Wpadłam właśnie na pewien pomysł! Rzeczy, które warto przejrzeć jest na pewno więcej, nawet w komentarzach już padły propozycje. Jeśli chcecie drugą część z Waszymi propozycjami, których ja nie zawarłam, to piszcie je w komentarzach, a ja postaram się nagrać 😉
Protip na skarpetki, pomysł, na który wpadłam już kilka lat temu i stosuję do tej pory: dużo identycznych skarpetek. Ja zawsze kupuję najprostsze czarne skarpetki bez wzorów, to bardzo ułatwia życie, nie muszę ich po każdym praniu kompletować, po prostu wrzucam wszystkie do szuflady, rano wyciągam dwie dowolne, nie muszę im szukać par, a jak mi się któraś zniszczy, to wyrzucam tylko tą jedną, a drugą mogę nadal nosić do pary z inną. Jeśli ktoś nie jest z tych, którzy muszą mieć w swojej szafie kolorowe, wzorzyste skarpetki, to sprawdza się idealnie.
Właśnie wczoraj znowu robiłam,, czystki,, w szafie i mieszkaniu. Okazało się że mam ogromną torbę ciuchów do charity, w tym 3 książki dziecięce I mała reklamowke moich kosmetyków do makijażu które trzymałam parę. lat. Poza tym postanowiłam zrobić prezent koleżance wczoraj i dałam jej również moje lakiery do paznokci, pudry, podkłady, a dla jej dziecka jakieś kredki, korowanki i 3 książki. Ona jeszcze z tych kosmetyków dała swojej koleżance na prezent. A dzisiaj idąc że sklepu znalazłam cała reklamowke książek dla starszych dzieci,a mój 10 letni syn lubi czytać. Jeszcze z tego przebrał m książki i pół reklamówki oddam do charity. A jutro moja znajoma przyjechać po 3 reklamówki ciuchów po córce. Po takim sprzątaniu czuję się odświeżona.
Tych sklepów charity to Ci zazdroszczę i ubolewam, że w Niemczech nie ma. Fajnie kiedy rzeczy nie trzeba wyrzuć tylko ktoś jeszcze możne z nich skorzystać 😃
Nie mam takich problemów, wszystkiego co mi nie pasuje pozbywam się na bieżąco. Jeśli chodzi o kosmetyki to kupiłam za jasny podkład więc mieszam go z innym ciemniejszym i jest super. Nie mam pojedynczych skarpetek. Książki kocham i choć miałam ogromny zbiór to części się pozbyłam bo nie miałam ich gdzie trzymać. Z lakierami do paznokci też nie mam problemu, jeśli jakiś zgęstniał to od razu wyrzucam. Zdjęcia ze smartfonu przerzucam na komputer. Ubrań i butów pozbywam się również na bieżąco. Ostatnio robiłam porządki w subskrypcjach i aplikacjach, więc mam to ogarnięte. Kilka lat temu miałam ogromny zbiór gazet Claudii. Oddałam do szpitala i od razu więcej miejsca się zrobiło. Pozdrawiam
bardzo inspirujący filmik! jestem bardzo miło zaskoczona, że w zasadzie te podpunkty mnie (już) nie dotyczą 😍. jeśli chodzi o skarpetki- problem z niekompletnymi parami rozwiązałam zakupem wszystkich takich samych- wtedy, jak jedna sztuka zaginie w akcji, druga na pewno będzie noszona. ;) róbmy takie ‚czyszczenie’ kilka razy w roku- jest to dobre dla ciała i umysłu. 🤗 pozdrawiam serdecznie!
Właśnie wiem, że wiele osób ma ten problem i ja też długo nie potrafiłam. W sumie to ciekawe czemu tak jest🤔 I często nie ma znaczenia czy książka była fajna czy nie, bo i tak trudno się jej pozbyć. Taka dziwna więź 🤔
U mnie przewija się mnóstwo książek. W domu mam tylko te, których jeszcze nie przeczytałam. Po przeczytaniu pozbywam się książek - sprzedaję, rozdaję przyjaciółkom lub oddaje do biblioteki. Ludzie trzymają książki bo się dowartościowują nimi. 😉Książki są do czytania, a nie do stania na półce!
