„Czasem łatwiej mi grubość wyśmiać i z niej żartować” | Przemek Corso
Вставка
- Опубліковано 17 бер 2024
- Realizacja nagrania: Krzysztof Kudelski / krzysiekq
Dzisiaj moim gościem Przemek Corso - pisarz, który niedawno sobie uświadomił, że jego bycie grubym to może być poważniejszy temat, niż sam wygląd.
Listę lekarzy zajmujących się leczeniem otyłości znajdziesz między innymi tutaj: ptlo.org.pl/lista_certyfikowa...
Dziękuje Ci Justyna, dzięki Twojej serii postanowiłam zawalczyć P swoje zdrowie. Z 3 stopnia otyłości weszłam w nadwagę. Wiem, ze jeszcze długa droga przede mną, mam nadzieje, ze zostanę zdrowa❤
Trzymaj się, dobra robota!!!
Swietny gość, zero usprawiedliwien, merytoryczne przygotowanie. Zero słodzenia tylko zderzenie z bolesnymi faktami. Takiego gościa było trzeba!
Początek super, ale w pewnym momencie to już nie było dla mnie. Coś ja nie mam przelotu z dzisiejszym gościem
Czuje to samo. Nie mój typ człowieka
Wspaniały gość! Nie pudruje rzeczywistości :)
Tak Barwo Panie Corso! Garulacje za wspaniałą twórczość i za poglądy, za zdrowe podejście do problemu, bez wymówek!!! Przede wszystkim edukacja, świadomość, profilaktyka, ruch, zadbanie o zdrowie psychiczne od najmłodszych lat pomogło by wielu wielu wielu dorosłym przed zderzeniem się z tak ciężkim tematem i problemem z otyłością.
Justynko Kochana, dziś mój syn miał operację bariatryczna. Dzięki Tobie, jestem spokojniejsza. Pozdrawiam serdecznie
Wszystkiego dobrego dla synka ❤
Ja akurat UWIELBIAM taki typ mężczyzn. Tak, tak, wiem, ze tusza jest niezdrowa.
Powodzenia Przemku!
Na początku filmu Pan twierdzi, że wyspecjalizował się we wzrokowym ocenianiu wagi, bo przerobił to wszystko na sobie i ON WIE kiedy ktoś ściemnia, że waży 120, bo ON WIDZI, że to jest 136, a pod koniec opowiada, że waga to bardzo indywidualna sprawa, waga nie jest ważna, każdy ma inną masę mięśniową i tak dalej i może inaczej ważyć... Dżizas
Niestety nie zgodzę się z kwestią szkoły , są osoby które podniosą się bo mają wsparcie np w rodzicach , ale niestety większość dzieci z takimi doświadczeniami walczą całe życie i większości się nie podnoszą
Dziwna rozmowa…Pan Przemek twierdzi, że nic mu nie pomaga, ale jednocześnie podkreśla, że przytyl, bo od zawsze jadł źle i za dużo…siłowni nie lubi, tamtego nie lubi, to czemu by nie spróbować i nie liczyć kalorii?
Z osób otyłych ktore znam każda była na kilkunastu dietach ale jednocześnie żadna z nich nie lubi liczyć kalorii i ma słabą motywacje..
Tutaj próba śmieszkowania przykrywa prawdzie problemy.
