TDU wyprzedziło swoje czasy o parę lat. 10 lat po premierze nadal podtrzymuję swoje zdanie na temat jego sukcesu - "czy twórcy gry na pewno wiedzieli co robią?" Nikt wcześniej nie zrobił takiej gry jak TDU. Ogromny (nawet na dzisiejsze standardy) świat, pełna swoboda w jeździe samochodem - chcesz przejechać z północy na północ wyspy w linii prostej? - nie ma problemu. Do tego genialna lista aut, którą przebija tylko i wyłącznie Forza, i Gran Turismo. Spędziłem w TDU parę tysięcy godzin. Licznik xfire zatrzymał się na ponad 3500h, wyspę poznałem na pamięć w najdrobniejszym szczególe, każde skrzyżowanie, profil zakrętu, każdy charakterystyczny punkt. TDU dało mi przede wszystkim prawdziwych przyjaciół i niezliczone wspomnienia. Niegdyś nieznajomi kierowcy, dziś rodzina dla której przejeżdżam pół polski aby razem usiąść przy stole i porozmawiać. Ogarnia mnie nostalgia gdy o tym myślę, gdyby nie TDU to nie byłbym takim samym człowiekiem. Kurde ile razy okrążyłem wyspę? Po 150 tyś przejechanych kilometrów przestałem już liczyć. Tak samo jak kilometry w moim S7, gdy licznik zepsuł się na amen przy 55 tysiącach kilometrów. To były fajne czasy, uczestniczenie na największym polskim forum o TDU, pierwsze zawody, rozpracowywanie gry do ostatniego pliczka. Pamiętacie jak się zdobywało Asa przez modyfikowanie pliku DB? Konwersję sejwa z online na offline i w drugą stronę? Co trzeba zrobić aby móc modyfikować pliki gry? Czasami sam siebie przerażam. :) Dzięki Project Paradise nadal mogę odpalić Test Drive'a i polatać online. Polecam. Długo można by było jeszcze pisać o tej grze. Z pewnością przebiłbym swoje wypracowanie na maturze z polaka ilością słów mojego monologu. A gdzie tu jeszcze opowiedzieć o drobnych smaczkach, niuansach i TDU2? Drugiej takiej gry już nie będzie. Nigdy.
ahahaha pamiętam to jak miałem już końcówke wyścigu a mama mnie wolała po coś a chyba nie dało się zastopować tego wyścigu i tata mnie zastąpił... i musiałem powtarzać wyścig :)
Mi najbardziej zapadło w pamięć to, jak robiło się "dostawy samochodów" w jak najlepszym stanie, a za stan nienaruszony dostawało się pokaźną premię. Strasznie się denerwowałem, gdy gdzieś pod koniec ocierałem się podwoziem o asfalt i całe pół godziny jeżdżenia z prędkością ślimaka szło na marnę
Robik uderzenie z własnej winy dało się przeżyć ale jeżeli inni kierowcy zasuwali po mieście to nie patrzyli na ciebie i lubili nieraz przesunąć cię na bok
Ja jak miałem 6 lat grałem w moją pierwszą grę: NFS 3 Hot Pursuit, grafika mi sie wydawała zajebista a teraz... same kwadraty, ledwo samochód od otoczenia można odróżnić. Więc ja mam troche gorzej :v
Za 10 lat tak będzie każda stara gra tak wyglądała XD. Dzisiaj, ale fajna grafika w tym wiedźminie 10 lat później tam naprawdę była taka słaba grafika? XD
Przypomina mi się dzieciństwo. Czasy kiedy granie kilka godzin to było wyzwanie a wyścig dookoła wyspy był prawie niewykonalny i trzeba było się bardzo psychicznie do niego przygotować. Ech.
najgorsze było w wyścigu do okola wyspy żeby nie zacząć zwalniać i bawić się jazdą na jednym kole :) [tak, robiłem go motorem bo wtedy tylko motor miałem klasy A]
Łezka się zakręciła... Uwielbiałem jeździć bez celu po mapie... Po dziś dzień zdarzają mi się przejażdżki prawdziwym samochodem, bez konkretnego celu... Od tak, żeby sobie pojeździć ;)
Miałem tak samo w grach do czasu aż nie dorosłem nie zrobiłem prawka i nie kupiłem samochodu. Wtedy to robiłem swoim samochodem do czasu aż ostatnio coś nie zaczął odwalać i same problemy. (4WD, 300koni). No i nie zostało mi nic :/, w grze to nie to samo.
Quick Scope Miałem dwa czy trzy takie same, bo każdy chciał kupić na urodziny to samo. :D Byłem samochodziarzem od zawsze i to było dla mnie ważniejsze.... Tyle, że gra mi nie chodziła, bo miałem zbyt słabego kompa. XD
GENIALNA gra! Pamiętam że spędziłem w niej mnóstwo czasu odblokowując kolejne samochody czy przechodząc kolejne wyzwania oraz odkrywając kolejne zakątki Oahu. Aż ciężko uwierzyć że grze stuknęła dyszka, gierka wciąż grywalna i wciąga jak diabli. Największą stratą było zamknięcie serwerów gry ale mimo wszystko ten tytuł wciąż wciąga. Szkoda że nie ma więcej takich gier bo sandboxowe samochodówki na PC praktycznie nie istnieją. Później zagrałem jeszcze w TDU 2 ale była tak słaba że po kilku godzinach się od niej odbiłem i usunąłem z dysku. Jak dla mnie TDU 1 jest nie do pobicia, chociaż trzeba sprawdzić nową Forzę bo wygląda obłędnie a lista samochodów jest ogromna.
Pamiętam jak w 2008 roku próbowałem ją odpalić na kompie z Pentiumem 4, Radeonem 9800 Pro i 512 mb ramu. Nie dawało rady, gra się wysypywała przy intrze. Rok później dołożyłem 1GB ramu i gierka śmigała jak ta lala ;D
+Maciek no niestety ja mam laptopa. Dość słabego. Znaczy się mam dobre parametry, ale dwie karty graficzne są słabe. I dziwne. U ciebie carshowała, a u mnie miała stałe 15 fps'ów na najniższych i najwyższych ustawieniach. Nie ważne, jaką ustawiłem rozdzielczość i cienie, ciągle miałem tyle samo klatek
Drugiej tak dobrej gry SAMOCHODOWEJ długo nie zobaczymy. Tylko w pierwszym TDU można się poczuć jak właściciel tych samochodów. Z resztą sam zakup samochodu to frajda sama w sobie. Wybór jednego z wielu kolorów z palety producenta, wybór wnętrza czy wzoru felg do dzisiaj są świetną zabawą. Mapa wciąż bardzo duża i pełna ciekawych dróg po których można śmigać. Model jazdy, szczególnie w trybie hardcore, daje mnóstwo frajdy jednocześnie nie robiąc debila z gracza. Multi w TDU polegało przede wszystkim na jeździe dowolnej. Owszem były wyścigi, ale nikt w sumie się nie ścigał. Gracze zbierali się w grupy w pewnych popularnych miejscach i po prostu jeździli po wyspie. Coś niesamowitego! No i ta możliwość opuszczania szyb podczas jazdy. Recepta na kontynuację była prosta, a jakie TDU2 było to każdy wie.
Pamiętam przejazd dookoła wyspy mclarenem f1 (czasówka) - wyjęta godzina z życia ma wysokich obrotach. Świetna grafika (nawet dziś daje radę) i klimat gry przecudowny - tą grę odpalało się nie dla wyścigów, a dla przejażdżek, tam można się było poczuć jak Jeremy Clarkson.
Ta gra to dla mnie najlepsza gra samochodowa EVER!!! Nawet druga część nie sięga tej części do pięt!!! Nigdy nie zapomnę godzinnego wyścigu dookoła wyspy... Po wyścigu myślałem że mi ręka odpadnie... BYŁO WARTO!!!
