ceny nieruchomości( mieszkania) jak i ruchomości ( samochody) są od dawna sztucznie zawyżone, a cena ziemi powinna byc dogadana pomiędzy kupującym i sprzedającym i gowno urzędom do tego, tak samo jak nikt nie powinien płacić jakichkolwiek podatków od nieruchomości
Proszę zwrócić uwagę iż ceny gruntów systematycznie rosły od zakończenia II wojny światowej i nie mieliśmy tak dużych wahań cen jak w przypadku cen mieszkań.
Świetny pomysł (sarkazm) bo zamiast zajmować się rolnictwem i mieć Polskie jedzenie EU w ten sposób zniszczy Polskie rolnictwo a mieszkania i tak będą coraz droższe gdyż materiały budowlane będą z roku na rok drożeć.
Doceniam Twoje zdanie na ten temat. Wykup działek rolnych przez deweloperów rzeczywiście budzi wiele kontrowersji. Niemniej jednak warto pamiętać, że polityka przestrzenna oraz regulacje prawne mogą znacząco wpłynąć na kształtowanie rynku nieruchomości. Ważne jest, aby władze lokalne brały pod uwagę różne interesy i potrzeby mieszkańców, dążąc do zrównoważonego rozwoju miast.
To rekompensata za obsuwę w dopłatach dla deweloperów. Wykupią wszystko, jeśli już tego nie zrobili i będą kisić. A jak się znudzi to miasto odkupi by przekazać po paru latach Kościołowi. Ten po dwóch latach odsprzeda deweloperowi za połowę wartości.
Powszechną złodziejską praktyką burmistrzów i sitw lokalnych jest to, że jeśli ziemia, działka obojętnie jakiej klasyfikacji stanowiąca własność zwykłego człeka, to jest nic nie warta. Natomiast, gdy gmina/urząd sprzedaje, nawet ten sam teren okradzionego, nagle nabiera wartości. I burmistrzunio wraz z sitwami w gminie, żądają wysokiej ceny za to. To częsta praktyka podczas zabierania pod drogi. Nawet gminne studium planistyczne jest batem na niemiluchów dla burmistrzów. Gdy pojawia się developer, nie ważne co w nim zapisane. Developer pod parasolem gminy może oszwabić właściciela gruntu i kupić za friko, a natychmiast dobry burmistrzuniu zmienia mu wedle życzenia na teren z możliwą zabudową. Gówno nie wolny rynek i gówno nie wolna Polska. Tysiące właścicieli nieruchomości zostało okradzionych przez wysoką administrację publiczną w sitwie z developerami. W imieniu państwa, w imieniu współorganizatora tego państwa i zamordyzmu - kościoła. Bandy prawnikó-cwaniaczków to wykorzystuje. Ale ta mafii może istnieć, bo prawo stworzone przez nią umożliwia urzędnikom okradanie zwykłych ludzi. Wasze badania rynku sprowadzają się do zbadania głodu miejscowych notabli na lewą kasę. Ofiarami są zwykli ludzie.
15 днів тому
W takich sytuacjach ważne jest, aby obywatele mieli dostęp do transparentnych procesów i mechanizmów kontroli, które mogą zapobiegać korupcji i chronić prawa własności. Wolny rynek powinien działać na zasadach uczciwej konkurencji, a nie być narzędziem do wzbogacania się kosztem innych.
