Niezła historia, facet moze teraz tylko zabrac to zdjęcie i liczyc ze w ekipie sledczej nie będzie Sherlocka i nikt nie zauważy ze cos bylo w kieszonce w momencie śmierci 😮🤯
Kratery, a ja nie na temat powyższego audio, ale z pytaniem o tytuł słuchowiska, które kiedyś tu było. Na początku był dialog żony z mężem, ona mówiła o swoim talencie (śpiew), i że pójdzie z tym do radia. Poszła na przesłuchanie, śpiewała okropnie, przesłuchujący udawał zachwyt. Ona tam chyba była jakimś zwierzęciem śpiewającym w dżungli. Tak to zapamiętałam, być może nie wszystko było tak jak opisałam. Tytuł był dwuczłonowy, prawdopodobnie była to nazwa zwierzęcia, które ona grała w swoim przedstawieniu. Możliwe, że hiena, ale nie jestem pewna. Czy komuś przychodzi na myśl tytuł? To była komedia 🙂 Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
Dzień Dobry. W tej chwili nie kojarzę. Może za jakiś czas znajdę, ponieważ ciągle są te stare słuchowiska przeze mnie przeglądane i porządkowane. No chyba, że "Pieśń dżungli", które jest tu na początu audycji, ale raczej nie: www.radiopik.pl/263,152,29-czerwca-2022 Pozdrawiam.
@@SłuchowiskaPodKsiężycemkochane!! To właśnie to! Dziękuję bardzo. Trochę pomieszałam, ale pisałam to co zapamiętałam. Jednak Pani już nie pierwszy raz bezbłędnie odgaduje moje „rebusy”. Z całego serca dziękuję. 💕
A ja chcialabym ciag dalszy przygod Bronisia,mam nadzieję ze wrocil w lecie do Wloch szukac w studni schowanych dokumentów.To lepsze sto razy niz takie romansidla.
Lub: w pociągu siada zziajany facet, pociąg ruszą a on mówi,zdążyłem, ale co teraz będzie? Nie cieszy się Pan, że zdążył na pociąg? Nie. Bo myślałem, że nie zdążę i nie zabrałem z peronu walizek. I gdyby mężuś zostawił "bawidełko" w walizce? Pozdrawiam.
Współczesne pociągi pomimo technicznej nowoczesności, są w większości byle jakie, ponieważ nawet dalekobieżne składy są najczęściej bezprzedziałowe. Taka konfiguracja niweczy klimat i tę jedyną w swoim rodzaju magię kolejowej podróży. Poza tym w takich warunkach uskutecznianie zaawansowanych uczynków cielesnych jest całkowicie wykluczone.
@@annagawlinska4671 Pociągi retro.... Swego czasu kilka razy kursował taki pociąg, prowadzony najprawdziwszym parowozem, a w składzie wagony z początku XXw z otwartymi pomostami. Jechałem tym pociągiem i mimo chłodnej aury cały czas na pomoście. Czułem węglowy dym z lokomotywy i słuchałem parowozowej gwizdawki. Do pełni szczęścia brakowało tylko rytmicznego stukania kół, bo już wtedy wprowadzono szyny bezstykowe. Na ilustracji widać luksusowe wnętrze wagonu przedziałowego. W dzieciństwie jeździłem takimi wagonami, w których każdy przedział miał swoje wejście, tyle, że miejsca siedzące były drewniane a wewnątrz unosiła się subtelną woń lizolu.
Bardzo ładne opakowanie. ❤Dziękuję bardzo. ❤
Jak milo sluchac, gdy ktos czyta i popijac kawe. Dziekuje
Świetne, dziękuję bardzo 😍 proszę o więcej Grabińskiego👍🏻 perełka z klimatem 🤩 Masz to ucho 👏
Bedzie jeszcze Grabiński. Co najmniej dwa razy. :)
Super fajna historia, dzięki!
Jaki przyjemny głos❤❤❤
Dziękuję❤
Fantastyczne ! Mimo, że znam, z przyjemnością posłucham wersji audio.
PS O ile pamiętam, nowelka z tomu "Namiętność".
Pozdrowienia Kratery 😊🙋
Dziękuję 😊 Pozdrawiam 🙋♀
🍀🍀🍀👋👋
Niezła historia, facet moze teraz tylko zabrac to zdjęcie i liczyc ze w ekipie sledczej nie będzie Sherlocka i nikt nie zauważy ze cos bylo w kieszonce w momencie śmierci 😮🤯
A komu potrzebny komentarz ktory opowiada te ksiazke ?? Kazdy sam chce wysluchac !!
