Brakuje mi tu jednego elementu - Kevin w American Pie 1 kończy jako jedyny ze złamanym sercem. Zaczyna się film gdy jako jedyny jest w związku, a na końcu gdy otwiera się to kobieta go zostawia. To też jest pouczające i pokazuje że nic nie trwa wiecznie
@@bieganowsky A u mnie dokładnie odwrotnie. Do 25 roku życia byłem sam a potem jak ruszyło to ruszyło. Związki mniej lub bardziej udane, teraz żona, dzieci :-D
"American Pie" to sztandarowy film mojego pokolenia, które wchodziło w dorosłość w okolicach roku 2000. Klasyka. Pierwsza część genialna, pozostałe 2 już tylko bardzo dobre. Już nie chodzi o sprośne żarty (trafiające w mój gust zresztą) ale My widzieliśmy tam po prostu siebie. Podobne dylematy jak bohaterowie filmu przeżywaliśmy wtedy sami. Każdy miał w liceum typowego Stifflera czy Jima :-)
@@ignaccc1 Faktycznie był. Ja w wieku 18 lat bardziej interesowałem się tym czy moja ulubiona drużyna piłkarska wygra kolejny mecz niż płcią przeciwną 😜
Cieszę się, że poznałem ciebie na kanale TVFilmy :3 Widzę, że moglibyśmy się dogadać na niektóre tematy, a i to w jaki sposób opowiadasz o filmach właśnie, jest niesamowite! Pozdrawiam serdecznie 😉
Mam niesamowity sentymenty do America Pie (szczególnie do części z pierwotną obsadą). Oglądałem te filmy setki razy i mogę je oglądać cały czas - jako takie tło do życia.
Ja przed obejrzeniem traktowałem tą serię jako durną komedyjkę o Głupich Amerykańskich nastolatkach którzy tylko myślą o ruchaniu i imprezach ale gdy kumpel mi dał wszystkie części do obejrzenia to się pozytywnie zaskoczyłem. 1 2 i 3 to świetne komedie które są o przyjaźni dojżewaniu. Wiem brzmi to durnie ale tak uważam i trochę przypomina mnie i moją świetną klasę z Gimnazium. Dalsze części no może prócz części 4 były denne no i mega świetna część Reunion. Mega nostalgią.
Oglądając pierwszy raz American Pie miałem byłem w wieku głównych bohaterów (17-18 lat), być może dlatego bawił mnie ten rodzaj humoru. I właściwie bawi nadal.
Mam 16 lat, i pierwszy raz oglądałem te filmy też w wieku około 12/11 lat (podkradłem płyte ojca z Reunion) I dalej świetnie mi się to ogląda, tymbardziej soundtrack i fakt tego, że pokazane jest jak ważna jest przyjaźń
Tutaj bardziej widz ktory konczy liceum i idzie na studia czy tez nie, kończy to zycie gdzie wszystko jest dane z góry i spotyka sie z dorosłością i moze powspominac razem z bohateramj te najlepsze czasy w ktorych najwięcej sie bawiło i imprezowalo i mogli sie utożsamiać z bohaterami ale no sam mowiles ze grałes w ghotica xd
Jeśli ktoś obejrzał cały film ze zrozumieniem, to raczej nie ma wątpliwości, że przekazuje on o niebo lepsze wartości niż jakieś 99% komedii romantycznych. Choć wciąż jest to bardzo luźna forma rozrywki ;)
Jak dla mnie brakuje w tym materiale wspomnienia prekursora tego typu komedii jakim była seria filmów "Porky's" z początku lat 80-tych. Motyw przewodni pierwszej części niemal identyczny jak w "American Pie" z dużo odważniejszym i żartami
No szacun za ten materiał! Mam dokładnie tak samo, pierwsze trzy filmy z oryginalną obsadą to klasyk, zawsze chętnie do nich wracam. I szczerze mówiąc Band Camp też był spoko, ale to już nie było to samo. Pamiętam w dwójce rozmowę Kevina z bratem gdzie ten stwierdza że jest jakoś dziwnie, inaczej. Szczerze to po szkole średniej też czułem że jest dziwnie, z jednej strony coś się kończy i już nie wróci, a z drugiej strony zaczyna się dorosłe życie. Do AP zawsze będę miał sentyment, do tego ta genialna ścieżka dźwiękowa. A co do kolejnych filmów podpinajacych się pod AP to to jest naprawdę nie warte złamanego grosza. No i to dzięki AP teraz na czerwonych stronach jednym z najpopularniejszych wyszukiwań jest MILF
Obawiałem się jak Jordan podejdzie do tematu, a tu się okazuje, że bardzo ładnie przedstawił trylogię AP i Reunion. I również zgadzam się z jego opinią o tych poza kinowych częściach. Ja z kolei niegdyś tego typu filmy oglądałem z rumieńcami i żalem, że "nie ma tego u nas", natomiast dziś podchodzę do nich jak do rozrywkowych, młodzieżowych komedii fantasy.
Fajnie, ze wspomniałeś o filmach stramit to - bo to w ogóle ciekawy temat na materiał na TvFilmy, ale póki takiego nie ma, pozwolę sobie wytłumaczyć czym było (i w pewnym sensie nadal ejst) to zjawisko. Wszystko zaczęło się od wypożyczalni kaset, w których można było dostać sporo starszych filmów, bo nic co aktualnie leciało w kinach za bardzo nie mogło wyjść na jakimś nośniku, aby nie zmniejszać zysków wytwórni, ale ludzie byli żywo zainteresowani produkcjami z kultowymi postaciami lub chociaż w tym uniwersum. I dzisiaj już nikt nie pamięta, kto wpadł na to jako pierwszy - ale na pewno bardzo mocno coś takiego robił Disney - i zaczęto produkować niskobudżetowe filmy w znanych uniwersach wydawane na kasetach VHS (straight to VHS), a jak techniologia poszła do przodu to na płytach (straight to DVD). Mieliśmy choćby takie hity, jak Król Lew 2 i 3, czy Mulan 2, czy wiele "solowych" filmów dotyczących dalszych losów, czy dzieciństwa znanych postaci, mieliśmy też masę serii horrorów, które miały 1-2 części w kinie i kolejne 16 w wypożyczalni. A jak to się ma dziosiaj, skoro nie ma wypożyczalni? Serio? Nie ma wypożyczalni? Oczywiście, ze są, a tego typu filmy produkowane są... straight to Netflix.
