Czy naprawdę słuszne jest aby wszystkie filmy współczesne, niezależnie od tego o czym opowiadają, były naznaczone polityczną poprawnością? Mnie osobiście bardzo to do filmu zraża kiedy widzę te "sztuczki" 😟
Dzień dobry, chciałam podzielić się własną refleksją: wskazane przez Pana zaskoczenie w przedstawieniu postaci Niemca i Ukraińca, czy Rosjanina- dla mnie nie jest w najmniejszym stopniu zaskakujące. Moi przodkowie ( zarówno ze strony mamy jak i częściowo ze strony taty, pochodzili z Kresów Wschodnich. W rodzinie często opowiadano historie dziadków i ich doświadczeń wojennych. Zawsze słyszałam, że nie bali się tak bardzo Niemców, jak Rosjan czy Ukraińców. Nawet gdy była groźba uwięzienia, dziadek podkreślał, że wolał być w niewoli niemieckiej niż rosyjskiej. To co widzieli, słyszeli było przerażające. Tak było… choć my - kolejne pokolenia- nie mamy już tak traumatycznych wspomnień i powodów do urazy- warto pamiętać, że nasi dziadowie doświadczali tego… pozdrawiam i dziękuję za kolejną ciekawą recenzję. Iza
Dziękuję za ten głos. Zgadzam się i takie same opinie słyszałam od babci (Małopolskie). Dlaczego musimy teraz idealizować Ukraińców? Dlaczego jesteśmy do tego zmuszani?
Moja rodzina pochodzi też z okresów wschodnich i też słyszałam podobne historie, przesiedleni zostali pod Wrocław. Być może niemieckie ludobójstwo to inna grupa niż żołnierze walczący na froncie....
To, co Pan uważa za wady filmu, w mojej ocenie są zaletami. I całe szczęście, że Andrzej Mularczyk nie dał się zwieść współczesnemu terrorowi politycznej poprawności.
W mojej ocenie też. Albo oddajemy wiernie ducha czasów minionych, szczególnie, gdy film ma zaczynać serię filmów już istniejących albo może wrzucajmy do obsady paru brązowych aktorów i trochę przedstawicieli obecnej wielokolorowej społeczności. Plus dzielne, wyzwolone kobiety i przepis na nowoczesny film gotowy.😉 Jednak nie tędy droga...
Przed rzezią Polacy żyli dobrze z Ukraińcami. Chodzili wzajemnie do swoich wiosek na święta. Zbierali się wieczorami i śpiewali, tańczyli. Mieszane małżeństwa nie były niczym niezwykłym. Po banderowskich akcjach Polacy uciekali do miast, gdzie Niemcy wydawali im broń. Tak więc na wschodzie Niemcy nie byli postrachem. RuSSkich niecierpieli wszyscy.
W Pana rozmowie z Arturem Żmijewskim mówią panowie o tym, że Andrzej Mularczyk w gruncie rzeczy opisał niesamowite losy swojego wuja. Najwyraźniej takie właśnie doświadczenia z innymi nacjami miał ów wuj. Smuci mnie więc, że w imię aktualnie forsowanej „poprawności politycznej” punktuje Pan takie, a nie inne odmalowanie postaci.
Też znam takie przekazy od rodziny z kresów - nie uciekali przed Niemcami, ale bardziej bali się Ukraińców. Takie wtedy były czasy. Film najwyraźniej idealnie je odzwierciedla. Nie ma co zafałszowywać historii i udawać, że było inaczej.
Idac twoim tropem to powini pokazywac jak było kieds na prawde . Czyli torrtury , zastraszanie, ponizanie , pdpalanie , przypalanie , czemu brak brak pokazywania prawdziwych efektów przemocy nie nazwiesz poprawnoscia polityczna tylko wybierasz sobie co ma być pokazane a co nie , co jest poprawne politycznie a co nie.
@@aleon7424Co ty bredzisz, jakie tortury i zastraszanie kogo przez kogo ? I to w filmie komediowym? Kwestia podejścia do Niemców, Ukraińców jak najbardziej prawdziwa i zgodna z doświadczeniem ludzi z tych lat.
A ja się wzruszyłam i łza zakręciła się w oku w ostatniej części gdy Pan opowiadał o Polakach za granicą. Bo to prawda, że mimo wielu lat spędzonych gdzieś daleko, gdzie ma się już dom, pracę i dzieci, tęskni się za polskim domem. Pozdrawiam z Danii 😊❤
Z pańską recenzją właściwie się zgadzam, natomiast względem "przedstawień" narodowości pańską opinię uważam za będącą skalaną ignorancją lub sam nie wiem czym. Schematyczne przedstawianie Rosjan, Niemców i Ukraińców jest do pewnego stopnia odzwierciedleniem faktycznych stosunków panujących na Kresach w tamtych czasach. Sam pan na ekranie mógł obserwować w jaki sposób stosunki między Polakami a Ukraińcami układały się w czasie pokoju, nie były napięte, a wręcz przeciwnie, zdarzały się nawet małżeństwa. Pokazanie ukraińskiej rodziny jako rodziny relatywnie bogatej, zwłaszcza w stosunku do Pawlaków, jest czymś, z czym akurat pan mógłby się poczuć "komfortowo". Natomiast tak delikatne przedstawienie ww. nacji w czasie wojny, jest moim zdaniem obowiązkowe, bez względu na to, co dziś "czujemy", tak było i kropka, kłócąc się z tym wątkiem, kłóci się pan z faktami, a jeśli fakty mają ulegać relatywizacji w imię celów politycznych, czy nawet moralnych/uczuciowych - ciężko jednoznacznie stwierdzić, to jak Pan, w kilka sekund po wygłoszeniu takich treści, może jednocześnie narzekać na quasi pozytywne przedstawianie Niemców. To przecież nasi dzisiejsi sojusznicy, czyż nie? Im z kolei jest pan w stanie wypominać obozy zagłady, dlaczego nie jest Pan w stanie zdobyć się na podobną postawę względem Ukraińców? Kontynuując wątek faktów na temat nacji przedstawionych w filmie, to akurat ludzie mieszkający na Kresach w momencie przejęcia ich przez Niemców faktycznie mogli odczuć coś w rodzaju odprężenia. Jestem jak najbardziej daleki od postawy piewców mitu o "dobrych rycerzach z Wehrmachtu", podobnie jak twórcy filmu/scenariusza, czy nie zauważył Pan pędzenia Żydów na śmierć i ciężarówki odjeżdżającej z Polakami/Ukraińcami na roboty do Niemiec? To chyba nie mieści się w "pozytywnym" przedstawianiu Niemców. Co do Rosjan, to oni podobnie jak Niemcy mieli swoje obozy śmierci, w których zginęło jeszcze więcej niewinnych ludzi, a fakt, że zginęli w mniej drastycznych warunkach niż ci w niemieckich, w cale nie ujmuje Rosjanom okrucieństwa. Pobożnym życzeniem pozostaje odczytanie przez Pana niniejszego komentarza, a jeszcze pobożniejszym bezpośrednie odniesienie się do niego, mam tylko szczerą nadzieję, że odbiorcy pańskiego filmu nań trafią i zauważą Pańską hipokryzję w tym konkretnym aspekcie, bo tak jak powiedziałem, z resztą właściwie się zgadzam, przyznaje również, że bardzo Pana cenię i uważam za pewnego rodzaju autorytet w dziedzinie szeroko rozumianej kultury srebrnego ekranu. Żałuję jednak, że człowiek tak światły, wygłasza podobne treści i nie widzi w nich żadnego zgrzytu. Pozdrawiam.
Dlaczego wszędzie wklada się wątki Ukrainskie. To jest obrzydliwe. W pierwotnej wersji tego nie bylo. Teraz wszędzie epatuje się tym wątkiem w ramach poprawności Ukrainskiej.
Ale mnie Pan rozkleił tymi wspominkami Panie Tomaszu. Teraz, kiedy też mam swoje lata, cieszę sie, że nigdy nie zdecydowałem się w przeszłości na opuszczenie Polski na stałe. Owszem, pracowałem tam i siam, ale zawsze wracałem i teraz jestem najbardziej przekonany, że to był najlepszy z możliwych wybór.
Prawdziwy film od lat tak dobrego filmu Polskiego nie widziałem. Fak za mało " nowoczesny" Dlatego taki dobry nie przekłamany . Żmijewski super reżyseria i muzyka zdjęcia w kinie cisza tylko od czasu do czasu śmiech ale wszyscy oglądali w skupieniu
Świetna recenzja, ponownie zachęcił mnie Pan do obejrzenia filmu. Tym razem jednak, najbardziej podobała mi się ta ostatnia, prywatna część. Moje życie potoczyło się tak, że od trzydziestu lat żyję poza granicami naszego kraju. Pańska opowieść wzruszyła mnie tak bardzo, że musiałam sobie popłakać. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Mnie się wlasnie ten sposób przedstawienia bardzo podobal, pozbawiony poprawnosci politycznej, feminizowania na siłę i robienia gniota pod nowoczesne standardy. Film byl dokładnie taki jak kolejne części, pamietamy wszyscy jak niepoprawnie politycznie są wszystkie części,na przykład jak przestawiona jest polonia amerykańska. Ogladalam ten film z przyjemnością, bo był autentucznie zabawny, a momentami wzruszający, bo sie twórcy nie bali byl niepoprawni.
