też tak myśle niestety przez ostatnie lata nie byłem ani razu bo nie ukrywając przyzwyczaiłem sie do jedzenia w domu i dostawy dobrego jedzenia pod nos nawet jeśli to ma mnie coś dodatkowo kosztować
Pracowałem kiedyś w restauracji stylizowanej na PRL, coś al'a bar mleczny, to powiem Ci Dymitr że w zimę czy jesienią (poza sezonem) byłbyś zadowolony z jakości i wykonania dań, ale latem w sezonie wyszedłbyś zniesmaczony, gdyż nasza moc przerobowa była zbyt mała jak na tłumy gości które nas zalewały. Nie byliśmy w stanie się przykładać do jakości i estetyki podawanych dań, bo zwyczajnie było tego za dużo, toteż zdarzały się kotlety opite tłuszczem, czy niedogotowane kopytka jak na Twoim materiale
W tańszych lokalach częściej przykładają uwagę do smaku nie do wyglądu jak to jest w droższych restauracjach. Droga restauracja nie zawsze oznacza dobrego jedzenia, a tania najczęściej właśnie tak.
Jan Jazdończyk nie ma dużo racji .Jadłem w drogich restauracjach kilka razy w życiu i zazwyczaj jedzenie było bez szału a na talerzu na 6kęsów i jakość nie powalała a za obiad trzeba było zapłacić 40 i napiwek zostawić czyli jakieś 50 .I wychodziłem nie najedzony .
@@hevvra Tu przyznam mu rację, z reguły w tych tanich restauracjach gdzie ceny nie są z kosmosu dania są o wiele lepsze. Mówię tu o półce +- 40 zł za porcję dla jednej osoby.
@@utworzkana4941 Jem po to by się najeść nie pooglądać wystrój. Jeśli zjem obiad za 30/40 zł i jestem pojedzony oraz mi smakowało to nie mam potrzeby iść do restauracji wydać 100 zł i wyjść głodnym.
Fajnie, że w jednym filmie nocujesz w hotelu za kilkaset zlotych/noc zaś drugim filmie jesz w barze mlecznym 😁 We Wrocławiu lubię chodzić do Różowej Krowy-smacznie, tanio, w centrum miasta.
Bardzo fajny odcinek, przydatny. Dzięki za pracę, Dymitrze, Łukaszu i innym. Bądźmy szczerzy: nie każdego stać niestety na jakiś drogie lokale, a takiego rodzaju filmiki pomagają ludziom zorientować się gdzie można tanio zjeść, gdzie jest ok, a gdzie średnio, mianowicie w nieznajomym mieście. Też jest dobry zastrzyk, by lokale nie poluzowywali się w jakości dań.
Miś to dla mnie kwintesencja studiów, jadłam tam podczas mojej studenckiej kariery. Zabierałam nawet jedzenie stamtąd do akademika. Moje koleżanki z pokoju po zapachu już wiedziały, że wjechało żarcie z Misia :)
@@looc3Zz za 10 zł? Obok szkoły mam biedronke I zawsze kupuje tam na śniadanie 2 te takie hot dogi z ciasta francuskiego, tik taki biedronkowe I cole w puszczę I mi 8 zł wychodzi za to xd mało to, to nie jest
Za każdym razem jak trafiam do mlecznego. Nie oczekuję fajerwerków. Ale lepsze te jedzenie aniżeli za 200zl 3 kulki z wołowiny plus grzybek z Japonii. Tu zawsze napchasz kiszkę.
@@kurrwa Czy forma luksusu to nie wiem. Mieszkam w Stanach i chodzę do restauracji po prostu kiedy jestem głodny. A wspólne spędzanie czasu odbywa się tak samo jak podczas każdej innej czynności.
Mam pomysł na film : Może rozmowa z osoba która pracuje w energy 2000? Fajnie usłyszeć jakieś opowieści jak sam personel patrzył na różne tego typu akcje bo napewno nie było ich mało ;D . Pozdrawiam Lajkujcie by widział 🤤
Byłem tydzień temu w szpitalu i leżałem tam przez 4 dni, i szczerze mówiąc o ile śniadanie i kolacja to trzy kromki chleba, dwa albo 3 plasterki szynki i kawałek masła, tak obiady to nawet w porządku są, jedyne co do czego mogę się przyczepić to to że zupy są deko rozwodnione (ale wciąż dobre) i że w drugich daniach mięso jest już dosyć chłodne (chyba że to z winy tego na jakim oddziale leżałem-ortopedia). Ale tak to jest spoko.
Chodzenie do Misia było moją studencką tradycją. Codziennie trafiało się coś innego. Syty obiad za 5-8zł i deserek za mniej niż 3zł... Ach, jadło się, jadło... Tak pysznych naleśniczków na słodko za 2.60 nie zjesz nigdzie! :P
Uwielbiam te tablice z wkładanymi literkami z menu i cenami w takich barach. I te ceny 2.37 zł itp. Korzystałem z takich barów mieszkając jakiś czas w Białymstoku. Jest tam w czym wybierać.
U mnie w mieście jest tylko jeden ale na zajebistym poziomie. Nawet wystrój mocno przypomina czasy PRL-u ale jest tam nutka nowoczesnego powiewu. Pozdrawiam panie z tego baru mlecznego w Garwolinie. Do tego świetna obsługa i supersmak.
Co to znaczy nie ma pojęcia o jedzeniu? Chyba każdy z nas jest w stanie powiedzieć, czy coś mu smakuje lub nie. Na tym kanale nic więcej nie trzeba, nikt tu nie oczekuje analizy i oceny w stylu Magdy Gessler czy Wojciecha Amaro. To ma być zwykła ocena, zwykłego gościa, czy jest dobre i czy warto, do tego nie potrzeba nie wiadomo jakich kompetencji.
Dzięki za filmik , w prawdzie już nie mieszkam we Wrocławiu i za studenckich czasów nie stolowalam się w tych lokalach ale na przyszłość warto znać te miejsca 👍
W Tczewie jest świetny bar mleczny, zawsze mi wszystko smakowało, a jestem wybredna. Panie miłe, jedzenie świeże, wystrój bardziej nowoczesny, także naprawdę polecam.