Dziękuję za materiał. Przypomniał mi grę, którego swego czasu był moim absolutnym numerem jeden, bijąc nie tylko świetne ścigałki tamtego czasu jak Carbon czy MW 1, ale i wszystkie inne gry. Pamiętam te kilku godzinne sesje na multi byleby tylko zostać "asem" i mieć 100%, chociaż i tak najchętniej wyjeżdżałem ze swojego ulubionego domu swoim czarnym Edonisem i szukałem chętnych w Enzo na wyścig. Wtedy to była gra nie do pobicia, absolutne 10/10. Teraz przez wyłączenie multi i braku kilku moich ulubionych marek (BMW, Mitsubishi czy Toyoty) trochę mu muszę obniżyć. Jednak dopiero tegoroczna Forza Horizon 3 przebiła u mnie TDU, bo 2 to była porażka, której nawet nie skończyłem, a FH2 miała za mały świat, a to daje do myślenia, że albo TDU jest do dziś takim Crysisem zajebistości wśród swojej kategorii, albo wyścigi samochodowe w otwartym świecie cierpią na brak interesujących tytułów, chociaż było The Crew, ostatni NFS, ale jakoś nie podbiły one rynku.
Project Paradise + RecarnaTION = MP + 400 samochodów (niestety nie po Polsku, ale ja jakoś sobie poradziłem z manualnym spolszczeniem) Jestem chętny do gry ;)
Mistrzostwo gier wyścigowych. Ostatnio postanowiłem wrócić do tej gierki i nie zawiodłem się - była równie dobra jak kiedyś! Jedyny ból to były motocykle.
Pavera As na polskiej wersji nie był możliwy do zdobycia przez legalne sposób. wyścigi między klubowego były zbugowane i nie można było ich rozgrywać chyba że łączyłeś się przez sieć LAN. Mądre głowy jednak wymyśliły jak go zdobyć przez modyfikacje pliku DB.
Jedna z pierwszych gier w jakie grałem 😁 Teraz mam 3 kopie (uszkodzoną na PC, sprawną na PC i jeszcze na PSP UMD) i nadal kilka razy w miesiącu chętnie robię kółko dookoła O'ahu w wolnym czasie! 💞
Spędziłem ogrom czasu przy tej grze! Tyle wspaniałych wspomnień! Przejażdżki z kolegami, kupowanie klasyków na aukcjach... Druga część była również bardzo dobra, lecz model jazdy był nijaki. Dalej pamiętam tego czerwonego TVRa Sagaris, którym farmiłem jeden wyścig w kółko, żeby zarobić na nowy samochód.
Akurat oglądałem porównanie wielkości map w grach komputerowych i w momencie gdy pojawiła się O’ahu z TDU, łezka mi się zakręciła. 1600km kwadratowych powierzchni i 125 pojazdów definiowały moje dzieciństwo. (Dla porównania Los Santos z GTA V ma tylko 81km2). To właśnie przez TDU stałem się fanatykiem ściganek i gier z otwartym światem. Nie byłbym szczęśliwyszy na wieść o remasterze czy delikatnym remaku tej pięknej gry
Niedawno zapowiedziano ze powstaje nowy Test Drive Unlimited Solar Crown. Produkcję przejęło studio Nacon, które jest odpowiedzialne m.in. za WRC9. Trzeba czekać, a zapowiada sie miodzio bo osoba która dowodzi byla przy produkcji tdu i tdu2 ;)
Grę dostałem na 8 urodziny, początkowo miałem zbyt słaby komputer więc gra kurzyła się na półce, a ja bez rezultatów próbowałem ją instalować.. Jednak wreszcie nadeszła chwila, w której udało mi się zagrać w TDU u mojego kuzyna.. To było nie do opisania. Spędziliśmy nad grą 3 dni nieustannego nawalania. Nowe samochody, domy, ubrania i ciągła gonitwa po więcej :D Zawsze będę miło wspominać Test Drive'a, i choć posiadam wersję drugą tej gry na konsole, nigdy nie odda to wrażeń jakie miałem przy pierwszej części tej niesamowitej gry! Pozdrawiam całą redakcję TVGRYpl!
Oficjalnych serwerów już nie ma, ale dzięki fanowskiej modyfikacji o nazwie Project paradise można nadal grać online! Bez problemów można pojeździć ze znajomymi po wyspie. Co do moich początków w TDU to pamiętam jak przyjemnie jeździło się wypożyczonym Lotusem na początku gry, a później było jeszcze lepiej! Kiedy jeszcze na oficjalnych serwerach jeździłem w trybie normal najbardziej spodobał mi się TVR T440r, klasa C, a potrafił pokonać barierę 400kmh po maksymalnym tuningu. Tryb hardcore dla niektórych pozwala na bawienie się w nieskończoność, nawet do dzisiaj. Bardzo ciekawym rozwiązaniem była dla mnie giełda, gdzie można było kupić motocykl czy samochód taniej niż w salonie, albo z jakimś dużym przebiegiem.
Thymelicus lineola aż się łezka w oku kręci, kiedy rozróżniasz serwery oficjalne od fanowskich. To tak jakby dwa różne rozdziały w życiu gry. Szkoda że o reaktywacji tak mało ludzi ma pojęcie.
Świetny materiał! Tak dla potomnych - znikające samochody i ogólny problem z nadmierną ruchliwością npców, o których wspomniałeś w okolicach szóstej minuty, to wina zbyt dużej (tak, tak) ilości klatek. Pomaga odpalenie zewnętrznego programu-ogranicznika. 60 będzie optymalnie :)
Tym Seelenem S7 to się nalatałem, gra było super, nie raz do nie wracałem. W 2007 roku dałem tej grze 9/10 za wygląd aut, model jazdy (podobał mi się) nie wazne czy realistycznie czy arkadowy. Gra była solidna.
Akurat gram w nią od 4 dni😃, kiedyś parę lat temu marzyłem o niej, bo oglądałem filmy na YT, ale dopiero teraz mam przyjemność zagrać w tą grę trochę szkoda, ale cóż życie takie jest
Ostatnio wróciłem do TDU. Z modem Platinum gra naprawdę dobra - setki aut, ulepszone prowadzenie, uaktualnione dźwięki. Jest jeszcze fanowski patch pozwalający na grę online, ale ja gram z nastawieniem na przyjemność, która czerpię z jazdy po wyspie :)
Na start kupowałem zawsze Audi TT lub Alfe GT, po 2h gry było już mnie stać na Ferrari F430(wystarczyło zrobić zagania z transportem superauta i kilka normalnych wyścigów i już mamy nasze superauto :))
TDU i TDU2 mnie wychowalo , jest to piękna gra i chociaż posiadam teraz Bf1 czy FH4 to i tak maze pograć w TDU i TDU2 . Moje marzenie się spełni bo znalazłem płytę 2 !!! Polecam pobrać ta gre i zagrać , stawiam 100% ze was to wciągnie nawet kiedy gracie w gry typu Forza Hora... 4 (FH4). Ta gra ma klimat i posiada dawne legendy , te wszystkie samochody które jak byliśmy mali były nowe , szybkie co sa do tej pory i zawsze sie jaralismy tymi autami. I to co wymieniałes na filmiku te samochody ... Hawai , Izbiza to jest tylko 5% co wam powiedziałem , jak zagracie to odejdziecie od nowych gier które mają piękna grafike . TDU powinno dostać odznaczenie i spróbujmy ożywić ta gre . Dużo osób które się na tym fychowalo , nawet leski poleca o wspomnienia i itp. A co jeśli zobaczą ze to ożywa ? Daje tej grze najlepsza opinie i to nie zastąpi żadna gra sportowa!