Film był kręcony teraz ,zgadza się .Tylko opowiadał o czasach dawno minionych.Więc co miałoby tam być dodane?Tęczowa flaga na chałupie Kargula , demonstracja,pikieta przeciw wysiedleniom,sympatia do ukraińców ?Może ksiądz w swoim nowym Audi.Otóż szanowny Panie wygadany,Polacy z Ukraińcami mieszkali razem ,ale nie było tak między nimi kolorowo jak wypadałoby iść dzisiaj drogą poprawności politycznej.Nowoczesne kino?Ciekaw jestem jaką reakcję wywoła film np o życiu i karierze gwiazdy NBA (M Jordan) w którego wcieli się Dany de Vito?
Chciałam napisać o wszędobylskiej poprawności politycznej. Pani Tomaszu, moim zdaniem, niezależnie od tego w jakich latach krecony jest film , powinien przedstawiać faktyczne realia życia. Jak młodzi mają przyswajać upiekszoną historię Polski? Dlaczego nie mają wiedzieć, jak było naprawdę?Niedługo okaże się, ze II wojna światowa to taka zabawa była...nic nieznacząca. Pozdrawiam serdecznie.
Jak to dobrze Panie Tomaszu, ze rozumial Pan tych ludzi mieszkajacych gdzies daleko poza Polska, ta tesknota nie ma konca! Ja juz 35 lat mieszkam w Kanadzie, fakt juz inaczej tesknie niz przed 30-toma laty, ale do dzisiaj co dotyczy Polski jest dla mnie baaaardzo wazne! Pozdrawiam
Ja mieszkam w Kanadzie 39 lat! Często myślę co by było gdyby….gdybym została w Polsce? Myślę ze chyba byloby lepiej bo nie byloby tej tęsknoty za Polską. No i Polska taka piękna teraz, tak dużo osiągnęli ludzie tam
Ale się wzruszyłam... Panie Tomaszu, potrafi Pan dostrzec i nazwać takie cenne, krzepiące sprawy. Dziękuję oraz pozdrawiam - Prowadzącego i wszystkich tu obecnych 🙃🌱
dziękuję Panie Tomaszu, mieszkam w Anglii, nie do końca z własnej woli, słuchając Pana opowieści też płaczę.... i dziękuję Pani Irenie za piosenkę Powrócisz tu...
Do kompletu tego typu filmów proszę dodać genialny serial Ranczo. 130 odcinków, które trzeba obejrzeć po kolei, w jednym ciągu. W przyrodzie nie zdarza się, aby w jednym serialu 30 aktorów zagrało swoje życiowe role. Lepiej nikt z nich nigdy już nie zagra. Polska nagroda Oskara. Kto tego nie obejrzał, to nie zrozumie Polski.
Zgadzam się z recenzją do 15 minuty. Ja osobiscie byłem zaskoczony jak genialnie ten film wyszedl. Bobik mnie totalnie zaskoczył, bardzo dobrze odwzrorowal role Pawlaka. Oglądało się to wysmienicie i tez wlasnie daltego, bo nie był nigdzie na sile wsadzany feministyczny motyw. Nie zgadzam sie, ze trzeba cos takiego wpychac na sile bo jakies czasy mamy teraz. Ten film mial odwzorowac dawne czasy i zrobil to znakomicie. Tak powinno byc, jak chcemy robic feministyczny film to moze niech on bedzie w obecnych czasach i niech go sobie oglada ktos, kto chce. Uwazam, ze ten film jest genialny i bedzie dobrze pamiętany.
Panie Raczek, niech pan porozmawia z ludźmi, już niestety nielicznymi, którzy żyli na tamtych ziemiach i w tamtych czasach, to dowie się pan kto był okrutniejszy, Ukraińcy czy Niemcy właśnie w tamtym miejscu i w tamtym czasie. To co dzieje się dziś na Ukrainie nie powinno mieć wpływu na fakty sprzed lat.
Zgadzam się. Mialam dziadka, który przezyl prace przymusowa w Niemczech. Był bity, aż odważył się poskarżyć i poszedł do Rady Sołectwa, zmienili mu miejsce robót. Moja inna część rodziny przeżyła wywiezienie do Kazachstanu. Rosjanie byli zwierzęco okrutni. Nie jestem germanifilka, wiem co zrobili Niemcy ale myślę że z jakiegoś powodu w pamięci wielu rodzin w Polsce zapisało się codzienne okrucieństwo Rosjan. Akurat ze strony Ukraińców nikt z mojej rodziny nie wycierpiał.
@@karolinakosikowska1812 Nie było bardziej okrutnej nacji jak Ukraińcy. Polacy jeszcze poczują to na własnej skórze. Rosjanie przeprosili za Katyń (prezydent i rosyjski parlament) chociaż wtedy u władzy był przecież Gruzin a obok polskich grobów są groby 8 tysięcy Rosjan rozstrzelanych podobnie jak Polacy. Rosjanie wybudowali piękny cmentarz. Mordy jakich dokonywali Ukraińcy na starcach, kobietach i dzieciach były nieprównywalne z czymkolwiek. Gdybym miał do wyboru szybką śmierć od kuli czy rozcinanie brzucha i zaszywanie w nim szczura czy inne tortury trwające przez wiele dni to chyba jasne jaką śmierć bym wybrał. Ukraińcy do dzisiaj nie pozwalają ekshumować szczątków pomordowanych Polaków i ich godnego pochówku (w tym czasie pozwalają na to Niemcom). O stawianiu pomników i nazywaniu ulic imionami okrutnych oprawców nawet nie warto wspominać.
Wzruszenie Polaka na emigracji przy słowach piosenki "Powrócisz tu..." zrozumieć może empatyczne serce, które potrafi współodczuwać tlącą się nieprzerwanie tęsknotę za gniazdem, z którego wyfrunął ptak.
Dziś bylam na filmie. Podobał mi się, parę scen poruszyło. Zostalo mi w głowie stwierdzenie o wybieraniu między ojczyzną a ojcowizną - dylemat moich dziadków z obu stron - repatriantów zza Buga. I kwestia Pawlaka: "Ja z każdym się dogadam. Byleby nie byl mi przeciwny."😅 Czuję, że będę wracać do tego obrazu👍
Pointa zaskakująca, bardzo emocjonalna i piękna. Czego jednak innego można było się spodziewać po Panu Tomaszu. Nie miałem, a teraz tym bardziej nie mam wymówki i koniecznie muszę obejrzeć ten film.
Zachęcona Pana recenzją poszłam na film, widziałam, ubawiłam się po pachy, wzruszyłam. Udany debiut reżysera, świetna gra aktorska. Mam wciąż przed oczami parę smaczków , np.ostatnią scenę filmu i księdza, który tak pokazywał palcem grzeszników, że mało z ambony nie wypadł 😁. Anna Dymna jak zawsze świetna. Wiele by opowiadać. Duża sala kinowa prawie pełna. Czekam na kolejne role odtwórcy Pawlaka. Świetny 🙂. Cudownie spędziłam 2 godziny w kinie.
Jak zawsze z zainteresowaniem wysłuchałam Pana recenzji, która zachęciła mnie do obejrzenia filmu. Kultura słowa, zwracanie uwagi na detale, odniesienia do własnych doświadczeń są wciągające i wzruszające. Jeśli chodzi o temat patriotyzmu, który tak ładnie Pan opisał to przypomina mi się wiersz "Rzadko na moich wargach..."
Nie zgadzam się z Panem co do przedstawienia Ukraińca. To nie jest lekcja współczesnej etyki, to jest filmowa fikcja której autorzy nie powinni mieć obowiązku pisania postaci pod szablony poprawności politycznej czy cenzury tej czy innej opcji poglądowej. Nie wiem co ma Pan na myśli mówiąc że dziś wiemy lepiej. Nikczemni czy malutcy ludzie występują pod każdą szerokością geograficzną i w każdym odcieniu.
Trafna recenzja Panie Tomaszu z malutkim ALE ! Scenariusz powstał na podstawie książki Andrzeja Mularczyka "Każdy żyje jak umie" . Każdy kto czytał tą książkę, oglądając i porównując oba dzieła , zobaczy duże różnice i w bohaterach i sytuacjach . Kto nie czytał będzie rozczarowany brakiem zabawnych scen , jakie były w trylogii Chęcińskiego. W książce takich śmiesznych momentów nie brakuje. Polecam przeczytać tę książkę.
Dziękuję za wspaniale przekazaną recenzję filmu. Jednak co mnie urzekło, to piękna forma przekazu, słuchałam w wielką przyjemnością. Dziękuję, że Pan jest. Pozdrawiam
Dziękuję za wyważoną, fajną recenzję. Niestety internety już obrodziły wypowiedziami ludzi, którzy "nie będą oglądać tego gniota" - bo filmu jeszcze nie było, ale oni wszystko o nim już wiedzą i rozgłaszają wszem i wobec, że "film to dno kompletne". Pozdrawiam :) Na film pójdę.
