Diuna - kompletne arcydzieło
Вставка
- Опубліковано 1 жов 2024
- Podcast Na Gałęzi na Spotify - spoti.fi/3wgO5qw
Podcast Na Gałęzi na Apple - apple.co/3UGYGVI
Na Gałęzi na Instagramie - / mlukanski
Przed premierą drugiej części Diuny, zapraszam na ostatnie spotkanie z jedynką. Wspólnie analizujemy i podziwiamy zapierające dech w piersi piękno tej produkcji.
W przypadku sceny na cmentarzu (Twoje domki / ule / chatki) chodziło o pokazanie jak długo Atrydzi władali Kaladanem (ok. 2280 lat) zanim Imperator nakazał im opuścić ją i objąć we władanie Arrakis (Diunę). Książek i filmów o Diunie nigdy dość - więc dzięki wielkie. ;)
Tak, dobrze powiedziane. 🙂 Fantastyczne jak reżyser potrafił wykorzystać każdy kadr do przekazania dodatkowych informacji, przez co oglądając miałam wrażenie, że nic istotnego z fabuly nie ucięto, choć przecież trzeba było tych cięć dokonać, bo Diuna to pokaźna lektura
Uwielbiam to że groby nazwałeś domkami :D
A nie "ule" "chatki" ?
@@6666-e9u Synonim :P
też mnie urzekły te domki i ule 🤣
to są chyba sarkofagi xD
Brakuje spójności swiata bo nie widzieliśmy ani jednego pszczelarza 😜
W 17:37 - To nie ule ani chatki tylko grobowce :-) To cmentarz jest :-) To ma znaczenie dla sceny nie tylko wizualne, bo rozmowa między ojcem a synem jest o przejmowaniu rodzinnego dziedzictwa rody Atrydów przez Paula. Dzieje się to więc w otoczeniu grobów przodków.
O to, to. To po prostu dodatkowa informacja o rodzie Atrydow.
coś mi się tu nie zgadza, po premierze filmu nie byłeś tak optymistycznie nastawiony, rozunmiem że po czasie można mieć inne spojrzenie na film, ale pamietam że Diuna nie znalazła się nawet w Twoim top 10 filmów z tamtego roku
Po obejrzeniu po raz pierwszy pierwszej części Diuny nie do końca kumałem o co chodzi. Napawałem się efektami specjalnymi i klimatem. Po roku zapomniałem o tym filmie i sięgnąłem po książkę. Niewiele pamiętając zacząłem chłonąć każdą stronę i po przeczytaniu pierwszego tomu wróciłem do filmu i mogłem cieszyć się nie tylko znakomicie oddanym klimatem, ale również wiernie oddaną fabułą. Świetne widowisko, świetna historia i czekam ze zniecierpliwieniem na drugą część w kinach :)
Poczekaj, aż obejrzysz ten film ponownie po przeczytaniu pozostałych ksiażek z (kontrowersyjnymi) prequelami włącznie. Po przeczytaniu wyłącznie Diuny, nadal ogrom szczegółów może komuś umknąć. :)
Aktualnie jestem na 3 części i jest noise :D@@HalwaEkiu
@@marcinwaecki9895 czyli nie zniechęciłeś się na Mesjaszu Diuny. Świetnie. Będzie tylko lepiej!
@@marcinwaecki9895 Jestem aktualnie na 4 części i to jest ten punkt sagi gdzie adaptowalność książek mocno spada, ale jest fajną odmianą względem bardziej dynamicznej drugiej i trzeciej książki.
Mam nadzieję, że kolejna część nie będzie tak boleśnie nudna jak pierwsza. W końcu to trzy godziny wyjęte z życia.
Bardzo dobrze zrealizowany i zagrany daje 9/10
Dla mnie film bardzo dobry, ale książka jeszcze lepsza. Polecam.
20:08 do sali wchodzi Gurney Haleck.
Prawie każdy czytając książkę wizualizuje ją po swojemu, reżyser też. Moim zdaniem i pierwszy film z 84 jak i ten są bardzo dobre porostu inne ze względu na czas i technikę oraz widownię.
To nie są ule,chatki tylko grobowce przodków Attrydów, to zmienia cały kontekst.
