Prowadząc klub książki dla jednego z łódzkich DPS-ów usłyszałam od jednej z pensjonariuszek lat 96 że Wokulski to dżentelmen, który nie miał czasu na bunt nastolatka i uderzenie ideałów o bruk to się po 40 ciężko zdziwił😄 Rozbawiła mnie ta interpretacja u emerytowanej nauczycielki nauczania początkowego ale coś w tym może być. Pozdrawiam serdecznie i życzę spokoju i wielu ciekawych lektur w 2025 roku
17 днів тому
Interpretacja zaskakująca,ale dużo w niej prawdy!Dziękuję za obecność!Życzę Ci wspaniałóści,nie tylko czytelniczych!
Dziękuję za ten ciekawy odcinek, w sumie nie jestem zdziwiona wynikiem tego zestawienia. "Lalka" to naprawdę wybitna powieść. Nigdy nie myślałam o Wokulskim jako stalkerze...ale rzeczywiście był trochę nachalny... :) Życzę pięknego Roku 2025!
17 днів тому
Dziękuję.Życzę Ci szalonego...poetycko Nowego Roku.!!!!
Pani Aniu, tak się składa, że 30 stycznia będę omawiać Lalkę na anglojęzycznym klubie książki wraz z obcokrajowcami mieszkającymi w Warszawie, dam potem znać, czy podczas lektury skupili się oni tylko na Wokulskim 😉 sama odświeżyłam sobie niedawno pierwszy tom, który przeczytałam z dużą przyjemnością 😊 nie wiem czy rzeczywiście Wokulskiego nazwałabym stalkerem, ale na pewno powiedziałabym, że jest zaskakująco naiwnym mężczyzną jak na swoje lata. Na Izabelę też patrzę inaczej niż kiedyś, ale z końcową opinią wstrzymam się do ukończenia całości. Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego w Nowym roku! 🎉 Natalia
17 днів тому
Ach,jak wspaniale się składa!Czekam z niecierpliwością na obszerne sprawozdanie.W Nowym Roku życzę Ci wspaniałych przeżyć czytelniczych!:)
Niedawno czytałam o Stanisławie Barańczaku, on był zafascynowany misją jak stoi przed tłumaczem, myślę, że tłumaczenia "Pana Tadeusza" muszą być osobnym arcydziełami, bo przecież tłumaczenie liryki to jest arcytrudne zadanie.
17 днів тому
Bardzo mi się spodobało tłumaczenie rosyjskie (bo zrozumiałam?/).
W ksiegarni w centrum Mediolanu, książki Sapkowskiego stały na miejscu nr 1, wyprzedzając zarówno włoskie jak i amerykańskie tytuly. To samo bylo w Pradze 😉
Witam ,piszę z Belgii. Chodząc po tutejszych księgarniach nie znalazłam tlumaczenia żadnego polskiego poety oprócz Sapkowskiego "Wiedzmin". Nie słuchałam podcastu pana Bialy Kruk więc nie wiem skąd biora się te dane. Pozdrawiam
12 днів тому
Dziękuję za informację.Biały Kruk nie powiedział skąd są informacje.Pozdrawiam serdecznie.
Też zastanawia mnie tłumaczenie Chłopów 🤔 Być może tłumacz sięgnął po gwarowe określenia że swojego języka ojczystego, choć pewne nazwy mogą nastręczać trudności, np. oczepiny, pójść na wycug itp. Zawsze można ratować się przypisem 😊
13 днів тому
Może kiedyś uda mi się zobaczyć jakieś tłumaczenie tej książki!?
Oj, ten Schulz. Musiałem kończyć w formie audio, bo nie do przebrnięcia! Współczesne interpretacje "Lalki" chyba najdobitniej świadczą o jej nośności. Do siego roku :).
17 днів тому+3
A dla mnie Schulz jest przyjemnością czytelniczą.Życzę Ci samych wspaniałych lektur i wyników!!