Co do Porsche to w grze wystęuje jako RUF (oficjalny tuner aut ze stajni Porsche). - chyba były dodane w Mega Packu jeśli dobrze pamiętam. Co ciekawe przez wiele lat samochody od Ferdynanda nie ukazywały się w żadnych samochodówkach oprócz tych wydanych przez EA, a to dlatego, że wykupili ekskluzywną licencję na ukazywanie samochodów marki Porsche w swoich grach (jakoś od momentu gdy wyszedł Need For Speed Porsche Challange). Jakoś 2 lata temu ta licenja wkońcu wygasła przez co samochody Porsche zaczęły pojawiać się w innych grach już nie "pod przykrywką" marki RUF.
Fantastyczna gra na której początkowo się nie poznałem. Po jakimś czasie spróbowałem ponownie i wciągnęła mnie na dziesiątki godzin. Z niecierpliwością czekąłme później na TDU2 które zostało popsute przez motywy społecznościowe!
Zawsze robiłem dostarczenie Ferrari Enzo po czym zbierałem aby je kupić :) co nie było takie proste bo za każdą stłuczkę odbierane nam były pieniądze oraz brak premii za idealne dostarczenie. Ahhhhh wspomnienia wróciły. Pamiętam też, że nigdy nie mogłem znaleźć dobrego tuningu dla danego auta. Polecam każdemu nawet po takim czasie od premiery, jest warta uwagi.
Jedyna gra którą przeszedłem na 100 procent. Był RUF, jak dobrze pamiętam. Uwielbiam TDU! Super się grało, super klimat gdy jechało się z innymi graczami wzdłuż plaży i spendy pod latarnią czy na lotnisku, czy właśnie jazda motocyklem, by pojeździć motocyklem! Super było! Wyścig i czasówka wokół wyspy były ukoronowaniem naszej zabawy. Niestety TDU 2 mnie zawiódł brakło tego czegoś. Tak samo the Crew. Teraz kusi mnie XBOX z Horizonem, ale już się w sumie pogodziłem z faktem że tego niekończoncego się lata na Oahu już nigdy w nowej grze nie zaznam...
Test Drive Unlimited wspominam nieźle, jednak Test Drive Unlimited 2 to jedna z moich ulubionych gier. Wydaje mi się, że TDU 2 to jedna z najbardziej niedocenionych gier. Praktycznie każdy element gry został ulepszony względem pierwszej części. Model jazdy z początku wydawał się być toporny, ale po kilkunastu godzinach z grą, zauważyłem, że jest najlepszy ze wszystkich, mimo troszkę kulawej fizyki. Grałem na klawiaturze, a mimo to grałem z manualną skrzynią biegów ze sprzęgłem :D Manualną w sensie, że każdy bieg był osobno. "Shift" to było sprzęgło, "A" odpowiadało za pierwszy bieg, "Z" za dwójkę, "S" za trójkę i tak dalej. Żadna gra nie sprawiała mi takiej przyjemności jeśli chodzi o jazdę. Dodam też, że prowadzenie pojazdu w tej grze najbardziej przypominało mi kierowanie w prawdziwym świecie. TDU2 to moja ulubiona gra samochodowa.
Pamiętam że pierwsze auto to była Alfa Romeo (najlepsza w całym segmencie), a potem uzbieranie na tanią Corwettę z klasy C, która była dobra dla początkującego gracza i tania (oraz równała się z klasą B), pierwsza posiadłość to zawsze ta w dużym mieście :-)
Krol samochodówek. Jeszcze odwzorowanie mapy...jak mogliście o tym nie wspomnieć. Dziś postanowiłem porównać mapę i świat z gry z Oahu na Google Maps i Street View. Takiego odwzorowania świata nie powstydziłaby się niejedna nowa gra, a TDU ma już 12 lat :D
Niedawno do Steamowej kolekcji dołączył u mnie TDU2, kiedyś grałem na piracie więc online nie działało, teraz grę kupiłem i online dalej nie działa bo Atari postanowiło, że oleje swoją produkcję. Jednak ta gra tylko zyskuje na braku dziaciaków walących na czołówkę pięknymi autami. A w TDU2 auta są naprawdę piękne. Model jazdy nie jest tragiczny ale do dobrego mu wiele brakuje. Za to sceneria i ilość dróg do przejechania to coś pięknego. Dla cierpliwych polecam wyścig dookoła wyspy, coś ok 40 minut szybkim autem o ile dobrze pamiętam. Dźwięk aut jest też super. Jedynym minusem braku wsparcia online jest niemożność ściągnięcia dodatkowych aut. Albo po prostu nie wiem jak to zrobić...
Ach... Moja ulubiona gra samochodowa. Cudownie mi się w to grało. Niestety dwójce już zabrakło czegoś. Pamiętam jak śmigałem Maseratti i wygrałem wyścig z rywalami mającymi fury o klasę wyżej. To było coś. Podobało mi się właśnie, że do wyścigu mogły startować przeróżne samochody niezależnie od osiągów. Świetne też były wyścigi danej maraki. Taki np. Mercedes miał tam sporo modeli. The Crew zdołał się trochę zbliżyć do TDU pod pewnymi względami, ale ja dalej czekam ja kontynuacje w otwartym świecie. Niech np walną całą Australię tym razem. I lepszą kreacje naszego awatara, więcej costumizacji, kupowanie nie tylko mieszkań, ale też jakiś nieruchomości. To byłaby gra którą brałbym w ciemno.
co ty gadasz! dwójka o wiele lepsza! jest tam pokazana historia! jakas fabuła! w jedynce tylko wyscigi.. :/ dwójka ma zmienną pogodę! noc i dzień :) jeszcze jak masz kabriolet to możesz zdjąć dach :) Jedynym minusem dwójki jest brak Lamborghini
Fabuła w grze wyścigowej w dodatku w TDU2... To już ciekawiej jest napisana instrukcja na zupie błyskawicznej. Plastikowe modele, kartonowy system prowadzenia pojazdów, zbędne zapychacze jak "zaprojektuj sobie dom", mnóstwo błędów. TDU2 straciło klimat, poczucie prędkości a serwery świeciły pustkami.
Jak na tamte czasy i na mój stary sprzęt to TDU zachwycało krajobrazami, nie wspominając o modelach samochodów i kamery z kokpitu, a jeżeli chodzi o fabułę to już lepszy RolePlay można było sobie zrobić w pierwszej części niż śledzić fabułę w tej drugiej.
ja pierdziele, to juz tyle lat minęło odkąd się w to zagrywało w nieskończoność. Najlepsza samochodówka tamtych lat i chyba pierwsza w której grałem wlasciwie tylko na widoku w srodku.
zajebiście się w to grało kiedyś na kierownicy i manualnej skrzyni biegów, można było nieźle poćwiczyć :P najlepszy symulator. Teraz prawko już 3 lata na karku ;)
Teraz czas na trochę sprostowań: 1) TDU jest ciągle online, dzięki prostemu modowi Project Paradise - pozwala on w ten sam sposób jak kiedyś łączyć się z graczami na mapie, tankować samochody oraz używać kierownicy G27 2) wraz z trybem mistrza otrzymujemy dostęp do trybu Hardcore, który jest odpowiednikiem trybu symulacji - jest duża rzesza graczy, która uznaje go za lepszy 3) w TDU były Porsche - jednak ukryte pod marką znanego tunera - RUF'a
To już tyle czasu...? Stary jestem :( A zamówiłem, pamiętam, w przedsprzedaży. I byłem już wtedy "zaawansowanym" graczem. Co ja robię ze swoim zyciem? :P
Jak ja w to pocinałem... Razem z Nfs Porsche moja ulubiona samochodówka. Większość czasu jeździłem po wyspie z gazem do dechy i mijałem o włos innych uczestników ruchu. Wszystkie podwózki musiałem zrobić na 100%, co wiązało się z unikaniem pobocza. Forza Horizon to świetna seria, ale w niej już nie czuję takiej chęci do swobodnego zwiedzania mapy.
