*Przemyślenia na gorąco, bez cięć. Opinia na żywo o wczorajszym tragicznym w skutkach zdarzeniu drogowym w Warszawie na ulicy Woronicza, w którym to wypadku 2 kobiety poniosły śmierć, a 3,5 letnie dziecko zostało bardzo ciężko ranne. 3 inne kobiety z różnymi obrażeniami ciała również trafiły do szpitala. Sam wielokrotnie przechodziłem tym przejściem dla pieszych dlatego postanowiłem nagrać ten film. Ku przestrodze!*
W pełni się zgadzam. Dziwi mnie, że takie przejścia jeszcze istnieją w Warszawie. Cztery pasy ruchu, długa prosta, bez świateł i żadnych progów zwalniających. Straszne
To inna sprawa. Nawaliły osoby, które wiedzą o tym problemie i od nich zależy decyzja o modernizacji tego miejsca, a sytuacja była już zgłaszana, że przejście jest zbyt długie jak na przejście ciągłe bez azylu (wysepki) czy innych rozwiązań, mających na celu poprawę bezpieczeństwa pieszych. Zapewne teraz jak po każdej tragedii nastąpią konieczne zmiany. Szkoda, że jak w przypadku katastrof lotniczych, zawsze śmierć ludzi jest motywacją do zmian, a nie wcześniejsze modernizacje zanim dojdzie do tragedii w wyniku zaniedbań i olewania zgłaszanego problemu.
Niestety, ale to jest przypadłość naszych kierowców. Wczoraj wróciłem z Danii i Holandii, tam nawet jzk jak jest 6 pasów i ograniczenie np do 90 to wszyscy jadą równo, może różnica max do 5 km/h i to cały czas, chyba że jakiś obcokrajowiec przekracza max 10- 15 km. Gdy wjechalem do Polski, na autostradzie wielkopolskiej wyprzedziło mnie od granicy do Wawy kilkanaście, lub kilkadziesiąt pojazdów, które z odległości już kilometra mrugały światłami na mnie bo jechałem przepisowo 140 km/h i wyprzedzałem ciężarówki, niektórzy DEBILE mieli ponad 200 km/h i jeszcze trąbili.... Przykre
Widać za szybko przesiedliśmy się ze słabych i powolnych aut do zbyt mocnych silników i dobrze wyciszonych kabin. Poganiaczy lecących lewym pasem niemal na odcinie jest w naszym kraju całe mnóstwo.
@@SaturdayCarFever To trochę uproszczenie: od czasu jak zaczęliśmy się przesiadać minęło co najmniej jedno pokolenie. Jeśli chodzi o Niemców, Szwajcarów czy innych to oni nie nauczyli się tego sami - mieli (i mają!) nad sobą BAT w postaci bardzo częstych kontroli i bardzo wysokich kar (np. w Szwajcarii przekroczenie ograniczenia prędkości o ponad 30km/h kończy się w sądzie i można skończyć z wyrokiem WIĘZIENIA włącznie). Tymczasem kontrole policji w Polsce są coraz rzadsze (z moich obserwacji, więc to dowód w sumie anegdotyczny). Podobnie wyroki: aby trafić do więzienia za zabicie innej osoby w "wypadku" (bo trafienie przy dużym przekroczeniu prędkości trudno tak mówić) to potrzeba być pijanym. Jeśli sprawca był trzeźwy to zwykle dostaje wyrok w zawieszeniu. Podobnie traktowanie kierowców, którzy jeżdżą z zakazem prowadzenia pojazdów - w teorii grozi im więzienie, a w praktyce dostają grzywnę po kilka tys. PLN i są wypuszczani.
Niestety to jest przerażające w Polsce, że ludzie z odebranymi sądownie (czasem kilkukrotnie) uprawnieniami do kierowania pojazdów nic sobie z tego nie robią. Za coś takiego tylko 8 lat to też śmiech na sali, nie mówiąc o tym, że to na nasz koszt. Ja bym wprowadził zasadę, że więźniowie jedzą tylko tyle ile dziś zjadł najbiedniejszy Polak. To by otrzeźwiło wielu. Inna sprawa, że trzeba sprawdzić ilu niewinnych ludzi siedzi w Polsce w więzieniach. To też jest temat, może nie na ten kanał ale dla nas jako społeczeństwa jednak istotny.
To jest absolutny skandal i ten przypadek jest jednym z najohydniejszych jakie znam z ostatnich lat. Znajomości, układy i pieniądze zawsze pozwalały się wywinąć od odpowiedzialności. Obrzydlistwo i tchórzostwo sprawcy.
Co do hulajnóg. Dziś widziałem chłopaka na hulajnodze, który jechał po jezdni 50 km/h. Spojrzałem w lusterko rowerowe, bo usłyszałem, że coś jedzie i niestety nie było to mądre. Tym bardziej, że chłopak jechał bez kasku.
Niestety, ale to coraz częstszy widok. Hulajnogi z napędem na oba koła, często z silnikami powyżej 1000W, a nawet 2000W i mocniejszymi. To bardzo niebezpieczne urządzenia w rękach nieodpowiedzialnych osób.
Mieszkam w bloku obok. Nie bylo mnie wtedy w miesKaniu i dziekuje Bogu ze "wpadlam na pomysl by kroki zrobic na bazarku na Wołoskiej bo bardzo czesto ide na spacer wlasnie tam na spartanska i dalej woronicza przez racjonalizacji kiedy uslyszalam o tym wypadku to natychmiast wiedziałam ze to na tym przejsciu Ono jest strasznie niebezpieczne Tam albo trzeba biec albo czekasz naprawde dlugo az ktos sie zatrzyma Ja wole juz dojsc do swiatel na racjonalizacji i nadrobic drogi Dzis tam przechodzilam obok i az ciarki na ciele Co do uprawnien dzis byla ta informacja podana przez prokurature wiec jest pewne
Dzięki za Twój trafny komentarz. Osobny temat to projektowanie takich przejść, ten który zatwierdził tak zaprojektowane przejscie powinien być wylany z pracy na zbity pysk. Tak zaprojektowane i zatwierdzone przejście to recepta na katastrofę a wypadki na takich przejściach to kwestia czasu.
Tragedia na drodze, tragicznie głupie komentarze niektórych osób. Teraz czyli w piątek, wiemy już więcej. To nie żaden bandyta drogowy tylko zwykły morderca, wiemy już na pewno, że niedawno odzyskał prawo jazdy bo wcześniej zostało mu zabrane. Takie cofnięcie uprawnień nie dzieje się bez powodu, w grę wchodzi jedynie drastyczne przekroczenie prędkości albo alkohol. To uprawnia do stwierdzenia, że mamy do czynienia z katastrofą w ruchu lądowym, co prawda nie wiem czy w sumie dotyczyło to więcej niż 10 osób ale z pewnością dużo będzie zależało od kwalifikacji czynu: od 2 do 12 lat - przy działaniu umyślnym, którego następstwem jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób; od 6 miesięcy do 8 lat - przy działaniu nieumyślnym, którego następstwem jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób. Życia już nie da się wrócić ale zawsze można w przykładny sposób ukarać sprawcę.
Te komentarze "na gorąco" są chybione pod względem rozsiewania kłamstw i automatem wyrabiają opinie oraz tworzą fake newsa jakim jest np. fakt, że delikwent miał cofnięte prawo jazdy. Słowo miał jest kluczowe. W chwili wypadku posiadał uprawnienia. Wystarczyło poszperać w necie by w czasie publikacji w/w materiału wiedzieć jak jest w rzeczywistości. Nie wypacza to jednak faktu, iż gostek to osoba, która nie powinna mieć prawa do posiadania uprawnień do kierowania.
Przeczytałem dzisiaj, że miał cofnięte uprawnienia na rok za spowodowanie wypadku, a podobno w lutym tego roku je odzyskał dlatego na filmie nie upierałem się przy tej wersji i mówiłem, że sprawa do dalszego wyjaśnienia. Więcej szczegółów nie znam jak poważny był to wypadek za który stracił uprawnienia na rok, ale jak sam to stwierdziłeś uprawnień nie powinien posiadać najlepiej dożywotnio i doskonale widać, że bezmyślnego i bezdyskusyjnego sprawcy jednego i drugiego wypadku niczego nie nauczyły wydarzenia z niedawnej przeszłości.
Jesteś osobą o niezwykłej kulturze osobistej i bardzo podziwiam Twój spokój w komentowaniu tej sprawy.... Wszystko co tutaj powiedziałeś, łącznie z podanymi przykładami to czysta prawda świadcząca o Twojej dojezałości motoryzacyjnej ale..... Tak jest jedno ale, które trochę mi się nie spina w całość z Twoim apelem a mianowicie.... Czasem oglądam (z przyjemnością) Twoje testy i... chociażby około miesiąc temu Honda ZRV prowadzisz prawie cały czas jedną ręką na drodze szybkiego ruchu, nierzadko wyprzedzając inne pojazdy ze znaczną prędkością, no odpowiedz sobie sam... Nie to, żebym się czepiał ale.... jesteś "idolem - wzorem" wielu młodych kierowców apelujesz o bezpieczeństwo, proszę prowadź oburącz i będziesz jednym z najlepszych bo świetnie się ciebie ogląda. Wieloletni instruktor, potem egzaminator egzaminator i instruktor techniki jazdy a przede wszystkim miłośnik motoryzacji, również motocyklista turystyk. Pozdrawiam serdecznie i liczę na korektę i pracę również nad sobą👍.
Najistotniejszą kwestią bezpiecznego prowadzenia samochodu jest umiejętność przewidywania sytuacji i planowania manewrów zanim je wykonamy. Nikogo nie namawiam do kopiowania moich technik jazdy, a kontrolując kierownicę jedną ręką staram się to zawsze robić na drogach, które doskonale znam i w strefach względenie bezpiecznego ruchu oraz dobrej widoczności. Masz oczywiście rację, że taka jazda całymi godzinami byłaby skrajnie nieodpowiedzialna i nawet męcząca dlatego są to jedynie momenty z długiej trasy, które w ten sposób rejestruję i dzielę się z oglądającymi. Pomyślę o powrocie do obwieszania auta kamerami i mikrofonami jak przed laty, ale jest to dużo bardziej skomplikowane i czasochłonne, a oglądalność dzisiaj dużo mniejsza niż wtedy. Zapewne masz też świadomość jak na przykład prowadzą pościgi amerykańscy policjanci, które można obejrzeć na UA-cam. Najczęściej prowadzą wtedy auto jedną ręką, korzystając przy tym z komputera, systemu łączności, a nie rzadko nawet strzelając przez przednią szybę. To wszystko przy bardzo wysokich i skrajnie niebezpiecznych prędkościach. Czy namawiają oglądających do tego samego? I wracamy do punktu wyjścia czyli doświadczenia, treningu i obycia ze sprzętem. Nie mam unieruchomionej kończyny i jestem w stanie w razie potrzeby w ułamku sekundy chwycić kierownicę oburącz, gdyby była taka potrzeba, ale dzięki za konstruktywną krytykę i komentarz :))
@@SaturdayCarFever .... .... taktyka jazdy (czyli to co piszesz planowanie, skanowanie, przewidywanie) + poprawna technika = bezpieczny kierowca. Techniki operacyjne: policji, służb, czy ochrona ViPa to zupełnie inna para kaloszy i długoe godziny szkoleń... Nie przyjmuj moich komentarzy jako ocenę czy krytykę a po prostu drobną uwagę, gdyż to co robisz jest świetne ale dzięki drobnym poprawkom nawet taki pierdziel jak ja nie będzie miał do czego się przyczepić.. Pozdrawiam serdecznie i już się zamykam😉
Ewidentną wina kierowcy pojazdu.Bezmyślnego tak jak większość internautów stających po jego stronie.Nie jestem niedzielnym kierowcom.Myślę,że przejechałem grubo ponad milion kilometrów przez 37 lat beż wypadku.To nie jest tylko przypadek.Widziałem nagranie z wypadku.Kierowca mógł tego uniknąć i nie jest tu winne niebezpieczne przejście.