@@memento_mori_13 oczywiście, w końcu my, Polacy, mamy taką cudowną właściwość, że nie musimy oglądać filmu, żeby wszystko o nim wiedzieć. Nawet więcej niż ci, co go już widzieli. Czary, normalnie.
Szanowny Panie, dziękuję. Bardzo dziękuję. Trudno to wyrazić słowami, jak bardzo to co Pan mówił w części premium, jest mi teraz obce. Było zrozumiałe i swojskie w czasie wymuszania tego na mnie w SP i LO. Musiałem takie spojrzenie na świat w siebie wchłonąć, przyswoić. Ten promowany, zwłaszcza w LO, "cichy patriotyzm" w odróżnieniu od wspomnianej przez Pana tromtadracji, uchodził wówczas za coś postępowego, dobrego, mądrego. Ja jednak dusiłem się w tym gorsecie. Dopiero później zdałem sobie sprawę z tego, że obie formy patriotyzmu ranią mnie jednakowo. Dzięki temu co Pan powiedział i dzięki temu jak Pan to powiedział, czuję, jak wielkie szczęście miałem, że udało mi się wyzwolić z tego jarzma, wyrzucić z duszy ten cierń. Przypomniałem sobie dzięki Panu tę jedną z najszczęśliwszych chwil mojego życia a minęło od tego momentu już kilkadziesiąt lat. Lekarstwem, balsamem było zobaczenie, co uznaję za świadomą formę patrzenia, znanego od kilkudziesięciu już lat zdjęcia Ziemi. Zrobiono je z odległości kilkuset kilometrów nad Ziemią. Nie ma na niej granic państw. Zadałem sobie wtedy pytanie, skąd się wzięły te uznawane przez ludzi (i wtedy jeszcze także przeze mnie) za święte: granice, podziały? Sensowna wydała mi się odpowiedź, że tworzymy je sztucznie. Konsekwentnie uczucia wiążące się z tymi wymyślonymi granicami także mogą być wywoływane sztucznie, hodowane. Chwila, gdy to we mnie uderzyło była pierwszą, gdy wreszcie odetchnąłem swobodnie, zrzuciłem ciężar patriotyzmu i świętych symboli, spojrzałem inaczej na historię ludzi, przyrodę, Ziemię, historię Ziemi i kosmos. Poczułem, że nareszcie znalazłem swoje miejsce, że jestem częścią, obywatelem całego uniwersum a nie małego fragmentu wytyczonego na powierzchni Ziemi. A w swojej część premium 😁 polecam zdjęcie Ziemi wykonane z dużo, dużo większej odległości (z okolic Saturna). Nie widać na nim nawet zarysu kontynentów. Widać tylko niebieską kropeczkę w przerażającej pustce. To także skłania do refleksji.
Polecam obejrzenie obu zdjęć i ten cytat odnoszący się do tego drugiego zdjęcia: "Spójrz ponownie na tą kropkę. To Nasz dom. To my. Na niej wszyscy, których kochasz, których znasz. O których kiedykolwiek słyszałeś. Każdy człowiek, który kiedykolwiek istniał, przeżył tam swoje życie. To suma naszych radości i smutków. To tysiące pewnych swego religii, ideoligii i doktryn ekonomicznych. To każdy myśliwy i zbieracz. Każdy bohater i tchórz. Każdy twórca i niszczyciel cywilizacji. Każdy król i chłop. Każda zakochana para. Każda matka, ojciec i każde pełne nadziei dziecko. Każdy wynalazca i odkrywca. Każdy moralista. Każdy skorumpowany polityk. Każdy wielki przywódca i wielka gwiazda. Każdy święty i każdy grzesznik w historii naszego gatunku, żył tam. Na drobinie kurzu zawieszonej w promieniach Słońca. Pomyśl o rzekach krwi przelewanych przez tych wszystkich imperatorów, którzy w chwale i zwycięstwie mogli stać się chwilowymi władcami fragmentu tej kropki. Naszym pozą. Naszemu urojonemu poczuciu własnej ważności, naszej iluzji posiadania jakiejś uprzywilejowanej pozycji we wszechświecie, rzuca wyzwanie ta oto kropka bladego światła." Carl Sagan
Jakoś nie bawi mnie wprowadzanie ludzi w zakłopotanie a każdy filozof przedstawia jakiś sposób patrzenia na świat. Wysłuchać zawsze warto. To cytat odnoszący się do drugiego wspomnianego przez mnie zdjęcia. Oczywiście obejrzenie tego zdjęcia (lub obu), przeczytanie go i ewentualna analiza treści to sprawa dobrowolna. "Spójrz ponownie na tą kropkę. To Nasz dom. To my. Na niej wszyscy, których kochasz, których znasz. O których kiedykolwiek słyszałeś. Każdy człowiek, który kiedykolwiek istniał, przeżył tam swoje życie. To suma naszych radości i smutków. To tysiące pewnych swego religii, ideologii i doktryn ekonomicznych. To każdy myśliwy i zbieracz. Każdy bohater i tchórz. Każdy twórca i niszczyciel cywilizacji. Każdy król i chłop. Każda zakochana para. Każda matka, ojciec i każde pełne nadziei dziecko. Każdy wynalazca i odkrywca. Każdy moralista. Każdy skorumpowany polityk. Każdy wielki przywódca i wielka gwiazda. Każdy święty i każdy grzesznik w historii naszego gatunku, żył tam. Na drobinie kurzu zawieszonej w promieniach Słońca. Pomyśl o rzekach krwi przelewanych przez tych wszystkich imperatorów, którzy w chwale i zwycięstwie mogli stać się chwilowymi władcami fragmentu tej kropki. Naszym pozą. Naszemu urojonemu poczuciu własnej ważności, naszej iluzji posiadania jakiejś uprzywilejowanej pozycji we wszechświecie, rzuca wyzwanie ta oto kropka bladego światła." Carl Sagan @@deesnetpl
Moja Babcia wiele razy opowiadała mi historie z okresu ll wojny światowej . Jej narracja na temat Rosjan i Niemców jest podobna do tej w tym filmie tzn. Rosjanie zrabowali całą wieś, byli brudni, chamscy, porywczy, natomiast Niemców opisuje jako kulturalnych, czystych, nierzadko pomocnych i dających zatrudnienie.
panie Tomku proszę musi pan zrecenzować film "Bracia ze stali" 🙏 to najlepszy film jaki widziałam od lat a tak mało się o nim mówi. absolutnie genialny !
Własnie... Co dziś wiemy i czujemy o Ukraińcach? Moi dziadkowie zawsze mówili, że Ukraińcy byli najbardziej brutalni, straszni, okrutni wręcz. Moi znajomi pracują dziś z Ukraińcami. Nie mają o nich dobrego zdania. Dziś tak czują i doświadczają braku szacunku do Polski ze strony Ukraińców, prób wykorzystywania, bezczelności. Ukraińcy nasi bracia? Chyba nigdy tak nie było
,,Początek" od Samych Swoich, to faktycznie dla wielu z nas, Polaków, był początek ze słynną rodzimą serią filmową. Przynajmniej dla mnie to był pierwszy raz, gdy zetknąłem się z tym Uniwersum, i to pierwszy że seans od razy na wielkim ekranie. Wcześniej pozycji z tego cyklu, stety bądź nie... nie oglądałem, ale ,,Polak jak to Polak" o Pawlaku i Kargulu słyszał nawet jeśli o tym nie miał pojęcia, że coś takiego właśnie doświadcza. ,,Początek" to ogromne zaskoczenie, gdyż na plus należy tu wyróżnić samo podejście do prostej, ale jakże sercem wielkiej miłości do ojczyzny, i jak Pan powiedział ,,miłości do własnej polskiej ziemi", do matki małej ojczyzny. Tak i pod tym względem to było przejmujące filmowe indywiduum, genialne i zapadające w pamięć, zasilane w ten sposób przez wspaniałą grę aktorską w roli Pawlaka, Kargula i jak dla mnie żony Pawlaka, która dodała nieco mimorowego dramatyzmu do tego sosu emocji, którym polana była fabuła i cała wyjątkowość ,,Początku". Obraz nakręcony w świetnej scenerii, jednakże montaż i niektóre realizowane sceny... operatorsko były niezbyt dobre. Niekiedy było zbyt kameralnie, mało współcześnie, jakby film w pewnych akcentach został w minionych epokach.
Drobna uwaga odnośnie pokazania niemieckiego dowódcy. Dziadek przed wojną jako nauczyciel z wielkopolski dostał przydział do pracy na Wołyniu. Po kampanii wrześniowej przeżył na Kresach zarówno okupację radziecką jak i niemiecką. I tu niemiecki dowódca wyglądał mi niemal jak z babci opowieści. Chodzi o to że dziadkowie z całą rodziną uciekli przed rzezią wołyńską, ostrzerzeni właśnie przez lokalnego dowódcę wojsk okupacyjnych - Niemca.