Ja sam często korzystam z barów mlecznych i byłem w większości zadowolony , chociaż jak nazwa mówi są to tanie bary w którym można tanio zjeść i raczej nie patrzy się na to czy są robione z bemara czy na miejscu . Lecz uważam że ta ocena ktora Pan wystawił jest trochę zbyt zaniżona bo wystrój nie jest tak ważny lecz jedzenie .
Hey. Też kiedyś jadłem w barach mlecznych we Wrocławiu ale w stronę dworca się idzie. Myślę jednak że można byłoby wybrać Galerię Dominikańska , parter jest jedzenie na miejscu(express Marché)i na wynos a jakoś 1-2 h przed zamknięciem jest wszystko za 50% , więc dobry deal myślę:) Pozdrawiam ludzi z Wrocławia 👋👊🥩🥦🥗🍺
Musisz jeszcze zobaczyć jak wygląda kolejka do misia po godzinie 15, w normalnym roku akademickim (nie zdalnym) 😊 Studiuje zaraz obok i jeszcze nigdy nie udało mi się zjeść tam obiadu między zajęciami 😁
Hey! Tam chyba w 5:50 za Toba z tylu, moj stary boyfriend siedzial 🤣🤣🤣 Tesknie za polskimi barami mlecznymi i za Wroclawiem, w ktorym spedzilam upojne lata mojej mlodosci ❤️ W tych barach mozna bylo nieraz znalezc prawdziwe perelki polskiej kuchni. Moze powinnam otworzyc jeden w Ontario 😅 zwlaszcza, ze pracuje w branzy turystycznej, wiec ostatnio dobrze sie nie wiedzie.... Kiedy jestem we Wroclawiu to zawsze musowo ide na tatara do Przedwojennej - super tam jest klimat i przystawki. A Ty masz naprawde swietny i ciekawy kanal! A jesli chcialbys zobaczyc dzikie szopy pracze - to wpadnij do mnie na chwile 🦝 Pozdrawiam!
Jakbyś robił kolejny odcinek o jedzeniu z Wrocławia, to polecam moją stałą miejscówkę : Bar "Karmazyn" w Hali Targowej na ul Piaskowej. Może nie jest najtańszy, ale nadrabia jakością :)
Super odcinek!🙃 Kultura osobista jest na wysokim poziomie i obiektywizm. Fajny odcinek ponieważ nie każdego stać na codzienne jedzenie w restauracjach (np.mnie ) i sam byłem ciekaw jakie są ceny i jaka jakość w takim barze mlecznym gdyż u Mnie w mieście niestety takiego baru nie ma .A naprawdę szkoda .Lepiej zjeść obiadek przypominający ten jak u mamy czy babci niż żarcie śmieciowe i te kebaby.Pozdro i wielkie 5
Jezu...przypomniały mi się czasy studenckie, gdzie do „Misia” chodziłem bardzo często na obiady :) Pierogi ruskie były tam najlepsze na świecie i znikały z tego co pamiętam już do godziny 12! Extra, że zdecydowałeś się zrecenzować to miejsce 😁😉
heheh tyle lat mieszkałem we Wro i nie wiem czy byłem w Misiu, może, ale nie pamiętam chodziłem po wielu innych. Natomiast Mewa to jest hardocre hehehehe raz byłem, mój kumpel z roboty chodził tam codziennie jadł sobie za małe pieniążki i był szczęśliwy i o to chyba chodzi Bary Mleczne to nasza kultura Pozdro Big Time:)
Pracowałem 8 lat "w terenie" jeżdząc do różnych miast i na początku była fascynacja pizzą i kebabem. Jednak szybko się przejadły i od tego czasu miałem swoją zasadę - tylko porządny obiad. Nie lubię restauracji bo w niektórych czuję się sztywno a jedzenie nie zawsze jest tanie i dobre, więc wybierałem bary. Niektóre miałem już wypróbowane. Przez ten czas tylko jeden raz miałem problemy ze zdrowiem po wizycie w takim miejscu. Dla mnie oczywiste jest, że na obiad idzie się do baru lub do baru mlecznego.
Moja mama miała taki bar mleczny, zawsze po szkole z bratem chodziłem tam na obiad, mmm było pyszne, to były czasy nie to co teraz niewiadomo co powymyslane.
Choc mieszakalam pare lat w Warszawie nigdy nie bylam w barze mlecznym. Teraz dopiero, bedac we Wroclawiu, skorzystalam z Baru Mlecznego "Mis". Niestety o godzinie 13stej nie bylo juz zadnych pierogow. Maja bardzo dobra surowke z selera. Oczywiscie sprobowalam tez kompotu :D
Mistrzu jak chcesz naprawdę dobre jedzenie z Baru Mlaecznego to spróbuj dań z baru mlecznego w Krakowie Smaczek na Kozłówku. Byłem w szoku ale smak jest naprawdę w porządku i widać że robił to kucharz a nie pani ze stołówki .... Za obiad z zupą na miejscu 16 PLN lub o wiele mniej ... Drugie miejsce bar mlaeczny Zdrowie na Krakowskim Prokocimiu znakomite ale ceny lecą w górę ba za obiad zupa+drugie ok 18/19 PLN .. Pozdrawiam serdecznie
Leniwe w barze Miś oraz kompot najlepsze połączenie ! Polecam również naleśniki z serem śmietaną i cukrem oraz zupę botwinkę krem z kurek oraz szczawiowa konkrecik 🔥obiad za mniej niż 5 zł, obsługa i wystrój do przeżycia, ale po godzinie 15 ciężko cokolwiek dostać
Kocham Wrocław! Jestem spod Warszawy ale kocham tam jeździć. Za pierwszym razem byliśmy w barze Mewa bo Miś miał urlop. Jedzonko akurat trafiło nam się smaczne i co najważniejsze: tanie. W tym roku poszliśmy do Misia. Nastawiliśmy się bo niby pozytywnie opinie itp. Czekaliśmy 30 minut w kolejce, ale to zrozumiałe. I się rozczarowaliśmy. Też brałam kopytka tyle że z gulaszem. Kopytka akurat ok, ale gulasz naprawdę średni. Buraczki zasmażane bardzo octowe. Mąż miał przesolonego kotleta mielonego. Z chłodnika najlepsze było jajko. Lepiej smakowało nam w Mewie. Ale! Naprzeciwko Misia są zarąbiste pączki! Nie są najtańsze, ale naprawdę warto. A do Wrocławia wrócimy jeszcze nie raz 💕
Pracowałem kiedyś niedaleko baru mlecznego, nigdy nie byłem do niego przekonany dopóki nie spróbowałem. Świetny domowy obiad w naprawdę niskiej cenie, około 11-12zl za pożywny i smaczny obiad to żadna cena :)
Polecam bar Brama w Świdnicy. Bardzo dobre dania, cenowo też jest bardzo dobrze, obsługa miła. Nie chodzi tu o reklamę oczywiście, ale warto tam zajrzeć. Najlepiej przed 14:00 bo później wszystko wyjedzone z reguły.
