Świetny odcinek, jeden z lepszych u Pani. Jestem zachwycona takim ludzkim podejściem do tematu jaki Pani prezentuje. Do tej pory myślałam że to ja mam jakieś "odklejki" i się niepotrzebnie wychylam w zderzeniu z tą wymagająca rzeczywistością - a tu proszę nie jestem sama. Takie wykłady to powinni już w szkołach puszczać i to od wczesnych lat, może młodzież czuła by się bardziej zrozumiana i byłoby im łatwiej. Ja to jestem dzieckiem PRL typowym millenialsem (możesz wszystko bla, bla, bla) i mi zabrakło tej prawdy ale nadrabiam dzięki m. Inn. Pani. Za co z serducha Wielkie Dziekuje❤PS. Moja 4- letnia córka robiąc jakieś zadanie w przedszkolu zapytała: a po co ja to właściwie robię i do czego mi to się przyda? Pani nie odpowiedziała. Dużo przed nami nauki ale przyszłe pokolenie będzie madrzejsze i nie będzie popełniać naszych błędów. Oby❤ Jeszcze raz dziękuję za cenna wiedze i serdecznie POZDRAWIAWIAMY z corka❤
Bardzo mi sie podoba, że mówisz że nie ma prostej odpowiedzi na to jak mieć motywację ani pigułki na to żeby się chciało. Przekonuje mnie to bardzo i tez tak uważam. Super się ciebie slucha ❤
Fantastyczny odcinek . Bardzo Ci dziękuje za to , co robisz ! Jesteś jedyna osoba na YT, której mam ochote to napisać ! Chciałabym znać w życiu realnym kobiety, które tak zdroworozsądkowo podchodzą do życia, tym czasem obserwuje same zachwyty coachowskimi pierdololo i nie mogę powiedzieć , ze to denne i bzdury, bo wyjdę na zarozumiała ;) .
Akurat dzisiaj próbowałem podsumować jakoś przyjaciółce jaką energię ma "O Zmierzchu" i myślę że dzisiaj padło hasło-klucz 34:45 "to jest żmudna, wymagająca reflesji i uczenia się siebie robota na całe życie" - myślę że jest wnioskiem który można wysnuć z odcinków O Zmierzchu na bardzo wiele tematów i za to Zmierzchy kochamy XD
Andrew Huberman przytaczał przykład dzieci (chyba badania na Stanford), ktore byly nagradzane za wykonanie obrazkow. Mimo pierwotnej radosci i naturalnej motywacji, po wprowadzeniu nagrody zewnetrznej tracily zainteresowanie rysowaniem. Działanie jest nagrodą. Wg polecam Hubermana. Zrozumienie fizjologi znacząco ułatwia rozumienie psychologi.
Chyba straciłam jakąkolwiek motywację do działania. Mało rzeczy mnie cieszy. Nie potrafię sama rozwiązać moich problemów i mam kłopot ze znalezieniem osoby, która mogła by mi trochę pomóc. Mam zresztą zaburzenia lękowe uogólnione plus jedno choróbsko psychiczne. Nie mieszkam w mieście i to też utrudnia znalezienie psychoterapii. Mam za sobą ciężki kryzys psychiczny który jeszcze się za mną ciągnie. I praktycznie cały rok siedzę w domu plus krótkie wycieczki z rodzicami. Na rencie więcej się nie da. Słucham co jakiś czas Twoich filmów. Wszystko rozumiem ale póki co nie udało mi się znaleźć jakiegoś "motywu głównego" dla mojego życia, jak ja to nazywam.
A co z motywacją opartą w dużej mierze na dopaminie - mam na myśli krokomierze, aplikacje do nauki czegoś, kalendarze, które nagradzają za odhaczenie zadania itd.? Dobra rzecz, czy jednak kręcenie na siebie samego bata?