Panie Tomaszu. Dziękuję. Moj Tato urodziny sie na Ukrainie. Opowiadal, co opowiedziala mu jego Mama. Jak zachowywali sie Rosjanie I Ukaincy wobec niemowalt I ich mate, a jsk ludzko I zupelnie zaskakujaco zwykli zolnierze niemieccy. Nie opowiem szczogolow, gdyz sa zbyt drastyczne. Czas tego nie zaciera.
Bardzo cenię Pana opinie i dobrze ją słyszeć. Nie zgadzam się z Pana spostrzeżeniem odnośnie "nie dostosowania" do współczesnych czasów. CAŁE szczęście że produkcja i Pan Żmijewski nie ulegli takiemu myśleniu. Nie zaginajmy rzeczywistości, nie zmieniajmy jej. Jeśli kręcimy film o latach które minęły przedstawmy je tak jak było. Kręcąc film o XIX wieku czy XX pokażmy te czasy. Jeśli chcemy nakręcić w naszym stylu to zróbmy współczesna komedie.
Gdyby opis postaci był "teraźniejszy" to byłaby zarzucana poprawność polityczna. A jak są pokazane tak jak w tym filmie to zarzuca się im brak dopasowania się do schematów. Pogubić się można. Ludzie są i byli różni. Po każdej ze stron możemy znaleźć cały wachlarz człowieczeństwa. Zarówno tego pięknego i tego okrutnego.
Pytanie, czy film ma opisywać minione czasy z duchem współczesności czy z duchem minionych czasów? Obyczaje się zmieniają i zarzut, że kobieta w filmie "jest posłuszna mężczyźnie" może wprost wynikać z realiów tamtych czasów. A to, że mamy stereotypową postać "Ukraińca"... bo ma oddawać ducha tamtych czasów, które dziś się wydają nam "niepoprawne", ale może po prostu takie były!? Ja wolałbym nie naginać faktów przeszłości do wymogów obyczajowych teraźniejszości, bo zaraz Kargul będzie czarny, a film się nie doczeka nagród, bo udział mniejszości w produkcji okazał się niedostateczny...
Świetnie przedstawione. Recenzja bardzo mnie zachęciła do obejrzenia filmu. Zobaczę go razem z moim tatą, który zmierza już na drugą stronę. To będzie dla nas duże przeżycie ❤😊
Panie Tomaszu, takiego recenzenta jak Pan nie ma i nie będzie. Dziękuję za wszystkie recenzje. Nie ze wszystkim się zawsze zgadzamy, ale jeśli chodzi o Pana dodatki w recenzjach: wspomnienia, doświadczenie życiowe to jest coś wspaniałego. Pozdrawiam
Dziękuję że polecił Pan ten film, dziękuję za to że on powstał , wzruszyłam się bardzo , to jest historia mojej babci która z trójką dzieci koniem i krowa wsiadała to wagonu, dziadek był zesłany na Syberię . Jechała w nieznane bo tam miała być Polska , nie wzięła białoruskiego paszportu -miała ten sam dylemat co Pawlak po raz pierwszy poczułam to tak dosłownie jak trudne decyzje mieli nasi przodkowie
Tamten czas to tamten czas, a dzisiaj to dzisiaj. Pan Mularczyk - wg tego co Pan mówi - bardzo dobrze oddał klimat Kresów, a stąd wiem,. gdyż my wszyscy jesteśmy stamtąd.. Rodzice i rodzina opowiadali właśnie to, opowiadali tę atmosferę, o ile opowiadalui... Chyba zrobił Pan mały podkop pod moje milczenie w tej sprawie, zebym się odezwała. Trzeba oddawać ducha tamtych czasów bez żadnych współczesnych dodatków, które zakłamuja dawne dzieje. Mam duży sentyment do Kresów, do Pana Mularczyka i to wszystko. Panie Tomku drogi, wciąż Pana admiruję, with love and light ❤❤🧡
Oj miał Pan bardzo dobry dzień nagrywając tę recenzję 😅 to musiała być środa lub sobota i wygrał Pan milion. Ściskam Pana i siebie na pocieszenie, że wytrwałam dziś w kinie ❤
Ja bym się nie zgodził z tym, że Pawlak to taka pozytywna postać. W oryginale z taką osobą jak on trudno byłoby wytrzymać. Film Sami swoi z 1967 roku dla mnie zawsze był krytyką polskiej mentalności i to wprost. Zacietrzewiona małostkowa kłótliwość głównych bohaterów, ale i tak wszyscy widzą tylko gagi, a to jednak jest film z przesłaniem. Przypomina mi się jak pan Raczek opowiadał o debiucie "Wesela" Wyspiańskiego gdzie widzem był sam autor. Po zakończeniu wszyscy wstali z miejsc i bili brawo, częstowali go czekoladkami itd. Wyspiański był oburzony. To ja Wam wygarniam otwarcie w oczy wszystkie Wady i głupotę, a Wy mi czekoladki dajecie??? - Podobnie jest z filmem "Sami swoi"- oczywiście zważając uwagę na proporcje.
Czy naprawdę słuszne jest aby wszystkie filmy współczesne, niezależnie od tego o czym opowiadają, były naznaczone polityczną poprawnością? Mnie osobiście bardzo to do filmu zraża kiedy widzę te "sztuczki" 😟
Dzień dobry, chciałam podzielić się własną refleksją: wskazane przez Pana zaskoczenie w przedstawieniu postaci Niemca i Ukraińca, czy Rosjanina- dla mnie nie jest w najmniejszym stopniu zaskakujące. Moi przodkowie ( zarówno ze strony mamy jak i częściowo ze strony taty, pochodzili z Kresów Wschodnich. W rodzinie często opowiadano historie dziadków i ich doświadczeń wojennych. Zawsze słyszałam, że nie bali się tak bardzo Niemców, jak Rosjan czy Ukraińców. Nawet gdy była groźba uwięzienia, dziadek podkreślał, że wolał być w niewoli niemieckiej niż rosyjskiej. To co widzieli, słyszeli było przerażające. Tak było… choć my - kolejne pokolenia- nie mamy już tak traumatycznych wspomnień i powodów do urazy- warto pamiętać, że nasi dziadowie doświadczali tego… pozdrawiam i dziękuję za kolejną ciekawą recenzję. Iza
nie bali sie Niemców, bo ci ludobójstwem dopiero w czasie IIWŚ zaczęli się parać, a Sowieci mieli w tym już ugruntowaną sławę i niemałe doświadczenie.
także potwierdzam identyczne opinie ze strony dziadków tyle że z okolic Lublina
Dziękuję za ten głos. Zgadzam się i takie same opinie słyszałam od babci (Małopolskie). Dlaczego musimy teraz idealizować Ukraińców? Dlaczego jesteśmy do tego zmuszani?
Moja rodzina pochodzi też z okresów wschodnich i też słyszałam podobne historie, przesiedleni zostali pod Wrocław. Być może niemieckie ludobójstwo to inna grupa niż żołnierze walczący na froncie....
Mieszkam teraz na Śląsku, tu ludzie mają straszne wspomnienia związane z żołnierzami rosyjskimi!!!!!!!!!
To, co Pan uważa za wady filmu, w mojej ocenie są zaletami.
I całe szczęście, że Andrzej Mularczyk nie dał się zwieść współczesnemu terrorowi politycznej poprawności.
W mojej ocenie też. Albo oddajemy wiernie ducha czasów minionych, szczególnie, gdy film ma zaczynać serię filmów już istniejących albo może wrzucajmy do obsady paru brązowych aktorów i trochę przedstawicieli obecnej wielokolorowej społeczności. Plus dzielne, wyzwolone kobiety i przepis na nowoczesny film gotowy.😉 Jednak nie tędy droga...
tak walasnie Ukrainiec zawsze byl i jest wredny !!!!
Tak to bylo w tamtym okresie wg opowiadan rodzicow.
Niemcy oceniani byli lepiej niz Ukraincy czy Rosjanie.
Przed rzezią Polacy żyli dobrze z Ukraińcami. Chodzili wzajemnie do swoich wiosek na święta. Zbierali się wieczorami i śpiewali, tańczyli. Mieszane małżeństwa nie były niczym niezwykłym. Po banderowskich akcjach Polacy uciekali do miast, gdzie Niemcy wydawali im broń. Tak więc na wschodzie Niemcy nie byli postrachem. RuSSkich niecierpieli wszyscy.
Babcia mi również opowiadała tak.. jak uciekali niemiecki żołnierz pozwolił im uciec, a Rosjanie szaleni i bezwzględni
Oglądałam w weekend z rodziną. Uważam, że film "dał radę". Mimo kilku niedociągnięć oglądało się przyjemnie. Pan Bobik absolutnie rewelacyjny!!!!
W Pana rozmowie z Arturem Żmijewskim mówią panowie o tym, że Andrzej Mularczyk w gruncie rzeczy opisał niesamowite losy swojego wuja. Najwyraźniej takie właśnie doświadczenia z innymi nacjami miał ów wuj. Smuci mnie więc, że w imię aktualnie forsowanej „poprawności politycznej” punktuje Pan takie, a nie inne odmalowanie postaci.
