Super film z pudernicami, co do jakości tych pudernic, otóż podejrzewam że produkowane są w Chinach na zlecenie albert model, tak jak Robo, schlesienmodelle i piko, z tą różnicą że piko pewnie ma kontrolera jakości na fabryce stale, te firmy jak Robo, albert modell inne nie mają kogoś na stałe by kontrolował produkt🤔. Skład wyszedł fajny i jamnik dał rady💪 Edit, zrób taki sam skład ale z Gagarinem, zobaczymy jak sobie poradzi.
Piko ma fabrykę swoją, a ci drobniejsi produkujący w Chinach modele (nie każda firma produkuje tam) zamawiają te modele w konkretnych fabrykach specjalizujących się w takim asortymencie. I coś mi się widzi - to wnioski z obserwacji przeciekających czasem zdjęć i informacji półgębkiem - że niektórzy producenci wręcz część procesu produkcyjnego wykonują już w Europie składając model w całość. Jeśli tak jest, to możemy sobie wyobrazić jak trudno jest poprawić projekt, jeśli to na końcu wychodzi, że teoretycznie wszystko powinno do siebie pasować, a po złożeniu wychodzą problemy, np. z jazdą... Pamiętam też taki obrazek sprzed kilkunastu lat (może to nadal jest aktualne), a mianowicie kącik w sklepie IKEA, gdzie za szybą była instalacja mechanizmu otwierającego i zamykającego szufladę w cyklu i ze zliczaniem czynności. Miało to pokazać klientom i udowodnić, jak "trwałe" są meble/mechanizmy/rozwiązania firmy i przede wszystkim dowieść, że firma się stara, bada wszechstronnie swoje produkty, także użytkowo. Byłbym teraz niesprawiedliwy twierdząc, że firma A czy firma B produkująca modele tego nie robi, ale coś mi się widzi, że w procesie produkcji firm C czy D niekoniecznie ma to wielkie znaczenie ;-)
Świetnie wyglądający skład. Dzięki Tobie za wykazanie, że "nie wszystko złoto co się świeci" - nie każdy model PKP jest wart swej ceny a czasami zakupu, jeżeli zależ nam na bezproblemowej zabawie - najmniej problematycznej jeździe. Z opisu wynika, że tym razem to prawie syzyfowa praca zamiast dobrej zabawy przy tym materiale była. Ukłony z węzła poznańskiego.
Trochę tak, sporo problemów sprawił mi ten skład, ale wniosek z tego jeszcze jest taki, że niekoniecznie dobrem najwyższym jest możliwie najdłuższy skład. Czasem warto odpuścić na rzecz wygody i zabawy. 13 modeli sprawiało problem, kilka modeli będzie jeździło w miarę bezproblemowo.
Super skład marzenia hihi a teraz napisze jak można temu zaradzić ale to dodatkowe koszta i trzeba włożyć dodatkowej pracy ale sie opłaca ja np. wymienia zestawy kołowe tam gdzie ciasno są spasowane i wagon słabo się toczy tak jak pokazałeś na przedostatnim wagonie a więc zestawy kołowe mają różne wymiary i wtedy staram się dawać po zmierzeniu o milimetr mniejsze moim zdanie najlepsze zestawy kołowe to od piko i na moim doświadczeniu wagony zaczynają gładko bez problemu się toczyć nie hamują i wtedy taki długi skład jeździ bez problemu nie daje dużego oporu, ale jeszcze raz powtarzam jest to pracochłonne i wymaga dodatkowych kosztów pracy ale efekt wtedy jest super i uśmiech na twarzy robi coś pięknego mam nadzieje że coś ci podpowiedziałem od siebie jak ja to robie Robercie pozdrawiam :)
Ja tak zrobiłem z pudernicami od "ostbahna", przynajmniej przy dwóch wagonach, oczywiście trzeba było dobrać taki sam wózek.i jeżdżą swobodnie, natomiast na oryginalnych metalowych wózkach pudernice piszczą podczas jazdy.
Podpowiedziałeś mi Sebastianie, owszem. Takie doświadczenia też dawniej robiłem - zmieniałem nawet całe wózki, jeśli wagon sprawiał mi problemy. Ale to kurde rozwiązanie prawie niewykonalne, żeby poprawić tak wszystkie posiadane w kolekcji modele. Cóż, kiedyś przy jakieś okazji (cenowej) ze 20-30 zestawów kołowych będę musiał kupić. Nie tylko do tych modeli by się przydały...
