Czy Uniwersytet SWPS nadal normalizuje prostytucję? ua-cam.com/video/Tf949dFQeKc/v-deo.html Nowe koszulki w naszym sklepie: zalezy.pl/ Bonusowa część prasówki: patronite.pl/post/54271/prasowka-bonus-30102023
Coś ty się tak zacietrzewił na tą prostytucję? Ona była, jest, i będzie. Bardziej jest uzależniona od sytuacji ekonomicznej niż akceptacji społecznej, na którą ewentualnie może mieć wpływ uniwersytet.
09:57 - 10:28 „Nieraz uważamy coś za nowoczesne, ponieważ nie umiemy rozpoznać tego, co dawne. Mnóstwo tak zwanych nowatorskich idei to w rzeczywistości stare błędy, którym nadano nowe nazwy.” ~abp J. F. Sheen ❤❤❤
Od kilku lat słowo " antysemityzm" całkiem zmieniło znaczenie .Żydzi grają kartą "ofiar holocaustu " zawsze kiedy mogą coś ugrać . I doszło do tego że antysemitą nie jest ten kto nie lubi Żydów tylko ten kogo nie lubią żydzi .
Z jednej strony jest to przykre i załamujące co się dzieje na swps, z drugiej oglądanie Szymona który miażdży całe grono tych mądrych inaczej pań, za pomocą logiki i zdrowego rozsądku jest bardzo satysfakcjonujące
To co one mówią jest straszne. Kłamią w żywe oczy, nic nie mówią o gigantycznych kosztach psychicznych, o problemach z nałogami, bliskością, rozwiązywaniem problemów, z rodziną. O rujnującym wpływie tego fachu. Ohydne.
@@DominikRabarbar Dominik... Jak bardzo nudzi Ci się w życiu że postanowiłeś odpowiadać na każdy komentarz który raz na ruski rok zostawię pod filmami Szymona?
Helowin: zasadniczo przejdźmy do meritum: dzieci nie powinny same chodzić po domach obcych ludzi i żebrać słodyczy. Primo to niebezpieczne. Secundo: "cukierek albo psikus" czyli dosadniej "albo mi dasz co chcę albo zrobię Ci krzywdę". Mało dydaktyczne, to się nazywa ściąganie haraczu. Jeśli to samo zrobi dorosły będzie miał kłopoty z prawem. Poza tym nie mam zastrzeżeń.
Dokładnie to samo miałem napisać. Ma takie same wrażenia. I tak, ma to podobne poglądy o kolędnikach oraz tzw bramach pod kościołami w czasie ślubu. Zabawa jest zabawa, ale żebractwo jest natrętne.
@@guciolini123Tylko kolędnicy i bramy przy kościołach to zwyczaj wiejski, czyli w sytuacji gdzie wszyscy się znają. Otoczenie jest trochę inne, bo są (a przynajmniej historycznie byli) to w tym momencie ludzie którzy znali cię od dziecka (lub ty ich znałeś od dziecka jeśli byłeś starszy) i będziesz miał z nimi styczność przez całe życie.
To w ogóle nie powinno leżeć w definicji "święta" , to takie same "święto" jak Black Friday. Każde święto ma jakieś głębsze znaczenie, a Halloween to zwykła zabawa dla dzieci polegająca na zbieraniu cukierków i przebieraniu się
Wypowiedź księdza w pierwszym temacie pięknie pokazuje w jakie miejsce modernizm wpędził Kościół... Z jednej strony jest świadomość, że jest to zagrożenie duchowe ale z drugiej braki w wiedzy teologicznej i porzucenie transcendencji na rzecz dobroludzizmu sprawia, że nie są tego w stanie logicznie uargumentować. Problemem nie jest to, że dzieciom mówi się o śmierci ale o tym, że prezentuje się im jej wizję sprzeczną z nauką Kościoła, bardzo często odwołującą się bezpośrednio do treści demonicznych. No ale w dzisiejszym świecie ksiądz, który na poważnie podchodzi do zagadnień metafizycznych i wierzy w świat ponadnaturalny to już jest staroświecki i zacofany. No i potem mamy kapłanów, którzy nie są w stanie w jasny sposób powiedzieć dlaczego zabawy związane z diabłem (w mniej lub bardziej bezpośredni sposób) są nieodpowiednie dla katolików...
No popatrz nieprawdopodobne że znowu w pierwszej połowie stulecia wzrastają nastroje nacjonalistyczne coś niebywałego czekam z niecierpliwością na rozwój wydarzeń
Że też brukselski internacjonalizm Ciebie nie niepokoi Jak dla mnie sam pomysł stworzenia paneuropejskiej armii tylko po to by dać ją w łapy paru socjaluchom których nikt demokratycznie nie wybrał to potencjalne zarzewie wojny na kontynencie. Z kim oni chcą wojować że NATO już im nie pasuje?
Ja obchodzę zarówno Halloween jak i Wszystkich Świętych, ponieważ uważam, że nasz stosunek do śmierci powinien mieć dwa aspekty. Z jednej strony nie można udawać, że śmierć i bliscy, którzy odeszli nie istnieją, a z drugiej nie można pozwolić, żeby ten strach zdominował nasze życie, więc trzeba nauczyć się też śmiać ze śmierci.
Mnie trochę zaskoczyła stanowczość potępienia Haloween księdza u mnie na parafii. Generalnie nie traktuje tego jako coś specjalnie poważnego, na pewno nie doszukuję się w nim szatańskości. Natomiast nie przepadam za Halloween z innych powodów. Po pierwsze to komercyjna naleciałość z Zachodu, a z natury mam opór wobec amerykańskiej komerchy. Po drugie przykrywa nasze Zaduszki, wrzuca kolejną zabawę w tym samym momencie kiedy tradycyjnie jedzie się do rodziny "na groby". I tutaj może niepopularna opinia, ale lubię ten smutek i ponurość święta Wszystkich Świętych. Lubię to, że jest zimno, deszczowo, ponuro, a w tym wszystkim tlą się nieśmiało setki zniczy na kamiennych płytach pod którymi spoczywają nasi bliscy. Uważam ze jest dużo wartość w zadumie, w tych momentach, gdy na bok odstawiamy zabawę, śmiechy, pracę, chwałę oraz pogoń za światem i stajemy w prawdzie przed trudnym faktem naszej nieuchronnie śmierci. O wypominkach tych, których już z nami nie ma nie wspomnę. Nie zawsze musi być wesoło, czasem musi być smutno, takie jest życie. Życie wiecznej zabawy to dla mnie jakaś dystopia. Dlatego nie darzę Halloween sympatią.
U mnie w rodzinie na groby od zawsze jeździło się 1 listopada, czyli nie w Halloween. A co do komercyjności, to chyba ten sam argument posuje do większości świąt. Na 24 grudnia kupujemy masę prezentów, a na 1 listopada górę zniczy i kwiatów.
Podpisuję się pod tym, co mówisz. Jeszcze na początku wprowadzania Halloween w Polsce miałem takie lęki, że to diaboł i w ogóle, a teraz... teraz to widzę, że gorsze niż diaboł - pusta zabawa, odwodzenie od refleksji nad śmiercią i w sumie od polskiej tradycji. OK, tradycje się zmieniają, jestem tego świadomy, ale tradycja Wszystkich Świętych jest moja własna i boli mnie to, że ktoś ją chce przykryć czymś głupim. Oczywiście, natura nie znosi próżni i ludzie za 3 pokolenia wymyślą sobie inny czas na zadumę nad śmiercią. Tylko po co odkrywać coś, co już odkryte? No, ale tak, jak mówię - to moja własna perspektywa smutasa w średnim wieku :)
Zgadzam się że to wspaniała rzecz, ile się spędza wtedy czasu w ciszy, lubię przystawać na dłuższy moment dlatego, że naprawdę rzadko robię to przy grobie bliskiej osoby częściej niż właśnie raz na rok. Jak spędza się na tym cały dzień, a pod jego koniec jest coraz ciemniej i ludzi jest coraz mniej.... różne to są emocje chociaż powiem szczerze że jak z rodziną byłam to zawsze wciąż bekę cisnęliśmy z różnych rzeczy... nie odmawialiśmy sobie wesołości, właściwie ona jakoś naturalnie wychodziła, ale z miejscem na pewną powagę i wyciszenie
szczerze sam jestem uzależniony od alkoholu, ale mimo to wnoszę do społeczeństwa coś dobrego. nadal pracuję, place podatki, wynajmuje mieszkanie, z czego ktoś ma pieniądz, płaci nim i w ten sposób oddaje jakąś cześć państwu. byłem jakiś czas temu u psychologa, dopóki do niej chodziłem to było w miarę lepiej. news o Kanadzie mnie dobił. nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby mi zaproponować eutanazje, bo nie radzę sobie z emocjami i problemami, i sam w swoim domu się znieczulam korzystając z alkoholu. po co pomagać, jak można zabić?
Im o to chodzi abyśmy zwatpili i poddali się - abyśmy sami dali dowod słuszności ich teorii. Nie słuchaj takich " osob" nie poddawaj się, nadal pozostaje pracuj nad sobą, bo tylko to ma sens. Nie gdy nie wolno zwatpic w sens naszej pracy nad sobą. Im to przeszkadza.
Dlaczego Nasze Tradycje są wypierane? Mamy Andrzejki, gdzie można sie przebierać, bawić w wróżby, dawniej były jeszcze Katarzynki. Dlaczego ludzie przestali chodzić po kolędzie? Czyli w Pierwszy Dzień Świąt chodziło się po domach przebranych np. w aniołki i spiewało kolędy i dostawało się coś za fatygę ;). Mamy osatatki, tyle świąt gdzie można sie przebierać, a większość ludzi wybiera halloween.
Właśnie. Tylko, widocznie, kultura się wypala i nowe pokolenia szukają nowych wrażeń. Tak było, tak jest i tak będzie. My sobie zachowujmy to, co dla nas ważne. A jak ktoś będzie chciał kontynuować, to będzie.
A mnie się wydaje, że wszystko jest w naszych rękach, powinniśmy mieć jakiekolwiek poczucie niezatracania naszych tradycji, obyczajów, wierzeń, nie zapominać co było i uczyć kolejne pokolenia wartości, którymi powinni się kierować. Wolę być ciemnogrodem ale mieć wartości niż czerpać wszystko od obcych i odczuwać braki w sobie i non stop szukać gdzieś siebie. Ludzie teraz nie wiedzą kim są i czego chcą, ale o to przecież chodzi, takimi lepiej się manipuluję. W Internecie tworzą grupy, a na żywo patrzą na siebie jak na wroga, a nie daj Bóg mieć odmienne zdanie to intruz.
Nie wiem czy 1 listopada to nadal smutne i refleksyjne święto cmentarz Bródnowski (jeden z większych w Europie) w Warszawie zamienia się w Krupówki. Jakieś kolorowe badziewia, słodycze, jedzenie uliczne, oscypki, ubrania wszystko tam można kupić. Tylko brakuje jakiegoś festynu z muzyką country. Na serio trochę to przypomina meksykańskie święto zmarłych
Wszystkich świętych, dnia 1 listopada nie jest smutnym świętem, ponieważ jest o radości z powodu powołania człowieka do świętości. 2 listopada to tradycyjnie Dzień Zaduszny (Zaduszki). W liturgii kościołów łacińskich ten dzień określany jest jako Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych. Jest on poświęcony duszom czyśćcowym - i to już jest święto "smutne" czy refleksyjne
Ja mam troche inny problem z halloween. Dla mnie "cukierek albo psikus" brzmi troche jak "wyskakuj z portfela albo masz wpierdol" w wersji przedszkolnej. Czego my te dzieci uczymy?
"Na niby" słowo które warto wyltumaczyć dziecku i używać. Dzieci to nie debile rozumieją dużo więcej niż myślimy. To dla dorosłych którym nikt nic nie tłumaczył wszystko jest czarne albo białe.
