Jarek rozumiem Cię doskonale. Mój tok rozumowania miałam ten sam. Przyznam jednak, że gdybym mogla cofnąć czas, to bym kupiła na kredyt freeholda niż wynajmować 17lat w Londynie. Przez ten czas wydałam ok. 100k funtów na rent tych mieszkań i pokoi. Przy sprzedaży niespłaconego "własnego" mieszkania w Londynie po 17latach zarobiłabym spokojnie 150tyś funtów albo i więcej. Sam wiesz jak poszły wartości mieszkań w Londynie do góry. Pozdrawiam
@@Kborodo740 Różnie może być - w Hiszpanii można kupić mieszkanie taniej niż w Polsce (jak się poszuka), bo bańka pękła i ceny mocno spadłym, więc zawsze jest ryzyko. Ale osobiście też wolę własne mieszkanie od wynajmowanego.
ja mam kredyt na dom w UK , ale jak patrze po cenach wynajmu to niewiele więcej płacę co miesiąc kredytu niż jak bym wynajmował ... no i jestem panem w ''swoim'' domu :)
@@marcin8732 Gówno prawda dom jest twój bank ma tylko zabezpieczenie finansowe. W akcie notarialnym jako właściciel domu jesteś ty możesz z tym domem zrobić co chcesz więc nie powielają głupot które powtarzają ludzie którzy nie mają o niczym pijecia
@@mk_games_official Co to zmienia? Jeśli wiesz, że nie chcesz mieszkać w danym miejscu na stałe, dlaczego narobienie dzieci ma powodować koniczność kupienia mieszkania? Z mojego punktu widzenia byłby tylko jeden dodatkowy argument 'za' kredytem, tj. fakt, że dzieci dokonują zniszczeń w mieszkaniu, co może się przełożyć na stres rodzica w przypadku wynajmowania a tego stresu nie będzie jeśli to 'własne' mieszkanie.
@@shrimper0311 Analiza tak nie działa, przewidywanie przyszłości to co innego niż przewidywanie przeszłości. A nawet jeśli przyjąć wzrost cen za pewnik, strata jest tu tylko wirtualna (ekonomiczna). Nie wiesz jak Jarek wycenia swój spokój i wolność od kredytu. Zakładając że nawet miał na wkład własny w 2014, co wydaje się mało prawdopodobne. Plus musiałby zarabiać min 20-25% brutto wyceny domu co jest nieprawdopodobne, jeśli pracował w kołchozie bez angielskiego przez pierwsze 2 lata.
Czekam na kolejne odcinki i nadrabiam poprzednie wszystkie twoje sam młody jeszcze jestem w tym roku 26 ale fajnie jest posłuchać starszych ludzi i uczyć sie od nich życia
@@Zuga-LV426 Zgadzam się, mimo wszytko nigdy nie wiesz co może się wydarzyć przysłowiowego ''następnego dnia'' zawsze w tyle głowy jest ta niepewność i kredytowy balast. Sama brałam duży kredyt (życie zmusiło) ale przez całą jego spłatę bałam się że różnie może być....
Jak dla mnie na dłuższej emigracji numer 1 to spłata własnego Flata , znam ludzi co godziwie żyli wydawali w 2010 za rent 900 funtów + cauncil tax + billsy za w miarę fajny standard 2 bedroom flat z patio . Po kilku latach łatwo policzyć że samemu Landlordowi zapłacili kilkadziesiąt tysięcy funtów a po 10 latach to już grubo ponad stówkę , spłacając flat na starość masz możliwość ruchów bez tego będzie bieda i nędza bo state pension obecnie to jakieś 800 funtów na miesiąc , weź wyżyj za to :) powodzenia
@@unnamed7386 u mnie nie wynoszą tyle opłaty, chyba że ktoś grzeje na 27 stopni, używa mon stop prądu, leje czubate wanny wody codziennie.. To faktycznie a do tego pali faje, pije alko bo bez tego życia nie ma... To faktycznie
@@asta7874 No mnie podstawowe opłaty za mieszkanie (bez prądu) to jakieś 2,5kPLN miesięcznie (z prądem prawie 3kPLN) - wliczone ogrzewanie (najdroższe - ale mi wygodnie przy 20-21 stopniach C), woda zimna, podgrzanie wody, ścieki, fundusz remontowy itp.
Jarek najważniejsze co powiedziałeś to życzę Wam zdrowia. To jest najważniejsze w naszym życiu tak naprawdę. Dziękuję Ci bardzo. Tobie również zdrowia. Moja babcia zawsze mówiła jak jest zdrowie to jest wszystko.
Pozdraeiamz Toronto. Jarku bardzo rozsądnie myślisz, bardzo ja tak również kumam....Te finansowe ogony tulko dobijają. psychicznie....wspaniale myślisz...😂😂👍👍👍👍👍💋💋❣️❣️❣️🫡🫡🫡🫡🫡🫡🫡👶🫡👶
pozdrawiam Cie serdecznie, w Polsce nie mialam szans na wlasne mieszkanie, nie jestem milionerka, a wyjechalam w latach 2005 ...przyjezdzajac do Anglii mimo wyksztalcenia i to bardzo dobrego, dopiero po rozstaniu z moim polskim partnerem stanelam dopiero na nogi. Kredyt 5 -cio letni na mieszkanie teraz mamy z obecny mezem , zyjemy normalnie i spokojnie :-) Milego dnia i powodzenia w Londynie. Kredyt nie jest zly ale wszystko musi byc z glową.
W namiocie to będziesz żył jak kredytów nie będziesz spłacał zdrowia braknie i siły do pracy i co dalej kredyt sam się nie spłaci i nie mówię tu o małym kredycie tylko o takim na dom .Również jestem zdania żadnych kredytów
Hejka, ja wynoslem się z pod londynu właśnie po to aby kupić coś własnego. A kredyt place dwa razy mniejszy od wynajmu w mojej okolicy. Nie trzeba kupyeac wielkiego domu, zawsze można wziąć mniejszy domek spłacić a później za kasę kupić coś większego.
