Dzień dobry Panie Tomaszu :). Przyjechałam do Warszawy 30 lat temu na studia i tak zostałam. 1 sierpnia chodzę na Powązki. Moi najbliżsi przyjaciele to rdzenni warszawiacy. Nie wybierałam ich celowo, po prostu chemia jak to w przyjaźni. Jak widać różnie się to układa. Uwielbiam pańskie recenzje. Pozdrawiam i życzę miłego dnia 💙
"Zanim zostalem gejem to nie bylem gejem" to najlepszy fragment recenzji 😂 Bardzo mi sie podoba, ze jak pan Tomasz sie wzburzy to nie ma skrupulow "Warszawianka" ma slabe role kobiece, bo Jak wiadomo Zulczyk nie szanuje kobiet I nie uwaza, ze sa cos warte
Fantastyczna , recenzja słabiutkich filmów !!!Bezkompromisowe uzasadnienia swoich opinii ale nikogo nie obrażające , język wyborny ... Podpisuję się pod wszystkimi obyczajowymi celnymi obserwacjami naszych wspólnych relacji z przyjezdnymi warszawiakami . Warto Pana słuchać Kochany Panie Tomku zawsze , ale podwójnie bardziej jak mówi Pan o kiepskiej sztuce , paskudnych obyczajach i obnaża mieliznę coraz bardziej się rozpychającą w naszym życiu. Wielkie szczęście że mamy Pana i kochamy ❤❤❤
Pan jest nie do podrobienia, dlatego, że uczciwy do bólu nawet wtedy kiedy chce Pan coś "zagmatwać" znaczy to i zaświadcza, że jest Pan, Panie Tomaszu szczerym człowiekiem. Dzięki ❤
Panie Tomku, czy nie myslał Pan o tym , żeby wydać kiedyś swoje opowieści z części premium w formie książki. Materiał jest gotowy, mowi wiele o Panu życiu prywatnym , emocjach i doświadczeniach czasami zabawnych, czasami bolesnych... Myślę, że dla wielu osób część premium jest bardzo ważnym elementem recenzji, którą warto utrwalić właśnie w formie książki. Dziękuję za pana pracę. Pozdrawiam.
Mysle ze sceny sweksualne byly oblesne wlasnie po to by ukazac jak paskudny jest ten proceder. Prostytucja nie jest seksowna ani namietna tylko wlasnie oblesna.
Brakuje mi w filmach dzisiejszych tego typu intymności, którą można oglądać w filmach starszych, nawet czarno-bialych. Intymności, która objawia się tym że dwoje ludzi ma do siebie taką pasję, widzimy to na ekranie, nagle scena się zmienia... a wiemy, że działo się tam dużo i dużo sobie wyobrażamy. Zero w tym wulgarności, tylko intymność, pasja i tajemnica...
Dzień dobry, Panie Tomku! Dziękuję za Pana recenzje. Mam zbyt mało czasu, żeby oglądać recenzowane filmy, ale, jeśli już coś oglądam, to tylko zachęcona Pana wypowiedzią. Przede wszystkim jednak uwielbiam część premium i komentarze pod odcinkami. Zawsze nabieram ochoty na życie. Podsumowując, dziękuję!
Panie Tomaszu, wspaniałe recenzje i opowieści, porywające i w punkt. A jako Gdańszczanka, studiująca i mieszkająca przez wiele lat w Warszawie, ze swoich doświadczeń potwierdzam Pańską tezę, ze przyjezdni trzymali glownie z przyjezdnymi. Dlaczego tak się dzieje? Powodow jest na pewno więcej, ale z podwórka studenckiego- generalna opinia była taka, ze przyjezdni są sympatyczniejsi, bardziej koleżeńscy, bardziej otwarci, chętniej notatkami się podzielą 😅 Ponieważ to byli ludzie, którzy dopiero stawiali swoje pierwsze kroki w nowym mieście, po raz pierwszy samodzielnie i bez rodziców, a wiec mieli potrzebę tworzenia kręgów towarzyskich.😊 PS. Ja również zawsze płakałam podczas godziny W - pamięć o tamtych wydarzeniach rozdziera serce wszystkim empatycznym ludziom, nie tylko rodowitym Warszawiakom. Pozdrawiam serdecznie ❤
Oglądałam "Warszawiankę", "Dziewczyn z Dubaju" nie zamierzam, bo zwiastun zrobił wszystko , aby mnie zniechęcić. Dziękuję za te dwie recenzje. ❣ Jeśli chodzi o "Warszawiankę", to nie będę w stu procentach zgodna z Panem, Panie Tomaszu. Jestem zachwycona zdjęciami w tym serialu oraz genialnie dobraną muzyką. Na początku byłam bardzo zniechęcona przez wulgarny język, przekleństwa w co drugim słowie. Dopiero później zrozumiałam, że one miały istotną rolę do odegrania. Wydaje mi się, że widz powinien skupić się tylko i wyłącznie na postaci "Czułego". Wszystkie inne postaci są tylko tłem w portrecie Franka Czułkowskiego. Odebrałam ten serial kompletnie inaczej niż Pan. Może mój odbiór jest taki, a nie inny, bo nie jestem filmoznawcą, tylko psychologiem. Mam takie poczucie, że do połowy mamy przyglądać się godnemu politowania "czterdziestoletniemu Piotrusiowi Panowi", który traci wszystko, co ważne w życiu, z powodu swoich uzależnień od alkoholu, narkotyków i seksu oraz marnuje swój talent pisarski. Mamy go negatywnie ocenić i nie polubić. Od połowy dostrzegamy przyczynę tego, dlaczego stał się takim człowiekiem. Wtedy zmienia się odbiór jego postaci. Fatalna relacja z ojcem, bycie porzuconym przez matkę w dzieciństwie; koszmarnie narcystyczne osobowości rodziców,doprowadziły do degrengolady utalentowanego, wrażliwego chłopca, który w dorosłym życiu próbuje używkami wypełnić w sobie deficyt miłości. Mogłabym napisać elaborat o przyczynach zachowań głównego bohatera...tylko po co? Uważam, że serial jest godny polecenia i warto się z nim zapoznać. Pragnę również podkreślić, jak wspaniale zagrała swoją rolę córki Czułego : Milena Goździela, jest fenomenalna🥰. Dodatkowo architektura Warszawy jest pięknie sfotografowana i niezwykle cieszyła moje oko. Serdecznie Pana Pozdrawiam Panie Tomaszu.❤🔥
Panie Tomku, dla mnie serial był jak sam Czuły - pusty i rozczarowujący. Jako (rodowity, jak Pan) warszawiak miałem poczucie, że to zlepek typowych klisz o mieście, sobotni wieczór na Mazowieckiej, w Stixx czy Norblinie. Dla mnie ten serial jest stratą czasu - nie ma wyczuwalnej głębszej myśli (theme), żadna oprócz matki postac nie ma konkretnego celu, wszystko jest oparte tylko na prostej, chwilowej potrzebie. Bez pragnień, celu, ambicji, głębokości, sensu i znaczenia. W serialu gra mój kolega, więc podobnie jak Pan z bólem wymęczyłem 6 odcinków, następne 5 już bez bólu ale z rosnącym poirytowaniem pustką Czułego, a koniec po prostu potwierdziły się moje najgorsze obawy - miały być jaja, są pomalowane na czarno wydmuszki. Serial nakrywa widza mokrym kocem, odbiera energię, nudzi i powinien być filmem, nie serialem, a najbardziej felietonem w gazecie.. Może młodzi załapią się na użyte tu patenty, ale bardziej wyrobiony widz nie ma tu czego szukać.
Szanowny Panie Raczek, kiedy byłam licealistką ( dzisiaj mam 51 lat), oglądałam Pana w telewizji. Od tamtego czasu bardzo Pana ceniłam i podziwiałam za Pańską wiedzę, umiejętności i urok. Po dzisiejszych recenzjach jest inaczej. Ja już nie tylko Pana cenię i podziwiam. Ja Pana od dzisiaj po prostu baaaardzo lubię. Jest Pan prawdziwym humanistą. 😍🥰 Moim skromnym zdaniem. Pozdrawiam serdecznie.