@@patimat4700 Może co nieco uprościłem ale generalnie tak będzie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie". (Mt 25)
@@matyjaszmatyszek3206Wydaje mi się, że w tym wersecie bardziej chodzi o miłowanie bliźniego, pomaganie mu w potrzebie. Nie pamiętam dokładnie numeru, ale w którymś wersecie było "co uczyniliście braciom moim najmniejszym, mnie uczyniliście"
Obejrzałam wspomniany filmik o Halloween księdza Bogusława i szczerze mówiąc nie odniosłam wrażenia, żeby był strasznie przerażony samym tym wydarzeniem, tylko raczej mówił o tym, żeby rodzice (tym bardziej, jeśli są wiary katolickiej) wiedzieli, co robią dzieci w tym dniu, bo no może to być niepokojące: głównie mowa była o zabawie w okultyzm i przebieranie się za upiory, szkielety i demony i infantylizowanie tematu śmierci. Człowiek uczy się przez zabawę, a z czasem może, ale nie musi, stać się częścią życia. Dla mnie wniosek z tego filmu był taki, że rodzice powinni być uważni, tak jak się tego od nich oczekuje też np. w przypadku internetu. A z mojej strony powiem tylko, że dla mnie to wydarzenie/święto jest dla mnie żenujące jak Walentynki. I to nie jest wina samego tematu tych dni. Są przepełnione komerchą, co dla mnie pozbawia klimatu cokolwiek, czego to dotknie. Można powiedzieć w sumie to samo o zniczach długo przed Wszystkich Świętych, czy bombkach w listopadzie, i przez długi czas miałam z tymi świętami ten sam problem. Jednak ostatnimi czasy mają dla mnie walory rodzinne, gdzie będąc studentem horror czy imprezę mogę doświadczyć co tydzień lub częściej, nie wspominając o konwentach fantastyki, gdzie dużo ludzi też się przebiera, a powód do przyjazdu do rodziny nie zdarza się tak często, bo nie każdy weekend pozwala czasowo na to. Tak czy siak, to jest jednak mocny pretekst dla młodych ludzi, żeby się spotkać i spędzić razem czas, co w dzisiejszym klimacie samotności jest na wagę złota, czy jest to moda z zagranicy czy nie. Potrzebujemy takich pretekstów (chociaż wierzę, że są lepsze i gorsze opcje).
Subiektywnie: słyszałem kiedyś sentencję: "Halloween nie zrobi z twojego dziecka satanisty. On zrobi z niego idiotę." Jak na mój gust, coś w tym jest, jeśli spojrzymy nawet nie na aspekt komercjalizacji aktywności z tym związanych, ale na stopień ich kiczowatości i plastikowości jakie mu towarzyszą. Zresztą, osobiście nie mam nic przeciwko dzieciakowi przebranemu za diabła - o ile widzę go śpiewającego pod moimi drzwiami w okolicach 25 grudnia w trupie kolędników, a nie koło 1 listopada, kiedy wychodzę odwiedzić groby swoich bliskich.... Notabene - ostatni raz kolędników widziałem u siebie jakieś 15 lat temu...
Temat Halloween i zmiany czasu zaczyna robić się nudny. Media nie mają o czym pisać, serio. Poruszył mnie temat eutanazji w Kanadzie. Niedługo będzie tam można poddać eutanazji każdego, bez żadnego powodu, bez żadnych ograniczeń. Szczerze przerażające. A nie mogę nazwać siebie zdecydowanym przeciwnikiem - mam mieszane uczucia zależnie od konkretnego przypadku. I trochę już mi słabo, jak widzę zachodnie pomysły na "równouprawnienie" różnych mniejszości i wychowywanie dzieci neutralnie płciowo. Myślę, że większość z tych osób chce w spokoju żyć, a nie słuchać afer o użycie złego zaimka itp. bzdur.
Jak dla, mnie jak ktoś jest dorosły i chujowo mu tutaj, jego wybór. Ludzie I tak się rodzą, koło ciebie przechodzi codziennie setka jak nie 3 setki ludzi i nikt nie zwraca, uwagi więc czy zwrócą wtedy? No ba że nie. A lepiej legalnie i w szpitalu niż pod pociąg wskoczy i tylko wkurwic wszystkich którzy się do domu spieszą.
1:26 no okej ale ksiądz powiedział o INFANTYLIZOWANIU tematu smierci. Innyminsłowym chodzi o zombiaki kościotrupy itp. Natomiast w kościele do śmierci pod chodzi sie raczej jak do czegoś poważnego. (Ni emówię tutaj czy ksiądz mial racje czy nie. Mowię tylko o przeinaczeniu szymona"
2:35 Uważam, że wielu katolików, którzy oskarżają Hw doskonale znają treść, lepiej niż się komukolwiek wydaje. Oczywiście można mówić o tym jak katolicy są "płytcy" itd, nie mniej należy pamiętać o pewnej zasadzie, którą pozostawia katolikom św Paweł "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" 1Tes 5,22. Jeżeli widzimy w tych obchodach pozory zła, to naszym obowiązkiem jest ostrzegać i informować innych ludzi, tylko tyle i aż tyle.
Chciałbym tylko zauważyć, że jeszcze 20 lat temu nikt niemal nie bawił się w Polsce w Haloween. Nie wiem, dlaczego akurat w ostatnich latach nastąpiła taka popularyzacja tego święta, ale irytuje mnie to jedynie z powodu wpisywania się w bezmyślne importowanie wszystkiego, co pochodzi z USA.
Bo dla dzieciaków jest to zwyczajnie fajne. Można się przebrać i z kolegami chodzić po ulicach z takim nieokreślonym niepokojem i jeszcze słodycze za free zgarnąć. Za dzieciaka chodziłbym jak głupi z kolegami
Ja również się bawiłem w Halloween 20 lat temu, podobnie jak większość dzieciaków z mojego osiedla. Podobnie robiło większość dzieci z mojej klasy (były to 2 odrębne kręgi znajomych). Może żyłem w jakiejś bańce, a może to Ty żyjesz. Nie warto też bezmyślnie powtarzać mitu o amerykanizacji tego święta. Nie jest (przynajmniej nie było) importowane z USA, gdzie faktycznie przybrało bardzo komercyjny charakter, tylko z wysp brytyjskich, jako interesujący sposób zabawy. Również w Polsce odpowiednikiem tego zwyczaju były dziady, które opisane przez naszego wieszcza narodowego stanowią jedną z kluczowych lektur szkolnych, przedstawianą jako jeden z filarów naszych narodowych tradycji.
Halloween, dlaczego nigdy nie pozwolę swojemu dziecku i nigdy nie otworzę drzwi. Po 1. Nie ma nic gorszego w wychowaniu niż uczenie postawy: jak mi nie dasz co chcę, to mogę Ci coś zrobić złego. Absolutnie karygodna postawa rodzicielska. 2. Psychika wrażliwego dziecka. W tamtym roku słyszałam płacz dzieci koleżanki, które przybiegły wystraszone mówiąc, że koło domu kręci się czarownica. Ja sama pamiętam przerażenie swoje, kiedy jako małej dziewczynce, kuzyn pokazał się w masce wilkołaka. Byłam absolutnie przerażona. A co dopiero dziecko widząc współczesne skądinąd imponujące makijaże zombie, trupów itd, które raz za razem pukają do drzwi jego własnego domu, który powinien być azylem. Mierzenie się z koszmarami i lękami dziecka po czymś takim nie wchodzi w grę! 3. Wolność. Nasza cywilizacja ceni wolność. Jednak tu wolność jest odbierana - nie możesz się "nie bawic", bo grozi ci wandalizm. Musisz się tłumaczyć itd. 4. Szacunek dla miru domowego - w dużych miastach ludziom dzwonek do drzwi dzwoni setki razy w ciagu dnia, do późnych godzin wieczornych. W tych mieszkaniach może być usypiany niemowlak, może mieszkać osoba w spektrum autyzmu, dla której to będzie nie do wytrzymania, osoba na wózku, starsza, umierająca, chora itd. Jakim prawem ktoś nachodzi te osoby? 5. Bezpieczeństwo. Czy rodzicom jest brak wyobraźni? Mało jest świrów, którzy faszerują kiełbasy psom żyletkami, szkłem czy trucizną? Jaką macie gwarancje, że te cukierki nie są zatrute? Jaką macie gwarancję, że drzwi nie otworzy pedofil, który dziecko wciągnie do środka? Jak nie teraz, to może w przyszłości też zaprosi na cukierki, a dziecko uzna, że taki mily pan już raz dał, to ufne pójdzie kolejny raz? Włos mi się jeży na głowie! 6. Zabawa w zło. Rozbudzanie w dziecku fascynacji okultyzmem, kontestacją norm, no i uczenie tego o czym już mówiłam - wyłudzania haraczu pod groźbą. Jest jakiś taki horror nawet, że ludzie dorośli żyją w jakiejś społeczności, gdzie w jeden dzień można zrobić drugiemu wszystko, mścić się, zabijać itd. Straszne, co? Skoro dla nas to horror, to dlaczego uczymy dzieci, że jest taka noc jedna w roku, gdzie można przekroczyć wszelkie granice? Wszak na co dzień uczymy przecież, że nie należy niszczyć cudzej własności, wchodzić z obcymi do domu, brać od nich cokolwiek. Przecież w dużych miastach jakieś wyrostki chodzą nawet po sklepach, aptekach, grożąc psikusami. Przecież to jest obłęd! Nie ma dla mnie nic głupszego niż halloween i bardziej szkodliwego, jeśli chodzi o modę.
Jeśli chodzi o Hamas i Izrael, to jedni i drudzy, a wspieranie jednej z grup to według mnie wybór między złem i mniejszym złem. Tylko nie wiesz, kto jest tym mniejszym.
Juz nie mowmy ze polski 1 listopada to czas zadumy i refleksji nad wiecznoscia. Juz 1 listopada 2023 jak co roku na cmentarzach beda slyszalne teskty typu : "Przy bramie widziałam za 15 zl" "te białe daj z tyłu a żołty po środku" "Tą wiecheć to chyba wujek Darek tu połozył" " "kto ma zapałki ?" "Przecież mówiłam że róze idą do wazonu a chryzantemy do misy" " My zaparkowaliśmy przy bramie od lasku bo przy głownej nie ma gdzie stanac" a wszystko przeplatane wstawkami " Kaczor był jaki był ale ten Tusk" "Ja to to maczam w mleku a potem w bułce tartej" "Polska na żaden mundial ani euro nie pojedzie" " kiedys passat to byl passat nie to co teraz"
@@siwyk1728 Absolutnie nic.Mowie tylko,ze polski 1 listopada to nie tyle zaduma nad przemijaniem jak sugerowal Szymon.Ale rowniez, a moze przede wszystkim, to co wyzej wymienilem.Nie wspominajac,ze jak co roku, zostanie zatrzymanych kilka setek nietrzezwych kierowcow.
Szymonie, jak nigdy się tu nie odzywałem, tak teraz chciałbym powiedzieć, że doskonała robisz robotę i jak mało kto jestem w stanie krótko, ciekawie i treściwie opisywać patologie. Wszystkiego dobrego i trzymam kciuki za dalszy rozwój kanału.
Ja już się jakiś czas temu odciąłem od jakiegokolwiek poczucia jedności z ludźmi z Ameryki Północnej. Tam społeczeństwa działają w kompletnie inny sposób niż u nas, a nawet Europa Zachodnia się od nich wyraźnie różni. To jest inny kontynent w pełnym znaczeniu.
Tak sobie myślę że nasz "dzień wszystkich świętych' jest lepszy i unikalny bo jest to jeden dzień w roku do zadumy nad ludźmi którzy byli ci bliscy ale już odeszli, o których zapominamy w gonitwie dnia codziennego. Idąc na cmentarz w ten dzień czasem myślę że nie robimy tego dla tych osób które już odeszły ale dla nas samych raczej aby nie zapomnieć, aby uświęcić pamięć o danej osobie która była dla nas ważna. Powinniśmy traktować halloween oraz dzień zmarłych osobno nawet jeśli daty w kalendarzu są te same czy tam zbieżne. A "dziady" to inna para kaloszy
Ja mam trzech ziomków czarnych w robocie i to są zajebiści ludzie, do pogadania do pośmiania się, mniej toleruję nowo przybyłych Ukraińców ale to chyba za względu na ilość i tego, że im ich więcej to większy odsetek marginesu społecznego. No ale tak byłoby z każdą większą grupą ¯\_(ツ)_/¯
Nie rozumiem po co eutanazja komuś sam może się zabić? Po co chce wciągać do tego innych? Eutanazja powinna być dla ludzi którzy ni chcą żyć , ale sami nie potrafią z sobą skończyć bo np. sparaliżowani są.
Mnie się halloween zwyczajnie nie podoba, ze względu na mroczny wizerunek święta. Według mnie rodzime święta są dużo mądrzejsze, a jeżeli już musimy przejmować głupie święta, to ja dużo chętniej przywitałabym w kraju latynoamerykański karnawał i żałuję bardzo, że go nie mamy. Co do zagrożeń duchowych - oczywiście, że one istnieją, ponieważ gdyby się nad tym głębiej zastanowić, to gloryfikacja makabry jest de facto normalizacją sadyzmu. Zupełnie zbędne i szkodliwe jest to święto. Co do obcokrajowców to ja lubię bardzo szok kulturowy Ukraińców, kiedy do nich mowi się pan/pani haha. Ja ich lubię i widzę, że podoba im się, że u nas ludzie są grzeczni.
Odwiedzenie grobów swoich bliskich... Znaczy grobing, gdzie ważniejsze od bliskiego jest gdzie zostanie postawiony znicz i jakie kwiatki, i jak kto się na cmentarz ubrał...
