Witam Prostego Marcina, odcinek dydaktycznie nie mający sobie równych. Jestem przekonany, że po takiej lekturze znajdzie się niewąska grupa zastanawiających się nad dobrodziejstwem myślenia. Dziękuję.
Mój stan emocjonalny przeżywa uczucia ambiwalentne ;) Czy mógłbyś, drogi Marcinie, przygotować odcinek o diecie pana Siergieja eN i jemu podobnych? Oni muszą coś żreć (albo pić) żeby osiągnąć taki stan odklejenia od rzeczywistości i w mojej ocenie nie jest to gorzałka - trzymają twardo wątek, co w stanie upojenie alkoholowego jest zwyczajnie niewykonalne (jak wynika z moich doświadczeń życiowych ;) Wielkie dzięki. Super odcinek. Toń Rosjo! Masz sterników nie od parady :D
Czołem Panie Marcinie, bardzo dziękuję za, jak zawsze ciekawy temat i wyważony, osobisty komentarz. Od lat pańska praca pomaga mi, merytorycznie, w "dyskusjach" z kolegami i znajomymi nt Rosja, Ukraina i wojna. Z uszanowaniem dla pańskiej pracy i pozdrowieniami z Frankfurtu.
Dziękujemy bardzo za Twoją pracę. Te analizy często otwierają nam oczy na rzeczy oczywiste. Oczywiste po wysłuchaniu Twojego 'felietonu'. No ten o Syrii dla mnie był 'top of the top'.
Wyobraźmy sobie że ktoś z polskich polityków ma ambicje powrotu polski do granic z Jana 3 Sobieskiego czy Jagiellonów, absurd który Rosjanie traktują u siebie na poważnie
10:49 to ma jeszcze jeden wymiar (poza wspominanym przez Marcina i komentujących). Skoro jest "anglosaska" monolityczna (niby) cywilizacja i siła, to i musi być ta wielkoruska, jedyna i oczywiście pod przewodnictwem Moskwy. Mówiąc "Anglosasi" automatycznie próbują przeciwstawić im siebie, jako równorzędną i przeciwstawną siłę różnych krajów a "jednego ludu".
Bardzo dobra interpretacja tekstu rosyjskiego w 22 minucie. Ja mam juz od dawna wymyslone pierwsze zdanie traktatu pokojowego, ktore pozwoli propagandzie rosyjskiej na udowodnienie, że wojna zostala wygrana, a Ukr nie będą mieli oporów w przyjęciu tego zdania za prawdę: „Obie strony zgodnie stwierdzają, że rząd w Ukrainie nie jest rządem faszystowskim”.
Po naszemu anglosasi. Gdy to słowo się pojawia w komencie podnosi mi sygnał alarmowy - TROLL. U nas też używany za wczesnego PRL. Ciekawe czy jest pismo dla enkawudzistow. „ W potylicę”
To jest normalne określenie, za słownikiem PWN: "Anglosasi, w czasach nowoż. i obecnie pot.: Anglicy i in. narody pochodzenia ang., zwłaszcza Amerykanie". Nie szukajmy szpionów tam gdzie ich nie ma. Nawet filmweb posługuje się tym terminem 😅
@@AquinasHool No nie do końca. To coś jak z "murzynem". Dla Polaków określenie nie mające zabarwienia pejoratywnego. Dla innych śmiertelna obraza i jawny przejaw rasizmu. Dla "nas" anglosasi to właśnie to co opisuje słownik a dla Rosjan to "całe zło zachodu" chcące zniszczyć Rosję.
Z jednej stronie BRICS (bricks=cegły) współpracuje z Moskowią. Z drugiej Indie kupują broń od USA, Brazylia (wraz z Mercosur) podpisuje traktat handlowy z UE. Wiekszość cegieł to państwa środka balansujących między Zachodem i Dzikim Wschodem (Moskowia, Chiny).
Żeby było śmieszniej - owszem w pewnym momencie rozwoju państwa ludzie wymuszają powstanie państwa demokratycznego - czasem to dzieje się w jakieś kolorowe rewolucji, czasem rządzące elity dogadują się w gabinetach z opozycją - tak np. było w Holandii czy Danii. Kiedy się to zdarzy w każdym państwie to zależy od układu sił wewnątrz państwa, co z kolei jest pochodną gospodarki państwa. Mówiąc w uproszczeniu - w krajach w których mamy wielu ludzi i wiele firm prowadzących niezależną działalność gospodarczą o pojawienie się demokracji łatwiej. W krajach gdzie główne źródło dochodu kontroluje państwo (jak eksport ropy w Rosji czy Iranie), warunki do pojawienia się demokracji pojawiają się bardzo późno. Czyli to, że wybuchła kolorowa rewolucja na Białorusi czy w Ukrainie, to nie znaczy, że zaraz wybuchnie w Rosji - bo w Rosji jest inny układ sił wewnątrz społeczeństwa. Long story short - Rosji nie groziła kolorowa rewolucja, ale prawdopodobnie przez to, że Kreml panicznie bał się zagrożenia które nie istniało, sam przyspieszył wybuch kolorowej rewolucji, bo podciął sobie główne źródło swojej własnej siły politycznej, czyli kontroli nad eksportem surowców. Klasyczny przykład strzelenia sobie w stopę z rykoszetem na żopę. Mogli mieć kolorową rewolucje za 2-3 dekady, będą mieli za 2-3 lata.
W Chinach rozjechali kolorową rewolucje czołgami rozjadą i w Rosji. Poza wszystkimi czynnikami jest jeszcze stan umysłu klasy rządzącej, i jej stosunek do życia swoich poddanych.
