Moje wnioski jak wyszłam z ciągłego braku pieniędzy: 1. Nie umiałam rozróżnić między potrzebą a zachcianką 2. Nie robiłam listy czego naprawdę potrzebuję i nie szukałam promocji na te rzeczy. 3. Miałam kompleksy 4. Chciałam zaimponować innym 5. Byłam niepewna siebie 6. Nie edukowałam się w kwesti budżetowania 7. Nie zmieniłam pracy/zawodu na lepiej płatną/y 8. Nie płaciłam sobie odrazu wraz z pierwszą wypłatą w życiu 9. Słuchałam rad finansowych starszych ludzi z mentalnością "jakoś to będzie" etc. 10. Nie umiałam stworzyć kolorowej szafy kapsułowej bo nie znałam swojego typu kolorystycznego, swojej budowy ciała i pasujących ubrań 11. Brak planowania budzetu miesięcznego na jedzenie
Dzieli nas duża różnica wieku,mam już ponad 50 lat , przez bardzo długi czas mojego życia nie miałam zbyt dużo pieniędzy, więc nie miałam problemów, teraz , kiedy mnie stać na więcej, pojawił się problem.Nie mam czasu dla znajomych, na swoje hobby, większość czasu zajmuje mi oglądanie live , kupowanie i ogarnianie rzeczy, które posiadam . Czerpię od Ciebie dużo inspiracji i uczę się żyć na nowo. 😊Dziekuję
Bycie na kredycie w cale nie jest takie fajnie i łatwe. Tak naprawdę musisz samemu z tego wszystkiego wyjść. Dopiero kiedy zobaczysz ile pieniędzy Ci ucieka, to zastanawiasz się jak się tego pozbyć. U mnie idzie pomału ale do przodu. Najgorszym jest, że wszystko masz dostępne od ręki, każdy sprzęt możesz wziąć tu i teraz. Ja nauczyłam się, że jeśli nie kupuję tych wszystkich zbędnych rzeczy, to mam na kurs angielskiego, na inwestowanie w swoją naukę, może w przyszłości zmianę pracy dzięki temu. Problem w tym, że ludzie wydają to czego nie mają. Kiedyś też tak robiłam, wydawałam jeszcze te pieniądze, których nie miałam. Oczywiście zdarza mi się wziąć z konta oszczędnościowego ale mam zasadę, że po wypłacie tam te pieniądze przelewam. Ciągle się tego uczę ale jest coraz lepiej i to mówi kiedyś zakupoholiczka kosmetyków i różnych zbędnych dupereli. Teraz pozbywam się bo czuję, że mam wolną głowę gdy mam mniej :)
Ja nie przyklasnę. Konto oszczędnościowe nie jest najlepszą decyzją. Zastanów się nad kupowanie złota w mennicy.Xlotych monet których wartość ciągle rośnie
Wszystko to juz wiem, podstawy podstaw ale Ty to mowisz tak przyjaźnie dla ucha. Super sie to słucha, nie couchujesz po prostu zwykla pogadanka z koleżanką ❤❤❤
Z mężem zbudowalam nieduży dom jednorodzinny w Polsce bez kredytu, ale pracowaliśmy za granicą. Wszystko robiliśmy z zaoszedzonych pieniędzy. Trochę czasu trwała przez to ta budowa ale obecnie zyjemy bez kredytu 😅nie mam żadnych luksosow ale jestem na swoim bez kredytu i to jest wielka ulga dla psychiki. A z natury jestem @Minimalistka więc nie potrzebuje rzeczy do szczęścia 😂
Witam Cię serdecznie. Mam pytanie. Jak długo trwała budowa domu i czy dużo Was wyniosła i jaki metraż? Też planujemy z mężem budowę domu. Pozdrawiam serdecznie.
@@ewelinae3487 psychicznie jest to dobra sprawa, chociaż wiadomo że rachunki są coraz wyższe oraz musimy kupować pelet na zimę, który też podrozal 😐zrobienie ogródka to też są koszty. Życie kolo lasu jest jednak dużo spokojniejsze niż w bloku, niestety mam naokoło sasiadow dość blisko.