Pełna zgoda. Sam często nie respektuje ograniczeń prędkości i mam na liczniku 10 więcej niż powinienem ale rejon przejścia dla pieszych jest święty, zawsze zwalniam i nigdy nie wyprzedzam na/przed przejściem nawet jak jestem pewny w 100%, że pieszych nie ma bo tak trzeba ...
To wszystko prawda, absolutnie nie chcę bronić sprawcy tego tragicznego zdarzenia, ale proszę zwrócić uwagę, że za takie rzeczy nie może być 25 lat, czy dożywocia, bo jednak musi być jakaś gradacja kar - nie starczy kar dla morderców i innych zwyrodnialców, a w tym przypadku mamy jednak do czynienia z tragicznym i zawinionym, ale jednak wypadkiem. Wydaje mi się, że pod wpływem emocji w człowieku budzi się chęć wymierzenia maksymalnej możliwej kary przez wzgląd na tragiczny skutek owego wypadku, ale tak jak pisałem wyżej, nie można karać tak samo sprawcy wypadku jak osoby celowo i z rozmysłem dokonującej mordu. Oczywiście mam świadomość, że tu zachodzą różne okoliczności dodatkowo obciążające kierowcę, ale to wciąż inna kategoria czynu. Kara nie powinna być zemstą społeczeństwa na sprawcy na zasadzie oko za oko, ząb za ząb, kara nie musi być skrajnie surowa, ale aby miała wymiar odstraszający, powinna być przede wszystkim nieuchronna.
@@blitz1896 tak to jeden aspekt tej sprawy choć nie do końca o to mi chodziło, bo jednak sprawca poruszał się rażąco zbyt szybko i miał rzekomo "problem" z uprawnieniami więc tu wina jest większa. Nie mniej jednak jeśli zastosujesz najwyższy w Polsce wymiar kary w przypadku tego strasznego i zawinionego wypadku to jaką karę wymierzysz przestępcy typu Breivik? Myślę, że tu jednak nie ma i nie powinno być znaku równości.
Pełna zgoda, że nie powinno się karać karą śmierci czy wyrokiem dożywocia bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe po wielu latach sprawcy takiego tragicznego zdarzenia drogowego, bo chyba wszyscy jesteśmy zgodni, że nie było to drogowe morderstwo z premedytacją, ale... Moje oburzenie i niedowierzanie dotyczyło podawanej wczoraj max. kary do 8 lat za taki czyn, który pozbawił życia 2 kobiety, wiele innych ciężko ranił, a maleńkie dziecko do dzisiaj walczy o życie. Dzisiaj media donoszą o karze do 12 lat. Nadal uważam, że jest to niewiele, gdyż nigdy takie osoby nie otrzymują max. wymiaru kary, a kończy się na góra 2 latach więzienia albo mniejszym wyroku w zawieszeniu. Jest to tragedia naszego systemu prawnego, że sprawcy tak poważnych wypadków drogowych często są karani jak złodzieje owoców czy batonów ze spożywczaka.
@@SaturdayCarFever no właśnie i to jest problem, że wpadamy ze skrajności w skrajności od dożywocia po 2 lata w zawiasach, oburzenie jest naturalne, ale z drugiej strony nie da się tragicznej śmierci dwóch osób wycenić w latach więzienia dla sprawcy, bo to zawsze będzie z jednej strony za dużo, a z drugiej strony za mało, ciężko tu mówić o bezwzględnie sprawiedliwej karze. Sąd rozsądzi to w jakiś subiektywny sposób patrząc na okoliczności obciążające jak również łagodzące jeśli takowe zachodzą. Ogólnie to chyba mamy jednak zbyt małą, żeby nie powiedzieć szczątkową wiedzę na temat tego tragicznego wypadku aby ferować wyroki. Szczerze mówiąc, nie zazdroszczę też tej odpowiedzialności sędziemu, który będzie musiał wydać wyrok w tej sprawie. Ten wypadek odebrał życie dwóm osobom w sposób dosłowny, ale też zniszczył życie wielu innych osób takich jak rodziny ofiar, jak i rodzinie sprawcy.
Bardzo dobry film . Racja w stu procentach . I jeszcze jedno . Służby drogowe , policja , urzędy , a nawet projektanci i wykonawcy tych projektów , wszyscy są w jakimś stopniu winni . Wszyscy w nosie mają złe lub zasłonięte oznakowanie oraz złą organizację ruchu . Nikt nie odpowiada za to . Jak sam mówisz : TO WSZYSTKO WIDAĆ , BĘDĄC CZY PIESZYM CZY KIEROWCĄ . No chyba , że jest się pół lub całkiem bezmózgiem .
Wykorzystał hamulec w 100% bo dużo przed pasami palą się już światła awaryjne,czyli hamulec był wciśnięty w podłogę. Co do kary powinno być 25 lat za jedną osobę. Dużo ludzi myśli że jak ktoś komuś wyjedzie,wybiegnie na pasy to nie jest ich wina.Wystarczy że biegły wyliczy znaczne przekroczenie prędkości i już mamy współwinę lub całkowitą winę osoby która jechała znacznie za szybko.
Nie widziałem nagrania w tak dobrej jakości, żeby wyciągnąć takie wnioski odnośnie awaryjnego hamowania, ale jeśli tak było to tylko potwierdza z jak ogromną prędkością zbliżał się do przejścia skoro po awaryjnym hamowaniu staranował kilkadziesiąt metrów dalej betonowy kosz i przystanek w perfekcyjnych warunkach pogodowych. I jak to się ma do 8 lat, które podobno grożą kierowcy jako max. wymiar kary?
Że zacznę tak pretensjonalnie: ludzie, nad czym tu debatować? Od lat kpimy sobie z poprawy bezpieczeństwa na drogach. Fotoradaru nie można ustawić, bo (w skrócie) miliard problemów, jest ich jak na lekarstwo. Moglibyście pójść i powiedzieć, że go sfinansujecie. Nie da się. Atrapy? Nie wolno. Nawet pusty masz nie może stać. A jak już stoi 1 fotoradard na 1 tysiąc km (ile budujemy dróg, a ile stawiamy fotoradarów?), to obowiązkowo oznakowany i jaskrawo pomalowany. Do jakiego tragicznego wypadku doprowadzili polscy kierowcy na Słowacji, i co? Nic. Co chwile są kolejne tego typu. Policji na drogach nie ma. Aplikacje? W pełni legalne. Karanie na podstawie nagrań z kamer? Utrudnione jak się tylko da. PiS skończył z biznesem redukcji punktów karny, a później szybko się z tego wycofał... Itp, itd. Jak się to wszystko weźmie pod uwagę, to nad czym tu rozmawiać? Drogowa dzicz jest nietykalna, to efekty muszą być takie, a nie inne. Przecież sprawca tego wypadku z tego co słyszałem, to rok temu spowodował inny wypadek i stracił uprawnienia, a już ma je spowrotem. My NIE CHCEMY walczyć z piractwem, to i muszą ginąć ludzie, czy być okaleczani. Za dużo w Polsce jest niedorzjałych kompleksiarzy, którzy mają potrzebę ciągłego dowartościowywania się za kółkiem. Rosnąca moc samochodów to tylko detal...
w warszawie chyba tylko nauka jazdy nie przekracza prędkości :D jedziesz przepisowo to jesteś klaksonowany na wszelkie sposoby. Temu nie lubie po warszawie jeździć bo panuje zasada nie wiem dżungli chyba. NO bronic kogos, kto prawdopodnie uprawnienia stracił? jakb y jechał 50 nawe 60 km/h nic by sie nie stało, chyba że oczy miałby w dupie i nie byłoby żadnej reakcji
Nie tylko w Warszawie. U Ciebie w Gdyni nie zaobserwowałem szczególnej poprawy kultury jazdy względem stolicy, podobnie jak w wielu innych dużych miastach w Polsce. Ludzie się spieszą, są w ciągłym stresie, na granicy spóźnienia i przez to też w zatłoczonych, zakorkowanych miastach każdą dłuższą prostą traktują jak kawałek toru wyścigowego, żeby odreagować, nie bacząc często na konsekwencje.
@@1991motoboy W Słupsku to samo. Wszystko zależy od ludzi. 2 dni temu zginął motocyklista....był zdolny, bo chciał się popisać z pasów. Policjant natomiast zginął potrącony przez dzbana - sprawa na całą polskę Kamery CANARD jakoś nie pomogły....🙋💁🙂
Powiem tak przez idiotów za kierownicą obrywamy my ludzie którzy mają prawo jazdy po 15 czy 20 lat i w życiu mieli 2 czy 3 mandaty za prędkość. Doszło do tego to już każdy kto jedzie autem to zabójca. Ja mam tak jak ty idę z dziećmi i powtarzam pierdylion razy nie właź mi na jezdnie bez rozejrzenia się 2 czy 3 razy, nie raz mi się też zdarzyło otworzyć szybę i wydrzeć się przez okno na panią po 60 która włazi mi prosto pod koła. A innym kierowcom powiem tyle ludzie to jest droga nie tor wyścigowy.
Policja i prokurator MAJĄ narzędzia. Po prostu kary dla piratów drogowych (nawet takich, którzy kogoś zabili) są śmiesznie niskie - bo najczęściej w zawieszeniu! Grzywna za wykroczenie drogowe to obecnie do 30kPLN - ale rzadko takie są orzekane. Za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym do 49km/h w zasadzie grozi tylko grzywna i punkty karne. A przy jeździe 150km/h w terenie zabudowanym - raptem zakaz prowadzenia pojazdów przez trzy miesiące. Znam przypadki, w których policja zatrzymywała pijanego kierowcę, który miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów - i co? I nic - zamiast kary więzienia sąd orzekł ją w zawieszeniu...
Przy dzisiejszej technologii każdy samochód powinien być wyposażony w czujnik GPS który za pomocą aplikacji automatycznie przesyła informację o prędkością i mandat za przekroczenie prędkości przychodzi z automatu. To dla mnie przerażające ze przy takiej technologi jak dziś, wielki 30 tonowy tir może być wpełni kontrolowiany przez zawodnego człowieka, kierowca może wsiąść za kierownicę pijany naćpany i dowiemy się o tym dopiero jak zabije kilka osób
Pełna zgoda.Predkość to zabija.Mi się wydaje że ludzie nie rozumieją tego wogóle co znaczy prędkość.Natomiast druga sprawa to zrozumienie ruchu w mieście ,że nie składa ono się tylko z ruchu samochodowego.W szwecji się zastanawiałem po co są te zwężenia na ulicach nawet w małych miejscowościach które wymuszają zwolnienie lub nawet zatrzymanie,no właśnie na takich ludzi którzy pędzą jak by ulica była pusta.
