#24 BUDŻET W REALU 2+1 znowu o relacjach
Вставка
- Опубліковано 22 жов 2024
- Proszę brać pod uwagę, że jako człowiek który Was nie zna - mogę się mylić. Każdy nich przeanalizuje Swoją sytuację i rozsądnie podejmuje decyzje finansowe.
Proszę o zwracanie się z szacunkiem o bohaterach tej serii, bardzo odważnie podzieliły się te osoby swoim życiem i ich komfort będzie dla mnie priorytetem w kasowaniu komentarzy wyrażających brak szacunku.
Najlepszy polski kanał na youtube o budżecie 🎉😊
Najlepszy!❤
Bardzo dziekuje ❤
To prawda ❤
Mój narzeczony wczoraj brutalnie się przekonał, że budżet kopertowy ma sens. Zarys stycznia: zmniejszona wyplata narzeczonego, ja zamówiłam okulary za które już zapłaciłam z pieniedzy które sobie odłożyłam do koperty, a wczoraj narzeczony miał stłuczkę- dogadał się z facetem na 1000zł. Gdyby nie koperty, które mamy od niedawna (od października, budżet zaczęłam od połowy września) to byśmy nie mieli tych pieniędzy. Wydaibyśmy wszystko co do grosika, a tak bez problemu i bez brania jakiś chwilówek dałam kasę z koperty. Szkoda tych pieniędzy, ale najważniejsze, że nikomu nic się nie stało, chłop mój przejrzał na oczy i przyznał rację, że to co robię ma sens
Oczywiście wszystkie rachunki są opłacone, zakupy i listy posiłków zrobione, a ja mam spokojną głowę 😊
No to troche ostro wszedł w temat, ale z drugiej strony to nie duza cena za drugiego gracza w zespole, przekonal sie i bedzie łatwiej. Na mezczyzn niestety dzialaja tego typu przyklady
Gratuluję!
@@olagerta8199 dziękuję 😊
Ma sens i to ogromny. Choć osobiście wolę wersję cyfrową niż papierową (jest nam z żoną łatwiej).Z przekonaniem mogę polecić polską apkę do prowadzenia budżetu kopertowego. Nie będę tutaj pisał od razu nazwy, żeby nie wcinać się mojej ulubionej prowadzącej, ale jak ktoś jest zainteresowany to śmiało możecie pytać na priv. Dzięki za wszystkie filmy i materiały - najbardziej lubię właśnie budżet w realu. Świetna robota!
Uwielbiam budżet w realu 🙂
Jak zawsze bardzo owocny film ❤
Alimenty alimentami, ale przecież ten mężczyzna prawdopodobnie widuje się z tym dzieckiem. Dziecko musi coś jeść, prezenty okolicznościowe, prozaiczne wydatki. Mam wrażenie, że to nie jest uwzględnione w budżecie tej pary
słuszna uwaga
Także o tym pomyślałam!
Super kanał! Opór może ten wynikać z tego, że często gęsto nowe partnerki mają problem z wydawaniem pieniędzy na poprzednie dzieci zwłaszcza jak już pojawia się dzieci w nowym związku. Trzeba sie tłumaczyć, że kupiło się kurtkę dla pierwszego dziecka czy dołożyło do wycieczki. To natura, bo podświadomie dąży się do dobrostanu swoich potomków, ale trzeba być uważnym na takie uczucia, bo pierwsze dziecko nie jest winne, że rodzic odszedł, a nikt nie chce zostać złą macochą z baśni braci Grimm. Docelowo ja bym dała komunikat, że jeśli połączą kasę to zobowiązania alimentacyjne staną się sprawą wspólną i każdy nich zachowuje część kasy coś w rodzaju kieszonkowego na swoje wydatki z których nie musi się tłumaczyć. Za wspólną kasą idzie efekt skali, można zastanawiać się nad nadpłatą kredytu czy wspólnymi inwestycjami emerytalnymi.
Robisz super robotę 💪
Mam nadzieje, ze autorzy maili tak samo mysla
2 tysiące na jedzenie, pieluchy, sloiczki itp przy dzisiejszych cenach jest mało realne. Obstawiam że ta kwota miesięczne jest znacznie wyższa
Nawet paliwo, ubrania, zabawki, apteka w tej kwocie niby jest. Ja nie wiem jak ludzie to robią 😮
Też się nad tym zastanawiałam jak ludzie mieszczą się w takiej kwocie nawet planując zakupy a doliczając właśnie paliwo czy leki to trudna sprawa przy dzisiejszych cenach...
My 2 tysiące to spokojnie na jedzenie wydajemy na 2 osoby + 6 latek . A gdzie ubrania itp .
Nie wiem jak ktoś sie mieści w takiej kwocie.
6660 zł na życie dla 3 osob, w tym kredyt, rachunki, jedzenie, chemia i dziecko, wydaje mi się niemożliwe... najprawdopodobniej te 2000 zł, które teoretycznie powinno zostać, idzie po prostu na życie.