Matko Eurotrip, American Pie, 40 dni i 40 nocy to są filmy, których nigdy nie zapomnę czuje do nich sentyment. Gdy je oglądam zawsze czuje tą łzę w oku, pozytywne wspomnienia. Idealizuję je pomimo, że ociekają seksem. Ostatnia scena z "40 dni i 40 nocy" w tych czasach by nie przeszła był to zwykły gwałt na mężczyźnie jednak wtedy spojrzenie na to wszystko było zupełnie inne. Chciałbym powrócić do tych pięknych czasów jednak one się skończyły przez co jednocześnie te filmy stają się dla Ciebie tak ważne, a wręcz kultowe
Nie zgodzę się odnośnie AMERICAN PIE: ZJAZD ABSOLWENTÓW. Dla mnie (jak i wg ocen użytkowników i krytyków na filmweb) jest to najlepszy film z głównej serii
@@MistrzSeller ale jak to? Przecież nerdzi od czasów premiery Avengers i Big Bang Theory to mainstream. Funkopopy są wszędzie, w sieciówkach obecnie królują mocno nerdowe koszulki, ludzie się kłócą w internetach o fikcyjne uniwersa a granie w gry (w tym w wszelkiego rodzaju planszówki i papierowe rpg) to równie normalna rozrywka jak oglądanie filmów na Netfliksie.
Mam propozycję na odcinek, filmy o naprawianiu/ratowaniu świata za pomocą bomby. :) Gdy asteroida leciała na Ziemię to co pomogło? Bomba. (Armagedon 1998). Jak rdzeń Ziemi przestawał sie kręcić i traciliśmy pole magnetyczne - naprawili to bombą (Jądro Ziemi 2003). Jak Słońce robiło sie niestabilne to czym to naprawili? Bombą (W stronę Słońca 2007). Że o mniejszych problemach nie wspominając. Bomba jest dobra na wszystko. A cóż innego mieli wymyślić. Przecież to Amerykanie. :)
To chyba moj ulubiony materiał na tym kanale. W końcu ktoś docenił wkład (heheszki) tej serii w popkulturę. A ten, poza niewybrednymi dowcipasami, jest ogromny
@@void1984 Zgodnie z definicją słownikową cofać się oznacza ‘posunięcie się do tyłu lub powrót na dawne miejsce’, a więc nie ma potrzeby, by podkreślać, że cofamy się do tyłu (bądź wstecz), gdyż wynika to z samej definicji czasownika cofać się. Bez sensu powtarzać tę samą treść. Przy okazji przypomnijmy sobie, że tego rodzaju wykolejenia językowe nazywamy pleonazmam
Od publikacji minęły dwa lata, ale dodam jeszcze, że warto wspomnieć o wcześniejszej serii filmów "Lody na patyku", którą w zasadzie można uznać za prekursora tej tematyki. :)
Zarówno American Pie a jeszcze bardziej Southpark są dla mnie filmami z rodzaju podrzędnego sci-fi . Mam już ponad 40 lat i nigdy w całym swoim , nierzadko przesyconym surowością , życiu nie spotkałem się z takim wynaturzeniem rzeczywistości , nawet w formie artystycznej , które byłyby bardziej oderwane od prawdziwego biegu spraw życiowych niż te pseudo -obrazy filmowe . Miałem do czynienia z wieloma prostymi umysłami , także za oceanem , gdzie spędziłem ponad rok , ale z reguły brudne rzeczy tkwiły w swoim własnym getcie , a prości ludzie cechowali się raczej naturalną dla siebie serdecznoscią niż złośliwością i przewrotnością . O ile przyznaję , że młodzieńcze myślenie nie przystaje do końca temu dorosłemu , to gwarancja "zaliczenia" pożycia seksualnego w danym momencie nie daje rękojmi na szczęścliwe życie . American Pie pozostaje dla mnie obleśną , pseudorealistyczną wariacją na tematy związane z dorastaniem , którego zresztą nie wszyscy mają szansę do końca życia doznać .
1,2,3 to najlepsze odcinki mam sentyment do nich też dla tego że 1999 też byłem nastolatkiem i w tedy to było coś z tak dobrze dobranymi Aktorami następne to już wymyślanie i przesadzanie jeszcze zjazd Absolwentów był dobry.A teraz to podobnych jest na pęczki ale czegoś im brakuje są po prostu głupie i mają słaby przekaz w tamtych latach wogóle komedie były lepsze nawet te Polskie jak Poranek Kojota,Chłopaki nie płaczą,E=mc2,Kariera Nikosia Dyzmy itd.Pozdrawiam ;)
Jak z rok temu robiłem sesje z american pie to przez większość czasu przez łzy niemal. Cholerny mam sentyment do tamtych czasów i tego jak wtedy wyglądało życie. Zawsze będą w sercu jako znaczący relikt przeszłości.
Mimo, że było biedniej, internet był "rarytasem' dla nielicznych a o telefonach komórkowych większość mogła pomarzyć to piękne czasy :-) Od nowego tysiąclecia było już jakoś inaczej...
Chyba zapomniałeś we wstępie o Porky's po polsku "świntuch", jak dla mnie AP to tylko adaptacja świntucha do współczesnych czasów. Nie mówię, że nic nie dodali od siebie ale polecam obejrzeć. Poza tym jest jeszcze meat balls po polsku pulpety, oraz ostatni dzwonek o studentach, więc nie zgodzę się z postawiona teza o grzecznych filmach z lat 80 i 90.
W pierwszej chwili myślałem, że to Elessar zajmie się analizą serii „American Pie”, w końcu wyraźnie zadeklarował swoje zainteresowanie tą serią filmową, ale Jordan mimo wszystko ciekawie go poprowadził i pisze to ktoś, kto nie obejrzałby żadnego z tych filmów nawet, gdyby ktoś mi za to zapłacił, i to dużo zapłacił - sam ten materiał tego nie zmienia. 6:28 - Podejrzenie okładki czego?? Dobra, nie chcę wiedzieć.