Jak jeździłem na taksówce parę lat temu . Miałem zlecenie ,odbioru klientów z Hotelu o dziwo było koło 9 rano . Więc odebrałem klientów,z hotelu . Oczywiście pierwsze co chcieli zjeść coś dobrego Polskiego . Więc zabrałem ich do baru mlecznego o nazwie Kubuś . Powiem tak to byli goście z hajsem . ;-) Więc ich zabrałem ,byli pod wrażeniem lokalu schludny ale głęboki PRL ;-) byli w szoku .Wcinali że masakra :) Aż łza się w oku zakręciła . przez cały tydzien co oni byli w delegacjii w Polsce w moim mieście . Ciągle tam jeździli . Jak byli w jakiejś restauracji porządnej . To powiem tak powiedzieli cytuję .No było dobre ale takie ni jakie ;-) na następny dzień powiedzieli do mnie jedziemy do Kubusia . ;-) Nawet nie korzystali z restauracji hotelowej ;-) bardziej o piwo chodziło . Ale jedzenie miało być z Kubusia . Mało tego jeden z Norwegów wykupił abonament na 5 pół roku jednej rodzinie ;-) istny szok . Taka moja historia ;-)
Bar Miś No dobre jedzenie ale jeszcze polecam halę Targową można zjeść za 20 kotlet schabowy po parysku nie tylko polecam tam niedawno i Najadłem się do syta Pozdrawiam serdecznie i Wesołych Świąt
Mówienie że jest coś za "śmieszne pieniądze" zachęca firmy do podnoszenia cen. Tanie bary mleczne były stworzone dla masowej niedrogiej konsumpcji. A teraz uważam że powinni z nich korzystać ludzie dla których i taka suma jak 20 zł za pełny obiad jest nieosiągalna. Jesteś zamożny, nie masz co z kasą zrobić, idź do restauracji i daj w barach odżywiać się biednym. Ceny w barach stają się zaporą dla wielu ubogich ludzi , a tylko dlatego że zamożne chytrusy podbijają ceny twierdząc że są to "śmieszne pieniądze". Nie podoba mi się to że biedota nie ma wstępu do wielu miejsc tylko zarezerwowanych dla nowobogackich,choć ci włażą gdzie popadnie i wyjadają choćby z psiej miski tylko by zaoszczędzić (jak to mówią )" śmieszne pieniądze".
Bary mleczne są dofinasowywane z budżetu państwa, dlatego są nieco tańsze, jednak muszą spełniać odpowiednie przepisy, na przykład mają limit marży, więc nie, nie zachęci to do podniesienia cen. A takie gadanie, że jak ktoś ma więcej kasy, więc nie powinien korzystać z tanich usług jest bez sensu, mamy wolny rynek (przynajmniej w teorii), każdy może kupować co chce, a oszczędzać może i powinien każdy, bo wszyscy korzystamy z tych samych zasobów. Duży popyt na tego typu miejsca wyjdzie tylko na dobre, bo umożliwi otwarcie kolejnych.
@@dawidbazaniak1598 nieprawda, lenistwo to nie jedyny powod dla ktorego biedni ludzie istnieja, albo malo wiesz o zyciu albo po prostu sobie kpisz z ludzkich problemow zaslaniajac to "lenistwem"
W barach mlecznych polecam brać kotlety schabowe/drobiowe(chyba że ktoś nie przepada), ziemniaki i surówwke. Tradycyjnie i zawsze dobrze ;) Odwiedziłem z 20 barów mlecznych i nigdy mnie taki zestaw nie zawiódł
Bar Mleczny Miś ma bardzo dobre jedzenie. Wpadliśmy tam z całą rodziną w wakacje 2019 r. i byliśmy zadowoleni. Dzieci lubią zupę zbliżoną do domowej i różnego rodzaju kluski, pierogi. Nie doświadczysz tego w restauracjach a tutaj było smacznie i niedrogo.
Kopytka nie są ani niedogotowane, ani nie przeleżane, tylko mają dołożone dużo mąki - dlatego się tak "sypią" i są twarde. Wynika to najpewniej z tego, że były wybrane złe ziemniaki i żeby ciasto się nie kleiło trzeba było jej dużo sypnąć ;)
Polecam bar "Mały" na rogu Kołłątaja i Kościuszki. Najlepszy mielony pod słońcem, 15 zł za zestaw z zupą, kotletem, frytkami (lub kaszą, lub ziemniakami) i surówką. Albo bar "Krówka" na rogu Łąkowej i Kościuszki, lub Tęczowej, lub Powstańców Śląskich 131 (pod nazwą Bar 131). Jest jeszcze Detes na ks. Witolda (boczna Dworcowej).
Całe życie myślałem że w barach mlecznych podają wszystko co z mlekiem 😂
Jeju ja tez! Jakieś zupy mleczne itd
serio ? 😂😉
go sie tak określa by odróżnić od tego baru z alkoholem
Pomożecie wbić mi 50 subów?
Bede rozdawał psc.