Ja akurat świętuję Halloween. Prawdziwym zabójcą duchowości nie jest robienie imprezy i przebieranie się tylko matki płaczące w wigilię że nie zdążą zrobić 12 potraw, bo musi być dokładnie tyle, a jak nie to coś złego się stanie. Rodzice kłócący się, ludzie rozpaczający że nie ogarną kasy na prezenty i trzeba wziąć kredyt, jakby drogie prezenty to był jakiś obowiązek zapisany w prawie. Rodzice kłócący się z powodu ogromnego stresu "bo trzeba święta przygotowac" i dziecko którego stres już wywala poza skalę, pragnące żeby nie było tej kolacji i tego paskudnego napięcia w domu. To jest zabójca duchowości, to ze sobie te święta wkręcili jako obowiązkowe rzeczy które trzeba za wszelką cenę idealnie wypełnić a nie to że dziecko czyta harrego pottera czy sobie pójdzie na halloweenowe party. Halloween stało sie dla mnie dzis jedynym "świętem" w którym nie mam złych wspomnień i traumy, więc poswięcam ten czas na własny wymyślony przeze mnie mix- kolacja z potrawami z dyni (jak niby wigilia ale bez żadnej presji i spiny), domówka z motywem halloween i też czas na zadumę zwiazana z 1 listopada. Kto powiedzial ze nie mozna zrobic w 1 dzien czegos zabawnego a w drugi czegos na poważnie.
@@fifiblas534 Owszem, jednak to nie nasza kultura i obyczaje, jak widzę co się dzieje to przypomina mi się piosenka "Taka Ameryka" Seweryna Krajewskiego
W domu to możesz sobie robić co chcesz, ale nie wyłaź z tym na ulicę, ja też chcę poszanowania moich praw i obyczajów, gdzieś mam czy się biedne dzieci bez cukierków popłaczą, a poważne rozważenie życia i śmierci jakie daje dzień wszystkich świętych i dzień zaduszny, jest ważne i potrzebne, daje możliwość unormowania myśli w tak trudnym czasie jak śmierć najbliższych
W domu to możesz sobie rozpaczać i się "zadumać", ale mam gdzieś to, czy podoba ci się czy też nie, że inni chcą się bawić. Jak chcesz to możesz się nawet popłakać, bo złe dzieci nie szanują twojego prawa do zadumy. Żyj i daj żyć innym.
Tylko że halloween nie pochodzi z USA. Wielu kulturach występowało takie święto( Amerykanie czerpali akurat z celtyckiego święta samhain) i nawet w naszej słowiańskiej pod nazwą dziady. Świętowanie halloween równie dobrze można odebrać jako praktykowanie starego zwyczaju pochodzącego jeszcze za czasów przed chrześcijaństwem. Sama tez uważam, że puszczanie małych dzieci po obcych domach nie jest dobre ale w czym to przeszkadza rodzicom, aby znaleść dla nich trochę czasu i razem wybrać się z nimi. Dla mnie to może być fajny sposób zabawy z dzieckiem. Jeszcze kwestia „cukierek albo psikus?” Co w tym niebezpiecznego, mówi się to z tradycji, a przecież każde dobrze wychowane dziecko wie , że nie powinno się mścić za to, że ktoś nie da ci cukierka XD Jak dla mnie nie ma nic złego w świętowaniu czegoś co było częścią kultury naszych przodków, trzeba tylko robić to z rozsądkiem! Zanim zaczniecie pisać, że przyjmujemy święta z USA to proszę najpierw zapoznać się z geneza tego i wiedzieć, że to chrześcijaństwo „zapożyczyło” wiele świat z pogańskich wierzeń.
Zgadzam się z Panem, eutanazja jest niebezpiecznym krokiem. Postep będzie wowczas, gdy życie stanie się najwyzszym celem. Nawet zwierzat juz nie wolno usypiać, gdy sa przesłanki aby zwierze mogło zyc jeszcze trochę.
14:20 To zaskakująca, że tak w sumie przeciętne, w wielu aspektach zacofane i pełne anachronizmów czytadło jakim jest "W pustyni i w Puszczy" zawiera tak ważną i ponadczasową obserwację jaką jest "moralność Kalego".
Co do Kanady, w sumie sam byłem narkomanem i mogę to ocenić. Tutaj mocno ZALEŻY, bo podczas odstawiania człowiek naprawdę chce się zabić i zrobiłby wszystko, eutanazja brzmiałaby wtedy jak super rozwiązanie. Nie przesadzam.Ale po wszystkim, jednak znowu chce się żyć. Natomiast, jeśli ktoś zniszczył się tak, że w jego życie nawet po odstawieniu to nic więcej jak cierpienie to hmmm... jeśli sam, na trzeźwo podjąłby taką decyzję,to może i miałoby sens. Bardzo mało ludzi wie jak to jest, kiedy życie wygląda jak buddyjskie piekło - budzisz się i nap*erdala cię każdy skrawek ciała do tego stopnia, że nie da się nic. No a opioidów Ci nie przepiszą, bo przecież byłeś od nich uzależniony... więc wegetuj tak sobie. To właściwie czekanie na śmierć...
Co do Eutanazji to przypomina mi się sytuacja sprzed paru lat. Moja świętej pamięci babcia miała przed świętami Bożego Narodzenia jakieś problemy z sercem i wezwaliśmy karetkę. Lekarze zbadali i zdecydowali się wziąć babcię na obserwację. Przed odjazdem lekarz prowadzący poprosił rodziców żeby przynajmniej zadzwonili i sprawdzili czy babcię przyjmą w szpitalu i wielce się zdziwił że rodzice pojadą zaraz za karetką. Otóż okazuje się rodziny często gęsto oddawały swoich chorych czy niepełnosprawnych członków rodziny do szpitala na święta by mieć... cóż święty spokój. Eutanazja jako tako nie jest złym pomysłem gdy człowiek niesamowicie cierpi i nie ma szans na poprawienie swojego stanu. Problem polega jednak na tym że szanse na nadużycia są tak ogromne że strach w ogóle wprowadzić Eutanazję. Bo wtedy wystarczy żeby rodzina dostatecznie dopiekła i wyprała mózg niewygodnemu członkowi rodziny żeby ten zechciał się zabić. A jak jeszcze na dodatek rząd decyduje kogo powinno się wykończyć bo jest dla państwa niewygodny to nic tylko z takiego upadłego państwa uciekać.
Zgadzam się z @KrwawyBaronxd . Halloween to takie samo "święto" jak Black Friday. Może i Hamburgery miały kiedyś do tego dorobioną ideologię, lecz obecnie jest to jedynie pusta zabawa polegająca na jedzeniu słodyczy i przebieraniu się. Nic poza tym. I nie każcie mi nawet zaczynać o tym jak to 'Murica'nie wyparli "Christ" z "Christmas".
@@funkymonks8333 Nie mówiłem dosłownie. Jeny... Chodzi mi o to że Święta mają tam bliżej do Grubego Pana z tirów Coca-Coli i szalejącego konsumpcjonizmu, niż do obchodzin narodzin cholernego Mesjasza.
@@funkymonks8333Ilu Greków mieszka w USA? Tam ludziom trzeba pisać że jak zatrzasną się w bagażniku to jest w nim klamka a jak wykąpią kota to nie wolno go suszyć w mikrofalówce więc Xmas to swięto litery X a nie jakiegoś Chrystusa.
@@funkymonks8333 raczej ma na myśli "Sesonal Greetings" i saloną popularnoś X-mass w Japonii, gdzie religie w ogóle a chrześijaństwo w szczególności występują w stężeniach homeopatycznych.
U mnie w rodzinie wszystkich świętych polega na odhaczeniu grobów i cmentarzy, jak prawie najmłodszy z rodziny, a z najbliższej to najmłodszy nie przypominam sobie zeby "starszyzna" poruszyła jakkolwiek głębiej temat - pacierz nad grobem i dyskusja gdzie znicz postawić i kto ma zapałki.
Co do kwestii Halloween i zadumy nad zmarłymi, czy tez ogólnie świętem zmarłych. Mam wrażenie, że dużo osób zapomina o tym że są to 2 różne rzeczy które mogą istnieć obok siebie. Tak jak Szymon powiedziałeś, Halloween jest zabawą, natomiast czas na zadumę jest następnego dnia odwiedzając groby. Wieczorem 31 października się bawimy a w dzień 1 listopada obchodzimy święto.
Kiedyś żyłem pod kamieniem i w sumie czułem sie lepiej. Odkąd zaczalem śledzić pobieżnie newsy to mam wrażenie ze zyje w jakiejś dystopii. Tak wgl to uwielbiam jak ludzie z kręgów katolickich mają problem z halloween. Serio, kto dorosły obchodzi halloween? Przebiera się itd, jak juz to co najwyzej obejrzy czy zagra w jakiś horror w tym okresie i tyle. To jest taka zabawa dla dzieci które i tak nie rozważają nad śmiercią. Jak pójdą na groby to myślą o obiedzie czy kreskówkach. Przynajmniej ja tak miałem. Jak juz to z grobingiem tez ludzie powinni miec problem bo to skapitalizowanie opłakiwania bliskich.
Ja od małego uwielbiałem Wszystkich Świętych. Ta podniosła atmosfera, rozświetlone cmentarze, wrażenie uczestniczenia w czymś mistycznym i ważnym. Pewnie, że też myślałem o obiedzie czy kreskówkach, ale nie cały czas. I sądzę, że bez tej tradycji moje życie wtedy byłoby jednak uboższe, straciłbym coś fajnego.
Odniosę się do Halloween. Zabawa nie odwraca od śmierci a oswaja z tematem. I nie jest wymysłem zza wody, choć nazwę taka przyjęła a rodzimym zwanym dawniej Dziadami. Dokładnie tak samo chodzono w przebraniach - kolędowano. I choć to słowo kojarzy sdzis tylko ze świętami Bożego Narodzenia, to dawniej kolędnicy pojawiali się kilkukrotnie w ciągu roku. Podczas przesileń. Jedzenie takoż było związane zctavtradycja bo kolędnikom wkładano je do koszyczkow dziekijac za kolędę. I tak, przesilenia świętowano wszędzie gdzie to zjawisko występuje, więc także w Anglii Celtowie nazywali to Samhain. My Dziady (mowie o przesileniu jesiennym) a anglicy stworzyli zbitkę słów z całego zdania all hallow's eve co oznacza...Wigilię Wszystkich Świętych. Brzmi znajomo? 🙃 W skrócie Halloween. Zwyczaj więc wcale nie różni się od słowiańskiego czyli rodzimego, choć oczywiście jak zwykle kościół protestuje bo chrześcijaństwo zawsze starało się rugować pierwotnej zwyczaje danego Ludu. Wszystkie te obrzędy zawsze mają zadanie oswoić z tematem śmierci, zapewnić pamięć o przodkach a także spokój ich duszom. Patrząc z tej perspektywy nie na nic złego w zabawie halloweenowej. Pozdrawiam bajkowo
Hej, moim zdaniem trochę przekręciłeś słowa księdza. Ja rozumiem, że mówi o infantylizacji, nie o "dotykaniu" śmierci w ogóle. Uważam że jego wypowiedź jest bardzo stonowana i ja ją rozumiem. Dla mnie Twoj komentarz pokazuje tego księdza w krzywym zwierciadle - ma opinię, wypowiedział ja, nie obraził nikogo itp.
Oooj Tak- widac bardzo narastający rasizm- choćby widzę to na własnej skórze: Mieszkałam osiem lat w Polsce i wróciłam teraz z powrotem do Niemiec, przez chłopaka, i widzę to mocno. Ludzie patrzą na mnie, i rozpoznają we mnie Polkę, nawet gdy nie mówię po polsku (a jestem nativem w niemieckim i polskim)
Ja w Halloween nigdy nie uczestniczyłem, ale nie mam nic do tego, żeby przebrać się za zombiaka czy inne szkaradztwo, wypić piwko i potańczyć. Jedynie uważam, że uczenie dzieci, iż mogą chodzić po domach, gdzie obowiązkowo mają czekać na nich słodycze to chory pomysł. W Niemczech dzwonią do drzwi i mówią "cukierek albo psikus". Moja matka zawsze kupowała bo chciała sprawić dzieciom radochę, ale raz zapomniała. Następny miesiąc dom był obrzucany jajkami. Niektórzy żyją we własnym świecie i do głowy im nie przyjdzie, że może być inny. Chore
Cały paradoks głoszenia nauk Jezusa polega na przekazie atomizacji wiary w obszarze jednostki jaką jest człowiek. To osoba musi podejmować autonomiczne decyzje nie zasłaniają się ideologią jakiegoś wyznania. Osoba musi odrzucić lek przed śmiercią, która przyczynia się do zniewolenia człowieka doprowadzając tym samym do popełniania grzechu. Można powiedzieć, że prawa naturalne są od Boga pozostałe od człowieka, który na pewno nie jest dobrym pasterzem.
