Metalowy Sprzęt Rośnie - Rewenegacja W rolach głównych Jacek Rozpruwacz, Szymon Strumień-Odrzutowy, Powalacz Słońca i Senator Silna Łapa. Reżyseria - Kenji Saito, w produkcji użyto motywu głównego z „Miodowych Lat".
Wiem że pisze po czasie, ale przechodzę po raz trzeci aktualnie na hardzie i czuje, że będzie to gra w której będę się dalej masterował. Jest świetna, od początku do końca. Co do bloku to nie miałem takiego problemu jak 3/4 graczy kiedy szukali jednego przycisku do bloku, ponieważ w każdą bijatykę i slasher do tej pory grałem nie używając bloku (noskill), natomiast tutaj taki system odpowiada mi tak dobrze, że chciałbym go w każdej grze. W tym roku będzie już dekada od kiedy Raiden poszedł zrobić rzeź. Kontynuacja to byłoby coś
170 godzin na X360, 160 na PC. Udało się nawet kupić kolekcjonerkę na Xbox360 z białą figurką raidena, solidnie wykonana. Za taką cene - było warto, bo zapłaciłem coś koło 270 zł.
blokowanie to była prościzna przecież, walka z samem to czysta przyjemność, dużo bardziej było skopane celowanie w blade mode, które powodowało straszną kurwicę przy Sundownerze i jednym ataku specjalnym Armstronga
Dokładnie. Ogrywałem mgr parę miesięcy temu na pc ale używałem pada od ps4. Przy walce z Armstrongiem jak rzucał tym betonem czy czym tam do blade mode szybko łapałem za myszkę, bo na padzie wycelowanie w te kwadraciki to była padaka totalna. Blokowanie jest trudne na początku, szczególnie boleśnie się to odczuwa przy walce z tym robo wilkiem, ale da się go nauczyć.
Warto wspomnieć o świetnej muzyce która idealnie wkomponowywała się w dynamiczne starcia. A w grze bloku jako takiego nie było, tylko parowanie. Mi osobiście ta mechanika bardzo przypadła do gustu, nawet bardziej niż ciachanie wrogów na kawałeczki.
Dziewczyny jak mnie widzą w słuchawkach na siłowni: - Jak myślisz, czego słucha? - Pewnie muzyki motywacyjnej. Ja (a raczej moje słuchawki): - RULES OF NATURE!!!!!!!!
MEMORIES BROKEN THE TRUTH GOES UNSPOKEN I'VE EVEN FORGOTTEN MY NAAAAAAAAAAAAMEEEEEEEEEEEEEEEEE Jeszcze It Has to Be This Way oraz I'm My Own Master Now - imo MGR ma jeden z lepszych soundtracków
Szczerze? Ja uwielbiałem grać raidenem w części 2. To super przykład postaci "od zera do bohatera". Można jeszcze łatwo nawiązać do takiego bohatera. Żal mi, że nie można pograć Raidenem w jeszcze większej liczby odsłon Metal Gear Solid, ale wszystkiego mieć w życiu nie można XD.
Mega dobrze wspominam tę grę. Platinum dowiozło jak zawsze jeśli chodzi o slashery. Platyna wymagająca, tak samo DLC do których wróciłem po kilku latach i musiałem się uczyć gry od nowa. Zgodzę się, że system parry jest nietypowy i może niezbyt intuicyjny, ale jeśli go wymasterujemy to przynosi sporą satysfakcję, w szczególności kiedy siądzie Perfect Parry.
Slaszer niemal idealny. Bossowie wyjebiści,walka szybka i soczysta,muzyka nakręca do sieczki. Do wuja wafla,gdzie jest drugą część? Z blokiem się nie zgodzę. Nauka blokowania w tempo była szalenie satysfakcjonująca...przynajmniej dla mnie.
