Witam, przypadkowo wyświetlił mi się ten film. Może mogę podzielić się swoim doświadczeniem którego doznałam niedawno apropo przyjaciół. Przyjaźń to piekna rzecz i trzeba ich mieć ale trzeba uważnie ich dobierać a czasem mieć trochę szczęścia by spotkać szczerych i oddanych na dobre i na złe. Mieliśmy z mężem 5 par małżeństw- myślałam że przyjaciół, rok temu nagle zmarl mój mąż i z tej piątki przyjaciół 3 pary zapomniały o mnie zaraz po pogrzebie i do dziś nie dostałam od nich nawet smsa - slowa pocieszenia, bardzo przeżyłam śmierć męża a i do dzis trudno mi żyć a 2 pozostałe pary odzywają się tylko czasami- rzadko ale jednak. Przykre co powiem ale zaluje czasu który poświęciłam tamtym osobom. Bardzo żałuję. Nie warto dla przyjaciół poświęcać wszystkiego w tym.czasu, który można spożytkować inaczej niż spotkania z nimi a już napewno zadłużać się. Pozdrawiam😊
8 lat temu zrobiłam wesele na 90 osób wtedy to kosztowało prawie 40 tys. Zł, ale zbierałam pamiętam chyba ponad 3 lata. Ale teraz z racji czasu myślę po co to było, wesele nigdy się nie zwróci. Teraz jest modne cywilny plus najbliższa rodzina, rodzice i dziadkowie koniec (restauracja, oficjalny obiad). A młodzież w sensie znajomych i przyjaciół bierze się stół w restauracji i stawia toast i drinki i przystawki. Masz wydane 4 tys. zł. A masz uczczone wszystko. Kiedy też byłam na weselu do 22. Kościół i oficjalny obiad toast i dziękuję. Uważam że 60 tys to teraz wklad własny na mieszkanie. Pozdrawiam;-) uwielbiam tą serie
Ja z partnerem o też myślałam o malym przyjeciu. Jednak wymarzyło nam się wesele dla rodziny i przyjaciół. (Chociaż przyjaciół nie mamy tak wielu jak bohaterka filmu) Odkładamy wesele w czasie póki co,
Niestety muszę się zgodzić z Panią, uważam że pierwsza zasada budżetowania, to kupuj to na co cie stać (pomijam tu oczywiście kredyt hipoteczny). A jeśli ktoś ma "wpływy" 4 tysiące, to niestety nie stać go na takie wesele. Więc opcje są dwie, albo odłożyć ślub jeszcze w czasie, albo po prostu zrobić taki ślub na jaki Panią Kasię stać. Trzeba się liczyć również z dodatkowymi kosztami, często usługodawcy podwyższają ceny z czasem, a ślub w 2025 to jeszcze sporo czasu. Może nie jest to rada jaką ktoś chce usłyszeć, ale czasami trzeba sobie powiedzieć stop, nie stać mnie, nie kupuję, ewentualnie warto rozejrzeć się za dodatkowym źródłem dochodu.
Świetne rady i podejście do finansów. Od kilku dni oglądam zaległe filmy po odkryciu Pani kanału. Mam nadzieję, że takich filmów będzie jak najwięcej :)
Bardzo mądre słowa i komentarz do sytuacji bohaterki filmiku ♥️ i zgadzam się z nimi. -Moim zdaniem to nierealna kwota do odłożenia. Tak wiem, że to boli gdy mamy swoje plany ale czasem gorzka prawda jest lepsza. Manna z nieba nie leci -Nie wiązałabym się z zaliczka na wesele w żadnym stopniu. Nie w tym roku. Sala bukowana czasem na ostatnią chwilę może nie będzie ta wymarzona ale może tańsza i jeszcze wiele może się zmienić... Redukcja osób zaproszonych na wesele przede wszystkim - Szczerze mówiąc bardziej niż brak pieniędzy na ślub martwi mnie sytuacja mieszkaniowa i na niej bym się przede wszystkim skupiła. Co w sytuacji wyprowadzki i mieszkania na wynajmie ? Kwota mczna wtedy będzie duuużo wyższa i bardziej obciążająca. Możliwe, że bez szans wtedy na większe odkładanie na inny cel. - Najpierw zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb (nawet te meble) a później inne plany życiowe Skupilabym się na zarobkach i myśli, że żadnego kredytu oprócz hipotecznego mieć nie chce. Trzymam kciuki za bohaterkę ♥️
Jestem niewiele starsza od bohaterki odcinka i chociaż zarabiam lepiej, to sama się zastanawiam czy mnie stać na wesele na 60 osób, a co dopiero 120. Wolę więcej odkładać na wkład własny, chociaż do niedawna jeszcze marzyła mi się wielka impreza 😂 My planujemy zaprosić rodzinę (i to niecałą) na 1-dniowe wesele, a dla znajomych i kuzynostwa zrobimy grilla. Ślub w USC, bo tysiąc zł za kilka minut mówienia przysięgi w ładnym miejscu, to dla mnie zbędny wydatek 😂 Tak jak mówisz, tutaj już nie ma gdzie szukać oszczędności, bo nie ma z czego ucinać. W obecnej sytuacji w życiu bym się nie porwała na taką dużą imprezę. Trzeba zwiększyć przychody, jeśli to ma się udać. Na koperty nie ma co liczyć, bo można się na tym nieźle przejechać.
