Kasia Warnke: rozstanie to porażka i ulga jednocześnie | MAMY TAK SAMO | Ładne Bebe
Вставка
- Опубліковано 9 сер 2023
- Jak na macierzyństwo patrzy kobieta, która nie miała żadnej jego wizji? Nie czytała, nie oczekiwała, wierząc, że może zaufać własnej intuicji. O świadomym i pełnym wrażliwości wejściu w rolę matki, w którym jest miejsce na otwarte powiedzenie co może boleć lub zaskoczyć w macierzyństwie, opowie nam Katarzyna Warnke. Zapraszamy do tej niebywale szczerej i pełnej uważności rozmowy.
Czytaj magazyn dla świadomych rodziców:
ladnebebe.pl/
Bądź na bieżąco:
/ ladnebebe
/ ladnebebe
Mail kontaktowy: wspolpraca@ladnebebe.pl
Dziękuje , dziękuje , dziękuje za ten odcinek !!! Mój syn ma 10 lat, ma ADHD. Odkąd jest na świecie życie jest dla mnie katorgą, męczarnią, więzieniem. Nienawidzę szkoły i tych ciągłych zajęć pozalekcyjnych… nie ma czasu kompletnie dla mnie !!! Dodam , ze jestem kobieta wykształconą, na wysokim stanowisku w handlu. Kocham moje dziecko! Ale jakbym wiedziała jak będzie , to bym się nie zdecydowała. Hejterom dziękuję. Piszę jak jest. 😅
Ja to rozumiem i szanuję.😊
I bardzo dobrze, że piszesz jak jest. Potępią Ciebie tylko osoby bez rozsadku. Nie przejmuj się hejterami., a najlepiej staraj się myśleć, że to są osoby chore, które nie potrafią myśleć. Życzę Tobie wytrwałości uufaj, że i Ty będziesz miała kiedyś czas na relax, a może randkę ittp.. I dla Ciebie zaswieci słonce. Powodzenia . Bądź dzielna i ufna
Och Droga Pani❤ jak ja Panią rozumiem😊 mam synów, kocham ich, ale ta rutyna, obowiązkki...moi są dorośli, ale jeszcze w domu..
Pozdrawiam Panią😊
Pani Kasiu bardzo dziękuję....trafne poglądy❤
niech Pani sprawdzi dziecku poziom metali ciężkich w organiźmie.. i poziomy witamin i minerałów. Nie twierdzę, że coś się znajdzie, ale mój syn miał ADHD i zbyt mały poziom wit D3.. Należałoby zrezygnować z używania fluoru.
Uwielbiam Panią Kasię, własnie za Jej wolność wewnętrzną, ktora jest bardzo budująca dla mnie.
Dziękuję!❤
Alez Pani Kasia nie reprezentuje zadnej wolnosci. Onaw spoich opowiesciach jest wrecz wulgarana i przeklina i na dodatek po angielsku. Czy ona dopiero co przyjechala z Angli i zapomniala jak sie mowi po polsku. Jakis koszmar co ona soba reprezentuje.
@@TO-YA-LA-TOYA @To-YA-LA-TOYA Tak to prawda i calkowicie sie z toba zgadzam. Pewnie urodzila dziecko pod presja meza lub rodziny to twierdzi ze nic nie musi. I pewnie tez uwaza sie za uprzywilejowana. Nie wiem kim ona jest ale dla mnie wyglada na przecietna kobiete i nic soba nie reprezentuje.Jestem bardzo ciekawa czym dawniej kobiety karmily kiedy nie bylo formul dla dzieci. Dawniej po porodach wlasnie matki pomagaly sobie wzajemnie w karmieniu. Moja babcia mowial ze jezeli ktoras kobieta na porodowce nie miala jeszcze pokarmu to inna ktora karmika juz wlasne zawsze pomogla. Moim zdaniem karmienie wlasnego dziecka to najbardziej zapamietywane chwile w zyciu kobiety.A moze i dziecka.Wiele kobiet dlugo karmi .Ja sama karmilkam moje dzieci ponad 2 lata. Matka ktora karmi wlasnym pokarmem naprawde czuje sie matka. Po pierwsze karmi najlepszym pokarmem jaki tylko istnieje bo zadne lab. do tej pory nie wyprodukowaly podobnego.I pozatym ma te bliskosc z dzieckiem. A ta kobieta ktora ma strupy na piersiach to na pewno nie potrafi karmic. Kazda kobieta moze to robic obojetnie jakie ma piersi.Tylko jakis stan medyczny moze to zaklucic. W szpitalu sa pielegniarki, polozne,pediatrzy ktorzy powiniy pomagac matkom. A szczerze mowiwac to pompka do pompowania pokarmu gorzej zaszkodzi sutkom od ssania niejednego dziecka.Mojej kolezanki w Polsce mama mial dwojaczki i dwoch wykarmila piersia.raz karmila jednego pozniej z drugiej piersi drugiego i do tej pory zyje. Nie moglam uwierzyc ze ktos tak potrafi przeklinac podczas wywiadu. Slyszac to co ona mowi az sie sama siebie zapytalam i powrocilam do tego momentu. Po prostu mnie zatkalo slyszac cos takiego i ze w Polsce tak mozna sie wyslawiac publicznie.Nie znam w ogole tej kobiety i nie wiem kim jest poniewaz nie mieszkam w Polsce.Wyswietlilo mi sie to nagranie wiec z ciekawosci slucham.Od kiedy to w Polsce pisze sie i mowi po angielsku.Czy nie mozna napisac "Ladne dziecko".A tu slysze od niej takie wulgarne slowa... WTF.Ja slyszac cos takiego powinnam tak powiedziec.
To fakt, zajebista babka.
Jestem mama 6 letniego chłopca, każde moje plany oraz czyny są krytykowane, nie ważne czy coś zawaliłam alebo czy miałam rację. Każdy chce za mnie wychowywać moje dziecko i pokazywać, że robię źle. Męczy to strasznie i uważam że, że każdy powinien się pocałować w dupe i się odwalić. Pozdrawiam serdecznie 😊
Pani Kasia jest niesamowicie świadomą swojej kobiecości osobą. Zawsze podziwiam i słucham z przyjemnością. Zazdroszczę odwagi podążania za własnym instyntem i potrzebami.❤
Uwielbiam sluchac jak Pani Kasia operuje wiedza, z taka łatwością, finezją mówi i rozprawia na przeróżne tematy.Sprzedalaby te prowadzące kilka razy i odkupila z zyskiem😂
Szczere są te prowadzące, czy tylko miłe, bo tak wypada?
a co obejrzalas i nie masz swojego zdania?@@ritaora7103
Dzieci najbardziej uczą pokory do życia
Jezu kocham ją. Mam 46 lat nie mam dzieci z wyboru a oglądam tylko dlatego ze Kasia mi wyskoczyła i to jest fenomenalna kobieta. Dziękuję
Bez przesady 😏
Nic dziwnego że nie możesz mieć dzieci, twój rozwój się zatrzymał w wieku lat 10
@@rapidqrate1319 a kto powiedział że nie mogę pusty łbie. Nie chcę 👍
@@rapidqrate1319 Sfrustrowane madki atakują wolne kobiety.