@@MrAgnex nie kurwa na niby
Bary mleczne są super,tanio i smacznie tyle w temacie :3
Co nie zmienia faktu ze świeże to nie jest. Ale tez nie zepsute.
też tak myśle niestety przez ostatnie lata nie byłem ani razu bo nie ukrywając przyzwyczaiłem sie do jedzenia w domu i dostawy dobrego jedzenia pod nos nawet jeśli to ma mnie coś dodatkowo kosztować
Zgadzam sie w 100% my z mężem bardzo lubimy takie miejsca . jest tanio i smacznie i można się najeść 😋
"W 2018 wartość wypłaconych dotacji dla barów mlecznych wyniosła 15,46 mln zł" - ot, czemu tanio...
@@kp-ql7wp prosze cie 15 mln zł to nic jeśli jest to rozdzielane na wszystkie bary w całej polsce
Bar Mleczny Miś przepiękna sprawa. Polecam każdemu.
Potwierdzam , Miś jest najlepszy 😃❤👍
Bar Miś - moje czasy studenckie.
Do baru Mis sprzedawalam jagody, pani brala wiaderkami,dobrze placila i jeszcze zawsze osobno na lody dala❤
Pracowałem kiedyś w restauracji stylizowanej na PRL, coś al'a bar mleczny, to powiem Ci Dymitr że w zimę czy jesienią (poza sezonem) byłbyś zadowolony z jakości i wykonania dań, ale latem w sezonie wyszedłbyś zniesmaczony, gdyż nasza moc przerobowa była zbyt mała jak na tłumy gości które nas zalewały. Nie byliśmy w stanie się przykładać do jakości i estetyki podawanych dań, bo zwyczajnie było tego za dużo, toteż zdarzały się kotlety opite tłuszczem, czy niedogotowane kopytka jak na Twoim materiale
Bar „mewa” to moje dzieciństwo , a wystrój wg mnie zmienił się bardzo porównując do 10 lat wstecz :)
Uwielbiam takie typu odcinki! Z niecierpliwością czekam na kolejny filmik! Pozdrawiam!
po ostatnim o jedzeniu w Zoo temat poszedł na o2 i poszła siara na całą PL ze tam jedzenie jest słabe i drogie jak diabli😜😁
W tańszych lokalach częściej przykładają uwagę do smaku nie do wyglądu jak to jest w droższych restauracjach.
Droga restauracja nie zawsze oznacza dobrego jedzenia, a tania najczęściej właśnie tak.
Xd z chuja się urwałeś
Jan Jazdończyk nie ma dużo racji .Jadłem w drogich restauracjach kilka razy w życiu i zazwyczaj jedzenie było bez szału a na talerzu na 6kęsów i jakość nie powalała a za obiad trzeba było zapłacić 40 i napiwek zostawić czyli jakieś 50 .I wychodziłem nie najedzony .
@@hevvra Tu przyznam mu rację, z reguły w tych tanich restauracjach gdzie ceny nie są z kosmosu dania są o wiele lepsze. Mówię tu o półce +- 40 zł za porcję dla jednej osoby.
kisieleisik Obiad za 40zł to nie jest droga restauracja, nie przesadzajmy, według mnie jest to normalna cena, bliżej niższej niż droższej
@@utworzkana4941 Jem po to by się najeść nie pooglądać wystrój. Jeśli zjem obiad za 30/40 zł i jestem pojedzony oraz mi smakowało to nie mam potrzeby iść do restauracji wydać 100 zł i wyjść głodnym.
Następny odcinek:
"sprawdzam jak zrobić fantastyczny obiad na 2 osoby za 30zł"
A co cebula
Za 30 zł spokojnie ugotujesz nawet na 3 osoby
Co jak co, ja na studiach robię obiad za 15 zł, dla 2 osób, czyli po 7,5 na głowę, a może nawet taniej! I wcale nie głoduję ;p
@@29n-a dokladnie i to dobry
@@thepyrkowaty powiedz mi ten sekret
Fajnie, że w jednym filmie nocujesz w hotelu za kilkaset zlotych/noc zaś drugim filmie jesz w barze mlecznym 😁 We Wrocławiu lubię chodzić do Różowej Krowy-smacznie, tanio, w centrum miasta.
Kopytka "mocno ziemniaczane" a z czego mają być ? Z buraka :D super odcinek :)
@@lordangelo2945 to już nie kopytka będą :p
O to chyba chodziło, to bym komplement, że mają więcej ziemniaków, niż mąki, bo z tym bywa różnie
moga byc kopyta burkowe Sramil
Wypełnione miłością 😂
Ja na egzaminie robiłam kopytka z buraka
Następny odcinek: "ile zarobiłem metodą na wnuczka" 🤣
Hahaha
Od księdza, dostał by najwięcej.
Pomożecie wbić mi 50 subów?
Bede rozdawał psc.
@@hardcorehenry1419 ale dupa boli puzniej
Jutro wracam do Wrocławia, filmik jak na życzenie, dziękuję Dymciu
Podsumowując: No tak średnio bym powiedziała 😉
Ale w tym drugim barze to miałeś lekko przerażoną minę 😂😉 😚
Pomożesz wbić mi 50 subów?
Bede rozdawał psc.
@@fiatseicento8036 nie
@@fiatseicento8036 nie
TO TERAZ W POZNANIU ZRÓB TAKI ODCINEK I BĘDZIE GIT
u dziadka
Chyba najlepszy to Kmicic na Ratajach :)
edit pyzy z sosem myśliwskim tylko tutaj
W łodzi
Jadłem w tych barach na studiach ;)
Miło wspominam również hale targowa I obiady za 6zl mielony surówka ziemniaki ;)
Cale studia przesiedziałam w Misiu :D
Ja jako student z wro. Dzięki za to porównanie. Z pewnością się do któregoś lokalu wybiorę.
Super projekt 💪 Kocham Wrocław
Bardzo fajny odcinek, przydatny. Dzięki za pracę, Dymitrze, Łukaszu i innym.
Bądźmy szczerzy: nie każdego stać niestety na jakiś drogie lokale, a takiego rodzaju filmiki pomagają ludziom zorientować się gdzie można tanio zjeść, gdzie jest ok, a gdzie średnio, mianowicie w nieznajomym mieście. Też jest dobry zastrzyk, by lokale nie poluzowywali się w jakości dań.