Nie wiem, czy dobrze usłyszałam w tamtym podkaście, ale “Tango” tam bylo chyba powieścią? Zaraz sprawdzę i jeśli pomyliłam się to zedytuję wpis. Jest tam przekaz taki że to dramat w formie absurdalnej i groteskowej powieści. Ja nie wiem jak to rozumieć pod względem literaturoznawstwa. Przybokazji sobie znalazłam co to jest język ezopowy. Nie wiedziałam tego, to i o Tangu mogłam nie wiedzieć przecież😉, chociaż było “przerabiane” 😉. Szczęśliwego zaczytania w 2025-tym 🎉😊
17 днів тому
Ach wielu informacji zapominamy po ukończeniu tzw.edukacji!Dziękuję.Życzę Ci ciekawych lektur.
Pan Tadeusz faktycznie jest na 13 miejscu, a na 26 Tokarczuk i jej Prawiek. Przy niektórych tytułach są nazwiska tłumaczy, przy niektórych ich brakuje. Dotarlam do 400 pozycji, lista jest bardzo długa, natomiast komentarze pisane zarówno po polsku jak i angielsku stanowczo dowodzą, że głosowali głównie Polacy. Zgaduję, że po prostu czytali te wszystkie pozycje po polsku, często odwołują sie do swoich szkolnych doświadczeń, stąd zapewne miażdżąca ilość lektur szkolnych z różnych okresów na tej liście. Tłumaczenia "Ferdydurke" dokonała natomiast pani Danuta Borchardt, Polka wykształcona w Wielkiej Brytanii i Irlandii, która zajęła się tłumaczeniami na emeryturze. Z ciekawostek dodam, że na liście jest większość Jeżycjady, a komentujący pod "Lalką" piszą np, że Rzecki to gej, a Wokulski cierpiał na permanentną depresję. Ze swoich doświadczeń bycia od prawie 20 lat na emigracji i odwiedzania różnych ksiègarni za granicą, w wielu krajach, mogę na pewno potwierdzić tylko popularność Sapkowskiego, który naprawdę króluje, a jego seria o Wiedźminie najczęściej jest wyeksponowana w najlepszej części sklepu. Niestety, inni polscy autorzy w zasadzie nie istnieją w zachodnioeuropejskiej świadomości, nawet wśród osób aktywnie czytających.
Pani Aniu. Na Goodreads jest bardzo, bardzo dużo polskich czytelników. I myślę, że to oni "nabijają" tę popularność polskich lektur. W znacznie mniejszym stopniu dotyczy to Sapkowskiego i Lema, którzy są uznanymi i bardzo popularnymi na całym świecie pisarzami. Ponadto, większość literatury, którą czytamy my, Polacy - to przecież tłumaczenia. I Anglik, Francuz, Niemiec, Norweg itd. też mógłby zapytać: jak oni są w stanie zrozumieć nasz sposób myślenia, nasz język, naszą gwarę? Dlatego tak niezwykle ważna jest rola tłumacza i na szczęście są coraz bardziej doceniani. Dlatego bardzo cenię te osoby, które przy omawianiu literatury zagranicznej podają nazwisko tłumacza. Do czego oczywiście też Panią zachęcam.
13 днів тому
Oczywiście,masz rację.Zwrócę uwagę na tłumaczy.Dziękuję.
Jak zobaczyłam tytuł, źe o Wokulskim to od razu pomyślałam o tym wykładzie B.Maja. Nie wiem czy Pani zna, uwielbiam ua-cam.com/video/X47Nw7JktGs/v-deo.htmlsi=S-W1fqSychxuMk9Q
Nie kumam za bardzo, no ale czyli co? Zdaje się Pani tez nie czyta większości książek w oryginalnym języku. No na tym polega chyba właśnie urok tłumacza. Więc jak Pani tłumaczyła uczniom Biblie? No z tłumaczenia chyba Pani korzystała? :)
Nieporozumienie w kwestii tego głosowania bierze się pewnie z nieznajomości platformy Goodreads. Konta na niej ma mnóstwo Polaków i podejrzewam, iż to oni głównie wpłynęli na wyniki. I trochę się dziwię Pani wątpliwościom w kwestii tłumaczeń, które mogą być kongenialne albo zupełnie nie - ale przecież my też czytujemy Dickensa po polsku i rozumiemy o co chodzi. "Telegram" można zastąpić "depeszą", która jest formą starszą, ale bardziej zrozumiałą dla współczesnego czytelnika. O tłumaczeniach zaś można bez końca - wystarczy spróbować poczytać oryginalny tekst Shakespeare'a i spolszczenia. Paszkowski jest najbliższy oryginału, ale dla obecnego nastolatka nie do przejścia a Barańczak właściwie napisał te sztuki na nowo. Świetnie się dziś czytają, ale z pierwowzorem nie mają językowo wiele wspólnego. Pozdrawiam i życzę wspaniałych książek w 2025!