Ja nie obchodzę z rodziną nie dlatego, że coś niesie ze sobą diabła... Ludzie, w większości u mnie w okolicy po prostu dzieciaki zbierają cukierki. Powodem jednak jest, że jest to totalnie pusta czynność wyrwana z innej kultury, która u nas nie ma żadnego zaczepienia. Nic, totalnie. No bo z czym to powiązać sensownie? Robimy imprezę i się przebieramy. Eee, jest karnawał... XD Taką imprezę można sobie zrobić w jakikolwiek się chce dzień roku. W USA nie, u nas jest to bez sensu. Więc nie obchodzę.
Dziwne, że słowo "Halloween", pochodzi od angielskiego zwrotu "All Hallows’ Eve" czyli (wigilia Wszystkich Świętych). Jej obchodzenie wprowadził papież Grzegorz III (731-741), na terenie miasta Rzymu, razem z dniem Wszystkich Świętych. Później w 835 r. cesarz Ludwik Pobożny nakazał świętowanie tych dwóch dni na całym podległym mu terytorium, czyli na obszarze obecnych państw Europy Zachodniej. Zatem Katoliccy papieże sami najpierw to świąto wprowadzili, a teraz jego klerycy zabraniają go obchodzić... 🤣🤣🤣 Fakt, iż Halloween w istocie wywodzi się z celtyckiego, pogańskiego święta Samhain, które dla celtów było jedenym z czterech najważniejszych obrzędów w roku. Święto Samhain obchodzono na przełomie października i listopada jako czas przejścia - ze starego do nowego roku, a także od lata ku zimie. Był też czasem, w którym doroczny, obracający się krąg świata żywych zazębiał się z kręgiem świata umarłych. Celtowie wierzyli, że ich duchy wracają wtedy na ziemię, usiłując wcielić się w żyjących. Aby do tego nie dopuścić, wygaszano domowe paleniska i spędzano feralną noc na świeżym powietrzu, przy żarze stosu rozpalonego na pobliskim wzgórzu. Duchy próbowano też odstraszyć - lub też oswoić - poprzez nakładanie masek pokracznych demonów. Z biegiem wieków pogańskie święto zostało powierzchownie „schrystianizowane”, bowiem podobna praktyka włączania starych, przedchrześcijańskich zwyczajów w obręb obrzędowości ludowego Kościoła Katolickiego, znana jest w całej Europie. Nazywa się to synkretyzm religijny. Stąd też zmodyfikowany obrzęd Samhain, już pod nazwą Halloween, przenieśli w XIX w. do Stanów Zjednoczonych Ameryki irlandzcy imigranci. Zatem, konkluzja tego jest taka, iż Kościół Katolicki wpierw sam wchłonoł pogańskie wierzenia, nadając mu nową odrębną nazwę, a dziś się tego sam wypiera! Oto hipokryzja Kościoła Katolickiego.
Kurde blacha sam jestem narkomanem i ten przepis to jakaś masakra. Uzależnienie to jedyna choroba na którą chory ma tak duży wpływ. Wiem co to znaczy być w skrajnej rozpaczy owszem nie jest łatwo a uzależnienie to powolne samobójstwo tak naprawdę lecz większość uzależnionych chce żyć. Gdyby te same siły i środki były władowane w prewencję suicydalną to myślę, że efekt był by dużo lepszy.
Polecam zobaczyc co dzieje sie w Uk np w londynie . Izrael zajumal kraj Palestynie i od tego czasu wyswiadczaja sobie nawzajem eutanazje . Nie jestem po zadnej ze stron bo to nie moja wojna pozdrawiam
osobiście miałem upomnienie od księdza który zwracał mi uwagę na plecak córki z Kitty.. i wiadomość na fejsie od siostry zakonnej o tym jak to spinery są narzędziem zła.. W bańce można odjechać w lewo czy prawo..
Heloowin, czy jak to się to tam nazywa….- niech każdy obchodzi jak chce, dla mnie jest to czas ( nie jeden dzień) gdzie pamięć o bliskich którzy musieli odejść, dominuje ten czas. Robię to najlepiej w ciszy, lub z rodziną. Imprezy nie pasują do tego w ogóle. Ale dzieci pod drzwiami też nie, bo to tak jakby przyjmowali, że obchodzę ten czas tak jak oni, a tak nie jest. Pomocnym się tutaj wydaje, że nie znajdziesz u mnie żadnych dekoracji domu, które by na to wskazywały. Dalej nie rozumiesz, to wytłumaczę ci to „inaczej.
Oj Szymonie, Szymonie ... ja też jestem "inna" - 👩🏻🦽- a przez to jestem postrzegana jako "roszczeniowa", "upierdliwa", ewentualnie "protekcjonalna". Słusznie? No nie, niesłusznie. Może ktoś powie co mam mówić aby nikt zdrowy nie poczuł się źle gdy dopominam się o to co mi się słusznie należy?😉😁
Hallołyn to dla mnie gwałt na dobrym smaku, staram się go nie obchodzić i nie dostrzegać. W pracy robią dekoracje i się mocno jarają, a zaraz potem wjeżdżają dekoracje świąteczne
Na eutanazję trzeba wyrazić zgodę, prawda? Uważam, że jak najbardziej, powinniśmy móc podjąć taką decyzję. Nie chcę cierpieć bo ktoś ma jakieś wartości. Liczę na to, że zanim się zestarzeję, Polska w końcu dopuści możliwość wyboru. Zmian w mózgu po niektórych narkotycznych nie da się odwrócić. Życie po ostrych dragach to koszmar i wieczna sinusoida
Może zorganizujemy debatę ludożerców na temat zalet i wad ludożerstwa (wadą może być brak chętnych ludzi do bycia zjedzonym), albo debatę kiboli na temat etycznych aspektów wpie*dołu.
Importujemy zwyczaje z zachodu, bo nasze są depresyjne, jak nasz kraj. Całe nasze społeczeństwo jest schorowane i przygnębiające, a przekłada się to na obchody naszych świąt. Nie potrafimy się bawić, jedynie umartwiać, więc każda celebracja zaczyna i kończy się na nudną do porzygu mszą święta, tłumem ludzi snującym się jak zombie, nie wiedzącym jak wykorzystać dzień wolny od pracy. Non stop tylko się umartwiamy, poddajemy refleksjom i modlimy, chociaż większość z nas nawet nie wie do czego. Czy to Wszystkich Świętych, czy to Dzień Niepodległości, Boże Narodzenie, Wielkanoc schemat cały czas jest ten sam. Kościół, obrabianie dupy znajomym ze spotkanymi sąsiadkami na osiedlu, obiad, a najciekawszy moment dnia to ten, w którym wujek Janusz z ojcem wyciągają flaszkę do rosołu. Młodzi mają tego dosyć i ja to popieram. Czas zacząć żyć i wdrożyć trochę magii do naszego życia. Przebrać się, puścić muzykę, fajny film i dać dzieciom po cukierku, a będziemy czuć się psychicznie lepiej, niż po godzinnym kazaniu z ambony, słuchając przy schabowym kłótni o Kaczyńskiego i Tuska z lecącącą w tle TVP/TVN. Wesołego Halloween 🎃🎃🎃
Przeciez w naszej slowianskiej tradycji mielismy zaduszki, albo dziady. Kosciol katolicki nie tylko zagarnal ogromne polacie polskiej ziemi, ale tez zniszczyl piekne slowianskie tradycje.
❤W przyszłym roku podatek od aut spalinowych, będziecie płakać jeszcze przez Unię niemiecką. Nasza gospodarka będzie rujnowana, a ich będzie kwitła. Czy potrzebna była jakaś wojna? Nie. Wystarczyło wejść do Uni
Czy Uniwersytet SWPS nadal normalizuje prostytucję? ua-cam.com/video/Tf949dFQeKc/v-deo.html
Nowe koszulki w naszym sklepie: zalezy.pl/
Bonusowa część prasówki: patronite.pl/post/54271/prasowka-bonus-30102023
SWPS - Sex Working Pracą Szlachetną
@@Mr.Footsome he he he dobre i smutne
Coś ty się tak zacietrzewił na tą prostytucję? Ona była, jest, i będzie. Bardziej jest uzależniona od sytuacji ekonomicznej niż akceptacji społecznej, na którą ewentualnie może mieć wpływ uniwersytet.
@@marekpako1562 ale jest zła, więc nie ma co promować
@@ABYTE64Tak długo jak jest wykonywana dobrowolnie, to jest uczciwsza praca niż większość.
09:57 - 10:28
„Nieraz uważamy coś za nowoczesne, ponieważ nie umiemy rozpoznać tego, co dawne.
Mnóstwo tak zwanych nowatorskich idei to w rzeczywistości stare błędy, którym nadano nowe nazwy.”
~abp J. F. Sheen
❤❤❤
Też czytam abp. J. F. Shenna. Nie zawsze tzw. postęp jest rozwijem.
Od kilku lat słowo " antysemityzm" całkiem zmieniło znaczenie .Żydzi grają kartą "ofiar holocaustu " zawsze kiedy mogą coś ugrać . I doszło do tego że antysemitą nie jest ten kto nie lubi Żydów tylko ten kogo nie lubią żydzi .
Watro dodać, że Palestyńczycy to Semici, więc to Izraelici są antysemitami ;)
Dawniej to się żartowało, że trzeba dzieciom obciąć nogi, aby głodne nie chodziły, a teraz strach tak mówić, bo jeszcze Kanadyjczycy się zainspirują.
Co?
Dziękuję Panie Szymonie oraz zespołowi 😊
Z jednej strony jest to przykre i załamujące co się dzieje na swps, z drugiej oglądanie Szymona który miażdży całe grono tych mądrych inaczej pań, za pomocą logiki i zdrowego rozsądku jest bardzo satysfakcjonujące
To co one mówią jest straszne. Kłamią w żywe oczy, nic nie mówią o gigantycznych kosztach psychicznych, o problemach z nałogami, bliskością, rozwiązywaniem problemów, z rodziną. O rujnującym wpływie tego fachu. Ohydne.
Oj tam tansze urwy będą
Vesper...czy ty masz wadę osobowości że tak zachwycasz się Szymkiem...który jest ignorantem we wszystkich tematach o których mówi?
@@DominikRabarbar
Dominik... Jak bardzo nudzi Ci się w życiu że postanowiłeś odpowiadać na każdy komentarz który raz na ruski rok zostawię pod filmami Szymona?
@@VesperTheBat Ty co tydzień piszesz że zostawiasz co rok...tak..nudzi mi się bo mam nockę🤣🤣🤣🤣
Helowin: zasadniczo przejdźmy do meritum: dzieci nie powinny same chodzić po domach obcych ludzi i żebrać słodyczy. Primo to niebezpieczne. Secundo: "cukierek albo psikus" czyli dosadniej "albo mi dasz co chcę albo zrobię Ci krzywdę". Mało dydaktyczne, to się nazywa ściąganie haraczu. Jeśli to samo zrobi dorosły będzie miał kłopoty z prawem. Poza tym nie mam zastrzeżeń.
ua-cam.com/video/XuOnlWK9Vkw/v-deo.html
Dokładnie to samo miałem napisać. Ma takie same wrażenia. I tak, ma to podobne poglądy o kolędnikach oraz tzw bramach pod kościołami w czasie ślubu. Zabawa jest zabawa, ale żebractwo jest natrętne.
To sie dwa jelopy zamknijcie w domu i nie otwierajcie
U nas w zeszłym roku jak ktoś nie wpuścił, a zauważyli że jest w domu, albo odmówił dania to miał drzwi jajkami obrzucone.
@@guciolini123Tylko kolędnicy i bramy przy kościołach to zwyczaj wiejski, czyli w sytuacji gdzie wszyscy się znają. Otoczenie jest trochę inne, bo są (a przynajmniej historycznie byli) to w tym momencie ludzie którzy znali cię od dziecka (lub ty ich znałeś od dziecka jeśli byłeś starszy) i będziesz miał z nimi styczność przez całe życie.
Halloween to obecnie kolejne święto konsumpcji. Nie ma już dużo wspólnego z pierwowzorem celtyckim.
Można zatem obchodzić dziady. Polecam.
a co jest złego w konsumpcji
@@quartosomadre nic
To w ogóle nie powinno leżeć w definicji "święta" , to takie same "święto" jak Black Friday. Każde święto ma jakieś głębsze znaczenie, a Halloween to zwykła zabawa dla dzieci polegająca na zbieraniu cukierków i przebieraniu się
@@KrwawyBaronxd święta za po prostu bezsensu tak BTW
14:20 Bo to jest ubrana w żakiecik i popijająca cappuccino ale jednak moralność Kalego - perełka🤣
oglądam zawsze ten przegląd ideii i uśmiecham się tak samo jak te segregatory
segregatory xd
@@ntcer Czyżby znany faszysta "Szymon Mówi" propagował segregację rasową? Dowody są niezbite
Szymon dzisiaj nabuzowany. Dzisiejszy świat może wyprowadzić z równowagi nawet takiego stoika :)
Wypowiedź księdza w pierwszym temacie pięknie pokazuje w jakie miejsce modernizm wpędził Kościół... Z jednej strony jest świadomość, że jest to zagrożenie duchowe ale z drugiej braki w wiedzy teologicznej i porzucenie transcendencji na rzecz dobroludzizmu sprawia, że nie są tego w stanie logicznie uargumentować.