Super pomysł z podcastem. Oglądam na gałęzi od kilku lat. To teraz będę jeszcze słuchał. Cudownie :)
Bardzo banalne i przez to bardzo irytujące spostrzeżenia
Ja daje nadal 10/10 niezaleznie od opinii innych ❤
A ja pamiętam Twoje narzekanie na ten film... 😊
Dwa lata temu w recenzji Diuny stwierdził pan że z kina wyszedł rozczarowany. Właśnie obejrzałem Pana recenzje pierwszej części. Co wpłynęło na taką zmianę w odbiorze?
Właśnie wróciłem z imaxa, ostatnia godzina to już totalna męczarnia i w kolko to samo, muzyka już mi się zlewała w jedno i chciałem żeby się już skończyło.
Ciekawe. A co Ci się dłużyło, brak ciekawej historii, mało akcji?
Teraz zobaczyłem, że organizowane były pokazy Diuny vol. 1 w IMAX 😥
Najlepsze, że w Krakowie nie ma w IMAX tylko w jakimś badziewnym 4dx, bo w IMAX muszą koniecznie pokazyważ jakieś badziewne Madame Web!
W Krakowie i tak nie ma już normalnego IMAXa. Nie czuć w ogóle wielkości tego ekranu. My 3 lata temu na jedynkę i teraz na dwójkę jedziemy do IMAXa w Katowicach.
Za to byłem na tym powtórnym pokazie w 4dx i jak sam seans oceniam ok, tak ta scena premierowa z dwójki w 4dx była nawet całkiem fajnym przeżyciem :D
Mój ulubiony film. Nie mogę się doczekać drugiej części.
Tak ❤
Mi sie niby film podobał ale jednak przez niejasność fabuły, to troche zaczynało mi sie dłużyć. Niestety końcówka tylko mnie dobiła. Niby ludzie sie jarają Zendayą ale ja po obejrzeniu Euforii mam wrażenie, że Zendaya gra.... Zendayę. Ładne obrazki i pewnie pojde na drugą część do imaxa, bo pierwsza mnie zmotywowała do przeczytania 1 tomu i dzięki temu rozumiem jak trudnym zadaniem jest przedstawienie tego świata na duzym ekranie.
Dla mnie pierwsza część była tak magiczna jak pierwsza część Władcy Pierścieni i był to też pierwszy film przy którym miałem takie odczucia. Nie mogę się doczekać części drugiej!
Zgadzam się, ostatnio byłem w IMAXie na jedynce i podobała mi się chyba jeszcze bardziej niż za pierwszym razem. Arcydzieło
@@Patyx42 IMAX? tydzień temu były pokazy w 4DX w cinema city, to dopiero wciska w fotel, a w dodatku pokazali scenę z ujeżdżaniem czerwia z drugiej części, przy tym adrenalina dopiero skacze
Oglądałem kilka razy ale nadal stara wersja mimo swych efektów jest dla mnie lepsza
Wieje nu... piachem.
Dobry film, ale taki przepisowo ugrzeczniony, zwłaszcza Baron w porównaniu z filmem Lyncha
Kapitalna jak zawsze analiza! A sam film jest wybitny, ostatnio obejrzałem drugi bądź trzeci raz i jak dla mnie to prawie 10/10. Mocne 9, to na pewno. Dwójka może będzie nawet lepsza, na to liczę. Jutro wybieram się do kina na kontynuację i już niesamowicie nie mogę się doczekać. Pozdro i dzięki za analizę. :D
Od strony wizualnej i dźwiękowej zajebisty film. Niestety uniwersum jest tak cringe'owe że mnie skręca.
Powtarzasz te ule żeby fani pisali komentarze sarkofagach?
