Przez wiele ostatnich lat bolało mnie wszystko. Wnętrzności, żyły, kości, głowa... Waga 120. Myślałem, że tak ma być, w myśl ogólnego przysłowia - "Jeśli jesteś po 40-tce i nic cię nie boli, to na pewno nie żyjesz". Od prawie roku jestem na keto wg zaleceń z książki Braci Rodzeń i mogę powiedzieć tylko tyle - "Jeśli masz lat 68 i nic cię nie boli, to albo nie żyjesz albo jesteś na keto". Od miesięcy zapomniałem, że jestem zbudowany z czegoś co może boleć. Waga 90. Cukier od 90 do 105 po jedzeniu, ketony 1.2, ciśnienie 125/65, puls 75... Pomiary (dla spokoju) robię trzy razy w tygodniu. Nigdy tak stabilnych wyników nie miałem. Cholesterol całkowity jest oczywiście wysoki, ale to dokładnie nie znaczy nic ciekawego. Z braci jestem dumny podwójnie, dlatego też, że na swoich świadectwach maturalnych mają mój podpis jako dyrektora ogólniaka, do którego kiedyś chodzili, a ja miałem szczęście mieć takich uczniów i absolwentów.
Bzdury ja jestem dobrze po 50 i jedyne czego nigdy nie robilem to nie jadlem przetworzonych rzeczy,zadnych gotowcow,zadnych rzeczy z puszki itd,zadnej diety bo jem wszystko ale po trochu.Mieso kupuje na farmie od rolnika ktorego zwierzeta jedza trawe i nie sa karmione pasza ktora zawiera soje i kukurydze genetycznie modyfikowana tak samo jajka i mleko tylko z farmy.Z zona robimy kiszonki ,zsiadle mleko itd.Nie jemy ryb ze sklepu tj salmon gdzie ryby karmione sa sruta sojowa albo jajka ktore pochodza od kur ktore trzymane sa w zamnieciu i karmione swinska pasza.Moze dieta keto jest ok ale tam jest pelno produktow ktore jesli pochodza ze sklepow sa szkodliwe.Uwazam ze umiar we wszystkim i tak jak kiedys owoce i warzywa sezonowo zadnych sprowadzanych gdzie banany np sa przed transportem maczane w basenie ze specjalnym plynem aby szybko nie dojzewaly albo owoce,warzywa sprowadzane z hiszpani ktore slonca nie widza a od nasiona sa pryskane aby przyspieszyc wzrost albo marchew ktora rosnie na wacie.My z zona co roku mamy swoje warzywa w ogrodzie i jemy tylko to co nam urosnie i mieszkamy w miare cieplym klimacie gdzie wiekszosc warzyw jak salata,ziola,szpinak,rzodkiewki mamy caly rok.Wiec nie wazne jaka dieta tylko z jakiego zrodla pochodza produkty .
Bardzo fajny podcast jednak troszkę nieprzygotowany na temat BR Rodzeń. Jestem słuchaczem tego kanału ponad 2 lata i to co zarzucacie, że tam nie ma, jednak tam jest. Książka to za mało aby zrozumieć ich metodę. Byłem przez 1/2 roku w tzw. BR Team i wiedza, którą otrzymałem jest ogromna. Ponad 240 spotkań (po 60 w temacie) z psychologiem, Kasią co gotuje, ćwiczenia oporowe, dietetyk. Skróty to nie całkowity przekaz. Ww wymienieni nie mówią nie jedz węgli, mówią nie jedz węgli tak dużo, tak dużo wysokoprzetworzonych, mocno je ograniczaj, licz białka i nie bój się tłuszczu, stosuj 16/8. Mówią też, że jak zjesz węgle bo ...... np. wizyta u Cioci co piecze TO NIC SIĘ NIE STANIE. Tak samo , jak mantra mówi Keto Kocur. Faktycznie przez niewielki okres czasu zrozumiałem opacznie "nie licz kalorii" ale szybko zrozumiałem , że nie tędy droga. Skąd - właśnie u braci Rodzeń! Jednocześnie starając się dowiedzieć czegoś więcej o keto szukałem innych youtuberów dlatego subskrybuję Wasz kanał, oglądam Keto Kocura, Joannę Salwę, Mateusza Ostręgę, Bartka Kulczyńskiego i Marka Skoczylasa. Ostatni wdał się w polemikę w "Rodzeniami" i wg mnie to starcie przegrał. Czy będzie tak i tym razem. Na przyszłość proszę o lepsze przygotowanie do programu. Jak dla mnie na dziś 1, niezaliczone. Dodatkowo zastanawiam się skąd ten temat? Gdy zaczynałem ich słuchać mieli niespełna 26 tys subskrybentów. Teraz podchodzą pod 400 tys. Może stąd taka ocena, ale skąd takie nieprzygotowanie. Ja ich posłuchałem i odstawione 2 leki na ciśnienie, 1 na odwodnienie, brak otłuszczenia wątroby, dużo energii, zrzucenie 18kg.
Dzięki braciom rodzeń po tygodniu już zszedłem z leków na nadciśnienie, np ryż mega mi podnosi ciśnienie, tego samego dnia już, a wcześniej ryż jadłem codziennie
podsumowując gościa: "Jeżeli Rodzeniowie mówią tak i tak, to się z nimi nie zgadzam, jeżeli nie - to ok". Młody się nie przygotował do rozmowy - chciał sie wybic na krytyce i nie wyszło :) Kolego, to nie gimnazjum, tu trzeba być przygotowanym do tematu :) [komentarz dla zasięgów dla Darii, nie Młodego]
Bracia Rodzeń uratowali mi życie. Wyszedłem dzięki nim z alkoholizmu i schudłem 19 kg i odstawilem leki na nadciśnienie. Widać, że słuchaliscie ich powierzchownie.
Potwierdzam, nagonka na Braci jest zbędna i dzięki Daria za zacytowanie książki. Ja tylko dodam, że ich książek nie mam, ale w wielu poradnikach na youtubie wspominają o treningach oporowych jako kolejnym kroku do utrzymania zdrowia metabolicznego. Dawid: robisz research naukowy, ale lekką ręką oceniasz kogoś nie zgłębiając w pełno ich treści. Rozumiem, że chcesz być osobą która naprawia błędy po innych i bardzo dobrze. Ale nie wygląda to dobrze jak robisz to naginając rzeczywistość. Potwierdzam, że Bracia promują dietę regionalną opartą na polskich produktach mięsie jajkach maśle nabiale owocach jagodowych grzybach kiszonkach i tak dalej. Ale ja nie mam z tym problemu i uważam, że jest to mądre i da się poprawić lipidogram regionalnymi produktami. Nie trzeba jakiegoś śródziemnomorskiego jedzenia wprowadzać (aczkolwiek jest to pomocne). Jedzmy to co jest u nas. Pozdrawiam!
Dokładnie doeta lokalna I sezonowa wystarczy do zachowania zdrowia. A wiele nie wiemy o roślinach jadalnych łąkowych a w Hiszpanii jedzą nie tylko kwiaty mniszka ale i liście I z ogródka wychodzą z salataką. Mogli by wcinać prosto z worka od kosiarki :) ale taka prawda sporo pomijamy np manna to nasiona trawy. Napoje z trawy kosztują fortunę a trawę mamy pod oknem. Możemy sobie zasiać tą właściwą lub poprpstu pozwolić aby rósł dziki ogródek.
Od roku słucham Braci Rodzeń i nigdzie nie słyszałam, żeby po kimś jechali. Zawsze mówią, że nie trzeba im ufać, tylko spróbować na sobie. Chyba dyskusja jest niekompletna, bo oparta na wyciągniętych z kontekstu tekstów. Oni są lekarzami i z pewnością mieli do czynienia z tym jak big farma działa. Ponadto zapraszają aby środowiska niskoweglowodanowe się jednoczyły a nie zwalczały.
Sama zderzyłam się z betonem / Matrixem / absurdem NFZ w dziedzinie metabolizmu czy dietetyki , mimo że nie mam wielkich problemów, choćby na poziomie podstawowej wiedzy czy logiki. Szkoda mi nerów, żeby tu opowiadać, ale oni są odpowiedzią na wielkie rozczarowanie i ślepy zaułek, wielkie dramaty wielu ludzi, do których nikt inny nie dociera.
Nie wiem co ludzie w nich widzą dla mnie strasznie leją wodę i pachną trochę jak ci od teorii spiskowych. Może jestem tylko przeczulony na ich sposób narracji.
A ja odnoszę wrażenie, że w dużym stopniu są odpowiedzią "dla mas" 😉 Zgadzam się z Dawidem, że sugerowanie przez Braci, że nie trzeba jeść śniadań ( słyszałem jak mówili, że dla producentów jest wciąż luka do wypełnienia i tylko nagonka biznesu by je jeść..), że nie trzeba ćwiczyć, opowiadanie że śmiało można jeść przed spaniem to jakiś dramat...
Mam 56 lat i parę chorób metabolicznych na które zapracowałam sobie osobiście. Całe życie pilnowałam co jem ,ćwiczyłam i z rozmiaru 36 od ok. 10 lat jestem gruba a teraz już otyła. Nie usprawiedliwiam się, choć po drodze spotkały mnie choroby wykluczające ruch, czas bez pracy dół życiowy, rzucenie fajek ostatnie 3 lata. Zniechęcała mnie każda dieta z różnych względ⁹w np głód, finanse, senność po posiłku. Sami wiecie. Szukałam rozwiązań, lekarze nieskuteczni, w tzw. pandemi trafiłam na braci . Słuchałam , badałam i rok temu zastosowałam, z fatalnym skutkiem , podrażniłam pęcherz żółciowy którego nie mam😢. Od ok. miesiąca wróciłam do keto, ale na luzie. 16na 8, mięso ryba z warzywami , jajka z warzywami, nabiał z warzywami, deser to owoce ze śmietaną, kawka i dużo wody. Jestem syta , nie mam ataków senności i waga ruszyła w dół. Ale dopiero po ok 2 tygodniach. Póki co działa😊, bez ważenia i ortodoksji, słucham organizmu, powoli włączam ruch - spacery, rozciąganie. Jest lepiej. Gorąco pozdrawiam wszystkich walczących o siebie oraz dzięki za dobrą wiedzę ❤
Pan Dawid powinien być wręcz wdzięczny takim np. braciom Rodzeń, ponieważ wiele osób dzięki nim zwraca uwagę na inny, całkiem odmienny sposób odżywiania. Wg mnie, BR są jakby pierwszym rozdziałem książki, czymś od czego wiele osób zaczyna. I bardzo dobrze że mają taką narrację jaką mają, bo dzięki niej przyciągają wiele osób, które do tej pory jadły przykładowe "byle co". Daria dobrze mówi, że lepiej dla wielu osób coś takiego niż nie wprowadzenie żadnej zmiany. Dawid sam powiedział że do niego trafiają osoby które wcześniej były u BR , a więc gdyby nie BR to tych osób nie byłoby u Dawida. Co do kwestii diety keto śródziemnomorskiej, skoro ja nie mieszkam w rejonie śródziemnomorskim, w moim ogrodzie nie rosną oliwki, to dlaczego zdrowsze jest dla mnie jedzenie które naturalnie występuje ponad 1000km dalej?
-,, Wg mnie, BR są jakby pierwszym rozdziałem książki, czymś od czego wiele osób zaczyna.,, - I nawet nie zdajesz sobie sprawy jak szkodzą!! Posłuchaj najpierw innych jak choćby Keto Kocura, jego małżonki, Dawida i innych o czym mówią, jak powinno to wyglądać.
Z całym szacunkiem, Pan nie rozumie pasjonatów, którzy doświadczyli i ponieśli koszt niezdrowego życia, którzy wyszli z tego, radość ich niesie i chcą podzielić się ze światem, chorym światem…i dają wolność wyboru. Pan niesie konsekwencje innych, z braku ich konsekwencji. Mają Bracia Rodzeń, wielką mądrość i doświadczenie…i to działa, potwierdza to moje doświadczenie, bliskich i znajomych…Pozdrawiam. Węglowodany, absolutnie zamieniają się w cukier, a to samo za siebie mówi.
Słucham i nie wierzę, do czego ta rozmowa dietetyków zmierza i co ukazuje. Pan nie czytajac książki "ich" i, jak sam twierdzi, nie znajac ich podcastów, caly czas mowi, ze się z nimi nie zgadza. Niestety wyszlo, ze jest Pan zgorzkniały. Prawdziwe slowa: trzeba sie od nich uczyć marketingu, a nie mieć ból pewnej części ciala. Trafiają do ludzi, pokazują, że to wszystko nie jest trudne, ze nie trzeba różniczkować i całkować. I ratują ludzi. Czyli chyba sie wszyscy zgadzacie, że to dobre, a czy jest w tym ideologia czy nie, to nie ma najmniejszego znaczenia, skoro ludzie zdrowieją i szczupleją
Jestem na 25 minucie i jestem w szoku. Bracia Rodzeń serio nie mówią ze mamy nie jeść warzyw i owoców nisko cukrowych. Przygotujcie się lepiej do takich materiałów bo wprowadzacie ludzi w błąd.
Wywiad powinien się nazywać: „Co mi nie pasi u BR!” 😅 albo „Bracia Rodzeń - exposed” Szkoda, że tyle żalu w ich stronę ale wysłuchałem oba wywiady (także ten z dzisiaj z BR) dziękuje pani Darii za to przygotowanie merytoryczne i umożliwienie BR i Pani Dawidowi za pokazanie swojego punktu widzenia. Mówiąc o uproszczeniach to po dzisiejszym wywiadzie, za bardzo nie mam pojęcia co tak naprawdę zaleca Pan Dobropolski ponieważ (takie odczucie) raczej dawał same kontr argumenty diecie keto. Dlatego posłucham więcej jego wypowiedzi, zgłębię się w to co przedstawia, może kupię książkę i wyciągnę wnioski… zachęcam do tego także pana Dawida względem BR tak jak zrobiła to prowadząca. Ja pacjent z CT1. Zacząłem od BR następnie Dr. Berg, Dr Cywas, Bruce Fife, Baker etc. Niczym stopnie edukacji w szkole.
Osobiscie słucham wielu kanałów o diecie, zdowiu, treningach, ale większość ludzi chorych metabolicznie to ludzie prości, do ktorych wlasnie przekaz braci R. trafia najlepiej. Matrix, spiski itd. mają szanse zadziałać. Osobiscie przekonalem się, że nawet ludzie ocierający sie o zawał czy utratę nóg nie wyobrażają sobie dalszego życia bez chlebka, słodkich i słonych przekąsek. Próbuję książką BR coś u nich zmienić. A siebie stawiam jako przyklad, że to działa. Pozdrawiam 😊
Prosty przekaz dla "prostych" ludzi to jedno, naginanie przez BR faktów to drugie. Gadają o "Matrixie", a sami stosują te same sposoby do "oczarowywania" ludzi.
Proponuję zmianę tytułu tego materiału, np.: "Cała prawda o Braciach Rodzeń". Szkoda, że kończąc oglądanie tego materiału, moja główna myśl brzmi: kurcze, czemu oni tyle o nich (Braciach Rodzeń) gadali, zamiast zająć się dietą keto? Szkoda, bo Pan Dawid chyba kocur w temacie, a dał się wciągnąć w gadanie o innych (bez obecności innych:(
" W sumie to bym chciała się do Braci R przyjebać, ale w sumie nie wiem za bardzo o co, bo w sumie sie zgadzam, a ogólnie to mam ból dupy, bo mają większe zasięgi "
Panie, prawie padlem ze smiechu ze stolka, wyleczylem sie z hiper glikemii, właśnie tym, ze przestalem jeść śniadania i jem tylo w oknie zywieniowym od 16-20. Silownia, no jestem kierowca i sprint i cwiczenia silowe mi wystarczaja: wasza merytorycznosc raczej pokazuje wasza mentalnosc i przekonania..
Bardzo proszę pana Dopropolskiego o informację o posiadanym wykształceniu. Niestety nie znalazłem takiej informacji na pana stronie. Internet też milczy... Mam wrażenie, że jest to jakaś wielka tajemnica.
Szanuje co mowicie ake aby wypowiadac się na temat innych twórców - w tym przypadku Braci Rodzeń, to trzebaby posłuchać ich filmów, czego gość odcinka słychać ze nie zrobił...więc nie rozumiem dlaczego Daria podjęła z nim temat Braci Rodzeń?? 😮
Bartek Czekała dobrze tłumaczy czytanie lipidogramu. Zwraca uwage tez na dodatkowe wyniki w lipidogramie które nie są zbadane ale można łatwo je uzyskać a sa bardzo ważne dla organizmu.
Daria, brawo dla Ciebie za rozmowę i tok myślenia, argumenty. Natomiast Twój gość nie powiedział nic merytorycznego, wyczuwam u niego zazdrość i brak rozumienia mechanizmów popularyzacji nauki. Tak jak robią to BR, w ten sam sposób robią to fizycy, astrofizycy itd - wiedza dla ludu jest na tyle skomplikowana, że najpierw przekazuje się półprawdy, a później się to "odkłamuje". W innym przypadku nie ma szans na popularyzacje tego typu zagadnień. Twój gość nie pokazał żadnej wiedzy, nic merytorycznego, tylko próbował wbijać szpilki, nie rozumiejąc w sumie nic. Chłop bawi się w psychologa społecznego😂😂😂
Miałem 150 kilo , zainspirowałem sie zmianą prostym przekazem u ketokocura , rzuciłem cukier zmieniłem miche, weszłem w ketoze ,poczyłem sie wiele lepiej, potem sam czyłem ze potrzebuje bardziej fachowej wiedzy zeby zmontować siłownie , rozpisać plany. Itp .... Ćwicze , chudne zmieniłem z całą rodziną życie trwale na lepsze, dziękuje wam youtuberom, tobie i innym , ze w dzisiejszych niemając wielkich funduszów można mieć dostęp do waszej wiedzy i wiele zrobić samemu, zmieniacie ludzkie życia i wiem ze lajk czy subskrybcja tego nie wynagrodzi. Jedni zachęcają do zmiany drudzy merytorycznie tłumaczą jak ktoś ma mózg to skorzysta . wielkie brawa panowie , pozdrawiam z italii Seba i Marta . dziękuje
Bracia R. karykaturują story wokół przekazywanej merytoryki po to,by zaskoczyć, zwrocic uwagę, zainspirować do myślenia i wyrwać z bezmyślnego jedzenia tego, co nam wciskają marketingowo Nestlé itp- forma przekazu jest zastosowana skutecznie,by trafić do ludzi. Dobra forma i merytyczny przekaz.