Też znam takie przekazy od rodziny z kresów - nie uciekali przed Niemcami, ale bardziej bali się Ukraińców. Takie wtedy były czasy. Film najwyraźniej idealnie je odzwierciedla. Nie ma co zafałszowywać historii i udawać, że było inaczej.
Idac twoim tropem to powini pokazywac jak było kieds na prawde . Czyli torrtury , zastraszanie, ponizanie , pdpalanie , przypalanie , czemu brak brak pokazywania prawdziwych efektów przemocy nie nazwiesz poprawnoscia polityczna tylko wybierasz sobie co ma być pokazane a co nie , co jest poprawne politycznie a co nie.
@@aleon7424Co ty bredzisz, jakie tortury i zastraszanie kogo przez kogo ? I to w filmie komediowym? Kwestia podejścia do Niemców, Ukraińców jak najbardziej prawdziwa i zgodna z doświadczeniem ludzi z tych lat.
@@piotrpolanski268 w tamtych czasach byli niezi tumani i pokazanie ich na filmie byłoby niemozliwe wiec co by nie było i tak film byłby wygladzany.
A ja się wzruszyłam i łza zakręciła się w oku w ostatniej części gdy Pan opowiadał o Polakach za granicą. Bo to prawda, że mimo wielu lat spędzonych gdzieś daleko, gdzie ma się już dom, pracę i dzieci, tęskni się za polskim domem. Pozdrawiam z Danii 😊❤
A.Dymna to jest dobra dusza - wspaniała aktorka i osoba 👍👏❤️❤️🩹
Uwielbiam Panskie frazy, Panie Raczek. Pięknie Pan mówi po polsku ❤
No i co Pan robi, Panie Tomku? Dodając Premium doprowadza Pan człowieka do łez i za te wzruszenia dziękuję❤
To co Pan opowiada krzepi ,...Jesteśmy jeszcze wszyscy Razem.❤
Z pańską recenzją właściwie się zgadzam, natomiast względem "przedstawień" narodowości pańską opinię uważam za będącą skalaną ignorancją lub sam nie wiem czym. Schematyczne przedstawianie Rosjan, Niemców i Ukraińców jest do pewnego stopnia odzwierciedleniem faktycznych stosunków panujących na Kresach w tamtych czasach. Sam pan na ekranie mógł obserwować w jaki sposób stosunki między Polakami a Ukraińcami układały się w czasie pokoju, nie były napięte, a wręcz przeciwnie, zdarzały się nawet małżeństwa. Pokazanie ukraińskiej rodziny jako rodziny relatywnie bogatej, zwłaszcza w stosunku do Pawlaków, jest czymś, z czym akurat pan mógłby się poczuć "komfortowo". Natomiast tak delikatne przedstawienie ww. nacji w czasie wojny, jest moim zdaniem obowiązkowe, bez względu na to, co dziś "czujemy", tak było i kropka, kłócąc się z tym wątkiem, kłóci się pan z faktami, a jeśli fakty mają ulegać relatywizacji w imię celów politycznych, czy nawet moralnych/uczuciowych - ciężko jednoznacznie stwierdzić, to jak Pan, w kilka sekund po wygłoszeniu takich treści, może jednocześnie narzekać na quasi pozytywne przedstawianie Niemców. To przecież nasi dzisiejsi sojusznicy, czyż nie? Im z kolei jest pan w stanie wypominać obozy zagłady, dlaczego nie jest Pan w stanie zdobyć się na podobną postawę względem Ukraińców? Kontynuując wątek faktów na temat nacji przedstawionych w filmie, to akurat ludzie mieszkający na Kresach w momencie przejęcia ich przez Niemców faktycznie mogli odczuć coś w rodzaju odprężenia. Jestem jak najbardziej daleki od postawy piewców mitu o "dobrych rycerzach z Wehrmachtu", podobnie jak twórcy filmu/scenariusza, czy nie zauważył Pan pędzenia Żydów na śmierć i ciężarówki odjeżdżającej z Polakami/Ukraińcami na roboty do Niemiec? To chyba nie mieści się w "pozytywnym" przedstawianiu Niemców. Co do Rosjan, to oni podobnie jak Niemcy mieli swoje obozy śmierci, w których zginęło jeszcze więcej niewinnych ludzi, a fakt, że zginęli w mniej drastycznych warunkach niż ci w niemieckich, w cale nie ujmuje Rosjanom okrucieństwa. Pobożnym życzeniem pozostaje odczytanie przez Pana niniejszego komentarza, a jeszcze pobożniejszym bezpośrednie odniesienie się do niego, mam tylko szczerą nadzieję, że odbiorcy pańskiego filmu nań trafią i zauważą Pańską hipokryzję w tym konkretnym aspekcie, bo tak jak powiedziałem, z resztą właściwie się zgadzam, przyznaje również, że bardzo Pana cenię i uważam za pewnego rodzaju autorytet w dziedzinie szeroko rozumianej kultury srebrnego ekranu. Żałuję jednak, że człowiek tak światły, wygłasza podobne treści i nie widzi w nich żadnego zgrzytu. Pozdrawiam.
Dodam jeszcze, że autor scenariusza Andrzej Mularczyk urodził się w 1930 roku, więc ma osobiste wspomnienia z tego okresu.
Gość ma ponad 60 lat a wyszła naiwność jak u dziecka.
Dlaczego wszędzie wklada się wątki Ukrainskie. To jest obrzydliwe. W pierwotnej wersji tego nie bylo. Teraz wszędzie epatuje się tym wątkiem w ramach poprawności Ukrainskiej.
@@basiamalwa9771Ale miejscem akcji dawnych części są Ziemie Odzyskane - a w tej mamy Kresy...
Taa, a żydzi to w Jerozolimie płakali na Mazowszu, już to widzę.
Panie Tomaszu dziękuję za recenzję, a w szczególności za część premium, tak Pan pięknie mówił o naszej polskości ...❤
Ale mnie Pan rozkleił tymi wspominkami Panie Tomaszu. Teraz, kiedy też mam swoje lata, cieszę sie, że nigdy nie zdecydowałem się w przeszłości na opuszczenie Polski na stałe. Owszem, pracowałem tam i siam, ale zawsze wracałem i teraz jestem najbardziej przekonany, że to był najlepszy z możliwych wybór.
Prawdziwy film od lat tak dobrego filmu Polskiego nie widziałem. Fak za mało " nowoczesny" Dlatego taki dobry nie przekłamany . Żmijewski super reżyseria i muzyka zdjęcia w kinie cisza tylko od czasu do czasu śmiech ale wszyscy oglądali w skupieniu
Świetna recenzja, ponownie zachęcił mnie Pan do obejrzenia filmu. Tym razem jednak, najbardziej podobała mi się ta ostatnia, prywatna część. Moje życie potoczyło się tak, że od trzydziestu lat żyję poza granicami naszego kraju. Pańska opowieść wzruszyła mnie tak bardzo, że musiałam sobie popłakać. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Ja tez...
Pieknie Panu dziekuję za te slowa,,,,
Mnie się wlasnie ten sposób przedstawienia bardzo podobal, pozbawiony poprawnosci politycznej, feminizowania na siłę i robienia gniota pod nowoczesne standardy. Film byl dokładnie taki jak kolejne części, pamietamy wszyscy jak niepoprawnie politycznie są wszystkie części,na przykład jak przestawiona jest polonia amerykańska. Ogladalam ten film z przyjemnością, bo był autentucznie zabawny, a momentami wzruszający, bo sie twórcy nie bali byl niepoprawni.
Bardzo dobra recenzja i piękne osobiste, emocjonalne spojrzenie. Dziękuję za te pół godziny spędzone w wartościowy sposób i pozdrawiam z Cieszyna.
Film był kręcony teraz ,zgadza się .Tylko opowiadał o czasach dawno minionych.Więc co miałoby tam być dodane?Tęczowa flaga na chałupie Kargula , demonstracja,pikieta przeciw wysiedleniom,sympatia do ukraińców ?Może ksiądz w swoim nowym Audi.Otóż szanowny Panie wygadany,Polacy z Ukraińcami mieszkali razem ,ale nie było tak między nimi kolorowo jak wypadałoby iść dzisiaj drogą poprawności politycznej.Nowoczesne kino?Ciekaw jestem jaką reakcję wywoła film np o życiu i karierze gwiazdy NBA (M Jordan) w którego wcieli się Dany de Vito?
Chciałam napisać o wszędobylskiej poprawności politycznej. Pani Tomaszu, moim zdaniem, niezależnie od tego w jakich latach krecony jest film , powinien przedstawiać faktyczne realia życia. Jak młodzi mają przyswajać upiekszoną historię Polski? Dlaczego nie mają wiedzieć, jak było naprawdę?Niedługo okaże się, ze II wojna światowa to taka zabawa była...nic nieznacząca. Pozdrawiam serdecznie.
Dokładnie. Tak jak już sięma w planach przygotowanie młodego pokolenie do traktowania rzezi wołyńskiej jako "konfliktu polsko-ukraińskiego"...
