Dla mnie też niesmak wywołuje to jak ktoś publicznie oświadcza się na weselu... No w końcu to jest najważniejszy dzień w życiu Państwa młodych a tu niektórzy chcą przebić młodych ;(
@@insomnia6261 Ja się spotkałam i to niejednokrotnie. Za każdym razem młoda para była w to zaangażowana i bardzo się cieszyła. Ja oświadczyny na weselu bym ukróciła, moje na szczęście odbyły się bez blasku fleszy i tłumu gapiów. Ale co kto lubi ;)
Patrząc na te wszystkie obruszone osoby w kwestii dzieci i niemożności zostawienia ich z kimkolwiek, zastanawiam się, czy czasem nie zagubila się gdzieś sprawa podstawowa : w dniu wesela chyba najważniejsza jest para młoda i to goście mimo wszystko powinni się dostosować do niej, a nie młodzi do całego świata i sytuacji rodzinnej każdej z zaproszonych osób. Posiadanie dzieci to ogromna odpowiedzialność i miliony wyborów, jeśli nie mogę zabrać dzieci a nie mam możliwości pójścia bez nich, to trudno, nie idę albo idę tylko na ślub. Ale przede wszystkim nie mam do nikogo pretensji że mnie z dziećmi nie zaprosił, tylko biorę to na klatę i tyle. Wiadomo że każdy by chciał mieć ciastko i zjeść ciastko ale tak jak Ula mówiła, szanujmy przede wszystkim decyzje i wybory Państwa Młodych.
Olga Pod. Najdziwniejsze jest to, ze wesele to duży wydatek, płacenie za dzieci (od talerza jak dla dorosłych), animatorów zabaw, dodatkowe pokoje żeby maluszek się zdrzemnął itd. to na prawdę bardzo dużo dla młodej pary. Stawianie takich wymagań uważam za niestosowne... I widzę duża różnica między „bardzo szkoda, ale nie jesteśmy w stanie pojawić się w takim wypadku” a „co za egoizm!”.
Karina no dokładnie. Po prostu trochę wyobraźni i empatii dla każdego dobrze zrobi. Goście wiadomo, też mają dużo wydatków bo trzeba się jakoś prezentować, coś pewnie dać, a nawet sam dojazd to tez koszta, więc rozumiem że to "trudne sprawy" ale młodzi maja też nie mniejsze wydatki i takim roszczeniowym podejściem pokazuje się kompletny brak szacunku też dla ich funduszy i wysiłków a przede wszystkim po prostu ich życzenia i wizji tego dnia. Ale zdaję sobie sprawę że są ludzie którym się nie przemówi i kompletnie nie są w stanie zrozumieć inngo niż ich spojrzenia na jakikolwiek temat. Jest to strasznie smutne i irytujące. W przyszłym roku mój ślub i już mną telepie na myśl o tych bezsensownych rozmowach a jak to a czemu etc
A że już jest po moim ślubie 🤣 jakieś 2 lata 🤣 to Wam powiem że faktycznie przez zapraszanie bez dzieci odpadło mi sporo osób i słyszałam pokątnie że mieli oczywiście o to pretensje (nie mówiąc tego wprost ).
Największym hitem na ślubie mojej przyjaciółki byli znajomi,którzy się mocno spóźnili, przyszli w trakcie przyjęcia i poprosili o obiad, tłumacząc, że było tak gorąco i siedzieli w basenie zamiast przyjść do kościoła- porażka. Pozdrawiam
@@beatakrauze2772 u mnie tak było, że 3 osoby przyszły już po obiedzie. Ale uprzedzili mnie, że tak będzie. Brałam ślub w piątek i nie dostali urlopu więc przyjechali dopiero po pracy najszybciej jak się dało.
Wzięłam ślub w towarzystwie świadkow i rodziców. Nie żałuję , ani ja, ani mój mąż. To był wspaniały dzień, tylko dla nas. Bez stresu.. było cudownie. Zrobiłabym to poraz drugi.
Ula, bardzo Ci dziękuję za ten film. W przyszłym miesiącu biorę ślub. Jestem zasypywana ze strony rodziców, teściów i bliskiej rodziny masą złotych rad. Z jednej strony jestem im wdzięczna, bo do pewnych spraw nie mam dystansu, z drugiej zaś mam dość. A już najbardziej mnie poruszyło, gdy usłyszałam że wesele nie jest dla mnie tylko dla gości i to do nich trzeba się dostosować. Było mi bardzo przykro- mam wrażenie, że niektórzy naprawdę zapomnieli, dlaczego spotykamy się razem tego dnia. Film otworzył mi oczy, że to nie ja jestem dziwna, tylko wszyscy wokół narzucajacy mi swoje racje.
Jestem kelnerka na weselach. To jak ludzie potrafia się ubrać, umalowac i zachować to przechodzi ludzkie pojęcie. A dzieci to jest hit. Nie raz zdarzlo się tak, że dziecko wybiega w kelnerke, która idzie z pełną taca i zdziwienie wielkie, że dziecko ma zderzenie z podłogą- albo dostało taca w głowę... Nie rozumiem takich rodziców, którzy nie pilnują własnych dzieci. Rzucanie jedzeniem, słowne zaczepki mężczyzn, panowie w łazienkach mają zawody na sikanie po ścianach kto wyżej. kobiety sobie nie trafiaja do toalet. nawet zużyte podpaski leżą obok koszow. generalnie wielka tragedia. powinno się uczyć prawdziwnego savoir vivre....
Bardzo szanuje, to o czym mówisz. Prezent to rzecz od serca. Sama pamiętam jak moja siostra obgadywała mój prezent. Nie dałam dużo, ale jak na studenta (jeszcze wtedy) całkiem spoko. No ale i tak poczułam się niefajnie. Dlatego dobrze, że ktoś mówi o tym na głos, bo ludzie są niewychowani teraz.
Zgadzam się w 100%! :) Na pierwszym miejscu weselnej grozy stawiam zabawy weselne, w które zawsze bezczelnie ktoś próbuje mnie wciągnąć, a na drugim miejscu dzieci. To nie kinderbal.
Ula! Jak dla mnie rewelacyjny odcinek. Wszystkie zasady dotyczące dzieci na weselu, dawania prezentów w postaci pieniedzy a także kwot... zgadzam się w 100%. Super rozwiązanie jeżeli dostaje sie zaproszenie "solo" a ma się partnera. To naprawdę bardzo ważne.
Witam, jestem mama 3 dzieci, mieliśmy przypadek ,że środkowa córka była bardzo nieśmiała i miała okres w swoim niezbyt długim życiu ,że bardzo się wstydziła wszystkich "obcych" ludzi, chodzi mi o jakieś ciocie czy koleżanki ,które rzadko się u nas pojawiały, naprawdę na dłuższą chwilę zostawała tylko z kilkoma wybranymi osobami. W tym okresie mieliśmy również wesele brata mojego męża, gdybym miała sytuację w której zostałabym zaproszona bez dzieci, naprawdę nie miałabym co zrobić z córką. Dziadkowie, najbliższe ciocie, itp osoby również były zaproszone na ślub i wesele. Na szczęście na weselu były przewidziane atrakcje dla dzieci, jak również pokoje na piętrze, co było super sprawą, mega byliśmy wdzięczni Młodym. Podejrzewam, że w takiej sytuacji ,szanując decyzję Młodych poszlibyśmy tylko do kościoła i być może mąż ,jako brat Pana młodego zostałby na obiedzie, natomiast było by nam przykro nie możemy w tym uczestniczyć. Dodam, że zazwyczaj przy okazji tak dużych uroczystości, nasze dzieci zostawały z dziadkami, to był czas dla Nas. Wiem ze jest to naprawdę wyjątkowa sytuacja, ale może jeśli ktoś będzie się zastanawiał nad taką możliwością (jak wesele bez dzieci) przeanalizuje, czy w naprawdę bliskim gronie nie ma takiego lub podobnego przypadku. Pozdrawiam cieplutko 😊
Ula, po prostu wszystko co mówisz, to są moje rady, które zawsze wszystkim przekazuje dotyczące zachowania na weselu :D cieszę się, że ktoś powiedział o tym głośno i dzięki temu dotrze z tym filmem i radami to jak największej liczby osób! :)
Swietny odcinek! Ula moje wesele bylo b male 13osob inc 3 dzieci Bylo niesamowicie rodzinnie! Popieram wszystkie powyzsze pomysly! Bylam na paru weselach wprowadzajaca Pana Mlodego I za kazdym razem ktos nie przyszedl bez uprzedniego zawiadomienia. Uwazam to za totalny brak szacunku. Wszyscy wiemy jak ciezkie pieniadze ida na wesele. Chyba, ze ktos stawia jak my na skromne przyjecie, a poprawiny to grill. Nie mamy za wiele czasu, zeby razem Z rodzina spedzac wakacje. Spedzilismy razem cala rodzina, ktora byla na weselu, tydzien nad morzem w Hotel-Spa. Prosilismy, zeby nic nam nie dawali tylko Z nami zostali. Bylo radosnie i rodzinnie pomimo pogody w kartke. A grill i casual outfit byl hitem. To byl udany I niezapomniany tydzien. Bylo bajkowo. Pozdrawiam
Byłam ostatnio u kuzynki na weselu. Poszłam dlatego, że byłoby jej przykro, gdyby mnie nie było. Jednak był problem. Nie trawię pijanych ludzi ani głupich zabaw po pijaku. Na początku na weselu było bardzo sztywno, co mi szczerze odpowiadało, ale później, gdy zaczął się lać alkohol, zostałam zmuszona do zabawy. Kilkukrotnie w toalecie miałam rozmowy z gośćmi, dlaczego siedzę przy stole, czy nie umiem się bawić, bo jestem wstydliwa, jedna nawet uczyła mnie tańczyć. Na siłę wyciągnieto mnie na parkiet, średnio udany wieczór. Można teraz się do mnie przyczepić, dlaczego w ogóle wybrałam się na wesele lub tego, że mogłam spodziewać się takich zachowań. Na pewno już nigdy nie pójdę na wesele :D
Droga Pani Ulo ! Mam dwójkę dzieci, jestem mężatką i ma Pani rację dzieci wytrzymają ten czas bez rodziców a opiekę da się zorganizować. Wesele to nie jest impreza dla maluchów , to jest impreza Państwa młodych i koniec kropka. Naprawdę nie trzeba będąc rodzicem targać ciągle za sobą dziecka, męczyć go - bo jest to impreza mecząca .
