31:50 Czart to najlepsza jednostka specjalna w grze. Po kilku lvl upach jest bardzo wytrzymały i ma mocną trutkę. Moim zdaniem jest lepszy niż diabeł, który potrzebuje ogromnej ilości expa. Tak samo zwykły duszek, jest lepszy zablokowany na bazowej wersji. Da się nim szybko osiągnąć bez problemu nawet 99 lvl. Ogólnie jest kilka jednostek, które są fantastyczne dlatego, że bardzo szybko robią lvl up.
To już 22 lata od premiery ... Od ponad miesiąca zarywam nocki i na nowo przypomniałem sobie co to znaczy mieć radochę z grania. Nie dał rady Switch i Xbox a udało się Apostołom. Być może to kwestia sentymentu bo za każdym razem gdy uruchamiam Disciples 2 przypominają mi się czasy gimnazjum , plecak rzucony w kąt i gra na zmianę z kolegami ale trzeba przyznać że ta gra ma to coś i nawet graficznie daje rade mimo upływu czasu. Finalna wersja moda to będzie KOSMOS:) Co do recenzji/analizy to chyba najlepszy materiał o Disciples 2 jaki oglądałem teraz i lata wstecz, widać że czujesz klimat tej gry. Leci sub.
Szacun za cały materiał, jest tak klimatyczny jak sama gra, naprawdę jestem pod wrażeniem ilości pracy włożonej w produkcje tego arcydzieła zawierającej ogromną pigułkę wiedzy - idealny materiał na przypomnienie co i jak, za nim na nowo rozpocznę przygodę :D Dla mnie Disciples 2 jest jedną z najważniejszych gier mojego dzieciństwo, zaraz obok Thief'a oraz Painkiller'a. Lecę sprawdzić inne materiały, bo sam kanał mnie zaciekawił - miłego dnia!
Piękna gra mojego dzieciństwa. Moją ulubioną jednostką był widmowy wojownik. Mroczny i potężny nieumarły wojownik. Sam dźwięk i animacja ataku za dzieciaka mnie przerażał.
Najlepsza gra mojego dzieciństwa, i ta olśniewająca grafika. Między Heroes, a Disciples bardziej gdzieś mnie ciągnęło zawsze w stronę tej drugiej. Klimat robił swoje.
Moja ukochana gierka. 😃 Ahh, te portrety, muzyka, klimat wylewał się z ekranu... Potężna nostalgia, prawie 800h na steam i jeszcze więcej poza nim. Ciągle do niej wracam. ^^
Twój kanał to była jedna z najlepszych rekomendacji, które podsunął mi FB, tak tak, znalazłem Cię przez FB :D Działaj dalej, masz dobre materiały, których się dobrze słucha i widać, że wiesz, o czym mówisz. Masz w planach zrobienie materiału o np. Gothic'u, Arcanum czy Vampire the Masqurade Bloodlines?
Dobrze wiedzieć, że coś te inwestycje w reklame dają :D. Z tego co podałeś, najprędzej Vampire the Magurade. Ale to może bliżej premiery drugiej części, jak się wreszcie doczekamy.
Disciples Sacred Lands była moją ulubioną grą w dzieciństwie, ten artstyle i klimat był nie do podrobienia i ten "rpgowy" syste rozwoju bohaterów oraz ich drużyn bo tutaj dowodzimi drużynami, a nie armiami. Druga część serii tylko udoskonaliła i unowocześniła wszystko co oferowała pierwsza część i tak powstało niedocenione arcydzieło gamingu
@@kubaantosik8684 Do disciples zawsze warto wrócić! Nosferatu rządzi, zwłaszcza w późniejszych misjach. Przy odpowiednim wzmocnieniu obrony, robi się perpetum mobile, bo wysysa więcej życia niż ktoś mu jest w stanie zadać :D
Właśnie ogrywam dwójkę, z trójką miałem styczność wcześniej. Nie zauważyłem, żeby trzecia część zasłużyła sobie na tak ostre traktowanie. Wciąż jest mroczniej niż w hiroskach, mechaniki w dużej mierze zostały i się wyróżniają. A gra się nadal przyjemnie
Ciekawie słuchało mi się o mojej grze dzieciństwa; a o której prawie niczego nie słyszałem od lat, bo wszyscy wokół i w Sieci woleli przywoływać Herosów, a D2 podejrzliwie traktować jako podróbkę H3.
Bardzo dobry materiał. Ale kilka rzeczy, na które zwróciłem uwagę: 1. Ścieżka rozwoju maga u nieumarłych to 4 drogi, a nie 3. 2. U mnie Włodarz dodatkowo zadawał obrażenia od oparzeń przez co robił największe obrażenia w grze na jeden cel z jednostek. 3. Najładniejszą jednostką w grze jest dla Ciebie w końcu Włodarz czy Anioł :)? 4. Obrońca Wiary pomylił Ci się z Inkwizytorem. 5. Strażnicy stolic mają 900 hp, a nie 800. Widać to nawet na zdjęciu gdzie to tłumaczysz. W sumie, to Disciples 1 miał też charakterystyczną grafikę i muzykę ale jeszcze nie był tak mroczny i ponury jak 2. Te dwie gry mają swój unikatowy styl, którego nie wiem gdzie obecnie szukać? Warhammer Vermintide i Warhammer Total War? Diablo/Grim Dawn/Path of Exile? Iratus/Darkest Dungeon? Właściwie to Darkest Dungeon tak mi się kojarzy jako rozwinięcie Disciplesa gdzie jednostki też się nie ruszają ale mają ekwipunek i 6 zdolności zamiast 1. Fajnie byłoby zobaczyć coś takiego w naszych Apostołach. A teraz co do fabuły to nie wiem czy kampanie dzieją się jednocześnie. Bo w sumie wychodzi, że z 1 to chyba wszystkie kampanie są kanoniczne w jakimś stopniu. A w 2 mam wrażenie, że sobie przeczą ale kampania elfów dzieje się chyba po powrocie Galleana i tam mamy jest nowy władca Imperium( Kampania Imperium), nieumarłe elfy (kampania Hord Nieumarłych) i nowa królowa krasnoludów (kampania Górskich Klanów). Tylko świat nie jest zjarany, więc chyba kampania Legionów nie jest kanoniczna. Chyba, że każda z 5 kampanii to 5 różnych linii czasowych, kurde nie wiem : D Jeszcze co do elfów to miałem wrażenie, że elfy same cierpiały głównie przez Mortis, a potem stały się równie złe jak to z czym walczyły jak rozwaliły Imperium i zamordowały królową krasnoludów, ale masz racje, że nie wybrzmiało to tak soczyście i dosadnie jak w kampanii demonów i nieumarłych. Pozdro.
Dzięki wielkie za poprawki :)! Włodarz zadaję większe obrażenia dopiero dodatku bunt elfów, on dopiero wprowadził obrażenia od poparzenia. A najładniejszy Włodarz, anioł najbardziej podoba mi się z jednostek imperium :) No ciężko o podobną grę, nawet bardzo ciężko. Mi nic nie przychodzi do głowy, Darkest Dungeon nie grałem, ale znam klimat i faktycznie może być blisko. Tylko to nie strategia. 4 podstawowe kampanie się dzieją równolegle, niektóre misję są nawet lustrzanym odbiciem, jak choćby ta z zasadzką na Uthera. Chyba trudno mówić o kanoniczności jednej konkretnej. Jedynie kampania elfów kontynuuje scieżke kampani nieumarłych. Generalnie bajzel, trudno tu raczej mówić o spójności. Być może w disciples 3 to jakoś się wyjaśnia, ale nie grałem.
Disciples II pod względem mrocznego klimatu to wręcz arcydzieło. Można napisać, że każdy piksel jest tu właściwie zagospodarowany i robi odpowiednią robotę. Warstwa wizualna idealnie współgra z oprawą muzyczną, za którą Philippe Charron powinien doczekać się pomnika.