A teraz: „testuję najdroższe jedzenie we Wrocławiu” :D
Miś to dla mnie kwintesencja studiów, jadłam tam podczas mojej studenckiej kariery. Zabierałam nawet jedzenie stamtąd do akademika. Moje koleżanki z pokoju po zapachu już wiedziały, że wjechało żarcie z Misia :)
Fajny pomysł na materiał dla odmiany
Najlepsze tanie jedzonko we Wrocławiu znajduje się w hali targowej ;)
Dokładnie:)
No te dwa bary mleczne po prawo od wejścia również petardka.
oj tak tak +1
Najlepsze to idealne słowo
oj tak tak byczku
W misiu jak nie bierzesz mięsa to za 10 da się najeść. Ciesz się że, cokolwiek dostałeś o 15.
I podejrzewam ,że rano byłoby o wiele lepsze niż o 15 tyle godzin w bemarze
Za 10 zł mam 2 kg jadła z biedronki na 4 dni (już nie wspominam ile wyniose dodatkowo w kieszeni).
@@looc3Zz kiedys to było
@@looc3Zz za 10 zł? Obok szkoły mam biedronke I zawsze kupuje tam na śniadanie 2 te takie hot dogi z ciasta francuskiego, tik taki biedronkowe I cole w puszczę I mi 8 zł wychodzi za to xd mało to, to nie jest
@@bajtek2331 mogłeś kupić 500ml w butelce biedronkowa nie ma złego smaku i tania
A co zupki się nie chciało spróbować Nie można wybrzydzać >:(
Hahah
krem z kurek sztos tylko 3zł a pieczarkowa z makaronem 1,70zl
Przecież mówił, że już nie było.
@@Mo92 racja jednak niesmak pozostał
Można wybrzydzać. Czemu nie?
3:45 Masło jest ziołowe albo dodaje się ziół żeby zabić zapach starego mięsa :D
Za każdym razem jak trafiam do mlecznego. Nie oczekuję fajerwerków. Ale lepsze te jedzenie aniżeli za 200zl 3 kulki z wołowiny plus grzybek z Japonii. Tu zawsze napchasz kiszkę.
Restauracje nie są by się najeść 😂
@@kurrwa A po co są?
отечество_De_Hasiok restauracja to pewna forma luksusu spędzenia czasu w towarzystwie spędzić miło czasz skosztować egzotycznych smaków
@@kurrwa Czy forma luksusu to nie wiem. Mieszkam w Stanach i chodzę do restauracji po prostu kiedy jestem głodny. A wspólne spędzanie czasu odbywa się tak samo jak podczas każdej innej czynności.
Sprawdź restauracje które mają najgorsze opinie wg konsumentów :)
W Misiu dużo zależy o której porze się przyjdzie, i tak dobrze, że udało Ci się po 15 jeszcze mięso dostać, gdyby studenci wrócili to bez szans :)
Mam pomysł na film :
Może rozmowa z osoba która pracuje w energy 2000? Fajnie usłyszeć jakieś opowieści jak sam personel patrzył na różne tego typu akcje bo napewno nie było ich mało ;D .
Pozdrawiam Lajkujcie by widział 🤤
Myślałem że to stary odcinek a tu 10 komentarzy XD
XDXDXDXDXD
To samo XD
Pomożecie wbić mi 50 subów?
Bede rozdawał psc.
Ojoj tak samo ja XDDD
@@fiatseicento8036 su za su?
Miłego dnia Dymcia ;* i każdy kto czyta !
Chętnie sprawdzę ! Mieszkam tu
Na studiach biegało się do Misia około południa żeby zdążyć na naleśniki z serem, śmietaną i cukrem! Niebo w gębie i za grosze :D
Może dziwny pomysł, ale czy test dań w barach szpitalnych nie był by ciekawy?
Tak tak
Byłem tydzień temu w szpitalu i leżałem tam przez 4 dni, i szczerze mówiąc o ile śniadanie i kolacja to trzy kromki chleba, dwa albo 3 plasterki szynki i kawałek masła, tak obiady to nawet w porządku są, jedyne co do czego mogę się przyczepić to to że zupy są deko rozwodnione (ale wciąż dobre) i że w drugich daniach mięso jest już dosyć chłodne (chyba że to z winy tego na jakim oddziale leżałem-ortopedia).
Ale tak to jest spoko.
Może nie w barach a w tym co nam podają jak leżymy w szpitalu 😉
@@kadarakaa nie przesadzaj .
@@kadarakaa No własnie o to mu chyba chodziło, bo ja to pierwsze słyszę żeby w szpitalu był bar :D Ale tak jak napisałem nie jest źle.
W Misiu miałam okazję być raz, a ile się nastałam by wejść do środka to no...ale na pewno tam wrócę. Dla mnie jakość + cena
Najpierw Dymek jest bezdomny 🤓 teraz już wychodzi na prostą i stołuje się w barach mlecznych 🥛🥗 oby tak dalej! 😂😜🖐🏻
Pomożesz wbić mi 50 subów?
Bede rozdawał psc.
🤣🤣🤣
Mewa ma cudny wystrój, szczególnie to miejsce pod płotem.
Nowa Magda Gessler 😂 pozdrawiam
Wisla krakòw
@@mecziwyjazdy3476 Lechia Gdańsk
Kurwa szajs xdd
Ta tylko On tu się nie awanturuje jak
Ona i nie rzuca czym się da😄👍
Pełna kultura😇
@@kokodzamboidoprzodu5769 no tak. Na plus dla Niego
Dzięki ci dobry człowieku. Akurat zaczynam studia we Wro.
Chodzenie do Misia było moją studencką tradycją. Codziennie trafiało się coś innego. Syty obiad za 5-8zł i deserek za mniej niż 3zł... Ach, jadło się, jadło... Tak pysznych naleśniczków na słodko za 2.60 nie zjesz nigdzie! :P
Miś 😍😍 tyle razy tam jadłem! Najlepszy ratunek jedzeniowy w rynku
Jeezu, miś:3 aż mi się pierwszy rok studiów przypomina ❤️❤️❤️
Uwielbiam te tablice z wkładanymi literkami z menu i cenami w takich barach. I te ceny 2.37 zł itp.
Korzystałem z takich barów mieszkając jakiś czas w Białymstoku. Jest tam w czym wybierać.