Nie pomoże transparentność, jeśli burmistrzowie i samorządy wspólnie z nadzorami budowlanymi szczebli terytorialnych i wojewódzkich bezkarnie interpretują prawo planistyczne i budowlane według własnego widzi mi się. A sankcjonowane to jest ręką, myjąca drugą rękę. No, może... gdyby twardo prawa pilnowały plutony egzekucyjne wkraczające do samorządów, do gmin, co jakiś czas i w razie stwierdzenia różnej interpretacji prawa miejscowego albo wprost naginania go na korzyść dających w łapę lub kuzynów, to. To prawo i sprawiedliwość na jakiś czas by wróciły do ludu. Dodam: jednym z elementów kiwania właścicieli terenów na odrolnienie w związku z miejscowym planem jest czarnoksięska tajemnica opłat planistycznych i adiacenckich. Nigdy właściciel działki nie dowie się ile beknie, póki nie zwiążą mu rąk decyzją administracyjną. A często, jeśli kumpel, to niskie pieniądze, jeśli parch niemiluch co nie dał, to full. Często różni starający się mówić o poprawie państwa w telewizji mówią o karach, że muszą być nieuchronne i szybkie, a nie jak chce (szczególnie administracja) władza, wysokie.To samo dotyczy stosowania i przestrzegania prawa pisanego w administracji i samorządzie. W stałości, niezmienności i nieuchronności prawa siła państwa. Samowola burmistrzów, to tolerowane przez państwo złodziejstwo wygodne dla elit tego kraju.
Czyżby ??? Ależ naiwność. Czego można by sie było spodziewać po ekipie mafii KO. Chodzi o to aby obcokrajowcy mogli jeszcze więcej wykupować ziemie i pewnie budować osiedla gdzie się da. Wiec to nie jest dobra wiadomość
mam w sumie na oku kawałek gruntu rolnego ktory jest w miescie.... czyli kupować już? bo jak poczekam 2 msc-e to pewnie inni mnie ubiegną. Daniel, co robić?
15 днів тому
Zapraszam na konsultacje: panstwopiesto.pl/produkt/konsultacje-z-danielem-piesto-godzina/
A jak to się będzie miało do przygotowywanych planów ogólnych Panie Danielu?
15 днів тому
Za wczesny etap, żeby to określić. Domyślam się, że gminy będa miały obowiązek uchwalenia takiego planu ogólnego, że na terenie miasta będzie 100% terenów budowlanych. Na pewno koło marca nagram film ze szczegółami procedowania tego projektu, bo jest bardzo ciekawy.
100% terenów pod zabudowę w okolicach terenów miast to bardzo optymistyczne założenie. Z drugiej strony takie przekwalifikowanie to masowy wzrost wartości tych działek przez zmiane przeznaczenia, a to będzie generowało dodatkowe daniny dla właścicieli na rzecz władz miast. Mówił Pan już kiedyś o tym. Chyba że przewiduje Pan scenariusz że będą, przez to prze to masowo je sprzedawać? Czekam na materiał.
dobra informacja to będzie wtedy, kiedy "państwa" się zdecentralizują. na razie, szczególnie że to jeszcze nie weszło w życie, to zwyczajne badanie rynku, nastrojów i ustawienia się tych, którzy mają się ustawić pod kręcenia dużych lodów. kto wie ten wie.
Rozumiem Twoje zdanie. Decentralizacja może rzeczywiście przynieść wiele korzyści, takich jak większa autonomiczność lokalnych społeczności i lepsze dostosowanie do ich potrzeb. Obecnie, jak wspomniałeś, wiele działań może być postrzegane jako próby sondowania rynku i sprawdzania nastrojów społecznych. Warto śledzić rozwój sytuacji i angażować się w dyskusje publiczne, aby wpłynąć na przyszłe decyzje. Świadome uczestnictwo obywateli jest kluczowe dla kształtowania polityk, które służą szerokiemu gronu ludzi, a nie tylko wybranej grupie interesów. Czy są jakieś konkretne działania lub inicjatywy, które Twoim zdaniem mogłyby przyczynić się do skuteczniejszej decentralizacji?