@@dsmogor W FR jak na razie (i najprawdopodobniej w najbiższym czasie) nie trzeba nic większego niż osobisty, lub co najwyżej zespołowy zestawów do wykożystywnia przymusu bezpośredniego, oraz szybkie i sprawne używanie kodeksów, najlepiej tych karnych. Do wszystkich wyżej wymienionych "odrębności" i "problemów" FR dochodzi z jednej strony stała, być może z ok ośmioletnią przerwą, mniej lub bardziej agresywna i ogólna pacyfikacja wszelkich przejawów tzw "społeczeństwa obywatelskiego", oraz z drugiej strony braku szerokiego zrozmienia wartości i podskurny strach przed taką formą społecznego współdecydowanie na każdym szczeblu współżycia społecznego. Ale o tym pan Marcin często w swoich wypowiedziach wspominał. Pozdro
U nas na studiach azjatyckich wykładowcy używali pojęca Anglosasi w odniesieniu do kultury, zwłaszcza naukowej i akademickiej. Anglosasi to byli Niemcy, Brytyjczycy, Amerykanie i Kanadyjczycy.
40:30 aż zapytałem znajomego Rosjanina o ten idiom, wyjaśnił mi że jest tak mem jak Saakaszwili podczas jakiejś rozmowy telefonicznej zaczął jeść własny krawat. Poszukałem i rzeczywiście, chłop wisi na telefonie i wcina czerowny krawat xD
Nie zdziwiłoby mnie, gdyby w zaprezentowanym światopoglądzie wielkim zaskoczeniem było, iż do zakończenia działań bojowych nie wystarczy jednostronne ogłoszenie przez kreml sukcesu;) Zdrówka.
Naryszkin czeka na dobry moment aby zastąpić Puttlera . Pewnie nie zapomniał jak go Car upokorzył przed całym Światem . Ale z tego co gość bredzi nie ma nadziei aby po likwidacji dyktatora coś się tam zmieniło
Konkluzją bredni Naryszkina niech będzie cytat - "Fakty nie mogą nam przeszkodzić w ustaleniu prawdy". Szef SWR powinien zmienić tabletki albo zwiększyć dawkę. Może wtedy wróciłby z Nibylandii do rzeczywistego świata.
Motywacją dawnych wojen był głód, a służba była dla wielu pierwszą okazją do zjedzenia porządnego posiłku i przymierzenia porządnego obuwia. Dawniej rywalizowaliśmy o bardzo szczupłe, acz żywotne zasoby. Łudziłem się, że dziś możemy rywalizować po dżentelmeńsku, bez żgania się bagnetami w błocie.
Większość Zachodu łudziła się wizją świata handlującego, nie walczącego. Niestety, rozwój wymaga czasu, nakładu pracy i wizji. Zawsze pojawi się jakaś pokusa pójścia na skróty. zamiast inwestować w szkolnictwo i infrastrukturę i czekać przez pokolenia na efekty, napadnięcie na sąsiada i zabranie mu jego „bogactw” wyda się bardziej kuszące. Na tym żerują jednostki i grupy, które nie chcą sukcesu za kilka pokoleń, wolą miec władzę i sukces za życia.
Tylko że dziś w erze globalnego handlu wojny o żywotne zasoby nie mają sensu - o żywotne zasoby walczą tylko biedacy jak w Somalii na przykład. Duże kraje walczą z powodów interesów elit , a społeczeństwom sprzedaje się ideologiczną bajkę - USA wojną z terroryzmem , a Rosja walką o "ruski mir" przeciwko zgniliźnie Zachodu . USA dostały lekcją mam nadzieję , czas na Rosję .
Teraz wojny się toczy jak za dawnych czasów o interesy elit...a społeczeństwu dorabia się ideologiczną bajkę ... walka o ruski mir czy wojna z terrorem ...do wyboru do koloru .
Skoro "przyjaciele" znad Oki używają określenia Anglo-Saksonowie na Amerykanów, to my śmiało możemy nazywać państwo nad Oką jako *Moskowia* albo *Federacja Moskiewska.*
rosyjska logika, śmieszna od zawsze, ale mam nadzieje że nie na zawsze. 57:21 halo, zapomniało się o fekaliowych stalaktytach, to fenomen na skale globalną.
Szczerze mówiąc analizując ich życie tam u nich, to ja chyba wolę kolorową rewolucję. Zachód ma swoje wady, to prawda i tylko głupiec by je ignorował, ale ten zapalczywy quasi lub nie prorosyjski beton musi w końcu przełknąć fakt że Kreml to nie jest odpowiedź na nic Jeszcze jedno: Moskwa i Pekin nie walczą ze "Zgniłym Zachodem" bo bronią konserwatywnego świata moralności i wiary. Walczą z nim dla własnych interesów i dominacji, żerując na głupocie ludzi którzy na nich postawią. Subtelna ale ważna różnica.
A wiesz, co jest smutne? To, ilu ludzi się na to łapie i różnicy nie zauważa. Nawet tutaj w komentarzach zdarzały się takie fikołki (akurat chyba nie dziś), że nooo Putin to te zarazy zgniłego Zachodu wytępi.
10:50 Panie Marcinie nie jestem pewien czy to nie chodzi o anglosasów czyli raczej takie normalne a nie propagandowe określenie spotykane również w naszych mediach.
Mnie najbardziej martwi to, że Rusek od dziesięcioleci tak urabia Amerykę Łacińską i Afrykę że głowa mała. Nie przetłumaczysz im że to Rosja jest tu imperium, które od setek lat niewolą narody. USA przy wszystkich swoich operwencjach w Ameryce Południowej nigdy żadnego z tych państw nie zajęła i nie anektowała do swojego terytorium. A Rosja robiła to non stop. Ale że koncepcja "wróg mojego wroga" i wieloletnia propaganda o "dobrej Rosji" swoje zdobiła. Bo wychodzi na to że w imię latynowskiej nienawiści do Jankesków i "walki z kolonializmem", biała jak śnieg Europa Środkowa ma znowu być zniewolona, tak na złość Jankesom
Mała poprawka, USA anektowało połowę Meksyku, Portoryko i Guantanamo. Ale po prawdzie obie wyspy na Hiszpanii w 1898, a Meksyk w 1848. Co sprawia, że i tak wygląda lepiej niż Moskowia, która jak to jo-jo rzuca się na zachód i wraca nie ponad stulecie temu, ale do dziś.
