kapela Stanisława Stępniaka - polka
Вставка
- Опубліковано 17 тра 2020
- Stanisław Stępniak urodził się 31.07.1935 w Radzicach Małych. Od trzeciego miesiąca życia był niewidomy. W sierpniu 1958 ożenił się ze Stanisławą Miklos, nauczycielką pracującą w tamtejszej szkole podstawowej. Zamieszkali w Paradyżu. Rok później przenieśli się do Wieniawy. Tam pan Stanisław zaczął pracować w Wiejskim Domu Kultury jako instruktor muzyki. W międzyczasie rozwiódł się i ponownie ożenił. W 1983 r. wraz z trzecią żoną, Janiną, zamieszkał w Radomiu.
Obdarzony absolutnym słuchem muzycznym, całe swoje życie poświęcił muzyce. Jego talent odkrył wuj Wrzosek, który grał dobrze na skrzypcach. Wracając pewnego dnia z wesela, wstąpił do siostry i tam grając, zauważył, że mały Sasio rytmicznie przygrywał na bębnie. Był to rok 1941. Namówił matkę Stanisława, żeby mu kupiła jakiś instrument. Najpierw były to organki, później fujarka. Na tych prostych instrumentach zaczął pięknie grać. Jego brat - Bronek zrobił mu z deski skrzypce. Na nich także bez żadnego trudu nauczył się grać. W 1944 r. ojciec kupił Stanisławowi harmonię, tzw. półtonówkę. Ten instrument opanował w ciągu jednego dnia. Później Stępniak dostał harmonię trzyrzędową, następnie ręczną - 80-cio basową. Od roku 1955 grał na akordeonach.
Posiadał fenomenalną pamięć. Bezbłędnie odtwarzał utwory muzyczne z dzieciństwa. Jego zasługą jest zebranie przez Ośrodek Kultury ponad sto melodii mazurkowych z regionu opoczyńskiego. Mazurki te zapamiętał z dzieciństwa i młodości, grając na licznych weselach w opoczyńskim. Przez lata kilkanaście razy zmieniał się skład kapel pana Stanisława. Zawsze jednak odnosił liczne sukcesy. [źródło Maciej Szajkowski | 1998]
Niewidomy akordeonista ze słuchem absolutnym, coś niesamowitego. Dziś już takich nie ma...❤❤❤
Akordeonista - najlepsze wykonanie jakie kiedy kolwiek slyszałem tej polki. Kapela rżnie, aż miło!
Kapela idziaka w z kroczowa grała w latach 60-80 wygrała konkurs w czarnol się to były czasy nawet Piotr Gan ich nagrywal
Owszem: archiwum-gana.pl/project/stanislaw-idziak/
Znakomicie sìę panowie zgrywają.mistrzostwo.
Mistrzostwo świata nie do powtòrzenia przez innych muzykantòw.
Piękne poleczka
Brawo ZESPÓŁ.
A dlaczego takie szybkie tempo?Technicznie fajnie,brakuje akcentów ludowych a to zależy też od bebnisty .Pozdr.
Bo melodia komponowana i grana ze sceny do posłuchy - w celach popisowych:)
Trochę ciężko wymagać akcentów ludowych od salonowego utworu komponowanego jeszcze w latach 20tych