@@AgnieszkaPiesto angazowanie się w dyskusje publiczne raczej nie ma sensu. zaangażowani najczęściej są w nie ludzie z bardzo dużym kapitałem i wpływami. pozostali wierzą w piekna obietnicę jaką nad nimi rozpościera demokracja. niestety ale rzeczywistość dla większości ludzi jest taka, że bedą oni wolni w działaniu i myśleniu tak bardzo, jak bardzo wolne będą ramy ustalone przez ogromny kapitał, przez samozwańcze elity. długo by się rozpisywać z czego wynika mój pogląd, albo dokładniej, bo to nie do końca pogląda a perspektywa. także ślad jaki tu po sobie zostawię, będzie raczej naiwnym życzeniem, niż czymś co przynajmniej póki co może realnie wpłynąć na świat. a więc bez przedłużania. 1polska.pl/ to jest projekt, który powstał kilka lat temu i chyba jest zbyt dobry żeby mógł zostać wdrożony . na razie to jest skutecznie unicestwiany. no ale nie ma co się dziwić. kto z beneficjentów obecnego systemu dobrowolnie chce oddać władzę? tak czy inaczej, jak ktoś bardzo chce, to zapraszam do zapoznania się z tematem. a jak ktos nie chce, to polecam skupienie się na sobie, budowanie zasobów finansowych, jednocześnie dbając o wartości, co by podczas zarabiania nie zapomnieć, że tych wszystkich kwadrylionów zarobionych złotówek w piach nie zabierzemy.
o bandytach okradających zwykłych ludzi z dorobku życia autor nawet słowa nie piknie. Jak biorą od ciebie, to twoja ziemia/działka jest nic nie warta. Ale gdy już jest ich, cudownie staje się bardzo droga. Deptanie miejscowych planów zagospodarowania przez uchwalających te plany, to standardowa praktyka bandytów w gminach z łańcuchami burmistrzów na szyjach i tych ze statusem radnego. Klasyką jest zabieranie pod drogi i kiwanie na zapłacie za to, kiwanie na cenie. Opornym w ogóle się nie płaci. Latami mogą sobie czekać, aż inflacja sprawi, że już nie ma o co się bić. Polskiekurwy w urzędach robią to innym Polakom. Oto ich demokracja i "wolny rynek kapitalistyczny".
Oby Bóg dał żeby to nie weszło, bo już wtedy chciwcy zabetonuja wszystko do okoła a i tak im będzie mało. A jeszcze wszyscy zapominają o zwierzętach one też muszą mieć sfoje tereny przemieszczania się a później ludzie narzekają że wchodzę do miast. Pszystopujcie (PAZERY) bo i tak do grobu NIC! nie zabiezecie.
Nieruchomości nie będa tańsze. Jest to kolejny ruch wspierający firmy budujące domy na sprzedaż i instytucje udzielające kredyty pod zastaw domów. Tyle w temacie. Moim zdaniem zwykły "Kowalski "Kowalski" po raz kolejny jest robiony w kakao. Serdecznie pozdrawiam
15 днів тому
Rynek nieruchomości działa zgodnie z zasadami podaży i popytu. Ruch wspierający firmy budowlane i kredytodawców może stymulować konkurencję, co w dłuższej perspektywie przyniesie korzyści konsumentom.
Haha Tak jak ostatnio z mieszkaniami ? Nie ośmieszajcie się proszę. Robicie podkładkę pod kolejny temat spekulacyjny. Ups. Sorki. Spekulanci nazywają to Inwestowaniem. Za każdym razem, jak Inwestorzy się za coś biorą to później Kowalski musi płacić za ich chciwość. Od drobnych kombinatorów, przez polityków, aż do banksterów. Albo bańki, albo krachy po bańkach. I tak to spada na Kowalskiego. I nie piszcie tu o zasadach podaży i popytu, bo to zostało już dawno zniszczone przez, dodruk i tani pieniądz, do którego znowu mają dostęp Jaśnie Państwo Inwestorzy, a nie zwykły Kowalski.
Całkowicie genialnym posunięciem byłoby po prostu wprowadzenie zakazu posiadania ziemii na własność i każdy centymetr ziemi powinien należeć do gminy i ten problem skonczylby sie raz na zawsze+ wprowadzenie dzierzawy wieczystej na gminne grunty, Efekt? Obnizenie cen + wzrost efektywnosci wykorzystania gruntu, brak potrzeby uzerania sie i negocjacji z potencjalnymi wlascicielami
a ludzi zamknąć w obozach... a może tak po prostu, zastosować wolny rynek kapitalistyczny, który wychwalano w czasach PRL, w czasach walki z komuną. W ramach geniuszu twojego mogłoby się zdarzyć, że niewielu by chciało "dzierżawić", no i także podatek katastralny mogliby sobie wsadzić w. I z czego by żyły te hordy urzędnicze i samorządowe? Na kim by żerowali?