Ja właśnie dopiero w tym roku nadrobiłem MGR:R, głównie zachęcony niezwykle popularnymi memami, które rozśmieszały mnie okrutnie. I oh boy oh boy... z miejsca gierka stała się jedną z moich ulubionych, pomimo bardzo krótkiego czasu trwania oraz nieznajomości innych części MGS z mojej strony (muszę je również w końcu nadrobić). Przede wszystkim jestem pod niesamowitym wrażeniem jak dobrze zostali napisani poszczególni bohaterowie, zwłaszcza villani, którzy kradną całe show. Jetatream Sam, czy Wolf to postacie, które zapamiętam na długo, a Senator Armstrong to jeden z lepszych antagonistów w grach, pomimo, iż pojawia się dopiero na samiutkim końcu opowieści. Nie wspominając już tym bardziej o masie świetnych oraz śmiesznych cytatów. Nie można też pominąć tak istotnego elementu jak fenomenalna ścieżka dźwiękowa - przy każdym bossie gra na innym utwór, a słowa poszczególnych piosenek opowiadają nam nieco historii o danym oponencie. Do dzisiaj lubię od czasu do czasu zapuścić sobie jakiś kawałek z MGR:R. Mam tylko nadzieję, że w niedalekiej przyszłości doczekamy się następnej odsłony serii z Raidenem w roli głównej, gdzie znów przyjdzie nam poszatkować wszystko co tylko stanie na naszej drodze.
Gra bardzo dobra, ogrywałem na pc i rzeczywiście wygląda lepiej niż wersja PS3 ale uproszczenia i tak są, Nier Automata to jest moim zdaniem gra którą każdy gracz powinien przejść i to nie jeden raz kto grał ten wie dlaczego
Oj grało się. Jeszcze jak. Cudowne są też jego zabójcze obcasy. A muzyka jest męczona przeze mnie 24/7 Nawet mam w planach zrobić po części jego cosplay. W garniturze... Ale części szczęki i buty i jego miecz na bank będą zrobione.
Muzykę podczas walki opiszę jednym słowem - odlot! Walka niesamowicie efektowna. Fabuła też spoko i bossowie pierwsza klasa. Ogólnie jeden z najlepszych hack&slash- ów jakie grałem.
Coś mi świta że pierwotnie fabuła miała przedstawiać stopniową przemianę Raidena pomiędzy 2 a 4 częścią MGS, to co dostaliśmy jest dobre, ale taki scenariusz też bym zobaczył.
Ja też miałem problem z blokowaniem w pierwszych godzinach gry, lecz gdy nauczy się blokować perfekcyjnie, to jest to najbardziej satysfakcjonująca gra która powstała.
Wersja PC tej gry może nieźle przypiec komputer, zwłaszcza w jednej walce z bossem gdzie osobiście pociąłem go na ponad 100000 kawałków. Wtedy FPS leci na łeb na szyję (spadł u mnie z 60 do 3). Innymi słowy, im mocniejszy sprzęt, tym na więcej części da radę ciąć by zachować te 60 klatek.
Do bloku można się przyzwyczaić, o wiele gorsza jest upośledzona kamera gdy stoisz przy ścianie i brak zdefiniowanego trybu gdzie walczysz tylko z bossami.
Ależ to był KOZACKI spin-off. Szkoda, że byłem za cienki skillowo na platynę :P "segmemtowy" boss z Sai-ami już na normalu był dla mnie dość ciężki. PS Krzychu, Nier:Automata - pozycja OBOWIĄZKOWA.
W tej grze blok był źle zrobiony dlatego jak najszybciej trzeba nauczyć się uniku (na padzie to chyba A+B od xboxa). To gigantyczny game changer i czyni niemalże nieśmiertelnym. BTW moje oczy krwawią gdy widzę walkę z Soundownerem, czemu ludzie nie czają, że jak typ się zasłania tarczą to trzeba włączyć zandatsu i urypać mu tarczę. Ehh
Trochę szkoda, że nie wszedłeś choć trochę w temat poszczególnych postaci i nie wspomniałeś o muzyce, która wykonuje tu lwią część roboty w kwestii tworzenia klimatu, ale idzie zrozumieć patrząc na to że dopiero wróciłeś z urlopu A co do serii Nier to polecam z całego serca. Świetna fabuła, piękne lokacje, muzyka... a nie przepraszam: Muzyka (bo małą literą takiego arcydzieła określać się nie powinno) i postacie które pokochasz i (niekiedy) następnie znienawidzisz, tylko po to żeby pokochać je na nowo - wszystko w najlepszym stylu jaki tylko Platinum Games i Square Enix potrafili wycisnąć.
Sam próbowałem wbić wszystkie osiągnięcia ale się poddałem, poziomy trudności to tylko połowa sukcesu bo jeszcze trudniejsze są misje VR, kilku moim kolegom się udało i nie polecają. Więc ostrzegam, większości się nie uda tego splatynować.