Tak ogladajac twoja wypowiedz musze powiedziec , ze kredyt a konkretnie hipoteka to takze inwestycja na ktorej zwrot trzeba czasami poczekac. Do kupna domu przymierzalem sie prawie rok, ogladalem, zastanawialem sie . Kupilem dom w 2013 , pod Manchesterem ,to byl moment kiedy domy po recesji byly tanie a kredyty drogie , kupilem za 90 tys 3"bed" rate mialem 450 f,wynajem mniejszego kosztowal 475, przez pierwsze kilka lat moze dom skoczyl 15-20 tys? Dzis po prawie 11 latach dom mozna sprzedac za 175-200 tys , rata po przekredytowaniu w 2020 to 350f . Biorac pod uwage , ze sam utrzymuje 4 osobowa rodzine to raczej nie bylo by mnie stac na wynajem takiego za 750-850 , tym bardziej , ze jeszcze niedawno nie bylo zbyt wiele do wynajecia i byl prawie casting na dom, tzn landlord wybieral tego ktory mu najbardziej pasuje. Dopiero teraz po prawie 10 latach jest moim zdaniem prawdziwy zwrot inwestycji . Wyszedlem z prostej kalkulacji , przez 5 lat wynajmowalem domy kosztowalo mnie to 22tys funtow , kasa przepadla i nie wroci a inwestujac , jest szansa cos zarobic i nie starcic . Ja w Polsce nie zdecydowalem sie na kredyt dlatego w 2006 wujechalem.
dokladnie tak samo mysle, bez kredytu zycie jest lzejsze i naprawde wazne jest zastanowic sie co w naszym zyciu jest wazne ,dla mnie zdecydowanie ten wewnetrzny spokoj cenie sobie najbardziej ,bez zbednych obciazen a jak mnie na cos nie stac to tego poprostu nie kupuje ,na wszystko skrupulatnie odkladam ,jak to mowia ziarnko do ziarnka ,pozdrawiam
Koleżanka właśnie szuka czegoś do wynajęcia,bo landlord sprzedaje dom,druga znajoma już trzeci raz miała podniesiony czynsz w przeciągu ponad roku,trzecia znajoma właśnie sprzedała dom, który kupiła na kredyt 9lat temu. Sprzedała i zjeżdża do Polski z pieniędzmi na własny dom, który już będzie bez kredytu.
@@Kborodo740 Kupić - ale dobrze poszukać i nie kupować w bańce spekulacyjnej, bo się można przejechać (jak kilkanaście lat temu w USA, czy nie tak znowu dawno w Hiszpanii). Zwłaszcza, że kredyty hipoteczne to najtańsza forma pożyczki (bo zabezpieczenie jest w miarę bezpieczne dla banku). A przy wysokiej inflacji to już zupełnie bajka - wartość realna raty kredytowej topnieje (oczywiście jak ktoś wziął kredyt ze stałym, lub okresowo stałym oprocentowaniem) w oczach.
Miałem taką samą sytuację jak Ty, pracowałem w Polsce, też jako piekarz i starczało mi zaledwie na opłaty i jedzenie. W tej chwili od niemal siedemnastu lat mieszkam w Kopenhadze, i też nie wziąłem kredytu na mieszkanie tylko wynajmuję.
Witaj Jarku, wiem co to kredyt, niestety, cieszę się że jeden większy już spłaciłam, oczywiście wcześniej i prowizja została w banku, mam jeszcze drugi ten o połowę mniejszy i jeszcze 16 miesięcy spłaty, razem z czynszem i rachunkami ledwo ciągnę, niestety pan...mia i inflacja zrobiły swoje, bo jeszcze 4 lata temu jak się wprowadzałam było ok. Teraz tylko liczę dni do kolejnego wpływu kasy na konto. Pozdrawiam Ciebie i szanowną Małżonkę i zdróweczka wam życzę 🙂
Jarku pozdrowionka serdecznie ze szwajcari 😊 Bardzo lubie twoj Kanal bo jestes szczerym i prostym facetem. Bardzo cie lubie i zycze ci powodzenia w przyszlosci. Nie sluchaj glupkow i nie daj sie zarozumialcom przekrecic bo oni tylko zeruja i czekajom na to zeby ci sie nie piwiodlo. Jeszcze raz serdecznie cie pozdrowiom i duzo zdrowia zyczymy
Dobre masz podejscie ,kiedys kredyty tu w uk zarly mnie na jakies 20% zarobkow samych odsetek ,fakt ze kupilem sobie mieszkanie ,zostalo jakies 9lat a w 2021 roku kupilem holiday home w Devon tez podnajmuje troszke jest zwrotu ale to wszystko tez ciazy ,ale na poczatku nascie lat temu gdy mialem slaba historie kredytowa bylo naprawde slabo ,teraz juz jest ok,takze warto brac kredyt ale nie na dobra konsumcyjne bo to wali po finansach
"ale nie na dobra konsumcyjne" O właśnie to: z konsumpcją można się wstrzymać i kupić za gotówkę (bo jeśli MUSIMY te dobra kredytować, to znaczy, że nas na nie nie stać). Co innego hipoteka: kredyty najtańsze, wzrost wartości wysoce prawdopodobny (chyba, że jesteśmy panikarzami i kupujemy pod koniec bańki spekulacyjnej). W zasadzie wyłączam z tego leasing na auto: przy tej inflacji mój czteroletni samochód jest wyceniany nominalnie na WIĘCEJ niż w dniu zakupu, a upust z okazji leasingu dla przedsiębiorców był wyższy od odsetek, które zapłaciłem - no żal było nie brać.
Święte słowa chłopie! Mam 45 lat i przez większość dorosłego życia w długach. Dziś jestem na dobrej drodze aby żyć bez długów, jeszcze tylko 4 - 5 miesięcy i otwieram szampana! A później budowa oszczędności ...
Średnio. Przy inflacji (oficjalnej) ponad 15% i kredycie na 5,5% w skali roku cieszę się z wysokiego kredytu. A wartość korzystniej kupionej hipoteki powolutku sobie rośnie (a w razie czego mam jeszcze dwa inne mieszkania - na własność).