Świetna recenzja, klasa, wspominam Pana wspaniałe duety telewizyjne ze ś.p. Panem Kałużyńskim, zanim zainwestuję swój czas na oglądanie czytam recenzje, z wielką przyjemnością również Pana, szkoda mi marnować nawet 90 minut z życia na słabe filmy, lepiej w nocy popatrzeć w niebo na gwiazdy, pozdrawiam
Ta walka o siebie w obcym miejscu jest charakterystyczna dla przyjezdnych, dla emigrujących z rodzinnej miejscowości w świat. Na obczyżnie jest podobnie, zauważam to wśród różnych nacji przybywajacych do Norwegii. Występuje też zjawisko przyklejania się/ tworzenia własnych grup etnicznych bo znamy dobrze uczucie bycia tzw innym/obcym w danym miejscu a dopiero potem wypływamy na szersze wody czyli do lokalsów. Dziękuję za tę recenzję. Jak zwykle cenne uwagi dotyczace filmów ale i piękno wypowiedzi, dykcja wodzi mnie na pokuszenie słuchania i oglądania pana recenzji. Pozdrawiam serdecznie.
Czuły był zafascynowany Zosią, Gałązka była wypełnieniem luki, zero chemii i fascynacji. Ostatni odcinek mnie rozwalił emocjonalnie, porzucony i porzucający, Elka przyjaciółką marzeń. Muzyka piękna, kadry malownicze, atmosfera niezwykła, całość, mimo tematyki, bardzo relaksująca.
Mieszkam w Warszawie ponad 16 lat. Mam różnych znajomych, pracę, mieszkanie z nikim nie musze się ścigać, nic nie muszę udowadniać. Żyję normalnym życiem na Bielanach. Czasami odnoszę wrażenie jakbym tu żył od urodzenia :)
Dzień dobry Panie Tomku! Cudowny odcinek jak zawsze! Dziękuję! Jeżeli chodzi o ludzi z prowincji i warszawiakow to generalizujac ma Pan racje! Sam, kiedy mieszkałem w Warszawie spotkałem sie z tym zjawiskiem. Wiekszosc osób przyjezdnych wolało towarzystwo tych samych. Ja natomiast nigdy nie określałem się co do znajomości bazujacych na pochodzeniu. Ciekawie bylo poznać i słuchać historii rodowitych warszawiakow, ale tak samo ciekawe opowieści mieli ludzie skądś. Jedyne co mnie bardzo denerwowało, to narzekanie młodych warszawiaków, kiedy odziedziczyli mieszkanie po babce, rodzicach czy ciotce, ze muszą je remontować 😂 pozdrawiam serdecznie!
Mieszkam w Warszawie, nie urodziłam się tu, ale też nie jestem z bardzo daleka. Urodziłam się 30 km od Warszawy i przez wiele lat przyjeżdżałam tu prawie co tydzień. No a teraz mieszkam. Trzymam się i z rodowitymi warszawiakami i przyjezdnymi... Ci rodowici są mniej zachłanni na intensywność, może dlatego że intensywność mieli pod nosem od urodzenia i nie muszą niczego nadrabiać.
Mam wrażenie, że oglądałam inny film. Te kobiety się puszczały za hajs.. Nie sądzę, aby w takim biznesie było miejsce na zmysłowość i namiętność. Z tego co pamiętam, tam też nie wszyscy mężczyźni byli piękni i szczupli. Ten film ma być obrzydliwy, temat jest obrzydliwy.. Ma pokazywać, jak paskudny jest to świat.
Panie Tomaszu ,uwielbiam Pana wiedzę ,poczucie humoru i dystans do siebie 😂😂😂 w pięknych słowach potrafi Pan ocenić nawet zły film, pozdrawiam serdecznie ❤
Miło usłyszeć od Warszawiaka, że Warszawa nie jest taka jak ją próbują pokazać media. Jestem ciekawa tej prawdziwej Warszawy jako miasta, tych dzielnic z duszą... Jako turystka chciałabym zobaczyć te zakamarki a nie tylko to co polecane. Kiedyś przyjadę ponownie i zobaczę ją oczami Warszawiaka. Ta opinia ociepliła mi naszą stolicę (strasznie zatłoczoną)
Pana recenzja na temat gry aktorskiej w filmie "Dziewczyny z Dubaju" jest doskonała. Mój wniosek - mamy deficyt dobrych aktorek (ów) na polskim padole! Pozdrawiam
Panie Tomaszu. Preambuła do W. w punkt. Cieszę się, że Pan to powiedział, bo myślałam, że tylko ja tak mam. W Warszawiance najbardziej irytował mnie tytuł, bo będąc Waszawianką (w 3 pokoleniu) to czułam, że to nie moja Warszawa i tak ją widzą przyjezdni. Zresztą jest taka sama w Ślepnąc od świateł i już nie musiałam sprawdzać nazwiska scenarzysty. Widzę różnicę w tym jak widzą Warszawę moi znajomi, przyjezdni, a ja. Przedszkole, podstawówka, liceum. Nie tylko od studiów zaczyna się czucie Warszawy, ale od momentu urodzenia jest się jej częścią. Oddycha się jej powietrzem. Jej atmosfera wchodzi do krwioobiegu. Będąc na końcu świata zawsze się będzie wzruszało na wzmiankę o Warszawie i pamiętało o 17 1 sierpnia stanąć na baczność. Ale serial mnie wciągnął totalnie. Co ten facet w sobie miał? Diabeł i anioł w jednym. Pozdrawiam. Absolwentka Lelewela (nasza wspólna rusycystka pani L.F.S .często wspominała Pana na lekcjach.)😀
Panie Tomku, odnośnie opisu Warszawy - zgadzam się. Dla mnie Warszawa to wielkie miasto, które było dla mnie spełnieniem wszystkich moich aspiracji, czymś do czego darzyłam. Uniwersytet, kariera w korporacji. Niestety, to mnie też zabiło. Nie umiem żyć w żadnym innym mieście niż Warszawa w Polsce, ale nie umiem tez żyć w Warszawie (bo przytłacza mnie ten pościg, a tak Warszawę właśnie widzę). Co za trafna analiza!
Zrobił mi Pan dzień tymi recenzjami i to w ogóle nie ma nic wspólnego z tymi filmami, których nie widziałam, tylko z tym co i w jaki sposób Pan mówi i opowiada! Uwielbiam, podziwiam! 👍👌
Mnie również bardzo rozczarowała "Warszawianka". Oglądałam głównie dla zdjęć Warszawy i zabawy w rozpoznawanie miejsc z kadrów. Znowu znajomi spoza Warszawy będą mnie pytać, (tak jak po "Pokoleniu Ikea"): "Czy Wy tak naprawdę żyjecie w tej Warszawie?" 😉
Przypadkiem trafiłam, ze Pan nadal komentuje i recenzuje filmy, ale to nieważne, pamiętam z lat 80 Perły z Lamusa w czwartki i dwa filmy stare- Wehikuł czasu i Ptaki, jako dziecko oglądałam to namiętnie, pozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam Pana recenzje. Warszawiankę oglądałam dlatego, że Borys Szyc jest moim ulubionym aktorem. I pokochałam Czułego w tym serialu. Głównie za relacje z córką. On nie miał łatwego życia. Rodzice ciągle się kłócili, matka poszła w siną dal gdy Franio miał dziesięć lat. Ojciec znany malarz nie okazywał miłości. Czuły żył w cieniu sławnego ojca. A co do Cnoty, to mi wsyd. Jestem tak samo jak on z Górnego Śląska, w dodatku chodził do tego samego LO w Chorzowie. Zresztą jaki tam z niego aktor. W Warszawie mieszkał i pracował mój syn. Od razu mu zwrócono uwagę na śląsk akcent. Wybito mu szyby w samochodzie. Jest programistą komuterowym i socjologiem. Zarabiał dość sporo, ale szybko wrócił. Byłam u syna tydzień. Mieszkał niedaleko Łazienek, rano chodziłam tam na spacer. Byłam w szoku, że to taki mały park🤔 .Zapraszam do naszego Śląskiego Parku ,w trzy dni może się uda zobaczyć cały 😉
Urodziłam się w Waw i to taka love&hate relationship Z jednej strony piękna, wspaniałe klimatyczne miejsca (i to nie tylko w centrum), ale.... ludzie Miałam pecha i spotkałam wielu złych ludzi zarówno z Waw jak i przyjezdnych i tak się zastanawiam czy pod tą piękną fasadą nie kryje się zgnilizna. Czy są jeszcze ludzie którzy naprawdę chcą być znajomymi czy tylko chcą Cię wykorzystać do cna, wspiąć się po Twoich plecach (a może i po trupie) i następnie ostentacyjnie ignorować na ulicy i w "towarzyskie".