Słucham Ciebie od kilku lat, jeszcze, gdy mieszkalusvie w Niemczech. Uwielbialam Twoje niesamowicie mądre zyciowo wskazowki. Patrzyłam jak sobie radzicie w podróży z kamperem. A ten film, to mistrzostwo, wskazówki cudowne, mądre, pomocne! ❤ Dziękuję ❤
Mega potrzebny film! W normalny i przyjazny sposób, bez oceniania, przedstawione sposoby na normalne życie w tych zadłużonych zwariowanych czasach. Z całego serca dziękuję ♥️
Jeśli ktoś ma kredyt (hipoteczny) to moim zdaniem warto cyklicznie nadpłacać oczywiście jeśli nie ma na horyzoncie lepszej inwestycji wolnych środków. W internecie są dostępne różne kalkulatory nadpłaty kredytu i nawet 100 zł miesięcznie potrafi zrobić różnicę w końcowym rozrachunku czyli sumie odsetek wpłaconych do banku. Na YT są też filmiki o różnych sposobach na nadpłaty, warto się zapoznać i doedukowac w temacie
Mam tylko jedną uwagę do filmu - nie wrzucałabym kredytu na mieszkanie / dom do jednego worka z kredytem na nowe ciuchy / samochód itp. Trzeba gdzieś mieszkać, niekoniecznie dorośli ludzie mają ochotę mieszkać z rodzicami. Zatem mieszkanie to w moim odczuciu realna potrzeba, wycieczka czy nowe ciuchy to zachcianki, bez których da się żyć.
Nie bez powodu podkreślam, że chodzi o niepotrzebne wydatki. Może tak zabrzmiało, nie wiem, ale na pewno nie wrzucam kredytu na mieszkanie do jednego worka z ciuchami. Po prostu pewne rzeczy są dla mnie oczywiste i nie zawsze podkreślam każdy wyjątek. Z drugiej storny przyszla mi taka mysl teraz, kredyt na dom może wynosić 500 tys, a może wynosi 700 tys (kwoty przypadkowe, nie wiem ile kosztuje teraz budowa domu, chodzi mi o różnice np. 200 tys) , jeśli ktoś zaciąga większy kredyt tylko po to zeby dom był pokaźniejszy, droższy itd, a potem ledwo wiąże koniec z końcem zeby go spłacać (zwłaszcza jak rata rośnie) to dla mnie to tez jest zbędny dług, którego mogłoby nie być (chodzi mi o tą nadwyżkę)
Bardzo mądry film i w zupełności się z Tobą zgadzam o wszystkim co tutaj mówisz .Wiele ludzi nie potrafi oszczędzać i nie zdaje sobie sprawy z tego ze takimi małymi kroczkami można naprawdę wiele osiągnąć.Ja pochodzę z rodziny gdzie od małego było nam wpajane oszczędzanie i rozsądne podejście do pieniadza które procentuje w życiu dorosłym .Pozdrawiam serdecznie 😊
Nadwyżkę lokuję w kruszce i myślę jeszcze o akcjach, bo papier zbyt szybko traci wartość😢 Przedewszystkim kupować za swoje wolne środki i się nie zadłużać.
Ja zaczełam oszczędzać odkąd dostałam swoją pierwszą wypłatę. Wszystko kupuję za gotówkę, nie stać mnie to nie kupuję. Jedyny kredyt jaki bym mogła wziąść, to kredyt na mieszkanie. Bo tego raczej nie uda mi się kupić za gotówkę. Zwłaszcza że moja druga połowa nie potrawi oszczędzać,co mnie bardzo irytuję.