❤ Brawo Ty ...ja też jestem od 14 lat we Francji I nie stać mnie na kredyt.... mieszkam w Alpach Francuskich I jeden metr kwadratowy to 5 tysięcy euro brak słów ❤🎉
@rdred17 Niby tak, ale weźmy mój przykład. Kupiłem mieszkanie za 400k na kilka miesięcy przed COVIDem. Obecnie na tym osiedlu mieszkania tej wielkości są warte 800k. 100% wzrostu na kapitale. Jeżeli wkład własny jest na rozsądnym poziomie to czysty zysk. Inflacja i odsetki zjadają jego część, ale to wciąż in profit. Może miałem farta. z perspektywy osoby, która dzisiaj miałaby kupić mieszkanie pewnie bym tego nie zrobił. Ceny, inflację i całą gospodarkę ogólnie popierdoliło. 😂
@@xxx-bb8bd , płacił będziesz czy na kredyt czy na wynajem tyle tylko że za wynajem płacisz za mieszkanie a jak na kredyt to po iluś tam latach będziesz właścicielem domu czy mieszkania.
@@xxx-bb8bd Przy tej inflacji można spłacić taki kredyt w czasie kilkukrotnie krótszym niż planowany. Oczywiście warto mieć zabezpieczenia i nie kredytować się "pod korek". Razem ze sporą nadpłatą spłacam ok. 10kPLN miesięcznie raty i nie jest mi szczególnie cieżko. A żyje się przyjemniej w duży mieszkaniu niż w poprzedniej 72 metrowej "norce".
ja miałem sytuacje, co prawda w Niemczech, jak był czas pandemii to sami z banku zadzwonili, czy bym nie chciał na pół roku zawiesić ratę kredytu, bo czas jest jaki jest, oczywiście spłata wydłużyła się o te 6 miesięcy ale w związku z tym nie poniosłem żadnych kosztów i myślę że jest to ok
To twoje życie i jeśli ci z tym dobrze to wszystko jest na swoim miejscu :) Co do życia bez kredytów - to jest właśnie jeden z kroków na drodze do wolności finansowej :) Pozdrawiam
Można Iphone 6S - bez abonamentu wziąść - już odblokowanego za małe pieniądze.Ja na ebay - większość rzeczy kupiłem - Iphone 6S - 64 GB - za 100£ kupiłem (model z 2015 roku)
Mam takie samo podejście do kredytów i telefonów. Raz przed laty wziąłem 2000zł kredytu na prywatną rzecz i dzień po przyznaniu jego miałem wypadek gdzie całą sumę z kredytu zamiast na to co chciałem przeznaczyć musiałem ogarnąć sprawy związane z wypadkiem. Tak chyba jakieś przeznaczenie nauczyło mnie aby nie brać kredytu.
Też tak mam nie biore kredytòw , i nic na umowe. Potem same problemy. Dokładnie tu też trzeba dużo pracować,żeby tylko godziwie przeżyć.Każde wyjście do sklepu teraz to płakać się chce jedne zakupy 2dni pracy.
ja jak byłem dzieckiem to się oparzyłem jedząc gorący rosół i przez to nie jem nic na ciepło, kanapki najlepsze, przynajmniej wiem że na pewno się nie oparzę przy jedzeniu ;)
Hej Ja też wynajmuje mieszkanie, telefon na kartę I nie chce żadnych kredytów. Czy ja muszę się zadłużać jak reszta...Nie to moje życie o moje wybory,jestem wolnym człowiekiem I to ja jeszcze decyduje o sobie. Jarek miej w tyłku rady i opinie innych. Pozdrawiam 🍀🍀
Każdy żyje jak chce. Kredyt to pętla i uwiązane bo musisz go spłacać . Nie raz lepiej nie mieć i żyć w spokoju . Każdy jest kowalem swojego życia . Pozdrawiam .
Dokładnie - każdy ma wybór. Ważne by sam ponosił konsekwencje, a nie próbował obarczać nimi innych ludzi. Ale kredyt to nie jest jedyny wydatek - bo żyć gdzieś trzeba, więc trzeba płacić za wynajem (oraz opłaty eksploatacyjne - w tym własnego mieszkania, jeśli je posiadamy), jedzenie i inne niezbędne usługi - więc pieniądze trzeba zarabiać czy jest kredyt, czy go nie ma.
ja też mam dosyć kredytów.Zawsze z wypłaty mi szło: 80£ - tyle,że: spłcałem skuter,co: kosztował - 2400£ a warty był takich pieniędzy,bo działa do dzisiaj.Yamaha Delight 125 CC czterosów.
Witam. Dokladnie jak mowisz z kredytami i wynajecie mieszkania!!! Mieszkam 19lat w 🇪🇦🇪🇦🇪🇦 wynajmuje!!! System zakupowy mam identyczny zero kredytow!!! Najwazniejsze to byc WOLNYM OD SYSTEMU,BANKOW! POZDRAWIAM 🇪🇦🇪🇦🇪🇦🌴👌
Kredytówki, chwilówki to inna para kaloszy. Jak kupisz nieruchomość to w razie czego masz inne opcje: -sprzedajesz i spłacasz kredyt, a podejrzewam, ze zyskasz i tak na tym -wynajmujesz swoja nieruchomość i sama sie spłaca Nieruchomości to jedna z najlepszych inwestycji, jak ktoś chce dla Ahmeda tak jak anglicy, którzy mogli kupic dom za 20 tysiecy 20 lat temu teraz we wlasnym kraju płacą becel dla imigrantów to powodzenia
Ja mam inne zdanie ,po co komuś nabijać kasę ,ja kupiłam domek w USA i spłaciłam po 20 latach .Teraz jest wart 150 procent więcej wiec zarobiłam dużo na moim domku sam zysk ,Spałam na materacu ale auto kupiłam aby dojeżdżać do pracy .Pozdrawiam
Bo są rzeczy, które warto kupić na kredyt - zwykle to nieruchomości (oraz finansowanie działalności zarobkowej) - mają najniższe oprocentowanie (bo zastaw jest bezpieczny dla banku), a średnia cena sobie spokojnie wzrasta (chyba, że ktoś kupił w środku bańki spekulacyjnej). Samochody - niekoniecznie na kredyt (chociaż leasing dla przedsiębiorców jest całkiem opłacalny: często dużo lepiej wychodzi niż zakup za gotówkę) - jednak to jest wydatek, a nie inwestycja. No i w czasie wysokiej inflacji lepiej spłacać kredyt (który jest w Polsce dwu lub trzykrotnie tańszy niż wynosi wskaźnik inflacji!) niż patrzyć, jak oszczędności tracą na wartości.
