Zapiekanki które pamiętam z dzieciństwa (2-ga połowa lat 80 tych i początek 90-tych czyli czasy już szkolne) były bardzo podobne: bagietka, starte pieczarki, ser. Ale zamiast pomidora na górze lądowały zawsze ogórek koszony i keczup. W domu robiło się je w prodiżu. Niekiedy pojawiała się też wersja na bułce paryskiej- danie równie proste i w tej prostocie genialne.
Zapiekanki które pamiętam z dzieciństwa (2-ga połowa lat 80 tych i początek 90-tych czyli czasy już szkolne) były bardzo podobne: bagietka, starte pieczarki, ser. Ale zamiast pomidora na górze lądowały zawsze ogórek koszony i keczup. W domu robiło się je w prodiżu. Niekiedy pojawiała się też wersja na bułce paryskiej- danie równie proste i w tej prostocie genialne.
Trzeba było same bułki przed nałożeniem "omasty" posmarować masłem.
A czy na grilu "koler relisz fał dwa w wersji white" wyjdzie tak samo smacznie??
Obydwie wersje kolorystyczne poradzą sobie równie dobrze :)