Kurczę! Jak ja się cieszę, że trafiłam właśnie teraz na ten podcast. Jestem w 4 miesiącu ciąży i jest ciężko, na co nie byłam przygotowana, bo każda kobieta, jaką spotkałam mówiła o ciąży jako totalnej sielance. Niemal jak stanie zakochania. A u mnie depresja, inne zdrowotne zawirowania i poczucie winy. Jak ja mogę się tak czuć, przecież jestem w "stanie błogosławionym"... mega szanuję Kasię za to, że nie boi się mówić jak jest naprawdę. Kobiety nie róbmy sobie same presji, każda z nas ma prawo przeżywać to po swojemu.
Spróbuj dać sobie czas ( o ile będziesz mogła) pierwsze dwa lata na totalny luz i macierzyństwo, nie pędź nigdzie, skup się na dziecku i sobie. Karmienie piersią jest spoko, bo wszędzie możesz szybko dać dziecku jeść i temperatura i gęstość pokarmu jest adekwatna do potrzeb dziecka, ja karmiłam 2 lata i było to b.wygodne. Ważne, żebyś miała wsparcie rodziny, np.rodzicow, męża, niani, kup szumisia, dobry nawilżacz powietrza, zadbaj o dobrą, relaksacyjną muzykę, o dobre światło w mieszkaniu, o dobry wózek, odpowiednią odzież na szybkie wyjście z domu. Będzie dobrze❤️. Czy mieszkasz w mieście, czy na wsi?
@@Alessa12872 Hej, dziękuję za dobre słowa. Mieszkam w dużym mieście. Wiesz z tym wsparciem bliskich chyba jest mi najgorzej, każdy powiedział (łącznie z moim partnerem) jak się bardzo cieszą, że jestem w ciąży. Ale jak zaczęłam mówić, że jest mi źle to nikt nie chce słuchać. Więc przestałam mówić. Siedzę sama ze sobą, popłaczę sobie i jakoś idę dalej...
@@agata-jw8gt w dużym mieście jest super infrastruktura dla dzieci, masz szczęście z tym miastem. Spacery z dzieckiem są miłe, fajne, można zwiedzać na nowo miasto. Będzie dobrze❤️. Może znajdź sobie terapeutkę/ terapeutę, żeby było łatwiej, wygadasz się, wzmocnisz...
Mam nadzieje, ze radzisz sobie teraz, ten czas po porodzie jest chyba jeszcze trudniejszy
@@sylwiastanikowska9476 Dziękuję, że pytasz. Przeżyłam najmroczniejszy okres mojego życia. Depresja poporodowa to coś, czego największemu wrogowi nie życzę. Jestem na antydepresantach i wychodzę na prostą, ale z tyłu głowy mam to co działo się ze mną po porodzie...nigdy nie chcę wrócić w tamto miejsce...
Pani Kasiu, dziękuję, że głośno mówi Pani o cieniach macierzyństwa i o Pani odczuciach. Mam takie same odczucia - ludzie (koleżanki, rodzina) patrzą na mnie jak na kosmitkę, gdy o tym mówię. Szczerze - gdybym wiedziała z czym wiąże się macierzyństwo, jak wygląda życie i związek "po dziecku" (taki "drobiazg" - sen jest nieosiągalnym luksusem, przez 8 lat nie przespalam w calosci ani jednej nocy), a tym bardziej gdybym wiedziała, że z dzieckiem zostanę sama, nie zdecydowałabym się nigdy na macierzyństwo.
Proszę mówić o tym głośno - kobiety, zastanówcie się czy Wasz partner dorósł do roli ojca i męża i czy wyobrażacie sobie samotnie wychowywać dziecko, bo zawsze jest ryzyko, że zostaniecie z tym same...
Smutna prawda niestety
A ja bym nie generalizowała. Moje macierzyństwo przez pierwsze lata było łatwiejsze niż trudniejsze. Przespane noce nie były rzadkością. Nadal jest więcej plusów niż minusów. Instynktowie wiedziałam, że przy dziecku pracy przybędzie i nic mnie nie zaskoczyło. Nawet potrzeba zoperowania przepukliny. Straszenie jakąś "prawdą" o macierzyństwie uważam za wydumane. Bywa różnie i raczej zależy to od podejścia i nastawienia.
Co to znaczy w 21wieku nie wiem wiedziałam? Nie masz internetu? Nie umiesz czytać? Nie masz dzieci w rodzinie? W śród znajomych? Jak można nie wiedzieć że macierzyństwo to blaski i cienie? Co robiłaś cała ciąże? Tyle grup na necie. Jak można się tak nieświadomie zdecydować na wydanie człowieka na świat?
@@osiemgroszy dużo racji.
Może większość facetów nie wytrzymuje tych truów, bo przyzwyczaiło się ich do częstego i łatwego seksu z partnerkami, albo "partnerkami". Seks na pierwszej radnce, czemu nie. Nie uczy się facetów tego, żeby zabiegali o seks, zapracowali sobie na niego, poza tym uważam, że ogólnie jako społeczeństwo kładzie się na seks zbyt duzy nacisk, nadaje się mu zbyt dużą ważność w relacji (piszę zbyt dużą, nie że on nie ma w ogóle znaczenia, bo ma).
Więc nic dziwnego że jak nie ma seksu przez powiedzmy dwa trzy miesiące, to facet nagle wariuje i ma czelność uciekać. To działa w dwie strony, bo znam kobiety które po urodzeniu dziecka straciły ochotę na seks na całe lata, wtedy serio nie dziwię się mężom, że zdradzają albo odchodzą. KOlejna rezcz, to co zauważyłam u wielu wielu koleżanek, macierzyństwo u nich to extremum i to patologiczne. Proszę mi wybaczyć, ale żeby przez 8 lat nie móc przespać całej nocy?? Znam osobę, które mając swoje kilkuletnie dziecko przez trzy dni z rzędu nie była w stanie wziąć prysznica (!) bo dziecko...