Pomysł z dodatkowym wspólnym kontem i wplatą "swojej części" zaraz po wypłacie, wydaje się najlepszym pomysłem, żeby zapanować nad wydatkami. Można tam jeszcze otworzyć dodatkowe konto oszczędnościowe i co miesiąc wrzucać chociażby 100-200 zł, i zbierać na wydatki roczne - oc, przegląd auta, wymianę opon itd.
No tak, właśnie się zawsze zastanawiam gdzie w tych budżetach są chociażby ubrania czy chemia i kosmetyki - to też nie są małe kwoty. To samo jakiekolwiek wyjście np. do kina.
Zastanawia mnie dlaczego są wyłącznie opłaty własne męża. Transport, szkolenia. Żona nie wydaje na nic osobistego pieniędzy?
Jak o tym decydować, czy karta miejska, fryzjer, paliwo, wyjście ze znajomymi to są opłaty wspólne, czy indywidualne?
Dodatkowo 5000zł to nie są małe pieniądze. Czy na pewno właściwym rozwiązaniem jest zwiększyć dochód, a nie zmniejszyć wspólne wydatki?
To decyzja Mezczyzny z filmu aby zmienic prace, a nie moja rekomendacja. I uwazam ze to dobry pomysl.Teoretycznie co 2 lata powinnismy zmieniac prace aby dochody byly 15% wyzsze. Co do wydatkow nie wiem, czasem nie sa podawane, czasem sa niewielkie, a czasem nie sa brane wogole pod uwage. Decyzja o oplacie za karty raczej jest oczywista, kto korzysta? Bardziej skomplikowane rozkminy sa gdy dotyczy to wspolnych dzialan ( jedzenie, oplaty itd).5000 to moga byc bardzo male pieniadze, wszystko zalezy od wydatkow i sytuacji zyciowej. I tu przytosze 11 tys dochodu i dlugi, ktore kiedys byly jako przypadek.
@@liczysietu Dzięki za odpowiedź. Jasne, z karty korzysta mężczyzna, ale rozumiem, że mają wspólny samochód i za benzynę płacą wspólnie? W takiej sytuacji mogłoby dojść do absurdalnej sytuacji, że bardziej się chłopu opłaca jeździć wspólnym samochodem, niż oszczędzać i jechać komunikacją miejską :)
Może za mało się wgłębiłem w temat, ale jest dla mnie kłopotliwe zdecydowanie, które wydatki powinny do którego worka trafić.
❤
❤❤❤
Przypomniało m sie, ze w razie checi podwyższenia alimentów to nowa małżonka też w obliczu prawa, bedzie musiala sie dołożyć. Bo tworzy z Panem nowe gospodarstwo domowe.
Bardzo dziekuje! Takie info sa bardzo pomocne dla wielu osób
@@liczysietu to ja dziękuję za pracę jaka Pani wykonuje! Uwielbiam Pani filmy :)
@@natalianat1567 bardzo mi miło, dziekuje
Mąż ma unikający styl przywiązania- wolny duch, on alimenty na dziecko ona oszczędnosci, dla mnie nie zrozumiałe
🙋♀️♥️
Nie brakuje przypadkiem założonej kwoty na paliwo?
O wlasnie, i tu moga tajemniczo znikac pieniadze, chociaz jedno z nich korzysta z transportu miejskiego
Czuję, że wielokrotnie została podkreślona kwestia tego, że alimenty są zobowiązaniem wyłącznie Męża. Skoro kobieta weszła z nim w związek wiedząc, że te alimenty są, uważam, że są częścią ich wspólnych wydatków. Skoro są zespołem - to moim zdaniem tutaj w Twojej opinii tego zespołu zabrakło.
A według mnie są zespołem od stworzenia wspólnoty małżeńskiej, w którą nie wchodzi dziecko z inną kobietą. Popieram całkowicie autorkę filmu i myślę, że alimenty to obowiązek ojca dziecka i to on powinien ponosić konsekwencje swoich działań a nie liczyć ze nowa partnerka go odciąży finansowo w tej kwestii.
Tak, uwazam ze dziecko jest obowiazkiem rodzica. Bedac w innym zwiazku, jak tu, najlepszym rozwiazaniem byloby gdyby bohaterka nie czula finansowych konsekwencji sytuacji, a teraz odczuwa. Wiec gdyby obydwoje po tyle samo odkladali na wspolne zycie nie byloby tematu. Nie dotykam tu tematu- swiadomosci wchodzenia w relacje, uznanie waznosci dziecka i emocji bo to nie miejsce, mysle tylko o finansach
Bez przesady,ze partnerka ma placic za przeszlosc męża bo byla swiadoma A gdyby on splacal swoje dlugi z przeszlosci to tez mialaby mu dorzucac?
Przypomina mi się jak Pani Richardson "pomagała" spłacać alimenty Panu Zamachowskiemu. Wiemy jak jej finalnie "podziękował".
