Myślę, że przez chwilę miał jakieś podejrzenia jak np. 001 powiedział do niego po imieniu, ale jak 001 przeszedł na stronę X i pomagał głównemu bohaterowi to te podejrzenia pewnie zniknęły
Nie wiem, czy ktoś zwrócił na to uwage, ale przy tej rundzie z pięciobojem, musiało trwać bardzo długo zanim nadeszła pora na ostatnią piątkę (w tym nasz bohater). Przy tej rundzie uczestników było chyba z 350, załóżmy (ale chyba nawet było ich więcej). No więc 350 uczestników po pięć osób to 70 drużyn. Jednocześnie grały dwie drużyny, czyli 35 rund. Każda runda to 5 minut na wykonanie zadania, czyli 35 rund x 5 min każda to 175 minut to prawie 3 godziny gry. Udręka. Gra trzecia z tą karuzelą super. Czas goni, jest napięcie, dosłownie sekundy na podjęcie decyzji (dobranie się w grupy) no i oczywiście element psychologii społecznej... Zostawisz kolegę, jeśli nie zmieści się do grupy? Straszna gra, brakowało takiej w 1. sezonie. Pięciobój przy tym to nuda.
Ten wątek z ekipą na łódce mógł być świetną okazją do podbudowania historii bądź dodania trochę kontekstu squid games. Powiedzmy, że zamiast tego włazu, który był na nich pułapką znaleźliby osobną placówkę gdzie twórcy squid games testują nowe gry, albo trenują tych strażników w różowych kostiumach, no dosłownie cokolwiek. A tak sceny z nimi sprowadzają się pewnie tylko do tego żeby scenarzyści mieli uzasadnienie i żeby nikt się nie czepiał kiedy naglę w ostatniej chwili wjadą i ocalą naszego protagonistę
001 powiedział po imieniu do głównego bohatera, może to zasiało nutkę wątpliwości u głównego bohatera, która zostanie rozwinięta w kolejnej części i będzie jakiś tam twist. Tak czy siak, nie po to siedzę 26.12 i oglądam ciurkiem, by na koniec dostać środkowy palec i czekać na kontynuację (zazwyczaj czekam na wszystkie odcinki serialu, który chce obejrzeć). Tak czy siak - serial w porządku.
1:40 skąd info że on grał w lost? Jeżeli mówisz o Jinie (plotki, że nie znał koreańskiego), którego grał Daniel Dae Kim to on nie wystąpił w Squid Game
No właśnie. Lubię oglądać recenzje ale dużo błędów sprawia że zniechęcam się. Tak samo było o from. Krytykowanie wątków tylko dlatego ze nie pamietal o tym że było nawiązanie do czegoś a wystarczyło oglądać dokladniej
apropos tego, że chłop od rosyjskiej ruletki się zastrzelił - 1. Był skrajnym idealistą, który był w przeszłości żołnierzem w tych grach na wyspie, więc był też w jakimś stopniu niezrównoważony 2. W pierwszym sezonie jeden "kwadrat" musiał zdjąć maskę i od razu go po tym odstrzelili - tak samo "Rosyjska ruletka" wiedział, że i tak już jest martwy, to odszedł na własnych warunkach, mając jeszcze przed tym trochę zabawy z ludźmi, którzy go spalili.
Główna postać utknęła w swojej traumie. Zamiast wykorzystać fundusze, żeby pomóc takim osobom w realny sposób. Dostęp do terapii, tworzenie alternatyw, fundację, wsparcie zawodowe, programy oddłużeniowe, pomoc w organizacji spłat długów przez negocjacje z wierzycielami. Skoro i tak nie chciał wykorzystać pieniędzy dla siebie. Ale wiadomo inaczej nie było by serialu.
Pieniędzy by mu nie starczyło. Mam na myśli, że prędzej czy później skończyłyby mu się fundusze na wsparcie dla takich ludzi i ostatecznie gry byłyby wznowione i i nic by się nie zmieniło. Przez squid game umierało 455 ludzi rocznie, a on z powodu swojej traumy i poczucia winy postanowił dokonać wszelkich starań aby powstrzymać organizacje tych gier i to jest w pełni zrozumiałe.
@@janeksitkiewicz Gra pewnie by istniała. Ale mógł przez te 3 lata obmyślić lepszy plan na jej zlikwidowanie, bo to co pokazali miało wiele dziur. Brak planów awaryjnych. Nie mówię o rozdawaniu pieniędzy, tylko o wykorzystaniu ich jako kapitał na rozwój biznesów, które same by się utrzymywały i generowały zyski.
Jak dla mnie wszystko szło za wolno ale jak fabuła poszła mocno do przodu to jest to niesamowite i nie mogę się doczekać co będzie dalej a najbardziej co mnie rozwaliło do to ze lider gry został graczem tej gry a kapitan tego statku ma coś z tym wspólnego
Poważnie ? Od początku było wiadome, że kapitan jest w to zamieszany. Pływa 20 lat, zna te wody jak nikt inny i nie wie o jaką wyspę mu chodzi? 😅 Ani przy jakiej wyspie znalazł tego policjanta 🙈 To śmierdziało w pierwszej sekundzie gdy zaczął mówić xd
@@martadrozdi ja ogarnąłem, że to on jak ten Choi już drugi raz mówił, że ktoś musiał sypnąć, że ktoś ich zdradził Wtedy mi się to poskładało Ale faktycznie, jakbym zaczął się nad tym zastanawiać już wcześniej, to trzyma się to kupy Że znalazł go i jego "karą" (?) jest szukanie z nim wyspy To się nie trzymało kupy Ale detektyw niestety nie był zbyt bystry xD
@@DaggeR573 no samo to, że znaleźli chipa w jego zębie. No okej mogli użyć jakiegoś wykrywacza kiedy spali ale policjant powiedział, że wypływają i mają jego GPS 😅
Nie zgadzam się z autorem, że ludzie po pierwszej grze najprawdopodobniej przegłosowaliby zakończenie gry i wyjście. Należy pamiętać, że byli to desperaci, na których poza areną czekali tylko wierzyciele albo - w najlepszym wypadku - ciężka praca i życie nawet nie na skraju, a daleko poza granicami nędzy. Ten temat poruszono dość wyczerpująco w drugim odcinku pierwszego sezonu, gdy gracze faktycznie dostali szansę powrotu do swojego życia, ale mimo to ogromna większość postanowiła wrócić do gry. W drugim sezonie ta kwestia została podniesiona przez kumpla Gi-huna, dla którego kwota proponowana uczestnikom po pierwszej grze nie starczyłaby nawet na odsetki. Ta nowa formuła z głosowaniem po każdej grze nie była wprowadzona po to, by graczom było miło - stanowiło to element wojny dwóch przeciwnych filozofii. Lider postanowił udowodnić graczowi 456 to, co zobaczyliśmy - symbolicznie - w scenie z bezdomnymi i rekruterem. Że gracze jako osoby znajdujące się najniżej w hierarchii społecznej są tak zaślepieni szansą na bogactwo, że będą gotowi wręcz zabić, by móc kontynuować rozgrywki i ujrzeć kolejne pliki banknotów wpadające do skarbonki. Natomiast to, czego mi brakowało w tym omówieniu, to temat nagłego idealizmu wielu postaci. Pośrednik, który w pierwszym sezonie doi uciekinierkę z Korei Północnej do ostatniego wona, w drugim sezonie nie chce przyjmować kasy od Gi-huna i rzuca jakimiś górnolotnymi hasełkami o powinności wobec martwej dziewczyny. Lichwiarz, który w pierwszym sezonie pobił i zastraszył Gi-huna, oddaje życie za swojego kumpla. Ale już scenarzystom całkowicie odjechał peron w momencie buntu graczy. Krzyżyki mogły zrealizować plan 001, zaatakować kółka, wygrać głosowanie następnego dnia i opuścić wyspę z ogromnymi pieniędzmi, ale zamiast tego wystarczyło słowo Gi-huna, żeby dopuścili do rzezi własnego stronnictwa (w tym wielu kobiet i starszych, jak sami podkreślili), a potem rzucili się na samobójczą akcję, żeby wyjść stamtąd z niczym. Tak naprawdę wystarczyłoby jedno zdanie pokroju "Te 45 miliardów podzielimy między tych, którzy pójdą z nami", żeby miało to jakieś ręce i nogi.
Otóż to. Zaślepieni kasą mordowali się nawzajem, a chwile potem o niej zapomnieli, bo główny bohater walnął przemowę o walce z systemem.. brakowało jakiejs dyskusji typu "jak zaatakujemy żołnierzy to wrócimy do domu z niczym to bez sensu!"
Dla mnie duże zawieszenie niewiary jest potrzebne w całym tym wątku, że gość z łódki znalazł naszego policjanta gdzieś w wodzie i nie jest w stanie wskazać, przy jakiej wyspie to było. No ja przepraszam, ale ten policjant zwyczajnie nie mógł - zwłaszcza będąc postrzelonym - przepłynąć maratonu, więc na pewno nie oddalił się aż tak od tej wyspy. Poza tym sprawdzają te wyspy od trzech lat i wciąż nie mogą znaleźć - to ile tam jest tych wysp w okolicy, miliard? I czy zapomnieli o istnieniu dronów? Nasz główny bohater ma tyle kasy, że mógł nawet helikopter wynająć. Na pewno z powietrza rozpoznałby wyspę, na której jest jakaś konstrukcja, budynki, nawet jeśli całkiem nieźle wtopione w otoczenie, oraz łódki, które krążą w tę i we wtę - przewożąc uczestników, ale też zaopatrzenie, gości honorowych (elity) oraz pozyskane z ciał organy, zwłaszcza, że mniej więcej wie, w jakim okresie w roku ma to miejsce. Wystarczy, że jedna osoba wie o istnieniu wyspy (zwycięzca) i już jest ona do znalezienia, a posiadanie tylu pieniędzy dodatkowo ułatwia sprawę.
Ale kapitan jest przecież agentem tych od Squid Game'a, więc pewnie nie tylko został podstawiony przez Lidera, ale też celowo zbijał policjanta z tropu
Kapitan jest podstawiony przez ludzi z wyspy i jestem przekonana, że dostał cynk od Lidera, żeby wyłowił jego brata. A do tego powiedział policjantowi, że w okolicach tych wysp są silne prądy morskie a samych wysp jest setki i trudno stwierdzić, na której on był.
Przecież wysp w Korei czy tam Japonii i ogólnie w Azji jest tysiące a nawet może miliony. A tak samo na pewno wejście jest bardzo utajone a ludzie którzy znają te tereny są przekupieni by nikt się nie dowiedział.
moje rozczarowanie drugim sezonem wynika przede wszystkim z faktu tego, że nie jest on kompletny, ale również z tego jak przewidywalny on jest.. od początku ten aktor rybak śmierdział, od początku wiadomo było że 001 to będzie ktoś podstawiony, zero zaskoczeń a w 1 sezonie moim zdaniem było kilka, np. to że w drugim odcinku już przerwali rozgrywki!!