Zawsze jak jadę samochodem, a obok mnie jedzie autobus i zasłania mi pasy to zawsze zwalniam bo nie mam pewności czy autobus zaraz nie zatrzyma się żeby kogoś przepuścić na pasach. Moja mama w podobnej sytuacji mało nie została potrącona albo zabita bo jeden kierowca ją puścił, a na pasie za nim gość nie zatrzymał się i przejechał. Nie wiem czy tu jest taka sama sytuacja. Trzeba bardzo uważać na przejściach na pasach. Mieć ograniczone zaufanie do kierowców i mimo że jeden puszcza to nadal patrzeć na drogę co dzieje się z boku niego albo za nim, czy przypadkiem go ktoś nie wyprzedza. Sam jak mam zamiar przejść przez pasy to czekam aż mam pewność, że kierowca mnie widzi i czy zwalnia, Rozglądam się nawet na przejściach ze światłami dla pieszych. Kierowcy często potrafią się zagapić. Ale tak jak wspomniałeś jako kierowca i mi także zdarzają się błędy. Wg mnie nie ma kierowcy, który nie zaliczyłby jakiegoś błędu. Dlatego należy zachować szczególną ostrożność w przypadku każdego uczestnika ruchu.
Zgoda 100%. Obowiązuje nas zasada ograniczonego zaufania i myślenia za innych. Trzeba jechać z taką prędkością żeby się zatrzymać w miejscu widocznym przed nami. Brak widoczności oznacza wielką niepewność - zarówno to co za autobusem jak i to co za zakrętem - nigdy nie wiesz a jak nie wiesz to przynajmniej trzeba puścić nogę z gazu lub zwolnić zawsze mając gdzieś tam w głowie miejsce na ucieczkę a jak jest zbyt wąsko to miejsce na zatrzymanie pojazdu. Przerzucanie całej winy na infrastrukturę to tylko wymówka. Mam w d**** co powiedział Trzaskowski, całkowita winę ponosi kierujący pojazdem i powinien być sądzony jak kryminalista. EDIT: jak ktoś chce zapier***** to zrzuta z kolegami na tor i dotyczy to zarówno moto jak i 4 kółek.
Nie myślenie za innych to to jest przyczyna większości zdarzeń drogowych. Oglądając np stop chama masa nagrywających widzi, że za chwilę inny pojazd coś odwali a mimo to jedzie jak jedzie i dochodzi do wypadku..
Wina bezwzględna (prawna) kierowcy, ogromny błąd kobiety (wyskakiwanie zza autobusu), fatalna infrastruktura (przejście bez świateł na 4 pasmówce) czyli przepis na tragedię... i najsmutniejsze: Możecie być pewni, że to nic, nikogo nie nauczy, do zobaczenie przy następnej tragedii.....
Dziękuję, że zareagowałeś na obrzydliwy hejt kierowany wobec ofiary. To jest po prostu obrzydliwe. Niezależnie od tego, czy ten typ ma cofnięte uprawnienia, to jazda z taką prędkością w mieście czyni z niego bandytę. Tak, przestańmy w końcu to usprawiedliwiać! I niech każdy zdejmie nogę z gazu! 50 w zabudowanym to jest max i już. Bo tylko wtedy potrącony człowiek ma jakieś szanse na przeżycie, według jakichś tam wyliczeń. A jeśli jeździł mimo cofniętych uprawnień to jest po prostu bandytą recydywistą do natychmiastowej izolacji od społeczeństwa. Mam jednak pewną uwagę. Czemu kilka razy powtórzyłeś, że piesza popełniła błąd, bo się nie rozejrzała? Skąd to wiesz? Mogła jak najbardziej się rozejrzeć. Samochód mógł nie być dla niej widoczny, bo jechał bardzo szybko, czyli był daleko w momencie, gdy ona wchodziła na przejście. Przecież walnął w nią, gdy była poza połową przejścia. Ale nikt, NIKT, nie wie tego na 100%, czy się rozejrzała czy nie. Dobrze, że zwróciłeś uwagę na zabicie kolejnej kobiety na przystanku. Co ona miałaby zrobić według tych wszystkich idiotów, którzy winią zabite osoby???? Czy mamy wszyscy pozamykać się w domach, żeby patole mogli sobie robić z miasta tor wyścigowy? Najwyższy czas przestawić myślenie. Nie kieruję tego do Ciebie. Ogólnie. Bo przeraża mnie ta fala patologicznych komentarzy. W mieście każdy ma prawo czuć się bezpiecznie, a nie być zaszczutym. A dla tego gnoja dożywocie. Rodziny ofiar mogłyby ogłosić zrzutkę na najlepszych prawników, by usadzić kanalię. Chętnie się dorzucę.
Nie wiem czy popełniłem błąd jak piszesz twierdząc, że piesza nie upewniła się w wystarczający sposób wychodząc zza autobusu czy ktoś nie pędzi na tej długiej prostej. Zakładam, że wchodząc na jezdnię mogła jeszcze nie widzieć tego samochodu, bo był zbyt daleko zakładając jego dużą prędkość, choć znam dobrze to miejsce jak powiedziałem i widoczność na kilkaset metrów jest tam dobra w obu kierunkach z miejsca w którym wchodziła na pasy. Na jej miejscu zawsze i to zawsze! zatrzymałbym się w połowie jezdni tam gdzie widziałbym dobrze oba pasy będące za autobusem, który wcześniej zasłaniał całkowicie pole widzenia z poziomu przejścia dla pieszych. Dodając do tego słabej jakości nagranie z kamery autobusu zakładam, że piesza nie upewniła się w wystarczający sposób czy jakiś dzban-pirat nie pędzi na jej zgubę. Każde współczesne auto ma czujnik zmierzchu i wyraźnie i jasno świecące światła dzienne albo w starszych modelach światła mijania w dzień, ale nawet gdyby z jakiegoś powodu ten samochód jechał bez jakichkolwiek świateł to gdyby piesza się zatrzymała w połowie przejścia i dokładnie upewniła czy auto dojeżdżające ją widzi i zwalnia to uniknęłaby śmierci. Zorientowała się za późno, a auto było już za blisko ze zbyt wysoką prędkością i skończyło się to wszystko dla niej w najtragiczniejszych sposób, a dodatkowym horrorem tej sytuacji są inne poszkodowane osoby i druga kobieta, która również straciła życie. Mam nadzieję, że to biedne małe dziecko przeżyje i wróci kiedyś do zdrowia.
@@SaturdayCarFever "zakładam" - no właśnie, nie wiemy tego na pewno. I już nigdy się nie dowiemy. Zatrzymywanie się w połowie przejścia to również może być nie do końca bezpieczny manewr. Wiele razy widziałam kierowców tylko czekających aż pieszy pokona pasy na ich wysokości i wjeżdżających tuż za plecami pieszego. Gdyby tu doszło do takiej sytuacji, to znów posypałyby się komentarze "po co zatrzymywała się na środku przejścia". A w tym wszystkim istotą jest jedno: to, że wielu kierowców ucieka mentalnie przed ciążącą na nich odpowiedzialnością. Prowadzisz 1,5 tony żelastwa - to myśl o tym, ze możesz tym okaleczyć albo zabić. Tym bardziej, gdy kupujesz SUV-a, który waży jeszcze więcej. Jeśli sytuacja tego wymaga, to zatrzymuj się, a nawet jedź prędkością 30 km/h, jeśli to zwiększy bezpieczeństwo. (te słowa oczywiście piszę pod adresem kierowców, ogólnie 🙂) Okropne jest to panujące dziś podejście. Ludzi w miarę młodych, zdrowych, którzy trochę zarobili i poczuli się panami świata. A świat w dużym stopniu to ludzie starzy, dzieci, chorzy, z zaburzeniami fizycznymi czy psychicznymi, które powodują problemy w ocenie sytuacji. Wszyscy mają prawo poruszać się po mieście, osoby na wózkach czy niewidome również. Naprawdę najwyższy czas, by przestało działać prawo dżungli i by ci najsłabsi zostali zauważeni przez wielbicieli wyścigów na drogach publicznych. Lubisz jeździć szybko? Jedź na tor.
Mandaty procentowe, plus odbieranie możliwości zakupu samochodu takim ludziom z odebranymi uprawnieniami, plus psychotesty ,może to będzie jakieś sito dla takich ludzi.
Nie znam zdarzenia. Nie chce znać. Zgadzam się z tym tysiącem powodów, które prowadzą do katastrofy. Ocenianie innych że robią źle to brak życiowego doświadczenia i brak pokory. Sobie też to często tłumaczę bo również mam tendencję do oceniania :(
@@DariaW123 wina kierowcy jest ogromna i nie można jej usprawiedliwiać, ale jednak należy moim zdaniem rozróżniać morderstwo i sytuację w której w wyniku rażącego złamania przepisów dochodzi do wypadku ze skutkiem śmiertelnym - to są jednak nieco inne kategorie i w interesie społecznym warto je rozróżniać mimo tego, że zachodzi pokusa by sprawcę ukarać w sposób najsurowszy.
Pełna zgoda, że nie powinno się karać karą śmierci czy wyrokiem dożywocia bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe po wielu latach sprawcy takiego tragicznego zdarzenia drogowego, bo chyba wszyscy jesteśmy zgodni, że nie było to drogowe morderstwo z premedytacją, ale... Moje oburzenie i niedowierzanie dotyczyło podawanej wczoraj max. kary do 8 lat za taki czyn, który pozbawił życia 2 kobiety, wiele innych ciężko ranił, a maleńkie dziecko do dzisiaj walczy o życie. Dzisiaj media donoszą o karze do 12 lat. Nadal uważam, że jest to niewiele, gdyż nigdy takie osoby nie otrzymują max. wymiaru kary, a kończy się na góra 2 latach więzienia albo mniejszym wyroku w zawieszeniu. Jest to tragedia naszego systemu prawnego, że sprawcy tak poważnych wypadków drogowych często są karani jak złodzieje owoców czy batonów ze spożywczaka.
Powinnismy mniej w Polsce rozmawiać o incydentach, wypadkach i tragediach a wiecej o morderstwach drogowych i zaniedbaniach ze strony zarządców dróg. Regularnie jestesmy wstrząśnięci i regularnie pochylamy sie nad 'tragicznymi wypadkami' ale rzadko ktos ponosi konsekwencje o przede wszystkim praktycznie nigdy sie nic nie zmienia w infrastrukturze, fotoradarow jak nie było tak nie ma, jezdnie w srodku miasta dalej szerokie jak autostrady, Janosik dalej legalny. My chcemy żyć a nie ginąć, stojąc na przystanku.
TUTAJ O ZABÓJSTWIE NIE MOŻNA MÓWIĆ. TRZEBA BY UDOWODNIĆ ŻE CHCIAŁ ZABIĆ. NA RAZIE SPOWODOWANIE KATASTROFY W RUCHU LĄDOWYM. OCZYWIŚCIE NIE UMYŚLNE. ALE W TEJ SPRAWIE MUSZĄ WYDAĆ OPINIĘ BIEGLI. PSYCHIATRZY NO I BIEGLI OD WYPADKÓW .
Pełna zgoda - powinna być zdecydowanie wyższa kara za takie czyny. Jak również powinna być przywrócona kara śmierci dla winnych najcięższych czynów np. zabójstw z premedytacją itp.
