Przez przypadek natrafiłam na Pani kanał, rozpoczęłam oglądanie od pierwszego filmu. Pani wypowiedzi bardzo mnie zainteresowały. Z przyjemnością obejrzę pozostałe. Jedną nogą kończę studia i do dziś nie mówię biegle żadnym językiem, bardzo mnie Panie zachęciła do nauki poprzez czytanie książek. Faktycznie kursy i nauka gramatyki nic nie dają. Od jutra rozpoczynam naukę, wstyd w dzisiejszych czasach być kaleką językową.
11 років тому+3
Tak ja to rozumiem. Mi rowniez nauka jesyka nie przyszla latwo. Zabralo mi okolo 5 lat abym zaczela czuc siew miare dobrze w angielskim. Najlatwiej mi bylo uczyc sie poprzez sluchanie i czytanie. Polecam latwe audiobooki po angielsku. Zwykle nie urzywam slownika poprzez czytanie czesto mozna sie domyslec znaczenia slowa i wtedy to sie zapamietuje. To prawda ze latwiej jest w srodowisku gdzie mowia danym jezykiem. Zycze powodzenia Pozdrawiam Hania
Bardzo cieszę się że znalazłam Panią. Mieszkam w Anglii 5 lat prawie to taki przejściowy miał być zakątek aby dotrzeć do celu. Plan był taki aby nauczyć się języka, zrobić prawko i ruszyć do wymarzonej Australii. Nadal chcemy do niej jechać ale troszkę oddaliło nam się to bo założyliśmy firmę(producent odzieży dziecięcej i niemowlęcej) pomysł pojawił się po przyjściu na świat naszych 2 synów. Ja jeszcze potrzebuje czasu na ten angielski a moja druga polowa kończy studia biznesowe. Oglądam te filmiki są SUPER i pomału będziemy przygotowywać się do realizacji naszego marzenia. Tylko jeszcze trochę musimy poczekać.
bardzo cieszę się, że znalazłem Pani kanał. :) to bardzo ciekawe usłyszeć o emigracji do Australii z perspektywy osoby, która mieszka już tam taki kawał czasu. czekam na więcej filmików i pozdrawiam serdecznie z Krakowa! :)
Witam Pani Hanno. Jestem studentem i moim marzeniem zawsze było nauczenie się angielskiego. I choć uczę się go już od 10 lat mam niestety jakąś barierę. Kiedy staram przyswoić nowe zwroty czy słówka, stare uciekają mi z głowy. Uważam, że człowiek, który nie przebywa w otoczeniu ludzi porozumiewających się językiem angielskim i nie ma z tym styczności codziennie, nie jest w stanie nauczyć się go dobrze.
11 років тому+1
Ja rowniez dziekuje za komentarz i ogladanie Serdeczne pozdrowienia Hania
11 років тому+5
Gramatyka, zasady nic nie dadza, nie pomoga w porozumieniu sie, calkowicie zmarnowany czas, tak ja uwazam. I co z tego ze ktos zna czasy czy inne zasady?? Nie sprawi to aby mogl mowic, sama to przezylam. Jako samouk dzis mam jezyk plynny, pisze oficjalne pisma, prowadzilam pare spraw sadowych itd. Nauczylam sie poprzes sluchanie i czytanie. Dzieci ucza sie jezyka poprzez sluchanie, sytuacje itd. Nie znaja gramatyki i mowia. Ja nauczylam sie w ten sposob, bo mi rowniez nie latwo jezyk przyszedl.
Nigdy nie znałam Pani Hani, ale ją polubiłam. Dlaczego ?Ona strasznie dużo przeżyła i namęczyła się w swojem życiu. I ma bardzo smutny głos. Ja też miałam i mam nadal smutne i ciężkie życie. I Pani Hania jest mnie bliska.