@@romanpiwosz5372 Panama to taki "dziwny" temat, ni to stan, jak np Texas albo Kalifornia. Ni to terytorium, jak Puorto Rico. Niby strefa kanału od 1979 jest pod bilateralną współkontrolą, wolnego, suwerennego, od listopada 1945 członka ONZ (Panama), ale dopiero od końca 1999 roku Panama sama zarządza i ekskluzywnie zarabia na tym skrawkiem ziemi. Równocześnie Stany mają od 1978 roku prawo, przegłosowane zarówno per referendum w Panamie oraz w senacie USA, do "ochrony neutralności i utrzymaniu stałej urzytkowności" kanału.
Tutaj jest sam błąd w traktowaniu pisma "Razwiedczik" jako pisma branżowego dla rosyjskiego wywiadu. Wywiad nie komunikuje się przez czasopisma - tylko ewentualnie przez wewnętrzne tajne okólniki. To czasopismo kierowane jest do Rosjan, których władze chcą połechtać pokazując niby "sekrety wywiadu" i przekazując swoją propagandę. To trochę tak jak magazyny poświęcone luksusowej modzie, które rzadko czytają bogacze, a przeważnie kupują je szarzy ludzie, żeby sobie podejrzeć rzekome życie bogaczy. Dlatego w tym artykule nie będzie nic o tym, co myśli rosyjski wywiad - natomiast będzie o tym, co propagandziści Kremla chcą aby myśleli ludzie kupujący to czasopismo - czyli urzędnicy, rosyjscy nacjonaliści, emeryci tęskniący za ZSRR, itd. Artykułu zresztą nie pisał Naryszkin, bo pewnie nawet nie ma czasu, tylko któryś z zawodowych propagandzistów Kremla. styl niewiele się różni od propagandowych tekstów z gazet z czasów ZSRR.
40:29 Saakaszwili naprawdę gryzł swój krawat, kiedy Rosja najechała Gruzję w sierpniu 2008 roku. Była to wówczas popularna historia w rosyjskiej propagandzie.
Taaaaa, Anglosasy nigdy nie robią żadnych zamachów stanu, ani nie sponsorują żadnych rewolucji. Ruscy mają na to inne patrzenie przez wzgląd na rewolucję, ale oni się oczywiście mylą. Jak ZAWSZE
Najpierw - tradycyjnie - *dziękujemy Marcin* - *chcę wierzyć, że swoim POZYTYWNYM, systematycznym uporem (lub jak wolisz, systematyczną pracą) - motywujesz innych* - głupio byłoby, gdyby ktoś oglądał, zgadzał się z tym co mówisz, a nic nie robił ... P.S. odwieczne krzyki ruskich ruskich TROLLi - jesteście "podnóżkiem alglosasów", kolonią USA ;-) - *zawsze z uśmiechem odpowiadam, że wolę być "kolonią USA" niż związany bratnią pomocą ZSRR / rosji ... - dlaczego ? Porównajcie sobie rozwój "okupowanych przez USA" RFN, Japonii, "skolonizowanej" Korei Południowej do "bratniej pomocy ZSRR" dla NRD, Kuby, Korei Północnej - o Polsce, czy Afganistanie nie wspominam (nam ZSRR "pomógł" we wrześniu 1939r, no i "pomagał po wojnie")* ...
@@TomekCZR I pomyśleć, że ze swoimi ZASOBAMI NATURALNYMI - Rosja - największy kraj na świecie - mogłaby BEZ prowadzenia wojen być nie tyle "dopraszana do G7" - co śmiało być w TOP5
jestem liberałem i się tego nie wstydzę i publicznie o tym mówię. jak chcę pieniądze to idę do pracy. jak widzę złodziei to nie mówię, że ofiara sama się o to prosiła (jestem taki głupi, że kilka razy nawet zareagowałem, ale głupi jestem). jestem pier#lniety. jak się trzeba uczyć to nie mówię, że Niemcy każą Polakom uczyć się angielskiego, żeby ich zeskandynawywać, zislamizować, dawać kebaby za darmo. nie wiem co ci Niemcy ode mnie chcą, bo to sprytna konspiracja. ale gdyby jakiś niemiec z Finlandii to czytał to pisać na priv, bo zgłodniałem od tego myślenia o kebabach. ale teraz wracam do czegoś porządnego, bo jak mówi stare lewackie przysłowie "praca sama się nie zrobi".
11:30 Pozdrawiam mocno, już choćby za to że dziwne Panu/Ci się wydaje zwrot o Anglosasach, bo najczęściej używa tego sformułowania pewien mgr Jacek B. wraz ze swoim Science & Fiction 😅 Kiedyś go dużo oglądałem i mi też to już pewnie się niestety wbiło w język. BTW, najczęściej tak się mówi o AUKUS, bo tam US, UK, Australia, ale powoli dołączane są Kanada i Nowa Zelandia.
Oni tam w Rosji dużo piją. Więc i szef wywiadu za kołnierz nie wylewa. Stąd tyle farmazonów umieszczonych w jednym krótkim tekście czy wywiadzie. Czego nie rozumiesz?:) XD
Po polsku mówi się Anglosasi. Pewna odrębność kultury Anglosaskiej jeszcze znakduje odzwierciedlenie. Np. W imprerialnym systemie miar czy systemie common law w sądach. Acz rzeczywiście są to w porównaniu do wartości zachodnich lub odmiennych są to różnice kosmetyczne.
ja to chciałbym kiedyś trafić na taki kanał Марцинa Стжышколовa na którym oglądałby Marcina i na bieżąco wyjaśniał te wszystkie bzdury i zachodnią propagandę od tego paskudnego pszeka Strzyżewskiego, a potem robi przegląd Gazety Wyborczej i innej Pani Domu i masakrował, złomował i mielił te polackie sny o potędze xD w tle obowiązkowo leciałaby w kółko Katiusza i przebitki z Wielkiej Rassiji (czyli Moskwy i petersburga bo resztę to wstyd pokazać) jak to zachód zazdrości im wszystkiego xD
Marcin to co o czym mówisz moim zdaniem krąży wokół istoty interesów. Powiedzmy sobie szczerze prawdę. W interesie szeroko pojętego zachodu Jest aby ta wojna trwała jak długo się da. Rosja się osłabia kosztem ukraińskiej krwi i tylko zachodnimi pieniędzmi. W naszym interesie mają się tłuc jak najdłużej. Ani jedni ani drudzy nie są naszymi przyjaciółmi.