Bracia Rodzeń zrobili u mnie pozytywną robotę zahaczając mnie znikąd jednym z tytułów. Obejrzałem ok. 30 odcinków i mocno mnie naprowadzili, ale potem już narosło "red flags" i trzeba było przejść do bardziej wyważonych źródeł. Koniec końców jednak jestem im wdzięczny za to zahaczenie, bo 10kg mniej i czuję się świetnie na keto ;)
Dieta keto spowodowała że nie zmuszam się do śniadań, jem 1 a nie 2 kromki chleba razowego do max 20 00 , coś słodkiego w stylu keto jak muszę. Zmiany dzięki braciom Rozen i Bartosz Czekała(to zależy). Ciekawa rozmowa,
Ło matko dotrwałem 50 minuty pewnie chłop ma wiedzę o keto w małym palcu ale jest tak nijaki w tym i filozofuje tak żeby dużo gadać a nic nie powiedzieć że masakra. Gość pierwszą połowę podcastu jest bezjajecznym filozofem który niby nie chce uszczypnąć braci rodzeń ale opowiada na około tak że wychodzi że to na bank o nich gada ale nie powie o co merytorycznie co mu się podoba a co nie i dlaczego bracia się mylą tylko leje wodę bez sensu. Przy czym mówi że nie lubi jak ktoś mówi że wie wszystko i zna jedyną drogą po czym dodaje że to to musi naprawiać błędy (braci rodzeń między wierszami) którzy tacy szamani robią chcąc pomóc innym. No czyli tylko on zna tą drogę :D daje trochę hipokryzją. Jak już ty wypowiadasz do kogo on pije to nabiera trochę odwagi ale dwa razy nie trafia z kaloriami i treningiem/wysiłkiem fizycznym dwa razy poprawisz go i podpowiadasz że wcale takich poglądów nie głoszą to on opowiada że właściwie to on ich twórczości nie śledzi tylko mi ludzie shoty wysyłają. Przeca to absurdalne z stream czy podcastów które często trwają po godzinie+ ktoś wyrwie dwu minutowy skrót pewnie wyrwany z kontekstu a on na tej podstawie buduje swoje zdanie o kimś?? A jak już prostujesz fakt o ćwiczeniach to gość mówi że się w sumie z nimi zgadza ale jeśli mówią inaczej to trzeba ich potępiać. Ale właśnie mu powiedziałaś że mówią tak jak on xD. Chłop nie interesuje się ich działalnością nie ogląda filmów nie czytał książki ale zaszufladkował ich bez problemu. Wsadził ich do jednej bańki a później stwierdził że jego bańka jest najlepsza :) a później stwierdził że nie lubi tych ideologicznych keto bo oni mówią że tylko my reszta be. Bracia rodzeń stosują bardzo dużo uproszczeń i chyba jeszcze więcej niedopowiedzeń ale to do czego się przyczepił Twój rozmówca przynajmniej do tej 50 minuty to po prostu bujdy. Pierw wróżył w usta braci nie prawdziwe tezy a później mistrzowsko je obalił xD
Pani Dario Proponuje zapoznać sie z prof Grazyna Cichosz . Narazie slyszalam o info od tej prof Cichosz o jajkach , miesie , nabiale. Ale nie wiem , czy wypowiada sie o zbożach, owocach , warzywach itp.
Ja zaczęłam od BR - trafiłam na nich przez przypadek bo chciałam się odchudzić i zaczęłam podejrzewać u siebie insulinooporność. Bazowałam tylko na darmowych materiałach na YT. To zaczęło moją zmianę, pierwsze super efekty. Myślę że mówienie u BR o spisku bigfood i bigfarm ma na celu szybkie wytłumaczenie ludziom dlaczego to co przez lata było uznawane za zdrowe nie do końca takie jest. I faktycznie oczy się otwierają co u mnie spowodowało chęć na zgłębianie nowych informacji - i tak trafiłam na kanał Dawida. Prawda jest taka, że jak ktoś poza samym byciem na keto chce jeszcze aby to keto było zbilansowane i najbardziej zdrowe to musi szukać dalej bo u BR w darmowych materiałach czy książce może tego nie znaleźć. Uważam, że gdyby BR połączyli siły z Dawidem Dobropolskim, Keto Kocurem, Mateuszem Ostręgą, Bartoszem Czekałą czy Darią Łukowską itp - choćby odsyłali słuchaczy do innych filmików ( np. chcesz usłyszeć więcej o błonniku zajrzyj do tego czy tamtego ) to miałoby to super skutki. Ja uwielbiam słuchać wymiany poglądów, tego jak któś się z kimś merytorycznie nie zgadza bo na tym polega świat nauki. Gdyby każdy myślał tak samo to nie szli byśmy do przodu. Każdy musi na bazie tej rozbudowanej wiedzy wybrać własną drogę i to co mu służy i jest dla niego możliwe do wykonania. PS również nie zgadzam się z tym aby promować w 16/8 zaczynanie posiłków od popołudnia i kończenie okna żywieniowego prawie w nocy .
W kwestii liczenia kalorii .. mam 64 lata i miałam nadwagę, uzależnienie od słodyczy i kilka innych drobnych przypadłości - na szczęście bez cukrzycy jeszcze. I nigdy nie byłam NA DIECIE WYMAGAJĄCEJ LICZENIA KALORII!!! Dlaczego? Ponad 30 lat temu, zanim Wy byliście na świecie, zanim BR skończyli studia i zanim wszelka wiedza pojawiła się w Internecie, przeczytałam art o tym jak "ideologia" kalorii została wprowadzona do powszechnego obiegu i jak jej autor sam na koniec życia przyznał, że popełnił błąd w obliczeniach. Proponuję wszystkim aby przeczytali definicję kilokalorii i info jak się je wylicza. Proponuję zastanowić się jak to się ma do skomplikowanego organizmu człowieka. Zastanówcie się nad sytuacją gdy dajemy 100 kcal staruszce w formie czekolady i 100kcal osiłkowi w formie sałaty. Czy uważacie, że te kalorie wpłyną tak samo na te dwie różne osoby? Liczenie kalorii jest bez sensu. Ważne jest co jemy i kto je. Oczywiście jedzenie zbyt dużych ilości JEDZENIA, a nie kalorii nie sprzyja zdrowiu ale jedzenie pełnowartościowe powoduje, że nie mamy ochoty na przejadanie się, Dla mnie kluczowe było pokonanie uzależnienia od słodyczy - zajęło mi to 3 tygodnie dzięki Braciom Rodzeń i teraz sama sobie, wg mojego apetytu reguluję sobie ilość pokarmów i czuję się świetnie. I nadal nie liczę kalorii. Co ciekawe nie liczę też białak - jeśli czuję, ze nie jestem najedzona po posiłku - dokładam trochę białka (serek, kefir iyp) i głód mija.
Bracia “Keto Influencerz” w moim przypadku zrobili super robotę, zacząłem zadawać sobie dużo pytań i dzięki temu trafiłem na Dawida :) - Teraz mam więcej odpowiedzi niż pytań. Dzięki Dawid !!
Jestem na keto od miesiąca, więc może nie mam jeszcze zbyt wiele do powiedzenia na ten temat. Inspiracją były filmiki braci Rodzeń, ponieważ ich przekaz jest bardzo prosty, mają podejście holistyczne, a dieta keto nie wydaje się skomplikowana w ich przekazie. Najtrudniej było przekroczyć przekonania o większym spożywaniu tłuszczy. Obejrzałam połowę Państwa rozmowy, ale nie dałam rady więcej. Ponieważ nie rozumiem tej dyskusji o ideologii, fanatyzmie. Nie jestem na żadnych forach i wiem, że nie brakuje fanatyków w różnych dziedzinach, ale wiadomo, wynika o z postawy lękowej i różnych traum. Rozumiem, że nie brakuje osób z problemami emocjonalnymi. Ale to, że Państwo jako eksperci traktują temat odżywiania w kategoriach ideologii, zaskakuje mnie. Liczyłam na merytoryczne informacje na temat keto. Ortoreksja jest zaburzeniem odżywiania i warto udać się na terapię. Czy roztrząsanie różnych ideologii jedzeniowych ma sens? Czyż to nie wspiera fiksacji na jedzeniu i znowu dzieli ludzi na różne grupy i wyznawców? Czy nie lepiej inspirować ludzi by udali się na terapię? To promują bracia Rodzeń, aby przede wszystkim pozałatwiać problemy emocjonalne i nie gloryfikować jedzenia. Mnie ich podejście zainspirowało bo jest holistyczne i nie podcina skrzydeł, że to jakaś kolejna bardzo trudna dieta pełna wyrzeczeń. Rozumiem, że według Państwa to co oni promują jest zbyt powierzchowne i zdaję sobie sprawę, że jeśli zdecyduję się na dłuższe stosowanie tej diety, trzeba będzie poszukać dodatkowych informacji. Rozumiem, że Państwo mają bardzo krytyczne podejście do nich i to jest ok. Tylko mam wrażenie, że mówienie o jedzeniu jako ideologii samo w sobie jest dysonansem poznawczym, być może objawem ortoreksji, ponieważ jedzenie tylko jedzenie, ma nas odżywić, zasilić energię życiową. Jestem terapeutą systemowym i widzę, że w ostatnich latach pokazuje się dużo traum pokoleniowych (epigenetyka), także tych związanych z głodem i kanibalizmem. Ekstremizm, może mieć związek z przeszłością wojenną, zsyłkami członków naszych rodzin. Walka między ideologiami, tylko wspiera oddalanie się od źródła problemu, i sprawia, że nadajemy zbyt duże znaczenie jedzeniu.
Warto zrobić debatę z BR. Rozmawiajcie o nich przy nich.Podobnie Bartek Czekała omawia sposób odżywiania przytaczając badania naukowe.Zawsze zaznaczają ,że nie wszyscy mogą ją stosować. Pokarmy wysokoprzetworzone (węglowodany) zawierają w sobie tyle dodatków E ,że mogą one same być pożywieniem ,I one są problemem zdrowotnym.
Pokarmy wysoko przetworzone to nie są same węglowodany. Produkty wysoko przetworzone mają w większości przypadków w składzie węglowodany, tłuszcz, białko i nawet błonnik (o jakichś ulepszaczach smaków, konserwantach, stabilizatorach itp. itd. nie wspomnę), które do tego występują w nieodpowiednich proporcjach no i jak sama nazwa wskazuje są mocno przetworzone. Nie powielajcie gadania BR, że węglowodany = produkty wysoko przetworzone, bo to jest spaczanie rzeczywistości. Tych wyrazów nie można używać zamiennie, jakby oznaczały to samo.
Częściej wpadaj do Darii na wywiady 😉, a zasięgi będą większe, bo to właśnie na jej kanale miałam okazję dowiedzieć się czegoś o Tobie i poznać twoje poglądy i podejście do keto. Mam nadzieję, że dzięki takim osobą jak Ty keto przestanie być postrzegane jak zamach na własne życie. Bardzo fajna rozmowa 😀👍.
słucham regularnie wszystkie treści które od wielu lat oboje wrzucacie do sieci. Styl przekazu jest piękny! merytoryczny ale i poddający w wątpliwość żeby nie patrzeć 0:1 zachęcający do zgłębienia tematu. Internet pęka od pustych sloganów celebrytów i youtuberów - jeśli ktoś chce szybkich zdawkowych złotych rad to machina się napędza. Świadomych odbiorców przybywa i to cieszy dziękuję za to co robicie 💜
Jesli chodzi i pomijanie sniadania to w moim przypadku zdalo to super egzamin. Sniadanie zabieralo mi energie dobry humor I usypialo ( Nie mowie o sniadaniu weglowidanowym) odkad stosuje IF 16/8 (12-20) czuje sie duzo lepiej. Teraz zmierzam do przejscia 18/6
Dawid jest naprawdę dobry w tym co robi , jego książkę Ketoza 2 Metflex czytalam dwa razy i nie raz pewnie jeszcze do niej wrócę. Bardzo lubię jego materiały ❤ bez ściemy i konkretnie a przede wszystkim obala wiele fałszywych mitów dotyczących ketozy
Czy ja dobrze się zorientowałam z tej rozmowy, że bracia Rodzeń twierdzą, że wszystko przez spisek? Bo ja jakiś czas temu, kiedy zaczynali, słuchałam ich wypowiedzi i nie odniosłam takiego wrażenia. Coś się musiało zmienić. Rzeczywiście keto pomaga wielu ludziom, bo sama jestem tego przykladm i wiele osób wokół mnie. Ale po kilku latach jest łatwe zjedzenie czegoś, co się zna z "poprzedniego" życia i nied wyskoczenie z ketozy. Insulinooporność i inne zaburzenia hormonalne się wycofują i to jest wspaniałe. Każdemu mogę to polecić. Niemniej najbliżej mi do wskazówek Iwony Wierzbickiej, która taką samą wagę przyklada do snu i wielu innych czynników. I jak w każdej dziedzinie życia myślenie samodzielne jestg wskazane. Mamy społeczne przyzwyczajenie do lenistwa umysłowego i scedowywania odpowiedzialności na lekarza, dietetyka, nauczyciela itd. zamiast MYŚLEĆ. Dziękuję za możliwość wypowiedzi i pozdrawiam tych, co przeczytali :)
Nawijka Braci Rodzeń o "spisku" bardziej dotyczy marketingu firm produkujących żywność wysoko przetworzoną i farmaceutyki. Problemem jest, że niektórzy ludzie lubią podchwycić i rozdmuchać wybiórczo wątki po swojemu. Widać, że Dawid nie ma czasu analizowac treści z ich kanału i zamiast tego obala tezy z drugiej ręki. Takie ryzyko - co kto dla siebie weźmie...
@@magorzatap.4739 No ale jeśli komuś zależy na sprzedaży produktu (żywność przetworzoną i farmaceutyki w to wliczając), to i marketing odpowiedni zastosuje. A BR marketingu nie stosują ? A że myślenie nie boli i ludzie łykają jak pelikany - co poradzić ?
@@magorzatap.4739 Moim zdaniem ten świat jest lepszy bo Pani wraz z rodziną postanowiła coś zmienić i przede wszystkim wprowadziła to w życie - i od tego trzeba zawsze zacząć. Reszta to tylko forma zachęty czy wsparcia, z której się korzysta lub nie.
Zawiedziony jestem tą rozmową, zwłaszcza w wykonaniu nieprzygotowanego do rozmowy Dawida. Jak się chce kogoś krytykować, to wypadałoby się opierać na faktach, a nie na zasłyszeniach, czy swoich wyobrażeniach o czyichś poglądach. Publiczna dyskusja o książce, której się nie przeczytało? Słabe to.
Daria mówi o książce, ja mówię o ludziach, których składam po tych metodach. Proponuję obejrzeć rozmowe jeszcze raz, a potem brać się za wytykanie nieprzygotowania.
Dla mnie istotne było wyleczenia się z początków cukrzycy typu 2, bez konieczności płacenia komuś za wiedzę, która jest za darmo. Wystarczyła dla mnie umiejętność łączenia kropek... Sam sobie ułożyłem plan i sam się do tego zmotywowałem. A że jestem chemikiem z wykształcenia, bylem świadomy tego co robię. Nie zrezygnowałem ze słodkości. Ale do tego jest odpowiedni czas i miejsce np. święta czy urodziny. Wszystko jest trucizną i nie jest trucizną - Paracelsus
On mówi |na podstawie badań naukowych, długoterminowych" ale sam chyba nie rozumie, że to badania epidemiologiczne bardzo marnej jakości. Dalej to samo i jeszcze większe bzdury. Zazdrości braciom rodzeń popularności jak i wykształcenia bo chciałby żeby jego wersja seksciarstwa bo właśnie tym jest tylko w innej wersji była popularniejsza. Szkoda czasu na słuchanie tego. Cherry picking i niski potencjał.
Sposób odżywiania się wspomagany innymi działaniami proponowany przez Braci Rodzeń jest godny zauważenia. Co do nadwagi większości z nas i wynikających z tego tytułu zagrożeń zdrowotnych nikt nie kwestionuje, bo jak mówił klasyk jest to oczywista oczywistość.Braci Rodzeń będąc lekarzami posiadają podstawową wiedzę medyczną ale pogłębioną wnikliwymi studiami. Kierunek popularyzacji takiego sposobu działania trudno lekceważyć. Natomiast nie można przekazywanej przez nich wiedzy traktować bezkrytycznie ponieważ dotyczy ona ogółu a każdy z nas ma swoje uwarunkowania i tę ogólną wiedzę należy przystosować do swoich potrzeb. Mam 77 lat i od kilku miesięcy stosuję te zalecenia i w efekcie straciłem na wadze 10 kg które wcześnie nagromadziłem, głównie podczas pandemii. Ze względu na wiek uznałem że ten spadek wagi jest wystarczający. Poza jedzeniem nie zaniedbuję ruchu ( jazda na rowerze, pływanie , gimnastyka oporowa ) wszystko ale bez przesady. Cały czas koryguję w zależności od potrzeb wszystkie te zalecenia. Bezmyślne stosowanie tych zaleceń czy jak kto woli fanatyczne może nie przynieść korzyści a w skrajnym przypadku może zaszkodzić!!!
@@monikam3897 To nie kwestia zapału a raczej okazanie szacunku Naturze ( czy jak kto woli to nazywać ) za przywilej który nie każdemu jest dany ( przekroczenie średniej długości życia ). Dbanie o kondycję fizyczną ale również psychiczną nie stanowi dużego wysiłku. Senior niewiele musi ale dużo może - jak chce!!!
Szacunek dla Natury gdyż , jak twierdzą znawcy przedmiotu, jakieś 40 % naszej dobrej kondycji zależy od genów które odziedziczyliśmy no a o resztę trzeba zadbać i jak w moim przypadku nigdy nie jest zbyt późno !!!!
Super rozmowa. Mody żywieniowe robią wielką krzywdę ludziom. Skrajności są zabójcze. Trzeba żywic swój organizm intuicyjnie. Ważny jest każdy składnik odżywczy, białko węgle tłuszcze, witaminy, makro i mikroelementy. Bilans dla organizmu i zdrowie emocjonalne/psychiczne jest najważniejsze!!! Ja nie jem mięsa, bo ewidentnie mi nie służy ( od dawna) , ale nie wyobrażam sobie jedzenia bez nabiału, jajek, dobrych węglowodanów. Nigdy nie zjadłam produktów z mc i kf ,nie dla ideologii, poprostu to nie mój instynkt.
