Podatki 1/3 wypłaty, 2/3 wynajem. Drożyzna, piraci drogowi, albo kierowcy bez wyobraźni czy pojęcia jak kto woli. Słaba opieka medyczna, 40lat zacofania za Europą albo resztą świata cywilizowanego. Mieszkańcy bez poczucia humoru i odporni na zdobywanie nowej wiedzy czy umiejętności. To wszystko za ładne widoki jeżeli stać cie i masz czas by pojechać i je oglądać. Dobra tj praktyczna edukacja całkowicie pozbawiona historii (dla jednych potrzebna dla drugich nie). Pewnie wizę zdobyć graniczy z cudem dla kogoś ze zwyklym zawodem. Dla mnie opcja na dłuższe wakacje a nie do życia :) Dziękuję za film. Bardzo fajnie opowiedziane i dające do myślenia. Wymazujące całą tą otoczkę raju na ziemi. :) Pozdrawiam! Dobra robota :)
Zgadzam się, sama żyję w tym miejscu, szok że tam nic nie ma, wynajem i domy to ceny z kosmosu, opieka do dupy, nawet pediatry nie ma, biurokracja i ceny za wizy też masakra, zgadzam się w 100% że ten kraj jest ok tylko na jakiś czas, nie ma tam czegoś w stylu Pepco albo action, wszystko drogie, nic nie jest blisko, usługi mega drogie ...zaczęłam doceniać Polskę BARDZO :) ale tak, natura i widoki jak z pocztówki.
Mam podobne spostrzeżenia po 4 miesiącach pobytu w NZ. Po kolei: - pomidory nie dość, że niedobre to cholernie drogie - drożyzna jak najbardziej, ale w Polsce relacja zarobki/możliwości staje się podobna - faktycznie kiwi jeżdżą po pijaku, ale w normalnym ruchu nie miałem złych doświadczeń. Jezdzilo mi sie świetnie, bo mało aut i brak świateł oprócz miast - co do horyzontów kiwi. Miałem stycznośc z różnymi ludźmi, spotkałem bardzo mądrych, ale też takich z którymo istotnie nie było o czym rozmawiać, chyba nie ma reguły - mądrość kiwi postrzegam przez to o czym mówicie, czyli zaradność i samowystarczalność. Faktycznie każdy z nich to taki mini MacGyver. Często mają ze sobą kamizelki pełne różnych akcesoriów. - co do narciarstwa. Nie byłem w Remarks, Coronet mi się spodobał choć może być zatłoczony. Natomiast hitem dla mnie była Cardrona, zdecydowanie polecam. - jeszcze co do kiwi. Dla mnie to mega serdeczni ludzie. Uśmiechnięci, tolerancyjni. Jednakże lubiący towarzystwo na krótki okres, potem lubią sobie zniknąć i przebywać samemu. No i jak dla mnie mają życiowy luz, którego brakuje w PL.
Podzielam wiele twoich uwag. Wiadomo, wszystko zależy jak się trafi. No i druga rzecz, po 15 latach w UK mamy trochę inne podejście niż taki "typowy" Polak. Przeciętni Kiwi to fajni ludzie. Choć widać różnicę pomiędzy północą a południem. Nas zaskoczył zamordyzm na poziomie profesjonalnym. Lepiej nie krytykować bo się obrażają a nawet mszczą!
Ale fajnie się Was słucha i ogląda🙂. Nagrywajcie jak najwięcej🙏. W kwestii nieruchomości i wynajmu 😀 w Polsce, jeśli ktoś zarabia najniższą krajową, może zapomnieć o wynajęciu nawet najmniejszej, samodzielnej klitki bo musiałby całą pensję przeznaczyć na czynsz. A ten który zarabia średnią krajową to na pewno połowę pensji przeznaczy na wynajem kawalerki w lepszej lokalizacji lub z jedną sypialnią już trochę dalej od potencjalnego centrum. Super i do następnego filmiku.