Problemem nie jest to, że dzieciom mówi się o śmierci ale o tym, że prezentuje się im jej wizję sprzeczną z nauką Kościoła, bardzo często odwołującą się bezpośrednio do treści demonicznych.
No ale w dzisiejszym świecie ksiądz, który na poważnie podchodzi do zagadnień metafizycznych i wierzy w świat ponadnaturalny to już jest staroświecki i zacofany. No i potem mamy kapłanów, którzy nie są w stanie w jasny sposób powiedzieć dlaczego zabawy związane z diabłem (w mniej lub bardziej bezpośredni sposób) są nieodpowiednie dla katolików...
No popatrz nieprawdopodobne że znowu w pierwszej połowie stulecia wzrastają nastroje nacjonalistyczne coś niebywałego czekam z niecierpliwością na rozwój wydarzeń
Historia lubi się powtarzać i mam nadzieję że się nie powtorzy
Kto wygra tym razem i po której stronie staniemy ?
@@khadajhin5130 A to wszystko to wielki teatrzyk z aktorami.
Że też brukselski internacjonalizm Ciebie nie niepokoi
Jak dla mnie sam pomysł stworzenia paneuropejskiej armii tylko po to by dać ją w łapy paru socjaluchom których nikt demokratycznie nie wybrał to potencjalne zarzewie wojny na kontynencie. Z kim oni chcą wojować że NATO już im nie pasuje?
@@siwyk1728 nienawidzę unii europejskiej
Ja obchodzę zarówno Halloween jak i Wszystkich Świętych, ponieważ uważam, że nasz stosunek do śmierci powinien mieć dwa aspekty. Z jednej strony nie można udawać, że śmierć i bliscy, którzy odeszli nie istnieją, a z drugiej nie można pozwolić, żeby ten strach zdominował nasze życie, więc trzeba nauczyć się też śmiać ze śmierci.
Jeśli staniesz twarzą w twarz ze śmiercią, uśmiechnij się.
@@Irmarinen Ja się uśmiechne i powiem że to najwyżej mój czas. Nie ma co się oszukiwać że po nas nie przyjdzie
Ciekawe podejście w sumie
Mnie trochę zaskoczyła stanowczość potępienia Haloween księdza u mnie na parafii. Generalnie nie traktuje tego jako coś specjalnie poważnego, na pewno nie doszukuję się w nim szatańskości.
Natomiast nie przepadam za Halloween z innych powodów.
Po pierwsze to komercyjna naleciałość z Zachodu, a z natury mam opór wobec amerykańskiej komerchy.
Po drugie przykrywa nasze Zaduszki, wrzuca kolejną zabawę w tym samym momencie kiedy tradycyjnie jedzie się do rodziny "na groby".
I tutaj może niepopularna opinia, ale lubię ten smutek i ponurość święta Wszystkich Świętych. Lubię to, że jest zimno, deszczowo, ponuro, a w tym wszystkim tlą się nieśmiało setki zniczy na kamiennych płytach pod którymi spoczywają nasi bliscy. Uważam ze jest dużo wartość w zadumie, w tych momentach, gdy na bok odstawiamy zabawę, śmiechy, pracę, chwałę oraz pogoń za światem i stajemy w prawdzie przed trudnym faktem naszej nieuchronnie śmierci. O wypominkach tych, których już z nami nie ma nie wspomnę.
Nie zawsze musi być wesoło, czasem musi być smutno, takie jest życie. Życie wiecznej zabawy to dla mnie jakaś dystopia. Dlatego nie darzę Halloween sympatią.
Nie ma co się bać śmierci, bo gdy ona przyjdzie, to Ciebie już nie będzie 😊
Mylisz Dzień Wszystkich Świętych z Dniem Zadusznym.
U mnie w rodzinie na groby od zawsze jeździło się 1 listopada, czyli nie w Halloween. A co do komercyjności, to chyba ten sam argument posuje do większości świąt. Na 24 grudnia kupujemy masę prezentów, a na 1 listopada górę zniczy i kwiatów.
Podpisuję się pod tym, co mówisz. Jeszcze na początku wprowadzania Halloween w Polsce miałem takie lęki, że to diaboł i w ogóle, a teraz... teraz to widzę, że gorsze niż diaboł - pusta zabawa, odwodzenie od refleksji nad śmiercią i w sumie od polskiej tradycji. OK, tradycje się zmieniają, jestem tego świadomy, ale tradycja Wszystkich Świętych jest moja własna i boli mnie to, że ktoś ją chce przykryć czymś głupim. Oczywiście, natura nie znosi próżni i ludzie za 3 pokolenia wymyślą sobie inny czas na zadumę nad śmiercią. Tylko po co odkrywać coś, co już odkryte? No, ale tak, jak mówię - to moja własna perspektywa smutasa w średnim wieku :)
Zgadzam się że to wspaniała rzecz, ile się spędza wtedy czasu w ciszy, lubię przystawać na dłuższy moment dlatego, że naprawdę rzadko robię to przy grobie bliskiej osoby częściej niż właśnie raz na rok. Jak spędza się na tym cały dzień, a pod jego koniec jest coraz ciemniej i ludzi jest coraz mniej.... różne to są emocje chociaż powiem szczerze że jak z rodziną byłam to zawsze wciąż bekę cisnęliśmy z różnych rzeczy... nie odmawialiśmy sobie wesołości, właściwie ona jakoś naturalnie wychodziła, ale z miejscem na pewną powagę i wyciszenie
Dlaczego Izrael ma swojego ambasadora w Polsce a Polska nie ma swojego w Izraelu?
czego nie ma?
www.gov.pl/web/izrael/ambasada
Dlaczego państwo izrael istnieje?
Mamy Ambasadora w Izraelu, Agatę Czaplińską - Chargé d'affaires a.i. Rzeczypospolitej Polskiej w Państwie Izrael www.gov.pl/web/izrael/personel
Pytanie to wygląda jak wstęp do jakiegoś żartu xD
XD
Wolność słowa jest najważniejsza.
szczerze sam jestem uzależniony od alkoholu, ale mimo to wnoszę do społeczeństwa coś dobrego. nadal pracuję, place podatki, wynajmuje mieszkanie, z czego ktoś ma pieniądz, płaci nim i w ten sposób oddaje jakąś cześć państwu. byłem jakiś czas temu u psychologa, dopóki do niej chodziłem to było w miarę lepiej. news o Kanadzie mnie dobił. nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby mi zaproponować eutanazje, bo nie radzę sobie z emocjami i problemami, i sam w swoim domu się znieczulam korzystając z alkoholu. po co pomagać, jak można zabić?
Im o to chodzi abyśmy zwatpili i poddali się - abyśmy sami dali dowod słuszności ich teorii. Nie słuchaj takich " osob" nie poddawaj się, nadal pozostaje pracuj nad sobą, bo tylko to ma sens. Nie gdy nie wolno zwatpic w sens naszej pracy nad sobą. Im to przeszkadza.
Dlaczego Nasze Tradycje są wypierane?
Mamy Andrzejki, gdzie można sie przebierać, bawić w wróżby, dawniej były jeszcze Katarzynki. Dlaczego ludzie przestali chodzić po kolędzie? Czyli w Pierwszy Dzień Świąt chodziło się po domach przebranych np. w aniołki i spiewało kolędy i dostawało się coś za fatygę ;). Mamy osatatki, tyle świąt gdzie można sie przebierać, a większość ludzi wybiera halloween.
Właśnie. Tylko, widocznie, kultura się wypala i nowe pokolenia szukają nowych wrażeń. Tak było, tak jest i tak będzie. My sobie zachowujmy to, co dla nas ważne. A jak ktoś będzie chciał kontynuować, to będzie.
A mnie się wydaje, że wszystko jest w naszych rękach, powinniśmy mieć jakiekolwiek poczucie niezatracania naszych tradycji, obyczajów, wierzeń, nie zapominać co było i uczyć kolejne pokolenia wartości, którymi powinni się kierować. Wolę być ciemnogrodem ale mieć wartości niż czerpać wszystko od obcych i odczuwać braki w sobie i non stop szukać gdzieś siebie. Ludzie teraz nie wiedzą kim są i czego chcą, ale o to przecież chodzi, takimi lepiej się manipuluję. W Internecie tworzą grupy, a na żywo patrzą na siebie jak na wroga, a nie daj Bóg mieć odmienne zdanie to intruz.
Nie wiem czy 1 listopada to nadal smutne i refleksyjne święto cmentarz Bródnowski (jeden z większych w Europie) w Warszawie zamienia się w Krupówki. Jakieś kolorowe badziewia, słodycze, jedzenie uliczne, oscypki, ubrania wszystko tam można kupić. Tylko brakuje jakiegoś festynu z muzyką country. Na serio trochę to przypomina meksykańskie święto zmarłych
Ano tylko bez tamtego polotu.
Wszystkich świętych, dnia 1 listopada nie jest smutnym świętem, ponieważ jest o radości z powodu powołania człowieka do świętości. 2 listopada to tradycyjnie Dzień Zaduszny (Zaduszki). W liturgii kościołów łacińskich ten dzień określany jest jako Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych. Jest on poświęcony duszom czyśćcowym - i to już jest święto "smutne" czy refleksyjne
Jak zawsze w punkt
Ja mam troche inny problem z halloween. Dla mnie "cukierek albo psikus" brzmi troche jak "wyskakuj z portfela albo masz wpierdol" w wersji przedszkolnej. Czego my te dzieci uczymy?
"Na niby" słowo które warto wyltumaczyć dziecku i używać. Dzieci to nie debile rozumieją dużo więcej niż myślimy. To dla dorosłych którym nikt nic nie tłumaczył wszystko jest czarne albo białe.
A jak będzie wg chrześcijan po śmierci? Dawałeś - wchodź do raju, nie dawałeś...
@@matyjaszmatyszek3206 Wykazujesz się nieznajomością religii, o której się wypowiadasz
@@patimat4700 Może co nieco uprościłem ale generalnie tak będzie:
"Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie". (Mt 25)
@@matyjaszmatyszek3206Wydaje mi się, że w tym wersecie bardziej chodzi o miłowanie bliźniego, pomaganie mu w potrzebie. Nie pamiętam dokładnie numeru, ale w którymś wersecie było "co uczyniliście braciom moim najmniejszym, mnie uczyniliście"
Ja nie obchodzę Halloween, bo mi się nie chce i nie czuję takiej potrzeby, ale jeżeli ktoś obchodzi to życzę dobrze spędzonego czasu.
Mądrze prawisz panie Yoda 👌
Pod warunkiem, że nie będzie mnie nachodził.
Obejrzałam wspomniany filmik o Halloween księdza Bogusława i szczerze mówiąc nie odniosłam wrażenia, żeby był strasznie przerażony samym tym wydarzeniem, tylko raczej mówił o tym, żeby rodzice (tym bardziej, jeśli są wiary katolickiej) wiedzieli, co robią dzieci w tym dniu, bo no może to być niepokojące: głównie mowa była o zabawie w okultyzm i przebieranie się za upiory, szkielety i demony i infantylizowanie tematu śmierci. Człowiek uczy się przez zabawę, a z czasem może, ale nie musi, stać się częścią życia. Dla mnie wniosek z tego filmu był taki, że rodzice powinni być uważni, tak jak się tego od nich oczekuje też np. w przypadku internetu.
A z mojej strony powiem tylko, że dla mnie to wydarzenie/święto jest dla mnie żenujące jak Walentynki. I to nie jest wina samego tematu tych dni. Są przepełnione komerchą, co dla mnie pozbawia klimatu cokolwiek, czego to dotknie. Można powiedzieć w sumie to samo o zniczach długo przed Wszystkich Świętych, czy bombkach w listopadzie, i przez długi czas miałam z tymi świętami ten sam problem. Jednak ostatnimi czasy mają dla mnie walory rodzinne, gdzie będąc studentem horror czy imprezę mogę doświadczyć co tydzień lub częściej, nie wspominając o konwentach fantastyki, gdzie dużo ludzi też się przebiera, a powód do przyjazdu do rodziny nie zdarza się tak często, bo nie każdy weekend pozwala czasowo na to.
Tak czy siak, to jest jednak mocny pretekst dla młodych ludzi, żeby się spotkać i spędzić razem czas, co w dzisiejszym klimacie samotności jest na wagę złota, czy jest to moda z zagranicy czy nie. Potrzebujemy takich pretekstów (chociaż wierzę, że są lepsze i gorsze opcje).
bombki to już w październiku a znicze we wrześniu
Subiektywnie: słyszałem kiedyś sentencję: "Halloween nie zrobi z twojego dziecka satanisty. On zrobi z niego idiotę." Jak na mój gust, coś w tym jest, jeśli spojrzymy nawet nie na aspekt komercjalizacji aktywności z tym związanych, ale na stopień ich kiczowatości i plastikowości jakie mu towarzyszą.