16 днів тому
Dziękuję za ciekawe uwagi o tłumaczeniach.Pozdrawiam serdecznie.
Mówimy "gudrits".Na tej platformie są ludzie czytający książki.A jak my czytamy obcych autorów? Na świecie jest mnóstwo tłumaczy, dla których nie stanowi to problemu, chociaż się głowią i mają dylematy.Nasz Maciej Świerkocki przetłumaczył na nowo " Ulissesa", ba napisał do powieści ściągę p.t." Łódź Ulissesa".Zachęcam do lektury.Maciej Słomczyński zmierzył się z dziełem , ale część tekstu pominął, część napisał tak, by zrozumiał go czytelnik. Nie miał też dostępu do źródeł, a to ważne.I teraz do Twojej wypowiedzi.Czytali " Lalkę" tak jak my " Nędzników" czy "Panią Bovary".W ogóle nie zdziwiłam się, że Mrożek jest czytany.My czytamy Ionesco.A gra w karty?Dla mnie to zwulgaryzowane odzywki przy grze w brydża czy inną karcianą.Taki śląski szkat ma różne odzywki, czasem mało parlamentarne.Schulz przyjemny? Zapewne chodziło o gładkość narracji, a nie o nędzę ludzi.Ostatnio na moich półkach odkryłam niemiecką wersję " Ćwiczeń stylistycznych".Poznęcałam się nad dwiema wprawkami i stwierdziłam, że nasze tłumaczenie jest inteligentniejsze.I część dostosowana jest do języka , w którym jest dzieło wydane.U nas jest np.tekst wyjściowy napisany trzynasyozgloskowcem, tam inaczej.Już sobie obiecuję kupić francuskie wydanie" Exercies de style".Może w końcu to zrobię.A czy wiesz, że autorka Twojego ulubionego opowiadania" Uczta Babette" nosi w Niemczech na książkach imię Tania?Mam przed sobą folder " Nowoczesnej kasyki" wydawanej w Niemczech.Wsród autorów jest S.Lem. A "Solaris", to jest jego najprzyjemniejsza książka.Życzysz sobie jakieś pozycje z teorii przekładu? Służę podpowiedziami.Szkoda tylko , że nie wiemy ilu miłośników polskiej literatury głosowało.I ilu skorzystało z lektury na skróty, tzn.filmu i gry.
Zgadzam się. Tłumaczenie p. Świerkockiego - wybitne. W tłumaczeniu nie muszą być użyte dokładnie te same słowa, chodzi o to, żeby efekt na czytelniku końcowym był możliwie zbliżony tak jak np. tłumaczli Shreka, czyli może mieć zupełnie inny kontekst kulturowy. Tłumacze mają też takie narzędzia jak przypisy.
17 днів тому
No nie Tania????Dziękuję za przeciekawy komentarz!Życzę Ci w Nowym Roku Interesujących lektur!!!.
nie no Pani odleciała, "jak bedzie szaniec po angielsku?" - ja nie wiem ale pewnie se wymyślą jakąś nazwe. No z tego co Pani mowi to wynika, ze tylko powinna polska nazwa we wszystkich językach obowiązywac
Prowadząc klub książki dla jednego z łódzkich DPS-ów usłyszałam od jednej z pensjonariuszek lat 96 że Wokulski to dżentelmen, który nie miał czasu na bunt nastolatka i uderzenie ideałów o bruk to się po 40 ciężko zdziwił😄 Rozbawiła mnie ta interpretacja u emerytowanej nauczycielki nauczania początkowego ale coś w tym może być. Pozdrawiam serdecznie i życzę spokoju i wielu ciekawych lektur w 2025 roku
Interpretacja zaskakująca,ale dużo w niej prawdy!Dziękuję za obecność!Życzę Ci wspaniałóści,nie tylko czytelniczych!
