Zwolnienia w branży? Nie zapominajmy o AI! Największe raczysko dzisiejszych czasow. Graficy pracujący nad detalami po prostu wylatują z roboty. Zajmuję się sprzedażą modeli 3d i obserwuję co się dzieje, to jest jakiś armagedon, a rynku stoków 2d już w zasadzie nie ma, jest jakiś AI spam 😮. Będzie tylko gorzej, dużo, duuuzo gorzej. Skorzystają deweloperzy indi bo dostają super narzędzie? Nie, bo nie zapominajmy, że kiedy dobro które tworzysz nie jest wyjątkowe i każdy je może sobie wygenerować to traci na wartości. Właśnie to obserwujemy od dłuższego czasu dzięki UE5, przesycenie rynku i nuda. Poza tym, kto te gry ma kupować? Te masy wyrzuconych z roboty specjalistow którzy trafia na pole zbierając truskawki? Raczej nie będą mieli za co. To nie żadna rewolucja w gospodarce a katastrofa.
Hmmm chyba największym problemem jest za dużo gier na rynku. Być może dojście do pewnej ściany zwiększania przychodów. To doprowadza do cięcia kosztów lub dodania mikrotranzakcji. A to nie zawsze się podoba graczom. To samo też widać trochę z Netflixem, doszli do pewnej ściany i teraz kombinują z cięciem kosztów lub podnoszeniem cen (w sumie to z jednym i drugim) co chyba nie przynosi za bardzo rezultatów.
Dodatek jest zajebisty, ktoś kto grał w Elden Ringa dla frajdy i nałapał expa nie będzie miał problemu z trudnością. Jeśli ktoś się ogólnie męczy z fromsoftami to zawsze będzie się męczył i zamiast poćwiczyć to będzie krzyczał że jest skrzywdzony bo nie jest natychmiast w coś dobry 😂 o nie, boss mnie bije, to wina devow a nie mój wybór trudnej gry xD fromsofty są dla tych którzy lubią próbować 100 razy i sprawdzać alternatywne sposoby rozwiązania problemów 🤷🏻
Przepraszam, że co? Jakie "alternatywne sposoby"? Przecież to jest gra zręcznościowa - jedynym sposobem na wygranie pojedynku z bossem jest wciskanie przycisku ataku, aż padnie. Tu nie ma żadnych dodatkowych mechanik, wykorzystywania elementów środowiska, celowania w słabe punkty, czy wyłączania umiejętności przeciwnika. Taki np. Horizon ma wielokrotnie bardziej rozbudowany system walki - w grach FromSoftware wszystko polega na refleksie. Są OK, ale naprawdę nie ma sensu przypisywać im cech, których nie posiadają.
Napompowany nadmiernie balonik zawsze pęka. Sama branża zwielokrotniła obiecanki przed premierą, a same premiery pełne błędów i innych dziwacznych pomysłów forsowanych przez Sweet Baby Inc. Nie ma co się litować i redukcja musi być bez płaczu że nawet 50% musi wylecieć z roboty. Jak jest spadek sprzedaży to się zwalnia w każdej branży i "święte krowy" to nie są. Pewnie taki sam los czeka i prasę i youtuberów. Pewną rolę odegrał też MS destabilizując rynek przez Game Pass.
Możemy w kwestii dodatku do Elden Ringa przestać gadać na około a wskazywać realne problemy? Wystarczy spojrzeć które walki są tak mocno krytykowane. O dziwo te gdzie wrogiem nie jest boss, a kamera, mała arena i losowe hitboxy, nomen omen złoty nosorożec. Bossowie w tym dodatku mają też jedną wspólną cechą. Są mega agresywnie i ich "tura" trwa cały czas. To co było jednak schematem, jakaś sekwencja ataków i "pauza" zostało wywalone do kosza i boss atakuje notstop. Jednocześnie to DLC w ogromnej mierze jest puste. Mamy nowe lokacje,często ogromne gdzie jest boss i nic więcej. Są ciekawe miejsca ale są też dosłownie areny które robią za obszary. Problem ze "znajdzkami" które wprowadził dodatek jest taki, że to typowe znajdzki FS. Czyli bez mapy i poradnika to znajdziesz może 1/5 wszystkiego. Twierdzenie więc przed walkami trzeba coś nazbierać to właśnie stwierdzenie typu "przed dodatkiem, weź poradnik i poszukaj na mapie badziewia". Dodatkowo dalej gra, mimo lat patchy i dodatku, ma tak chory interfejs i sterowanie że to niepoważne. Zaklęcia dalej zmieniamy przesuwając listę zaklęć w jednym kierunku. FromSoft nie wymyślił koncepcji zaklęć pod klawiszem, po co, scrolluj sobie liste. Nazywanie gry "legendarnej" a mającej tak gówniany interfejs to jest dopiero groteska. Tak samo jest z miksturami zresztą. Ale tego nie rozumie wielu graczy bo grają "na siłę" i nieużywają many. I zaklęć...hm to pewnie wyjaśnia czemu, bo taki build jest najprostrzy mechanicznie. No i jedno. Domniemanie że gracz ma "zmieniać build" w Eldenie jest o tyle problematyczne, że respec nie jest ani tani, ani szybki, ani bezbolesny. Respec kosztuje i jest limitowany. Broń trzeba ulepszyć. Jak tak ma wyglądać "zachęta" to eksperymentów z buildem...to gratulacje twórcom.