kurcze, mam 18 lat i nie ogarniam tych podcastow, az wstyd :P hehe ja wyszłam z takiego samego założenia jak Pani, przestałam chodzic do szkoły językowej, w której co roku uczyli mnie tego samego, zaczelam ogladac vlogi na youtube, filmy z napisami angielskimi, albo bez napisow i to duzo mi dało :)
najlepiej wg mnie w ogole jest prezpisac ksiazke wtedy nei trzeba sie az tak bardzo uczyc suchej gramatyki, dobra jest tez nauka przez czaty -mowic pisac wylapywac typowe wyrazenia (jka its not my cup of tea)i lubei tez sluchac muzyki
W Polsce (PRL) uczono jezykow obcych zwykle na podrecznikach... znajomosc bierna a to dlatego, ze nie bylo zbyt rozwinietej tradycji pozdrozowania po Europie zach. i dalej. Znajomosc bierna przydawala sie zwlaszcza studentom, docetnom i innym pracownikom naukowym by korzystac ze zrodel w jezykach obcych. Angieskiego zaczelam sie uczyc w TWP (Towarzystwo Wiedzy Powszechnej) i zdalam sobie sprawe, ze wszystko zalezy od lektora jaka metode nauczania preferuje.
Super filmik. Mieszkam w UK znam angielski na poziomie intermediate ale czasami mam wrazenie ze w ogole nie znam angielskiego bo nie rozumiem akcentow ..Irlandczycy ,Szkoci mowia takim akcentem ze ciezko ich zrozumiec.
Trzeba nauczyc sie schematow gramatycznych najlepiej z ksiazek murphiego potem tylko poszerzac slownictwo I obracac slowami w kostrukcjach gramatycznych ja sie w ten sposob nauczylem niezle w 1 rok codziennie pare godzin jak do Australii przyjechalem. Inna rzecz to wymowa ktorej zasad trzeba sie oddziennie uczyc czyli fonetyka mozna sie bez tego obyc jak wiekszosc ludzi robi ale jak chcemy naprawde ladnie rozmawiac to trzeba wykuc miedzynarodowy alphabet fonetyczny I zasady fonetyki .Nauka ze sluchu to nauka dookola nieefektywna dla doroslych. Sluchajac I powtarzajac nie nauczysz sie pisowni czytania I zasad gramatyki kilkunastow czasow etc etc bedzie tylko kali jesc kali pic z silnych wschodnim akcentem I moze po 5 latach zalapiemy ;-). Generalnie perfekcyjne nauczynienie sie jezyka angielskiegi jest niemozliwe I trzeba to sobie uswiadomic. Nie spotkalem zadnego obcokrajowca co nauczyl sie perfekcyjnie angielskiego.
Rady Hani dot. nauki jez. ang. sa moze pomocne ale dla osob, ktore juz wyemigrowaly... dla Polakow w Polsce zupelnie bezuzyteczne. Wazna jest metoda !!! stosowana przez lektora !!! Krotkie i proste teksty (najlepiej dialogi) wprowadzajace slownictwo i kolejne zasady gramatyki... no i duzo cwiczen pisemnych i ustnych na bazie wprowadzonego slownictwa.
nie ma czegoś takiego jak naukowiec językowy , ja sie pasjonuje językami i od zawsze bardzo szybko sie ich uczyłam i porozumiewałam w językach obcych bez prob. , osoba która zajmuje sie jednym wieloma językami zawdowo z wykształcenia nazywa sie filologiem lub lingwistą, zawsze zaczynam nauke nowego języka od piosenek i książek dla dzieci
No szczerze mowiac ,dlugo by mi zajelo uczenie sie ze sluchu.Ja nie chodzilam do szkoly ,ale uczylam sie sama z ksiazki,po 6,miesiacach dawalam sobie ogloszenia do gazety ,telefony odbieralam sama i do klijetej jezdzilam sama i sie dogadywalam,Niemki byly w szoku ,gdy im mowilam ze jestem w niemczech dopiero 8 miesiecy,nigdy bym tak szybko nie mowila gdybam nie uczyla sie z ksiazki.przeciez trzeba uczyc sie gramatyki ,zeby umiec zdanie zlozyc tak abym zostala zrozumiana.