@@EkranTomaszaRaczka Może może 🙃 Ale ile projektów się za takich ludzi na studiach/w szkołach/ w pracy narobiłam to moje ;) Chociaż tyle, że w życiu prywatnym miałam więcej szczęścia. Mam nadzieję, że jeszcze zmienię zdanie :)
Panie Tomaszu, a może chodziło o to, żeby pokazać sceny seksu w ten sposób, by otworzyć widzom oczy, że wcale nie jest tak fajnie jak się tym dziewczynom na początku wydawało. Łatwe pieniądze? Ale jakim kosztem. Dla mnie to film ku przestrodze, by pokazać młodym dziewczynom, jak szybko można zniszczyć swoje życie. Pieniądze, piękne stroje, jachty, ale bardzo często okupione czyimś życiem...
Tak. Zdanie „okupione czyimś życiem” nie jest tutaj na wyrost. Nie musi być śmierci. Jest smierć mentalna. Upadek. Wiem coś o tym. Dziewczyny wchodzące w ten biznes niszczą sobie życie. Torebki i buty szybko przestają rekompensować to co dzieje sie z psychika.
Bardzo Panu dziękuję za ogromny profesjonalizm podany subtelnie i bez zadęcia. Za trafne określenie scen seksu w polskich filmach. Za filmy, w których bohaterami są alkoholicy i tych nie będę oglądać ( oprócz filmu - nie pamiętam tytułu ze wspaniała kreacja Janusza Gajosa ). No cóż, chyba każdy człowiek ma i stara się unikać sytuacji triggerowych. Warszawy nie lubię z wielu powodów, chaosu architektonicznego, klimatu, niektórych ludzi nobilitowanymi nazwa miasta ale subiektywna ocena dotyczy raczej złego klimatu i energii. Może dlatego że Kraków jest bliższy mojemu ❤. W opozycji do drewna pozostanie dla mnie niesamowite wyczucie scen erotycznych w filmie Kochanek z Jane March. Leonardo da Vinci i wielu innych wybitnych ludzi związanych ze sztuką,a zorientowanych na swoją płeć są geniuszami czego nie można powiedzieć o autorach prymitywnych kawałów. Z wiekiem wygląda Pan coraz piękniej a oglądam Pana od czasów Z. Kałużyńskiego.
Mieszkałam w kilku wielkich miastach na świecie, ale nigdzie nie slyszalam o jakiś podziałach na tych "z dziada pradziada" I tych "przyjezdnych" Może, w Polsce jest tak, dlatego,że jeszcze za czasów komuny, polacy rzadko zmieniali miejsca zamieszkania, miejscowosci.W innych krajach, ludzie od zawsze się przemieszczali, przyjeżdżali do pracy i dlatego nikt nie rości sobie "prawa" do mówienia że ja jestem np.prawdziwym Nowo jorczykiem a ty przyjezdnym. Dla mnie to jest dziwne, bo jedni i drudzy są Polakami i każdy może sobie mieszkać gdzie chce i może sobie przyjeżdżać że sloikami że wsi i jest też ok.
nigdy nie mieszkalam w Warszawie, ale czesto w Warszawie bywalam, bo cala rodzina mojego ojca z pokolenia na pokolenie pochodzi z Warszawy. Ja tez placze 1.08. Jestem warszawianka nie z Warszawy.
No właśnie panie Tomaszu, dlaczego w polskich filmach brakuje wsrod scenarzystow psychologow albo wspolpracy z psychologami. Technicznie te filmy wygladaja. Brakuje w nich prawdziwego życia.
Panie Tomaszu, zgadzam sie w 100% z Pana ocena mieszkancow Warszawy. Oczywiscie jest Pan bardzo dyplomatyczny w doborze slow. Ja ujelabym to tak, warszawiacy sa po prostu grzeczni i lagodni, przyjezdni sa agresywni, wprowadzaja atmosfere niezdrowej rywalizacji, jakiejs takiej nerwowosci i faktycznie te 2 grupy raczej trzymaja sie z dala od siebie.
Ja nie wiedziałam filmu ale już sam tytuł mnie odstrasza, nie wydaje się jakiś górnolotny. Rozbawił mnie pan dziś troszkę. 😊 Ja chętnie bym posłuchała recenzji starszych filmów jak np. Amelie itd.
Nie lubię chwalić i przytakiwać, ale w moim odczuciu była to wybitna recenzja. Dla mnie, nie wiem czy dla ogółu. Esencja myśli o seksie a raczej intymności( czemu jak Pan krytykował o brak intymności przypomniałem sobie o tym klubie we Francji z zupełnie ciemnym pomieszczeniem pełnym ludzi?); wspaniałym opowiedzeniu o prawdziwości Warszawiaków, i o krzyku w sprawie polskiego alkoholizmu jaki ostatnio rejtanuje Robert Rutkowski. Dziękuję za ten odcinek ✌️
Nie mieszkam w Warszawie, nie wiem jak tam się żyje, ale w serialu mieszkańcy tego miasta są strasznie pretensjonalni. Tam nie ma zwykłych ludzi, wyglądających normalnie, mieszkających w zwykłych mieszkaniach, chodzących codziennie do pracy. Tam są wymyślne fryzury, stroje, tatuaże, apartamenty i lofty zaprojektowane przez architektów. Czuły niby biedny, ale żeby nie było że jest byle kim, to ma bogatego ojca. Czułego uwielbiają kobiety piękne i młode lub dojrzałe kobiety sukcesu, bogate i niezależne. Dlaczego? Nie wiadomo. Nieżyciowe to wszystko jakieś, sztuczne i hipstersko nadęte. Tytuł "Warszafka" lepiej by oddawał klimat serialu.
Życie to nie film fabularny gdzie wszystko zawsze dobrze się kończy. Filmy zawsze są nieco przesadzone. Ludzie w Warszawie mają takie same problemy jak ludzie w innych miastach. Codzienne życie i większość wcale nie jest bogata. Znakomita większość warszawiaków i warszawianek to zwyczajni ludzie, prowadzą własne firmy, pracują dla kogoś i czasem też ciężko wiążą koniec z końcem.
Odcinki "Warszawianki" nie są godzinne, ale czterdziestominutowe Panie Tomaszu ;). Ja poczekałam do zamknięcia sezonu i obejrzałam całość w trzy wieczory, na spokojnie i odebrałam ten serial inaczej. Dzięki postaci Czułego zobaczyłam inną twarz nałogu, taką, która wzbudziła moją empatię do Franka. "Pod mocnym aniołem" i "Powrót do tamtych dni" rozrywały mi trzewia i budziły mordercze instynkty, bo tę stronę alkoholizmu znam z życia i całą sobą jej nienawidzę. Żulczyk pokazał inną odsłonę nałogu i jestem mu wdzięczna, bo zrozumiałam, że nie zawsze jest zerojedynkowo. I nie czekam na drugi sezon, wolałabym, żeby zostało tak jak jest. Z tą nadzieją na końcu, że Czuły ma w sobie tą czułość naprawdę, do siebie również, i że zawalczy o siebie na pewno. Chcę w to wierzyć, bo kibicuję mu z całego serca. Przeciwnie niż bohaterom tych dwóch filmów w/w
Pani Gabi, tu nie ma żadnego błędu - format 45-minutowy nazywa się „komercyjną godziną” bo wymyślony jest pod telewizję, gdzie razem z reklamami i promocją daje równą godzinę. Dla profesjonalistów to jest oczywiste, laikom powinienem był wytłumaczyć.
