Pompę miałeś jeszcze oryginalną fabryczną wczesnej produkcji - plastikowy wirnik - więc była ona założona w fabryce. Pompy rzadko kiedy mieszają olej z płynem. Moja pompa po przebiegu 86 tyś i 40 latach, z czego ze 20 stała nieużywana puszczała płyn na zewnątrz. Skoro pompę miałeś fabryczną to po co ktoś zaglądał pod jej dekiel zakładając inną uszczelkę. Jak wymieniałem pompę u siebie, założyłem zamiennik uszczelki dekla i wszystko jest jak najbardziej OK. Pocieszę Cię - mój EML ma niecałe 100 000. Zawory ustawione jak trzeba, gaźniki zregenerowane zestawem randakk synchronizowanie co sezon i stuk mam taki sam Bagnet oleju mam w swoim EML bardzo podobny. Było to w epoce akcesorium tuningowe. Co do stuku z silnika - próbuj zawory, gaźniki a i tak rozedrzesz ten silnik na stole i wymienisz łańcuch wstępny napędu razem z napinaczem od 1100 i wtedy ucichnie.
Z pompą mogło być tak , że ktoś kiedyś wsadził używkę. Czytałem, że te z wirnikiem z "textolitu" występowały w pierwszych latach. Przeszukuje fora w USA i zapisałem się do kilku grup na FB ze starymi Goldasami ( chciaż nie jestem fejsbukowy) i pytam tam też o rady. Generalnie ten motor jest postrzegany jako taki, który ma dwie małe skazy : Uszczelka pod głowicą oraz pompa wody. Koledzy zza oceanu wymieniają pompę wody, kiedy następuje mieszanie olej/woda a uszczelki głowic są ok. U mnie może pompa nie była całkiem winna , być może była całkiem ok a zawiodły oringi na niej ( o czym mogą świadczyć ślady kamienia) . Otwór techniczny tzw "weep hole" też był zapaćkany raczej od oleju. Mogły też puszczać oringi między pokrywą a blokiem silnika. Szczerze powiem, że zamówiłem pompkę na dobry tydzień zanim tam zajrzałem:) Chcę tym motorem sporo jeździć i nie traktować go jak zabytek , więc nowa pompa eliminuje problemy. Inną kwestią jest dźwięk przy ruszaniu od zera i to raczej napewno słychać ten główny łańcuch . Kwestia czy jest za luźny - zużyty czy coś innego. Koledzy ze Stanów radzą najpierw sprawdzić kompresje , zawory , gaźniki. Bardzo często ludzie pytają o ten dzwięk i praktycznie zawsze jako remedium jest podawana synchronizacja gaźników. Oczywiście może być tak, że jest za luźny i tyle :) W każdym razie zrobiłem synchro gaźników - nie zaglądałem do nich , motor chodzi fajnie, więc zdecydowałem, że na tym etapie nie będę grzebał głębiej. Po synchronizacji dużo lepiej schodzi z obrotów , a żeby zobaczyć czy "dźwięk" zniknął to muszę pojeździć . Poczekam na jakieś cieplejsze dni , przecież czasem w Święta jest 10 na plusie :) Postaram się zrobić kilkaset km aby wyczuć co i jak. Jeśli się okaże że "rattling noise" nie zniknął to silnik na stół i zrobie co trzeba :) Na wiosnę musi już być petarda:) Przy tych moich garażowych testach zauważyłem , że rozrusznik na ciepłym bardzo wolno kręci. Rozebrałem go , nie było luzów na łożyskach , tulejkach , przekładni planetarnej. Wyczyściłem szczotki i komutator , nowy smar ... Kręci jak szalony! Dziś zmierzyłem kompresje i mam odpwiednio : 10,5 10,3 10 10 Być może jak pojeżdzę to się poprawi. Zdecydowanie muszę pojeździć!