Z tym rybakiem to prawda, ale 001 to był zamysł, żeby widz wiedział ale ci w środku nie. I ogólnie ten 2 sezon to taka połowa sezonu i myślę, że „zaskoczeń” możemy się spodziewać w sezonie 3
Nie mogę z tego że znowu podstawili swojego człowieka pod numerem 1 i przez cały sezon główny bohater się nie zorientował mimo tego że podejrzanie się zachowywał. Spodziewałem się że Gi-hun będzie podejrzewał że numerem 1 jest ktoś z organizacji i będą prowadzić że sobą psychologiczną grę o to czy reszta zawodników zrezygnuje z gry. Zamiast tego dostaliśmy typową historie o zdradzie zaufania o którym od samego początku wiedzieliśmy. Przypuszczam że lidera fascynuje Gi-hun bo zrobił coś czego nie zrobił żaden inny zwycięzca i dlatego chciał go obserwować od środka.
@@axlpolska8146 to by było bez sensu, cały plan 456 mógłby się udać gdyby nie 001 pod sam koniec gdzie mieli już przeciwników wziętych od tyłu. Widząc że 001 jest kretem Gi-hun nie poslalby tam 001
Dzięki za SPOILER TALK. Dla mnie tak jak mówiłem w bezspojlerowej recenzji serial super. Minus to że urwane w połowie. No i nie do końca przekonał mnie plan głównego bohatera by poświęcić część "krzyżyków" na rzecz ataku na organizatorów. Mogli równie dobrze powystrzelać potem "kółka". No i wydaje mi się że ten gość z lunaparku co ma chorą córkę przeżył. Ale to takie moje gdybanie. No i aktor Byung-hun Lee nie grał w LOST. grał w świetnych filmach koreańskich o zemście takich jak Słodko-Gorzkie Życie (2005) czy Ujrzałem Diabła (2010). Polecam i Pozdrawiam.
Nie kazałby ani sam by nie strzelał do „kółek” bo główny bohater za wszelką cenę chciał tych wszystkich graczy ocalić. Jedynych dla których nie miał sumienia to twórcy i współpracownicy gier
@@jjouter Sama sobie przeczysz. Poświęcił część krzyżyków, więc jak za wszelką cenę chciał tych wszystkich graczy ocalić??? Równie dobrze mógł sam nacisnąć na spust.
W sumie to mam takie same odczucia jak ty, pozytywne zaskoczenie - fajny balans pomiędzy sprawdzonym schematem a czymś świeżym. Tylko ta wyprawa na łódce bez polotu 😅
Lider grał na końcu w te 6 nóg, zawsze mogli 💀 wszystkich oprócz niego nawet jeśli drugiej grupie by się udało. W grze gdzie dobierali się w pary raz się oddalił od reszty i nie wiemy z kim siedział, równie dobrze mógł wejść sam do pokoju i nikt się go nie czepiał. Na zewnątrz wiadomo by to widzieli przez okno itd ale tak to nikt nie liczy czy twój kolega jest z 3 osobami czy tam sam
Ta gierka z pięcioboju jest nazywana hacele - i też była grana w podstawówce u nas. Hacele to śruby z podkowy konia. Podrzucało się tego typu grube śruby na przerwie albo po przyjściu ze szkoły, oj tak. Na wiki jest instrukcja do tej gry. Teraz młodzież na przerwach to tylko w telefonach i nie zna już dawnych tradycyjnych gier. Tak samo podchody powoli umierają.
Dla mnie największym twistem był wątek dziewczyny z Korei Płn. Jej historia była opowiadana w taki sposób jakby to ona sama dostała zaproszenie do udziału w grze jako uczestnik a finalnie okazała się jednym z żołnierzy, który zabija ludzi
Faktycznie, zgadzam się z tym kompletnie zmarnowany potencjał nic kompletnie z tej postaci nie wynikło, ale jest to pewnie kolejny mankament tego, że historia została urwana w środku.
A to nie bardziej miało pokazać że "zamaskowani cześć też ludzie"? Tylko mieli więcej szczęścia czy umiejętności że stali się kątami zamiast ofiarami. Ale to tak samo ludzie którzy potrzebują w ch..j kasy
W tą grę o której mówisz w ok 15 minucie to się grało w podstawówce w latach 90 a nazywała się gra w "koble" były do tego specialne śruby a jak się ich nie miało to grało się nakrętkami od śrub :) bardzo popularna gra w PRL :)
Racja, my graliśmy w „Kości” przynosiło się do szkoły kostki do gry, zwykle ale ważne aby było 5 sztuk identycznych. Dalej pewnie bym potrafiła zagrać bo na przerwach się w to wymiatało;)
No to teraz na rozluźnienie napięcia proponuję mini serial Netflix pt SuperSex może nie najlepszy, ale za to jakie kadry, rozkminy filozoficzno-mortalne z nutką komedii. I film napewno z najbardziej popularnego gatunku filmowego❤😅😊
Ten bad guy mowi w pewnej scenie że jego żona choruje na marskość wątroby, później są sceny jak tych zabitych kroją i wyciągają narządy do przeszczepu , coś mi się wydaje że to może być jeden z powodów dlaczego ten squid game powstał😁
Lider zanim został liderem kiedyś też był graczem i wygrał. + w 1 sezonie mówi że nie obchodzi go co się dzieje na boku ale zasady mają być równe dla wszystkich (i tutaj z tego powodu zabijany jest lekarz który dostawał podpowiedzi jakie będą następne gry)
W 1 rundzie by zginął główny bohater bo podczas mówienia ewidentnie się porusza. Po drugie powinien wiedzieć że na na gracza 001 trzeba uważać ale ogólnie cały sezon oceniam na 9/10
@@quazonx4407czujnik ruchu wykrył by ruch i tyle a czy zasłania twarz to co z tego babka nic nie mówiła a ręce jej się trzęsły i została wyeliminowana
Ja tam się dobrze bawiłem, ale faktycznie autorzy zaczynają smarować swoje masełko na za dużej ilości chlebka i mam wrażenie że powinien być jakiś sezon 2,2. Międzyczasie widziałem jakiś program kulinarny z Korei i dostrzegam podobieństwa w tej formie. Subiektywnie zachowania Koreańczyków mogą się nam wydawać przesadzone, ale czy amerykańskie są zgodne z naszym kodem kulturowym?
Zastanawiało mnie to czy Minionsy wiedzą ze to ich Szef. Ale chyba wiedzieli bo jak była gra w dobieranie par to w pewnym momencie on się odłączył od grupy i dołączył do innych (czego nam nie pokazano) A gdy mc zapytał jak mu się udało odpowiedział " Jestem lubiany gościem" parafrazując. Więc zakładam że minionsy wiedziały że to jest Szef. Zakładam dwa zakończenia: 1 - Mc i Main Villain biją się na piąchy na tym samym polu squid gamowym co w 1 sezonie i na końcu wpada SWAT policja itp. 2 - Main Hero poświęca się dla Dziewczyny w Ciąży i to ona zostaje ostatnia i wtedy wpada Policja.
@@szaman106 No według mnie nie, bo wtedy dopiero co go rozpoznał, więc fakt, że szef bierze udział w grze raczej nie był znany. Podejrzewam, że ten strażnik mógł być jednym z minionów z końca pierwszego sezonu kiedy lider ściągnął maskę, bo pokazano, że podejście do kwestii ściągania masek ma dość restrykcyjnie. Poza tym w drugiej grze był dość wystraszony, kiedy byli blisko przegranej mimo iż byli ostatnim zespołem i zawodnicy by się o tym nie dowiedzieli. Myślę, że gdyby oni wiedzieli o szefie to raczej goście od handlu organami by kombinowali jakby go sprzątnąć.
@@quietek1074 Wydaje mi się że wiedzieli kim jest 001 tylko zdziwko jebło w momencie jak się okazało że on również bierze udział w ataku na organizację.
@@quietek1074 ale on wiedział o handlu organami już w 1 sezonie ale miał to gdzieś byleby przestrzegali zasad że wszyscy są równi a nie faworyzowali tego doktorka
Myślałam o tej scenie dlaczego nas go nie zastrzelił i dla mnie na początku to był totalny farmazon, bo chłopie masz przecież naładowaną broń w ręku. Ale potem zrozumiałam oglądając dalej, że nasz bohater tak jak był tak i pozostał hazardzistą. Pierwsza gra wcale go z tego nie wyleczyła.
7:45 właśnie "filmowe" dużo lepiej akurat to wyglądałoby gdyby, ta kula strzeliła gdzieś w połowie, a nawet na samym początku, jako akcent humorystyczny :P Bo takie czekanie do ostatniej kuli jest oklepane i przewidywalne.
Lider wszedł do gry żeby zdemaskować Gi-Huna, udowodnić mu że wcale nie jest taki szlachetny, osiągnął cel kiedy Gi-Hun przyznał, że przy rebelii, niektórych graczy trzeba będzie poświęcić.
Powtórzę to co pisałem wczoraj w materiale bez spoilerów. Pierwsze 6 odcinków mi się podobało, ostatni już tak nieszczególnie. Nie pasowało mi do głównego bohatera to "trudno, poświęćmy tych których zabiją w nocy mimo tego że będzie ich więcej po naszej stronie krzyżyków niż od kółek" i to np symboliczne patrzenie tam z boku jak mordują jedną z kobiet. Taka decyzja w sytuacji gdy trzeba było bronić większości i rano po prostu zagłosować. Ja rozumiem że chciał unicestwić cały projekt ale odpowiadał też trochę za ludzi którzy niekoniecznie musieli mieć takie heroiczne zamiary. No nie wiem, mnie się ten siódmy odcinek mocno nie podobał, pierwsze 6 było ok, no ale naturalnie czekam na ciąg dalszy i oby faktycznie nie było czekania rok. Słabo też że ten młody, były już policjant który jednak przeżył po pierwszym sezonie że nie doszło do jego konfrontacji z tym jego bratem. Pewnie jeszcze dojdzie ale wiadomo że czekaliśmy na to teraz. Na wielki plus faktycznie ta trzecia gra w to dobieranie się w odpowiednią liczbę osób do pokoi. Faktycznie idealnie pod Squid Game i po prostu rewelacyjne pod kątem dramatyczności. No i humorystycznie na koniec faktycznie można stwierdzić że ekipa na łódce cały sezon płynęła na wyspę i wciąż nie znaleźli xD.
W filmie Park Chan-wooka "No Other Choice" (2025) główną rolę ma zagrać Lee Byung-hun, który w "Squid Game 2" był 001. Pomyślałam, że chciałbyś wiedzieć. ☺ Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Ja jestem tylko ciekaw ile w 3 sezonie będzie odcinków? Bo wygląda jakby miało być jeszcze ze 3, a co wrzuca trzyodcinkowy sezon, czy bardzo wydłuża fabułę i będzie 5-6, ale wtedy będzie ryzyko, że będzie sporo mało potrzebnych scen.
Myślę że będzie minimum 5 odc. Zostały 3 gry do rozegrania, po 1 na odcinek a reszta to gadanina o życiu aby rozciągnąć fabułę tak jak w drugim sezonie, który uważam za przegadany ale już wiadomo dlaczego
Kurcze tak boleśnie przewidujący że aż się zaskoczyłem. Bardzo mi się podobał i czekam na koniec sezonu. Mimo wszystko, że scenariusz przewidujący - manipulowany protagonista od samego początku, kapitan stateczku zdrajca 001 to lider który się świetnie zabawił, ale i tak dobre!