Jedna z niewielu gier która mogłaby spokojnie wyjść dzisiaj i zrobiłaby tak samą furorę. Szkoda że szanse na remaster albo kontynuację są niemal zerowe przez prawne limbo w jakim tkwi marka...
E3, krojenie arbuzów, a na premierę płynny gameplay i dobra muza. Smutne czasy, gdy CDA wchodziło powoli w świat konsol, a w recenzji/zapowiedzi przez cały tekst przewijało się przekręcone imię - Raven…
MGR faktycznie jest trochę nierówny ale to myślę że dlatego że próbowano jednak zawrzeć na przyklad te mechaniki skradankówe z innych Metal Gearów. Co do bloku i poziomu trudności, tak, da się go wyćwiczyć, mi udało się przejść grę na wszystkich poziomach trudności, ale za pierwszym razem faktycznie potrzeba czasu żeby to załapać. Ja z tym blokiem mam ten problem że w zasadzie jest w pewnych momentach zbyt OP bo walczysz z masą wrogów, robisz te bloki i nawet jak cię oblezą to wszystko można zablokować. No dziwne! Natomiast Armstrong, on jest wymagający ale też przez to że w drugiej fazie walki można nie zauważyć co trzeba zrobić i się człowiek męczy - ale boss świetny! I ma genialny soundtrack, choć Sam i Sundowner mają jak dla mnie jeszcze lepsze Jeszcze co do kolekcjonerki! Pomijając że jest sporo wersji kolekcjonerskich MGRa - na przyklad taka z lampką-mieczem Raidena, to WYDAJE MI SIĘ że były dwie wersje kolekcjonerki z figurką - z Raidenem takim 30cm z serii Play Arts Kai (ta była napewno bo mam xd) i z Raidenem takim 15cm z serii Revoltech - faktycznie ten nie wygląda jakoś super. I była też wersja gry na Xboxa, ale raczej nie odbiegała od wersji pecetowej i playstationowej
Jeśli chodzi o MGR jest to moim zdaniem najlepszy slasher jaki grałem. Walki świetnie, kombinacje ciosów nie przytłaczają tzn postawowe combo nauczysz się po kilku walkach, a bardziej zaawansowane po przejściu gry. Unikanie ciosów czy też parowanie jest uciążliwe dla nowego gracza, ale to też nie jest coś czego nie da się nauczyć. Poziom trudności jest faktycznie dobrze dopasowany, ale nie zgodzę się z ostatecznym bossem (pisze to po przegraniu prawie 100h w tą gre). Armstrong może sprawiać wrażenie betonowej ściany bo walczymy z nim bardzo długo, ale nie jest to najtrudniejszy boss bo moim zdaniem najtrudniejszy jest moonson. To jest ten boss gdzie jak nie umiesz parować to masz przewalone, a pamiętam że parować się nauczyłem dopiero gdy 2 raz ją przechodziłem. To on bardziej mnie męczył niż senator. W wersji pctowej bo na pc gram mam każdego bossa zrobionego na revengeance tzw no dmg i czasem raiden nie chce parować tylko uderzyć i zawsze ten moonson cie uderzał przez to. Albo gdy rzuca pojazdami w ciebie i mimo rozcięcia to nadal cie to uderzy. Na to drugie jest rozwiązanie -biegnij przed siebie cały czas. Mimo wszystko bardzo dobrze się gra w tą gre, ale największą robote tutaj muzyka robi. Bez niej ta gra by była gorsza o połowe jak dla mnie
Na PS3 działa w 60 klatkach na sekundę i na Xboxie 360 i PC-tach też działa w 60 klatkach na sekundę. Po prostu Platinium Games po Bayonettcie już lepiej ogarnęło to PS3.
Polecam przed automatom ograć nier replicant, który jest prequelem do automaty. Gry mają oczywiście swoje wady i zalety, ale warto po nie sięgnąć chociażby dla fenomenalnej ścieżki dźwiękowej.
Jedyny Metal Gear w jakiego grałem to MGS 5. Rising już ląduje w koszyku. Szkoda tylko że cała seria MGS jest dostępna na stare konsole playstation których nie mam. Może kiedyś się nadrobi.
@@interlessserless9439 A emulator RPCS3 i romy mgsów? Tylko to mi przychodzi do głowy. Nigdy nie bawiłem sie w emulatory ale moze warto spróbować. Pytanie czy to bezpieczne - pobranie gier zwłaszcza.
