Aniu, bardzo dziękuję za tą rozmowę, za normalną zwyczajną rozmowę o depresji, terapii, lekach i zadbaniu o siebie. Dziękuję Ci w imieniu swoim i moim małych córek ❤
Zdałam sobie sprawę jak dzielna byłam w tej swojej depresji i ile przeszłam i jak bardzo potrzebuje utlenia w tym co się z Emma wtedy działa, i czego konsekwencje ponoszę do dzisiaj... Też tak mam.... Rozumiem, i aż sama mam chęć gdzieś pwoiesziec swoją historię , i być wysłuchana o Rozumiana, bo mam wrażenie że do tej pory nikt nie rozumie o czym mówię i że wyolbrzymiam. A ja dziękuję sobie że teraz mogę odtworzyć sobie filmiki i przypomnieć jak mój synek się rozwijał jak byl mały, i że dałam mu więcej niż swoją depresję bo potrafiłam się do niego uśmiechać
Przytyłam cię mocno❤❤❤ Byłaś/jesteś mega dzielna😊 czytam to wyznabie jakby moje własne i myślę sobie- Boże ile nas jest - niedocenionych, cichych bohaterek
Ale Mega mam p.Anie na fb czy instagramie i widzę jakie pyszności pani robi i za każdym razem myślałam że dzieci wszystko to jedzą, bo widzę że pomagają. A u mnie w domu rowniez 5dan i koniec . Super gościni:)
Pozwalacie na to,no to jedzą 5dań i koniec 😂 już wiem teraz, skąd się wzięły obecnie osoby już wchodzące w dorosłość, które nie wiedzą jak wygląda czy smakuje np kalarepka 😂😂
Po wysłuchaniu wszystkiego mam taki wniosek- nie warto kosztem rodziny, dzieci i zdrowia robić kariery...żadne pieniądze i popularność nie są tego warte. Ciekawe że bardzo dużo znanych ludzi ma depresję, bardzo dużo popełniło samobójstwa- to nie przypadek...
Po tym wywiadzie refleksję mam taką, że należy z bardzo bardzo bardzo dużą czujnością i uwagą udostępniać młodym ludziom media społecznościowe. Obserwuję profil Pani Ani na IG. Jej oczywiste prawo pokazywania tego, co sobie życzy i jak sobie życzy. Ale dla nieświadomego odbiorcy to jest bajkowy obrazek szczęśliwej mamy/kobiety/osoby z tv. Ogromny dysonans pomiędzy tym, co mówi Pani Ania w podcaście a tym co widać na profilu!
Mama "standaedowego" dziecka niestety nigdy nie zrozumie... Mam trojke dzieci ... pierwszego roku jednego z nich poza lzami prawie nie pamiętam.. Przytulam mamy wymagajacych dzieciakow Pamietajcie one z czasem robia sie mega niesamowite! Pelne kreatywnosci i choc z emocjami ciagle maja pod gorke to intelwktem przescigaja wielu
Macierzyństwo powinno mieć jakiś wspólny pułap trudności na skali dla wszystkich jednakowoż. A nie mama high need baby pada na pyszczek nieprzytomna, a mama spokojnego dziecka jeszcze ją łaje, że wymyśla😑To takie kurczę niesprawiedliwe.
A co to znaczy 'standardowe dziecko i że jego mama nie zrozumie matki 3?! Mamy tyle dzieci, na ile się zdecydujemy, nikt ich nam na siłę nie wciska. Mam jedno normalne, zdolne, fajne dziecko, bo na wiecej swiadomie sie nie zdecydowalam,dobrego męża, dobra pracę. I depresje, z którą się mierze co dzień. I takie komentarze tylko to pogłębiają, bo są takie matki co mają gorzej, a ja na co narzekam?
Intryguje mnie to,jakim cudem myśmy te 40-50-60 lat temu jedli totalnie wszystko co rodzice podali na posiłki 😮 nie lubiło się 2-3 może potraw...A trochę tych dzieci w domu było. A teraz dziecko je 3 potrawy i panie się cieszą, że musi (?) dwa obiady gotować bo książątko w kółko je to samo i koniec 😂😂
Matko, a mi wszyscy mówili: Ale jak to? Jak to możliwe, że twoje dziecko nie lubi jeździć autem? 😂 Przecież wszystkie dzieci śpią w samochodzie i to jest super sprawa. Wsadzasz do fotelika i jedziesz.