Zabrakło mi punktu "czego nie dawać w prezencie" byłam na weselu gdzie para mloda dostala kompletna wyprawke dla dzidziusia a panna mloda nie moze miec dzieci. Troche niezrecznie 😐
bardzo fajny patent na dawanie tzw. koperty, mój nie jedyny bardzo fajny patent to danie prawdziwej sadzonki drzewa, lub np. drzewka szczęścia a na nim koperta , oczywiście fajnie w takich momentach uwzględnić np to co lubią nowożeńcy, słyszałam nawet o daniu maskotek z ulubionych bajek państwa mlodych i połaczenie ich kopertą w formie serca, wariantów można tworzyć wiele :)
Super film :) Brakowało mi tylko jednego punktu, a mianowicie zasad zachowania przy stole i ogółem. Niektóre osoby piękną wizytówkę sobie wystawiają pijąc na umór, śpiąc pod stołem, nieprzyzwoicie się zachowując publicznie. Mnie bardzo razi takie prostactwo przy stole i w towarzystwie. Pozdrawiam :)
Ściskam również, już lecę na bloga, urzekają mnie Twoje pomysły na prezenty, to jaką "wredną" :P osobowością jesteś, uważam Twoje podejście do tych kwestii jako zdroworozsądkowe :)
Ulu zgadzam się z Toba w 500% a nawet i wiecej. Bardzo fajny filmik wszystkie ważne rzeczy zebrane w jedna całość. Pozdrawiam P. S napisz co to za sukienka 😜
Właśnie trafiłam na ten film i zgadza się w 100% trzeba się dostosować do wymogów Młodych. Na naszym weselu goście tylko z najbliższej rodziny otrzymali zaproszeni z dziećmi bo to nasi bratankowie/ siostrzeńcy ale reszta rodziny otrzymała je bez dzieci. Tak tez Nam potwierdzano. Kiedy stałam w kościele z tata okazało się ze kuzyn mojego obecnego męża przyszedł z dwójka dziecko. Myślałam ze będą tylko w kościele a na weselu już bez nich. Na sali okazało się, ze te dzieci są na sali i nie ma dla nich miejsc. Rodzice tych dzieci poprosili o dostawienie miejsc a właściciel sali tylko poinformował nam ze inna liczna gości została przez nas podane i będzie ciężko z menu dziecięcym. Te dzieci otrzymały porcje zarezerwowane dla mojej siostrzenicy i bratanka. Kuzyn nawet nie przyszedł wyjaśnić nic a ja całe swojej wesele czułam wzrok właściciela.
Superfilm po raz kolejny! Ja też nie rozumiem podejścia dawania tylu pieniędzy ile wyszło za parę - "talerzyk". Idąc tym tokiem myślenia, należałoby rozdawać płatne bilety wstępu a nie zaproszenia :/
Tylko ,ze to czesto mlodzi obgadywali ze za malo. Czesto Ci ,co sa wielce nastawieni na "Tylko my wazni .Goscie sie musza do wszystkiego dostosowac "To wlasnie takie osoby ,patrza ile dostali za osobe ;)
w Korei Płn tak jest. tzn przy ślubie cywilnym, potem obiad dla rodziny i znajomych, biletowany ;) na początku mnie to zszokowało, ale potem pomyślałam, że właściwie czemu nie....
Ja również uważam, że wesele jest dla młodych bo to ich dzień. Dla mnie sprawa jest prosta. Jeżeli młodzi o coś proszą to nie szukam dziury w całym i nie obgaduję na całą rodziną tylko staram się spełnić ich prośbę. Każdy z nas ma różny pogląd na pewne rzeczy. Dla jednych rozmowa o pieniądzach jest czymś normalnym dla innych nie i dla nich jest to temat tabu. Należy zrozumieć jedną i drugą stronę. Np u mnie w rodzinie o pieniądzach rozmawia się wprost i zadanie komuś pytania w rodzinie ile zarabia nie jest niczym nie na miejscu . W rodzinie mojego chłopaka o takich rzeczach się nie rozmawia. Ja rozumiem jego rodzinę, on moją i tyle w dyskusji. Ja nie obgaduje jego, a on mojej. Gdy dziecko kuzynki mojego chłopaka miło komunię to w zaproszenich do jej rodziny poprosili o ubranie się elegancko, ponieważ ich rodzina na takie imprezy ubiera się jak na codzień. Rodzice dziecka chcieli, aby goście z obu rodzin wyglądali elegancko. Mama mojego chłopaka była zbulwersowana i twierdziła że rodzice dziecka uważają tamtą rodzinę za lepszych. Ja jej wytłumaczyłam, że moim zdaniem lepiej, że zostali o to poproszeni niż mieliby się głupio czuć przy eleganckich ludziach obok. Ludzie za bardzo robią dramy że wszystkiego.
Tyle tych wymagan. ...Ciekawe, co by zrobili ,gdyby nikt nie przyszedl. Poniewaz nie sprosta tylu wymaganiom;) Mlodzi nie powinni miec zalu 😀Prawda? Obawiam sie, ze pretensje byly by wielkie jak ego mlodych :p ;);) ( zartobliwie , nie uszczypliwie to pisze)
Świetny filmik. I złota myśl, każdy daje tyle na ile go stać, ten przysłowiowy wdowi grosz często więcej znaczy niż gruba kasa. Dziękuję i pozdrawiam Pani Ulu😊
O tak! ja też jestem chętna 😊już niedługo 18nastka chrześniaka mojego partnera i kompletnie nie mam pojęcia ile wypada dać pieniążków 🙈 to ogromny stres 🤭
Podpisuje się rękami i nogami. Pamiętam jak organizowałam mój ślub wtedy rodzina co chwilę narzucała mi swoją wizję tego dnia. A przecież to wyjątkowy czas dwojga ludzi a nie cioci kuzynki czy szwagra...
Bardzo fajny filmik! 👍🏻 ja do tego bym dodała (niestety z mojego doświadczenia) żeby goście weselni pamiętali tez o wyłączeniu/ściszeniu telefonów komórkowych podczas uroczystości i ograniczeniu ich użycia podczas wesela, zwłaszcza to tyczy sie młodych i młodzieży! W dzisiejszych czasach ludzie zwariowali na punkcie smartfonów i nie potrafią wytrzymać paru godzin bez komórki w ręku, bardzo mi było przykro kiedy zaraz po uroczystości i wyjściu z Kościoła zauważyłam ze dość sporo gości „zawisiala” na telefonach- smsy, rozmowy itp Zauważyłam to tez na innych weselach jako gość, przykre bo ten czas i uwaga w 100% powinna byś poświęcona Parze Młodej, rodzinie i całej uroczystości! Pozdrawiam :-)
Szczególnie przykre jest to, że ktoś na weselu przegląda Facebooka, bo to że robi się zdjęcia to dla mnie normalne, dyskretne(!) odebranie telefonu na zewnątrz w jakiejś ważnej sprawie (np. jeśli ktoś zostawił z kimś dzieci lub czeka na jakiś bardzo ważny telefon z pracy) można zrozumieć, ale siedzenie przy stole z telefonem w ręku i oglądaniem Facebooka lub sms' owanie uważam za chamskie w stosunku do Pary młodej i innych gości
Genialny film! Jako przyszła panna młoda również uważam, że prezent nie równa się opłaceniu sobie "talerzyka". W pełni też zgadzam się z prezentami i kwestią zapraszania gości. Chciałabym żeby było więcej tak wyrozumiałych i taktownych ludzi jak Pani i dziewczyny w komentarzach. Pozdrawiam ;)
Jeżeli chodzi o prezenty ślubne to zazwyczaj daje pięknie zapakowane wino i 2 kieliszki ładnie zdobione, do tego koperta i jest cudnie😍 polecam bardzo i pozdrawiam💋
3:45 dziękuję! W końcu ktoś mówi jak człowiek. Planuję swoje wesele. Wymarzyłam sobie je trochę nie standardowo i się zaczyna.. a co jeśli gościom się nie spodoba? Jeśli nie będą jeść? Nie będą tańczyć? No to nie... Niech sobie idą. Wszędzie się spotykam z tym że wesele jest dla gości a nie młodych... To niech goście sobie robią sami 🙄
czas wracać u mnie na weselu był chłodnik zamiast rosołu, zebrane przed kościołem drobne pieniądze, którymi obsypali nas goście oddaliśmy żebraczce pod kościołem. Jedna ciocia się oburzyła. A poza nią wszyscy genialnie się bawili. Szanuj zdanie innych, ale rób swoje :)
Mnie też aż trzęsie jak słyszę o oddawaniu w kopercie za talerzyk. Kto to wymyślił?! Gdy organizowałam swoje wesele to też były problemy z potwierdzeniami od gości. Do większości trzeba było dzwonić i się dowiadywać, masakra...Część była zdziwiona, że dzwonimy z takim pytaniem, bo to przecież oczywiste, że będą...aha, a ja mam kryształową kulę czy jak? Poprosiliśmy o zdrapki lub kupony Lotto zamiast kwiatów. Zdrapek dostaliśmy tyle, że musieliśmy je drapać na 2 razy, bo już ręce nam odpadały :p
Świetny film! Wszystko zwięźle i na temat bez owijania :D Kiedy mówiłaś o tych osobach towarzyszących spoza rodziny, to przypomniały mi się te wszystkie oferty, które można przeczytać czasem na facebooku typu: "Szukam, miłej towarzyszki na wesele" i do tego stos wymogów co do wyglądu i charakteru XD Można się czasami uśmiać i zdziwić :) Pozdrawiam!
@@UlaPedantula i wynudzić się jak mops. Byłam na weselach solo i z towarzyszem (który był po prostu kolegą do tańca) i tam, gdzie byłam z kimś bawiłam się o niebo lepiej - miałam z kim tańczyć. Solo zazwyczaj tańczysz w kółeczku z innymi singielkami... ileż tak można... a jak nikogo nie znasz poza Młodymi to w ogóle przerypane... nawet nie ma do kogo gęby otworzyć, bo reszta sparowana ćwierka między sobą... byłam w życiu na 34 weselach [!], więc wiem, co mówię ;)
Pani Ulu, śledzę Pani bloga oraz kanał na YT od około roku i zaglądam do Pani z ogromną przyjemnością :). Dziękuję za wszystkie rady i pomysły dotyczące organizacji i prowadzenia domu, ale też te, które pomagają po prostu "ogarniać" codzienne życie. Jak na osobę poukładaną, uporządkowaną i pedantyczną, za którą zawsze się uważałam, zaskakujaco dużo się od Pani nauczyłam ;). Okazuje się, że nie zawsze wiemy i umiemy tak dużo, jak nam się wydaje. Oglądając ostatnie filmy przyszło mi do głowy, żeby zapytać, czy myślała Pani kiedyś o nagraniu filmu lub stworzeniu postu dotyczącego tego, jak przygotować dom (i domowników) na pojawienie się nowego członka rodziny? Jak przeorganizować przestrzeń, co kupić, na co szczególnie zwrócić uwagę, zanim powitamy malucha w naszych progach. To ogromna zmiana w życiu, która wiąże się z dużymi emocjami, radością, ale też z pewnymi obawami i łatwo się w tym wszystkim pogubić i o czymś ważnym zapomnieć. My wraz z mężem spodziewamy się dziecka, które pojawi się w naszym domu po wakacjach i coraz bardziej zaczynam się stresować wszystkim, co związane z przygotowaniami na jego przyjęcie. Chciałabym zapewnić mu najlepsze warunki, jakie tylko mogę, przy okazji ułatwiając przystosowanie się do nowej sytuacji nam, domownikom. Może uda się Pani nagrać lub napisać coś, co pomoże przyszłym rodzicom odnaleźć się w tej nowej, wymagającej, ale jakże wspaniałej roli :). Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego, co najlepsze :)!