Rozmowa na początku dobrze sie zapowiadała, bardzo czekałam na męski głos w podcaście. Niestety Pan Przemek chyba nie do końca poukładał sobie zdobytą wiedzę w głowie, gubił wątki, trochę sam sobie zaprzeczał. Niby nie chce żartować o otyłości, bo to złe, ale ciągle z siebie żartuje. A już wisienka na torcie to ciągłe powtarzanie, że sam sobie na to wszystko zasłużył i krytykowanie ruchu body positive, w którym nigdy nie chodziło o poklepywanie kogoś po plecach, bo jest coraz grubszy. Trochę jak "pick me osoba otyła", który jest otyła, ale nie rozumie jak można być grubasem i się z tym obnosić. Dla mnie smutne 🙁
Niemniej jednak dziękuję za odcinek, jak zawsze wniósł czyjś punkt widzenia i skłonił mnie do refleksji. Jestem fanką serii, uważam, ze jest bardzo potrzebna! 🙂
Przemek, dzięki że otworzyłeś się przed nami, na pewno nie było to łatwe, zatem jeszcze większe dziękuję dla Ciebie 😊 trzymam za Ciebie kciuki, jesteś super facet 😊😊😊 Justynko, zapraszasz bardzo fajne osoby do podcastu 😊 każdy odcinek przesłuchuje niemalże od razu.
Uwielbiam jak ludzie nie majacy pojecia o zywieniu wypowiadaja sie w temacie kaloryczności, metabolizmu i tego co jest zdrowe a co nie 😂😂
Potraktuj to jako odbicie tego, jak wygląda edukacja o żywieniu. Rozmówcy dzielą się tym, co im przekazano. Przecież to ich DOTYCZY.
@@magorzatap.4739 jeśli chcą o czymś mówić do szerszego grona słuchaczy to powinni się douczyć a nie pleść byle co.
Oni nie pouczają tylko opowiadają o sobie. Nie traktuj tego jak lekcji a jak rozmowę ze znajomymi
mam mieszane uczucia, z jednej strony czasem padają bardzo mądre rzeczy, z drugiej bohater podcastu sam sobie zaprzecza - niby chce wyzdrowieć, ale sobie co chwilę z tego żartuje i nie traktuje tego do końca poważnie ... myślę że to jeszcze długa droga ... brak mi chyba w tym wszystkim - znaczy w tej serii rozmowy z osobą, która przeszła drogę do wyzdrowienia zmieniając nawyki żywieniowe, ćwicząc i dbając o dietę ... mam wrażenie po tej serii, że wyleczenie z otyłości w taki standardowy sposób - czyli bez operacji, leków, lekarza itd nie jest możliwe ... a to jest możliwe i szkoda, że tu nikt tu o tym nie mówi :) i nie mam na myśli tego, że jak odstawimy alkohol to będzie git ;) chodzi mi między innymi o tą drogę w głowie, którą trzeba wykonać by wyzdrowieć na stałe ...
Dokładnie tak. Gość miota się niemiłosiernie, chyba sam nie wie, co myśleć na dany temat.
W punkt.
Taką drogę (utraty 40kg bez operacji/farmakologii) prezentowała w rozmowie z Justyną Paulina Wsocka-Świeboda (Motywatorka) w poprzednim sezonie 🙂 Bardzo fajny odcinek, chociaż historia momentami trudna 😕
@@nataliasokoowska7513 nie wiem jak mogła mi umknąć ta rozmowa :( dziękuję ... posłucham :)
Miło usłyszeć kogoś, kto nie próbuje wmówić światu, że nagle z dnia na dzień po prostu jego ciało stwierdziło że od dziś będzie tyć. Osoba świadoma, ze do choroby otylościowej prowadził proces często wynikający z zaniedbania samego siebie. Super taka „down to earth” rozmowa.
Justynko-wpadam na chwilę tylko,zostawić buziaka i prosić Cię,żebyś uważała na siebie😉😁😊😘❤️
Bądźmy dla siebie krytyczni.... Właśnie nie, bądźmy dla siebie dobrzy bo za długo byliśmy krytyczni. Nie mam chemii z Panem Przemkiem a szkoda, czekałam na męski punkt widzenia.
Oj, zgadzam się. Niestety mam wrażenie, że p. Przemek dalej tkwi w takim zahukaniu,.zakompleksieniu, niekochaniu siebie. Trzeba umieć od siebie wymagać, ale i być dla siebie dobrym i czulym. A nie tylko lożą szydercow dla samego siebie.