Warto wspomnieć o tym, że leków nie powinniśmy wyrzucać do zwykłego śmietnika! Należy je wyrzucić do specjalnych pojemników na przeterminowane leki, które są praktycznie w każdej aptece😊
Im bliżej końca roku tym mniej czasu :(... ale sama pomału zaczynam się ograniczać. Ja oddawałam też w wakacje inne rzeczy np. Rower dla potrzebującego dziecka, zabawki, które zalegały gdzieś w pudełkach, stary komputer... mogliśmy sprzedać, ale miałam potrzebę uszczęśliwienia kogoś kto nie ma i się udało. Można np. Wstąpić do ośrodka pomocy społecznej, albo -jak się zna- jakiegoś szkolnego pedagoga, który zna dzieci z biedniejszych rodzin. Przez chwilę było szkoda się pozbywać, ale potem została już tylko radość z pomocy komuś innemu :). P.S. Książki "podrzucam" do biblioteki miejskiej - czasem mają problem z nowymi tytułami. :). Bardzo przyjemnie się oglądało pozdrawiam :).
Co do plików na telefonie - mam nawyk zapisywania zdjęć, obrazów , rysunków i zbieranie w to w zbiór a to jako referencje do rysunku czy inspiracje. Z telefonu idzie na komputer, z komputera na dysk zewnętrzny. Dysk ten mam tak długo, że ostatnio przeglądałam pliki z 2015 roku - przelatywałam w widoku małych obrazów, to co mi wpadla w oko zrzucałam na inny folder, reszte kasowałam bez zastanowienia - widząc zapisane tak pliki byłam zażenowana swoim gustem sprzed tych kilku lat :p. Przy okazji czułam satysfakcję widząc, jak dużo GB byłam w stanie zwolnić na dysku
Oj tak to jest super uczucie 😃 Powiek szczerze, że właśnie segregacja plików i tym podobnych rzeczy przychodzi mi chyba najciężej i tym bardziej się cieszę kiedy już to zrobię 😉
Ja regularnie robię porządki uwielbiam mieć poukładane szafki!! minimalizm przede wszystkim ❤ ale niestety z ubraniami mam problem.. niby dramatu nie ma ale ciągle coś mi nie pasuje 😓
hahahaha...moge sie zgodzic, ze balagan w domu to balagan w glowie...ale moze byc odwrotnie, ze to wlasnie balagan w glowie powoduje balagan zewnetrzny....bo ja wlasnie tak mam....jak weszlam w depresje, to zaczal sie balagan zewnetrzny i trudno jest to wszystko poukladac....i wtedy bardzo trudno jest potem doprowadzic do ladu....
@@betti3104 tak krok po kroku usiłuje to wszystko poukładać od kilku lat, ale jakoś mi to kiepsko idzie... Hahaha... Chciałbym prędzej, ale może jeszcze muszę czekać jakiś czas, bo jak człowiek zaczął sprzątać to musi to zrobić porządnie... Podobno wszystko ma swój czas i swoje miejsce..u mnie jest to chyba nauka cierpliwości... Pozdrowionka
@@annakaczynska5655 Ja krok po kroku sprzątam i co jeden kąt posprzątam to drugi już zawalony ganiamy się z bałaganem po domu 😀 i zauważyłam że pozytywne nastawienie pomaga trochę 🌺
@@betti3104 hahahahaha....ja mam to samo, sprzatne w jednym miejscu, szczesliwa, ze mi sie udalo, ale za kilka dni w tym samym miejscu jest jeszcze wiecej..jak to sie robi to nie wiem..przez te lata depresji, kiedy nie bylam w stanie zrobic czegokolwiek nazbieralo sie mase roznego "smiecia" i poukladac to wszystko, posortowac, powyrzuca to wymaga czasu...gdyby sprzatanie robilo sie w taki sam sposob jak sie robi balagan to byloby CUDOWNIE,...hihihi...ale walczmy dalej, moze jak balagan zobaczy iz nie odpuszczamy sam sie usunie ?? zycze powodzenia...ale mowi sie, ze jesli z czyms walczysz, to oddajesz mu swoja energie i to jeszcze bardziej rosnie, wiec moze dobra metoda bedzie ilanie wszystkiego i moze balagan sam sie sprzatnie ???? hahahahaha
Kategorie w punkt! :D Minimalizuję od bardzo dawna, ale jeszcze w paru obszarach muszę posprzątać. Zestawu do hybryd muszę się pozbyć bo przestałam malować paznokcie. :D
To niesamowite ile rzeczy potrafi być pochowane po kątach. Odwracamy mieszkanie po trochę już od kilku lat i w dalszym ciągu znajduje coś z czego nie korzystamy, ale przede wszystkim nie dokupuje nowych. Mam nadzieje że kiedyś dojdziemy do takiego momentu kiedy z czystym sumieniem powiem mam tyle ile potrzebuje i nic więcej.