Metalowy Sprzęt Rośnie - Rewenegacja
W rolach głównych Jacek Rozpruwacz, Szymon Strumień-Odrzutowy, Powalacz Słońca i Senator Silna Łapa.
Reżyseria - Kenji Saito, w produkcji użyto motywu głównego z „Miodowych Lat".
warto wspomnieć o fantastycznej muzyce która świetnie wpasowywała się w klimat gry i napędzała do walki
Wiem że pisze po czasie, ale przechodzę po raz trzeci aktualnie na hardzie i czuje, że będzie to gra w której będę się dalej masterował. Jest świetna, od początku do końca. Co do bloku to nie miałem takiego problemu jak 3/4 graczy kiedy szukali jednego przycisku do bloku, ponieważ w każdą bijatykę i slasher do tej pory grałem nie używając bloku (noskill), natomiast tutaj taki system odpowiada mi tak dobrze, że chciałbym go w każdej grze. W tym roku będzie już dekada od kiedy Raiden poszedł zrobić rzeź. Kontynuacja to byłoby coś
170 godzin na X360, 160 na PC. Udało się nawet kupić kolekcjonerkę na Xbox360 z białą figurką raidena, solidnie wykonana. Za taką cene - było warto, bo zapłaciłem coś koło 270 zł.
Nanomachines son!
blokowanie to była prościzna przecież, walka z samem to czysta przyjemność, dużo bardziej było skopane celowanie w blade mode, które powodowało straszną kurwicę przy Sundownerze i jednym ataku specjalnym Armstronga
ototo
Dokładnie. Ogrywałem mgr parę miesięcy temu na pc ale używałem pada od ps4. Przy walce z Armstrongiem jak rzucał tym betonem czy czym tam do blade mode szybko łapałem za myszkę, bo na padzie wycelowanie w te kwadraciki to była padaka totalna. Blokowanie jest trudne na początku, szczególnie boleśnie się to odczuwa przy walce z tym robo wilkiem, ale da się go nauczyć.
Ja to byłem pod wrażeniem jak odpaliłem tę grę, a tu około 60 klatek trzyma.
Warto wspomnieć o świetnej muzyce która idealnie wkomponowywała się w dynamiczne starcia. A w grze bloku jako takiego nie było, tylko parowanie. Mi osobiście ta mechanika bardzo przypadła do gustu, nawet bardziej niż ciachanie wrogów na kawałeczki.
Dziewczyny jak mnie widzą w słuchawkach na siłowni:
- Jak myślisz, czego słucha?
- Pewnie muzyki motywacyjnej.
Ja (a raczej moje słuchawki):
- RULES OF NATURE!!!!!!!!
MEMORIES BROKEN THE TRUTH GOES UNSPOKEN I'VE EVEN FORGOTTEN MY NAAAAAAAAAAAAMEEEEEEEEEEEEEEEEE
Jeszcze It Has to Be This Way oraz I'm My Own Master Now - imo MGR ma jeden z lepszych soundtracków
@@ThunderBlake jeszcze Red Sun i Stains of Time. Tam po prostu nie ma złych kawałków
RED SUN. RED SUN OVER PARADAIIIISE
STANDING HERE I REAAALIZE
Walka z Morawieckim w dlc Jetstreama uchroniła mnie przed zrobieniem gry na 100%
Szczerze? Ja uwielbiałem grać raidenem w części 2. To super przykład postaci "od zera do bohatera". Można jeszcze łatwo nawiązać do takiego bohatera. Żal mi, że nie można pograć Raidenem w jeszcze większej liczby odsłon Metal Gear Solid, ale wszystkiego mieć w życiu nie można XD.
Też Raidena polubiłem dużo bardziej niż solid snake'a ale jestem w mniejszości.
Dziwie się, że nie poruszyłeś tematu ścieżki dźwiękowej, która jest kolejnym mocnym punktem gry i dodaję grze klimatu i dynamiki.
To nie są niestety klimaty NR Glona
Mega dobrze wspominam tę grę. Platinum dowiozło jak zawsze jeśli chodzi o slashery.