Jak ktoś przy mnie śmieje się ze swojej otyłości to staram się nie pokazywać, że mnie to jakoś bawi, bo wiem o co chodzi z tym żartowaniem ze swojej wagi...
Dziekuje Justyna, dziekuje Przemku, super rozmowa , taka wlasnie przy wodzie taka ciepla ,gdzie gosc po prostu opowiada , jest wesolo ale i powaznie . Temat otylosci jest trudny i kazda z omawianych tu histori to udowadnia, stworzylas Justyna przestrzen bezpieczna gdzie mozna o tym rozmawiac gdzie mozna duzo rzeczy z siebie wyrzucic , podzielic , bo my chorzy na otylosc nie jestesmy wysluchani, a bardzo tego potrzebujemy. Dziekuje raz jeszcze i pozdrawiam
Mega rozmowa, super gość.
Czyli przy 160 kg nie mozna myslec "jestem piekna", ale ty, ważąc 120? Mozesz nie mieć kompleksów wobec swojego ciała?
Strasznie chaotyczna rozmowa, ona o jednym, on o drugim. Po 30 minutach odpuszczam. Facet chyba sam nie wie co o tym wszystkim myśli
No ten facet to poprostu jakas ostatnia porazka!!
Jeśli ktoś mówi że jest przeciwnikiem ruchu body positive to man wrażenie że po prostu tego ruchu nie rozumie. Tak jak z feminizmem czy ruchem black life matters. Widzisz tylko tych najgłośniej krzyczących, którzy w większości bardziej szkodzą danemu ruchowi bądź sami go nie rozumieją w pełni,bądź są aż tak radykalni i przeginają w drugą stronę. Bez hejtu na nikogo, to moje osobiste przemyślenie. Pozdrawiam wszystkich, bardzo dziękuję za wywiad. ❤
Dokładnie tak. Jednak gość widać ma tendencję do oceniania na biało lub czarno i nie rozumie istoty sprawy.
Świetna rozmowa ❤
Ciekawa rozmowa, ale z tą cukrzycą typu 2 - to tak nie do końca. W poradni diabetologicznej jest masę szczupłych osób, którzy jednak tę cukrzycę mają, a zatem teoria, że znika otyłość, znika cukrzyca typu 2 jest od czapy ;).
Ciekawa rozmowa ale długa droga jeszcze przed panem. Trochę bałaganu ale zycze powodzenia!
Piękna rozmowa, dla mnie ważna szczególnie, że doczekuję się czasów, gdzie mężczyźni stają się tak dojrzali i otwarci na szczere rozmawianie♥️ Dziękuję
Uwielbiam ten podkast, ale ten odcinek jest najsłabszy.
Justynko uwielbiam Cię ale ten wywiad jak krew z nosa. Jestem rozczarowana bo pana Przemka nie da się słuchać .. ani ładu ani składu.
No dokladnie tak. To jakas porazka ten Film
Witam serdecznie!Ksiazka "Serca Twego chlod"jest boska,wciagnelam jednym tchem,zajebista,dziekuje bardzo ❤️❤️❤️
Oglądam z ciekawością jak wszystkie odcinki 😊
Ale promieniejesz Justyno..ciaza ci służy ❤
Czy można wiedzieć jakie się bierze tabletki 💊 przed snem kiedy ma się otyłość?
Bardzo ciekawa rozmowa, dziękuję. Nie mam co prawda osobistych doświadczeń z otyłością, ale mam w bliskim otoczeniu osoby na nią chorujące i dobrze jest lepiej je rozumieć (szczególnie że same raczej o otyłości nie mówią).
Tylko jedna uwaga: w obecnych czasach margaryna faktycznie jest zdrowsza niż masło. Tu raczej nauka nie ma wątpliwości.
Co do margaryny - no właśnie zależy gdzie ucho przyłożysz 😅 Ja przykładam gdzie indziej
Podasz jakieś źródło, które wykazuje, że margaryna jest zdrowsza? Bo sama nie przepadam za smakiem masła i wolę margarynę, ale do tej pory jem masło, bo niby zdrowsze...