W Korei i krajach ościennych takie co# jak zakład o życie. UBEZPIECZASZ SIĘ Z KILKOMA LUDŹMI. DAJESZ REGIULARNE SKŁADKI I TDN KTO ZOSTANIE PRZY ŻYCIU OSTATNI Z TEJ GRUPY TO ZGARNIA PULĘ. NIE WIEM CZY TO JESZCZE FUNKCJONUJE ALE WIEM ŻE COŚ TAKIEGO BYŁO
Sezon mi się podobał, nawet bardzo, ale strasznie mnie zirytował ostatni odcinek. Nasz główny bohater, który chciał wszystkich uratować, nagle postanawia z zimną krwią poświęcić swoich towarzyszy. I dlaczego oni się tam jakoś nie zabarykadowali, skoro wiedzieli do czego to wszystko prowadzi. Ta pierwsza babka która w nocy zginęła to sobie na chillu poszła spać jak gdyby nigdy nic, chociaż napięcie to tam można było kroić w powietrzu. Ten fragment nocny mi się bardzo nie spodobał.
@@PonarzekajmyoFilmachDzięki. Twój ranking najgorszych filmów 2024 poprawił mi humor i w pełni się z nim zgadzam. Dla mnie Sonic 3 był genialny i mega zabawny. A Squid Game 2 nie zawiodło. Karuzela brutalna i wymagająca gra.
Ci pink solders wygladają jakby byli z sierocincow, młodzi ludzie, ktorych nikt nie szuka, plus mogą też być z tej drugiej korei, jak ta jedna laska. 011, Wgl tak zauważyłem ze oni (koreańczycy) mają jakiś kopleks Thanosa, w tym turnieju tez na netflix Silni i sprawni starcie 100 tez byl typ co się nazywał Thanosem. tylko tamten wyglądał jak thanos XD\
To że ten fioletowy w pierwszej grze, popchnął i zabił kilka osób, było słabe. Nie poniósł za to ŻADNYCH konsekwencji. Nikt nawet o to nie zapytał, dlaczego to zrobił.
Te kostki z minigierki u nas są znane jako sztole i gwarantuje Ci ze przynajmniej jedna osoba tutaj by to ogarnęła? Ale ile to to jesy już dobre pytanie? - ludzie - kto grał za dzieciaka ?
Hej :) Trochę nie w temacie filmu , ale jestem właśnie w Tokio i odwiedziłam dzisiaj grób Kurosawy, pomyslalam że muszę się tym z Tobą podzielić :) Chyba docenisz :) Chciałabym też pozdrowić pewnego widzę , który tak jak ja odwiedza groby znanych ludzi ( Zaginęły mi gdzieś nasze komentarze niestety ) Pozdrawiam z Japonii
Najwiekszy problem tego serialu to kwestia ryzyka i nagrody , ciezko uwierzyc w motywacje tych ludzi po pierwszej grze .Cieżko uwierzyc że ktos byłby na tyle zdesperowany . Najlepsza scena z rosyjską ruletką była w filmie "łowca jeleni"
A ja jestem w stanie. Są sytuację gdzie ktoś zaryzykował by życie aby mieć możliwość wyjścia z bagna. Jak powiedziała jedna z uczestniczek: po wyjściu z gry czekał by ją gorszy los niż śmierć
I ja też wierzę w to, że tak wiele osób by zaryzykowało. Przecież po pierwszej grze tych pieniędzy było za mało żeby choćby odsetki od długu spłacić. Więc na zewnątrz czekała na nich naprawdę beznadziejna sytuacja. Osoby, które głosowały za pozostaniem były zazwyczaj bardzo pewne siebie. No a poza tym apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Ten sezon to jeden wielki plot hole. Raper przemycił naszyjnik z dragami, a głównemu bohaterowi wyciągneli nadajnik z ''dupy''. Plus już podczas 1 gry raper powinien zginąć bo się ruszał jak wściekły, o naszym tajnym agencie nie wspomnę jak darł japę cały się ruszając przed tym tłumem. Za to główny złol gra zajebiście. Niby wiem, że jest zły ale jak zaczął opowiadać swoją historię czemu gra to mu uwierzyłem od razu :D W ogóle ekipa strażników na wyspie, non stop ktoś tam ściąga te maski... A przecież właśnie polegało to na tym, że oni ich nigdy nie zdejmowali. A tu chuj regularnie maska zdjęta i yolo
1. Gi-Hunowi wyciągnęli nadajnik najprawdopodobniej dlatego, że kapitan im puścił cynk 2. Raper jak się ruszał to się chował za ludźmi, tak samo Gi-Hun zakrywał twarz, a minimalne trzęsienie się nie jest wykrywane przez lalkę 3. Strażnicy nie mogą ściągać masek przy graczach. Przecież była scena, że ten strażnik co go wzięli na zakładnika się przeraził jak zobaczył In-Ho, więc wiedział jak wygląda jego twarz, więc ewidentnie widział go bez maski. W pokojach strażników są kamery i obserwują je kierownicy, więc to nie tak, że ukrywają przed sobą tożsamość, ale przed graczami
Dragi tylko podkrecaly rozgrywkę wewnątrz turnieju, a nadajnik to jednak przypał dla całego ,,iwentu,,. Gdybym był bossem, to zostawiłbym im dragi, noże, sznurówki i maszynki do golenia😂😂😂.
Chyba idzie to w kierunku takim, że pewnie czesc osob stworzyla to dla idei, a czesc henchmenow zrobila z tego biznes. Glowny bohater probujac cos zmienic ratujac ludzi pewnie doprowadzi do tego ze oczysci SquidOrganizacje z tych ludzi co naduzywaja tego miejsca dla wlasnych korzysci. Ogolnie spoko, pierwsze 2 odcinki mi sie podobaly najbardziej, bo myslalem ze poczatek bedzie bardzo pretekstowy, a dalo to podwaliny na to ze glowny ziomek faktycznie cos probuje wlodarzom udowodnic. Ale gry i glosowania za bardzo przeciagniete.
co z tego ze ktos by sie rozprol jak nie mieliby jak szukac prawdopodobnie na wyspe docierali jak gracze czyli bez swiadomosci wszystko dzialo sie pod ziemia wiec nawet jakby policja szukala to najprawdopodobniej by nie znalazla
@@SzAtSoN2nie no on przecież specjalnie poddymiał z tym rzucaniem za siebie itp. Wiedział że potem może pomóc w kolejnej grze jak z resztą zrobił i tyle. W ostateczności pewnie czerwoni mieli go postrzelić w ramię i wynieść w trumnie czy coś 😅
Byli w ostatniej grupie, więc już nie było "świadków" w postaci innych uczestników. Na początku pozbyliby się uczestników z drugiej grupy, która brała wtedy udział ( W zależności od wyniku wypuściliby ich lub pierwsi zostaliby rozstrzelani). A co do grupy z 001 to tu jest wiele możliwości. Mogliby nie strzelać do nich z dalekiej odległości tylko bezpośrednio. Mogliby jego oddzielić i potem resztę zabić. Nawet mogliby ujawnić że 001 jest tym złym bo i tak reszta uczestników nie opuściliby tego pomieszczenia żywa.
@@olivialeah5283 strażnicy wiedzieli kim jest lider bo na końcu ten młody chłopak (strażnik), którego pojmali rozpoznał go i finalnie został przez Lidera zabity
cóż, dla mnie ten serial stracił cały "urok", który polegał ma tych dziwnych koreańskich grach. finałowa rozpierducha i ogólnie sensacyjna otoczka odrzuciły mnie całkowicie, bo to jest kino klasy b wciśnięte na siłę w oryginalny pomysł. tak że na drugą część nie czekam, poczekam za to na SG reality show, tam będą większe emocje :)
A dla mnie wątkiem który wszyscy omijają nawet ty Michale a może być ciekawy jest sprawa żołnierza 11. Po ataku na nią temat ucichł a pewnie to ona okaże się ,,pomocą" dla naszych graczy.
Bo lider to brat policjanta, specjalnie go postrzelił tak aby nie zabić i pewnie potajemnie wynajął pana rybaka, żeby brata wyłowił i uratował a potem miał go na oku i odciągał od wyspy.
Nikt w serialu nie szuka tych zaginionych ludzi? Trochę ich jednak jest. (dopiero mam zamiar nadrobić oba sezony, ale przyjmuję spoilery, i tak zdążę zapomnieć xD).
Dobra spojlerowy to można, policjant plywa z rybakiem ktory go znalazł. Rybak plywa juz 20 lat i zna te wody jak wlasna kieszen ALE nie wie w jakiej okolicy znalazl policjanta xD.6:00 jak skakal po tych bułkach to liczylem ze sie wydupcy na ryj😂. I naprawde pierdolne baranka w sciane, jezeli ta kontynuacja bedzie miala maksymalnie 3 odcinki, jezeli tylko 3 odcinki, czemu nie dali ich teraz? Jeżeli wiecej to co oni jeszcze planuja? Przedłużanie na siłę? No nie widzi mi sie to totalnie.
Dla mnie sezon byłby spoko gdyby nie to że skończył sie w połowie 😂 poza tym Jin z Lost to nie jest ten sam aktor co lider gry. A co do motywacji bohaterów to serio nie jesteś w stanie uwierzyć że hazardziści i ludzie którzy mają gigantyczne długi nie są w stanie walczyć o nagrodę pieniężną pomimo tego że mogą zginąć? Do tego nie patrzą na krzywdę innych? Przypomnij sobie takiego kolesia z wąsem który przekonał bardzo dużo ludzi do tego aby mor... innych tylko za ich pochodzenie
12:58 mówisz z perspektywy osoby mieszkającej w ciepłym mieszkaniu, z perspektywami na przyszłość i bez długów ;) Inaczej byś gadał gdybyś był zadłużony na 10 mln złotych szukała by Ciebie mafia by odebrać dług. Wtedy byś możliwe, że sam głosował by kontynuować grę, bo wychodząc czeka Ciebie i tak śmierć ;)
Nawet jeśli, to właśnie taki jest target tego serialu- ludzie, którzy w cieplym domku oglądają koreańskiego netflixa. I rolą serialu jest tę inną perspektywę dobrze zaprezentować. Tu tego nie było więc nawet podając ten argument rykoszetem trafiasz twórców
@@ShadowRegis sama gra jest abstrakcją. Jeżeli ktoś nie ma na tyle wyobraźni by zrozumieć sytuacje i nie rozumie wyboru no cóż to nie serial ma problem tylko ta osoba. Bo w tym przypadku na prawdę nie jest trudne, aby zrozumieć
Po pierwszym sezonie uważałem że to azjatyckie igrzyska śmierci tyle że z innym zakończeniem. Teraz uważam że to koreańskie igrzyska śmierci z tym samym zakończeniem.
Nawet jeżeli uda się głównemu bohaterowi rozwalić te rozgrywki od środka to zrobi to tylko na terenie Korei a jak wiemy z 1 sezonu te rozgrywki mają też miejsce w innych częściach świata. Niestety te rozgrywki były i będą organizowane ponieważ zawsze znajdą się ludzie tak zdesperowani aby zagrać.