@@EkranTomaszaRaczka zupełnie się z Panem nie zgadzam Panie Tomaszu, ale nawet nie podejmę się prób obrony w formie komentarza pod filmem, bo jest na to za mało miejsca. A tu mogłabym polemizować niemal z każdym zdaniem. Z szacunkiem oczywiście :)
Jeśli chodzi o film ,,Dziewczyny z Dubaju", odczuwam radość z faktu, że wreszcie zostało to wyrażone w wyrazisty sposób. Produkcja ta, niestety, zdaje się być osadzona w sferze niskiej jakości. Istniała możliwość wykreowania jej w sposób mniej sztuczny, bardziej przywiązując uwagę do realizmu i głębokości dramatycznej. Obecny efekt wzbudza skojarzenia z wizualną estetyką teledysku, co dalece oddala ją od pożądanej autentyczności.
Jak zwykle wysłuchałam z przyjemnością. Co do scen seksu w polskich filmach, to nie tylko nie ma w nich zmysłowości, ale też radości, a to przecież jedna z najfajniejszych rzeczy, które mogą nas w życiu spotkać. Trzeba tylko uwolnić się od tego katolickiego, w polskim wydaniu, garbu.
Panie Tomaszu... Obraz kobiet w Warszawiance ktory jest nader płaski wynika z faktu że oglądamy świat oczami glownego bohatera! A on ma pustkę w sobie.. Nie widzi w kobietach calego ich skomplikowanego wnetrza..bo żeby umieć dostrzec drugiego czlowieka trzeba być czlowiekiem pelnym. Bohater widzi pustkę a my podążamy jego śladem. Kto rozpoznaje typowe dla pewnych zaburzeń osobowośco cechy ten zrozumie:)
Panie Tomku, we Wrocławiu jest podobnie. Też przyjezdny bardziej walczy o siebie i niż żyjący od urodzenia. To nie jest tylko znak rozpoznawczy Warszawy.
Tak jest zapewne w każdym większym mieście. Tubylcy płyną z prądem, przyjezdni mają zazwyczaj plan na życie w mieście, jeśli przybędą z tzw. miejsca bez perspektyw...
Panie Tomaszu, bardzo cenię sobie Pana recenzje i z przyjemnością posłuchalabym Pana przemyśleń na temat serialu HBO "The Idol" 👀. Czy można liczyć na recenzję owej produkcji? 😊 Z góry pięknie dziękuję! ❤
A ja mieszkam w Gdańsku a jeżdże regularnie do Warszawy jak mogę. Lubię Wawę. Jeżdżę tam na ferie zimowe i wakacje. Taki świr. Wszyscy się pytają co mi się podoba. I wtedy ja zaczynam tłumaczyć ale to już dłuższa historia...
Najsmutniejsze w tym wszystkim to, że mimo tak słabego kina, film przyciąga naszą chorą ciekawość a następnie w oczach reżyserki i producentów zostaje to odebrane jako sukces... 😒 Szkoda. W rankingu filmów z erotycznym zabarwieniem Sadowska powinna pójść śladem Sztuki kochania, ale jej najnowsze dzieło pokazuje, że komercyjny sukces wydaje się lepszą nagrodą, niż dobra recenzja.
odcinek ciekawy :D szczególnie strefa premium, nie wnikam czy to prawda czy nie, brzmi autentycznie, świetna zabawa. Recenzje profesjonalne jak zwykle. Dziękuje.
To nareszcie Doda doczekała się upragnionej recenzji :) Ten film to kompletne dno. A Pan, Panie Tomaszu jak zwykle cudowny, można słuchać godzinami. Co do 1 sierpnia, jestem warszawianką ale nie mieszkam w niej już od 20 lat. Jednak ten dzień zawsze jest dla mnie ważny.
Najlepsze w tych filmach jest to, ze można posłuchać Pana Tomasza 🎉
Dzień dobry Panie Tomaszu :). Przyjechałam do Warszawy 30 lat temu na studia i tak zostałam. 1 sierpnia chodzę na Powązki. Moi najbliżsi przyjaciele to rdzenni warszawiacy. Nie wybierałam ich celowo, po prostu chemia jak to w przyjaźni. Jak widać różnie się to układa. Uwielbiam pańskie recenzje. Pozdrawiam i życzę miłego dnia 💙
"Zanim zostalem gejem to nie bylem gejem" to najlepszy fragment recenzji 😂 Bardzo mi sie podoba, ze jak pan Tomasz sie wzburzy to nie ma skrupulow
"Warszawianka" ma slabe role kobiece, bo Jak wiadomo Zulczyk nie szanuje kobiet I nie uwaza, ze sa cos warte
Fantastyczna , recenzja słabiutkich filmów !!!Bezkompromisowe uzasadnienia swoich opinii ale nikogo nie obrażające , język wyborny ...
Podpisuję się pod wszystkimi obyczajowymi celnymi obserwacjami naszych wspólnych relacji z przyjezdnymi warszawiakami . Warto Pana słuchać Kochany Panie Tomku zawsze , ale podwójnie bardziej jak mówi Pan o kiepskiej sztuce ,
paskudnych obyczajach i obnaża
mieliznę coraz bardziej się rozpychającą w naszym życiu.
Wielkie szczęście że mamy Pana
i kochamy ❤❤❤
„Zanim zostałem gejem to nie byłem gejem” 😂😂😂 - uwielbiam Pana i pozdrawiam serdecznie ❤
😅kocham to❤
Pan jest nie do podrobienia, dlatego, że uczciwy do bólu nawet wtedy kiedy chce Pan coś "zagmatwać" znaczy to i zaświadcza, że jest Pan, Panie Tomaszu szczerym człowiekiem. Dzięki ❤
Nie rozumiem, po co nam taka informacja ?
Nie lubię wchodzić w intymność innych osób i dbam też o moją intymność.
@@wieslawakostur1446elgiebety tak mają, że nie wiedzą, co to intymność, ani nie szanują cudzych granic
brudy brudy brudy, co tu recenzować
Panie Tomku, czy nie myslał Pan o tym , żeby wydać kiedyś swoje opowieści z części premium w formie książki. Materiał jest gotowy, mowi wiele o Panu życiu prywatnym , emocjach i doświadczeniach czasami zabawnych, czasami bolesnych... Myślę, że dla wielu osób część premium jest bardzo ważnym elementem recenzji, którą warto utrwalić właśnie w formie książki. Dziękuję za pana pracę. Pozdrawiam.
Mysle ze sceny sweksualne byly oblesne wlasnie po to by ukazac jak paskudny jest ten proceder. Prostytucja nie jest seksowna ani namietna tylko wlasnie oblesna.
Jak ja Pana kocham❤Ta recenzja to mistrzostwo świata. Wzruszylam się jak Pan pieknie mówi o grze Krystyny Jandy.
Brakuje mi w filmach dzisiejszych tego typu intymności, którą można oglądać w filmach starszych, nawet czarno-bialych. Intymności, która objawia się tym że dwoje ludzi ma do siebie taką pasję, widzimy to na ekranie, nagle scena się zmienia... a wiemy, że działo się tam dużo i dużo sobie wyobrażamy. Zero w tym wulgarności, tylko intymność, pasja i tajemnica...
"mamy tam cały czas takie martwe ustawianie ciał" - REWELACYJNA konkluzja. Panie Tomaszu, jest Pan wyjątkowy!
Dzień dobry, Panie Tomku! Dziękuję za Pana recenzje. Mam zbyt mało czasu, żeby oglądać recenzowane filmy, ale, jeśli już coś oglądam, to tylko zachęcona Pana wypowiedzią. Przede wszystkim jednak uwielbiam część premium i komentarze pod odcinkami. Zawsze nabieram ochoty na życie. Podsumowując, dziękuję!