U mnie w rodzinie kiedyś było wesele bez dzieci i moi rodzice zostawili mnie z babcią a moja ciocia z wujkiem potwierdzili że przyjdą bez dzieci a okazało się że przyszli z dziećmi i siedzieli im na kolanach...
A propos bycia zapraszanym solo. Ostatnio moja koleżanka z liceum się chajtała i zapytałam co z osobą towarzyszącą, bo nie było na zaproszeniu. Odpowiedziała mi, że trochę ciężko z miejscami i zdecydowali się nie zapraszać, osób towarzyszących, których nie znają. byłam na weselu sama i całkowicie rozumiem ich decyzje.
Super filmik. U mnie mama chciała robić po swojemu i jeszcze zapraszać osoby, których ja sobie nie życzyłam w tak ważnym dniu. Zagroziłam, że albo przestanie mieszać bo to nie Jej ślub, albo Nie będzie zaproszona na uroczystość. Niestety często rodzice chcą zrobić wesele po swojemu, choć to nie jest Ich dzień. A goście... No cóż.. Lepiej zaprosić mniej, tych których lubimy, niż każdego wujka Heńka, który się napije i robi grandę
moja przyjaciółka bierze ślub za dwa tygodnie i jej opowieści odnośnie zaproszonych gości jeżą włosy na głowie... -przybycie należało potwierdzić do 20 czerwca, kilka osób w ogóle się nie odezwało, -zapytania czy mogą pojawić się z dziećmi (młodzi nie umieszczali informacji o dzieciach na zaproszeniach, bo sobie nie życzyli) były kierowane do matki panny młodej, która nie zajmuje się organizacją imprezy. Ba, nie było wzmianki aby kierować do niej zapytania! -znalazły się również osoby, które zrezygnowały w ostatniej chwili.... Odnoszę wrażenie, że ludzie po prostu głupieją. Osoby dorosłe, mające rodziny, które same też kiedyś brały ślub nie potrafią uszanować państwa młodych. Kiedyś byłam na weselu, gdzie goście jako prezent mieli wręczać młodym wino. Na zaproszeniu wytłuszczone ŻADNYCH KWIATÓW. Oczywiście kwiaciarnia się zrobiła wraz z dodatkowym problemem, co zrobić z kwiatami. Nienawidzę wesel. O pijanych i spoconych wujkach szkoda już nawet gadać
Cóż, znane są nam te sytuacje. Goście udzielali informacji o nieprzyjściu moim rodzicom mimo podania numeru telefonu w zaproszeniu. Przykre i żenujące.
Kurczę, jak można zapraszać na wesele solo??? Jeśli zapraszam kogoś, co do kogo nie jestem pewna, czy jest w stałym związku albo wiem, że nie jest, to zapraszam z osobą towarzyszącą. Jak zechce, to przyjdzie sama/sam, jeśli chce to przyjdzie z kimś, ale to tej osobie zostawiam wybór.
Czasem, kiedy ma się milion przyjaciół singli, to lepiej zaprosić ich wszystkich solo niż połowę mniej z osobami, których się nie zna... chociaż trzeba dobrze to zaplanować i rozsadzić tak, żeby się dobrze wspólnie bawili ;)
Mine mamusia zabierała na wszelkie możliwe imprezy - w dobrej wierze 😂 męczyłam się w tych pięknych chińskich - ślicznych wtedy sukniach … 🤭 za każdym razem wymiotowałam bo mnie ciotki opily oranżada, której mama nie pozwoliła nigdy pic, a to mnie „znudziło” po słodyczach itd itd .. No to już potem rodzice darowali sobie zabieranie dzikiego dzieciaka na wszelkie impry!!! Taka zabawa z dziećmi 😂😂😂😂
Ja sie zgadzam ze wszystkim , tak samo mysle o dzieciach na waselu. Niestety moi drodzy rodzice , wy i dziecko nie stanowicie jednego bytu i nie jestescie nierozlaczni. Decyzje panstwa mlodych nalezy szanowac , bo nie kazdy dzieci lubi , ba nawet jezeli lubi to nie musi chciec znosic krzyku , biegania i rozrabiania na ich weselu , za ktore badz co badz zaplacili duze pieniadze. Sama widzialam duzo takich sytuacji a nawet 2 wypadki , gdzie dzieci wpadly do oczka wodnego , wiec dla mnie absolutne nie. PS. Rada dla mam :jezeli nie mamy z kim rozstawic dziecka to NIE IDZIEMY na wesele i pod zadnym pozorem nie "wpychamy" dziecka na chama. A dodam jeszcze , ze nie ma co sie obrazac na panstwa mlodych , bo to ze nie macie z kim zostawic , albo nie ufacie opiekunce na tyle to tylko i wylacznie wasz problem , nie ich.
Widze, ze Paniusa nie posiada dzieci😊Tatus kochamiutka tez jest odpowiedzialny za dzieci. Sa tez rozne dzieci w zachowaniu Bo to zalezy od rodzicow ale I sa super dzieciaki. Prosze nie wpychac wszystkich do jednego worka. Problem z dziecmi jest tylko w tym ze zajmuje miejsce I trzeba za nie zapłacic. A Tutaj juz jest smierdzaco.
Merytorycznie się zgadzam. W tym odcinku za to przeszkadzała mi praca kamery, nie wiem, czy byłam jedyna, ale ta nowość mnie osobiście nie odpowiada ;) Pozdrawiam! :)
Niedawno trafiłam na jakimś blogu o tematyce ślubnej na wpis oburzonej dziewczyny, która została zaproszona na ślub i młodzi zaznaczyli na zaproszeniu, że nie chcą prezentów ani kwiatów, tylko właśnie gotówkę. Zdziwiło mnie wtedy ile osób jeździło po młodych, że jak można tak napisać, że wstydu nie mają, a jak dla mnie jest dokładnie jak mówisz - należy uszanować ich wolę, bo może mają jakiś cel na który potrzebują gotówki, a nie 100 wiązanek kwiatów. Mi osobiście to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, odpada problem z szukaniem prezentów i ewentualnym dublowaniem ich itd.
No właśnie, tak strasznie łatwo krytykujemy jak coś jest inaczej niż byśmy chcieli... A tak ciężko nam zaakceptować czyjąś wolę. Nie mam pojęcia skąd się to bierze...
@@UlaPedantula bo to jest nietaktowne pisać na zaproszeniu że goście MUSZĄ przynieść im kasę. może jeszcze powinni napisać minimalną kwotę jaka ma być w kopercie ? zero kultury, ja na pewno bym nie przyszedł gdyby na zaproszeniu było wprost napisane że mam im dać kasę
Dziwną sytuację z zaproszeniem mieliśmy z rodzicami podczas ślubu mojego kuzyna. Razem z bratem byliśmy już na studiach, mimo to zaproszenie zostało wysłane do rodziców i my dopisani na ich zaproszeniu. Nie robiło nam to problemu, gdyż po pierwsze w tamtym czasie oboje byliśmy singlami, a po drugie ślub był nad morzem, my wakacje spędzaliśmy u rodziców na Roztoczu, więc w tą daleką podróż mogliśmy zabrać się jednym samochodem. Oczywiście po otrzymaniu zaproszenia od razu rodzice powiedzieli, że jedziemy, umówiliśmy się, gdzie nocujemy i te sprawy. Zdziwiliśmy się jednak, kiedy na tydzień przed uroczystością, ojciec pana młodego zadzwonił i zapytał, czy my z bratem będziemy z osobami towarzyszącymi...
Jeśli chodzi o gotówkę , to my dostaliśmy od kuzynki banknoty 10 złotowe pozwijane w ruloniki i związane wstążeczkami, wszystko było schowane w ładnym pudełku 😄 No to był hit! Od tamtej pory też tak robimy 😆😆
Dzieci nie powinny isc na wesele. To nie jest miejsce dla nich, przeszkadzają w tancach, krzyczą i biegają, rodzic nic sie nie wybawi a one nic z tego nie wiedza. Taka prawda
Katarzyna Rudy tam tym roku była na weselu mojego narzeczonego siostry i były dzieci i nikomu nie przezkazaly. Jak uważasz że to nie jest zabawa dla dzieci to młodzież też nie powinni przychodzić na wesele.Ja uważam że wesele to spotkanie całej rodziny i na moim weselu będą dzieci, bo dzieci też są częścią rodziny. Nie wyobrażam sobie wesela bez dzieci.
@@AnnaM-wc3yz młodzież to młodzież a dzieci to dzieci. Ja różnicę widzę chociaz teraz sie zaciera:):) Dzisiaj 10 latek to juz mlodziez..... Dawniej 15 latkowie byli nazywani mlodzieza. Osobiscie i prywatnie nie popieram zabierania dzieci a pani moze miec swoje zdanie. Po weselu spiewaja w domu, przedszkolu "do dna do dna", albo " gorzka wodka" dzieci 3 i 4 letnie bo sie nasluchaja przez noc.....tego tez nie popieram. To nie impreza dla nich
Nie zgadzam się z Tobą, jeżeli kogoś dzieci są złe wychowane to nie tylko na weselu, ale na codzień nie będą potrafiły się zachować i to jest wina tylko i wyłącznie rodziców. Nasze dzieci na naszym weselu miały 3 latka i 1,5 roku i nie krzyczały w kościele, nie biegały na sali, tańczyły, jadły grzecznie i córka do dzisiaj a minął już ponad rok wspomina, ze była na balu, ze wujkowie i dziadkowie z nią tańczyli, a mama była księżniczka w pięknej sukni:) także zdziwiłabyś się ile dzieci pamiętają i jakie to dla nich przeżycie i wspaniałe wspomnienia. Sami położyli się w łóżeczkach turystycznych za naszymi krzesłami i poszli spać.