Mati, mimo , że nic nie wiesz i nie chcesz zarabiać na ludzkiej tragedii to po co opublikowałeś ten film ? ( obejrzałem pierwsze 5 minut ). Tylko dlatego, że 100k na yt blisko ?
nie znam sytuacji ale śmiem twierdzić że nie dałbym się zabić przechodząc przez ulicę (jakąkolwiek). Dlaczego? Dlatego bo nigdy przechodząc nawet przez pasy zakładam że mam pierwszeństwo, jestem jak świstak albo wiewiórka....head on the swivel...
Powiem tak, to jest symulacja. Jaki jest procent szans, że ta sytuacja była idealnie spasowana czasowo? Dla mnie wina pieszego, kierowca powinien zostac uniewinniony. A jak sie nie zgadzacie z moja opinia to pytanie czemu FROG z m3 po swoim rajdzie po warszawie bez prawka nie zostal ukarany? Bo wg sadu panowal nad samochodem i nikt mu nie wbiegl na pasy. Ale ludzie mają pamięć złotej rybki.
Frog swoją nieprzepisową i nieodpowiedzialną jazdą nikogo nie zabił. Taki mały szczegół o którym zapomniałeś, a przez pewien czas musiał jeździć po drogach publicznych wyłącznie jako pasażer po swoim udokumentowanym na UA-cam wyczynie.
Ja tak wlasnie robie.zawsze mam w glowie mysl ze nie mam zadnej szansy w zderzeniu z jakimkolwiek pojazdem.dlatego wole sie spoznic, wole przejs dalej na swiatla !i nigdy , przenigdy nie przechodze jezeli mam z boku autobus i nie widze co sie dzieje!!! To tyle .nie oceniam nikogo. Bo mam za malo danych! I nie widzialam tego wideo.i prosze, powstrzymajcie sie od oceny kogokolwiek.
Druga sprawa.hulajnogi.prawo mowi ze wolno mu sie poruszac po chodniku z predkoscia taka z jaka ide piesi.i maja ustepowac pieszemu.i co? Maja to w d.......e.nikt im nie powiedzial na tik- toku i instagramie.😂ja wiem .choc nie musze bo nie jezdze na hulajnodze.a oni mkna po chodniku z predkoscia swiatla.hej zanim postawicie noge na hulajnodze najpierw poczytajcie co jak!!!!!
Bardzo stronniczy film. Myślę, że kierujący nie zachował należytej ostrożności przed przejściem dla pieszych, sytuacja z przystankiem to już konsekwencja tego faktu. Natomiast dlaczego nikt nie porusza tutaj czegoś tak istotnego jak obowiązki pieszego? Skoro to niechroniony uczestnik ruchu, dlaczego brak mu instynktu samozachowawczego? PIESZY - OBOWIĄZKI I PRAWA: Czego nie wolno? Pieszemu zabrania się: wchodzenia na jezdnię: - bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych, - spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi, przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi, zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, przebiegania przez jezdnię, chodzenia po torowisku, wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto, przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują. PS. Ochłońcie zanim będziecie kogoś osądzać i domagać się publicznego ukamienowania sprawcy. Może się kiedyś okazać, że wasza chwila nieuwagi, nonszalancji w połączeniu z paskudnym miejscem spowoduje, że Wasze życie nagle się zmieni, a wszyscy w koło, będą domagali się krwi... Udanej refleksji życzę. Pozdrawiam.
Kierującego w ogóle nie powinno tam być. Miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami za spowodowanie wypadku co potwierdził już prokurator. Tymczasem na ograniczeniu 50 w niemal samym centrum stolicy, cisnął koreanskie auto jak by był na drodze expresowej i nie wyciągnął żadnych wniosków z przeszłości. Żeby to był jeszcze głupi dzieciak za kierownicą, ale chłop 45 lat? Dramat! Jak to mówi znane powiedzenie. Idiotów nie sieją, sami się rodzą.
@@SaturdayCarFever Niby wiesz o co chodzi, bo uczysz swoje dzieci, żeby nie stały się ofiarą na drodze i to jest wzorzec do naśladowania. Natomiast to czy ten kierowca miał cofnięte uprawnienia, był recydywistą czy jechał za szybko, nie miałoby znaczenia, gdyby ów pieszy miał wykształcone odpowiednie nawyki. Pieszy też jest uczestnikiem ruchu, jeżeli nie potrafi korzystać z dróg, powinien siedzieć w domu. Nie można dążyć w kierunku, który pozwala pieszemu na bycie bezmózgim. Niedługo będziemy musieli traktować pieszych jak zwierzynę, mogącą wkroczyć na drogę na oślep w dowolnym miejscu. W przytoczonych przeze mnie obowiązkach pieszego jest napisane wyraźnie czego mu nie wolno. Pieszy złamał w tym wypadku przepisy. Gdyby przeżył, powinien być uznanym współwinnym zdarzeniu. Odnośnie kierowcy koreańskiego auta - tutaj nie mam wątpliwości, że wiele rzeczy poszło nie tak jak powinno i za to należy się kara. Kara proporcjonalna do winy.
Dlatego też apeluję tym filmem do pieszych i rowerzystów o to, żeby nie traktować kierowców jak wszechwidzących, wszechwiedzących, superkomputerów czy jasnowidzów, a jako wadliwe jednostki, które mają takie samo prawo się zagapić jak pieszy czy rowerzysta. Natomiast naszym obowiązkiem prowadząc pojazd o ogromnej masie jest przewidywać błędy innych, których skutkiem może być pozbawienie życia niewinnych osób. Dobry kierowca to ten, który potrafi korygować błędy innych właściwymi manewrami, a przede wszystkim dostosowując prędkość na danym odcinku drogi nie dopuszcza do stworzenia zagrożenia swoją niedpowiedzialną postawą i zbyt szybką jazdą. Droga hamowania w tym przypadku była niezwykle długa do momentu zatrzymania pojazdu i już na jej podstawie możemy oszacować, że kieruący znacznie przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym. Nie trzeba studiować fizyki, by wiedzieć, że prędkość była tu główną przyczyną tak tragicznych w skutkach zdarzeń.
@@SaturdayCarFever Apeluj proszę do pieszych i rowerzystów, żeby nie łamali prawa. To co w tym wypadku zrobił pieszy ma swój paragraf. Niestety grzywna za to, to jakieś 150 czy 200 zł, nieuchronność kary na mizernym poziomie. Najwyraźniej kwoty te nie zostały podniesione przy ostatniej zmianie przepisów drogowych dotyczącej zachowania w obrębie przejścia dla pieszych i jedynie kierujący pojazdami silnikowymi dostali "aktualizację". Trzeba tu powiedzieć jasno: winę za ten wypadek ponosi kierowca samochodu oraz pieszy. Tego jasno nie powiedziałeś.
@Minergod2 Przytoczę raz jeszcze: Pieszemu zabrania się: wchodzenia na jezdnię: - bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych, - spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi, - przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi, - zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, - przebiegania przez jezdnię. Z tego co ja widziałem, kierowca podjął reakcję w celu uniknięcia potrącenia pieszej i to właśnie podczas tego manewru stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przystanek z ludźmi. Ale może dwa różne filmy z tego zdarzenia widzieliśmy. Dla mnie współudział i współwina pieszej w zdarzeniu ewidentne.
Dlatego też apeluję tym filmem do pieszych i rowerzystów o czujność i max. uwagę podczas przechodzenia przez jezdnię po przejściu dla pieszych/ścieżce rowerowej bez sygnalizacji i sygnalizacją świetlną.
Dzis slyszalem o tym ze takich przejść niebezpiecznych w Warszawie jest ok 500 ! PYTAM się gdzie sa kary i zarzuty prokuratury dla tych urzędników co umieścili te przejścia w takich miejscach i w taki sposób, bez zabezpieczeń. To tak jakby umieścić pasy na autostradzie,ale też gdzie jest Policja która ma dbac o nasze bezpieczeństwo na drodze, która powinna zamknąć taką drogę lub przejście ze wzgledu na niespełnienie standardów bezpieczenstwa dla pieszych ,ale WYPŁATY brać , pałować rolników czy aresztowac ludzi na chodniku jak audyt obywatelski to PIERWSI. Tak piesi musza też wiedzieć że nie są nieśmiertelni, tak traktujmy się tak jakby każdy chciał nas zabić na drodze Święta Racja. Co do gościa nie oszukujmy się gdyby jechał ostrożnie nic by się nie stało, dożywocie w kamieniołomach. Kara dla tego bandyty to śmiech,kpina i naplucie tym ofiarom w twarz i jeszcze ich kopanie już martwych. Sędzia który tak zasądzi jest współwinny temu morderstwu i jest w zmowie z mordercami jeśli nie da dożywocia.
Daj spokój z tym narzekaniem na infrastrukturę. Teraz na bazie takiego zdarzenia TRADYCYJNIE zacznie się populisty... pardon, pospolite ruszenie i likwidowanie przejść, stawianie sygnalizacji, wysepek itd. Debilizm typowy dla tego narodu. A o fotoradarach, czy surowych karach, to nikt nie pomyśli. Lepiej wywracać wszystko do góry nogami, zamiast zająć się źródłem problemu.
*Przemyślenia na gorąco, bez cięć. Opinia na żywo o wczorajszym tragicznym w skutkach zdarzeniu drogowym w Warszawie na ulicy Woronicza, w którym to wypadku 2 kobiety poniosły śmierć, a 3,5 letnie dziecko zostało bardzo ciężko ranne. 3 inne kobiety z różnymi obrażeniami ciała również trafiły do szpitala. Sam wielokrotnie przechodziłem tym przejściem dla pieszych dlatego postanowiłem nagrać ten film. Ku przestrodze!*
Pełna zgoda Mateusz. Do 8 lat to śmieszna kara za kilkukrotne zabójstwo.
@tomasz2803 o co kaman z tym Przemkiem? Piszesz to już któryś raz pod moimi filmami i pojęcia nie mam o czym Ty piszesz?
Zgadzam się z tym. Polka w Niemczech za podobny wyczyn dostała dożywocie
Jednak prokuratura będzie go oskarżać o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, to już jest od 2 do 12 lat. Parę lat więcej...
To się spóźniłeś misiu.
W pełni się zgadzam. Dziwi mnie, że takie przejścia jeszcze istnieją w Warszawie. Cztery pasy ruchu, długa prosta, bez świateł i żadnych progów zwalniających. Straszne
To inna sprawa. Nawaliły osoby, które wiedzą o tym problemie i od nich zależy decyzja o modernizacji tego miejsca, a sytuacja była już zgłaszana, że przejście jest zbyt długie jak na przejście ciągłe bez azylu (wysepki) czy innych rozwiązań, mających na celu poprawę bezpieczeństwa pieszych. Zapewne teraz jak po każdej tragedii nastąpią konieczne zmiany. Szkoda, że jak w przypadku katastrof lotniczych, zawsze śmierć ludzi jest motywacją do zmian, a nie wcześniejsze modernizacje zanim dojdzie do tragedii w wyniku zaniedbań i olewania zgłaszanego problemu.