Forza Horizon moich czasów ale ta gra miała w sobie to coś czego nie ma FH. Ja brałeem zawsze Quadi na start i tak samo kupywałem, TT albo A3. Pamiętam że w 2008 roku jak rodzice mi kupili te grę to odrazu trzeba było zrobić upgrade kompa bo na moim wówczas sprzęcie gierka nie dawała rady rozdziałka 800x600 detale niskie i się grało. Jak miałem ATI Radeona 2600 xt 1 gb ramu i Athlona dwu rdzeniowego to jak odpaliłem TDU w wysokich detalach i rozdziałce 1280x1024 to w tedy poczułem kwintesencje tej gry piękne czasy setk godzin przejechane
Do podstawowego wydania była instrukcja papierowa, papierowy poradnik i ogromna mapa całej wyspy. Granie na multi w wigilie to było cos :D Jechanie 15 razy wyscigu żeby zarobic na Ferrari Enzo wspominam jako ciekawe nawet jesli teraz powtorzenie wyscigu w GT6 jest nuuudą straszna.
to co zrobili twórcy tej gry to nie mam pytań.. majstersztyk ! stare czasy :D w żadną grę tak dobrze mi się nie grało , fabuła i fakt jak długo się w nią gra sprawiają , że się chce i chce :) Brawo !
2 lata temu właśnie jeden z moich znajomych polecał mi TDU, spróbowałem i póki co najlepsza wyścigówka jaką ograłem! Po raz drugi akurat się przymierzam do 100% (bez multi oczywiście), wszystko na perfekt. Wielkość wyspy akurat ideolo, trasy świetnie skonstruowane, a główna domena gry - bryki - to już wgl niebo! Na początku zawsze kupuję Audi A3 Quattro, teraz akurat mam w planach zakupić sobie Audi A6, pewnie Miurę z segmentu G, a z A jest taki byczor którego najbardziej uwielbiam w tej grze - Lamborghini Murcielago!
Gierka genialna. Ale miała jeden drobny minus.po jakimś czasie grania niebo było pochmurne przez co traciło to swój smaczek.Ludzie nie grający w to twierdzą, że to zwykły shit a ja w tym spędziłem ze 2 razy więcej czasu niż w TDU2
jedna z pierwszych oryginalnych gier jakie posiadam... ach same miłe wspomnienia... składałem komputer pod tą grę i wiedźmina 1, do którego dokupiłem 1 gb ram bo zbyt wolno się ładował :)
Co do Caterhama to nie zgodzę się- on nie był łatwy czy przyjemny w prowadzeniu a realistycznie niebezpieczny. To auto waży około 400kg, silnik o mocy ponad 200 KM i to na jedną oś. Brutal, a nie byle co.
TDU wyprzedziło swoje czasy o parę lat. 10 lat po premierze nadal podtrzymuję swoje zdanie na temat jego sukcesu - "czy twórcy gry na pewno wiedzieli co robią?" Nikt wcześniej nie zrobił takiej gry jak TDU. Ogromny (nawet na dzisiejsze standardy) świat, pełna swoboda w jeździe samochodem - chcesz przejechać z północy na północ wyspy w linii prostej? - nie ma problemu. Do tego genialna lista aut, którą przebija tylko i wyłącznie Forza, i Gran Turismo. Spędziłem w TDU parę tysięcy godzin. Licznik xfire zatrzymał się na ponad 3500h, wyspę poznałem na pamięć w najdrobniejszym szczególe, każde skrzyżowanie, profil zakrętu, każdy charakterystyczny punkt. TDU dało mi przede wszystkim prawdziwych przyjaciół i niezliczone wspomnienia. Niegdyś nieznajomi kierowcy, dziś rodzina dla której przejeżdżam pół polski aby razem usiąść przy stole i porozmawiać. Ogarnia mnie nostalgia gdy o tym myślę, gdyby nie TDU to nie byłbym takim samym człowiekiem. Kurde ile razy okrążyłem wyspę? Po 150 tyś przejechanych kilometrów przestałem już liczyć. Tak samo jak kilometry w moim S7, gdy licznik zepsuł się na amen przy 55 tysiącach kilometrów. To były fajne czasy, uczestniczenie na największym polskim forum o TDU, pierwsze zawody, rozpracowywanie gry do ostatniego pliczka. Pamiętacie jak się zdobywało Asa przez modyfikowanie pliku DB? Konwersję sejwa z online na offline i w drugą stronę? Co trzeba zrobić aby móc modyfikować pliki gry? Czasami sam siebie przerażam. :) Dzięki Project Paradise nadal mogę odpalić Test Drive'a i polatać online. Polecam.
Długo można by było jeszcze pisać o tej grze. Z pewnością przebiłbym swoje wypracowanie na maturze z polaka ilością słów mojego monologu. A gdzie tu jeszcze opowiedzieć o drobnych smaczkach, niuansach i TDU2? Drugiej takiej gry już nie będzie. Nigdy.
O grubo. Myslalem ze to ja duzo gralem, a nie zrobilem 1% tego co Ty :)
Grając w FH4 brakuje mi wielu rzeczy z TDU :/
Nadal w to gracie? Może ktoś gra jeszcze? :)
To ty jesteś tym gościem o którym pisali bardzo dawno temu w jakimś CDAction albo innym czasopiśmie że poznał w TDU swoją przyszłą żonę?
O żesz kurwa ponad 3500 godzin w jednej grze.
Najwięcej to może spędziłem w SA-MP (ok. 1500) i cs:go 500h 😁
Pozdro
Pamiętam jak jeździłem po całej mapie żeby odblokować motocykle :)
Yasha 😉
Ja pamiętam wyścig w koło całej wyspy, trwał podajże około 45 minut.
ahahaha pamiętam to jak miałem już końcówke wyścigu a mama mnie wolała po coś a chyba nie dało się zastopować tego wyścigu i tata mnie zastąpił... i musiałem powtarzać wyścig :)
Mi najbardziej zapadło w pamięć to, jak robiło się "dostawy samochodów" w jak najlepszym stanie, a za stan nienaruszony dostawało się pokaźną premię. Strasznie się denerwowałem, gdy gdzieś pod koniec ocierałem się podwoziem o asfalt i całe pół godziny jeżdżenia z prędkością ślimaka szło na marnę
Robik uderzenie z własnej winy dało się przeżyć ale jeżeli inni kierowcy zasuwali po mieście to nie patrzyli na ciebie i lubili nieraz przesunąć cię na bok
Kurna ja w wieku 7 lat zapamiętałem tę grę za taką z superwypierdzielistąkosmiczną grafiką a wy mi to wyobrażenie zepsuliście xd
Tak samo
I pomyśl że ktoś za kilkanaście lat może tak powiedzieć o np Wiedźminie 3.
Nie może
Ja jak miałem 6 lat grałem w moją pierwszą grę: NFS 3 Hot Pursuit, grafika mi sie wydawała zajebista a teraz... same kwadraty, ledwo samochód od otoczenia można odróżnić. Więc ja mam troche gorzej :v
Za 10 lat tak będzie każda stara gra tak wyglądała XD. Dzisiaj, ale fajna grafika w tym wiedźminie 10 lat później tam naprawdę była taka słaba grafika? XD
To już 10 lat?! TDU jest dalej dobrze wyglądającą grą!
teraz juz 15 xD
no bez przesady
nawet te 5 lat temu TDU wyglądało już mocno przeciętnie, chłop odklejony xd
Przypomina mi się dzieciństwo.
Czasy kiedy granie kilka godzin to było wyzwanie a wyścig dookoła wyspy był prawie niewykonalny i trzeba było się bardzo psychicznie do niego przygotować.
Ech.
