Ale jako filmik pogladowy murzyn z biala kobieta musi byc. Propaganda w kazdym filmie. Nie pomylilem sie. Pierwsze co pomyslalem to ze bedzie homo albo rasistowska propaganda.
nie "murzyn" a "czarnoskóry", nie "propaganda" a życie jest różnorodne. PS. propaganda rasistowska to taka, którą uprawiałbyś Ty, TopCat'cie czyli wymierzona przeciw osobom o odmiennym kolorze skóry.
Mnie by interesoway nie tylko badania co do par homoseksualnych, ale i w ogóle nie par. Powiedzmy rodzeństwo śpiące razem, czy dziecko śpiące z rodzicem. I czy jakiś wpływ na jakość snu ma spanie z kotem chociażby, bo ja dla przykładu tak przespałem większą część poprzedniej nocy i muszę przyznać, ze czuję się bardziej wypoczęty, niż kiedy obudziłem się wczoraj i zauważyłem, że kot spał gdzie indziej;] Albo jak mu się często zdarza łaził i szukał guza między kuchnią i łazienką...
Może to też polegać na tym że jeśli śpimy z kimś, kogo darzymy uczuciem jakie jest miłość to darzymy go również wysokim zaufaniem przez co spokojniej śpimy bo podświadomie czujemy się bezpieczniej.... Bardzo interesujący temat
@` NWK_ a do tego wpływ na to jak śpimy również może mieć poziom relacji partnerów, czy to miłość romantyczna czy z przyzwyczajenia. Nie wspominając nawet o czymś tak błahym jak materac na którym śpią. Przecież rzadko kiedy materac (twardość) jest odpowiedni dla obojga partnerów, a przecież w naszym kręgu kulturowym śpi się na jednym wspólnym materacu, a nie jak powinno być poprawnie dla naszych pleców, na dwóch różnych.
Ja śpię z żoną, moje dzieci śpią prawie ze sobą (mają łóżko "kaskadowe"). Jeśli czasem żona bierze jedno dziecko i jedzie na parę dni, to drugie automatycznie się do mnie wprasza - i zdecydowanie lepiej mi się śpi jak śpi ze mną. Chyba człowiek po prostu się przyzwyczaja do bliskości, bo wtedy śpi mi się znacznie lepiej (mimo walki o kołdrę i spania na niej/pod nią) niż gdy zostaję w domu sam.
Ja i moja żona chrapiemy i to głośno. Żadnemu z nas to nie przeszkadza jeśli zaśniemy prawie jednocześnie. Jeśli jednak jedno z nas np. coś przeżywa i nie może zasnąć czy postanowiło położyć się spać później to często ani ja ani ona dobrze się nie wyśpimy, a cały sen przerywany jest przez szturchania jednej strony lub przez głośne chrapanie tej drugiej. Także potwierdzam - jeśli oboje się zsynchronizują - da radę.
Kot, mrucząc, uspokaja człowieka i nawet ponoć leczy. Gdy śpimy, słuch nie jest zbyt wyostrzony... więc może chrapanie bliskiej nam osoby wprowadza nas w pozytywne wibracje i dzięki temu czujemy się bezpieczniejsi i lepiej śpimy? ;)
@@nobodynemoq dźwięl chrapania jest niedobry dla zdrowia nie tylko odoby współspiącej ale także dla samego chrapacza. Mruczenie kota ma zupełnie inną częstotliwość.
@@mirek190 ja po nocy ze stoperami budzę się z migreną, wypróbowane wszystkie rodzaje zatyczek. Sam śpij co noc w zatyczkach to zauważysz negatywne konsekwencje zdrowotne.
Absolutnie. Na codzień ja i dziewczyna mamy ciężką bezsenność i nawet leki nasenne nie dają rady. Jednak jak śpimy razem, co nie jest takie częste ze względu na związek „na odległość”, śpimy jak kamień nawet jeśli zapomni się o lekach.
Pluszaki mają nietypowe kształty, twardości i materiały. Zawsze śpię z tuzinem, żeby wybrać sobie pod głowę tego, który mi akurat odpowiada - mała świnka, metrowy wąż, klocek Lego. Nie wiem czemu tyle ludzi kojarzy to z zaburzeniem albo fetyszem, to zwykła wygoda jest.
Co do tematu snu- może jakiś odcinek o hipersomni/narkolepsji/ zaburzeniach sennych w stronę senności i zmęczenia? W ogóle się o tym nie mówi a to bardzo istotny temat dotykający coraz więcej osób
Może być też tak że przebadane pary "gorzej" spały osobno bo zwyczajnie nie jest to dla nich standardowa sytuacja na danym etapie życia, trzeba by było to badanie zaprojektować jakoś tak żeby była grupa kontrolna ludzi nie w związku :-)- tak myślę
@@mirek190 zatyczki do uszu tłumią jedynie 30% dźwięku, przyczniają się też do szumów usznych, a także do zwiększenia ciśnienia wewnątrz uszu, co na dłuższą metę jest groźne dla zdrowia
@@asse135 ty to ty, a ja to ja, każdy organizm jest inny. Przetestowałam wszystkie dostępne na rynku typy zatyczek i żadna się nie sprawdziła. Pozycje do snu także okresowo zmieniam więc też wytestowane.
Czekałem na taki odcinek! :D Ja np. nie jestem w stanie spać z kimś w jednym łóżku, spanie to dla mnie zbyt intymna czynność! :P A poza tym strasznie łatwo mnie obudzić, wystarczy, by komar pierdnął. Zero szans na wyspanie się w takich warunkach.
Polecam mieć dwójkę małych dzieci spać po 3h przez jakiś tydzień obiecuję Ci ze zaśniesz przy włączonym telewizorze bawiących się dzieciach i Szczekającym psie ;D jeżeli będziesz tylko wiedzieć ze partner się nimi zaopiekuje
Przy okazji kwarantanny obejrzałam wszystkie filmy z miniserii o śnie, bardzo ciekawe :) A jeśli chodzi o aktualny film to ja muszę przyznać, że wysypiam się lepiej śpiąc z partnerem w jednym łóżku. Szybciej zasypiam, budzę się bardziej wypoczęta, dodatkowo przytulanie przed czy po śnie daje ten miły zastrzyk endorfin. Polecam :D Za to kompletnie nie wysypiałam się, kiedy byłam zmuszona spać przez tydzień z babcią w jednym łóżku, kiedy to babcia chrapała brzmiąc jak stary traktor i budząc mnie przy tym co noc.