Odnośnie rozrusznika - u mnie było to samo. Czyściłem, smarowałem, dorobiłem dodatkową masę i wierzyłem że będzie dobrze a i tak latem na stacji paliw po tankowaniu paliłem z pycha. Kupiłem nowy chiński rozrusznik za 600zl i stwierdziłem, że nigdy tak szybko nie kręcił. Wracając do łańcucha. Na Twoim miejscu pierwszy sezon przejeździłbym na takim, żeby poznać motocykl. Tam się nie ma co uszkodzić
Dzięki za Twój komentarz :) Nie ma jak posłuchać kogoś, kto już "przechodził tą drogą" . Na bieżąco konsultuje też sprawy z Łukaszem. Także wiedza jest dookoła i za to dziękuje :) Łańcuch może być tematem przewodnim - przy którym zatrzymam się na "chwilę" . Po synchronizacji , regulacji luzów zaworowych , nie miałem okazji jeszcze się przejechać - więc czekam na te lepsze warunki pogodowe ( aktualnie za oknem - 6 stopni) . Podczas synchronizacji okazało się, że jedna z przepustnic się przycina i ten konkretny cylinder odstawał od reszty. Teraz mam to ogarnięte więc pozostały jazdy testowe aby "osądzić" Łańcuch.
Fajny moto :) tu gdzie mieszkam są sklepy motocyklowe Polomarkt , właśnie taka Honda stoi w sklepie , i można np. siąść i przymieżyć się , jak się siedzi w ubraniu , jak w kasku butach etc. Pytałem się obsługi sklepu czy ten motocykl to atrapa , odpowiedzieli mi że nie :)
Wymiana gondoli to pikuś , tym bardziej, że mam w garażu taką na przymiarkę z Emmy. Czy pasuje wizualnie jeden czy drugi - rzecz gustu. Ten czerwony mogę totallnie zakmnąć od deszczu. Ruski z kolei napewno ma większe mozliwośi zaladunkowe.
Pompę miałeś jeszcze oryginalną fabryczną wczesnej produkcji - plastikowy wirnik - więc była ona założona w fabryce. Pompy rzadko kiedy mieszają olej z płynem. Moja pompa po przebiegu 86 tyś i 40 latach, z czego ze 20 stała nieużywana puszczała płyn na zewnątrz. Skoro pompę miałeś fabryczną to po co ktoś zaglądał pod jej dekiel zakładając inną uszczelkę. Jak wymieniałem pompę u siebie, założyłem zamiennik uszczelki dekla i wszystko jest jak najbardziej OK.
Pocieszę Cię - mój EML ma niecałe 100 000. Zawory ustawione jak trzeba, gaźniki zregenerowane zestawem randakk synchronizowanie co sezon i stuk mam taki sam
Bagnet oleju mam w swoim EML bardzo podobny. Było to w epoce akcesorium tuningowe.
Co do stuku z silnika - próbuj zawory, gaźniki a i tak rozedrzesz ten silnik na stole i wymienisz łańcuch wstępny napędu razem z napinaczem od 1100 i wtedy ucichnie.
Z pompą mogło być tak , że ktoś kiedyś wsadził używkę. Czytałem, że te z wirnikiem z "textolitu" występowały w pierwszych latach. Przeszukuje fora w USA i zapisałem się do kilku grup na FB ze starymi Goldasami ( chciaż nie jestem fejsbukowy) i pytam tam też o rady. Generalnie ten motor jest postrzegany jako taki, który ma dwie małe skazy : Uszczelka pod głowicą oraz pompa wody. Koledzy zza oceanu wymieniają pompę wody, kiedy następuje mieszanie olej/woda a uszczelki głowic są ok. U mnie może pompa nie była całkiem winna , być może była całkiem ok a zawiodły oringi na niej ( o czym mogą świadczyć ślady kamienia) . Otwór techniczny tzw "weep hole" też był zapaćkany raczej od oleju. Mogły też puszczać oringi między pokrywą a blokiem silnika. Szczerze powiem, że zamówiłem pompkę na dobry tydzień zanim tam zajrzałem:) Chcę tym motorem sporo jeździć i nie traktować go jak zabytek , więc nowa pompa eliminuje problemy. Inną kwestią jest dźwięk przy ruszaniu od zera i to raczej napewno słychać ten główny łańcuch . Kwestia czy jest za luźny - zużyty czy coś innego. Koledzy ze Stanów radzą najpierw sprawdzić kompresje , zawory , gaźniki. Bardzo często ludzie pytają o ten dzwięk i praktycznie zawsze jako remedium jest podawana synchronizacja gaźników. Oczywiście może być tak, że jest za luźny i tyle :)