Jeśli chodzi o karmienie piersią, to niestety pani Kasia głupoty opowiada mówiąc, że "kto w ogóle w 21. wieku oczekuje od kobiet karmienia piersią". Wszelkie poważne badania mówią o tym, że mleko matki jest najlepsze, po prostu. Jasne, że są kobiety, które nie chcą karmić, ale wtedy trzeba powiedzieć "Nie chcę karmić", a nie twierdzić, że karmienie piersią to jakaś pradawna bzdura. Rozmowa generalnie bardzo ciekawa, przy czym bardzo czuć, że pani Kasia urodziła dziecko pod naciskiem stron trzecich i gdyby mogła cofnąć czas, nie zdecydowałaby się na to. Nie wolno naciskać na kobiety w tej sprawie!!!
Dokladnie! Gdyby piersi nie byly stworzone to karmienia to jako kobiety mialybysmy identyczna klatke piersiowa co mezczyzni... A seksualizacja to jest wlasnie cos co przyszlo calkiem niedawno.
❤
Wreszcie ktoś mądry się wypowiedział. Pani Kasia nie jest osobą kompetentną w tej kwestii. Młode mamy, używajcie rozumu.
Tez tak myśle! Mleko matki jest najlepsze dla noworodka, miejmy nadzieje, nawet za 10 jeszcze wieków. Nagonka w szpitalu to inna sprawa.
ja mysle ze przyszlo od Adama i Ewy xD ale co ja tam wiem@@AniaAntul
Nie bylam nigdy karmiona piersia, bo mama byla po cesarskim cieciu w latach 70tych. Zawsze bylam zdrowa, silna, nigdy nie chorowalam, zadnych chorob wieku dzieciecego.
Oo to istny cud, żadnych osp, świnek i odry? To chyba opowieści typu " dawniej dzieci odpieluchowywało się zanim skończyły rok" 😄
Ja tez urodziłam się na początku lat 70 - tych,mama karmiła mnie bardzo krótko ,nie chorowałam na choroby wieku dziecięcego,oprócz odry, własne dziecko karmiłam zaledwie miesiąc …wogole nie chorowało.
Ja podobnie
Tu nie chodzi tylko o taki rodzaj zdrowia. Karmienie piersią to przede wszystkim inwestycja w zdrowie psychiczne naszych dzieci.
@@GabrielaWoolf😅
Jak ja kocham taki tok myślenia to mi daje energie w tym zasranym życiu .
A ja myślę, że decyzja o rozstaniu wyszla od Pana Piotra. Samo to, że w bardzo krótkim czasie od rozstania zaczął pokazywać sie z nową partnerką mówi wszystko. Pani Katarzyna z szacunku do niego tego nie powie, ale widać kiedy o nim wspomina zapewne chcialaby zeby to nie byly już tylko wspomnienia. W wywiadzie u żurnalisty przyznała, że bycie mamą nie było nigdy jej marzeniem ale to jej mąż chciał mieć rodzine i ona mu tę rodzinę dała. Może niektore kobiety się burzą na to co Pani Kasia mówi i odbierają to jak niechęć do rodzicielstwa, a ja myślę, że ona poświęciła niejako swoje życie prywatne i zawodowe by spelnic marzenie mężczyzny, którego bardzo kochała, a który ją po prostu zostawił bo zapewne sam nie udźwignął bycia głową rodziny i wspierania swojej kobiety w trudnych dla niej momentach.
No, prosze a ja mam zupełnie inne odczucie 🤔
Wyraźnie wybrzmiewa tu
Wolny Duch Kasi i niemożnosc poczucia się komfortowo w relacji rodzinnej 2+1, bo to wymagałoby rezygnacji z czesci siebie. Wyraźnie to wyartykułowała, uwierało ją, ze trzeba sie podporządkować, isc na kompromisy, w pewnym sensie -" służyć" partnerowi, dziecku, ogarnąć te wspolną relację miedzy wszystkimi 🤔. Arcywazny temat i Arcytrudny dla SAMOTNIKA z natury ❤️
Też mam wrażenie, że on jest bardzo narcystyczny.
Mówisz że nie udźwignął. Ale sam ma kobietę, która ma dziecko z poprzedniej relacji. Więc teraz nie tylko zajmuje się Helenka, ale również kobieta i jej dzieckiem. To teoretycznie zwiększył sobie zobowiązania
To oczywiste, że decyzja wyszła od niego. Chłop potrzebuje uśmiechniętej, pozytywnej dziewczyny, a nie naburmuszonej artystki skupionej na swoich potrzebach.
Dlatego rodzicoelstwo powinno być bardzo przemyślane. Jaknktos nie ma relacji rodzinnych zdrowych i stabilnego partnera to zawsze beda problemy
Czy w 10 wieku czy w 21 nie ma żadnej różnicy. Taka nasza fizjologia ze karmimy piersią. Jako ssaki po prostu. Rozumiem ze ludzie wydumali sobie ze już są ponad zwierzakami ale jednak jakos po porodzie mleko leci. Nawet jeśli sobie niektóre Panie tego nie życzą. Rozumiem ze można nie chcieć karmić piersią szanuje ale po co takie komentarze typu „nie wiem jak w 21 można karmić jeszcze piersią….”. No np po to ze jeszcze lepszego mleka dla dziecka człowiek nie wymyslil. Poza tym proszę wziac pod uwagę ze wiele kobiet pragnie tej bliskości i również wygody…. Bo cyca można dziecku podać za darmo wszędzie a z tobolem butelek cieplej wody i mieszanki to jest dopiero koszt i „zabawa”.
Pierwszy mądry komentarz
Kasia jeżeli nie chce ,lub nie może karmić piersią to niech tego nie robi
Niech nie miesza w głowach innym kobietom
Piersi kobiety służą przede wszystkim do karmienia dzieci tak jak nogi do chodzenia itd
Syper tyle znajomosci tyle wywodow i zostala sama ze swoimi pogladami nawet zwierze wie ze trrzeba wykarmic swoje dzieci kobieto kobieto
Z tym XXI w zapewne chodziło o pęd i szybkość życia, jak kobiety dają radę w takim stresie, z presją i obowiązkami karmić piersią…
Było w tym wywiadzie powiedziane i mocno podkreślane, że „jeżeli kobieta chce karmić piersią, niech karmi, jeżeli nie chce, to niech nie karmi”. Cały ten monolog był po to, aby pokazać, jaka jest presja na kobietach, aby były kp, szczególnie w szpitalu. Mnie samej w szpitalu odmówiono mleka modyfikowanego, chociaż moje dziecko się darło „bo trzeba dać cyca” w pierwszej dobie po cc, kiedy nie miałam tego mleka. Położna przyszła, przystawiła mi ją na siłę do piersi i powiedziała, że będzie przychodzić co 15 minut, żeby sprawdzić, czy już przestała płakać. Ja po minucie płakałam z bólu i tak mnie to zraziło do karmienia, że byłam 9 miesięcy kpi, bo karmienie piersią to była trauma. Ten wywód był po to. Zdejmijmy presję na kp. Ja jak widzę matkę kp karmiącą w miejscu publicznym, to szczerze podziwiam i kibicuje, ale ja potrafiłam dostać komentarz na spacerze od obcych ludzi „BUTELKA?!!! Dlaczego nie karmisz piersią?!!!”.
