Hala targowa do złudzenia przypomina mi hale targową w Gdyni :) Ale może tylko takie sentymentalne skojarzenie. Dzięki za świetny odcinek! Czekam na ciąg dalszy :)
Cóż, tej w Gdyni nie poznałem, ale zawsze, widząc tego typu hale, tętniące życiem, myślę że właśnie tego typu krytych targowisk, tętniących życiem, połączonych z gastronomią, kafejkami, tutaj mi brakuje. Czy to tylko efekt zniszczenia kultury handlu latami powojennymi, a może raczej czasami marketowego walca, który przejechał drobny handel? Trudno powiedzieć... Ale w dobie odradzających się, pełnych ludzi kawiarenek i całkiem pełnych jarmarków... czy nie był by czas na coś takiego? Uwielbiam takie miejsca. Dziękuję za niezawodną obecność. Jeszcze raz Walia pojawi się na kanale, już niedługo. Do usłyszenia!
Hejka podróżnicy. Grzegorzu tyle ciekawych miejsc i pięknych obiektów, a nie było poszkicówki? Czyżby rygor czasowy narzucony przez Pana Piotra był aż tak wymagający? 😉 Dzięki za fajną wycieczkę. Pozdrawiamy.
No, wiem, wiem... Wiesz, to jest zawsze dylemat... I to spory. Bo i jedno, i drugie lubię. Usiąść i porysować, czy też wykorzystać kolejną godzinę na zwiedzanie. Czasem wygrywa jedno, czasem drugie... Tym razem udało mi się tylko porysować na lotnisku, trochę w hostelu w Llanberis, a trochę w jednej z restauracji nad zatoką. Niestety, nie w formie poszkicówek... Ale obiecuję, że jesienią kartki na pewno się pojawią na kanale... Piotr moblizował, ale zapewnił nam pełen atrakcji program, za co Mu bardzo jesteśmy wdzięczni. Nie wiem czy sami tyle byśmy zobaczyli... Być może wtedy więcej byśmy posiadywali, (podżerali i rysowali, hehe)... Pozdrawiam Ekipę!
Hala targowa do złudzenia przypomina mi hale targową w Gdyni :) Ale może tylko takie sentymentalne skojarzenie. Dzięki za świetny odcinek! Czekam na ciąg dalszy :)
Cóż, tej w Gdyni nie poznałem, ale zawsze, widząc tego typu hale, tętniące życiem, myślę że właśnie tego typu krytych targowisk, tętniących życiem, połączonych z gastronomią, kafejkami, tutaj mi brakuje. Czy to tylko efekt zniszczenia kultury handlu latami powojennymi, a może raczej czasami marketowego walca, który przejechał drobny handel? Trudno powiedzieć... Ale w dobie odradzających się, pełnych ludzi kawiarenek i całkiem pełnych jarmarków... czy nie był by czas na coś takiego? Uwielbiam takie miejsca. Dziękuję za niezawodną obecność. Jeszcze raz Walia pojawi się na kanale, już niedługo. Do usłyszenia!
Hejka podróżnicy.
Grzegorzu tyle ciekawych miejsc i pięknych obiektów, a nie było poszkicówki?
Czyżby rygor czasowy narzucony przez Pana Piotra był aż tak wymagający? 😉
Dzięki za fajną wycieczkę.
Pozdrawiamy.
No, wiem, wiem... Wiesz, to jest zawsze dylemat... I to spory. Bo i jedno, i drugie lubię. Usiąść i porysować, czy też wykorzystać kolejną godzinę na zwiedzanie. Czasem wygrywa jedno, czasem drugie... Tym razem udało mi się tylko porysować na lotnisku, trochę w hostelu w Llanberis, a trochę w jednej z restauracji nad zatoką. Niestety, nie w formie poszkicówek... Ale obiecuję, że jesienią kartki na pewno się pojawią na kanale... Piotr moblizował, ale zapewnił nam pełen atrakcji program, za co Mu bardzo jesteśmy wdzięczni. Nie wiem czy sami tyle byśmy zobaczyli... Być może wtedy więcej byśmy posiadywali, (podżerali i rysowali, hehe)... Pozdrawiam Ekipę!
Łyżeczki miłości...tego jeszcze nie widziałam. Kolejny fajny odcinek.
@@niunia0454 dziękuję, Aniu!!!
Zawsze chciałem odwiedzić Wyspy. Jeszcze nie było mi dane. Pozdro wielkie 👊
No, to ciach. Zaprasza na 4 odcinki, jako rekompensatę braku wyjazdu ;) Warto to jednak nadrobić. Chociaż raz...
@@mozebytak wyjazd musi poczekać. Ale odcinki najpierw muszę nadrobić. 😂 Pozdro 👋
Siemanko witam 🤟👊🍻
@@zrobto1968 witam :)
Ja wolę Polskę he ale No cuz szkoda ze pogoda slaba