Już od lat sadzę ziemniaki wiosną, pod słomę, często wprost na łące czy kawałku ugoru. Wcześniej tylko, choć nie zawsze, jesienią koszę tam trawę i ją na zimę zostawiam, wymieszaną z liśćmi z drzew na działce. Nawet bez kartonów. Zero pielenia, zero podlewania, zero kopania. Przychodzę do ogrodu i wybieram młode bulwy, gdy już podrosną. No i mam po ziemniakach piękne miejsce na kolejne grządki, pod inne warzywa, w kolejnym sezonie.
Bardzo pięknie. Słucham i nie mogę się nadziwić jaka wiedzę ma Pani Małgosia i jaka jest pracowita. Uwielbiam ogladac i słuchać. Pozdrawiam serdecznie.
Ja w tym roku trochę w słomie zrobiłam ziemniaków i powiem tak u mnie różne były od małych do olbrzymich ale najwięcej miałam niestety zielonych, do tego myszy mi popodgryzały , ślimaczki też lubią ziemniaczki 😁 Ja chyba zostanę przy tradycji czyli w ziemi tam prawie wogule nie miałam szkód. Pozdrawiam🙂 🙋♀️
Mi ziemniaki bardzo słabo obrodziły. Były malutkie i mało. Więc przykryłam je trawą już przeschniętą i zostawiam na kolejny rok. Ciekawe czy coś z tego będzie.
❤dzień dobry - dobrze poznać uprawę ziemniaków na wypadek biedy światowej; chociaż ja odszedłem od ich spożywania ponieważ surowych nie jemy a w formie przetworzonej jest 0 odżywczych wartości przy okazji mam pytanie: czy łupki orzecha włoskiego lub laskowego mogą się przydać w glebie czy nie ? Pozdrawiam
Witam, podziwiam Państwa pracę i jej efekty. W tym sezonie uprawiałam eksperymentalnie ziemniaki na trzy sposoby: w tradycyjnych wysokich redlinach, w grzadce wzniesionej i (po raz pierwszy według metody podpatrzonej w chyba słoweńskim wideo) pod słoma. Wszystkie uprawy bez użycia chemi. Zdecydowanie najgorsze efekty uzyskałam na grzadce przykrytej słomą. Ziemniaki wschodziły dlugo. Byly drobne, od strony gleby pogryzione przez jakieś małe białe larwy czy ,,robaki". Przy zbiorze widać niezliczone skupiska jaj ślimaków. Niestety grzadkę pod słomą założyłam na najgorszym stanowisku. Wyniki nie są w związku z tym w pełni porównywalne. Było to ciekawe doświadczenie. Być może spróbuję jeszcze raz. Bezsprzecznie najbardziej efektywna jest, w mojej ocenie, uprawa w wysokich redlinach. Ziemniaki bez podsypywania też wyrosły piękne, niestety było bardzo dużo zielonych. Pozdrawiam Państwa gorąco, będę czekała w przyszłym sezonie na efekty Waszej pracy na zakładanej własnie grzadce.
Miejsce sadzenia ma bardzo istotne znaczenie. U mnie pod słomą, na dobrej ziemi ziemniaki są najlepsze i mam zadowalające plony. Czasem zamiast słomy daje grubo siana, wynik miałam najlepszy. Ale może taki rok się trafił. Tej wiosny znów przetestuję i słomę i siano. Minimum pracy, maximum pożytku. A w następnym roku na tym miejscu lądują grządki dla innych warzyw.
Na obornik i kompost proszę dać trawę bo dżdżownice i inne organizmy glebowe nie będę miały co jeść . A karton się rozłoży do wiosny będzie pokarmem dla dżdżownic i dla grzybów.
Proszę o film w marcu jak te ziemniaczki będziecie przygotowywać, taki od sadzenie ziemniaków krok po kroku w kolejnych filmach aż do zbioru. Mam ustawiony dzwoneczek na pani kanale, zapomnę do marca jak przygotować ziemniaki do sadzenia i że w marcu. W sumie takie filmy odrębnie na każde warzywo by się przydało zrobić krok po kroku od siewu aż do zbioru (w kilku filmach na jedno warzywo), to nie trzeba by było szukać po innych kanałach na YT. Pozdrawiam.
Absolutnie przygotowanie pod doświadczenie, Małgosia mówi o tym w filmie, zawsze jak coś mamy wypróbowane, mówimy o tym...Serdeczności, Pozdrawiam Krzysztof 🙂
Uwielbiam, podziwiam, dziekuje za wspaniale rady i zycze zdrowia.
Już od lat sadzę ziemniaki wiosną, pod słomę, często wprost na łące czy kawałku ugoru. Wcześniej tylko, choć nie zawsze, jesienią koszę tam trawę i ją na zimę zostawiam, wymieszaną z liśćmi z drzew na działce. Nawet bez kartonów. Zero pielenia, zero podlewania, zero kopania. Przychodzę do ogrodu i wybieram młode bulwy, gdy już podrosną. No i mam po ziemniakach piękne miejsce na kolejne grządki, pod inne warzywa, w kolejnym sezonie.
Dziękuję pomysł super dużo się odwas nauczyłam serdeczne dzięki za dzielenie się wiedzą
Bardzo pięknie. Słucham i nie mogę się nadziwić jaka wiedzę ma Pani Małgosia i jaka jest pracowita. Uwielbiam ogladac i słuchać. Pozdrawiam serdecznie.