Właśnie scena po napisach z drugą lalką chłopca kojarzy mi się z tym, że będzie to odniesienie do innych gier na świecie. Nie zdziwiłabym się nawet gdyby się okazało, że squid game z sezonu 2 i 3 nie rozgrywa się wcale w Korei.
Dziwnie dużo było wśród uczestników byłych wojskowych. Nagle wielu wie dokładnie jak posługiwać się bronią strażników. Chyba specjalnie rekrutowali wśród weteranów bo nie widzę innego logicznego wyjaśnienia.
Ehhh, po pierwsze w Korei obowiązuje powszechna służba wojskowa więc wyobraź sobie jaki procent męskiej populacji była w wojsku. Po drugie jest potwierdzenie tylko o dwójce byłych wojskowych
hmm nie wiem czemu jest taki zachwyt SG uwazam ze ze wyszedl duzo lepszy serial w tym klimacie wczesniej tzn Alice in borderland na ktorego 3 sezon czekam SG poprawny ale nie rewelacyjny 2 sezon postacie bardzo przewidywalne kapitan statku kpina wjadomo ze robi dla nich od poczatku zgrywajac takiego glupka ten zly to samo mogli to skonczyc w 10 odcinkach spokojnie nie chcieli skok na kase i bronienie sie w mediach spolecznosciowych ze to sukces ze im sie udalo zrobic te 7 odcinkow w 3lata to robienie z ludzi idiotow ale lubie kino koreanskie jak dla mnie tak max 6na 10 pozdrawiam
Nie znasz waluty jaka była filmie nie znasz imion bohaterów nie znasz nazwy w jaka gre grali... gadasz by gadać bo jest hype na serial powinines lepiej przygotować sie a nie paplac byle paplac aby wyswietlenia sie zgadzaly... przykladaj sie bardziej bo stracisz widownie
@YakudoProduction Mam to samo zdanie. Wpadłem przypadkiem, bo szukałem spekulacji, teorii, dyskusji o całym sezonie. Słucham, słucham i nie mogę uwierzyć jak ktoś obeznany w serialach może słuchać tego gościa.... O niczym wiedza. Nie jestem subskrybentem kanału, i to co usłyszałem raczej mnie od tego odwodzi.
@@PonarzekajmyoFilmach ech... robienie treści o filmach czy serialach wymaga pewnego zaangażowania - widzowie oczekują analizy, ciekawostek, teorii czy głębszego wglądu w to, co oglądają. To nie jest tak, że wystarczy wspomnieć parę ogólników i liczyć, że ludzie sami sobie dośpiewają resztę na Filmwebie. Jeśli już decydujesz się na tworzenie treści na taki temat, to rób to dobrze.Przykład? Wyobraź sobie kogoś, kto robi materiał o grze jak God of War i mówi: "No, ten taki z brodą... no, zabijał sobie tymi łańcuszkami, które gdzieś tam znalazł... i szukał zemsty." Serio? Takie podejście od razu pokazuje, że autor robi coś od czapy, bez przygotowania, i tylko dlatego, że temat się klika. To wygląda jak materiał odhaczony na szybko - bez serca, bez pracy włożonej w research czy chociaż własne przemyślenia.Tworzenie wartościowych treści to nie sprint, to maraton. Jeśli nie włożysz w to wysiłku, odbiorcy to zauważą. Twój materiał wyszedł słabo, bo zabrakło podstawowego szacunku do tematu, jakim jest przygotowanie i realne zainteresowanie tym, o czym mówisz. Pozdrawiam i radzę podejść do tego bardziej profesjonalnie, bo inaczej szkoda zarówno Twojego czasu, jak i czasu widzów(w tym mojego), to nie jest żaden hejt tylko starałem się o konstruktywną krytykę i tyle pozdro i wszystkiego dobrego ✌️
Scenarzysta powiedział, że napisał scenariusz zbyt długi na jeden sezon, dlatego podzielił go sztucznie na dwa! A moim zdaniem - dużo gorszy od pierwszego. Ja np czekałam na ciekawe rozgrywki (gry), a za dużo gadania było.
Mnie zajebiście przeszkadza ta przerysowana do granic możliwości gra "aktorska" większości drugoplanowych postaci. Te miny, gestykulacja i przede wszystkim to DARCIE MORDY NON STOP. Dżizas ! Ten serial można oglądać po wyłączeniu 80 % mózgu. Dziwi mnie aby że tak mało mówisz na ten temat, no ale faktycznie jak na squid game 2 sezon trzyma poziom chociaż mnie to się momentami bardzo ciężko ogląda i po niektórych idiotyzmach ja już jem zupę widelcem no ale ok.
Jak zobaczyłem 7 odcinków drugiego sezonu to mówię: oho, 2 sezon House of the Dragon się kłania tylko w porównaniu do HBO to Netflix miał pewnie pieniądze na realizację Squid Game i policzył sobie rachunek zysków i strat stwierdzając, że dla nich najlepszym rozwiązaniem zamiast zrobienia jednego sezonu jest podział na dwa krótsze, żeby zmaksymalizować zyski. Dla mnie ten sezon oprócz paru fajnych momentów ciągnął się w nieskończoność i było widać, że próbują doczłapać się jakoś do tego 7 odcinka gdzie było sporo akcji i obrzydliwy cliffhanger. 5/10 ze smutną buźką ode mnie, miałem większe oczekiwania.
Pytam sie kolejnej osoby bo ja chyba nie wyłapałem tego momentu. Skąd wiemy od początku, że 001 jest bad guyem? Sam miałem taką intuicje bazując na poprzedniej czesci i jego głosie w 1 głosowaniu, ale od każdego co słucham wybrzmiewa to niczym pewnik
Też mam problem z rozpoznawaniem twarzy, więc musiałam się cofnąć, żeby porównać obie te twarze ;) specjalnie w jednym odcinku jest scena jak robią na niego mega zbliżenie przez chwilę jako głównego bad guya a w następnym już jest jako uczestnik
Dla mnie jedyne do czego sie moge przyczepić to, że nie pomyślał nawet przez chwile, że 001 nie jest podstawiony, skoro ostatnim razem było to samo.
dokładnie, to samo pomyślałam że 001 będzie podejrzany jeszcze znim pokazali kto nim jest...
Ja tak samo bo on na końcu 1 sezonu dowiedział się że gracz 001 jest zamieszany a teraz się nie domyślił
Myślę, że przez chwilę miał jakieś podejrzenia jak np. 001 powiedział do niego po imieniu, ale jak 001 przeszedł na stronę X i pomagał głównemu bohaterowi to te podejrzenia pewnie zniknęły
TAK SAMO MIAŁAM
Tym bardziej że 001 się wgapiał w niego jak w malowane wrota.
Ten raper z fioletowymi wlosami to prawdziwy raper
@@onexpolska7684 ale słabe ma fow
@@tomhan8926 Dokładnie Tajger Bonzo by go rozjechał XD
Nie wiem, czy ktoś zwrócił na to uwage, ale przy tej rundzie z pięciobojem, musiało trwać bardzo długo zanim nadeszła pora na ostatnią piątkę (w tym nasz bohater). Przy tej rundzie uczestników było chyba z 350, załóżmy (ale chyba nawet było ich więcej). No więc 350 uczestników po pięć osób to 70 drużyn. Jednocześnie grały dwie drużyny, czyli 35 rund. Każda runda to 5 minut na wykonanie zadania, czyli 35 rund x 5 min każda to 175 minut to prawie 3 godziny gry. Udręka.
Gra trzecia z tą karuzelą super. Czas goni, jest napięcie, dosłownie sekundy na podjęcie decyzji (dobranie się w grupy) no i oczywiście element psychologii społecznej... Zostawisz kolegę, jeśli nie zmieści się do grupy? Straszna gra, brakowało takiej w 1. sezonie. Pięciobój przy tym to nuda.
Czy ja wiem czy nuda, coś nowego i fajnie było to obejrzeć. Lepsze to niż znowu gra w wycinanie ciastek
Ten wątek z ekipą na łódce mógł być świetną okazją do podbudowania historii bądź dodania trochę kontekstu squid games. Powiedzmy, że zamiast tego włazu, który był na nich pułapką znaleźliby osobną placówkę gdzie twórcy squid games testują nowe gry, albo trenują tych strażników w różowych kostiumach, no dosłownie cokolwiek. A tak sceny z nimi sprowadzają się pewnie tylko do tego żeby scenarzyści mieli uzasadnienie i żeby nikt się nie czepiał kiedy naglę w ostatniej chwili wjadą i ocalą naszego protagonistę
Michał po zakończeniu odcinka 7, po napisach, pojawia się wielki napis że kontynuacja będzie w 2025, brak miesiąca
001 powiedział po imieniu do głównego bohatera, może to zasiało nutkę wątpliwości u głównego bohatera, która zostanie rozwinięta w kolejnej części i będzie jakiś tam twist. Tak czy siak, nie po to siedzę 26.12 i oglądam ciurkiem, by na koniec dostać środkowy palec i czekać na kontynuację (zazwyczaj czekam na wszystkie odcinki serialu, który chce obejrzeć). Tak czy siak - serial w porządku.
przypominam że 456 rozmawiał twarzą w twarz z liderem pod koniec 1 sezonu wiec po głosie powinien go kojarzyc
Przecież głos ma zmieniony jak jest w masce
Niestety właśnie po to jak się okazało.😊
@@joannat4279 W ostatnim odcinku sezonu 1 lider rozmawia z Gi-Hunem w limuzynie i nie ma maski , dopiero w późniejszym momencie ją nakłada.
1:40 skąd info że on grał w lost? Jeżeli mówisz o Jinie (plotki, że nie znał koreańskiego), którego grał Daniel Dae Kim to on nie wystąpił w Squid Game
gdyby Byung-hun Lee zagrał w lostach oglądałabym ich cały czas🤣
No właśnie. Lubię oglądać recenzje ale dużo błędów sprawia że zniechęcam się. Tak samo było o from. Krytykowanie wątków tylko dlatego ze nie pamietal o tym że było nawiązanie do czegoś a wystarczyło oglądać dokladniej
apropos tego, że chłop od rosyjskiej ruletki się zastrzelił - 1. Był skrajnym idealistą, który był w przeszłości żołnierzem w tych grach na wyspie, więc był też w jakimś stopniu niezrównoważony 2. W pierwszym sezonie jeden "kwadrat" musiał zdjąć maskę i od razu go po tym odstrzelili - tak samo "Rosyjska ruletka" wiedział, że i tak już jest martwy, to odszedł na własnych warunkach, mając jeszcze przed tym trochę zabawy z ludźmi, którzy go spalili.
Czy tylko mi numer 100 z niektórych kadrów przypominał Roberta Makłowicza? XD Może coś ugra chłop ;D
przeciez gracz 001 to nie Jin z Losta (Daniel Dae Kim)
Główna postać utknęła w swojej traumie. Zamiast wykorzystać fundusze, żeby pomóc takim osobom w realny sposób. Dostęp do terapii, tworzenie alternatyw, fundację, wsparcie zawodowe, programy oddłużeniowe, pomoc w organizacji spłat długów przez negocjacje z wierzycielami. Skoro i tak nie chciał wykorzystać pieniędzy dla siebie. Ale wiadomo inaczej nie było by serialu.