11 років тому+3
Po prostu uczymy sie zwrotow do sytuacjii. Czy jak mowidsz po polsku to myslisz jakiego czasu uzyc, czy jak to powiedziec gramatycznie? Mowisz automatycznie i wiesz ze w danej sytuacjii potrzebny jest dany zwrot. Moja corka miala 3 lata jak z PL wyjechala a syn urodzil sie w AU, obydwoje moga mowic po polsku gramatycznie nigdy nie uczac sie ich zasad, i nie znajac absolutnie gramatyki. Gramatyka to zmarnowany czas! Wiekszosc Anglikow nie zna wogole swojej gramatyki, tego nie ucza w szkolach:)
to nie jest problem ze ludzie mówia szybko skrótem i niewyraznie ja wogole sie tego nie bałam jak jechalam za granice pierwszy raz z tym ze ja juz jechalam ze znajomoscia jezyka - do akcentu i do ich szybkosci mowienia czlowiek sie przyzwyczaja po 1 miesiacu, jak wylądałam w szkocji nic nie rozumialam to brzmi jak zupelnie inny jezyk podobno anglik szkota nie zrozumie , ale ludzie mi powiedzieli ze mam sie tym nie przejmowac ze nic nie rozumiem bo po miesioecu juz przyzyczaje sie do akcentu i wszystko bede rozumiec, ja angola uwazam za swoj jezyk a nie jako drugi obcy moge w nic czytac pisac i myslec tak samo jak po polsku
Pani Hania nauczyla sie gramatyki jezyka angielskiego w szkole sredniej i na studiach Polsce. Tak ze nie rozumiem dlaczego Pani mowi ze gramatyka nie jest wazna. Gramatyka jest wazna, aby dobrze mowic i pisac po angielsku.
Na filmiku mówi Pani, że gramatyka nic nie daje, nie warto się jej uczyć. Zapewne ma Pani rację, bo nauczyła się Pani języka nie wkuwając gramatyki. Ale jak to jest że ucząc się tylko przez słuchanie czy czytanie, jednak zna się później gramatykę, wie się kiedy użyć jakiego czasu? (a jest ich przecież 16)
Bardzo fajne filmiki ma Pani. jakkolwiek, ktos kto chce emigrowac do Australii, musi znac gramatyke, bo nie przejdzie IELTS bez tego,,,,;-)Pani miala lepsza sytuacje ;-) bo raczej nie zdawala zadnego rzadowego egzaminu jezykowego... Podrawiam serdecznie
Smutne jednak, że wnuczęta nie znają polskiego choćby na poziomie zwykłych rozmów z babcią. Dzieci powinny znać język ojczysty rodziców/rodzica. Mam znajomą Polkę mieszkającą w UK i mającą męża Albańczyka. Mają synka urodzonego w Londynie. Ma 6 lat i od początku mówi w 3 językach. Oczywiście najlepiej w angielskim, to jego ojczysty język, ale świetnie też mówi po polsku i albańsku. Rodzice bardzo o to dbali i nadal dbają. Dzięki temu może jeżdząc do dziadków rozmawiać w ich ojczystym języku i to jest piękne. Kompletnie nie rozumiem czemu niektórzy na emigracji nie uczą dzieci ich ojczystego języka. Przede wszystkim to nie trudne, bo dzieci łapią w lot języki. Druga sprawa to niezwykle rozwijające dla dziecka i poszerzające horyzonty. Do tego to poszanowanie tradycji i kultywowanie własnego języka, co jest ponad wszelkie granice.
a tam powinny nie powinny blablabla każdy robi jak uważa, z doświadczenia wiem ze dzieci łatwiej przyswajają angielski jeśli rodzic mówi po angielsku lub mieszkają w kraju anglojezycznym, jak dzieciak dorośnie to wybierze czy będzie chciał się uczyć czy nie
Ale JEJ DZIECI rodzone w Au mówią!! Wnuki nie potrafią. Ciężko jest mówić w obcym języku jeśli na codzień nie ma się styczności, szczególnie jeśli nie ma dostępu do polskich szkół. Żeby dziecko swobodnie mówiło w języku obcym (a polski to już jak obcy język dla wnucząt Haniu), musiałoby cały czas mieć kontakt z mówionym językiem. Nie znamy historii dzieci Hani. Może pożenili się i powychodziły za mąż za Australijczyków, wiec trudno wymagać żeby mówili na sile w domu w języku, w którym nie maja już takiego zasobu słów . Całe życie spędzili w Au wiec angielski jest dla nich jak pierwszy język, w którym najłatwiej im się wyrazić w każdej dziedzinie i w każdej sytuacji. Tak może tylko skomentować osoba, która nigdy nie miała doświadczenia emigracyjnego. To tak jak by od każdego Amerykanina chciało się wymagać żeby mówił po niemiecku, albo po polsku, albo po hiszpańsku, bo 10 pokoleń wstecz rodzina skądś przyjechała.