17:36 problem z tymi komentarzami jest to, że sprawiasz wrażenie, jakbyś nigdy nie zwrócił uwagi na to, o czym jest ten film. Jakbyś nie widział, że są na cmentarzu, Tak samo z tymi wtrętami montażowymi. One pomimo tego, że - jak twierdzisz - łamią zasady montażu, pasują, dlatego, że są to urywki snów, czy właściwie "wspomnień" przyszłości. Wyglądają więc mniej więcej tak, jak wyświetlają się takie rzeczy w głowie. Wiem, że kanał nie jest o fabule filmów, ale kompozycja nie wisi sobie w powietrzu
Reżyser ok, ale w filmach tego typu ważny jest reżyser czy operator zdjęć. Zdjęcia były determinowane właśnie tą kompozycja. Myślę w każdym dobrym filmie reżyser i reżyser zdjęciowy mieli podobną wizję, dlatego wyszło to bardzo dobrze. Widz się nie zastanawia nad całą kompozycją, a jednak pewna spojność kilku ludzi w wyobrażeniu jak to ma wyglądać robi robotę. Stworzony został dobry film. 29 lutego to będzie dobry dzień. Pozdrawiam
O ile Blade Runner 2049 był ładny, ale znudził mnie okropnie, to Diuna wbiła mnie w fotel.
Nazwanie tego filmu arcydziełem to gruuuba przesada, przyjemnie się jedynie patrzy ze względu na piękne zdjęcia.Historia taka sobie, łatwa do przewidzenia, nic zaskakującego. Twórcy postawili na oprawę wizualną i za nią film zasługuje na nagrodę ale poza tym to niestety średnio wypada. Proszę mnie tutaj nie zlinczować , to po prostu moje odczucia po świeżo obejrzanym po raz pierwszy filmie…
Czy z każdego dobrego/bardzo dobrego filmu musimy robić "arcydzieła"? Diuna to świetny film, ale do arcydzieła mu daleko. No chyba że porównujemy ten film do średniej jakości filmów z okresu 2020-2024, to wtedy tak, ale nie idźmy tą drogą...
Diuna dźwiękiem stoi to Audio buduje klimat i atmosferę tego filmu
jak powiedziała moja znajoma - "najbardziej beżowy film jaki widziałam"
Jak mam sie nad takimi pierdołami rozwodzić, to wolę sobie posiać rzodkiewkę.
Ule?! Zastanawiam się, jak można to oglądać kilka razy i pomylić cmentarz rodowy z pasieką 😅 Skisłem ❤
Exactly i ogólnie zabrakło do omówienia najlepszych scen z tego filmu
Funfact: język Sardaukarów w tym filmie to podobno ultrauproszczony i inaczej wypowiadany angielski (imperialny)
Miało to pokazać, że Sardaukarzy są kulturą tak nastawioną na efektywność w boju, że nawet ich język ewoluował żeby to akomodować
rozmowa między ulami Atrydów ha ha...
Jako fan Diuny, w tym książek, muszę powiedzieć że świat ten jest tak rozbudowany, że nie dałoby się go dobrze przedstawić w jednej części. Moim zdaniem nudniejsza pierwsza część przedstawiająca świat diuny, poniekąd jej politykę, intrygi i postacie ( a i tak nie są to jeszcze wszyscy) była potrzebna żeby dobrze wprowadzić widza w to uniwersum. Myślę, że pełną ocenę pierwszej części będzie można będzie podać po oglądnięciu drugiej części. Dopiero dwie części stanowią całość historii ( w tym też całą książkę, pierwszy film przedstawia pierwszą połowę pierwszej książki, drugi film dopiero kończy powieść Herberta)
Skoro ludzie sa tacy mali przy tych statkach to dla kogo są te statki budowane? Chyba, ze każdy statek przewozi setki ton przyprawy (#not)
A jak mały jest człowiek wobec krążownika z WWII, a tym bardziej pancernika? Zaloga tych okretow to 1000-3000 ludzi. Jak mały jest w porównaniu do wspolczesnego kontenerowca, albo drobnicowca. Zaloga - kilkunastu do kilkudziesięciu ludzi. Myślę, ze skala jest jak najbardziej wiarygodna. Te statki maja po kilkaset metrow, nie kilka kilometrow jak np. W swiecie Gwiezdnych Wojen.
@@PajoOnk szkoda, że nic tym nie przewozili xd
Cudnie spokojny i trzymający w napięciu zarazem. Mistrzostwo
co do zastosowania żółcieni na Arrakis: w wywiadzie reżyser mówił, że celowo pozbawiali ujęcia koloru niebieskiego, aby tym samym wzmożyć dominację piaskowych barw. Inna sprawa, że sprawiło to, ze błekit oczu Fremenów jest wręcz unikatowy w tej scenerii.