Fajnie by było jakbyś poruszył temat melatoniny(tabletek), jaki ma wpływ na zdrowie i sen bo w sieci można się zderzyć z dwiema zupełnie różnymi opiniami.
Do dziś bardzo dziękuje algorytmom Yt które pokazały mi jeden z pierwszych Twoich filmów ( o THC 😂) jakiś rok po jego premierze. Do dziś jesteś jednym z nielicznych których odcinki tak mnie cieszą. Obejrzałem wszystkie, film "Autyzm - piękniejszy umysł " zasługuje na nagrodę. Dzwoneczek, bo subskrypcja to za mało, do ponownego zobaczenia na kolejnej trasie. Jednocześnie chciałbym zapytać czy mogę wykorzystać wspólne zdj na profilu yt? (serduszko oznacza zgodę)
Mam pewne podejrzenia dlaczego tak to wygląda. Jesteśmy gatunkiem stadnym, podstawową funkcją stada jest ochrona wszystkich członków. Wydaje mi się, że faza rem jest dłuższa i intensywniejsza, gdy śpimy z kimś, ponieważ podświadomie czujemy się bezpieczniej, niż gdy śpimy samotnie. Mocno naciągane, trochę głupie, ale Kopernikowi też nikt na początku nie wierzył!
Wszystko dobrze, puki partner nie chrapie, nie przygniata, nie zabiera kołdry i nie wstaje 3 razy w nocy do toalety. Ja mam bardzo czujny sen i byle co mnie budzi. Jak byłam w związku to kończyło się na spaniu w drugim pokoju.
Kto znał odpowiedź na tytułowe pytanie ale i tak tu wszedł żeby się trochę pokatować? Trzymajcie się tam w tym singielstwie, jeszcze na nas przyjdzie czas kochani ...
Jakby co to, polecam karmiącym mamom spać ze swoim dzieckiem zamiast je kłaść do łóżeczka. Moją pierwszą córeczkę kilka razy w ciągu nocy po karmieniu odkładałam do łóżeczka i byłam ciągle niewyspana. Karmiąc drugą córkę postanowiłam, że będzie ze mną w łóżku całą noc. Mąż się wprawdzie wtedy przeniósł do innego łóżka, ale wreszcie wszyscy byliśmy wyspani 😃
Ja na przykład widzę ogromną różnicę w jakości mojego snu, gdy mój mąż idzie do pracy na nocki. Wówczas dłużej nie mogę zasnąć, częściej się budzę i rano jestem stanowczo niewyspana :(
Ja mam tak samo. Nie dość, że samemu nieco później kładę się spać, to nawet jak idę o tej samej porze co zwykle to częściej się przebudzam, mam gorszą jakość snu i bardzo często przebudzam się też dość krótko przed samym powrotem żony.
Bardzo to potwierdza moje przypuszczenia. Faktycznie, nawet jeśli warunki snu są gorsze, to z kimś się lepiej wysypia. Natomiast dziwią mnie te twoje doniesienia o większej liczbie ruchów kończynami - przecież wystarczy zaobserwować ludzi śpiących. Każdy podczas snu zmienia pozycję, drapie się, podciąga czy zrzuca kołdrę w ogóle nie wybudzając się. Wystarczy powkurzać kogoś śpiącego jakimś łaskotaniem czy drapaniem (lub założeniem kołdry gdy gorąco - lub odwrotnie gdy zimno) i niemal natychmiastowa reakcja :D Najlepiej, gdy taki człowiek we śnie ślepo szuka kołdry :P Nasze układy nerwowe są bardzo, bardzo interesujące.
Ostatnio malowałam ścianę w sypialni i musiałam w związku z tym przestawić łóżko. Wieczorem najpierw poszłam spać ja, a potem mąż. Dopóki nie przyszedł nie zmrużyłam oka. Tak samo jest jak jadę gdzieś bez męża i śpię sama-ciężko z zaśnięciem w nowym miejscu. Z kolei w nowych miejscach z mężem zasypiam bez problemu. Kiedy łóżko stoi normalnie i śpię sama bo np. odsypiam nocny dyżur, też śpię jak dziecko i nic nie jest mnie w stanie wybudzić, mimo braku męża. Myślę więc że podczas snu chcemy mieć zapewnione jakieś minimun bezpieczeństwa, typu znajome legowisko i znajomy samiec, taki nasz atawizm z odległych czasów.
Nie wychwyciłem tego w filmie, ale od razu mi do głowy przychodzi taka hipoteza: Człowiek śpiący samotnie instynktownie będzie miał krótsze fazy snu aby w razie jakiejś sytuacji zagrażającej życiu (np. atak "drapieżnika") łatwiej się wybudzić. W przypadku spania z kimś, kto jest godny zaufania czyli ktoś przy kim czujemy się bezpiecznie - ten tryb "czuwania" można ograniczyć bo w razie tego samego zagrożenia w razie czego jest ta druga strona. Myślę, że przydałyby się szersze badania faz snu kiedy ludzie są w gęstych skupiskach miejskich, kiedy na wsiach, kiedy są z rodziną w pobliżu itd.
Bardzo interesujące. Do kwestii merytorycznych się nie odniosę, bo brak mi kompetencji, ale -- skoro noc i tak upływa mi bezsennie -- skupię się na polszczyźnie. I tak: (0:31) "Takie pary, które uskuteczniają związki na odległość" -- Szanowny Autor też "uskutecznia" swój związek? W związku się jest. "Uskuteczniać" w sensie "realizować coś" jest dość potoczne, ale i pachnie ironią (np. uskuteczniać dziwactwa). A przecież Szanownemu Autorowi nie chodziło o to, żeby ujmować czegoś związkom na odległość. (2:32) "Można było wnioskować odnośnie tego..." -- odnośnie DO tego, bowiem wnioskuje się w odniesieniu DO czegoś, a nie w odniesieniu czegoś. To chyba jest też rusycyzm. (6:44) "Kilka godzin czasu" -- no przecież, że godzin czasu, a nie godzin np. przestrzeni. Gdyby Szanowny Autor chciał zabić kilka godzin np. wolnego czasu lub nadłożyć kilka godzin drogi, no, to już byłoby co innego. (6:58) Wiele wskazuje na to, że te badania to dopiero początek drogi. Nie tylko przez wzgląd, że... -- Przez wzgląd NA to, że; przez wzgląd NA coś. Kończąc, bo nadszedł świt, chcę prosić o potraktowanie powyższego jako krytyki życzliwej i przyjąć podziękowania za bardzo interesujące programy (owszem, subskrybuję).