Dziękuję za bardzo interesujący odcinek 😊 pozdrawiam p. Aniu
Bardzo proszę.Pozdrawiam noworocznie.
Szczęśliwego Nowego Roku życzę
Izabela 🎉
Bardzo dziękuję!Życzę Ci samych wspaniałości!!!!!:)
Dziękuję bardzo ❤
Aniu, do siego roku!😊
💕
Dziękuję Do siego książkowego!!!:)
Dziękuję za ten ciekawy odcinek, w sumie nie jestem zdziwiona wynikiem tego zestawienia. "Lalka" to naprawdę wybitna powieść. Nigdy nie myślałam o Wokulskim jako stalkerze...ale rzeczywiście był trochę nachalny... :)
Życzę pięknego Roku 2025!
Dziękuję.Życzę Ci szalonego...poetycko Nowego Roku.!!!!
Dobra literaturę zawsze czyta się przyjemnie, niezależnie od tego co opisuje. Po prostu jest dobra.
Bingo!:)
Pani Aniu, tak się składa, że 30 stycznia będę omawiać Lalkę na anglojęzycznym klubie książki wraz z obcokrajowcami mieszkającymi w Warszawie, dam potem znać, czy podczas lektury skupili się oni tylko na Wokulskim 😉 sama odświeżyłam sobie niedawno pierwszy tom, który przeczytałam z dużą przyjemnością 😊 nie wiem czy rzeczywiście Wokulskiego nazwałabym stalkerem, ale na pewno powiedziałabym, że jest zaskakująco naiwnym mężczyzną jak na swoje lata. Na Izabelę też patrzę inaczej niż kiedyś, ale z końcową opinią wstrzymam się do ukończenia całości. Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego w Nowym roku! 🎉 Natalia
Ach,jak wspaniale się składa!Czekam z niecierpliwością na obszerne sprawozdanie.W Nowym Roku życzę Ci wspaniałych przeżyć czytelniczych!:)
Niedawno czytałam o Stanisławie Barańczaku, on był zafascynowany misją jak stoi przed tłumaczem, myślę, że tłumaczenia "Pana Tadeusza" muszą być osobnym arcydziełami, bo przecież tłumaczenie liryki to jest arcytrudne zadanie.
Bardzo mi się spodobało tłumaczenie rosyjskie (bo zrozumiałam?/).
W ksiegarni w centrum Mediolanu, książki Sapkowskiego stały na miejscu nr 1, wyprzedzając zarówno włoskie jak i amerykańskie tytuly. To samo bylo w Pradze 😉
To wspaniale!Sukces!:)
❤❤❤
:)
Witam ,piszę z Belgii. Chodząc po tutejszych księgarniach nie znalazłam tlumaczenia żadnego polskiego poety oprócz Sapkowskiego "Wiedzmin".
Nie słuchałam podcastu pana Bialy Kruk więc nie wiem skąd biora się te dane.
Pozdrawiam
Dziękuję za informację.Biały Kruk nie powiedział skąd są informacje.Pozdrawiam serdecznie.
Niemiecka wersja Krzyżaków Sienkiewicza ma jakieś 250- 300 stron🤣Znaczna część jest upraszczana a wiele wątków wycinanych
No proszę!Ciekawa informacja!Pozdrawiam.
Też zastanawia mnie tłumaczenie Chłopów 🤔 Być może tłumacz sięgnął po gwarowe określenia że swojego języka ojczystego, choć pewne nazwy mogą nastręczać trudności, np. oczepiny, pójść na wycug itp. Zawsze można ratować się przypisem 😊
Może kiedyś uda mi się zobaczyć jakieś tłumaczenie tej książki!?
Oj, ten Schulz. Musiałem kończyć w formie audio, bo nie do przebrnięcia! Współczesne interpretacje "Lalki" chyba najdobitniej świadczą o jej nośności. Do siego roku :).
