Uważam Hell Awaits za najlepszą płytę Slayera. Album ten dołożył się do rozwoju ekstremalnego grania jak np. death metal, czy black metal. Podoba mi się atmosfera, sposób szybkiego także ciężkiego i potężnego grania z wyeksponowanym basem, wokal pobijający atmosferę - super (teksty nie komentuje, bo wolę ambitniejsze;) ) Jest to album rozbudowany muzycznie ( nie tak jak to robi Opeth oczywiście eheheh) - duzo riffów. Dla mine płyta dostaje 6 w Twojej skali, ponieważ jest to album popychający metal do przodu i solidnie wykonany.
@alcofgod4211miałem zastrzeżenia co do tego albumu ale rzeczywiście po latach przekonałem się ,ze ma wyjątkowy klimat i nawet to brzmienie już mi nie przeszkadza,nawet jest to atutem tej płyty....
Slayer to Slayer.Legenda metalu. Kto zna temu nie trzeba przedstawiać. Myślę też, że ci co nie słuchają metalu wiedzą kto to jest Slayer i jaką muzykę gra🎸 Przez całą swoją karierę byli wierni thrash metalowi. Dla mnie ta płyta to takie preludium do potwora o nazwie "Reign In Blood"🎸
Pewnie tak, bo proptoplasta to pojemne slowo. To może być ,,ten pierwszy,, albo po prostu ten najbliżej death metalu. Czyli jeszcze nie death ale juz krok do tego. Kto zaczal death metal? Black Sabbath? A moze jednak byl ktos wczesniej? A kto byl o krok od tego? Zaczyna być filozoficznie ;)
Niestety nie mam w planach na ten rok. Jedyna możliwość to zaproponowanie płyty i zagłosowanie w jednym z głosowań, które robię. Najbliższe głosowanie, gdzie mógłby się znaleźć Razor będzie ok. 13 luty
Pochwała Śmierci to najlepszy numer na tej płycie.
Mój ulubiony album Slayera ❤️
Najlepszy jest "Seasons In The Abyss'' nie tylko Slayera jak i również metalowy.
Uważam Hell Awaits za najlepszą płytę Slayera. Album ten dołożył się do rozwoju ekstremalnego grania jak np. death metal, czy black metal. Podoba mi się atmosfera, sposób szybkiego także ciężkiego i potężnego grania z wyeksponowanym basem, wokal pobijający atmosferę - super (teksty nie komentuje, bo wolę ambitniejsze;) ) Jest to album rozbudowany muzycznie ( nie tak jak to robi Opeth oczywiście eheheh) - duzo riffów.
Dla mine płyta dostaje 6 w Twojej skali, ponieważ jest to album popychający metal do przodu i solidnie wykonany.
Chyba się z Tobą zgodzę, płyta jak dla mnie jest bardzo spójna.
@alcofgod4211miałem zastrzeżenia co do tego albumu ale rzeczywiście po latach przekonałem się ,ze ma wyjątkowy klimat i nawet to brzmienie już mi nie przeszkadza,nawet jest to atutem tej płyty....
Slayer to Slayer.Legenda metalu. Kto zna temu nie trzeba przedstawiać. Myślę też, że ci co nie słuchają metalu wiedzą kto to jest Slayer i jaką muzykę gra🎸 Przez całą swoją karierę byli wierni thrash metalowi. Dla mnie ta płyta to takie preludium do potwora o nazwie "Reign In Blood"🎸
Reign in blood, to pierwszy album Slayera jaki usłyszałem. Zmiótł mnie.
A czy protoplastą nie jest Venom a jeszcze wcześnie zalążki pod to nie zapodał Black Sabbath? 🤔
Pewnie tak, bo proptoplasta to pojemne slowo. To może być ,,ten pierwszy,, albo po prostu ten najbliżej death metalu. Czyli jeszcze nie death ale juz krok do tego. Kto zaczal death metal? Black Sabbath? A moze jednak byl ktos wczesniej? A kto byl o krok od tego? Zaczyna być filozoficznie ;)
może zrób odcinek o 2 płycie kanadyjskiego zespołu Razor zatytulowanej "Evil Invaders".Przyjemnie by się słuchało
Niestety nie mam w planach na ten rok. Jedyna możliwość to zaproponowanie płyty i zagłosowanie w jednym z głosowań, które robię. Najbliższe głosowanie, gdzie mógłby się znaleźć Razor będzie ok. 13 luty
@@metalboomera będzie odcinek coś z Kreatora pozdrawiam
@@fizyk83 Ta sama odpowiedź co wyżej. Popyt duży na płyty, podaż ograniczona :)
Chyba coś audio się zepsuło w puszczanych fragmentach (w tym intro)
To prawda, jakiś poglos się napatoczyl, ktorego nie slyszalem w sluchawkach. Diabelska sztuczka :P
Kiedy south of heaven
Po Reign in blood
@@metalboomer reign im blood w lutym ? A south np w marcu ?
@@alanpoma348 jeśli się nic niespodziewanego nie stanie, to najbliższy Slayer ma zaplanowany we... wrześniu :/