Super wyjaśnienie ,zgadzam się zbyt małe dochody na takie duże wesele 🥺 z perspektywy lat polecam malutki ślub dla najbliższych i obiad a potem lot na wakacje życia tylko wy dwoje....po latach będzie się Super wspominać potem są dzieci praca ... Pozdrawiam bohaterka i dziękuję pani Ewie że tak pięknie i taktowanie wyjaśniła budżet ❤ Mistrzyni 👌
A ja nie polecam w ogóle żadnego wesela, przyjęcia itd. A lot na "wakacje życia" to polacy też mają słaby... co raz w życiu na tydzień do Grecji czy Hiszpanii? Polacy w ogóle nie potrafią ŻYĆ. Wszystko traktują jak raz na całe życie i wydarzenie najważniejsze w życiu. Nie ma czegoś takiego.
Świetnie wyjaśnione :) Sama kiedyś widziałam film o zaoszczędzeniu wydatków na wesele i podobno w przypadku bukietów/makijażu lepiej nie wspominać o weselu bo podobno takie rzeczy są dużo droższe niż normalnie (na booksy kiedyś znalazłam, że makijaż ślubny może kosztować 200 zł + 150 zł do próbnego a wieczorowy kosztuje tylko 150 zł)
Jest jedna opcja - dodatkowa praca w soboty. 150 zł x 2 osoby przez 2 lata daje 30000 zł. Ludzie w ich wieku łączą pracę na etacie z zaocznymi studiami i dają radę przez 3-5 lat🙂 więc jak najbardziej można pracować dodatkowo w weekend. Poza tym podwyżka w aktualnej pracy po 300-500 zł dla kazdego z nich i dojdzie kolejne 15000-25000 zł. Sytuacja jest do uratowania pod warunkiem że żadne z nich nie rozchoruje się nagle lub nagle nie wyskoczą jakieś inne konieczne wydatki. Co do umeblowania aktualnego mieszkania to na razie można odkupić używane tanie meble i pokryć to ze sprzedaży ubrań, książek itp. W ostateczności jeśli nie uda się zebrać potrzebnej gotówki można po prostu przesunąć ślub o rok...
Za wesele na 40 osób, które zorganizowaliśmy w 7 miesięcy wrzesień 2022 (wszystkie umowy podpisaliśmy parę dni przed wojną ;)) wydaliśmy niecałe 20 tys z absolutnie ze wszystkim z całanocną imprezą miałam nową suknię z salonu ;). Ja nie chciałam wesela mój mąż chciał. Więc poszliśmy na kompromis i było małe wesele. Dużą ilość rzeczy szukałam na allegro np. Zamiast koszczyka z napisem koszyczek ratunkowy za 70 zł za sztukę to kupiłam 2szt z pepco za 15 zł 😂, które potem wykorzystałam do domu. Po prostu przeanalizowałam co jest potrzebne a co nie etc. kupiłam sporo na promocji. Mój narzeczony zanim mi się odświadczył już zaczął oszczędzać 😂 Jak chce Pani nagrać odcinek na temat niskobudżetowego a fajnego wesela to nie ma problemu mogę udzielić informacji :) Albo bohaterka odcinka może się ze mną skontaktować znajdę jej ślubne oszczędności :)
Zgadzam się z Tobą w 100% , jest to silny głos rozsądku. Niestety dla bohaterki będzie to pewnie trudne. Podobny był przypadek mojego brata. Na jego wesele składali się młodzi oraz rodzice po obu stronach =80tys! Zależało im na sushi, barmanach, napisie love i innych pierdołach. Moje wesele zapłacilismy sami, był to dla mnie punkt honoru. Kosztowało 12 tyś, byłam szczęśliwa, nie czułam presji że coś muszę zrobić , żeby ludzie powiedzieli wow.
Witam serdecznie Pani Ewo,w pelni popieram Pani rade.Jest Pani bardzo surowa dla siebie😒.Zablysnela Pani bardzo madrymi radami😉👍.Ja tez marzylam o wielkim slubie ale niestety nie bylo mnie stac i cale szczescie ze poslucham rady mojej najblizszej przyjaciolki nie biorac kredytu bo bym go splacala do dzisiaj.Tak jak Pani mowi"mozesz miec wspaniale zycie"to wszystko zalezy jaka podejmiesz decyzje".Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki za ta mloda dziewczyne ze podejmnie sluszna decyzje"Ja i moj Partner na pierwszym miejscu"❤
Mi akurat się zwróciło i trochę z górką. Mimo, że było wesele i poprawiny. Myślę, że to akurat ważna sprawa, dla mnie było to bardziej priorytetowe. Natomiast robiliśmy wszystko sami, zaprosiliśmy tylko osoby, z którymi mamy kontakt. Było sporo dzieci, razem z nimi, wliczając dwie animatorki dla dzieci, dwóch DJów razem 49 osób. Ważne żeby znaleźć miejsce gdzie właściciele nie zjedzą miliona monet. Papeterię itd zrobiłam sama. Zmieściliśmy się razem z naszym ubraniem, moim makeupem itd na pewno poniżej 20 tys, pewnie koło 16 tys? Już razem z ofiarą na kościół, z opłatą dla osób które grały, organistą. Dodatkowo były atrakcje dla gości- pokaz historyczny i miotanie mieczami, fotobudka, iskierki miłości...
Maga organizacja z glowa, superrr.taka kwota moim zdaniem tez pozwala troche bardziej sie cieszyc ta chwila.ekstra tipy dla osob organizujacych wesele!