@@milkno3797 Chodzilo mniej więcej o to że w dwudziestym pierwszym wieku karmienie piersią jest już nie modne
Oglądałam ten film w ciąży. Strasznie mnie przybił - odebrał mi radość. Ciągle w głowie obijała mi sie myśl, że ze mną jest coś dziwnego, że ze chcę karmić piersią... Że "w tych czasach" nie wypada
traktowanie swoich piersi wyłącznie seksualnie to nie jest przypadkiem objaw naszej kultury- rzeczywistości? gdzie kobiecość jest sprowadzona do seksualnego obiektu? Taka refleksja… Sama jestem mama, karmiłam Synka piersią i butelka ( ze tak powiem hybrydowo), bo nie miałam wystarczającej ilości pokarmu. Tak słucham p. Katarzyny i myśle sobie: to Jej rzeczywistość, jej historia- Ona tak po prostu ma. Znam wiele kobiet, które czerpią z macierzyństwa więcej radości i są w tym po prostu szczęśliwe i spełnione. I wcale nie chodzi tu o to, że One lukrują te rzeczywistość, a p. Katarzyna przejrzała na oczy i przeciera je ze zdumienia. Myśle, ze chodzi tu o coś innego- może była zbyt przywiązana do swojego wygodnego życia?
Nie ma czegoś takiego, jak za mało pokarmu, to tez objaw czasów i naciski na mm (to taka kampania w tle). Zdrówka dla Ciebie i dziecka :) co do seksualizacji kobiet, zgadzam się. Ciało traktuje się jak towar.
@@patrissa10 Jest coś takiego jak za mało pokarmu. Zdarza się, że w ogóle go nie ma. I tak bylo od wieków (stąd tak popularne niegdyś mamki).
@@Lina-cy2ycjak jest za malo pokormu to sie dziecko czesciej przystawia zeby stymulowalo. Co innego jak sa jakies choroby czy stres (duzy stres, gdzies czytalam badania to jako przyklad podali smierc kogos bliskiego...)
Absultnie nie jest prawdą to co piszesz, jedynie 5 % może cierpieć na brak pokarmu, to jest wynikiem braku wiedzy. Mleko modyfikowane zostało wynaleziono po to żeby ktoś na tym zarobił. Bogate kobiety które kiedyś używały mamek, robiły to z wygody, żeby nie zniszczyć sobie pieslrsi, bo szlachciance nie wypada, bo mąż sobie nie życzy, bo ona ma mu dawać na życzenie a nie się dzieckiem zajmować, bo jej ciało jest do czegoś innego, nie do tego do czego zostało stworzone, bo jest delikatna to może nie ma pokarmu haha.. Oddam tylko, że bardzo długo pańska mamka(zazwyczaj wieśniaczka) miła zabronione karmić, a czasami w ogóle widywać własne dziecko, co moim zdaniem jest po absolutnie okrutne i uwłaczajace, brak człowieczeństwa, oddzelanie matki od dziecka, żeby komuś było wygodnie, bo ma kasę. Isntnieje coś takiego jak Breastfeeding Aversion and Agitation i Jeszcze D-Mer, przypadłości które powodują, że niektóre kobiety postrzegają karmienie piersią w taki sposób jak Pani Kasia, i to jest ok, można z tym próbować walczyć, a można odpuścić, i to też jest ok, bo jeśli matka aż tak się męczy to nie jest tego warte. Nie dziwi mnie również w ogóle to, że to właśnie osoby z czymś takim się borukajace, głośno krycza, o tym, że mleko matki wcale nie jest najlepsze, a jest udowodnione bardzi dobrze, że jest, wiadomo, żeby zagłuszyć swoje ewentualne wyrzuty trzeba krzyczeć głośno. Tylko ze tu nie ma po co mieć wyrzutów jeśli dla kogoś to jest aż tak traumatyczne. Można powiedzieć, że owszem mleko matki jest najlepsze, ale. W moim przypadku nie, w ostatecznym rozrachunku nie bo za dużo nie to kosztowuje. Więcej wiedzy, więcej spokoju dla nas wszystkich. @@Lina-cy2yc
@@2013lilianna2013a do czego Twoim zdaniem ciało kobiety zostało stworzone do rodzenia? A to każda kobieta rodzi się z etykietą na czole mam macicę muszę rodzic dzieci. Debilny komentarz.
Dziękuję za bardzo wartościowe spędzenie ostatniej godziny ❤
Tak, to doświadczenie Tej Kobiety. Każda kobieta ma swoją drogę i swoje doświadczenia. Tyle.
6:47 Oczywiście że zdrowotnie karmienie piersią jest lepsze dla dzieci, są na ten temat badania. Ale….jeśli matka nie może lub psychicznie nie jest w stanie karmić piersią nikt absolutnie nie powinien jej zmuszać albo wpędzać w poczucie winy z tego powodu.
Dokładnie tak ❤
A mnie teściowa wpędzała w poczucie winy, że karmię. I nie robię z tego dramatu Poprostu robiłam swoje czyli karmiłam dalej. Myślę, że kobiety, które nie karmią ( często z własnej wygody) robią z siebie uciemiężone i napiętnowane mimo, że tak na prawdę mało kogo obchodzi cudzy cycek. To są takie wewnętrzne wyrzuty sumienia według mnie, które potem odbijają się płaczem nad swoją dolą piętnowanej matki niekarmiącej
Ale jeśli nie karmi tylko i wyłącznie dla własnej wygody lub dla "zachowania cycków" to już z egoistycznych pobudek odbiera dziecku szansę na lepsze zdrowie na całe życie.