Pamiętam jak z bratem zagrywałem się w pierwszą część ale drugą dostałem pod choinkę w 2003 roku, Powrót Galleana. Powinienem gdzieś mieć jeszcze duże, kartonowe pudełko. Pozdrowię Was zawołaniem Rycerza Śmierci z pierwszej części: "Śmierć Żyjącym". Uwielbiam Hordy
Fajny materiał :) cieszę się również, że mam w kilku miejscach odmienne zdanie. Na ten przykład jednostki takie jak wielki inkwizytor lub czart (jednostka supportująca od demonów) są niesamowicie potężni. Inkwizytor awansuje w zasadzie co walkę co sprawia że jest nie do zabicia na którymśnastym już poziomie. To samo czart, ale tam dochodzi jeszcze trucizna... Szybko awansuje i jest po prostu niepowstrzymany, a te wielkie demony 4-tego poziomu 2-miejscowe zjada na śniadanie :) jeszcze zgłębiczart z fartem jakby wszedł paraliż może by dał radę, ale jeśli by się to nie udało, to zwykły czart zjada go szybciutko. Bardzo ciekawą rzecz powiedziałeś o modzie o którym totalnie nie wiedziałem. Muszę koniecznie przetestować co fani przygotowują. Mam tylko nadzieję, że nie przesadzą. Do modów podchodzę z przymrożeniem Oka. Przykład WOGa do H3 zupełnie mi się nie podobał. Balans jednostek leżał i generalnie przestałem grać w cokolwiek poza oficjalną podstawką i dodatkami od 3DO. Oby tutaj było inaczej :) Dzięki za materiał!
Fakt, taktyki z Czartem nie słyszałem, dopiero po stworzeniu materiału gdzieś mi mignęło, że to jedna z najpotężniejszych jednostek. Tylko ja jednak lubie te awanse, im więcej tym lepiej :D Mod polecam, jeszcze jest nieskończony, ale właściwie bardziej poprawia balans, już na ten moment. Choćby bardziej opłaca się taki Hierofanta w Imperium, bo wskrzesza 2 jednostki. Albo smoki w legionach potępionych są potężniejsze. Polecam, choć może rzeczywiście warto poczekać na finalną wersję. Do herosów znacznie bardziej polecam Horn of the Abyss, o którym też wspominam w materiale o herosach właśnie. Jest znacznie lepszy od WoGa, który w pewnym momencie zrobił się mocno karykaturalny.
Tak, pełna zgoda. Też lubię awanse! ale pamiętam że moja najbardziej OP armia w demonach to był 2x czart właśnie, dowódca strzelec na froncie i ta jednostka petryfikujaca na tyle :) A co do smoków to super (już nawet oglądałem filmik przed-i-po-zmianach od autorów dodatku). Smoki totalnie niewykorzystane były i warto tchnąć w nie drugie "życie". W Armii nieumarlych dla mnie złoty standard to zawsze było 2x widmowy wojak z przodu wraz z Nosferatem i 2x śmierć/arcywampir. (plus odcień) Miałem jednak zawsze słabość do śmierci... One same siały takie spustoszenie... I jak Ty wspomniałeś o super wizualizacji ataków niektórych jednostek, to to właśnie śmierć dla mnie ma najpiękniejszą :) mega się przyłożyli. No i turbo-kozacko wygląda. Niemniej zawsze uznawałem, że ich niepodatność na oręż to już przesada. Zawsze starałem się je jednak trzymać w 2-giej linii żeby przeciwnik też miałem jakieś szanse.
@@michaduawa2379 Oj tak, jednostka śmierci to jest generalnie absurd. Zwłaszcza w kampanii Powrotu Galleana, jak osiągamy nimi kilkanaście poziomów bez większego problemu, ich trucizna wybija wszystko jak chce. Podobnie ma imperialny zabójca w miperium. Widać, że gra ta była raczej projektowana pod mniejsze poziomy, większości jednostek powyżej któregoś poziomu sypie się balans, choćby limit obrażeń na 300 w pewnym momencie blokuje większość buffów. Co nie zmienia faktu, że nadal te kampanie cieszą jak cholera :D
U mnie na k w sekcji społeczności można parę rzeczy obczaić takie jak zaimportowane dodatkowe misje do sag naszych frakcji, które zostały połączone w powrocie Galeana pt: "strażniczy światła i słudzy ciemności" do buntu elfów do podstawowej wersji jak i dla moda + jakiś czas temu połączyłem soundtracki + te z stolic/podczas bitew z 1 części, jak i te z mrocznego proroctwa do buntu elfów + remake, niektórych utworów podczas bitew jak i menu i nie tylko. Dzięki pewnym twórcom na yt, którzy się tego podjęli ;) Piszę jakby ktoś był zainteresowany. ps: Ogólnie ludologiczny dobry materiał z genialnej gierki ;)
Piękny materiał i wspaniała gra. Albo na odwrót. Ileż to godzin spędziłem w edytorze, to nie zliczę. Natomiast, żeby o dubbingu nie wspomnieć? Co prawda jakość wypowiedzi jednostek i bohaterów jest różna (choć akurat zawodzenie nieumarłych mistrzowskie xD), ale lektor z podstawowych kampanii to przecież arcymistrzostwo. Nigdy nie mogłem znaleźć jego nazwiska, nie kojarzę też tego głosu z żadnego innego dzieła (niezbyt polską telewizję oglądam i dubbingów też unikam, może po części dlatego) i liczyłem, że czegoś się dowiem xD Jak ktoś kojarzy, niech się podzieli w komentarzu ;)
Wspomniałem o polskim wydaniu tej gry przez Cd Project, no ale mogłem to trochę bardziej podkreślić. Choć nie wydawał mi się on aż tak kluczowy w tej grze. Ciekawe, że w dodatku o elfach, narratorem zostaję znowu bodaj Krzysztof Banaszyk, znano choćby jako Vernom Roche. Ale to dużo do czytania to tam nie ma, ten oryginalny faktycznie wypada lepiej.
Można dodać do tej już obszernej analizy zwrócenie uwagi na klimatyczne formuły zaklęć wypowiadane przez niektóre postaci w trakcie czarowania w walce, do tej pory pamiętam niektóre :)
Jedynym minusem tej części względem poprzedniczki, jest moim zdaniem design stolic, w jedynce były zdecydowanie ładniejsze i przede wszystkim żywe. Ja miałem okazję grać w drugą część trochę z przypadku, bo z kuzynem trafiliśmy na nią w Krakowskim Tesco i udało się namówić Mamę na zakup „Buntu Elfów”. Oczywistym też dla mnie było, że pierwsza frakcja jaką muszę ograć to elfy, chociaż fakt że w ich stolicy nie płynie rzeka, był dla mnie lekkim zawodem. Chociaż z patrząc z perspektywy czasu, jedyne czego mi brakuje, to że kampanie nie są poukładane fabularnie i że te z dodatku „Bunt Galeana” są bez lektora.
Za dzieciaka uwielbiałem Disciples, wracam do niego regularnie. Znałem tylko edycję Bunt Elfów i nie wiedziałem, że nie zawiera ona wszystkich wcześniejszych kampanii.
2:34 - no ja przy pierwszym zetknięciu z Disciples 3 miałem wrażenie, że to jakaś tania podróba trójwymiarowych Heroesów i w sumie te wrażenie utrzymuje się we mnie do dziś
@@PoetykaPopkultury W ogóle ta gra miała najbardziej debile DRM jakie można było wymyślić. Otóż tę grę mogłem zainstalować tylko..... 9 razy. Potem przestałaby działać
Oj chyba nie grałem, warto? Następny Torment: Tides of Numenera. A na koniec roku zrobimy sobie trochę takie podsumowanie kanału, to tam będzie można się powymieniać sugestiami :).
@@PoetykaPopkultury Albion to bardzo ciekawa gra, zachwyca kolorową, niemalże bajkową grafiką. Dobrze buduje świat, ciekawie wprowadza postacie i część fabularna pozwala wsiąknąć w ten świat. Opinie są dość zgodne odnośnie bajecznego (często porównywanego do Avatara) świata obcej dzikiej planety. Największą wadą jest fakt, że aby grało się przyjemnie trzeba nieco pogrindować, aby później nie było za ciężko. Walka jest dość powolna, ale nie jest przesadnie zła. Całość jest liniowa, co sam uważam za plus, bo nie zbaczamy z głównego wątku i nie wydłużamy gry próbując ją wymaxować. Naprawdę warto poświęcić chociaż kilka godzin, bo sam początek gry (pomijając wstęp odbywający się na statku, który jest mało ciekawy) jest godny każdej spędzonej godziny.