U czynownika pokroju Naryszkina, w udzielonym programowym wywiadzie NIE MA PRZYPADKOWYCH SŁÓW. Proszę nie wyśmiwać, a raczej starać się okiełznać ich durnowatą nowo-mowę. Jak w szkole CO AUTOR MIAŁ NA MYŚLI....
Stracili Syrię bo to zabawa na poważnie. Opozycja Syryjska stwierdziła że Rosja jest odpowiednio osłabiona i nie daje już takiego wsparcia reżimowi. Po drugie czy sami na to wpadli czy nie wiadomo. Na szczęście niema już Prigożyna który mógłby zająć się sprawą i to wykorzystano.
to nie kwestia wywiadu, Moskwa po prostu nie miala fizycznie środków dalej utrzymywać reżim Assasa bo wszystko pompują w "specjalną wojenną operację". Z tego samego powodu moskiewscy mirotwórcy nie kiwnęli palcem w Karabachu gdy lanie dostawal ich rzekomy sojusznik - i guzik zrobią, jezeli w Tbilisi bedzie powtórka z Euromajdanu
@@Ludvigvanamadeus Ok, tylko zwróć uwagę, że wiedząc, że nie mają sił, zaczęliby je zabierać wcześniej, a nie zostawiać na łaskę i niełaskę. Poza tym to by znaczyło też, że dobrowolnie rezygnują z wpływów w Afryce. No chyba, że uważasz, że są tak głupi, że zwyczajnie liczyli na jakiś cud.
Marcin !
Jesteś Wielki !!!
Panie Marcinie, dużo zdrowia. Komentarz dla zasięgów, czołem ludziska.
Marcinie, po raz kolejny przedstawiłeś sedno sprawy, konkretnie i na temat. Tak trzymaj
DzIękuję za ten odcinek. Czysta radość- godzinna analiza tekstu niczym wprost z Komsomolskiej Pravdy.
Cześć Marcinie.Witam wszystkich i dziękuję za drugi filmik dnia dzisiejszego.
Pozdrawiam.
Marcin jak zwykle w punkt. Czyń tak nadal!
Pozdrawiam serdecznie oraz łapka w górę dla zasięgu.
Również pozdrawiamy!
Pokaz wstecznego myślenia elit Rosyjskich - retoryka plemienna , teorie spiskowe i geopolityka oparta tylko i wyłącznie na przemocy .
Bardzo rzetelna analiza. Dziękuję!
Witam Prostego Marcina, odcinek dydaktycznie nie mający sobie równych. Jestem przekonany, że po takiej lekturze znajdzie się niewąska grupa zastanawiających się nad dobrodziejstwem myślenia. Dziękuję.
No i jeszcze dzisiejsze Dobre Wiadomości- kiś generał se umor, podobno z kolegą : ]
Mój stan emocjonalny przeżywa uczucia ambiwalentne ;)
Czy mógłbyś, drogi Marcinie, przygotować odcinek o diecie pana Siergieja eN i jemu podobnych? Oni muszą coś żreć (albo pić) żeby osiągnąć taki stan odklejenia od rzeczywistości i w mojej ocenie nie jest to gorzałka - trzymają twardo wątek, co w stanie upojenie alkoholowego jest zwyczajnie niewykonalne (jak wynika z moich doświadczeń życiowych ;)
Wielkie dzięki. Super odcinek. Toń Rosjo! Masz sterników nie od parady :D
Dajesz komuś w zęby i ranisz sobie rękę, następnie biegasz i krzyczysz ze ten ktoś ugryzł cię w rękę, zawsze ktoś Ci uwierzy, taka ruska logika...
A na pytanie - Jak to cię ugryzł? -dostaje w zęby i pokazujesz mu rękę z odpowiedzią - a tak.
I sam już nie wiesz nawet jak się nazywasz.
Kolorowa rewolucja? Rosja już taką miała - czerwoną.
@@MichalKaczorowski czas na inne kolory tęczy.
Mieli kolorową rewolucję, zanim stało się to modne😆
@@maciek_k.cichon Bo to Panie prekursorzy rewolucji. O francuzach strategicznie milczymy.
W rosji wszystkie przewroty/rewolucję były bardzo "czerwone" ten typ tak ma
@@jacekwozniak9346Anglicy też mieli, nawet króla ścięli.
Czołem Panie Marcinie, bardzo dziękuję za, jak zawsze ciekawy temat i wyważony, osobisty komentarz. Od lat pańska praca pomaga mi, merytorycznie, w "dyskusjach" z kolegami i znajomymi nt Rosja, Ukraina i wojna.
Z uszanowaniem dla pańskiej pracy i pozdrowieniami z Frankfurtu.
Dzień dobry! Smacznej kawusi! 😃
Dziękujemy bardzo za Twoją pracę. Te analizy często otwierają nam oczy na rzeczy oczywiste. Oczywiste po wysłuchaniu Twojego 'felietonu'. No ten o Syrii dla mnie był 'top of the top'.
Bardzo dobry komentarz, świetnie wypunktowany . Czekam na komentarz do wywiadu Tucker/Ławrow o ile będzie
Wyobraźmy sobie że ktoś z polskich polityków ma ambicje powrotu polski do granic z Jana 3 Sobieskiego czy Jagiellonów, absurd który Rosjanie traktują u siebie na poważnie
10:49 to ma jeszcze jeden wymiar (poza wspominanym przez Marcina i komentujących). Skoro jest "anglosaska" monolityczna (niby) cywilizacja i siła, to i musi być ta wielkoruska, jedyna i oczywiście pod przewodnictwem Moskwy.
Mówiąc "Anglosasi" automatycznie próbują przeciwstawić im siebie, jako równorzędną i przeciwstawną siłę różnych krajów a "jednego ludu".