Panie Tomaszu, wspaniałe recenzje i opowieści, porywające i w punkt.
A jako Gdańszczanka, studiująca i mieszkająca przez wiele lat w Warszawie, ze swoich doświadczeń potwierdzam Pańską tezę, ze przyjezdni trzymali glownie z przyjezdnymi. Dlaczego tak się dzieje? Powodow jest na pewno więcej, ale z podwórka studenckiego- generalna opinia była taka, ze przyjezdni są sympatyczniejsi, bardziej koleżeńscy, bardziej otwarci, chętniej notatkami się podzielą 😅 Ponieważ to byli ludzie, którzy dopiero stawiali swoje pierwsze kroki w nowym mieście, po raz pierwszy samodzielnie i bez rodziców, a wiec mieli potrzebę tworzenia kręgów towarzyskich.😊
PS. Ja również zawsze płakałam podczas godziny W - pamięć o tamtych wydarzeniach rozdziera serce wszystkim empatycznym ludziom, nie tylko rodowitym Warszawiakom.
Pozdrawiam serdecznie ❤
Miło posłuchać mądrego człowieka w tym zagubionym świecie pozdrawiam
Oglądałam "Warszawiankę", "Dziewczyn z Dubaju" nie zamierzam, bo zwiastun zrobił wszystko , aby mnie zniechęcić. Dziękuję za te dwie recenzje. ❣ Jeśli chodzi o "Warszawiankę", to nie będę w stu procentach zgodna z Panem, Panie Tomaszu. Jestem zachwycona zdjęciami w tym serialu oraz genialnie dobraną muzyką. Na początku byłam bardzo zniechęcona przez wulgarny język, przekleństwa w co drugim słowie. Dopiero później zrozumiałam, że one miały istotną rolę do odegrania. Wydaje mi się, że widz powinien skupić się tylko i wyłącznie na postaci "Czułego". Wszystkie inne postaci są tylko tłem w portrecie Franka Czułkowskiego. Odebrałam ten serial kompletnie inaczej niż Pan. Może mój odbiór jest taki, a nie inny, bo nie jestem filmoznawcą, tylko psychologiem. Mam takie poczucie, że do połowy mamy przyglądać się godnemu politowania "czterdziestoletniemu Piotrusiowi Panowi", który traci wszystko, co ważne w życiu, z powodu swoich uzależnień od alkoholu, narkotyków i seksu oraz marnuje swój talent pisarski. Mamy go negatywnie ocenić i nie polubić. Od połowy dostrzegamy przyczynę tego, dlaczego stał się takim człowiekiem. Wtedy zmienia się odbiór jego postaci. Fatalna relacja z ojcem, bycie porzuconym przez matkę w dzieciństwie; koszmarnie narcystyczne osobowości rodziców,doprowadziły do degrengolady utalentowanego, wrażliwego chłopca, który w dorosłym życiu próbuje używkami wypełnić w sobie deficyt miłości. Mogłabym napisać elaborat o przyczynach zachowań głównego bohatera...tylko po co? Uważam, że serial jest godny polecenia i warto się z nim zapoznać. Pragnę również podkreślić, jak wspaniale zagrała swoją rolę córki Czułego : Milena Goździela, jest fenomenalna🥰. Dodatkowo architektura Warszawy jest pięknie sfotografowana i niezwykle cieszyła moje oko. Serdecznie Pana Pozdrawiam Panie Tomaszu.❤🔥
Nie widziałam żadnego z tych filmów, jestem tu tylko dla Pana Raczka. 😅
Ja podobnie 😅
"Zanim zostalem gejem, to nie bylem gejem" uwielbiam pana Tomasza
w tym samym momencie video recenzji pomyślałam: kocham tego Człowieka😃
@@Anett.de.Romanov ja to samo ❤❤❤
Cudowny Jest Pan!!!❤....zanim zostałem gejem😊...wolę pana recenzje niż sam fakt oglądania pewnych filmów
Panie Tomku, dla mnie serial był jak sam Czuły - pusty i rozczarowujący.
Jako (rodowity, jak Pan) warszawiak miałem poczucie, że to zlepek typowych klisz o mieście, sobotni wieczór na Mazowieckiej, w Stixx czy Norblinie.
Dla mnie ten serial jest stratą czasu - nie ma wyczuwalnej głębszej myśli (theme), żadna oprócz matki postac nie ma konkretnego celu, wszystko jest oparte tylko na prostej, chwilowej potrzebie. Bez pragnień, celu, ambicji, głębokości, sensu i znaczenia.
W serialu gra mój kolega, więc podobnie jak Pan z bólem wymęczyłem 6 odcinków, następne 5 już bez bólu ale z rosnącym poirytowaniem pustką Czułego, a koniec po prostu potwierdziły się moje najgorsze obawy - miały być jaja, są pomalowane na czarno wydmuszki. Serial nakrywa widza mokrym kocem, odbiera energię, nudzi i powinien być filmem, nie serialem, a najbardziej felietonem w gazecie.. Może młodzi załapią się na użyte tu patenty, ale bardziej wyrobiony widz nie ma tu czego szukać.
Szanowny Panie Raczek, kiedy byłam licealistką ( dzisiaj mam 51 lat), oglądałam Pana w telewizji. Od tamtego czasu bardzo Pana ceniłam i podziwiałam za Pańską wiedzę, umiejętności i urok. Po dzisiejszych recenzjach jest inaczej. Ja już nie tylko Pana cenię i podziwiam. Ja Pana od dzisiaj po prostu baaaardzo lubię. Jest Pan prawdziwym humanistą. 😍🥰 Moim skromnym zdaniem. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję! To dla mnie zobowiązanie żeby nadal nad sobą pracować :)
Świetna recenzja, klasa, wspominam Pana wspaniałe duety telewizyjne ze ś.p. Panem Kałużyńskim, zanim zainwestuję swój czas na oglądanie czytam recenzje, z wielką przyjemnością również Pana, szkoda mi marnować nawet 90 minut z życia na słabe filmy, lepiej w nocy popatrzeć w niebo na gwiazdy, pozdrawiam
Ta walka o siebie w obcym miejscu jest charakterystyczna dla przyjezdnych, dla emigrujących z rodzinnej miejscowości w świat. Na obczyżnie jest podobnie, zauważam to wśród różnych nacji przybywajacych do Norwegii. Występuje też zjawisko przyklejania się/ tworzenia własnych grup etnicznych bo znamy dobrze uczucie bycia tzw innym/obcym w danym miejscu a dopiero potem wypływamy na szersze wody czyli do lokalsów. Dziękuję za tę recenzję. Jak zwykle cenne uwagi dotyczace filmów ale i piękno wypowiedzi, dykcja wodzi mnie na pokuszenie słuchania i oglądania pana recenzji. Pozdrawiam serdecznie.
Czuły był zafascynowany Zosią, Gałązka była wypełnieniem luki, zero chemii i fascynacji. Ostatni odcinek mnie rozwalił emocjonalnie, porzucony i porzucający, Elka przyjaciółką marzeń. Muzyka piękna, kadry malownicze, atmosfera niezwykła, całość, mimo tematyki, bardzo relaksująca.
Bardzo ciekawe wątki Pan porusza! To fenomen - nie widziałam ani filmu, ani serialu a recenzja tak wciąga!
Extra komentarz "zanim zostałem gejem, nie byłem gejem" no czad! uwielbiam Pana.