Jak zaczynałem elden ringa pewnie bym się nie zgodził, ale po przejściu gry 3 razy i spędzeniu w niej 250+h, zgadzam się całkowicie. Gra jest fajna, dała mi masę frajdy ale jest na tyle "utrudniona" interfejsem i właśnie kosztami respecu że nie zamierzam na razie kupować dodatku.
Już w podstawce dało się wyczuć, że bossowie stali się znacznie bardziej agresywni i używają długich, bardzo szybkich sekwencji ataków. Tyle, że podstawka była bardzo elastyczna w kwestii poziomu trudności i przy pewnej dozie farmienia dało się tak podbić statystyki postaci, by mordowała wszystko na swej drodze. W dodatku już tak łatwo nie ma, a do tego agresja przeciwników wzrosła do niespotykanego wcześniej poziomu. Twórcy właściwie poszli w pełną grę akcji i sukces zależy już niemal w pełni od zręczności gracza. To nie jest Elden Ring, którego oczekiwałem. Plus, oczywiście zachowano wszystkie problemy tak charakterystyczne dla gier FromSoftware, na czele ze wspomnianymi przez ciebie małymi arenkami, na których kamera kompletnie szaleje.
![Wspomnienia frontowe skazańca ze Sztormu V, który zdołał uciec do Europy [PODCAST]](http://i.ytimg.com/vi/uJp5v4nMGGI/mqdefault.jpg)
Dziękuje Panie Łukasz i Pani Iza ❤
Zajefajne jest te dzielenie na tematy :)
Widać że dla materiału dał dużo z wątroby jak to się mówi w piłkarskim żargonie. Łapa w górę.
Dzięki szczególnie za tytułowy temat
Wyscigi Formuły Pierwszej 😂😂😂 UV już się odpala.
Zwolnienia w branży? Nie zapominajmy o AI! Największe raczysko dzisiejszych czasow. Graficy pracujący nad detalami po prostu wylatują z roboty. Zajmuję się sprzedażą modeli 3d i obserwuję co się dzieje, to jest jakiś armagedon, a rynku stoków 2d już w zasadzie nie ma, jest jakiś AI spam 😮. Będzie tylko gorzej, dużo, duuuzo gorzej. Skorzystają deweloperzy indi bo dostają super narzędzie? Nie, bo nie zapominajmy, że kiedy dobro które tworzysz nie jest wyjątkowe i każdy je może sobie wygenerować to traci na wartości. Właśnie to obserwujemy od dłuższego czasu dzięki UE5, przesycenie rynku i nuda. Poza tym, kto te gry ma kupować? Te masy wyrzuconych z roboty specjalistow którzy trafia na pole zbierając truskawki? Raczej nie będą mieli za co. To nie żadna rewolucja w gospodarce a katastrofa.
Działają jak nowotwór to co się dziwić.
😍😍
Hmmm chyba największym problemem jest za dużo gier na rynku. Być może dojście do pewnej ściany zwiększania przychodów. To doprowadza do cięcia kosztów lub dodania mikrotranzakcji. A to nie zawsze się podoba graczom. To samo też widać trochę z Netflixem, doszli do pewnej ściany i teraz kombinują z cięciem kosztów lub podnoszeniem cen (w sumie to z jednym i drugim) co chyba nie przynosi za bardzo rezultatów.
Dodatek jest zajebisty, ktoś kto grał w Elden Ringa dla frajdy i nałapał expa nie będzie miał problemu z trudnością. Jeśli ktoś się ogólnie męczy z fromsoftami to zawsze będzie się męczył i zamiast poćwiczyć to będzie krzyczał że jest skrzywdzony bo nie jest natychmiast w coś dobry 😂 o nie, boss mnie bije, to wina devow a nie mój wybór trudnej gry xD fromsofty są dla tych którzy lubią próbować 100 razy i sprawdzać alternatywne sposoby rozwiązania problemów 🤷🏻
Przepraszam, że co? Jakie "alternatywne sposoby"? Przecież to jest gra zręcznościowa - jedynym sposobem na wygranie pojedynku z bossem jest wciskanie przycisku ataku, aż padnie. Tu nie ma żadnych dodatkowych mechanik, wykorzystywania elementów środowiska, celowania w słabe punkty, czy wyłączania umiejętności przeciwnika. Taki np. Horizon ma wielokrotnie bardziej rozbudowany system walki - w grach FromSoftware wszystko polega na refleksie. Są OK, ale naprawdę nie ma sensu przypisywać im cech, których nie posiadają.