Motywacja dopaminowa jest typowa dla osób z wyłączonym systemem przywiązania. Kiedyś tak miałem, wyłącznie "levelowanie". Zdrowe przywiązanie pozwala się pochylić dłużej nad problemem. W moim przypadku podłe zachowanie żony tolerowane przeze mnie wyłączyło system przywiązania na lata. Rozejście się i odbycie pełnej żałoby po utracie kochanej co by nie mówić kobiety sprawiło, że mogę stanąć w miejscu i z sercem wziąć się za problem. Z "biegania" za celami wyleczyłem się w pół roku. Polecam książkę "social" gdzie jest dokładnie opisany antagonizm motywacji przywiązania oraz levelowania. Aha, dieta bogata we fruktozę oraz wysoki poziom stresu wyłącza system przywiązania. W przypadku traumy ludzie będą się stresować oraz zajadać cukrem żeby oddalić ból emocjonalny. Trafiłem? 😂
Ciesz się ze masz swoje wazne miejsce bo ja nie mam nic swojego twórczego co by bylo komus potrzebne. Praca jest tylko w służbie przetrwania nie ma tam spelnienia ani realizacji. Chcialabym to zmienic ale nie mam koncepcji na siebie a na kontynuację obecnego stanu rzeczy ( kolowrotka chomika) jest coraz mniej sił...jakby byla taka opcja juz bym poszla na emeryturę 😜
Pani Marto. Bardzo mi się podoba jak Pani, tworzy, dobiera oraz wyraża wszystkie treści. Dziękuję i najlepszego życzę.
Dziękuję
Mój najlepszy trener co-worker to mój kot ❤ bez słów się rozumiemy bez keep in touch all the time 😊 fajnie Marta robisz przekaz
Świetny odcinek, jeden z lepszych u Pani. Jestem zachwycona takim ludzkim podejściem do tematu jaki Pani prezentuje. Do tej pory myślałam że to ja mam jakieś "odklejki" i się niepotrzebnie wychylam w zderzeniu z tą wymagająca rzeczywistością - a tu proszę nie jestem sama. Takie wykłady to powinni już w szkołach puszczać i to od wczesnych lat, może młodzież czuła by się bardziej zrozumiana i byłoby im łatwiej. Ja to jestem dzieckiem PRL typowym millenialsem (możesz wszystko bla, bla, bla) i mi zabrakło tej prawdy ale nadrabiam dzięki m. Inn. Pani. Za co z serducha Wielkie Dziekuje❤PS. Moja 4- letnia córka robiąc jakieś zadanie w przedszkolu zapytała: a po co ja to właściwie robię i do czego mi to się przyda? Pani nie odpowiedziała. Dużo przed nami nauki ale przyszłe pokolenie będzie madrzejsze i nie będzie popełniać naszych błędów. Oby❤ Jeszcze raz dziękuję za cenna wiedze i serdecznie POZDRAWIAWIAMY z corka❤
Najbardziej motywujący do działania film jaki słyszałam. Dziękuję
Bardzo mi sie podoba, że mówisz że nie ma prostej odpowiedzi na to jak mieć motywację ani pigułki na to żeby się chciało. Przekonuje mnie to bardzo i tez tak uważam. Super się ciebie slucha ❤
Nareszcie ktoś to wszystko powiedział głośno i wyraźnie. I wytłumaczył czemu jednak nie działa i co zrobić by działało. Dziękuję ❤
Fantastyczny odcinek . Bardzo Ci dziękuje za to , co robisz ! Jesteś jedyna osoba na YT, której mam ochote to napisać ! Chciałabym znać w życiu realnym kobiety, które tak zdroworozsądkowo podchodzą do życia, tym czasem obserwuje same zachwyty coachowskimi pierdololo i nie mogę powiedzieć , ze to denne i bzdury, bo wyjdę na zarozumiała ;) .
Na szczęście tutaj jest więcej osób które nie kupują choachowskiego pierdololo i prostych gadek motywacyjnych:-) pozdrawiam!
Na sobotę. Dziękuję,że Ci się chcialo😂
Świetny odcinek. Gęsty! Dziękuję! ❤
Super, tego mi właśnie bylo trzeba;)
Dziękuję 😊
Akurat dzisiaj próbowałem podsumować jakoś przyjaciółce jaką energię ma "O Zmierzchu" i myślę że dzisiaj padło hasło-klucz
34:45 "to jest żmudna, wymagająca reflesji i uczenia się siebie robota na całe życie" - myślę że jest wnioskiem który można wysnuć z odcinków O Zmierzchu na bardzo wiele tematów i za to Zmierzchy kochamy XD
Swietny odcinek, serdeczne dziekuje! ❤
Strzał w dziesiątkę! Dziękuję, Marto!
