Point fighting without protective gear, interesting format. A lot of open hand stuff there. Knife and ridge hands. Do they get poked in the eyes often?
Sad but true, 🙂 sam Bruce Lee określił kiedyś walkę w Karate tradycyjnym (Shotokan) czy innych stylach karate typu light i semi contact jak Shorin Ryu, Wado Ryu, Shito Ryu oraz Gosoku Ryu mianem zorganizowanej rozpaczy, lub też pływaniem na sucho i miał Bruce rację. 🙂
There can be no proof without real fighting. Without proof there is no trust. Without trust there is no respect. This is a definition in the world of Martial Arts." Nie ma dowodu bez prawdziwej walki. Bez dowodu nie ma zaufania. Bez zaufania nie ma szacunku. Nie widzę tu prawdziwej walki
Bo sie nie znasz. W karate tradycyjnym cios punktujacy jest w teorii ciosem zabijajacym lub przynajmniej elimunujacym przeciwnika. Ci ludzie ucza sie latami jak kontrolowac cios aby przeciwnika w tego rodzaju sprawdzianie nie zabil czy nie powaznie kontuzjowal. I to jest prawdziwe zaufanie: ufasz przeciwnikowi ze rzuci przeci tobie caly aresnal niebezpiecznych technik, ale w taki sposob ze sie tobie nie stanie powazniejsza krzywda.
@@karatearmchairhistorian9825 nie jest żadnym ciosem jeżeli cała rywalizacja opiera sie na markowaniu uderzenia. Oglądałem setki konfrontacji z bokserami czy w mma, cienko to wygląda po pierwszym ciosie w głowę :)
@@jacek7153 Wiem o co Tobie chodzi z tym MMA, ale wciąż nie rozumiesz że w karate tradycyjnym nie markuje sie uderzeń. Uderznia, ciosy czy kopnięcia są wyprowadzane z całą i siłą i przy najlepszej mozliwie technice. Są tylko zatzymane przed samym celem, i na tym polega klucz doskonałości techniki, że własnie jest w takim stopniu kontrolowana. Przez dziesiątki lat widziałem wiele walk w karate tradycyjnym gdzie jeden z zawodników nie potrafił wystarczająco kontrolować sowjego uderzena. Na ogół skutkowało to wybityni zębami (zanim nakazali używać ochraniacze na zęby), połamanymi żebrami, lub utratą przytomności - i to przecież u doskonale wysportowanych ludzi z żelazną kondycją. Nikt nie powie mi że techniki karate nie są wystarczająco dobre w rękach zaawansowanych karatekow tak jak techniki u bokserów czy Thai bokersów. A jeśli chodzi o to MMA, to oczywiście, KAŻDA sztuka walki musi być odpowiednio zmodyfikowana aby była użyteczna w tym systemie, szczególnie obecnie. Pierwszym błędem jednak jest myślenie że w ogóle MMA to jakiś wymierny system klasyfikacji sztuk walk, która lepsza a która gorsza, chodziaż takie było jej oryginalne zamierzenie. Drugim jest niezrozumienie że techniki karate tradycyjnego mogą być doskonalą podstawą do treningu do MMA, co zostało wielokrotnie już udowodnione.
@Karollk HD ale wiesz, specyfika stylu. Ja osobiście nie uznaję Kyokushinu, Oyamy oraz pochodnych za "prawidłowe" karate (nie chcę zabierać im miana karate, żeby nie było), ponieważ dla mnie wyglądają bardziej jak boks.
@Karollk HD nie mogę się zbytnio wypowiadać, który styl karate jest lepszy [bądź wariant stylu, bo potrafią być różne, jak wiem], ponieważ znam się tylko na tym, który trenuję; Shotokan, także olimpijski. Choć ja szczerze preferuję kata od kumite, choć niestety w moim klubie bardziej stawiają na kumite
Beatiful girls!!
Point fighting without protective gear, interesting format. A lot of open hand stuff there. Knife and ridge hands. Do they get poked in the eyes often?