ogolnie pani mowi z egramatyka przeszkadza , ale jak powiedziec ze cos juz zrobilem , jest robione lub nie skonczylem , albo ktos mi przeszkodzil i zaraz dokoncze robic albo przypuszczenia - zrobie jesli ... t fajnie jednak umiec choc wielu osobom Pani zdanie doda otuchy
nie to nie wstyd byc kaleka jezykowa w takim kraju jak Polska. rzad w Polsce nie propaguje nauki angielskiego wrecz zniecheca do niego bo angielski do wrogi jezyk.Ale caly swiat sie nim posluguje i zyje sie z nim komfortowo i bez strachu. Kto nie ma kontaktu z austrlijskim angielskim moze zdobyc doswiadczenie w ogladaniu wszelkich filmow pochodzacych z australii a zainstalowanych na YOU TUBE. Ale nie martwcie sie nauczycie sie szybko ale sie nie bojcie. Pani Hania ma calkowita racje. do pracy
7:10 Nigdy jezyka obcego nie opanujemy w stopniu jaki posiadaja speaker native. Jest cos co sie nazywa "kompetencja jezykowa" a takowa posiadamy tylko w jezyku ojczystym. np po polsku: JEST mi zimno. po francusku J'AI froid (doslowne tlumaczenie: MAM zimnY)
hi wczaie twjej nauki w polsce drugim jezykiem byl ruski jaki na twich studiach byl ruski a angielski w europie jest inny jezyk znam te nauke jaka ty opowiadasz powiem do tej pory muwisz lamany angielskim powinnas pisac scenariusze do sztuk teatralnych ale jaselka mowisz czysto popolsku az dziw
Jestem duzo krocel od pani Hani w ausralii. Mam dwie wnuczki, ktore uczyly sie jezyka polskiego, ale gdy uslyszaly piosenli rosyjskie to tak zafascynowaly sie tym jezykie m, ze polski poszedl w kat . Teraz rozumie pjecie jezyk matczyny ( mother tongue )i jego znaczenie dla dziecka. Nie iastnieje tutaj pojecie jezyk ojca ( ojczysty ). Pozdrawiam Pnia Hanie za fascynujace komentarze dotyczace pobytu w Australii
Pani Haniu, jestem filologiem anglista,od 28 lat mieszkam w Stanach. Jest zasadnicza roznica w nauce jezyka u dzieci i doroslych.To o czym Pani mowi dotyczy dzieci.Dorosli powinni znac gramatyke aby tworzyc kreatywne zdania,bez gramatyki nie mozna sie wyslawiac w zadnym jezyku. Oczywiscie filmy i ksiazki bardzo pomagaja ,ale nigdy nie zastapia formalnej nauki jezyka.Dzieci nabywaja jezyk poprzez "zanurzenie" czyli Pani corka nauczyla sie jezyka po prostu zyjac w Australii. Pozniej w szkole uczyla sie zasad,bo takimi kieruja sie ludzie wyksztalceni. Dodalam moj komentarz ,aby osoby planujace przyjazd do kraju anglojezycznego nie mialy zludzen,ze wlacza telewizor i magicznie zaczna mowic. Wiele Pani uwag na inne tematy wydaja mi sie interesujace ,ale na temat jezyka niestety nie sa pomocne.Pozdrawiam
Grace Madejski Też jestem anglistką i sposobów na naukę jest wiele, na każdego każda działa mniej lub bardziej. Pani Hania trochę języka znała, potem się długo osłuchiwała, plus jest inteligentną osobą. Nie potrzeba podręczników.
Ja Panią uwielbiam oglądałam od końca kilka odcinków więc zaczęłam od początku :) bo ogromnie lubię poznawać Australię Pani okiem
Przez przypadek natrafiłam na Pani kanał, rozpoczęłam oglądanie od pierwszego filmu. Pani wypowiedzi bardzo mnie zainteresowały. Z przyjemnością obejrzę pozostałe. Jedną nogą kończę studia i do dziś nie mówię biegle żadnym językiem, bardzo mnie Panie zachęciła do nauki poprzez czytanie książek. Faktycznie kursy i nauka gramatyki nic nie dają. Od jutra rozpoczynam naukę, wstyd w dzisiejszych czasach być kaleką językową.