Mieszkam w Warszawie ponad 16 lat. Mam różnych znajomych, pracę, mieszkanie z nikim nie musze się ścigać, nic nie muszę udowadniać. Żyję normalnym życiem na Bielanach. Czasami odnoszę wrażenie jakbym tu żył od urodzenia :)
Dzień dobry Panie Tomku! Cudowny odcinek jak zawsze! Dziękuję! Jeżeli chodzi o ludzi z prowincji i warszawiakow to generalizujac ma Pan racje! Sam, kiedy mieszkałem w Warszawie spotkałem sie z tym zjawiskiem. Wiekszosc osób przyjezdnych wolało towarzystwo tych samych. Ja natomiast nigdy nie określałem się co do znajomości bazujacych na pochodzeniu. Ciekawie bylo poznać i słuchać historii rodowitych warszawiakow, ale tak samo ciekawe opowieści mieli ludzie skądś. Jedyne co mnie bardzo denerwowało, to narzekanie młodych warszawiaków, kiedy odziedziczyli mieszkanie po babce, rodzicach czy ciotce, ze muszą je remontować 😂 pozdrawiam serdecznie!
Mieszkam w Warszawie, nie urodziłam się tu, ale też nie jestem z bardzo daleka. Urodziłam się 30 km od Warszawy i przez wiele lat przyjeżdżałam tu prawie co tydzień. No a teraz mieszkam. Trzymam się i z rodowitymi warszawiakami i przyjezdnymi... Ci rodowici są mniej zachłanni na intensywność, może dlatego że intensywność mieli pod nosem od urodzenia i nie muszą niczego nadrabiać.
Mam wrażenie, że oglądałam inny film. Te kobiety się puszczały za hajs.. Nie sądzę, aby w takim biznesie było miejsce na zmysłowość i namiętność. Z tego co pamiętam, tam też nie wszyscy mężczyźni byli piękni i szczupli. Ten film ma być obrzydliwy, temat jest obrzydliwy.. Ma pokazywać, jak paskudny jest to świat.
dokladnie! ta obrzydliwosc byla w punkt wlasnie
"Dziewczyny z Dubaju" to nie film, tylko wyrób filmopodobny.
😊
😄😄😄😄
Dzieki panu tomaszowi oszczedzam czas, pieniadze i nerwy 😅
Jest Pan cudowny
Można Pana słuchać godzinami. Klasa sama w sobie. Pozdrawiam i czekam na kolejne recenzje.
Panie Tomku - tekstem o gejach mnie Pan tak rozbawił.
Dziękuję i pozdrawiam!
Panie Tomaszu, pięknie Pan recenzuje/opowiada🙂
Dziękuję 😘
Uwielbiam Pana słuchać, jest Pan niezastąpiony 👌👌👌
Panie Tomaszu ,uwielbiam Pana wiedzę ,poczucie humoru i dystans do siebie 😂😂😂 w pięknych słowach potrafi Pan ocenić nawet zły film, pozdrawiam serdecznie ❤
Miło usłyszeć od Warszawiaka, że Warszawa nie jest taka jak ją próbują pokazać media. Jestem ciekawa tej prawdziwej Warszawy jako miasta, tych dzielnic z duszą... Jako turystka chciałabym zobaczyć te zakamarki a nie tylko to co polecane. Kiedyś przyjadę ponownie i zobaczę ją oczami Warszawiaka. Ta opinia ociepliła mi naszą stolicę (strasznie zatłoczoną)
Pana recenzja na temat gry aktorskiej w filmie "Dziewczyny z Dubaju" jest doskonała. Mój wniosek - mamy deficyt dobrych aktorek (ów) na polskim padole! Pozdrawiam
Tak, ociekająca obrzydliwość! Właśnie, to widzialam próbując obejrzeć Dziewczyny z Dubaju.
Panie Tomaszu. Preambuła do W. w punkt. Cieszę się, że Pan to powiedział, bo myślałam, że tylko ja tak mam. W Warszawiance najbardziej irytował mnie tytuł, bo będąc Waszawianką (w 3 pokoleniu) to czułam, że to nie moja Warszawa i tak ją widzą przyjezdni. Zresztą jest taka sama w Ślepnąc od świateł i już nie musiałam sprawdzać nazwiska scenarzysty. Widzę różnicę w tym jak widzą Warszawę moi znajomi, przyjezdni, a ja. Przedszkole, podstawówka, liceum. Nie tylko od studiów zaczyna się czucie Warszawy, ale od momentu urodzenia jest się jej częścią. Oddycha się jej powietrzem. Jej atmosfera wchodzi do krwioobiegu. Będąc na końcu świata zawsze się będzie wzruszało na wzmiankę o Warszawie i pamiętało o 17 1 sierpnia stanąć na baczność. Ale serial mnie wciągnął totalnie. Co ten facet w sobie miał? Diabeł i anioł w jednym. Pozdrawiam. Absolwentka Lelewela (nasza wspólna rusycystka pani L.F.S .często wspominała Pana na lekcjach.)😀
Nie ma WOW jest Łaaaaaaaaaaaaaaa! Kocham Pana, Panie Tomaszu!!!
Panie Tomku, odnośnie opisu Warszawy - zgadzam się. Dla mnie Warszawa to wielkie miasto, które było dla mnie spełnieniem wszystkich moich aspiracji, czymś do czego darzyłam. Uniwersytet, kariera w korporacji. Niestety, to mnie też zabiło. Nie umiem żyć w żadnym innym mieście niż Warszawa w Polsce, ale nie umiem tez żyć w Warszawie (bo przytłacza mnie ten pościg, a tak Warszawę właśnie widzę). Co za trafna analiza!
Zrobił mi Pan dzień tymi recenzjami i to w ogóle nie ma nic wspólnego z tymi filmami, których nie widziałam, tylko z tym co i w jaki sposób Pan mówi i opowiada! Uwielbiam, podziwiam! 👍👌
Pieknie Pan "prowadzi i opowiada" swoje recenzje. Dla mnie klasa.Dziekuję👌
10/10 dla Pana.
Właśnie nadrabiam oglądanie… recenzje Pana Tomasza to jest najlepszy serial 🤩
Mnie również bardzo rozczarowała "Warszawianka". Oglądałam głównie dla zdjęć Warszawy i zabawy w rozpoznawanie miejsc z kadrów. Znowu znajomi spoza Warszawy będą mnie pytać, (tak jak po "Pokoleniu Ikea"): "Czy Wy tak naprawdę żyjecie w tej Warszawie?" 😉
porownanie do drewnianej aktorki z 365 dni zawsze mnie bawi :)
Przypadkiem trafiłam, ze Pan nadal komentuje i recenzuje filmy, ale to nieważne, pamiętam z lat 80 Perły z Lamusa w czwartki i dwa filmy stare- Wehikuł czasu i Ptaki, jako dziecko oglądałam to namiętnie, pozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam Pana recenzje. Warszawiankę oglądałam dlatego, że Borys Szyc jest moim ulubionym aktorem. I pokochałam Czułego w tym serialu. Głównie za relacje z córką. On nie miał łatwego życia. Rodzice ciągle się kłócili, matka poszła w siną dal gdy Franio miał dziesięć lat. Ojciec znany malarz nie okazywał miłości. Czuły żył w cieniu sławnego ojca. A co do Cnoty, to mi wsyd. Jestem tak samo jak on z Górnego Śląska, w dodatku chodził do tego samego LO w Chorzowie. Zresztą jaki tam z niego aktor. W Warszawie mieszkał i pracował mój syn. Od razu mu zwrócono uwagę na śląsk akcent. Wybito mu szyby w samochodzie. Jest programistą komuterowym i socjologiem. Zarabiał dość sporo, ale szybko wrócił. Byłam u syna tydzień. Mieszkał niedaleko Łazienek, rano chodziłam tam na spacer. Byłam w szoku, że to taki mały park🤔 .Zapraszam do naszego Śląskiego Parku ,w trzy dni może się uda zobaczyć cały 😉
Urodziłam się w Waw i to taka love&hate relationship
Z jednej strony piękna, wspaniałe klimatyczne miejsca (i to nie tylko w centrum), ale.... ludzie
Miałam pecha i spotkałam wielu złych ludzi zarówno z Waw jak i przyjezdnych i tak się zastanawiam czy pod tą piękną fasadą nie kryje się zgnilizna. Czy są jeszcze ludzie którzy naprawdę chcą być znajomymi czy tylko chcą Cię wykorzystać do cna, wspiąć się po Twoich plecach (a może i po trupie) i następnie ostentacyjnie ignorować na ulicy i w "towarzyskie".