@@AgnieszkaPiesto Szkoda że post edytowany chętnie przeczytałbym całość a mój pomysł wydaje kontrowersyjny teraz, bo prawo własności takie jakie my znamy jest spadkiem po prawie rzymskim i kościelnym. Przed właśnie tak było że grunty były własnością wspólnot i nie dało się ich posiadać co jest logiczne i korzystne dla wszystkich ua-cam.com/video/4MCoHESlY_Y/v-deo.html w tym filmie po krótce jest wyjaśniony mój punkt widzenia i jest tam również podany tytuł bardzo interesującej książki która szerzej opisuje koncept.
Z punktu widzenia rolniczego ziemia to organizm żywy, który można degradować przez kilkanaście lat i regenerować ją przez 2 razy dłuższy czas. Dlatego nie można na nią patrzeć tylko z perspektywy jednego pokolenia. jeżeli nie będzie własności (nie uważam że obecne prawo jest dobre) to rolnik nie będzie o nią dbał, walczył o nią co pokazała komuna.
ceny nieruchomości( mieszkania) jak i ruchomości ( samochody) są od dawna sztucznie zawyżone, a cena ziemi powinna byc dogadana pomiędzy kupującym i sprzedającym i gowno urzędom do tego, tak samo jak nikt nie powinien płacić jakichkolwiek podatków od nieruchomości
Proszę zwrócić uwagę iż ceny gruntów systematycznie rosły od zakończenia II wojny światowej i nie mieliśmy tak dużych wahań cen jak w przypadku cen mieszkań.
Zgoda to w jurysdykcji ziemi a nie w korporacji Poland of republic gdzie są oferty ale ludzie nie pojmują
Marchewkę się sieje. Ziemniaki sadzi. Drobna uwaga 😊.
Dziękuje.
Świetny pomysł (sarkazm) bo zamiast zajmować się rolnictwem i mieć Polskie jedzenie EU w ten sposób zniszczy Polskie rolnictwo a mieszkania i tak będą coraz droższe gdyż materiały budowlane będą z roku na rok drożeć.
myślisz, że po co nas przyjęli, trucie żarcia zaczęło się od 2004r
Proszę pamiętać iż mamy przepisy które maja za zadanie chronić nasze grunty np. Ustawa z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych.
Czyli developerzy wykupią masowo działki rolne na terenach miejskich pod zabudowę na wynajem. I tyle z własnych mieszkań/domów.
Doceniam Twoje zdanie na ten temat. Wykup działek rolnych przez deweloperów rzeczywiście budzi wiele kontrowersji. Niemniej jednak warto pamiętać, że polityka przestrzenna oraz regulacje prawne mogą znacząco wpłynąć na kształtowanie rynku nieruchomości. Ważne jest, aby władze lokalne brały pod uwagę różne interesy i potrzeby mieszkańców, dążąc do zrównoważonego rozwoju miast.
To rekompensata za obsuwę w dopłatach dla deweloperów. Wykupią wszystko, jeśli już tego nie zrobili i będą kisić. A jak się znudzi to miasto odkupi by przekazać po paru latach Kościołowi. Ten po dwóch latach odsprzeda deweloperowi za połowę wartości.