Jarek jeśli dostaniesz kredyt na zakup domu czy mieszkania ( w UK ) i np po 4 czy 10 latach zdecydujesz się na zmianę kraju, to zawsze możesz wynająć ten dom przez agencję albo zwyczajnie go sprzedać.
Kredyt kredytowi nie równy. Trzeba wiedzieć jaki się bierze, szczególnie jak na nieruchomość, a już karty kredytowe to trzeba miesięcznie spłacać i to rzetelnie, bo można się zdziwić jak się dostanie 20-30% za niespłaconą kartę. Ale tak jak mówiłem wcześniej trzeba znać zasady na jakie się bierze dany kredyt. Ja urządzałem sobie dom na karty kredytowe, miałem na powiedzmy półtora roku na zero procent ale musiałem spłacić cały kredyt w ciągu tego czasu jak nie to by mi doliczyli procenty przez tek okres i wtedy bym siedziałi kwiczał. Ale znałem reguły i wiedziałem ile zarabiam na czysto to wiedziałem że sobie poradzę.
Co się stanie jak przestaniesz być płyny finansowo? Sprzedajesz mieszkanie spłacasz kredyt zostaje ci hajs z powodu globalnego wzrostu cen nieruchomości. Proste
Witam Panie Jarku,ma Pan racje ja tez w olsce zylam tak samo,tutaj w Anglii jest inaczej,pozdrawiam.jest Pan szczerym czlowiekiem i prosze sie nie przejmowac co kto mowi.
Jaro ja podzielam Twoje zdanie - jak najmniej smyczy na szyję.
Wszystkiego dobrego Jarku .Mam podobnie ja też nie nawidzę kredytów i omijam je szerokim łukiem.
Masz 100% racji JAK SIE NIE MA MIEDZI TO SIE W DOMU SIEDZI
Z kredytem to bardzo indywidualna sprawa grunt ze dobrze się czujesz z podjętymi decyzjami, pozdrawiam
Jarek rozumiem Cię doskonale. Mój tok rozumowania miałam ten sam. Przyznam jednak, że gdybym mogla cofnąć czas, to bym kupiła na kredyt freeholda niż wynajmować 17lat w Londynie. Przez ten czas wydałam ok. 100k funtów na rent tych mieszkań i pokoi.
Przy sprzedaży niespłaconego "własnego" mieszkania w Londynie po 17latach zarobiłabym spokojnie 150tyś funtów albo i więcej. Sam wiesz jak poszły wartości mieszkań w Londynie do góry.
Pozdrawiam
@@Kborodo740 Różnie może być - w Hiszpanii można kupić mieszkanie taniej niż w Polsce (jak się poszuka), bo bańka pękła i ceny mocno spadłym, więc zawsze jest ryzyko. Ale osobiście też wolę własne mieszkanie od wynajmowanego.
Ładnie ptaszki śpiewają w tle. Wszystkiego Dobrego!
Mam podobnie, wszystko za gotowke, i spie sppkojnie
ja mam kredyt na dom w UK , ale jak patrze po cenach wynajmu to niewiele więcej płacę co miesiąc kredytu niż jak bym wynajmował ... no i jestem panem w ''swoim'' domu :)
Jakim swoim domu 🤣 Dom to własność banku do czasu jak nie spłacisz tego kredytu
@@marcin8732 wiadomo że dom do póki nie płace kredytu jest nie mój 😐 to była prenośnia że właściciel nie przyjdzie i się będzie rządził u mnie 🤗
@@marcin8732 Gówno prawda dom jest twój bank ma tylko zabezpieczenie finansowe. W akcie notarialnym jako właściciel domu jesteś ty możesz z tym domem zrobić co chcesz więc nie powielają głupot które powtarzają ludzie którzy nie mają o niczym pijecia
@@kamilkamilk3769 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 Wyśpij się lepiej
@@marcin8732 doucz się lepiej bo widzę że ty po 6 klasach szkoły podstawowej
Ma to faktycznie sens, zwlaszcza jak chcesz / planujesz nadal byc mobilnym.
❤❤❤
@@mk_games_official Co to zmienia? Jeśli wiesz, że nie chcesz mieszkać w danym miejscu na stałe, dlaczego narobienie dzieci ma powodować koniczność kupienia mieszkania?
Z mojego punktu widzenia byłby tylko jeden dodatkowy argument 'za' kredytem, tj. fakt, że dzieci dokonują zniszczeń w mieszkaniu, co może się przełożyć na stres rodzica w przypadku wynajmowania a tego stresu nie będzie jeśli to 'własne' mieszkanie.
@@shrimper0311 Acha. Dlatego, że ponieważ?
@@shrimper0311 Analiza tak nie działa, przewidywanie przyszłości to co innego niż przewidywanie przeszłości. A nawet jeśli przyjąć wzrost cen za pewnik, strata jest tu tylko wirtualna (ekonomiczna). Nie wiesz jak Jarek wycenia swój spokój i wolność od kredytu. Zakładając że nawet miał na wkład własny w 2014, co wydaje się mało prawdopodobne. Plus musiałby zarabiać min 20-25% brutto wyceny domu co jest nieprawdopodobne, jeśli pracował w kołchozie bez angielskiego przez pierwsze 2 lata.
Super Jarku !!! Madrys chlopak! Bardzo dobrze sie Ciebie slucha!
Czekam na kolejne odcinki i nadrabiam poprzednie wszystkie twoje sam młody jeszcze jestem w tym roku 26 ale fajnie jest posłuchać starszych ludzi i uczyć sie od nich życia
Nie masz kredytów, śpisz spokojnie, taka prawda.
Mam 100k i też śpię spokojnie , ludzie zrozumcie że to nie komuna i pracy jest peeeełno , trzeba tylko chcieć pracować
@@Zuga-LV426 Zgadzam się, mimo wszytko nigdy nie wiesz co może się wydarzyć przysłowiowego ''następnego dnia'' zawsze w tyle głowy jest ta niepewność i kredytowy balast. Sama brałam duży kredyt (życie zmusiło) ale przez całą jego spłatę bałam się że różnie może być....