Wiem, ze jako 50latka mam już inne spojrzenie i doświadczenia, ale w życiu nie pozwoliłabym swojemu dziecku zrobić imprezy za 60 tys. Powiedziałabym: masz tę kasę to zrob z nią coś dla siebie, a nie dla innych ludzi. Kup coś do domu, zostaw na wkład na mieszkanie własne, podróżuj, cokolwiek. A nie, ze wydajesz na imprezę, żeby kogoś zadowolić, albo coś udowodnić. „ Zarabiamy pieniądze, żeby kupować rzeczy, żeby zaimponować ludziom, których nawet nie lubimy” jakos tak to było. Najlepszy cytat z filmu.
Mieliśmy slub i wesele w zeszłym roku i za wszystko wyszło 38 tysiecy na 60 osób. Odkładaliśmy ponad rok, sami wszystko sfinansowaliśmy. Z kopert uzbierało nam się niecałe 30 tysiecy i to dołożyliśmy do pieniędzy na wklad własny do mieszkania. Teraz 20% kredytu na w miarę porzadne mieszkanie do jakies 65-70 tysiecy w moim miescie. Więc wciąż zbieramy. Niestety młodym nie jest teraz lekko, zwlaszcza jak sami chcą za wszystko płacić. Ale trzeba sobie przewartościować pewne rzeczy, żeby za parę lat nie płakać, że się wzięło kredyt
Pani Ewo, Co Pani myśli o zbieraniu np.monet i później po uzbieraniu np. 300 zł kupić 1 g złota, i tak co jakiś czas. Ostatnio widziałam jedna z Pań która tak robi i wydaje mi się to nie być głupie ale też nie wiem jak do tego podchodzić, czy to ma sens ?
Jestem tylko teoretykiem wiec powiem tak- mysle ze teraz warto.jest to tzw kryzysowy najbezpieczniejszy sposob,czyli w czasie dołka zloto zyskuje. Brak mi jednak praktyki w tym,wiec zaczelabym od kwot ktore by mnie przy stracie nie zabolaly
Hej. Jeżeli ta Pani czyta komentarze chodzi mi o bohaterkę filmu. Na Twoim miejscu zrobiłabym by tak. Z przykładu mojej koleżanki. Też bardzo chciała mieć wesele dużo gości. Trzeba sobie teraz pomyśleć czy stać mnie na to. Jak widać w twojej sytuacji słabo. Czy nie.lepiej ogarnąć jakiś obiad i deser z.kawa.w jakieś sali? Są na pewno takie miejsca gdzie można wynająć część restauracji. Na pewno taniej wyjdzie niż się tak zajechać . Ja bym nie dala rady na pewno. A zyskasz więcej.. zaprosisz rodziców bliskie osoby i na pewno na nową drogę życia dadzą wam prezent. Na pewno się taka forma.imprezy zwróci. Pomysł bo nie trzeba się tak zajechać. A przyjaciele albo zrozumieja albo nie...
Mam takie samo zdanie jak Pani, takie wielkie wesele jest zbyt dużym, niepotrzebnym wydatkiem przy tak małych dochodach, lepiej pomyśleć o czymś co się bardziej opłaci jak np. własne lokum. Wydatki muszą być dostosowane do zarobków, ostatnio słuchałam Kamili Rowińskiej i ona mówiła że nawet jak już była bardzo bogata i stać ją było np. na Porsche to ona i tak jeździła zwykłym samochodem jeszcze przez długi czas. Tutaj są bardzo małe dochody jak na dwie osoby, także radzę zejść na ziemię i skupić się na ich zwiększeniu, gdyż inflacja będzie dalej rosła, a więc wszystko jeszcze zdrożeje. Od siebie mogę tylko dodać że dobrym sposobem na dorobienie paru stówek może być nie tylko sprzedawanie swoich niepotrzebnych rzeczy ale również kupowanie rzeczy używanych ( np. markowych, dobrej jakości, zgodnych z trendami lub rzeczy starych vintage, antyki) i odsprzedawanie ich po droższej cenie, czyli stara zasada taniej kupię, drożej sprzedam.
Zgadzam się z Panią. Biorę ślub za 3 miesiące z poprawinami. Jednak zarabiam dużo więcej od bohaterki odcinka oraz większość finansują rodzice bo mają sporo środków. Nigdy bym nie wzięła kredytu i męczyła się ze splata na jedną imprezę. Niestety ale ślub i wesele jest bardzo kosztowna impreza i się nie zwraca
Moja rada dla bohaterki z punku widzenia 40-latki - dziewczyno zbieraj na wkład na Wasze własne mieszkanie a wesele zamień na skromne przyjęcie. Mieszkanie to wasza baza a wesele to tylko 1 dzień. Czy warto tak się zarzynać dla jednego dnia? Moim zdaniem ważniejsze jest gniazdko dla młodego małżeństwa bo jak zaczną się problemy z mieszkaniem chociażby czy spatą rat a wesele t żaden związek na dłuższą metę tego nie przetrwa. Ewa jak zwykle ma rację
Tak, mieszkanie i ewentualne skoki czynszu czy planowanie dzieci bedzie tu wyzwaniem.nie potrzeba wiec obciazen niz te ktore pisze nam zycie tak po prostu.
Gorzej, jak te wesele to dyktowane przez bliskich, bo co rodzina pomyśli, że nie zaprosiłaś stryjenki Danuty. To nic, że stryjenki na oczy nie widziałaś. Bo wtedy może być problem, aby uciąć wesele i koszta. Ale jeżeli to jest ich pomysł, to lepiej pójść po kosztach i zrobić małą imprezę dla najbliższych, ewentualnie skrzyknąć się ze znajomymi na jakąś małą imprezę.