Jeden z nudniejszych i nieciekawych filmów sci-fi jakie widziałem, a jest to mój główny gatunek jaki oglądam.
Te rozkazujące głosy z Diuny kojarzą mi się z głosem Firstborn'a ze starej już gry Clive Barker's Jericho. ua-cam.com/video/_LOgJsCcY7Q/v-deo.html (Spoiler jakby ktoś chciał zagrać)
Nie wiem jak ty to rozkminiłeś ale masz rację bratku
Oglądając ten film wiedziałem że oglądam coś naprawdę dobrego ale nie wywołał we mnie żadnych emocji.
Już sama powieść jest epicka, po prostu genialna, kto nie czytał to polecam
bez przeczytania książki, oglądanie tych Dzieł to, no jest zbrodnią.
Marcinie jesteś świetnym kompendium wiedzy na temat scenografii, oświetlenia, kompozycji i wielu innych elementów które odgrywają ważną rolę w budowaniu obrazu filmowego ale i nie tylko... To jest świetna wiedza dla osób tworzących komiksy. Słucham ciebie zawsze z wielką uwagą. Te analizy ujęć są GENIEALNE! Dziękuję i czekam niecierpliwie na kolejne analizy.
Co do samej "Diuny". Bez wątpienia zostało włożona masa pracy i pieniędzy w to dzieło. I tak, całość wygląda wyjątkowo i spektakularnie. Jednak wg mnie film balansuje na granicy "przerostu formy nad treścią". Te wyjątkowe scenerie, ujęcia i kompozycje są tak oszołamiające, że koncertują niemal całą uwagę na obrazie. W tym czasie fabuła prześlizguje się w tle. Nie dociera do mnie pełna treść. Wydaje mi się, że sztuką jest w taki sposób połączyć fabułę z obrazem by tworzyły integralną całość. Czasem obraz powinien być "przeźroczysty" aby treść dotarła do widza. Idealny film to taki gdy oglądamy go jak w transie i zupełnie zapominamy że oglądamy film. Oczywiście to mój subiektywny punkt widzenia, być może dla wielu osób wszystko w tym filmie zagrało na 100%.
ale Marcin się postarzał ;) siwiuteńki jak gołąbek ;)
po co to piszesz tak właściwe?
Nie rozumiem o co chodzi w zachwycie nad tym filmem - pierwsza część nudna jak niemiecki bunkier
To jest piękno sztuki.
To są nagrobki na cmentarzu a nie ule, przynajmniej ja to tak odebrałem
17:30 to akurat są groby przodków 👻
Ja te "ule" czy "domki" rozumiałem jako nagrobki, co bardziej pasowało mi do prowadzonej rozmowy.
Bardzo lubię Pana materiały. Lecz tu mam wątpliwości. Film dobry? Pewnie. Świetnie zgrany? Oczywiście. Rewelacyjnie zrealizowany (wizualizacja, scenogtafia)? Perfekcja. Ma coś wsólnego z książką? No to uniwersum bo mija się miliony razy w samej fabule.
podbijam 🙂 🙂.......ule ha ha ha.....a ten kobziarz to tak dla żartu grał ha ha ha😁 sorry....szacunek z całą resztę. ....ale się uśmiałem
...w przestrzeni czasu, i swoich przodków, ojciec z synem rozmawia,,,,,o tym co ważne w życiu...chyba...... 🙂
Oglądając ten materiał to czułem się jak Osioł ze Shreka w scenie z gwiazdami gdzie Shrek opisuje gwiazdozbiory na co osioł "bracie ja tam widzę tylko jakieś małe kropki"
i tutaj mam tak samo ... 5 minut rozpływania się nad jakąś scena a dla mnie scena jak każda inna 😅
Arcydzieło? To ,,popierdółka". Robienie z tego filmu roku, to nieporozumienie. Co innego powieściowy fanatyzm oglądających, z braku innego filmu do ,,uwielbiania", ale bez przesady. Jestem już po drugiej części i zgodnie z oczekiwaniem jeszcze gorszego gniotu. Cóż, reżyser chciał wykorzystać wenę po Blade Runner 2049 i powtórzyć sukces artystyczny. Tego filmu nikt nie będzie pamiętał tak jak nikt już nie pamięta Diuny D. Lyncha. Tylko J. Brolina szkoda i J. Bardema. Głównego aktora nie wymienię bo taki sam drewniak jak Christensen. Stellan Skarsgård i Rebecca Ferguson zrobili swoje ale filmu nie robią. Pora sobie już odpuścić ekranizacje powieści po idiotycznych Wiedźminach, z kołkiem Henry Cavillem.