Ciekawy odcinek. Więcej proszę! 😊
U mnie w mieście jest tylko jeden ale na zajebistym poziomie. Nawet wystrój mocno przypomina czasy PRL-u ale jest tam nutka nowoczesnego powiewu. Pozdrawiam panie z tego baru mlecznego w Garwolinie. Do tego świetna obsługa i supersmak.
Zawsze jak Dymitr robi testy jedzenia, to mocno czuć, że nie bardzo ma pojęcia o jedzeniu, ale chce coś powiedzieć co brzmi mądrze xD
Co to znaczy nie ma pojęcia o jedzeniu? Chyba każdy z nas jest w stanie powiedzieć, czy coś mu smakuje lub nie. Na tym kanale nic więcej nie trzeba, nikt tu nie oczekuje analizy i oceny w stylu Magdy Gessler czy Wojciecha Amaro. To ma być zwykła ocena, zwykłego gościa, czy jest dobre i czy warto, do tego nie potrzeba nie wiadomo jakich kompetencji.
Dobra Krzysztof weź wypierdalaj ez
Dzięki za filmik , w prawdzie już nie mieszkam we Wrocławiu i za studenckich czasów nie stolowalam się w tych lokalach ale na przyszłość warto znać te miejsca 👍
Nie jadam w barach, ale to wygląda smakowicie na 5 okularów
Właśnie się zastanawiałem czy będzie ''Miś'' dzięki wielkie
Miś❤️ studenckie wspomnienie...
W Tczewie jest świetny bar mleczny, zawsze mi wszystko smakowało, a jestem wybredna. Panie miłe, jedzenie świeże, wystrój bardziej nowoczesny, także naprawdę polecam.
Teraz filmik: „Zagraniczne jedzenie na Wrocławskim rynku”
Dzień dobry bardzo często oglądamy film z męża som super😁
Bar mleczny Miś to ratunek dla "biednych studentów" ! :D
Polecam serdecznie
Nom gdyby nie bary te to studenci
łazili by jak Dymsza w poprzednim odc. 😉
Ni zanim ni przed nim..
Wow w barze Miś jadalam codziennie jak pracowałam w galerii dominikańskiej dla mnie mega obiadki :)
Ojezu bar mleczny mewa ❤️ chodziłam tam z babcia jak byłam dzieckiem.. cos pięknego wrócić wspomnieniami ❤️
Ja sam często korzystam z barów mlecznych i byłem w większości zadowolony , chociaż jak nazwa mówi są to tanie bary w którym można tanio zjeść i raczej nie patrzy się na to czy są robione z bemara czy na miejscu . Lecz uważam że ta ocena ktora Pan wystawił jest trochę zbyt zaniżona bo wystrój nie jest tak ważny lecz jedzenie .
Pyzata chata w Lublinie, moja wielka miłość sprzed dobrych 6 lat, a teraz z tego, co widzę na fb, to jest tylko lepiej i lepiej ❤️
w końcu o jedzeniu ! :D
Hey. Też kiedyś jadłem w barach mlecznych we Wrocławiu ale w stronę dworca się idzie. Myślę jednak że można byłoby wybrać Galerię Dominikańska , parter jest jedzenie na miejscu(express Marché)i na wynos a jakoś 1-2 h przed zamknięciem jest wszystko za 50% , więc dobry deal myślę:) Pozdrawiam ludzi z Wrocławia 👋👊🥩🥦🥗🍺
Trzeba było odwiedzić jeszcze bar na hali targowej i bar "Jak u mamy" ;)
Jadłam w MISIU jak byłam we Wrocławiu. Super żarełko i tanie :) Następnym razem też tam będę się stołować :) Pozdrawiam
Musisz jeszcze zobaczyć jak wygląda kolejka do misia po godzinie 15, w normalnym roku akademickim (nie zdalnym) 😊 Studiuje zaraz obok i jeszcze nigdy nie udało mi się zjeść tam obiadu między zajęciami 😁
Hey! Tam chyba w 5:50 za Toba z tylu, moj stary boyfriend siedzial 🤣🤣🤣
Tesknie za polskimi barami mlecznymi i za Wroclawiem, w ktorym spedzilam upojne lata mojej mlodosci ❤️ W tych barach mozna bylo nieraz znalezc prawdziwe perelki polskiej kuchni. Moze powinnam otworzyc jeden w Ontario 😅 zwlaszcza, ze pracuje w branzy turystycznej, wiec ostatnio dobrze sie nie wiedzie....
Kiedy jestem we Wroclawiu to zawsze musowo ide na tatara do Przedwojennej - super tam jest klimat i przystawki.
A Ty masz naprawde swietny i ciekawy kanal! A jesli chcialbys zobaczyc dzikie szopy pracze - to wpadnij do mnie na chwile 🦝 Pozdrawiam!
Jakbyś robił kolejny odcinek o jedzeniu z Wrocławia, to polecam moją stałą miejscówkę : Bar "Karmazyn" w Hali Targowej na ul Piaskowej. Może nie jest najtańszy, ale nadrabia jakością :)
Wiecej takich recenzji restauracji badz barów a moze kebabów w Polsce!
Fajnie to sie oglada
Super odcinek!🙃
Kultura osobista jest na wysokim poziomie i obiektywizm.
Fajny odcinek ponieważ nie każdego stać na codzienne jedzenie w restauracjach (np.mnie ) i sam byłem ciekaw jakie są ceny i jaka jakość w takim barze mlecznym gdyż u Mnie w mieście niestety takiego baru nie ma .A naprawdę szkoda .Lepiej zjeść obiadek przypominający ten jak u mamy czy babci niż żarcie śmieciowe i te kebaby.Pozdro i wielkie 5
Obiady z barów mleczne owszem są pyszne ale kebaby tez mi bardzo smakuja
Jezu...przypomniały mi się czasy studenckie, gdzie do „Misia” chodziłem bardzo często na obiady :) Pierogi ruskie były tam najlepsze na świecie i znikały z tego co pamiętam już do godziny 12! Extra, że zdecydowałeś się zrecenzować to miejsce 😁😉
Czekałem i czekałem ale się nie doczekałem na Twoje "no tak średnio bym powiedział" 😂
heheh tyle lat mieszkałem we Wro i nie wiem czy byłem w Misiu, może, ale nie pamiętam chodziłem po wielu innych. Natomiast Mewa to jest hardocre hehehehe raz byłem, mój kumpel z roboty chodził tam codziennie jadł sobie za małe pieniążki i był szczęśliwy i o to chyba chodzi Bary Mleczne to nasza kultura Pozdro Big Time:)
Super odcinek. Masz racje ze za 30 zeta mozna zrobic pyszny i syty obiad dla 2 osob. I wiemy co jemy.