Nom pamiętem kiedy tym tuningowanym Mercedesem musiałem jechać 320 bez przeprwy albo przegrana ale się udało :)
najgorsze było w wyścigu do okola wyspy żeby nie zacząć zwalniać i bawić się jazdą na jednym kole :) [tak, robiłem go motorem bo wtedy tylko motor miałem klasy A]
Albo kupić motocykl mvAugusta :)
A tam - przecieć to tylko średnia 200km/h żeby ten wyścig zaliczyć. Ja dałem rade Murcieliago (nie wiem jak się pisze). Izi
Pyro mimo wszystko trzeba było jechać te półtora godziny bez rozpraszania się ;)
Łezka się zakręciła... Uwielbiałem jeździć bez celu po mapie... Po dziś dzień zdarzają mi się przejażdżki prawdziwym samochodem, bez konkretnego celu... Od tak, żeby sobie pojeździć ;)
Miałem tak samo w grach do czasu aż nie dorosłem nie zrobiłem prawka i nie kupiłem samochodu. Wtedy to robiłem swoim samochodem do czasu aż ostatnio coś nie zaczął odwalać i same problemy. (4WD, 300koni). No i nie zostało mi nic :/, w grze to nie to samo.
Tak, pamiętam jak zagrywałem się w nieskończonośc w demo tej gry na xboxie xd Zapamiętałem grafikę trochę lepiej
Zawsze jest tak samo z tą grafiką
Darko1337YEP Oh nostalgio, y u do dis ;-;
Prawie zawsze tak jest ze starszymi tytułami,do których się wraca :/ Lecz często fun z gry pozostaje ten sam :D
Thomas Angelo Nom np. ja kupiłem pegazusa niedawno i gram w mario a tam taka ciulowa grafika ;--;
Ostatnio grałem to lepiej wyglądała :v chyba coś w tvgry zaniżyli ustawienia grafiki, na najwyższych wygląda tak ładnie jak pamiętałem :p
Dostałem dawno temu za Bionicla. :D
Akurat w niedzielę instalowałem, tym razem 2 część, wymiata.
Props za poprawną wymowę nazw aut.
TDU to super gra, naprawdę mistrzostwo, ale... ODDAĆ BIONICLA?
Quick Scope Miałem dwa czy trzy takie same, bo każdy chciał kupić na urodziny to samo. :D
Byłem samochodziarzem od zawsze i to było dla mnie ważniejsze.... Tyle, że gra mi nie chodziła, bo miałem zbyt słabego kompa. XD
Pan Tutaj
Miałem to samo (z kompem). Łączę się w "bulu i nadzieji".
Dwójka warta kupna?
Oj warta, to takie lepsze The Crew w starszej, klimatycznej odsłonie. :D
Pamięta ktoś ukryty punkt w lesie? :D Jak się wjechało w niego to przenosiło nas na bezludną wyspę:D
Było chyba trzeba wjechać z prędkością 56 mil/h
GENIALNA gra! Pamiętam że spędziłem w niej mnóstwo czasu odblokowując kolejne samochody czy przechodząc kolejne wyzwania oraz odkrywając kolejne zakątki Oahu. Aż ciężko uwierzyć że grze stuknęła dyszka, gierka wciąż grywalna i wciąga jak diabli. Największą stratą było zamknięcie serwerów gry ale mimo wszystko ten tytuł wciąż wciąga. Szkoda że nie ma więcej takich gier bo sandboxowe samochodówki na PC praktycznie nie istnieją. Później zagrałem jeszcze w TDU 2 ale była tak słaba że po kilku godzinach się od niej odbiłem i usunąłem z dysku. Jak dla mnie TDU 1 jest nie do pobicia, chociaż trzeba sprawdzić nową Forzę bo wygląda obłędnie a lista samochodów jest ogromna.
Forza jak najbardziej, ale jest jeszcze The Crew.
według mnie forza to już nie to samo co tdu, i jak dla mnie 2 część nie była taka zła tylko ten dubbing był nie na miejscu.
Zgadzam się. Choć blokady policyjne były dość... frustrujące.
the crew jest jakieś takie nie eleganckie z tym całym nitro itp
Łukasz Zgryza
Wiesz jakby nie patrzeć to nitro jest naprawdę stosowane w autach więc to da się przeżyć, a poza tym kto każe Ci z niego korzystać?
Tyle wspomnień, ta gra była i nadal jest genialna!
10 lat minęło a wymagania systemowe nadal zbyt wysokie xD
Same XD na moim starym kompie działało lepiej niż teraz XD
No cóż, wracam grać w GTA Vice City.
Pamiętam jak w 2008 roku próbowałem ją odpalić na kompie z Pentiumem 4, Radeonem 9800 Pro i 512 mb ramu. Nie dawało rady, gra się wysypywała przy intrze.
Rok później dołożyłem 1GB ramu i gierka śmigała jak ta lala ;D
+Maciek no niestety ja mam laptopa. Dość słabego. Znaczy się mam dobre parametry, ale dwie karty graficzne są słabe. I dziwne. U ciebie carshowała, a u mnie miała stałe 15 fps'ów na najniższych i najwyższych ustawieniach. Nie ważne, jaką ustawiłem rozdzielczość i cienie, ciągle miałem tyle samo klatek
Sebastian Chmiel Pamiętam że menu się normalnie odpalało, dopiero przy wyborze postaci pojawiały się artefakty i gra się freezowała.
Drugiej tak dobrej gry SAMOCHODOWEJ długo nie zobaczymy. Tylko w pierwszym TDU można się poczuć jak właściciel tych samochodów. Z resztą sam zakup samochodu to frajda sama w sobie. Wybór jednego z wielu kolorów z palety producenta, wybór wnętrza czy wzoru felg do dzisiaj są świetną zabawą. Mapa wciąż bardzo duża i pełna ciekawych dróg po których można śmigać. Model jazdy, szczególnie w trybie hardcore, daje mnóstwo frajdy jednocześnie nie robiąc debila z gracza. Multi w TDU polegało przede wszystkim na jeździe dowolnej. Owszem były wyścigi, ale nikt w sumie się nie ścigał. Gracze zbierali się w grupy w pewnych popularnych miejscach i po prostu jeździli po wyspie. Coś niesamowitego! No i ta możliwość opuszczania szyb podczas jazdy. Recepta na kontynuację była prosta, a jakie TDU2 było to każdy wie.
Pamiętam przejazd dookoła wyspy mclarenem f1 (czasówka) - wyjęta godzina z życia ma wysokich obrotach. Świetna grafika (nawet dziś daje radę) i klimat gry przecudowny - tą grę odpalało się nie dla wyścigów, a dla przejażdżek, tam można się było poczuć jak Jeremy Clarkson.
Ta gra to dla mnie najlepsza gra samochodowa EVER!!! Nawet druga część nie sięga tej części do pięt!!! Nigdy nie zapomnę godzinnego wyścigu dookoła wyspy... Po wyścigu myślałem że mi ręka odpadnie... BYŁO WARTO!!!
Dziękuję za materiał. Przypomniał mi grę, którego swego czasu był moim absolutnym numerem jeden, bijąc nie tylko świetne ścigałki tamtego czasu jak Carbon czy MW 1, ale i wszystkie inne gry. Pamiętam te kilku godzinne sesje na multi byleby tylko zostać "asem" i mieć 100%, chociaż i tak najchętniej wyjeżdżałem ze swojego ulubionego domu swoim czarnym Edonisem i szukałem chętnych w Enzo na wyścig. Wtedy to była gra nie do pobicia, absolutne 10/10. Teraz przez wyłączenie multi i braku kilku moich ulubionych marek (BMW, Mitsubishi czy Toyoty) trochę mu muszę obniżyć. Jednak dopiero tegoroczna Forza Horizon 3 przebiła u mnie TDU, bo 2 to była porażka, której nawet nie skończyłem, a FH2 miała za mały świat, a to daje do myślenia, że albo TDU jest do dziś takim Crysisem zajebistości wśród swojej kategorii, albo wyścigi samochodowe w otwartym świecie cierpią na brak interesujących tytułów, chociaż było The Crew, ostatni NFS, ale jakoś nie podbiły one rynku.
o ty...... jak mogles powiedziec o nfs czrbon i mw 1 ze sa slabe...