A dla mnie Schulz jest przyjemnością czytelniczą.Życzę Ci samych wspaniałych lektur i wyników!!
Nie wiem, czy dobrze usłyszałam w tamtym podkaście, ale “Tango” tam bylo chyba powieścią? Zaraz sprawdzę i jeśli pomyliłam się to zedytuję wpis. Jest tam przekaz taki że to dramat w formie absurdalnej i groteskowej powieści. Ja nie wiem jak to rozumieć pod względem literaturoznawstwa. Przybokazji sobie znalazłam co to jest język ezopowy. Nie wiedziałam tego, to i o Tangu mogłam nie wiedzieć przecież😉, chociaż było “przerabiane” 😉. Szczęśliwego zaczytania w 2025-tym 🎉😊
Ach wielu informacji zapominamy po ukończeniu tzw.edukacji!Dziękuję.Życzę Ci ciekawych lektur.
Pan Tadeusz faktycznie jest na 13 miejscu, a na 26 Tokarczuk i jej Prawiek. Przy niektórych tytułach są nazwiska tłumaczy, przy niektórych ich brakuje. Dotarlam do 400 pozycji, lista jest bardzo długa, natomiast komentarze pisane zarówno po polsku jak i angielsku stanowczo dowodzą, że głosowali głównie Polacy. Zgaduję, że po prostu czytali te wszystkie pozycje po polsku, często odwołują sie do swoich szkolnych doświadczeń, stąd zapewne miażdżąca ilość lektur szkolnych z różnych okresów na tej liście. Tłumaczenia "Ferdydurke" dokonała natomiast pani Danuta Borchardt, Polka wykształcona w Wielkiej Brytanii i Irlandii, która zajęła się tłumaczeniami na emeryturze. Z ciekawostek dodam, że na liście jest większość Jeżycjady, a komentujący pod "Lalką" piszą np, że Rzecki to gej, a Wokulski cierpiał na permanentną depresję. Ze swoich doświadczeń bycia od prawie 20 lat na emigracji i odwiedzania różnych ksiègarni za granicą, w wielu krajach, mogę na pewno potwierdzić tylko popularność Sapkowskiego, który naprawdę króluje, a jego seria o Wiedźminie najczęściej jest wyeksponowana w najlepszej części sklepu. Niestety, inni polscy autorzy w zasadzie nie istnieją w zachodnioeuropejskiej świadomości, nawet wśród osób aktywnie czytających.
Dziękuję!!!!!!Jola "książkowy detektyw"!
Pani Aniu. Na Goodreads jest bardzo, bardzo dużo polskich czytelników. I myślę, że to oni "nabijają" tę popularność polskich lektur. W znacznie mniejszym stopniu dotyczy to Sapkowskiego i Lema, którzy są uznanymi i bardzo popularnymi na całym świecie pisarzami. Ponadto, większość literatury, którą czytamy my, Polacy - to przecież tłumaczenia. I Anglik, Francuz, Niemiec, Norweg itd. też mógłby zapytać: jak oni są w stanie zrozumieć nasz sposób myślenia, nasz język, naszą gwarę? Dlatego tak niezwykle ważna jest rola tłumacza i na szczęście są coraz bardziej doceniani. Dlatego bardzo cenię te osoby, które przy omawianiu literatury zagranicznej podają nazwisko tłumacza. Do czego oczywiście też Panią zachęcam.
Oczywiście,masz rację.Zwrócę uwagę na tłumaczy.Dziękuję.
Jak zobaczyłam tytuł, źe o Wokulskim to od razu pomyślałam o tym wykładzie B.Maja.
Nie wiem czy Pani zna, uwielbiam
ua-cam.com/video/X47Nw7JktGs/v-deo.htmlsi=S-W1fqSychxuMk9Q
Dziękuję za podpowiedź.:)
Nie kumam za bardzo, no ale czyli co? Zdaje się Pani tez nie czyta większości książek w oryginalnym języku. No na tym polega chyba właśnie urok tłumacza. Więc jak Pani tłumaczyła uczniom Biblie? No z tłumaczenia chyba Pani korzystała? :)
Urok tłumaczenia!Świetnie powiedziane.