Nie wiem czy ta kasa by wystarczyła by do tego co proponujesz
Pieniędzy by mu nie starczyło. Mam na myśli, że prędzej czy później skończyłyby mu się fundusze na wsparcie dla takich ludzi i ostatecznie gry byłyby wznowione i i nic by się nie zmieniło. Przez squid game umierało 455 ludzi rocznie, a on z powodu swojej traumy i poczucia winy postanowił dokonać wszelkich starań aby powstrzymać organizacje tych gier i to jest w pełni zrozumiałe.
@@janeksitkiewicz Gra pewnie by istniała. Ale mógł przez te 3 lata obmyślić lepszy plan na jej zlikwidowanie, bo to co pokazali miało wiele dziur. Brak planów awaryjnych. Nie mówię o rozdawaniu pieniędzy, tylko o wykorzystaniu ich jako kapitał na rozwój biznesów, które same by się utrzymywały i generowały zyski.
vendetta wziela gore
Ogladajac 2 sezon swietnie się bawilem i czekam na dalsze losy i chyba w tej seri o to chodzi. Ps. Fajna koszulka ;)
Jak dla mnie wszystko szło za wolno ale jak fabuła poszła mocno do przodu to jest to niesamowite i nie mogę się doczekać co będzie dalej a najbardziej co mnie rozwaliło do to ze lider gry został graczem tej gry a kapitan tego statku ma coś z tym wspólnego
Poważnie ? Od początku było wiadome, że kapitan jest w to zamieszany. Pływa 20 lat, zna te wody jak nikt inny i nie wie o jaką wyspę mu chodzi? 😅 Ani przy jakiej wyspie znalazł tego policjanta 🙈 To śmierdziało w pierwszej sekundzie gdy zaczął mówić xd
@@martadrozdi ja ogarnąłem, że to on jak ten Choi już drugi raz mówił, że ktoś musiał sypnąć, że ktoś ich zdradził
Wtedy mi się to poskładało
Ale faktycznie, jakbym zaczął się nad tym zastanawiać już wcześniej, to trzyma się to kupy
Że znalazł go i jego "karą" (?) jest szukanie z nim wyspy
To się nie trzymało kupy
Ale detektyw niestety nie był zbyt bystry xD
@@DaggeR573 no samo to, że znaleźli chipa w jego zębie. No okej mogli użyć jakiegoś wykrywacza kiedy spali ale policjant powiedział, że wypływają i mają jego GPS 😅
@ chodzi mi o pomysł ze reżyser wpadł na taki pomysł
Nie zgadzam się z autorem, że ludzie po pierwszej grze najprawdopodobniej przegłosowaliby zakończenie gry i wyjście. Należy pamiętać, że byli to desperaci, na których poza areną czekali tylko wierzyciele albo - w najlepszym wypadku - ciężka praca i życie nawet nie na skraju, a daleko poza granicami nędzy. Ten temat poruszono dość wyczerpująco w drugim odcinku pierwszego sezonu, gdy gracze faktycznie dostali szansę powrotu do swojego życia, ale mimo to ogromna większość postanowiła wrócić do gry. W drugim sezonie ta kwestia została podniesiona przez kumpla Gi-huna, dla którego kwota proponowana uczestnikom po pierwszej grze nie starczyłaby nawet na odsetki. Ta nowa formuła z głosowaniem po każdej grze nie była wprowadzona po to, by graczom było miło - stanowiło to element wojny dwóch przeciwnych filozofii. Lider postanowił udowodnić graczowi 456 to, co zobaczyliśmy - symbolicznie - w scenie z bezdomnymi i rekruterem. Że gracze jako osoby znajdujące się najniżej w hierarchii społecznej są tak zaślepieni szansą na bogactwo, że będą gotowi wręcz zabić, by móc kontynuować rozgrywki i ujrzeć kolejne pliki banknotów wpadające do skarbonki.
Natomiast to, czego mi brakowało w tym omówieniu, to temat nagłego idealizmu wielu postaci. Pośrednik, który w pierwszym sezonie doi uciekinierkę z Korei Północnej do ostatniego wona, w drugim sezonie nie chce przyjmować kasy od Gi-huna i rzuca jakimiś górnolotnymi hasełkami o powinności wobec martwej dziewczyny. Lichwiarz, który w pierwszym sezonie pobił i zastraszył Gi-huna, oddaje życie za swojego kumpla. Ale już scenarzystom całkowicie odjechał peron w momencie buntu graczy. Krzyżyki mogły zrealizować plan 001, zaatakować kółka, wygrać głosowanie następnego dnia i opuścić wyspę z ogromnymi pieniędzmi, ale zamiast tego wystarczyło słowo Gi-huna, żeby dopuścili do rzezi własnego stronnictwa (w tym wielu kobiet i starszych, jak sami podkreślili), a potem rzucili się na samobójczą akcję, żeby wyjść stamtąd z niczym. Tak naprawdę wystarczyłoby jedno zdanie pokroju "Te 45 miliardów podzielimy między tych, którzy pójdą z nami", żeby miało to jakieś ręce i nogi.
Otóż to. Zaślepieni kasą mordowali się nawzajem, a chwile potem o niej zapomnieli, bo główny bohater walnął przemowę o walce z systemem.. brakowało jakiejs dyskusji typu "jak zaatakujemy żołnierzy to wrócimy do domu z niczym to bez sensu!"
Ja czekam bardziej na Twoje recenzje niż na seriale 😂
Rel
Z połykiem opierdoliła
Ja lubię jak spojlujesz w nagraniach bo wtedy mówisz o całym filmie, dlatego oglądam twoje recenzje po obejrzeniu filmu i to jest super.
Dla mnie duże zawieszenie niewiary jest potrzebne w całym tym wątku, że gość z łódki znalazł naszego policjanta gdzieś w wodzie i nie jest w stanie wskazać, przy jakiej wyspie to było. No ja przepraszam, ale ten policjant zwyczajnie nie mógł - zwłaszcza będąc postrzelonym - przepłynąć maratonu, więc na pewno nie oddalił się aż tak od tej wyspy. Poza tym sprawdzają te wyspy od trzech lat i wciąż nie mogą znaleźć - to ile tam jest tych wysp w okolicy, miliard? I czy zapomnieli o istnieniu dronów? Nasz główny bohater ma tyle kasy, że mógł nawet helikopter wynająć. Na pewno z powietrza rozpoznałby wyspę, na której jest jakaś konstrukcja, budynki, nawet jeśli całkiem nieźle wtopione w otoczenie, oraz łódki, które krążą w tę i we wtę - przewożąc uczestników, ale też zaopatrzenie, gości honorowych (elity) oraz pozyskane z ciał organy, zwłaszcza, że mniej więcej wie, w jakim okresie w roku ma to miejsce. Wystarczy, że jedna osoba wie o istnieniu wyspy (zwycięzca) i już jest ona do znalezienia, a posiadanie tylu pieniędzy dodatkowo ułatwia sprawę.
Ale kapitan jest przecież agentem tych od Squid Game'a, więc pewnie nie tylko został podstawiony przez Lidera, ale też celowo zbijał policjanta z tropu
Kapitan jest podstawiony przez ludzi z wyspy i jestem przekonana, że dostał cynk od Lidera, żeby wyłowił jego brata. A do tego powiedział policjantowi, że w okolicach tych wysp są silne prądy morskie a samych wysp jest setki i trudno stwierdzić, na której on był.
Przecież wysp w Korei czy tam Japonii i ogólnie w Azji jest tysiące a nawet może miliony. A tak samo na pewno wejście jest bardzo utajone a ludzie którzy znają te tereny są przekupieni by nikt się nie dowiedział.
moje rozczarowanie drugim sezonem wynika przede wszystkim z faktu tego, że nie jest on kompletny, ale również z tego jak przewidywalny on jest.. od początku ten aktor rybak śmierdział, od początku wiadomo było że 001 to będzie ktoś podstawiony, zero zaskoczeń a w 1 sezonie moim zdaniem było kilka, np. to że w drugim odcinku już przerwali rozgrywki!!
Z tym rybakiem to prawda, ale 001 to był zamysł, żeby widz wiedział ale ci w środku nie. I ogólnie ten 2 sezon to taka połowa sezonu i myślę, że „zaskoczeń” możemy się spodziewać w sezonie 3
Nie mogę z tego że znowu podstawili swojego człowieka pod numerem 1 i przez cały sezon główny bohater się nie zorientował mimo tego że podejrzanie się zachowywał. Spodziewałem się że Gi-hun będzie podejrzewał że numerem 1 jest ktoś z organizacji i będą prowadzić że sobą psychologiczną grę o to czy reszta zawodników zrezygnuje z gry. Zamiast tego dostaliśmy typową historie o zdradzie zaufania o którym od samego początku wiedzieliśmy. Przypuszczam że lidera fascynuje Gi-hun bo zrobił coś czego nie zrobił żaden inny zwycięzca i dlatego chciał go obserwować od środka.
Może w 4 bo pewnie nie w 3, wyjdzie że główny bohater wiedział o numerze 001 i wyjdzie jakiś zwrot akcji który był zaplanowany od początku
@@axlpolska8146 to by było bez sensu, cały plan 456 mógłby się udać gdyby nie 001 pod sam koniec gdzie mieli już przeciwników wziętych od tyłu. Widząc że 001 jest kretem Gi-hun nie poslalby tam 001
Ja myślę że 001 tam był po to aby pilnować gracza 456 po prostu
RAPER BYŁ NAĆPANY WIĘC ZACHOWYWAŁ SIĘ JAK PSYCHOL
Ta bo na pigulach się morduje ludzi na lewo i prawo ^^
@PonarzekajmyoFilmach Nie wiem nigdy nie brałem😂
Przeciez doslownje na jakis prochach jakis typ zjadl twarz bezdomnemu xd@@PonarzekajmyoFilmach
Dzięki za SPOILER TALK. Dla mnie tak jak mówiłem w bezspojlerowej recenzji serial super. Minus to że urwane w połowie. No i nie do końca przekonał mnie plan głównego bohatera by poświęcić część "krzyżyków" na rzecz ataku na organizatorów. Mogli równie dobrze powystrzelać potem "kółka". No i wydaje mi się że ten gość z lunaparku co ma chorą córkę przeżył. Ale to takie moje gdybanie. No i aktor Byung-hun Lee nie grał w LOST. grał w świetnych filmach koreańskich o zemście takich jak Słodko-Gorzkie Życie (2005) czy Ujrzałem Diabła (2010). Polecam i Pozdrawiam.
Nie kazałby ani sam by nie strzelał do „kółek” bo główny bohater za wszelką cenę chciał tych wszystkich graczy ocalić. Jedynych dla których nie miał sumienia to twórcy i współpracownicy gier
@@jjouter Sama sobie przeczysz. Poświęcił część krzyżyków, więc jak za wszelką cenę chciał tych wszystkich graczy ocalić??? Równie dobrze mógł sam nacisnąć na spust.