Może trochę zależy też od doboru ludzi? Nie zawsze ci co schlebiają, komplementują lub wydają się „podobni”, są dobrym wyborem 🤗
@@EkranTomaszaRaczka
Może może 🙃
Ale ile projektów się za takich ludzi na studiach/w szkołach/ w pracy narobiłam to moje ;)
Chociaż tyle, że w życiu prywatnym miałam więcej szczęścia.
Mam nadzieję, że jeszcze zmienię zdanie :)
Super się pana słucha.
SUPER recenzje, Panie Tomaszu i te "wydmuszki" w punkt🎯
Panie Tomaszu, a może chodziło o to, żeby pokazać sceny seksu w ten sposób, by otworzyć widzom oczy, że wcale nie jest tak fajnie jak się tym dziewczynom na początku wydawało. Łatwe pieniądze? Ale jakim kosztem. Dla mnie to film ku przestrodze, by pokazać młodym dziewczynom, jak szybko można zniszczyć swoje życie. Pieniądze, piękne stroje, jachty, ale bardzo często okupione czyimś życiem...
Tak. Zdanie „okupione czyimś życiem” nie jest tutaj na wyrost. Nie musi być śmierci. Jest smierć mentalna. Upadek. Wiem coś o tym. Dziewczyny wchodzące w ten biznes niszczą sobie życie. Torebki i buty szybko przestają rekompensować to co dzieje sie z psychika.
W 100% zgadzam się ze wszystkim, co Pan powiedział o Warszawie❤ Bardzo trafne
Bardzo Panu dziękuję za ogromny profesjonalizm podany subtelnie i bez zadęcia. Za trafne określenie scen seksu w polskich filmach. Za filmy, w których bohaterami są alkoholicy i tych nie będę oglądać ( oprócz filmu - nie pamiętam tytułu ze wspaniała kreacja Janusza Gajosa ). No cóż, chyba każdy człowiek ma i stara się unikać sytuacji triggerowych. Warszawy nie lubię z wielu powodów, chaosu architektonicznego, klimatu, niektórych ludzi nobilitowanymi nazwa miasta ale subiektywna ocena dotyczy raczej złego klimatu i energii. Może dlatego że Kraków jest bliższy mojemu ❤. W opozycji do drewna pozostanie dla mnie niesamowite wyczucie scen erotycznych w filmie Kochanek z Jane March. Leonardo da Vinci i wielu innych wybitnych ludzi związanych ze sztuką,a zorientowanych na swoją płeć są geniuszami czego nie można powiedzieć o autorach prymitywnych kawałów. Z wiekiem wygląda Pan coraz piękniej a oglądam Pana od czasów Z. Kałużyńskiego.
Ja probowalem obejrzec oba dziela. Naprawde,staralem sie. Nie dalem rady,to sa jakies KOSZMARNE KUPY!
Mieszkałam w kilku wielkich miastach na świecie, ale nigdzie nie slyszalam o jakiś podziałach na tych "z dziada pradziada" I tych "przyjezdnych" Może, w Polsce jest tak, dlatego,że jeszcze za czasów komuny, polacy rzadko zmieniali miejsca zamieszkania, miejscowosci.W innych krajach, ludzie od zawsze się przemieszczali, przyjeżdżali do pracy i dlatego nikt nie rości sobie "prawa" do mówienia że ja jestem np.prawdziwym Nowo jorczykiem a ty przyjezdnym.
Dla mnie to jest dziwne, bo jedni i drudzy są Polakami i każdy może sobie mieszkać gdzie chce i może sobie przyjeżdżać że sloikami że wsi i jest też ok.
nigdy nie mieszkalam w Warszawie, ale czesto w Warszawie bywalam, bo cala rodzina mojego ojca z pokolenia na pokolenie pochodzi z Warszawy. Ja tez placze 1.08. Jestem warszawianka nie z Warszawy.
Zanim zostałem gejem nie byłem gejem kocham ❤Pana Panie Tomaszu
No właśnie panie Tomaszu, dlaczego w polskich filmach brakuje wsrod scenarzystow psychologow albo wspolpracy z psychologami. Technicznie te filmy wygladaja. Brakuje w nich prawdziwego życia.
Panie Tomaszu, zgadzam sie w 100% z Pana ocena mieszkancow Warszawy. Oczywiscie jest Pan bardzo dyplomatyczny w doborze slow. Ja ujelabym to tak, warszawiacy sa po prostu grzeczni i lagodni, przyjezdni sa agresywni, wprowadzaja atmosfere niezdrowej rywalizacji, jakiejs takiej nerwowosci i faktycznie te 2 grupy raczej trzymaja sie z dala od siebie.
kibice Legii są przyjezdni?
Warszawa bez " słoików " nie była by Warszawą... Pozdrawiam.
Zgadzam się!
odnośnie do Warszawy - zgadzam się z Panem całkowicie, mimo że nie mam za sobą kilkudziesięciu lat obserwowania tych różnic :)
Jest Pan cudownym człowiekiem ze wspaniałym poczuciem humoru. Komentarz na temat znajomości seksu - super :)
Obstawiałam 2/10 za Dziewczyny, jest Pan łaskawy 😂
Z przyjemnością Pana słucham i oglądam, dziękuję za recenzje
Ja nie wiedziałam filmu ale już sam tytuł mnie odstrasza, nie wydaje się jakiś górnolotny. Rozbawił mnie pan dziś troszkę. 😊 Ja chętnie bym posłuchała recenzji starszych filmów jak np. Amelie itd.
Świetne to było Uwielbiamy Pana i z pewnością zna się Pan nie tylko na filmie ✌🏻
Miło Pana znów posłuchać Panie Tomaszu. pzdr.
Cudowna recenzja, misa też. W Warszawie bylam raz ,pozdrawiam z okolic Nakla Nad Notecią, bylam na koncercie u nas mis i gongów
Nie lubię chwalić i przytakiwać, ale w moim odczuciu była to wybitna recenzja. Dla mnie, nie wiem czy dla ogółu. Esencja myśli o seksie a raczej intymności( czemu jak Pan krytykował o brak intymności przypomniałem sobie o tym klubie we Francji z zupełnie ciemnym pomieszczeniem pełnym ludzi?); wspaniałym opowiedzeniu o prawdziwości Warszawiaków, i o krzyku w sprawie polskiego alkoholizmu jaki ostatnio rejtanuje Robert Rutkowski. Dziękuję za ten odcinek ✌️
Nie mieszkam w Warszawie, nie wiem jak tam się żyje, ale w serialu mieszkańcy tego miasta są strasznie pretensjonalni. Tam nie ma zwykłych ludzi, wyglądających normalnie, mieszkających w zwykłych mieszkaniach, chodzących codziennie do pracy. Tam są wymyślne fryzury, stroje, tatuaże, apartamenty i lofty zaprojektowane przez architektów. Czuły niby biedny, ale żeby nie było że jest byle kim, to ma bogatego ojca. Czułego uwielbiają kobiety piękne i młode lub dojrzałe kobiety sukcesu, bogate i niezależne. Dlaczego? Nie wiadomo. Nieżyciowe to wszystko jakieś, sztuczne i hipstersko nadęte. Tytuł "Warszafka" lepiej by oddawał klimat serialu.
Zgadzam sie w całej rozciagłosci.
Życie to nie film fabularny gdzie wszystko zawsze dobrze się kończy. Filmy zawsze są nieco przesadzone. Ludzie w Warszawie mają takie same problemy jak ludzie w innych miastach. Codzienne życie i większość wcale nie jest bogata. Znakomita większość warszawiaków i warszawianek to zwyczajni ludzie, prowadzą własne firmy, pracują dla kogoś i czasem też ciężko wiążą koniec z końcem.