My z mężem stworzyliśmy poduszkę finansową jeżeli chodzi o czynsz. Nasza spółdzielnia każdemu właścicielowi stworzyła konto. I mąż co m-c opłacając czynsz wpłaca na to konto dodatkowo 100zl. Dzięki temu mamy zabezpieczenie , gdybyśmy nie mogli przez np.pół roku opłacać czynszu to spółdzielnia tego nawet nie zauważy, bo pieniądze na koncie są. My braku tej 100 nie odczuwamy, a zabezpieczenie jest.
pieniądz lubi płynąć. Postawię tezę: to, na co wydajemy środki płatnicze, nie jest nasze, a tego co na nich zarobił i w takiej części jaką otrzymał od nas wraz z innymi pośrednikami. Dana rzecz stanie się nasza tylko w przypadku, gdy zrobimy zysk i zwróci nam się jej wydatek
Jeśli nie możesz odłożyć tych choćby 50 zł do "skarbonki" bo zostaje dosłownie na jedzenie, to i tak odłóż je na np. ostatni tydzień, żeby nie było stresu, że nic nie zostało albo ogólnie podziel to co zostało po opłaceniu zobowiązań na 5 części, 4/5 po 1 części na każdy tydzień a ostatnia 1/5 na czarną godzinę - niespodziewane wydatki lub na wypadek gdyby pod koniec miesiąca już wyczerpała się wyliczona "1/5". A jak zostanie to fajnie, będzie na kolejny miesiąc.
Moge podzielić się tym co my robiliśmy : oprocz etatu dodatkowa praca np. 3h w tygdniu (ja chodziałam sprzątać dom niemieckiemu małżeństwu raz w tygodniu, a Paweł był złotą rączką w escape roomie), montaż filmów na zlecienie, prowadzenie kanałów na YT, sprzedaż używanych rzeczy, z czasem współprace, aktualnie popularne jest UGC czy prowadzenie mediów społecznociowych firmom. Wiadomo trzeba szukać czegos dla siebie czy to stacjonarnie czy online ;)
Też mam podejście, że jak mam pieniądze to dopiero kupuję. Jednak planuję kredyt na mieszkanie, a brak historii kredytowej niestety nie jest plusem w tym przypadku. Dlatego na raty muszę coś wziąć tylko nie mam pomysłu co - może rower 😅
Ja nie miałam historii kredytowej i dostałam kredyt bez problemu. Ważne żeby mieć wkład własny, najlepiej większy niż minimum i stały dochód na dostatecznym poziomie.
O, to bardzo ciekawe - słyszałam, że z tym kredytem jest właśnie wprost przeciwnie, czyli jeżeli niczego do tej pory nie brałaś na kredyt,nie kupowałaś z zapłatą po 30 dniach,to tym lepiej
Napisałeś o skrajnym oszczędzaniu. Zrezygnowałes z czegoś na rzecz czegos innego (czyt. zgromadzenia srodków na dom), a wiec to było wyrzeczenie. Nigdzie nie twierdze, ze to rownoznaczne z rezygnajcą z zycia.
Mój mąż od wielu lat uczy mnie tego o czym mówisz: nie wydawaj pieniędzy, których nie masz, czyli raty, PayPo... Staram się, ale na razie nie idzie za dobrze, bo szukanie okazji jest silniejsze. Nie zadłużam się, ale wydaje wszystko co mam.
Dla mnie motywacją do oszczedzania jest myśl, co zrobię jak zdarzy mi się jakiś wypadek? Przecież Państwo mi nie pomoże a co zrobisz jak mężowi coś się stanie? 🙈 Mój znajomy z powodów finansowych zerwał z narzeczoną bo była takim lekkoduchem i wydawała absolutnie wszystko i zaczęła się zadłużać.
czy ktos jest tutaj z adhd? jak radzicie sobie z budzetem, bo przeciez adhd tax :( ja często od razu wpłacam na cele, staram się robić listy zakupów, czasem jednak czuję się źle i muszę coś zamówić do jedzonka. nie kupuję ciuchów, rzadko cokolwiek innego niż codzienne wydatki. mnostwo idzie na zdrowie psychiczne. praktycznie zawsze sie wstrzymuje przed kupowaniem glupot i pierdol, ale czasami mam wrazenie, ze bardziej sobie szkodze niz pomagam... w moim przypadku, jestem w dupie od początku XD wyniesione choroby psychiczne w dorosłe życie = zaczynanie na minusie (ogromny dług psychiczny, niemożność podjęcia pracy). mysle, ze ten film jest bardziej przekazem do osob, ktore maja stabilniejsza sytuacje i mniej skomplikowane perypetie zyciowe. jednak i ja moge cos sie nauczyc i dziekuje bardzo za te mozliwosc!
