Tak, to dobra myśl - żeby się to wszystko skończyło i życie zaczęło się od nowa - z inną jakością, Bożą. Bardzo odważnie Ojciec Adam to zaproponował, ale myślę, że tego właśnie mi trzeba. Dziękuję
Jeszcze mała prośba - czy pod odcinkiem mogą być umieszczone fragmenty Biblii, których dotyczy? Teraz cały czas przerywam nagranie i szukam wersetów w Piśmie, co trochę zaburza odbiór.
Moim zdaniem gdyby nie Jego dobrowolne poddanie się tym wszystkim mękom i zniesienie tylu cierpień to nie, nie byłby doskonały, byłby tylko dobrym mówcą głoszącym dobre idee. To co Go spotkało od momentu pierwszej stacji aż do zmartwychwstania to coś w stylu "zobaczcie mówiłem prawdę" i to czyni Go i Jego naukę doskonałą.
hmm... ciekawe ujecie sprawy, ale czy to nie nadinterpretacja? Moze ten mlodzieniec wcale nie wybiegl nowy, odmieniony ale zwyczajnie przetraszony tym co zobaczyl i probujacy sie ukryc, a owe przescieradlo zgubil poprostu ze strachu? Pismo Swiete nic o tym nie mowi i z tego co wiem to Tradycja tez...
Tak, to dobra myśl - żeby się to wszystko skończyło i życie zaczęło się od nowa - z inną jakością, Bożą. Bardzo odważnie Ojciec Adam to zaproponował, ale myślę, że tego właśnie mi trzeba. Dziękuję
Mk 14, 51-52 - rzeczywiście... czytalem to parę razy i nigdy nie zwrócielem uwagi na ten fragment... dziękuję
dziękuję
bardzo ciekawa interpretacja :)
piekne,dziekuje!
podoba mi się to... jestem ciekawa następnej stacji...
Ładnie ;)
Jeszcze mała prośba - czy pod odcinkiem mogą być umieszczone fragmenty Biblii, których dotyczy? Teraz cały czas przerywam nagranie i szukam wersetów w Piśmie, co trochę zaburza odbiór.
Nie no, można się domyślić po stacji, sorry :(
czy ta muzyka w środku rekolekcji to też Dikanda? Jeśli tak, to jaki utwór? Ktoś wie?
"...droga Pana Jezusa do doskonałości..." To tak, jakby Jezus nie był doskonały jako Bóg i Człowiek...
Moim zdaniem gdyby nie Jego dobrowolne poddanie się tym wszystkim mękom i zniesienie tylu cierpień to nie, nie byłby doskonały, byłby tylko dobrym mówcą głoszącym dobre idee. To co Go spotkało od momentu pierwszej stacji aż do zmartwychwstania to coś w stylu "zobaczcie mówiłem prawdę" i to czyni Go i Jego naukę doskonałą.
hmm... ciekawe ujecie sprawy, ale czy to nie nadinterpretacja? Moze ten mlodzieniec wcale nie wybiegl nowy, odmieniony ale zwyczajnie przetraszony tym co zobaczyl i probujacy sie ukryc, a owe przescieradlo zgubil poprostu ze strachu? Pismo Swiete nic o tym nie mowi i z tego co wiem to Tradycja tez...
No właśnie odniosłem podobne wrażenie, niemniej interpretacja niezwykle interesująca
nie wie co gada,plecie bzdury