Podłączam się do tego. Na dzisiejsze standardy gra łatwa nie jest. Nie prowadzi za rączkę. Bez solucji raczej bym nie polecał, bo łatwo się sparzyć. Ale jak już ktoś wsiąknie w ten świat, to jest na tyle angażująca, że jej wątki śnią się człowiekowi po nocach. Przynajmniej ja tak miałem pod koniec lat 90-tych, jak miałem 10 lat. :p Śnił mi się kanion z bandytami i te gąszcze na pierwszej wyspie, przez które trzeba się przedzierać po omacku. Ogólnie masa wspomnień się wiąże z tą grą. Na lekcji religii mieliśmy zadany rysunek (nie pamiętam, jaki temat, ale chyba coś w stylu "co grzech czyni z człowiekiem"), więc przerysowałem szkic Melthasa z instrukcji do Albiona, bo akurat miałem ją w plecaku. Ta udrapowana szata świetnie wyszła, pani katechetka była zachwycona. 😂
Jedna z moich gier dzieciństwa, którą stawiam ponad hirołsami 3. Szkoda że niewiele wspomniałeś o muzyce bo jest po prostu świetna (zwłaszcza ta z menu głównego i w trakcie walki).
Aż mi przykro to pisać, ale nie grałem niestety. Star Wars to nigdy nie była moja bajka, Deus Exa znam z Gameplayów, bo o ile świat i narracja jest rewelacyjny, to nie lubię strzelanek. A Fallout ma znowu turowy system walki, na które też mam alergię :D. Ale może kiedyś podejmę się z perspektywy laika, ale na pewno nie będę mógł tak dobrze oddać jak te gry są wybitne, bo musiałbym je przejść pewnie kilkukrotnie, jak to robią niektórzy.
@@PoetykaPopkultury kurde no szkoda, to świetne gry i miałem nadzieję że da radę posłuchać o nich z twojej perspektywy no ale nic❤️ a i o te fallouty to chodziło nie tylko o 1 i 2 ale NV, 3, 4 lub 76 też
Co do kampanii elfów to przewija się przez nią postać wyroczni, która jako jedyna słyszy polecenia Galleana i zostawia zakończenie otwarte - bo mogła faktycznie przekazywać rozkazy szalonego boga by naklepać każdemu kto się napatoczy xD ale mogła to też być bujda na resorach i wyrocznia pod przykrywką wiary sobie rządziła elfami a może słuchała głosu Mortis/Bethrezena no bo elfy większy zamęt i śmierć niosą niż złe rasy(a tutaj to już w ogóle jest nieścisłość z całą fabułą jedynki i dwójki gdzie elfy są zawsze i przez każdego masakrowane a tu nagle po tych wszystkich rzeziach potrafią każdego pokonać, nigdy mi się to nie kleiło)
No też o takiej wersji myślałem ale to chyba już wymyslanie trochę fabuły za twórców się robi z tego :D. Bo nawet jeśli chcieli każdemu naklepac, to właściwie po co? Żeby zrazić do siebie każdego. No nie miało to dla mnie sensu. Dziwne to.
@@PoetykaPopkultury Przechodziłem kampanię I dla mnie w skrócie wyglądało to tak: Gallean się zeźlił za całą sytuację ogólnie i postanowił że trzeba zrobić porządki (jednocześnie rozładowując jakoś swój gniew). Więc kazał elfom dokopać wszystkim, na swego rodzaju druidzkiej krucjacie. A te były tak zajebiste i OP i w ogóle że zmiażdżyły wszelką opozycję. Był też owszem wątek wyroczni i podziału wśród elfów, ale nie miał jakiegoś satysfakcjonującego zakończenia. Studio chciało chyba to pociągnąć w trzeciej odsłonie ale nie dożyło. Swoją drogą, w trzecich disciplesach Gallean robi to co każdy inny rozgoryczony facet w wieku średnim, po rozwodzie - znajduje sobie nową młodszą xp
Przypomniałem sobie o tej grze kiedy znudziły mi sie herosy. Ten styl graficzny i mroczny klimat jest boski. Levelowanie jednostek i różdżki tez spoko. Levelowanie bohaterów takie średnie. Nie wiem czy przemawia do mnie odblokowywanie ekwiunku. Zamek krasnoludów to mistrzostwo.
Może trochę tak wyszło przez przypadek. To chyba problem dojrzałych narracji, że zazwyczaj są mroczne, nie tylko w grach zresztą. Bardzo trudno zrobić komediową produkcję, która nie jest prześmiewcza i ma coś głębszego do przekazania. Ale mimo to lubię jak historia, nawet w świecie pełnym beznadziei, próbuję iskierkę tej nadziei odnaleźć.
Dostałem tę grę na premierę edycji Powrót Galleana, 8 czy 9 urodziny. Byłem cholernie zawiedziony, że dostałem jakąś trudną, niezrozumiałą grę, a nie Kubusia Puchatka czy coś. Parę lat później postanowiłem jednak spróbować i tak się rozpoczęła nieprzeminiona miłość. Znam tę produkcję od dziecka, a i tak słuchałem całości analizy z zapartym tchem, czekając na kazdy kolejny moment z wielkimi emocjami. Świetna narracja. Pytałem o Bioshocka i jest. O Disciples nawet nie marzyłem ale jest. Więc pytanie - Jest szansa na serię King's Bounty? Stylistycznie, można rzec że absurdalne przeciwieństwo Disciples, ale wciąż strategia turowa na modłę Heroesów, którzy zaś są, ha, efektem mocnej inspiracji pierwszym, klasycznym King's Bounty. Dla mnie na podium zaraz za Disciples, a przed Heroesami.
Hmm, szczerze mówiąc ominął mnie ten tytuł totalnie, wygląda ciekawie. Choć druga część widzę ma mocno mieszane opinie. W którą odsłonę myślisz warto zagrać?
@@PoetykaPopkultury Druga część, to w rzeczywistości piąta. Legend, Crossworlds, Warriors of The North i Dark Side różnią się głównie scenerią i możliwością grania inną frakcją, ale to akurat na plus, bo wszystkie cztery są świetne i nie zmieniłbym w nich nic. Nie ma więc znaczenia od której zaczniesz. Osobiście najprzyjemniej mi się grało w Wojowników Północy, szczególnie przez zamiłowanie do wikingów i piękny soundtrack.
Czy Disciples Liberation jest tak złe jak wygląda w oczach fana dwójki? Fabularnie pewno trochę xd. Dolazłem do pierwszej mapy po mapach frakcyjnych i już po fanatyzmie protagonistki widzę, iż t gra raczej nie pozwoli mi zmienić ją w demoniczną abominację, albo nieumarły worek kości :C a niestety wątpię, by gra miała jajca do pokazania skrajności. Natomiast mechanicznie zakochałem się w opcji wstawiania jednostek na tylną linię, by dostawać od nich efekty "pasywne". Cudowne, chciałbym zobaczyć podobny efekt w czymś takim jak Heroes 3. Dodaje ten aspekt zagadki logicznej jak poprowadzić starcie, a wydaje mi się, iż Disciples właśnie na czymś takim bazuje. Na rozplanowaniu sobie starcia jako szybkiej symulacji papier/kamień/nożyce i wprowadzenie to w życie.
Cudowna gra w którą gra się do dzisiaj. Na takim samym poziomie grywalności jak Heroes 3. Jedyne czego brakuje to remaster lub kolejna odsłona lub mod z rozbudowaną grą. Dziękuje za materiał.
@@michalurbanski4612 Może kiedys, ale w znacznie krótszej formie, bo gra się w nią bardzo podobnie, nie chce się powtarzać. Tylko niestety graficznie się już mocno zestarzała, chyba tylko najwięksi fani do niej wracają :)
Szanowny Autorze. Bardzo ciekawa analiza, jednak trochę gryzie, gdy omawiasz stolicę Elfów, opowiadasz o drzewkach jednostek, a pokazujesz ukryte drzewo rozwoju z moda. Trochę wprowadza w błąd, bo omawiasz w końcu bazową grę. To taki szczególik. Generalnie jednak widać, że wiesz o czym opowiadasz. Gra niszowa, ale dobrze znana wśród fanów turówek. Dzieje Nevendaar to must have dzisiaj i dla mnie osobiście marzenie z dzieciństwa. Na koniec dodam, że nieumarli też są moimi ulubionymi, a śmierć jest zdecydowanie OP jednostką, bo levelowanie jej jest komicznie szybkie, a obrażenia, inicjatywa i ochrona przed orężem wystarczy na 80% bitew spokojnie. Pozdrawiam
Musiałem dograć zamek już po wgraniu moda, nie miałem nerwów na deinstalowanie go i instalowanie na nowo, myślałem, że nikt nie zauważy, ale cóż... Myliłem się :D. Dzięki za komentarz, oj tak, w ostatniej misji hord nieumarłych raz postawiłem na śmierci i nabijały poziomy co 3 walki :D.