Domki😂to są groby członków rodziny książecej Atrydów, władców Kaladanu.
grobowce.... Jeszcze ciekawszym wątkiem jest stylistyka płaskorzeźb ma tych grobowcach, nawiązują stylem do starożytnej Persji (?), co pasuje do wyglądu samego Atrydy
Ja tam pamiętam twoje pierwsze nagranie nt Diuny i wcale nie byłeś taki zachwycony. Jojczyłeś że dłuży się, że nudnawy momentami
Kłują w uszy te dziwolągi językowe - można powiedzieć POPATRZCIE albo PRZYPATRZCIE SIĘ, ale ta hybryda "popatrzcie się" to jakoś tak nie po polsku...
Diuna, to najgorszy syf jaki do tej pory oglądałem!!!
Powiem tak:
Byłem na diunie w multikinie. Jakość obrazu była 2/10. Więc się wkurzyłem i poszedłem do warszawskiego IMAXA żeby mieć obiecane przez jutuberów piękne widoki, klimat, kolory i w ogóle jakość obrazu, przestrzeń itd. Na imaxie obraz był 5x większy. Nieco dawało to głębie, nieco. Takie trochę 3D, ale tylko trochę. Te wszystkie obiecane tła, wydmy itp. wcale nie dawały takiego efektu. Normalny widok. W Imax kontrast był lepszy i w ciemnościach lepsza jakość. Po za tym pixeloza. Widać pixele. Byłem w 7 rzędzie i widzialem pixele. Jakby to było w fullHD a nie 4K.
Po prostu ten film jest brzydko nakręcony. Gdyby obraz był żyleta, to może bym się jarał widokami i szczegółowością, ale jej nie było. Wszystko zamazane, niewyraźne. Słabe.
Mówi się, że te widoki, klimaty itd. Nic nadzwyczajnego. W obu kinach wyglądało to dosyć źle. Gdybym cofnął czas to obejrzałbym sobie w domu z taką samą frajdą jak w kinie. Tylko w domu mam lepszy dźwięk 3D. Więc jakby zapytać czy bym poszedł do kina wiedząc co mnie czeka - NIE POSZEDŁBYM. Czy było fajnie obejrzeć? Tak średnio. Film oceniam tak 6,5/10 jako całość. Fabuła + efekty. Sporo też błędów logicznych się dopatrzyłem czy błędów technicznych. Jak np. porównać serial gre o tron to jest 10/10, a to stoi jakoś 6,5/10 w porównaniu do przeciętnego odcinka gry o tron pod każdym względem.
Miałem nadzieje na PRAWDZIWĄ jedyneczkę Diuny, czyli pierwszy film. Moim skromnym zdaniem bije na głowę nową sposobem przekazania świata stworzonego przez Herberta. Żeby nie było najpierw czytałem książkę i zbudowałem w głowie swój obraz świata. To jak ohydnie zaprezentowany jest Baron czy Gildia jest nie do pobicia.
Oczywiście nie mówię o efektach specjalnych, bo tutaj czas już zrobił różnicę...
Przecież to "dzieło" to zbiór ładnych obrazków bez narracji...
Super, że poszedłeś w podkasty
hejka!
Czy wrzuciłbyś swój podcast na YT music ?
Zachwalacie to "arcydzieło" a tak na prawdę to jest film o niczym, z wybujaną fabułą. Oczywiście to tylko moje zdanie.