W każdym razie zrobiłem synchro gaźników - nie zaglądałem do nich , motor chodzi fajnie, więc zdecydowałem, że na tym etapie nie będę grzebał głębiej. Po synchronizacji dużo lepiej schodzi z obrotów , a żeby zobaczyć czy "dźwięk" zniknął to muszę pojeździć . Poczekam na jakieś cieplejsze dni , przecież czasem w Święta jest 10 na plusie :) Postaram się zrobić kilkaset km aby wyczuć co i jak. Jeśli się okaże że "rattling noise" nie zniknął to silnik na stół i zrobie co trzeba :) Na wiosnę musi już być petarda:)
Przy tych moich garażowych testach zauważyłem , że rozrusznik na ciepłym bardzo wolno kręci. Rozebrałem go , nie było luzów na łożyskach , tulejkach , przekładni planetarnej. Wyczyściłem szczotki i komutator , nowy smar ... Kręci jak szalony! Dziś zmierzyłem kompresje i mam odpwiednio : 10,5 10,3 10 10 Być może jak pojeżdzę to się poprawi. Zdecydowanie muszę pojeździć!
A napinacz tego łańcucha ponoć najlepiej jest dać z 1200 , na razie "pomacałem" tylko temat. Ogólnie mój silnik to jest 1100 z głowicami 1000
Odnośnie rozrusznika - u mnie było to samo. Czyściłem, smarowałem, dorobiłem dodatkową masę i wierzyłem że będzie dobrze a i tak latem na stacji paliw po tankowaniu paliłem z pycha. Kupiłem nowy chiński rozrusznik za 600zl i stwierdziłem, że nigdy tak szybko nie kręcił.
Wracając do łańcucha. Na Twoim miejscu pierwszy sezon przejeździłbym na takim, żeby poznać motocykl. Tam się nie ma co uszkodzić
Dzięki za Twój komentarz :) Nie ma jak posłuchać kogoś, kto już "przechodził tą drogą" . Na bieżąco konsultuje też sprawy z Łukaszem. Także wiedza jest dookoła i za to dziękuje :) Łańcuch może być tematem przewodnim - przy którym zatrzymam się na "chwilę" . Po synchronizacji , regulacji luzów zaworowych ,
nie miałem okazji jeszcze się przejechać - więc czekam na te lepsze warunki pogodowe ( aktualnie za oknem - 6 stopni) . Podczas synchronizacji okazało się, że jedna z przepustnic się przycina i ten konkretny cylinder odstawał od reszty. Teraz mam to ogarnięte więc pozostały jazdy testowe aby "osądzić" Łańcuch.
@@emmapowraca8599 jakby co na jazdę próbną zapraszam w okolice Sandomierza. Łukasz ma numer do mnie
👍👍👍👍👍👍👍
:)
Fajny moto :) tu gdzie mieszkam są sklepy motocyklowe Polomarkt , właśnie taka Honda stoi w sklepie , i można np. siąść i przymieżyć się , jak się siedzi w ubraniu , jak w kasku butach etc. Pytałem się obsługi sklepu czy ten motocykl to atrapa , odpowiedzieli mi że nie :)
Dziękuję też mi się podoba i to bardzo:)
Obstawiam panewke. Ciekawe czy sie pomylę.
Myślę że tak :)
Proponuję jeszcze dać na mszę, co by ta wymiana pompy uleczyła problem. Wtedy dostaniesz nową ksywkę; "Farciarz".
"Farciarz" to stan umysłu , który rzeczywiście praktykuje ;)
Moim zdaniem wózek boczny nie pasuje do tego motocykla, co innego wózek z ruska ! taki wózek do każdego moto pasuje ! przełóż wózek :))
Wymiana gondoli to pikuś , tym bardziej, że mam w garażu taką na przymiarkę z Emmy. Czy pasuje wizualnie jeden czy drugi - rzecz gustu. Ten czerwony mogę totallnie zakmnąć od deszczu. Ruski z kolei napewno ma większe mozliwośi zaladunkowe.