Nie trzeba mieć adhd żeby mieć niestabilną sytuację. Każdy ma gorsze chwile w których chcie poprawić sobie nastrój tylko warto sobie powiedzieć czy to poprawi mi humor na dłużej niż 10min. Myślę że lepiej mieć samemu adhd niż opiekować się neuronietypowym kimś innym.
@@hannap563 = Kocmouchu,kaleko zycowa w USA nie potrzebuja rad,dolary rosna na drzewach.$$=Przyjezdzacje $ Kocmouchy.😁😁😁😁😆😆😆😆😅😅🤣🤣🤣🥰🤣🤣🤣🤣🤣😆😆😅😅😅🤣🤣🤣$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
![Oszczędności w wieku 20, 30, 40 lat? [przekonaj się, czy jesteś na dobrej drodze]](http://i.ytimg.com/vi/yfyvWehhDKw/mqdefault.jpg)
![Oszczędności w wieku 20, 30, 40 lat? [przekonaj się, czy jesteś na dobrej drodze]](/img/tr.png)
Moje wnioski jak wyszłam z ciągłego braku pieniędzy: 1. Nie umiałam rozróżnić między potrzebą a zachcianką 2. Nie robiłam listy czego naprawdę potrzebuję i nie szukałam promocji na te rzeczy. 3. Miałam kompleksy 4. Chciałam zaimponować innym 5. Byłam niepewna siebie 6. Nie edukowałam się w kwesti budżetowania 7. Nie zmieniłam pracy/zawodu na lepiej płatną/y 8. Nie płaciłam sobie odrazu wraz z pierwszą wypłatą w życiu 9. Słuchałam rad finansowych starszych ludzi z mentalnością "jakoś to będzie" etc. 10. Nie umiałam stworzyć kolorowej szafy kapsułowej bo nie znałam swojego typu kolorystycznego, swojej budowy ciała i pasujących ubrań 11. Brak planowania budzetu miesięcznego na jedzenie
Genialny komentarz. Świetnie, że to przeanalizowałaś i się tym podzieliłaś.
Bardzo wartościowe uwagi, dziękuję 😊👍
@@monikawysocka4911 zapomniałam dodać że dopiero w wieku 27 lat trafiłam na książkę "grzeczne dziewczynki się nie bogacą"
@@joannascigaa95 polecam książkę "grzeczne dziewczynki się nie bogacą"
Dzieli nas duża różnica wieku,mam już ponad 50 lat , przez bardzo długi czas mojego życia nie miałam zbyt dużo pieniędzy, więc nie miałam problemów, teraz , kiedy mnie stać na więcej, pojawił się problem.Nie mam czasu dla znajomych, na swoje hobby, większość czasu zajmuje mi oglądanie live , kupowanie i ogarnianie rzeczy, które posiadam . Czerpię od Ciebie dużo inspiracji i uczę się żyć na nowo. 😊Dziekuję
Bycie na kredycie w cale nie jest takie fajnie i łatwe. Tak naprawdę musisz samemu z tego wszystkiego wyjść. Dopiero kiedy zobaczysz ile pieniędzy Ci ucieka, to zastanawiasz się jak się tego pozbyć. U mnie idzie pomału ale do przodu. Najgorszym jest, że wszystko masz dostępne od ręki, każdy sprzęt możesz wziąć tu i teraz. Ja nauczyłam się, że jeśli nie kupuję tych wszystkich zbędnych rzeczy, to mam na kurs angielskiego, na inwestowanie w swoją naukę, może w przyszłości zmianę pracy dzięki temu. Problem w tym, że ludzie wydają to czego nie mają. Kiedyś też tak robiłam, wydawałam jeszcze te pieniądze, których nie miałam. Oczywiście zdarza mi się wziąć z konta oszczędnościowego ale mam zasadę, że po wypłacie tam te pieniądze przelewam. Ciągle się tego uczę ale jest coraz lepiej i to mówi kiedyś zakupoholiczka kosmetyków i różnych zbędnych dupereli. Teraz pozbywam się bo czuję, że mam wolną głowę gdy mam mniej :)
Gratuluję! Jak poczytałam o składach kosmetyków to od razu moje wydatki na kosmetyki zmniejszyły się o 70%.