CKM, to była fajna gazetka o artykułach o sporcie, alkoholu i innych takich rozrywkach. Jak również artykuły związane z tematyką seksualną. No i oczywiście parę sesji zdjęciowych nagich lasek (bez miejsc intymnych). I na tym to koniec.
@@BartekSychterz typu co powinien zrobić mężczyzna zbudowac dom... zabić wiewiórkę, serio dalej istnieje ta sciema " dla artykułów" tajne dupeczki tam były typu Nina Kaczorowski
Ahhh American pie, Uczy Sexualności lepiej niż nie jedna Lekcja Wiedzy o Rodzinie czy jak to się tam zwało..... Przed obejrzeniem miałem tą serią za kolejną durną komedyjkę o Amerykańskich nastolatkach którzy myślą o sexie i imprezach i w sumie ta seria o tym jest ale gdy pierwszy raz obejrzałem wszystkie części to 1 2 i 3 moim zdaniem są o przyjaźni dojrzewaniu i trochę mi przypomna mnie samego i moją klasę gdy byłem w Gimnazjum czyli różne odwalane śmieszne Akcje imprezy przy ognisku lub różne domówki noo może bez takich pikantnych zdarzeń :). 4 część jeszcze była spoko ale 5 i 6 to już pod pornosa podchodziło. Jeszcze była 7 ale to już było totalne nieporozumienie, Reunion to był mega powiew Nostalgii i też przypomniało mi to jak to ja się spotkałem ze swoją Gimnazjalną ekipą po latach. Eurotrip też był świetny. Oczywiście Były w nim ukazane mega Stereotypy o Europejczykach.
ja uwazam ze reunion trzymał poziom, bo co tam jest przedstawione? ja jako zmeczony 30 latek ojciec 2 dzieci...wiem ze nie stać mnie nowe 'młode ferrari" jezdzac 20 letnim mondeo. Bo kocham swoje auto, ale na ferrari lubie popatrzec. dlatego tam przekaz jest idealny dla ludzi wychowujacych sie pod koniec 90tych bo okazuje sie, ze zarty nie dzialaja, ze ty nie umiesz podrywac, jestes dziadem i koncu nazwany boomerem, cokolwiek to znaczy. I akceptujesz ten los, bo pomimo posiadania stabilizacji, kazdemu samcowi przeszła przez mysl "a gdyby?" i to jest fikcja...bo bohaterowie zwyczajnie mineli swoja epoke fajnosci. mi sie podobał ps. spoko materiał! like!
Też mam sentyment do trylogii. Reunion jeśli słabsze, a o pozostałych spin-offach wolałbym się nie wypowiadać w myśl zasady, że nie kopie się leżącego.
Dokładanie, Idiokracja to nie jest durna komedia. W produkcję byli zaangażowani bracia Coen, a wrażenie durnowatości wynika z dość niskiego budżetu wynikającego z faktu, że idea filmu poległa w bojach o budżet w wytwórni. A sam film kojarzy mi się z późniejszą produkcją: S01E02 Black Mirror - 15 million merits.
@@andrzejnowak4315 pod hasłem "durnej komedii" u mnie łapią się niemal wszystkie żarciochy o penisach i inne podobne niewybredne aluzje okołoseksualne. A w Idiokracji jednak takie rzeczy występowały, fakt było ich mało ale jednak całkiem sporo ludzi widziałoby w tym filmie tylko to a nie właściwy przekaz od twórców. Widziałam ten film tylko raz ale pozostawił mnie z poczuciem przerażenia, że mentalne chamstwo wygra na całym świecie (choć z tego co pamiętam to w tym filmie została pokazana tylko Ameryka po mentalnej katastrofie).
Oglądałem „American pie” w tym roq po raz pierwszy. Wcześniej co prawda migały mi pojedyncze sceny, ale tak porządnie całą trylogie udało się dopiero teraz. I mimo że momentami musiałem stosować film, bo poziom crindżu mnie przestał. To muszę przyznać, że pod warstwą „dowcipów o qpie”, kryje się całkiem koherentna historia o dorastaniu. W gruncie Rzeszy nawet to że wszystkim bohaterowie ostatecznie się udaje, a główny „Chad” przeżywa złoty deszcz czy pierwszy raz z „GILF”-em. Są akceptowalną formą sprawiedliwości społecznej, a i fuckt że w 2 części Stifler ładuje w trójkącie daje poczucie pewnej satysfakcji czy domknięcia.
Zupełnie nie zgadzam się z tezą jakoby w Klubie Winowajcow czy Wolnym Dniu Ferrisa przedstawiono wyidealizowaną bajkę o wieku nastoletnim. Kompletme bzdury. Jest wręcz przeciwnie, tam każdy jest dzieckiem problemowym. Kradną auta, zrywają się z lekcji, mają poważne problemy rodzinne lub/i z nauczycielami.
Chyba jestem już stary bo totalnie nie rozumiem wielu zwrotów, których używasz w swoich wypowiedziach :-b Acha, zapomniałeś wspomnieć o kultowej kreskówce "Beavis i Butt-head", która pokazywana była wieczorem w anglojęzycznym MTV w połowie lat 90-tych. Potem po roku 2000 pokazywana w polskiej telewizji z lektorem i dubbingiem. Humor prosty ale genialny :-)
Mówcie co chcecie, American pie jest idealny żeby oglądać go co jakiś czas w sobotni, odstresowujacy wieczór przy piwie. Tak samo straszny film. Uwielbiam i się tego nie wstydzę, chociaż wiem, że wybitne kino to to nie jest
Tą oryginalną trylogię miło wspominam. Nawet tą kontynuację po latach (czyli American Reunion 9). Ale już spinoff'y bawiły jak się było w gimnazjum. Choć w dziewiątce, Stiffler wydawał się wykastrowany przez poprawność polityczną, to ta wersja feministyczna, brzmi strasznie. Mogli po prostu, zrobić komedie o kobiecym spojrzeniu na sprawy inicjacji seksualnej, bez całego uniwersum American Pie.