Project Paradise + RecarnaTION = MP + 400 samochodów
(niestety nie po Polsku, ale ja jakoś sobie poradziłem z manualnym spolszczeniem)
Jestem chętny do gry ;)
Pamietam wyscig po calej wyspie :D godzina jazdy , muzyka , nissan 370 . Po prostu swietny klimat
Nie było tam takiego nissana a do tego wyścig po całej wyspie był możliwy tylko w egzotykach z klasy B lub A
To wciąż genialna gra! Do dziś pyrkam w niej autkami :-)
Najbardziej zapamiętałem rozległość mapy. Coś niesamowitego, eksploracji nie było końca :D
Moim ulubionym samochodem w tej grze był Saleen S7 Twin Turbo. Dlaczego? bo był dosyć tani jak na supersamochód i był bardzo szybki. :D
W wypożyczalni zazwyczaj brałem Chevy SSR i kupowałem potem Saturna :-)
Ja też, było najtaniej ;)
Ja dla odmiany kupowałem najczęściej czarne A3 z czerwonym wnętrzem :P
Nom, saturn był najtańszy, a potem dozbierałem i brałem Corvettę.
Była jeszcze misja z kurierem którą dało się zrobić tylko Saturnem a nie było gdzie go wypożyczyć :D
iksio
Ale na kupienie go za 20 000 to chyba cię stać?
Ta gierka to całe moje dzieciństwo. Na xFire ponad 3000 godzin :
Kamil :v masz szacun wśród ziomków z tdu.
Ty też mordo
Mistrzostwo gier wyścigowych. Ostatnio postanowiłem wrócić do tej gierki i nie zawiodłem się - była równie dobra jak kiedyś! Jedyny ból to były motocykle.
ohh moja kochana gra ^_^
Sound track najlepszy
Wydawało mi się, że lepiej wyglądała :p Ale i tak jest wspaniała :D
Po 10 latach wciąż moja ulubiona wyścigówka.
Stare dobre TDU, eh pykało się w to godzinami.
najlepsza samochodowka. setki godzin spedzone on line. garaze pelne samochodow... piekne czasy
Pamiętam, że na polskiej wersji gry maksymalna ranga do zdobycia to był "Mistrz", a na niektórych wersjach była jeszcze jedna ranga, "As".
Pavera As na polskiej wersji nie był możliwy do zdobycia przez legalne sposób. wyścigi między klubowego były zbugowane i nie można było ich rozgrywać chyba że łączyłeś się przez sieć LAN. Mądre głowy jednak wymyśliły jak go zdobyć przez modyfikacje pliku DB.
Pamiętam TDU. Mnóstwo czasu na niego poświęciłem i wcale nie żałuję :P
Jedna z pierwszych gier w jakie grałem 😁 Teraz mam 3 kopie (uszkodzoną na PC, sprawną na PC i jeszcze na PSP UMD) i nadal kilka razy w miesiącu chętnie robię kółko dookoła O'ahu w wolnym czasie! 💞
Jeździło się z chłopakami ze "Strefa TDU". Wzięło mnie na wspomnienia i właśnie zainstalowałem po latach. :)
Ponad pół godzinny wyścig dookoła wyspy, to było coś
Spędziłem ogrom czasu przy tej grze! Tyle wspaniałych wspomnień! Przejażdżki z kolegami, kupowanie klasyków na aukcjach... Druga część była również bardzo dobra, lecz model jazdy był nijaki. Dalej pamiętam tego czerwonego TVRa Sagaris, którym farmiłem jeden wyścig w kółko, żeby zarobić na nowy samochód.
Najlepsza samochodówka ever. ✌
Może kiedyś powstanie 3.
Akurat oglądałem porównanie wielkości map w grach komputerowych i w momencie gdy pojawiła się O’ahu z TDU, łezka mi się zakręciła.
1600km kwadratowych powierzchni i 125 pojazdów definiowały moje dzieciństwo. (Dla porównania Los Santos z GTA V ma tylko 81km2).
To właśnie przez TDU stałem się fanatykiem ściganek i gier z otwartym światem.
Nie byłbym szczęśliwyszy na wieść o remasterze czy delikatnym remaku tej pięknej gry
Kto za remasterem TDU?
drum5ik obecnie to The Crew
TDU 3 !!!!!!!1!!1!1!1!1!1!1!1!1!1!!1!1!12..1 .qmekqlrjslnffosmgjwlxmosjvpsmdicslo kogoż rk
MrOrange w zadnym
MARDUDII smiem sie nie zgodzic
Niedawno zapowiedziano ze powstaje nowy Test Drive Unlimited Solar Crown. Produkcję przejęło studio Nacon, które jest odpowiedzialne m.in. za WRC9. Trzeba czekać, a zapowiada sie miodzio bo osoba która dowodzi byla przy produkcji tdu i tdu2 ;)
test drive
Minęło juz 10 lat? Ale jestem stary.
Grę dostałem na 8 urodziny, początkowo miałem zbyt słaby komputer więc gra kurzyła się na półce, a ja bez rezultatów próbowałem ją instalować.. Jednak wreszcie nadeszła chwila, w której udało mi się zagrać w TDU u mojego kuzyna.. To było nie do opisania. Spędziliśmy nad grą 3 dni nieustannego nawalania. Nowe samochody, domy, ubrania i ciągła gonitwa po więcej :D
Zawsze będę miło wspominać Test Drive'a, i choć posiadam wersję drugą tej gry na konsole, nigdy nie odda to wrażeń jakie miałem przy pierwszej części tej niesamowitej gry!
Pozdrawiam całą redakcję TVGRYpl!
Oficjalnych serwerów już nie ma, ale dzięki fanowskiej modyfikacji o nazwie Project paradise można nadal grać online! Bez problemów można pojeździć ze znajomymi po wyspie. Co do moich początków w TDU to pamiętam jak przyjemnie jeździło się wypożyczonym Lotusem na początku gry, a później było jeszcze lepiej! Kiedy jeszcze na oficjalnych serwerach jeździłem w trybie normal najbardziej spodobał mi się TVR T440r, klasa C, a potrafił pokonać barierę 400kmh po maksymalnym tuningu. Tryb hardcore dla niektórych pozwala na bawienie się w nieskończoność, nawet do dzisiaj. Bardzo ciekawym rozwiązaniem była dla mnie giełda, gdzie można było kupić motocykl czy samochód taniej niż w salonie, albo z jakimś dużym przebiegiem.
Thymelicus lineola aż się łezka w oku kręci, kiedy rozróżniasz serwery oficjalne od fanowskich. To tak jakby dwa różne rozdziały w życiu gry. Szkoda że o reaktywacji tak mało ludzi ma pojęcie.
ktoś jednak pamięta tą grę
Świetny materiał! Tak dla potomnych - znikające samochody i ogólny problem z nadmierną ruchliwością npców, o których wspomniałeś w okolicach szóstej minuty, to wina zbyt dużej (tak, tak) ilości klatek. Pomaga odpalenie zewnętrznego programu-ogranicznika. 60 będzie optymalnie :)
Tym Seelenem S7 to się nalatałem, gra było super, nie raz do nie wracałem. W 2007 roku dałem tej grze 9/10 za wygląd aut, model jazdy (podobał mi się) nie wazne czy realistycznie czy arkadowy. Gra była solidna.