A czarna sukienka z motywem kwiatowym("róże,długość midi"),chodzi o to ze im jestem starsza tym bardziej chce zeby rzeczy były funkcjonalne,czyli nje kupowac sukienki "odswietnej"jak nie wiem co a pozniej zastanawianie sie gdzie ją pozniej ubiorę.Mam na oku sukienkę którą,pozniej bede mogła założyć na wieczór,na dzień, na jesień, na zimę z rajstopami.
MegaAudrey777 prawie 2-3 razy do roku chodziłam po weselach. Bardzo dużo kobiet ma czarne sukienki. Może nie jako "mała czarna" rodem z biura z banku, ale jakaś zwiewna, rozkloszowana, koronkowa, z frędzlami, z dodatkami kolorowymi, z cekinami.... jeżeli wygląda jako sukienka wieczorowa to czemu się wzbraniać przed zakupem? Ja też kupuję sukienki które założę więcej niż raz i takie które mi pasują do kilku imprez. U mnie na weselu było kilka kobiet w czarnej, mnie to nie przeszkadzało. Tak samo jak 3 młodziutkie dziewczyny (nastolatki) miały "małe białe".
Ja bywałam na weselach, gdzie dziewczyny zakładały takie kombinezony na całość ze spodniami, ktore w połączeniu z eleganckimi butami, makijażem i fryzurą wyglądały ładnie, a można też je później założyć na jakieś inne wyjścia. Było też dużo osób w sukienkach w kwiaty, eleganckich, ale nie typowo weselnych. Czarnych z jakimś złotym dodatkiem lub cekinami też nie brakowało a w tamtym roku byłam na 5 weselach, w tym również nie polskich.
Masz bardzo duzo racji. Bardzo denerwuje mnie mówienie, że wesele robi się dla gości... Na moim weselu pojawila się piątka dzieci, na które nie byliśmy przygotowani. Najgorsze, że goście nie powiedzieli wcześniej, że z tymi dziećmi będą...
OlaAisha Pewnie,że tak :) Każdy ma własne poczucie taktu czy jakkolwiek by tego nie nazwać :) Można zrobić wymowną minę i gość poczuje się niekomfortowo,a można jakoś załagodzić sytuację,potraktować to z przymrużeniem oka,dystansem - i jest przyjemnie,ale każdy robi co chce,zgadzam się :)
Pani Ulu, bardzo lubię Pani filmy! Czytam regularnie bloga i należę do grupy na Facebooku :) natknęłam się dzisiaj na ten film i potrzebuję pewnej porady - w tej sytuacji jako Panna Młoda i konkretnie chodzi mi tutaj o maniery dotyczące zapraszania kogoś lub nie. Mam dorosłego, niepełnosprawnego ruchowo i intelektualnie kuzyna (syn mojej matki chrzestnej) - jak powinnam rozwiązać tę kwestię? Jego obecność na weselu absolutnie nie byłaby problemem dla nikogo z nas, ale czy w takim wypadku taką osobę powinniśmy wliczać w tzw 'talerzyk'? Kuzyn nie potrafi sam jeść ani mówić. Mimo, że zapraszanie osoby dorosłej wiąże się też z zapraszaniem osoby towarzyszącej to w tej sytuacji z przyczyn oczywistych takie coś odpada. Jak powinniśmy zaadresowac zaproszenia? Wpisać go razem z jego rodzicami czy napisać oddzielne (mimo, że i tak nie umie czytać)? Mam nadzieję, że uda się Pani przeczytać o mojej rozterce i doradzi mi Pani co powinnam zrobić w takiej sytuacji aby nie narazić się na późniejsze nieporozumienia, które mogłyby w rodzinie wyniknąć z tego powodu. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego urlopu! :)
Oj... sytuacja jest trudna. Ja zaadresowałabym oddzielne zaproszenie, imienne, bez dopisywania osoby towarzyszącej, skoro z oczywistych problemów ten chłopak nie ma partnerki. Natomiast w sprawie "talerzyka" myślę, że należy poinformować dom weselny, że pojawi się osoba z niepełnosprawnością i dobrze się przygotować: proszę zwrócić uwagę na to, czy jest podjazd dla wózka, czy jest wygodne miejsce, gdzie ten specjalny gość będzie mógł wygodnie usiąść, podjechać wózkiem etc. Czy są przystosowane toalety. Nakrycie powinno być pięknie przygotowane, jak w przypadku każdego gościa, ale jeśli kuzyn nie będzie jadł nic z weselnych potraw dom weselny za to nakrycie nie powinien doliczać.
Co do zapraszania dzieci - prawie rok temu zostaliśmy zaproszeni na ślub i wesele kuzyna bez dziecka. Córeczka miała wtedy 1,5 roku, zdecydowaliśmy, że w takiej sytuacji udamy się tylko na ślub a na wesele już nie. Zadzwoniłam do kuzyna, podziękowałam za zaproszenie i wytłumaczyłam, że mała sama jeszcze z nikim nie zostawała i na wesele nie przyjdziemy. Kuzyn powiedział, że rozumie, że jest mu przykro że nas nie będzie ale w rodzinie jest tyle dzieci, że ilość gości byłaby z nimi podwójna. Mówił, że nie ma takiej możliwości by z córką przyjść ale gdyby coś się zmieniło to da znać. Jakie było nasze zdziwienie gdy okazało się, że część rodzin zaproponowała młodym, że za miejca na weselu dla swoich dzieci po prostu zapłaci i w ten sposób całe rodziny się pojawiły. Bardzo mnie to zabolało, bo ja nie mialabym śmiałości czegoś takiego zaproponować, a rodzina się dziwiła czemu my tak nie zrobiliśmy. Dodam, że o takiej możliwości dowiedziałam się już po ślubie. Wielkie wydziwianie czemu nie chcieliśmy przyjść na wesele skoro inni z dziećmi przyszli :-( Ręce opadają...
Andrzej Boguszewski moim zdaniem dzieci na weselu są problematyczne, lepiej zostawić je u znajomych lub u rodziny, bo dzieci nie wiedzą co to jest wesele, o 21 już chcą iść spać i ciągle coś chcą, z resztą to jest też uciążliwe dla matek
Dla mnie też niesmak wywołuje to jak ktoś publicznie oświadcza się na weselu... No w końcu to jest najważniejszy dzień w życiu Państwa młodych a tu niektórzy chcą przebić młodych ;(
Co ? To takie rzeczy się zdarzają? 🙄🤦
Zzaczarowanaa a tak z ciekawości, spotkałaś się kiedyś z taką sytuacja?
Hę? Nie słyszałam jeszcze o takiej akcji :-&
@@insomnia6261 Ja się spotkałam i to niejednokrotnie. Za każdym razem młoda para była w to zaangażowana i bardzo się cieszyła. Ja oświadczyny na weselu bym ukróciła, moje na szczęście odbyły się bez blasku fleszy i tłumu gapiów. Ale co kto lubi ;)
Patrząc na te wszystkie obruszone osoby w kwestii dzieci i niemożności zostawienia ich z kimkolwiek, zastanawiam się, czy czasem nie zagubila się gdzieś sprawa podstawowa : w dniu wesela chyba najważniejsza jest para młoda i to goście mimo wszystko powinni się dostosować do niej, a nie młodzi do całego świata i sytuacji rodzinnej każdej z zaproszonych osób. Posiadanie dzieci to ogromna odpowiedzialność i miliony wyborów, jeśli nie mogę zabrać dzieci a nie mam możliwości pójścia bez nich, to trudno, nie idę albo idę tylko na ślub. Ale przede wszystkim nie mam do nikogo pretensji że mnie z dziećmi nie zaprosił, tylko biorę to na klatę i tyle. Wiadomo że każdy by chciał mieć ciastko i zjeść ciastko ale tak jak Ula mówiła, szanujmy przede wszystkim decyzje i wybory Państwa Młodych.
Olga Pod. Najdziwniejsze jest to, ze wesele to duży wydatek, płacenie za dzieci (od talerza jak dla dorosłych), animatorów zabaw, dodatkowe pokoje żeby maluszek się zdrzemnął itd. to na prawdę bardzo dużo dla młodej pary. Stawianie takich wymagań uważam za niestosowne... I widzę duża różnica między „bardzo szkoda, ale nie jesteśmy w stanie pojawić się w takim wypadku” a „co za egoizm!”.
Karina no dokładnie. Po prostu trochę wyobraźni i empatii dla każdego dobrze zrobi. Goście wiadomo, też mają dużo wydatków bo trzeba się jakoś prezentować, coś pewnie dać, a nawet sam dojazd to tez koszta, więc rozumiem że to "trudne sprawy" ale młodzi maja też nie mniejsze wydatki i takim roszczeniowym podejściem pokazuje się kompletny brak szacunku też dla ich funduszy i wysiłków a przede wszystkim po prostu ich życzenia i wizji tego dnia. Ale zdaję sobie sprawę że są ludzie którym się nie przemówi i kompletnie nie są w stanie zrozumieć inngo niż ich spojrzenia na jakikolwiek temat. Jest to strasznie smutne i irytujące. W przyszłym roku mój ślub i już mną telepie na myśl o tych bezsensownych rozmowach a jak to a czemu etc
Olga Pod.
Brawo👏🏻Dosadnie napisane.
Powiem tylko święta święta prawda .też jestem tego zdania.
A że już jest po moim ślubie 🤣 jakieś 2 lata 🤣 to Wam powiem że faktycznie przez zapraszanie bez dzieci odpadło mi sporo osób i słyszałam pokątnie że mieli oczywiście o to pretensje (nie mówiąc tego wprost ).
Co do ubioru - dodalabym jeszcze, ze panowie powinni miec koszule z dlugimi rękawami, niezależnie od pory roku ☺
Basia hub to prawda!
Basia hub dlaczego ? na długi rękaw....
Gosia Demianczuk bo tylko koszula na długi rękaw jest elegancka 😉
Spocony, ale elegancki ;)
Kocham cie Ula
Największym hitem na ślubie mojej przyjaciółki byli znajomi,którzy się mocno spóźnili, przyszli w trakcie przyjęcia i poprosili o obiad, tłumacząc, że było tak gorąco i siedzieli w basenie zamiast przyjść do kościoła- porażka. Pozdrawiam
Anna Bok ja juz bym o obiad nie prosila....przyszlabym ale nie prosilabym o nic
Katarzyna Rudy No pewnie,ale niektórzy mają tupet i myślą tylko o sobie,ale nie ma co się przejmować. Pozdrawiam
Katarzyna Rudy nie będąc na ślubie przyszłabyś na wesele? 🤔
Masakra! Mnie już zdziwiło jak goście wkroczyli do kościoła w środku ceremonii.