@@jjoutertaki chuj.podczas walki patrzył jak kółka mordują innych.kompletny bezsens
W sumie to mam takie same odczucia jak ty, pozytywne zaskoczenie - fajny balans pomiędzy sprawdzonym schematem a czymś świeżym. Tylko ta wyprawa na łódce bez polotu 😅
Lider grał na końcu w te 6 nóg, zawsze mogli 💀 wszystkich oprócz niego nawet jeśli drugiej grupie by się udało. W grze gdzie dobierali się w pary raz się oddalił od reszty i nie wiemy z kim siedział, równie dobrze mógł wejść sam do pokoju i nikt się go nie czepiał. Na zewnątrz wiadomo by to widzieli przez okno itd ale tak to nikt nie liczy czy twój kolega jest z 3 osobami czy tam sam
Ta gierka z pięcioboju jest nazywana hacele - i też była grana w podstawówce u nas. Hacele to śruby z podkowy konia. Podrzucało się tego typu grube śruby na przerwie albo po przyjściu ze szkoły, oj tak. Na wiki jest instrukcja do tej gry. Teraz młodzież na przerwach to tylko w telefonach i nie zna już dawnych tradycyjnych gier. Tak samo podchody powoli umierają.
dokladnie, tez gralem w to w podsawowce
Lider (Front Man) to nie jest ten sam aktor co grał Jina w Lostach.
Dla mnie największym twistem był wątek dziewczyny z Korei Płn. Jej historia była opowiadana w taki sposób jakby to ona sama dostała zaproszenie do udziału w grze jako uczestnik a finalnie okazała się jednym z żołnierzy, który zabija ludzi
Niby tak - to był fajny twist, ale potem nic de facto z tego nie wynika
@@mikolajtakagiwynika to że nie zabiła jednego z uczestników (ojca tej chorej dziewczynki)
Faktycznie, zgadzam się z tym kompletnie zmarnowany potencjał nic kompletnie z tej postaci nie wynikło, ale jest to pewnie kolejny mankament tego, że historia została urwana w środku.
A to nie bardziej miało pokazać że "zamaskowani cześć też ludzie"? Tylko mieli więcej szczęścia czy umiejętności że stali się kątami zamiast ofiarami. Ale to tak samo ludzie którzy potrzebują w ch..j kasy
Ale aktor z Lost nie gral w tym serialu :)
jak ktoś ma niedosyt po 2 sezonie to polecam The 8 Show. Co prawda nie ma gier ale kontekst społeczny jak najbardziej.
anime Kaiji też w podobnych klimatach, dostępne na netflixie
macie czasami tak ze chce wam sie kupe jak go sluchacie ?
Kurde w punkt
@@krzysztofgil8955 dzieki
W tą grę o której mówisz w ok 15 minucie to się grało w podstawówce w latach 90 a nazywała się gra w "koble" były do tego specialne śruby a jak się ich nie miało to grało się nakrętkami od śrub :) bardzo popularna gra w PRL :)
Zasady były takie same? Gra wydaje się baaardzo trudna w wykonaniu
Racja, my graliśmy w „Kości” przynosiło się do szkoły kostki do gry, zwykle ale ważne aby było 5 sztuk identycznych. Dalej pewnie bym potrafiła zagrać bo na przerwach się w to wymiatało;)
Moja babcia uczyła mnie grać w to kamieniami i nazywała to "grą w ciupy"
No to teraz na rozluźnienie napięcia proponuję mini serial Netflix pt SuperSex może nie najlepszy, ale za to jakie kadry, rozkminy filozoficzno-mortalne z nutką komedii. I film napewno z najbardziej popularnego gatunku filmowego❤😅😊
Ten bad guy mowi w pewnej scenie że jego żona choruje na marskość wątroby, później są sceny jak tych zabitych kroją i wyciągają narządy do przeszczepu , coś mi się wydaje że to może być jeden z powodów dlaczego ten squid game powstał😁
Lider zanim został liderem kiedyś też był graczem i wygrał.
+ w 1 sezonie mówi że nie obchodzi go co się dzieje na boku ale zasady mają być równe dla wszystkich (i tutaj z tego powodu zabijany jest lekarz który dostawał podpowiedzi jakie będą następne gry)
A i jak można być takim naiwniakiem dziadek też miał numer 001, a ten Lider co udaje gracza gość odrazu jest podejrzany.
W 1 rundzie by zginął główny bohater bo podczas mówienia ewidentnie się porusza. Po drugie powinien wiedzieć że na na gracza 001 trzeba uważać ale ogólnie cały sezon oceniam na 9/10
Plot armor 😉
Przecież zasłania twarz albo ruchy wykonuje zasłonięty względem kamerek ruchu
@@quazonx4407czujnik ruchu wykrył by ruch i tyle a czy zasłania twarz to co z tego babka nic nie mówiła a ręce jej się trzęsły i została wyeliminowana
Ja tam się dobrze bawiłem, ale faktycznie autorzy zaczynają smarować swoje masełko na za dużej ilości chlebka i mam wrażenie że powinien być jakiś sezon 2,2. Międzyczasie widziałem jakiś program kulinarny z Korei i dostrzegam podobieństwa w tej formie. Subiektywnie zachowania Koreańczyków mogą się nam wydawać przesadzone, ale czy amerykańskie są zgodne z naszym kodem kulturowym?
Zastanawiało mnie to czy Minionsy wiedzą ze to ich Szef.
Ale chyba wiedzieli bo jak była gra w dobieranie par to w pewnym momencie on się odłączył od grupy i dołączył do innych (czego nam nie pokazano)
A gdy mc zapytał jak mu się udało odpowiedział " Jestem lubiany gościem" parafrazując.
Więc zakładam że minionsy wiedziały że to jest Szef.
Zakładam dwa zakończenia:
1 - Mc i Main Villain biją się na piąchy na tym samym polu squid gamowym co w 1 sezonie i na końcu wpada SWAT policja itp.
2 - Main Hero poświęca się dla Dziewczyny w Ciąży i to ona zostaje ostatnia i wtedy wpada Policja.
7 odcinek, minionek który prowadzi ich do drzwi, spojrzał na 001 z takim ala przerażeniem/zaskoczeniem, więc oni wiedzieli kim jest szef
@@szaman106 ale ten minionek był kwadratem, a kwadraty są najwyżej w hierarchii więc istnieje prawdopodobieństwo że kółka i trójkąty nie wiedziały
@@szaman106 No według mnie nie, bo wtedy dopiero co go rozpoznał, więc fakt, że szef bierze udział w grze raczej nie był znany. Podejrzewam, że ten strażnik mógł być jednym z minionów z końca pierwszego sezonu kiedy lider ściągnął maskę, bo pokazano, że podejście do kwestii ściągania masek ma dość restrykcyjnie. Poza tym w drugiej grze był dość wystraszony, kiedy byli blisko przegranej mimo iż byli ostatnim zespołem i zawodnicy by się o tym nie dowiedzieli. Myślę, że gdyby oni wiedzieli o szefie to raczej goście od handlu organami by kombinowali jakby go sprzątnąć.
@@quietek1074 Wydaje mi się że wiedzieli kim jest 001 tylko zdziwko jebło w momencie jak się okazało że on również bierze udział w ataku na organizację.
@@quietek1074 ale on wiedział o handlu organami już w 1 sezonie ale miał to gdzieś byleby przestrzegali zasad że wszyscy są równi a nie faworyzowali tego doktorka
Myślałam o tej scenie dlaczego nas go nie zastrzelił i dla mnie na początku to był totalny farmazon, bo chłopie masz przecież naładowaną broń w ręku. Ale potem zrozumiałam oglądając dalej, że nasz bohater tak jak był tak i pozostał hazardzistą. Pierwsza gra wcale go z tego nie wyleczyła.
2 sezon jest za bardzo podobny, za bardzo naśladuje 1 sezon.
Z tą różnicą że jest gorszy od jedynki. A jedyne co próbował zrobić to Remake.
7:45 właśnie "filmowe" dużo lepiej akurat to wyglądałoby gdyby, ta kula strzeliła gdzieś w połowie, a nawet na samym początku, jako akcent humorystyczny :P Bo takie czekanie do ostatniej kuli jest oklepane i przewidywalne.
Lider wszedł do gry żeby zdemaskować Gi-Huna, udowodnić mu że wcale nie jest taki szlachetny, osiągnął cel kiedy Gi-Hun przyznał, że przy rebelii, niektórych graczy trzeba będzie poświęcić.
Powtórzę to co pisałem wczoraj w materiale bez spoilerów. Pierwsze 6 odcinków mi się podobało, ostatni już tak nieszczególnie. Nie pasowało mi do głównego bohatera to "trudno, poświęćmy tych których zabiją w nocy mimo tego że będzie ich więcej po naszej stronie krzyżyków niż od kółek" i to np symboliczne patrzenie tam z boku jak mordują jedną z kobiet. Taka decyzja w sytuacji gdy trzeba było bronić większości i rano po prostu zagłosować. Ja rozumiem że chciał unicestwić cały projekt ale odpowiadał też trochę za ludzi którzy niekoniecznie musieli mieć takie heroiczne zamiary. No nie wiem, mnie się ten siódmy odcinek mocno nie podobał, pierwsze 6 było ok, no ale naturalnie czekam na ciąg dalszy i oby faktycznie nie było czekania rok. Słabo też że ten młody, były już policjant który jednak przeżył po pierwszym sezonie że nie doszło do jego konfrontacji z tym jego bratem. Pewnie jeszcze dojdzie ale wiadomo że czekaliśmy na to teraz. Na wielki plus faktycznie ta trzecia gra w to dobieranie się w odpowiednią liczbę osób do pokoi. Faktycznie idealnie pod Squid Game i po prostu rewelacyjne pod kątem dramatyczności. No i humorystycznie na koniec faktycznie można stwierdzić że ekipa na łódce cały sezon płynęła na wyspę i wciąż nie znaleźli xD.
W filmie Park Chan-wooka "No Other Choice" (2025) główną rolę ma zagrać Lee Byung-hun, który w "Squid Game 2" był 001. Pomyślałam, że chciałbyś wiedzieć. ☺ Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Ja jestem tylko ciekaw ile w 3 sezonie będzie odcinków? Bo wygląda jakby miało być jeszcze ze 3, a co wrzuca trzyodcinkowy sezon, czy bardzo wydłuża fabułę i będzie 5-6, ale wtedy będzie ryzyko, że będzie sporo mało potrzebnych scen.
Myślę że będzie minimum 5 odc. Zostały 3 gry do rozegrania, po 1 na odcinek a reszta to gadanina o życiu aby rozciągnąć fabułę tak jak w drugim sezonie, który uważam za przegadany ale już wiadomo dlaczego
001 na pewno oszukał na karuzeli. Gdzieś sie schował.
w ta gre z kostkami to za młodu grałem w podstawówce :D rocznik 80 :D nazywała się jak pamiętam skoble
Kurcze tak boleśnie przewidujący że aż się zaskoczyłem. Bardzo mi się podobał i czekam na koniec sezonu. Mimo wszystko, że scenariusz przewidujący - manipulowany protagonista od samego początku, kapitan stateczku zdrajca 001 to lider który się świetnie zabawił, ale i tak dobre!