Oj, nie. Mój syn musiał się tego nauczyć. 20 min jazdy na fizjoterapię tam i z powrotem to był ogromny stres dla mnie i ryk dla małego. Po pół roku wreszcie zaakceptował fakt bycia w foteliku i nauczył się w nim nawet zasypiać
Nieprawda! Każda z tych Mam "wsadza swoje trzy grosze", opowiada o swoim życiu. To że wtrącisz "ja też tak mialam", nie znaczy że przejmujesz wywiad😉Ja osobiście Panią Natalię baaaardzo lubię😊 wiem co to znaczy mieć high need baby
to ja wlasnie odwrotnie, mam wrazenie ze na pewne pytania Ania zastanowila sie chwile JAK chce odpowiedziec, zeby nie powiedziec za duzo bo wiadomo ze prywatnosc, ale widac ze np o depresji sama sie otworzyla na mowienie o tym. Mysle ze fakt w ogole nie wspomnienia o tacie dzieci i jego roli w zyciu i domu tez byl ustalony ze nie zostanie poruszony i nie został, wiec mysle ze rozmowa nie naruszała granic gościa
To jedna z najlepszych rozmow na tym kanale jak dla mnie, dziękuję za nią.
Aniu, bardzo dziękuję za tą rozmowę, za normalną zwyczajną rozmowę o depresji, terapii, lekach i zadbaniu o siebie. Dziękuję Ci w imieniu swoim i moim małych córek ❤
Może kolejne pokolenia kobiet będą się uczyły na naszych błędach i po prostu będą umiały odpoczywać, dbać o siebie. Bardzo dziękuję za ten wywiad ❤
Dziękuję za tak piękną i szczerą rozmowę. Dziękuję za temat depresji. Wszystkiego co najlepsze dla WSPANIAŁEJ OSOBY ZAPROSZONEJ 😊.
❤wyjdziesz z tego Ania!!!!!! Daj sobie pozwolenie na kiepski czas w zyciu! I bedzie dobrze! Bedzie pieknie! Inaczej, ale tez pieknie !
Jedna z najlepszych i najbardziej wartościowych rozmów jakie miałam okazję posłuchać! ♥️
Świetna gościni ❤ Bardzo fajnie sie slucha tej rozmowy.
Bardzo dziękuję za piękną rozmowę o życiu 🫶❤️. Pani Ania Starmach cudowna❤️
Dziękuję, niby tylko jedno słowo, a tak dużo ❤
Piękna rozmowa.Pani Ania-super❤
Cudowna dziewczyna !!! Wspaniale, że zdecydowała się wziąć udział w Waszym programie, bo super się jej słucha !!! Czekam na więcej !!! 💖💖💖
Zdałam sobie sprawę jak dzielna byłam w tej swojej depresji i ile przeszłam i jak bardzo potrzebuje utlenia w tym co się z Emma wtedy działa, i czego konsekwencje ponoszę do dzisiaj... Też tak mam.... Rozumiem, i aż sama mam chęć gdzieś pwoiesziec swoją historię , i być wysłuchana o Rozumiana, bo mam wrażenie że do tej pory nikt nie rozumie o czym mówię i że wyolbrzymiam. A ja dziękuję sobie że teraz mogę odtworzyć sobie filmiki i przypomnieć jak mój synek się rozwijał jak byl mały, i że dałam mu więcej niż swoją depresję bo potrafiłam się do niego uśmiechać
🫶
Przytyłam cię mocno❤❤❤ Byłaś/jesteś mega dzielna😊 czytam to wyznabie jakby moje własne i myślę sobie- Boże ile nas jest - niedocenionych, cichych bohaterek
Przytulam😂
Piękny, wspierający wywiad!❤
Super rozmowa ❤
Ale Mega mam p.Anie na fb czy instagramie i widzę jakie pyszności pani robi i za każdym razem myślałam że dzieci wszystko to jedzą, bo widzę że pomagają. A u mnie w domu rowniez 5dan i koniec .
Super gościni:)
Pozwalacie na to,no to jedzą 5dań i koniec 😂 już wiem teraz, skąd się wzięły obecnie osoby już wchodzące w dorosłość, które nie wiedzą jak wygląda czy smakuje np kalarepka 😂😂
Jedna z najlepszych rozmów
Świetna rozmowa! 😊
Uwielbiam panią Anię ❤😊
To tak bardzo ze mną rezonuje ❤
Ania Starmach jako gość rewelacyjna, a to, co mówi, to szczera prawda
Po wysłuchaniu wszystkiego mam taki wniosek- nie warto kosztem rodziny, dzieci i zdrowia robić kariery...żadne pieniądze i popularność nie są tego warte. Ciekawe że bardzo dużo znanych ludzi ma depresję, bardzo dużo popełniło samobójstwa- to nie przypadek...