Wyścigi formuły pierwszej 💀💀💀
Ładny ledzik w tle. Szykuje się coraz badziej profesjonalne studio nagraniowe :D
Napompowany nadmiernie balonik zawsze pęka. Sama branża zwielokrotniła obiecanki przed premierą, a same premiery pełne błędów i innych dziwacznych pomysłów forsowanych przez Sweet Baby Inc. Nie ma co się litować i redukcja musi być bez płaczu że nawet 50% musi wylecieć z roboty. Jak jest spadek sprzedaży to się zwalnia w każdej branży i "święte krowy" to nie są. Pewnie taki sam los czeka i prasę i youtuberów. Pewną rolę odegrał też MS destabilizując rynek przez Game Pass.
pio mio lepiej to wyjasnia
Możemy w kwestii dodatku do Elden Ringa przestać gadać na około a wskazywać realne problemy?
Wystarczy spojrzeć które walki są tak mocno krytykowane. O dziwo te gdzie wrogiem nie jest boss, a kamera, mała arena i losowe hitboxy, nomen omen złoty nosorożec.
Bossowie w tym dodatku mają też jedną wspólną cechą. Są mega agresywnie i ich "tura" trwa cały czas. To co było jednak schematem, jakaś sekwencja ataków i "pauza" zostało wywalone do kosza i boss atakuje notstop.
Jednocześnie to DLC w ogromnej mierze jest puste. Mamy nowe lokacje,często ogromne gdzie jest boss i nic więcej. Są ciekawe miejsca ale są też dosłownie areny które robią za obszary.
Problem ze "znajdzkami" które wprowadził dodatek jest taki, że to typowe znajdzki FS. Czyli bez mapy i poradnika to znajdziesz może 1/5 wszystkiego. Twierdzenie więc przed walkami trzeba coś nazbierać to właśnie stwierdzenie typu "przed dodatkiem, weź poradnik i poszukaj na mapie badziewia".
Dodatkowo dalej gra, mimo lat patchy i dodatku, ma tak chory interfejs i sterowanie że to niepoważne. Zaklęcia dalej zmieniamy przesuwając listę zaklęć w jednym kierunku. FromSoft nie wymyślił koncepcji zaklęć pod klawiszem, po co, scrolluj sobie liste. Nazywanie gry "legendarnej" a mającej tak gówniany interfejs to jest dopiero groteska.
Tak samo jest z miksturami zresztą. Ale tego nie rozumie wielu graczy bo grają "na siłę" i nieużywają many. I zaklęć...hm to pewnie wyjaśnia czemu, bo taki build jest najprostrzy mechanicznie.
No i jedno. Domniemanie że gracz ma "zmieniać build" w Eldenie jest o tyle problematyczne, że respec nie jest ani tani, ani szybki, ani bezbolesny. Respec kosztuje i jest limitowany. Broń trzeba ulepszyć. Jak tak ma wyglądać "zachęta" to eksperymentów z buildem...to gratulacje twórcom.
Jak zaczynałem elden ringa pewnie bym się nie zgodził, ale po przejściu gry 3 razy i spędzeniu w niej 250+h, zgadzam się całkowicie. Gra jest fajna, dała mi masę frajdy ale jest na tyle "utrudniona" interfejsem i właśnie kosztami respecu że nie zamierzam na razie kupować dodatku.
Już w podstawce dało się wyczuć, że bossowie stali się znacznie bardziej agresywni i używają długich, bardzo szybkich sekwencji ataków. Tyle, że podstawka była bardzo elastyczna w kwestii poziomu trudności i przy pewnej dozie farmienia dało się tak podbić statystyki postaci, by mordowała wszystko na swej drodze. W dodatku już tak łatwo nie ma, a do tego agresja przeciwników wzrosła do niespotykanego wcześniej poziomu. Twórcy właściwie poszli w pełną grę akcji i sukces zależy już niemal w pełni od zręczności gracza. To nie jest Elden Ring, którego oczekiwałem. Plus, oczywiście zachowano wszystkie problemy tak charakterystyczne dla gier FromSoftware, na czele ze wspomnianymi przez ciebie małymi arenkami, na których kamera kompletnie szaleje.