Nie mogli, bo łatwiej przypiąć się do istniejącego uniwersum, niż robić własne. Dlatego istnieją rebooty takich bajek jak Ben 10, Atomówki czy co tam jeszcze było.
Tak jak powiedział ten aktor grający Stifflera, gdyby w filmie były same głupie żarty i jednowymiarowe postacie, byłby nieogladalny. Dlatego twórcy, chcąc nie chcąc, muszą wrzucić do fabuły coś, co ma jakieś odniesienie do rzeczywistości. Nie dlatego, że mają do przekazania jakąś odkrywczą prawdę o psychologicznych podstawach przybierania maski Chada, tylko dlatego, że mają mnóstwo kloacznych gagów i muszą jakoś przyciągnąć kogoś, komu te żarty pokażą. I to dotyczy nie tylko serii AM.
Przestraszyło mnie stwierdzenie, że komuś imponował Stifler... Osobiście zawsze zastanawiałem się, jak pozostali bohaterowie mogą się kumplować z kimś takim.
Brakuje mi tu jednego elementu - Kevin w American Pie 1 kończy jako jedyny ze złamanym sercem. Zaczyna się film gdy jako jedyny jest w związku, a na końcu gdy otwiera się to kobieta go zostawia. To też jest pouczające i pokazuje że nic nie trwa wiecznie
Zabawne ze miałem identycznie, ja jedyny dziewczynę od liceum studia, koledzy single, teraz 30lat koledzy dzieci a ja sam, eh.
@@bieganowsky same plusy co narzekasz :v
@@bieganowsky A u mnie dokładnie odwrotnie. Do 25 roku życia byłem sam a potem jak ruszyło to ruszyło. Związki mniej lub bardziej udane, teraz żona, dzieci :-D
"American Pie" to sztandarowy film mojego pokolenia, które wchodziło w dorosłość w okolicach roku 2000. Klasyka. Pierwsza część genialna, pozostałe 2 już tylko bardzo dobre. Już nie chodzi o sprośne żarty (trafiające w mój gust zresztą) ale My widzieliśmy tam po prostu siebie. Podobne dylematy jak bohaterowie filmu przeżywaliśmy wtedy sami. Każdy miał w liceum typowego Stifflera czy Jima :-)
Najbardziej przerażający był ten kontrast pomiędzy naszą rzeczywistością a tym co było widać w tych filmach
@@ignaccc1 Faktycznie był. Ja w wieku 18 lat bardziej interesowałem się tym czy moja ulubiona drużyna piłkarska wygra kolejny mecz niż płcią przeciwną 😜
@@Rezerwista_Wąski aż tak to nie chodzi o warunki życia
Cieszę się, że poznałem ciebie na kanale TVFilmy :3
Widzę, że moglibyśmy się dogadać na niektóre tematy, a i to w jaki sposób opowiadasz o filmach właśnie, jest niesamowite! Pozdrawiam serdecznie 😉
No to teraz czekamy na materiał o Strasznych filmach
Mam niesamowity sentymenty do America Pie (szczególnie do części z pierwotną obsadą). Oglądałem te filmy setki razy i mogę je oglądać cały czas - jako takie tło do życia.
Ja przed obejrzeniem traktowałem tą serię jako durną komedyjkę o Głupich Amerykańskich nastolatkach którzy tylko myślą o ruchaniu i imprezach ale gdy kumpel mi dał wszystkie części do obejrzenia to się pozytywnie zaskoczyłem. 1 2 i 3 to świetne komedie które są o przyjaźni dojżewaniu. Wiem brzmi to durnie ale tak uważam i trochę przypomina mnie i moją świetną klasę z Gimnazium. Dalsze części no może prócz części 4 były denne no i mega świetna część Reunion. Mega nostalgią.
@@wsk350pl6 Zgadzam się.
@@wsk350pl6 może wiek robi swoje i jako dorośli widzimy to co jako małolaty nam umykało?
@@paulinagabrys8874 myślę że o to chodzi.
Oglądając pierwszy raz American Pie miałem byłem w wieku głównych bohaterów (17-18 lat), być może dlatego bawił mnie ten rodzaj humoru. I właściwie bawi nadal.
11:50 - żarty z niskich osób trzymają po prostu odpowiedni poziom - badum tss
Mam 16 lat, i pierwszy raz oglądałem te filmy też w wieku około 12/11 lat (podkradłem płyte ojca z Reunion)
I dalej świetnie mi się to ogląda, tymbardziej soundtrack i fakt tego, że pokazane jest jak ważna jest przyjaźń
Super materiał, oby tak dalej.... Pozdrawiam
Ostatnio odświeżyłem sobie serie Straszny Film i okazuje się że te filmy trzymają się bardzo dobrze
Aż obejrzę
Ja też. Tyle, że 2 moim zdaniem bardzo słabo wypada
Tutaj bardziej widz ktory konczy liceum i idzie na studia czy tez nie, kończy to zycie gdzie wszystko jest dane z góry i spotyka sie z dorosłością i moze powspominac razem z bohateramj te najlepsze czasy w ktorych najwięcej sie bawiło i imprezowalo i mogli sie utożsamiać z bohaterami ale no sam mowiles ze grałes w ghotica xd
Jeśli ktoś obejrzał cały film ze zrozumieniem, to raczej nie ma wątpliwości, że przekazuje on o niebo lepsze wartości niż jakieś 99% komedii romantycznych. Choć wciąż jest to bardzo luźna forma rozrywki ;)
"Idiokracja" jest świetnym przykładem głupiej komedii z proroczym przekazem.
Idiokracja to dokument o przyszłości 😁
@@sonny320i która już nadeszła
@@PostAtariGeneration A to wszystko przez antyszczepionkowcow i teoretykow spiskowych...