Powszechną złodziejską praktyką burmistrzów i sitw lokalnych jest to, że jeśli ziemia, działka obojętnie jakiej klasyfikacji stanowiąca własność zwykłego człeka, to jest nic nie warta. Natomiast, gdy gmina/urząd sprzedaje, nawet ten sam teren okradzionego, nagle nabiera wartości. I burmistrzunio wraz z sitwami w gminie, żądają wysokiej ceny za to. To częsta praktyka podczas zabierania pod drogi. Nawet gminne studium planistyczne jest batem na niemiluchów dla burmistrzów. Gdy pojawia się developer, nie ważne co w nim zapisane. Developer pod parasolem gminy może oszwabić właściciela gruntu i kupić za friko, a natychmiast dobry burmistrzuniu zmienia mu wedle życzenia na teren z możliwą zabudową. Gówno nie wolny rynek i gówno nie wolna Polska. Tysiące właścicieli nieruchomości zostało okradzionych przez wysoką administrację publiczną w sitwie z developerami. W imieniu państwa, w imieniu współorganizatora tego państwa i zamordyzmu - kościoła. Bandy prawnikó-cwaniaczków to wykorzystuje. Ale ta mafii może istnieć, bo prawo stworzone przez nią umożliwia urzędnikom okradanie zwykłych ludzi. Wasze badania rynku sprowadzają się do zbadania głodu miejscowych notabli na lewą kasę. Ofiarami są zwykli ludzie.
W takich sytuacjach ważne jest, aby obywatele mieli dostęp do transparentnych procesów i mechanizmów kontroli, które mogą zapobiegać korupcji i chronić prawa własności. Wolny rynek powinien działać na zasadach uczciwej konkurencji, a nie być narzędziem do wzbogacania się kosztem innych.
Nie pomoże transparentność, jeśli burmistrzowie i samorządy wspólnie z nadzorami budowlanymi szczebli terytorialnych i wojewódzkich bezkarnie interpretują prawo planistyczne i budowlane według własnego widzi mi się. A sankcjonowane to jest ręką, myjąca drugą rękę. No, może... gdyby twardo prawa pilnowały plutony egzekucyjne wkraczające do samorządów, do gmin, co jakiś czas i w razie stwierdzenia różnej interpretacji prawa miejscowego albo wprost naginania go na korzyść dających w łapę lub kuzynów, to. To prawo i sprawiedliwość na jakiś czas by wróciły do ludu. Dodam: jednym z elementów kiwania właścicieli terenów na odrolnienie w związku z miejscowym planem jest czarnoksięska tajemnica opłat planistycznych i adiacenckich. Nigdy właściciel działki nie dowie się ile beknie, póki nie zwiążą mu rąk decyzją administracyjną. A często, jeśli kumpel, to niskie pieniądze, jeśli parch niemiluch co nie dał, to full. Często różni starający się mówić o poprawie państwa w telewizji mówią o karach, że muszą być nieuchronne i szybkie, a nie jak chce (szczególnie administracja) władza, wysokie.To samo dotyczy stosowania i przestrzegania prawa pisanego w administracji i samorządzie. W stałości, niezmienności i nieuchronności prawa siła państwa. Samowola burmistrzów, to tolerowane przez państwo złodziejstwo wygodne dla elit tego kraju.
Prawa nie można interpretować to fikcja
Zabudujmy wszystko a smaczna żywność przyjedzie z Argentyny czy Ukrainy. Trochę umiaru z tym zabudowywaniem pól uprawnych.
Proszę pamiętać o Ustawa z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych.
Każdą Ustawę można zlikwidować,zmienić czy uchwalić nową
Czyżby ??? Ależ naiwność. Czego można by sie było spodziewać po ekipie mafii KO. Chodzi o to aby obcokrajowcy mogli jeszcze więcej wykupować ziemie i pewnie budować osiedla gdzie się da. Wiec to nie jest dobra wiadomość
mam w sumie na oku kawałek gruntu rolnego ktory jest w miescie.... czyli kupować już? bo jak poczekam 2 msc-e to pewnie inni mnie ubiegną. Daniel, co robić?
Zapraszam na konsultacje: panstwopiesto.pl/produkt/konsultacje-z-danielem-piesto-godzina/
XD
A jak to się będzie miało do przygotowywanych planów ogólnych Panie Danielu?
Za wczesny etap, żeby to określić. Domyślam się, że gminy będa miały obowiązek uchwalenia takiego planu ogólnego, że na terenie miasta będzie 100% terenów budowlanych. Na pewno koło marca nagram film ze szczegółami procedowania tego projektu, bo jest bardzo ciekawy.