@@Zuga-LV426 czy śpisz spokojnie oto jest pytanie chyba że nadrukujesz sobie kasiorki jak ci tzw. rządzący
Mam 500k I zyje spie zajebiscie
@@MEGATOASTIEROASTIE Mam jeszcze więcej i się cieszę, bo kredyt na 5,5% a oficjalna inflacja przekracza 15%.
Masz rację, żyje podobnie . Wszystko kupuję za gotówkę,,,
Jak dla mnie na dłuższej emigracji numer 1 to spłata własnego Flata , znam ludzi co godziwie żyli wydawali w 2010 za rent 900 funtów + cauncil tax + billsy za w miarę fajny standard 2 bedroom flat z patio . Po kilku latach łatwo policzyć że samemu Landlordowi zapłacili kilkadziesiąt tysięcy funtów a po 10 latach to już grubo ponad stówkę , spłacając flat na starość masz możliwość ruchów bez tego będzie bieda i nędza bo state pension obecnie to jakieś 800 funtów na miesiąc , weź wyżyj za to :) powodzenia
A psychika jest najważniejsza, nie jeden zwariował przez kredyty
Miło się Ciebie ogląda, słucha. Życiowe sprawy. Gratuluję, że Ci się teraz lepiej powodzi i trzymam kciuki za Ciebie i Twoją rodzinę. Powodzenia.
Jarek i tak trzymaj , absolutnie masz rację bo kredyt o gwóść do trumny . Pozdrawiam .
Pozdrowiam i życzę powodzenia i wszystkiego najlepszego 🍞🥐🥖🥨
Prawda, życie bez kredytu spokojniejsze nawet jak się ma nieduży dochód to można skromnie zyc i spokojnie spać.
@@unnamed7386 u mnie nie wynoszą tyle opłaty, chyba że ktoś grzeje na 27 stopni, używa mon stop prądu, leje czubate wanny wody codziennie.. To faktycznie a do tego pali faje, pije alko bo bez tego życia nie ma... To faktycznie
@@asta7874 No mnie podstawowe opłaty za mieszkanie (bez prądu) to jakieś 2,5kPLN miesięcznie (z prądem prawie 3kPLN) - wliczone ogrzewanie (najdroższe - ale mi wygodnie przy 20-21 stopniach C), woda zimna, podgrzanie wody, ścieki, fundusz remontowy itp.
Witaj --popieram Ciebie--zero kredytow- a jesli chodzi o porady innych to pamietaj NAJWIECEJ NA SWIECIE JEST LEKARZY I DORADCOW--zdrowia zycze
Jarek najważniejsze co powiedziałeś to życzę Wam zdrowia. To jest najważniejsze w naszym życiu tak naprawdę. Dziękuję Ci bardzo. Tobie również zdrowia. Moja babcia zawsze mówiła jak jest zdrowie to jest wszystko.
Pozdraeiamz Toronto. Jarku bardzo rozsądnie myślisz, bardzo ja tak również kumam....Te finansowe ogony tulko dobijają. psychicznie....wspaniale myślisz...😂😂👍👍👍👍👍💋💋❣️❣️❣️🫡🫡🫡🫡🫡🫡🫡👶🫡👶
pozdrawiam Cie serdecznie, w Polsce nie mialam szans na wlasne mieszkanie, nie jestem milionerka, a wyjechalam w latach 2005 ...przyjezdzajac do Anglii mimo wyksztalcenia i to bardzo dobrego, dopiero po rozstaniu z moim polskim partnerem stanelam dopiero na nogi. Kredyt 5 -cio letni na mieszkanie teraz mamy z obecny mezem , zyjemy normalnie i spokojnie :-) Milego dnia i powodzenia w Londynie. Kredyt nie jest zly ale wszystko musi byc z glową.
Myślimy podobnie, dobrze mówisz.
My tez tak żyjemy Jarek !!! Dokładnie tak jak Wy !!! Pozdrowienia z Surrey !!!
ja będę żył w namiocie...nie wezmę kredytu wolę w namiocie...
W namiocie to będziesz żył jak kredytów nie będziesz spłacał zdrowia braknie i siły do pracy i co dalej kredyt sam się nie spłaci i nie mówię tu o małym kredycie tylko o takim na dom .Również jestem zdania żadnych kredytów
@@marcin8732 jak za młodu nie będzie to na stare lata zostanie ci namiot haha
Dobrze myślisz i mówisz na temat tych kredytów.
Hejka, ja wynoslem się z pod londynu właśnie po to aby kupić coś własnego. A kredyt place dwa razy mniejszy od wynajmu w mojej okolicy. Nie trzeba kupyeac wielkiego domu, zawsze można wziąć mniejszy domek spłacić a później za kasę kupić coś większego.
I to jest zdrowe podejście do tematu
Tak ogladajac twoja wypowiedz musze powiedziec , ze kredyt a konkretnie hipoteka to takze inwestycja na ktorej zwrot trzeba czasami poczekac. Do kupna domu przymierzalem sie prawie rok, ogladalem, zastanawialem sie . Kupilem dom w 2013 , pod Manchesterem ,to byl moment kiedy domy po recesji byly tanie a kredyty drogie , kupilem za 90 tys 3"bed" rate mialem 450 f,wynajem mniejszego kosztowal 475, przez pierwsze kilka lat moze dom skoczyl 15-20 tys? Dzis po prawie 11 latach dom mozna sprzedac za 175-200 tys , rata po przekredytowaniu w 2020 to 350f . Biorac pod uwage , ze sam utrzymuje 4 osobowa rodzine to raczej nie bylo by mnie stac na wynajem takiego za 750-850 , tym bardziej , ze jeszcze niedawno nie bylo zbyt wiele do wynajecia i byl prawie casting na dom, tzn landlord wybieral tego ktory mu najbardziej pasuje. Dopiero teraz po prawie 10 latach jest moim zdaniem prawdziwy zwrot inwestycji . Wyszedlem z prostej kalkulacji , przez 5 lat wynajmowalem domy kosztowalo mnie to 22tys funtow , kasa przepadla i nie wroci a inwestujac , jest szansa cos zarobic i nie starcic . Ja w Polsce nie zdecydowalem sie na kredyt dlatego w 2006 wujechalem.
o to właśnie w tym chodzi! Żyć wiecznie jako najemca to PEWNE rozczarowanie na koniec życia, bo zostajesz z niczym.