Tez uważam, że sformułowania, ze "micha musi być czysta jest bardzo przemocowe. Poza tym od kiedy to nie mozna jesc ziemniaków i ryżu? Niestety gość jest kompletnie pogubiony....
Ja tu widzę pewną nieścisłość. Z jednej strony Justyna buduje narrację, według której w walce z otyłością nie pomogło jej nic: ani dieta, ani ruch. Tymczasem po operacji, podczas której usunięto część żołądka, schudła. Zrobiła dokładnie to, co uważa za nieskuteczne w walce z chorobą - zaczęła mniej jeść. Bardzo lubię ten podcast, ale mam wrażenie, że Justyna nie przepracowała jeszcze do końca swojego problemu z otyłością i próbuje przekazać taką wizję tej choroby, która jest zgodna z jej osobistym postrzeganiem problemu, a nie stanem faktycznym
Pięknie Pani wygląda, Pani Justyno 😍
Akurat kładę się spać a tu taka niespodzianka ❤
❤❤❤
Justyna, dziękuję za ten podcast ❤
Ciężka rozmowa z kimś kto nie ma pojęcia o metabolizmie, żywieniu i leczeniu. Nie polecam, męczy.
I to jak meczy 😂😂😂
😢
Ta rozmowa jest tak pluszowa, ciepła i kochana, że mogłaby trwać wiecznie ❤ zdrowia i szczęścia Wam obojgu!
Justyna, to tak nie działa że siłownia nie działa "bo mam zaburzenia". Nie powtarzaj tego idiotyzmu.
Jedno i drugie potrzebowalo/buje po prostu sensownego trenera. To się po prostu zaczyna kochać, tylko wiele warunków, dla takich wymagających klientów z złym podejściem, musi być spełnionych. Gość wie, że waga po siłowni jest zależna od masy mięśniowej. waga powinna być schowana, bo po cm widać co się dzieje z ciałem. Przyznaj się Justyna, że nigdy z trenerem nie byłaś w siłowni
Ale to, że Ty zaczęłaś to kochać, to nie znaczy, że każdy będzie miał tak samo.
Wow jestem pierwsza! Weszłam od razu bo bardzo mnie ciekawi temat.
❤
Ja byłam otyła mając 45-50kg. Serio! Wychowywała się w domu przemocowym z ojcem z psychopata, narcyzem z niestwierdzonąi nie leczoną na tamten ChAD, gdzie na każdy kroku słyszałam, ze jestem niewystarczająca, beznadziejna, niewartościowa. Nigdy sie nie odchudzalam ale, zapisalam sie na aerobik, aby dobrze wygladac. Jednak zrezygnowalam po pierwszym spotkaniu bo nie byłam w stanie spojrzeć w lustro. Bylam gruba... A tam wszedzie byly lustra... W moim domu rodzinnym codziennie dochodziło do awantur z udziałem mojego ojca co powodowało u mnie zaciskanie się żołądka. Nie byłam w stanie nic przełknąć i traciłam na wadze a mimo to uważałam się za osobę otyła. Mysle, ze otyłosc nie jest faktem a sposobem spojrzenia na siebie. Po wyjściu z "domu" trafiłam na mężczyznę (obecnie mojego meza) ze sporą nadwagą (duzi mężczyźni zawsze mi się podobali ;)) i dopiero przy Nim poczułam sie bezpiecznie i "pozwoliłam sobie" przytyć. Jedzenie stało się moja przyjemnością, szybkim sposobem na "polepszenia sobie samopoczucia" , szybka przyjemnością. I w ciagu 10 lat, dwoch ciazach przytyłam 35 kg. Próbuję zrzucić kg ale idzie mi to dosc opornie ;) Waze na chwile obecna 84 kg przy wzroscie 165 cm. Nie mniej jednak mając 45 kg czułam się bardziej otyła niż w chwili obecnej. Myślę, że otylosc (oczywiście nie u wszystkich) jest w głowie. I, że większość z nas schudnie ale zaczynając od głowy... Z moich obserwacji wynika, że wiekszosc osób otyłych to ludzie bardzo wrażliwi. Zajadaja swoje traumy i emocje. Nie dziwię się, se Justyna miała problemy z otyłością i jak najbardziej wpisuje się w moja teorie o tym, że ludzie wrażliwi częściej zapadają na otyłość.