@@wyslanniknewworldorder9525 no to zaszalałeś🥳
Zwykle Idiokracje uwielbiają osoby, które mają wysokie ego i negują mnóstwo faktów, co czyni ich foliarzami
Jak dla mnie brakuje w tym materiale wspomnienia prekursora tego typu komedii jakim była seria filmów "Porky's" z początku lat 80-tych. Motyw przewodni pierwszej części niemal identyczny jak w "American Pie" z dużo odważniejszym i żartami
Idokracja - z pozoru głupawa komedia, która w rzeczywistości jest swoistym traktatem o kierunku w którym zmierza ludzkość.
jak i również przewiduje przyszłość :/
Welcome to Costco, I love you!
No może nie aż tak bardzo. Ale fajnie się to oglądało.
To przyszlosc w ktorej antyszczepionkowcy rzadza!
Po tym co się wyprawia na mediach społecznościowych itp. to się zgodzę
No szacun za ten materiał! Mam dokładnie tak samo, pierwsze trzy filmy z oryginalną obsadą to klasyk, zawsze chętnie do nich wracam. I szczerze mówiąc Band Camp też był spoko, ale to już nie było to samo. Pamiętam w dwójce rozmowę Kevina z bratem gdzie ten stwierdza że jest jakoś dziwnie, inaczej. Szczerze to po szkole średniej też czułem że jest dziwnie, z jednej strony coś się kończy i już nie wróci, a z drugiej strony zaczyna się dorosłe życie. Do AP zawsze będę miał sentyment, do tego ta genialna ścieżka dźwiękowa. A co do kolejnych filmów podpinajacych się pod AP to to jest naprawdę nie warte złamanego grosza. No i to dzięki AP teraz na czerwonych stronach jednym z najpopularniejszych wyszukiwań jest MILF
Obawiałem się jak Jordan podejdzie do tematu, a tu się okazuje, że bardzo ładnie przedstawił trylogię AP i Reunion. I również zgadzam się z jego opinią o tych poza kinowych częściach. Ja z kolei niegdyś tego typu filmy oglądałem z rumieńcami i żalem, że "nie ma tego u nas", natomiast dziś podchodzę do nich jak do rozrywkowych, młodzieżowych komedii fantasy.
Jak mi brakuje takich komedii teraz
1:23 "cofnijmy się wstecz". Jordan serio? Klasyczny pleonazm
A poza tym to jesteś super ;)
Wstecz do tyłu
1:52 WAŻNE "ŚMIERTELNE ZAUROCZENIE"
"Fatalne zauroczenie" to zupełnie inny film
No właśnie. Co w teen dramie robił Richard Gerre😂
@@paulinagabrys8874 tylko tam grał z tego co pamiętam Michael Douglas xd
Fajnie, ze wspomniałeś o filmach stramit to - bo to w ogóle ciekawy temat na materiał na TvFilmy, ale póki takiego nie ma, pozwolę sobie wytłumaczyć czym było (i w pewnym sensie nadal ejst) to zjawisko.
Wszystko zaczęło się od wypożyczalni kaset, w których można było dostać sporo starszych filmów, bo nic co aktualnie leciało w kinach za bardzo nie mogło wyjść na jakimś nośniku, aby nie zmniejszać zysków wytwórni, ale ludzie byli żywo zainteresowani produkcjami z kultowymi postaciami lub chociaż w tym uniwersum. I dzisiaj już nikt nie pamięta, kto wpadł na to jako pierwszy - ale na pewno bardzo mocno coś takiego robił Disney - i zaczęto produkować niskobudżetowe filmy w znanych uniwersach wydawane na kasetach VHS (straight to VHS), a jak techniologia poszła do przodu to na płytach (straight to DVD). Mieliśmy choćby takie hity, jak Król Lew 2 i 3, czy Mulan 2, czy wiele "solowych" filmów dotyczących dalszych losów, czy dzieciństwa znanych postaci, mieliśmy też masę serii horrorów, które miały 1-2 części w kinie i kolejne 16 w wypożyczalni.
A jak to się ma dziosiaj, skoro nie ma wypożyczalni? Serio? Nie ma wypożyczalni? Oczywiście, ze są, a tego typu filmy produkowane są... straight to Netflix.
Aż zostałem zachęcony do oglądania tego
Matko Eurotrip, American Pie, 40 dni i 40 nocy to są filmy, których nigdy nie zapomnę czuje do nich sentyment. Gdy je oglądam zawsze czuje tą łzę w oku, pozytywne wspomnienia. Idealizuję je pomimo, że ociekają seksem. Ostatnia scena z "40 dni i 40 nocy" w tych czasach by nie przeszła był to zwykły gwałt na mężczyźnie jednak wtedy spojrzenie na to wszystko było zupełnie inne. Chciałbym powrócić do tych pięknych czasów jednak one się skończyły przez co jednocześnie te filmy stają się dla Ciebie tak ważne, a wręcz kultowe
Jordan. Fajnie, że powiedziałeś "cofnijmy się wstecz". Bo bym pomyślał, że mamy się do przodu cofać.
Nie zgodzę się odnośnie AMERICAN PIE: ZJAZD ABSOLWENTÓW. Dla mnie (jak i wg ocen użytkowników i krytyków na filmweb) jest to najlepszy film z głównej serii
EuroTrip też dobry był i nie zapomnijmy o ostrej jeżdzie ,Jazda na maksa ,Wieczny Student, O tych dwóch co poszli w miasto czyli Harold i Kumar Itd.;)
super robota Jordan
Komedia może być durna, byle tylko śmieszyła *:P*
„Cofnijmy się wstecz” Jordan potrafisz cofać się w przód? ;)
Moim zdaniem 4 część Reunion jest nawet dużo lepsza niż 3 Wesele :)
Dokładnie. Świetnie obrazuje związki dojrzałe, to jacy się stajemy, prozę życia, nawet sentymenty do byłych. Ja Reunion kocham i się indentyfikuję.
Scotty doesn't know.
American Pie to najlepsza komedia mojego dzieciństwa. Bawi do dziś.
Ja uwielbiam takie filmy.
Każdy ma inny gust proste.
,,Zemsta frajerów'' z 1984 roku, to był bardziej przełomowy film.