Może następnym razem film o nanotechnologii? Temat bardzo ciekawy, duży i obecnie na czasie. Z wielką chęcią bym obejrzała chociażby o przyszłych możliwościach projektowania nano robotów :)
Mnie zainteresowało, czy sprawdzano w tych badaniach jak długo dane pary ze sobą są i od jakiego czasu ze sobą śpią. Z własnego doświadczenia zauważyłam, że jak jakiś czas śpię sama, to potem kilka następnych nocy z kimś to istny horror, nawet jeśli ten ktoś jest mi bliski. I wydaje mi się, że im dłużej jestem z kimś w związku, to potem z biegiem czasu śpi się z tą osobą lepiej. I druga interesująca mnie kwestia, to w jakich warunkach oni byli badani? Czy to było ich własne łóżko, w ich własnym domu, w ktorym śpią zawsze, czy w jakimś centrum badawczym, w totalnie innych warunkach. Być może mówiłeś, ale mi umknęło. 😜 Rozszerzenie tych badań może być bardzo ciekawe. 😊
A ja zaobserwowalem cos innego - jesli jest pozycie regularnie ale potem idziemy spac kazde w swoim wyrku to sie wysypiamy calkiem dobrze. Dopiero jesli z jakichs przyczyn nie ma czasu na igraszki przez dluzszy czas to nawet spiac razem wysypiamy sie srednio. Nie jakos bardzo zle, ale mam wrazenie ze u nas o bardziej zalezy od intymnosci, a chrapanie mozemy sobie organizowac solo.
Jest to bardzo ciekawy temat, w trakcie trwania filmu zacząłem sam sobie analizować jak mi się spało z moja lubą gdy widywaliśmy się co weekend oraz kiedy te spotkania były o wiele rzadsze. Nie wątpliwie na sen ma także wpływ to w jakiej aktualnie relacji jesteśmy, czy jest ona pozytywna i romantyczna czy bardziej negatywna gdzie kładąc się spać odwracamy się od siebie i staramy się być jak najdalej od partnerki/a (byle tylko nie spaść z łóżka).
Cześć Dawid. Z tytułem vloga można się zgodzić. Dla kochającej się pary, spanie w jednym łóżku nie jest problemem. Sprawia, że dopisuje zdrowie. No chyba, że akurat wystąpią jakieś odczyny zapalne czy alergiczne. Co niestety może się przytrafić choć raczej to rzadkie przypadki.
Spalem duzo lepiej z dziewczyną w jednym łóżku niż spie samemu na podobnym materacu/poduszce itd. Fakt ze glownie ostatnią dziewczyną bo z wcześniejszymi różnie to bywało.
Przecież wszyscy mówią, że faza REM (i NREM) to jest ta faza, z której powinno się wybudzać rano by czuć się wypoczętym i pełnym energii. W tym kontekście stwierdzenie, że spanie z partnerem utrudnia budzenie się podczas tej fazy snu, brzmi raczej niekorzystnie tej praktyki.
Moi dziadkowie mają dwie osobne sypialnie, bo dziadek chrapie i śpią w innych godzinach. Ja z narzeczonym mamy po 2 poduszki , każdy ma swoją kołdrę i każdy śpi twarzą do swojej krawędzi łóżka, między nami jest dużo wolnej przestrzeni. Inaczej się nie wysypiamy.
Doceniając fantastyczną wartość merytoryczną Twoich filmów i wysiłek wkładany w ich przygotowanie, mam nieśmiałą prośbę dotyczącą dżingla anonsującego oraz kończącego segment sponsorowany i prokrastynatorium. Czy nie dałoby się zastąpić go (pamiętam i doceniam, że teraz i tak jest lepiej, niż było) jakimś neutralnym, mniej przejmującym dźwiękiem? Może to tylko ja tak mam i nie chcę się skarżyć, ale doprowadzany każdorazowo do rozpaczy przez to "yeeeah!", wiedząc, co za chwilę mnie czeka, niejednokrotnie rezygnuję z oglądania Twoich świetnych (jeśli w ogóle nie najlepszych w tej dziedzinie!) produkcji, które wcześniej połykałem jak flaming. Czy tam pelikan... :) Pozdrawiam serdecznie.
Drogi Dawidzie jak skonfrontowałbyś te wyniki z badaniami Dr Roberta Meadows'a z Uniwersytetu w Surrey? Według niego wspólny sen może być szkodliwy dla zdrowia. Zapewne prawda leży gdzieś pośrodku, a na wyniki może mieć wpływ występowanie zaburzeń snu u jednego z partnerów.
Może brakowało mi go i był już w którymś z wydawnictw, ale ciekawie byłoby wiedzieć coś o "hormonie snu" sprzedawanym w pigułkach jako lekarstwie na bezsenność i jet-lag (a także o L-tryptofanie i 5-htp). Chcę również podziękować Davidowi za możliwość nauki polskiego z tak ciekawych filmów =))))
Koniecznie podrzucaj, gdyby wyszło coś nowego. B mnie interesuje czy zależność byłaby zachowana w sytuacji, gdzie obie osoby nie kładą się razem spać, tylko jedna dołącza już w trakcie snu drugiej i ten badany nie jest tego świadomy
Może po prostu czujemy się bezpieczniej spiąć obok czlonka swojego stada? Bo ja tam wolę spać z moimi wnuczkami, niż z chrapiącym jak traktor dziadkiem.
Myślę że przydałaby się próba kontrolna w postaci kilku singli, ponieważ jakość snu osób śpiących osobno mogła być gorsza przez nagłą zmianę. Najlepiej znaleźć osobę bez pary, zbadać i poczekać az kogoś znajdzie a następnie te badania powtórzyć.