Tak ja to rozumiem. Mi rowniez nauka jesyka nie przyszla latwo. Zabralo mi okolo 5 lat abym zaczela czuc siew miare dobrze w angielskim. Najlatwiej mi bylo uczyc sie poprzez sluchanie i czytanie. Polecam latwe audiobooki po angielsku. Zwykle nie urzywam slownika poprzez czytanie czesto mozna sie domyslec znaczenia slowa i wtedy to sie zapamietuje. To prawda ze latwiej jest w srodowisku gdzie mowia danym jezykiem. Zycze powodzenia
Pozdrawiam
Hania
Ma Pani 100% racji. Nauka obcego języka (na początku) powinna wyglądać tak jak byliśmy uczeni od małego j. polskiego....
Bardzo cieszę się że znalazłam Panią. Mieszkam w Anglii 5 lat prawie to taki przejściowy miał być zakątek aby dotrzeć do celu. Plan był taki aby nauczyć się języka, zrobić prawko i ruszyć do wymarzonej Australii. Nadal chcemy do niej jechać ale troszkę oddaliło nam się to bo założyliśmy firmę(producent odzieży dziecięcej i niemowlęcej) pomysł pojawił się po przyjściu na świat naszych 2 synów. Ja jeszcze potrzebuje czasu na ten angielski a moja druga polowa kończy studia biznesowe. Oglądam te filmiki są SUPER i pomału będziemy przygotowywać się do realizacji naszego marzenia. Tylko jeszcze trochę musimy poczekać.
I jak przez te 7 lat ci poszlo?
i jak? juz w Australii?
Janusz odezwij się. Tak dawno nie było nowej wiadomosci bardzo czekam na 'znak' od Ciebie.
bardzo cieszę się, że znalazłem Pani kanał. :) to bardzo ciekawe usłyszeć o emigracji do Australii z perspektywy osoby, która mieszka już tam taki kawał czasu. czekam na więcej filmików i pozdrawiam serdecznie z Krakowa! :)
Witam Pani Hanno. Jestem studentem i moim marzeniem zawsze było nauczenie się angielskiego. I choć uczę się go już od 10 lat mam niestety jakąś barierę. Kiedy staram przyswoić nowe zwroty czy słówka, stare uciekają mi z głowy. Uważam, że człowiek, który nie przebywa w otoczeniu ludzi porozumiewających się językiem angielskim i nie ma z tym styczności codziennie, nie jest w stanie nauczyć się go dobrze.
Ja rowniez dziekuje za komentarz i ogladanie
Serdeczne pozdrowienia Hania
Gramatyka, zasady nic nie dadza, nie pomoga w porozumieniu sie, calkowicie zmarnowany czas, tak ja uwazam. I co z tego ze ktos zna czasy czy inne zasady?? Nie sprawi to aby mogl mowic, sama to przezylam. Jako samouk dzis mam jezyk plynny, pisze oficjalne pisma, prowadzilam pare spraw sadowych itd. Nauczylam sie poprzes sluchanie i czytanie. Dzieci ucza sie jezyka poprzez sluchanie, sytuacje itd. Nie znaja gramatyki i mowia. Ja nauczylam sie w ten sposob, bo mi rowniez nie latwo jezyk przyszedl.
Podcasty+ transkrypcja świetna sprawa.
Nigdy nie znałam Pani Hani, ale ją polubiłam. Dlaczego ?Ona strasznie dużo przeżyła i namęczyła się w swojem życiu. I ma bardzo smutny głos. Ja też miałam i mam nadal smutne i ciężkie życie. I Pani Hania jest mnie bliska.
Serdecznie dziekuje i zapraszam!
Hania
kurcze, mam 18 lat i nie ogarniam tych podcastow, az wstyd :P hehe
ja wyszłam z takiego samego założenia jak Pani, przestałam chodzic do szkoły językowej, w której co roku uczyli mnie tego samego, zaczelam ogladac vlogi na youtube, filmy z napisami angielskimi, albo bez napisow i to duzo mi dało :)
Taki sposob trwa dluzej nauka,najlepiej jest uczyc sie z ksiazki temat po temacie rowniez z gramatyka,dlatego miala pani problem dlugo z mowieniem.
najlepiej wg mnie w ogole jest prezpisac ksiazke wtedy nei trzeba sie az tak bardzo uczyc suchej gramatyki, dobra jest tez nauka przez czaty -mowic pisac wylapywac typowe wyrazenia (jka its not my cup of tea)i lubei tez sluchac muzyki
W Polsce (PRL) uczono jezykow obcych zwykle na podrecznikach... znajomosc bierna a to dlatego, ze nie bylo zbyt rozwinietej tradycji pozdrozowania po Europie zach. i dalej. Znajomosc bierna przydawala sie zwlaszcza studentom, docetnom i innym pracownikom naukowym by korzystac ze zrodel w jezykach obcych. Angieskiego zaczelam sie uczyc w TWP (Towarzystwo Wiedzy Powszechnej) i zdalam sobie sprawe, ze wszystko zalezy od lektora jaka metode nauczania preferuje.