Typowe polskie myślenie ZASTAW SIĘ A POSTAW SIE, kompletnie bez sensu. My jak zbieraliśmy na dom i chcieliśmy się wprowadzić w danym miesiącu,to tak zacisnelismy pasa,że nie było nic,żadnych knajp,imprez,wakacje? W ciągu 10 lat byłam dwa razy,w ostatnie miesiące żeby zdążyć z wykończeniem,to nawet telefonu jednego nie dolydowalismy,bo nie było nas stać,ale się udało. To była szkoła życia. I tak jak autorka firmy mówi,z wiekiem spojrzysz na to inaczej. Nie warto tak stawiac na huczne wesele,bo to nie o to w życiu chodzi.
W mojej bliskiej rodinie rodzice jednej i drugiej strony ezieli kredyt na slub dzieci.Malzenstwo sie rozpadlo po deoch katach,a rodzice fslej splacaja kredyt.
O matko, to niefajna sytuacja i pewnie nikt o takim scenariuszu nie myslal.wspolczuje Rodzicom.punktem honoru byloby teraz partycypowac w kosztach jako corka.
I zgadzam się z cashbackiem,dla mnie zbeda apka jeśli ktoś chce zaoszczędzić. Poza tym to są takie grosze że zwrotu,że kompletnie nie rozumiem zachwytu ta aplikacja
ja dzieki temu co roku jeżdżę na wakacje, opłacam za to nocleg :) ale to dlatego, ze robie ogromne zakupy dla innych i z malutkich kwot zbiera sie całkiem fajna suma :)
Przy takich niskich zarobkach i innych towarzyszących problemach wybieranie za główny cel finansowy zorganizowanie wesela jest moim skromnym zdaniem nierozsądne. Nawet gdyby udało się wygospodarować te pieniądze, to zostaną przepalone na 2 dni imprezy (a nie ma co się oszukiwać, że zwróci się z prezentów, bo nie), a po nich młodzi wciąż zostaną bez dachu nad głową. Może warto przemyśleć, czy to jest tak istotne i czy naprawdę młodzi tego chcą, czy "tak wypada". Po znajomych parach obserwuję, że coraz więcej osób rezygnuje z wesel, bo czasy są ciężkie, a i chyba sama instytucja tej imprezy się przejadła. W przypadku, gdy młodzi z filmu jednak naprawdę marzą o weselu, to może warto pomyśleć o zredukowaniu kosztów i z czegoś zrezygnować?
Mnie zastanawia dlaczego tak młodzi ludzie maja tak mały dochód. Przecież teraz najniższa krajowa w polsce z tego co sie orientuje to 2700zł na rękę a przy dwóch osobach to dodatkowe 1400zł. Ja osobiście wolałabym tak duża kwote odłożyć na inny cel niż wesele, ale to moja osobistą opinia. Innych duze wesele może być największym marzeniem, dlatego tak w jak w filmie jeśli nie chcą rezygnować z marzeń, musza poszukać lepszej pracy innego wyjścia raczej nie ma. Powodzenia :)
Miałam tylko ślub cywilny obiad w domu u teściów bylo 7 bliskich mi osób ,wiec wesele jest zbędne... Nie pojmuje tego... W domu nie miec miebli ale kij wesele na 120 osob musi być i pewnie jeszcze liczą na koperty... żenada na prawde nie rozumiem tych ludzi... Pani wybaczy ale inaczej sie nie da...
Jednak sprobujmy inaczej, to sa prawdziwi ludzie, piszacy szczerze o swojej sytuacji, no i nie znamy sytuacji, wyciagamy szybkie wnioski. Moja i Pani sytuacja nie ma tu zadnego znaczenia, innymi slowami jestesmy w stanie komus pomoc, podrzucic pomysl czy odwiezc od zlego pomyslu, bo my juz to wiemy ze ma to dalekosiezne konsekwencje, ale ta osoba moze tego nie wiedziec.