Walka bez walki to niestety tylko pokaz
Sad but true, 🙂 sam Bruce Lee określił kiedyś walkę w Karate tradycyjnym (Shotokan) czy innych stylach karate typu light i semi contact jak Shorin Ryu, Wado Ryu, Shito Ryu oraz Gosoku Ryu mianem zorganizowanej rozpaczy, lub też pływaniem na sucho i miał Bruce rację. 🙂
There can be no proof without real fighting.
Without proof there is no trust.
Without trust there is no respect.
This is a definition in the world of Martial Arts."
Nie ma dowodu bez prawdziwej walki.
Bez dowodu nie ma zaufania.
Bez zaufania nie ma szacunku.
Nie widzę tu prawdziwej walki
Bo sie nie znasz. W karate tradycyjnym cios punktujacy jest w teorii ciosem zabijajacym lub przynajmniej elimunujacym przeciwnika. Ci ludzie ucza sie latami jak kontrolowac cios aby przeciwnika w tego rodzaju sprawdzianie nie zabil czy nie powaznie kontuzjowal. I to jest prawdziwe zaufanie: ufasz przeciwnikowi ze rzuci przeci tobie caly aresnal niebezpiecznych technik, ale w taki sposob ze sie tobie nie stanie powazniejsza krzywda.
@@karatearmchairhistorian9825 nie jest żadnym ciosem jeżeli cała rywalizacja opiera sie na markowaniu uderzenia. Oglądałem setki konfrontacji z bokserami czy w mma, cienko to wygląda po pierwszym ciosie w głowę :)
@@jacek7153 Wiem o co Tobie chodzi z tym MMA, ale wciąż nie rozumiesz że w karate tradycyjnym nie markuje sie uderzeń. Uderznia, ciosy czy kopnięcia są wyprowadzane z całą i siłą i przy najlepszej mozliwie technice. Są tylko zatzymane przed samym celem, i na tym polega klucz doskonałości techniki, że własnie jest w takim stopniu kontrolowana.
Przez dziesiątki lat widziałem wiele walk w karate tradycyjnym gdzie jeden z zawodników nie potrafił wystarczająco kontrolować sowjego uderzena. Na ogół skutkowało to wybityni zębami (zanim nakazali używać ochraniacze na zęby), połamanymi żebrami, lub utratą przytomności - i to przecież u doskonale wysportowanych ludzi z żelazną kondycją. Nikt nie powie mi że techniki karate nie są wystarczająco dobre w rękach zaawansowanych karatekow tak jak techniki u bokserów czy Thai bokersów.
A jeśli chodzi o to MMA, to oczywiście, KAŻDA sztuka walki musi być odpowiednio zmodyfikowana aby była użyteczna w tym systemie, szczególnie obecnie. Pierwszym błędem jednak jest myślenie że w ogóle MMA to jakiś wymierny system klasyfikacji sztuk walk, która lepsza a która gorsza, chodziaż takie było jej oryginalne zamierzenie. Drugim jest niezrozumienie że techniki karate tradycyjnego mogą być doskonalą podstawą do treningu do MMA, co zostało wielokrotnie już udowodnione.
To nie karate. Kyokushin czy Oyama to jest to
Ja sam bym zaliczył jeszcze znane mi Shotokan, jest na pewno bardziej takie...
@Karollk HD ale wiesz, specyfika stylu. Ja osobiście nie uznaję Kyokushinu, Oyamy oraz pochodnych za "prawidłowe" karate (nie chcę zabierać im miana karate, żeby nie było), ponieważ dla mnie wyglądają bardziej jak boks.
@Karollk HD nie mogę się zbytnio wypowiadać, który styl karate jest lepszy [bądź wariant stylu, bo potrafią być różne, jak wiem], ponieważ znam się tylko na tym, który trenuję; Shotokan, także olimpijski. Choć ja szczerze preferuję kata od kumite, choć niestety w moim klubie bardziej stawiają na kumite
TO JEST KICHA DO KWADRATU
@@maciekw5588 weź ty kolego przetrzyj okulary jak ci sie wydaje ze jest to podobne do boksu