@@robertjankowski Tu masz racje Robercie jak się dużo ma modeli w takim przypadku jak ty ale chociaż te najgorzej usprawnić modele co sprawują cieżko jazdę tak zgadza się ja też poluje na dobre ceny zestawów kołowych kiedyś udało mi sie dość dużo zakupić w bardzo dobrej cenie Pozdrawiam :)
Ja do naoliwania kół polecam olej szwalniczym, ja też smaruje czopy skrętne w wiuzkach wagonów smarem grafitowym do przegubów samochodowych, niema oporów skrentu na wiuzkach a koła nie piszczą,polecam
Wagony mają ciężko, ale jest na to niezawodny sposób ; trzeba dodać tyle wagoników do składu aby ostatni z nich szczepił się z przodem pierwszej lokomotywy - uczyni się wtedy ze składu jednorodny wąż, czyli znany tzw.efekt gąsienicy czołgowej która przesuwa się na rolkach umożliwiając ruch pojazdu, ale jednocześnie w tym ruchu uczestniczy tylko niewielka część jej ogniw. Z tym składem będzie podobnie ; ruch na makiecie będzie się realnie odbywał a jednocześnie będzie on pozorny, bo realizowany będzie w fizycznym układzie zamkniętym. Mam nadzieję, że trochę pomogłem rozwiązać problem.
A to ciekawe! Fakt, że ze dwa razy w historii kanału tego typu składy przygotowałem, ale to jest bardzo trudno realizowalne: ilość modeli (pudernic tyle nie ma) i problem ze zmienną długością składu ;-) Tak, tak - długość się różnie układa w zależności, które wagony będą w danym momencie na podjeździe/zjeździe. Niektóre wagony w takich miejscach wydłużają się (kinematyka), inne nie zmieniają swojej długości.
Fajny skład zestawu, trochę koła piszczą, trzeba było to naoliwić olejem szwalniczym. Ja swoje lokomotywy serwisuję raz na 4 miesiące,a wagony też około raz na 3 mm😊,pozdro dla pana.
Ufff, to serwisowanie to niekoniecznie, rzadko które modele jeżdżą u mnie na tyle długo, żeby wymagały serwisowania. Większość modeli jeździ od jednego razu do kilkunastu po makiecie, to wszystko. Zalew nowości powoduje, że coraz więcej mam w kolekcji modeli, które nigdy nie jeździły, albo leżą kilka lat nieruszane. Oczywiście mam jakieś tam modele, które były dużo więcej eksploatowane, ale te serwisuję (z rzadka) w miarę potrzeb - jak zauważę oznaki wymagające tej czynności.
@@robertjankowski Ja w sierpniu mam urlop i zajmę się makietę kolejową,i taborem USA oraz lokomotywami ( serwisie),a oglondał pan mój kanał na UA-cam,tak tylko pytam ,pozdro panie.
@@robertjankowski ano właśnie... Mam dwa wagony osobowe z roco z zestawu startowego.. Takie żółto zielone.. Jak je popchnę to przejadą max pół metra.. Tragedia.. Ale za to wszystkie wagony piko które posiadam jak gdyby płynęły.... Mam wrażenie że jedna z mocnych zalet wagonów piko są właśnie właściwości jezdne.. Z roco jest już gorzej... Ale nie ma dramatu.. Pozdrawiam..
E tam szkoda! Teraz to już za bardzo nie zdążę (piętrzą się rzeczy przed wyjazdem na urlop), ale jak nie zapomnę, to do pomysłu wrócę na jesieni. I może i w V epoce - pytanie ile już się tego nazbierało tylko...
Niestety modelarstwo kolejowe ma ograniczenia co do przestrzeni, a nasze składy nie lubią ciasnych zakrętów, ostrych podjazdów czy zjazdów oraz wszystkich zwrotnic oraz krzyżówek. W prawdziwym świecie wykolejenia też się zdarzają, zazwyczaj przez nadmierną prędkość. Piękna makieta i piękne ujęcia w Pana filmach.