Thanks ❤
Dziekuje za wiadomosci i porozdrawiam!!!!
nie ma to tamto, hop do góry, dla algorytmu i nie tylko pozdr.
Szczęść Boże. Dziękuję za opowieść. Błogosławionego dnia życzę wszystkim.
Tak to jest taktyczny wpis umieszczony tutaj dla zasięgu
Bardzo dobra interpretacja tekstu rosyjskiego w 22 minucie. Ja mam juz od dawna wymyslone pierwsze zdanie traktatu pokojowego, ktore pozwoli propagandzie rosyjskiej na udowodnienie, że wojna zostala wygrana, a Ukr nie będą mieli oporów w przyjęciu tego zdania za prawdę: „Obie strony zgodnie stwierdzają, że rząd w Ukrainie nie jest rządem faszystowskim”.
Proste i eleganckie rozwiązania są najlepsze.
Marcinie, należy się Nagroda Nobla z fizyki za udowodnienie, że światy równoległe jednak istnieją.
Bardzo dziękuję!
Dobre materiału są standardem na tym kanale. Ale dziś - jest bardzo dobrze. Podziwiam wytrzymałość do tłumaczenia na ludzki ruskiej propagandy.
o sory nie widziałem dzisiejszego 2-go filmiku - już nadrabiam
Po naszemu anglosasi. Gdy to słowo się pojawia w komencie podnosi mi sygnał alarmowy - TROLL. U nas też używany za wczesnego PRL. Ciekawe czy jest pismo dla enkawudzistow. „ W potylicę”
Bez przesady mówi się chociażby w nauce np. o anglosaskim systemie prawnym czy o anglosaskich jednostkach miary. Słowo jak słowo
@@AquinasHool tak, w odniesieniu do norm powstałych historycznie a nie do współczesnych systemów politycznych
@@rasklaat2 Zamiennie stosujemy też określenie miary imperialne.
To jest normalne określenie, za słownikiem PWN: "Anglosasi,
w czasach nowoż. i obecnie pot.: Anglicy i in. narody pochodzenia ang., zwłaszcza Amerykanie". Nie szukajmy szpionów tam gdzie ich nie ma. Nawet filmweb posługuje się tym terminem 😅
@@AquinasHool No nie do końca. To coś jak z "murzynem". Dla Polaków określenie nie mające zabarwienia pejoratywnego. Dla innych śmiertelna obraza i jawny przejaw rasizmu. Dla "nas" anglosasi to właśnie to co opisuje słownik a dla Rosjan to "całe zło zachodu" chcące zniszczyć Rosję.
To tak jak termin perfumy,,oddech Lenina".
Z jednej stronie BRICS (bricks=cegły) współpracuje z Moskowią.
Z drugiej Indie kupują broń od USA, Brazylia (wraz z Mercosur) podpisuje traktat handlowy z UE.
Wiekszość cegieł to państwa środka balansujących między Zachodem i Dzikim Wschodem (Moskowia, Chiny).
Do tego same Chiny też balansują między Zachodem a dominium wojskowo-górniczym pod Kremlowskim zarządem (który chcieliby uczynić powierniczym)
Dzięki
Dziękuję za nową porcję informacji i pozdrawiam serdecznie👋
To wszystko brzmi jakby w Rosji zaczęło się polowanie na czarownice.
Żeby było śmieszniej - owszem w pewnym momencie rozwoju państwa ludzie wymuszają powstanie państwa demokratycznego - czasem to dzieje się w jakieś kolorowe rewolucji, czasem rządzące elity dogadują się w gabinetach z opozycją - tak np. było w Holandii czy Danii. Kiedy się to zdarzy w każdym państwie to zależy od układu sił wewnątrz państwa, co z kolei jest pochodną gospodarki państwa. Mówiąc w uproszczeniu - w krajach w których mamy wielu ludzi i wiele firm prowadzących niezależną działalność gospodarczą o pojawienie się demokracji łatwiej. W krajach gdzie główne źródło dochodu kontroluje państwo (jak eksport ropy w Rosji czy Iranie), warunki do pojawienia się demokracji pojawiają się bardzo późno. Czyli to, że wybuchła kolorowa rewolucja na Białorusi czy w Ukrainie, to nie znaczy, że zaraz wybuchnie w Rosji - bo w Rosji jest inny układ sił wewnątrz społeczeństwa.
Long story short - Rosji nie groziła kolorowa rewolucja, ale prawdopodobnie przez to, że Kreml panicznie bał się zagrożenia które nie istniało, sam przyspieszył wybuch kolorowej rewolucji, bo podciął sobie główne źródło swojej własnej siły politycznej, czyli kontroli nad eksportem surowców.
Klasyczny przykład strzelenia sobie w stopę z rykoszetem na żopę.
Mogli mieć kolorową rewolucje za 2-3 dekady, będą mieli za 2-3 lata.
Ciekawa obserwacja, dzięki!
@@huberts767 Efekt kilku lat badań - uproszczony do absurdu
ale przedostatnie zdanie to majstersztyk...będę używał, pozdrawiam
W Chinach rozjechali kolorową rewolucje czołgami rozjadą i w Rosji. Poza wszystkimi czynnikami jest jeszcze stan umysłu klasy rządzącej, i jej stosunek do życia swoich poddanych.
@@dsmogor W FR jak na razie (i najprawdopodobniej w najbiższym czasie) nie trzeba nic większego niż osobisty, lub co najwyżej zespołowy zestawów do wykożystywnia przymusu bezpośredniego, oraz szybkie i sprawne używanie kodeksów, najlepiej tych karnych. Do wszystkich wyżej wymienionych "odrębności" i "problemów" FR dochodzi z jednej strony stała,
być może z ok ośmioletnią przerwą, mniej lub bardziej agresywna i ogólna pacyfikacja wszelkich przejawów tzw "społeczeństwa obywatelskiego", oraz z drugiej strony braku szerokiego zrozmienia wartości i podskurny strach przed taką formą społecznego współdecydowanie na każdym szczeblu współżycia społecznego. Ale o tym pan Marcin często w swoich wypowiedziach wspominał.