100% terenów pod zabudowę w okolicach terenów miast to bardzo optymistyczne założenie.
Z drugiej strony takie przekwalifikowanie to masowy wzrost wartości tych działek przez zmiane przeznaczenia, a to będzie generowało dodatkowe daniny dla właścicieli na rzecz władz miast. Mówił Pan już kiedyś o tym.
Chyba że przewiduje Pan scenariusz że będą, przez to prze to masowo je sprzedawać?
Czekam na materiał.
dobra informacja to będzie wtedy, kiedy "państwa" się zdecentralizują. na razie, szczególnie że to jeszcze nie weszło w życie, to zwyczajne badanie rynku, nastrojów i ustawienia się tych, którzy mają się ustawić pod kręcenia dużych lodów. kto wie ten wie.
Rozumiem Twoje zdanie. Decentralizacja może rzeczywiście przynieść wiele korzyści, takich jak większa autonomiczność lokalnych społeczności i lepsze dostosowanie do ich potrzeb. Obecnie, jak wspomniałeś, wiele działań może być postrzegane jako próby sondowania rynku i sprawdzania nastrojów społecznych.
Warto śledzić rozwój sytuacji i angażować się w dyskusje publiczne, aby wpłynąć na przyszłe decyzje. Świadome uczestnictwo obywateli jest kluczowe dla kształtowania polityk, które służą szerokiemu gronu ludzi, a nie tylko wybranej grupie interesów.
Czy są jakieś konkretne działania lub inicjatywy, które Twoim zdaniem mogłyby przyczynić się do skuteczniejszej decentralizacji?
@@AgnieszkaPiesto angazowanie się w dyskusje publiczne raczej nie ma sensu. zaangażowani najczęściej są w nie ludzie z bardzo dużym kapitałem i wpływami. pozostali wierzą w piekna obietnicę jaką nad nimi rozpościera demokracja. niestety ale rzeczywistość dla większości ludzi jest taka, że bedą oni wolni w działaniu i myśleniu tak bardzo, jak bardzo wolne będą ramy ustalone przez ogromny kapitał, przez samozwańcze elity.
długo by się rozpisywać z czego wynika mój pogląd, albo dokładniej, bo to nie do końca pogląda a perspektywa. także ślad jaki tu po sobie zostawię, będzie raczej naiwnym życzeniem, niż czymś co przynajmniej póki co może realnie wpłynąć na świat.
a więc bez przedłużania. 1polska.pl/ to jest projekt, który powstał kilka lat temu i chyba jest zbyt dobry żeby mógł zostać wdrożony . na razie to jest skutecznie unicestwiany. no ale nie ma co się dziwić. kto z beneficjentów obecnego systemu dobrowolnie chce oddać władzę?
tak czy inaczej, jak ktoś bardzo chce, to zapraszam do zapoznania się z tematem. a jak ktos nie chce, to polecam skupienie się na sobie, budowanie zasobów finansowych, jednocześnie dbając o wartości, co by podczas zarabiania nie zapomnieć, że tych wszystkich kwadrylionów zarobionych złotówek w piach nie zabierzemy.
Kupię rolną razem z radnymi😂
o bandytach okradających zwykłych ludzi z dorobku życia autor nawet słowa nie piknie. Jak biorą od ciebie, to twoja ziemia/działka jest nic nie warta. Ale gdy już jest ich, cudownie staje się bardzo droga. Deptanie miejscowych planów zagospodarowania przez uchwalających te plany, to standardowa praktyka bandytów w gminach z łańcuchami burmistrzów na szyjach i tych ze statusem radnego. Klasyką jest zabieranie pod drogi i kiwanie na zapłacie za to, kiwanie na cenie. Opornym w ogóle się nie płaci. Latami mogą sobie czekać, aż inflacja sprawi, że już nie ma o co się bić. Polskiekurwy w urzędach robią to innym Polakom. Oto ich demokracja i "wolny rynek kapitalistyczny".
Proszę spróbować.