@@beatakrauze2772 u mnie tak było, że 3 osoby przyszły już po obiedzie. Ale uprzedzili mnie, że tak będzie. Brałam ślub w piątek i nie dostali urlopu więc przyjechali dopiero po pracy najszybciej jak się dało.
"Nie płacicie za swój udział w tej uroczystości". Bardzo mi się to spodobało!
Wzięłam ślub w towarzystwie świadkow i rodziców. Nie żałuję , ani ja, ani mój mąż. To był wspaniały dzień, tylko dla nas. Bez stresu.. było cudownie. Zrobiłabym to poraz drugi.
Też tak zrobię..chociaż Jestem po rozwodzie i z kimś już..to myślymi o ślubie i tylko kameralnie
Ula, bardzo Ci dziękuję za ten film. W przyszłym miesiącu biorę ślub. Jestem zasypywana ze strony rodziców, teściów i bliskiej rodziny masą złotych rad. Z jednej strony jestem im wdzięczna, bo do pewnych spraw nie mam dystansu, z drugiej zaś mam dość. A już najbardziej mnie poruszyło, gdy usłyszałam że wesele nie jest dla mnie tylko dla gości i to do nich trzeba się dostosować. Było mi bardzo przykro- mam wrażenie, że niektórzy naprawdę zapomnieli, dlaczego spotykamy się razem tego dnia.
Film otworzył mi oczy, że to nie ja jestem dziwna, tylko wszyscy wokół narzucajacy mi swoje racje.
Mniej przyjemnie by bylo, gdyby nikogo nie bylo z zaproszonych ;) Ale fakt wesele dla Ciebie. ;) Slub w kosciele jest dla Was....Wszystkiego dobrego.
Jestem kelnerka na weselach. To jak ludzie potrafia się ubrać, umalowac i zachować to przechodzi ludzkie pojęcie. A dzieci to jest hit. Nie raz zdarzlo się tak, że dziecko wybiega w kelnerke, która idzie z pełną taca i zdziwienie wielkie, że dziecko ma zderzenie z podłogą- albo dostało taca w głowę... Nie rozumiem takich rodziców, którzy nie pilnują własnych dzieci. Rzucanie jedzeniem, słowne zaczepki mężczyzn, panowie w łazienkach mają zawody na sikanie po ścianach kto wyżej. kobiety sobie nie trafiaja do toalet. nawet zużyte podpaski leżą obok koszow. generalnie wielka tragedia. powinno się uczyć prawdziwnego savoir vivre....
współczuję Pani....
Powinien powstać filmik o tych zachowaniach, to by ludziska trochę nauczyło kultury!
Bardzo szanuje, to o czym mówisz. Prezent to rzecz od serca. Sama pamiętam jak moja siostra obgadywała mój prezent. Nie dałam dużo, ale jak na studenta (jeszcze wtedy) całkiem spoko. No ale i tak poczułam się niefajnie. Dlatego dobrze, że ktoś mówi o tym na głos, bo ludzie są niewychowani teraz.
Przykro mi, że Twoja siostra tak zareagowała :(
Zgadzam się w 100%! :) Na pierwszym miejscu weselnej grozy stawiam zabawy weselne, w które zawsze bezczelnie ktoś próbuje mnie wciągnąć, a na drugim miejscu dzieci. To nie kinderbal.
Ula! Jak dla mnie rewelacyjny odcinek. Wszystkie zasady dotyczące dzieci na weselu, dawania prezentów w postaci pieniedzy a także kwot... zgadzam się w 100%. Super rozwiązanie jeżeli dostaje sie zaproszenie "solo" a ma się partnera. To naprawdę bardzo ważne.
Dobrze gada, polać jej! ;)
Witam, jestem mama 3 dzieci, mieliśmy przypadek ,że środkowa córka była bardzo nieśmiała i miała okres w swoim niezbyt długim życiu ,że bardzo się wstydziła wszystkich "obcych" ludzi, chodzi mi o jakieś ciocie czy koleżanki ,które rzadko się u nas pojawiały, naprawdę na dłuższą chwilę zostawała tylko z kilkoma wybranymi osobami. W tym okresie mieliśmy również wesele brata mojego męża, gdybym miała sytuację w której zostałabym zaproszona bez dzieci, naprawdę nie miałabym co zrobić z córką. Dziadkowie, najbliższe ciocie, itp osoby również były zaproszone na ślub i wesele. Na szczęście na weselu były przewidziane atrakcje dla dzieci, jak również pokoje na piętrze, co było super sprawą, mega byliśmy wdzięczni Młodym.
Podejrzewam, że w takiej sytuacji ,szanując decyzję Młodych poszlibyśmy tylko do kościoła i być może mąż ,jako brat Pana młodego zostałby na obiedzie, natomiast było by nam przykro nie możemy w tym uczestniczyć. Dodam, że zazwyczaj przy okazji tak dużych uroczystości, nasze dzieci zostawały z dziadkami, to był czas dla Nas.
Wiem ze jest to naprawdę wyjątkowa sytuacja, ale może jeśli ktoś będzie się zastanawiał nad taką możliwością (jak wesele bez dzieci) przeanalizuje, czy w naprawdę bliskim gronie nie ma takiego lub podobnego przypadku. Pozdrawiam cieplutko 😊
Ula, po prostu wszystko co mówisz, to są moje rady, które zawsze wszystkim przekazuje dotyczące zachowania na weselu :D cieszę się, że ktoś powiedział o tym głośno i dzięki temu dotrze z tym filmem i radami to jak największej liczby osób! :)
Swietny odcinek! Ula moje wesele bylo b male 13osob inc 3 dzieci Bylo niesamowicie rodzinnie! Popieram wszystkie powyzsze pomysly! Bylam na paru weselach wprowadzajaca Pana Mlodego I za kazdym razem ktos nie przyszedl bez uprzedniego zawiadomienia. Uwazam to za totalny brak szacunku. Wszyscy wiemy jak ciezkie pieniadze ida na wesele. Chyba, ze ktos stawia jak my na skromne przyjecie, a poprawiny to grill. Nie mamy za wiele czasu, zeby razem Z rodzina spedzac wakacje. Spedzilismy razem cala rodzina, ktora byla na weselu, tydzien nad morzem w Hotel-Spa. Prosilismy, zeby nic nam nie dawali tylko Z nami zostali. Bylo radosnie i rodzinnie pomimo pogody w kartke. A grill i casual outfit byl hitem. To byl udany I niezapomniany tydzien. Bylo bajkowo. Pozdrawiam
Szczerze? lubię Cię słuchać. Mogłabyś mówić o pogodzie a to się tak bardzo przyjemnie słucha! Masz przepiękny głos, kojący achhhh
Byłam ostatnio u kuzynki na weselu. Poszłam dlatego, że byłoby jej przykro, gdyby mnie nie było. Jednak był problem. Nie trawię pijanych ludzi ani głupich zabaw po pijaku. Na początku na weselu było bardzo sztywno, co mi szczerze odpowiadało, ale później, gdy zaczął się lać alkohol, zostałam zmuszona do zabawy. Kilkukrotnie w toalecie miałam rozmowy z gośćmi, dlaczego siedzę przy stole, czy nie umiem się bawić, bo jestem wstydliwa, jedna nawet uczyła mnie tańczyć. Na siłę wyciągnieto mnie na parkiet, średnio udany wieczór. Można teraz się do mnie przyczepić, dlaczego w ogóle wybrałam się na wesele lub tego, że mogłam spodziewać się takich zachowań. Na pewno już nigdy nie pójdę na wesele :D
Ja do swoich zaproszeń dołączę chyba link do tego filmu :P
Hahaha :) to jest sposób!
I wcale nie byłoby to głupie 😍
Super pomysł!😅
Droga Pani Ulo ! Mam dwójkę dzieci, jestem mężatką i ma Pani rację dzieci wytrzymają ten czas bez rodziców a opiekę da się zorganizować. Wesele to nie jest impreza dla maluchów , to jest impreza Państwa młodych i koniec kropka. Naprawdę nie trzeba będąc rodzicem targać ciągle za sobą dziecka, męczyć go - bo jest to impreza mecząca .
Ulka życie bez Ciebie byłoby smutaśne😘Wybieram się na wesele,dylematy rozwiązane👍
Zabrakło mi punktu "czego nie dawać w prezencie" byłam na weselu gdzie para mloda dostala kompletna wyprawke dla dzidziusia a panna mloda nie moze miec dzieci. Troche niezrecznie 😐
:o jak można komuś dać wyprawkę jak nie jest w ciąży? To już lepiej dać pustą kopertę
@@sexonthebeach905 lepiej nic nie dawać... puste koperty to moim zdaniem szczyt chamstwa i cwaniactwa.
bardzo fajny patent na dawanie tzw. koperty, mój nie jedyny bardzo fajny patent to danie prawdziwej sadzonki drzewa, lub np. drzewka szczęścia a na nim koperta , oczywiście fajnie w takich momentach uwzględnić np to co lubią nowożeńcy, słyszałam nawet o daniu maskotek z ulubionych bajek państwa mlodych i połaczenie ich kopertą w formie serca, wariantów można tworzyć wiele :)
1:08 "No to wiadomix!" x)
Bardzo podoba mi się Pani spojrzenie, takie tradycyjno-nowoczesne i wyważone ;)
Miło mi! Fajne określenie: tradycyjno-nowoczesne :)
@@UlaPedantula takie trochę nie po polsku, ale miałam na myśli bardzo trafne połączenie tradycji z nowoczesnością ;)
Super film :) Brakowało mi tylko jednego punktu, a mianowicie zasad zachowania przy stole i ogółem. Niektóre osoby piękną wizytówkę sobie wystawiają pijąc na umór, śpiąc pod stołem, nieprzyzwoicie się zachowując publicznie. Mnie bardzo razi takie prostactwo przy stole i w towarzystwie. Pozdrawiam :)
noeemi83 i jeszcze to słynne 'no ze mną się nie napijesz?' masakra!