@@AK-fk5wk jak dożyjesz 😉
dokladnie tak samo mysle, bez kredytu zycie jest lzejsze i naprawde wazne jest zastanowic sie co w naszym zyciu jest wazne ,dla mnie zdecydowanie ten wewnetrzny spokoj cenie sobie najbardziej ,bez zbednych obciazen a jak mnie na cos nie stac to tego poprostu nie kupuje ,na wszystko skrupulatnie odkladam ,jak to mowia ziarnko do ziarnka ,pozdrawiam
Kredyt ze stala stopa procentowa na mieszkanko w dobrej dzielnicy , gdzie podczas 15 lat ceny nieruchomosci poszly bardzo do gory to byl strzł zycia
Koleżanka właśnie szuka czegoś do wynajęcia,bo landlord sprzedaje dom,druga znajoma już trzeci raz miała podniesiony czynsz w przeciągu ponad roku,trzecia znajoma właśnie sprzedała dom, który kupiła na kredyt 9lat temu. Sprzedała i zjeżdża do Polski z pieniędzmi na własny dom, który już będzie bez kredytu.
@@Kborodo740 Kupić - ale dobrze poszukać i nie kupować w bańce spekulacyjnej, bo się można przejechać (jak kilkanaście lat temu w USA, czy nie tak znowu dawno w Hiszpanii). Zwłaszcza, że kredyty hipoteczne to najtańsza forma pożyczki (bo zabezpieczenie jest w miarę bezpieczne dla banku). A przy wysokiej inflacji to już zupełnie bajka - wartość realna raty kredytowej topnieje (oczywiście jak ktoś wziął kredyt ze stałym, lub okresowo stałym oprocentowaniem) w oczach.
Miałem taką samą sytuację jak Ty, pracowałem w Polsce, też jako piekarz i starczało mi zaledwie na opłaty i jedzenie. W tej chwili od niemal siedemnastu lat mieszkam w Kopenhadze, i też nie wziąłem kredytu na mieszkanie tylko wynajmuję.
Witaj Jarku, wiem co to kredyt, niestety, cieszę się że jeden większy już spłaciłam, oczywiście wcześniej i prowizja została w banku, mam jeszcze drugi ten o połowę mniejszy i jeszcze 16 miesięcy spłaty, razem z czynszem i rachunkami ledwo ciągnę, niestety pan...mia i inflacja zrobiły swoje, bo jeszcze 4 lata temu jak się wprowadzałam było ok. Teraz tylko liczę dni do kolejnego wpływu kasy na konto. Pozdrawiam Ciebie i szanowną Małżonkę i zdróweczka wam życzę 🙂
Jarku pozdrowionka serdecznie ze szwajcari 😊 Bardzo lubie twoj Kanal bo jestes szczerym i prostym facetem. Bardzo cie lubie i zycze ci powodzenia w przyszlosci. Nie sluchaj glupkow i nie daj sie zarozumialcom przekrecic bo oni tylko zeruja i czekajom na to zeby ci sie nie piwiodlo. Jeszcze raz serdecznie cie pozdrowiom i duzo zdrowia zyczymy
A jaka najniższa pensja w Szwajcarii,jeśli mogę spytać? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie
@@andrzejszutenbach834z allezy jaki zawod Sie wykonuje ale najnizsza stawka godzinowa to 22sfr
@@pedroraimundo1363 dziękuję za odpowiedź,ale bardziej chodziło mi o najniższą krajową. Pozdrawiam serdecznie
@@andrzejszutenbach834 no to jest najnizsza krajowa
Zgadzam sie z toba
Dzięki Jarek, pozdrawiam.
Przepraszam że to powiem bo może źle zabrzmi. To jest oszukiwanie samego siebie
Dobre masz podejscie ,kiedys kredyty tu w uk zarly mnie na jakies 20% zarobkow samych odsetek ,fakt ze kupilem sobie mieszkanie ,zostalo jakies 9lat a w 2021 roku kupilem holiday home w Devon tez podnajmuje troszke jest zwrotu ale to wszystko tez ciazy ,ale na poczatku nascie lat temu gdy mialem slaba historie kredytowa bylo naprawde slabo ,teraz juz jest ok,takze warto brac kredyt ale nie na dobra konsumcyjne bo to wali po finansach
"ale nie na dobra konsumcyjne"
O właśnie to: z konsumpcją można się wstrzymać i kupić za gotówkę (bo jeśli MUSIMY te dobra kredytować, to znaczy, że nas na nie nie stać).
Co innego hipoteka: kredyty najtańsze, wzrost wartości wysoce prawdopodobny (chyba, że jesteśmy panikarzami i kupujemy pod koniec bańki spekulacyjnej).
W zasadzie wyłączam z tego leasing na auto: przy tej inflacji mój czteroletni samochód jest wyceniany nominalnie na WIĘCEJ niż w dniu zakupu, a upust z okazji leasingu dla przedsiębiorców był wyższy od odsetek, które zapłaciłem - no żal było nie brać.
... był "lejący*😅. Takiego określenia jeszcze nie słyszałem.Podbieram!Pozdrawiam. Tarnobrzeg.
Święte słowa chłopie! Mam 45 lat i przez większość dorosłego życia w długach. Dziś jestem na dobrej drodze aby żyć bez długów, jeszcze tylko 4 - 5 miesięcy i otwieram szampana! A później budowa oszczędności ...
Ja też tak uważam. Wszyscy moi znajomi jadą na kredytach i widzę co te kredyty z nimi robią. Z tego właśnie powodu ludzie w Polsce są tak bierni. 🙋♀️
Bardzo rozsądne podejście do życia. ZERO kredytów !!!!!!
Średnio. Przy inflacji (oficjalnej) ponad 15% i kredycie na 5,5% w skali roku cieszę się z wysokiego kredytu. A wartość korzystniej kupionej hipoteki powolutku sobie rośnie (a w razie czego mam jeszcze dwa inne mieszkania - na własność).