@@natixaxxx8380 Używają, używają. Jednak w przypadku obcokrajowców jest różnie, ja sama czasem mam z tym problem, bo czasami nie wiem lub nie pamiętam jaki rodzajnik ma dane słowo wtedy mówię tak jak mi się wydaje i nic się nie dzieje. Niemcy słyszą oczywiście błąd, bo to tak jak byś powiedziała np. po polsku "ta drzwi", ale nikt mi nigdy złośliwie nie zwrócił uwagi. Jest nawet takie powiedzenie - Gdyby nie "der, die, das", to by Niemcy byli z nas hehe 😉
Moja mama sie smiala, ze na nogach moich i mojego brata buty sie po prostu pala, bo dawaly rade tylko jeden sezon, a pozniej w zasadzie nie mialy podeszwy, wiec ja podeszlam do butow jak do kosmetykow. Jesli ich uzywam mniej lub bardziej i sa z tej samej kategorii to zuzyje. (Przepraszam za brak polskich znakow, cos mi sie w komputerze zepsulo i jeszcze nie zdazylam naprawic)
Raz postanowiłam usunąć nieprzeczytane newslettery I tym podobne z maila. Było tego kilkaset zakładek I tysiące nieodczytanych maili. Ale po jakimś czasie udało się. Wyzerowalam. Ale nigdy więcej 😉
przeglad szafki z lekami wlatuje u mnie co roku w ramach Wigilijnego Dziela Sprzatania Kuchni - i zawsze się czegos pozbywam :) tak samo jak z szafki z herbatami
Super film ja z butami nie mam problemu rozmiar 35 to kupuję tylko to co mi potrzeba bo cud jest znaleź mi pasujące buty. W tym roku oddałam jedną sukienkę którą ostatni raz nosiłam w 2010 i 2013 ponieważ ona do mnie teraz nie pasuję. Kosmetyki robię projekt denko, który u mnie teraz cały czas trwa. Gazet nie ma a przegląd leków przed mną jeszcze. Jednak książek się nie pozbędę ponieważ każda z nich ma dla mnie dedykację już od zmarłej osoby z rodziny.
Rzeczy do przeglądnięcia - Przyprawy w kuchni, szuflada z pierdołami (każdy ma taką szufladę), rzeczy w szafce w pracy, herbaty i ziółka, ręczniki i pościel, nietrafione rzeczy dla zwierząt.
Taką szufladę mamy wszyscy, a co niektórzy nawet kilka. Widziałam u znajomej , strasznie długo szukała klucza od piwnicy czy czegoś tam i w rezultacie nie znalazła 😯 Mniejszy bałagan w szufladzie i więcej czasu na czytanie 😊
A ja polecam kupywać ebooki, dość że będziemy mieć więcej miejsca to będziemy mieć ulubione książki w jednym miejscu. Wiem że to nie sposób dla każdego ale jeżeli komuś to nie przeszkadza to jak najbardziej. Tym samym mniej produkujemy kolejnych rzeczy. Ja w tym roku myślę, że będzie to dobry sposób na prezenty.
Wpadłam właśnie na pewien pomysł!
Rzeczy, które warto przejrzeć jest na pewno więcej, nawet w komentarzach już padły propozycje. Jeśli chcecie drugą część z Waszymi propozycjami, których ja nie zawarłam, to piszcie je w komentarzach, a ja postaram się nagrać 😉
Wystarczy przeprowadzić się kilka razy, to bardzo oczyszcza przestrzeń. 😁
To prawda 😅
to jest dobra rada, ale nie zawsze mozna sie przeprowadzic...hahahaha
😊😊
Protip na skarpetki, pomysł, na który wpadłam już kilka lat temu i stosuję do tej pory: dużo identycznych skarpetek. Ja zawsze kupuję najprostsze czarne skarpetki bez wzorów, to bardzo ułatwia życie, nie muszę ich po każdym praniu kompletować, po prostu wrzucam wszystkie do szuflady, rano wyciągam dwie dowolne, nie muszę im szukać par, a jak mi się któraś zniszczy, to wyrzucam tylko tą jedną, a drugą mogę nadal nosić do pary z inną. Jeśli ktoś nie jest z tych, którzy muszą mieć w swojej szafie kolorowe, wzorzyste skarpetki, to sprawdza się idealnie.