Bardzo dziękuję. Wspaniałe się. Słucha pana serdecznie pozdrawiam
🥰🥰🥰🥰🥰
Z ogromna przyjemnoscia slucham Pana.Piekna mowa ,dykcja i znakomita recenzja.
Jak to dobrze Panie Tomaszu, ze rozumial Pan tych ludzi mieszkajacych gdzies daleko poza Polska, ta tesknota nie ma konca! Ja juz 35 lat mieszkam w Kanadzie, fakt juz inaczej tesknie niz przed 30-toma laty, ale do dzisiaj co dotyczy Polski jest dla mnie baaaardzo wazne! Pozdrawiam
Ja mieszkam w Kanadzie 39 lat! Często myślę co by było gdyby….gdybym została w Polsce? Myślę ze chyba byloby lepiej bo nie byloby tej tęsknoty za Polską. No i Polska taka piękna teraz, tak dużo osiągnęli ludzie tam
Ale się wzruszyłam... Panie Tomaszu, potrafi Pan dostrzec i nazwać takie cenne, krzepiące sprawy. Dziękuję oraz pozdrawiam - Prowadzącego i wszystkich tu obecnych 🙃🌱
dziękuję Panie Tomaszu, mieszkam w Anglii, nie do końca z własnej woli, słuchając Pana opowieści też płaczę.... i dziękuję Pani Irenie za piosenkę Powrócisz tu...
Przecież nie jest jak za komuny. Możesz w każdej chwili wrócić.
@@jezuschrystus.onlycash Często to nie takie proste...
....😢
Nie mozna wrocic jak sie ma wyrok.
❤
Do kompletu tego typu filmów proszę dodać genialny serial Ranczo. 130 odcinków, które trzeba obejrzeć po kolei, w jednym ciągu. W przyrodzie nie zdarza się, aby w jednym serialu 30 aktorów zagrało swoje życiowe role. Lepiej nikt z nich nigdy już nie zagra. Polska nagroda Oskara. Kto tego nie obejrzał, to nie zrozumie Polski.
Witam serdecznie Panie Tomku i czekam 😊. Pozdrawiam serdecznie z Osuna (południe Hiszpanii, Andaluzja)
Zgadzam się z recenzją do 15 minuty. Ja osobiscie byłem zaskoczony jak genialnie ten film wyszedl. Bobik mnie totalnie zaskoczył, bardzo dobrze odwzrorowal role Pawlaka. Oglądało się to wysmienicie i tez wlasnie daltego, bo nie był nigdzie na sile wsadzany feministyczny motyw. Nie zgadzam sie, ze trzeba cos takiego wpychac na sile bo jakies czasy mamy teraz. Ten film mial odwzorowac dawne czasy i zrobil to znakomicie. Tak powinno byc, jak chcemy robic feministyczny film to moze niech on bedzie w obecnych czasach i niech go sobie oglada ktos, kto chce. Uwazam, ze ten film jest genialny i bedzie dobrze pamiętany.
Panie Raczek, niech pan porozmawia z ludźmi, już niestety nielicznymi, którzy żyli na tamtych ziemiach i w tamtych czasach, to dowie się pan kto był okrutniejszy, Ukraińcy czy Niemcy właśnie w tamtym miejscu i w tamtym czasie. To co dzieje się dziś na Ukrainie nie powinno mieć wpływu na fakty sprzed lat.
A co się dzisiaj dzieje na Ukrainie? W Odessie palili Rosjan żywcem. Czy coś się tak bardzo zmieniło?
Zgadzam się. Mialam dziadka, który przezyl prace przymusowa w Niemczech. Był bity, aż odważył się poskarżyć i poszedł do Rady Sołectwa, zmienili mu miejsce robót. Moja inna część rodziny przeżyła wywiezienie do Kazachstanu. Rosjanie byli zwierzęco okrutni. Nie jestem germanifilka, wiem co zrobili Niemcy ale myślę że z jakiegoś powodu w pamięci wielu rodzin w Polsce zapisało się codzienne okrucieństwo Rosjan. Akurat ze strony Ukraińców nikt z mojej rodziny nie wycierpiał.
@@karolinakosikowska1812 Nie było bardziej okrutnej nacji jak Ukraińcy.
Polacy jeszcze poczują to na własnej skórze.
Rosjanie przeprosili za Katyń (prezydent i rosyjski parlament) chociaż wtedy u władzy był przecież Gruzin a obok polskich grobów są groby 8 tysięcy Rosjan rozstrzelanych podobnie jak Polacy.
Rosjanie wybudowali piękny cmentarz.
Mordy jakich dokonywali Ukraińcy na starcach, kobietach i dzieciach były nieprównywalne z czymkolwiek.
Gdybym miał do wyboru szybką śmierć od kuli czy rozcinanie brzucha i zaszywanie w nim szczura czy inne tortury trwające przez wiele dni to chyba jasne jaką śmierć bym wybrał.
Ukraińcy do dzisiaj nie pozwalają ekshumować szczątków pomordowanych Polaków i ich godnego pochówku (w tym czasie pozwalają na to Niemcom).
O stawianiu pomników i nazywaniu ulic imionami okrutnych oprawców nawet nie warto wspominać.
No to mieli szczęście, bo to co robili Ukraińcy z Polakami przechodzi ludzkie pojęcie.@@karolinakosikowska1812
Wzruszenie Polaka na emigracji przy słowach piosenki "Powrócisz tu..." zrozumieć może empatyczne serce, które potrafi współodczuwać tlącą się nieprzerwanie tęsknotę za gniazdem, z którego wyfrunął ptak.
Panie Tomaszu, dla mnie Oskar za tą opowieść. Jest Pan WSPANIAŁY!
Jak zwykle ,Pan Tomasz Raczek Wspaniały ❤
Mistrzostwo recenzji panie Tomaszu. Jak zwykle.
Właśnie obejrzałem film. Polecam. Był i śmiech i łzy 👍
To było piękne co Pan powiedzial❤
Wedlug mnie za duzo jest tej poprawnosci politycznej w dzisiejszych czasach. Przez co mlodzi ludzie nawet nie znają swojej historii.
mimo, ze mieszkam tu i nie muszę tęsknić - to i tak oczy zwilgotniały...
Plusik dla Pana - dziękuję za omówienie filmu.
Dziękuję bardzo za to dzisiaj Pan powiedział, autentycznie miałam ciarki, piękne Pan to opowiada, najlepsze życzenia życzenie 👍☀️🎉
Dziś bylam na filmie. Podobał mi się, parę scen poruszyło. Zostalo mi w głowie stwierdzenie o wybieraniu między ojczyzną a ojcowizną - dylemat moich dziadków z obu stron - repatriantów zza Buga. I kwestia Pawlaka: "Ja z każdym się dogadam. Byleby nie byl mi przeciwny."😅 Czuję, że będę wracać do tego obrazu👍
Pointa zaskakująca, bardzo emocjonalna i piękna. Czego jednak innego można było się spodziewać po Panu Tomaszu.
Nie miałem, a teraz tym bardziej nie mam wymówki i koniecznie muszę obejrzeć ten film.
Pozdrawiam z Nowej Anglii w USA.
Panie Tomaszu obejrzałam film dla mnie sentymentalny, a Pawlak rewelacyjny, dziękuję ❤
Bardzo ciekawa recenzja. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Piękne słowa na temat cichego patriotyzmu. ❤
Jak zawsze recenzja w punkt a premium ....łza się kręci w oku❤
Uwielbiam część premium Pozdrawiam
Zachęcona Pana recenzją poszłam na film, widziałam, ubawiłam się po pachy, wzruszyłam. Udany debiut reżysera, świetna gra aktorska. Mam wciąż przed oczami parę smaczków , np.ostatnią scenę filmu i księdza, który tak pokazywał palcem grzeszników, że mało z ambony nie wypadł 😁. Anna Dymna jak zawsze świetna. Wiele by opowiadać. Duża sala kinowa prawie pełna. Czekam na kolejne role odtwórcy Pawlaka. Świetny 🙂. Cudownie spędziłam 2 godziny w kinie.
"Bezpiecznie bo u siebie", to jest piękna puenta 🎉
Od 20 lat na emigracji we Francji, też się wzruszyłam słuchajac Pana opowieści, dziekuje
Ja jestem w US trzydzieści lat i Polska mi już bimba.
Obejrzałam i jestem na tak.
Jak zawsze z zainteresowaniem wysłuchałam Pana recenzji, która zachęciła mnie do obejrzenia filmu. Kultura słowa, zwracanie uwagi na detale, odniesienia do własnych doświadczeń są wciągające i wzruszające. Jeśli chodzi o temat patriotyzmu, który tak ładnie Pan opisał to przypomina mi się wiersz "Rzadko na moich wargach..."
Dziękuję Panu za cudowną recenzję.