Platyna wymagająca, tak samo DLC do których wróciłem po kilku latach i musiałem się uczyć gry od nowa. Zgodzę się, że system parry jest nietypowy i może niezbyt intuicyjny, ale jeśli go wymasterujemy to przynosi sporą satysfakcję, w szczególności kiedy siądzie Perfect Parry.
Z MGRR mam jak z Ace Attorney, w oba nie grałem - kocham każdy mem z tej społeczności
Graj w NieR Automatę od razu jak będziesz miał okazję, cudowna gra ze świetną fabułą, postaciami, walką
Slaszer niemal idealny. Bossowie wyjebiści,walka szybka i soczysta,muzyka nakręca do sieczki. Do wuja wafla,gdzie jest drugą część?
Z blokiem się nie zgodzę. Nauka blokowania w tempo była szalenie satysfakcjonująca...przynajmniej dla mnie.
"Nie możesz mi nic zrobić , Jacek"
"Lubię cię, Jacek, więc dam ci kolejną szansę"
Ja właśnie dopiero w tym roku nadrobiłem MGR:R, głównie zachęcony niezwykle popularnymi memami, które rozśmieszały mnie okrutnie. I oh boy oh boy... z miejsca gierka stała się jedną z moich ulubionych, pomimo bardzo krótkiego czasu trwania oraz nieznajomości innych części MGS z mojej strony (muszę je również w końcu nadrobić).
Przede wszystkim jestem pod niesamowitym wrażeniem jak dobrze zostali napisani poszczególni bohaterowie, zwłaszcza villani, którzy kradną całe show. Jetatream Sam, czy Wolf to postacie, które zapamiętam na długo, a Senator Armstrong to jeden z lepszych antagonistów w grach, pomimo, iż pojawia się dopiero na samiutkim końcu opowieści. Nie wspominając już tym bardziej o masie świetnych oraz śmiesznych cytatów.
Nie można też pominąć tak istotnego elementu jak fenomenalna ścieżka dźwiękowa - przy każdym bossie gra na innym utwór, a słowa poszczególnych piosenek opowiadają nam nieco historii o danym oponencie. Do dzisiaj lubię od czasu do czasu zapuścić sobie jakiś kawałek z MGR:R.
Mam tylko nadzieję, że w niedalekiej przyszłości doczekamy się następnej odsłony serii z Raidenem w roli głównej, gdzie znów przyjdzie nam poszatkować wszystko co tylko stanie na naszej drodze.
Gra jest świetna.
Ale nic nie wspomniałeś o zajebistej metal-rockowej muzyce lecącej podczas walk z bossami. One same są warte kupna tej gry.
Ło, wbiłeś się
Gra bardzo dobra, ogrywałem na pc i rzeczywiście wygląda lepiej niż wersja PS3 ale uproszczenia i tak są, Nier Automata to jest moim zdaniem gra którą każdy gracz powinien przejść i to nie jeden raz kto grał ten wie dlaczego
Oj grało się. Jeszcze jak. Cudowne są też jego zabójcze obcasy. A muzyka jest męczona przeze mnie 24/7 Nawet mam w planach zrobić po części jego cosplay. W garniturze... Ale części szczęki i buty i jego miecz na bank będą zrobione.
I jak ?
Senator Armstrong. 😎
Kocham tą grę jedna z moich ulubionych
metal gear rising był swietny
Muzykę podczas walki opiszę jednym słowem - odlot! Walka niesamowicie efektowna. Fabuła też spoko i bossowie pierwsza klasa. Ogólnie jeden z najlepszych hack&slash- ów jakie grałem.
MGS 4 i Metal Gear Rising zasługują na konkretny remaster.
MGS 4 z tymi ekranami ładowania
Tak samo jak poprzednie części
Pamiętam, grałem na normalu i jak mówisz przy ostatnim bosssie chciałam zjeść pada. Bardzo specyficzny i trudny przeciwnik.
W moim top 3 slasherów z 7 generacji, właśnie znajduje się rising, który jest również świetnym spin offem :)
A ja nadal czekam na drugi film z mgs4 który w filmie o mgs4 obiecałeś że kiedyś się zajmiesz xd
Konkret ! tryb wakacyjny robi robotę , pozdr
Coś mi świta że pierwotnie fabuła miała przedstawiać stopniową przemianę Raidena pomiędzy 2 a 4 częścią MGS, to co dostaliśmy jest dobre, ale taki scenariusz też bym zobaczył.
