Jestem właśnie po seansie - jestem ogromnie urzeczona filmem, nadanie życia książce dra Korczaka jest ogromnie wzruszającym doświadczeniem, bo jego treści są po prostu uniwersalne. Uważam że to fenomenalny film-baza do rozmów międzypokoleniowych - o dawnych czasach, o dyscyplinie w szkole, o lękach, o akceptacji dla wszystkich ludzi bez względu na wyznanie, o ważności wiary w dziecko, a też omówieniu że zarówno dorosły, jak i dziecko mogą się mylić - ważności kogoś, kto będzie blisko i będzie dmuchał w dziecięce skrzydła. To film o szlachetności dziecka, które ustawicznie stara się być dobre, a czasem los, ludzie są przeciwko i widzą na opak w swej frustracji wysiłki dziecięce. Jestem wdzięczna za tę ekranizację. Ukazanie nauczycielki, która jest prawdziwą pasjonatką nauki i eksperymentów, a do tego klejnotem pedagogicznym dla swoich wychowanków, w których ustawicznie wierzy i jest dla nich przykładem ludzkiego ciepłego, otwartego serca.
Jestem właśnie po seansie - jestem ogromnie urzeczona filmem, nadanie życia książce dra Korczaka jest ogromnie wzruszającym doświadczeniem, bo jego treści są po prostu uniwersalne. Uważam że to fenomenalny film-baza do rozmów międzypokoleniowych - o dawnych czasach, o dyscyplinie w szkole, o lękach, o akceptacji dla wszystkich ludzi bez względu na wyznanie, o ważności wiary w dziecko, a też omówieniu że zarówno dorosły, jak i dziecko mogą się mylić - ważności kogoś, kto będzie blisko i będzie dmuchał w dziecięce skrzydła. To film o szlachetności dziecka, które ustawicznie stara się być dobre, a czasem los, ludzie są przeciwko i widzą na opak w swej frustracji wysiłki dziecięce. Jestem wdzięczna za tę ekranizację. Ukazanie nauczycielki, która jest prawdziwą pasjonatką nauki i eksperymentów, a do tego klejnotem pedagogicznym dla swoich wychowanków, w których ustawicznie wierzy i jest dla nich przykładem ludzkiego ciepłego, otwartego serca.