Super filmik. Mieszkam w UK znam angielski na poziomie intermediate ale czasami mam wrazenie ze w ogole nie znam angielskiego bo nie rozumiem akcentow ..Irlandczycy ,Szkoci mowia takim akcentem ze ciezko ich zrozumiec.
Trzeba nauczyc sie schematow gramatycznych najlepiej z ksiazek murphiego potem tylko poszerzac slownictwo I obracac slowami w kostrukcjach gramatycznych ja sie w ten sposob nauczylem niezle w 1 rok codziennie pare godzin jak do Australii przyjechalem. Inna rzecz to wymowa ktorej zasad trzeba sie oddziennie uczyc czyli fonetyka mozna sie bez tego obyc jak wiekszosc ludzi robi ale jak chcemy naprawde ladnie rozmawiac to trzeba wykuc miedzynarodowy alphabet fonetyczny I zasady fonetyki .Nauka ze sluchu to nauka dookola nieefektywna dla doroslych. Sluchajac I powtarzajac nie nauczysz sie pisowni czytania I zasad gramatyki kilkunastow czasow etc etc bedzie tylko kali jesc kali pic z silnych wschodnim akcentem I moze po 5 latach zalapiemy ;-). Generalnie perfekcyjne nauczynienie sie jezyka angielskiegi jest niemozliwe I trzeba to sobie uswiadomic. Nie spotkalem zadnego obcokrajowca co nauczyl sie perfekcyjnie angielskiego.
Rady Hani dot. nauki jez. ang. sa moze pomocne ale dla osob, ktore juz wyemigrowaly... dla Polakow w Polsce zupelnie bezuzyteczne. Wazna jest metoda !!! stosowana przez lektora !!! Krotkie i proste teksty (najlepiej dialogi) wprowadzajace slownictwo i kolejne zasady gramatyki... no i duzo cwiczen pisemnych i ustnych na bazie wprowadzonego slownictwa.
nie ma czegoś takiego jak naukowiec językowy , ja sie pasjonuje językami i od zawsze bardzo szybko sie ich uczyłam i porozumiewałam w językach obcych bez prob. , osoba która zajmuje sie jednym wieloma językami zawdowo z wykształcenia nazywa sie filologiem lub lingwistą, zawsze zaczynam nauke nowego języka od piosenek i książek dla dzieci
No szczerze mowiac ,dlugo by mi zajelo uczenie sie ze sluchu.Ja nie chodzilam do szkoly ,ale uczylam sie sama z ksiazki,po 6,miesiacach dawalam sobie ogloszenia do gazety ,telefony odbieralam sama i do klijetej jezdzilam sama i sie dogadywalam,Niemki byly w szoku ,gdy im mowilam ze jestem w niemczech dopiero 8 miesiecy,nigdy bym tak szybko nie mowila gdybam nie uczyla sie z ksiazki.przeciez trzeba uczyc sie gramatyki ,zeby umiec zdanie zlozyc tak abym zostala zrozumiana.
Po prostu uczymy sie zwrotow do sytuacjii. Czy jak mowidsz po polsku to myslisz jakiego czasu uzyc, czy jak to powiedziec gramatycznie? Mowisz automatycznie i wiesz ze w danej sytuacjii potrzebny jest dany zwrot. Moja corka miala 3 lata jak z PL wyjechala a syn urodzil sie w AU, obydwoje moga mowic po polsku gramatycznie nigdy nie uczac sie ich zasad, i nie znajac absolutnie gramatyki. Gramatyka to zmarnowany czas! Wiekszosc Anglikow nie zna wogole swojej gramatyki, tego nie ucza w szkolach:)
to nie jest problem ze ludzie mówia szybko skrótem i niewyraznie ja wogole sie tego nie bałam jak jechalam za granice pierwszy raz z tym ze ja juz jechalam ze znajomoscia jezyka - do akcentu i do ich szybkosci mowienia czlowiek sie przyzwyczaja po 1 miesiacu, jak wylądałam w szkocji nic nie rozumialam to brzmi jak zupelnie inny jezyk podobno anglik szkota nie zrozumie , ale ludzie mi powiedzieli ze mam sie tym nie przejmowac ze nic nie rozumiem bo po miesioecu juz przyzyczaje sie do akcentu i wszystko bede rozumiec, ja angola uwazam za swoj jezyk a nie jako drugi obcy moge w nic czytac pisac i myslec tak samo jak po polsku
Radio Perth: tunein.com/radio/6PR-882-s16563/
Dziękuję!