Fajnie tylko zostaliśmy oscamowani, w normalnym kinie brakuję 1/3 obrazu, zawartości. Polecam zobaczyć format z IMAX vs to co dostajemy w tradycyjym kinie. Nie zapłacę za bilet, dzięki. Film wielki ale dystrybucja wali widzów.
a propos umiejętności kreowania przez reżysera obcych światów, to fajne jest też pokazanie, że świat Arrakis i bohaterowie z niego pochodzący są nam najbliżsi nam, ludziom - samo przedstawienie tej planety, czy takie detale jak kobziarz - co powoduje, że łatwo się identyfikujemy z głównym bohaterem i jego pobratymcami
Widzowie, którzy nie znają fabuły całej sagi, mogą co najwyżej zachwycać się formą wizualną, nie wiedząc kim byli nawigatorzy i jaka była rola gildii kosmicznej, dlaczego nie można było korzystać z komputerów, kim byli mentaci…
Autor tego filmu wykazuje ewidentny brak znajomości treści książek. Zachwycając się „detalami”, który każdy z osobna stanowi kanwę historii rodu Atrydów tak jak motywy bykôw… zachwycasz się kształtami, ciekawe jakie kształty będą charakteryzować ród Corrino…. Dobra nie znęcam się…
Myślałem że powtórki pierwszej części będą lecieć w Imaksie do premiery drugiej, a tu już po kilku dniach wjechała Madame Web 😭Repertuarem Imaksa zarządzają chyba agenci Multikina.
Co ciekawe, floty rodów mają...powiedzmy język form...przeciwny do ich domostw. Harkoneni - obłe kształty, w zasadzie bezkształty, bloby, nieco insektoidalne. Atrydzi - graniastosłupy, bąź inne formy (mniejsze statki) jak ciosane z kamienia.
Ciekawe też, że statki imperium (i cesarski i Bene Gesserit mają kształty obłe, ale bardzo uporzadkowane, czyste geometrycznie. Statek poslanca to w zasadzie kula. Statek zakonu, o ile pamietam, to elipsoidalna "kula".
Za dużo tych jutuberów, powijam się stąd. Nie trzeba iść do kina, wystarczy otworzyć yt i już macie z głowy seans. Plusy - zaoszczędzone pieniądze na seans w kinie i czas, a ktoś dzięki temu nabija swój portfelik. Nie chcesz, nie oglądaj, ja wysiadam z tego autobusu.
Dla mnie przedstawienie wrogich lokacji i postaci to przykład roboty bardzo niskich lotów. Tonacja obrazka oklepana, dekoracje krzyczące: jesteśmy źli. Brakowało mi tylko, żeby pod koniec sceny ktoś zaczynał śmiać się złowieszczo. Sceny zrobione sztampowo i bez pomysłu.
Natomiast zupełnie nie rozumiem zachwytów nad sceną ataku na bazę. O ile wizualnie jest dobrze, o tyle organizacyjnie/choreograficznie to tragedia. Wygląda to tak, jakby regularne wojsko szturmowało obóz zgrupowania rugbistów a nie doświadczonych wojowników. Pomijam już całkowity brak warty, sensownej obrony przeciwlotniczej czy beznadziejne tarcze energetyczne. Kompletnie zaskoczeni żołnierze biegają bez składu i ładu po pustym placu obserwując spektakularne wybuchy. Widząc co się dzieje powinni się wycofać i zająć pozycje w budynkach. Oni walczą w ręcz/bronią białą - po co tak biegają w te i nazad narażając się na odstrzelenie?
To paskudnie zmarnowany potencjał - spokojnie mogli zrobić z tego drugi Helmowy Jar (ucinając czas na dłużyznach i dodając więcej scen tutaj) a tak wyszło to może i ładnie, ale chaotycznie i nijako.
17:00 tutaj odniosę się może do tego dlaczego to działa ,musimy sobie zadać pytanie jak mogą wyglądać wizje np. przychodzą nie wiadomo kiedy lecz są bodźcowane jakimś wydarzeniem/postacią , nie maja dźwięku bo są w naszej głowie "sny też nie maja dźwięku" , są szarpane nie są filmem tylko ruchomym zdjęciem "w tej fazie mocy Poula co jest też zajebiscie przedstawione na 2 filmach jak jego moc rośnie wykładniczo" , wiec uważam to za zabieg który jest od początku przemyślany ,można zestawić ze sobą wszystkie wizje i te początkowe są właśnie takimi skrawkami , przebłyskami przyszłości "bo i na wizji i przed sobą ma tego samego bohatera w 2 różnych miejscach :)
Co do zakończenia pierwszej części to jak dla mnie zakończenia w dwóch częściach Władcy Pierścieni były podobnie i nigdy nie słyszałem, żeby ktoś miał z tym problem. To jest tylko część starej książki, wszystko zostało już napisane, co z tego, że podzielili adaptację na 2 części?