Fajna rozmowa bez wrażenia w zycie z butami, dajaca poznać goscia ❤
Kucharka, świetnie 😊
Po tym wywiadzie refleksję mam taką, że należy z bardzo bardzo bardzo dużą czujnością i uwagą udostępniać młodym ludziom media społecznościowe. Obserwuję profil Pani Ani na IG. Jej oczywiste prawo pokazywania tego, co sobie życzy i jak sobie życzy. Ale dla nieświadomego odbiorcy to jest bajkowy obrazek szczęśliwej mamy/kobiety/osoby z tv. Ogromny dysonans pomiędzy tym, co mówi Pani Ania w podcaście a tym co widać na profilu!
Też mam takie wrażenie
Mama "standaedowego" dziecka niestety nigdy nie zrozumie... Mam trojke dzieci ... pierwszego roku jednego z nich poza lzami prawie nie pamiętam.. Przytulam mamy wymagajacych dzieciakow Pamietajcie one z czasem robia sie mega niesamowite! Pelne kreatywnosci i choc z emocjami ciagle maja pod gorke to intelwktem przescigaja wielu
A czasami okazuje się że to dzieci ze specjalnymi potrzebami więc trzeba być czujnym ( u nas tak sie okazało )
Macierzyństwo powinno mieć jakiś wspólny pułap trudności na skali dla wszystkich jednakowoż. A nie mama high need baby pada na pyszczek nieprzytomna, a mama spokojnego dziecka jeszcze ją łaje, że wymyśla😑To takie kurczę niesprawiedliwe.
@@milazal2292 Jasne diagnoza zawsze jest mega ważna, żeby czegoś nie przeoczyć.
A co to znaczy 'standardowe dziecko i że jego mama nie zrozumie matki 3?! Mamy tyle dzieci, na ile się zdecydujemy, nikt ich nam na siłę nie wciska. Mam jedno normalne, zdolne, fajne dziecko, bo na wiecej swiadomie sie nie zdecydowalam,dobrego męża, dobra pracę. I depresje, z którą się mierze co dzień. I takie komentarze tylko to pogłębiają, bo są takie matki co mają gorzej, a ja na co narzekam?
@@KatarzynaGorzkowskadokładnie, podpisuje się pod tym co powiedziała rękami i nogami! ❤
Intryguje mnie to,jakim cudem myśmy te 40-50-60 lat temu jedli totalnie wszystko co rodzice podali na posiłki 😮 nie lubiło się 2-3 może potraw...A trochę tych dzieci w domu było. A teraz dziecko je 3 potrawy i panie się cieszą, że musi (?) dwa obiady gotować bo książątko w kółko je to samo i koniec 😂😂
Przy dwójce dzieci w weekend wcale nie jest łatwiej, my musimy ciągle gdzieś wybywać żeby nie było ciągle kłótni, zaczepek czy bójek 😹
Matko, a mi wszyscy mówili: Ale jak to? Jak to możliwe, że twoje dziecko nie lubi jeździć autem? 😂 Przecież wszystkie dzieci śpią w samochodzie i to jest super sprawa. Wsadzasz do fotelika i jedziesz.
Oj, nie. Mój syn musiał się tego nauczyć. 20 min jazdy na fizjoterapię tam i z powrotem to był ogromny stres dla mnie i ryk dla małego. Po pół roku wreszcie zaakceptował fakt bycia w foteliku i nauczył się w nim nawet zasypiać
❤
zupełnie inna Ania niż na Instagramie. Ogromna rozbieżność. Po co ?
Dla jeszcze większego hajsu.
Wspaniały wywiad,ale czuję ogromny niedosyt!
Szkoda, że Pani kucharka nie ma pojęcia o pierogach, które wywodzą się z Rusi (z tąd nazwa ruskie a nie rosyjskie).. i pierogami ruskimi pozostaną!
Blondynka znowu tylko o sobie ... dramat
Nieprawda! Każda z tych Mam "wsadza swoje trzy grosze", opowiada o swoim życiu. To że wtrącisz "ja też tak mialam", nie znaczy że przejmujesz wywiad😉Ja osobiście Panią Natalię baaaardzo lubię😊 wiem co to znaczy mieć high need baby
Mam wrażenie że prowadzące za bardzo naciskały na Panią Anię... Nawet jeżeli temat rozmowy jest ustalony z góry to jakoś niezręcznie aż było słuchać
to ja wlasnie odwrotnie, mam wrazenie ze na pewne pytania Ania zastanowila sie chwile JAK chce odpowiedziec, zeby nie powiedziec za duzo bo wiadomo ze prywatnosc, ale widac ze np o depresji sama sie otworzyla na mowienie o tym. Mysle ze fakt w ogole nie wspomnienia o tacie dzieci i jego roli w zyciu i domu tez byl ustalony ze nie zostanie poruszony i nie został, wiec mysle ze rozmowa nie naruszała granic gościa
Przy dwójce dzieci w weekend wcale nie jest łatwiej, my musimy ciągle gdzieś wybywać żeby nie było ciągle kłótni, zaczepek czy bójek 😹