To ciekawe, bo z moich doświadczeń wynika, że najwydajniej dla mnie śpi się samemu. Zasypianie z chłopakiem było przyjemniejsze, jednak następnego dnia czułem się mniej wypoczęty, trochę bardziej przymulony. Wydaje mi się, że moja orientacja nie ma tutaj nic do rzeczy.
Pierwsze, o czym pomyślałem: za mała grupa badawcza. To przypomina prace pewnych znanych mi "badaczy" publikujących na podstawie badań na 2-3 osobnikach. Dla mnie badziew. Owszem, jakieś ogólne obserwacje, na przykład do badań pilotażowych, można poczynić, ale nie powinno to być traktowane jako właściwe. Zwłaszcza, że dotyczy to obszaru, o którym nadal stanowczo zbyt mało wiemy.
Dla mnie ciekawym kwestią jest, jak to jest, że fazy snu się synchronizują. Czy przyczyną mogą być cykliczne drgania i ich zaprzestanie spowodowane ruchem drugiego partnera. Tu cykliczność tych drgań może być spowodowana tym, że chyba w wazie REM dochodzi do paraliżu sennego. Czy może synchronizowanie faz snu u partnerów polega na czymś innym?
Ale jako filmik pogladowy murzyn z biala kobieta musi byc. Propaganda w kazdym filmie. Nie pomylilem sie. Pierwsze co pomyslalem to ze bedzie homo albo rasistowska propaganda.
Jeżeli w tym filmie potrafiłeś doszukać się propagandy musisz być bardzo smutnym człowiekiem.
xD
Ale w sumie to ciekawe życie, tak widzieć wszędzie coś propagandowego xD.
nie "murzyn" a "czarnoskóry", nie "propaganda" a życie jest różnorodne. PS. propaganda rasistowska to taka, którą uprawiałbyś Ty, TopCat'cie czyli wymierzona przeciw osobom o odmiennym kolorze skóry.
@@alicjamasiukiewicz7919 Otworz skownik jezyka polskiego to znajdziesz tam takie slowa. To nie jest obelga.
Mnie to wcale nie zaskakuje (większa ilość ruchu kończyn). Ciągła walka o kołdrę i o powierzchnię łóżka - tego nie da się robić nieruchomo ;)
Ja sobie na starcie całą zabieram 😆
Można mieć dwie kołdry i po problemie
dlaczego wspolna koldra? to jest nonsens jakich malo
Mnie by interesoway nie tylko badania co do par homoseksualnych, ale i w ogóle nie par. Powiedzmy rodzeństwo śpiące razem, czy dziecko śpiące z rodzicem.
I czy jakiś wpływ na jakość snu ma spanie z kotem chociażby, bo ja dla przykładu tak przespałem większą część poprzedniej nocy i muszę przyznać, ze czuję się bardziej wypoczęty, niż kiedy obudziłem się wczoraj i zauważyłem, że kot spał gdzie indziej;] Albo jak mu się często zdarza łaził i szukał guza między kuchnią i łazienką...
Ludzie: sen Dawid: marzenia senne
@@GenderWoman666 Wiem, ale tu chodzi o humor.
@@tymoteus5830 No ja wiem x] ale chciałam wyprowadzić z błędu tych, którzy będą czytać i nie będą wiedzieć.
Marzenie senne jest dużo praktyczniejszym terminem, nie wiem, czemu się od tego odchodzi
Może to też polegać na tym że jeśli śpimy z kimś, kogo darzymy uczuciem jakie jest miłość to darzymy go również wysokim zaufaniem przez co spokojniej śpimy bo podświadomie czujemy się bezpieczniej.... Bardzo interesujący temat
@` NWK_ a do tego wpływ na to jak śpimy również może mieć poziom relacji partnerów, czy to miłość romantyczna czy z przyzwyczajenia. Nie wspominając nawet o czymś tak błahym jak materac na którym śpią. Przecież rzadko kiedy materac (twardość) jest odpowiedni dla obojga partnerów, a przecież w naszym kręgu kulturowym śpi się na jednym wspólnym materacu, a nie jak powinno być poprawnie dla naszych pleców, na dwóch różnych.
Ja śpię z żoną, moje dzieci śpią prawie ze sobą (mają łóżko "kaskadowe"). Jeśli czasem żona bierze jedno dziecko i jedzie na parę dni, to drugie automatycznie się do mnie wprasza - i zdecydowanie lepiej mi się śpi jak śpi ze mną. Chyba człowiek po prostu się przyzwyczaja do bliskości, bo wtedy śpi mi się znacznie lepiej (mimo walki o kołdrę i spania na niej/pod nią) niż gdy zostaję w domu sam.
Wspólna faza REM z kimś , kto chrapie ?- Nie sądzę .
to sie zaklada zatyczki do uszu ;D
Ja i moja żona chrapiemy i to głośno. Żadnemu z nas to nie przeszkadza jeśli zaśniemy prawie jednocześnie. Jeśli jednak jedno z nas np. coś przeżywa i nie może zasnąć czy postanowiło położyć się spać później to często ani ja ani ona dobrze się nie wyśpimy, a cały sen przerywany jest przez szturchania jednej strony lub przez głośne chrapanie tej drugiej. Także potwierdzam - jeśli oboje się zsynchronizują - da radę.
Kot, mrucząc, uspokaja człowieka i nawet ponoć leczy. Gdy śpimy, słuch nie jest zbyt wyostrzony... więc może chrapanie bliskiej nam osoby wprowadza nas w pozytywne wibracje i dzięki temu czujemy się bezpieczniejsi i lepiej śpimy? ;)
@@nobodynemoq dźwięl chrapania jest niedobry dla zdrowia nie tylko odoby współspiącej ale także dla samego chrapacza. Mruczenie kota ma zupełnie inną częstotliwość.
@@mirek190 ja po nocy ze stoperami budzę się z migreną, wypróbowane wszystkie rodzaje zatyczek. Sam śpij co noc w zatyczkach to zauważysz negatywne konsekwencje zdrowotne.
Absolutnie. Na codzień ja i dziewczyna mamy ciężką bezsenność i nawet leki nasenne nie dają rady. Jednak jak śpimy razem, co nie jest takie częste ze względu na związek „na odległość”, śpimy jak kamień nawet jeśli zapomni się o lekach.