Takie osoby chyba nie oglądają kanału Uli ;)
Ściskam również, już lecę na bloga, urzekają mnie Twoje pomysły na prezenty, to jaką "wredną" :P osobowością jesteś, uważam Twoje podejście do tych kwestii jako zdroworozsądkowe :)
Na mój ślub chrzesna męża spóźniła się i weszła jak my już dawno w kosciele byliśmy przed ołtarzem a jakby tego było mało przyszla w białej sukience
Dawno tu nie zaglądałam... Świetny odcinek! A jaką masz Ula piękną fryzurkę! Wyglądasz zjawiskowo!
Pozdrawiam :)
Ulu zgadzam się z Toba w 500% a nawet i wiecej. Bardzo fajny filmik wszystkie ważne rzeczy zebrane w jedna całość. Pozdrawiam
P. S napisz co to za sukienka 😜
Kamila Wiącek zara z zeszłego roku ta sukienka
Wiktoria Kotlińska dziękuję 😜
Bardzo Cię lubię 😊 ,uwielbiam Cię słuchać obojętnie na jaki temat mówisz 😁 Cieszę się ze jesteś ❣
Właśnie trafiłam na ten film i zgadza się w 100% trzeba się dostosować do wymogów Młodych. Na naszym weselu goście tylko z najbliższej rodziny otrzymali zaproszeni z dziećmi bo to nasi bratankowie/ siostrzeńcy ale reszta rodziny otrzymała je bez dzieci. Tak tez Nam potwierdzano. Kiedy stałam w kościele z tata okazało się ze kuzyn mojego obecnego męża przyszedł z dwójka dziecko. Myślałam ze będą tylko w kościele a na weselu już bez nich. Na sali okazało się, ze te dzieci są na sali i nie ma dla nich miejsc. Rodzice tych dzieci poprosili o dostawienie miejsc a właściciel sali tylko poinformował nam ze inna liczna gości została przez nas podane i będzie ciężko z menu dziecięcym. Te dzieci otrzymały porcje zarezerwowane dla mojej siostrzenicy i bratanka. Kuzyn nawet nie przyszedł wyjaśnić nic a ja całe swojej wesele czułam wzrok właściciela.
Superfilm po raz kolejny! Ja też nie rozumiem podejścia dawania tylu pieniędzy ile wyszło za parę - "talerzyk". Idąc tym tokiem myślenia, należałoby rozdawać płatne bilety wstępu a nie zaproszenia :/
Tylko ,ze to czesto mlodzi obgadywali ze za malo. Czesto Ci ,co sa wielce nastawieni na "Tylko my wazni .Goscie sie musza do wszystkiego dostosowac "To wlasnie takie osoby ,patrza ile dostali za osobe ;)
w Korei Płn tak jest. tzn przy ślubie cywilnym, potem obiad dla rodziny i znajomych, biletowany ;) na początku mnie to zszokowało, ale potem pomyślałam, że właściwie czemu nie....
Ja również uważam, że wesele jest dla młodych bo to ich dzień. Dla mnie sprawa jest prosta. Jeżeli młodzi o coś proszą to nie szukam dziury w całym i nie obgaduję na całą rodziną tylko staram się spełnić ich prośbę. Każdy z nas ma różny pogląd na pewne rzeczy. Dla jednych rozmowa o pieniądzach jest czymś normalnym dla innych nie i dla nich jest to temat tabu. Należy zrozumieć jedną i drugą stronę. Np u mnie w rodzinie o pieniądzach rozmawia się wprost i zadanie komuś pytania w rodzinie ile zarabia nie jest niczym nie na miejscu . W rodzinie mojego chłopaka o takich rzeczach się nie rozmawia. Ja rozumiem jego rodzinę, on moją i tyle w dyskusji. Ja nie obgaduje jego, a on mojej. Gdy dziecko kuzynki mojego chłopaka miło komunię to w zaproszenich do jej rodziny poprosili o ubranie się elegancko, ponieważ ich rodzina na takie imprezy ubiera się jak na codzień. Rodzice dziecka chcieli, aby goście z obu rodzin wyglądali elegancko. Mama mojego chłopaka była zbulwersowana i twierdziła że rodzice dziecka uważają tamtą rodzinę za lepszych. Ja jej wytłumaczyłam, że moim zdaniem lepiej, że zostali o to poproszeni niż mieliby się głupio czuć przy eleganckich ludziach obok. Ludzie za bardzo robią dramy że wszystkiego.
Tyle tych wymagan. ...Ciekawe, co by zrobili ,gdyby nikt nie przyszedl. Poniewaz nie sprosta tylu wymaganiom;) Mlodzi nie powinni miec zalu 😀Prawda? Obawiam sie, ze pretensje byly by wielkie jak ego mlodych :p ;);) ( zartobliwie ,
nie uszczypliwie to pisze)
Świetne rady :) ja swoje wesele miałam rok temu i na szczęście wszystko było w porządku ;)
Świetny filmik. I złota myśl, każdy daje tyle na ile go stać, ten przysłowiowy wdowi grosz często więcej znaczy niż gruba kasa. Dziękuję i pozdrawiam Pani Ulu😊
Pani rady to świętość 😃
Jak zawsze... Niezawodna Ula! 😍
Jest pani super, mogę oglądać panią bez końca. Pozdrawiam 😀
Bardzo dziękuję!!!
Piękna sukienka, Pani Urszulo!
A ja właśnie byłam na weselu w dzień wystawieniu tego filmiku
Kochana Ulu, z takich głupich zabaw się już rezygnuje :) Teraz nie ma sprośnych i burackich zabaw, są nowoczesne :)
Nic dodać nic ująć podpisuję się pod tym rękami i nogami :)
Pani Ulu a może za jakiś czas porady na 18-nastkę ?Pozdrawiam 😘
O tak! ja też jestem chętna 😊już niedługo 18nastka chrześniaka mojego partnera i kompletnie nie mam pojęcia ile wypada dać pieniążków 🙈 to ogromny stres 🤭
Podoba mi się patent z pakowaniem gótwki :) Wykorzystam w tym roku :) Pozdrawiam Cię Ula :)
Jak zawsze krótko, zwięźle i w punkt. Uwielbiam Pani filmy :)
Prosto, rzetelnie, konkretnie. Wszystko co potrzebne. 👌🏻👌🏻
Świetny film !!!! 👍👍👍
Dziękuję? Utwierdziłas mnie w podejściu do tematu - myślę identycznie jak Ty!
Podpisuje się rękami i nogami. Pamiętam jak organizowałam mój ślub wtedy rodzina co chwilę narzucała mi swoją wizję tego dnia. A przecież to wyjątkowy czas dwojga ludzi a nie cioci kuzynki czy szwagra...
Bardzo fajny filmik! 👍🏻 ja do tego bym dodała (niestety z mojego doświadczenia) żeby goście weselni pamiętali tez o wyłączeniu/ściszeniu telefonów komórkowych podczas uroczystości i ograniczeniu ich użycia podczas wesela, zwłaszcza to tyczy sie młodych i młodzieży! W dzisiejszych czasach ludzie zwariowali na punkcie smartfonów i nie potrafią wytrzymać paru godzin bez komórki w ręku, bardzo mi było przykro kiedy zaraz po uroczystości i wyjściu z Kościoła zauważyłam ze dość sporo gości „zawisiala” na telefonach- smsy, rozmowy itp Zauważyłam to tez na innych weselach jako gość, przykre bo ten czas i uwaga w 100% powinna byś poświęcona Parze Młodej, rodzinie i całej uroczystości! Pozdrawiam :-)
A Fawcett święta racja! Szczerze mówiąc nie przyszło mi to do głowy, że ktoś może telefonem robić na weselu cokolwiek innego niż zdjęcia....
Szczególnie przykre jest to, że ktoś na weselu przegląda Facebooka, bo to że robi się zdjęcia to dla mnie normalne, dyskretne(!) odebranie telefonu na zewnątrz w jakiejś ważnej sprawie (np. jeśli ktoś zostawił z kimś dzieci lub czeka na jakiś bardzo ważny telefon z pracy) można zrozumieć, ale siedzenie przy stole z telefonem w ręku i oglądaniem Facebooka lub sms' owanie uważam za chamskie w stosunku do Pary młodej i innych gości
Genialny film! Jako przyszła panna młoda również uważam, że prezent nie równa się opłaceniu sobie "talerzyka". W pełni też zgadzam się z prezentami i kwestią zapraszania gości. Chciałabym żeby było więcej tak wyrozumiałych i taktownych ludzi jak Pani i dziewczyny w komentarzach. Pozdrawiam ;)
Ja biorę ślub za równy tydzień 😊😊
Jeżeli chodzi o prezenty ślubne to zazwyczaj daje pięknie zapakowane wino i 2 kieliszki ładnie zdobione, do tego koperta i jest cudnie😍 polecam bardzo i pozdrawiam💋
3:45 dziękuję! W końcu ktoś mówi jak człowiek. Planuję swoje wesele. Wymarzyłam sobie je trochę nie standardowo i się zaczyna.. a co jeśli gościom się nie spodoba? Jeśli nie będą jeść? Nie będą tańczyć? No to nie... Niech sobie idą. Wszędzie się spotykam z tym że wesele jest dla gości a nie młodych... To niech goście sobie robią sami 🙄
czas wracać u mnie na weselu był chłodnik zamiast rosołu, zebrane przed kościołem drobne pieniądze, którymi obsypali nas goście oddaliśmy żebraczce pod kościołem. Jedna ciocia się oburzyła. A poza nią wszyscy genialnie się bawili. Szanuj zdanie innych, ale rób swoje :)
W sobote mam wesele! Idealnie w punkt odcinek,kocham Cię oglądać💗
Ty mądra cudowna kobietko, uwielbiam Cię !!! :)
Prosto, na temat, konkretnie, z jajem! I szczerze :D Tak jak lubię 💚
Mnie też aż trzęsie jak słyszę o oddawaniu w kopercie za talerzyk. Kto to wymyślił?! Gdy organizowałam swoje wesele to też były problemy z potwierdzeniami od gości. Do większości trzeba było dzwonić i się dowiadywać, masakra...Część była zdziwiona, że dzwonimy z takim pytaniem, bo to przecież oczywiste, że będą...aha, a ja mam kryształową kulę czy jak? Poprosiliśmy o zdrapki lub kupony Lotto zamiast kwiatów. Zdrapek dostaliśmy tyle, że musieliśmy je drapać na 2 razy, bo już ręce nam odpadały :p
Świetny film! Wszystko zwięźle i na temat bez owijania :D Kiedy mówiłaś o tych osobach towarzyszących spoza rodziny, to przypomniały mi się te wszystkie oferty, które można przeczytać czasem na facebooku typu: "Szukam, miłej towarzyszki na wesele" i do tego stos wymogów co do wyglądu i charakteru XD Można się czasami uśmiać i zdziwić :) Pozdrawiam!