@@PoetykaPopkultury nie trzeba było odinstalowywać, mając wrapper to w zasadzie wystarczy że skopiujemy folder z grą i działa. Ja mam 2 kopie na dysku jedna z modem a druga bez i 3 kopia na pendrive z modem i z pendrive też odpala i gra się bez problemu:)
Z wczytywaniem gry też nie masz racji, przeszedłem grę na najwyższym trybie trudności w trybie iron man (tzn. bez zapisywania gry, śmierć oznacza reset i zaczynanie od nowa) wszystkimi rasami poza ludźmi (Imperium). Pod sam koniec popełniłem głupi błąd i niestety było po ptakach (zaatakowałem w ostatniej misji wieżę bez wykonania rekonesansu i natrafiłem na meduzy, nie zdążyłem już uciec niestety, choć moja postać miała ochronę przed pierwszym atakiem). Z 3 save'ami na całą kampanię można spokojnie przejść grę, więc jeśli często wczytujesz tzn. że robisz coś głupiego.
@@wszczebrzeszyn sorry za zwlekanie, ale yt koma usuwa ;/ Głównie dzieje newendaar polecam giga dobre Edit: wiesz co, napisze go u mnie na k w sekcji społeczności bo nie da rady tu ;/ (po długim czasie usunę go)
A więc nie tylko ja w to grałem! Szkoda że rosyjskie studio tak zepsuło trójkę, totalnie się odbiłem. No i brak lokalizacji polskiej w dodatkach trochę smutny. I też moja ulubiona frakcja to legiony ponurej, odtrąconej bogini!
Jak widać, pomimo niszowego kanału, sporo ludzi te analizę obejrzało, więc widocznie wcale ten tytuł nie jest taki nieznany :D. No niestety, marka umarła. Na szczęście dzięki modom, może odżyć na nowo, bardzo czekam na ostateczną wersje Dziejów Nevendaru.
19:10 Ale głupotę strzeliłeś, zatrucie i wyzwanie na pojedynek to PODSAWOWE umiejętności złodziei. Te dodatkowe to np. wywołanie zamieszek w mieście, ale podobnie jak ty zawsze wybierałem maga, bo 2 czary na dzień i połowa kosztów rzucania są OP.
Złodziej ma o połowę tańsze (szybsze) ulepszenie miast. Od przewagi w ilości i poziomu miast zależy to, kto ma najwięcej siły przejmowania terenu - a więc kto będzie mieć na końcu przejęte 98% mapy i większość zasobów niezabezpieczonych różdżką, teoretycznie złodziej ma na to największe szanse bo działa 2 razy szybciej. To też jest OP i ma swój urok.
@@marcdzikJeśli grasz przeciwko ludziom to może to mieć znaczenie, ale przeciwko komputerowi magia jest duuuużo lepsza, bo są przeciwnicy (szczególnie w dodatkach) wyjątkowo silni i bez salwy czarów trudno jest ich pokonać. Jeśli były misje bez ograniczenia czasowego to bardzo łatwo było zdobyć całkowitą kontrolę nad całą mapą i kwestią czasu było zabicie głównego przeciwnika.
Bardziej chodzi mi o to, że walczymy z całkowicie inna wizualnie jednostką. W herosach bym to porównał powiedzmy do walki z błękitnym smokiem ale tylko, jeśli nie byłby on dostępny nigdzie indziej poza kampanią. Swoją drogą w heros 6 były takie pomysły, nieźle to wyszło, tylko gra kiepska.
sporo wiem o znaczeniu fizyki kwantowej i dzięki niej ratujesz mi Panie "jutuba", dzięki. dosłownie kilka kanałów policzone na jednej dłoni. na resztę szkoda uwagi(energii).
Origin na pewno, następnych części raczej nie ma co się spodziewać :D. Szkoda tylko, że nie ma jakiegoś remaku graficznego tej gry, bo trąci już myszką mocno.
1:00 - niekoniecznie. Mów po prostu DISAJPLS. Aha, no i "sikuel", a nei "sekuel". Tak jak większość materiału jest spoko, tak lepiej by się słuchało bez kaleczenia angielskich słów. SpOlszczanie wychodzi jeszcze gorzej.
Disciples II najlepsze, od dzieciaka w to gram. Co myślicie o Disciples III: Reincarnation? Niby było dużo lepsze od tych pierwszych edycji, ale u mnie jakoś nigdy nie chwyciło na dłużej.
Jakbyście chcieli wesprzeć twórców moda Dzieje Nevendaaru, to łapcie link do ich patronite'a.
patronite.pl/DziejeNevendaar
Cześć! W imieniu całej ekipy dziękujemy za pozytywne słowa! Daje nam to ogromną motywację do dalszego działania. Jesteśmy mega wdzięczni!
Pozdrawiamy!
Szacunek dal Was przeogromny, wytrwałości w ciężkiej pracy życzę!
31:50 Czart to najlepsza jednostka specjalna w grze. Po kilku lvl upach jest bardzo wytrzymały i ma mocną trutkę. Moim zdaniem jest lepszy niż diabeł, który potrzebuje ogromnej ilości expa. Tak samo zwykły duszek, jest lepszy zablokowany na bazowej wersji. Da się nim szybko osiągnąć bez problemu nawet 99 lvl. Ogólnie jest kilka jednostek, które są fantastyczne dlatego, że bardzo szybko robią lvl up.
To już 22 lata od premiery ... Od ponad miesiąca zarywam nocki i na nowo przypomniałem sobie co to znaczy mieć radochę z grania. Nie dał rady Switch i Xbox a udało się Apostołom. Być może to kwestia sentymentu bo za każdym razem gdy uruchamiam Disciples 2 przypominają mi się czasy gimnazjum , plecak rzucony w kąt i gra na zmianę z kolegami ale trzeba przyznać że ta gra ma to coś i nawet graficznie daje rade mimo upływu czasu. Finalna wersja moda to będzie KOSMOS:) Co do recenzji/analizy to chyba najlepszy materiał o Disciples 2 jaki oglądałem teraz i lata wstecz, widać że czujesz klimat tej gry. Leci sub.
Moja ulubiona gra, zawsze bardziej ceniłem ja niż herosy.. ze względu na ten mroczny klimat... Te portrety postaci po prostu genialne. Super materiał
Należy też dodać że w przeciwieństwie do herosów nie robi z gracza idioty.
@@vexter1653 W jaki sposób herosy robią z gracza idiotę?
@@vexter1653 jak heroes robi z gracza idiote?
Szacun za cały materiał, jest tak klimatyczny jak sama gra, naprawdę jestem pod wrażeniem ilości pracy włożonej w produkcje tego arcydzieła zawierającej ogromną pigułkę wiedzy - idealny materiał na przypomnienie co i jak, za nim na nowo rozpocznę przygodę :D
Dla mnie Disciples 2 jest jedną z najważniejszych gier mojego dzieciństwo, zaraz obok Thief'a oraz Painkiller'a.
Lecę sprawdzić inne materiały, bo sam kanał mnie zaciekawił - miłego dnia!
Piękna gra mojego dzieciństwa. Moją ulubioną jednostką był widmowy wojownik. Mroczny i potężny nieumarły wojownik. Sam dźwięk i animacja ataku za dzieciaka mnie przerażał.
Najlepsza gra mojego dzieciństwa, i ta olśniewająca grafika. Między Heroes, a Disciples bardziej gdzieś mnie ciągnęło zawsze w stronę tej drugiej. Klimat robił swoje.
Woooow. Mega szacunek za ten film. Tego mi było potrzeba po powrocie do gry po 15 latach😊 lecę wesprzeć twórców i cieszyć się modem :)
Wielokrotnie przeszedłem tę grę. Świetny materiał :) Ochrona przed ogniem albo "powietrzem" 39:55
Super kanał. Właśnie szukałem materiału na temat dwójeczki.