Z tyłu ścianka dźwiękochłonna, Kodakiem szara dla białego człowieka. Kamerka w ringlighcie? Nie mnie oceniać jako recenzenta. Ławeczka spod sklepu „Rancha” = jej rzeczywisty i powtarzalny ekwiwalent zrobi to za mnie.
Moim zdaniem druga część bedzie miała gorsze oceny bo po prostu bedzie mniej ciekawa fabularnie (w pierwszej czesci przenosiny na nową planete nieoczekiwana zdrada, poznanie istoty zła czarnej postaci, ucieczka- fabuła jest przewrotna) w drugiej cześći zapowiada się klasyk filmowy- czyli tubylcy robią rewolucje walcząc o "wolność" z okrutnym tyranem: nuda. Jednak licze na dobre zdjęcia, efekty, dźwięk i choć trochę podobnego klimatu z jedynki (osobiście czytałem tylko pierwszy tom Diuny- zostawiłem temat gdy robiło się mętnie właśnie w momencie o którym napisałem. Bądź co bądź Diuna to literacki klasyk scifi może kiedyś do niego powróce.)
Światełko o którym ciągle mówisz nazywane jest lumisferą i to nie prawda, że mogłoby go nie być, ponieważ według loru diuny było ich wszędzie pełno, były to jedyne punkty światła w pomieszczeniach oprócz światła słonecznego.
podcast będzie również na google podcast?
Wizualnie może arcydzieło, ale niestety Diuna nie oczarowała mnie. Słabo przedstawione postacie - zwłaszcza dr Yueh, Thufir Hawat, Piter De Vries. Tylko połowa książki sfilmowana, a nawet z tej połowy jest... jakoś mało treści? Mało soczysta jest ta połówka. Dużo czasu zmarnowane na klimatyczny snuj zamiast na esencję. Mam wrażenie, że reżyserowi na tym właśnie zależało - na szeroko rozumianym klimacie - więc jak komuś spasował to będzie zachwycony.
Pamiętam dobrze, że zjechałeś ten film. Pamiętam bo za to zabrałem Ci suba. Teraz na głównej mi się pokazuje ta opinia… zdecyduj się
Mam pomysł na film, pytanie mądra kiczowatość z mojej strony i twoj profesjalizm , diuna plus dawno dawno temu w odleglej galaktyce
Ja kocham w tym filmie długie ujęcie, gdy na przykład statek Atrydów wyłania się w wody i możemy sobie dokładnie obejrzeć, jak ta woda spływa, my mamy się wręcz delektować tym obrazem, który z punktu widzenia fabuły nic nie wnosi, ale daje ogrom frajdy
I bardzo lubię ujęcia na Kaladanie, gdy widać wodę z deszczu. Ma się takie wrażenie, że ta woda jest absolutnie wszędzie, a na Diunie wszędzie jest tylko piasek
U mnie w małym kinie ma być maraton Diuny.We czwartek od 16.Nisko Podkarpacie.
13:00 myślę, że bardziej bym rozgraniczył Atrydów i Harkonenów tak, że Atrydzi w architekturze mają obłości, podczas gdy we wszelkich przedmiotach, pojazdach i wzornictwie mają kanciastość, podczas gdy Harkoneni mają dokładnie na odwrót.
szkoda, że podcastu nie ma na yt
A tak marudziłeś w pierwszym podcaście...
Gurney halleck a nie Idaho trenował Paula w oświetlonej sali o której opowiadasz
z tym wejsciem mialem to samo, jak uslyszalem to to wiedzialem, ze film bedzie zajebisty :D
Ten kolor, którego nie możesz nazwać we wzornictwie nazywa sie Taupe jest to połączenie beżu z brązem. Świetna analiza, aż chce się kolejny raz ten film obejrzeć.