Czyli R w mpzp będzie realnie do zabudowy? Super
To brzmi zbyt pięknie, żeby było prawdziwe. Poczekajmy 3 miesiące z zakupami ziemi rolnej.
Będzie betonoza jeszcze wieksza
Czas pokaże.
Oby Bóg dał żeby to nie weszło, bo już wtedy chciwcy zabetonuja wszystko do okoła a i tak im będzie mało. A jeszcze wszyscy zapominają o zwierzętach one też muszą mieć sfoje tereny przemieszczania się a później ludzie narzekają że wchodzę do miast. Pszystopujcie (PAZERY) bo i tak do grobu NIC! nie zabiezecie.
Nieruchomości nie będa tańsze. Jest to kolejny ruch wspierający firmy budujące domy na sprzedaż i instytucje udzielające kredyty pod zastaw domów.
Tyle w temacie. Moim zdaniem zwykły "Kowalski "Kowalski" po raz kolejny jest robiony w kakao.
Serdecznie pozdrawiam
Rynek nieruchomości działa zgodnie z zasadami podaży i popytu. Ruch wspierający firmy budowlane i kredytodawców może stymulować konkurencję, co w dłuższej perspektywie przyniesie korzyści konsumentom.
Haha Tak jak ostatnio z mieszkaniami ? Nie ośmieszajcie się proszę. Robicie podkładkę pod kolejny temat spekulacyjny. Ups. Sorki. Spekulanci nazywają to Inwestowaniem. Za każdym razem, jak Inwestorzy się za coś biorą to później Kowalski musi płacić za ich chciwość. Od drobnych kombinatorów, przez polityków, aż do banksterów. Albo bańki, albo krachy po bańkach. I tak to spada na Kowalskiego. I nie piszcie tu o zasadach podaży i popytu, bo to zostało już dawno zniszczone przez, dodruk i tani pieniądz, do którego znowu mają dostęp Jaśnie Państwo Inwestorzy, a nie zwykły Kowalski.
Nazywam się daniel...
Dzień dobry
Całkowicie genialnym posunięciem byłoby po prostu wprowadzenie zakazu posiadania ziemii na własność i każdy centymetr ziemi powinien należeć do gminy i ten problem skonczylby sie raz na zawsze+ wprowadzenie dzierzawy wieczystej na gminne grunty, Efekt? Obnizenie cen + wzrost efektywnosci wykorzystania gruntu, brak potrzeby uzerania sie i negocjacji z potencjalnymi wlascicielami
a ludzi zamknąć w obozach... a może tak po prostu, zastosować wolny rynek kapitalistyczny, który wychwalano w czasach PRL, w czasach walki z komuną. W ramach geniuszu twojego mogłoby się zdarzyć, że niewielu by chciało "dzierżawić", no i także podatek katastralny mogliby sobie wsadzić w. I z czego by żyły te hordy urzędnicze i samorządowe? Na kim by żerowali?
To bardzo śmiały i kontrowersyjny pomysł.
@@AgnieszkaPiesto Szkoda że post edytowany chętnie przeczytałbym całość a mój pomysł wydaje kontrowersyjny teraz, bo prawo własności takie jakie my znamy jest spadkiem po prawie rzymskim i kościelnym. Przed właśnie tak było że grunty były własnością wspólnot i nie dało się ich posiadać co jest logiczne i korzystne dla wszystkich ua-cam.com/video/4MCoHESlY_Y/v-deo.html w tym filmie po krótce jest wyjaśniony mój punkt widzenia i jest tam również podany tytuł bardzo interesującej książki która szerzej opisuje koncept.
Z punktu widzenia rolniczego ziemia to organizm żywy, który można degradować przez kilkanaście lat i regenerować ją przez 2 razy dłuższy czas. Dlatego nie można na nią patrzeć tylko z perspektywy jednego pokolenia. jeżeli nie będzie własności (nie uważam że obecne prawo jest dobre) to rolnik nie będzie o nią dbał, walczył o nią co pokazała komuna.
Czyli komuna w pełnym wymiarze zabrać ludziom ziemię 🤬to już było