Warto też uporządkować zawartości swoich torebek, można czasem znaleźć pieniądze , szminki, cukierki itp ☺
Pojedyncze skarpetki są super! Dwie pojedyncze skarpetki i już jest para :) a dziś nikogo już chyba nie szokuje chodzenie w skarpetkach nie od pary :)
Kocham minimalizm ❣️ Sprzątam regularnie , od miesiąca nic nie kupuje ,a zawsze coś się znajdzie do wyrzucenia haha :D normalnie droga bez powrotu
Właśnie wczoraj znowu robiłam,, czystki,, w szafie i mieszkaniu. Okazało się że mam ogromną torbę ciuchów do charity, w tym 3 książki dziecięce I mała reklamowke moich kosmetyków do makijażu które trzymałam parę. lat. Poza tym postanowiłam zrobić prezent koleżance wczoraj i dałam jej również moje lakiery do paznokci, pudry, podkłady, a dla jej dziecka jakieś kredki, korowanki i 3 książki. Ona jeszcze z tych kosmetyków dała swojej koleżance na prezent. A dzisiaj idąc że sklepu znalazłam cała reklamowke książek dla starszych dzieci,a mój 10 letni syn lubi czytać. Jeszcze z tego przebrał m książki i pół reklamówki oddam do charity. A jutro moja znajoma przyjechać po 3 reklamówki ciuchów po córce. Po takim sprzątaniu czuję się odświeżona.
Tych sklepów charity to Ci zazdroszczę i ubolewam, że w Niemczech nie ma. Fajnie kiedy rzeczy nie trzeba wyrzuć tylko ktoś jeszcze możne z nich skorzystać 😃
@@miniwersja oczywiście , że są! Ja jestem z Mannheim i u nas jest takich kilka 😊
@@elviraelvira8009 U mnie znalazłam tylko jeden, w Anglii jest ich dużo więcej.
Nie mam takich problemów, wszystkiego co mi nie pasuje pozbywam się na bieżąco. Jeśli chodzi o kosmetyki to kupiłam za jasny podkład więc mieszam go z innym ciemniejszym i jest super. Nie mam pojedynczych skarpetek. Książki kocham i choć miałam ogromny zbiór to części się pozbyłam bo nie miałam ich gdzie trzymać. Z lakierami do paznokci też nie mam problemu, jeśli jakiś zgęstniał to od razu wyrzucam. Zdjęcia ze smartfonu przerzucam na komputer. Ubrań i butów pozbywam się również na bieżąco. Ostatnio robiłam porządki w subskrypcjach i aplikacjach, więc mam to ogarnięte. Kilka lat temu miałam ogromny zbiór gazet Claudii. Oddałam do szpitala i od razu więcej miejsca się zrobiło. Pozdrawiam
Właśnie najłatwiejsze rozwiązanie problemu nadmiaru rzeczy, to pozbywanie się ich na bieżąco. Super organizacja 😉
Jeśli chodzi o zaległe czasopisma to zabieram na wakacje. Na plaży super się czyta. 😉
bardzo inspirujący filmik! jestem bardzo miło zaskoczona, że w zasadzie te podpunkty mnie (już) nie dotyczą 😍. jeśli chodzi o skarpetki- problem z niekompletnymi parami rozwiązałam zakupem wszystkich takich samych- wtedy, jak jedna sztuka zaginie w akcji, druga na pewno będzie noszona. ;) róbmy takie ‚czyszczenie’ kilka razy w roku- jest to dobre dla ciała i umysłu. 🤗 pozdrawiam serdecznie!
O to świetnie, że nie masz już problemu w tych obszarach 😃 Co do skarpetek, to też zastosowałam ten patent 😆
Książki... To jedyna rzecz, której nie potrafię oddać. Resztę wyrzucam bez problemu :D
Jak zawsze przydatny filmik:) miłej niedzieli :)
Polecam oddać do biblioteki. Nie wyrzucasz a inni może skorzystają :)
Właśnie wiem, że wiele osób ma ten problem i ja też długo nie potrafiłam. W sumie to ciekawe czemu tak jest🤔 I często nie ma znaczenia czy książka była fajna czy nie, bo i tak trudno się jej pozbyć. Taka dziwna więź 🤔
U mnie przewija się mnóstwo książek. W domu mam tylko te, których jeszcze nie przeczytałam. Po przeczytaniu pozbywam się książek - sprzedaję, rozdaję przyjaciółkom lub oddaje do biblioteki. Ludzie trzymają książki bo się dowartościowują nimi. 😉Książki są do czytania, a nie do stania na półce!