Ja w tym roku trochę w słomie zrobiłam ziemniaków i powiem tak u mnie różne były od małych do olbrzymich ale najwięcej miałam niestety zielonych, do tego myszy mi popodgryzały , ślimaczki też lubią ziemniaczki 😁 Ja chyba zostanę przy tradycji czyli w ziemi tam prawie wogule nie miałam szkód. Pozdrawiam🙂 🙋♀️
Dziękujemy za podzielenie się doświadczeniem, my będziemy sadzić ziemniaki pierwszy raz...zobaczymy jak wyjdzie ;-)
Witam. W jakiej rozstawie posadziliście ziemniaki? Pozdrawiam Tadeusz
Mi ziemniaki bardzo słabo obrodziły. Były malutkie i mało. Więc przykryłam je trawą już przeschniętą i zostawiam na kolejny rok. Ciekawe czy coś z tego będzie.
Bardzo lubię Panią słuchać oraz przyglądać się jak to wszystko jest robione.👍👍👏👏❤Pozdrawiam!!!
Serdecznie Pozdrawiamy 🥰
❤dzień dobry - dobrze poznać uprawę ziemniaków na wypadek biedy światowej; chociaż ja odszedłem od ich spożywania ponieważ surowych nie jemy a w formie przetworzonej jest 0 odżywczych wartości przy okazji mam pytanie: czy łupki orzecha włoskiego lub laskowego mogą się przydać w glebie czy nie ? Pozdrawiam
Witam, podziwiam Państwa pracę i jej efekty.
W tym sezonie uprawiałam eksperymentalnie ziemniaki na trzy sposoby: w tradycyjnych wysokich redlinach, w grzadce wzniesionej i (po raz pierwszy według metody podpatrzonej w chyba słoweńskim wideo) pod słoma. Wszystkie uprawy bez użycia chemi. Zdecydowanie najgorsze efekty uzyskałam na grzadce przykrytej słomą. Ziemniaki wschodziły dlugo. Byly drobne, od strony gleby pogryzione przez jakieś małe białe larwy czy ,,robaki". Przy zbiorze widać niezliczone skupiska jaj ślimaków. Niestety grzadkę pod słomą założyłam na najgorszym stanowisku. Wyniki nie są w związku z tym w pełni porównywalne. Było to ciekawe doświadczenie. Być może spróbuję jeszcze raz. Bezsprzecznie najbardziej efektywna jest, w mojej ocenie, uprawa w wysokich redlinach. Ziemniaki bez podsypywania też wyrosły piękne, niestety było bardzo dużo zielonych.
Pozdrawiam Państwa gorąco, będę czekała w przyszłym sezonie na efekty Waszej pracy na zakładanej własnie grzadce.
Bardzo dziękujemy za podzielenie się swoim doświadczeniem, mimo wszystko chcemy spróbować i podzielimy się efektami, nawet jak będą mizerne 🥰
Miejsce sadzenia ma bardzo istotne znaczenie. U mnie pod słomą, na dobrej ziemi ziemniaki są najlepsze i mam zadowalające plony. Czasem zamiast słomy daje grubo siana, wynik miałam najlepszy. Ale może taki rok się trafił. Tej wiosny znów przetestuję i słomę i siano. Minimum pracy, maximum pożytku. A w następnym roku na tym miejscu lądują grządki dla innych warzyw.
Ja do ziemi wsadzalam koniec sierpnia czy początek września,jak wyjęłam poprzednie. Jeszcze w tym roku będą.
Na obornik i kompost proszę dać trawę bo dżdżownice i inne organizmy glebowe nie będę miały co jeść . A karton się rozłoży do wiosny będzie pokarmem dla dżdżownic i dla grzybów.
Proszę o film w marcu jak te ziemniaczki będziecie przygotowywać, taki od sadzenie ziemniaków krok po kroku w kolejnych filmach aż do zbioru. Mam ustawiony dzwoneczek na pani kanale, zapomnę do marca jak przygotować ziemniaki do sadzenia i że w marcu. W sumie takie filmy odrębnie na każde warzywo by się przydało zrobić krok po kroku od siewu aż do zbioru (w kilku filmach na jedno warzywo), to nie trzeba by było szukać po innych kanałach na YT. Pozdrawiam.
Tak pokażemy, jesteśmy w trakcie nagrań do "encyklopedii" czyli od nasion, rozsad, aż do zbiorów...Serdecznie Pozdrawiamy
Kup ksiazke
No to w sumie tytuł jest mylący. Spodziewałam się sadzenia ziemniaków w snopkach po prostu, a nie w ziemi pod ściółka
@@ewadorr6635 przecież nie bedą sadzić w samej słomie. Tam kompost też jest
Czy pani już ma to wypróbowane w tej słomie, że to się udało? Czy to jest przygotowanie pod przyszłe doświadczenie?
Absolutnie przygotowanie pod doświadczenie, Małgosia mówi o tym w filmie, zawsze jak coś mamy wypróbowane, mówimy o tym...Serdeczności, Pozdrawiam Krzysztof 🙂
🐀🐀🐀🐀
Gryzonie nie boją się tego