Niestety, ale to jest przypadłość naszych kierowców. Wczoraj wróciłem z Danii i Holandii, tam nawet jzk jak jest 6 pasów i ograniczenie np do 90 to wszyscy jadą równo, może różnica max do 5 km/h i to cały czas, chyba że jakiś obcokrajowiec przekracza max 10- 15 km. Gdy wjechalem do Polski, na autostradzie wielkopolskiej wyprzedziło mnie od granicy do Wawy kilkanaście, lub kilkadziesiąt pojazdów, które z odległości już kilometra mrugały światłami na mnie bo jechałem przepisowo 140 km/h i wyprzedzałem ciężarówki, niektórzy DEBILE mieli ponad 200 km/h i jeszcze trąbili.... Przykre
Widać za szybko przesiedliśmy się ze słabych i powolnych aut do zbyt mocnych silników i dobrze wyciszonych kabin.
Poganiaczy lecących lewym pasem niemal na odcinie jest w naszym kraju całe mnóstwo.
@@SaturdayCarFever To trochę uproszczenie: od czasu jak zaczęliśmy się przesiadać minęło co najmniej jedno pokolenie. Jeśli chodzi o Niemców, Szwajcarów czy innych to oni nie nauczyli się tego sami - mieli (i mają!) nad sobą BAT w postaci bardzo częstych kontroli i bardzo wysokich kar (np. w Szwajcarii przekroczenie ograniczenia prędkości o ponad 30km/h kończy się w sądzie i można skończyć z wyrokiem WIĘZIENIA włącznie). Tymczasem kontrole policji w Polsce są coraz rzadsze (z moich obserwacji, więc to dowód w sumie anegdotyczny). Podobnie wyroki: aby trafić do więzienia za zabicie innej osoby w "wypadku" (bo trafienie przy dużym przekroczeniu prędkości trudno tak mówić) to potrzeba być pijanym. Jeśli sprawca był trzeźwy to zwykle dostaje wyrok w zawieszeniu.
Podobnie traktowanie kierowców, którzy jeżdżą z zakazem prowadzenia pojazdów - w teorii grozi im więzienie, a w praktyce dostają grzywnę po kilka tys. PLN i są wypuszczani.
Niestety to jest przerażające w Polsce, że ludzie z odebranymi sądownie (czasem kilkukrotnie) uprawnieniami do kierowania pojazdów nic sobie z tego nie robią. Za coś takiego tylko 8 lat to też śmiech na sali, nie mówiąc o tym, że to na nasz koszt. Ja bym wprowadził zasadę, że więźniowie jedzą tylko tyle ile dziś zjadł najbiedniejszy Polak. To by otrzeźwiło wielu. Inna sprawa, że trzeba sprawdzić ilu niewinnych ludzi siedzi w Polsce w więzieniach. To też jest temat, może nie na ten kanał ale dla nas jako społeczeństwa jednak istotny.
Takich przypadkøw jest za duzo w Polsce . Prawo nie dziala inny przeztepca🤷🏿♂️ uciekl do Dubaju a Cala Rodzina splonela w Aucie na Autostradzie 🌚
To jest absolutny skandal i ten przypadek jest jednym z najohydniejszych jakie znam z ostatnich lat. Znajomości, układy i pieniądze zawsze pozwalały się wywinąć od odpowiedzialności. Obrzydlistwo i tchórzostwo sprawcy.
Co do hulajnóg. Dziś widziałem chłopaka na hulajnodze, który jechał po jezdni 50 km/h. Spojrzałem w lusterko rowerowe, bo usłyszałem, że coś jedzie i niestety nie było to mądre. Tym bardziej, że chłopak jechał bez kasku.
Niestety, ale to coraz częstszy widok. Hulajnogi z napędem na oba koła, często z silnikami powyżej 1000W, a nawet 2000W i mocniejszymi. To bardzo niebezpieczne urządzenia w rękach nieodpowiedzialnych osób.
Co gorsze jeżdżą po chodnikach ! wymijając pieszych tylko patrzeć i tragedia gotową.
Mieszkam w bloku obok. Nie bylo mnie wtedy w miesKaniu i dziekuje Bogu ze "wpadlam na pomysl by kroki zrobic na bazarku na Wołoskiej bo bardzo czesto ide na spacer wlasnie tam na spartanska i dalej woronicza przez racjonalizacji kiedy uslyszalam o tym wypadku to natychmiast wiedziałam ze to na tym przejsciu Ono jest strasznie niebezpieczne Tam albo trzeba biec albo czekasz naprawde dlugo az ktos sie zatrzyma Ja wole juz dojsc do swiatel na racjonalizacji i nadrobic drogi Dzis tam przechodzilam obok i az ciarki na ciele Co do uprawnien dzis byla ta informacja podana przez prokurature wiec jest pewne
Dzięki za Twój trafny komentarz. Osobny temat to projektowanie takich przejść, ten który zatwierdził tak zaprojektowane przejscie powinien być wylany z pracy na zbity pysk. Tak zaprojektowane i zatwierdzone przejście to recepta na katastrofę a wypadki na takich przejściach to kwestia czasu.
Pełna zgoda. Od 7 lat nikt z tym przejściem niczego nie zrobił, a były raporty o tym, że jest ono niebezpieczne.
Tragedia na drodze, tragicznie głupie komentarze niektórych osób. Teraz czyli w piątek, wiemy już więcej. To nie żaden bandyta drogowy tylko zwykły morderca, wiemy już na pewno, że niedawno odzyskał prawo jazdy bo wcześniej zostało mu zabrane. Takie cofnięcie uprawnień nie dzieje się bez powodu, w grę wchodzi jedynie drastyczne przekroczenie prędkości albo alkohol.
To uprawnia do stwierdzenia, że mamy do czynienia z katastrofą w ruchu lądowym, co prawda nie wiem czy w sumie dotyczyło to więcej niż 10 osób ale z pewnością dużo będzie zależało od kwalifikacji czynu:
od 2 do 12 lat - przy działaniu umyślnym, którego następstwem jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób;
od 6 miesięcy do 8 lat - przy działaniu nieumyślnym, którego następstwem jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób.
Życia już nie da się wrócić ale zawsze można w przykładny sposób ukarać sprawcę.
Te komentarze "na gorąco" są chybione pod względem rozsiewania kłamstw i automatem wyrabiają opinie oraz tworzą fake newsa jakim jest np. fakt, że delikwent miał cofnięte prawo jazdy. Słowo miał jest kluczowe. W chwili wypadku posiadał uprawnienia. Wystarczyło poszperać w necie by w czasie publikacji w/w materiału wiedzieć jak jest w rzeczywistości. Nie wypacza to jednak faktu, iż gostek to osoba, która nie powinna mieć prawa do posiadania uprawnień do kierowania.
Przeczytałem dzisiaj, że miał cofnięte uprawnienia na rok za spowodowanie wypadku, a podobno w lutym tego roku je odzyskał dlatego na filmie nie upierałem się przy tej wersji i mówiłem, że sprawa do dalszego wyjaśnienia. Więcej szczegółów nie znam jak poważny był to wypadek za który stracił uprawnienia na rok, ale jak sam to stwierdziłeś uprawnień nie powinien posiadać najlepiej dożywotnio i doskonale widać, że bezmyślnego i bezdyskusyjnego sprawcy jednego i drugiego wypadku niczego nie nauczyły wydarzenia z niedawnej przeszłości.
Jesteś osobą o niezwykłej kulturze osobistej i bardzo podziwiam Twój spokój w komentowaniu tej sprawy....
Wszystko co tutaj powiedziałeś, łącznie z podanymi przykładami to czysta prawda świadcząca o Twojej dojezałości motoryzacyjnej ale..... Tak jest jedno ale, które trochę mi się nie spina w całość z Twoim apelem a mianowicie....
Czasem oglądam (z przyjemnością) Twoje testy i... chociażby około miesiąc temu Honda ZRV prowadzisz prawie cały czas jedną ręką na drodze szybkiego ruchu, nierzadko wyprzedzając inne pojazdy ze znaczną prędkością, no odpowiedz sobie sam... Nie to, żebym się czepiał ale.... jesteś "idolem - wzorem" wielu młodych kierowców apelujesz o bezpieczeństwo, proszę prowadź oburącz i będziesz jednym z najlepszych bo świetnie się ciebie ogląda.
Wieloletni instruktor, potem egzaminator egzaminator i instruktor techniki jazdy a przede wszystkim miłośnik motoryzacji, również motocyklista turystyk.
Pozdrawiam serdecznie i liczę na korektę i pracę również nad sobą👍.
Najistotniejszą kwestią bezpiecznego prowadzenia samochodu jest umiejętność przewidywania sytuacji i planowania manewrów zanim je wykonamy. Nikogo nie namawiam do kopiowania moich technik jazdy, a kontrolując kierownicę jedną ręką staram się to zawsze robić na drogach, które doskonale znam i w strefach względenie bezpiecznego ruchu oraz dobrej widoczności. Masz oczywiście rację, że taka jazda całymi godzinami byłaby skrajnie nieodpowiedzialna i nawet męcząca dlatego są to jedynie momenty z długiej trasy, które w ten sposób rejestruję i dzielę się z oglądającymi.
Pomyślę o powrocie do obwieszania auta kamerami i mikrofonami jak przed laty, ale jest to dużo bardziej skomplikowane i czasochłonne, a oglądalność dzisiaj dużo mniejsza niż wtedy.
Zapewne masz też świadomość jak na przykład prowadzą pościgi amerykańscy policjanci, które można obejrzeć na UA-cam. Najczęściej prowadzą wtedy auto jedną ręką, korzystając przy tym z komputera, systemu łączności, a nie rzadko nawet strzelając przez przednią szybę. To wszystko przy bardzo wysokich i skrajnie niebezpiecznych prędkościach. Czy namawiają oglądających do tego samego?
I wracamy do punktu wyjścia czyli doświadczenia, treningu i obycia ze sprzętem. Nie mam unieruchomionej kończyny i jestem w stanie w razie potrzeby w ułamku sekundy chwycić kierownicę oburącz, gdyby była taka potrzeba, ale dzięki za konstruktywną krytykę i komentarz :))
@@SaturdayCarFever ....
.... taktyka jazdy (czyli to co piszesz planowanie, skanowanie, przewidywanie) + poprawna technika = bezpieczny kierowca.
Techniki operacyjne: policji, służb, czy ochrona ViPa to zupełnie inna para kaloszy i długoe godziny szkoleń...
Nie przyjmuj moich komentarzy jako ocenę czy krytykę a po prostu drobną uwagę, gdyż to co robisz jest świetne ale dzięki drobnym poprawkom nawet taki pierdziel jak ja nie będzie miał do czego się przyczepić..
Pozdrawiam serdecznie i już się zamykam😉
Ewidentną wina kierowcy pojazdu.Bezmyślnego tak jak większość internautów stających po jego stronie.Nie jestem niedzielnym kierowcom.Myślę,że przejechałem grubo ponad milion kilometrów przez 37 lat beż wypadku.To nie jest tylko przypadek.Widziałem nagranie z wypadku.Kierowca mógł tego uniknąć i nie jest tu winne niebezpieczne przejście.
Pełna zgoda. Sam często nie respektuje ograniczeń prędkości i mam na liczniku 10 więcej niż powinienem ale rejon przejścia dla pieszych jest święty, zawsze zwalniam i nigdy nie wyprzedzam na/przed przejściem nawet jak jestem pewny w 100%, że pieszych nie ma bo tak trzeba ...
I to wystarczy, żeby uniknąć tragedii. Nie trzeba być świętym, ale trzeba myśleć!