Życzę Wam dużo szczęścia, mam nadzieję że w przyszłości uda się Wam zamieszkać razem i będziecie szczęśliwi
Zuzanna Czerwińska tez mamy taką nadzieje! Dzięki. Oby wszyscy spali świetnie razem i osobno!
Też chcę mieć dziewczynę D: :
to masz przewalone.
To chyba te pary nie miały chłopa który chrapie tak że pająki z tynku odpadają...
Trzech Dawidów gestykulujących jednocześnie- sztos :)
5 slbo wiecej...
Niedługo zobaczymy fraktalnego Dawida.
osoba głuchoniema oglądająca ten film musiała być bardzo zdezorientowana o co chodzi :)
Wypowiedz się na temat dorosłych ludzi śpiących z pluszakami
Pluszaki mają nietypowe kształty, twardości i materiały. Zawsze śpię z tuzinem, żeby wybrać sobie pod głowę tego, który mi akurat odpowiada - mała świnka, metrowy wąż, klocek Lego.
Nie wiem czemu tyle ludzi kojarzy to z zaburzeniem albo fetyszem, to zwykła wygoda jest.
TO JA! :D
@@TechnoScorpion2137 Ale ty śpisz z pluszakami jako poduszkami, czy poduszkę masz normalnie, a pluszaka tulisz? Bo jest różnica.
@@GenderWoman666 i tak i tak. Częściej tule
@@alikatek8528 Ale to nie było do ciebie. Czyj nick widzisz na początku mojego komentarza?
Co do tematu snu- może jakiś odcinek o hipersomni/narkolepsji/ zaburzeniach sennych w stronę senności i zmęczenia? W ogóle się o tym nie mówi a to bardzo istotny temat dotykający coraz więcej osób
toż polecił Dawid swoje filmy, większość z tych rzeczy była tam poruszona :)
@@arturwojewoda7643 masz rację, przesłuchałam ;) i tak czuję trochę niedosyt, ale faktycznie jest tam sporo informacji
@@edzia1241 znam ten ból ;)
Może być też tak że przebadane pary "gorzej" spały osobno bo zwyczajnie nie jest to dla nich standardowa sytuacja na danym etapie życia, trzeba by było to badanie zaprojektować jakoś tak żeby była grupa kontrolna ludzi nie w związku :-)- tak myślę
No właśnie takie kiczowate to badanie 12 osób to nie jest w ogóle sensowna grupa badawcza
@@broniszlebiecki9298 24 osoby. 12 par
Tak, dokładnie. Brakuje mi tutaj również grupy kontrolnej! 😉
Na jakość snu wpływa również chrapiący partner 😁
O jeny takkkkkk😱
Dlatego wynaleziono zatycznki to uszu ;D
@@mirek190 zatyczki do uszu tłumią jedynie 30% dźwięku, przyczniają się też do szumów usznych, a także do zwiększenia ciśnienia wewnątrz uszu, co na dłuższą metę jest groźne dla zdrowia
@@leniwabua7584 nie prawda śpię w zatyczkach i jest dobrze może śpisz w złej pozycji
@@asse135 ty to ty, a ja to ja, każdy organizm jest inny. Przetestowałam wszystkie dostępne na rynku typy zatyczek i żadna się nie sprawdziła. Pozycje do snu także okresowo zmieniam więc też wytestowane.
Chrzanic to! Mój REM jest super i mam mnóstwo miejsca w łóżku 😁 #teamsingiel
NIENAWIDZĘ DŹWIĘKU JEEEEEE
Zapewne dłuższa faza rem przy wspólnym śnie to forma przystosowania stadnego. Jeden osobnik czuwał reszta mogła w tym czasie oddawać się rozkoszy snu.
Dzisiejsze prokastrynatorium to genialny pomysł
„Zawsze to jakiś argument” 🤣 I love it 😍
Ooo ten stary odcinek o śnie jest super. Bardzo zapadł mi w pamięć. Polecam!
Uwielbiam twoją serię o śnie.
Sześciu Dawidów na komputerach w tle
Dzięki Dawid, teraz wiem że do końca życia będę przegrywem i to w dodatku niewyspanym
Czemu od razu tak dramatycznie? Nigdy nie wiadomo ;-)
Czekałem na taki odcinek! :D Ja np. nie jestem w stanie spać z kimś w jednym łóżku, spanie to dla mnie zbyt intymna czynność! :P A poza tym strasznie łatwo mnie obudzić, wystarczy, by komar pierdnął. Zero szans na wyspanie się w takich warunkach.
Polecam mieć dwójkę małych dzieci spać po 3h przez jakiś tydzień obiecuję Ci ze zaśniesz przy włączonym telewizorze bawiących się dzieciach i Szczekającym psie ;D jeżeli będziesz tylko wiedzieć ze partner się nimi zaopiekuje
segment sponsorowany to mój ulubiony segment
Woooow czm ja nielnie wiedzialeeem ze masz 2. Kanaaał!!!
Przy okazji kwarantanny obejrzałam wszystkie filmy z miniserii o śnie, bardzo ciekawe :)
A jeśli chodzi o aktualny film to ja muszę przyznać, że wysypiam się lepiej śpiąc z partnerem w jednym łóżku. Szybciej zasypiam, budzę się bardziej wypoczęta, dodatkowo przytulanie przed czy po śnie daje ten miły zastrzyk endorfin. Polecam :D
Za to kompletnie nie wysypiałam się, kiedy byłam zmuszona spać przez tydzień z babcią w jednym łóżku, kiedy to babcia chrapała brzmiąc jak stary traktor i budząc mnie przy tym co noc.
Od dwóch lat biore leki, zeby sie nie wybudzać w nocy/za wcześnie, ale śpiąc z partnerem nie muszę ich brać
Fajne, ciekawe i koniecznie chcemy więcej! Fajny, krótki i zwięzły materiał 😎
Oh men, 5 lat w związku na odległość ponad 1000 km, w sierpniu w końcu razem częściej niż co 3 msc!
czy to działa jeśli w marzeniach sennych śpię z kimś?? xD
LD
No wtedy ten wyśniony sen jest lepszy ;)
OOF
1. Co gdy kładziemy się w różnych godzinach? 2. Co gdy ma się dzieci?
Fajnie by było jakbyś poruszył temat melatoniny(tabletek), jaki ma wpływ na zdrowie i sen bo w sieci można się zderzyć z dwiema zupełnie różnymi opiniami.