@@szmacianka17 dobry pomysł, dziękuję ❤️
@@AnikaH112 Tak, to jest racja!
Warto wspomnieć o tym, że leków nie powinniśmy wyrzucać do zwykłego śmietnika! Należy je wyrzucić do specjalnych pojemników na przeterminowane leki, które są praktycznie w każdej aptece😊
Motywacyjny materiał 🌿👌🏼 fantastycznie się słucha !
Cieszę się 😊
Bardzo pomocny film. Dzięki 😘😘😘
Im bliżej końca roku tym mniej czasu :(... ale sama pomału zaczynam się ograniczać. Ja oddawałam też w wakacje inne rzeczy np. Rower dla potrzebującego dziecka, zabawki, które zalegały gdzieś w pudełkach, stary komputer... mogliśmy sprzedać, ale miałam potrzebę uszczęśliwienia kogoś kto nie ma i się udało. Można np. Wstąpić do ośrodka pomocy społecznej, albo -jak się zna- jakiegoś szkolnego pedagoga, który zna dzieci z biedniejszych rodzin. Przez chwilę było szkoda się pozbywać, ale potem została już tylko radość z pomocy komuś innemu :). P.S. Książki "podrzucam" do biblioteki miejskiej - czasem mają problem z nowymi tytułami. :). Bardzo przyjemnie się oglądało pozdrawiam :).
Wow, ale super! Takie bezinteresownie dzielenie się z innymi, jest pięknie 😍
Co do plików na telefonie - mam nawyk zapisywania zdjęć, obrazów , rysunków i zbieranie w to w zbiór a to jako referencje do rysunku czy inspiracje. Z telefonu idzie na komputer, z komputera na dysk zewnętrzny. Dysk ten mam tak długo, że ostatnio przeglądałam pliki z 2015 roku - przelatywałam w widoku małych obrazów, to co mi wpadla w oko zrzucałam na inny folder, reszte kasowałam bez zastanowienia - widząc zapisane tak pliki byłam zażenowana swoim gustem sprzed tych kilku lat :p. Przy okazji czułam satysfakcję widząc, jak dużo GB byłam w stanie zwolnić na dysku
Oj tak to jest super uczucie 😃 Powiek szczerze, że właśnie segregacja plików i tym podobnych rzeczy przychodzi mi chyba najciężej i tym bardziej się cieszę kiedy już to zrobię 😉
Pojedyncze skarpetki warto wykorzystać jako ściereczki do kurzu. 🙂
Jeśli ktoś ma psa, można włożyć w nią piłeczkę i jest to świetna zabawka dla psa.
Świetne propozycje! ❤ Zostaję na dłużej!
Cieszę się 😃
Super filmik 😊 teraz czas zabrać się do pracy 🙈❤
Robię dokładnie to, co polecasz. Muszę często oczyszczać swoją przestrzeń, bo w przeciwnym razie się „duszę”😋
Ja regularnie robię porządki uwielbiam mieć poukładane szafki!! minimalizm przede wszystkim ❤ ale niestety z ubraniami mam problem.. niby dramatu nie ma ale ciągle coś mi nie pasuje 😓
Ja też nie mogę powiedzieć, że u mnie jest idealnie w kwestii ubrań 😒Ale na wszystko przyjdzie czas 😉
Ja na bieżąco pozbywam się rzeczy 🙂 człowiek lżej się czuje wtedy.
Zgadzam się 😃
Będę przy każdych porzadkach puszczać ten filmik hah
Polecam! Ja już nie potrafię sprzątać nie słysząc Marceliny w tle. 😁
Haha 😅
Ja sama robie sobie kalendarz w małym notesie. I mieszczą mi sie 2 lata conajmniej. A dodatkowo maja miejsce na notatki, rzoliczenia itp :)
hahahaha...moge sie zgodzic, ze balagan w domu to balagan w glowie...ale moze byc odwrotnie, ze to wlasnie balagan w glowie powoduje balagan zewnetrzny....bo ja wlasnie tak mam....jak weszlam w depresje, to zaczal sie balagan zewnetrzny i trudno jest to wszystko poukladac....i wtedy bardzo trudno jest potem doprowadzic do ladu....