@@SaturdayCarFeverdokładnie!
To wszystko prawda, absolutnie nie chcę bronić sprawcy tego tragicznego zdarzenia, ale proszę zwrócić uwagę, że za takie rzeczy nie może być 25 lat, czy dożywocia, bo jednak musi być jakaś gradacja kar - nie starczy kar dla morderców i innych zwyrodnialców, a w tym przypadku mamy jednak do czynienia z tragicznym i zawinionym, ale jednak wypadkiem. Wydaje mi się, że pod wpływem emocji w człowieku budzi się chęć wymierzenia maksymalnej możliwej kary przez wzgląd na tragiczny skutek owego wypadku, ale tak jak pisałem wyżej, nie można karać tak samo sprawcy wypadku jak osoby celowo i z rozmysłem dokonującej mordu. Oczywiście mam świadomość, że tu zachodzą różne okoliczności dodatkowo obciążające kierowcę, ale to wciąż inna kategoria czynu. Kara nie powinna być zemstą społeczeństwa na sprawcy na zasadzie oko za oko, ząb za ząb, kara nie musi być skrajnie surowa, ale aby miała wymiar odstraszający, powinna być przede wszystkim nieuchronna.
Masz całkowita rację. To może być każdy z nas. Poprostu jechal. Nikt by nie chciał być na jego miejscu.
@@blitz1896 tak to jeden aspekt tej sprawy choć nie do końca o to mi chodziło, bo jednak sprawca poruszał się rażąco zbyt szybko i miał rzekomo "problem" z uprawnieniami więc tu wina jest większa. Nie mniej jednak jeśli zastosujesz najwyższy w Polsce wymiar kary w przypadku tego strasznego i zawinionego wypadku to jaką karę wymierzysz przestępcy typu Breivik? Myślę, że tu jednak nie ma i nie powinno być znaku równości.
@@michagil5410 oczywiście że nie, myślę że nikt by tego nie chciał. Czysty przypadek. Każdemu zdarzy się jechać zbyt szybko.
Pełna zgoda, że nie powinno się karać karą śmierci czy wyrokiem dożywocia bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe po wielu latach sprawcy takiego tragicznego zdarzenia drogowego, bo chyba wszyscy jesteśmy zgodni, że nie było to drogowe morderstwo z premedytacją, ale...
Moje oburzenie i niedowierzanie dotyczyło podawanej wczoraj max. kary do 8 lat za taki czyn, który pozbawił życia 2 kobiety, wiele innych ciężko ranił, a maleńkie dziecko do dzisiaj walczy o życie. Dzisiaj media donoszą o karze do 12 lat. Nadal uważam, że jest to niewiele, gdyż nigdy takie osoby nie otrzymują max. wymiaru kary, a kończy się na góra 2 latach więzienia albo mniejszym wyroku w zawieszeniu. Jest to tragedia naszego systemu prawnego, że sprawcy tak poważnych wypadków drogowych często są karani jak złodzieje owoców czy batonów ze spożywczaka.
@@SaturdayCarFever no właśnie i to jest problem, że wpadamy ze skrajności w skrajności od dożywocia po 2 lata w zawiasach, oburzenie jest naturalne, ale z drugiej strony nie da się tragicznej śmierci dwóch osób wycenić w latach więzienia dla sprawcy, bo to zawsze będzie z jednej strony za dużo, a z drugiej strony za mało, ciężko tu mówić o bezwzględnie sprawiedliwej karze. Sąd rozsądzi to w jakiś subiektywny sposób patrząc na okoliczności obciążające jak również łagodzące jeśli takowe zachodzą. Ogólnie to chyba mamy jednak zbyt małą, żeby nie powiedzieć szczątkową wiedzę na temat tego tragicznego wypadku aby ferować wyroki. Szczerze mówiąc, nie zazdroszczę też tej odpowiedzialności sędziemu, który będzie musiał wydać wyrok w tej sprawie. Ten wypadek odebrał życie dwóm osobom w sposób dosłowny, ale też zniszczył życie wielu innych osób takich jak rodziny ofiar, jak i rodzinie sprawcy.
Bardzo dobry film . Racja w stu procentach . I jeszcze jedno . Służby drogowe , policja , urzędy , a nawet projektanci i wykonawcy tych projektów , wszyscy są w jakimś stopniu winni . Wszyscy w nosie mają złe lub zasłonięte oznakowanie oraz złą organizację ruchu . Nikt nie odpowiada za to . Jak sam mówisz : TO WSZYSTKO WIDAĆ , BĘDĄC CZY PIESZYM CZY KIEROWCĄ . No chyba , że jest się pół lub całkiem bezmózgiem .
Wykorzystał hamulec w 100% bo dużo przed pasami palą się już światła awaryjne,czyli hamulec był wciśnięty w podłogę. Co do kary powinno być 25 lat za jedną osobę. Dużo ludzi myśli że jak ktoś komuś wyjedzie,wybiegnie na pasy to nie jest ich wina.Wystarczy że biegły wyliczy znaczne przekroczenie prędkości i już mamy współwinę lub całkowitą winę osoby która jechała znacznie za szybko.
Nie widziałem nagrania w tak dobrej jakości, żeby wyciągnąć takie wnioski odnośnie awaryjnego hamowania, ale jeśli tak było to tylko potwierdza z jak ogromną prędkością zbliżał się do przejścia skoro po awaryjnym hamowaniu staranował kilkadziesiąt metrów dalej betonowy kosz i przystanek w perfekcyjnych warunkach pogodowych.
I jak to się ma do 8 lat, które podobno grożą kierowcy jako max. wymiar kary?
Że zacznę tak pretensjonalnie: ludzie, nad czym tu debatować?
Od lat kpimy sobie z poprawy bezpieczeństwa na drogach. Fotoradaru nie można ustawić, bo (w skrócie) miliard problemów, jest ich jak na lekarstwo. Moglibyście pójść i powiedzieć, że go sfinansujecie. Nie da się. Atrapy? Nie wolno. Nawet pusty masz nie może stać. A jak już stoi 1 fotoradard na 1 tysiąc km (ile budujemy dróg, a ile stawiamy fotoradarów?), to obowiązkowo oznakowany i jaskrawo pomalowany. Do jakiego tragicznego wypadku doprowadzili polscy kierowcy na Słowacji, i co? Nic. Co chwile są kolejne tego typu. Policji na drogach nie ma. Aplikacje? W pełni legalne. Karanie na podstawie nagrań z kamer? Utrudnione jak się tylko da. PiS skończył z biznesem redukcji punktów karny, a później szybko się z tego wycofał...
Itp, itd. Jak się to wszystko weźmie pod uwagę, to nad czym tu rozmawiać? Drogowa dzicz jest nietykalna, to efekty muszą być takie, a nie inne. Przecież sprawca tego wypadku z tego co słyszałem, to rok temu spowodował inny wypadek i stracił uprawnienia, a już ma je spowrotem.
My NIE CHCEMY walczyć z piractwem, to i muszą ginąć ludzie, czy być okaleczani. Za dużo w Polsce jest niedorzjałych kompleksiarzy, którzy mają potrzebę ciągłego dowartościowywania się za kółkiem. Rosnąca moc samochodów to tylko detal...
wystarczy spojrzeć na statystyki: ile jest śmiertelnych wypadków w Polsce w porównaniu do Europy
zakazać angolskich aut
w warszawie chyba tylko nauka jazdy nie przekracza prędkości :D jedziesz przepisowo to jesteś klaksonowany na wszelkie sposoby. Temu nie lubie po warszawie jeździć bo panuje zasada nie wiem dżungli chyba. NO bronic kogos, kto prawdopodnie uprawnienia stracił? jakb y jechał 50 nawe 60 km/h nic by sie nie stało, chyba że oczy miałby w dupie i nie byłoby żadnej reakcji
Nie tylko w Warszawie. U Ciebie w Gdyni nie zaobserwowałem szczególnej poprawy kultury jazdy względem stolicy, podobnie jak w wielu innych dużych miastach w Polsce. Ludzie się spieszą, są w ciągłym stresie, na granicy spóźnienia i przez to też w zatłoczonych, zakorkowanych miastach każdą dłuższą prostą traktują jak kawałek toru wyścigowego, żeby odreagować, nie bacząc często na konsekwencje.
@@1991motoboy Prawda 💁🙂
@@SaturdayCarFever tylko Ty do Gdyni przyjeżdżasz latem kiedy wsiowa stonka ze stolicy nad morze przyjeżdża xD
@@1991motoboy W Słupsku to samo. Wszystko zależy od ludzi. 2 dni temu zginął motocyklista....był zdolny, bo chciał się popisać z pasów. Policjant natomiast zginął potrącony przez dzbana - sprawa na całą polskę Kamery CANARD jakoś nie pomogły....🙋💁🙂
Widzę blachy tych lokalnych mistrzów GPU, GWE, więc jaka wsiowa stolica?
Trójmiejskie dzbany jak w mordę strzelił.
Powiem tak przez idiotów za kierownicą obrywamy my ludzie którzy mają prawo jazdy po 15 czy 20 lat i w życiu mieli 2 czy 3 mandaty za prędkość. Doszło do tego to już każdy kto jedzie autem to zabójca. Ja mam tak jak ty idę z dziećmi i powtarzam pierdylion razy nie właź mi na jezdnie bez rozejrzenia się 2 czy 3 razy, nie raz mi się też zdarzyło otworzyć szybę i wydrzeć się przez okno na panią po 60 która włazi mi prosto pod koła. A innym kierowcom powiem tyle ludzie to jest droga nie tor wyścigowy.
Aktualne kary nic dają. Policja nie ma narzędzi prawnych.PS. 7:05 Gość dostał 5 tysi mandatu za potrącenie hulajką w Gańsku kilka dni temu.
Policja i prokurator MAJĄ narzędzia. Po prostu kary dla piratów drogowych (nawet takich, którzy kogoś zabili) są śmiesznie niskie - bo najczęściej w zawieszeniu! Grzywna za wykroczenie drogowe to obecnie do 30kPLN - ale rzadko takie są orzekane. Za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym do 49km/h w zasadzie grozi tylko grzywna i punkty karne. A przy jeździe 150km/h w terenie zabudowanym - raptem zakaz prowadzenia pojazdów przez trzy miesiące. Znam przypadki, w których policja zatrzymywała pijanego kierowcę, który miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów - i co? I nic - zamiast kary więzienia sąd orzekł ją w zawieszeniu...
Przy dzisiejszej technologii każdy samochód powinien być wyposażony w czujnik GPS który za pomocą aplikacji automatycznie przesyła informację o prędkością i mandat za przekroczenie prędkości przychodzi z automatu.
To dla mnie przerażające ze przy takiej technologi jak dziś, wielki 30 tonowy tir może być wpełni kontrolowiany przez zawodnego człowieka, kierowca może wsiąść za kierownicę pijany naćpany i dowiemy się o tym dopiero jak zabije kilka osób
Niestety mamy tragiczną ifrastrure drogową... Rebus. Ile jest przejść dla pieszych w Warszawie i ile w Berlinie?? Strzelajcie!!
A kierowców mamy jakich?
Infrastruktura jest coraz lepsza. Za to kierowcy są większymi debilami z zerowym poczuciem odpowiedzialności za własne zachowania na drodze.