Witam, przypadkowo wyświetlił mi się ten film. Może mogę podzielić się swoim doświadczeniem którego doznałam niedawno apropo przyjaciół. Przyjaźń to piekna rzecz i trzeba ich mieć ale trzeba uważnie ich dobierać a czasem mieć trochę szczęścia by spotkać szczerych i oddanych na dobre i na złe. Mieliśmy z mężem 5 par małżeństw- myślałam że przyjaciół, rok temu nagle zmarl mój mąż i z tej piątki przyjaciół 3 pary zapomniały o mnie zaraz po pogrzebie i do dziś nie dostałam od nich nawet smsa - slowa pocieszenia, bardzo przeżyłam śmierć męża a i do dzis trudno mi żyć a 2 pozostałe pary odzywają się tylko czasami- rzadko ale jednak. Przykre co powiem ale zaluje czasu który poświęciłam tamtym osobom. Bardzo żałuję. Nie warto dla przyjaciół poświęcać wszystkiego w tym.czasu, który można spożytkować inaczej niż spotkania z nimi a już napewno zadłużać się. Pozdrawiam😊
Masz rację co do wesela,nas nie bylo stac a chcieliśmy byc razem . więc zrobiliśmy slub dla kilku osób.😊
8 lat temu zrobiłam wesele na 90 osób wtedy to kosztowało prawie 40 tys. Zł, ale zbierałam pamiętam chyba ponad 3 lata. Ale teraz z racji czasu myślę po co to było, wesele nigdy się nie zwróci. Teraz jest modne cywilny plus najbliższa rodzina, rodzice i dziadkowie koniec (restauracja, oficjalny obiad). A młodzież w sensie znajomych i przyjaciół bierze się stół w restauracji i stawia toast i drinki i przystawki. Masz wydane 4 tys. zł. A masz uczczone wszystko. Kiedy też byłam na weselu do 22. Kościół i oficjalny obiad toast i dziękuję. Uważam że 60 tys to teraz wklad własny na mieszkanie. Pozdrawiam;-) uwielbiam tą serie
dokładnie
Ja z partnerem o też myślałam o malym przyjeciu. Jednak wymarzyło nam się wesele dla rodziny i przyjaciół. (Chociaż przyjaciół nie mamy tak wielu jak bohaterka filmu)
Odkładamy wesele w czasie póki co,
Niestety muszę się zgodzić z Panią, uważam że pierwsza zasada budżetowania, to kupuj to na co cie stać (pomijam tu oczywiście kredyt hipoteczny). A jeśli ktoś ma "wpływy" 4 tysiące, to niestety nie stać go na takie wesele. Więc opcje są dwie, albo odłożyć ślub jeszcze w czasie, albo po prostu zrobić taki ślub na jaki Panią Kasię stać. Trzeba się liczyć również z dodatkowymi kosztami, często usługodawcy podwyższają ceny z czasem, a ślub w 2025 to jeszcze sporo czasu. Może nie jest to rada jaką ktoś chce usłyszeć, ale czasami trzeba sobie powiedzieć stop, nie stać mnie, nie kupuję, ewentualnie warto rozejrzeć się za dodatkowym źródłem dochodu.
Witam! Pani Ewo jest Pani genialna🥰. Wszyscy potrzebujemy takiej szczerości i myślę, że bohaterka dzisiejszego filmu powinna Pani posłuchać.👍
Wpełni się z Tobą zgadzam. Sama płaciłam za Swój ślub. Szkoda długu na 15lat Lepiej zainwestować we własny dach nad głową.
Świetne rady i podejście do finansów. Od kilku dni oglądam zaległe filmy po odkryciu Pani kanału. Mam nadzieję, że takich filmów będzie jak najwięcej :)
Dzień dobry,jak zawsze swietna lekcja.Super😊 Pozdrawiam serdecznie 😊
Podziwiam Cię bardzo Ewa za otwartość i empatię dla osób które do Ciebie piszą 🌷Powodzenia dla pani 'Kasi' i jej narzeczonego 🙂
Bardzo mądre słowa i komentarz do sytuacji bohaterki filmiku ♥️ i zgadzam się z nimi.
-Moim zdaniem to nierealna kwota do odłożenia. Tak wiem, że to boli gdy mamy swoje plany ale czasem gorzka prawda jest lepsza. Manna z nieba nie leci
-Nie wiązałabym się z zaliczka na wesele w żadnym stopniu. Nie w tym roku. Sala bukowana czasem na ostatnią chwilę może nie będzie ta wymarzona ale może tańsza i jeszcze wiele może się zmienić...
Redukcja osób zaproszonych na wesele przede wszystkim
- Szczerze mówiąc bardziej niż brak pieniędzy na ślub martwi mnie sytuacja mieszkaniowa i na niej bym się przede wszystkim skupiła.
Co w sytuacji wyprowadzki i mieszkania na wynajmie ? Kwota mczna wtedy będzie duuużo wyższa i bardziej obciążająca. Możliwe, że bez szans wtedy na większe odkładanie na inny cel.
- Najpierw zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb (nawet te meble) a później inne plany życiowe
Skupilabym się na zarobkach i myśli, że żadnego kredytu oprócz hipotecznego mieć nie chce.
Trzymam kciuki za bohaterkę ♥️
Ten kanał to skarbnica wiedzy ❤ całkowicie się zgadzam.
Bardzo dziekuje ❤
Jestem niewiele starsza od bohaterki odcinka i chociaż zarabiam lepiej, to sama się zastanawiam czy mnie stać na wesele na 60 osób, a co dopiero 120. Wolę więcej odkładać na wkład własny, chociaż do niedawna jeszcze marzyła mi się wielka impreza 😂 My planujemy zaprosić rodzinę (i to niecałą) na 1-dniowe wesele, a dla znajomych i kuzynostwa zrobimy grilla. Ślub w USC, bo tysiąc zł za kilka minut mówienia przysięgi w ładnym miejscu, to dla mnie zbędny wydatek 😂
Tak jak mówisz, tutaj już nie ma gdzie szukać oszczędności, bo nie ma z czego ucinać. W obecnej sytuacji w życiu bym się nie porwała na taką dużą imprezę. Trzeba zwiększyć przychody, jeśli to ma się udać. Na koperty nie ma co liczyć, bo można się na tym nieźle przejechać.
Super wyjaśnienie ,zgadzam się zbyt małe dochody na takie duże wesele 🥺 z perspektywy lat polecam malutki ślub dla najbliższych i obiad a potem lot na wakacje życia tylko wy dwoje....po latach będzie się Super wspominać potem są dzieci praca ... Pozdrawiam bohaterka i dziękuję pani Ewie że tak pięknie i taktowanie wyjaśniła budżet ❤
Mistrzyni 👌
A ja nie polecam w ogóle żadnego wesela, przyjęcia itd. A lot na "wakacje życia" to polacy też mają słaby... co raz w życiu na tydzień do Grecji czy Hiszpanii? Polacy w ogóle nie potrafią ŻYĆ. Wszystko traktują jak raz na całe życie i wydarzenie najważniejsze w życiu. Nie ma czegoś takiego.