Justyna Dymińska nie rozumiem tego, bo na wesele można przecież przyjść samemu.
@@UlaPedantula i wynudzić się jak mops. Byłam na weselach solo i z towarzyszem (który był po prostu kolegą do tańca) i tam, gdzie byłam z kimś bawiłam się o niebo lepiej - miałam z kim tańczyć. Solo zazwyczaj tańczysz w kółeczku z innymi singielkami... ileż tak można... a jak nikogo nie znasz poza Młodymi to w ogóle przerypane... nawet nie ma do kogo gęby otworzyć, bo reszta sparowana ćwierka między sobą... byłam w życiu na 34 weselach [!], więc wiem, co mówię ;)
łooo pani.uwielbiam Pani głos
Bardzo fajne porady 😊😊😊
Ile ja razy nie byłam zaproszona jako dziecko.na.wesele z rodzicami . Rodzice szli sami ja żyję ,rodzice jakoś nie byli z tego powodu obrażeni.
Pani Ulu, śledzę Pani bloga oraz kanał na YT od około roku i zaglądam do Pani z ogromną przyjemnością :). Dziękuję za wszystkie rady i pomysły dotyczące organizacji i prowadzenia domu, ale też te, które pomagają po prostu "ogarniać" codzienne życie. Jak na osobę poukładaną, uporządkowaną i pedantyczną, za którą zawsze się uważałam, zaskakujaco dużo się od Pani nauczyłam ;). Okazuje się, że nie zawsze wiemy i umiemy tak dużo, jak nam się wydaje.
Oglądając ostatnie filmy przyszło mi do głowy, żeby zapytać, czy myślała Pani kiedyś o nagraniu filmu lub stworzeniu postu dotyczącego tego, jak przygotować dom (i domowników) na pojawienie się nowego członka rodziny? Jak przeorganizować przestrzeń, co kupić, na co szczególnie zwrócić uwagę, zanim powitamy malucha w naszych progach. To ogromna zmiana w życiu, która wiąże się z dużymi emocjami, radością, ale też z pewnymi obawami i łatwo się w tym wszystkim pogubić i o czymś ważnym zapomnieć. My wraz z mężem spodziewamy się dziecka, które pojawi się w naszym domu po wakacjach i coraz bardziej zaczynam się stresować wszystkim, co związane z przygotowaniami na jego przyjęcie. Chciałabym zapewnić mu najlepsze warunki, jakie tylko mogę, przy okazji ułatwiając przystosowanie się do nowej sytuacji nam, domownikom. Może uda się Pani nagrać lub napisać coś, co pomoże przyszłym rodzicom odnaleźć się w tej nowej, wymagającej, ale jakże wspaniałej roli :).
Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego, co najlepsze :)!
Czekam z niecierpliwością na każdy film! Jak zawsze przydatne rady ❤️
Kocham Cię
Film przydatny, zwłaszcza ze teraz sezon weselny, ma pani wiele racji 😘
Ulu jak zawsze świetny odcinek zawsze z twoich filmów czerpie inspiracje pozdrawiam cieplutko😘😘😘
No kocham Cię i tyle. 🤷🤷🤷
U mnie w rodzinie kiedyś było wesele bez dzieci i moi rodzice zostawili mnie z babcią a moja ciocia z wujkiem potwierdzili że przyjdą bez dzieci a okazało się że przyszli z dziećmi i siedzieli im na kolanach...
A propos bycia zapraszanym solo. Ostatnio moja koleżanka z liceum się chajtała i zapytałam co z osobą towarzyszącą, bo nie było na zaproszeniu. Odpowiedziała mi, że trochę ciężko z miejscami i zdecydowali się nie zapraszać, osób towarzyszących, których nie znają. byłam na weselu sama i całkowicie rozumiem ich decyzje.
Super film tak jak każdy❤️😃
Bardzo cenne uwagi! Słuchajcie się ich! Bo później nie trudno o faux pas!
Super filmik. U mnie mama chciała robić po swojemu i jeszcze zapraszać osoby, których ja sobie nie życzyłam w tak ważnym dniu. Zagroziłam, że albo przestanie mieszać bo to nie Jej ślub, albo Nie będzie zaproszona na uroczystość. Niestety często rodzice chcą zrobić wesele po swojemu, choć to nie jest Ich dzień. A goście... No cóż.. Lepiej zaprosić mniej, tych których lubimy, niż każdego wujka Heńka, który się napije i robi grandę
No z tymi dziećmi to było w punkt ula 😘😘
super porady dzieki pozdrawiam
moja przyjaciółka bierze ślub za dwa tygodnie i jej opowieści odnośnie zaproszonych gości jeżą włosy na głowie...
-przybycie należało potwierdzić do 20 czerwca, kilka osób w ogóle się nie odezwało,
-zapytania czy mogą pojawić się z dziećmi (młodzi nie umieszczali informacji o dzieciach na zaproszeniach, bo sobie nie życzyli) były kierowane do matki panny młodej, która nie zajmuje się organizacją imprezy. Ba, nie było wzmianki aby kierować do niej zapytania!
-znalazły się również osoby, które zrezygnowały w ostatniej chwili....
Odnoszę wrażenie, że ludzie po prostu głupieją. Osoby dorosłe, mające rodziny, które same też kiedyś brały ślub nie potrafią uszanować państwa młodych. Kiedyś byłam na weselu, gdzie goście jako prezent mieli wręczać młodym wino. Na zaproszeniu wytłuszczone ŻADNYCH KWIATÓW. Oczywiście kwiaciarnia się zrobiła wraz z dodatkowym problemem, co zrobić z kwiatami. Nienawidzę wesel. O pijanych i spoconych wujkach szkoda już nawet gadać
Cóż, znane są nam te sytuacje. Goście udzielali informacji o nieprzyjściu moim rodzicom mimo podania numeru telefonu w zaproszeniu. Przykre i żenujące.
Kurczę, jak można zapraszać na wesele solo??? Jeśli zapraszam kogoś, co do kogo nie jestem pewna, czy jest w stałym związku albo wiem, że nie jest, to zapraszam z osobą towarzyszącą. Jak zechce, to przyjdzie sama/sam, jeśli chce to przyjdzie z kimś, ale to tej osobie zostawiam wybór.
a co w tym złego?
Czasem, kiedy ma się milion przyjaciół singli, to lepiej zaprosić ich wszystkich solo niż połowę mniej z osobami, których się nie zna... chociaż trzeba dobrze to zaplanować i rozsadzić tak, żeby się dobrze wspólnie bawili ;)
Mine mamusia zabierała na wszelkie możliwe imprezy - w dobrej wierze 😂 męczyłam się w tych pięknych chińskich - ślicznych wtedy sukniach … 🤭 za każdym razem wymiotowałam bo mnie ciotki opily oranżada, której mama nie pozwoliła nigdy pic, a to mnie „znudziło” po słodyczach itd itd .. No to już potem rodzice darowali sobie zabieranie dzikiego dzieciaka na wszelkie impry!!! Taka zabawa z dziećmi 😂😂😂😂
Super film dobre porady
Pozdrawiam ❤️
Ja sie zgadzam ze wszystkim , tak samo mysle o dzieciach na waselu. Niestety moi drodzy rodzice , wy i dziecko nie stanowicie jednego bytu i nie jestescie nierozlaczni. Decyzje panstwa mlodych nalezy szanowac , bo nie kazdy dzieci lubi , ba nawet jezeli lubi to nie musi chciec znosic krzyku , biegania i rozrabiania na ich weselu , za ktore badz co badz zaplacili duze pieniadze. Sama widzialam duzo takich sytuacji a nawet 2 wypadki , gdzie dzieci wpadly do oczka wodnego , wiec dla mnie absolutne nie. PS. Rada dla mam :jezeli nie mamy z kim rozstawic dziecka to NIE IDZIEMY na wesele i pod zadnym pozorem nie "wpychamy" dziecka na chama. A dodam jeszcze , ze nie ma co sie obrazac na panstwa mlodych , bo to ze nie macie z kim zostawic , albo nie ufacie opiekunce na tyle to tylko i wylacznie wasz problem , nie ich.
Widze, ze Paniusa nie posiada dzieci😊Tatus kochamiutka tez jest odpowiedzialny za dzieci. Sa tez rozne dzieci w zachowaniu Bo to zalezy od rodzicow ale I sa super dzieciaki. Prosze nie wpychac wszystkich do jednego worka. Problem z dziecmi jest tylko w tym ze zajmuje miejsce I trzeba za nie zapłacic. A Tutaj juz jest smierdzaco.
Daję Pani kciuka w górę jeszcze przed obejrzeniem filmu :) Darzę Panią ogromnym zaufaniem jeśli chodzi o merytorykę :)
Merytorycznie się zgadzam.
W tym odcinku za to przeszkadzała mi praca kamery, nie wiem, czy byłam jedyna, ale ta nowość mnie osobiście nie odpowiada ;) Pozdrawiam! :)
Wszystko fajnie, tylko proszę na przyszłość - mniej chodzenia z kamerą i zmieniania perspektywy ;)
Zgadzam się w 100 % wesele to nie jest miejsce dla dzieci..... Potem dużo osób żałuje, że musi wracać wcześniej bo trzeba dzieci położyć spać.
Uwielbiam!!
Niedawno trafiłam na jakimś blogu o tematyce ślubnej na wpis oburzonej dziewczyny, która została zaproszona na ślub i młodzi zaznaczyli na zaproszeniu, że nie chcą prezentów ani kwiatów, tylko właśnie gotówkę. Zdziwiło mnie wtedy ile osób jeździło po młodych, że jak można tak napisać, że wstydu nie mają, a jak dla mnie jest dokładnie jak mówisz - należy uszanować ich wolę, bo może mają jakiś cel na który potrzebują gotówki, a nie 100 wiązanek kwiatów. Mi osobiście to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, odpada problem z szukaniem prezentów i ewentualnym dublowaniem ich itd.
No właśnie, tak strasznie łatwo krytykujemy jak coś jest inaczej niż byśmy chcieli... A tak ciężko nam zaakceptować czyjąś wolę. Nie mam pojęcia skąd się to bierze...