Badajcie się, obserwujcie kiedy najczęściej sięgacie po jedzenie. I jakie emocje temu towarzyszą. Bo choć z pozoru mogłoby się wydawać, że nasze uczucia, potrzeby są zaopiekowane to po głębszej analizie możecie dostrzec, że wcale tak nie jest. Życzę wszystkim osiągnięcia swoich założeń, pokonania traum i bycia OK że swoimi uczuciami i pragnieniami. Pozdrawiam
Justyna jest sliczna,a gość jest przystojny
Mansplaining alert. Ale może jestem przewrażliwiona.
Jeju... Pan strasznie chaotycznie gada straszne głupoty. Przykro mi bardzo, ale u Pana jest jeszcze baaaardzo dużo do przepracowania i do nauki. Chyba najsłabsza rozmowa ze wszystkich. Jedyne co wnosi do tematu, to obraz jak mało można nadal wiedzieć, będąc już na etapie niby świadomego leczenia, ała...
Totalnie się nie zgadzam
Ehhh dieta nie, siłownia nie, jak się z góry odrzuca najlepsze narzędzia, to skąd mają być efekty? 🤷🏼♀️ Leki i operacje nie pomogą jeśli dyscypliny brak
xD
Byłaś już badać głowę?
@@mrokomaroko4429 Jeżeli szuka pan/pani lekarza dla siebie to polecam portal Znany lekarz, tam uzyska pan/pani dla siebie pomoc.
Chyba ktoś nie słuchał ze zrozumieniem 🙄
Ten komentarz to idealny przykład na to, że nie wystarczy słuchać, żeby usłyszeć.
A ja sie nie zgadzam. Nie chodzi zeby wszystkuch chronic i na nich chuchac i dmuchac ale okazywac wsparcie. Szkola bywa zbyt przemocowa i masa mlodziezy wychodzi z niech pokiereszpwana, bo nie dostala wsparcia. Rozumiem konfrontowanie z rzeczywistoscia, bo ta nie jest różowa, rozumiem mierzenie sie z pewnymi problemami ale mowienie ze potrzebujeny takich sytuacji i pozostawienie tego samym sobie to splaszczanie problemu i zero glebszej refleksji; zreszta pan udowodnil to "typowym" rozumieniem i skrytykowaniu rychu body body positive bazujac tylko ma wycinku calego ruchu -dla mnie to ignorancja i caly czas nieprzepracowanie tematu u siebie. Gadanie, ze sam sie jakos izoluje od ludzi i wybral spedzanie czasu tylko z wybrabymi osobami i rodzina a potem za przeproszeniem pi.. doli o jakims wychodzeniu do ludzi. Dzizas krajst! Wiele rzeczy, ktore mowi ten pan, jasne sa godne wyuchania, zgadzam sie z nimi ale no kurde.. . Nie zgadzam sie z tym podejsciem, to takie pajacowanie i jednak bycie katem kiedy samemu sie bylo i jest ofiara. No niestety.
Gadanie tez, ze to "micha musi byc czysta" pokazuje, ze tu madal jest problem, jestvtez swegobrodzaju wyparcie i blokada na to ze niestety ale.naturalny sposob moze sie nie sprawdzic i moze jednak decyzja o zabiegu bedzie jedynym rozwiazaniem. No nie, dla mnie tu za duzo pajacowania i ignorancji