Moja ukochana gierka. 😃 Ahh, te portrety, muzyka, klimat wylewał się z ekranu... Potężna nostalgia, prawie 800h na steam i jeszcze więcej poza nim. Ciągle do niej wracam. ^^
Wooo! Najlepsza gra z dzieciństwa! uwu
Twój kanał to była jedna z najlepszych rekomendacji, które podsunął mi FB, tak tak, znalazłem Cię przez FB :D
Działaj dalej, masz dobre materiały, których się dobrze słucha i widać, że wiesz, o czym mówisz.
Masz w planach zrobienie materiału o np. Gothic'u, Arcanum czy Vampire the Masqurade Bloodlines?
Dobrze wiedzieć, że coś te inwestycje w reklame dają :D. Z tego co podałeś, najprędzej Vampire the Magurade. Ale to może bliżej premiery drugiej części, jak się wreszcie doczekamy.
Disciples Sacred Lands była moją ulubioną grą w dzieciństwie, ten artstyle i klimat był nie do podrobienia i ten "rpgowy" syste rozwoju bohaterów oraz ich drużyn bo tutaj dowodzimi drużynami, a nie armiami. Druga część serii tylko udoskonaliła i unowocześniła wszystko co oferowała pierwsza część i tak powstało niedocenione arcydzieło gamingu
grałem w to lata temu, widząc materiał na ten temat nie mogłem go pominąć a teraz mam ochotę znów zagrać 😁
I o to chodzi! Jak słyszysz Szept Mortiss, to nie można go zignorować :D
@@PoetykaPopkultury no i jestem na misji z kościejem 😂🤣i rzeczywiście nosferat to bardzo przyjemny bohater do gry a zawsze go lekceważyłem 😉
@@kubaantosik8684 Do disciples zawsze warto wrócić! Nosferatu rządzi, zwłaszcza w późniejszych misjach. Przy odpowiednim wzmocnieniu obrony, robi się perpetum mobile, bo wysysa więcej życia niż ktoś mu jest w stanie zadać :D
Właśnie ogrywam dwójkę, z trójką miałem styczność wcześniej. Nie zauważyłem, żeby trzecia część zasłużyła sobie na tak ostre traktowanie. Wciąż jest mroczniej niż w hiroskach, mechaniki w dużej mierze zostały i się wyróżniają. A gra się nadal przyjemnie
Dzięki za przybliżenie moda :)
łapka w górę no i ja też spróbuję po latach ograć ten tytuł :D
Ciekawie słuchało mi się o mojej grze dzieciństwa; a o której prawie niczego nie słyszałem od lat, bo wszyscy wokół i w Sieci woleli przywoływać Herosów, a D2 podejrzliwie traktować jako podróbkę H3.
Bardzo dobry materiał. Ale kilka rzeczy, na które zwróciłem uwagę:
1. Ścieżka rozwoju maga u nieumarłych to 4 drogi, a nie 3.
2. U mnie Włodarz dodatkowo zadawał obrażenia od oparzeń przez co robił największe obrażenia w grze na jeden cel z jednostek.
3. Najładniejszą jednostką w grze jest dla Ciebie w końcu Włodarz czy Anioł :)?
4. Obrońca Wiary pomylił Ci się z Inkwizytorem.
5. Strażnicy stolic mają 900 hp, a nie 800. Widać to nawet na zdjęciu gdzie to tłumaczysz.
W sumie, to Disciples 1 miał też charakterystyczną grafikę i muzykę ale jeszcze nie był tak mroczny i ponury jak 2. Te dwie gry mają swój unikatowy styl, którego nie wiem gdzie obecnie szukać? Warhammer Vermintide i Warhammer Total War? Diablo/Grim Dawn/Path of Exile? Iratus/Darkest Dungeon? Właściwie to Darkest Dungeon tak mi się kojarzy jako rozwinięcie Disciplesa gdzie jednostki też się nie ruszają ale mają ekwipunek i 6 zdolności zamiast 1. Fajnie byłoby zobaczyć coś takiego w naszych Apostołach.
A teraz co do fabuły to nie wiem czy kampanie dzieją się jednocześnie. Bo w sumie wychodzi, że z 1 to chyba wszystkie kampanie są kanoniczne w jakimś stopniu. A w 2 mam wrażenie, że sobie przeczą ale kampania elfów dzieje się chyba po powrocie Galleana i tam mamy jest nowy władca Imperium( Kampania Imperium), nieumarłe elfy (kampania Hord Nieumarłych) i nowa królowa krasnoludów (kampania Górskich Klanów). Tylko świat nie jest zjarany, więc chyba kampania Legionów nie jest kanoniczna. Chyba, że każda z 5 kampanii to 5 różnych linii czasowych, kurde nie wiem : D
Jeszcze co do elfów to miałem wrażenie, że elfy same cierpiały głównie przez Mortis, a potem stały się równie złe jak to z czym walczyły jak rozwaliły Imperium i zamordowały królową krasnoludów, ale masz racje, że nie wybrzmiało to tak soczyście i dosadnie jak w kampanii demonów i nieumarłych.
Pozdro.
Dzięki wielkie za poprawki :)! Włodarz zadaję większe obrażenia dopiero dodatku bunt elfów, on dopiero wprowadził obrażenia od poparzenia. A najładniejszy Włodarz, anioł najbardziej podoba mi się z jednostek imperium :)
No ciężko o podobną grę, nawet bardzo ciężko. Mi nic nie przychodzi do głowy, Darkest Dungeon nie grałem, ale znam klimat i faktycznie może być blisko. Tylko to nie strategia.
4 podstawowe kampanie się dzieją równolegle, niektóre misję są nawet lustrzanym odbiciem, jak choćby ta z zasadzką na Uthera. Chyba trudno mówić o kanoniczności jednej konkretnej. Jedynie kampania elfów kontynuuje scieżke kampani nieumarłych. Generalnie bajzel, trudno tu raczej mówić o spójności. Być może w disciples 3 to jakoś się wyjaśnia, ale nie grałem.
Disciples II pod względem mrocznego klimatu to wręcz arcydzieło. Można napisać, że każdy piksel jest tu właściwie zagospodarowany i robi odpowiednią robotę. Warstwa wizualna idealnie współgra z oprawą muzyczną, za którą Philippe Charron powinien doczekać się pomnika.
Pamiętam jak z bratem zagrywałem się w pierwszą część ale drugą dostałem pod choinkę w 2003 roku, Powrót Galleana. Powinienem gdzieś mieć jeszcze duże, kartonowe pudełko.
Pozdrowię Was zawołaniem Rycerza Śmierci z pierwszej części: "Śmierć Żyjącym".
Uwielbiam Hordy
Oj to poszukaj, bo w dobrym stanie osiąga spore ceny :D
super materiał
Fajny materiał :) cieszę się również, że mam w kilku miejscach odmienne zdanie. Na ten przykład jednostki takie jak wielki inkwizytor lub czart (jednostka supportująca od demonów) są niesamowicie potężni.
Inkwizytor awansuje w zasadzie co walkę co sprawia że jest nie do zabicia na którymśnastym już poziomie. To samo czart, ale tam dochodzi jeszcze trucizna... Szybko awansuje i jest po prostu niepowstrzymany, a te wielkie demony 4-tego poziomu 2-miejscowe zjada na śniadanie :) jeszcze zgłębiczart z fartem jakby wszedł paraliż może by dał radę, ale jeśli by się to nie udało, to zwykły czart zjada go szybciutko.
Bardzo ciekawą rzecz powiedziałeś o modzie o którym totalnie nie wiedziałem. Muszę koniecznie przetestować co fani przygotowują. Mam tylko nadzieję, że nie przesadzą. Do modów podchodzę z przymrożeniem Oka. Przykład WOGa do H3 zupełnie mi się nie podobał. Balans jednostek leżał i generalnie przestałem grać w cokolwiek poza oficjalną podstawką i dodatkami od 3DO. Oby tutaj było inaczej :)
Dzięki za materiał!