❤ Brawo Ty ...ja też jestem od 14 lat we Francji I nie stać mnie na kredyt.... mieszkam w Alpach Francuskich I jeden metr kwadratowy to 5 tysięcy euro brak słów ❤🎉
Tylko że kredyt na mieszkanie to inwestycja która najczesciej sie zwraca z nawiązką.
Jak spłacisz to tak ale nie dla ciebie tylko dla twich spadkobierców
@rdred17 Niby tak, ale weźmy mój przykład. Kupiłem mieszkanie za 400k na kilka miesięcy przed COVIDem. Obecnie na tym osiedlu mieszkania tej wielkości są warte 800k. 100% wzrostu na kapitale. Jeżeli wkład własny jest na rozsądnym poziomie to czysty zysk. Inflacja i odsetki zjadają jego część, ale to wciąż in profit. Może miałem farta. z perspektywy osoby, która dzisiaj miałaby kupić mieszkanie pewnie bym tego nie zrobił. Ceny, inflację i całą gospodarkę ogólnie popierdoliło. 😂
Tylko płac 30 lat a czasy nie pewne
@@xxx-bb8bd , płacił będziesz czy na kredyt czy na wynajem tyle tylko że za wynajem płacisz za mieszkanie a jak na kredyt to po iluś tam latach będziesz właścicielem domu czy mieszkania.
@@xxx-bb8bd Przy tej inflacji można spłacić taki kredyt w czasie kilkukrotnie krótszym niż planowany. Oczywiście warto mieć zabezpieczenia i nie kredytować się "pod korek". Razem ze sporą nadpłatą spłacam ok. 10kPLN miesięcznie raty i nie jest mi szczególnie cieżko. A żyje się przyjemniej w duży mieszkaniu niż w poprzedniej 72 metrowej "norce".
Zgadzam się całkowicie z pańskimi słowami . Pozdrawiam
Jarek dobrze sie ciebie slucha. Cenie sobie te same wartosci co ty. Pozdrowienia dla ciebie I twojej malzonki. Ania
Zawsze można sprzedać ale każdy robi jak chce. Ja kupuje nawet już mam koagos na pokój.
ja miałem sytuacje, co prawda w Niemczech, jak był czas pandemii to sami z banku zadzwonili, czy bym nie chciał na pół roku zawiesić ratę kredytu, bo czas jest jaki jest, oczywiście spłata wydłużyła się o te 6 miesięcy ale w związku z tym nie poniosłem żadnych kosztów i myślę że jest to ok
Jacku pozdro z Bournemouth - szczerosc to Tw silna strona - eleganckie filmiki
Nie mam na imię Jacek😆😁
@@jareknaemigracji kurcze przepraszam zawsze sie myle Jarku
Mówisz tak jak jest każdy klepie biedę żalą się tylko w pieleszach domowych zdrowia życzę wszystkim
Zdrowo pomyślane, niedorabiajmy banków opłaca się oszczędzać.
Inwestować jeśli już. Przy tej i inflacji oszczędzanie generuje stratę
_Siema Jaro fajny kolejny filmik duzo zdrowka pozdrawiam serdecznie _👍👍👍👊
Jak dobrze ,że w tej Anglii nie ma pan kredytu .
Jarek co tak narzekasz wes sie w garsc i zrob co jest najlepsze dla Ciebie i malzonki milo cie sluchac zycze powodzienia dla was .
Pracy Ci nie zabraknie.... piekarz to dobry zawód i nigdy z głodu nie umrze.... bogaty nigdy nie będziesz..... ale kasa to nie wsxystko....
To twoje życie i jeśli ci z tym dobrze to wszystko jest na swoim miejscu :) Co do życia bez kredytów - to jest właśnie jeden z kroków na drodze do wolności finansowej :) Pozdrawiam
Bardzo mądrze czynisz. Jeżeli nie mam kasy na coś to oszczędzam bo widocznie nie mam teraz na to kasy.
Można Iphone 6S - bez abonamentu wziąść - już odblokowanego za małe pieniądze.Ja na ebay - większość rzeczy kupiłem - Iphone 6S - 64 GB - za 100£ kupiłem (model z 2015 roku)
Ja pamiętam czasy gomułki (specjalnie z małej litery) i wcale nie jest tak, jak powinno być.
Zgadzam się z tobą o tych kredytach , to jest bagno . 👍 Pozdrawiam z Polski południowej .
Mam takie samo podejście do kredytów i telefonów. Raz przed laty wziąłem 2000zł kredytu na prywatną rzecz i dzień po przyznaniu jego miałem wypadek gdzie całą sumę z kredytu zamiast na to co chciałem przeznaczyć musiałem ogarnąć sprawy związane z wypadkiem. Tak chyba jakieś przeznaczenie nauczyło mnie aby nie brać kredytu.
Ciekawie opowiadasz Jareczku.
Pozdrawiam
Jak ktoś nie planuje dzieci to wynajem jest najlepszy.
Mieszkam w Anglii 15 lat bez kredytów
Też tak mam nie biore kredytòw , i nic na umowe.
Potem same problemy.
Dokładnie tu też trzeba dużo pracować,żeby tylko godziwie przeżyć.Każde wyjście do sklepu teraz to płakać się chce jedne zakupy 2dni pracy.
ja jak byłem dzieckiem to się oparzyłem jedząc gorący rosół i przez to nie jem nic na ciepło, kanapki najlepsze, przynajmniej wiem że na pewno się nie oparzę przy jedzeniu ;)
Hej
Ja też wynajmuje mieszkanie, telefon na kartę I nie chce żadnych kredytów.
Czy ja muszę się zadłużać jak reszta...Nie to moje życie o moje wybory,jestem wolnym człowiekiem I to ja jeszcze decyduje o sobie.
Jarek miej w tyłku rady i opinie innych.
Pozdrawiam 🍀🍀
Podzielam Twoje Zdanie 👊👍. Jebac Kredyty 💪. Tez to znam 😂
Dzięki
Każdy żyje jak chce. Kredyt to pętla i uwiązane bo musisz go spłacać . Nie raz lepiej nie mieć i żyć w spokoju . Każdy jest kowalem swojego życia . Pozdrawiam .
