Życie na cudzym: Popolskie | Muzeum POLIN
Вставка
- Опубліковано 15 вер 2024
- W ramach programu towarzyszącego naszej nowej wystawie czasowej „(po)ŻYDOWSKIE” zapraszamy do wysłuchania cyklu rozmów prowadzonych przez Michała Nogasia.
Wychodząc od dziedzictwa (po)żydowskiego, zastanowimy się także nad innymi (po-) - poniemieckim, poziemiańskim, połemkowskim, czy popolskim. Czy blisko 80 lat po wojnie czujemy się intruzami, czy już jesteśmy u siebie?
Michał Nogaś z radiowej Trójki wraz z zaproszonymi gośćmi przeprowadzą nas przez labirynt złożonej historii polskich ziem i tych, którzy kiedyś je zamieszkiwali.
W ostatnim już, piątym odcinku porozmawiamy o popolskim, a gościnią Michała Nogasia będzie pisarka reporterka i pisarka Magdalena Grzebałkowska, autorka książki „1945. Wojna i pokój”.
Transkrypcja podcastu oraz więcej informacji dostępne na stronie polin.pl: polin.pl/pl/wy...
Cykl podcastów "Życie na cudzym" realizowany jest w ramach programu towarzyszącego wystawie czasowej "(po)ŻYDOWSKIE. Sztetl Opatów oczami Majera Kirszenblata".
***
Muzeum POLIN powstało w znacznej mierze dzięki Darczyńcom - ludziom dobrej woli. To im zawdzięczamy istnienie m.in. wystawy stałej. Dzisiaj każdy może włączyć się w dzieło wsparcia Muzeum POLIN. Będziemy wdzięczni za każdą darowiznę na cele statutowe muzeum.
Wystarczy zrobić przelew, na dowolną kwotę, na numer konta:
43 1240 1040 1111 0010 9774 5425
SWIFT/BIC: PKOPPLPW
IBAN: PL 43 1240 1040 1111 0010 9774 5425
***
Subskrybuj nasz kanał: / muzeumpolin_official
Odwiedź Muzeum POLIN: www.polin.pl/pl
Nasz profil na FB: / polinmuseum
Zobacz inne kanały Muzeum POLIN:
Historia mówiona: / @historiamowionapolin
Polscy Sprawiedliwi (historie Polaków ratujących Żydów w czasie Zagłady): / @polscysprawiedliwi
#MuzeumPOLIN #ŻycieNaCudzym #podcast
Pani ma rację. Jestem z Krakowa, a moja rodzina nie wyparła, nie zapomniała, nie zobojętniała. Zwłaszcza po wojnie - kiedy była trzykrotnie wywłaszczana ... na tzw cele publiczne.
Pozdrawiam,
Krakowianka
Bardzo dziwne stwierdzenia tu padają. Podejrzewam, że była dotacja z nakierowaniem.
KTO jest u siebie???
Mieszkam na wschodzie Polski i też nie mam w swojej miejscowości grobów przodków , a jestem u siebie.
Groby dziadków są w Czechach, Niemczech i Podlasiu. Losy ludzi są bardzo różne...groby moich prapradziadków są gdzieś na Białorusi, Ukrainie, Francja, Niemcy, południe Polski i Podlasie.
Gdziekolwiek w Polsce bym mieszkała czułabym się dobrze....U SIEBIE.
Żaden inny naród nie ma takich wymyślonych problemów . Niemcy, Anglicy, Rosjanie, Ukraińcy i inni. Nikt nie przeżywa, że żyje na cudzym . Ukraińcy brutalnością wielką zdobyli metry ziemi i nie czują się na cudzym.
Ktoś bardzo źle życzy Polakom i Polsce.
Niemcy, Pruscy byli najeźdźcami .
Część mojej rodziny w XVII a może XVI wieku przybyła z terytoriów granicznych obecnych Niemiec i Francji.
Osiedliła się w Małopolsce. Babcia mówiła, że przyjechali tu ponieważ tam były ciągłe walki. Nie było państw tylko księstwa, których władcy wciąż walczyli.
W wieku XIX część z Polski wróciła na „stare śmieci”.
Rozmawiali wszędzie w swoim języku takim ślasko-małopolskim. Na tamtych terenach ( francusko-niemieckich obecnie) było dużo ludzi stąd . Ale co to znaczy stąd?
Kto pierwszy i skąd wyruszył ?
Niemcy zawsze uważają, że są „nad....” wszystko im się należy. Są też inni, którzy uważają, że wszystko im się należy i, że są ponad. Mam wielką nadzieję, że jedni i drudzy otrzymają to co im się należy.
Mogę być mieszanką francusko-włosko-germńsko-słowiańsa- arabska....bez innych domieszek...i jeżeli tutaj się urodziłam t,o właśnie jest moje miejsce...a jeżeli się pzreprowadzę...to tam będzie moje miejsce.
Żeby bydlactwo nie wywoływało wojen ludzie w większości byliby w jednym miejscu.
Jeżeli ktoś ma problem ze swoją osobą to może poszukać sobie specjalistycznej pomocy zamiast pisać książki i mieszać ludziom w głowach.
Rozmowa i - podejrzewam, że również książka - do bólu naciągana, prowadzona pod tezę, którą na siłę trzeba udowodnić. Równie dobrze - jeśli tylko się chce - można znaleźć opinie zupełnie odmienne. I co wtedy? Cała opowiastka i stanowiąca jej podstawę pseudofilozofia bierze w łeb.
Na Białorusi, na Ukrainie....pozdrawiam
Nie zgodził bym się z określeniem kundel do osoby rasy białej bez względu na narodowość przodków. To określenie pasuje bardziej do mieszanek ras człowieka czarnej żółtej i białej z których każda ma inne cechy fizyczne, jednak nie nazwał bym nigdy takiej osoby kundlem. Powinien użyc innego określenia bo określenie rasowy kundel niesie ze sobą pogardę.