Zresztą, osobiście nie mam nic przeciwko dzieciakowi przebranemu za diabła - o ile widzę go śpiewającego pod moimi drzwiami w okolicach 25 grudnia w trupie kolędników, a nie koło 1 listopada, kiedy wychodzę odwiedzić groby swoich bliskich.... Notabene - ostatni raz kolędników widziałem u siebie jakieś 15 lat temu...
A co zrobi z kilkuletniego dziecka, opowiadanie o swoich "grzechach" obcemu facetowi w czasie spowiedzi?
20 lat temu w liceum były przebieranki, dynie, pajęczyny pod sufitem, pająki tu i ówdzie i nikt nie robił takich ceregieli z tego, jakie są dziś.
Tak jak z wielu rzeczy które teraz są nie do pomyślenia.
Temat Halloween i zmiany czasu zaczyna robić się nudny. Media nie mają o czym pisać, serio.
Poruszył mnie temat eutanazji w Kanadzie. Niedługo będzie tam można poddać eutanazji każdego, bez żadnego powodu, bez żadnych ograniczeń. Szczerze przerażające. A nie mogę nazwać siebie zdecydowanym przeciwnikiem - mam mieszane uczucia zależnie od konkretnego przypadku.
I trochę już mi słabo, jak widzę zachodnie pomysły na "równouprawnienie" różnych mniejszości i wychowywanie dzieci neutralnie płciowo. Myślę, że większość z tych osób chce w spokoju żyć, a nie słuchać afer o użycie złego zaimka itp. bzdur.
W takim razie przeprowadzam sie do kanady i bede eutanazjowal caly swiat. Pilnuj sie!
Jak to poddać eutanazji każdego? Eutanazja to osobista decyzja jednostki, a nie kogoś innego.
@@Crixuus1 jak jesteś długo w śpiączce to akurat nie masz nic do gadania i nie jest to Twoja decyzja.
Jak dla, mnie jak ktoś jest dorosły i chujowo mu tutaj, jego wybór. Ludzie I tak się rodzą, koło ciebie przechodzi codziennie setka jak nie 3 setki ludzi i nikt nie zwraca, uwagi więc czy zwrócą wtedy? No ba że nie. A lepiej legalnie i w szpitalu niż pod pociąg wskoczy i tylko wkurwic wszystkich którzy się do domu spieszą.
@@serducho to nie eutanazja, tylko przerwanie uporczywej terapii, co praktykuje się powszechnie.
1:26 no okej ale ksiądz powiedział o INFANTYLIZOWANIU tematu smierci. Innyminsłowym chodzi o zombiaki kościotrupy itp. Natomiast w kościele do śmierci pod chodzi sie raczej jak do czegoś poważnego. (Ni emówię tutaj czy ksiądz mial racje czy nie. Mowię tylko o przeinaczeniu szymona"
2:35 Uważam, że wielu katolików, którzy oskarżają Hw doskonale znają treść, lepiej niż się komukolwiek wydaje. Oczywiście można mówić o tym jak katolicy są "płytcy" itd, nie mniej należy pamiętać o pewnej zasadzie, którą pozostawia katolikom św Paweł "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" 1Tes 5,22. Jeżeli widzimy w tych obchodach pozory zła, to naszym obowiązkiem jest ostrzegać i informować innych ludzi, tylko tyle i aż tyle.
Przypomniało mi się dlaczego zrezygnowałem z oglądania takich filmów. Ciśnienie mi niepotrzebnie skacze jak słucham o tym co ludzie wymyślają.
7:00 będąc szczerym mam wrażenie że ten transparent prawdopodobnie spodobał by się pewnemu znanemu akwareliście
I połowie zachodniego świata.
Norwegia w sumie pasuje. Kolaborowali
@@RPD49w każdym okupowanym kraju byli kolaboranci
Chciałbym tylko zauważyć, że jeszcze 20 lat temu nikt niemal nie bawił się w Polsce w Haloween. Nie wiem, dlaczego akurat w ostatnich latach nastąpiła taka popularyzacja tego święta, ale irytuje mnie to jedynie z powodu wpisywania się w bezmyślne importowanie wszystkiego, co pochodzi z USA.
Bo ludzie teraz bardziej żyją w wirtualnej wiosce jakąs są social media, gdzie kulturowo dominuje Ameryka
jak cię tak to irytuje to weź może positivum
Bo dla dzieciaków jest to zwyczajnie fajne. Można się przebrać i z kolegami chodzić po ulicach z takim nieokreślonym niepokojem i jeszcze słodycze za free zgarnąć. Za dzieciaka chodziłbym jak głupi z kolegami
20 lat temu kończyłam liceum. Bawiliśmy się co roku.
Ja również się bawiłem w Halloween 20 lat temu, podobnie jak większość dzieciaków z mojego osiedla. Podobnie robiło większość dzieci z mojej klasy (były to 2 odrębne kręgi znajomych). Może żyłem w jakiejś bańce, a może to Ty żyjesz.
Nie warto też bezmyślnie powtarzać mitu o amerykanizacji tego święta. Nie jest (przynajmniej nie było) importowane z USA, gdzie faktycznie przybrało bardzo komercyjny charakter, tylko z wysp brytyjskich, jako interesujący sposób zabawy. Również w Polsce odpowiednikiem tego zwyczaju były dziady, które opisane przez naszego wieszcza narodowego stanowią jedną z kluczowych lektur szkolnych, przedstawianą jako jeden z filarów naszych narodowych tradycji.
Dzięki
Halloween, dlaczego nigdy nie pozwolę swojemu dziecku i nigdy nie otworzę drzwi. Po 1. Nie ma nic gorszego w wychowaniu niż uczenie postawy: jak mi nie dasz co chcę, to mogę Ci coś zrobić złego. Absolutnie karygodna postawa rodzicielska. 2. Psychika wrażliwego dziecka. W tamtym roku słyszałam płacz dzieci koleżanki, które przybiegły wystraszone mówiąc, że koło domu kręci się czarownica. Ja sama pamiętam przerażenie swoje, kiedy jako małej dziewczynce, kuzyn pokazał się w masce wilkołaka. Byłam absolutnie przerażona. A co dopiero dziecko widząc współczesne skądinąd imponujące makijaże zombie, trupów itd, które raz za razem pukają do drzwi jego własnego domu, który powinien być azylem. Mierzenie się z koszmarami i lękami dziecka po czymś takim nie wchodzi w grę! 3. Wolność. Nasza cywilizacja ceni wolność. Jednak tu wolność jest odbierana - nie możesz się "nie bawic", bo grozi ci wandalizm. Musisz się tłumaczyć itd. 4. Szacunek dla miru domowego - w dużych miastach ludziom dzwonek do drzwi dzwoni setki razy w ciagu dnia, do późnych godzin wieczornych. W tych mieszkaniach może być usypiany niemowlak, może mieszkać osoba w spektrum autyzmu, dla której to będzie nie do wytrzymania, osoba na wózku, starsza, umierająca, chora itd. Jakim prawem ktoś nachodzi te osoby? 5. Bezpieczeństwo. Czy rodzicom jest brak wyobraźni? Mało jest świrów, którzy faszerują kiełbasy psom żyletkami, szkłem czy trucizną? Jaką macie gwarancje, że te cukierki nie są zatrute? Jaką macie gwarancję, że drzwi nie otworzy pedofil, który dziecko wciągnie do środka? Jak nie teraz, to może w przyszłości też zaprosi na cukierki, a dziecko uzna, że taki mily pan już raz dał, to ufne pójdzie kolejny raz? Włos mi się jeży na głowie! 6. Zabawa w zło. Rozbudzanie w dziecku fascynacji okultyzmem, kontestacją norm, no i uczenie tego o czym już mówiłam - wyłudzania haraczu pod groźbą. Jest jakiś taki horror nawet, że ludzie dorośli żyją w jakiejś społeczności, gdzie w jeden dzień można zrobić drugiemu wszystko, mścić się, zabijać itd. Straszne, co? Skoro dla nas to horror, to dlaczego uczymy dzieci, że jest taka noc jedna w roku, gdzie można przekroczyć wszelkie granice? Wszak na co dzień uczymy przecież, że nie należy niszczyć cudzej własności, wchodzić z obcymi do domu, brać od nich cokolwiek. Przecież w dużych miastach jakieś wyrostki chodzą nawet po sklepach, aptekach, grożąc psikusami. Przecież to jest obłęd! Nie ma dla mnie nic głupszego niż halloween i bardziej szkodliwego, jeśli chodzi o modę.
10:44 no w końcu ktoś normalny
Jeśli chodzi o Hamas i Izrael, to jedni i drudzy, a wspieranie jednej z grup to według mnie wybór między złem i mniejszym złem.
Tylko nie wiesz, kto jest tym mniejszym.
Juz nie mowmy ze polski 1 listopada to czas zadumy i refleksji nad wiecznoscia. Juz 1 listopada 2023 jak co roku na cmentarzach beda slyszalne teskty typu :
"Przy bramie widziałam za 15 zl"
"te białe daj z tyłu a żołty po środku"
"Tą wiecheć to chyba wujek Darek tu połozył" "
"kto ma zapałki ?"
"Przecież mówiłam że róze idą do wazonu a chryzantemy do misy"
" My zaparkowaliśmy przy bramie od lasku bo przy głownej nie ma gdzie stanac"
a wszystko przeplatane wstawkami
" Kaczor był jaki był ale ten Tusk"
"Ja to to maczam w mleku a potem w bułce tartej"
"Polska na żaden mundial ani euro nie pojedzie"
" kiedys passat to byl passat nie to co teraz"
Czyli normalny rodzinny zjazd, co w tym złego że ludzie ze sobą rozmawiają?
@@siwyk1728 Absolutnie nic.Mowie tylko,ze polski 1 listopada to nie tyle zaduma nad przemijaniem jak sugerowal Szymon.Ale rowniez, a moze przede wszystkim, to co wyzej wymienilem.Nie wspominajac,ze jak co roku, zostanie zatrzymanych kilka setek nietrzezwych kierowcow.
@@MichałMintaj ale to tylko dxięki masowym wyjazdom i masowym łapankom, nie mam nic przeciwko temu. Nigdy za kółko nie usiadłem po kielichu.
@@siwyk1728 brawo..tak trzymaj..to ty tę pierdolety wypisywałes jak to PiS będzie miał trzecia kadencje? Może by wypadało przeprosić..matołku?
@@siwyk1728ty w ogóle nie jesteś odpowiedzialny za to co piszesz?
5:30 - deportować do strefy Gazy i niech nie wraca. Tam będzie mogła w pełni wykorzsytać swój potencjał.
Szymonie, jak nigdy się tu nie odzywałem, tak teraz chciałbym powiedzieć, że doskonała robisz robotę i jak mało kto jestem w stanie krótko, ciekawie i treściwie opisywać patologie. Wszystkiego dobrego i trzymam kciuki za dalszy rozwój kanału.
Ja już się jakiś czas temu odciąłem od jakiegokolwiek poczucia jedności z ludźmi z Ameryki Północnej. Tam społeczeństwa działają w kompletnie inny sposób niż u nas, a nawet Europa Zachodnia się od nich wyraźnie różni. To jest inny kontynent w pełnym znaczeniu.
Świetny materiał!
Tak sobie myślę że nasz "dzień wszystkich świętych' jest lepszy i unikalny bo jest to jeden dzień w roku do zadumy nad ludźmi którzy byli ci bliscy ale już odeszli, o których zapominamy w gonitwie dnia codziennego. Idąc na cmentarz w ten dzień czasem myślę że nie robimy tego dla tych osób które już odeszły ale dla nas samych raczej aby nie zapomnieć, aby uświęcić pamięć o danej osobie która była dla nas ważna.
Powinniśmy traktować halloween oraz dzień zmarłych osobno nawet jeśli daty w kalendarzu są te same czy tam zbieżne. A "dziady" to inna para kaloszy
Wesołych świąt.
Generalnie to życie dotyka tematu śmierci ;)
Ja zwyczajnie nie lubię bezmyślnego przejmowania cuduch tradycji, bo przecież "skoro robia to w USA, to musi byc dobre".
Wszystko czego Cię nauczono było bezmyślnym przejmowaniem cudzych tradycji.
Myślę, że ludziom podoba się coś, bo jest fajne i zabawne, a nie dlatego, że jest amerykańskie.
a za 1.5 miesiąca karpika będziesz jadł aż się uszy będą trzęśli w morde jeża
Ta religia też nie jest nasza
Polacy tak mają - efekt kompleksów wynikających z niskiego zaufania społecznego i niskiej samooceny. Stąd popularność Ukrainy itp.
Ja mam trzech ziomków czarnych w robocie i to są zajebiści ludzie, do pogadania do pośmiania się, mniej toleruję nowo przybyłych Ukraińców ale to chyba za względu na ilość i tego, że im ich więcej to większy odsetek marginesu społecznego.
