Rozumiem Twój tok myślenia, ale czy nie uważasz, że rozdzielenie rodzajów broni w jej zastosowaniu jest nieco błędne. Nie da się rozpatrywać rozwoju broni indywidualnej w oderwaniu od wszelakich karabinów, od ciężkich, aż do ręcznych. Amunicja pośrednia mogła powstać w takiej, a nie innej formie właśnie dzięki temu, że na szczeblu sekcji/drużyny mieliśmy również jakiś karabin maszynowy. Mój postulat jest taki, że kamienie milowe broni palnej powinny być rozpatrywane jako całość. Choć z drugiej strony chętnie bym usłyszał co sądzisz o kamieniach milowych w pistoletach.
Dzięki za reakcję, ale chyba za bardzo chcesz dzieło pana Stonera wynieść na piedestał. Przyjmę argument o CKM choć temat brzmiał "broń palna" a nie "broń indywidualna". Za to tłumaczenie "obniżenia rangi" PM jest nieco pokrętne. To właśnie koncepcja dania dużej siły ognia pojedynczemu żołnierzowi jest kluczowa (choć tak wiem o problemach, no i pamiętam o doktrynach armii brytyjskiej). Wspomniałeś o "czyszczeniu okopów", ale cicho sza o walkach miejskich, których znaczenie mocno wzrosło. Pamiętam że w Twoich recenzjach łatwość operowania w ograniczonych przestrzeniach była ważną cechą. No i powiedzmy sobie szczerze wojsko zostało masowo uzbrojone w indywidualną broń maszynową znacznie wcześniej niż wynaleziono 5,56... Możesz mnie przekonać że jest to apogeum rozwoju (choć to jest tak jak "elektryki są szczytowym osiągnięciem motoryzacji"} Kamień milowy to nie jest sam szczyt technologii, jest to moment gdy jej wpływ na rzeczywistość stał się znaczący, a w przypadku indywidualnej broni maszynowej, to co najmniej II WW
Dla zasięgu 👍
W moim przypadku kamieniem milowym był polecony z WPA. Później już poszło lawinowo. 😂😂😂😂
Rozumiem Twój tok myślenia, ale czy nie uważasz, że rozdzielenie rodzajów broni w jej zastosowaniu jest nieco błędne. Nie da się rozpatrywać rozwoju broni indywidualnej w oderwaniu od wszelakich karabinów, od ciężkich, aż do ręcznych. Amunicja pośrednia mogła powstać w takiej, a nie innej formie właśnie dzięki temu, że na szczeblu sekcji/drużyny mieliśmy również jakiś karabin maszynowy. Mój postulat jest taki, że kamienie milowe broni palnej powinny być rozpatrywane jako całość.
Choć z drugiej strony chętnie bym usłyszał co sądzisz o kamieniach milowych w pistoletach.
Dzięki za reakcję, ale chyba za bardzo chcesz dzieło pana Stonera wynieść na piedestał. Przyjmę argument o CKM choć temat brzmiał "broń palna" a nie "broń indywidualna". Za to tłumaczenie "obniżenia rangi" PM jest nieco pokrętne. To właśnie koncepcja dania dużej siły ognia pojedynczemu żołnierzowi jest kluczowa (choć tak wiem o problemach, no i pamiętam o doktrynach armii brytyjskiej). Wspomniałeś o "czyszczeniu okopów", ale cicho sza o walkach miejskich, których znaczenie mocno wzrosło. Pamiętam że w Twoich recenzjach łatwość operowania w ograniczonych przestrzeniach była ważną cechą. No i powiedzmy sobie szczerze wojsko zostało masowo uzbrojone w indywidualną broń maszynową znacznie wcześniej niż wynaleziono 5,56... Możesz mnie przekonać że jest to apogeum rozwoju (choć to jest tak jak "elektryki są szczytowym osiągnięciem motoryzacji"} Kamień milowy to nie jest sam szczyt technologii, jest to moment gdy jej wpływ na rzeczywistość stał się znaczący, a w przypadku indywidualnej broni maszynowej, to co najmniej II WW
👏👏👏
👍🏻
🙋♂👍
Tomaszu jakoś wyglądasz na chorego, coś jest nie tak z tobą
No kurwa wmówią mi jeszcze coś. I'M FUCKIN OK.