@@weronikaszczepanczyk1531 jaka wygoda? Karmienie butelka, czyszczenie, wyparzanie, wstawanie i rozbudzanie się w środku nocy żeby przygotować mleko to jest wygoda? Wygoda to jest karmienie piersią, mlekiem które zawsze ma idealna temperaturę i w nocy karmiąc nie trzeba się całkowicie rozbudzać. Problemem są właśnie takie osądzające komentarze.
Cycki i tak opadną w swoim czasie. To nie karmienie je psuje. To mit. @@weronikaszczepanczyk1531
Na taką szczerą,prawdziwą rozmowę czekałam. Brawo dziewczyny.
Mnie podoba się szeroki horyzont Pani Kasi, duża świadomość siebie. I oczywiście nie chciałabym słuchać o szczegółach rozstania (prowadząca przesadziła) intymność jest święta i Pani Kasia zdaje się podkreśliła to na poczatku. Życzę pozostania przy sobie, swoich granic, miłość do siebie od tego się zaczyna. Cieszę się że bliżej poznałam tak wszechstronną jak się okazuje (aktorstwo, reżyseria) utalentowaną kobietę ❤
Rozmowa rozwaliła mnie na łopatki. Mądrość, świadomość, szacunek do partnera. Wzruszyła mnie końcówka, gdy mówiła o miłości na wyciągnięcie ręki. Wysyłam filmik przyjaciółce , która spodziewa się dziecka, przyjaciółkom, które nie rozumieją mojego podejścia do macierzyństwa. Nie planuje dzieci, nie jestem gotowa na ten moment, ale jak będę matka chce potrafić taka właśnie przestrzeń zbudować w swoim domu dla dziecka.
Cudowna rozmowa i p. Kasia.❤
Po prostu kocham Panią Kasię❤
Pani Natalia jest tak mega irytująca. Naprawdę trudno przez nią oglądać ten wywiad. Ta jej chęć przypodobania się, nieszczerość, to wchodzenie w słowo Martynie i wchodzenie w d... gościowi.
Super rozmowa, Warnke spoko babka.
Widać, że dużo tematów ma przemyślanych. Dobrze jej życzę.
Duzo tematów przemyślanych a w macierzyństwie poległa. Dziecko zdrowe, teście pomagaja, przed 2urodzinami do żłobka poszla a ona narzeka jak się o ciężko i jak ją zaskoczyło. To co ona przemyślała?
I feel you girls!Bardzo dziękuje Wam za tą rozmowę.
Warto tez skomentować kwestie kontaktu skóra do skory z dzieckiem po porodzie , przeciwnie niż powiedziano (,,sekunda bo nie wolno,,)- mama ma prawo do 2 h kontaktu skóra do skory bezpośrednio po porodzie . Ocena skali AP na brzuchu mamy . Mierzenie ważenie i badanie - po 2 h. O ile stan mamy i dziecka pozwala.
Tyle przepisy - warto je znać, świadomość nt nich jest mała.
Super, ze wracacie dziewczyny w nowym formacie. Wątek sakralny na start jest sztosem, a tak na poważnie piękna i prawdziwa opowieść Kasi, która siedzi w wielu z nas a nie chce powiedzieć prawdy o tym co czują idąc przez podróż macierzyństwa.
Mega gościnni , choć czasem chciałoby się posłuchać do końca , głębiej , dalej rozwiniętego wątku Pani Katarzyny a rozmowa w kluczowych momentach zostaje przerwana mało istotnymi wywodami prowadzących
Tez tak myśle, ten format 2 na 1 nie jest dobry.
Smutek jakiś mnie ogarnął, melancholia...słuchając opowieści o wyjeździe do Miami. Oczekuję drugiego dziecka teraz i z wieloma podniesionymi kwestiami się identyfikuję. Wspaniała rozmowa. Szczera, smutno-słodka
Trochę to przykre, że żyjemy w czasach, w których oficjalne wywiady pełne są słów typu: gówno, kurwa, chujowo, dupa, wtf, itd. Jasne, wszyscy używamy na codzień, ale jednak tęsknię za czasami kiedy rozmowy tego typu nie brzmiały jak posiadówka dwóch kumpli/kumpeli.
Pani Kasiu jestem pod ogromnym wrażeniem
Uwielbiam jej słuchać! Mądra kobieta ❤
Uwielbiam pania Kasię....rewelacyjny wywiad ...
Niesamowita madrosc plynie z tej rozmowy, pani Kasiu ten nie pelne 1.5godziny które wysluchalam z wielka przyjemnością moglyby trwac i trwać. Dziękuje ❤
Włączyłam, żeby posłuchać historii Pani Kasi, a muszę wysłuchiwać historii jakichś dwóch nieznanych mi i kompletnie nieinteresujących mnie kobiet. To jest nie do zniesienia. Jeszcze żeby mówiły krotko „tez tak miałam, rozumiem”. Nie, wchodzą w słowo (głównie blondynka) Pani Kasi i z pasją opowiadają swoje życie. A charyzma Pani Kasi dodatkowo powoduje, że te ich opowieści wypadają tak nudno… 🤦🏻♀️
Uważam tak samo. Jak chcą pogadać o sobie, to niech zrobią oddzielny odcinek na swoje wywody, a nie zabierają czas Gościowi.
Zwróć na tytuł podcastu wtedy zrozumiesz czemu opowiadają o sobie również prowadzące 😂
@@CamillaMCR17 Ale ja właśnie o tym mówię. Prowadzące założyły, że ich problemy życiowe interesują wszystkich dokoła i zrobiły podcast, żeby przy okazji rozmów z gośćmi opowiadać o sobie 😄 Jedna sama powiedziała, że w komentarzach ludzie jej wypominają, że ona już sto razy o swojej depresji mówiła. No wypominają, bo kogo obchodzi depresja jakiejś randomowej kobiety? 😁 Skoro zapraszają kogoś na wywiad, to ludzie włączają film, żeby posłuchać tego gościa. Jeśli panie chcą opowiadać o sobie, to niech zrobią podcast wyłącznie we dwie, bez gości i tam opowiadają o sobie dla zainteresowanych. Może ktoś się znajdzie. A tak, to nawet gość się męczy. Pani Kasia grzecznie potakuje, ale o nic nie dopytuje, po skończonym wywodzie prowadzącej wraca do swojej odpowiedzi. W którymś momencie tak wzdycha, słuchając, ze aż parsknęłam 😅
Dokładnie
Super rozmowa uwielbiam Kasie❤
Ja urodziłam troje dzieci, chciałam mieć trójkę co nie znaczy że mam być niewolnicą swoich dzieci. Moje dzieci chodziły do żłobka i nie były karmione piersią i nie uważam żeby coś straciły, nie chorowały, były samodzielne i teraz są wspaniałymi młodymi osobami. Nie możemy być niewolnikami własnych dzieci , ani dzieci nie powinne być ubezwłasnowolnienie . Cieszę się bardzo że mówicie głośno o tym . Pozdrawiam
Być może los dzieci kobiet nie był stratny przez to, że karmiły je mamki. Natomiast los dzieci mamek był już zgoła inny. Nie zapominajmy, że mamki to były chłopki, które pozostawiały swoje dzieci na 6 miesięcy lub nawet rok, by iść na ciepłą posadę do bogatej pani. Dobry los kosztem czyjegoś złego.