Tak oczywiście, to można rozumieć na dwa sposoby. Często to co mamy w głowie, odzwierciedla nasze otoczenie, zgadzam się jak najbardziej.
Najlepiej spokojnie krok po kroku 🌼i koniecznie chwalić trzeba siebie 🤗za postępy powodzenia 🌺🌷
@@betti3104 tak krok po kroku usiłuje to wszystko poukładać od kilku lat, ale jakoś mi to kiepsko idzie... Hahaha... Chciałbym prędzej, ale może jeszcze muszę czekać jakiś czas, bo jak człowiek zaczął sprzątać to musi to zrobić porządnie... Podobno wszystko ma swój czas i swoje miejsce..u mnie jest to chyba nauka cierpliwości... Pozdrowionka
@@annakaczynska5655 Ja krok po kroku sprzątam i co jeden kąt posprzątam to drugi już zawalony ganiamy się z bałaganem po domu 😀 i zauważyłam że pozytywne nastawienie pomaga trochę 🌺
@@betti3104 hahahahaha....ja mam to samo, sprzatne w jednym miejscu, szczesliwa, ze mi sie udalo, ale za kilka dni w tym samym miejscu jest jeszcze wiecej..jak to sie robi to nie wiem..przez te lata depresji, kiedy nie bylam w stanie zrobic czegokolwiek nazbieralo sie mase roznego "smiecia" i poukladac to wszystko, posortowac, powyrzuca to wymaga czasu...gdyby sprzatanie robilo sie w taki sam sposob jak sie robi balagan to byloby CUDOWNIE,...hihihi...ale walczmy dalej, moze jak balagan zobaczy iz nie odpuszczamy sam sie usunie ?? zycze powodzenia...ale mowi sie, ze jesli z czyms walczysz, to oddajesz mu swoja energie i to jeszcze bardziej rosnie, wiec moze dobra metoda bedzie ilanie wszystkiego i moze balagan sam sie sprzatnie ???? hahahahaha
Kategorie w punkt! :D Minimalizuję od bardzo dawna, ale jeszcze w paru obszarach muszę posprzątać. Zestawu do hybryd muszę się pozbyć bo przestałam malować paznokcie. :D
Nowa dekada zacznie się dopiero za rok :) To ostatni rok tej dekady :)
Pomocny film, ja właśnie uwielbiam robić porządki, ale książki zostają to moja duma, tylko te słabe idą do nowych właścicieli.
To niesamowite ile rzeczy potrafi być pochowane po kątach. Odwracamy mieszkanie po trochę już od kilku lat i w dalszym ciągu znajduje coś z czego nie korzystamy, ale przede wszystkim nie dokupuje nowych. Mam nadzieje że kiedyś dojdziemy do takiego momentu kiedy z czystym sumieniem powiem mam tyle ile potrzebuje i nic więcej.
To prawda! ludzie są lepszymi chomikami niż one same 😅
Bardzo miło się ciebie słucha, pozytywna energia jest wyczuwalna ❤️
Może by tak drugi kanał z nauką niemieckiego? 😍😁
Bardzo się cieszę 😆 Jeśli chodzi o drugi kanał, to myślę że lepiej to zostawić nauczycielom😉
@@miniwersja a czy Niemcy naprawdę używają tych wszystkich ein, eine, einen? Czy jest to traktowane z przymrużeniem?
@@natixaxxx8380 Używają, używają. Jednak w przypadku obcokrajowców jest różnie, ja sama czasem mam z tym problem, bo czasami nie wiem lub nie pamiętam jaki rodzajnik ma dane słowo wtedy mówię tak jak mi się wydaje i nic się nie dzieje. Niemcy słyszą oczywiście błąd, bo to tak jak byś powiedziała np. po polsku "ta drzwi", ale nikt mi nigdy złośliwie nie zwrócił uwagi. Jest nawet takie powiedzenie - Gdyby nie "der, die, das", to by Niemcy byli z nas hehe 😉
@@miniwersja mądre to powiedzenie, bardzo dziękuję za odpowiedź 😍😍
Jeszcze porządek w dokumentach😊
Bardzo dobrym pomysł! Zapomniałam o tym 👌
Fajnie, konkretnie. Zostaję na dłużej :) W jakim programie montujesz? :)
Montuję w Premiere pro;)
Skąd jest to stojące lustro z miniaturki? Piękne!