@@MsGrastarJest na to prosty sposób, nie czytać komentarzy przed wysłuchaniem.
😊
👍👍👍👍👍👍
❤
Powinien na trasie robotę sobie załatwić, byłoby pożytecznie i przyjemnie.
Kratery, a ja nie na temat powyższego audio, ale z pytaniem o tytuł słuchowiska, które kiedyś tu było.
Na początku był dialog żony z mężem, ona mówiła o swoim talencie (śpiew), i że pójdzie z tym do radia. Poszła na przesłuchanie, śpiewała okropnie, przesłuchujący udawał zachwyt. Ona tam chyba była jakimś zwierzęciem śpiewającym w dżungli. Tak to zapamiętałam, być może nie wszystko było tak jak opisałam. Tytuł był dwuczłonowy, prawdopodobnie była to nazwa zwierzęcia, które ona grała w swoim przedstawieniu. Możliwe, że hiena, ale nie jestem pewna.
Czy komuś przychodzi na myśl tytuł?
To była komedia 🙂
Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
Dzień Dobry.
W tej chwili nie kojarzę. Może za jakiś czas znajdę, ponieważ ciągle są te stare słuchowiska przeze mnie przeglądane i porządkowane.
No chyba, że "Pieśń dżungli", które jest tu na początu audycji, ale raczej nie:
www.radiopik.pl/263,152,29-czerwca-2022
Pozdrawiam.
@@SłuchowiskaPodKsiężycemkochane!! To właśnie to! Dziękuję bardzo. Trochę pomieszałam, ale pisałam to co zapamiętałam. Jednak Pani już nie pierwszy raz bezbłędnie odgaduje moje „rebusy”.
Z całego serca dziękuję. 💕
fajnie sie sluchało ale nie zrozumiałam. Gdyby ktoś moglby mi wyjaśnić zakończenie będę wdzięczna . Coś przegapilam :(
A ja chcialabym ciag dalszy przygod Bronisia,mam nadzieję ze wrocil w lecie do Wloch szukac w studni schowanych dokumentów.To lepsze sto razy niz takie romansidla.
Marne to opowiadanie, i styl pisarski jakiś taki toporny. Niemniej dziękuję za ten ciekawy przykład literatury.
Lub: w pociągu siada zziajany facet, pociąg ruszą a on mówi,zdążyłem, ale co teraz będzie? Nie cieszy się Pan, że zdążył na pociąg? Nie. Bo myślałem, że nie zdążę i nie zabrałem z peronu walizek. I gdyby mężuś zostawił "bawidełko" w walizce? Pozdrawiam.
Iiii, ja tam wolę "Romans petersburski" !
Przypadek? Nie wydaje mi się. Gdyby wsiadł do pociągu byle jakiego i spotkał delikwenta, to tak.
Współczesne pociągi pomimo technicznej nowoczesności, są w większości byle jakie, ponieważ nawet dalekobieżne składy są najczęściej bezprzedziałowe. Taka konfiguracja niweczy klimat i tę jedyną w swoim rodzaju magię kolejowej podróży.
Poza tym w takich warunkach uskutecznianie zaawansowanych uczynków cielesnych jest całkowicie wykluczone.
@@pt477 To prawda. Dlatego organizowane są sentymentalne podróże, pociągami retro z przedziałami, z salonkami. Generalnie lubię podróż pociągiem.
@@annagawlinska4671 Pociągi retro.... Swego czasu kilka razy kursował taki pociąg, prowadzony najprawdziwszym parowozem, a w składzie wagony z początku XXw z otwartymi pomostami. Jechałem tym pociągiem i mimo chłodnej aury cały czas na pomoście. Czułem węglowy dym z lokomotywy i słuchałem parowozowej gwizdawki. Do pełni szczęścia brakowało tylko rytmicznego stukania kół, bo już wtedy wprowadzono szyny bezstykowe. Na ilustracji widać luksusowe wnętrze wagonu przedziałowego. W dzieciństwie jeździłem takimi wagonami, w których każdy przedział miał swoje wejście, tyle, że miejsca siedzące były drewniane a wewnątrz unosiła się subtelną woń lizolu.
@@pt477 Z sentymentem odnosisz się do tematu. Domyślam się, że jest Ci bliski.
@@annagawlinska4671 Powiem tylko, że domysł nad wyraz trafny.
Felikatbniej z uczuciem,karabin slow
Polska Bowary. Troche 2 liga
❤