Koniecznie musisz nagrać więcej w tym temacie!
Do dziś bardzo dziękuje algorytmom Yt które pokazały mi jeden z pierwszych Twoich filmów ( o THC 😂) jakiś rok po jego premierze. Do dziś jesteś jednym z nielicznych których odcinki tak mnie cieszą. Obejrzałem wszystkie, film "Autyzm - piękniejszy umysł
" zasługuje na nagrodę. Dzwoneczek, bo subskrypcja to za mało, do ponownego zobaczenia na kolejnej trasie. Jednocześnie chciałbym zapytać czy mogę wykorzystać wspólne zdj na profilu yt? (serduszko oznacza zgodę)
Wyślij ten filmik bez kontekstu do swojej koleżanki!
Mam pewne podejrzenia dlaczego tak to wygląda. Jesteśmy gatunkiem stadnym, podstawową funkcją stada jest ochrona wszystkich członków. Wydaje mi się, że faza rem jest dłuższa i intensywniejsza, gdy śpimy z kimś, ponieważ podświadomie czujemy się bezpieczniej, niż gdy śpimy samotnie.
Mocno naciągane, trochę głupie, ale Kopernikowi też nikt na początku nie wierzył!
Dzięki Tobie dziewczyna mnie zaprosiła na noc ;) dziękuję
Dziękuję za argument :D
Podryw XXI W..
"-Prześpisz się ze mną?
-Za kogo mnie masz, nie jestem taka
-Ale naukowy bełkot mówił że lepiej się dzięki temu wyśpimy"
xd
Inne filmiki w formie tła i wentylatory w komputerze działają bardzo rozpraszająco :(
Wszystko dobrze, puki partner nie chrapie, nie przygniata, nie zabiera kołdry i nie wstaje 3 razy w nocy do toalety. Ja mam bardzo czujny sen i byle co mnie budzi. Jak byłam w związku to kończyło się na spaniu w drugim pokoju.
A pluszowy misiek jak wpływa na sen, badał to ktoś kiedyś? XD
Chroni przed potworami w ciemności więc na pewno pozytywnie xd
Awww
Dawid wystarczy że mam depresje, nie dobijaj mnie jeszce brakiem dziewczyny
Onanizm wzmacnia organizm... Kolega mi mówił.
zawsze możesz spać z chłopakiem
@@albandy74 a on będzie z depresją i bez dziewczyny
Niestety mnie ten filmik też zdołował.
Same...
Kto znał odpowiedź na tytułowe pytanie ale i tak tu wszedł żeby się trochę pokatować? Trzymajcie się tam w tym singielstwie, jeszcze na nas przyjdzie czas kochani ...
Jakby co to, polecam karmiącym mamom spać ze swoim dzieckiem zamiast je kłaść do łóżeczka. Moją pierwszą córeczkę kilka razy w ciągu nocy po karmieniu odkładałam do łóżeczka i byłam ciągle niewyspana. Karmiąc drugą córkę postanowiłam, że będzie ze mną w łóżku całą noc. Mąż się wprawdzie wtedy przeniósł do innego łóżka, ale wreszcie wszyscy byliśmy wyspani 😃
Ja na przykład widzę ogromną różnicę w jakości mojego snu, gdy mój mąż idzie do pracy na nocki. Wówczas dłużej nie mogę zasnąć, częściej się budzę i rano jestem stanowczo niewyspana :(
Ja mam tak samo. Nie dość, że samemu nieco później kładę się spać, to nawet jak idę o tej samej porze co zwykle to częściej się przebudzam, mam gorszą jakość snu i bardzo często przebudzam się też dość krótko przed samym powrotem żony.
Ja mam jeszcze bez partnera pełno koszmarów oraz zwiększoną szansę na paraliż senny.
A ja wolę spać sama, wygodniej po prostu 🤷♀️
Ja mam dokladnie tak samo
dzięki miniserii o śnie trafiłem na Twój kanał trzy kata temu :)
Bardzo to potwierdza moje przypuszczenia. Faktycznie, nawet jeśli warunki snu są gorsze, to z kimś się lepiej wysypia.
Natomiast dziwią mnie te twoje doniesienia o większej liczbie ruchów kończynami - przecież wystarczy zaobserwować ludzi śpiących. Każdy podczas snu zmienia pozycję, drapie się, podciąga czy zrzuca kołdrę w ogóle nie wybudzając się. Wystarczy powkurzać kogoś śpiącego jakimś łaskotaniem czy drapaniem (lub założeniem kołdry gdy gorąco - lub odwrotnie gdy zimno) i niemal natychmiastowa reakcja :D Najlepiej, gdy taki człowiek we śnie ślepo szuka kołdry :P
Nasze układy nerwowe są bardzo, bardzo interesujące.
Seria o śnie jest superciekawa! Chociaż odcinek o zaburzeniach snu jeszcze nie obejrzany, bo zbyt pokręcone i straszne rzeczy się tam dzieją xd
Mój dziadek od jakichś 30 lat śpi na podłodze, tuż pod łóżkiem babci... dam sobie rękę uciąć, że te znalazłby te zależności.
Jestem Singlem i zdecydowanie polecam !!!👍
Ostatnio malowałam ścianę w sypialni i musiałam w związku z tym przestawić łóżko. Wieczorem najpierw poszłam spać ja, a potem mąż. Dopóki nie przyszedł nie zmrużyłam oka. Tak samo jest jak jadę gdzieś bez męża i śpię sama-ciężko z zaśnięciem w nowym miejscu. Z kolei w nowych miejscach z mężem zasypiam bez problemu. Kiedy łóżko stoi normalnie i śpię sama bo np. odsypiam nocny dyżur, też śpię jak dziecko i nic nie jest mnie w stanie wybudzić, mimo braku męża. Myślę więc że podczas snu chcemy mieć zapewnione jakieś minimun bezpieczeństwa, typu znajome legowisko i znajomy samiec, taki nasz atawizm z odległych czasów.