Nieporozumienie w kwestii tego głosowania bierze się pewnie z nieznajomości platformy Goodreads. Konta na niej ma mnóstwo Polaków i podejrzewam, iż to oni głównie wpłynęli na wyniki. I trochę się dziwię Pani wątpliwościom w kwestii tłumaczeń, które mogą być kongenialne albo zupełnie nie - ale przecież my też czytujemy Dickensa po polsku i rozumiemy o co chodzi. "Telegram" można zastąpić "depeszą", która jest formą starszą, ale bardziej zrozumiałą dla współczesnego czytelnika. O tłumaczeniach zaś można bez końca - wystarczy spróbować poczytać oryginalny tekst Shakespeare'a i spolszczenia. Paszkowski jest najbliższy oryginału, ale dla obecnego nastolatka nie do przejścia a Barańczak właściwie napisał te sztuki na nowo. Świetnie się dziś czytają, ale z pierwowzorem nie mają językowo wiele wspólnego. Pozdrawiam i życzę wspaniałych książek w 2025!
Dziękuję za ciekawe uwagi o tłumaczeniach.Pozdrawiam serdecznie.
Mówimy "gudrits".Na tej platformie są ludzie czytający książki.A jak my czytamy obcych autorów? Na świecie jest mnóstwo tłumaczy, dla których nie stanowi to problemu, chociaż się głowią i mają dylematy.Nasz Maciej Świerkocki przetłumaczył na nowo " Ulissesa", ba napisał do powieści ściągę p.t." Łódź Ulissesa".Zachęcam do lektury.Maciej Słomczyński zmierzył się z dziełem , ale część tekstu pominął, część napisał tak, by zrozumiał go czytelnik. Nie miał też dostępu do źródeł, a to ważne.I teraz do Twojej wypowiedzi.Czytali " Lalkę" tak jak my " Nędzników" czy "Panią Bovary".W ogóle nie zdziwiłam się, że Mrożek jest czytany.My czytamy Ionesco.A gra w karty?Dla mnie to zwulgaryzowane odzywki przy grze w brydża czy inną karcianą.Taki śląski szkat ma różne odzywki, czasem mało parlamentarne.Schulz przyjemny? Zapewne chodziło o gładkość narracji, a nie o nędzę ludzi.Ostatnio na moich półkach odkryłam niemiecką wersję " Ćwiczeń stylistycznych".Poznęcałam się nad dwiema wprawkami i stwierdziłam, że nasze tłumaczenie jest inteligentniejsze.I część dostosowana jest do języka , w którym jest dzieło wydane.U nas jest np.tekst wyjściowy napisany trzynasyozgloskowcem, tam inaczej.Już sobie obiecuję kupić francuskie wydanie" Exercies de style".Może w końcu to zrobię.A czy wiesz, że autorka Twojego ulubionego opowiadania" Uczta Babette" nosi w Niemczech na książkach imię Tania?Mam przed sobą folder " Nowoczesnej kasyki" wydawanej w Niemczech.Wsród autorów jest S.Lem. A "Solaris", to jest jego najprzyjemniejsza książka.Życzysz sobie jakieś pozycje z teorii przekładu? Służę podpowiedziami.Szkoda tylko , że nie wiemy ilu miłośników polskiej literatury głosowało.I ilu skorzystało z lektury na skróty, tzn.filmu i gry.
Zgadzam się. Tłumaczenie p. Świerkockiego - wybitne. W tłumaczeniu nie muszą być użyte dokładnie te same słowa, chodzi o to, żeby efekt na czytelniku końcowym był możliwie zbliżony tak jak np. tłumaczli Shreka, czyli może mieć zupełnie inny kontekst kulturowy. Tłumacze mają też takie narzędzia jak przypisy.
No nie Tania????Dziękuję za przeciekawy komentarz!Życzę Ci w Nowym Roku Interesujących lektur!!!.
nie no Pani odleciała, "jak bedzie szaniec po angielsku?" - ja nie wiem ale pewnie se wymyślą jakąś nazwe. No z tego co Pani mowi to wynika, ze tylko powinna polska nazwa we wszystkich językach obowiązywac
Trochę odleciałam!