Odcinki "Warszawianki" nie są godzinne, ale czterdziestominutowe Panie Tomaszu ;). Ja poczekałam do zamknięcia sezonu i obejrzałam całość w trzy wieczory, na spokojnie i odebrałam ten serial inaczej. Dzięki postaci Czułego zobaczyłam inną twarz nałogu, taką, która wzbudziła moją empatię do Franka. "Pod mocnym aniołem" i "Powrót do tamtych dni" rozrywały mi trzewia i budziły mordercze instynkty, bo tę stronę alkoholizmu znam z życia i całą sobą jej nienawidzę. Żulczyk pokazał inną odsłonę nałogu i jestem mu wdzięczna, bo zrozumiałam, że nie zawsze jest zerojedynkowo.
I nie czekam na drugi sezon, wolałabym, żeby zostało tak jak jest. Z tą nadzieją na końcu, że Czuły ma w sobie tą czułość naprawdę, do siebie również, i że zawalczy o siebie na pewno. Chcę w to wierzyć, bo kibicuję mu z całego serca. Przeciwnie niż bohaterom tych dwóch filmów w/w
Zgadzam się w 100%
Recenzja Pana Tomasza o Warszawiance bardzo bardzo chybiona.
@@gabip412 "nie oglądał uważnie" -jak sądzę w tym tkwi sedno. Ten serial trzeba obejrzeć w skupieniu, wtedy nic nie umyka i wszystko jest jasne.
Pani Gabi, tu nie ma żadnego błędu - format 45-minutowy nazywa się „komercyjną godziną” bo wymyślony jest pod telewizję, gdzie razem z reklamami i promocją daje równą godzinę. Dla profesjonalistów to jest oczywiste, laikom powinienem był wytłumaczyć.
Pani Lauro, ależ tu wszystko jest jasne - serial nie wyszedł, dlatego pewnie został odsprzedany innemu dystrybutorowi.
@@EkranTomaszaRaczka zupełnie się z Panem nie zgadzam Panie Tomaszu, ale nawet nie podejmę się prób obrony w formie komentarza pod filmem, bo jest na to za mało miejsca. A tu mogłabym polemizować niemal z każdym zdaniem.
Z szacunkiem oczywiście :)
Jeśli chodzi o film ,,Dziewczyny z Dubaju", odczuwam radość z faktu, że wreszcie zostało to wyrażone w wyrazisty sposób. Produkcja ta, niestety, zdaje się być osadzona w sferze niskiej jakości. Istniała możliwość wykreowania jej w sposób mniej sztuczny, bardziej przywiązując uwagę do realizmu i głębokości dramatycznej. Obecny efekt wzbudza skojarzenia z wizualną estetyką teledysku, co dalece oddala ją od pożądanej autentyczności.
Panie Tomaszu! Czemu pan nie jest doradca filmowym? Przecież te nasze filmy byłyby o niebo LEPSZE‼️‼️‼️
Jak zwykle wysłuchałam z przyjemnością. Co do scen seksu w polskich filmach, to nie tylko nie ma w nich zmysłowości, ale też radości, a to przecież jedna z najfajniejszych rzeczy, które mogą nas w życiu spotkać. Trzeba tylko uwolnić się od tego katolickiego, w polskim wydaniu, garbu.
Panie Tomaszu...
Obraz kobiet w Warszawiance ktory jest nader płaski wynika z faktu że oglądamy świat oczami glownego bohatera! A on ma pustkę w sobie..
Nie widzi w kobietach calego ich skomplikowanego wnetrza..bo żeby umieć dostrzec drugiego czlowieka trzeba być czlowiekiem pelnym. Bohater widzi pustkę a my podążamy jego śladem.
Kto rozpoznaje typowe dla pewnych zaburzeń osobowośco cechy ten zrozumie:)
To jest serial, nie życie. Postacie trzeba zbudować.
@@patricedecourcy4505 pewnie tak:)
Jak zwykle trafna, świetna recenzja. Dziękuję
Panie Tomku, we Wrocławiu jest podobnie. Też przyjezdny bardziej walczy o siebie i niż żyjący od urodzenia. To nie jest tylko znak rozpoznawczy Warszawy.
Tak jest zapewne w każdym większym mieście. Tubylcy płyną z prądem, przyjezdni mają zazwyczaj plan na życie w mieście, jeśli przybędą z tzw. miejsca bez perspektyw...
Znakomicie...... wszystkie uwagi fenomenalne.....tak odebrałam oglądając......pełny szacunek dla Pana...... serdeczności ❤
wielki szacunek- jak zawsze cudowna, pełna kultury i polszczyzny recenzja 💚
Dziekuję za poświęcenie, są Aktorzy i aktorzy, Filmy i filmy.
Bardzo lubię pana posłuchać. Super gosc
Panie Tomaszu, bardzo cenię sobie Pana recenzje i z przyjemnością posłuchalabym Pana przemyśleń na temat serialu HBO "The Idol" 👀. Czy można liczyć na recenzję owej produkcji? 😊 Z góry pięknie dziękuję! ❤
Ja wyrzymałam na Dziewczynach z Dubaju 20 minut. Jest to kolejny obok 365 dni, którego nie dałam rady obejrzeć
A ja mieszkam w Gdańsku a jeżdże regularnie do Warszawy jak mogę. Lubię Wawę. Jeżdżę tam na ferie zimowe i wakacje. Taki świr. Wszyscy się pytają co mi się podoba. I wtedy ja zaczynam tłumaczyć ale to już dłuższa historia...
mnie tez Warszawa urzekla
a jestem z Gdanska
ale mieszkac raczej nie chcialabym , glownie dlatego ,ze lubie wieś😊
Najsmutniejsze w tym wszystkim to, że mimo tak słabego kina, film przyciąga naszą chorą ciekawość a następnie w oczach reżyserki i producentów zostaje to odebrane jako sukces... 😒 Szkoda. W rankingu filmów z erotycznym zabarwieniem Sadowska powinna pójść śladem Sztuki kochania, ale jej najnowsze dzieło pokazuje, że komercyjny sukces wydaje się lepszą nagrodą, niż dobra recenzja.
Dziewczyny z Dubaju to nie jest film do kina. Zgadzam sie. Wyszlam z kina po okolo 30 min.
Jako gej i nie gej jest Pan wspaniały.
A moze Zulczyk nie umie "pisac kobiet"?
Niech poprosi o korki Almodovara, bo ten to nie tylko kobiety kocha, ale przy tym potrafi je pisac.❤
Długo czekałem na Pana recenzję Warszawianki i się doczekałem. W punkt. 👌
Recenzja 10/10 💎👌🤝
Oglądanie obu tych filmów to męka dla widza. Bardzo łaskawe oceny. Pozdrawiam!
@@gabip412 Żeby coś ocenić trzeba zobaczyć. 😎
Doda chyba nie przemyślała prosząc Pana o opinie.
To samo pomyslalam, na jej szczescie pan Tomek czekal az bedzie mozna streamowac, a nie dodal recenzje gdy film byl w kinach
Doda jest przereklamowana po prostu
Przemyślałam swoj komentarz o jednak myśle,ze przemyslala.Negatywne recenzje bardziej podkręcają oglądalność niż pozytywne.
Witam serdecznie miło Pana widzieć i słyszeć.❤
odcinek ciekawy :D szczególnie strefa premium, nie wnikam czy to prawda czy nie, brzmi autentycznie, świetna zabawa. Recenzje profesjonalne jak zwykle. Dziękuje.
To nareszcie Doda doczekała się upragnionej recenzji :) Ten film to kompletne dno.
A Pan, Panie Tomaszu jak zwykle cudowny, można słuchać godzinami.
Co do 1 sierpnia, jestem warszawianką ale nie mieszkam w niej już od 20 lat. Jednak ten dzień zawsze jest dla mnie ważny.
Nie mogę się doczekać czasów, żeby ten odcinek pokazano w TVP 1 jako program kulturalny a nie pucyblistyczny.
Wszystkie wartościowe treści prznoszą w dzisiejszych czasach do you tube.Trzeba tylko dobrze odsiać.
@@ewapiwowarska3394 ma pani rację. Napisałem to żeby pokazać jak nisko upadła nasza telewizja.
No właśnie
Dzień dobry Panie Tomaszu 🙂