Pracowałem 8 lat "w terenie" jeżdząc do różnych miast i na początku była fascynacja pizzą i kebabem. Jednak szybko się przejadły i od tego czasu miałem swoją zasadę - tylko porządny obiad. Nie lubię restauracji bo w niektórych czuję się sztywno a jedzenie nie zawsze jest tanie i dobre, więc wybierałem bary. Niektóre miałem już wypróbowane. Przez ten czas tylko jeden raz miałem problemy ze zdrowiem po wizycie w takim miejscu. Dla mnie oczywiste jest, że na obiad idzie się do baru lub do baru mlecznego.
Od samego początku kanału oczekuje na odcinek ''Sprawdzam jak robią to panie lekkich obyczajów''
Też czekam ale raczej się nie doczekam.
Czasami mam ochotę na takie domowe jedzonko 🤤
Moja mama miała taki bar mleczny, zawsze po szkole z bratem chodziłem tam na obiad, mmm było pyszne, to były czasy nie to co teraz niewiadomo co powymyslane.
teraz podają kałamarnice, ośmiornice , węże , nietoperze , koty ,skorpiony , robale
@@thedragon7516 tak i do tego woda za 15 zlotych😅
@@thedragon7516 I co z tego
@@thedragon7516 Łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie. Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie.
@@kadarakaa pyszne z nich miesko jest
Choc mieszakalam pare lat w Warszawie nigdy nie bylam w barze mlecznym. Teraz dopiero, bedac we Wroclawiu, skorzystalam z Baru Mlecznego "Mis". Niestety o godzinie 13stej nie bylo juz zadnych pierogow. Maja bardzo dobra surowke z selera. Oczywiscie sprobowalam tez kompotu :D
Do baru mlecznego o 15:00 ? 😁 To już bliżej zamknięcia niż otwarcia 😁
A o której ? XD Po pracy na obiad gościu
@@1haker nie wiem gdzie pracujesz ale jest coś takiego jak przerwa w pracy i wtedy w godzina 12:00 13:00 można zjeść
@@kub4n nie kazdy ma przerwy
@@kub4n tak ale nie każdy pracuje w korpo gdzie jest lunch o 12 /13 i można sobie wyjść do restauracji na obiadek i zjeść w spokoju...
Są ludzie pracujący w fabryce gdzie nie ma możliwości wyjścia na posiłek zostaje tylko kanapka z herbatą
Mistrzu jak chcesz naprawdę dobre jedzenie z Baru Mlaecznego to spróbuj dań z baru mlecznego w Krakowie Smaczek na Kozłówku.
Byłem w szoku ale smak jest naprawdę w porządku i widać że robił to kucharz a nie pani ze stołówki ....
Za obiad z zupą na miejscu 16 PLN lub o wiele mniej ...
Drugie miejsce bar mlaeczny Zdrowie na Krakowskim Prokocimiu znakomite ale ceny lecą w górę ba za obiad zupa+drugie ok 18/19 PLN ..
Pozdrawiam serdecznie
I to jest obiadek,a nie jekieś Geslery,czy jakieś inne Amaro,igówna po 100 zł za osobę...
Chyba Ci umknęło jedno zero.100 na osobę to byłoby w tych miejscach bardzo tanio 🌞😉
Za 100 zł na osobę to byłoby jeszcze całkiem spoko raz za kiedy się wybrać...
100 zł 🤣 dodaj jedno zero
no i sie zesrałeś, ewidentnie wole Amaro niż jakieś gówno stare odgrzewane z kafelek PRLowskich po 6zł, takie coś zostawiam dla biedy lmao
@@phoenation6533 za pieniążki rodziców? Haha! Po twojej wypowiedzi oceniam średnią wieku na 12 lat
Leniwe w barze Miś oraz kompot najlepsze połączenie ! Polecam również naleśniki z serem śmietaną i cukrem oraz zupę botwinkę krem z kurek oraz szczawiowa konkrecik 🔥obiad za mniej niż 5 zł, obsługa i wystrój do przeżycia, ale po godzinie 15 ciężko cokolwiek dostać
Twarde kopytka bo za dużo maki kolego....zeby przy rolowaniu nie kleiły się do rąk
I to jets usprawiedliwienie?
Chodziłem do tego baru 96 roku niezapomniane czasy pozdrawiam Korka.Bar Miś 💪🏻😀
Uwielbiam takie bary, w mojej mieścinie jest chyba z 5, można zjeść pycha zupkę do tego drugie danie i kompocik za ok. 16 zł.👍👍🤗🤗
Kocham Wrocław! Jestem spod Warszawy ale kocham tam jeździć. Za pierwszym razem byliśmy w barze Mewa bo Miś miał urlop. Jedzonko akurat trafiło nam się smaczne i co najważniejsze: tanie. W tym roku poszliśmy do Misia. Nastawiliśmy się bo niby pozytywnie opinie itp. Czekaliśmy 30 minut w kolejce, ale to zrozumiałe. I się rozczarowaliśmy. Też brałam kopytka tyle że z gulaszem. Kopytka akurat ok, ale gulasz naprawdę średni. Buraczki zasmażane bardzo octowe. Mąż miał przesolonego kotleta mielonego. Z chłodnika najlepsze było jajko. Lepiej smakowało nam w Mewie. Ale! Naprzeciwko Misia są zarąbiste pączki! Nie są najtańsze, ale naprawdę warto.