Pani Hania nauczyla sie gramatyki jezyka angielskiego w szkole sredniej i na studiach Polsce.
Tak ze nie rozumiem dlaczego Pani mowi ze gramatyka nie jest wazna.
Gramatyka jest wazna, aby dobrze mowic i pisac po angielsku.
8:10 O ile mi wiadomo, w jezyku angielski nie ma odmiany przez przypadki !!!
Na filmiku mówi Pani, że gramatyka nic nie daje, nie warto się jej uczyć. Zapewne ma Pani rację, bo nauczyła się Pani języka nie wkuwając gramatyki. Ale jak to jest że ucząc się tylko przez słuchanie czy czytanie, jednak zna się później gramatykę, wie się kiedy użyć jakiego czasu? (a jest ich przecież 16)
A co myśli Pani o kursie języka angielskiego,ale już w Australii prowadzonym przez anglojęzycznego nauczyciela ?
Bardzo fajne filmiki ma Pani. jakkolwiek, ktos kto chce emigrowac do Australii, musi znac gramatyke, bo nie przejdzie IELTS bez tego,,,,;-)Pani miala lepsza sytuacje ;-) bo raczej nie zdawala zadnego rzadowego egzaminu jezykowego...
Podrawiam serdecznie
Smutne jednak, że wnuczęta nie znają polskiego choćby na poziomie zwykłych rozmów z babcią. Dzieci powinny znać język ojczysty rodziców/rodzica. Mam znajomą Polkę mieszkającą w UK i mającą męża Albańczyka. Mają synka urodzonego w Londynie. Ma 6 lat i od początku mówi w 3 językach. Oczywiście najlepiej w angielskim, to jego ojczysty język, ale świetnie też mówi po polsku i albańsku. Rodzice bardzo o to dbali i nadal dbają. Dzięki temu może jeżdząc do dziadków rozmawiać w ich ojczystym języku i to jest piękne. Kompletnie nie rozumiem czemu niektórzy na emigracji nie uczą dzieci ich ojczystego języka. Przede wszystkim to nie trudne, bo dzieci łapią w lot języki. Druga sprawa to niezwykle rozwijające dla dziecka i poszerzające horyzonty. Do tego to poszanowanie tradycji i kultywowanie własnego języka, co jest ponad wszelkie granice.
a tam powinny nie powinny blablabla każdy robi jak uważa, z doświadczenia wiem ze dzieci łatwiej przyswajają angielski jeśli rodzic mówi po angielsku lub mieszkają w kraju anglojezycznym, jak dzieciak dorośnie to wybierze czy będzie chciał się uczyć czy nie
Ale JEJ DZIECI rodzone w Au mówią!! Wnuki nie potrafią. Ciężko jest mówić w obcym języku jeśli na codzień nie ma się styczności, szczególnie jeśli nie ma dostępu do polskich szkół. Żeby dziecko swobodnie mówiło w języku obcym (a polski to już jak obcy język dla wnucząt Haniu), musiałoby cały czas mieć kontakt z mówionym językiem. Nie znamy historii dzieci Hani. Może pożenili się i powychodziły za mąż za Australijczyków, wiec trudno wymagać żeby mówili na sile w domu w języku, w którym nie maja już takiego zasobu słów . Całe życie spędzili w Au wiec angielski jest dla nich jak pierwszy język, w którym najłatwiej im się wyrazić w każdej dziedzinie i w każdej sytuacji. Tak może tylko skomentować osoba, która nigdy nie miała doświadczenia emigracyjnego. To tak jak by od każdego Amerykanina chciało się wymagać żeby mówił po niemiecku, albo po polsku, albo po hiszpańsku, bo 10 pokoleń wstecz rodzina skądś przyjechała.
ogolnie pani mowi z egramatyka przeszkadza , ale jak powiedziec ze cos juz zrobilem , jest robione lub nie skonczylem , albo ktos mi przeszkodzil i zaraz dokoncze robic albo przypuszczenia - zrobie jesli ... t fajnie jednak umiec choc wielu osobom Pani zdanie doda otuchy
Witam Panią można prosić o kontakt mam prywatne pytanie
wiesław winnicki Niestety Pani Hania odeszła 2 lata temu.