@@anka3280trzeba też pamiętać że to dziecko też może być w jakimś stopniu członkiem tej rodziny. O ile uważam że opłacanie alimentów jak najbardziej powinno iść z pensji męża o tyle gdzieś tam powinno to byc uwzględnione we wspólnym budżecie. Uważam że to zawsze są trudne sytuacje. Najgorsze jest to że dzieje się to kosztem wspólnych oszczędności. Myślę że tu przed wejściem w związek małżeński nie było komunikacji w zakresie zobowiązań finansowych, tego jak to widzą obie strony.
🩵
O ile się nie mylę, to we wszystkich filmach opowiadasz, że zgłosiły się do Ciebie kobiety. Czy zdarza się, że zgłasza się facet? W pokazanych przypadkach pokazujesz, że to faceci nie chcą współpracować, ciekawi mnie co mówi statystyka, czy to faceci, czy kobiety częściej nie chcą współpracować w kwestii wspólnych finansów
To jest super temat, samych mężczyzn na kanale mam 9,3% co oznacza ze 90% to kobiety. Nigdy jeszcze nie dostalam maila od mezczyzny czego bardzo żaluje. Od nich tez niestety pochodzi hejt, ktory czesto usuwam lub z automatu przez slownictwo wypada. Mezczyzni sa zwolennikami robienia intetesow na bitcoinach, zlocie,nieruchomoscisch i gieldzie dlatego tez czesto gardza tym co tu robie. Jest jednak część ktora pisze bardzo cenne komentarze ze swojej perspektywy, jest ich jednak niewielu.
W moim przypadku to ja - facet - namawiałem żonę do wprowadzenia systemu kopertowego i planowania budżetu. Fakt, że byłem też bardziej rozrzutny i potrzebowałem samodyscypliny ale udało się nam to ogarnąć i widać efekty.
@@BartoszKujawiński ale supperrr, to nie jest zbyt czesto spotykane tym bardziej super ze napisales. Nie wiem jak płec ma sie do tego wszystkiego ale efekty chyba motywuja wszystkich. Gratuluje!
@@BartoszKujawińskiw moim przypadku co jakiś czas próbuję namówić żonę na stworzenie budżetu, ale cały czas trafiam na opór materii. Obstawiam obawę prze utratą autonomii finansowej, ponieważ na tę chwilę w żaden sposób nie próbuję jej kontrolować :)
W naszym przypadku głównym motywatorem było "zerowanie konta". Kilkukrotnie zdarzyło nam się wyzbyć wszystkich pieniędzy zostając ze straszącym nas zerem. Na szczęście nie wydawaliśmy kasy na głupoty a głównie na duże zakupy - mieszkania czy działki. Po każdej takiej akcji narastał w nas spory poziom stresu, związanego z "a co będzie jeśli...". Budżetowanie pozwoliło nam unikać takich sytuacji. Co do kontroli, to ważne, żeby pilnować budżetu a nie siebie nawzajem. Nam pomaga w tym planowanie w budżecie niewielkiego kieszonkowego nie tylko dla dzieci ale również dla siebie. Obydwoje kontrolujemy budżet (wspólny), a każde z nas dzięki kieszonkowemu zyskuje "bufor prywatności" dzięki czemu nie tracimy wspomnianej przez Ciebie autonomii finansowej. Faktem jest, że często muszę dopytywać "czy wszystko wpisałaś?" bo jednak mimo wspólnego frontu to ja jestem osobą wykazującą większe zaangażowanie w tym temacie.@@TheGlowacz
Dziwi mnie jak ludzie sami sie pakują w takie skomplikowane sytuacje. Pewnie serce nie sługa, ale chłop ewdentnie wykorzystuje to, że dziewczyna dobrze sobie radzi. Nie daj się dziewczyno!
Moze byc tez zupelnie normalnie, w koncu poczynil kroki aby zmienic prace, mysle ze wystarczy tu troche twardej ręki Bohaterki
@@liczysietu Oby im się to ułożyło, bo w tym wszystkim są dzieci. Pewne rzeczy widzi się z wiekiem, inaczej się na to patrzy będąc młodym 😀. Widzę po sobie, że doświadczenie życiowe wiele daje. Ale trzeba się sparzyć kilka razy by by go nabyć
@@zofiazofia5374 to prawda.zawsze jednak wezme pod uwage,ze wiemy mało.tez kiedys bylam osadzona szybko "jak wykiwam męża" wiec ostroznie podchodze do tego wiedzac jsk krzywdzace to potrafi byc
@@liczysietu Czy za każdym razem jak mężczyzna zarabia mniej niż partnerka, to oznacza że wykorzystuje partnerkę?
Ludzie żyjemy w XXI wieku - nie można oczekiwać równych płac, a potem krytykować faceta, że zarabia mniej więcej średnią krajową...
@@mpcarloss123 ten osąd nie ma płci, tez kiedyś dostałam w twarz tym argumentem dotyczacym zarobków.chyba po prostu zwiazki sa delikatnym tematem i wiele osob traktuje to bardzo osobiscie
❤❤❤
❤
❤❤❤❤❤❤
❤❤❤
❤