No ale tak byłoby z każdą większą grupą ¯\_(ツ)_/¯
Jak zwykle w punkt.
Nie rozumiem po co eutanazja komuś sam może się zabić? Po co chce wciągać do tego innych? Eutanazja powinna być dla ludzi którzy ni chcą żyć , ale sami nie potrafią z sobą skończyć bo np. sparaliżowani są.
twoje filmy wspomagają moje trawienie
Jak zawsze komentarze w punkt :)
Ale czemu trzeba wybierać nie może być i to i to. Refleksja na śmiercią nad bliskimi którzy odeszli i iść w wolnym czasie na imprezę i się przebrać .
Ja bym dyskutował na ile można wejść w zadumę niemal prosto z zabawy.
@@ten_tego_teges A kac nie sprzyja takiej właśnie zadumie? xD
@@rusalka404 No mi średnio xD
@@rusalka404e tam wiele kultur np cyganie popijają na pogrzebach i jest wesoło
Tak naprawdę ona święta mają wspólne pochodzenie i cel. Jeden pies co obchodzisz, wszystko to celtyckie wierzenia i rytuały przebłagiwania duchów
Jak zwykle ciekawie.
Mnie się halloween zwyczajnie nie podoba, ze względu na mroczny wizerunek święta. Według mnie rodzime święta są dużo mądrzejsze, a jeżeli już musimy przejmować głupie święta, to ja dużo chętniej przywitałabym w kraju latynoamerykański karnawał i żałuję bardzo, że go nie mamy.
Co do zagrożeń duchowych - oczywiście, że one istnieją, ponieważ gdyby się nad tym głębiej zastanowić, to gloryfikacja makabry jest de facto normalizacją sadyzmu. Zupełnie zbędne i szkodliwe jest to święto.
Co do obcokrajowców to ja lubię bardzo szok kulturowy Ukraińców, kiedy do nich mowi się pan/pani haha. Ja ich lubię i widzę, że podoba im się, że u nas ludzie są grzeczni.
Zwyczajnie ....w Polsce obchodzimy -od kiedy pamietam - dzien Wszystkich Świętych i niech tak zostanie
Odwiedzenie grobów swoich bliskich...
Znaczy grobing, gdzie ważniejsze od bliskiego jest gdzie zostanie postawiony znicz i jakie kwiatki, i jak kto się na cmentarz ubrał...
Ja akurat świętuję Halloween. Prawdziwym zabójcą duchowości nie jest robienie imprezy i przebieranie się tylko matki płaczące w wigilię że nie zdążą zrobić 12 potraw, bo musi być dokładnie tyle, a jak nie to coś złego się stanie. Rodzice kłócący się, ludzie rozpaczający że nie ogarną kasy na prezenty i trzeba wziąć kredyt, jakby drogie prezenty to był jakiś obowiązek zapisany w prawie. Rodzice kłócący się z powodu ogromnego stresu "bo trzeba święta przygotowac" i dziecko którego stres już wywala poza skalę, pragnące żeby nie było tej kolacji i tego paskudnego napięcia w domu. To jest zabójca duchowości, to ze sobie te święta wkręcili jako obowiązkowe rzeczy które trzeba za wszelką cenę idealnie wypełnić a nie to że dziecko czyta harrego pottera czy sobie pójdzie na halloweenowe party. Halloween stało sie dla mnie dzis jedynym "świętem" w którym nie mam złych wspomnień i traumy, więc poswięcam ten czas na własny wymyślony przeze mnie mix- kolacja z potrawami z dyni (jak niby wigilia ale bez żadnej presji i spiny), domówka z motywem halloween i też czas na zadumę zwiazana z 1 listopada. Kto powiedzial ze nie mozna zrobic w 1 dzien czegos zabawnego a w drugi czegos na poważnie.
Uuiuuwwwwoooooohhhhh
Szymon na wojennej ścieżce
Piękny widok
Trochę takie na wyrost z tym oburzeniem na Hallloween, kiedy się samemu przepchnęło Wszystkich Świętych w miejsce tradycyjnych Dziadów.
brawo👍
👍👍👍
Keep the world clean nie musi oznaczać antysemityzmu. Może to równie dobrze oznaczać postulat likwidacji państwa Izrael.
Mam oboje zmarłych rodziców, dla mnie to nie na miejscu by się bawić w okresie jaki powinien być poświęcony na zadumę i wspomnienie bliskich
Maksykanie się bawią i na wesoło trupy opłakują zależy od kultury i wychowania
@@fifiblas534 Owszem, jednak to nie nasza kultura i obyczaje, jak widzę co się dzieje to przypomina mi się piosenka "Taka Ameryka" Seweryna Krajewskiego
Chciałby Pan zmuszać ludzi do zadumy i wspomnienia bliskich? A co jeśli ktoś nie chce się zadumać?
W domu to możesz sobie robić co chcesz, ale nie wyłaź z tym na ulicę, ja też chcę poszanowania moich praw i obyczajów, gdzieś mam czy się biedne dzieci bez cukierków popłaczą, a poważne rozważenie życia i śmierci jakie daje dzień wszystkich świętych i dzień zaduszny, jest ważne i potrzebne, daje możliwość unormowania myśli w tak trudnym czasie jak śmierć najbliższych
W domu to możesz sobie rozpaczać i się "zadumać", ale mam gdzieś to, czy podoba ci się czy też nie, że inni chcą się bawić. Jak chcesz to możesz się nawet popłakać, bo złe dzieci nie szanują twojego prawa do zadumy. Żyj i daj żyć innym.
Tylko że halloween nie pochodzi z USA. Wielu kulturach występowało takie święto( Amerykanie czerpali akurat z celtyckiego święta samhain) i nawet w naszej słowiańskiej pod nazwą dziady. Świętowanie halloween równie dobrze można odebrać jako praktykowanie starego zwyczaju pochodzącego jeszcze za czasów przed chrześcijaństwem. Sama tez uważam, że puszczanie małych dzieci po obcych domach nie jest dobre ale w czym to przeszkadza rodzicom, aby znaleść dla nich trochę czasu i razem wybrać się z nimi. Dla mnie to może być fajny sposób zabawy z dzieckiem. Jeszcze kwestia „cukierek albo psikus?” Co w tym niebezpiecznego, mówi się to z tradycji, a przecież każde dobrze wychowane dziecko wie , że nie powinno się mścić za to, że ktoś nie da ci cukierka XD Jak dla mnie nie ma nic złego w świętowaniu czegoś co było częścią kultury naszych przodków, trzeba tylko robić to z rozsądkiem! Zanim zaczniecie pisać, że przyjmujemy święta z USA to proszę najpierw zapoznać się z geneza tego i wiedzieć, że to chrześcijaństwo „zapożyczyło” wiele świat z pogańskich wierzeń.
Czekałam na ten filmik cały tydzień
Zgadzam się z Panem, eutanazja jest niebezpiecznym krokiem. Postep będzie wowczas, gdy życie stanie się najwyzszym celem. Nawet zwierzat juz nie wolno usypiać, gdy sa przesłanki aby zwierze mogło zyc jeszcze trochę.
14:20 To zaskakująca, że tak w sumie przeciętne, w wielu aspektach zacofane i pełne anachronizmów czytadło jakim jest "W pustyni i w Puszczy" zawiera tak ważną i ponadczasową obserwację jaką jest "moralność Kalego".
Szkoda tylko, że Sienkiewicz przypisał ją głupiemu murzynowi i przeciwstawił z oświeconym, chrześcijańskim Europejczykiem
@@horator5995to trochę zbyt proste myślenie, moze nawet prostackie. Dawno to czytałeś czy może raczej nigdy?
@@siwyk1728 w jaki sposób?
@@horator5995 To inną książkę czytaliśmy bo pominąłeś refleksję Stasia nad założeniem Nowej Polski.
Ta ksiażka jest dużo bardziej nowoczesna, aktualna i potrzebna niż sobie wyobrażasz.
Świetny materiał jak zawsze ❤
Co do Kanady, w sumie sam byłem narkomanem i mogę to ocenić. Tutaj mocno ZALEŻY, bo podczas odstawiania człowiek naprawdę chce się zabić i zrobiłby wszystko, eutanazja brzmiałaby wtedy jak super rozwiązanie. Nie przesadzam.Ale po wszystkim, jednak znowu chce się żyć. Natomiast, jeśli ktoś zniszczył się tak, że w jego życie nawet po odstawieniu to nic więcej jak cierpienie to hmmm... jeśli sam, na trzeźwo podjąłby taką decyzję,to może i miałoby sens. Bardzo mało ludzi wie jak to jest, kiedy życie wygląda jak buddyjskie piekło - budzisz się i nap*erdala cię każdy skrawek ciała do tego stopnia, że nie da się nic. No a opioidów Ci nie przepiszą, bo przecież byłeś od nich uzależniony... więc wegetuj tak sobie. To właściwie czekanie na śmierć...
Co do Eutanazji to przypomina mi się sytuacja sprzed paru lat. Moja świętej pamięci babcia miała przed świętami Bożego Narodzenia jakieś problemy z sercem i wezwaliśmy karetkę. Lekarze zbadali i zdecydowali się wziąć babcię na obserwację. Przed odjazdem lekarz prowadzący poprosił rodziców żeby przynajmniej zadzwonili i sprawdzili czy babcię przyjmą w szpitalu i wielce się zdziwił że rodzice pojadą zaraz za karetką.
Otóż okazuje się rodziny często gęsto oddawały swoich chorych czy niepełnosprawnych członków rodziny do szpitala na święta by mieć... cóż święty spokój.
Eutanazja jako tako nie jest złym pomysłem gdy człowiek niesamowicie cierpi i nie ma szans na poprawienie swojego stanu. Problem polega jednak na tym że szanse na nadużycia są tak ogromne że strach w ogóle wprowadzić Eutanazję. Bo wtedy wystarczy żeby rodzina dostatecznie dopiekła i wyprała mózg niewygodnemu członkowi rodziny żeby ten zechciał się zabić.
A jak jeszcze na dodatek rząd decyduje kogo powinno się wykończyć bo jest dla państwa niewygodny to nic tylko z takiego upadłego państwa uciekać.
Zgadzam się z @KrwawyBaronxd .
Halloween to takie samo "święto"
jak Black Friday.
Może i Hamburgery miały kiedyś do tego dorobioną ideologię, lecz obecnie jest to jedynie pusta zabawa polegająca na jedzeniu słodyczy i przebieraniu się.
Nic poza tym.
I nie każcie mi nawet zaczynać o tym jak to 'Murica'nie wyparli "Christ" z "Christmas".
Xmas? X reprezentuje inicjał Chrystusa (Χριστός) w grece, nie uważam żeby go to wypierało
@@funkymonks8333
Nie mówiłem dosłownie. Jeny...
Chodzi mi o to że Święta mają tam bliżej do Grubego Pana z tirów Coca-Coli i szalejącego konsumpcjonizmu, niż do obchodzin narodzin cholernego Mesjasza.
@@funkymonks8333Ilu Greków mieszka w USA? Tam ludziom trzeba pisać że jak zatrzasną się w bagażniku to jest w nim klamka a jak wykąpią kota to nie wolno go suszyć w mikrofalówce więc Xmas to swięto litery X a nie jakiegoś Chrystusa.
@@funkymonks8333 raczej ma na myśli "Sesonal Greetings" i saloną popularnoś X-mass w Japonii, gdzie religie w ogóle a chrześijaństwo w szczególności występują w stężeniach homeopatycznych.
@@siwyk1728 xDDD racja
U mnie w rodzinie wszystkich świętych polega na odhaczeniu grobów i cmentarzy, jak prawie najmłodszy z rodziny, a z najbliższej to najmłodszy nie przypominam sobie zeby "starszyzna" poruszyła jakkolwiek głębiej temat - pacierz nad grobem i dyskusja gdzie znicz postawić i kto ma zapałki.
Co do kwestii Halloween i zadumy nad zmarłymi, czy tez ogólnie świętem zmarłych. Mam wrażenie, że dużo osób zapomina o tym że są to 2 różne rzeczy które mogą istnieć obok siebie. Tak jak Szymon powiedziałeś, Halloween jest zabawą, natomiast czas na zadumę jest następnego dnia odwiedzając groby. Wieczorem 31 października się bawimy a w dzień 1 listopada obchodzimy święto.
Tylko na litość boską nie nazywajmy tego swiętem zmarłych. Tyle lat walki z tym komuszym żargonem jak krew w piach
Kiedyś żyłem pod kamieniem i w sumie czułem sie lepiej. Odkąd zaczalem śledzić pobieżnie newsy to mam wrażenie ze zyje w jakiejś dystopii.
Tak wgl to uwielbiam jak ludzie z kręgów katolickich mają problem z halloween.