Pozdro
Wywiad, zwiad a mamy jeszcze rozpoznanie ;)
No cóż, trzeba wytrwać, aż w Rosji wojna telewizora z lodówką przechyli się na korzyść lodówki. Może wtedy przyjdzie otrzeźwienie.
To, co się dzieje w Gruzji, nie jest porażką USA czy Zachodu. Jest to porażka Gruzji i Gruzinów.
Wystarczyło wpuścić 800tys rosjan...
A nie chodzi przypadkiem o Anglosasów? W Polszczyźnie to słowo też funkcjonuje. Może jest odrobinę staroświeckie, ale nadal się je spotyka.
U nas na studiach azjatyckich wykładowcy używali pojęca Anglosasi w odniesieniu do kultury, zwłaszcza naukowej i akademickiej. Anglosasi to byli Niemcy, Brytyjczycy, Amerykanie i Kanadyjczycy.
Brytyjczycy, Amerykanie i Kanadyjczycy, ale raczej nie Niemcy. Termin "Anglosasi" stosuje się do białych narodów anglojęzycznych.
40:30 aż zapytałem znajomego Rosjanina o ten idiom, wyjaśnił mi że jest tak mem jak Saakaszwili podczas jakiejś rozmowy telefonicznej zaczął jeść własny krawat. Poszukałem i rzeczywiście, chłop wisi na telefonie i wcina czerowny krawat xD
Dziękuję
46:39 do końca, do ostatniego Moskowity?🤣
Nie zdziwiłoby mnie, gdyby w zaprezentowanym światopoglądzie wielkim zaskoczeniem było, iż do zakończenia działań bojowych nie wystarczy jednostronne ogłoszenie przez kreml sukcesu;) Zdrówka.
Witam ponownie.
Naryszkin czeka na dobry moment aby zastąpić Puttlera . Pewnie nie zapomniał jak go Car upokorzył przed całym Światem . Ale z tego co gość bredzi nie ma nadziei aby po likwidacji dyktatora coś się tam zmieniło
👋🏿👍👍👍👍👍👋🏿
Konkluzją bredni Naryszkina niech będzie cytat - "Fakty nie mogą nam przeszkodzić w ustaleniu prawdy".
Szef SWR powinien zmienić tabletki albo zwiększyć dawkę. Może wtedy wróciłby z Nibylandii do rzeczywistego świata.
Smutne ale prawdziwe
Komentarz taktyczny dla algorytmów 😀
Jest takie zdjęcie z Skaszwilim który gryzie krawat (pewnie z nerwów) :)
10:24 że Indie z Chinami dogadują się "średnio" to średnio powiedziane😆
Motywacją dawnych wojen był głód, a służba była dla wielu pierwszą okazją do zjedzenia porządnego posiłku i przymierzenia porządnego obuwia.
Dawniej rywalizowaliśmy o bardzo szczupłe, acz żywotne zasoby.
Łudziłem się, że dziś możemy rywalizować po dżentelmeńsku, bez żgania się bagnetami w błocie.
Większość Zachodu łudziła się wizją świata handlującego, nie walczącego. Niestety, rozwój wymaga czasu, nakładu pracy i wizji. Zawsze pojawi się jakaś pokusa pójścia na skróty. zamiast inwestować w szkolnictwo i infrastrukturę i czekać przez pokolenia na efekty, napadnięcie na sąsiada i zabranie mu jego „bogactw” wyda się bardziej kuszące. Na tym żerują jednostki i grupy, które nie chcą sukcesu za kilka pokoleń, wolą miec władzę i sukces za życia.
Tylko że dziś w erze globalnego handlu wojny o żywotne zasoby nie mają sensu - o żywotne zasoby walczą tylko biedacy jak w Somalii na przykład. Duże kraje walczą z powodów interesów elit , a społeczeństwom sprzedaje się ideologiczną bajkę - USA wojną z terroryzmem , a Rosja walką o "ruski mir" przeciwko zgniliźnie Zachodu . USA dostały lekcją mam nadzieję , czas na Rosję .
Teraz wojny się toczy jak za dawnych czasów o interesy elit...a społeczeństwu dorabia się ideologiczną bajkę ... walka o ruski mir czy wojna z terrorem ...do wyboru do koloru .
Dość rosyjskiego imperializmu i kolonializmu⚡ Ukraina bez Putina ⚡ Demokratyczna Rosja też bez Putina 👍
Skoro "przyjaciele" znad Oki używają określenia Anglo-Saksonowie na Amerykanów, to my śmiało możemy nazywać państwo nad Oką jako *Moskowia* albo *Federacja Moskiewska.*
Rabska Federacja
Albo kacapia😂
Wydaje mi się, że Rosję przez lata traktowano zbyt pobłażliwie w polityce międzynarodowej.
Panie Marcinie, jest to służba wywiadu zagranicznego SWZ/SVR
Widzę dwie kolorowe możliwości w Moskowii: rewolucja koloru brązowego albo złotego...
W latach 1939 1945 świat ogarnęła germanofobia i to z zupełnie niezrozumiałych powodów.
Rusofobia po 2022 roku jest równie niezrozumiała
Bardzo pouczający materiał, szczególnia ta część wywiadu rodem z Mrożka gdzie było dużo ogłaszania
👍👍👍
Po polsku mówimy Anglosasi i jest to termin polityczny/geopolityczny używany w takim samym sensie jak w Rosji.
rosyjska logika, śmieszna od zawsze, ale mam nadzieje że nie na zawsze.
57:21 halo, zapomniało się o fekaliowych stalaktytach, to fenomen na skale globalną.
Szczerze mówiąc analizując ich życie tam u nich, to ja chyba wolę kolorową rewolucję.
Zachód ma swoje wady, to prawda i tylko głupiec by je ignorował, ale ten zapalczywy quasi lub nie prorosyjski beton musi w końcu przełknąć fakt że Kreml to nie jest odpowiedź na nic
Jeszcze jedno: Moskwa i Pekin nie walczą ze "Zgniłym Zachodem" bo bronią konserwatywnego świata moralności i wiary. Walczą z nim dla własnych interesów i dominacji, żerując na głupocie ludzi którzy na nich postawią.
