Mega szacun za to, że bierzesz się za odbudowę motocykla z 1934 roku! Takie projekty to prawdziwa sztuka. Widać, że masz do tego mega zajawkę. Przywrócić życie takiemu klasykowi to coś wielkiego, a efekt końcowy na pewno będzie petarda! Trzymam kciuki i nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, jak ten motocykl będzie wyglądał po skończeniu.
@@pkpatryk bardzo serdecznie Ci dziękuję ! Bardzo motywujące, cieszę się że ktoś potrafi dzisiaj docenić jak ktoś próbuje coś naprawić a nie kupić nowe LWG!
@@vitalioz pewnie ! Marzenia są po to żeby je spełniać. Kupiłem go w uczciwych dla sprzedawcy jak i kupującego pieniądzach, od znajomego. Bardzo wielkim plusem dla mnie podczas zakupów że naprawdę jest w bardzo dobrym stanie i kompletności. Samo odrestaurowanie teraz to wielką przyjemność bo kupić dobrą bazę to jest wyczyn 😇
Mega szacun za to, że bierzesz się za odbudowę motocykla z 1934 roku! Takie projekty to prawdziwa sztuka. Widać, że masz do tego mega zajawkę. Przywrócić życie takiemu klasykowi to coś wielkiego, a efekt końcowy na pewno będzie petarda! Trzymam kciuki i nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, jak ten motocykl będzie wyglądał po skończeniu.
@@pkpatryk bardzo serdecznie Ci dziękuję ! Bardzo motywujące, cieszę się że ktoś potrafi dzisiaj docenić jak ktoś próbuje coś naprawić a nie kupić nowe
LWG!
Ale sztos.Marzę o starym motocyklu.Na spokojnie sobie go zrobisz,nie śpiesz się.Jak takie cudo zdobyłeś?
@@vitalioz pewnie ! Marzenia są po to żeby je spełniać. Kupiłem go w uczciwych dla sprzedawcy jak i kupującego pieniądzach, od znajomego. Bardzo wielkim plusem dla mnie podczas zakupów że naprawdę jest w bardzo dobrym stanie i kompletności. Samo odrestaurowanie teraz to wielką przyjemność bo kupić dobrą bazę to jest wyczyn 😇