Dzięki Krzychu za materiał na sobotę, do kawusi jak znalazł ! :)
siema Krzychu trzeba będzie trzeba ograc 🍻
Stojąc tu
ja zrealizowałem
Że jesteś taki jak ja
Próbujesz tworzyć historię
Ja też miałem problem z blokowaniem w pierwszych godzinach gry, lecz gdy nauczy się blokować perfekcyjnie, to jest to najbardziej satysfakcjonująca gra która powstała.
Ładnie się opaliłeś 😎 na czekoladkę 😊
Czy Devil May Cry 3, też dostanie swój odcinek w To było Grane?
Wersja PC tej gry może nieźle przypiec komputer, zwłaszcza w jednej walce z bossem gdzie osobiście pociąłem go na ponad 100000 kawałków. Wtedy FPS leci na łeb na szyję (spadł u mnie z 60 do 3). Innymi słowy, im mocniejszy sprzęt, tym na więcej części da radę ciąć by zachować te 60 klatek.
Do bloku można się przyzwyczaić, o wiele gorsza jest upośledzona kamera gdy stoisz przy ścianie i brak zdefiniowanego trybu gdzie walczysz tylko z bossami.
Ależ to był KOZACKI spin-off. Szkoda, że byłem za cienki skillowo na platynę :P "segmemtowy" boss z Sai-ami już na normalu był dla mnie dość ciężki. PS Krzychu, Nier:Automata - pozycja OBOWIĄZKOWA.
Vanquish jest zaje👍 Wbiłem calaka na ps3 i ograłem "niby" remake na ps4 tak mu się podobała formuła. Brakuje mi takich tytułów🧐
Że co jest na PS4?
@@firedandxd jest komplet remasterów na jednej płycie bayonetta i vanquish na ps4 i xbox one
@@SpartanKato otóż to.
You can't hurt me jack
Nie Zranisz mnie jacku
@@Snaki1-m4r Robie tu matke jajecznice jacku
Kupiłem dwa lata temu na promocji za 28 zł. Dawno się tak świetnie nie bawiłem przy grze wideo
Chciałeś powiedzieć "przy grze Hideo" 😆
I też miałem podobne odczucia jak pierwszy raz grałem, teraz robię ją na 100%
W tej grze blok był źle zrobiony dlatego jak najszybciej trzeba nauczyć się uniku (na padzie to chyba A+B od xboxa). To gigantyczny game changer i czyni niemalże nieśmiertelnym. BTW moje oczy krwawią gdy widzę walkę z Soundownerem, czemu ludzie nie czają, że jak typ się zasłania tarczą to trzeba włączyć zandatsu i urypać mu tarczę. Ehh
memes, the dna of the soul
Pamiętam jak dostałem tą grę i przeszedłem ją z około 10 razy pod rząd
A ostatnio akurat ponownie przeszedłem tą część
Trochę szkoda, że nie wszedłeś choć trochę w temat poszczególnych postaci i nie wspomniałeś o muzyce, która wykonuje tu lwią część roboty w kwestii tworzenia klimatu, ale idzie zrozumieć patrząc na to że dopiero wróciłeś z urlopu
A co do serii Nier to polecam z całego serca. Świetna fabuła, piękne lokacje, muzyka... a nie przepraszam: Muzyka (bo małą literą takiego arcydzieła określać się nie powinno) i postacie które pokochasz i (niekiedy) następnie znienawidzisz, tylko po to żeby pokochać je na nowo - wszystko w najlepszym stylu jaki tylko Platinum Games i Square Enix potrafili wycisnąć.
Specjalnie dla MGS4 i MGSR kupiłem Ps3 ale było warto
Grałem, nie skończyłem, ale gamepada przy tej grze...no było mi szkoda.
A ja grałem w MGR-R na xbox 360
Jest i on :D
Mój ukochany MGS
Nrgeek zrób odcinek o Motor Stormie, proszę. :))
Niedawno grałem
Ciągle świetna gra 😎👍
Mam tą grę jest rewelacja :D
Mój 11 letni siostrzeniec przeszedł tego metala 10 razy i nie ma dosyć ,uwielbia tą grę
Sam próbowałem wbić wszystkie osiągnięcia ale się poddałem, poziomy trudności to tylko połowa sukcesu bo jeszcze trudniejsze są misje VR, kilku moim kolegom się udało i nie polecają. Więc ostrzegam, większości się nie uda tego splatynować.