A mnie zachwycil Pan Raczek - jak zawsze👏🏆👏
Mieszkam w Kanadzie od 39 lat… i też jak słucham pana to ryczę , pan jest dla mnie Polska panie Raczku
"A ja czekam i czekam i czekam, ciszę wplatam we włosy i na palce nawlekam, na palce nawlekam" .😁🎶🎵🎶🎼
A ja rosnę i rosnę jak szczypiorek na wiosnę
Adam Bobik: Roberto Benigni mówiący i chodzący jak Pawlak 😅
Nie zgadzam się z Panem co do przedstawienia Ukraińca. To nie jest lekcja współczesnej etyki, to jest filmowa fikcja której autorzy nie powinni mieć obowiązku pisania postaci pod szablony poprawności politycznej czy cenzury tej czy innej opcji poglądowej. Nie wiem co ma Pan na myśli mówiąc że dziś wiemy lepiej. Nikczemni czy malutcy ludzie występują pod każdą szerokością geograficzną i w każdym odcieniu.
Trafna recenzja Panie Tomaszu z malutkim ALE ! Scenariusz powstał na podstawie książki Andrzeja Mularczyka "Każdy żyje jak umie" . Każdy kto czytał tą książkę, oglądając i porównując oba dzieła , zobaczy duże różnice i w bohaterach i sytuacjach . Kto nie czytał będzie rozczarowany brakiem zabawnych scen , jakie były w trylogii Chęcińskiego. W książce takich śmiesznych momentów nie brakuje. Polecam przeczytać tę książkę.
Dziękuję za wspaniale przekazaną recenzję filmu. Jednak co mnie urzekło, to piękna forma przekazu, słuchałam w wielką przyjemnością. Dziękuję, że Pan jest. Pozdrawiam
Dziękuję za wyważoną, fajną recenzję. Niestety internety już obrodziły wypowiedziami ludzi, którzy "nie będą oglądać tego gniota" - bo filmu jeszcze nie było, ale oni wszystko o nim już wiedzą i rozgłaszają wszem i wobec, że "film to dno kompletne".
Pozdrawiam :) Na film pójdę.
Jeśli jest chociaż w połowie tak dobry jak nowy ,,znachor " to na pewno jest strasznym gniotem a ludzie maja racje .
@@memento_mori_13 oczywiście, w końcu my, Polacy, mamy taką cudowną właściwość, że nie musimy oglądać filmu, żeby wszystko o nim wiedzieć. Nawet więcej niż ci, co go już widzieli.
Czary, normalnie.
Też nabrałam ochoty na film😊
Moja vabcia w czasie wojny muala doczynienia i z Niemcami i z Rosjanami. To o Risjanach wypowiadala się hak najgorzej Zwykla swolocz.
Pozdrawiam z Birmingham❤
Szanowny Panie, dziękuję. Bardzo dziękuję. Trudno to wyrazić słowami, jak bardzo to co Pan mówił w części premium, jest mi teraz obce. Było zrozumiałe i swojskie w czasie wymuszania tego na mnie w SP i LO. Musiałem takie spojrzenie na świat w siebie wchłonąć, przyswoić. Ten promowany, zwłaszcza w LO, "cichy patriotyzm" w odróżnieniu od wspomnianej przez Pana tromtadracji, uchodził wówczas za coś postępowego, dobrego, mądrego. Ja jednak dusiłem się w tym gorsecie. Dopiero później zdałem sobie sprawę z tego, że obie formy patriotyzmu ranią mnie jednakowo. Dzięki temu co Pan powiedział i dzięki temu jak Pan to powiedział, czuję, jak wielkie szczęście miałem, że udało mi się wyzwolić z tego jarzma, wyrzucić z duszy ten cierń. Przypomniałem sobie dzięki Panu tę jedną z najszczęśliwszych chwil mojego życia a minęło od tego momentu już kilkadziesiąt lat. Lekarstwem, balsamem było zobaczenie, co uznaję za świadomą formę patrzenia, znanego od kilkudziesięciu już lat zdjęcia Ziemi. Zrobiono je z odległości kilkuset kilometrów nad Ziemią. Nie ma na niej granic państw. Zadałem sobie wtedy pytanie, skąd się wzięły te uznawane przez ludzi (i wtedy jeszcze także przeze mnie) za święte: granice, podziały? Sensowna wydała mi się odpowiedź, że tworzymy je sztucznie. Konsekwentnie uczucia wiążące się z tymi wymyślonymi granicami także mogą być wywoływane sztucznie, hodowane. Chwila, gdy to we mnie uderzyło była pierwszą, gdy wreszcie odetchnąłem swobodnie, zrzuciłem ciężar patriotyzmu i świętych symboli, spojrzałem inaczej na historię ludzi, przyrodę, Ziemię, historię Ziemi i kosmos. Poczułem, że nareszcie znalazłem swoje miejsce, że jestem częścią, obywatelem całego uniwersum a nie małego fragmentu wytyczonego na powierzchni Ziemi. A w swojej część premium 😁 polecam zdjęcie Ziemi wykonane z dużo, dużo większej odległości (z okolic Saturna). Nie widać na nim nawet zarysu kontynentów. Widać tylko niebieską kropeczkę w przerażającej pustce. To także skłania do refleksji.
Świetny wpis
Myślę że tą filozoficzną paplaniną nie wpędziłby Pan w zakłopotanie nawet wiejskiego filozofa. To także skłania do refleksji...
Polecam obejrzenie obu zdjęć i ten cytat odnoszący się do tego drugiego zdjęcia: "Spójrz ponownie na tą kropkę. To Nasz dom. To my. Na niej wszyscy, których kochasz, których znasz. O których kiedykolwiek słyszałeś. Każdy człowiek, który kiedykolwiek istniał, przeżył tam swoje życie. To suma naszych radości i smutków. To tysiące pewnych swego religii, ideoligii i doktryn ekonomicznych. To każdy myśliwy i zbieracz. Każdy bohater i tchórz. Każdy twórca i niszczyciel cywilizacji. Każdy król i chłop. Każda zakochana para. Każda matka, ojciec i każde pełne nadziei dziecko. Każdy wynalazca i odkrywca. Każdy moralista. Każdy skorumpowany polityk. Każdy wielki przywódca i wielka gwiazda. Każdy święty i każdy grzesznik w historii naszego gatunku, żył tam. Na drobinie kurzu zawieszonej w promieniach Słońca. Pomyśl o rzekach krwi przelewanych przez tych wszystkich imperatorów, którzy w chwale i zwycięstwie mogli stać się chwilowymi władcami fragmentu tej kropki. Naszym pozą. Naszemu urojonemu poczuciu własnej ważności, naszej iluzji posiadania jakiejś uprzywilejowanej pozycji we wszechświecie, rzuca wyzwanie ta oto kropka bladego światła."
Carl Sagan
Jakoś nie bawi mnie wprowadzanie ludzi w zakłopotanie a każdy filozof przedstawia jakiś sposób patrzenia na świat. Wysłuchać zawsze warto. To cytat odnoszący się do drugiego wspomnianego przez mnie zdjęcia. Oczywiście obejrzenie tego zdjęcia (lub obu), przeczytanie go i ewentualna analiza treści to sprawa dobrowolna. "Spójrz ponownie na tą kropkę. To Nasz dom. To my. Na niej wszyscy, których kochasz, których znasz. O których kiedykolwiek słyszałeś. Każdy człowiek, który kiedykolwiek istniał, przeżył tam swoje życie. To suma naszych radości i smutków. To tysiące pewnych swego religii, ideologii i doktryn ekonomicznych. To każdy myśliwy i zbieracz. Każdy bohater i tchórz. Każdy twórca i niszczyciel cywilizacji. Każdy król i chłop. Każda zakochana para. Każda matka, ojciec i każde pełne nadziei dziecko. Każdy wynalazca i odkrywca. Każdy moralista. Każdy skorumpowany polityk. Każdy wielki przywódca i wielka gwiazda. Każdy święty i każdy grzesznik w historii naszego gatunku, żył tam. Na drobinie kurzu zawieszonej w promieniach Słońca. Pomyśl o rzekach krwi przelewanych przez tych wszystkich imperatorów, którzy w chwale i zwycięstwie mogli stać się chwilowymi władcami fragmentu tej kropki. Naszym pozą. Naszemu urojonemu poczuciu własnej ważności, naszej iluzji posiadania jakiejś uprzywilejowanej pozycji we wszechświecie, rzuca wyzwanie ta oto kropka bladego światła." Carl Sagan @@deesnetpl
Moja Babcia wiele razy opowiadała mi historie z okresu ll wojny światowej . Jej narracja na temat Rosjan i Niemców jest podobna do tej w tym filmie tzn. Rosjanie zrabowali całą wieś, byli brudni, chamscy, porywczy, natomiast Niemców opisuje jako kulturalnych, czystych, nierzadko pomocnych i dających zatrudnienie.
Bardzo dziękuję za ciekawą recenzję filmu. Napewno pójdę do kina. Pozdrawiam serdecznie
panie Tomku proszę musi pan zrecenzować film "Bracia ze stali" 🙏 to najlepszy film jaki widziałam od lat a tak mało się o nim mówi. absolutnie genialny !