Brawo pani Katarzyno💖niech żyje prawda i szczerość!
Kiedyś kobiety które mialy wysoka range spoleczna nie karmiły piersią, to fakt - ale wiecie dlaczego....? Bo wtedy rodziły rok w rok. Nie bylo przerwy w owulacji, nie bylo odpoczynku, kobieta mogla urodzić kilkanaścioro dzieci, liczylo się przedłużenie rodu. Więc wyciągacie błędne wnioski drogie panie, wynajęta mamka wcale nie była korzystną opcją dla kobiety, która musiała rodzic ,,co rok prorok ".
Zwykłe chłopki które długo karmiły, , zwykłe rodziły co dwa, trzy, cztery lata. Miały trochę wytchnienia.
Świetna babka I tyle w temacie :) Dużo szczęścia pani Kasiu :)
Podoba mi się szczerość Pani Kasi. Miło było Was posłuchać.
Najlepszy podcast za ostatni czas!! Dziękuje za te rzeczy, o których nikt nie mowi! Mega
Nikt nie mówi? 21wiek. Trzeba czytać, pytać, włączyć treści o macierzyństwie a nie tylko skrolować tik toki. Jakim cudem dla dorosłej kobiety dziś te matczyne tematy są takim szokiem? Może trzeba coś o ciąży, macierzyństwie, wychowaniu dzieci po prostu poczytać a nie tylko żyć celebryckim zyciem
Kaśka uwielbiam! i dziękuję za to co mówisz ❤
Jeju, jakie to prawdziwe o czym mówi Pani Katarzyna. Z wieloma sytuacjami i myślami się identyfikuje:) ❤️
Matka kochajaca dziecko nie byla z nim w pokoju,, bo tam byly inne kobiety, a ona chciała być sama. Niestety tu widać rozpaczliwy brak milosci matki do dziecka. Partner chcial dziecka, a nie ona. To byla decyzja pod naciskiem, on chcial sie pobawić w bycie tatusiem, a gdy zorientowal sie, ze to nie jest zabawa, odszedl i bawi sie dalej... Z inna kobieta, a ona została sama z dzieckiem, ktorego nie chciala i ktorego nie kocha, bo ma poczucie, ze przez to dziecko jej partner odszedl. Oczywiście nie powie otwarcie nie kocham swojego dziecka, bo opinia publiczna by ja zjadla, ale na kazdym kroku pokazuje, ze nie chciala tego dziecka i ona sama jest dla siebie najwazniejsza... Smutne...
Przecież ona leżąc na neonatologii nadal nie leżałaby z dzieckiem w pokoju tylko leżałaby na jednym oddziale co dla dziecka nie robi różnicy.
Czytajac te wszystkie komentarze krytykujace inne podejscie niż wlasne ogania mnie chęć mentalny rzyg. Każda wymądrzajaca się tu kobieta która uważa że jej podejscie jest prawdą objawioną i skoro ona doświadczała macierzyństwa w jakiś sposób to znaczy że to jest właściwe i wszystkie inne kobiety powinny mieć tak samo. Uwaga- nie ma dwóch takich samych matek, ani dwójki takich samych dzieci. Kazda ciaża, kazdy poród jest inny. Jedna kobieta uwaza że rozerwane sutki są częścią jej życia i będzie cierpieć ale jednocześnie będzie szczęśliwa- super. Jeśli uważa że to jest dla niej dobre to niech tak robi, ale niech nie oczekuje że inne, obce kobiety będą cierpieć w ten sam sposób bo ona tak chce. Obiektywnie mleko matki jest lepsze niż butelka. Ale czy znaczy ze dla każdego dziecka i każdej matki to będzie najlepsze rozwiązanie? Nie. To że mówi się o potrzebach matki w kontekscie dziecka to dobrze. Zdejmuje to z wielu kobiet presję, poczucie winy tym samym umożliwiajac im cieszenie się z macierzyństwa. Bliskość z matką to dużo więcej niż pokarm z jej piersi.
Ps. Bulwersacje z powodu czyjeś własnej opini na temat Maryji też są dosyć zabawne. To ze jedna osoba przypisuje Jej magiczną moc nie oznacza ze druga osoba nie ma prawa patrzeć na to krytycznie i mówić że ona za to dziękuje, ale w to nie wierzy. Czy jakikolwiek katolik zastanawiał się kiedyś tak naprawdę co oznaczają słowa kochaj bliźniego swego jak siebie samego? Masz kogoś kochać jak siebie. Tylko który katolik wie co to jest milość własna? Co to tak naprawdę oznacza? Jak więc ma kochać tego drugiego czlowieka? To tylko puste slowa powtarzane jak mantra.
W sedno
To mój pierwszy przesłuchany podcast z Ładne bebe. Jestem zachwycona! Bez owijania w bawełnę, wreszcie!
Świetne! Brawo dziewczyny ❤
Pani Kasiu,super interpretacja Biblii dot. Maryji Jezusa , paczworku itp.serio.nie sposb zaprzeczyc:-)😁👌👌poza tym cala rozmowa bardzo ciekawa.slucham z zainteresowaniem 🙌
Przepiękna , dojrzała rozmowa , bardzo przyjazny klimay i wiele prawdy popłynęło od wszystkich uczestniczek dyskusji .
Pani Kasia jest ogromnie wartościową osobą , która ma świadomość siebie i świadomość swoich nocnych stron i tych w których nie czuje się dobrze - gdyż nie musi spełniać oczekiwań wszystkich ktorzy mają jakiś swój pogląd na to jaka ma być.
☀️Taka jaka jest Pani Kasia jest wspaniala , naturalna i doskonale wie czego oczekuje od życia. Idzie własną drogą i jest potrzebną inspiracją dla wieku kobiet.