Pełna zgoda.Predkość to zabija.Mi się wydaje że ludzie nie rozumieją tego wogóle co znaczy prędkość.Natomiast druga sprawa to zrozumienie ruchu w mieście ,że nie składa ono się tylko z ruchu samochodowego.W szwecji się zastanawiałem po co są te zwężenia na ulicach nawet w małych miejscowościach które wymuszają zwolnienie lub nawet zatrzymanie,no właśnie na takich ludzi którzy pędzą jak by ulica była pusta.
Zawsze jak jadę samochodem, a obok mnie jedzie autobus i zasłania mi pasy to zawsze zwalniam bo nie mam pewności czy autobus zaraz nie zatrzyma się żeby kogoś przepuścić na pasach. Moja mama w podobnej sytuacji mało nie została potrącona albo zabita bo jeden kierowca ją puścił, a na pasie za nim gość nie zatrzymał się i przejechał.
Nie wiem czy tu jest taka sama sytuacja. Trzeba bardzo uważać na przejściach na pasach. Mieć ograniczone zaufanie do kierowców i mimo że jeden puszcza to nadal patrzeć na drogę co dzieje się z boku niego albo za nim, czy przypadkiem go ktoś nie wyprzedza. Sam jak mam zamiar przejść przez pasy to czekam aż mam pewność, że kierowca mnie widzi i czy zwalnia,
Rozglądam się nawet na przejściach ze światłami dla pieszych. Kierowcy często potrafią się zagapić.
Ale tak jak wspomniałeś jako kierowca i mi także zdarzają się błędy. Wg mnie nie ma kierowcy, który nie zaliczyłby jakiegoś błędu. Dlatego należy zachować szczególną ostrożność w przypadku każdego uczestnika ruchu.
Zgoda 100%. Obowiązuje nas zasada ograniczonego zaufania i myślenia za innych. Trzeba jechać z taką prędkością żeby się zatrzymać w miejscu widocznym przed nami. Brak widoczności oznacza wielką niepewność - zarówno to co za autobusem jak i to co za zakrętem - nigdy nie wiesz a jak nie wiesz to przynajmniej trzeba puścić nogę z gazu lub zwolnić zawsze mając gdzieś tam w głowie miejsce na ucieczkę a jak jest zbyt wąsko to miejsce na zatrzymanie pojazdu. Przerzucanie całej winy na infrastrukturę to tylko wymówka. Mam w d**** co powiedział Trzaskowski, całkowita winę ponosi kierujący pojazdem i powinien być sądzony jak kryminalista.
EDIT: jak ktoś chce zapier***** to zrzuta z kolegami na tor i dotyczy to zarówno moto jak i 4 kółek.
Nie myślenie za innych to to jest przyczyna większości zdarzeń drogowych. Oglądając np stop chama masa nagrywających widzi, że za chwilę inny pojazd coś odwali a mimo to jedzie jak jedzie i dochodzi do wypadku..
Wina bezwzględna (prawna) kierowcy, ogromny błąd kobiety (wyskakiwanie zza autobusu), fatalna infrastruktura (przejście bez świateł na 4 pasmówce) czyli przepis na tragedię...
i najsmutniejsze: Możecie być pewni, że to nic, nikogo nie nauczy, do zobaczenie przy następnej tragedii.....
Nauczy, podobnie jak tragiczne w skutkach katastrofy lotnicze. Będą zmiany na lepsze.
Polacy nagrywaja kolejne odcinki z bajki "happy tree friends" xd
Dziękuję, że zareagowałeś na obrzydliwy hejt kierowany wobec ofiary. To jest po prostu obrzydliwe. Niezależnie od tego, czy ten typ ma cofnięte uprawnienia, to jazda z taką prędkością w mieście czyni z niego bandytę. Tak, przestańmy w końcu to usprawiedliwiać! I niech każdy zdejmie nogę z gazu! 50 w zabudowanym to jest max i już. Bo tylko wtedy potrącony człowiek ma jakieś szanse na przeżycie, według jakichś tam wyliczeń.
A jeśli jeździł mimo cofniętych uprawnień to jest po prostu bandytą recydywistą do natychmiastowej izolacji od społeczeństwa.
Mam jednak pewną uwagę. Czemu kilka razy powtórzyłeś, że piesza popełniła błąd, bo się nie rozejrzała? Skąd to wiesz? Mogła jak najbardziej się rozejrzeć. Samochód mógł nie być dla niej widoczny, bo jechał bardzo szybko, czyli był daleko w momencie, gdy ona wchodziła na przejście. Przecież walnął w nią, gdy była poza połową przejścia. Ale nikt, NIKT, nie wie tego na 100%, czy się rozejrzała czy nie.
Dobrze, że zwróciłeś uwagę na zabicie kolejnej kobiety na przystanku. Co ona miałaby zrobić według tych wszystkich idiotów, którzy winią zabite osoby???? Czy mamy wszyscy pozamykać się w domach, żeby patole mogli sobie robić z miasta tor wyścigowy?
Najwyższy czas przestawić myślenie. Nie kieruję tego do Ciebie. Ogólnie. Bo przeraża mnie ta fala patologicznych komentarzy.
W mieście każdy ma prawo czuć się bezpiecznie, a nie być zaszczutym.
A dla tego gnoja dożywocie. Rodziny ofiar mogłyby ogłosić zrzutkę na najlepszych prawników, by usadzić kanalię. Chętnie się dorzucę.
Nie wiem czy popełniłem błąd jak piszesz twierdząc, że piesza nie upewniła się w wystarczający sposób wychodząc zza autobusu czy ktoś nie pędzi na tej długiej prostej.
Zakładam, że wchodząc na jezdnię mogła jeszcze nie widzieć tego samochodu, bo był zbyt daleko zakładając jego dużą prędkość, choć znam dobrze to miejsce jak powiedziałem i widoczność na kilkaset metrów jest tam dobra w obu kierunkach z miejsca w którym wchodziła na pasy.
Na jej miejscu zawsze i to zawsze! zatrzymałbym się w połowie jezdni tam gdzie widziałbym dobrze oba pasy będące za autobusem, który wcześniej zasłaniał całkowicie pole widzenia z poziomu przejścia dla pieszych.
Dodając do tego słabej jakości nagranie z kamery autobusu zakładam, że piesza nie upewniła się w wystarczający sposób czy jakiś dzban-pirat nie pędzi na jej zgubę.
Każde współczesne auto ma czujnik zmierzchu i wyraźnie i jasno świecące światła dzienne albo w starszych modelach światła mijania w dzień, ale nawet gdyby z jakiegoś powodu ten samochód jechał bez jakichkolwiek świateł to gdyby piesza się zatrzymała w połowie przejścia i dokładnie upewniła czy auto dojeżdżające ją widzi i zwalnia to uniknęłaby śmierci. Zorientowała się za późno, a auto było już za blisko ze zbyt wysoką prędkością i skończyło się to wszystko dla niej w najtragiczniejszych sposób, a dodatkowym horrorem tej sytuacji są inne poszkodowane osoby i druga kobieta, która również straciła życie. Mam nadzieję, że to biedne małe dziecko przeżyje i wróci kiedyś do zdrowia.
@@SaturdayCarFever "zakładam" - no właśnie, nie wiemy tego na pewno. I już nigdy się nie dowiemy. Zatrzymywanie się w połowie przejścia to również może być nie do końca bezpieczny manewr. Wiele razy widziałam kierowców tylko czekających aż pieszy pokona pasy na ich wysokości i wjeżdżających tuż za plecami pieszego. Gdyby tu doszło do takiej sytuacji, to znów posypałyby się komentarze "po co zatrzymywała się na środku przejścia".
A w tym wszystkim istotą jest jedno: to, że wielu kierowców ucieka mentalnie przed ciążącą na nich odpowiedzialnością. Prowadzisz 1,5 tony żelastwa - to myśl o tym, ze możesz tym okaleczyć albo zabić. Tym bardziej, gdy kupujesz SUV-a, który waży jeszcze więcej.
Jeśli sytuacja tego wymaga, to zatrzymuj się, a nawet jedź prędkością 30 km/h, jeśli to zwiększy bezpieczeństwo. (te słowa oczywiście piszę pod adresem kierowców, ogólnie 🙂)
Okropne jest to panujące dziś podejście. Ludzi w miarę młodych, zdrowych, którzy trochę zarobili i poczuli się panami świata. A świat w dużym stopniu to ludzie starzy, dzieci, chorzy, z zaburzeniami fizycznymi czy psychicznymi, które powodują problemy w ocenie sytuacji. Wszyscy mają prawo poruszać się po mieście, osoby na wózkach czy niewidome również.
Naprawdę najwyższy czas, by przestało działać prawo dżungli i by ci najsłabsi zostali zauważeni przez wielbicieli wyścigów na drogach publicznych.
Lubisz jeździć szybko? Jedź na tor.
@@SaturdayCarFever PS. Pozdrawiam i dziękuję za kulturalną rozmowę 😊
Mandaty procentowe, plus odbieranie możliwości zakupu samochodu takim ludziom z odebranymi uprawnieniami, plus psychotesty ,może to będzie jakieś sito dla takich ludzi.
Nie znam zdarzenia. Nie chce znać. Zgadzam się z tym tysiącem powodów, które prowadzą do katastrofy. Ocenianie innych że robią źle to brak życiowego doświadczenia i brak pokory. Sobie też to często tłumaczę bo również mam tendencję do oceniania :(
Tragiczny wypadek. Zabójstwo to jednak coś innego.
A niby co? Jedziesz w miescie 100km na godzine to co to jest?
@@DariaW123 Zapomniałaś dodać celowania w ludzi na przejściu. Jechanie 100km/h po mieście jest łamaniem ograniczenia prędkości, a nie zabójstwem.
@@DariaW123 wina kierowcy jest ogromna i nie można jej usprawiedliwiać, ale jednak należy moim zdaniem rozróżniać morderstwo i sytuację w której w wyniku rażącego złamania przepisów dochodzi do wypadku ze skutkiem śmiertelnym - to są jednak nieco inne kategorie i w interesie społecznym warto je rozróżniać mimo tego, że zachodzi pokusa by sprawcę ukarać w sposób najsurowszy.
Pełna zgoda, że nie powinno się karać karą śmierci czy wyrokiem dożywocia bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe po wielu latach sprawcy takiego tragicznego zdarzenia drogowego, bo chyba wszyscy jesteśmy zgodni, że nie było to drogowe morderstwo z premedytacją, ale...
Moje oburzenie i niedowierzanie dotyczyło podawanej wczoraj max. kary do 8 lat za taki czyn, który pozbawił życia 2 kobiety, wiele innych ciężko ranił, a maleńkie dziecko do dzisiaj walczy o życie. Dzisiaj media donoszą o karze do 12 lat. Nadal uważam, że jest to niewiele, gdyż nigdy takie osoby nie otrzymują max. wymiaru kary, a kończy się na góra 2 latach więzienia albo mniejszym wyroku w zawieszeniu. Jest to tragedia naszego systemu prawnego, że sprawcy tak poważnych wypadków drogowych często są karani jak złodzieje owoców czy batonów ze spożywczaka.