Własnie... Co dziś wiemy i czujemy o Ukraińcach? Moi dziadkowie zawsze mówili, że Ukraińcy byli najbardziej brutalni, straszni, okrutni wręcz. Moi znajomi pracują dziś z Ukraińcami. Nie mają o nich dobrego zdania. Dziś tak czują i doświadczają braku szacunku do Polski ze strony Ukraińców, prób wykorzystywania, bezczelności. Ukraińcy nasi bracia? Chyba nigdy tak nie było
Dokładnie 👏
,,Początek" od Samych Swoich, to faktycznie dla wielu z nas, Polaków, był początek ze słynną rodzimą serią filmową. Przynajmniej dla mnie to był pierwszy raz, gdy zetknąłem się z tym Uniwersum, i to pierwszy że seans od razy na wielkim ekranie. Wcześniej pozycji z tego cyklu, stety bądź nie... nie oglądałem, ale ,,Polak jak to Polak" o Pawlaku i Kargulu słyszał nawet jeśli o tym nie miał pojęcia, że coś takiego właśnie doświadcza. ,,Początek" to ogromne zaskoczenie, gdyż na plus należy tu wyróżnić samo podejście do prostej, ale jakże sercem wielkiej miłości do ojczyzny, i jak Pan powiedział ,,miłości do własnej polskiej ziemi", do matki małej ojczyzny. Tak i pod tym względem to było przejmujące filmowe indywiduum, genialne i zapadające w pamięć, zasilane w ten sposób przez wspaniałą grę aktorską w roli Pawlaka, Kargula i jak dla mnie żony Pawlaka, która dodała nieco mimorowego dramatyzmu do tego sosu emocji, którym polana była fabuła i cała wyjątkowość ,,Początku". Obraz nakręcony w świetnej scenerii, jednakże montaż i niektóre realizowane sceny... operatorsko były niezbyt dobre. Niekiedy było zbyt kameralnie, mało współcześnie, jakby film w pewnych akcentach został w minionych epokach.
Ja tez sie wlasnie poplakalam,
Mieszkam w Londynie........
bardzo udany komentarz, mądry, przemyślany, gratuluję!
Bo warto być przyzwoitym zawsze i wszędzie 👍
Wspaniale ✨👏👏👏✨
Pełen sympatii komentarz dla zasięgów
Drobna uwaga odnośnie pokazania niemieckiego dowódcy. Dziadek przed wojną jako nauczyciel z wielkopolski dostał przydział do pracy na Wołyniu. Po kampanii wrześniowej przeżył na Kresach zarówno okupację radziecką jak i niemiecką. I tu niemiecki dowódca wyglądał mi niemal jak z babci opowieści. Chodzi o to że dziadkowie z całą rodziną uciekli przed rzezią wołyńską, ostrzerzeni właśnie przez lokalnego dowódcę wojsk okupacyjnych - Niemca.
Panie Tomaszu. Dziękuję.
Moj Tato urodziny sie na Ukrainie. Opowiadal, co opowiedziala mu jego Mama. Jak zachowywali sie Rosjanie I Ukaincy wobec niemowalt I ich mate, a jsk ludzko I zupelnie zaskakujaco zwykli zolnierze niemieccy.
Nie opowiem szczogolow, gdyz sa zbyt drastyczne.
Czas tego nie zaciera.
Dzięki 😊
No i sie na koncu spłakałam ,
jest Pan absolutnym mistrzem .
Mimo, że mieszkam od urodzenia w Polsce, to też płakałam słuchając Pana opowieści...
Dziękuję Panie Tomaszu🌹
Bardzo cenię Pana opinie i dobrze ją słyszeć. Nie zgadzam się z Pana spostrzeżeniem odnośnie "nie dostosowania" do współczesnych czasów. CAŁE szczęście że produkcja i Pan Żmijewski nie ulegli takiemu myśleniu. Nie zaginajmy rzeczywistości, nie zmieniajmy jej. Jeśli kręcimy film o latach które minęły przedstawmy je tak jak było. Kręcąc film o XIX wieku czy XX pokażmy te czasy. Jeśli chcemy nakręcić w naszym stylu to zróbmy współczesna komedie.
Nigdy nie przebije pierwszego filmu!!!
Czekam z utesknieniem T R 😘🎬🎩Obejrzałam ....😊trzeba !!!
najpiękniejsza rekomendacja filmu na koniec TO BYŁO PIĘKNIE POWIEDZIANE PODSUMOWANE dziekuje
Główny bohater Adam Bobik jest rewelacyjny👏👏⭐️
Proszę nie likwidować swojego programu. Bo już widziałam coś na kanale zero! A niekoniecznie chce zaglądać do tego nowego misz/masz
Gdyby opis postaci był "teraźniejszy" to byłaby zarzucana poprawność polityczna. A jak są pokazane tak jak w tym filmie to zarzuca się im brak dopasowania się do schematów. Pogubić się można. Ludzie są i byli różni. Po każdej ze stron możemy znaleźć cały wachlarz człowieczeństwa. Zarówno tego pięknego i tego okrutnego.
Pytanie, czy film ma opisywać minione czasy z duchem współczesności czy z duchem minionych czasów? Obyczaje się zmieniają i zarzut, że kobieta w filmie "jest posłuszna mężczyźnie" może wprost wynikać z realiów tamtych czasów. A to, że mamy stereotypową postać "Ukraińca"... bo ma oddawać ducha tamtych czasów, które dziś się wydają nam "niepoprawne", ale może po prostu takie były!? Ja wolałbym nie naginać faktów przeszłości do wymogów obyczajowych teraźniejszości, bo zaraz Kargul będzie czarny, a film się nie doczeka nagród, bo udział mniejszości w produkcji okazał się niedostateczny...
Świetnie przedstawione. Recenzja bardzo mnie zachęciła do obejrzenia filmu. Zobaczę go razem z moim tatą, który zmierza już na drugą stronę. To będzie dla nas duże przeżycie ❤😊
Dziękuję za recenzję, szczególnie za premium 😊
Panie Tomaszu, takiego recenzenta jak Pan nie ma i nie będzie. Dziękuję za wszystkie recenzje. Nie ze wszystkim się zawsze zgadzamy, ale jeśli chodzi o Pana dodatki w recenzjach: wspomnienia, doświadczenie życiowe to jest coś wspaniałego. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję!
Pozdrawiam z Islandii
Wspaniała recenzja Panie Tomaszu.Część premium pełna empatii wzruszyła mnie do łez.Dziekuję Panie Tomaszu.
Dziękuję że polecił Pan ten film, dziękuję za to że on powstał , wzruszyłam się bardzo , to jest historia mojej babci która z trójką dzieci koniem i krowa wsiadała to wagonu, dziadek był zesłany na Syberię . Jechała w nieznane bo tam miała być Polska , nie wzięła białoruskiego paszportu -miała ten sam dylemat co Pawlak po raz pierwszy poczułam to tak dosłownie jak trudne decyzje mieli nasi przodkowie
Tamten czas to tamten czas, a dzisiaj to dzisiaj. Pan Mularczyk - wg tego co Pan mówi - bardzo dobrze oddał klimat Kresów, a stąd wiem,. gdyż my wszyscy jesteśmy stamtąd.. Rodzice i rodzina opowiadali właśnie to, opowiadali tę atmosferę, o ile opowiadalui... Chyba zrobił Pan mały podkop pod moje milczenie w tej sprawie, zebym się odezwała. Trzeba oddawać ducha tamtych czasów bez żadnych współczesnych dodatków, które zakłamuja dawne dzieje. Mam duży sentyment do Kresów, do Pana Mularczyka i to wszystko.
Panie Tomku drogi, wciąż Pana admiruję, with love and light ❤❤🧡
Oj miał Pan bardzo dobry dzień nagrywając tę recenzję 😅 to musiała być środa lub sobota i wygrał Pan milion. Ściskam Pana i siebie na pocieszenie, że wytrwałam dziś w kinie ❤
Nie bylqm pewna czy chce obejrzeć ten film...zachecil mnie pan. A część premium wzruszyła. Pozdrawim z Elblaga🙂
Ja szczerze polecam :)
Ja bym się nie zgodził z tym, że Pawlak to taka pozytywna postać. W oryginale z taką osobą jak on trudno byłoby wytrzymać. Film Sami swoi z 1967 roku dla mnie zawsze był krytyką polskiej mentalności i to wprost. Zacietrzewiona małostkowa kłótliwość głównych bohaterów, ale i tak wszyscy widzą tylko gagi, a to jednak jest film z przesłaniem.
Przypomina mi się jak pan Raczek opowiadał o debiucie "Wesela" Wyspiańskiego gdzie widzem był sam autor. Po zakończeniu wszyscy wstali z miejsc i bili brawo, częstowali go czekoladkami itd. Wyspiański był oburzony. To ja Wam wygarniam otwarcie w oczy wszystkie Wady i głupotę, a Wy mi czekoladki dajecie??? - Podobnie jest z filmem "Sami swoi"- oczywiście zważając uwagę na proporcje.
Pismo: tak mało piszę odręcznie (wszystko na PC), że jak mi się to zdarza, czuję się jak pierwszoklasista. Pozdrawiam.