Chyba, że osoba z którą śpimy, chrapie niemiłosiernie, to nawet nie dochodzi do fazy REM, a w dłuższej perspektywie do niewyspania i frustracji 😂
Nie wychwyciłem tego w filmie, ale od razu mi do głowy przychodzi taka hipoteza: Człowiek śpiący samotnie instynktownie będzie miał krótsze fazy snu aby w razie jakiejś sytuacji zagrażającej życiu (np. atak "drapieżnika") łatwiej się wybudzić. W przypadku spania z kimś, kto jest godny zaufania czyli ktoś przy kim czujemy się bezpiecznie - ten tryb "czuwania" można ograniczyć bo w razie tego samego zagrożenia w razie czego jest ta druga strona. Myślę, że przydałyby się szersze badania faz snu kiedy ludzie są w gęstych skupiskach miejskich, kiedy na wsiach, kiedy są z rodziną w pobliżu itd.
z ostatnich filmów dowiedziałem się, że uwielbiasz stawiać dolary przeciw orzechom
(to wyrażenie padło chyba we wszystkich ostatnich filmach)
A czy to są dolary przeciw orzechom czy przeciw pączkom?
Dawid hazardzista.
Bardzo interesujące. Do kwestii merytorycznych się nie odniosę, bo brak mi kompetencji, ale -- skoro noc i tak upływa mi bezsennie -- skupię się na polszczyźnie. I tak: (0:31) "Takie pary, które uskuteczniają związki na odległość" -- Szanowny Autor też "uskutecznia" swój związek? W związku się jest. "Uskuteczniać" w sensie "realizować coś" jest dość potoczne, ale i pachnie ironią (np. uskuteczniać dziwactwa). A przecież Szanownemu Autorowi nie chodziło o to, żeby ujmować czegoś związkom na odległość. (2:32) "Można było wnioskować odnośnie tego..." -- odnośnie DO tego, bowiem wnioskuje się w odniesieniu DO czegoś, a nie w odniesieniu czegoś. To chyba jest też rusycyzm. (6:44) "Kilka godzin czasu" -- no przecież, że godzin czasu, a nie godzin np. przestrzeni. Gdyby Szanowny Autor chciał zabić kilka godzin np. wolnego czasu lub nadłożyć kilka godzin drogi, no, to już byłoby co innego. (6:58) Wiele wskazuje na to, że te badania to dopiero początek drogi. Nie tylko przez wzgląd, że... -- Przez wzgląd NA to, że; przez wzgląd NA coś. Kończąc, bo nadszedł świt, chcę prosić o potraktowanie powyższego jako krytyki życzliwej i przyjąć podziękowania za bardzo interesujące programy (owszem, subskrybuję).
No ....po takiej reprymendzie..
Chyba już raczej " ...o przyjęcie podziękowania..." lub " proszę przyjąć.."
Też życzliwa krytyka 😉😁😁
Pary śpiące ze sobą częściej uprawiają seks przed snem niż pary śpiące osobno ;)
To może mieć duży wpływ na wydłużenie fazy REM w konsekwencji.
Stawiam hipotezę, że obecność partnera zmniejsza poziom kortyzolu i to przyczynia się do lepszego snu
HA! A mówił Dawid, że ma nadzieję do tematu snu już nie wracać a tu proszę :D
Najepszy sen mam jak ogladam ten kanal
Masz komentarz, bo bardzo ciekawi mnie tematyka snu i więcej chciał bym o niej wiedzieć.
Może następnym razem film o nanotechnologii? Temat bardzo ciekawy, duży i obecnie na czasie. Z wielką chęcią bym obejrzała chociażby o przyszłych możliwościach projektowania nano robotów :)
Fajny segment sponsorowany :)
Mnie zainteresowało, czy sprawdzano w tych badaniach jak długo dane pary ze sobą są i od jakiego czasu ze sobą śpią. Z własnego doświadczenia zauważyłam, że jak jakiś czas śpię sama, to potem kilka następnych nocy z kimś to istny horror, nawet jeśli ten ktoś jest mi bliski. I wydaje mi się, że im dłużej jestem z kimś w związku, to potem z biegiem czasu śpi się z tą osobą lepiej. I druga interesująca mnie kwestia, to w jakich warunkach oni byli badani? Czy to było ich własne łóżko, w ich własnym domu, w ktorym śpią zawsze, czy w jakimś centrum badawczym, w totalnie innych warunkach. Być może mówiłeś, ale mi umknęło. 😜
Rozszerzenie tych badań może być bardzo ciekawe. 😊
A ja zaobserwowalem cos innego - jesli jest pozycie regularnie ale potem idziemy spac kazde w swoim wyrku to sie wysypiamy calkiem dobrze. Dopiero jesli z jakichs przyczyn nie ma czasu na igraszki przez dluzszy czas to nawet spiac razem wysypiamy sie srednio. Nie jakos bardzo zle, ale mam wrazenie ze u nas o bardziej zalezy od intymnosci, a chrapanie mozemy sobie organizowac solo.
Jest to bardzo ciekawy temat, w trakcie trwania filmu zacząłem sam sobie analizować jak mi się spało z moja lubą gdy widywaliśmy się co weekend oraz kiedy te spotkania były o wiele rzadsze. Nie wątpliwie na sen ma także wpływ to w jakiej aktualnie relacji jesteśmy, czy jest ona pozytywna i romantyczna czy bardziej negatywna gdzie kładąc się spać odwracamy się od siebie i staramy się być jak najdalej od partnerki/a (byle tylko nie spaść z łóżka).
Poszlabym o krok dalej. Można by też sprawdzić jak wpływa na sen spanie np. z kotem lub psem.
Dawid proszę zrób jeszcze kiedyś odcinek w stylu tych starych z półką i oknem
Tak będziemy, choć ja nie potrzebowałem badań by to wiedzieć.
To już wiem dlaczego dzieciaki się wysypiają śpiąc z rodzicami. Owszem zwiększa się aktywność. Typowe jest oberwanie kolanem dziecka w zęby 😁
W spaniu z dziećmi najlepsze są poranki, gdy uświadamiasz sobie że budzisz się podpierając się jedną ręką o podłogę 😆
Nie wiem jak ocenić ten film. Jestem tu dla rzetelnych informacji a nie ciekawostek i przypuszczeń
Cześć Dawid. Z tytułem vloga można się zgodzić. Dla kochającej się pary, spanie w jednym łóżku nie jest problemem. Sprawia, że dopisuje zdrowie. No chyba, że akurat wystąpią jakieś odczyny zapalne czy alergiczne. Co niestety może się przytrafić choć raczej to rzadkie przypadki.