Bardzo podoba mi się to, jak Daria odrobiła zadanie domowe z Braci Rodzeń! Trzeba przyznać, że są fenomentem i mimo że ich styl jezt drażniący, to wypełniają ważną niszę, która moim zdaniem - i jak słyszę Waszym też - ratuje życia. Problemem jest to, że dużo osób "nie odrabia zadania domowego" i rzuca się na keto w "ich" wydaniu zanim zapozna się dokładnie ze wszystkimi materiałami i zrozumie, jak to zrobić z sensem i bezpiecznie przede wszystkim. Wokół BR jest kilka różnych mechanizmów wsparcia - zarówno płatnych jak i bezpłatnych. Każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie, jeśli tylko chce. Dziękuję Wam za ten film. Mam nadzieję, że Wasz film zrobi dużo DOBREGO zamieszania :)
Lepiej bym tego nie ujął. Właśnie nie winni są b.Rodzeń czy Ketokocur, czy inni "wyedukowani" youtuberzy. Winny jest oderwany od rzeczywistości słuchacz. Żyjemy w czasach gdzie większość społeczeństwa nie myśli i jest niecierpliwa, chce wszystko już (zaraz). I stąd nieporozumienia. Pozdrawiam serdecznie
Bracia nie są do końca źli ale niektóre tezy są odklejone np bieganie maratonów na głodniaka i to ze węglowodany sa złe skoro sa złe to dlaczego jemy warzywa to tez weglowodany
@@magorzatap.4739 to ze węglowodany są złe tyczyło się Braci R. Bo oni tak mówią w swoich filmach wiec polecam czytać ze zrozumieniem Kię tyczyło się to tego filmu
Często prowadzenie przypomina sektę wyznawców i dwóch guru. Dlatego przestałam oglądać. Ale z tym co mówią o big farmie i koncernach spożywczych, to się zgadzam.
Dobropolski wciąż próbuje lansować się na specjalistę żywienia,życia i treningu powtarzając bez zrozumienia opinie i poglądy innych osób. Dno, megalonański chłopek. Proponuję by szukał naiwnych słuchaczy gadając do lustra🤮
1:25:30 Cholesterol jest problemem, bo na keto rosną cholesterole. To teraz jest to złe. No to wracamy do węgli, tłuszczy roślinnych, cholesterol spada, bo spadnie na olejach, a TG do góry. Z tego, co Pan tu powiedział, to wszystko to, co Bartosz Czekała przedstawiał - do kosza ! Dosłownie. Bo on mówił, że cholesterol wysoki nie ma znaczenia do chwili kiedy lipoproteiny nie będą zniekształcone. Organizm sam produkuje cholesterol i go rozpoznaje, krzywdy sobie nie robi. Dopiero likwidacja glikokalisu, i uszkodzone proteiny dadzą zapalenie. Strasznie dużo mieszacie !!!!
Panie Dariuszu. Myślę że jednak warto zajrzeć na kanał Pana Dawida. W moim odczuciu temat został narzucony przez Panią prowadzącą i tak naprawdę to miałam wrażenie , że nie do końca wiedziała o co chce zapytać i wyszło bardzo chaotycznie. Na kanale Pana Dawida jest spory wybór treści dla każdego. Mnie zainspirował pomysł na to jak, krok po kroku przygotować się do redukcji a potem jak dbać o utrzymanie wagi. Ponadto wiele osób na innych kanałach też mówi o dobroczynnych skutkach zastosowania prawdziwej oliwy z oliwek czy błonnika. Stan ketozy można uzyskać także w keto śródziemnomorskim i nikt tu nie mówi o powrocie do diety węglowodanowej. Może na pierwszy rzut oka trochę dziwne keto bo z chudym mięsem za to z tłustymi rybami, warzywami i oliwą ale do mnie trafia. Tym bardziej, że dietę powinniśmy dopasowywać do siebie co jednak nie musi się kłócić z tym że zwykle musimy zmienić tryb życia oraz więcej się ruszać w zależności od formy jaką posiadamy w tym momencie życia. Ja szukam wiedzy na różnych kanałach i cenię sobie ludzi, którzy potrafią zmienić podejście gdy zdobędą nową wiedzę , na podstawie aktualnych badań naukowych i do tego dzielą się nią z innymi ludźmi. Pozdrawiam 🤗
Dużo mówicie o złych nurtach w keto ale nie podajecie żadnych przykładów. Stawiacie się poniekąd na piedestale jako tych co wiedzą najlepiej ale jednocześnie nie konfrontuje cię waszej wiedzy z wiedzą tych których obsmiewacie. Dziwne to trochę wszystko
Braci przestałam słuchać przez bicie piany wokół siebie i robienia sekty wyznawców, jedynie oświeconych. Ale zgadzam się z nimi co do big farmy i koncernów spożywczych. Tyle się mówi, że białe pieczywo jest niezdrowe. Ale co jest w sklepach na półkach? Pompowane, biale jak śnieg pieczywo. Wcale nie dlatego że ludzie takie chcą jeść. Dlaczego białe pieczywo jest tańsze od tego mniej oczyszczonego? Przecież więcej pracy kosztuje oczyszczenie mąki. Dlaczego ciemne pieczywo często tylko na takie wygląda? Bo jest barwione słodem. Dlaczego mimo trąbienia o epidemii otyłości, koncerny do wszystkiego pchają cukier? Majonez ze zbanej sieci, taki w butelce, jest tak slodki, że jeść się nie da. Keczupy przypominają dżem pomidorowy. Dzieciom reklamuje się jako zdrowe śniadanie zlepek weglowodanow z cukrem. Jako "mleczną kanapkę", "łakocie i witaminy", albo inne slodkie platki, które dzieci wyjadają z mleka. Miała być szumna wojna z cukrem, ale jakoś nie musnęła nawet najważniejszych koncernów. Ani tych produkujacych slodkie napoje. Malo kto pojedzie na rowerze do sklepu i kupi tam zdrowe produkty. Bo ich tam. nie ma, albo jest ich mało i drogo. Rolnicy i hodowcy są tępieni. To nie jest spisek? W supermarkecie sieciowym, obok mnie byly smaczne bulki razowe, wielozbozowe. Obok podobne bulki, ale biale. Zamieniono niestety, na stałe na takie same białe pieczywo, a'la bagietka. Tyle że do jednych jest dosypane trochę ziaren siemienia lnianego i slonecznika, a do drugich nie. Przestaliśmy kupować. Musieliśmy szukać w innych sklepach, ze świecą czegoś co nie jest białą bułą/chlebem. Dlaczego jest taki dysonans, między tym co slyszymy? O dbaniu o to co jemy, a tym co jest w sklepach? Im większa wiedza ludzi, naukowców, koncernów, tym gorsze produkty. Ostatnio dr nauk medycznych, pracująca w szpitalu powiedziała mi, że nie tyka żadnych produktów spożywczych ze sklepu. Wyrzuca, gdy ktoś z domowników kupi. To my jesteśmy obwiniani, że niezdrowo się żywimy, za mało ruszamy. A potem, na choroby związane z tym, czym nas karmią koncerny farmaceutyczne, przyjdą z tabletkami i zastrzykami, koncerny farmaceutyczne. Należące do tych samych właścicieli. Bill G. i nabogatsi, szykują mieso z laboratorium, kukurydzę GM0, robaki i chwasty dla nas. Teorie spiskowe? Może dla kogoś kto jest ignorantem faktów dookoła i wprowadzanych zmian. Niestety na gorsze dla nas, nie na lepsze.
Witam, z bracmi Rodzeń weszłam rok temu w keto, dziś szukam więcej i bracia mi nie wystarczają jest za prosto, coś mi z tyłu głowy tak mówi. Od niedawna słucham innych, również Pana i już wiem, że muszę modyfikować swoją wiedzę i wprowadzić zmiany w odżywianiu, dziękuję, że są tacy twórcy jak Pan Pozdrawiam
A ja jestem z BR od prawie roku i dzieki nim po prawie 60 latach zyje bez ran, swedzenia, wypryskow, bolow glowy itd... urodzilam sie w Polsce w klimacie dalece róznym od srodziemnomorskich... żyję zgodnie z sezonem, uzupelniam witaminy i jest mi dobrze...nie jestem nastawiona tylko na keto ale.... węglowodany mi szkodzą i dietę srodziemnomorska stosuję 6 dni jak jestem na wakacjach... kazdy musi dostosowac do siebie..
Kurde co do Braci Rodzeń i tej siłowni to do mnie trafiło, przestałam chodzić skoro nie muszę, dlatego zaczęłam ćwiczyć oporowo, pomimo że już kiedyś chodziłam na siłownię. Ale tydzień temu postanowiłam wrócić na siłownię .💪🔥 Ale pomimo tego Braci nadal szanuje.
Z tego co kojarzę, to oni nie mówią, żeby przestać ćwiczyć na siłowni tylko, że nie musisz tego robić, jeżeli np. nie lubisz. Nie musisz się zmuszać, ale jeżeli lubisz i sprawia Ci to przyjemność, to nie ma problemu. Ludzie skąd u was ta nadinterpretacja?
Po obejrzeniu kilku Pani filmów na YT, daje ogromny plus na podawanie źródeł i linków do źródeł !!!!!! Zawsze mi tego brakowało. Na innych kanałach używa się zwrotów: "są badania" , "naukowcy stwierdzili" itd., bez możliwości weryfikacji. A u Pani jest komplet: przekaz wiedzy poparty badaniami naukowymi do których można zajrzeć :)
W ketozę wszedłem w sposób nieplanowany i nieświadomy prawie ćwierć wieku temu, gdy na diecie Kwaśniewskiego drastycznie ograniczyłem węgle. Miałem typowe "objawy" ketozy np zapaszysty oddech i szybką utratę tkanki tłuszczowej. Od kilku lat świadomie przebywam na pograniczu keto i niskich węgli. Bracia Rodzeń sympatycznie wypowiadają się, jednak gdy słucha się ich więcej niż trzeci raz, to widać że po kilku minutach wstępu na jakiś temat później mówią zawsze to samo do znudzenia.
Jan Kwaśniewski nie zalecał wchodzenia w ketozę. I zresztą jego dietę optymalną polecam, bo prawidłowo prowadzona jest jak "miód na serce". BR to szuria.
@@ryszardkot-dn5ms a jednak opakowali to w pudełko opisane cechami, które wystarczą, by mieć do tego produktu prawa autorskie. I to się nazywa podejście marketingowe, którego prowadzący im zazdroszczą 😊
A ja znam kogoś, kto jadł dużo warzyw i zdrowych węglowodanów, do tego dużo się ruszał. Miał 25 do 30% tkanki tłuszczowej. Jadł pięć posiłków dziennie zgodnie z zaleceniami i był wiecznie głodny. Teraz jem dwa razy dziennie i mam poniżej 20% tkanki tłuszczowej. Oczywiście na keto. Dodam, że nie jadłem słodyczy a i tak było mnie za dużo.
@@krisholi4370 Jako były wegetarianin białka za mało, z tłuszczem lepiej ale powinienem więcej. Dałem sobie wmówić, że mam za wysoki cholesterol. Do tego nietolerancja laktozy, więc białko to głównie jajka.
To ja Dodam tylko swoje trzy grosze że bracia Rodzeń jednak celują w starszych ludzi którzy na 100% nie trafią na żadną siłownię ;-) No może co najwyżej na tą plenerową. Dlatego dla takiej grupy łatwiej jest trafić z przekazem jakikolwiek aktywności
Bezpodstawne zarzuty wobec pewnych braci, to brak profesjonalizmu i jest to moim zdaniem nieetyczne. Jak się komuś coś zarzuca to trzeba wiedzieć, że to powiedział. Co do braci, to niestety też mam wrażenie, że zakładają sektę, no i zapomnieli o dobowym rytmie.
Pierwszy raz słyszę o badaniach ApoB albo LPA. Będę wdzięczna za możliwość posłuchania nt lipidogramu. Jestem przypadkiem, który tu opisaliście. Zawierzyłam niemal całkowicie Braciom i rzuciłam się na to keto jak szczerbaty na suchary. Nadmienię, że nie korzystałam z ich książki, tylko z tego, co głosili na YT. Wasza wymiana opinii na ten temat otrzeźwiła mnie, tym bardziej, że mój wynik cholesterolu całkowitego wynosi 350. Tak jak mówi Dawid, nie przejęłam się tym za bardzo, bo trójglicerydy miałam poniżej 60. Chętnie dowiem się czegoś więcej na ten temat. Dziękuję za wyważoną rozmowę i obiektywną ocenę stanu poradnictwa żywieniowego na YT.
Jak się słucha o cholesterolu jako wagonikach z naprawiaczem stanów zapalnych to coś tam świta, że jak wagoników jest dużo, to coś trzebaby potropić te stany zapalne... Ale czujność nasza jest uśpiona... Chyba o to chodzi... Sama chętnie posłucham, choć nie demonizowałabym Braci Rodzeń, bo trzeba pamiętać, że "to nie porada medyczna" i jesteśmy odpowiedzialni za siebie samych - szkamy edukacji dla siebie :)
@@magorzatap.4739 Z braćmi Rodzeń jest taki problem, że brzmią jak przewodniczący jakiejś nawiedzonej sekty i przejawiają wszelkie formy manipulowania. Dla mnie jest to niestrawne.
Krytykujecie ale ich metoda i podejście do ludzi jest skuteczna, chudną i zdrowieją . Przez 25 lat nikt mi nie pomógł...dopiero Bracia Rodzeń mi pomogli. Wymądrzaniem się nikt nie wyzdrowieje.
Czy to nie jest spisek? Dlaczego zamiast co raz lepiej, zdrowiej, jemy co raz gorszy syf? Bo tak chcemy, czy bo to jest na półkach? Niedługo nie będzie mięsa, jaj, mleka, nabiału, ani warzyw, owoców, bo za duży ślad węglowy zostawiają... Ale to "tylko teoria spiskowa", która staje się naszą rzeczywistością.
Ej, ale za to właśnie uwielbiam Wasze kanały, bo nie są klick baitowe i są meeeeega merytoryczne ;) i na swoim koncie mam więcej obejrzanych waszych filmików niż p. Skoczylasa czy Kulczynlńskiego
Bła bla bla. Szanuje Was oboje od Was czerpałam wiedzę kiedy bracia mi nie wystarczyli. Wg mnie zazdrość przez Was przemawia że nie macie takich zasięgów. Od dawna ich nie oglądam bo są dobrzy na start ale robią świetną robotę !!!!
Рік тому+10
Ale przecież sama przyznałam, że robią dobrą robotę w danym kontekście :D Co w tym złego, że dyskutujemy o społecznych zjawiskach, nikogo nie obrażając, ba, nawet podziwiając w niektórych kontekstach? Życie nie jest tylko czarno - białe, a dyskusja pozwala poszerzać horyzonty, również słuchaczom. Tylko trzeba najpierw wysłuchać uważnie :-)
Kolejny doskonały materiał przedstawiony z wielką starannością i zawierający ogromny pakiet wiedzy. Obydwoje jesteście The Best a Dawida uwielbiam i szanuję że mu się chce i że mówi dosadnie i zrozumiale 👍👌🥰 i nic się w uczuciach się nie zmienia bo za każdym razem słuchając Go muszę pilnować się by oddychać (Dawid już wie o co chodzi) 🤣🤣🤣 Pozdrawiam Was serdecznie 🥰
Ja na początku z dystansem do Pana Dawida natomiast teraz czekam z niecierpliwością o ciekawością czego się nowego dowiem. Jest Pan 'kopalnią wiedzy'. Uwielbiam słuchać i analizować 😊
hehehe pozytywne emocje to fundament zdrowia potem cała reszta która też jest b, ważna..Koniecznie proszę zorganizować spotkanie p, Dobropolskiego z Braćmi Rodzeń
Jestem na keto 20 lat . Na początku schudłam i trzymam wagę 20 lat. Nigdy nie liczyłam kalorii. Zgadzam się z tym , że węglowodany są złe. Rzeczywiście kalorie się nie liczą! Dopóki nie wymyślono pojęcia kalorii ludzie byli szczuplejsi, niż teraz z liczeniem kalorii. Widzę u Was niestety brak wiedzy.
Słucham wielu , dzięki temu odkrywam następne i każde mają wartość. Jednak Uwielbiam Wasze kanały, rozmowy b merytoryczne, wyważone i myśl oraz debata otwarte na..i dlatego są tak wartościowe. DEziękuję za nie!
Ten pan Dobropolski dużo mówi, ale cały czas wiruje wokół lekarzy braci Rodzeń wbijają im szpileczki, myślę, że to zazdrość, bo doktorzy mają swoich wielu pacjentów, którzy są im wdzięczni za odzyskane zdrowie. Bracia Rodzeń pomagają wszystkim którzy chcą ,, pięknie żyć ", a nie tylko osiłkom z siłowni, którzy wyglądają jak monstrum.
Ja stosuje się do rad braci Rodzeń od roku czuje się fantastycznie .jestem szczęśliwa bo przestałam liczyć kalorie 😄i stosuje rady z rozsądkiem jem węgle warzywa i owoce
Robiłem dokładnie jak Ty. Po 2 latach coś przestało działać. Przyczyna - za dużo kalorii!. Nie bałem się tłuszczu, jak mówią bracia i trochę przesadziłem. Węgle dają kalorii 4, tłuszcze 9. Nie licz kalorii to skrót myślowy w który wpadłem. Chodzi o to, że na keto jesz mniej bo nie czujesz głodu, jeżeli jednak będziesz jeść dużo nawet w jednym posiłku + np. kawa kuloodporna to na pewno przeskoczysz limit. Piłem taką kawę! Jak policzyłem, że w samej kawie dostarczam 720 kalorii to zapiła mi się lampka. Sprawdzaj co jakiś czas ile faktycznie dostarczasz kalorii (oczywiście jeżeli coś zmienisz w codziennej diecie) Na keto też można przytyć.