@@MistrzSeller ale jak to? Przecież nerdzi od czasów premiery Avengers i Big Bang Theory to mainstream. Funkopopy są wszędzie, w sieciówkach obecnie królują mocno nerdowe koszulki, ludzie się kłócą w internetach o fikcyjne uniwersa a granie w gry (w tym w wszelkiego rodzaju planszówki i papierowe rpg) to równie normalna rozrywka jak oglądanie filmów na Netfliksie.
Mam propozycję na odcinek, filmy o naprawianiu/ratowaniu świata za pomocą bomby. :)
Gdy asteroida leciała na Ziemię to co pomogło? Bomba. (Armagedon 1998).
Jak rdzeń Ziemi przestawał sie kręcić i traciliśmy pole magnetyczne - naprawili to bombą (Jądro Ziemi 2003).
Jak Słońce robiło sie niestabilne to czym to naprawili? Bombą (W stronę Słońca 2007).
Że o mniejszych problemach nie wspominając. Bomba jest dobra na wszystko.
A cóż innego mieli wymyślić. Przecież to Amerykanie. :)
"cofnijmy się wstecz" ale do tyłu w zamierzchłe czasy odwrotnie do wskazówek zegara? Panie redaktorze...
Nawet nie wiedziałem że w zeszłym roku wyszła kolejna część o.O
To chyba moj ulubiony materiał na tym kanale. W końcu ktoś docenił wkład (heheszki) tej serii w popkulturę. A ten, poza niewybrednymi dowcipasami, jest ogromny
Ale mnie wzięła nostalgia przez ten film
1:24 - "cofnijmy się wstecz", bo w bok nie damy rady...
Popularny błąd. Można się cofnąć w bok. Cofnąć znaczy m.in. wrócić tam gdzie byliśmy.
@@void1984
Zgodnie z definicją słownikową cofać się oznacza ‘posunięcie się do tyłu lub powrót na dawne miejsce’, a więc nie ma potrzeby, by podkreślać, że cofamy się do tyłu (bądź wstecz), gdyż wynika to z samej definicji czasownika cofać się. Bez sensu powtarzać tę samą treść. Przy okazji przypomnijmy sobie, że tego rodzaju wykolejenia językowe nazywamy pleonazmam
@@maciekmazur4521 chodzi o wariant o "powrocie na dawne miejsce", odbiorca nie wie gdzie te dawne miejsce jest
Filmy z serii American Pie chyba nigdy mi się nie znudzą, a żarty nadal mnie bawią, a w najgorszym wypadku powodują sentymentalny uśmiech :)
American Pie bawi do dzisiaj tak samo. Raz w roku lub raz na dwa lata robię sobie maraton American Pie
Teraz się przyznaj podkręcasz czerń w post produkcji? A jak nie To w czym pierzesz te czarne rzeczy? :D
W węglu
W perwollu ;)
Lody na Patyku 1978r. W 1979 roku film był oficjalnym kandydatem Izraela do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny :)
subik mordeczko
Świetny materiał Jordan
3:18 ja słyszałem że to słowo pochodzi właśnie z tego filmu
Tak przynajmniej twierdził mój nauczyciel od polskiego
Nie pytajcie...
tez tak słyszałem
Od publikacji minęły dwa lata, ale dodam jeszcze, że warto wspomnieć o wcześniejszej serii filmów "Lody na patyku", którą w zasadzie można uznać za prekursora tej tematyki. :)
Zarówno American Pie a jeszcze bardziej Southpark są dla mnie filmami z rodzaju podrzędnego sci-fi . Mam już ponad 40 lat i nigdy w całym swoim , nierzadko przesyconym surowością , życiu nie spotkałem się z takim wynaturzeniem rzeczywistości , nawet w formie artystycznej , które byłyby bardziej oderwane od prawdziwego biegu spraw życiowych niż te pseudo -obrazy filmowe . Miałem do czynienia z wieloma prostymi umysłami , także za oceanem , gdzie spędziłem ponad rok , ale z reguły brudne rzeczy tkwiły w swoim własnym getcie , a prości ludzie cechowali się raczej naturalną dla siebie serdecznoscią niż złośliwością i przewrotnością . O ile przyznaję , że młodzieńcze myślenie nie przystaje do końca temu dorosłemu , to gwarancja "zaliczenia" pożycia seksualnego w danym momencie nie daje rękojmi na szczęścliwe życie . American Pie pozostaje dla mnie obleśną , pseudorealistyczną wariacją na tematy związane z dorastaniem , którego zresztą nie wszyscy mają szansę do końca życia doznać .
3:10 - Może dlatego, to w tym filmie należy szukać genezy tego akronimu :)
1,2,3 to najlepsze odcinki mam sentyment do nich też dla tego że 1999 też byłem nastolatkiem i w tedy to było coś z tak dobrze dobranymi Aktorami następne to już wymyślanie i przesadzanie jeszcze zjazd Absolwentów był dobry.A teraz to podobnych jest na pęczki ale czegoś im brakuje są po prostu głupie i mają słaby przekaz w tamtych latach wogóle komedie były lepsze nawet te Polskie jak Poranek Kojota,Chłopaki nie płaczą,E=mc2,Kariera Nikosia Dyzmy itd.Pozdrawiam ;)
Jak z rok temu robiłem sesje z american pie to przez większość czasu przez łzy niemal. Cholerny mam sentyment do tamtych czasów i tego jak wtedy wyglądało życie. Zawsze będą w sercu jako znaczący relikt przeszłości.
Mimo, że było biedniej, internet był "rarytasem' dla nielicznych a o telefonach komórkowych większość mogła pomarzyć to piękne czasy :-) Od nowego tysiąclecia było już jakoś inaczej...
Chyba zapomniałeś we wstępie o Porky's po polsku "świntuch", jak dla mnie AP to tylko adaptacja świntucha do współczesnych czasów. Nie mówię, że nic nie dodali od siebie ale polecam obejrzeć. Poza tym jest jeszcze meat balls po polsku pulpety, oraz ostatni dzwonek o studentach, więc nie zgodzę się z postawiona teza o grzecznych filmach z lat 80 i 90.
Nie można cofnąć się wstecz! , Albo cofnąć, albo udac się wstecz.
"Durne komedie, które są mądrzejsze niż myślisz?" To tak jak ze Światem Według Kiepskich, który co prawda jest sitcomem, ale spełnia podane kryteria.