* PRZELITEROWANIE nazwiska
💛💛💛
nie to nie wstyd byc kaleka jezykowa w takim kraju jak Polska. rzad w Polsce nie propaguje nauki angielskiego wrecz zniecheca do niego bo angielski do wrogi jezyk.Ale caly swiat sie nim posluguje i zyje sie z nim komfortowo i bez strachu. Kto nie ma kontaktu z austrlijskim angielskim moze zdobyc doswiadczenie w ogladaniu wszelkich filmow pochodzacych z australii a zainstalowanych na YOU TUBE. Ale nie martwcie sie nauczycie sie szybko ale sie nie bojcie. Pani Hania ma calkowita racje.
do pracy
Są książki o obniżonych poziomach 1,2,3,4,5,6.
7:10 Nigdy jezyka obcego nie opanujemy w stopniu jaki posiadaja speaker native. Jest cos co sie nazywa "kompetencja jezykowa" a takowa posiadamy tylko w jezyku ojczystym. np po polsku: JEST mi zimno. po francusku J'AI froid (doslowne tlumaczenie: MAM zimnY)
hi wczaie twjej nauki w polsce drugim jezykiem byl ruski jaki na twich studiach byl ruski a angielski w europie jest inny jezyk znam te nauke jaka ty opowiadasz powiem do tej pory muwisz lamany angielskim powinnas pisac scenariusze do sztuk teatralnych ale jaselka mowisz czysto popolsku az dziw
Jestem duzo krocel od pani Hani w ausralii. Mam dwie wnuczki, ktore uczyly sie jezyka polskiego, ale gdy uslyszaly piosenli rosyjskie
to tak zafascynowaly sie tym jezykie m, ze polski poszedl w kat .
Teraz rozumie pjecie jezyk matczyny ( mother tongue )i jego znaczenie dla dziecka. Nie iastnieje tutaj pojecie jezyk ojca ( ojczysty ).
Pozdrawiam Pnia Hanie za fascynujace komentarze dotyczace pobytu w Australii
ja to polecam ludziom nauke wiecej niz jednego obcego , ja to sie ucze i trzeciego i cwartego obcego marzeniem jest znać 100!
Madralinska chwalidupa!
Rap o emigracji
ua-cam.com/video/Kq_KoB03iEY/v-deo.html
spelling po polsku WYMOWA
oja 0 łapek w dół
Pani Haniu, jestem filologiem anglista,od 28 lat mieszkam w Stanach. Jest zasadnicza roznica w nauce jezyka u dzieci i doroslych.To o czym Pani mowi dotyczy dzieci.Dorosli powinni znac gramatyke aby tworzyc kreatywne zdania,bez gramatyki nie mozna sie wyslawiac w zadnym jezyku. Oczywiscie filmy i ksiazki bardzo pomagaja ,ale nigdy nie zastapia formalnej nauki jezyka.Dzieci nabywaja jezyk poprzez "zanurzenie" czyli Pani corka nauczyla sie jezyka po prostu zyjac w Australii. Pozniej w szkole uczyla sie zasad,bo takimi kieruja sie ludzie wyksztalceni. Dodalam moj komentarz ,aby osoby planujace przyjazd do kraju anglojezycznego nie mialy zludzen,ze wlacza telewizor i magicznie zaczna mowic. Wiele Pani uwag na inne tematy wydaja mi sie interesujace ,ale na temat jezyka niestety nie sa pomocne.Pozdrawiam
to czyli nie mozna mowic bez podstaw gramatyki?
He who marked your remarks on ELT as SPAM, surely thought / and thinks / that
grammar is worse than Tantalus suffering - to say least !!
Grace Madejski Też jestem anglistką i sposobów na naukę jest wiele, na każdego każda działa mniej lub bardziej. Pani Hania trochę języka znała, potem się długo osłuchiwała, plus jest inteligentną osobą. Nie potrzeba podręczników.