Nie oglądałem Openhaimera, natomiast w Diunie te (pierwsze) wtrącane kadry mają pełne uzasadnienie i są bardzo logicznie wtrącone. To nie są jakieś nagłe przebłyski świadomości, bolesne, itp. to raczej świadomość istnienia czegoś nieuchwytnego. W dodatku sceny rozgrywające się chwilę wcześniej i później jest spokojna, więc wstawka nie burzy całości. Tam, gdzie wtrącenia mają być dynamiczne - są. Świetnie to wygląda, podobnie jak cały film.
Natomiast nie zgodzę się z tekstem o kiczu w kontekście Diuny Lyncha. W takich przypadkach uważam, że zdecydowanie należy zaznaczać, że tam są stroje/sceny, które DZIŚ odbieralibyśmy jako kiczowate.
Natomiast co do samego filmu, moim zdaniem fabularnie jest on słab... może nie słaby, ale "słabujący", bo... (oczywiście mocno przesadzając) jest on nie tyle adaptacją książki, co adaptacją Diuny Lyncha, która została okrojona o "brzydkie" sceny i to przez to ma się wrażenie, jakby w nowej wersji czegoś fabularnie brakowało. Będę musiał jakiegoś dnia obejrzeć sobie obie wersje jedna po drugiej, ale u Villeneuve'a poza warstwą wizualną, nie przypominam sobie niczego, co by było wartością dodaną przez niego. Znając książkę i wersję Lyncha oglądało mi się nową Diunę trochę jak streszczenie.
Bilet do IMAX w Łodzi na 2 już kupiony 😊😊😊
Jakie "ULE"?, przecież to groby.
Moim zdaniem stara Diuna ma dużo lepszy klimat kosmosu i muzykę
W niedziele byłem w kinie po raz pierwszy na tym filmie bo tak widziałem go z kilka razy ale w głównie w domu (i było super) a pierwotnie chciałem obejrzeć w kinie ale jakimś cudem ominęło mnie to i żałuje do tego momentu. No i z racji że dwójka nadchodzi i jedynka wróciła do kin skusiłem się i była to ta sama dobra Diuna ale w giga epickiej jakości 4dx np: Scena z czerwiem po raz pierwszy :) A sam film dla mnie arcydzieło i drugi mój ulubiony Villeneuve wizualnie, historia, aktorstwo, muzyka, sound design, klimat, świat itd.. sztos i okej trochę pod koniec po bitwie mnie trochę męczyło ale ostatecznie nie powiem że to było jakieś nudne w cholere bo też było ciekawie i ode mnie film dostaje 10/10 i jaram się Dwójkę jak nic. I jedynie na co mogę narzekać to będzie ta wersja rozszerzona która jak dla mnie jest fake'm przed pójściem byłem napalony na to bo ciekaw byłem co takiego dodali lub rozszerzyli no i podczas oglądania nic nie widziałem nowego (chyba że ja nic nie zauważyłem chociaż sam film mam dość mocno wryty w pamięci i pamiętam wszystko co było) i trochę się tym rozczarowałem ale i tak film był tak samo dobry tylko nie polecam napalać się na tą ,,wersje rozszerzoną".
Pozdrawiam
,,My Desert, My Arrakis, My Dune"
Ta wersja "rozszerzona" to był po prostu pokaz sceny ujeżdżania czerwia z drugiej części. Była po napisach więc trochę niefortunnie, natomiast nie było niczego dodanego typowo do pierwszego filmu.
@@rivest12 CO?! Scena po napisach w Diunie?! No tego się nie spodziewałem.
a podcast na yt może jakiś 2 kanał na podcasty ? nie chce mi się wchodzić na spotify
ja już mam bilety... Żona mnie zaprosiła :)
Akurat dzisiaj byłem 2. raz w kinie i po czasie bardziej doceniłem niż za 1. razem, gdy większą uwagę skupiałem na problemach filmu( mimo, że tym razem miałem przerwę w połowie na to by ochrona kogoś wyprowadziła)
14:16 za to statki atrydów są kanciaste, a statki harkonnenów obłe
Ule :) To sa grobowce. ale recenzja epicka!!!