Dzięki. Ja ogólniej mniej więcej znam się na składach to mam łatwiej :) Kupuje nie wiele, tylko to co potrzebne@@olagerta8199
Świetny komentarz! Gratuluję podejścia, bardzo zdrowe.
Ja nie przyklasnę. Konto oszczędnościowe nie jest najlepszą decyzją. Zastanów się nad kupowanie złota w mennicy.Xlotych monet których wartość ciągle rośnie
nie potrzebuje :) dzięki. Oszczędza się na coś lub po coś :) @@renatakornecka4747
Niezmiennie wysoki poziom przekazywanych treści. Super się słucha :)
Wszystko to juz wiem, podstawy podstaw ale Ty to mowisz tak przyjaźnie dla ucha.
Super sie to słucha, nie couchujesz po prostu zwykla pogadanka z koleżanką ❤❤❤
Z mężem zbudowalam nieduży dom jednorodzinny w Polsce bez kredytu, ale pracowaliśmy za granicą. Wszystko robiliśmy z zaoszedzonych pieniędzy. Trochę czasu trwała przez to ta budowa ale obecnie zyjemy bez kredytu 😅nie mam żadnych luksosow ale jestem na swoim bez kredytu i to jest wielka ulga dla psychiki. A z natury jestem @Minimalistka więc nie potrzebuje rzeczy do szczęścia 😂
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
🍀❤️
Witam Cię serdecznie. Mam pytanie. Jak długo trwała budowa domu i czy dużo Was wyniosła i jaki metraż? Też planujemy z mężem budowę domu. Pozdrawiam serdecznie.
Życie bez kredytu na mieszkanie/dom to musi być super sprawa dlatego tak zainteresował mnie Twój komentarz pod filmem. 🙂
@@ewelinae3487 psychicznie jest to dobra sprawa, chociaż wiadomo że rachunki są coraz wyższe oraz musimy kupować pelet na zimę, który też podrozal 😐zrobienie ogródka to też są koszty. Życie kolo lasu jest jednak dużo spokojniejsze niż w bloku, niestety mam naokoło sasiadow dość blisko.
Mam takie same podejście do kredytów. Mam to na co mnie stać. Wiem, ile pracowałam na to. Bierzesz cudze, oddajesz swoje (i to więcej).🤑
Słucham Ciebie od kilku lat, jeszcze, gdy mieszkalusvie w Niemczech. Uwielbialam Twoje niesamowicie mądre zyciowo wskazowki. Patrzyłam jak sobie radzicie w podróży z kamperem. A ten film, to mistrzostwo, wskazówki cudowne, mądre, pomocne! ❤ Dziękuję ❤
Bardzo mi miło i dziękuję♥️
Mega potrzebny film! W normalny i przyjazny sposób, bez oceniania, przedstawione sposoby na normalne życie w tych zadłużonych zwariowanych czasach. Z całego serca dziękuję ♥️
Jeśli ktoś ma kredyt (hipoteczny) to moim zdaniem warto cyklicznie nadpłacać oczywiście jeśli nie ma na horyzoncie lepszej inwestycji wolnych środków. W internecie są dostępne różne kalkulatory nadpłaty kredytu i nawet 100 zł miesięcznie potrafi zrobić różnicę w końcowym rozrachunku czyli sumie odsetek wpłaconych do banku. Na YT są też filmiki o różnych sposobach na nadpłaty, warto się zapoznać i doedukowac w temacie
Mam tylko jedną uwagę do filmu - nie wrzucałabym kredytu na mieszkanie / dom do jednego worka z kredytem na nowe ciuchy / samochód itp. Trzeba gdzieś mieszkać, niekoniecznie dorośli ludzie mają ochotę mieszkać z rodzicami. Zatem mieszkanie to w moim odczuciu realna potrzeba, wycieczka czy nowe ciuchy to zachcianki, bez których da się żyć.