Andrew Huberman przytaczał przykład dzieci (chyba badania na Stanford), ktore byly nagradzane za wykonanie obrazkow. Mimo pierwotnej radosci i naturalnej motywacji, po wprowadzeniu nagrody zewnetrznej tracily zainteresowanie rysowaniem. Działanie jest nagrodą.
Wg polecam Hubermana. Zrozumienie fizjologi znacząco ułatwia rozumienie psychologi.
Kupiłam sobie Pani książki pod choinkę :))
👍Wysłucham.❤
Już czekam na następny odcinek❤
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia
Dzięki Wielkie!
Mam podobnie, nic mi się nie chce, wiecznie coś odkładam i zbiera mi się...i zbiera...i końca nie widać😴😔a już brak słońca, to deprecha na maksa😕😱
❤❤❤
❤
Chyba straciłam jakąkolwiek motywację do działania. Mało rzeczy mnie cieszy. Nie potrafię sama rozwiązać moich problemów i mam kłopot ze znalezieniem osoby, która mogła by mi trochę pomóc. Mam zresztą zaburzenia lękowe uogólnione plus jedno choróbsko psychiczne.
Nie mieszkam w mieście i to też utrudnia znalezienie psychoterapii. Mam za sobą ciężki kryzys psychiczny który jeszcze się za mną ciągnie.
I praktycznie cały rok siedzę w domu plus krótkie wycieczki z rodzicami. Na rencie więcej się nie da. Słucham co jakiś czas Twoich filmów. Wszystko rozumiem ale póki co nie udało mi się znaleźć jakiegoś "motywu głównego" dla mojego życia, jak ja to nazywam.
A co z motywacją opartą w dużej mierze na dopaminie - mam na myśli krokomierze, aplikacje do nauki czegoś, kalendarze, które nagradzają za odhaczenie zadania itd.? Dobra rzecz, czy jednak kręcenie na siebie samego bata?
Dobre pytanie. Ale to mi wygląda na temat oddzielnego odcinka. 💪
To tylko narzędzia
Motywacja dopaminowa jest typowa dla osób z wyłączonym systemem przywiązania.
Kiedyś tak miałem, wyłącznie "levelowanie".
Zdrowe przywiązanie pozwala się pochylić dłużej nad problemem. W moim przypadku podłe zachowanie żony tolerowane przeze mnie wyłączyło system przywiązania na lata.
Rozejście się i odbycie pełnej żałoby po utracie kochanej co by nie mówić kobiety sprawiło, że mogę stanąć w miejscu i z sercem wziąć się za problem.
Z "biegania" za celami wyleczyłem się w pół roku.
Polecam książkę "social" gdzie jest dokładnie opisany antagonizm motywacji przywiązania oraz levelowania.
Aha, dieta bogata we fruktozę oraz wysoki poziom stresu wyłącza system przywiązania.
W przypadku traumy ludzie będą się stresować oraz zajadać cukrem żeby oddalić ból emocjonalny.
Trafiłem? 😂
Pani Marto, można prosić o nazwisko pani polecanej do wątków neuroatypowych? Temat na dziś idealny 😅
Marta Cieśla
Ciesz się ze masz swoje wazne miejsce bo ja nie mam nic swojego twórczego co by bylo komus potrzebne. Praca jest tylko w służbie przetrwania nie ma tam spelnienia ani realizacji. Chcialabym to zmienic ale nie mam koncepcji na siebie a na kontynuację obecnego stanu rzeczy ( kolowrotka chomika) jest coraz mniej sił...jakby byla taka opcja juz bym poszla na emeryturę 😜
Ewidentnie odcinek na Nobla ;)
"Coby" jednak piszemy razem😉
Jeśli całe COBY ma takie samo znaczenie jak ŻEBY, czyli kiedy wyraża cel, życzenie lub obawę, piszemy COBY łącznie
@@roseleinwolf1847 dokładnie😀akurat na planszy (?) tytułowej jest dobrze, więc wystarczy tytuł wyedytować😉