W Korei i krajach ościennych takie co# jak zakład o życie. UBEZPIECZASZ SIĘ Z KILKOMA LUDŹMI. DAJESZ REGIULARNE SKŁADKI I TDN KTO ZOSTANIE PRZY ŻYCIU OSTATNI Z TEJ GRUPY TO ZGARNIA PULĘ. NIE WIEM CZY TO JESZCZE FUNKCJONUJE ALE WIEM ŻE COŚ TAKIEGO BYŁO
Sezon mi się podobał, nawet bardzo, ale strasznie mnie zirytował ostatni odcinek. Nasz główny bohater, który chciał wszystkich uratować, nagle postanawia z zimną krwią poświęcić swoich towarzyszy. I dlaczego oni się tam jakoś nie zabarykadowali, skoro wiedzieli do czego to wszystko prowadzi. Ta pierwsza babka która w nocy zginęła to sobie na chillu poszła spać jak gdyby nigdy nic, chociaż napięcie to tam można było kroić w powietrzu. Ten fragment nocny mi się bardzo nie spodobał.
Bardzo informatywna, rozsądna i pomysłowa analiza. I tak mi nie odpowiesz, ale udanego 2025.
Wzajemnie;)
@@PonarzekajmyoFilmachDzięki. Twój ranking najgorszych filmów 2024 poprawił mi humor i w pełni się z nim zgadzam. Dla mnie Sonic 3 był genialny i mega zabawny. A Squid Game 2 nie zawiodło. Karuzela brutalna i wymagająca gra.
Ci pink solders wygladają jakby byli z sierocincow, młodzi ludzie, ktorych nikt nie szuka, plus mogą też być z tej drugiej korei, jak ta jedna laska. 011, Wgl tak zauważyłem ze oni (koreańczycy) mają jakiś kopleks Thanosa, w tym turnieju tez na netflix Silni i sprawni starcie 100 tez byl typ co się nazywał Thanosem. tylko tamten wyglądał jak thanos XD\
hej, a co myślisz o strzelcu nr 11 ? ja mam wrażenie że ta postać odegra jeszcze ważną rolę
Też tak myślę ;)
Fajna miniaturka 😂
To że ten fioletowy w pierwszej grze, popchnął i zabił kilka osób, było słabe. Nie poniósł za to ŻADNYCH konsekwencji. Nikt nawet o to nie zapytał, dlaczego to zrobił.
Kręcenie bączka - Beyblade.
Te kostki z minigierki u nas są znane jako sztole i gwarantuje Ci ze przynajmniej jedna osoba tutaj by to ogarnęła? Ale ile to to jesy już dobre pytanie? - ludzie - kto grał za dzieciaka ?
Hej :)
Trochę nie w temacie filmu , ale jestem właśnie w Tokio i odwiedziłam dzisiaj grób Kurosawy, pomyslalam że muszę się tym z Tobą podzielić :) Chyba docenisz :)
Chciałabym też pozdrowić pewnego widzę , który tak jak ja odwiedza groby znanych ludzi ( Zaginęły mi gdzieś nasze komentarze niestety )
Pozdrawiam z Japonii
Najwiekszy problem tego serialu to kwestia ryzyka i nagrody , ciezko uwierzyc w motywacje tych ludzi po pierwszej grze .Cieżko uwierzyc że ktos byłby na tyle zdesperowany . Najlepsza scena z rosyjską ruletką była w filmie "łowca jeleni"
A ja jestem w stanie. Są sytuację gdzie ktoś zaryzykował by życie aby mieć możliwość wyjścia z bagna. Jak powiedziała jedna z uczestniczek: po wyjściu z gry czekał by ją gorszy los niż śmierć
@@axlpolska8146 Ok , zakładam że ta grupa ludzi to najwięksi desperaci .😀
I ja też wierzę w to, że tak wiele osób by zaryzykowało. Przecież po pierwszej grze tych pieniędzy było za mało żeby choćby odsetki od długu spłacić. Więc na zewnątrz czekała na nich naprawdę beznadziejna sytuacja. Osoby, które głosowały za pozostaniem były zazwyczaj bardzo pewne siebie. No a poza tym apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Ten sezon to jeden wielki plot hole. Raper przemycił naszyjnik z dragami, a głównemu bohaterowi wyciągneli nadajnik z ''dupy''. Plus już podczas 1 gry raper powinien zginąć bo się ruszał jak wściekły, o naszym tajnym agencie nie wspomnę jak darł japę cały się ruszając przed tym tłumem. Za to główny złol gra zajebiście. Niby wiem, że jest zły ale jak zaczął opowiadać swoją historię czemu gra to mu uwierzyłem od razu :D W ogóle ekipa strażników na wyspie, non stop ktoś tam ściąga te maski... A przecież właśnie polegało to na tym, że oni ich nigdy nie zdejmowali. A tu chuj regularnie maska zdjęta i yolo
1. Gi-Hunowi wyciągnęli nadajnik najprawdopodobniej dlatego, że kapitan im puścił cynk
2. Raper jak się ruszał to się chował za ludźmi, tak samo Gi-Hun zakrywał twarz, a minimalne trzęsienie się nie jest wykrywane przez lalkę
3. Strażnicy nie mogą ściągać masek przy graczach. Przecież była scena, że ten strażnik co go wzięli na zakładnika się przeraził jak zobaczył In-Ho, więc wiedział jak wygląda jego twarz, więc ewidentnie widział go bez maski. W pokojach strażników są kamery i obserwują je kierownicy, więc to nie tak, że ukrywają przed sobą tożsamość, ale przed graczami
Dragi tylko podkrecaly rozgrywkę wewnątrz turnieju, a nadajnik to jednak przypał dla całego ,,iwentu,,. Gdybym był bossem, to zostawiłbym im dragi, noże, sznurówki i maszynki do golenia😂😂😂.
a jaka będzie następna gra? bo na koniec była lalka dziewczynki i chłopaka oraz sygnalizacja od torów kolejowych
Chyba idzie to w kierunku takim, że pewnie czesc osob stworzyla to dla idei, a czesc henchmenow zrobila z tego biznes. Glowny bohater probujac cos zmienic ratujac ludzi pewnie doprowadzi do tego ze oczysci SquidOrganizacje z tych ludzi co naduzywaja tego miejsca dla wlasnych korzysci. Ogolnie spoko, pierwsze 2 odcinki mi sie podobaly najbardziej, bo myslalem ze poczatek bedzie bardzo pretekstowy, a dalo to podwaliny na to ze glowny ziomek faktycznie cos probuje wlodarzom udowodnic. Ale gry i glosowania za bardzo przeciagniete.
co z tego ze ktos by sie rozprol jak nie mieliby jak szukac prawdopodobnie na wyspe docierali jak gracze czyli bez swiadomosci wszystko dzialo sie pod ziemia wiec nawet jakby policja szukala to najprawdopodobniej by nie znalazla
Ale ta arena z czerwone-zielone była raczej na powierzchni, było widać niebo i latające ptaki
@Bluelagoon016 zanim gra sie zaczyna jest scena jak dch sie pod to wysowa
Pytanie: czy gdyby w drugiej grze nie udało by sie 001 to jak by się uratował?
Był pewien że jest lepszy od innych i napewno mu się uda, dlatego właśnie tak się wkurzał gdy mu nie wychodziło.
@@SzAtSoN2nie no on przecież specjalnie poddymiał z tym rzucaniem za siebie itp. Wiedział że potem może pomóc w kolejnej grze jak z resztą zrobił i tyle. W ostateczności pewnie czerwoni mieli go postrzelić w ramię i wynieść w trumnie czy coś 😅
Byli ostatnia grupa, nikt by się nie zorientował jakby zabili resztę a jego jednego zostawili. No chyba ze oni też nie wiedzieli że 001 to lider
Byli w ostatniej grupie, więc już nie było "świadków" w postaci innych uczestników. Na początku pozbyliby się uczestników z drugiej grupy, która brała wtedy udział ( W zależności od wyniku wypuściliby ich lub pierwsi zostaliby rozstrzelani). A co do grupy z 001 to tu jest wiele możliwości. Mogliby nie strzelać do nich z dalekiej odległości tylko bezpośrednio. Mogliby jego oddzielić i potem resztę zabić. Nawet mogliby ujawnić że 001 jest tym złym bo i tak reszta uczestników nie opuściliby tego pomieszczenia żywa.
@@olivialeah5283 strażnicy wiedzieli kim jest lider bo na końcu ten młody chłopak (strażnik), którego pojmali rozpoznał go i finalnie został przez Lidera zabity
W którym momencie był Jin z Lost? Bo chyba coś mi umknęło
Pomyliłem się - to aktor z "ujrzałem diabła" (pomieszalem ich w głowie)
Waluta to Won😋
Ciekawa też jest kasa 100 mln Łonow to ok 50 000£ czyli zgrupsza 250 tyś PLN. To jakie Ci ludzie mają długi że grają o więcej
cóż, dla mnie ten serial stracił cały "urok", który polegał ma tych dziwnych koreańskich grach. finałowa rozpierducha i ogólnie sensacyjna otoczka odrzuciły mnie całkowicie, bo to jest kino klasy b wciśnięte na siłę w oryginalny pomysł. tak że na drugą część nie czekam, poczekam za to na SG reality show, tam będą większe emocje :)
Ja rozumiem, że recenzja jest na luzie, ale chociaż byś zapamiętał imiona bohaterów i walutę w Korei, a tak to wykazujesz się trochę ignorancją
Tak ale nie widzę w tym nic złego
@@PonarzekajmyoFilmach A ja tu widzę brak profesjonalizmu, bo co za problem wziąć sobie to wypisać na kartce i się tym najwyżej posiłkować
Jeżeli czujesz się bardzo niepotrzebny, to pomyśl o wątku handlu organami.
A dla mnie wątkiem który wszyscy omijają nawet ty Michale a może być ciekawy jest sprawa żołnierza 11. Po ataku na nią temat ucichł a pewnie to ona okaże się ,,pomocą" dla naszych graczy.
Ja to się zastanawiam - po chuj Rybak w ogóle ratował policjanta skoro jest po stronie organizatorów?
Bo lider to brat policjanta, specjalnie go postrzelił tak aby nie zabić i pewnie potajemnie wynajął pana rybaka, żeby brata wyłowił i uratował a potem miał go na oku i odciągał od wyspy.
@ ok, ma to sens
Bo mu pewnie Lider rozkazał. Chciał ratować brata
Nikt w serialu nie szuka tych zaginionych ludzi? Trochę ich jednak jest. (dopiero mam zamiar nadrobić oba sezony, ale przyjmuję spoilery, i tak zdążę zapomnieć xD).
Dobra spojlerowy to można, policjant plywa z rybakiem ktory go znalazł. Rybak plywa juz 20 lat i zna te wody jak wlasna kieszen ALE nie wie w jakiej okolicy znalazl policjanta xD.6:00 jak skakal po tych bułkach to liczylem ze sie wydupcy na ryj😂. I naprawde pierdolne baranka w sciane, jezeli ta kontynuacja bedzie miala maksymalnie 3 odcinki, jezeli tylko 3 odcinki, czemu nie dali ich teraz? Jeżeli wiecej to co oni jeszcze planuja? Przedłużanie na siłę? No nie widzi mi sie to totalnie.