Nie bez powodu podkreślam, że chodzi o niepotrzebne wydatki. Może tak zabrzmiało, nie wiem, ale na pewno nie wrzucam kredytu na mieszkanie do jednego worka z ciuchami. Po prostu pewne rzeczy są dla mnie oczywiste i nie zawsze podkreślam każdy wyjątek. Z drugiej storny przyszla mi taka mysl teraz, kredyt na dom może wynosić 500 tys, a może wynosi 700 tys (kwoty przypadkowe, nie wiem ile kosztuje teraz budowa domu, chodzi mi o różnice np. 200 tys) , jeśli ktoś zaciąga większy kredyt tylko po to zeby dom był pokaźniejszy, droższy itd, a potem ledwo wiąże koniec z końcem zeby go spłacać (zwłaszcza jak rata rośnie) to dla mnie to tez jest zbędny dług, którego mogłoby nie być (chodzi mi o tą nadwyżkę)
Też tak odczułam to. W dzisiejszych czasach jest wybór albo kredyt, albo życie pod mostem.
Wspaniale przedstawiony temat. Dzięki! ❤
Wspaniałe refleksje i inspiracje, potrzebowałam takich informacji, teraz jestem zmotywowana do oszczędzania! 😍😍😍😍😍
Bardzo mądry film i w zupełności się z Tobą zgadzam o wszystkim co tutaj mówisz .Wiele ludzi nie potrafi oszczędzać i nie zdaje sobie sprawy z tego ze takimi małymi kroczkami można naprawdę wiele osiągnąć.Ja pochodzę z rodziny gdzie od małego było nam wpajane oszczędzanie i rozsądne podejście do pieniadza które procentuje w życiu dorosłym .Pozdrawiam serdecznie 😊
Nadwyżkę lokuję w kruszce i myślę jeszcze o akcjach, bo papier zbyt szybko traci wartość😢 Przedewszystkim kupować za swoje wolne środki i się nie zadłużać.
Niezwykle mądry i bardzo wartościowy filmik. Bardzo dziękuję za to ❤
Odkąd zakochałam się w podróżach, bardzo łatwo zrezygnować mi z nowej bluzeczki, czy kawy na mieście. Gorzej z kupnem kolejnych biletów lotniczych 🙈
Haha mam to samo! 😂
Ja zaczełam oszczędzać odkąd dostałam swoją pierwszą wypłatę. Wszystko kupuję za gotówkę, nie stać mnie to nie kupuję. Jedyny kredyt jaki bym mogła wziąść, to kredyt na mieszkanie. Bo tego raczej nie uda mi się kupić za gotówkę. Zwłaszcza że moja druga połowa nie potrawi oszczędzać,co mnie bardzo irytuję.
My z mężem stworzyliśmy poduszkę finansową jeżeli chodzi o czynsz. Nasza spółdzielnia każdemu właścicielowi stworzyła konto. I mąż co m-c opłacając czynsz wpłaca na to konto dodatkowo 100zl. Dzięki temu mamy zabezpieczenie , gdybyśmy nie mogli przez np.pół roku opłacać czynszu to spółdzielnia tego nawet nie zauważy, bo pieniądze na koncie są. My braku tej 100 nie odczuwamy, a zabezpieczenie jest.
Super że tak robicie ,ja robię tak z czynszem energią i gazem od kilku lat czuję się wtedy bezpiecznie pozdrawiam .