Fakt, taktyki z Czartem nie słyszałem, dopiero po stworzeniu materiału gdzieś mi mignęło, że to jedna z najpotężniejszych jednostek. Tylko ja jednak lubie te awanse, im więcej tym lepiej :D
Mod polecam, jeszcze jest nieskończony, ale właściwie bardziej poprawia balans, już na ten moment. Choćby bardziej opłaca się taki Hierofanta w Imperium, bo wskrzesza 2 jednostki. Albo smoki w legionach potępionych są potężniejsze. Polecam, choć może rzeczywiście warto poczekać na finalną wersję.
Do herosów znacznie bardziej polecam Horn of the Abyss, o którym też wspominam w materiale o herosach właśnie. Jest znacznie lepszy od WoGa, który w pewnym momencie zrobił się mocno karykaturalny.
Tak, pełna zgoda. Też lubię awanse! ale pamiętam że moja najbardziej OP armia w demonach to był 2x czart właśnie, dowódca strzelec na froncie i ta jednostka petryfikujaca na tyle :)
A co do smoków to super (już nawet oglądałem filmik przed-i-po-zmianach od autorów dodatku). Smoki totalnie niewykorzystane były i warto tchnąć w nie drugie "życie". W Armii nieumarlych dla mnie złoty standard to zawsze było 2x widmowy wojak z przodu wraz z Nosferatem i 2x śmierć/arcywampir. (plus odcień)
Miałem jednak zawsze słabość do śmierci... One same siały takie spustoszenie... I jak Ty wspomniałeś o super wizualizacji ataków niektórych jednostek, to to właśnie śmierć dla mnie ma najpiękniejszą :) mega się przyłożyli. No i turbo-kozacko wygląda. Niemniej zawsze uznawałem, że ich niepodatność na oręż to już przesada. Zawsze starałem się je jednak trzymać w 2-giej linii żeby przeciwnik też miałem jakieś szanse.
@@michaduawa2379 Oj tak, jednostka śmierci to jest generalnie absurd. Zwłaszcza w kampanii Powrotu Galleana, jak osiągamy nimi kilkanaście poziomów bez większego problemu, ich trucizna wybija wszystko jak chce. Podobnie ma imperialny zabójca w miperium. Widać, że gra ta była raczej projektowana pod mniejsze poziomy, większości jednostek powyżej któregoś poziomu sypie się balans, choćby limit obrażeń na 300 w pewnym momencie blokuje większość buffów. Co nie zmienia faktu, że nadal te kampanie cieszą jak cholera :D
U mnie na k w sekcji społeczności można parę rzeczy obczaić takie jak zaimportowane dodatkowe misje do sag naszych frakcji, które zostały połączone w powrocie Galeana pt: "strażniczy światła i słudzy ciemności" do buntu elfów do podstawowej wersji jak i dla moda + jakiś czas temu połączyłem soundtracki + te z stolic/podczas bitew z 1 części, jak i te z mrocznego proroctwa do buntu elfów + remake, niektórych utworów podczas bitew jak i menu i nie tylko. Dzięki pewnym twórcom na yt, którzy się tego podjęli ;)
Piszę jakby ktoś był zainteresowany.
ps: Ogólnie ludologiczny dobry materiał z genialnej gierki ;)
Dzięki, wielki szacun za to co robicie, tej grze się cholernie należy dalsze wsparcie.
@@PoetykaPopkultury tobie również za ten materiał i za pozostałe, szczególnie z herosów 3 ;)
Piękny materiał i wspaniała gra. Albo na odwrót. Ileż to godzin spędziłem w edytorze, to nie zliczę.
Natomiast, żeby o dubbingu nie wspomnieć? Co prawda jakość wypowiedzi jednostek i bohaterów jest różna (choć akurat zawodzenie nieumarłych mistrzowskie xD), ale lektor z podstawowych kampanii to przecież arcymistrzostwo. Nigdy nie mogłem znaleźć jego nazwiska, nie kojarzę też tego głosu z żadnego innego dzieła (niezbyt polską telewizję oglądam i dubbingów też unikam, może po części dlatego) i liczyłem, że czegoś się dowiem xD
Jak ktoś kojarzy, niech się podzieli w komentarzu ;)
Wspomniałem o polskim wydaniu tej gry przez Cd Project, no ale mogłem to trochę bardziej podkreślić. Choć nie wydawał mi się on aż tak kluczowy w tej grze. Ciekawe, że w dodatku o elfach, narratorem zostaję znowu bodaj Krzysztof Banaszyk, znano choćby jako Vernom Roche. Ale to dużo do czytania to tam nie ma, ten oryginalny faktycznie wypada lepiej.
Można dodać do tej już obszernej analizy zwrócenie uwagi na klimatyczne formuły zaklęć wypowiadane przez niektóre postaci w trakcie czarowania w walce, do tej pory pamiętam niektóre :)
Gra dzieciństwa, zaskakujace, ze wiele osob jej nie zna.
Jedynym minusem tej części względem poprzedniczki, jest moim zdaniem design stolic, w jedynce były zdecydowanie ładniejsze i przede wszystkim żywe. Ja miałem okazję grać w drugą część trochę z przypadku, bo z kuzynem trafiliśmy na nią w Krakowskim Tesco i udało się namówić Mamę na zakup „Buntu Elfów”. Oczywistym też dla mnie było, że pierwsza frakcja jaką muszę ograć to elfy, chociaż fakt że w ich stolicy nie płynie rzeka, był dla mnie lekkim zawodem. Chociaż z patrząc z perspektywy czasu, jedyne czego mi brakuje, to że kampanie nie są poukładane fabularnie i że te z dodatku „Bunt Galeana” są bez lektora.
Za dzieciaka uwielbiałem Disciples, wracam do niego regularnie. Znałem tylko edycję Bunt Elfów i nie wiedziałem, że nie zawiera ona wszystkich wcześniejszych kampanii.
2:34 - no ja przy pierwszym zetknięciu z Disciples 3 miałem wrażenie, że to jakaś tania podróba trójwymiarowych Heroesów i w sumie te wrażenie utrzymuje się we mnie do dziś
Bo dokładnie tym to było. Z jakiegoś powodu twórcy stwierdzili, że zrobią to samo w innym uniwersum, tak jakby ktokolwiek tego potrzebował.
@@PoetykaPopkultury W ogóle ta gra miała najbardziej debile DRM jakie można było wymyślić. Otóż tę grę mogłem zainstalować tylko..... 9 razy. Potem przestałaby działać
Jak zwykle oglądanie Twojego filmu to przyjemnosc. Co dalej? Może zrobisz kolejną ankietę? Osobiscie posluchalbym o Albionie, dosc niszowym rpg :)
Oj chyba nie grałem, warto? Następny Torment: Tides of Numenera. A na koniec roku zrobimy sobie trochę takie podsumowanie kanału, to tam będzie można się powymieniać sugestiami :).
@@PoetykaPopkultury Albion to bardzo ciekawa gra, zachwyca kolorową, niemalże bajkową grafiką. Dobrze buduje świat, ciekawie wprowadza postacie i część fabularna pozwala wsiąknąć w ten świat. Opinie są dość zgodne odnośnie bajecznego (często porównywanego do Avatara) świata obcej dzikiej planety. Największą wadą jest fakt, że aby grało się przyjemnie trzeba nieco pogrindować, aby później nie było za ciężko. Walka jest dość powolna, ale nie jest przesadnie zła. Całość jest liniowa, co sam uważam za plus, bo nie zbaczamy z głównego wątku i nie wydłużamy gry próbując ją wymaxować. Naprawdę warto poświęcić chociaż kilka godzin, bo sam początek gry (pomijając wstęp odbywający się na statku, który jest mało ciekawy) jest godny każdej spędzonej godziny.
Podłączam się do tego. Na dzisiejsze standardy gra łatwa nie jest. Nie prowadzi za rączkę. Bez solucji raczej bym nie polecał, bo łatwo się sparzyć. Ale jak już ktoś wsiąknie w ten świat, to jest na tyle angażująca, że jej wątki śnią się człowiekowi po nocach. Przynajmniej ja tak miałem pod koniec lat 90-tych, jak miałem 10 lat. :p Śnił mi się kanion z bandytami i te gąszcze na pierwszej wyspie, przez które trzeba się przedzierać po omacku. Ogólnie masa wspomnień się wiąże z tą grą. Na lekcji religii mieliśmy zadany rysunek (nie pamiętam, jaki temat, ale chyba coś w stylu "co grzech czyni z człowiekiem"), więc przerysowałem szkic Melthasa z instrukcji do Albiona, bo akurat miałem ją w plecaku. Ta udrapowana szata świetnie wyszła, pani katechetka była zachwycona. 😂
Jedna z moich gier dzieciństwa, którą stawiam ponad hirołsami 3. Szkoda że niewiele wspomniałeś o muzyce bo jest po prostu świetna (zwłaszcza ta z menu głównego i w trakcie walki).