A ja mam ból d*py, że Dawid ma małe zasięgi, bo straciłam mnóstwo hajsu i czasu na kursy/diety keto u innych. I podziwiam ogromnie, że mu się chce, bo wiem, jak ciężko się przez pewien beton przebić i ja osobiście nie mam sił, zresztą odsyłam do kanału Dawida. Ludzie są teraz powierzchowni, nie lubią wchodzić głębiej, zastanawiać się nad długotrwałymi skutkami, ważne, że jakiś tam krótkotrwały efekt jest. Pamiętam jak mój lekarz rodzinny powiedział, że każda dieta, jeśli zastosujemy oczywiście deficyt kaloryczny będzie skuteczna. Każda zmiana dla organizmu z dotychczasowego sposobu odżywiania na zdrowszy z obniżką kaloryczną - na początkowym etapie spowoduje spadek i dobre samopoczucie. Ale będzie ono związane ze zmianą i spadkiem wagi a nie niezwykłymi właściwościami diety, którą od razu trzeba opatentować jako jedyną skuteczną i zdrową, bo w rzeczywistości dane odżywianie może mieć negatywne skutki długofalowe. I ja się z tym zgadzam i dlatego też bardzo ze mną Dawid rezonuje, bo grzebie w badaniach aby dopieścić dietę keto pod kątem zdrowia w długofalowym wymiarze. Co do Braci (swoją drogą cieszę się, że zdążyłam natrafić na Dawida zanim odbył się nabór do BRTeam...) to na początku oczywiście byłam zachwycona ich entuzjazmem, no ale miałam już te 5 kursów przerobionych, i nawet dwa były bardziej w stronę śródziemnomorskiego keto, więc zaczęłam mieć zastrzeżenia i pytania, które oczywiście umieszczałam pod filmikami i na żadne nie otrzymałam odpowiedzi. Np. opowiadali, że oni często są na kawie kuloodpornej do 17:00 potem jedzą jakiś stek, albo jajka, z węglowodanów to jogurt z borówkami. No i zapytałam ich co z gospodarką hormonalną, ponoć szczególnie u kobiet mocno późny IF potrafi ją zaburzać. Poza tym bycie na kawie kuloodpornej też nie wydaje mi się takie super, bo przecież to jakieś 300-500 kcal, które jakby nie było można by zastąpić pełnowartościowym posiłkiem z witaminami i minerałami. I nagonka na węgle była naprawdę ogromna, ale rozumiem zachwyt ludzi w tym kontekście, bo przekaz był taki, że to nie osoba otyła jest temu winna, tylko przemysł spożywczy, który nas od cukru uzależnił (ja akurat nie lubię słodkiego więc tego uzależnienia nie rozumiem i za moje wpierdalactwo chipsów i innych shitów jednak obwiniam siebie ;) ). Podobnie z glikemią na czczo, śledziłam cały ich cykl filmików kiedy badali się FreeStyleLibre, ponieważ sama chciałam kupić i bardzo często mieli poziom glu powyżej 100 i tłumaczyli to efektem brzasku. Może się to teraz u nich zmieniło, bo od dobrych paru miesięcy nie śledzę. I jeśli w książce przekaz jest inny, to chyba coś nie halo, bo ludzie jednak w tych czasach bazują na przekazach w internecie. Wolą przejrzeć cały YT niż kupić książkę. Więc nawet jeśli w książce nie ma się do czego przyczepić to naprawdę polecam obejrzeć parę ich filmików, przynajmniej tych wcześniejszych (ja chyba obejrzałam wszystkie - mam ADHD, więc jak załapię na coś hiperfocus to siedzę do bólu ;) ) i serio to jednak dwa różne bieguny: oni i Dawid. Dodam jeszcze, że to za co szalenie doceniam Dawida to fakt, że dopuszcza zmianę zdania na dany temat w świetle nowych badań naukowych. Dla mnie jest to wyznacznik, dzięki któremu obdarzam zaufaniem danego UA-camra i wiem, że nie zamknie się w swojej ideologii i nie zacznie szukać badań potwierdzających jego teorię, z którą się utożsamił i zbudował na niej kanał/biznes/zasięg. I oglądając te filmiki Braci miałam wrażenie, że oni właśnie szukali i publikowali badania, które potwierdzają ich poglądy. Pamiętam był wrzucany wyrywkowo filmik z wywiadem z pewnym zagranicznym lekarzem zajmującym się chyba od 20 lat keto i jeśli powiedział coś, co nie bardzo pasowało braciom to temat nie był w ogóle kontynuowany. Nawet padło zdanie, w kontekście uważania na tłuszcz, że nawet jeśli tłuszcz nie podniesie insuliny od razu, podniesie ją jutro - ale niestety w tym momencie filmik był urwany i moje pytanie o tę kwestię też zignorowane. Oczywiście nie po to piszę aby braci oczernić, tylko to co Dario mówisz, że jest w książce, albo czego nie ma to naprawdę dla mnie szok, bo w filmikach nie ma/jest. Ty mówisz o książce a Dawid o treściach z ich filmików i popieram jego niezgodę, bo jednak w tym szybkim świcie szybkich rozwiązań filmiki to pierwsze po co sięgamy.
O! Jak ja się z Tobą zgadzam! Cenię sobie BR, ale właśnie cały wycinek o zdrowym niejedzeniu wywaliłam do kosza (chyba że w losowych przypadkach jestem zmuszona, to przeżyję bez jedzenia cały dzień na wodzie z solą). Też mnie drażni, że lajfy z odpowiedziami na pytania to czytanie "świadectw" oraz odpowiedzi na te same banalne pytania, zamiast wgryzanie się w temat... Dużo tu zostawiam swoich komentarzy pod tym filmem, bo jestem wdzięczna za pole do dyskusji! Odpaliłam kanał Dawida pierwszy raz i mam nadzieję, że będzie dobrą równowagą dla BR, tym bardziej, że redukcja już za mną i interesuje mnie po prostu zdrowe życie na niskowęglowodanowym żywieniu.
@@krisholi4370 Wiesz, może faktycznie zmienił się ich przekaz, nie wiem, nie śledzę, ale jak słuchałam wywiadu to miałam straszny dysonans między tym co oglądałam a co słyszę, że jest w książce.
@@Luckyone13az Ich książka opiera się na wiedzy już dawno znanej, a przez nich tylko kopiowanej, ubranej w ich sposób narracji i zebranej w jednym miejscu. Jakby to rzeczywiście była jakaś ich rewolucyjna i niespotykana dotąd metoda to ok - ale nie jest. Więc książka jest bezpieczniejsza, bo opiera się na dokonaniach innych - takie czary🙂. Ja też mogę napisać książkę w taki sposób i nazwać moją metodą😎
U mnie zaczęło się od Braci Rodzeń, po dwóch tygodniach zaczęłam szukać czegoś więcej, bo jedzenie ciągle jajek i boczku do mnie nie przemawia, aczkolwiek dla motywacji i dla samej adaptacji to bylo dla mnie dobre, bo łatwe i zero-jedynkowe. A nie jedzenie śniadań było dla mnie akurat na tym etapie super, bo nie lubię jeść przed 11. Teraz staram się to zmienić. Po adaptacji trafiłam na Keto Kocura, który jest spoko, bo wyjaśnia obrazowo mechanizmy metabolizmu. Potem był M. Ostręga i jego książka oraz kanał YT (wg mnie ma fajne, urozmaicone, zdrowe podejście do diety), a potem dopiero trafiłam na Dawida Dobropolskiego, który ma mega ciekawe filmy i webinary. Aktualnie -12.6 kg w 3 miesiące+ tydzień. I teraz pewnie na te kilka ostatnich kg w dół oraz potem dla utrzymania, wiedza od Dawida będzie kluczowa.
No chyba zetknęłyśmy się z dwoma różnymi zestawami Braci Rodzeń. Kiedy to było? Ja słucham ich od roku. Trochę się zmienili w tym czasie, ale nigdy nie promowali jaj i boczku na zmianę 😂 Dla mnie samej Ostręga, Ketokocur i Przemysław Bulski są bardziej strawni, ale BR robią dużo dobrej roboty tam, gdzie na tamtych wyczerpane panie z cukrzycą i nadwagą już są głuche.
@@magorzatap.4739 Zaczęłam 3 miesiące temu, ale słuchałam odcinków braci z dawniejszych czasów również. Może coś zmienili, ale przyznam, że już ich nie oglądam. I zgadzam się, że na zaczęcie zmian w żywieniu bracia są jak najbardziej ok.
Nie widzisz "subtelnej" różnicy w tym co mówią bracia szurodzeń, co propaguje oszust ostryga (celowo zmieniam, żeby ich nie indeksować i nie podbijać im popularności), a tym co mówi Dawid? Przecież to dwa zupełnie inne światy. Chyba, że bierzesz od każdego co pasuje, to pamiętaj utrata wagi, czy nawet poprawa stanu zdrowia, albo wyników to nie jest efekt wywalenia węgli, a wygenerowania deficytu. Różnica jest taka, że model keto jaki propaguje szuria, po skończeniu odchudzania i wejściu w okres normokaloryczny z epizodami nadwyżki, wygeneruje same szkody zdrowotne w przeciwieństwie do modelu który proponuje Dawid.
@@Skogyr28 nie przypominam sobie, żebym słuchała filmów Dawida, ale jak go słucham tutaj, to słyszę, że nie jest przygotowany do rozmowy jeśli chodzi o krytykę innych kanałów. Ty tamtych słuchałeś czy wymyślasz z głowy?
Daria, ze podkast w Ameryce to rozumiem, ale tu w Polsce podkast ??? Wszak wracajac do tematu; u mnie cukrzyce typu 2 zdiagnozowano w 2010 roku, no i popatrz Pan Panie, wyskrobales chlopie z pewnoscia ciekawa ksiazke nt. diety Keto i tyle, natomiast to dzieki Braciom Rodzen w lutym 2022 roku po wysluchaniu i zastosowaniu podstaw diety Keto, dzisiaj juz nie zazywam tabletek, czyli chemi badz co badz !!! A o Panskiej wiedzy w tym temacie slysze dopiero dzisiaj wiec co jest ?... Dodam tylko, iz nie jestem ortodoksyjnym gogusiem, ktory stosuje sie strikte do zalecen bo wystarczylo mi trzymac sie podstaw tzn. jedzenie tlusto i oczywiscie przynajmniej raz w tygodniu post calodobowy a w trakcie postu rowerem robie ok. 50 km, moje posilki to dwa lub trzy dziennie, to zalezy od mego humoru. Jadam sporo jablek, a do obiadu czyli do jajecznicy na boczku z cebula i pieczarkami robie miks warzywno-owocowy tj.; kawalek jablka, kawalek marchewki, dwie suszone sliwki, kawalek kalafioru, lisc kapusty pekinskiej, garsc borowek, rzodkiewke i platek grejfruta czerwonego i to miksuje i dodaje dobra lyzke jogurtu greckiego i tak wyglada moj obiad. Po kolacji zwykle zjadam kawalek czekolady gorzkiej, minimum 80%. I w zasadzie to kropka. Nigdy nie przyszlo mi do glowy by lliczyc kalorie, ba zastanawiac sie ile zjadam weglowodanow, a ile bialka, to wszystko jest poza mna, istota bowiem jest fakt, iz dzieki zmianie zywienia wyszedlem z blednego kregu chemii na cukrzyce. Juz tylko ciekaw jestem co na to tzw. Izba Lekarska, ze mozna cukrzykow leczyc inaczej niz chemia, ze sa wachowcy, ktorzy mowia wprost, iz leki na bazie metforminy powinny byc juz dawno wycofane z obiegu, a tu wciaz "lekarze" preferuja wlasnie te leki. Tedy Ja mam wrazenie, iz dzisiejszy lekarz to zakamuflowana nazwa dystrybutora lekow...
Bardzo ciekawa rozmowa! Dzieki! Tez dochodzę do wniosku, ze żadna skrajność nie jest ok. Jedno „ale” - nie podoba mi się dygresja o zasięgach. Jedni mają takie inne owakie….tak bywa. Oczywiście Wasze zasięgi powinny być o niebo większe….
Dawidzie, mam do Ciebie pytanie. Czy uważasz, że między wartością kalorii liczonych z jedzenia, a ilością wyprodukowanej faktycznej dostepnej energii dla ciała (mocno upraszczając, nie wchodząc zbytnio w biochemię i mechanizmy moelkularne) jest zależność LINIOWA? Bardzo proszę o odpowiedź i refleksję. Pozdrawiam! 🎉
Czlowiek nie wie o czym mówi. Krytykuje , ale bezpostwawnie, ponieważ nie czytał i nie słuchał o czym mówią Bracia. Krytykę opiera na doniesieniach z drugiej ręki. To żenujace. Prowadząca za to jest przygotowana. Brawo.
Dzięki braciom Rodzeń trafiłem na ograniczanie węglowodanów i to nie brzmiało dla mnie strasznie i postanowiłem spróbować a efekty przyszły bardzo szybko i chciałem, żeby to trwało. Od lipca straciłem 11 kg i nadal spada, po raz pierwszy w życiu zacząłem chodzić na siłownię i chce tak żyć, bo nie czuje się ciągle głodny. dwa aspekty mnie niepokoją to cukier na czczo i cholesterol i o ile jestem w stanie zaakceptować cholesterol ogólny to z cukrem powyżej 100 mam problem i szukam nadal odpowiedzi jak to rozwiązać
41:45 "100, 105 na czczo na diecie keto nie jest super" Akurat zmierzyłem sobie i mam 105, szczupły, węgle do 100g/24. Ale od rana przez godzinę ponad 3000 kroków, schody góra dół kilka razy. Markery cholesterolowe super ! Jak ruszymy dupę z rana to nie ma zmiłuj się, cukier musi wywalić w górę.
Nie rozumiem tego, że skoro książka BR jest napisana w taki sposób, że nie ma się czego przyczepić, to dlaczego to co oni na YT czasami gadają to aż uszy bolą ? Dlaczego taki brak spójności ? Ich nagonka na węglowodany to chyba taki chwyt psychologiczny typu: "znajdźmy jakiegoś wroga, skupmy wokół niego ludzi i z pałami na niego" - a wielu ludzi lubi mieć winnego żeby nie widzieć winy w sobie czy w swoim postępowaniu.
Niech Dobrowolski posłucha BR, a nie tylko wyrabia o nich opinie na podstawie wyciętych z kontekstu urywków
Przez wiele ostatnich lat bolało mnie wszystko. Wnętrzności, żyły, kości, głowa... Waga 120. Myślałem, że tak ma być, w myśl ogólnego przysłowia - "Jeśli jesteś po 40-tce i nic cię nie boli, to na pewno nie żyjesz". Od prawie roku jestem na keto wg zaleceń z książki Braci Rodzeń i mogę powiedzieć tylko tyle - "Jeśli masz lat 68 i nic cię nie boli, to albo nie żyjesz albo jesteś na keto". Od miesięcy zapomniałem, że jestem zbudowany z czegoś co może boleć. Waga 90. Cukier od 90 do 105 po jedzeniu, ketony 1.2, ciśnienie 125/65, puls 75... Pomiary (dla spokoju) robię trzy razy w tygodniu. Nigdy tak stabilnych wyników nie miałem. Cholesterol całkowity jest oczywiście wysoki, ale to dokładnie nie znaczy nic ciekawego. Z braci jestem dumny podwójnie, dlatego też, że na swoich świadectwach maturalnych mają mój podpis jako dyrektora ogólniaka, do którego kiedyś chodzili, a ja miałem szczęście mieć takich uczniów i absolwentów.
Bzdury ja jestem dobrze po 50 i jedyne czego nigdy nie robilem to nie jadlem przetworzonych rzeczy,zadnych gotowcow,zadnych rzeczy z puszki itd,zadnej diety bo jem wszystko ale po trochu.Mieso kupuje na farmie od rolnika ktorego zwierzeta jedza trawe i nie sa karmione pasza ktora zawiera soje i kukurydze genetycznie modyfikowana tak samo jajka i mleko tylko z farmy.Z zona robimy kiszonki ,zsiadle mleko itd.Nie jemy ryb ze sklepu tj salmon gdzie ryby karmione sa sruta sojowa albo jajka ktore pochodza od kur ktore trzymane sa w zamnieciu i karmione swinska pasza.Moze dieta keto jest ok ale tam jest pelno produktow ktore jesli pochodza ze sklepow sa szkodliwe.Uwazam ze umiar we wszystkim i tak jak kiedys owoce i warzywa sezonowo zadnych sprowadzanych gdzie banany np sa przed transportem maczane w basenie ze specjalnym plynem aby szybko nie dojzewaly albo owoce,warzywa sprowadzane z hiszpani ktore slonca nie widza a od nasiona sa pryskane aby przyspieszyc wzrost albo marchew ktora rosnie na wacie.My z zona co roku mamy swoje warzywa w ogrodzie i jemy tylko to co nam urosnie i mieszkamy w miare cieplym klimacie gdzie wiekszosc warzyw jak salata,ziola,szpinak,rzodkiewki mamy caly rok.Wiec nie wazne jaka dieta tylko z jakiego zrodla pochodza produkty .
a trojglicerydy badales?
Bardzo fajny podcast jednak troszkę nieprzygotowany na temat BR Rodzeń. Jestem słuchaczem tego kanału ponad 2 lata i to co zarzucacie, że tam nie ma, jednak tam jest. Książka to za mało aby zrozumieć ich metodę. Byłem przez 1/2 roku w tzw. BR Team i wiedza, którą otrzymałem jest ogromna. Ponad 240 spotkań (po 60 w temacie) z psychologiem, Kasią co gotuje, ćwiczenia oporowe, dietetyk. Skróty to nie całkowity przekaz. Ww wymienieni nie mówią nie jedz węgli, mówią nie jedz węgli tak dużo, tak dużo wysokoprzetworzonych, mocno je ograniczaj, licz białka i nie bój się tłuszczu, stosuj 16/8. Mówią też, że jak zjesz węgle bo ...... np. wizyta u Cioci co piecze TO NIC SIĘ NIE STANIE. Tak samo , jak mantra mówi Keto Kocur. Faktycznie przez niewielki okres czasu zrozumiałem opacznie "nie licz kalorii" ale szybko zrozumiałem , że nie tędy droga. Skąd - właśnie u braci Rodzeń! Jednocześnie starając się dowiedzieć czegoś więcej o keto szukałem innych youtuberów dlatego subskrybuję Wasz kanał, oglądam Keto Kocura, Joannę Salwę, Mateusza Ostręgę, Bartka Kulczyńskiego i Marka Skoczylasa. Ostatni wdał się w polemikę w "Rodzeniami" i wg mnie to starcie przegrał. Czy będzie tak i tym razem. Na przyszłość proszę o lepsze przygotowanie do programu. Jak dla mnie na dziś 1, niezaliczone. Dodatkowo zastanawiam się skąd ten temat? Gdy zaczynałem ich słuchać mieli niespełna 26 tys subskrybentów. Teraz podchodzą pod 400 tys. Może stąd taka ocena, ale skąd takie nieprzygotowanie. Ja ich posłuchałem i odstawione 2 leki na ciśnienie, 1 na odwodnienie, brak otłuszczenia wątroby, dużo energii, zrzucenie 18kg.