12 par to żadna reprezentatywna próba - nawet tylko dla młodych heteroseksualnych par... ;)
U mnie się zmienia zdecydowanie na gorsze. Łajza głośno chrapie i mnie budzi :(
Samemu najwygodniej, ja jak śpię to muszę się rozepychać
Miło być jedną z niewielu osób które jako pierwsze obejrzały ten film
No i?
@@braborgbraborg9112 to bardziej rozbudowana wersja słowa pierwszy
Spalem duzo lepiej z dziewczyną w jednym łóżku niż spie samemu na podobnym materacu/poduszce itd. Fakt ze glownie ostatnią dziewczyną bo z wcześniejszymi różnie to bywało.
Przecież wszyscy mówią, że faza REM (i NREM) to jest ta faza, z której powinno się wybudzać rano by czuć się wypoczętym i pełnym energii. W tym kontekście stwierdzenie, że spanie z partnerem utrudnia budzenie się podczas tej fazy snu, brzmi raczej niekorzystnie tej praktyki.
Ładny custom loop
Moi dziadkowie mają dwie osobne sypialnie, bo dziadek chrapie i śpią w innych godzinach. Ja z narzeczonym mamy po 2 poduszki , każdy ma swoją kołdrę i każdy śpi twarzą do swojej krawędzi łóżka, między nami jest dużo wolnej przestrzeni. Inaczej się nie wysypiamy.
Doceniając fantastyczną wartość merytoryczną Twoich filmów i wysiłek wkładany w ich przygotowanie, mam nieśmiałą prośbę dotyczącą dżingla anonsującego oraz kończącego segment sponsorowany i prokrastynatorium.
Czy nie dałoby się zastąpić go (pamiętam i doceniam, że teraz i tak jest lepiej, niż było) jakimś neutralnym, mniej przejmującym dźwiękiem?
Może to tylko ja tak mam i nie chcę się skarżyć, ale doprowadzany każdorazowo do rozpaczy przez to "yeeeah!", wiedząc, co za chwilę mnie czeka, niejednokrotnie rezygnuję z oglądania Twoich świetnych (jeśli w ogóle nie najlepszych w tej dziedzinie!) produkcji, które wcześniej połykałem jak flaming. Czy tam pelikan... :)
Pozdrawiam serdecznie.
Ja przepraszam, ale czy wiadomo ilu z badanych panów chrapało jak kombajn z zatartym silnikiem? :)
brakuje mi tych starych filmow
Tak, z kotem :)
Drogi Dawidzie jak skonfrontowałbyś te wyniki z badaniami Dr Roberta Meadows'a z Uniwersytetu w Surrey? Według niego wspólny sen może być szkodliwy dla zdrowia. Zapewne prawda leży gdzieś pośrodku, a na wyniki może mieć wpływ występowanie zaburzeń snu u jednego z partnerów.
Może brakowało mi go i był już w którymś z wydawnictw, ale ciekawie byłoby wiedzieć coś o "hormonie snu" sprzedawanym w pigułkach jako lekarstwie na bezsenność i jet-lag (a także o L-tryptofanie i 5-htp).
Chcę również podziękować Davidowi za możliwość nauki polskiego z tak ciekawych filmów =))))
1:42 - ale spoiler :/ nie patrzyłem na długość filmu i nie wiedziałem czy tak czy nie :/
Koniecznie podrzucaj, gdyby wyszło coś nowego. B mnie interesuje czy zależność byłaby zachowana w sytuacji, gdzie obie osoby nie kładą się razem spać, tylko jedna dołącza już w trakcie snu drugiej i ten badany nie jest tego świadomy
Może po prostu czujemy się bezpieczniej spiąć obok czlonka swojego stada?
Bo ja tam wolę spać z moimi wnuczkami, niż z chrapiącym jak traktor dziadkiem.
Bedzie kiedys filmik o tym co nauka sadzi/wie juz o aurze, czakrach, energii itp.?
Myślę że przydałaby się próba kontrolna w postaci kilku singli, ponieważ jakość snu osób śpiących osobno mogła być gorsza przez nagłą zmianę. Najlepiej znaleźć osobę bez pary, zbadać i poczekać az kogoś znajdzie a następnie te badania powtórzyć.
wtedy nie byłaby to próba kontrolna
Z kimś? Ja pokusiłbym się nawet o zwrot z czymś. Już jako maluch lepiej mi się spało z pluszowym misiem niż bez :)
Awww
Mam 2 koty, które zabierają mi większość łóżka. Może nie są romantyczne ale na pewno bardziej się z wysypiam.
Odpowiedz prosta: TAK!
Ten komputer, którego rezerwuar udaje serce, a wentylatory płuca :D I see what you did there
To ciekawe, bo z moich doświadczeń wynika, że najwydajniej dla mnie śpi się samemu. Zasypianie z chłopakiem było przyjemniejsze, jednak następnego dnia czułem się mniej wypoczęty, trochę bardziej przymulony. Wydaje mi się, że moja orientacja nie ma tutaj nic do rzeczy.
ten custom z tyłu 😳
Pierwsze, o czym pomyślałem: za mała grupa badawcza. To przypomina prace pewnych znanych mi "badaczy" publikujących na podstawie badań na 2-3 osobnikach. Dla mnie badziew. Owszem, jakieś ogólne obserwacje, na przykład do badań pilotażowych, można poczynić, ale nie powinno to być traktowane jako właściwe. Zwłaszcza, że dotyczy to obszaru, o którym nadal stanowczo zbyt mało wiemy.
Dzień dobry
No cześć
Dla mnie ciekawym kwestią jest, jak to jest, że fazy snu się synchronizują. Czy przyczyną mogą być cykliczne drgania i ich zaprzestanie spowodowane ruchem drugiego partnera. Tu cykliczność tych drgań może być spowodowana tym, że chyba w wazie REM dochodzi do paraliżu sennego. Czy może synchronizowanie faz snu u partnerów polega na czymś innym?