Co byś powiedział na analizę jakiegoś Fallouta, KoTORA albo Deus Ex?
Aż mi przykro to pisać, ale nie grałem niestety. Star Wars to nigdy nie była moja bajka, Deus Exa znam z Gameplayów, bo o ile świat i narracja jest rewelacyjny, to nie lubię strzelanek. A Fallout ma znowu turowy system walki, na które też mam alergię :D. Ale może kiedyś podejmę się z perspektywy laika, ale na pewno nie będę mógł tak dobrze oddać jak te gry są wybitne, bo musiałbym je przejść pewnie kilkukrotnie, jak to robią niektórzy.
@@PoetykaPopkultury kurde no szkoda, to świetne gry i miałem nadzieję że da radę posłuchać o nich z twojej perspektywy no ale nic❤️ a i o te fallouty to chodziło nie tylko o 1 i 2 ale NV, 3, 4 lub 76 też
@@PoetykaPopkultury Masz alergię na turowy system walki, a tymczasem HoMM 3 i D2 mająsystem turowy.
@@wszczebrzeszyn haha, no nie uściśliłem, w strategiach mi nie przeszkadza, tylko w grach typu RPG. Tam wolę zdecydowanie aktywną pauzę.
Co do kampanii elfów to przewija się przez nią postać wyroczni, która jako jedyna słyszy polecenia Galleana i zostawia zakończenie otwarte - bo mogła faktycznie przekazywać rozkazy szalonego boga by naklepać każdemu kto się napatoczy xD ale mogła to też być bujda na resorach i wyrocznia pod przykrywką wiary sobie rządziła elfami a może słuchała głosu Mortis/Bethrezena no bo elfy większy zamęt i śmierć niosą niż złe rasy(a tutaj to już w ogóle jest nieścisłość z całą fabułą jedynki i dwójki gdzie elfy są zawsze i przez każdego masakrowane a tu nagle po tych wszystkich rzeziach potrafią każdego pokonać, nigdy mi się to nie kleiło)
No też o takiej wersji myślałem ale to chyba już wymyslanie trochę fabuły za twórców się robi z tego :D. Bo nawet jeśli chcieli każdemu naklepac, to właściwie po co? Żeby zrazić do siebie każdego. No nie miało to dla mnie sensu. Dziwne to.
@@PoetykaPopkultury Przechodziłem kampanię I dla mnie w skrócie wyglądało to tak:
Gallean się zeźlił za całą sytuację ogólnie i postanowił że trzeba zrobić porządki (jednocześnie rozładowując jakoś swój gniew). Więc kazał elfom dokopać wszystkim, na swego rodzaju druidzkiej krucjacie. A te były tak zajebiste i OP i w ogóle że zmiażdżyły wszelką opozycję.
Był też owszem wątek wyroczni i podziału wśród elfów, ale nie miał jakiegoś satysfakcjonującego zakończenia. Studio chciało chyba to pociągnąć w trzeciej odsłonie ale nie dożyło.
Swoją drogą, w trzecich disciplesach Gallean robi to co każdy inny rozgoryczony facet w wieku średnim, po rozwodzie - znajduje sobie nową młodszą xp
Jedna z gier, którą mam na kupce wstydu, dzięki że przypomniałeś mi o niej!
Pozdrawiam!
Co powiesz na analizę Dark Souls trylogii lub pozostałych gier od FromSoftware ;)?
Edit: 2:28 podobnie jak z herosami 5
Przypomniałem sobie o tej grze kiedy znudziły mi sie herosy. Ten styl graficzny i mroczny klimat jest boski. Levelowanie jednostek i różdżki tez spoko. Levelowanie bohaterów takie średnie. Nie wiem czy przemawia do mnie odblokowywanie ekwiunku. Zamek krasnoludów to mistrzostwo.
1. Nie znam tego uniwersum ale brzmi dość ciekawie.
2. Widzę że bardzo lubisz bardzo nichilistyczna gry.
Może trochę tak wyszło przez przypadek. To chyba problem dojrzałych narracji, że zazwyczaj są mroczne, nie tylko w grach zresztą. Bardzo trudno zrobić komediową produkcję, która nie jest prześmiewcza i ma coś głębszego do przekazania. Ale mimo to lubię jak historia, nawet w świecie pełnym beznadziei, próbuję iskierkę tej nadziei odnaleźć.
Dostałem tę grę na premierę edycji Powrót Galleana, 8 czy 9 urodziny. Byłem cholernie zawiedziony, że dostałem jakąś trudną, niezrozumiałą grę, a nie Kubusia Puchatka czy coś. Parę lat później postanowiłem jednak spróbować i tak się rozpoczęła nieprzeminiona miłość. Znam tę produkcję od dziecka, a i tak słuchałem całości analizy z zapartym tchem, czekając na kazdy kolejny moment z wielkimi emocjami. Świetna narracja. Pytałem o Bioshocka i jest. O Disciples nawet nie marzyłem ale jest. Więc pytanie - Jest szansa na serię King's Bounty? Stylistycznie, można rzec że absurdalne przeciwieństwo Disciples, ale wciąż strategia turowa na modłę Heroesów, którzy zaś są, ha, efektem mocnej inspiracji pierwszym, klasycznym King's Bounty. Dla mnie na podium zaraz za Disciples, a przed Heroesami.
Hmm, szczerze mówiąc ominął mnie ten tytuł totalnie, wygląda ciekawie. Choć druga część widzę ma mocno mieszane opinie. W którą odsłonę myślisz warto zagrać?
@@PoetykaPopkultury Druga część, to w rzeczywistości piąta. Legend, Crossworlds, Warriors of The North i Dark Side różnią się głównie scenerią i możliwością grania inną frakcją, ale to akurat na plus, bo wszystkie cztery są świetne i nie zmieniłbym w nich nic. Nie ma więc znaczenia od której zaczniesz. Osobiście najprzyjemniej mi się grało w Wojowników Północy, szczególnie przez zamiłowanie do wikingów i piękny soundtrack.
Czy Disciples Liberation jest tak złe jak wygląda w oczach fana dwójki?
Fabularnie pewno trochę xd. Dolazłem do pierwszej mapy po mapach frakcyjnych i już po fanatyzmie protagonistki widzę, iż t gra raczej nie pozwoli mi zmienić ją w demoniczną abominację, albo nieumarły worek kości :C a niestety wątpię, by gra miała jajca do pokazania skrajności.
Natomiast mechanicznie zakochałem się w opcji wstawiania jednostek na tylną linię, by dostawać od nich efekty "pasywne". Cudowne, chciałbym zobaczyć podobny efekt w czymś takim jak Heroes 3. Dodaje ten aspekt zagadki logicznej jak poprowadzić starcie, a wydaje mi się, iż Disciples właśnie na czymś takim bazuje. Na rozplanowaniu sobie starcia jako szybkiej symulacji papier/kamień/nożyce i wprowadzenie to w życie.
tydzien temu kupiłem a gogu, kampania ludzi i demonów done, zapieram sie za clany
Niech łaska Wotana cię prowadzi :D
Ha na szczęście mam jeszcze stary komp😁
no i namówił do kupna (PS kiedy Tyranny :P)
tylko nie wersja steam, pamiętaj ;)
Cudowna gra w którą gra się do dzisiaj. Na takim samym poziomie grywalności jak Heroes 3. Jedyne czego brakuje to remaster lub kolejna odsłona lub mod z rozbudowaną grą. Dziękuje za materiał.
Na szczęście taki mod powstaje, jak wspominam w materiale :). Polecam śledzić projekt Dzieje Nevendaru, szykuje się doskonale
Nigdy nie przekonałem się do dwójki i wolałem grać w jedynkę, ale po Twoim eseju chyba spróbuje
Oj warto! dwójka to jedynka podkręcona do maksimum!