Mysmy tak zrobili w 2008 roku.
Masz rację, branie kredytu to zakładanie sobie pętli na szyję I nigdy nie wiadomo kiedy ona się zaciśnie. Czasem lepiej skromiej ale rozsądniej.
Świetnie wyjaśnione :) Sama kiedyś widziałam film o zaoszczędzeniu wydatków na wesele i podobno w przypadku bukietów/makijażu lepiej nie wspominać o weselu bo podobno takie rzeczy są dużo droższe niż normalnie (na booksy kiedyś znalazłam, że makijaż ślubny może kosztować 200 zł + 150 zł do próbnego a wieczorowy kosztuje tylko 150 zł)
Jest jedna opcja - dodatkowa praca w soboty. 150 zł x 2 osoby przez 2 lata daje 30000 zł. Ludzie w ich wieku łączą pracę na etacie z zaocznymi studiami i dają radę przez 3-5 lat🙂 więc jak najbardziej można pracować dodatkowo w weekend. Poza tym podwyżka w aktualnej pracy po 300-500 zł dla kazdego z nich i dojdzie kolejne 15000-25000 zł. Sytuacja jest do uratowania pod warunkiem że żadne z nich nie rozchoruje się nagle lub nagle nie wyskoczą jakieś inne konieczne wydatki. Co do umeblowania aktualnego mieszkania to na razie można odkupić używane tanie meble i pokryć to ze sprzedaży ubrań, książek itp. W ostateczności jeśli nie uda się zebrać potrzebnej gotówki można po prostu przesunąć ślub o rok...
Za wesele na 40 osób, które zorganizowaliśmy w 7 miesięcy wrzesień 2022 (wszystkie umowy podpisaliśmy parę dni przed wojną ;)) wydaliśmy niecałe 20 tys z absolutnie ze wszystkim z całanocną imprezą miałam nową suknię z salonu ;). Ja nie chciałam wesela mój mąż chciał. Więc poszliśmy na kompromis i było małe wesele. Dużą ilość rzeczy szukałam na allegro np. Zamiast koszczyka z napisem koszyczek ratunkowy za 70 zł za sztukę to kupiłam 2szt z pepco za 15 zł 😂, które potem wykorzystałam do domu. Po prostu przeanalizowałam co jest potrzebne a co nie etc. kupiłam sporo na promocji. Mój narzeczony zanim mi się odświadczył już zaczął oszczędzać 😂 Jak chce Pani nagrać odcinek na temat niskobudżetowego a fajnego wesela to nie ma problemu mogę udzielić informacji :) Albo bohaterka odcinka może się ze mną skontaktować znajdę jej ślubne oszczędności :)
Jasne ze bym chciala! Jak zapodasz w wolnej chwili maila,wrzuce jeszcze pytanie na spolecznosc i mozemy skleic razem fajne kompendium
Zgadzam się z Tobą w 100% , jest to silny głos rozsądku. Niestety dla bohaterki będzie to pewnie trudne. Podobny był przypadek mojego brata. Na jego wesele składali się młodzi oraz rodzice po obu stronach =80tys! Zależało im na sushi, barmanach, napisie love i innych pierdołach. Moje wesele zapłacilismy sami, był to dla mnie punkt honoru. Kosztowało 12 tyś, byłam szczęśliwa, nie czułam presji że coś muszę zrobić , żeby ludzie powiedzieli wow.
Tak,czasem pomysly realizowane sa delikatnie mowiac dziwne, ale coz zrobic.tez nie czulabym sie dobrze w takiej konwencji
Witam serdecznie Pani Ewo,w pelni popieram Pani rade.Jest Pani bardzo surowa dla siebie😒.Zablysnela Pani bardzo madrymi radami😉👍.Ja tez marzylam o wielkim slubie ale niestety nie bylo mnie stac i cale szczescie ze poslucham rady mojej najblizszej przyjaciolki nie biorac kredytu bo bym go splacala do dzisiaj.Tak jak Pani mowi"mozesz miec wspaniale zycie"to wszystko zalezy jaka podejmiesz decyzje".Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki za ta mloda dziewczyne ze podejmnie sluszna decyzje"Ja i moj Partner na pierwszym miejscu"❤
Mi akurat się zwróciło i trochę z górką. Mimo, że było wesele i poprawiny. Myślę, że to akurat ważna sprawa, dla mnie było to bardziej priorytetowe. Natomiast robiliśmy wszystko sami, zaprosiliśmy tylko osoby, z którymi mamy kontakt. Było sporo dzieci, razem z nimi, wliczając dwie animatorki dla dzieci, dwóch DJów razem 49 osób. Ważne żeby znaleźć miejsce gdzie właściciele nie zjedzą miliona monet. Papeterię itd zrobiłam sama. Zmieściliśmy się razem z naszym ubraniem, moim makeupem itd na pewno poniżej 20 tys, pewnie koło 16 tys? Już razem z ofiarą na kościół, z opłatą dla osób które grały, organistą. Dodatkowo były atrakcje dla gości- pokaz historyczny i miotanie mieczami, fotobudka, iskierki miłości...
Maga organizacja z glowa, superrr.taka kwota moim zdaniem tez pozwala troche bardziej sie cieszyc ta chwila.ekstra tipy dla osob organizujacych wesele!