Akurat gram w nią od 4 dni😃, kiedyś parę lat temu marzyłem o niej, bo oglądałem filmy na YT, ale dopiero teraz mam przyjemność zagrać w tą grę trochę szkoda, ale cóż życie takie jest
Ostatnio wróciłem do TDU. Z modem Platinum gra naprawdę dobra - setki aut, ulepszone prowadzenie, uaktualnione dźwięki. Jest jeszcze fanowski patch pozwalający na grę online, ale ja gram z nastawieniem na przyjemność, która czerpię z jazdy po wyspie :)
Na start kupowałem zawsze Audi TT lub Alfe GT, po 2h gry było już mnie stać na Ferrari F430(wystarczyło zrobić zagania z transportem superauta i kilka normalnych wyścigów i już mamy nasze superauto :))
Ahh, grało się, pamiętam, że zawsze brałem te audi na początku xD
TDU i TDU2 mnie wychowalo , jest to piękna gra i chociaż posiadam teraz Bf1 czy FH4 to i tak maze pograć w TDU i TDU2 . Moje marzenie się spełni bo znalazłem płytę 2 !!! Polecam pobrać ta gre i zagrać , stawiam 100% ze was to wciągnie nawet kiedy gracie w gry typu Forza Hora... 4 (FH4). Ta gra ma klimat i posiada dawne legendy , te wszystkie samochody które jak byliśmy mali były nowe , szybkie co sa do tej pory i zawsze sie jaralismy tymi autami. I to co wymieniałes na filmiku te samochody ... Hawai , Izbiza to jest tylko 5% co wam powiedziałem , jak zagracie to odejdziecie od nowych gier które mają piękna grafike . TDU powinno dostać odznaczenie i spróbujmy ożywić ta gre . Dużo osób które się na tym fychowalo , nawet leski poleca o wspomnienia i itp. A co jeśli zobaczą ze to ożywa ? Daje tej grze najlepsza opinie i to nie zastąpi żadna gra sportowa!
Co do Porsche to w grze wystęuje jako RUF (oficjalny tuner aut ze stajni Porsche). - chyba były dodane w Mega Packu jeśli dobrze pamiętam. Co ciekawe przez wiele lat samochody od Ferdynanda nie ukazywały się w żadnych samochodówkach oprócz tych wydanych przez EA, a to dlatego, że wykupili ekskluzywną licencję na ukazywanie samochodów marki Porsche w swoich grach (jakoś od momentu gdy wyszedł Need For Speed Porsche Challange). Jakoś 2 lata temu ta licenja wkońcu wygasła przez co samochody Porsche zaczęły pojawiać się w innych grach już nie "pod przykrywką" marki RUF.
Fantastyczna gra na której początkowo się nie poznałem. Po jakimś czasie spróbowałem ponownie i wciągnęła mnie na dziesiątki godzin. Z niecierpliwością czekąłme później na TDU2 które zostało popsute przez motywy społecznościowe!
Zamiast Porshe był Ruf :)
Zawsze robiłem dostarczenie Ferrari Enzo po czym zbierałem aby je kupić :) co nie było takie proste bo za każdą stłuczkę odbierane nam były pieniądze oraz brak premii za idealne dostarczenie. Ahhhhh wspomnienia wróciły. Pamiętam też, że nigdy nie mogłem znaleźć dobrego tuningu dla danego auta. Polecam każdemu nawet po takim czasie od premiery, jest warta uwagi.
Jedyna gra którą przeszedłem na 100 procent. Był RUF, jak dobrze pamiętam. Uwielbiam TDU! Super się grało, super klimat gdy jechało się z innymi graczami wzdłuż plaży i spendy pod latarnią czy na lotnisku, czy właśnie jazda motocyklem, by pojeździć motocyklem! Super było! Wyścig i czasówka wokół wyspy były ukoronowaniem naszej zabawy. Niestety TDU 2 mnie zawiódł brakło tego czegoś. Tak samo the Crew. Teraz kusi mnie XBOX z Horizonem, ale już się w sumie pogodziłem z faktem że tego niekończoncego się lata na Oahu już nigdy w nowej grze nie zaznam...
Pierwszy wóz? Zawsze Audica Quatro - co jak co, ale była moim zdaniem najrozsądniejszym startem
Test Drive Unlimited wspominam nieźle, jednak Test Drive Unlimited 2 to jedna z moich ulubionych gier. Wydaje mi się, że TDU 2 to jedna z najbardziej niedocenionych gier. Praktycznie każdy element gry został ulepszony względem pierwszej części. Model jazdy z początku wydawał się być toporny, ale po kilkunastu godzinach z grą, zauważyłem, że jest najlepszy ze wszystkich, mimo troszkę kulawej fizyki. Grałem na klawiaturze, a mimo to grałem z manualną skrzynią biegów ze sprzęgłem :D Manualną w sensie, że każdy bieg był osobno. "Shift" to było sprzęgło, "A" odpowiadało za pierwszy bieg, "Z" za dwójkę, "S" za trójkę i tak dalej. Żadna gra nie sprawiała mi takiej przyjemności jeśli chodzi o jazdę. Dodam też, że prowadzenie pojazdu w tej grze najbardziej przypominało mi kierowanie w prawdziwym świecie. TDU2 to moja ulubiona gra samochodowa.
Czekam Na film o 2 części , już nie mogę się doczekać :D
Pamiętam że pierwsze auto to była Alfa Romeo (najlepsza w całym segmencie), a potem uzbieranie na tanią Corwettę z klasy C, która była dobra dla początkującego gracza i tania (oraz równała się z klasą B), pierwsza posiadłość to zawsze ta w dużym mieście :-)
Cholerna nostalgia. Grałem w to w dzieciństwie... Szkoda, że ten czas tak przeleciał. Ta gra jest niesamowita, te wrażenia, misje i wyścigi... :'(
Teraz czekamy na TDU3!
Krol samochodówek. Jeszcze odwzorowanie mapy...jak mogliście o tym nie wspomnieć. Dziś postanowiłem porównać mapę i świat z gry z Oahu na Google Maps i Street View. Takiego odwzorowania świata nie powstydziłaby się niejedna nowa gra, a TDU ma już 12 lat :D
Niedawno do Steamowej kolekcji dołączył u mnie TDU2, kiedyś grałem na piracie więc online nie działało, teraz grę kupiłem i online dalej nie działa bo Atari postanowiło, że oleje swoją produkcję. Jednak ta gra tylko zyskuje na braku dziaciaków walących na czołówkę pięknymi autami. A w TDU2 auta są naprawdę piękne. Model jazdy nie jest tragiczny ale do dobrego mu wiele brakuje. Za to sceneria i ilość dróg do przejechania to coś pięknego. Dla cierpliwych polecam wyścig dookoła wyspy, coś ok 40 minut szybkim autem o ile dobrze pamiętam. Dźwięk aut jest też super. Jedynym minusem braku wsparcia online jest niemożność ściągnięcia dodatkowych aut. Albo po prostu nie wiem jak to zrobić...
Ach... Moja ulubiona gra samochodowa. Cudownie mi się w to grało. Niestety dwójce już zabrakło czegoś. Pamiętam jak śmigałem Maseratti i wygrałem wyścig z rywalami mającymi fury o klasę wyżej. To było coś. Podobało mi się właśnie, że do wyścigu mogły startować przeróżne samochody niezależnie od osiągów. Świetne też były wyścigi danej maraki. Taki np. Mercedes miał tam sporo modeli. The Crew zdołał się trochę zbliżyć do TDU pod pewnymi względami, ale ja dalej czekam ja kontynuacje w otwartym świecie. Niech np walną całą Australię tym razem. I lepszą kreacje naszego awatara, więcej costumizacji, kupowanie nie tylko mieszkań, ale też jakiś nieruchomości. To byłaby gra którą brałbym w ciemno.
Gra zapomniana... Niedoceniona
xD no to u mnie tak nie było niestety..
Gram do tej pory :) szkoda ze druga część okazała sie takim crapiszczem.