Dokładnie - każdy ma wybór. Ważne by sam ponosił konsekwencje, a nie próbował obarczać nimi innych ludzi.
Ale kredyt to nie jest jedyny wydatek - bo żyć gdzieś trzeba, więc trzeba płacić za wynajem (oraz opłaty eksploatacyjne - w tym własnego mieszkania, jeśli je posiadamy), jedzenie i inne niezbędne usługi - więc pieniądze trzeba zarabiać czy jest kredyt, czy go nie ma.
ja też mam dosyć kredytów.Zawsze z wypłaty mi szło: 80£ - tyle,że: spłcałem skuter,co: kosztował - 2400£ a warty był takich pieniędzy,bo działa do dzisiaj.Yamaha Delight 125 CC czterosów.
Witam. Dokladnie jak mowisz z kredytami i wynajecie mieszkania!!! Mieszkam 19lat w 🇪🇦🇪🇦🇪🇦 wynajmuje!!! System zakupowy mam identyczny zero kredytow!!! Najwazniejsze to byc WOLNYM OD SYSTEMU,BANKOW! POZDRAWIAM 🇪🇦🇪🇦🇪🇦🌴👌
Pozdrawiam z Inowrocławia
Kredytówki, chwilówki to inna para kaloszy. Jak kupisz nieruchomość to w razie czego masz inne opcje:
-sprzedajesz i spłacasz kredyt, a podejrzewam, ze zyskasz i tak na tym
-wynajmujesz swoja nieruchomość i sama sie spłaca
Nieruchomości to jedna z najlepszych inwestycji, jak ktoś chce dla Ahmeda tak jak anglicy, którzy mogli kupic dom za 20 tysiecy 20 lat temu teraz we wlasnym kraju płacą becel dla imigrantów to powodzenia
Ma pan rację, najtaniej kupuje się za gotówkę!!!😎
Tu Byłem.Tony Halik,2023.
Dobrze mówisz ja też nigdy nie brałem kredytów mam podobne myślenie jak ty ... pozdrawiam serdecznie
BARDZO DOBRY FILM, jeszcze temat budżetu porusz :)
Podzielam Twoje zdanie. Pozdrawiam 🙋🏻♀️
Co prawda to prawda . Przyznaję rację :)
Super wywiad
Ja mam inne zdanie ,po co komuś nabijać kasę ,ja kupiłam domek w USA i spłaciłam po 20 latach .Teraz jest wart 150 procent więcej wiec zarobiłam dużo na moim domku sam zysk ,Spałam na materacu ale auto kupiłam aby dojeżdżać do pracy .Pozdrawiam
Bo są rzeczy, które warto kupić na kredyt - zwykle to nieruchomości (oraz finansowanie działalności zarobkowej) - mają najniższe oprocentowanie (bo zastaw jest bezpieczny dla banku), a średnia cena sobie spokojnie wzrasta (chyba, że ktoś kupił w środku bańki spekulacyjnej). Samochody - niekoniecznie na kredyt (chociaż leasing dla przedsiębiorców jest całkiem opłacalny: często dużo lepiej wychodzi niż zakup za gotówkę) - jednak to jest wydatek, a nie inwestycja.
No i w czasie wysokiej inflacji lepiej spłacać kredyt (który jest w Polsce dwu lub trzykrotnie tańszy niż wynosi wskaźnik inflacji!) niż patrzyć, jak oszczędności tracą na wartości.
Jarek jeśli dostaniesz kredyt na zakup domu czy mieszkania ( w UK ) i np po 4 czy 10 latach zdecydujesz się na zmianę kraju, to zawsze możesz wynająć ten dom przez agencję albo zwyczajnie go sprzedać.
Dobrze mówi
W Polsce każdy noworodek rodząc się ma 50 tysi długu. Dziękujemy, ci, mateuszku
Cześć Jarek masz rację zero kredytów przynajmniej człowiek żyje sobie spojnie.Pozdrawiam
Kredyt kredytowi nie równy. Trzeba wiedzieć jaki się bierze, szczególnie jak na nieruchomość, a już karty kredytowe to trzeba miesięcznie spłacać i to rzetelnie, bo można się zdziwić jak się dostanie 20-30% za niespłaconą kartę. Ale tak jak mówiłem wcześniej trzeba znać zasady na jakie się bierze dany kredyt. Ja urządzałem sobie dom na karty kredytowe, miałem na powiedzmy półtora roku na zero procent ale musiałem spłacić cały kredyt w ciągu tego czasu jak nie to by mi doliczyli procenty przez tek okres i wtedy bym siedziałi kwiczał. Ale znałem reguły i wiedziałem ile zarabiam na czysto to wiedziałem że sobie poradzę.
Zdrowia życzę
Co się stanie jak przestaniesz być płyny finansowo? Sprzedajesz mieszkanie spłacasz kredyt zostaje ci hajs z powodu globalnego wzrostu cen nieruchomości. Proste
@@seniorsiara4793 ty pewnie chodzisz w dresie :)
Ja też spłacałem skuter - Yamaha Delight 125 CC.
Skuter kosztował: 2400£ i spłacałem go od 2017 do 2020 roku - po 80£ miesięcznie.
A co do wynajmu można kupić właśnie domek strike pod wynajem banki w UK mają fajny produkt zwany Buy to let, super sprawa.
Masz racje, kredyt to zło. Mając kredyt jesteś niewolnikiem. Też żyję bez kredytów.
Siema Jaro dasz radę no stres nic nie musisz mieć wszystko na raz po mału masz głowę to bd wszystko git 🎉
Racja w całości , a że nie masz abonamentu na telefon to jeszcze bardziej Cię szanuję , ślad zostawiam ,,,,
Witam Panie Jarku,ma Pan racje ja tez w olsce zylam tak samo,tutaj w Anglii jest inaczej,pozdrawiam.jest Pan szczerym czlowiekiem i prosze sie nie przejmowac co kto mowi.
co do kredytów: zgadzam się!
to jest sam stress.Lepiej jest mniej mieć,niż żyć w stresie.
Mam tak samo. Pozdrawiam
Czyli silikon zadziałał. Anglicy to mistrzowie hydrauliki ☝️😉
Masz absolutną rację .