Pozdrawiamy serdecznie z Fuerteventura 🏝️❤️🌿
Gość tego odcinka to wspaniała i inspirująca osobowość. Mądra i empatyczny. Gratuluję Pani Kasi mądrości życiowej oraz delikatności z jaką traktuje świat i ludzi. Pozdrawiam ☺️
Mądrego warto posłuchać! Klasa, konkret, wiedza i ten urok osobisty... niezmiennie podziwiam i dziękuję p.Katarzynie. p. Prowadzące bravo 👏 wszystkiego dobrego i czekam na wiecej 🍀🙏
Pani Katarzyno, dziękuję za szczerość ❤
Rozmowa bardzo ciekawa, ale te bluzgi sporo psują. Jest teraz dziwna moda na bluzgi w wywiadach w necie, i to ludzi wykształconych, a nie dresiarzy :/
Podobno ludzie inteligentni częściej przeklinają
Uwielbiam słuchać Pani Katarzyny.
Pani Kasia super panie prowadzace chyba maja duze potrzeby mowienia o sobie,ale ja tu przyszłam posłuchac Pani Kasi❤
Wow. Jeden z najlepszych wywiadów jakie słyszałam! Dzięki wielkie! ❤
Czekałam na Wasz podcast, Kasia Warnke nie lukruje rzeczywistości i nie boi się wygłaszać swoich poglądów także to szanuje :) może następne gościnie Dominika Gwit lub Kasia Sokołowska?
Super Pani Kasiu, zupełnie podobnie czuję, moje dzieciaki wiedzą, że jest czas dla nich i czas dla mnie, wyrośli na super facetów😉❤
Bardzo szanuję Panią Kasię. Mam poczucie, że jest prawdziwa w swoich wypowiedziach, nie kalkuluje, aby być zachowawczą. Dodatkowo podzielam jej odczucia jeśli chodzi o ciążę, poród i wczesne macierzyństwo. Bardzo się cieszę, że ma odwagę o tym mówić... I to mówić mądrze ❤ Świetna rozmowa, bardzo szczera i kobieca.
Dziękuję za to, co Pani Kasia powiedziała o karmieniu piersią ❤🙏 Nie karmiłam bo nie mogłam i te słowa były dla mnie bardzo ważne i wspierające ❤
W bardzo czarnym świetle opowiedziane jest tutaj macierzyństwo. Bardzo przykre. Po kilku miesiącach karmienie piersią było dla mnie osobiście czymś przecudownym. Karmiłam dzieci dość długo i im dalej tym cudowniejsza bliskość była między nami. Dziecko głaska po buzi,po piersi, kreci włosy ,patrzy gleboko w oczy.... Niezapomniane chwile. Polecam z całego serca przetrzymac pierwsze tygodnie karmienia (może za pomocą tzw silikonowych nakladek na sutki). Dziewczyny nie zawsze jest tak jak mówi Pani Kasia. Dzieciaki są cudowne ,dają mnóstwo radości I miłości,ciepła oczywiście poza niewyspaniem i brakiem energii i wolności. Moze dlatego że Pani Kasia dość późno zdecydowała się na dziecko lub nie miała dość wsparcia i pomocy bliskich osób. Nikogo nie krytykuję.
W jakim wieku jest Pani dziecko?
@@ritaora7103 w miłości z miłości. Dar o Boga.
Ona ma zapewne zaburzenia narcystyczne jak 99 procent artystów, tacy ludzie nie mają przestrzeni na innych ludzi również dzieci
Potworne baby
Bardzo bym chciała karmić piersią, ale mimo wielu prób nam się nie udało, więc karmię swoim odciąganym mlekiem. Aczkolwiek nadal czuję, że nawet karmienie butelką daje dużą bliskość
Wszystkie jestesmy piękne kobietki. Ale nie kazda kobieta chce byc mamą i szanujmy to. Wychowywanie dziecka to najważniejszy egzamin życia. Nic na sile. Kazdy niech będzie szczesliwy na swoj sposob❤.❤❤❤. Ukłony dla rodzicow niepełnosprawnych dzieci.❤❤
Piękna rozmowa, zmieniłam totalnie zdanie o Kasi. Dziękuję!
Kasiu jesteś wspaniała 😘 Nie wiem, jak Piotrek mógł sobie odpuścić taką kobietę!
Dziękuję. Jestem zainspirowana
Dziękuję ❤!
Final rozmowy najciekawszy. Choć widać, że ona ogromnie narusza swoje granice, jeśli chodzi o relacje z (byłym) mężem.
Jest bardzo sfrustrowana i zraniona ale przerzuca to na dziecko. O byłym partnerze - same superlatywy, choć to ewidentnie chłopiec w krótkich spodenkach.
O karmieniu, byciu z dzieckiem - prawie same bóle.
Przykre.
Nadal mężem, rozwód jeszcze nie nastąpił.
Bardzo lubię słuchac Kasi. Myśle że to inteligentna. Uwielbiam takie filozoficzne rozmowy. Ja jestem kobietą która byłam bardzo szczęśliwa w moim macierzyństwie. Obecne jestem szczęśliwą babcią. Dzieci zmieniają rodzinę na jeszcze lepszą. Pozdrawiam i życzę Wesolych Świat
Pani Kasia jest wysoko wrazliwą osobą ❤
Dziekuje Pani Kasiu ❤
super , BARDZO CIEKAWA ROZMOWA ... mądra rozmowa !!! ... pozdrowienia dla Pań !!!
... a Martyny , to nie poznałam !!! ... dawno nie widziałam-na aerobiku ostatnio , jeszcze w T.M. pozdrawiam -Kaśka...😀
Dobre sobie! Jak ktoś się zapytał jak się czuje w ciąży to ją uraziło ale jak Wojewódzki ją zapytał w progranie jakie odgłosy wydaje podczas uprawiania seksu to deminstrowała z uśmiechem. Tfffu
Temat piersi....dziękuję dziewczyny!!!! Miałam te same odczucia i cieszę się że nie jestem z tym sama 🙂
Kocham słuchać Pani Kasi❤
bardzo wartościowa rozmowa
PANI Katarzyna jest na całkiem na innym poziomie świadomości/doświadczeń/celów/odczuć ect... Osoby świadome siebie nie będą zrozumiałe LECZ akceptowalne pogladowo.
Pozdrawiam serdecznie Panią Katarzynę identyfikujac się jednocześnie z mentalną sferą. 🤗 Dziękuję za niejedną wypowiedź w jakimkolwiek wywiadzie.