W punkt.
W pierwszej chwili myślałem, że to Elessar zajmie się analizą serii „American Pie”, w końcu wyraźnie zadeklarował swoje zainteresowanie tą serią filmową, ale Jordan mimo wszystko ciekawie go poprowadził i pisze to ktoś, kto nie obejrzałby żadnego z tych filmów nawet, gdyby ktoś mi za to zapłacił, i to dużo zapłacił - sam ten materiał tego nie zmienia.
6:28 - Podejrzenie okładki czego?? Dobra, nie chcę wiedzieć.
CKM takie wannabe Playboy. Zniknął dwa lata temu.
@@choudiniseb8403 Fajne artykuły tam były. Lepsze niż w playboyu.
CKM, to była fajna gazetka o artykułach o sporcie, alkoholu i innych takich rozrywkach.
Jak również artykuły związane z tematyką seksualną.
No i oczywiście parę sesji zdjęciowych nagich lasek (bez miejsc intymnych). I na tym to koniec.
@@BartekSychterz typu co powinien zrobić mężczyzna zbudowac dom... zabić wiewiórkę, serio dalej istnieje ta sciema " dla artykułów" tajne dupeczki tam były typu Nina Kaczorowski
Jordan...GoodJob👌🏻👏🏻
No to szybko ogólnie na to wpadłeś XD
Ahhh American pie, Uczy Sexualności lepiej niż nie jedna Lekcja Wiedzy o Rodzinie czy jak to się tam zwało..... Przed obejrzeniem miałem tą serią za kolejną durną komedyjkę o Amerykańskich nastolatkach którzy myślą o sexie i imprezach i w sumie ta seria o tym jest ale gdy pierwszy raz obejrzałem wszystkie części to 1 2 i 3 moim zdaniem są o przyjaźni dojrzewaniu i trochę mi przypomna mnie samego i moją klasę gdy byłem w Gimnazjum czyli różne odwalane śmieszne Akcje imprezy przy ognisku lub różne domówki noo może bez takich pikantnych zdarzeń :). 4 część jeszcze była spoko ale 5 i 6 to już pod pornosa podchodziło. Jeszcze była 7 ale to już było totalne nieporozumienie, Reunion to był mega powiew Nostalgii i też przypomniało mi to jak to ja się spotkałem ze swoją Gimnazjalną ekipą po latach. Eurotrip też był świetny. Oczywiście Były w nim ukazane mega Stereotypy o Europejczykach.
Super, że jest film
Oglądałem serie wiele razy. Teraz mam 40 lat i jeśli będzie w tv to znów chętnie zobaczę :)
Było o północy na paramount Channel
1:20 "Cofnijmy się wstecz..."
Jeszcze Zapomniałeś dodać że te sielankowe obrazy liceum zostały trochę rozwiane przez te serię strzelanin
Z kobiecą wersją American pie jest jak z Ghostbusters 2016. Nigdy nie powinno powstać.
O czym ty mówisz?
Nie ma czegoś takiego jak kobieca wersja Pogromców Duchów
Powtarzaj za mną
Nie było kobiecej wersji Pogromców Duchów...
@@pawechya5020 o to to, dokładnie.
ja uwazam ze reunion trzymał poziom, bo co tam jest przedstawione? ja jako zmeczony 30 latek ojciec 2 dzieci...wiem ze nie stać mnie nowe 'młode ferrari" jezdzac 20 letnim mondeo. Bo kocham swoje auto, ale na ferrari lubie popatrzec. dlatego tam przekaz jest idealny dla ludzi wychowujacych sie pod koniec 90tych bo okazuje sie, ze zarty nie dzialaja, ze ty nie umiesz podrywac, jestes dziadem i koncu nazwany boomerem, cokolwiek to znaczy. I akceptujesz ten los, bo pomimo posiadania stabilizacji, kazdemu samcowi przeszła przez mysl "a gdyby?" i to jest fikcja...bo bohaterowie zwyczajnie mineli swoja epoke fajnosci. mi sie podobał
ps. spoko materiał! like!
30 lat i dziad? Kurwa chłopie odepnij kabel od internetu...
@@marekfiedoriwicz9532 to że mnie tak nazywają nie oznacza tak się czuje ;)
@@lukale3150 luz, internet to się syf zrobił, tą "toksyczną męskością" łysy też mnie podkurwił
Też mam sentyment do trylogii. Reunion jeśli słabsze, a o pozostałych spin-offach wolałbym się nie wypowiadać w myśl zasady, że nie kopie się leżącego.
Oglądałem tylko pierwszą część, widzę że nie mam czego żałować ;-P
Zajebista komedia nie ma co sie czepiac , plakalem ze smiechu i to nie raz :P
cofnijmy się wstecz xD
1:22 a czy można się cofnąć w przód?
3:20 Aha, rocznik 87.
89' here xD
13:57 W jakim 2020? Pomyłka, czy ten film rok przeleżał na dysku?
Tak
Cofnijmy sie do przodu....
Najlepsza z durnych komedi jest Idiokracja. Choć w sumie to bardziej dramat czy film dokumentalny
To nie jest durna komedia.
Dokładanie, Idiokracja to nie jest durna komedia. W produkcję byli zaangażowani bracia Coen, a wrażenie durnowatości wynika z dość niskiego budżetu wynikającego z faktu, że idea filmu poległa w bojach o budżet w wytwórni. A sam film kojarzy mi się z późniejszą produkcją: S01E02 Black Mirror - 15 million merits.
@@andrzejnowak4315 pod hasłem "durnej komedii" u mnie łapią się niemal wszystkie żarciochy o penisach i inne podobne niewybredne aluzje okołoseksualne. A w Idiokracji jednak takie rzeczy występowały, fakt było ich mało ale jednak całkiem sporo ludzi widziałoby w tym filmie tylko to a nie właściwy przekaz od twórców. Widziałam ten film tylko raz ale pozostawił mnie z poczuciem przerażenia, że mentalne chamstwo wygra na całym świecie (choć z tego co pamiętam to w tym filmie została pokazana tylko Ameryka po mentalnej katastrofie).