Dla mnie sezon byłby spoko gdyby nie to że skończył sie w połowie 😂 poza tym Jin z Lost to nie jest ten sam aktor co lider gry. A co do motywacji bohaterów to serio nie jesteś w stanie uwierzyć że hazardziści i ludzie którzy mają gigantyczne długi nie są w stanie walczyć o nagrodę pieniężną pomimo tego że mogą zginąć? Do tego nie patrzą na krzywdę innych? Przypomnij sobie takiego kolesia z wąsem który przekonał bardzo dużo ludzi do tego aby mor... innych tylko za ich pochodzenie
Większość postaci jest tak karykaturalnie napisana, że aż żal patrzeć
Czemu on tych żuli nie rekrutował tylko dawał los na loterii albo kanapkę ?
Chyba czysto dla siebie
A propos gry z podrzucaniem kostek - w Polsce tez sie w to gralo, tylko kamyczkami!
001 w tym sezonie był niezabijalny, dziadek w pierwszym sezonie miał gorzej bo jakby np. przegrał w przeciąganiu liny to leciał z 5 piętra.
Dziadek w tamtej grze nie był przypięty do liny, tylko skute miał ręce.
@@manutao4494 miał kajdanki a kajdanki były do liny przypięte.
12:58 mówisz z perspektywy osoby mieszkającej w ciepłym mieszkaniu, z perspektywami na przyszłość i bez długów ;) Inaczej byś gadał gdybyś był zadłużony na 10 mln złotych szukała by Ciebie mafia by odebrać dług. Wtedy byś możliwe, że sam głosował by kontynuować grę, bo wychodząc czeka Ciebie i tak śmierć ;)
Ee nie ;)
@ yhm ;)
Nawet jeśli, to właśnie taki jest target tego serialu- ludzie, którzy w cieplym domku oglądają koreańskiego netflixa. I rolą serialu jest tę inną perspektywę dobrze zaprezentować. Tu tego nie było więc nawet podając ten argument rykoszetem trafiasz twórców
@@ShadowRegis sama gra jest abstrakcją. Jeżeli ktoś nie ma na tyle wyobraźni by zrozumieć sytuacje i nie rozumie wyboru no cóż to nie serial ma problem tylko ta osoba. Bo w tym przypadku na prawdę nie jest trudne, aby zrozumieć
@@krzysiekk993 whatever
Najbardziej boli że mniej odcinków i jeszcze cliffhanger niedosyt
A ta gra z kostkami to sztole i jest (była) popularna u nas 😁 wymiatałem w tym 😁
Po pierwszym sezonie uważałem że to azjatyckie igrzyska śmierci tyle że z innym zakończeniem. Teraz uważam że to koreańskie igrzyska śmierci z tym samym zakończeniem.
W moim odczuciu najbardziej irytująca postać to „najlepszy kumpel” rapera.
Nawet jeżeli uda się głównemu bohaterowi rozwalić te rozgrywki od środka to zrobi to tylko na terenie Korei a jak wiemy z 1 sezonu te rozgrywki mają też miejsce w innych częściach świata. Niestety te rozgrywki były i będą organizowane ponieważ zawsze znajdą się ludzie tak zdesperowani aby zagrać.
Właśnie scena po napisach z drugą lalką chłopca kojarzy mi się z tym, że będzie to odniesienie do innych gier na świecie. Nie zdziwiłabym się nawet gdyby się okazało, że squid game z sezonu 2 i 3 nie rozgrywa się wcale w Korei.
Mój nr 1 w śród postaci to naćpany, radosny, raper. Uwielbiałam te jego radość. Każdemu życzę tyle uśmiechu w stresujących sytuacjach w życiu 😆👍
@axlpolska8146 No też mi sztuka xD jak się jest ciągle naćpanym, ketaminom z krzyżyka
Dla mnie nr 1 jest babcia
To nie był jim z lista. Przez moment też tak myślałem i sprawdziłem podczas oglądania
Dziwnie dużo było wśród uczestników byłych wojskowych. Nagle wielu wie dokładnie jak posługiwać się bronią strażników. Chyba specjalnie rekrutowali wśród weteranów bo nie widzę innego logicznego wyjaśnienia.
Ehhh, po pierwsze w Korei obowiązuje powszechna służba wojskowa więc wyobraź sobie jaki procent męskiej populacji była w wojsku. Po drugie jest potwierdzenie tylko o dwójce byłych wojskowych
Wiedźmin 3 też byl rozliczony na pol ale odrazu byla data
hmm nie wiem czemu jest taki zachwyt SG uwazam ze ze wyszedl duzo lepszy serial w tym klimacie wczesniej tzn Alice in borderland na ktorego 3 sezon czekam SG poprawny ale nie rewelacyjny 2 sezon postacie bardzo przewidywalne kapitan statku kpina wjadomo ze robi dla nich od poczatku zgrywajac takiego glupka ten zly to samo mogli to skonczyc w 10 odcinkach spokojnie nie chcieli skok na kase i bronienie sie w mediach spolecznosciowych ze to sukces ze im sie udalo zrobic te 7 odcinkow w 3lata to robienie z ludzi idiotow ale lubie kino koreanskie jak dla mnie tak max 6na 10 pozdrawiam
Nie znasz waluty jaka była filmie nie znasz imion bohaterów nie znasz nazwy w jaka gre grali... gadasz by gadać bo jest hype na serial powinines lepiej przygotować sie a nie paplac byle paplac aby wyswietlenia sie zgadzaly... przykladaj sie bardziej bo stracisz widownie
Są to szczegóły liczy sie ogólna opinia i odbiór. michała bardzo dobrze się słucha więc o strate widowni przez takie błachostki nie musi się martwić
Ale jak chcesz posłuchać streszczenia to idź na filmweb
@YakudoProduction Mam to samo zdanie. Wpadłem przypadkiem, bo szukałem spekulacji, teorii, dyskusji o całym sezonie. Słucham, słucham i nie mogę uwierzyć jak ktoś obeznany w serialach może słuchać tego gościa.... O niczym wiedza. Nie jestem subskrybentem kanału, i to co usłyszałem raczej mnie od tego odwodzi.
To kanał o filmach a nie Korei byku, ale nikt nie zmusza do oglądania ;)
@@PonarzekajmyoFilmach ech... robienie treści o filmach czy serialach wymaga pewnego zaangażowania - widzowie oczekują analizy, ciekawostek, teorii czy głębszego wglądu w to, co oglądają. To nie jest tak, że wystarczy wspomnieć parę ogólników i liczyć, że ludzie sami sobie dośpiewają resztę na Filmwebie. Jeśli już decydujesz się na tworzenie treści na taki temat, to rób to dobrze.Przykład? Wyobraź sobie kogoś, kto robi materiał o grze jak God of War i mówi: "No, ten taki z brodą... no, zabijał sobie tymi łańcuszkami, które gdzieś tam znalazł... i szukał zemsty." Serio? Takie podejście od razu pokazuje, że autor robi coś od czapy, bez przygotowania, i tylko dlatego, że temat się klika. To wygląda jak materiał odhaczony na szybko - bez serca, bez pracy włożonej w research czy chociaż własne przemyślenia.Tworzenie wartościowych treści to nie sprint, to maraton. Jeśli nie włożysz w to wysiłku, odbiorcy to zauważą. Twój materiał wyszedł słabo, bo zabrakło podstawowego szacunku do tematu, jakim jest przygotowanie i realne zainteresowanie tym, o czym mówisz. Pozdrawiam i radzę podejść do tego bardziej profesjonalnie, bo inaczej szkoda zarówno Twojego czasu, jak i czasu widzów(w tym mojego), to nie jest żaden hejt tylko starałem się o konstruktywną krytykę i tyle pozdro i wszystkiego dobrego ✌️
Scenarzysta powiedział, że napisał scenariusz zbyt długi na jeden sezon, dlatego podzielił go sztucznie na dwa!
A moim zdaniem - dużo gorszy od pierwszego. Ja np czekałam na ciekawe rozgrywki (gry), a za dużo gadania było.
14:50 u nas z 10-15 lat temu w szkole w podstawowce sie w to gralo - Hacele
Ciekawe
@@PonarzekajmyoFilmach ludzie nawet z garazu podbierali nakretki rodzicom zeby grac xd
Nikt z nich nie grał w Loście
Spoilery, obejrzę później w takim razie
Mnie zajebiście przeszkadza ta przerysowana do granic możliwości gra "aktorska" większości drugoplanowych postaci. Te miny, gestykulacja i przede wszystkim to DARCIE MORDY NON STOP. Dżizas ! Ten serial można oglądać po wyłączeniu 80 % mózgu. Dziwi mnie aby że tak mało mówisz na ten temat, no ale faktycznie jak na squid game 2 sezon trzyma poziom chociaż mnie to się momentami bardzo ciężko ogląda i po niektórych idiotyzmach ja już jem zupę widelcem no ale ok.
Drą mordę, bo są w takim miejscu. Każdy inaczej reaguje na stresującą sytuacjeXD
Jak zobaczyłem 7 odcinków drugiego sezonu to mówię: oho, 2 sezon House of the Dragon się kłania tylko w porównaniu do HBO to Netflix miał pewnie pieniądze na realizację Squid Game i policzył sobie rachunek zysków i strat stwierdzając, że dla nich najlepszym rozwiązaniem zamiast zrobienia jednego sezonu jest podział na dwa krótsze, żeby zmaksymalizować zyski. Dla mnie ten sezon oprócz paru fajnych momentów ciągnął się w nieskończoność i było widać, że próbują doczłapać się jakoś do tego 7 odcinka gdzie było sporo akcji i obrzydliwy cliffhanger. 5/10 ze smutną buźką ode mnie, miałem większe oczekiwania.
Dom z papieru i jego sezony
1:37 jaki koreańczyk z losta? Nikt taki nie grał w SQUID GAMEZ.
Racja, to jest aktor z "ujrzalem diabła" pomylili mi się ;
Pytam sie kolejnej osoby bo ja chyba nie wyłapałem tego momentu. Skąd wiemy od początku, że 001 jest bad guyem? Sam miałem taką intuicje bazując na poprzedniej czesci i jego głosie w 1 głosowaniu, ale od każdego co słucham wybrzmiewa to niczym pewnik
Jak skąd wiemy, skoro jest to dokładnie pokazane? Nie rozumiem pytania..
Tutaj jest pokazane ale jeszcze dodatkowo - pierwszy sezon ^^?
Przecież to brat policjanta co do niego strzelał na klifie .
Oglądałeś pierwszy sezon? Ostatni odcinek czarny ściąga maskę....
Też mam problem z rozpoznawaniem twarzy, więc musiałam się cofnąć, żeby porównać obie te twarze ;) specjalnie w jednym odcinku jest scena jak robią na niego mega zbliżenie przez chwilę jako głównego bad guya a w następnym już jest jako uczestnik
Jest super, tylko urwane.
5:10 już myślałem że powiesz v-dolców XDDD