Pozdrawiam i łapka w górę.👍😉
Kupiłem parę miesięcy temu na wyprzedaży w xbox store. Chyba już pora zagrać :)
Nier automata właśnie gram, świetne jest. Ale warto wiedzieć, że to gra gdzie trzeba drugi raz grać to samo, tylko inną postacią.
Jedna z niewielu gier która mogłaby spokojnie wyjść dzisiaj i zrobiłaby tak samą furorę. Szkoda że szanse na remaster albo kontynuację są niemal zerowe przez prawne limbo w jakim tkwi marka...
E3, krojenie arbuzów, a na premierę płynny gameplay i dobra muza.
Smutne czasy, gdy CDA wchodziło powoli w świat konsol, a w recenzji/zapowiedzi przez cały tekst przewijało się przekręcone imię - Raven…
NrGeek, masz w planach material o Warhammer Space Marine?
MGR faktycznie jest trochę nierówny ale to myślę że dlatego że próbowano jednak zawrzeć na przyklad te mechaniki skradankówe z innych Metal Gearów. Co do bloku i poziomu trudności, tak, da się go wyćwiczyć, mi udało się przejść grę na wszystkich poziomach trudności, ale za pierwszym razem faktycznie potrzeba czasu żeby to załapać. Ja z tym blokiem mam ten problem że w zasadzie jest w pewnych momentach zbyt OP bo walczysz z masą wrogów, robisz te bloki i nawet jak cię oblezą to wszystko można zablokować. No dziwne! Natomiast Armstrong, on jest wymagający ale też przez to że w drugiej fazie walki można nie zauważyć co trzeba zrobić i się człowiek męczy - ale boss świetny! I ma genialny soundtrack, choć Sam i Sundowner mają jak dla mnie jeszcze lepsze
Jeszcze co do kolekcjonerki! Pomijając że jest sporo wersji kolekcjonerskich MGRa - na przyklad taka z lampką-mieczem Raidena, to WYDAJE MI SIĘ że były dwie wersje kolekcjonerki z figurką - z Raidenem takim 30cm z serii Play Arts Kai (ta była napewno bo mam xd) i z Raidenem takim 15cm z serii Revoltech - faktycznie ten nie wygląda jakoś super. I była też wersja gry na Xboxa, ale raczej nie odbiegała od wersji pecetowej i playstationowej
CV f. nie tf
Gdzie kupiłeś Tą grę na ps3? Szukałem na alegro i OLX i nie mogłem znaleźć
Była też na X360 ;)
Jest to bardzo dobry spin off :)
Dziwi mnie że kompletnie nie wspomniałeś o fenomenalnej muzyce z gry
Nrgeek nie raz wspominał że jest obojetny na muzyke w grach z jakiegos tam powodu nie pamietam. Ze duzo gral bez dzwieku czy cos xD
Szkoda, że gier z PS3 nie można odpalić na PS5. Brakuje możliwości zagrania chociażby w inFamous.
A widzisz na xboxsach series można dalej grać rising revengance :)
Sporo bym nadrobił, mam ps3 i gierki na plytach ktorych nie przeszedlem ale jakos nie chce mi sie tego podlaczac itp, na ps5 byloby latwiej
Jeśli chodzi o MGR jest to moim zdaniem najlepszy slasher jaki grałem. Walki świetnie, kombinacje ciosów nie przytłaczają tzn postawowe combo nauczysz się po kilku walkach, a bardziej zaawansowane po przejściu gry. Unikanie ciosów czy też parowanie jest uciążliwe dla nowego gracza, ale to też nie jest coś czego nie da się nauczyć. Poziom trudności jest faktycznie dobrze dopasowany, ale nie zgodzę się z ostatecznym bossem (pisze to po przegraniu prawie 100h w tą gre). Armstrong może sprawiać wrażenie betonowej ściany bo walczymy z nim bardzo długo, ale nie jest to najtrudniejszy boss bo moim zdaniem najtrudniejszy jest moonson. To jest ten boss gdzie jak nie umiesz parować to masz przewalone, a pamiętam że parować się nauczyłem dopiero gdy 2 raz ją przechodziłem. To on bardziej mnie męczył niż senator. W wersji pctowej bo na pc gram mam każdego bossa zrobionego na revengeance tzw no dmg i czasem raiden nie chce parować tylko uderzyć i zawsze ten moonson cie uderzał przez to. Albo gdy rzuca pojazdami w ciebie i mimo rozcięcia to nadal cie to uderzy. Na to drugie jest rozwiązanie -biegnij przed siebie cały czas. Mimo wszystko bardzo dobrze się gra w tą gre, ale największą robote tutaj muzyka robi. Bez niej ta gra by była gorsza o połowe jak dla mnie
Jeeeest urlopowicz
Ale bym sobie zagrał w Mad World. Idę szukać używki Wii :D
Na PS3 działa w 60 klatkach na sekundę i na Xboxie 360 i PC-tach też działa w 60 klatkach na sekundę. Po prostu Platinium Games po Bayonettcie już lepiej ogarnęło to PS3.
