kiedyś pracowałem za granicą-w niemczech, drogi śródpólne były w dużo lepszym stanie niż nasze powiatowe czy gminne, a klimat niemiec ten sam, także mnóstwo przejść w okolicach 0 stopni w ciągu roku
jakiś czas temu na drodze głównej przy zjeździe na autostradę A4 w okolicach Wrocławia wpadłem w dziurę głębokości 15cm (przebita opona 18 cali, felga 18cali pęknięta na dwie części!! uszkodzony wahacz, tylna opona uszkodzona, tylna felga zgięta) jechałem ok 60km/h z dzieckiem do lekarza, serwis wycenił naprawę na 3600zł, dostałem 520zł-nie starczyło nawet na jedną nową oponę, sprawę kontynuował adwokat, wcześniej w tym miejscu pewien człowiek urwał koło i dachował, zabrała go karetka...
nie chcę pisać ile płacę rocznie podatku, ale znam człowieka, który płaci do gminy kilkaset tysięcy złotych rocznie i jeździ do domu po polnej drodze-tzn. asfalt jest, ale w znacznej mniejszości, mimo, że to droga gminna
w większości stan dróg tak wygląda, jeździsz tylko głównymi i większymi drogami dlatego się nie orientujesz, są drogi w naszym kraju które od "gierka" są nie remontowane i za 10-15 lat jeśli ten stan nie ulegnie poprawie będziemy mieli piękne główne drogi i całkowity brak tych pozostałych-tak jest na Ukrainie
Mam dość tego jebanego stereotypu i tyle. To, że można znaleźć takie drogi w Polsce, nie znaczy, że całokształt infrastruktury drogowej w tym kraju tak wygląda. Złe drogi powinno się traktować jako wyjątki, a nie regułę.
Nic nie przejrzę na oczy, bo nie wmówisz mi, że tak generalnie wyglądają drogi. Jakieś złe odcinki tras można znaleźć w każdym kraju. I tak będziecie narzekać do usranej śmierci i jeszcze dłużej.
kiedyś pracowałem za granicą-w niemczech, drogi śródpólne były w dużo lepszym stanie niż nasze powiatowe czy gminne, a klimat niemiec ten sam, także mnóstwo przejść w okolicach 0 stopni w ciągu roku
jakiś czas temu na drodze głównej przy zjeździe na autostradę A4 w okolicach Wrocławia wpadłem w dziurę głębokości 15cm (przebita opona 18 cali, felga 18cali pęknięta na dwie części!! uszkodzony wahacz, tylna opona uszkodzona, tylna felga zgięta) jechałem ok 60km/h z dzieckiem do lekarza, serwis wycenił naprawę na 3600zł, dostałem 520zł-nie starczyło nawet na jedną nową oponę, sprawę kontynuował adwokat, wcześniej w tym miejscu pewien człowiek urwał koło i dachował, zabrała go karetka...
wrzucę za jakiś czas parę polskich dróg w niedalekiej odległości od Wrocławia-środek Europy, to przejrzysz na oczy po czym ludzie muszą jeździć
Właśnie, że dużo jeżdżę i znaczna większość bocznych prezentuje się przyzwoicie, albo jeszcze lepiej.
nie chcę pisać ile płacę rocznie podatku, ale znam człowieka, który płaci do gminy kilkaset tysięcy złotych rocznie i jeździ do domu po polnej drodze-tzn. asfalt jest, ale w znacznej mniejszości, mimo, że to droga gminna
w większości stan dróg tak wygląda, jeździsz tylko głównymi i większymi drogami dlatego się nie orientujesz, są drogi w naszym kraju które od "gierka" są nie remontowane i za 10-15 lat jeśli ten stan nie ulegnie poprawie będziemy mieli piękne główne drogi i całkowity brak tych pozostałych-tak jest na Ukrainie
a i nie pierdole tylko piszę, i nie obrażaj mnie na forum, w tej sprawie Ci na priva napiszę, zadzwonię, pogadamy...
Tylko po co taki filmik robić i sugerować, że w Polsce nic się nie dzieje?
Mam dość tego jebanego stereotypu i tyle. To, że można znaleźć takie drogi w Polsce, nie znaczy, że całokształt infrastruktury drogowej w tym kraju tak wygląda. Złe drogi powinno się traktować jako wyjątki, a nie regułę.
Nie widziałeś polskich dróg, tak naprawdę, skoro tak pierdolisz. Łatwo was wprowadzić w kompleksy, bezrozumie.
Nic nie przejrzę na oczy, bo nie wmówisz mi, że tak generalnie wyglądają drogi. Jakieś złe odcinki tras można znaleźć w każdym kraju. I tak będziecie narzekać do usranej śmierci i jeszcze dłużej.