Bardzo fajna analiza apostołów. Szkoda, że gra mało popularna. Według mnie rozgrywka bardziej zbalansowana i ciekawsza niż w herosach.
31:39 co to za jednostka po lewej os Zgłębiczarta ?
To jednostka z moda Dzieje Nevendaaru o którym wspominałem, nazywa się czciciel Bethrezena :)
30:20 Arcylisz jest najmocniejszym magiem ( 90 damage ) Modeusz ma 75.
Świetny materiał. Czy będzie film o Disciples 1?
Diciples q? W sensie pierwsza część?
Tak chodzi o pierwszą część 😀
@@michalurbanski4612 Może kiedys, ale w znacznie krótszej formie, bo gra się w nią bardzo podobnie, nie chce się powtarzać. Tylko niestety graficznie się już mocno zestarzała, chyba tylko najwięksi fani do niej wracają :)
Moja gra dzieciństwa xD Pamiętam jak za gówniaka kiedy grałem pierwszego wieczora bałem się ambientów i innych odgłosów gry xD
Szanowny Autorze. Bardzo ciekawa analiza, jednak trochę gryzie, gdy omawiasz stolicę Elfów, opowiadasz o drzewkach jednostek, a pokazujesz ukryte drzewo rozwoju z moda. Trochę wprowadza w błąd, bo omawiasz w końcu bazową grę. To taki szczególik. Generalnie jednak widać, że wiesz o czym opowiadasz. Gra niszowa, ale dobrze znana wśród fanów turówek. Dzieje Nevendaar to must have dzisiaj i dla mnie osobiście marzenie z dzieciństwa. Na koniec dodam, że nieumarli też są moimi ulubionymi, a śmierć jest zdecydowanie OP jednostką, bo levelowanie jej jest komicznie szybkie, a obrażenia, inicjatywa i ochrona przed orężem wystarczy na 80% bitew spokojnie. Pozdrawiam
Musiałem dograć zamek już po wgraniu moda, nie miałem nerwów na deinstalowanie go i instalowanie na nowo, myślałem, że nikt nie zauważy, ale cóż... Myliłem się :D. Dzięki za komentarz, oj tak, w ostatniej misji hord nieumarłych raz postawiłem na śmierci i nabijały poziomy co 3 walki :D.
@@PoetykaPopkultury nie trzeba było odinstalowywać, mając wrapper to w zasadzie wystarczy że skopiujemy folder z grą i działa. Ja mam 2 kopie na dysku jedna z modem a druga bez i 3 kopia na pendrive z modem i z pendrive też odpala i gra się bez problemu:)
Cześć, pobrałem z GOG i nadal jest po angielsku, jak zmienić na język polski ?
Dziwne. Może zainstalowałeś przez przypadek po angielsku. Gog czasami docelowo daję angielski język. A napisy masz polskie?
@@PoetykaPopkultury napisy mam po angielsku, zrobie reinstale w takim razie
Niestety mam przy instalacji opcje eng+napisy pl ale jak wlaczam gre to sa tylko eng a w konfiguracji mam na szaro wybor jezyka i nie moge nic zmienic
Z wczytywaniem gry też nie masz racji, przeszedłem grę na najwyższym trybie trudności w trybie iron man (tzn. bez zapisywania gry, śmierć oznacza reset i zaczynanie od nowa) wszystkimi rasami poza ludźmi (Imperium). Pod sam koniec popełniłem głupi błąd i niestety było po ptakach (zaatakowałem w ostatniej misji wieżę bez wykonania rekonesansu i natrafiłem na meduzy, nie zdążyłem już uciec niestety, choć moja postać miała ochronę przed pierwszym atakiem). Z 3 save'ami na całą kampanię można spokojnie przejść grę, więc jeśli często wczytujesz tzn. że robisz coś głupiego.
No podstawowa gra bez moda, jest giga łatwa ;)
@@danse_macabre5717A jakiego moda polecasz?
@@wszczebrzeszyn sorry za zwlekanie, ale yt koma usuwa ;/
Głównie dzieje newendaar polecam giga dobre
Edit: wiesz co, napisze go u mnie na k w sekcji społeczności bo nie da rady tu ;/ (po długim czasie usunę go)
A więc nie tylko ja w to grałem!
Szkoda że rosyjskie studio tak zepsuło trójkę, totalnie się odbiłem. No i brak lokalizacji polskiej w dodatkach trochę smutny.
I też moja ulubiona frakcja to legiony ponurej, odtrąconej bogini!
Jak widać, pomimo niszowego kanału, sporo ludzi te analizę obejrzało, więc widocznie wcale ten tytuł nie jest taki nieznany :D. No niestety, marka umarła. Na szczęście dzięki modom, może odżyć na nowo, bardzo czekam na ostateczną wersje Dziejów Nevendaru.
19:10 Ale głupotę strzeliłeś, zatrucie i wyzwanie na pojedynek to PODSAWOWE umiejętności złodziei. Te dodatkowe to np. wywołanie zamieszek w mieście, ale podobnie jak ty zawsze wybierałem maga, bo 2 czary na dzień i połowa kosztów rzucania są OP.
Złodziej ma o połowę tańsze (szybsze) ulepszenie miast. Od przewagi w ilości i poziomu miast zależy to, kto ma najwięcej siły przejmowania terenu - a więc kto będzie mieć na końcu przejęte 98% mapy i większość zasobów niezabezpieczonych różdżką, teoretycznie złodziej ma na to największe szanse bo działa 2 razy szybciej. To też jest OP i ma swój urok.
@@marcdzikJeśli grasz przeciwko ludziom to może to mieć znaczenie, ale przeciwko komputerowi magia jest duuuużo lepsza, bo są przeciwnicy (szczególnie w dodatkach) wyjątkowo silni i bez salwy czarów trudno jest ich pokonać. Jeśli były misje bez ograniczenia czasowego to bardzo łatwo było zdobyć całkowitą kontrolę nad całą mapą i kwestią czasu było zabicie głównego przeciwnika.
@@wszczebrzeszyn tam prawie każda misją jest bez ograniczenia czasowego xD
@@marcdzik That's the point.
Co do braku bossów w Heroes, to się nie zgodzę. Myślę że taką rolę odgrywają wysokopoziomowi bohaterowie.
Bardziej chodzi mi o to, że walczymy z całkowicie inna wizualnie jednostką. W herosach bym to porównał powiedzmy do walki z błękitnym smokiem ale tylko, jeśli nie byłby on dostępny nigdzie indziej poza kampanią. Swoją drogą w heros 6 były takie pomysły, nieźle to wyszło, tylko gra kiepska.
sporo wiem o znaczeniu fizyki kwantowej i dzięki niej ratujesz mi Panie "jutuba", dzięki. dosłownie kilka kanałów policzone na jednej dłoni. na resztę szkoda uwagi(energii).
Ja też uważam kolejne części za nieśmieszny żart, nowe studio miało w swoich rękach kurę która znosiła złote jaja ale woleli ją przerobić na rosół.
No niestety. Przykre, bo potencjał był ogromny.
Ja tam obecnie se pykam w hirołsy 5
Material top jak zawsze
Sugestia na kolejny materiał: Disco Elysium
I czy Dragon Age Origins zasługuje na analizę?
Origin na pewno, następnych części raczej nie ma co się spodziewać :D. Szkoda tylko, że nie ma jakiegoś remaku graficznego tej gry, bo trąci już myszką mocno.
@@PoetykaPopkultury +1, już Baldur 2 miał żywszy świat niż dragon age
1:00 - niekoniecznie. Mów po prostu DISAJPLS. Aha, no i "sikuel", a nei "sekuel". Tak jak większość materiału jest spoko, tak lepiej by się słuchało bez kaleczenia angielskich słów. SpOlszczanie wychodzi jeszcze gorzej.
Disciples II najlepsze, od dzieciaka w to gram. Co myślicie o Disciples III: Reincarnation? Niby było dużo lepsze od tych pierwszych edycji, ale u mnie jakoś nigdy nie chwyciło na dłużej.
Ja udaję, że ta gra nie istnieję :D
Wg niby kogo było lepsze?
uwielbiam szkoda, ze seria mocno się zesrała po 2
Oj tak, niestety. Grając w disciples 3 przez chwilę, czułem się opluty.
swietnie spedzone 49 minut ;D