Dzięki braciom rodzeń po tygodniu już zszedłem z leków na nadciśnienie, np ryż mega mi podnosi ciśnienie, tego samego dnia już, a wcześniej ryż jadłem codziennie
Bardzo dobrze to skomentowałeś
Dzięki BR trafiłam do Ciebie I nie widzę większych sprzecznosci,różnicie się tylko formą podania,czerpie wiedzę i tu i tu,pozdrawiam
podsumowując gościa: "Jeżeli Rodzeniowie mówią tak i tak, to się z nimi nie zgadzam, jeżeli nie - to ok". Młody się nie przygotował do rozmowy - chciał sie wybic na krytyce i nie wyszło :) Kolego, to nie gimnazjum, tu trzeba być przygotowanym do tematu :) [komentarz dla zasięgów dla Darii, nie Młodego]
Bracia Rodzeń uratowali mi życie. Wyszedłem dzięki nim z alkoholizmu i schudłem 19 kg i odstawilem leki na nadciśnienie. Widać, że słuchaliscie ich powierzchownie.
Potwierdzam, nagonka na Braci jest zbędna i dzięki Daria za zacytowanie książki. Ja tylko dodam, że ich książek nie mam, ale w wielu poradnikach na youtubie wspominają o treningach oporowych jako kolejnym kroku do utrzymania zdrowia metabolicznego. Dawid: robisz research naukowy, ale lekką ręką oceniasz kogoś nie zgłębiając w pełno ich treści. Rozumiem, że chcesz być osobą która naprawia błędy po innych i bardzo dobrze. Ale nie wygląda to dobrze jak robisz to naginając rzeczywistość. Potwierdzam, że Bracia promują dietę regionalną opartą na polskich produktach mięsie jajkach maśle nabiale owocach jagodowych grzybach kiszonkach i tak dalej. Ale ja nie mam z tym problemu i uważam, że jest to mądre i da się poprawić lipidogram regionalnymi produktami. Nie trzeba jakiegoś śródziemnomorskiego jedzenia wprowadzać (aczkolwiek jest to pomocne). Jedzmy to co jest u nas. Pozdrawiam!
Dokładnie doeta lokalna I sezonowa wystarczy do zachowania zdrowia. A wiele nie wiemy o roślinach jadalnych łąkowych a w Hiszpanii jedzą nie tylko kwiaty mniszka ale i liście I z ogródka wychodzą z salataką. Mogli by wcinać prosto z worka od kosiarki :) ale taka prawda sporo pomijamy np manna to nasiona trawy. Napoje z trawy kosztują fortunę a trawę mamy pod oknem. Możemy sobie zasiać tą właściwą lub poprpstu pozwolić aby rósł dziki ogródek.
Od roku słucham Braci Rodzeń i nigdzie nie słyszałam, żeby po kimś jechali. Zawsze mówią, że nie trzeba im ufać, tylko spróbować na sobie. Chyba dyskusja jest niekompletna, bo oparta na wyciągniętych z kontekstu tekstów. Oni są lekarzami i z pewnością mieli do czynienia z tym jak big farma działa. Ponadto zapraszają aby środowiska niskoweglowodanowe się jednoczyły a nie zwalczały.
Sama zderzyłam się z betonem / Matrixem / absurdem NFZ w dziedzinie metabolizmu czy dietetyki , mimo że nie mam wielkich problemów, choćby na poziomie podstawowej wiedzy czy logiki. Szkoda mi nerów, żeby tu opowiadać, ale oni są odpowiedzią na wielkie rozczarowanie i ślepy zaułek, wielkie dramaty wielu ludzi, do których nikt inny nie dociera.
Nie wiem co ludzie w nich widzą dla mnie strasznie leją wodę i pachną trochę jak ci od teorii spiskowych. Może jestem tylko przeczulony na ich sposób narracji.
A ja odnoszę wrażenie, że w dużym stopniu są odpowiedzią "dla mas" 😉 Zgadzam się z Dawidem, że sugerowanie przez Braci, że nie trzeba jeść śniadań ( słyszałem jak mówili, że dla producentów jest wciąż luka do wypełnienia i tylko nagonka biznesu by je jeść..), że nie trzeba ćwiczyć, opowiadanie że śmiało można jeść przed spaniem to jakiś dramat...
@@fddevnull BR są genialni, rewelacyjni i kompetentni, jak nie odpowiada ci ich narracja to zmień kanał na inny 😉
@@grazia8686uprawiasz jakiś sport...? Nie odpowiadaj. Znam odpowiedź. Bracia są świetni dla zapuszczonych, leniwych kanapowców
Mam 56 lat i parę chorób metabolicznych na które zapracowałam sobie osobiście. Całe życie pilnowałam co jem ,ćwiczyłam i z rozmiaru 36 od ok. 10 lat jestem gruba a teraz już otyła. Nie usprawiedliwiam się, choć po drodze spotkały mnie choroby wykluczające ruch, czas bez pracy dół życiowy, rzucenie fajek ostatnie 3 lata. Zniechęcała mnie każda dieta z różnych względ⁹w np głód, finanse, senność po posiłku. Sami wiecie. Szukałam rozwiązań, lekarze nieskuteczni, w tzw. pandemi trafiłam na braci . Słuchałam , badałam i rok temu zastosowałam, z fatalnym skutkiem , podrażniłam pęcherz żółciowy którego nie mam😢. Od ok. miesiąca wróciłam do keto, ale na luzie. 16na 8, mięso ryba z warzywami , jajka z warzywami, nabiał z warzywami, deser to owoce ze śmietaną, kawka i dużo wody. Jestem syta , nie mam ataków senności i waga ruszyła w dół. Ale dopiero po ok 2 tygodniach. Póki co działa😊, bez ważenia i ortodoksji, słucham organizmu, powoli włączam ruch - spacery, rozciąganie. Jest lepiej. Gorąco pozdrawiam wszystkich walczących o siebie oraz dzięki za dobrą wiedzę ❤
Ja też dbam o zdrowie, dla mnie BIOTAD PLUS to sztos💪💪
Czy jesz dodatkowo jakis tluszcz?
Na czym smazysz jajka?
Jakie mieso jesz?
Pan Dawid powinien być wręcz wdzięczny takim np. braciom Rodzeń, ponieważ wiele osób dzięki nim zwraca uwagę na inny, całkiem odmienny sposób odżywiania. Wg mnie, BR są jakby pierwszym rozdziałem książki, czymś od czego wiele osób zaczyna. I bardzo dobrze że mają taką narrację jaką mają, bo dzięki niej przyciągają wiele osób, które do tej pory jadły przykładowe "byle co". Daria dobrze mówi, że lepiej dla wielu osób coś takiego niż nie wprowadzenie żadnej zmiany.
Dawid sam powiedział że do niego trafiają osoby które wcześniej były u BR , a więc gdyby nie BR to tych osób nie byłoby u Dawida.
Co do kwestii diety keto śródziemnomorskiej, skoro ja nie mieszkam w rejonie śródziemnomorskim, w moim ogrodzie nie rosną oliwki, to dlaczego zdrowsze jest dla mnie jedzenie które naturalnie występuje ponad 1000km dalej?
-,, Wg mnie, BR są jakby pierwszym rozdziałem książki, czymś od czego wiele osób zaczyna.,, - I nawet nie zdajesz sobie sprawy jak szkodzą!! Posłuchaj najpierw innych jak choćby Keto Kocura, jego małżonki, Dawida i innych o czym mówią, jak powinno to wyglądać.
Z całym szacunkiem, Pan nie rozumie pasjonatów, którzy doświadczyli i ponieśli koszt niezdrowego życia, którzy wyszli z tego, radość ich niesie i chcą podzielić się ze światem, chorym światem…i dają wolność wyboru. Pan niesie konsekwencje innych, z braku ich konsekwencji. Mają Bracia Rodzeń, wielką mądrość i doświadczenie…i to działa, potwierdza to moje doświadczenie, bliskich i znajomych…Pozdrawiam. Węglowodany, absolutnie zamieniają się w cukier, a to samo za siebie mówi.
Słucham i nie wierzę, do czego ta rozmowa dietetyków zmierza i co ukazuje. Pan nie czytajac książki "ich" i, jak sam twierdzi, nie znajac ich podcastów, caly czas mowi, ze się z nimi nie zgadza. Niestety wyszlo, ze jest Pan zgorzkniały. Prawdziwe slowa: trzeba sie od nich uczyć marketingu, a nie mieć ból pewnej części ciala. Trafiają do ludzi, pokazują, że to wszystko nie jest trudne, ze nie trzeba różniczkować i całkować. I ratują ludzi. Czyli chyba sie wszyscy zgadzacie, że to dobre, a czy jest w tym ideologia czy nie, to nie ma najmniejszego znaczenia, skoro ludzie zdrowieją i szczupleją
Jestem na 25 minucie i jestem w szoku. Bracia Rodzeń serio nie mówią ze mamy nie jeść warzyw i owoców nisko cukrowych. Przygotujcie się lepiej do takich materiałów bo wprowadzacie ludzi w błąd.
Dokładnie
Wywiad powinien się nazywać: „Co mi nie pasi u BR!” 😅 albo „Bracia Rodzeń - exposed”
Szkoda, że tyle żalu w ich stronę ale wysłuchałem oba wywiady (także ten z dzisiaj z BR) dziękuje pani Darii za to przygotowanie merytoryczne i umożliwienie
BR i Pani Dawidowi za pokazanie swojego punktu widzenia.
Mówiąc o uproszczeniach to po dzisiejszym wywiadzie, za bardzo nie mam pojęcia co tak naprawdę zaleca Pan Dobropolski ponieważ (takie odczucie) raczej dawał same kontr argumenty diecie keto. Dlatego posłucham więcej jego wypowiedzi, zgłębię się w to co przedstawia, może kupię książkę i wyciągnę wnioski… zachęcam do tego także pana Dawida względem BR tak jak zrobiła to prowadząca.
Ja pacjent z CT1. Zacząłem od BR następnie Dr. Berg, Dr Cywas, Bruce Fife, Baker etc. Niczym stopnie edukacji w szkole.
Osobiscie słucham wielu kanałów o diecie, zdowiu, treningach, ale większość ludzi chorych metabolicznie to ludzie prości, do ktorych wlasnie przekaz braci R. trafia najlepiej. Matrix, spiski itd. mają szanse zadziałać. Osobiscie przekonalem się, że nawet ludzie ocierający sie o zawał czy utratę nóg nie wyobrażają sobie dalszego życia bez chlebka, słodkich i słonych przekąsek. Próbuję książką BR coś u nich zmienić. A siebie stawiam jako przyklad, że to działa. Pozdrawiam 😊
Prosty przekaz dla "prostych" ludzi to jedno, naginanie przez BR faktów to drugie. Gadają o "Matrixie", a sami stosują te same sposoby do "oczarowywania" ludzi.
@@krisholi4370patrz na intencje i wyniki, a nie analizujesz metody dotarcia do ludzkich upartych łepetyn
Proponuję zmianę tytułu tego materiału, np.: "Cała prawda o Braciach Rodzeń". Szkoda, że kończąc oglądanie tego materiału, moja główna myśl brzmi: kurcze, czemu oni tyle o nich (Braciach Rodzeń) gadali, zamiast zająć się dietą keto? Szkoda, bo Pan Dawid chyba kocur w temacie, a dał się wciągnąć w gadanie o innych (bez obecności innych:(
" W sumie to bym chciała się do Braci R przyjebać, ale w sumie nie wiem za bardzo o co, bo w sumie sie zgadzam, a ogólnie to mam ból dupy, bo mają większe zasięgi "
Panie, prawie padlem ze smiechu ze stolka, wyleczylem sie z hiper glikemii, właśnie tym, ze przestalem jeść śniadania i jem tylo w oknie zywieniowym od 16-20. Silownia, no jestem kierowca i sprint i cwiczenia silowe mi wystarczaja: wasza merytorycznosc raczej pokazuje wasza mentalnosc i przekonania..
Bardzo proszę pana Dopropolskiego o informację o posiadanym wykształceniu. Niestety nie znalazłem takiej informacji na pana stronie. Internet też milczy... Mam wrażenie, że jest to jakaś wielka tajemnica.
Na podstawie jakich badań przedział 100 - 120 mg /dl jest groźna jak norma 90 mg/dl została wzięta z sufitu przez przekupnych biurokratów WHO.
Szanuje co mowicie ake aby wypowiadac się na temat innych twórców - w tym przypadku Braci Rodzeń, to trzebaby posłuchać ich filmów, czego gość odcinka słychać ze nie zrobił...więc nie rozumiem dlaczego Daria podjęła z nim temat Braci Rodzeń?? 😮
Bartek Czekała dobrze tłumaczy czytanie lipidogramu. Zwraca uwage tez na dodatkowe wyniki w lipidogramie które nie są zbadane ale można łatwo je uzyskać a sa bardzo ważne dla organizmu.
Szanowny Panie, nie ma Pan "takich zasięgów" z powodu negatywnej energii. Przykro jest słuchać człowieka wypełnionego złością. Pozdrawiam. Psycholog.
Dokładnie. Czuć to w powietrzu.
Uważam, że jednak Pan nie ma dokładnej wiedzy o metodzie BR. Ciekawa rozmowa, dzięki Pani, która jednak jest w temacie, pozdrawiam serdecznie ❤
Okno żywieniowe+ograniczenie węglowodanów+wysiłek fiz.=homeostaza,zdrowie💪
Nawet najlepsza dieta to za mało aby być zdrowym. Jest wiele innych czynnikow poza dietą ....
Daria, brawo dla Ciebie za rozmowę i tok myślenia, argumenty.
Natomiast Twój gość nie powiedział nic merytorycznego, wyczuwam u niego zazdrość i brak rozumienia mechanizmów popularyzacji nauki.
Tak jak robią to BR, w ten sam sposób robią to fizycy, astrofizycy itd - wiedza dla ludu jest na tyle skomplikowana, że najpierw przekazuje się półprawdy, a później się to "odkłamuje". W innym przypadku nie ma szans na popularyzacje tego typu zagadnień.
Twój gość nie pokazał żadnej wiedzy, nic merytorycznego, tylko próbował wbijać szpilki, nie rozumiejąc w sumie nic. Chłop bawi się w psychologa społecznego😂😂😂
Miałem 150 kilo , zainspirowałem sie zmianą prostym przekazem u ketokocura , rzuciłem cukier zmieniłem miche, weszłem w ketoze ,poczyłem sie wiele lepiej, potem sam czyłem ze potrzebuje bardziej fachowej wiedzy zeby zmontować siłownie , rozpisać plany. Itp .... Ćwicze , chudne zmieniłem z całą rodziną życie trwale na lepsze, dziękuje wam youtuberom, tobie i innym , ze w dzisiejszych niemając wielkich funduszów można mieć dostęp do waszej wiedzy i wiele zrobić samemu, zmieniacie ludzkie życia i wiem ze lajk czy subskrybcja tego nie wynagrodzi. Jedni zachęcają do zmiany drudzy merytorycznie tłumaczą jak ktoś ma mózg to skorzysta . wielkie brawa panowie , pozdrawiam z italii Seba i Marta . dziękuje
Bracia R. karykaturują story wokół przekazywanej merytoryki po to,by zaskoczyć, zwrocic uwagę, zainspirować do myślenia i wyrwać z bezmyślnego jedzenia tego, co nam wciskają marketingowo Nestlé itp- forma przekazu jest zastosowana skutecznie,by trafić do ludzi. Dobra forma i merytyczny przekaz.
Bracia Rodzeń zrobili u mnie pozytywną robotę zahaczając mnie znikąd jednym z tytułów. Obejrzałem ok. 30 odcinków i mocno mnie naprowadzili, ale potem już narosło "red flags" i trzeba było przejść do bardziej wyważonych źródeł. Koniec końców jednak jestem im wdzięczny za to zahaczenie, bo 10kg mniej i czuję się świetnie na keto ;)
Bracia przypisują styl życia keto sobie to jest nie fer niestety. Sam styl jest super ale nie jest ich
BR robią dobrą robotę i wszyscy są im wdzięczni.
@@sebastianpuchta3707 ale tylko oni BR popularyzują KETO i dlatego są na nich te wściekłe ataki ludzi bigfarmy
Pewnie jesz nienasycone więcej a mniej nasycone.Krew ważne aby wiedzieć jaka jest zadka,gęsta, twarda nawet.Sobie ułożyć.
Dieta keto spowodowała że nie zmuszam się do śniadań, jem 1 a nie 2 kromki chleba razowego do max 20 00 , coś słodkiego w stylu keto jak muszę. Zmiany dzięki braciom Rozen i Bartosz Czekała(to zależy). Ciekawa rozmowa,
Chleb razowy na Keto?