Bardzo przydatny materiał , dużo motywacji i przypomnienia . Od zawsze lubię tematykę finansów u Ciebie ❤
pieniądz lubi płynąć. Postawię tezę: to, na co wydajemy środki płatnicze, nie jest nasze, a tego co na nich zarobił i w takiej części jaką otrzymał od nas wraz z innymi pośrednikami. Dana rzecz stanie się nasza tylko w przypadku, gdy zrobimy zysk i zwróci nam się jej wydatek
Jeśli nie możesz odłożyć tych choćby 50 zł do "skarbonki" bo zostaje dosłownie na jedzenie, to i tak odłóż je na np. ostatni tydzień, żeby nie było stresu, że nic nie zostało albo ogólnie podziel to co zostało po opłaceniu zobowiązań na 5 części, 4/5 po 1 części na każdy tydzień a ostatnia 1/5 na czarną godzinę - niespodziewane wydatki lub na wypadek gdyby pod koniec miesiąca już wyczerpała się wyliczona "1/5". A jak zostanie to fajnie, będzie na kolejny miesiąc.
Cieszę się, że trafiłam na ten film 😀
Proszę powiedzieć więcej o dodatkowych źródłach dochodu. Jakie to źródła, może podać przykłady... Bo ktoś ogląda a nie wie jakie mogą być takie źródła
Kanał "trenerka oszczędzania"
Moge podzielić się tym co my robiliśmy : oprocz etatu dodatkowa praca np. 3h w tygdniu (ja chodziałam sprzątać dom niemieckiemu małżeństwu raz w tygodniu, a Paweł był złotą rączką w escape roomie), montaż filmów na zlecienie, prowadzenie kanałów na YT, sprzedaż używanych rzeczy, z czasem współprace, aktualnie popularne jest UGC czy prowadzenie mediów społecznociowych firmom. Wiadomo trzeba szukać czegos dla siebie czy to stacjonarnie czy online ;)
Ja działam w mlm, zapraszam do kontaktu 😊
@@marlenawerner790współczuje
@@marlenawerner790szukasz jeleni ktorzy beda na ciebie robić???
My z mężem tez nie kupujemy nic na raty .
Zawsze jest za gotówkę.
Mysle że to dobry sposób.
Kredytów nie mamy 😉
Fajny temat, z chęcią wysłuchałam:)
Też mam podejście, że jak mam pieniądze to dopiero kupuję. Jednak planuję kredyt na mieszkanie, a brak historii kredytowej niestety nie jest plusem w tym przypadku. Dlatego na raty muszę coś wziąć tylko nie mam pomysłu co - może rower 😅
Nas uratowało to że wieki temu kupiliśmy DVD na raty😂
Suszarka do włosów, piekarnik etc
Nie ma nic co obecnie mogłabym kupić, a na siłę nie ma co kupować, ale zanim uzbieram na wkład własny to coś się pewnie znajdzie :)
Ja nie miałam historii kredytowej i dostałam kredyt bez problemu. Ważne żeby mieć wkład własny, najlepiej większy niż minimum i stały dochód na dostatecznym poziomie.
O, to bardzo ciekawe - słyszałam, że z tym kredytem jest właśnie wprost przeciwnie, czyli jeżeli niczego do tej pory nie brałaś na kredyt,nie kupowałaś z zapłatą po 30 dniach,to tym lepiej
Dziękuję, jak zawsze świetny, merytoryczny odcinek 🙌🏻 :)
Bardz fajny, konkretny filmik 👍👍👍❤❤❤
Ja zacząłem skrajne oszczędzanie w wieku 20 lat. Dziś mam 34 i już wystarczy. Od przyszłego roku żyje na bieżąco.
A przyniosło to jakieś pozytywne rezultaty?
@@miniwersja no jestem w trakcie poszukiwania domu
@@radosny4056 To chociaż tyle, że wyrzeczenia się opłaciły :)
@@miniwersja wyrzeczenia? Zrezygnowałem z wydawania pieniędzy, nie z życia.
Napisałeś o skrajnym oszczędzaniu. Zrezygnowałes z czegoś na rzecz czegos innego (czyt. zgromadzenia srodków na dom), a wiec to było wyrzeczenie. Nigdzie nie twierdze, ze to rownoznaczne z rezygnajcą z zycia.