@@UlaPedantula bo to jest nietaktowne pisać na zaproszeniu że goście MUSZĄ przynieść im kasę. może jeszcze powinni napisać minimalną kwotę jaka ma być w kopercie ? zero kultury, ja na pewno bym nie przyszedł gdyby na zaproszeniu było wprost napisane że mam im dać kasę
Dziwną sytuację z zaproszeniem mieliśmy z rodzicami podczas ślubu mojego kuzyna. Razem z bratem byliśmy już na studiach, mimo to zaproszenie zostało wysłane do rodziców i my dopisani na ich zaproszeniu. Nie robiło nam to problemu, gdyż po pierwsze w tamtym czasie oboje byliśmy singlami, a po drugie ślub był nad morzem, my wakacje spędzaliśmy u rodziców na Roztoczu, więc w tą daleką podróż mogliśmy zabrać się jednym samochodem. Oczywiście po otrzymaniu zaproszenia od razu rodzice powiedzieli, że jedziemy, umówiliśmy się, gdzie nocujemy i te sprawy. Zdziwiliśmy się jednak, kiedy na tydzień przed uroczystością, ojciec pana młodego zadzwonił i zapytał, czy my z bratem będziemy z osobami towarzyszącymi...
Jeśli chodzi o gotówkę , to my dostaliśmy od kuzynki banknoty 10 złotowe pozwijane w ruloniki i związane wstążeczkami, wszystko było schowane w ładnym pudełku 😄 No to był hit! Od tamtej pory też tak robimy 😆😆
Super pomysł!
Dzieci nie powinny isc na wesele. To nie jest miejsce dla nich, przeszkadzają w tancach, krzyczą i biegają, rodzic nic sie nie wybawi a one nic z tego nie wiedza. Taka prawda
Katarzyna Rudy tam tym roku była na weselu mojego narzeczonego siostry i były dzieci i nikomu nie przezkazaly. Jak uważasz że to nie jest zabawa dla dzieci to młodzież też nie powinni przychodzić na wesele.Ja uważam że wesele to spotkanie całej rodziny i na moim weselu będą dzieci, bo dzieci też są częścią rodziny. Nie wyobrażam sobie wesela bez dzieci.
@@AnnaM-wc3yz młodzież to młodzież a dzieci to dzieci. Ja różnicę widzę chociaz teraz sie zaciera:):) Dzisiaj 10 latek to juz mlodziez..... Dawniej 15 latkowie byli nazywani mlodzieza. Osobiscie i prywatnie nie popieram zabierania dzieci a pani moze miec swoje zdanie. Po weselu spiewaja w domu, przedszkolu "do dna do dna", albo " gorzka wodka" dzieci 3 i 4 letnie bo sie nasluchaja przez noc.....tego tez nie popieram. To nie impreza dla nich
jeśli nie widzisz różnicy między 3 latkiem a 16 latkiem to nie wiem co mam powiedzieć ;d
@@xxcarolynaxx Dziecko jest to osoba do 18 roku życia, więc jak dzieci nie są zaproszone na wesele to taki 16-latek też nie powinien
Nie zgadzam się z Tobą, jeżeli kogoś dzieci są złe wychowane to nie tylko na weselu, ale na codzień nie będą potrafiły się zachować i to jest wina tylko i wyłącznie rodziców. Nasze dzieci na naszym weselu miały 3 latka i 1,5 roku i nie krzyczały w kościele, nie biegały na sali, tańczyły, jadły grzecznie i córka do dzisiaj a minął już ponad rok wspomina, ze była na balu, ze wujkowie i dziadkowie z nią tańczyli, a mama była księżniczka w pięknej sukni:) także zdziwiłabyś się ile dzieci pamiętają i jakie to dla nich przeżycie i wspaniałe wspomnienia. Sami położyli się w łóżeczkach turystycznych za naszymi krzesłami i poszli spać.
Ja raz byłam na takim weselu, na którym wcale nie tańczyłam
Rewelacyjny film :) Pozdrawiam M. ❤
Super filmik! Mega przydatny :))
A czarna sukienka z motywem kwiatowym("róże,długość midi"),chodzi o to ze im jestem starsza tym bardziej chce zeby rzeczy były funkcjonalne,czyli nje kupowac sukienki "odswietnej"jak nie wiem co a pozniej zastanawianie sie gdzie ją pozniej ubiorę.Mam na oku sukienkę którą,pozniej bede mogła założyć na wieczór,na dzień, na jesień, na zimę z rajstopami.
MegaAudrey777 prawie 2-3 razy do roku chodziłam po weselach. Bardzo dużo kobiet ma czarne sukienki. Może nie jako "mała czarna" rodem z biura z banku, ale jakaś zwiewna, rozkloszowana, koronkowa, z frędzlami, z dodatkami kolorowymi, z cekinami.... jeżeli wygląda jako sukienka wieczorowa to czemu się wzbraniać przed zakupem? Ja też kupuję sukienki które założę więcej niż raz i takie które mi pasują do kilku imprez. U mnie na weselu było kilka kobiet w czarnej, mnie to nie przeszkadzało. Tak samo jak 3 młodziutkie dziewczyny (nastolatki) miały "małe białe".
Ja bywałam na weselach, gdzie dziewczyny zakładały takie kombinezony na całość ze spodniami, ktore w połączeniu z eleganckimi butami, makijażem i fryzurą wyglądały ładnie, a można też je później założyć na jakieś inne wyjścia. Było też dużo osób w sukienkach w kwiaty, eleganckich, ale nie typowo weselnych. Czarnych z jakimś złotym dodatkiem lub cekinami też nie brakowało a w tamtym roku byłam na 5 weselach, w tym również nie polskich.
Masz bardzo duzo racji. Bardzo denerwuje mnie mówienie, że wesele robi się dla gości... Na moim weselu pojawila się piątka dzieci, na które nie byliśmy przygotowani. Najgorsze, że goście nie powiedzieli wcześniej, że z tymi dziećmi będą...
i zareagowaliście z mężem jakoś na to? czy daliście spokój?
Idolomantis Diabolica daliśmy spokój, bo na weselu już było za późno. Myślę, że nasza mina była wymowna...
OlaAisha
To niedobrze,jeśli już tak się stało,gościom nie należy dawać niczego do zrozumienia "wymowną miną" :)
Malena M uważam, że każdy ma prawo reagować jak mu się podoba...
OlaAisha
Pewnie,że tak :) Każdy ma własne poczucie taktu czy jakkolwiek by tego nie nazwać :) Można zrobić wymowną minę i gość poczuje się niekomfortowo,a można jakoś załagodzić sytuację,potraktować to z przymrużeniem oka,dystansem - i jest przyjemnie,ale każdy robi co chce,zgadzam się :)
Pani Ulu, bardzo lubię Pani filmy! Czytam regularnie bloga i należę do grupy na Facebooku :) natknęłam się dzisiaj na ten film i potrzebuję pewnej porady - w tej sytuacji jako Panna Młoda i konkretnie chodzi mi tutaj o maniery dotyczące zapraszania kogoś lub nie. Mam dorosłego, niepełnosprawnego ruchowo i intelektualnie kuzyna (syn mojej matki chrzestnej) - jak powinnam rozwiązać tę kwestię? Jego obecność na weselu absolutnie nie byłaby problemem dla nikogo z nas, ale czy w takim wypadku taką osobę powinniśmy wliczać w tzw 'talerzyk'? Kuzyn nie potrafi sam jeść ani mówić. Mimo, że zapraszanie osoby dorosłej wiąże się też z zapraszaniem osoby towarzyszącej to w tej sytuacji z przyczyn oczywistych takie coś odpada. Jak powinniśmy zaadresowac zaproszenia? Wpisać go razem z jego rodzicami czy napisać oddzielne (mimo, że i tak nie umie czytać)? Mam nadzieję, że uda się Pani przeczytać o mojej rozterce i doradzi mi Pani co powinnam zrobić w takiej sytuacji aby nie narazić się na późniejsze nieporozumienia, które mogłyby w rodzinie wyniknąć z tego powodu. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego urlopu! :)
Oj... sytuacja jest trudna. Ja zaadresowałabym oddzielne zaproszenie, imienne, bez dopisywania osoby towarzyszącej, skoro z oczywistych problemów ten chłopak nie ma partnerki. Natomiast w sprawie "talerzyka" myślę, że należy poinformować dom weselny, że pojawi się osoba z niepełnosprawnością i dobrze się przygotować: proszę zwrócić uwagę na to, czy jest podjazd dla wózka, czy jest wygodne miejsce, gdzie ten specjalny gość będzie mógł wygodnie usiąść, podjechać wózkiem etc. Czy są przystosowane toalety. Nakrycie powinno być pięknie przygotowane, jak w przypadku każdego gościa, ale jeśli kuzyn nie będzie jadł nic z weselnych potraw dom weselny za to nakrycie nie powinien doliczać.
W takim razie tak właśnie chyba postąpimy. Bardzo dziękuję za radę! :)
Pani Ulu jak zwykle porady na najwyższym poziomie - super! :) Ps może Pani zdradzić skąd jest ta piękna sukienka ? :) Pozdrawiam serdecznie :)
Adrianna Choińska zara z zeszłego roku ;)
Co do zapraszania dzieci - prawie rok temu zostaliśmy zaproszeni na ślub i wesele kuzyna bez dziecka. Córeczka miała wtedy 1,5 roku, zdecydowaliśmy, że w takiej sytuacji udamy się tylko na ślub a na wesele już nie. Zadzwoniłam do kuzyna, podziękowałam za zaproszenie i wytłumaczyłam, że mała sama jeszcze z nikim nie zostawała i na wesele nie przyjdziemy. Kuzyn powiedział, że rozumie, że jest mu przykro że nas nie będzie ale w rodzinie jest tyle dzieci, że ilość gości byłaby z nimi podwójna. Mówił, że nie ma takiej możliwości by z córką przyjść ale gdyby coś się zmieniło to da znać.
Jakie było nasze zdziwienie gdy okazało się, że część rodzin zaproponowała młodym, że za miejca na weselu dla swoich dzieci po prostu zapłaci i w ten sposób całe rodziny się pojawiły.
Bardzo mnie to zabolało, bo ja nie mialabym śmiałości czegoś takiego zaproponować, a rodzina się dziwiła czemu my tak nie zrobiliśmy. Dodam, że o takiej możliwości dowiedziałam się już po ślubie. Wielkie wydziwianie czemu nie chcieliśmy przyjść na wesele skoro inni z dziećmi przyszli :-( Ręce opadają...
Maria Ma to prawda, w takiej sytuacji ręce opadają...
brawo ula dzieci na wesele to tragedia
Andrzej Boguszewski moim zdaniem dzieci na weselu są problematyczne, lepiej zostawić je u znajomych lub u rodziny, bo dzieci nie wiedzą co to jest wesele, o 21 już chcą iść spać i ciągle coś chcą, z resztą to jest też uciążliwe dla matek
Popieram 👏👏
Prześliczna sukienka