Czyli jednak na zelektryfikowanym odcinku nawet z podniesionym pantografem e-lok daje radę. Może warto pociągnąć sieć po największym, skrajnym owalu?😉 ET41 Piko z napędzanym jednym członem to wg. mnie delikatne oszustwo. Chociaż w sumie kiedyś ET41 to była cena EU07 x2. Teraz jest ok. X1,5. W tym przypadku lepsza opcja to BR285 i SM42 na popychu (jest taki film). Ogólnie modele AM mają słabe właściwości jezdne chociażby ze względu na koła RP25. Takie koła ładnie wyglądają, ale wymagania wobec jakości torowiska są większe. Na duże opory toczenia pomaga naoliwienie osi. Te pudernice są dosyć ciężkie w porównaniu do innych wagonów. Wydają się nawet cięższe od osobowych Y Piko. Masa plus suche nienasmarowane osie robią swoje.
I przy takim ciężkim składzie drugi człon ET41 powinien mieć napęd... słychać jak pierwszy człon z napędem nie daje rady, i roluje..., a i drugi patyk na pierwszym członie do góry.
Skład jest mega! Takie cuda tylko u Ciebie! Szacun...
:-)
Super odcinek! Dzięki Robert!
:-)
Fajny, długi skład. Jedynie ET41 powinien mieć podniesione dwa pantografy - tylny na obu członach lokomotywy.
I to jest dowód na to, że mam sklerozę. Tyleż razy mi zwracano uwagę, a ja nigdy się nie nauczę ;-)
Super film z pudernicami, co do jakości tych pudernic, otóż podejrzewam że produkowane są w Chinach na zlecenie albert model, tak jak Robo, schlesienmodelle i piko, z tą różnicą że piko pewnie ma kontrolera jakości na fabryce stale, te firmy jak Robo, albert modell inne nie mają kogoś na stałe by kontrolował produkt🤔.
Skład wyszedł fajny i jamnik dał rady💪
Edit, zrób taki sam skład ale z Gagarinem, zobaczymy jak sobie poradzi.
Ponoć wszyscy produkują już w Chinach. Tak się mówi w modelarstwie.
@@marianzuch9565 bo taniej, wszystko już jest z dalekiego Wschodu, z dopiskiem CE.
@@Santa-Anna242 mam gagara z Roco pierwszy wypust PKP z lat 2007-2008. To produkcja jeszcze w Europie.
@@marianzuch9565 też go mam😆
Piko ma fabrykę swoją, a ci drobniejsi produkujący w Chinach modele (nie każda firma produkuje tam) zamawiają te modele w konkretnych fabrykach specjalizujących się w takim asortymencie.
I coś mi się widzi - to wnioski z obserwacji przeciekających czasem zdjęć i informacji półgębkiem - że niektórzy producenci wręcz część procesu produkcyjnego wykonują już w Europie składając model w całość. Jeśli tak jest, to możemy sobie wyobrazić jak trudno jest poprawić projekt, jeśli to na końcu wychodzi, że teoretycznie wszystko powinno do siebie pasować, a po złożeniu wychodzą problemy, np. z jazdą...
Pamiętam też taki obrazek sprzed kilkunastu lat (może to nadal jest aktualne), a mianowicie kącik w sklepie IKEA, gdzie za szybą była instalacja mechanizmu otwierającego i zamykającego szufladę w cyklu i ze zliczaniem czynności. Miało to pokazać klientom i udowodnić, jak "trwałe" są meble/mechanizmy/rozwiązania firmy i przede wszystkim dowieść, że firma się stara, bada wszechstronnie swoje produkty, także użytkowo.
Byłbym teraz niesprawiedliwy twierdząc, że firma A czy firma B produkująca modele tego nie robi, ale coś mi się widzi, że w procesie produkcji firm C czy D niekoniecznie ma to wielkie znaczenie ;-)
A mnie to skrzypienie pasuje, jak się ogląda filmy z pudernicami to one też tak skrzypią :)
Hmmm, w sumie racja! Ileż to razy wagony towarowe hałasują, że hej. Stukają, pukają, skrzypią, piszczą...
Świetnie wyglądający skład. Dzięki Tobie za wykazanie, że "nie wszystko złoto co się świeci" - nie każdy model PKP jest wart swej ceny a czasami zakupu, jeżeli zależ nam na bezproblemowej zabawie - najmniej problematycznej jeździe. Z opisu wynika, że tym razem to prawie syzyfowa praca zamiast dobrej zabawy przy tym materiale była. Ukłony z węzła poznańskiego.