Czemu crap?Dla mnie dwojka jest zajebista xD
co ty gadasz! dwójka o wiele lepsza! jest tam pokazana historia! jakas fabuła!
w jedynce tylko wyscigi.. :/
dwójka ma zmienną pogodę! noc i dzień :) jeszcze jak masz kabriolet to możesz zdjąć dach :)
Jedynym minusem dwójki jest brak Lamborghini
Fabuła w grze wyścigowej w dodatku w TDU2... To już ciekawiej jest napisana instrukcja na zupie błyskawicznej. Plastikowe modele, kartonowy system prowadzenia pojazdów, zbędne zapychacze jak "zaprojektuj sobie dom", mnóstwo błędów. TDU2 straciło klimat, poczucie prędkości a serwery świeciły pustkami.
Jak model jazdy drewniany to dobrze chociaż mieć fabułę albo piękne krajobrazy. Jedynka nie miała ani tego, ani tego, a model jazdy równie kiepski.
Jak na tamte czasy i na mój stary sprzęt to TDU zachwycało krajobrazami, nie wspominając o modelach samochodów i kamery z kokpitu, a jeżeli chodzi o fabułę to już lepszy RolePlay można było sobie zrobić w pierwszej części niż śledzić fabułę w tej drugiej.
Miałem Was pare dni temu prosić o materiał o tej grze. Jak widać czytacie mi w myślach, dziękuję Wam chłopaki, nawet nie wiecie jak bardzo :)
Oj sam pamiętam jak nie raz w tdu 1 by uciułać na fajne autko kilka razy katowałem wyścig dookoła wyspy i godzinka z głowy przez jeden wyścig :D
Pamiętam jak był taki tor i tam zawsze jechałem Saleen'em i była długa prosta. Zawsze próbowałem jechać szybciej niż 408 km/h ;)
najlepsze było wspinanie się na góry, żeby potem z nich wyskakiwać i robić najróżniejsze akrobacje
Już powoli się zbliża 20-lecie xD. Ale czas zapiernicza. Za rogiem już TDU Solar Crown. Dawno tak nie trzymałem kciuków za jakąś gierkę
Pamiętam jak się na spoty jeździło na północ na parking koło skał i potem na multi rundki dookoła wyspy z randomami robiło. :D
Tryb hardcore
ja pierdziele, to juz tyle lat minęło odkąd się w to zagrywało w nieskończoność. Najlepsza samochodówka tamtych lat i chyba pierwsza w której grałem wlasciwie tylko na widoku w srodku.
Pamietam jak kupowalem 1950GT Palit xDD Bo na 9550 to nie chciało działać nawet na najnizszych.
zajebiście się w to grało kiedyś na kierownicy i manualnej skrzyni biegów, można było nieźle poćwiczyć :P najlepszy symulator. Teraz prawko już 3 lata na karku ;)
Pamiętasz jak pisał*ś ten komentarz?
Boże...Jak ja uwielbiałem tą grę...ech...wspomnienia :)
Teraz czas na trochę sprostowań:
1) TDU jest ciągle online, dzięki prostemu modowi Project Paradise - pozwala on w ten sam sposób jak kiedyś łączyć się z graczami na mapie, tankować samochody oraz używać kierownicy G27
2) wraz z trybem mistrza otrzymujemy dostęp do trybu Hardcore, który jest odpowiednikiem trybu symulacji - jest duża rzesza graczy, która uznaje go za lepszy
3) w TDU były Porsche - jednak ukryte pod marką znanego tunera - RUF'a
To już tyle czasu...? Stary jestem :(
A zamówiłem, pamiętam, w przedsprzedaży. I byłem już wtedy "zaawansowanym" graczem. Co ja robię ze swoim zyciem? :P
Gra mojego życia właśnie ją z powrotem instaluje
Jak ja w to pocinałem... Razem z Nfs Porsche moja ulubiona samochodówka. Większość czasu jeździłem po wyspie z gazem do dechy i mijałem o włos innych uczestników ruchu. Wszystkie podwózki musiałem zrobić na 100%, co wiązało się z unikaniem pobocza. Forza Horizon to świetna seria, ale w niej już nie czuję takiej chęci do swobodnego zwiedzania mapy.
Wlasnie wczoraj zacząłem mam juz audi tt i forda mustanga. Fajny odc. Pozdrawiam.
Wspomnienia z dzieciństwa ... Zawsze wybierałem na początek Lotusa i miałem 3 najdroższe auta
Uwielbiam ta grę moje dzieciństwo, najlepsze były misje transport pojazdu
Rajd milionerów wokół wyspy - godzinna jazda w pełnym skupieniu to jest to co najbardziej wbiło mi się w pamięć.
Forza Horizon moich czasów ale ta gra miała w sobie to coś czego nie ma FH. Ja brałeem zawsze Quadi na start i tak samo kupywałem, TT albo A3. Pamiętam że w 2008 roku jak rodzice mi kupili te grę to odrazu trzeba było zrobić upgrade kompa bo na moim wówczas sprzęcie gierka nie dawała rady rozdziałka 800x600 detale niskie i się grało. Jak miałem ATI Radeona 2600 xt 1 gb ramu i Athlona dwu rdzeniowego to jak odpaliłem TDU w wysokich detalach i rozdziałce 1280x1024 to w tedy poczułem kwintesencje tej gry piękne czasy setk godzin przejechane
Do podstawowego wydania była instrukcja papierowa, papierowy poradnik i ogromna mapa całej wyspy. Granie na multi w wigilie to było cos :D Jechanie 15 razy wyscigu żeby zarobic na Ferrari Enzo wspominam jako ciekawe nawet jesli teraz powtorzenie wyscigu w GT6 jest nuuudą straszna.
to co zrobili twórcy tej gry to nie mam pytań.. majstersztyk ! stare czasy :D w żadną grę tak dobrze mi się nie grało , fabuła i fakt jak długo się w nią gra sprawiają , że się chce i chce :) Brawo !
Tyle lat minęło a ja dalej gram♡
2 lata temu właśnie jeden z moich znajomych polecał mi TDU, spróbowałem i póki co najlepsza wyścigówka jaką ograłem! Po raz drugi akurat się przymierzam do 100% (bez multi oczywiście), wszystko na perfekt. Wielkość wyspy akurat ideolo, trasy świetnie skonstruowane, a główna domena gry - bryki - to już wgl niebo! Na początku zawsze kupuję Audi A3 Quattro, teraz akurat mam w planach zakupić sobie Audi A6, pewnie Miurę z segmentu G, a z A jest taki byczor którego najbardziej uwielbiam w tej grze - Lamborghini Murcielago!
Gierka genialna. Ale miała jeden drobny minus.po jakimś czasie grania niebo było pochmurne przez co traciło to swój smaczek.Ludzie nie grający w to twierdzą, że to zwykły shit a ja w tym spędziłem ze 2 razy więcej czasu niż w TDU2
Jeszcze w to nie grałem ale leży na dysku i spokojnie kiedyś się to ogra.
jedna z pierwszych oryginalnych gier jakie posiadam... ach same miłe wspomnienia... składałem komputer pod tą grę i wiedźmina 1, do którego dokupiłem 1 gb ram bo zbyt wolno się ładował :)
Co do Caterhama to nie zgodzę się- on nie był łatwy czy przyjemny w prowadzeniu a realistycznie niebezpieczny.
To auto waży około 400kg, silnik o mocy ponad 200 KM i to na jedną oś. Brutal, a nie byle co.
Ło jeny ile ja w to grałem :D W 2011 nabyłem TDU i to wciąż jest najlepsza ścigałka w jaką grałem. Stoi na półce za mną :P
Pamiętam jak chciałem mieć tę grę, ale miałem za słabego kompa na nią xd
moja gra dzieciństwa kocham ją :)
Dziękuję Panie tvgry, przypomnieliście mi, że miałem pójść zamknąć profil w szkole jazdy.
pamiętam, że moim ulubionym autem był Aston Martin V8 Vantage, lubiłem też Murcielago
Była taka miejscówka na której można było zjeżdżać z górki nawet 130 km bez włączonego silnika
PS. Mam 12 lat i nadal w to gram
Moja ulubiona gra! Gram do dzisiaj :P