Pięknie wyglądasz w tym kolorze
Super 👍👌
Moja mama sie smiala, ze na nogach moich i mojego brata buty sie po prostu pala, bo dawaly rade tylko jeden sezon, a pozniej w zasadzie nie mialy podeszwy, wiec ja podeszlam do butow jak do kosmetykow. Jesli ich uzywam mniej lub bardziej i sa z tej samej kategorii to zuzyje. (Przepraszam za brak polskich znakow, cos mi sie w komputerze zepsulo i jeszcze nie zdazylam naprawic)
Raz postanowiłam usunąć nieprzeczytane newslettery I tym podobne z maila. Było tego kilkaset zakładek I tysiące nieodczytanych maili. Ale po jakimś czasie udało się. Wyzerowalam. Ale nigdy więcej 😉
O tak znam to 😒
Hint: nowa dekada zaczyna się za rok ;)
Poza tym rady jak zwykle wyważone i rozsądne, dzięki :)
O rany! faktycznie masz rację. Ale gafa z mojej strony🤦🏻♀️
Kasia Wu nie. Nowa dekada zaczyna się w środę. Stulecie zaczyna się na przykład 2001. Ale dziesięcioleci jest od 0 do 9, tj 2010-2019,
przeglad szafki z lekami wlatuje u mnie co roku w ramach Wigilijnego Dziela Sprzatania Kuchni - i zawsze się czegos pozbywam :) tak samo jak z szafki z herbatami
Ooo ja miałam swego czasu problem z herbatami. Teraz trochę mniej ich pije więc nie kupuję tyle 🙂
Super film ja z butami nie mam problemu rozmiar 35 to kupuję tylko to co mi potrzeba bo cud jest znaleź mi pasujące buty. W tym roku oddałam jedną sukienkę którą ostatni raz nosiłam w 2010 i 2013 ponieważ ona do mnie teraz nie pasuję. Kosmetyki robię projekt denko, który u mnie teraz cały czas trwa. Gazet nie ma a przegląd leków przed mną jeszcze. Jednak książek się nie pozbędę ponieważ każda z nich ma dla mnie dedykację już od zmarłej osoby z rodziny.
To takie książki rzeczywiście mają ogromną wartość, też bym się ich nigdy nie pozbyła 😉
Nowa dekada zaczyna się dopiero 1stycznia 2021 roku ;) filmik mega przydatny
Pojedyncze skarpetki? Ja noszę nie do pary :)
w nowa dekade to my wchodzimy dopiero teraz haha :D dekada jest od np od 2011 do 2020, od 2021 do 2030 :)
♥♥️♥️♥️
,zdjexia czy dokumenty przenosze do wirtualnego dysku
Rzeczy do przeglądnięcia - Przyprawy w kuchni, szuflada z pierdołami (każdy ma taką szufladę), rzeczy w szafce w pracy, herbaty i ziółka, ręczniki i pościel, nietrafione rzeczy dla zwierząt.
Super! Dzięki za propozycje 😉
Taką szufladę mamy wszyscy, a co niektórzy nawet kilka. Widziałam u znajomej , strasznie długo szukała klucza od piwnicy czy czegoś tam i w rezultacie nie znalazła 😯
Mniejszy bałagan w szufladzie i więcej czasu na czytanie 😊
Dekoracje... mąż zrobił lata temu i nie pozwoli wyrzucić 😉
Ciężka sprawa 🤔😅
Daj kotu albo psu 😁😁
Załatwią sprawę
A jak nie to ....... dziecku koleżanki albo najlepiej dziecku z rodziny męża i po sprawie😁😁
:)
Ooooooo telefon to największe wyzwanie🤔🤔🤔😂😂😂😂
Dla mnie też 😅
A ja polecam kupywać ebooki, dość że będziemy mieć więcej miejsca to będziemy mieć ulubione książki w jednym miejscu. Wiem że to nie sposób dla każdego ale jeżeli komuś to nie przeszkadza to jak najbardziej. Tym samym mniej produkujemy kolejnych rzeczy. Ja w tym roku myślę, że będzie to dobry sposób na prezenty.