Trochę tak, sporo problemów sprawił mi ten skład, ale wniosek z tego jeszcze jest taki, że niekoniecznie dobrem najwyższym jest możliwie najdłuższy skład. Czasem warto odpuścić na rzecz wygody i zabawy. 13 modeli sprawiało problem, kilka modeli będzie jeździło w miarę bezproblemowo.
Ależ ja Ci zazdroszczę takiej zabawy :) Dzięki za filmik
:-)
Takie zestawy mozna zobaczyc tylko na niektórych pokazach makiet i bankowo u Roberta . Dziekujemy
;-)
wow, ale imponujący skład! Traxx Lotos też pasuje do gruszek.
:-)
Super skład marzenia hihi a teraz napisze jak można temu zaradzić ale to dodatkowe koszta i trzeba włożyć dodatkowej pracy ale sie opłaca ja np. wymienia zestawy kołowe tam gdzie ciasno są spasowane i wagon słabo się toczy tak jak pokazałeś na przedostatnim wagonie a więc zestawy kołowe mają różne wymiary i wtedy staram się dawać po zmierzeniu o milimetr mniejsze moim zdanie najlepsze zestawy kołowe to od piko i na moim doświadczeniu wagony zaczynają gładko bez problemu się toczyć nie hamują i wtedy taki długi skład jeździ bez problemu nie daje dużego oporu, ale jeszcze raz powtarzam jest to pracochłonne i wymaga dodatkowych kosztów pracy ale efekt wtedy jest super i uśmiech na twarzy robi coś pięknego mam nadzieje że coś ci podpowiedziałem od siebie jak ja to robie Robercie pozdrawiam :)
Ja tak zrobiłem z pudernicami od "ostbahna", przynajmniej przy dwóch wagonach, oczywiście trzeba było dobrać taki sam wózek.i jeżdżą swobodnie, natomiast na oryginalnych metalowych wózkach pudernice piszczą podczas jazdy.
Podpowiedziałeś mi Sebastianie, owszem. Takie doświadczenia też dawniej robiłem - zmieniałem nawet całe wózki, jeśli wagon sprawiał mi problemy. Ale to kurde rozwiązanie prawie niewykonalne, żeby poprawić tak wszystkie posiadane w kolekcji modele.
Cóż, kiedyś przy jakieś okazji (cenowej) ze 20-30 zestawów kołowych będę musiał kupić. Nie tylko do tych modeli by się przydały...
@@robertjankowski Tu masz racje Robercie jak się dużo ma modeli w takim przypadku jak ty ale chociaż te najgorzej usprawnić modele co sprawują cieżko jazdę tak zgadza się ja też poluje na dobre ceny zestawów kołowych kiedyś udało mi sie dość dużo zakupić w bardzo dobrej cenie Pozdrawiam :)
Ja do naoliwania kół polecam olej szwalniczym, ja też smaruje czopy skrętne w wiuzkach wagonów smarem grafitowym do przegubów samochodowych, niema oporów skrentu na wiuzkach a koła nie piszczą,polecam
Dzięki.
Wagony mają ciężko, ale jest na to niezawodny sposób ; trzeba dodać tyle wagoników do składu aby ostatni z nich szczepił się z przodem pierwszej lokomotywy - uczyni się wtedy ze składu jednorodny wąż, czyli znany tzw.efekt gąsienicy czołgowej która przesuwa się na rolkach umożliwiając ruch pojazdu, ale jednocześnie w tym ruchu uczestniczy tylko niewielka część jej ogniw. Z tym składem będzie podobnie ; ruch na makiecie będzie się realnie odbywał a jednocześnie będzie on pozorny, bo realizowany będzie w fizycznym układzie zamkniętym. Mam nadzieję, że trochę pomogłem rozwiązać problem.
A to ciekawe! Fakt, że ze dwa razy w historii kanału tego typu składy przygotowałem, ale to jest bardzo trudno realizowalne: ilość modeli (pudernic tyle nie ma) i problem ze zmienną długością składu ;-) Tak, tak - długość się różnie układa w zależności, które wagony będą w danym momencie na podjeździe/zjeździe. Niektóre wagony w takich miejscach wydłużają się (kinematyka), inne nie zmieniają swojej długości.