Wiem, ze jako 50latka mam już inne spojrzenie i doświadczenia, ale w życiu nie pozwoliłabym swojemu dziecku zrobić imprezy za 60 tys. Powiedziałabym: masz tę kasę to zrob z nią coś dla siebie, a nie dla innych ludzi. Kup coś do domu, zostaw na wkład na mieszkanie własne, podróżuj, cokolwiek. A nie, ze wydajesz na imprezę, żeby kogoś zadowolić, albo coś udowodnić. „ Zarabiamy pieniądze, żeby kupować rzeczy, żeby zaimponować ludziom, których nawet nie lubimy” jakos tak to było. Najlepszy cytat z filmu.
Mieliśmy slub i wesele w zeszłym roku i za wszystko wyszło 38 tysiecy na 60 osób. Odkładaliśmy ponad rok, sami wszystko sfinansowaliśmy. Z kopert uzbierało nam się niecałe 30 tysiecy i to dołożyliśmy do pieniędzy na wklad własny do mieszkania. Teraz 20% kredytu na w miarę porzadne mieszkanie do jakies 65-70 tysiecy w moim miescie. Więc wciąż zbieramy. Niestety młodym nie jest teraz lekko, zwlaszcza jak sami chcą za wszystko płacić. Ale trzeba sobie przewartościować pewne rzeczy, żeby za parę lat nie płakać, że się wzięło kredyt
Moze byc coraz trudniej.Wg mnie planowanie dzieci teraz to niezly rebus finansowy.a cala reszta zycia tez zbyt pozytywnie nie nastraja
Pani Ewo,
Co Pani myśli o zbieraniu np.monet i później po uzbieraniu np. 300 zł kupić 1 g złota, i tak co jakiś czas. Ostatnio widziałam jedna z Pań która tak robi i wydaje mi się to nie być głupie ale też nie wiem jak do tego podchodzić, czy to ma sens ?
Jestem tylko teoretykiem wiec powiem tak- mysle ze teraz warto.jest to tzw kryzysowy najbezpieczniejszy sposob,czyli w czasie dołka zloto zyskuje. Brak mi jednak praktyki w tym,wiec zaczelabym od kwot ktore by mnie przy stracie nie zabolaly
Myślę, że wiele młodych myśli, że spłaci kredyt kopertami - ale czy znajomi rzeczywiście tak sypną groszem ;)
Hej. Jeżeli ta Pani czyta komentarze chodzi mi o bohaterkę filmu. Na Twoim miejscu zrobiłabym by tak. Z przykładu mojej koleżanki. Też bardzo chciała mieć wesele dużo gości. Trzeba sobie teraz pomyśleć czy stać mnie na to. Jak widać w twojej sytuacji słabo. Czy nie.lepiej ogarnąć jakiś obiad i deser z.kawa.w jakieś sali? Są na pewno takie miejsca gdzie można wynająć część restauracji. Na pewno taniej wyjdzie niż się tak zajechać . Ja bym nie dala rady na pewno. A zyskasz więcej.. zaprosisz rodziców bliskie osoby i na pewno na nową drogę życia dadzą wam prezent. Na pewno się taka forma.imprezy zwróci. Pomysł bo nie trzeba się tak zajechać. A przyjaciele albo zrozumieja albo nie...
Mam takie samo zdanie jak Pani, takie wielkie wesele jest zbyt dużym, niepotrzebnym wydatkiem przy tak małych dochodach, lepiej pomyśleć o czymś co się bardziej opłaci jak np. własne lokum. Wydatki muszą być dostosowane do zarobków, ostatnio słuchałam Kamili Rowińskiej i ona mówiła że nawet jak już była bardzo bogata i stać ją było np. na Porsche to ona i tak jeździła zwykłym samochodem jeszcze przez długi czas. Tutaj są bardzo małe dochody jak na dwie osoby, także radzę zejść na ziemię i skupić się na ich zwiększeniu, gdyż inflacja będzie dalej rosła, a więc wszystko jeszcze zdrożeje. Od siebie mogę tylko dodać że dobrym sposobem na dorobienie paru stówek może być nie tylko sprzedawanie swoich niepotrzebnych rzeczy ale również kupowanie rzeczy używanych ( np. markowych, dobrej jakości, zgodnych z trendami lub rzeczy starych vintage, antyki) i odsprzedawanie ich po droższej cenie, czyli stara zasada taniej kupię, drożej sprzedam.
Zgadzam się z Panią. Biorę ślub za 3 miesiące z poprawinami. Jednak zarabiam dużo więcej od bohaterki odcinka oraz większość finansują rodzice bo mają sporo środków. Nigdy bym nie wzięła kredytu i męczyła się ze splata na jedną imprezę. Niestety ale ślub i wesele jest bardzo kosztowna impreza i się nie zwraca
Moja rada dla bohaterki z punku widzenia 40-latki - dziewczyno zbieraj na wkład na Wasze własne mieszkanie a wesele zamień na skromne przyjęcie. Mieszkanie to wasza baza a wesele to tylko 1 dzień. Czy warto tak się zarzynać dla jednego dnia? Moim zdaniem ważniejsze jest gniazdko dla młodego małżeństwa bo jak zaczną się problemy z mieszkaniem chociażby czy spatą rat a wesele t żaden związek na dłuższą metę tego nie przetrwa. Ewa jak zwykle ma rację
Tak, mieszkanie i ewentualne skoki czynszu czy planowanie dzieci bedzie tu wyzwaniem.nie potrzeba wiec obciazen niz te ktore pisze nam zycie tak po prostu.