Jak ja nie cierpie kredytow .Placimy tylko gotowka ,wiele korzysci tez dla naszej waluty i kraju.
Ale ja mam pieniądze, pzdr z 🇳🇴😉
Chociaż trzeba przyznać, że coraz ciężej odkładać.
Good for you;) I oby tak pozostało!
@@miniwersja Dzięki, no właśnie mi się umowa kończy pod koniec roku😬Ale może przedłuża. A jak nie to najwyżej wskoczę na bezrobocie10k😅
Mój mąż od wielu lat uczy mnie tego o czym mówisz: nie wydawaj pieniędzy, których nie masz, czyli raty, PayPo...
Staram się, ale na razie nie idzie za dobrze, bo szukanie okazji jest silniejsze. Nie zadłużam się, ale wydaje wszystko co mam.
Dla mnie motywacją do oszczedzania jest myśl, co zrobię jak zdarzy mi się jakiś wypadek? Przecież Państwo mi nie pomoże a co zrobisz jak mężowi coś się stanie? 🙈 Mój znajomy z powodów finansowych zerwał z narzeczoną bo była takim lekkoduchem i wydawała absolutnie wszystko i zaczęła się zadłużać.
czy ktos jest tutaj z adhd? jak radzicie sobie z budzetem, bo przeciez adhd tax :(
ja często od razu wpłacam na cele, staram się robić listy zakupów, czasem jednak czuję się źle i muszę coś zamówić do jedzonka. nie kupuję ciuchów, rzadko cokolwiek innego niż codzienne wydatki. mnostwo idzie na zdrowie psychiczne. praktycznie zawsze sie wstrzymuje przed kupowaniem glupot i pierdol, ale czasami mam wrazenie, ze bardziej sobie szkodze niz pomagam... w moim przypadku, jestem w dupie od początku XD wyniesione choroby psychiczne w dorosłe życie = zaczynanie na minusie (ogromny dług psychiczny, niemożność podjęcia pracy). mysle, ze ten film jest bardziej przekazem do osob, ktore maja stabilniejsza sytuacje i mniej skomplikowane perypetie zyciowe. jednak i ja moge cos sie nauczyc i dziekuje bardzo za te mozliwosc!
Nie trzeba mieć adhd żeby mieć niestabilną sytuację. Każdy ma gorsze chwile w których chcie poprawić sobie nastrój tylko warto sobie powiedzieć czy to poprawi mi humor na dłużej niż 10min. Myślę że lepiej mieć samemu adhd niż opiekować się neuronietypowym kimś innym.
Zrób sobie jedzenie na zapas i miej zamrożone na zły czas
Na płacenie sobie biednych nie stać
I nie wierzcie w raty 0%
Dlaczego nie? Ja korzystam i nie narzekam,
Ja mam 4 zachowania:
-alkohol
-kokaina
-zioło
-prostytutki
Aha
@@miniwersja z tymi prostytukami żatowałem 🤭
Co za bzdury gadasz=Krwiopijca starcza na wszystko.😁😁😁😆😆😅😅🤣🤣🤣😅😆😁😁😁🤪🤪🤪😝😝😝🤑🤑🤑😝
Wszyscy zdrowi?🤨
@@miniwersja = Przyslij mi 1.000.000 $$$$$$$ to bedne zdrowy jak ryba.=Kto bedzie zapierdalal na bogatych zlodziei.😁😁😆😆😆😆😅🤣🤣🤣🤣😅😅😅😅😆😆😁😆😆😅😅😅🤣🤣😂😅😅😅🤣🤣
@@MickUSA-zd4rbzabłądziłeś
@@hannap563 = Kocmouchu,kaleko zycowa w USA nie potrzebuja rad,dolary rosna na drzewach.$$=Przyjezdzacje $ Kocmouchy.😁😁😁😁😆😆😆😆😅😅🤣🤣🤣🥰🤣🤣🤣🤣🤣😆😆😅😅😅🤣🤣🤣$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
Kawa! Strzezcie sie kawy w galeriach i rzeczy kupowanych "mimochodem"