Na początku wywiadu trochę mnie odrzuciła wypowiedź gościni o karmieniu piersią, miałam ochotę wyłączyć film, jednak zostałam i cieszę się, bo można znaleźć w nim dużo mądrości dla siebie. Dziękuję Pani Warnke i Wam dziewczyny :)
Dokładnie takie same spostrzeżenia. Dobrze,że zostałam chociaż początek trudno mi się słuchało,bo mimo trudnych bardzo doswiadczen kp jednak uważam to za najpiekniejszy czas wczesnego macierzyństwa. Ale oczywiście wszystko zależy od interpretacji,jak to pani Kasia sama powiedziała:)
Spotkały się trzy egoistki u dywagują o trudach macierzyństwa... Swoich traumach, normalizowaniu ciężaru rodzicielstwa, a jednocześnie cieszą się jak niedojrzałe nastolatki, ze po rozwodzie i przekazaniu opieki nad dzieckiem 3 dni partnerowi mają czas być sobą. Tak żyjcie swoimi traumami, burzcie rodziny i stabilacje dzieci, bo to Wy chcecie być sobą. Za 20 lat niech Wasze dzieci wynurzają się publicznie o swoich traumach. Jestem mamą dwójki chłopców, praca na etat + wspólny biznes z mężem + dom i ogród. Nikt nie bierze mi dzieci na noc, moje piersi już trzeci rok karmią, mam 30 lat i takie pseudointeligenckie wynurzenia mnie oburzają. Wychowujmy kolejne pokolenia Polaków na skrajnych egoistow, w których największą wartością jest moje Ja. Tak macierzyństwo, trud wychowania jest ciężki, ale widać rozkwit i rozwój swojej pociechy czujesz, że warto!!! Obudźcie się ludzie. W takich przypadkach pomyśl człowieku o tej wdzięczności, która się wszędzie teraz propaguje. Bądź wdzięczny, że masz zdrowe dziecko, które za chwilę wskoczy w społeczeństwo i wir codzienności. Co czuje matka (i ojciec) niepełnosprawnego dziecka? Chorego? Zależnego od niej przez całe życie? To są realne problemy a nie mainstreamowy chłam...
Chciałyby być księżną Kate a się nie udało. Księżniczki
Super komentarz pod wzgledem merytorycznym, pieknie ujete ❤
@@gosiama480nie oceniaj kogoś nie zakładając jego butów... Ktoś może mieć 6 dzieci i się w tym odnajdywać, a ktoś 1 i czuć odwrotnie. Odwal się od innych, parz na siebie! czy to takie trudne?
@@gosiama480 to źle rozumiesz 🤣 w tym problem, że nic nie rozumiesz....
Podpisuję się pod tym postem.W samo sedno dziewczyny.❤
Kaśka! Kocham! Dzięki ❤
Dojrzalosc i takie ugruntowanie siebie jakie sie wylewa z pani Kasi jest mistrzostwem ❤
Prowadzące przerywają Pani Kasi i wtrącają swoją historie, a to co mówi Pani Kasia jest ciekawsze
@Nevise
Pragnę ci zwrócić uwagę, że to jest formuła, wlasnie rozmowy 😘 i uczestniczą w niej trzy osoby, hello 🤭
A ty spodziewałas się... przesłuchiwania? czy wywiadu? 🤔
Dziewczyny dzielą sie między sobą swoimi doświadczeniami i przemysleniami na dany temat i są w tym razem - we trzy 🎈🎈🎈
I to był a przepiękna, wartosciowa ROZMOWA 🌹DZIEKI 🙏
Pani Kasia ma piękny, spokojny głos. Piękny wywiad dziewczyny
Ta dzisiejsza moda promująca narcystyczny looksizm jest odrażająca.
Nie no,męczeństwo jest lepsze,wiadomo😉
A co jest narcystycznego w wolności wyboru o kochaniu swojego dziecka i dbania o nie jak się chce, w zgodzie ze sobą.
@@agnieszkabialko idź spać bo i tak tego nie pojmiesz
@@monias3709gdzie ty tu widzisz menczenstwo?
@@agnieszkabialko"kochania swojego dziecka jak sie chce", serio, jak sie chce?
Najważniejszą decyzją życia jest decyzja o stworzeniu kolejnego istnienia.
Znam przyklady zachodzenia w ciaże po pol roku wątpliwej znajomości. Takich po wielu latach konkubinatu, bo ^ on^ się nie deklarował. Też takie, po latach małżenstwa, bo trzeba ^ mieć dziecko^. Albo z przygodnej nocy. W 85% zwiazki sie rozpadły i to szybko. Wielokrotnie wysłuchuje o zlości, bo nie tak mialo być!. Najgorsze są frustracje, którymi potem obdarowywane są ich dzieci.
Nie wiem, czy te 15%, to dużo czy mało.
Oby pozostale 85% potrafiło wybrać lepiej.
Piekielnie mądra kobieta, świetny wywiad.
życzę więc z całego serca partnera który dorówna mądrością i wrażliwością ;)
Pani Kasia to chyba ja, czuję, myślę tak samo, szczególnie o byciu mamą. Super wywiad 🌟⭐
Uwielbiam Panią Warnke ,świetna aktorka,mądra kobieta
świetna rozmowa
Oczywiście że piersi są do karmienia, a druga sprawa że jedno drugiego nie wyklucza.
Nie wysłucham do końca. Przyszłam tu posłuchać Warnke, a nie historii prowadzących. Może taki właśnie jest zamysł w tych ich podcastach, słucham je pierwszy raz, ale sztuką jest umieć słuchać moje panie. Super wywiad, mimo, że uważam iż poglądy Warnke często są przesadzone. Karmienie piersią czy poród z mężczyzną co cudowne momenty spalające uczucie, nie odwrotnie.
😂
Żeby nie było: mam gdzies, czy ktos karmi piersia dziecko czy nie, sprawa osobista. Ale nie wiedzieć w 21. wieku, że mleko matki jest ponprostu NAJZDROWSZE dla dziecka? W ogole, jakie to smutne, słychać, że pani Kasia nie za bardzo zadowolona, że ma dziecko i tak jak mówiła, dziecko to czuje i bedzie pokaleczone w doroslym życiu.
Dzieci karmione piersią także chorują i to czasem częściej niż te nie karmione . Na to ma wpływ wiele czynników , choćby to co je karmiąca mama itp
Wiec nie wypisuje bzdur w 21 wieku bo siejesz ciemnote i zabobony .
Świetna jest!!! Jak bym siebie słyszała.
Późne macierzyństwo jest trudne, bo bardziej swiadome.
Super mądra wrażliwa kobieta❤
Ale nie na uczucia wierzących.
Panią prowadzacą w blu blu zeczce prosimy o ograniczenie swoich wynurzen bo mozna odniesc wrazenie ze to ona tu jest gosciem a nie prowadzaca
Przykro się tego słucha.