Gorzej, jak te wesele to dyktowane przez bliskich, bo co rodzina pomyśli, że nie zaprosiłaś stryjenki Danuty. To nic, że stryjenki na oczy nie widziałaś. Bo wtedy może być problem, aby uciąć wesele i koszta. Ale jeżeli to jest ich pomysł, to lepiej pójść po kosztach i zrobić małą imprezę dla najbliższych, ewentualnie skrzyknąć się ze znajomymi na jakąś małą imprezę.
Typowe polskie myślenie ZASTAW SIĘ A POSTAW SIE, kompletnie bez sensu. My jak zbieraliśmy na dom i chcieliśmy się wprowadzić w danym miesiącu,to tak zacisnelismy pasa,że nie było nic,żadnych knajp,imprez,wakacje? W ciągu 10 lat byłam dwa razy,w ostatnie miesiące żeby zdążyć z wykończeniem,to nawet telefonu jednego nie dolydowalismy,bo nie było nas stać,ale się udało. To była szkoła życia. I tak jak autorka firmy mówi,z wiekiem spojrzysz na to inaczej. Nie warto tak stawiac na huczne wesele,bo to nie o to w życiu chodzi.
Witam :) Kiedy film z zakupami?
Jeśli chodzi o sytuację autorki to zgadzam się w 100% z Tobą Ewa
Planuje jutro zakupy :)
W mojej bliskiej rodinie rodzice jednej i drugiej strony ezieli kredyt na slub dzieci.Malzenstwo sie rozpadlo po deoch katach,a rodzice fslej splacaja kredyt.
O matko, to niefajna sytuacja i pewnie nikt o takim scenariuszu nie myslal.wspolczuje Rodzicom.punktem honoru byloby teraz partycypowac w kosztach jako corka.
Nie bedzie odcinka z zakupow? 😞
Pewno,ze bedzie:) chyba z 10 min i sie zaladuje
I zgadzam się z cashbackiem,dla mnie zbeda apka jeśli ktoś chce zaoszczędzić. Poza tym to są takie grosze że zwrotu,że kompletnie nie rozumiem zachwytu ta aplikacja
ja dzieki temu co roku jeżdżę na wakacje, opłacam za to nocleg :) ale to dlatego, ze robie ogromne zakupy dla innych i z malutkich kwot zbiera sie całkiem fajna suma :)
No jak ktoś robi takie duże zakupy, to i zwrot jest spory. Nas jest 2+1 więc oszczędności z tego żadnych 🙂
Przy takich niskich zarobkach i innych towarzyszących problemach wybieranie za główny cel finansowy zorganizowanie wesela jest moim skromnym zdaniem nierozsądne. Nawet gdyby udało się wygospodarować te pieniądze, to zostaną przepalone na 2 dni imprezy (a nie ma co się oszukiwać, że zwróci się z prezentów, bo nie), a po nich młodzi wciąż zostaną bez dachu nad głową. Może warto przemyśleć, czy to jest tak istotne i czy naprawdę młodzi tego chcą, czy "tak wypada". Po znajomych parach obserwuję, że coraz więcej osób rezygnuje z wesel, bo czasy są ciężkie, a i chyba sama instytucja tej imprezy się przejadła. W przypadku, gdy młodzi z filmu jednak naprawdę marzą o weselu, to może warto pomyśleć o zredukowaniu kosztów i z czegoś zrezygnować?
Niestety, ale Pani Ewa ma rację.
Mnie zastanawia dlaczego tak młodzi ludzie maja tak mały dochód. Przecież teraz najniższa krajowa w polsce z tego co sie orientuje to 2700zł na rękę a przy dwóch osobach to dodatkowe 1400zł. Ja osobiście wolałabym tak duża kwote odłożyć na inny cel niż wesele, ale to moja osobistą opinia. Innych duze wesele może być największym marzeniem, dlatego tak w jak w filmie jeśli nie chcą rezygnować z marzeń, musza poszukać lepszej pracy innego wyjścia raczej nie ma. Powodzenia :)
Jest chyba powiedziane, ze mają inne zobowiązania, stąd taki dochód.
Dochody maja inne oraz inne osobne zobowiazania. Wspilny budzet to 4 tys, i ten wspolny jest jednak za niski na ten cel
przepraszam , moje niedopatrzenie :)
Nie mogę się nadziwić tej presji na wesela, Ewa masz 200 procent racji.
Wiele osob ma takie wew marzenie, a druga polowa pewnie presja (spoleczna,rodziny itd)
Dojdą pewnie dzieci a kredyt trza spłacać 😢
Miałam tylko ślub cywilny obiad w domu u teściów bylo 7 bliskich mi osób ,wiec wesele jest zbędne... Nie pojmuje tego... W domu nie miec miebli ale kij wesele na 120 osob musi być i pewnie jeszcze liczą na koperty... żenada na prawde nie rozumiem tych ludzi... Pani wybaczy ale inaczej sie nie da...
Jednak sprobujmy inaczej, to sa prawdziwi ludzie, piszacy szczerze o swojej sytuacji, no i nie znamy sytuacji, wyciagamy szybkie wnioski. Moja i Pani sytuacja nie ma tu zadnego znaczenia, innymi slowami jestesmy w stanie komus pomoc, podrzucic pomysl czy odwiezc od zlego pomyslu, bo my juz to wiemy ze ma to dalekosiezne konsekwencje, ale ta osoba moze tego nie wiedziec.