A czemu nie ? Kto zdrowemu zabroni?😅@@georgmisiak1146
Ło matko dotrwałem 50 minuty pewnie chłop ma wiedzę o keto w małym palcu ale jest tak nijaki w tym i filozofuje tak żeby dużo gadać a nic nie powiedzieć że masakra. Gość pierwszą połowę podcastu jest bezjajecznym filozofem który niby nie chce uszczypnąć braci rodzeń ale opowiada na około tak że wychodzi że to na bank o nich gada ale nie powie o co merytorycznie co mu się podoba a co nie i dlaczego bracia się mylą tylko leje wodę bez sensu. Przy czym mówi że nie lubi jak ktoś mówi że wie wszystko i zna jedyną drogą po czym dodaje że to to musi naprawiać błędy (braci rodzeń między wierszami) którzy tacy szamani robią chcąc pomóc innym. No czyli tylko on zna tą drogę :D daje trochę hipokryzją. Jak już ty wypowiadasz do kogo on pije to nabiera trochę odwagi ale dwa razy nie trafia z kaloriami i treningiem/wysiłkiem fizycznym dwa razy poprawisz go i podpowiadasz że wcale takich poglądów nie głoszą to on opowiada że właściwie to on ich twórczości nie śledzi tylko mi ludzie shoty wysyłają. Przeca to absurdalne z stream czy podcastów które często trwają po godzinie+ ktoś wyrwie dwu minutowy skrót pewnie wyrwany z kontekstu a on na tej podstawie buduje swoje zdanie o kimś?? A jak już prostujesz fakt o ćwiczeniach to gość mówi że się w sumie z nimi zgadza ale jeśli mówią inaczej to trzeba ich potępiać. Ale właśnie mu powiedziałaś że mówią tak jak on xD. Chłop nie interesuje się ich działalnością nie ogląda filmów nie czytał książki ale zaszufladkował ich bez problemu. Wsadził ich do jednej bańki a później stwierdził że jego bańka jest najlepsza :) a później stwierdził że nie lubi tych ideologicznych keto bo oni mówią że tylko my reszta be. Bracia rodzeń stosują bardzo dużo uproszczeń i chyba jeszcze więcej niedopowiedzeń ale to do czego się przyczepił Twój rozmówca przynajmniej do tej 50 minuty to po prostu bujdy. Pierw wróżył w usta braci nie prawdziwe tezy a później mistrzowsko je obalił xD
Pani Dario
Proponuje zapoznać sie z prof Grazyna Cichosz .
Narazie slyszalam o info od tej prof Cichosz o jajkach , miesie , nabiale. Ale nie wiem , czy wypowiada sie o zbożach, owocach , warzywach itp.
W przypadku tej rozmowy wystarczyła by jedna osoba, która pyta, a za chwilę sobie odpowiada.
Ja zaczęłam od BR - trafiłam na nich przez przypadek bo chciałam się odchudzić i zaczęłam podejrzewać u siebie insulinooporność. Bazowałam tylko na darmowych materiałach na YT. To zaczęło moją zmianę, pierwsze super efekty. Myślę że mówienie u BR o spisku bigfood i bigfarm ma na celu szybkie wytłumaczenie ludziom dlaczego to co przez lata było uznawane za zdrowe nie do końca takie jest. I faktycznie oczy się otwierają co u mnie spowodowało chęć na zgłębianie nowych informacji - i tak trafiłam na kanał Dawida. Prawda jest taka, że jak ktoś poza samym byciem na keto chce jeszcze aby to keto było zbilansowane i najbardziej zdrowe to musi szukać dalej bo u BR w darmowych materiałach czy książce może tego nie znaleźć. Uważam, że gdyby BR połączyli siły z Dawidem Dobropolskim, Keto Kocurem, Mateuszem Ostręgą, Bartoszem Czekałą czy Darią Łukowską itp - choćby odsyłali słuchaczy do innych filmików ( np. chcesz usłyszeć więcej o błonniku zajrzyj do tego czy tamtego ) to miałoby to super skutki. Ja uwielbiam słuchać wymiany poglądów, tego jak któś się z kimś merytorycznie nie zgadza bo na tym polega świat nauki. Gdyby każdy myślał tak samo to nie szli byśmy do przodu. Każdy musi na bazie tej rozbudowanej wiedzy wybrać własną drogę i to co mu służy i jest dla niego możliwe do wykonania. PS również nie zgadzam się z tym aby promować w 16/8 zaczynanie posiłków od popołudnia i kończenie okna żywieniowego prawie w nocy .
W kwestii liczenia kalorii .. mam 64 lata i miałam nadwagę, uzależnienie od słodyczy i kilka innych drobnych przypadłości - na szczęście bez cukrzycy jeszcze. I nigdy nie byłam NA DIECIE WYMAGAJĄCEJ LICZENIA KALORII!!! Dlaczego? Ponad 30 lat temu, zanim Wy byliście na świecie, zanim BR skończyli studia i zanim wszelka wiedza pojawiła się w Internecie, przeczytałam art o tym jak "ideologia" kalorii została wprowadzona do powszechnego obiegu i jak jej autor sam na koniec życia przyznał, że popełnił błąd w obliczeniach. Proponuję wszystkim aby przeczytali definicję kilokalorii i info jak się je wylicza. Proponuję zastanowić się jak to się ma do skomplikowanego organizmu człowieka. Zastanówcie się nad sytuacją gdy dajemy 100 kcal staruszce w formie czekolady i 100kcal osiłkowi w formie sałaty. Czy uważacie, że te kalorie wpłyną tak samo na te dwie różne osoby? Liczenie kalorii jest bez sensu. Ważne jest co jemy i kto je. Oczywiście jedzenie zbyt dużych ilości JEDZENIA, a nie kalorii nie sprzyja zdrowiu ale jedzenie pełnowartościowe powoduje, że nie mamy ochoty na przejadanie się, Dla mnie kluczowe było pokonanie uzależnienia od słodyczy - zajęło mi to 3 tygodnie dzięki Braciom Rodzeń i teraz sama sobie, wg mojego apetytu reguluję sobie ilość pokarmów i czuję się świetnie. I nadal nie liczę kalorii. Co ciekawe nie liczę też białak - jeśli czuję, ze nie jestem najedzona po posiłku - dokładam trochę białka (serek, kefir iyp) i głód mija.
Bracia “Keto Influencerz” w moim przypadku zrobili super robotę, zacząłem zadawać sobie dużo pytań i dzięki temu trafiłem na Dawida :) - Teraz mam więcej odpowiedzi niż pytań. Dzięki Dawid !!
Daria w trybie ADHD 🥰
Super dużo wiedzy, wykonana świetna praca!
Daria, jak zawsze rozmowa z Tobą to czysta ketogeniczna przyjemność! Pozdrowki!
Porusza Pani w kazdej swojej wypowiedzi tyle wątkow i używa tyle słow, przerywa wątki i używa odniesień, że trudno się skoncentrować.
Jest Daria i jest Łysy z Ketozzers to jest dobrze. Jest i lajk w ciemno!👍👊
No nie jeszcze polityka??? I tu? Gdy gadamy o "wżeraniu"... A tam z takim gadaniem
Dawid to jest cwaniaczek.
Jestem na keto od miesiąca, więc może nie mam jeszcze zbyt wiele do powiedzenia na ten temat. Inspiracją były filmiki braci Rodzeń, ponieważ ich przekaz jest bardzo prosty, mają podejście holistyczne, a dieta keto nie wydaje się skomplikowana w ich przekazie. Najtrudniej było przekroczyć przekonania o większym spożywaniu tłuszczy. Obejrzałam połowę Państwa rozmowy, ale nie dałam rady więcej. Ponieważ nie rozumiem tej dyskusji o ideologii, fanatyzmie. Nie jestem na żadnych forach i wiem, że nie brakuje fanatyków w różnych dziedzinach, ale wiadomo, wynika o z postawy lękowej i różnych traum. Rozumiem, że nie brakuje osób z problemami emocjonalnymi. Ale to, że Państwo jako eksperci traktują temat odżywiania w kategoriach ideologii, zaskakuje mnie. Liczyłam na merytoryczne informacje na temat keto. Ortoreksja jest zaburzeniem odżywiania i warto udać się na terapię. Czy roztrząsanie różnych ideologii jedzeniowych ma sens? Czyż to nie wspiera fiksacji na jedzeniu i znowu dzieli ludzi na różne grupy i wyznawców? Czy nie lepiej inspirować ludzi by udali się na terapię? To promują bracia Rodzeń, aby przede wszystkim pozałatwiać problemy emocjonalne i nie gloryfikować jedzenia. Mnie ich podejście zainspirowało bo jest holistyczne i nie podcina skrzydeł, że to jakaś kolejna bardzo trudna dieta pełna wyrzeczeń. Rozumiem, że według Państwa to co oni promują jest zbyt powierzchowne i zdaję sobie sprawę, że jeśli zdecyduję się na dłuższe stosowanie tej diety, trzeba będzie poszukać dodatkowych informacji. Rozumiem, że Państwo mają bardzo krytyczne podejście do nich i to jest ok. Tylko mam wrażenie, że mówienie o jedzeniu jako ideologii samo w sobie jest dysonansem poznawczym, być może objawem ortoreksji, ponieważ jedzenie tylko jedzenie, ma nas odżywić, zasilić energię życiową. Jestem terapeutą systemowym i widzę, że w ostatnich latach pokazuje się dużo traum pokoleniowych (epigenetyka), także tych związanych z głodem i kanibalizmem. Ekstremizm, może mieć związek z przeszłością wojenną, zsyłkami członków naszych rodzin. Walka między ideologiami, tylko wspiera oddalanie się od źródła problemu, i sprawia, że nadajemy zbyt duże znaczenie jedzeniu.
Mam takie samo zdanie...MPŻ😊 ..pozdrawiam
@chcialam to napisać ale mi się nie chciało;))
Podpisuję się.
+ każdy jest inny i to jest piękne. Na każdego działa inny przekaz.
Pięknie powiedziane. A co Pan Dobropolski proponuje w zamian? Bynajmniej nic fachowego, to tylko narcystyczny bełkot.
Warto zrobić debatę z BR. Rozmawiajcie o nich przy nich.Podobnie Bartek Czekała omawia sposób odżywiania przytaczając badania naukowe.Zawsze zaznaczają ,że nie wszyscy mogą ją stosować. Pokarmy wysokoprzetworzone (węglowodany) zawierają w sobie tyle dodatków E ,że mogą one same być pożywieniem ,I one są problemem zdrowotnym.
Pokarmy wysoko przetworzone to nie są same węglowodany. Produkty wysoko przetworzone mają w większości przypadków w składzie węglowodany, tłuszcz, białko i nawet błonnik (o jakichś ulepszaczach smaków, konserwantach, stabilizatorach itp. itd. nie wspomnę), które do tego występują w nieodpowiednich proporcjach no i jak sama nazwa wskazuje są mocno przetworzone.
Nie powielajcie gadania BR, że węglowodany = produkty wysoko przetworzone, bo to jest spaczanie rzeczywistości. Tych wyrazów nie można używać zamiennie, jakby oznaczały to samo.
Częściej wpadaj do Darii na wywiady 😉, a zasięgi będą większe, bo to właśnie na jej kanale miałam okazję dowiedzieć się czegoś o Tobie i poznać twoje poglądy i podejście do keto. Mam nadzieję, że dzięki takim osobą jak Ty keto przestanie być postrzegane jak zamach na własne życie.
Bardzo fajna rozmowa 😀👍.
słucham regularnie wszystkie treści które od wielu lat oboje wrzucacie do sieci. Styl przekazu jest piękny! merytoryczny ale i poddający w wątpliwość żeby nie patrzeć 0:1 zachęcający do zgłębienia tematu. Internet pęka od pustych sloganów celebrytów i youtuberów - jeśli ktoś chce szybkich zdawkowych złotych rad to machina się napędza. Świadomych odbiorców przybywa i to cieszy dziękuję za to co robicie 💜
Jesli chodzi i pomijanie sniadania to w moim przypadku zdalo to super egzamin. Sniadanie zabieralo mi energie dobry humor I usypialo ( Nie mowie o sniadaniu weglowidanowym) odkad stosuje IF 16/8 (12-20) czuje sie duzo lepiej. Teraz zmierzam do przejscia 18/6
Ja zaufałem braciom Rodzeń -15 kg , unormowało się ciśnienie , polecam...
o boże mój mąż przeszedł na weganizm i nie ma nadciśnienia....tadam
@@saraskowronska9678 kto co lubi ja tam lubię mięso , wolność wyboru przede wszystkim, pozdrawiam...
Dawid jest naprawdę dobry w tym co robi , jego książkę Ketoza 2 Metflex czytalam dwa razy i nie raz pewnie jeszcze do niej wrócę. Bardzo lubię jego materiały ❤ bez ściemy i konkretnie a przede wszystkim obala wiele fałszywych mitów dotyczących ketozy
Czy ja dobrze się zorientowałam z tej rozmowy, że bracia Rodzeń twierdzą, że wszystko przez spisek? Bo ja jakiś czas temu, kiedy zaczynali, słuchałam ich wypowiedzi i nie odniosłam takiego wrażenia. Coś się musiało zmienić. Rzeczywiście keto pomaga wielu ludziom, bo sama jestem tego przykladm i wiele osób wokół mnie. Ale po kilku latach jest łatwe zjedzenie czegoś, co się zna z "poprzedniego" życia i nied wyskoczenie z ketozy. Insulinooporność i inne zaburzenia hormonalne się wycofują i to jest wspaniałe. Każdemu mogę to polecić. Niemniej najbliżej mi do wskazówek Iwony Wierzbickiej, która taką samą wagę przyklada do snu i wielu innych czynników.
I jak w każdej dziedzinie życia myślenie samodzielne jestg wskazane. Mamy społeczne przyzwyczajenie do lenistwa umysłowego i scedowywania odpowiedzialności na lekarza, dietetyka, nauczyciela itd. zamiast MYŚLEĆ. Dziękuję za możliwość wypowiedzi i pozdrawiam tych, co przeczytali :)
Nawijka Braci Rodzeń o "spisku" bardziej dotyczy marketingu firm produkujących żywność wysoko przetworzoną i farmaceutyki. Problemem jest, że niektórzy ludzie lubią podchwycić i rozdmuchać wybiórczo wątki po swojemu. Widać, że Dawid nie ma czasu analizowac treści z ich kanału i zamiast tego obala tezy z drugiej ręki. Takie ryzyko - co kto dla siebie weźmie...
@@magorzatap.4739 No ale jeśli komuś zależy na sprzedaży produktu (żywność przetworzoną i farmaceutyki w to wliczając), to i marketing odpowiedni zastosuje. A BR marketingu nie stosują ? A że myślenie nie boli i ludzie łykają jak pelikany - co poradzić ?
@@krisholi4370 jak dla mnie, to z BR świat jest odrobinę lepszy i zdrowszy. Przynajmniej ja i moja rodzina.
@@magorzatap.4739 Moim zdaniem ten świat jest lepszy bo Pani wraz z rodziną postanowiła coś zmienić i przede wszystkim wprowadziła to w życie - i od tego trzeba zawsze zacząć. Reszta to tylko forma zachęty czy wsparcia, z której się korzysta lub nie.
@@krisholi4370ty jesteś tym Dobrowolskim,bo wszędzie tu twoje komentarze,hehe,boli dupa
Zawiedziony jestem tą rozmową, zwłaszcza w wykonaniu nieprzygotowanego do rozmowy Dawida.
Jak się chce kogoś krytykować, to wypadałoby się opierać na faktach, a nie na zasłyszeniach,
czy swoich wyobrażeniach o czyichś poglądach.
Publiczna dyskusja o książce, której się nie przeczytało? Słabe to.
Daria mówi o książce, ja mówię o ludziach, których składam po tych metodach. Proponuję obejrzeć rozmowe jeszcze raz, a potem brać się za wytykanie nieprzygotowania.
Dawid, a czemu kasujesz niewygodne dla siebie merytoryczne komentarze na swoim kanale?
Dla mnie istotne było wyleczenia się z początków cukrzycy typu 2, bez konieczności płacenia komuś za wiedzę, która jest za darmo. Wystarczyła dla mnie umiejętność łączenia kropek...
Sam sobie ułożyłem plan i sam się do tego zmotywowałem. A że jestem chemikiem z wykształcenia, bylem świadomy tego co robię.
Nie zrezygnowałem ze słodkości. Ale do tego jest odpowiedni czas i miejsce np. święta czy urodziny.
Wszystko jest trucizną i nie jest trucizną - Paracelsus
Kazdy ma lepetynke do myslenia. Ponad dwadziescia lat leczyli mnie na cukrzyce. Zrobili wrak czlowieka. Ttafilem na bliżniakowi zaczeły sie cuda.
Bartosz Czekala czy Karolina Barton podają równie mocne argumenty przeciwko błonnika…
On mówi |na podstawie badań naukowych, długoterminowych" ale sam chyba nie rozumie, że to badania epidemiologiczne bardzo marnej jakości. Dalej to samo i jeszcze większe bzdury. Zazdrości braciom rodzeń popularności jak i wykształcenia bo chciałby żeby jego wersja seksciarstwa bo właśnie tym jest tylko w innej wersji była popularniejsza. Szkoda czasu na słuchanie tego. Cherry picking i niski potencjał.
Sposób odżywiania się wspomagany innymi działaniami proponowany przez Braci Rodzeń jest godny zauważenia. Co do nadwagi większości z nas i wynikających z tego tytułu zagrożeń zdrowotnych nikt nie kwestionuje, bo jak mówił klasyk jest to oczywista oczywistość.Braci Rodzeń będąc lekarzami posiadają podstawową wiedzę medyczną ale pogłębioną wnikliwymi studiami. Kierunek popularyzacji takiego sposobu działania trudno lekceważyć. Natomiast nie można przekazywanej przez nich wiedzy traktować bezkrytycznie ponieważ dotyczy ona ogółu a każdy z nas ma swoje uwarunkowania i tę ogólną wiedzę należy przystosować do swoich potrzeb. Mam 77 lat i od kilku miesięcy stosuję te zalecenia i w efekcie straciłem na wadze 10 kg które wcześnie nagromadziłem, głównie podczas pandemii. Ze względu na wiek uznałem że ten spadek wagi jest wystarczający. Poza jedzeniem nie zaniedbuję ruchu ( jazda na rowerze, pływanie , gimnastyka oporowa ) wszystko ale bez przesady. Cały czas koryguję w zależności od potrzeb wszystkie te zalecenia. Bezmyślne stosowanie tych zaleceń czy jak kto woli fanatyczne może nie przynieść korzyści a w skrajnym przypadku może zaszkodzić!!!
Chciałabym w Pana wieku mieć taki zapał do dbania o zdrowie, aż miło 👍👋
@@monikam3897 To nie kwestia zapału a raczej okazanie szacunku Naturze ( czy jak kto woli to nazywać ) za przywilej który nie każdemu jest dany ( przekroczenie średniej długości życia ). Dbanie o kondycję fizyczną ale również psychiczną nie stanowi dużego wysiłku. Senior niewiele musi ale dużo może - jak chce!!!
Szacunek dla Natury gdyż , jak twierdzą znawcy przedmiotu, jakieś 40 % naszej dobrej kondycji zależy od genów które odziedziczyliśmy no a o resztę trzeba zadbać i jak w moim przypadku nigdy nie jest zbyt późno !!!!