Wersja na x360 dziala we wstecznej na series x
Raiden wyrywal kregoslupy energetyczne z wrogow, nie jakies tam niebieskie soki xDDDDDD
Kox gra ,teraz zbieram się by ograć na najwyższym poziomie trudności:)
nie polecam nowa gra na Revengance jest najbardziej nieuczciwym doświadczeniem jakim miałem
74 minuty cutscenki? Ja pierdole, w tym czasie można znależć babe, ochajtać się, rozwieść się, i wrócić na końcówkę. :D
tylko 74 minuty? Na tle innych gier z serii Metal Gear wypada błado...
Wersja na steam ma zablokowane 30 FPS, ale jest nieoficjalny patch. Dla mnie to mega trudna gra.
Dopakowany Morawiecki XDDDDDDDDDDD
Nanopodatki synu
@@bgggsht XDDDDDDDD
@@bgggsht *nanodaniny
Kto umrze ten umrze i trudno
Super mechanika, grafa, lokacje biedne i trochę szarzyzna, ale... Ten blok! Zaciąłem się przez niego na jednym ziomku i do dzisiaj nie ukończyłem. ;(
Pozdro z NL
Gra jest przekozacka, mam wszystkie walki na s rank na poziomie revengeance
Polecam przed automatom ograć nier replicant, który jest prequelem do automaty. Gry mają oczywiście swoje wady i zalety, ale warto po nie sięgnąć chociażby dla fenomenalnej ścieżki dźwiękowej.
kupiłem przed chwilą za 20 zł naprawdę spoko gierka
Ee, ani słowa o wersji na x360, która też jest we wstecznej.
Gra wyszla jeszcze na xboxa 360 :p
Brakuje jakiejś muzyczki na końcu
Hej po poslku czyta się treiler.
ta giera zasługuje na remastera
Gra ciekawa, ale odpadłem na niezbędnym wręcz systemie parowania. Moim zdaniem jest źle zaprojektowany.
I had a dream, son.
Szkoda ze nie ma kontynuacji
Mam tę grę na Steam, ale nigdy nie grałem.
grałem w to dzisiaj na PC fajne
co ty gadasz to jest najlepszy i najłatwiejszy blok jaki jest
Akurat miałem zagrać
Zawsze mnie bawiły te obcasy w których chłop tam biega, do RuPaula by mógł od razu startować.
3:25 nie robotycznym a zcyborgizowanym i nie robotem a postacią, zcyborgizowanym postacią tak jak magiczna flet jest magiczny
Jedyny Metal Gear w jakiego grałem to MGS 5. Rising już ląduje w koszyku. Szkoda tylko że cała seria MGS jest dostępna na stare konsole playstation których nie mam. Może kiedyś się nadrobi.
MGS 1 i 2 akurat wychodziły na PC ale może być problem na dzisiejszych maszynach z ich odpaleniem bo ich porty były kiepskie.
@@interlessserless9439 A emulator RPCS3 i romy mgsów? Tylko to mi przychodzi do głowy. Nigdy nie bawiłem sie w emulatory ale moze warto spróbować. Pytanie czy to bezpieczne - pobranie gier zwłaszcza.
@@kapixniecapix3869 Emulacja PS3 nie działa zbyt stabilnie i do dziś nawet na mocnych kartach jest z nią problem.
@@interlessserless9439 Sprawdze moze kiedyś pewnie dopiero jak kupie nowego kompa. A jak nie to obejrze serie na yt i uznam ze ograłem xD
@@kapixniecapix3869 W sumie to jeśli chodzi o MGS4 to tam przez większość gry ogląda się cutscenki xD.