Fajny skład zestawu, trochę koła piszczą, trzeba było to naoliwić olejem szwalniczym. Ja swoje lokomotywy serwisuję raz na 4 miesiące,a wagony też około raz na 3 mm😊,pozdro dla pana.
Ufff, to serwisowanie to niekoniecznie, rzadko które modele jeżdżą u mnie na tyle długo, żeby wymagały serwisowania. Większość modeli jeździ od jednego razu do kilkunastu po makiecie, to wszystko. Zalew nowości powoduje, że coraz więcej mam w kolekcji modeli, które nigdy nie jeździły, albo leżą kilka lat nieruszane.
Oczywiście mam jakieś tam modele, które były dużo więcej eksploatowane, ale te serwisuję (z rzadka) w miarę potrzeb - jak zauważę oznaki wymagające tej czynności.
@@robertjankowski Ja w sierpniu mam urlop i zajmę się makietę kolejową,i taborem USA oraz lokomotywami ( serwisie),a oglondał pan mój kanał na UA-cam,tak tylko pytam ,pozdro panie.
Bardzo ładnie zrobione
:-)
Wagony przepiękne.. Ale czy one nie jeżdżą zbyt ciężko?? Nie mają dużych oporów toczenia??
No właśnie mają duże opory toczenia, także parę sztuk w składzie da radę, a więcej sprawia już problem.
@@robertjankowski ano właśnie... Mam dwa wagony osobowe z roco z zestawu startowego.. Takie żółto zielone.. Jak je popchnę to przejadą max pół metra.. Tragedia.. Ale za to wszystkie wagony piko które posiadam jak gdyby płynęły.... Mam wrażenie że jedna z mocnych zalet wagonów piko są właśnie właściwości jezdne.. Z roco jest już gorzej... Ale nie ma dramatu.. Pozdrawiam..
Jedno z najładniejszych wahadeł do zbudowania. Ja swoje buduję jednak dla epoki 5a ;) Szkoda, że do tego filmu nie użyłeś tandemu ST44.
E tam szkoda! Teraz to już za bardzo nie zdążę (piętrzą się rzeczy przed wyjazdem na urlop), ale jak nie zapomnę, to do pomysłu wrócę na jesieni. I może i w V epoce - pytanie ile już się tego nazbierało tylko...
Niestety modelarstwo kolejowe ma ograniczenia co do przestrzeni, a nasze składy nie lubią ciasnych zakrętów, ostrych podjazdów czy zjazdów oraz wszystkich zwrotnic oraz krzyżówek. W prawdziwym świecie wykolejenia też się zdarzają, zazwyczaj przez nadmierną prędkość. Piękna makieta i piękne ujęcia w Pana filmach.
Dzięki :-)
Czyli jednak na zelektryfikowanym odcinku nawet z podniesionym pantografem e-lok daje radę. Może warto pociągnąć sieć po największym, skrajnym owalu?😉
ET41 Piko z napędzanym jednym członem to wg. mnie delikatne oszustwo. Chociaż w sumie kiedyś ET41 to była cena EU07 x2. Teraz jest ok. X1,5. W tym przypadku lepsza opcja to BR285 i SM42 na popychu (jest taki film).
Ogólnie modele AM mają słabe właściwości jezdne chociażby ze względu na koła RP25. Takie koła ładnie wyglądają, ale wymagania wobec jakości torowiska są większe. Na duże opory toczenia pomaga naoliwienie osi. Te pudernice są dosyć ciężkie w porównaniu do innych wagonów. Wydają się nawet cięższe od osobowych Y Piko. Masa plus suche nienasmarowane osie robią swoje.
Nie chcę tej sieci, oj bardzo nie chcę! ;-))
I przy takim ciężkim składzie drugi człon ET41 powinien mieć napęd... słychać jak pierwszy człon z napędem nie daje rady, i roluje..., a i drugi patyk na pierwszym członie do góry.
Otóż to.
To nie jest fajny skład tylko wspaniały. Raz cudowna lokomotywa no ale ten sznur imponujący.
:-)
Przedostatni wagon ma zdecydowanie niedostateczne parametry jezdne-oj nie lubimy tego...
No tak bywa...