Subtelna ale ważna różnica.
A wiesz, co jest smutne? To, ilu ludzi się na to łapie i różnicy nie zauważa. Nawet tutaj w komentarzach zdarzały się takie fikołki (akurat chyba nie dziś), że nooo Putin to te zarazy zgniłego Zachodu wytępi.
A może Anglo-Saxoni przekupili putina u tak zmusili Rosję do ataku?😅
Po polsku to Anglosasi. To wzięło się od określenia WASP, biały anglo-saksoński protestant.
Marcinie jak zawsze kozak materiał xD trzymaj się Ukraino 🎉
Dzień Dobry
Dzień dobry!
Skuteczny komentarz dla zasięgów zawierający minimum siedem słów. Pozdrawiam
Dziękujemy!
10:50 Panie Marcinie nie jestem pewien czy to nie chodzi o anglosasów czyli raczej takie normalne a nie propagandowe określenie spotykane również w naszych mediach.
Mnie najbardziej martwi to, że Rusek od dziesięcioleci tak urabia Amerykę Łacińską i Afrykę że głowa mała. Nie przetłumaczysz im że to Rosja jest tu imperium, które od setek lat niewolą narody. USA przy wszystkich swoich operwencjach w Ameryce Południowej nigdy żadnego z tych państw nie zajęła i nie anektowała do swojego terytorium. A Rosja robiła to non stop. Ale że koncepcja "wróg mojego wroga" i wieloletnia propaganda o "dobrej Rosji" swoje zdobiła. Bo wychodzi na to że w imię latynowskiej nienawiści do Jankesków i "walki z kolonializmem", biała jak śnieg Europa Środkowa ma znowu być zniewolona, tak na złość Jankesom
Mała poprawka, USA anektowało połowę Meksyku, Portoryko i Guantanamo. Ale po prawdzie obie wyspy na Hiszpanii w 1898, a Meksyk w 1848. Co sprawia, że i tak wygląda lepiej niż Moskowia, która jak to jo-jo rzuca się na zachód i wraca nie ponad stulecie temu, ale do dziś.
Niestety, czasem to widzę np. w komentarzach pod utworami Sepultury, gdzie Brazylijczycy dogadują się z ruskimi jak bracia.
A Panama ? Trochę historii trzeba poczytać. I wcześniej Kuba.
@@romanpiwosz5372 Panama to taki "dziwny" temat, ni to stan, jak np Texas albo Kalifornia. Ni to terytorium, jak Puorto Rico. Niby strefa kanału od 1979 jest pod bilateralną współkontrolą, wolnego, suwerennego, od listopada 1945 członka ONZ (Panama), ale dopiero od końca 1999 roku Panama sama zarządza i ekskluzywnie zarabia na tym skrawkiem ziemi. Równocześnie Stany mają od 1978 roku prawo, przegłosowane zarówno per referendum w Panamie oraz w senacie USA, do "ochrony neutralności i utrzymaniu stałej urzytkowności" kanału.
Tutaj jest sam błąd w traktowaniu pisma "Razwiedczik" jako pisma branżowego dla rosyjskiego wywiadu. Wywiad nie komunikuje się przez czasopisma - tylko ewentualnie przez wewnętrzne tajne okólniki.
To czasopismo kierowane jest do Rosjan, których władze chcą połechtać pokazując niby "sekrety wywiadu" i przekazując swoją propagandę. To trochę tak jak magazyny poświęcone luksusowej modzie, które rzadko czytają bogacze, a przeważnie kupują je szarzy ludzie, żeby sobie podejrzeć rzekome życie bogaczy.
Dlatego w tym artykule nie będzie nic o tym, co myśli rosyjski wywiad - natomiast będzie o tym, co propagandziści Kremla chcą aby myśleli ludzie kupujący to czasopismo - czyli urzędnicy, rosyjscy nacjonaliści, emeryci tęskniący za ZSRR, itd.
Artykułu zresztą nie pisał Naryszkin, bo pewnie nawet nie ma czasu, tylko któryś z zawodowych propagandzistów Kremla. styl niewiele się różni od propagandowych tekstów z gazet z czasów ZSRR.
57:27 do Chengdu na hot pot i po J-20, bo w przeciwieństwie do Su-57 to jest prawdziwy samolot 5. generacji.
👍😀
40:29 Saakaszwili naprawdę gryzł swój krawat, kiedy Rosja najechała Gruzję w sierpniu 2008 roku. Była to wówczas popularna historia w rosyjskiej propagandzie.
Moskale z podziwem wypowiadają się o wielkiej smucie i o kolorowych rewolucjach :)
Pamiętam dziennik TV z akcji polskich strażaków w Rosji, pomagali gasić lasy.
😊.
Super przekaz. Trzymaj sie Ukraino.
Taaaaa, Anglosasy nigdy nie robią żadnych zamachów stanu, ani nie sponsorują żadnych rewolucji. Ruscy mają na to inne patrzenie przez wzgląd na rewolucję, ale oni się oczywiście mylą. Jak ZAWSZE
Mamy Anglosasi coś takiego, 😅
👍
Najpierw - tradycyjnie - *dziękujemy Marcin* -
*chcę wierzyć, że swoim POZYTYWNYM, systematycznym uporem (lub jak wolisz, systematyczną pracą) - motywujesz innych* - głupio byłoby, gdyby ktoś oglądał, zgadzał się z tym co mówisz, a nic nie robił ...
P.S.
odwieczne krzyki ruskich ruskich TROLLi - jesteście "podnóżkiem alglosasów", kolonią USA ;-) - *zawsze z uśmiechem odpowiadam, że wolę być "kolonią USA" niż związany bratnią pomocą ZSRR / rosji ... - dlaczego ?