A do Wrocławia wrócimy jeszcze nie raz 💕
Dymitr wpadnij do baru „tęcza” w Białymstoku koniecznie! ✌🏼
Pracowałem kiedyś niedaleko baru mlecznego, nigdy nie byłem do niego przekonany dopóki nie spróbowałem. Świetny domowy obiad w naprawdę niskiej cenie, około 11-12zl za pożywny i smaczny obiad to żadna cena :)
Nie ma sztućców na łańcuchach? XD
O tym samym pomyślałem
Dlaczegi miały by być?
Hahah dobre😂😂
haha
Polecam bar Brama w Świdnicy. Bardzo dobre dania, cenowo też jest bardzo dobrze, obsługa miła. Nie chodzi tu o reklamę oczywiście, ale warto tam zajrzeć. Najlepiej przed 14:00 bo później wszystko wyjedzone z reguły.
Zupka chińska i oglądamy 👌
Kebab w łapę i oglądamy
Bardzo dobry odcinek. Teraz restauracje.
*MLECZNY MIŚ KOJARZY MI SIĘ TYLKO Z KONONOWICZEM*
już zaczynasz?!
I bar zodiak
Kto to
Jak jeździłem na taksówce parę lat temu . Miałem zlecenie ,odbioru klientów z Hotelu o dziwo było koło 9 rano . Więc odebrałem klientów,z hotelu . Oczywiście pierwsze co chcieli zjeść coś dobrego Polskiego . Więc zabrałem ich do baru mlecznego o nazwie Kubuś . Powiem tak to byli goście z hajsem . ;-) Więc ich zabrałem ,byli pod wrażeniem lokalu schludny ale głęboki PRL ;-) byli w szoku .Wcinali że masakra :) Aż łza się w oku zakręciła . przez cały tydzien co oni byli w delegacjii w Polsce w moim mieście . Ciągle tam jeździli . Jak byli w jakiejś restauracji porządnej . To powiem tak powiedzieli cytuję .No było dobre ale takie ni jakie ;-) na następny dzień powiedzieli do mnie jedziemy do Kubusia . ;-) Nawet nie korzystali z restauracji hotelowej ;-) bardziej o piwo chodziło . Ale jedzenie miało być z Kubusia . Mało tego jeden z Norwegów wykupił abonament na 5 pół roku jednej rodzinie ;-) istny szok . Taka moja historia ;-)
super materiał Dymuś pozdrawiam
Bar miś, to najbardziej kultowy bar mleczny we Wrocławiu, pierogi ruskie najlepsze!!
Bar Miś, świetne miejsce, chodzę tam kiedy tylko jestem we Wrocku!
Daj spokój, po tym jedzeniu to można mieć tylko biegunkę hehehe
Bar Miś No dobre jedzenie ale jeszcze polecam halę Targową można zjeść za 20 kotlet schabowy po parysku nie tylko polecam tam niedawno i Najadłem się do syta Pozdrawiam serdecznie i Wesołych Świąt
Mówienie że jest coś za "śmieszne pieniądze" zachęca firmy do podnoszenia cen. Tanie bary mleczne były stworzone dla masowej niedrogiej konsumpcji. A teraz uważam że powinni z nich korzystać ludzie dla których i taka suma jak 20 zł za pełny obiad jest nieosiągalna. Jesteś zamożny, nie masz co z kasą zrobić, idź do restauracji i daj w barach odżywiać się biednym. Ceny w barach stają się zaporą dla wielu ubogich ludzi , a tylko dlatego że zamożne chytrusy podbijają ceny twierdząc że są to "śmieszne pieniądze". Nie podoba mi się to że biedota nie ma wstępu do wielu miejsc tylko zarezerwowanych dla nowobogackich,choć ci włażą gdzie popadnie i wyjadają choćby z psiej miski tylko by zaoszczędzić (jak to mówią )" śmieszne pieniądze".
Bary mleczne są dofinasowywane z budżetu państwa, dlatego są nieco tańsze, jednak muszą spełniać odpowiednie przepisy, na przykład mają limit marży, więc nie, nie zachęci to do podniesienia cen. A takie gadanie, że jak ktoś ma więcej kasy, więc nie powinien korzystać z tanich usług jest bez sensu, mamy wolny rynek (przynajmniej w teorii), każdy może kupować co chce, a oszczędzać może i powinien każdy, bo wszyscy korzystamy z tych samych zasobów. Duży popyt na tego typu miejsca wyjdzie tylko na dobre, bo umożliwi otwarcie kolejnych.
@@dawidbazaniak1598 nieprawda, lenistwo to nie jedyny powod dla ktorego biedni ludzie istnieja, albo malo wiesz o zyciu albo po prostu sobie kpisz z ludzkich problemow zaslaniajac to "lenistwem"
Wstęp do drogich restauracji ma każdy, niektórych po prostu nie stać, a jak go nie stać to niech idzie do pracy
W barach mlecznych polecam brać kotlety schabowe/drobiowe(chyba że ktoś nie przepada), ziemniaki i surówwke. Tradycyjnie i zawsze dobrze ;) Odwiedziłem z 20 barów mlecznych i nigdy mnie taki zestaw nie zawiódł
6:04 KLUSKI🍜ŚLĄSKIE KOMPOT🥃MODRA KAPUSTA🥬
Bar Mleczny Miś ma bardzo dobre jedzenie. Wpadliśmy tam z całą rodziną w wakacje 2019 r. i byliśmy zadowoleni. Dzieci lubią zupę zbliżoną do domowej i różnego rodzaju kluski, pierogi. Nie doświadczysz tego w restauracjach a tutaj było smacznie i niedrogo.
Kopytka nie są ani niedogotowane, ani nie przeleżane, tylko mają dołożone dużo mąki - dlatego się tak "sypią" i są twarde. Wynika to najpewniej z tego, że były wybrane złe ziemniaki i żeby ciasto się nie kleiło trzeba było jej dużo sypnąć ;)
Polecam bar "Mały" na rogu Kołłątaja i Kościuszki. Najlepszy mielony pod słońcem, 15 zł za zestaw z zupą, kotletem, frytkami (lub kaszą, lub ziemniakami) i surówką. Albo bar "Krówka" na rogu Łąkowej i Kościuszki, lub Tęczowej, lub Powstańców Śląskich 131 (pod nazwą Bar 131). Jest jeszcze Detes na ks. Witolda (boczna Dworcowej).