Super rozmowa. Mody żywieniowe robią wielką krzywdę ludziom. Skrajności są zabójcze. Trzeba żywic swój organizm intuicyjnie. Ważny jest każdy składnik odżywczy, białko węgle tłuszcze, witaminy, makro i mikroelementy. Bilans dla organizmu i zdrowie emocjonalne/psychiczne jest najważniejsze!!! Ja nie jem mięsa, bo ewidentnie mi nie służy ( od dawna) , ale nie wyobrażam sobie jedzenia bez nabiału, jajek, dobrych węglowodanów. Nigdy nie zjadłam produktów z mc i kf ,nie dla ideologii, poprostu to nie mój instynkt.
Bardzo podoba mi się to, jak Daria odrobiła zadanie domowe z Braci Rodzeń! Trzeba przyznać, że są fenomentem i mimo że ich styl jezt drażniący, to wypełniają ważną niszę, która moim zdaniem - i jak słyszę Waszym też - ratuje życia. Problemem jest to, że dużo osób "nie odrabia zadania domowego" i rzuca się na keto w "ich" wydaniu zanim zapozna się dokładnie ze wszystkimi materiałami i zrozumie, jak to zrobić z sensem i bezpiecznie przede wszystkim. Wokół BR jest kilka różnych mechanizmów wsparcia - zarówno płatnych jak i bezpłatnych. Każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie, jeśli tylko chce. Dziękuję Wam za ten film. Mam nadzieję, że Wasz film zrobi dużo DOBREGO zamieszania :)
Lepiej bym tego nie ujął. Właśnie nie winni są b.Rodzeń czy Ketokocur, czy inni "wyedukowani" youtuberzy. Winny jest oderwany od rzeczywistości słuchacz. Żyjemy w czasach gdzie większość społeczeństwa nie myśli i jest niecierpliwa, chce wszystko już (zaraz). I stąd nieporozumienia. Pozdrawiam serdecznie
Bracia nie są do końca źli ale niektóre tezy są odklejone np bieganie maratonów na głodniaka i to ze węglowodany sa złe skoro sa złe to dlaczego jemy warzywa to tez weglowodany
@@sebastianpuchta3707 w którym miejscu mowa, że węglowodany są złe? :)
@@magorzatap.4739 to ze węglowodany są złe tyczyło się Braci R. Bo oni tak mówią w swoich filmach wiec polecam czytać ze zrozumieniem Kię tyczyło się to tego filmu
@@sebastianpuchta3707 polecam słuchać filmów Braci Rodzeń ze zrozumieniem. Głoszą, że NADMIAR węglowodanów jest zły.
Prostota jest piękna i działa, trafia do celu. Lubię za to Braci Rodzeń. Wyzdrowiałam metabolicznie i to się liczy.
Często prowadzenie przypomina sektę wyznawców i dwóch guru. Dlatego przestałam oglądać. Ale z tym co mówią o big farmie i koncernach spożywczych, to się zgadzam.
Dobropolski wciąż próbuje lansować się na specjalistę żywienia,życia i treningu powtarzając bez zrozumienia opinie i poglądy innych osób. Dno, megalonański chłopek. Proponuję by szukał naiwnych słuchaczy gadając do lustra🤮
nic dodać nic ująć!
1:25:30 Cholesterol jest problemem, bo na keto rosną cholesterole. To teraz jest to złe. No to wracamy do węgli, tłuszczy roślinnych, cholesterol spada, bo spadnie na olejach, a TG do góry.
Z tego, co Pan tu powiedział, to wszystko to, co Bartosz Czekała przedstawiał - do kosza ! Dosłownie. Bo on mówił, że cholesterol wysoki nie ma znaczenia do chwili kiedy lipoproteiny nie będą zniekształcone. Organizm sam produkuje cholesterol i go rozpoznaje, krzywdy sobie nie robi. Dopiero likwidacja glikokalisu, i uszkodzone proteiny dadzą zapalenie.
Strasznie dużo mieszacie !!!!
Panie Dariuszu. Myślę że jednak warto zajrzeć na kanał Pana Dawida. W moim odczuciu temat został narzucony przez Panią prowadzącą i tak naprawdę to miałam wrażenie , że nie do końca wiedziała o co chce zapytać i wyszło bardzo chaotycznie.
Na kanale Pana Dawida jest spory wybór treści dla każdego. Mnie zainspirował pomysł na to jak, krok po kroku przygotować się do redukcji a potem jak dbać o utrzymanie wagi.
Ponadto wiele osób na innych kanałach też mówi o dobroczynnych skutkach zastosowania prawdziwej oliwy z oliwek czy błonnika. Stan ketozy można uzyskać także w keto śródziemnomorskim i nikt tu nie mówi o powrocie do diety węglowodanowej. Może na pierwszy rzut oka trochę dziwne keto bo z chudym mięsem za to z tłustymi rybami, warzywami i oliwą ale do mnie trafia. Tym bardziej, że dietę powinniśmy dopasowywać do siebie co jednak nie musi się kłócić z tym że zwykle musimy zmienić tryb życia oraz więcej się ruszać w zależności od formy jaką posiadamy w tym momencie życia.
Ja szukam wiedzy na różnych kanałach i cenię sobie ludzi, którzy potrafią zmienić podejście gdy zdobędą nową wiedzę , na podstawie aktualnych badań naukowych i do tego dzielą się nią z innymi ludźmi. Pozdrawiam 🤗
Dużo mówicie o złych nurtach w keto ale nie podajecie żadnych przykładów. Stawiacie się poniekąd na piedestale jako tych co wiedzą najlepiej ale jednocześnie nie konfrontuje cię waszej wiedzy z wiedzą tych których obsmiewacie. Dziwne to trochę wszystko
Braci przestałam słuchać przez bicie piany wokół siebie i robienia sekty wyznawców, jedynie oświeconych. Ale zgadzam się z nimi co do big farmy i koncernów spożywczych. Tyle się mówi, że białe pieczywo jest niezdrowe. Ale co jest w sklepach na półkach? Pompowane, biale jak śnieg pieczywo. Wcale nie dlatego że ludzie takie chcą jeść. Dlaczego białe pieczywo jest tańsze od tego mniej oczyszczonego? Przecież więcej pracy kosztuje oczyszczenie mąki. Dlaczego ciemne pieczywo często tylko na takie wygląda? Bo jest barwione słodem. Dlaczego mimo trąbienia o epidemii otyłości, koncerny do wszystkiego pchają cukier? Majonez ze zbanej sieci, taki w butelce, jest tak slodki, że jeść się nie da. Keczupy przypominają dżem pomidorowy. Dzieciom reklamuje się jako zdrowe śniadanie zlepek weglowodanow z cukrem. Jako "mleczną kanapkę", "łakocie i witaminy", albo inne slodkie platki, które dzieci wyjadają z mleka. Miała być szumna wojna z cukrem, ale jakoś nie musnęła nawet najważniejszych koncernów. Ani tych produkujacych slodkie napoje. Malo kto pojedzie na rowerze do sklepu i kupi tam zdrowe produkty. Bo ich tam. nie ma, albo jest ich mało i drogo. Rolnicy i hodowcy są tępieni. To nie jest spisek? W supermarkecie sieciowym, obok mnie byly smaczne bulki razowe, wielozbozowe. Obok podobne bulki, ale biale. Zamieniono niestety, na stałe na takie same białe pieczywo, a'la bagietka. Tyle że do jednych jest dosypane trochę ziaren siemienia lnianego i slonecznika, a do drugich nie. Przestaliśmy kupować. Musieliśmy szukać w innych sklepach, ze świecą czegoś co nie jest białą bułą/chlebem. Dlaczego jest taki dysonans, między tym co slyszymy? O dbaniu o to co jemy, a tym co jest w sklepach? Im większa wiedza ludzi, naukowców, koncernów, tym gorsze produkty. Ostatnio dr nauk medycznych, pracująca w szpitalu powiedziała mi, że nie tyka żadnych produktów spożywczych ze sklepu. Wyrzuca, gdy ktoś z domowników kupi. To my jesteśmy obwiniani, że niezdrowo się żywimy, za mało ruszamy. A potem, na choroby związane z tym, czym nas karmią koncerny farmaceutyczne, przyjdą z tabletkami i zastrzykami, koncerny farmaceutyczne. Należące do tych samych właścicieli. Bill G. i nabogatsi, szykują mieso z laboratorium, kukurydzę GM0, robaki i chwasty dla nas. Teorie spiskowe? Może dla kogoś kto jest ignorantem faktów dookoła i wprowadzanych zmian. Niestety na gorsze dla nas, nie na lepsze.
Witam, z bracmi Rodzeń weszłam rok temu w keto, dziś szukam więcej i bracia mi nie wystarczają jest za prosto, coś mi z tyłu głowy tak mówi. Od niedawna słucham innych, również Pana i już wiem, że muszę modyfikować swoją wiedzę i wprowadzić zmiany w odżywianiu, dziękuję, że są tacy twórcy jak Pan Pozdrawiam
Proszę sprawdzić Thomas DeLauer jako alternatywę. Nie powinno się brać nikogo jako autorytet, oraz weryfikować, zamiast wierzyć na słowo.
A ja jestem z BR od prawie roku i dzieki nim po prawie 60 latach zyje bez ran, swedzenia, wypryskow, bolow glowy itd... urodzilam sie w Polsce w klimacie dalece róznym od srodziemnomorskich... żyję zgodnie z sezonem, uzupelniam witaminy i jest mi dobrze...nie jestem nastawiona tylko na keto ale.... węglowodany mi szkodzą i dietę srodziemnomorska stosuję 6 dni jak jestem na wakacjach... kazdy musi dostosowac do siebie..
Kurde co do Braci Rodzeń i tej siłowni to do mnie trafiło, przestałam chodzić skoro nie muszę, dlatego zaczęłam ćwiczyć oporowo, pomimo że już kiedyś chodziłam na siłownię.
Ale tydzień temu postanowiłam wrócić na siłownię .💪🔥
Ale pomimo tego Braci nadal szanuje.
Z tego co kojarzę, to oni nie mówią, żeby przestać ćwiczyć na siłowni tylko, że nie musisz tego robić, jeżeli np. nie lubisz. Nie musisz się zmuszać, ale jeżeli lubisz i sprawia Ci to przyjemność, to nie ma problemu. Ludzie skąd u was ta nadinterpretacja?
Nigdy nic takiego nie mówili, tylko to, że bzdurnym jest założenie jakoby chodzenie na siłownię miało być panaceum na nadwagę i zdrowie metaboliczne.
Po obejrzeniu kilku Pani filmów na YT, daje ogromny plus na podawanie źródeł i linków do źródeł !!!!!! Zawsze mi tego brakowało. Na innych kanałach używa się zwrotów: "są badania" , "naukowcy stwierdzili" itd., bez możliwości weryfikacji. A u Pani jest komplet: przekaz wiedzy poparty badaniami naukowymi do których można zajrzeć :)
W ketozę wszedłem w sposób nieplanowany i nieświadomy prawie ćwierć wieku temu, gdy na diecie Kwaśniewskiego drastycznie ograniczyłem węgle. Miałem typowe "objawy" ketozy np zapaszysty oddech i szybką utratę tkanki tłuszczowej. Od kilku lat świadomie przebywam na pograniczu keto i niskich węgli. Bracia Rodzeń sympatycznie wypowiadają się, jednak gdy słucha się ich więcej niż trzeci raz, to widać że po kilku minutach wstępu na jakiś temat później mówią zawsze to samo do znudzenia.
Jan Kwaśniewski nie zalecał wchodzenia w ketozę. I zresztą jego dietę optymalną polecam, bo prawidłowo prowadzona jest jak "miód na serce". BR to szuria.
@@krisholi4370 BR poszli mocno w komercję i jak mówi Daria żadna to ich metoda, tylko ogólnie znany styl żywienia.
@@ryszardkot-dn5ms a jednak opakowali to w pudełko opisane cechami, które wystarczą, by mieć do tego produktu prawa autorskie. I to się nazywa podejście marketingowe, którego prowadzący im zazdroszczą 😊
@@magorzatap.4739 BR nie posiadają do tego praw autorskich.
A ja znam kogoś, kto jadł dużo warzyw i zdrowych węglowodanów, do tego dużo się ruszał. Miał 25 do 30% tkanki tłuszczowej. Jadł pięć posiłków dziennie zgodnie z zaleceniami i był wiecznie głodny. Teraz jem dwa razy dziennie i mam poniżej 20% tkanki tłuszczowej. Oczywiście na keto. Dodam, że nie jadłem słodyczy a i tak było mnie za dużo.
A ile ten ktoś kogo Pan zna jadł przy tych węglowodanach tłuszczu i białka ? - to jest bardzo ważne, bo na pewno samych węgli tylko nie jadł prawda ?
@@krisholi4370 Jako były wegetarianin białka za mało, z tłuszczem lepiej ale powinienem więcej. Dałem sobie wmówić, że mam za wysoki cholesterol. Do tego nietolerancja laktozy, więc białko to głównie jajka.
@@adamrojek2511 Ja polecam przetestować sobie dietę optymalną Jana Kwaśniewskiego.
@@krisholi4370 Dzięki, ale keto mi pasuje.
To ja Dodam tylko swoje trzy grosze że bracia Rodzeń jednak celują w starszych ludzi którzy na 100% nie trafią na żadną siłownię ;-) No może co najwyżej na tą plenerową.
Dlatego dla takiej grupy łatwiej jest trafić z przekazem jakikolwiek aktywności
W punkt :)
Daria, Bartek, Dawid i KetoKocur to tacy moi keto avengersi :)
Bezpodstawne zarzuty wobec pewnych braci, to brak profesjonalizmu i jest to moim zdaniem nieetyczne. Jak się komuś coś zarzuca to trzeba wiedzieć, że to powiedział. Co do braci, to niestety też mam wrażenie, że zakładają sektę, no i zapomnieli o dobowym rytmie.
Ciężko dotrwać do końca. Pani gada i gada a za dużo z tego nie wynika. Kilka fajnych info
Pierwszy raz słyszę o badaniach ApoB albo LPA. Będę wdzięczna za możliwość posłuchania nt lipidogramu.
Jestem przypadkiem, który tu opisaliście. Zawierzyłam niemal całkowicie Braciom i rzuciłam się na to keto jak szczerbaty na suchary. Nadmienię, że nie korzystałam z ich książki, tylko z tego, co głosili na YT. Wasza wymiana opinii na ten temat otrzeźwiła mnie, tym bardziej, że mój wynik cholesterolu całkowitego wynosi 350. Tak jak mówi Dawid, nie przejęłam się tym za bardzo, bo trójglicerydy miałam poniżej 60.
Chętnie dowiem się czegoś więcej na ten temat.
Dziękuję za wyważoną rozmowę i obiektywną ocenę stanu poradnictwa żywieniowego na YT.
Sam poziom cholesterolu calkowitego wiele nie mówi. Ważne ile HDL i LDL się na niego składa.
Jak się słucha o cholesterolu jako wagonikach z naprawiaczem stanów zapalnych to coś tam świta, że jak wagoników jest dużo, to coś trzebaby potropić te stany zapalne... Ale czujność nasza jest uśpiona... Chyba o to chodzi... Sama chętnie posłucham, choć nie demonizowałabym Braci Rodzeń, bo trzeba pamiętać, że "to nie porada medyczna" i jesteśmy odpowiedzialni za siebie samych - szkamy edukacji dla siebie :)
@@magorzatap.4739 Proszę bardzo: ua-cam.com/video/xYVIrveNmpk/v-deo.html
@@magorzatap.4739 Z braćmi Rodzeń jest taki problem, że brzmią jak przewodniczący jakiejś nawiedzonej sekty i przejawiają wszelkie formy manipulowania. Dla mnie jest to niestrawne.
Krytykujecie ale ich metoda i podejście do ludzi jest skuteczna, chudną i zdrowieją . Przez 25 lat nikt mi nie pomógł...dopiero Bracia Rodzeń mi pomogli. Wymądrzaniem się nikt nie wyzdrowieje.
Czy to nie jest spisek? Dlaczego zamiast co raz lepiej, zdrowiej, jemy co raz gorszy syf? Bo tak chcemy, czy bo to jest na półkach? Niedługo nie będzie mięsa, jaj, mleka, nabiału, ani warzyw, owoców, bo za duży ślad węglowy zostawiają... Ale to "tylko teoria spiskowa", która staje się naszą rzeczywistością.
Ej, ale za to właśnie uwielbiam Wasze kanały, bo nie są klick baitowe i są meeeeega merytoryczne ;) i na swoim koncie mam więcej obejrzanych waszych filmików niż p. Skoczylasa czy Kulczynlńskiego
Bła bla bla. Szanuje Was oboje od Was czerpałam wiedzę kiedy bracia mi nie wystarczyli. Wg mnie zazdrość przez Was przemawia że nie macie takich zasięgów. Od dawna ich nie oglądam bo są dobrzy na start ale robią świetną robotę !!!!
Ale przecież sama przyznałam, że robią dobrą robotę w danym kontekście :D Co w tym złego, że dyskutujemy o społecznych zjawiskach, nikogo nie obrażając, ba, nawet podziwiając w niektórych kontekstach? Życie nie jest tylko czarno - białe, a dyskusja pozwala poszerzać horyzonty, również słuchaczom. Tylko trzeba najpierw wysłuchać uważnie :-)
Sami się do tego przyznają, czemu by nie! Grunt, że nie tylko to ;)
@@magorzatap.4739widzę
Dupa cię boli
Kolejny doskonały materiał przedstawiony z wielką starannością i zawierający ogromny pakiet wiedzy.
Obydwoje jesteście The Best a Dawida uwielbiam i szanuję że mu się chce i że mówi dosadnie i zrozumiale 👍👌🥰 i nic się w uczuciach się nie zmienia bo za każdym razem słuchając Go muszę pilnować się by oddychać (Dawid już wie o co chodzi) 🤣🤣🤣
Pozdrawiam Was serdecznie 🥰
Ja na początku z dystansem do Pana Dawida natomiast teraz czekam z niecierpliwością o ciekawością czego się nowego dowiem. Jest Pan 'kopalnią wiedzy'. Uwielbiam słuchać i analizować 😊
hehehe pozytywne emocje to fundament zdrowia potem cała reszta która też jest b, ważna..Koniecznie proszę zorganizować spotkanie p, Dobropolskiego z Braćmi Rodzeń
Jestem na keto 20 lat . Na początku schudłam i trzymam wagę 20 lat. Nigdy nie liczyłam kalorii. Zgadzam się z tym , że węglowodany są złe. Rzeczywiście kalorie się nie liczą! Dopóki nie wymyślono pojęcia kalorii ludzie byli szczuplejsi, niż teraz z liczeniem kalorii. Widzę u Was niestety brak wiedzy.