Powinnismy mniej w Polsce rozmawiać o incydentach, wypadkach i tragediach a wiecej o morderstwach drogowych i zaniedbaniach ze strony zarządców dróg. Regularnie jestesmy wstrząśnięci i regularnie pochylamy sie nad 'tragicznymi wypadkami' ale rzadko ktos ponosi konsekwencje o przede wszystkim praktycznie nigdy sie nic nie zmienia w infrastrukturze, fotoradarow jak nie było tak nie ma, jezdnie w srodku miasta dalej szerokie jak autostrady, Janosik dalej legalny. My chcemy żyć a nie ginąć, stojąc na przystanku.
Do więzienie z tym typem powinien iść ten co wymyślił że pieszy ma pierwszeństwo na drodze przed ponad toną blachy.
W punkt 👍
Na drodze nie, na przejściu dla pieszych tak. Podobnie jak z rowerem na ścieżce rowerowej przecinającej jezdnię.
Ten "wymysl" spowodował już radykalne zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych na drogach bo kierowcy muszą jeździć wolniej
spójrz na statystki a nie kieruj się swoim chłopskim rozumem
TUTAJ O ZABÓJSTWIE NIE MOŻNA MÓWIĆ. TRZEBA BY UDOWODNIĆ ŻE CHCIAŁ ZABIĆ. NA RAZIE SPOWODOWANIE KATASTROFY W RUCHU LĄDOWYM. OCZYWIŚCIE NIE UMYŚLNE. ALE W TEJ SPRAWIE MUSZĄ WYDAĆ OPINIĘ BIEGLI. PSYCHIATRZY NO I BIEGLI OD WYPADKÓW .
Pełna zgoda - powinna być zdecydowanie wyższa kara za takie czyny. Jak również powinna być przywrócona kara śmierci dla winnych najcięższych czynów np. zabójstw z premedytacją itp.
Mati, mimo , że nic nie wiesz i nie chcesz zarabiać na ludzkiej tragedii to po co opublikowałeś ten film ? ( obejrzałem pierwsze 5 minut ). Tylko dlatego, że 100k na yt blisko ?
Wypadki były są i będą...
A mogłoby być ich mniej i mniej tragicznych w skutkach. Wystarczyłoby... ZWOLNIĆ.
nie znam sytuacji ale śmiem twierdzić że nie dałbym się zabić przechodząc przez ulicę (jakąkolwiek). Dlaczego? Dlatego bo nigdy przechodząc nawet przez pasy zakładam że mam pierwszeństwo, jestem jak świstak albo wiewiórka....head on the swivel...
Powiem tak, to jest symulacja. Jaki jest procent szans, że ta sytuacja była idealnie spasowana czasowo? Dla mnie wina pieszego, kierowca powinien zostac uniewinniony. A jak sie nie zgadzacie z moja opinia to pytanie czemu FROG z m3 po swoim rajdzie po warszawie bez prawka nie zostal ukarany? Bo wg sadu panowal nad samochodem i nikt mu nie wbiegl na pasy. Ale ludzie mają pamięć złotej rybki.
Frog swoją nieprzepisową i nieodpowiedzialną jazdą nikogo nie zabił. Taki mały szczegół o którym zapomniałeś, a przez pewien czas musiał jeździć po drogach publicznych wyłącznie jako pasażer po swoim udokumentowanym na UA-cam wyczynie.
za jazdę na zakazie dostał 1,5 roku za kratkami.
Cześć , mam kolegę w pogotowiu , ostatnio plaga pijanych i nacpanych ukraincow łamiących przepisy a potem giną niewinne osoby.
1.Święta krowa wlazła bezmyślnie. 2.Kierowca jechał jak pod wpływem..
Ja tak wlasnie robie.zawsze mam w glowie mysl ze nie mam zadnej szansy w zderzeniu z jakimkolwiek pojazdem.dlatego wole sie spoznic, wole przejs dalej na swiatla !i nigdy , przenigdy nie przechodze jezeli mam z boku autobus i nie widze co sie dzieje!!! To tyle .nie oceniam nikogo. Bo mam za malo danych! I nie widzialam tego wideo.i prosze, powstrzymajcie sie od oceny kogokolwiek.
Druga sprawa.hulajnogi.prawo mowi ze wolno mu sie poruszac po chodniku z predkoscia taka z jaka ide piesi.i maja ustepowac pieszemu.i co? Maja to w d.......e.nikt im nie powiedzial na tik- toku i instagramie.😂ja wiem .choc nie musze bo nie jezdze na hulajnodze.a oni mkna po chodniku z predkoscia swiatla.hej zanim postawicie noge na hulajnodze najpierw poczytajcie co jak!!!!!
Bardzo stronniczy film. Myślę, że kierujący nie zachował należytej ostrożności przed przejściem dla pieszych, sytuacja z przystankiem to już konsekwencja tego faktu. Natomiast dlaczego nikt nie porusza tutaj czegoś tak istotnego jak obowiązki pieszego? Skoro to niechroniony uczestnik ruchu, dlaczego brak mu instynktu samozachowawczego?
PIESZY - OBOWIĄZKI I PRAWA:
Czego nie wolno?
Pieszemu zabrania się:
wchodzenia na jezdnię:
- bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
- spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi,
przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi,
zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko,
przebiegania przez jezdnię,
chodzenia po torowisku,
wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto,
przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.
PS. Ochłońcie zanim będziecie kogoś osądzać i domagać się publicznego ukamienowania sprawcy. Może się kiedyś okazać, że wasza chwila nieuwagi, nonszalancji w połączeniu z paskudnym miejscem spowoduje, że Wasze życie nagle się zmieni, a wszyscy w koło, będą domagali się krwi...
Udanej refleksji życzę. Pozdrawiam.
Kierującego w ogóle nie powinno tam być. Miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami za spowodowanie wypadku co potwierdził już prokurator.
Tymczasem na ograniczeniu 50 w niemal samym centrum stolicy, cisnął koreanskie auto jak by był na drodze expresowej i nie wyciągnął żadnych wniosków z przeszłości. Żeby to był jeszcze głupi dzieciak za kierownicą, ale chłop 45 lat? Dramat!
Jak to mówi znane powiedzenie. Idiotów nie sieją, sami się rodzą.
@@SaturdayCarFever Niby wiesz o co chodzi, bo uczysz swoje dzieci, żeby nie stały się ofiarą na drodze i to jest wzorzec do naśladowania. Natomiast to czy ten kierowca miał cofnięte uprawnienia, był recydywistą czy jechał za szybko, nie miałoby znaczenia, gdyby ów pieszy miał wykształcone odpowiednie nawyki. Pieszy też jest uczestnikiem ruchu, jeżeli nie potrafi korzystać z dróg, powinien siedzieć w domu. Nie można dążyć w kierunku, który pozwala pieszemu na bycie bezmózgim. Niedługo będziemy musieli traktować pieszych jak zwierzynę, mogącą wkroczyć na drogę na oślep w dowolnym miejscu. W przytoczonych przeze mnie obowiązkach pieszego jest napisane wyraźnie czego mu nie wolno. Pieszy złamał w tym wypadku przepisy. Gdyby przeżył, powinien być uznanym współwinnym zdarzeniu. Odnośnie kierowcy koreańskiego auta - tutaj nie mam wątpliwości, że wiele rzeczy poszło nie tak jak powinno i za to należy się kara. Kara proporcjonalna do winy.
Dlatego też apeluję tym filmem do pieszych i rowerzystów o to, żeby nie traktować kierowców jak wszechwidzących, wszechwiedzących, superkomputerów czy jasnowidzów, a jako wadliwe jednostki, które mają takie samo prawo się zagapić jak pieszy czy rowerzysta.
Natomiast naszym obowiązkiem prowadząc pojazd o ogromnej masie jest przewidywać błędy innych, których skutkiem może być pozbawienie życia niewinnych osób. Dobry kierowca to ten, który potrafi korygować błędy innych właściwymi manewrami, a przede wszystkim dostosowując prędkość na danym odcinku drogi nie dopuszcza do stworzenia zagrożenia swoją niedpowiedzialną postawą i zbyt szybką jazdą. Droga hamowania w tym przypadku była niezwykle długa do momentu zatrzymania pojazdu i już na jej podstawie możemy oszacować, że kieruący znacznie przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym. Nie trzeba studiować fizyki, by wiedzieć, że prędkość była tu główną przyczyną tak tragicznych w skutkach zdarzeń.
@@SaturdayCarFever Apeluj proszę do pieszych i rowerzystów, żeby nie łamali prawa. To co w tym wypadku zrobił pieszy ma swój paragraf. Niestety grzywna za to, to jakieś 150 czy 200 zł, nieuchronność kary na mizernym poziomie. Najwyraźniej kwoty te nie zostały podniesione przy ostatniej zmianie przepisów drogowych dotyczącej zachowania w obrębie przejścia dla pieszych i jedynie kierujący pojazdami silnikowymi dostali "aktualizację". Trzeba tu powiedzieć jasno: winę za ten wypadek ponosi kierowca samochodu oraz pieszy. Tego jasno nie powiedziałeś.
@Minergod2 Przytoczę raz jeszcze:
Pieszemu zabrania się:
wchodzenia na jezdnię:
- bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
- spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi,
- przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi,
- zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko,
- przebiegania przez jezdnię.
Z tego co ja widziałem, kierowca podjął reakcję w celu uniknięcia potrącenia pieszej i to właśnie podczas tego manewru stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przystanek z ludźmi. Ale może dwa różne filmy z tego zdarzenia widzieliśmy. Dla mnie współudział i współwina pieszej w zdarzeniu ewidentne.
Czyli ta Pani też wpłynęła na zdarzenie. Gdyby się zastosowała do przepisów nic by się nie stało
Dlatego też apeluję tym filmem do pieszych i rowerzystów o czujność i max. uwagę podczas przechodzenia przez jezdnię po przejściu dla pieszych/ścieżce rowerowej bez sygnalizacji i sygnalizacją świetlną.
Dzis slyszalem o tym ze takich przejść niebezpiecznych w Warszawie jest ok 500 ! PYTAM się gdzie sa kary i zarzuty prokuratury dla tych urzędników co umieścili te przejścia w takich miejscach i w taki sposób, bez zabezpieczeń. To tak jakby umieścić pasy na autostradzie,ale też gdzie jest Policja która ma dbac o nasze bezpieczeństwo na drodze, która powinna zamknąć taką drogę lub przejście ze wzgledu na niespełnienie standardów bezpieczenstwa dla pieszych ,ale WYPŁATY brać , pałować rolników czy aresztowac ludzi na chodniku jak audyt obywatelski to PIERWSI. Tak piesi musza też wiedzieć że nie są nieśmiertelni, tak traktujmy się tak jakby każdy chciał nas zabić na drodze Święta Racja. Co do gościa nie oszukujmy się gdyby jechał ostrożnie nic by się nie stało, dożywocie w kamieniołomach. Kara dla tego bandyty to śmiech,kpina i naplucie tym ofiarom w twarz i jeszcze ich kopanie już martwych. Sędzia który tak zasądzi jest współwinny temu morderstwu i jest w zmowie z mordercami jeśli nie da dożywocia.
Daj spokój z tym narzekaniem na infrastrukturę. Teraz na bazie takiego zdarzenia TRADYCYJNIE zacznie się populisty... pardon, pospolite ruszenie i likwidowanie przejść, stawianie sygnalizacji, wysepek itd. Debilizm typowy dla tego narodu. A o fotoradarach, czy surowych karach, to nikt nie pomyśli. Lepiej wywracać wszystko do góry nogami, zamiast zająć się źródłem problemu.
Rili!