Serio, kto dorosły obchodzi halloween? Przebiera się itd, jak juz to co najwyzej obejrzy czy zagra w jakiś horror w tym okresie i tyle. To jest taka zabawa dla dzieci które i tak nie rozważają nad śmiercią.
Jak pójdą na groby to myślą o obiedzie czy kreskówkach. Przynajmniej ja tak miałem. Jak juz to z grobingiem tez ludzie powinni miec problem bo to skapitalizowanie opłakiwania bliskich.
Ja od małego uwielbiałem Wszystkich Świętych. Ta podniosła atmosfera, rozświetlone cmentarze, wrażenie uczestniczenia w czymś mistycznym i ważnym. Pewnie, że też myślałem o obiedzie czy kreskówkach, ale nie cały czas. I sądzę, że bez tej tradycji moje życie wtedy byłoby jednak uboższe, straciłbym coś fajnego.
Odniosę się do Halloween. Zabawa nie odwraca od śmierci a oswaja z tematem. I nie jest wymysłem zza wody, choć nazwę taka przyjęła a rodzimym zwanym dawniej Dziadami. Dokładnie tak samo chodzono w przebraniach - kolędowano. I choć to słowo kojarzy sdzis tylko ze świętami Bożego Narodzenia, to dawniej kolędnicy pojawiali się kilkukrotnie w ciągu roku. Podczas przesileń. Jedzenie takoż było związane zctavtradycja bo kolędnikom wkładano je do koszyczkow dziekijac za kolędę.
I tak, przesilenia świętowano wszędzie gdzie to zjawisko występuje, więc także w Anglii Celtowie nazywali to Samhain. My Dziady (mowie o przesileniu jesiennym) a anglicy stworzyli zbitkę słów z całego zdania all hallow's eve co oznacza...Wigilię Wszystkich Świętych. Brzmi znajomo? 🙃 W skrócie Halloween.
Zwyczaj więc wcale nie różni się od słowiańskiego czyli rodzimego, choć oczywiście jak zwykle kościół protestuje bo chrześcijaństwo zawsze starało się rugować pierwotnej zwyczaje danego Ludu.
Wszystkie te obrzędy zawsze mają zadanie oswoić z tematem śmierci, zapewnić pamięć o przodkach a także spokój ich duszom.
Patrząc z tej perspektywy nie na nic złego w zabawie halloweenowej.
Pozdrawiam bajkowo
No przesąd w podświadomości przynajmniej nie opuszcza nas od wieków
8:11 O kurwa XDDDDDDD
Dosłownie 5h wcześniej dowiedziałem się, że rząd tam dotuje narkomanów rozdając narkotyki za darmo na receptę XDDDD
Hej, moim zdaniem trochę przekręciłeś słowa księdza. Ja rozumiem, że mówi o infantylizacji, nie o "dotykaniu" śmierci w ogóle.
Uważam że jego wypowiedź jest bardzo stonowana i ja ją rozumiem. Dla mnie Twoj komentarz pokazuje tego księdza w krzywym zwierciadle - ma opinię, wypowiedział ja, nie obraził nikogo itp.
A czy przypadkiem właśnie my, Katolicy, nie powinniśmy nie bać się śmierci, skoro zwyciężył ją Syn Boży?
Duzo ludzi wierzy ze strachu lepiej się pomodlić i iść do nieba może jest może nie ma ale pomodlone masz na zapas jakbys umarł
Oooj Tak- widac bardzo narastający rasizm- choćby widzę to na własnej skórze:
Mieszkałam osiem lat w Polsce i wróciłam teraz z powrotem do Niemiec, przez chłopaka, i widzę to mocno.
Ludzie patrzą na mnie, i rozpoznają we mnie Polkę, nawet gdy nie mówię po polsku (a jestem nativem w niemieckim i polskim)
Ja w Halloween nigdy nie uczestniczyłem, ale nie mam nic do tego, żeby przebrać się za zombiaka czy inne szkaradztwo, wypić piwko i potańczyć. Jedynie uważam, że uczenie dzieci, iż mogą chodzić po domach, gdzie obowiązkowo mają czekać na nich słodycze to chory pomysł. W Niemczech dzwonią do drzwi i mówią "cukierek albo psikus". Moja matka zawsze kupowała bo chciała sprawić dzieciom radochę, ale raz zapomniała. Następny miesiąc dom był obrzucany jajkami. Niektórzy żyją we własnym świecie i do głowy im nie przyjdzie, że może być inny. Chore
Cały paradoks głoszenia nauk Jezusa polega na przekazie atomizacji wiary w obszarze jednostki jaką jest człowiek. To osoba musi podejmować autonomiczne decyzje nie zasłaniają się ideologią jakiegoś wyznania. Osoba musi odrzucić lek przed śmiercią, która przyczynia się do zniewolenia człowieka doprowadzając tym samym do popełniania grzechu. Można powiedzieć, że prawa naturalne są od Boga pozostałe od człowieka, który na pewno nie jest dobrym pasterzem.
0:09 oraz ŚWIĘTO REFORMACJI❗❗❗
Ja nie obchodzę z rodziną nie dlatego, że coś niesie ze sobą diabła...
Ludzie, w większości u mnie w okolicy po prostu dzieciaki zbierają cukierki.
Powodem jednak jest, że jest to totalnie pusta czynność wyrwana z innej kultury, która u nas nie ma żadnego zaczepienia.
Nic, totalnie. No bo z czym to powiązać sensownie?
Robimy imprezę i się przebieramy.
Eee, jest karnawał... XD
Taką imprezę można sobie zrobić w jakikolwiek się chce dzień roku. W USA nie, u nas jest to bez sensu.
Więc nie obchodzę.
Ja tam się cieszę więcej promocji to więcej urew a to zwiększa podaż a to zmniejsza ceny dla mnie miodzio.
Dziwne, że słowo "Halloween", pochodzi od angielskiego zwrotu "All Hallows’ Eve" czyli (wigilia Wszystkich Świętych). Jej obchodzenie wprowadził papież Grzegorz III (731-741), na terenie miasta Rzymu, razem z dniem Wszystkich Świętych. Później w 835 r. cesarz Ludwik Pobożny nakazał świętowanie tych dwóch dni na całym podległym mu terytorium, czyli na obszarze obecnych państw Europy Zachodniej. Zatem Katoliccy papieże sami najpierw to świąto wprowadzili, a teraz jego klerycy zabraniają go obchodzić... 🤣🤣🤣
Fakt, iż Halloween w istocie wywodzi się z celtyckiego, pogańskiego święta Samhain, które dla celtów było jedenym z czterech najważniejszych obrzędów w roku. Święto Samhain obchodzono na przełomie października i listopada jako czas przejścia - ze starego do nowego roku, a także od lata ku zimie. Był też czasem, w którym doroczny, obracający się krąg świata żywych zazębiał się z kręgiem świata umarłych. Celtowie wierzyli, że ich duchy wracają wtedy na ziemię, usiłując wcielić się w żyjących. Aby do tego nie dopuścić, wygaszano domowe paleniska i spędzano feralną noc na świeżym powietrzu, przy żarze stosu rozpalonego na pobliskim wzgórzu. Duchy próbowano też odstraszyć - lub też oswoić - poprzez nakładanie masek pokracznych demonów. Z biegiem wieków pogańskie święto zostało powierzchownie „schrystianizowane”, bowiem podobna praktyka włączania starych, przedchrześcijańskich zwyczajów w obręb obrzędowości ludowego Kościoła Katolickiego, znana jest w całej Europie. Nazywa się to synkretyzm religijny. Stąd też zmodyfikowany obrzęd Samhain, już pod nazwą Halloween, przenieśli w XIX w. do Stanów Zjednoczonych Ameryki irlandzcy imigranci. Zatem, konkluzja tego jest taka, iż Kościół Katolicki wpierw sam wchłonoł pogańskie wierzenia, nadając mu nową odrębną nazwę, a dziś się tego sam wypiera! Oto hipokryzja Kościoła Katolickiego.
Kurde blacha sam jestem narkomanem i ten przepis to jakaś masakra. Uzależnienie to jedyna choroba na którą chory ma tak duży wpływ. Wiem co to znaczy być w skrajnej rozpaczy owszem nie jest łatwo a uzależnienie to powolne samobójstwo tak naprawdę lecz większość uzależnionych chce żyć. Gdyby te same siły i środki były władowane w prewencję suicydalną to myślę, że efekt był by dużo lepszy.
Polecam zobaczyc co dzieje sie w Uk np w londynie . Izrael zajumal kraj Palestynie i od tego czasu wyswiadczaja sobie nawzajem eutanazje . Nie jestem po zadnej ze stron bo to nie moja wojna pozdrawiam
osobiście miałem upomnienie od księdza który zwracał mi uwagę na plecak córki z Kitty.. i wiadomość na fejsie od siostry zakonnej o tym jak to spinery są narzędziem zła.. W bańce można odjechać w lewo czy prawo..
SWPS jest żywym dowodem na to, że też potrzebujemy takiej ustawy jak jest w Anglii
Co za ustawa ?
Jestem Antysemitą, ale spokojnie mam też wady. ;)))
Heloowin, czy jak to się to tam nazywa….- niech każdy obchodzi jak chce, dla mnie jest to czas ( nie jeden dzień) gdzie pamięć o bliskich którzy musieli odejść, dominuje ten czas. Robię to najlepiej w ciszy, lub z rodziną. Imprezy nie pasują do tego w ogóle. Ale dzieci pod drzwiami też nie, bo to tak jakby przyjmowali, że obchodzę ten czas tak jak oni, a tak nie jest. Pomocnym się tutaj wydaje, że nie znajdziesz u mnie żadnych dekoracji domu, które by na to wskazywały. Dalej nie rozumiesz, to wytłumaczę ci to „inaczej.
Świetny przegląd. Dzięki!
Oj Szymonie, Szymonie ... ja też jestem "inna" - 👩🏻🦽- a przez to jestem postrzegana jako "roszczeniowa", "upierdliwa", ewentualnie "protekcjonalna". Słusznie? No nie, niesłusznie. Może ktoś powie co mam mówić aby nikt zdrowy nie poczuł się źle gdy dopominam się o to co mi się słusznie należy?😉😁
Hallołyn to dla mnie gwałt na dobrym smaku, staram się go nie obchodzić i nie dostrzegać. W pracy robią dekoracje i się mocno jarają, a zaraz potem wjeżdżają dekoracje świąteczne
Na eutanazję trzeba wyrazić zgodę, prawda? Uważam, że jak najbardziej, powinniśmy móc podjąć taką decyzję. Nie chcę cierpieć bo ktoś ma jakieś wartości. Liczę na to, że zanim się zestarzeję, Polska w końcu dopuści możliwość wyboru. Zmian w mózgu po niektórych narkotycznych nie da się odwrócić. Życie po ostrych dragach to koszmar i wieczna sinusoida
Może zorganizujemy debatę ludożerców na temat zalet i wad ludożerstwa (wadą może być brak chętnych ludzi do bycia zjedzonym), albo debatę kiboli na temat etycznych aspektów wpie*dołu.
Importujemy zwyczaje z zachodu, bo nasze są depresyjne, jak nasz kraj. Całe nasze społeczeństwo jest schorowane i przygnębiające, a przekłada się to na obchody naszych świąt. Nie potrafimy się bawić, jedynie umartwiać, więc każda celebracja zaczyna i kończy się na nudną do porzygu mszą święta, tłumem ludzi snującym się jak zombie, nie wiedzącym jak wykorzystać dzień wolny od pracy. Non stop tylko się umartwiamy, poddajemy refleksjom i modlimy, chociaż większość z nas nawet nie wie do czego. Czy to Wszystkich Świętych, czy to Dzień Niepodległości, Boże Narodzenie, Wielkanoc schemat cały czas jest ten sam. Kościół, obrabianie dupy znajomym ze spotkanymi sąsiadkami na osiedlu, obiad, a najciekawszy moment dnia to ten, w którym wujek Janusz z ojcem wyciągają flaszkę do rosołu.
Młodzi mają tego dosyć i ja to popieram. Czas zacząć żyć i wdrożyć trochę magii do naszego życia. Przebrać się, puścić muzykę, fajny film i dać dzieciom po cukierku, a będziemy czuć się psychicznie lepiej, niż po godzinnym kazaniu z ambony, słuchając przy schabowym kłótni o Kaczyńskiego i Tuska z lecącącą w tle TVP/TVN.
Wesołego Halloween 🎃🎃🎃
1:56 Miałem identycznie, ale nie tak dawno 😅
Przeciez w naszej slowianskiej tradycji mielismy zaduszki, albo dziady.
Kosciol katolicki nie tylko zagarnal ogromne polacie polskiej ziemi, ale tez zniszczyl piekne slowianskie tradycje.
❤W przyszłym roku podatek od aut spalinowych, będziecie płakać jeszcze przez Unię niemiecką. Nasza gospodarka będzie rujnowana, a ich będzie kwitła. Czy potrzebna była jakaś wojna? Nie. Wystarczyło wejść do Uni