Słucham wielu , dzięki temu odkrywam następne i każde mają wartość. Jednak Uwielbiam Wasze kanały, rozmowy b merytoryczne, wyważone i myśl oraz debata otwarte na..i dlatego są tak wartościowe. DEziękuję za nie!
Ten pan Dobropolski dużo mówi, ale cały czas wiruje wokół lekarzy braci Rodzeń wbijają im szpileczki, myślę, że to zazdrość, bo doktorzy mają swoich wielu pacjentów, którzy są im wdzięczni za odzyskane zdrowie. Bracia Rodzeń pomagają wszystkim którzy chcą ,, pięknie żyć ", a nie tylko osiłkom z siłowni, którzy wyglądają jak monstrum.
Ja stosuje się do rad braci Rodzeń od roku czuje się fantastycznie .jestem szczęśliwa bo przestałam liczyć kalorie 😄i stosuje rady z rozsądkiem jem węgle warzywa i owoce
Robiłem dokładnie jak Ty. Po 2 latach coś przestało działać. Przyczyna - za dużo kalorii!. Nie bałem się tłuszczu, jak mówią bracia i trochę przesadziłem. Węgle dają kalorii 4, tłuszcze 9. Nie licz kalorii to skrót myślowy w który wpadłem. Chodzi o to, że na keto jesz mniej bo nie czujesz głodu, jeżeli jednak będziesz jeść dużo nawet w jednym posiłku + np. kawa kuloodporna to na pewno przeskoczysz limit. Piłem taką kawę! Jak policzyłem, że w samej kawie dostarczam 720 kalorii to zapiła mi się lampka. Sprawdzaj co jakiś czas ile faktycznie dostarczasz kalorii (oczywiście jeżeli coś zmienisz w codziennej diecie) Na keto też można przytyć.
@@mkak6760 Na keto nie da się przytyć, to nie możliwe !! jak przy keto zjadasz więcej węgli niż jest zalecane to i waga wzrośnie.
A ja mam ból d*py, że Dawid ma małe zasięgi, bo straciłam mnóstwo hajsu i czasu na kursy/diety keto u innych. I podziwiam ogromnie, że mu się chce, bo wiem, jak ciężko się przez pewien beton przebić i ja osobiście nie mam sił, zresztą odsyłam do kanału Dawida. Ludzie są teraz powierzchowni, nie lubią wchodzić głębiej, zastanawiać się nad długotrwałymi skutkami, ważne, że jakiś tam krótkotrwały efekt jest. Pamiętam jak mój lekarz rodzinny powiedział, że każda dieta, jeśli zastosujemy oczywiście deficyt kaloryczny będzie skuteczna. Każda zmiana dla organizmu z dotychczasowego sposobu odżywiania na zdrowszy z obniżką kaloryczną - na początkowym etapie spowoduje spadek i dobre samopoczucie. Ale będzie ono związane ze zmianą i spadkiem wagi a nie niezwykłymi właściwościami diety, którą od razu trzeba opatentować jako jedyną skuteczną i zdrową, bo w rzeczywistości dane odżywianie może mieć negatywne skutki długofalowe. I ja się z tym zgadzam i dlatego też bardzo ze mną Dawid rezonuje, bo grzebie w badaniach aby dopieścić dietę keto pod kątem zdrowia w długofalowym wymiarze.
Co do Braci (swoją drogą cieszę się, że zdążyłam natrafić na Dawida zanim odbył się nabór do BRTeam...) to na początku oczywiście byłam zachwycona ich entuzjazmem, no ale miałam już te 5 kursów przerobionych, i nawet dwa były bardziej w stronę śródziemnomorskiego keto, więc zaczęłam mieć zastrzeżenia i pytania, które oczywiście umieszczałam pod filmikami i na żadne nie otrzymałam odpowiedzi. Np. opowiadali, że oni często są na kawie kuloodpornej do 17:00 potem jedzą jakiś stek, albo jajka, z węglowodanów to jogurt z borówkami. No i zapytałam ich co z gospodarką hormonalną, ponoć szczególnie u kobiet mocno późny IF potrafi ją zaburzać. Poza tym bycie na kawie kuloodpornej też nie wydaje mi się takie super, bo przecież to jakieś 300-500 kcal, które jakby nie było można by zastąpić pełnowartościowym posiłkiem z witaminami i minerałami. I nagonka na węgle była naprawdę ogromna, ale rozumiem zachwyt ludzi w tym kontekście, bo przekaz był taki, że to nie osoba otyła jest temu winna, tylko przemysł spożywczy, który nas od cukru uzależnił (ja akurat nie lubię słodkiego więc tego uzależnienia nie rozumiem i za moje wpierdalactwo chipsów i innych shitów jednak obwiniam siebie ;) ). Podobnie z glikemią na czczo, śledziłam cały ich cykl filmików kiedy badali się FreeStyleLibre, ponieważ sama chciałam kupić i bardzo często mieli poziom glu powyżej 100 i tłumaczyli to efektem brzasku. Może się to teraz u nich zmieniło, bo od dobrych paru miesięcy nie śledzę.
I jeśli w książce przekaz jest inny, to chyba coś nie halo, bo ludzie jednak w tych czasach bazują na przekazach w internecie. Wolą przejrzeć cały YT niż kupić książkę. Więc nawet jeśli w książce nie ma się do czego przyczepić to naprawdę polecam obejrzeć parę ich filmików, przynajmniej tych wcześniejszych (ja chyba obejrzałam wszystkie - mam ADHD, więc jak załapię na coś hiperfocus to siedzę do bólu ;) ) i serio to jednak dwa różne bieguny: oni i Dawid.
Dodam jeszcze, że to za co szalenie doceniam Dawida to fakt, że dopuszcza zmianę zdania na dany temat w świetle nowych badań naukowych. Dla mnie jest to wyznacznik, dzięki któremu obdarzam zaufaniem danego UA-camra i wiem, że nie zamknie się w swojej ideologii i nie zacznie szukać badań potwierdzających jego teorię, z którą się utożsamił i zbudował na niej kanał/biznes/zasięg. I oglądając te filmiki Braci miałam wrażenie, że oni właśnie szukali i publikowali badania, które potwierdzają ich poglądy. Pamiętam był wrzucany wyrywkowo filmik z wywiadem z pewnym zagranicznym lekarzem zajmującym się chyba od 20 lat keto i jeśli powiedział coś, co nie bardzo pasowało braciom to temat nie był w ogóle kontynuowany. Nawet padło zdanie, w kontekście uważania na tłuszcz, że nawet jeśli tłuszcz nie podniesie insuliny od razu, podniesie ją jutro - ale niestety w tym momencie filmik był urwany i moje pytanie o tę kwestię też zignorowane.
Oczywiście nie po to piszę aby braci oczernić, tylko to co Dario mówisz, że jest w książce, albo czego nie ma to naprawdę dla mnie szok, bo w filmikach nie ma/jest. Ty mówisz o książce a Dawid o treściach z ich filmików i popieram jego niezgodę, bo jednak w tym szybkim świcie szybkich rozwiązań filmiki to pierwsze po co sięgamy.
Ten post powinien zostać przypięty na górze👍
O! Jak ja się z Tobą zgadzam! Cenię sobie BR, ale właśnie cały wycinek o zdrowym niejedzeniu wywaliłam do kosza (chyba że w losowych przypadkach jestem zmuszona, to przeżyję bez jedzenia cały dzień na wodzie z solą). Też mnie drażni, że lajfy z odpowiedziami na pytania to czytanie "świadectw" oraz odpowiedzi na te same banalne pytania, zamiast wgryzanie się w temat... Dużo tu zostawiam swoich komentarzy pod tym filmem, bo jestem wdzięczna za pole do dyskusji! Odpaliłam kanał Dawida pierwszy raz i mam nadzieję, że będzie dobrą równowagą dla BR, tym bardziej, że redukcja już za mną i interesuje mnie po prostu zdrowe życie na niskowęglowodanowym żywieniu.
Dokładnie tak jest. Książka to inny przekaż niż ich filmy na YT. Bardziej ostrożny.
@@krisholi4370 Wiesz, może faktycznie zmienił się ich przekaz, nie wiem, nie śledzę, ale jak słuchałam wywiadu to miałam straszny dysonans między tym co oglądałam a co słyszę, że jest w książce.
@@Luckyone13az Ich książka opiera się na wiedzy już dawno znanej, a przez nich tylko kopiowanej, ubranej w ich sposób narracji i zebranej w jednym miejscu. Jakby to rzeczywiście była jakaś ich rewolucyjna i niespotykana dotąd metoda to ok - ale nie jest. Więc książka jest bezpieczniejsza, bo opiera się na dokonaniach innych - takie czary🙂. Ja też mogę napisać książkę w taki sposób i nazwać moją metodą😎
Ja w 2011 byłem już w keto i mocno naprawiłem swoje zdrowie i schudłem ponad 30 kg. Szkoda, że wtedy nie napisałem książki... pozdrawiam!
Ukryta moc łysiny mnie ściągnęła. Czas na seans
Widać że tu się szanuje aerodynamikę! ❤️🤌
@@DawidDobropolski i hydrodynamikę!
U mnie zaczęło się od Braci Rodzeń, po dwóch tygodniach zaczęłam szukać czegoś więcej, bo jedzenie ciągle jajek i boczku do mnie nie przemawia, aczkolwiek dla motywacji i dla samej adaptacji to bylo dla mnie dobre, bo łatwe i zero-jedynkowe. A nie jedzenie śniadań było dla mnie akurat na tym etapie super, bo nie lubię jeść przed 11. Teraz staram się to zmienić. Po adaptacji trafiłam na Keto Kocura, który jest spoko, bo wyjaśnia obrazowo mechanizmy metabolizmu. Potem był M. Ostręga i jego książka oraz kanał YT (wg mnie ma fajne, urozmaicone, zdrowe podejście do diety), a potem dopiero trafiłam na Dawida Dobropolskiego, który ma mega ciekawe filmy i webinary. Aktualnie -12.6 kg w 3 miesiące+ tydzień. I teraz pewnie na te kilka ostatnich kg w dół oraz potem dla utrzymania, wiedza od Dawida będzie kluczowa.
No chyba zetknęłyśmy się z dwoma różnymi zestawami Braci Rodzeń. Kiedy to było? Ja słucham ich od roku. Trochę się zmienili w tym czasie, ale nigdy nie promowali jaj i boczku na zmianę 😂 Dla mnie samej Ostręga, Ketokocur i Przemysław Bulski są bardziej strawni, ale BR robią dużo dobrej roboty tam, gdzie na tamtych wyczerpane panie z cukrzycą i nadwagą już są głuche.
@@magorzatap.4739 Zaczęłam 3 miesiące temu, ale słuchałam odcinków braci z dawniejszych czasów również. Może coś zmienili, ale przyznam, że już ich nie oglądam. I zgadzam się, że na zaczęcie zmian w żywieniu bracia są jak najbardziej ok.
Nie widzisz "subtelnej" różnicy w tym co mówią bracia szurodzeń, co propaguje oszust ostryga (celowo zmieniam, żeby ich nie indeksować i nie podbijać im popularności), a tym co mówi Dawid? Przecież to dwa zupełnie inne światy. Chyba, że bierzesz od każdego co pasuje, to pamiętaj utrata wagi, czy nawet poprawa stanu zdrowia, albo wyników to nie jest efekt wywalenia węgli, a wygenerowania deficytu. Różnica jest taka, że model keto jaki propaguje szuria, po skończeniu odchudzania i wejściu w okres normokaloryczny z epizodami nadwyżki, wygeneruje same szkody zdrowotne w przeciwieństwie do modelu który proponuje Dawid.
@@Skogyr28 nie przypominam sobie, żebym słuchała filmów Dawida, ale jak go słucham tutaj, to słyszę, że nie jest przygotowany do rozmowy jeśli chodzi o krytykę innych kanałów. Ty tamtych słuchałeś czy wymyślasz z głowy?
@@magorzatap.4739 ciekawy tok rozumowania. Mówię wyraźnie w rozmowie, że zgłaszam gotowość do wszelkich tego typu debat.
Daria, ze podkast w Ameryce to rozumiem, ale tu w Polsce podkast ??? Wszak wracajac do tematu; u mnie cukrzyce typu 2 zdiagnozowano w 2010 roku, no i popatrz Pan Panie, wyskrobales chlopie z pewnoscia ciekawa ksiazke nt. diety Keto i tyle, natomiast to dzieki Braciom Rodzen w lutym 2022 roku po wysluchaniu i zastosowaniu podstaw diety Keto, dzisiaj juz nie zazywam tabletek, czyli chemi badz co badz !!! A o Panskiej wiedzy w tym temacie slysze dopiero dzisiaj wiec co jest ?... Dodam tylko, iz nie jestem ortodoksyjnym gogusiem, ktory stosuje sie strikte do zalecen bo wystarczylo mi trzymac sie podstaw tzn. jedzenie tlusto i oczywiscie przynajmniej raz w tygodniu post calodobowy a w trakcie postu rowerem robie ok. 50 km, moje posilki to dwa lub trzy dziennie, to zalezy od mego humoru. Jadam sporo jablek, a do obiadu czyli do jajecznicy na boczku z cebula i pieczarkami robie miks warzywno-owocowy tj.; kawalek jablka, kawalek marchewki, dwie suszone sliwki, kawalek kalafioru, lisc kapusty pekinskiej, garsc borowek, rzodkiewke i platek grejfruta czerwonego i to miksuje i dodaje dobra lyzke jogurtu greckiego i tak wyglada moj obiad. Po kolacji zwykle zjadam kawalek czekolady gorzkiej, minimum 80%. I w zasadzie to kropka. Nigdy nie przyszlo mi do glowy by lliczyc kalorie, ba zastanawiac sie ile zjadam weglowodanow, a ile bialka, to wszystko jest poza mna, istota bowiem jest fakt, iz dzieki zmianie zywienia wyszedlem z blednego kregu chemii na cukrzyce. Juz tylko ciekaw jestem co na to tzw. Izba Lekarska, ze mozna cukrzykow leczyc inaczej niz chemia, ze sa wachowcy, ktorzy mowia wprost, iz leki na bazie metforminy powinny byc juz dawno wycofane z obiegu, a tu wciaz "lekarze" preferuja wlasnie te leki. Tedy Ja mam wrazenie, iz dzisiejszy lekarz to zakamuflowana nazwa dystrybutora lekow...
Bardzo ciekawa rozmowa! Dzieki! Tez dochodzę do wniosku, ze żadna skrajność nie jest ok. Jedno „ale” - nie podoba mi się dygresja o zasięgach. Jedni mają takie inne owakie….tak bywa. Oczywiście Wasze zasięgi powinny być o niebo większe….
Dawidzie, mam do Ciebie pytanie. Czy uważasz, że między wartością kalorii liczonych z jedzenia, a ilością wyprodukowanej faktycznej dostepnej energii dla ciała (mocno upraszczając, nie wchodząc zbytnio w biochemię i mechanizmy moelkularne) jest zależność LINIOWA? Bardzo proszę o odpowiedź i refleksję. Pozdrawiam! 🎉
Czlowiek nie wie o czym mówi. Krytykuje , ale bezpostwawnie, ponieważ nie czytał i nie słuchał o czym mówią Bracia. Krytykę opiera na doniesieniach z drugiej ręki. To żenujace. Prowadząca za to jest przygotowana. Brawo.
Super materiał!!!!!
Dzięki braciom Rodzeń trafiłem na ograniczanie węglowodanów i to nie brzmiało dla mnie strasznie i postanowiłem spróbować a efekty przyszły bardzo szybko i chciałem, żeby to trwało. Od lipca straciłem 11 kg i nadal spada, po raz pierwszy w życiu zacząłem chodzić na siłownię i chce tak żyć, bo nie czuje się ciągle głodny. dwa aspekty mnie niepokoją to cukier na czczo i cholesterol i o ile jestem w stanie zaakceptować cholesterol ogólny to z cukrem powyżej 100 mam problem i szukam nadal odpowiedzi jak to rozwiązać
O tak! Poproszę o kolejna godzinną rozmowę o lipidogramie 😊
Jeśli już było, to proszę o link! Bardzo alarmujące i intrygujące było to na końcu!
Lipidogram i to jak mozemy go poprawic, interpretacja wynikow, jakich norm pilnowac itp
41:45 "100, 105 na czczo na diecie keto nie jest super"
Akurat zmierzyłem sobie i mam 105, szczupły, węgle do 100g/24.
Ale od rana przez godzinę ponad 3000 kroków, schody góra dół kilka razy. Markery cholesterolowe super !
Jak ruszymy dupę z rana to nie ma zmiłuj się, cukier musi wywalić w górę.
Super podcast
Pozdrawiam serdecznie
Daria i Dawid oglądam was zawsze mimo to oglądam też Braci Rodzeń i nie mam z tym problemu🙂
Przemawia przez Was zazdrość ...
Super materiał.
Też chętnie bym posłuchał o tym lipidogramie.
Proszę bardzo: ua-cam.com/video/xYVIrveNmpk/v-deo.html
Nie rozumiem tego, że skoro książka BR jest napisana w taki sposób, że nie ma się czego przyczepić, to dlaczego to co oni na YT czasami gadają to aż uszy bolą ? Dlaczego taki brak spójności ? Ich nagonka na węglowodany to chyba taki chwyt psychologiczny typu: "znajdźmy jakiegoś wroga, skupmy wokół niego ludzi i z pałami na niego" - a wielu ludzi lubi mieć winnego żeby nie widzieć winy w sobie czy w swoim postępowaniu.
Bo trzeba słuchać ze zrozumieniem i wyłapywać skróty myślowe.
Podsumowując fanatyzm = marketing zawsze i w każdej dziedzinie a przecież wystarczy mieć otwarty rozum na świat i ludzi
Po raz kolejny idealnie tak jak czytasz i interpretujesz! Niesamowite😊 dziękuję ponownie❤