Przygotuj proszę omówienie filmu american beauty, jestem ciekawy twojej interpretacji i czy masz podobne spostrzeżenia co ja. 😊
Właśnie, punkt kluczowy! Masz do tych filmów sentyment. To zawsze było gówno dla kretynów i nic z czasem się nie zmieniło...
15:42 Jordan narzeka że za mało zarabia 😂
Zdecydowanie najlepszy z wymienionych filmów jest Not Another Teen Movie. Znakomicie punktuje filmy tego typu, jednocześnie będąc mega śmiesznym.
No bo to była parodia nie film na serio
Oglądałem „American pie” w tym roq po raz pierwszy. Wcześniej co prawda migały mi pojedyncze sceny, ale tak porządnie całą trylogie udało się dopiero teraz. I mimo że momentami musiałem stosować film, bo poziom crindżu mnie przestał. To muszę przyznać, że pod warstwą „dowcipów o qpie”, kryje się całkiem koherentna historia o dorastaniu. W gruncie Rzeszy nawet to że wszystkim bohaterowie ostatecznie się udaje, a główny „Chad” przeżywa złoty deszcz czy pierwszy raz z „GILF”-em. Są akceptowalną formą sprawiedliwości społecznej, a i fuckt że w 2 części Stifler ładuje w trójkącie daje poczucie pewnej satysfakcji czy domknięcia.
Zupełnie nie zgadzam się z tezą jakoby w Klubie Winowajcow czy Wolnym Dniu Ferrisa przedstawiono wyidealizowaną bajkę o wieku nastoletnim. Kompletme bzdury. Jest wręcz przeciwnie, tam każdy jest dzieckiem problemowym. Kradną auta, zrywają się z lekcji, mają poważne problemy rodzinne lub/i z nauczycielami.
jordan coś za dużo o tych penisach gada. cycki też były a ani razu nie wspomniał XD
Cofnijmy się wstecz? Ja tam wolę cofać się do przodu.
XD
Miłej nocy
Chyba jestem już stary bo totalnie nie rozumiem wielu zwrotów, których używasz w swoich wypowiedziach :-b Acha, zapomniałeś wspomnieć o kultowej kreskówce "Beavis i Butt-head", która pokazywana była wieczorem w anglojęzycznym MTV w połowie lat 90-tych. Potem po roku 2000 pokazywana w polskiej telewizji z lektorem i dubbingiem. Humor prosty ale genialny :-)
Myślałem, ze będzie coś o strasznym filmie ps Jordan grał pierwszoplanową rolę w strasznym filmie 2 🙉
Taaaak! Typ na wózku inwalidzkim 😂
Serio? Taki fajny temat i robi go jordan?
Zróbcie jeszcze raz, nawet pod trochę innym tytułem.
Ja tam lubię Jordana, więc ty masz ból tyłka
Mówcie co chcecie, American pie jest idealny żeby oglądać go co jakiś czas w sobotni, odstresowujacy wieczór przy piwie. Tak samo straszny film. Uwielbiam i się tego nie wstydzę, chociaż wiem, że wybitne kino to to nie jest
Ja też tak uważam. Tym bardziej, że przypomina mi moje beztroskie, licealne czasy.
o! Znowu to zrobili!
co to za muza w tle?
będzie materiał o stalkerze Tarkowskiego?
Jordan od kiedy bierze udział w TvFilmy?
Od początku
Im bardziej gada o american pie, tym bardziej mam ochotę to oglądać 😳
Ej ja nadal lubię American Pie!
Ja też. Ale te cztery filmy o oryginalnych bohaterach.
@@BartekSychterz No tak!
@@MrBlackA24 Nie mówię o tym kobiecym reboot bo nie widziałem, ale spin-off'y to bawiły tylko w gimnazjum.
Jordan na filmie 🥱
Tą oryginalną trylogię miło wspominam. Nawet tą kontynuację po latach (czyli American Reunion 9). Ale już spinoff'y bawiły jak się było w gimnazjum.
Choć w dziewiątce, Stiffler wydawał się wykastrowany przez poprawność polityczną, to ta wersja feministyczna, brzmi strasznie.
Mogli po prostu, zrobić komedie o kobiecym spojrzeniu na sprawy inicjacji seksualnej, bez całego uniwersum American Pie.
Nie mogli, bo łatwiej przypiąć się do istniejącego uniwersum, niż robić własne. Dlatego istnieją rebooty takich bajek jak Ben 10, Atomówki czy co tam jeszcze było.
@@AlmondNougatFeminizowane reboot'y są beznadziejne.
@@BartekSychterz Zgodzić się muszę, bo się uduszę
@@BartekSychterz Rzucę tekst o tym, że Grzegorz Floryda nie umie oddychać i padną na zawał, ez
@@AlmondNougat Dobrze, że ja pisałem bez "rasizmu" ;-)
Gibu gibu
Machu machu
Jordan
Jeśli American Pie miało złe spinoffy/sequele to może teraz o „Akademii Policyjnej?” Po 3 części reszta to dopiero miazga
Tak jak powiedział ten aktor grający Stifflera, gdyby w filmie były same głupie żarty i jednowymiarowe postacie, byłby nieogladalny. Dlatego twórcy, chcąc nie chcąc, muszą wrzucić do fabuły coś, co ma jakieś odniesienie do rzeczywistości. Nie dlatego, że mają do przekazania jakąś odkrywczą prawdę o psychologicznych podstawach przybierania maski Chada, tylko dlatego, że mają mnóstwo kloacznych gagów i muszą jakoś przyciągnąć kogoś, komu te żarty pokażą.
I to dotyczy nie tylko serii AM.
Przestraszyło mnie stwierdzenie, że komuś imponował Stifler... Osobiście zawsze zastanawiałem się, jak pozostali bohaterowie mogą się kumplować z kimś takim.
Presja społeczna, tylko tyle i aż tyle.
@@paulinagabrys8874 a teraz na siłę lubienie LGBT to też nie presja społeczna?
Hoho. Brakuje jednego filmu "Hole in one". I to ważne bo ten by był najgorszy ze wszystkich :)