Porównajcie sobie rozwój "okupowanych przez USA" RFN, Japonii, "skolonizowanej" Korei Południowej do "bratniej pomocy ZSRR" dla NRD, Kuby, Korei Północnej - o Polsce, czy Afganistanie nie wspominam (nam ZSRR "pomógł" we wrześniu 1939r, no i "pomagał po wojnie")* ...
miejmy nadzieję, że świat wyciągnął wnioski z ruskiej agresji na Ukrainę ... i że nie odpuści ...
@@TomekCZR I pomyśleć, że ze swoimi ZASOBAMI NATURALNYMI - Rosja - największy kraj na świecie - mogłaby BEZ prowadzenia wojen być nie tyle "dopraszana do G7" - co śmiało być w TOP5
Pozdro
Również pozdro!
Walka będzie nie równa
jestem liberałem i się tego nie wstydzę i publicznie o tym mówię. jak chcę pieniądze to idę do pracy. jak widzę złodziei to nie mówię, że ofiara sama się o to prosiła (jestem taki głupi, że kilka razy nawet zareagowałem, ale głupi jestem). jestem pier#lniety. jak się trzeba uczyć to nie mówię, że Niemcy każą Polakom uczyć się angielskiego, żeby ich zeskandynawywać, zislamizować, dawać kebaby za darmo. nie wiem co ci Niemcy ode mnie chcą, bo to sprytna konspiracja. ale gdyby jakiś niemiec z Finlandii to czytał to pisać na priv, bo zgłodniałem od tego myślenia o kebabach. ale teraz wracam do czegoś porządnego, bo jak mówi stare lewackie przysłowie "praca sama się nie zrobi".
11:30 Pozdrawiam mocno, już choćby za to że dziwne Panu/Ci się wydaje zwrot o Anglosasach, bo najczęściej używa tego sformułowania pewien mgr Jacek B. wraz ze swoim Science & Fiction 😅
Kiedyś go dużo oglądałem i mi też to już pewnie się niestety wbiło w język. BTW, najczęściej tak się mówi o AUKUS, bo tam US, UK, Australia, ale powoli dołączane są Kanada i Nowa Zelandia.
Oni tam w Rosji dużo piją. Więc i szef wywiadu za kołnierz nie wylewa.
Stąd tyle farmazonów umieszczonych w jednym krótkim tekście czy wywiadzie. Czego nie rozumiesz?:) XD
Po polsku mówi się Anglosasi. Pewna odrębność kultury Anglosaskiej jeszcze znakduje odzwierciedlenie. Np. W imprerialnym systemie miar czy systemie common law w sądach. Acz rzeczywiście są to w porównaniu do wartości zachodnich lub odmiennych są to różnice kosmetyczne.
👍👍👍#
Po polsku to nie Anglosaksoni tylko Anglosasi:) Używa się w Polsce tego określenia również dość powszechnie.
Dlaczego Chiny nie atakują i tak słabej, a teraz to już w ogóle, Rosji?
ja to chciałbym kiedyś trafić na taki kanał Марцинa Стжышколовa na którym oglądałby Marcina i na bieżąco wyjaśniał te wszystkie bzdury i zachodnią propagandę od tego paskudnego pszeka Strzyżewskiego, a potem robi przegląd Gazety Wyborczej i innej Pani Domu i masakrował, złomował i mielił te polackie sny o potędze xD w tle obowiązkowo leciałaby w kółko Katiusza i przebitki z Wielkiej Rassiji (czyli Moskwy i petersburga bo resztę to wstyd pokazać) jak to zachód zazdrości im wszystkiego xD
Marcin to co o czym mówisz moim zdaniem krąży wokół istoty interesów. Powiedzmy sobie szczerze prawdę. W interesie szeroko pojętego zachodu Jest aby ta wojna trwała jak długo się da. Rosja się osłabia kosztem ukraińskiej krwi i tylko zachodnimi pieniędzmi. W naszym interesie mają się tłuc jak najdłużej. Ani jedni ani drudzy nie są naszymi przyjaciółmi.
U czynownika pokroju Naryszkina, w udzielonym programowym wywiadzie NIE MA PRZYPADKOWYCH SŁÓW.
Proszę nie wyśmiwać, a raczej starać się okiełznać ich durnowatą nowo-mowę.
Jak w szkole CO AUTOR MIAŁ NA MYŚLI....
Porównanie z wojną kolonialną niezwykle trafna
Razwiedczyk to wywiadowca.
A nie zwiadowca? Niby to samo ale sposób działania IMHO inny.
@@jacekwozniak9346 zwiadowca prowadzi rozpoznanie (zwiad), wywiadowca prowadzi wywiad (zbiera informacje)
Wcale się nie dziwię, że tak koncertowo stracili Syrię, skoro mają tak marny wywiad. Propaganda zamiast faktów niestety się nie sprawdza.
Stracili Syrię bo to zabawa na poważnie. Opozycja Syryjska stwierdziła że Rosja jest odpowiednio osłabiona i nie daje już takiego wsparcia reżimowi. Po drugie czy sami na to wpadli czy nie wiadomo. Na szczęście niema już Prigożyna który mógłby zająć się sprawą i to wykorzystano.
to nie kwestia wywiadu, Moskwa po prostu nie miala fizycznie środków dalej utrzymywać reżim Assasa bo wszystko pompują w "specjalną wojenną operację". Z tego samego powodu moskiewscy mirotwórcy nie kiwnęli palcem w Karabachu gdy lanie dostawal ich rzekomy sojusznik - i guzik zrobią, jezeli w Tbilisi bedzie powtórka z Euromajdanu
@@Ludvigvanamadeus Teraz czas na Gruzję. Teraz albo nigdy.
@@Ludvigvanamadeus Ok, tylko zwróć uwagę, że wiedząc, że nie mają sił, zaczęliby je zabierać wcześniej, a nie zostawiać na łaskę i niełaskę. Poza tym to by znaczyło też, że dobrowolnie rezygnują z wpływów w Afryce. No chyba, że uważasz, że są tak głupi, że zwyczajnie liczyli na jakiś cud.
To nie wywiad tylko propaganda dla szaraczków, którzy kupują to czasopismo.