Co do polowań ja mam swoją opinię , czy polować ? Tak ale wtedy kiedy nie masz co jeść , tylko taka sytuacja może nas motywować i tłumaczyć nasze zachowanie . Pozdrawiam
Odcinek jak zwykle bardzo pożyteczny w poszerzaniu wiedzy o dreamlandzie;) mam takie przemyślenia/pytania 1. Czy koszty życia (bez wynajmu) nie są jednak uzależnione od miejsca zamieszkania? South Island (uwaga, próbuję w angielski;)) jest tańsza w cenach nieruchomości, Wy zamieszkujecie na obszarze najbardziej wypasionym-ma to przełożenie na ceny w sklepach? 2. Mnie podane ceny towarów nie dziwią (kraj wyspiarski, drogi import, ograniczony popyt wewnętrzny), ale zastanawiam się, czy za w miarę normalną pensję dwóch osób można utrzymać rodzinę na poziomie non-survival?;) 3. Ostatnio spoglądam częściej na skróty info z nowozelandzkiej TV i widać trendy wzrastające w zapotrzebowaniu na pracę imigrantów/obcokrajowców. Faktycznie jest/będzie łatwiej? Lista zawodów "uprzywilejowanych" do uzyskania wizy pracowniczej jest pokaźna - na innym podcaście usłyszałem, że w zasadzie potrzeba osób w każdym zawodzie, najlepiej z doświadczeniem. Ps. Może zróbcie kiedyś q&a;)
@@akcjaemigracja super! To zaczynam. 1. Jak widzicie przyszłość życia w NZL dla swoich pociech? Opisałaś w jednym z odcinków szkołę - że uczy rzeczy użytecznych, a niekoniecznie wiedzy encyklopedycznej (od tego jest wiki). Czy to wystarczy, aby dzieciaki miały w miarę bezpieczną perspektywę? Pytam w kontekście swoich dzieciaków, choć wydaje mi się, że w ich wypadku na emigrację z rodzicami może być za późno... czy jesteś w stanie ocenić poziom szkolnictwa wyższego? 2. Czy życie codzienne faktycznie jest tak drogie, czy jednak zależy to od lokalizacji? Queenstown (przynajmniej w zakresie nieruchomości) jest chyba jednym z najdroższych miejsc na świecie-czy to się nie przekłada na koszt życia? Macie porównanie np. z Dunedin. 3. Czy przy takich cenach wynajmu rozważacie kiedyś kupno ziemi i budowę domu? Mam wrażenie - śledząc oferty z realstate - że byle lepianka nawet na Wet Coast kosztuje wagon pieniędzy. Natomiast działki do zabudowy (nawet spore) można znaleźć w miarę rozsądnej cenie. Zresztą - w PL ceny mieszkań/domów są również bardzo wysokie. A gęstość zabudowy/zaludnienia nieporównywalnie większa...4. Czy faktycznie dobrze jest znać się po trochę na wszystkim, bo dostępność fachowców jest znikoma? I czy w związku z tym warto mieć taki fach w ręku (elektryk, budowlaniec, kierowca zawodowy)? 5. Jaki jest poziom/dostępność służb publicznych? Straży Pożarnej (ostatnio chyba strajkowali), policji, urzędów? Ciekawi mnie, jak kraj nie sąsiadujący bezpośrednio z innym państwem radzi sobie w tym obszarze. 6. Czy stosunek Nowozelandczyków do przybyszów różni się w zależności od tego, skąd pochodzą? Czy ma znaczenie, ilu przedstawicieli jednej nacji jest na danym terenie? 7. To blog o emigracji, ale może kiedyś zrobicie odcinek, jak tanio dostać się/podróżować po NZL, szczególnie teraz;) dobrze byłoby rozpoznać kraj, który na folderach jest wymarzonym miejscem do życia, a w rzeczywistości nie wszystkim może pasować. Przyznam, że akurat bolączki, które przedstawiacie, bardziej mnie przekonują, że to po prostu normalny kraj - tyle, że położony na skraju świata, a może obecnie przez to po prostu ...bezpieczny? Dzięki jeszcze raz za Twoje/Wasze opowieści. Przewodniki się chowają;) I jednak jest się w elitarnym gronie subskrybentówXD
Ciekawe -dzięki. Pomidory zalej gorącą wodą i są nawet wtedy zdrowsze, bo zawierają więcej lykopenu. Moj brat mieszka w NZ ponad 10 lat i dokładnie mówi co Wy, zupełnie jakbym jego słyszała. Brat się zastanawia czy się nie przeprowadzić z NZ gdzieś indziej.
@@akcjaemigracja chyba rozne uklady w pracy, ale spytam sie jego jak zadzwoni i tobie napisze dokladniej, bo faktycznie nie bardzo pamietam. Poza tym rowniez w Australii chyba trudno zostać
W Australii urlop 26 dni, chorobowe 15 dni Po dziesieciu latach mamy dodatkowe 3 miesiace urlopu i po nastepnych pieciu dodatkowo kilka miesiecy i tak do konca pracy zawodowej
W sumie to chyba te wszystkie emigracje są bez sensu, zwłaszcza jak człowiek większość życia mieszkał w PL.Mieszkam też już 16 lat w uk i też analizowałem różne kierunki na zmianę ale z tych analiz wychodzi że chyba najlepiej będzie kupić coś małego w ładnym miejscu i wrócić do pl.
Moim zdaniem, prawie każda dłuższa emigracja to próba ucieczki przed czymś. co i tak podrózuje z nami.Teraz to wiem po 16 latach.Emigracja dała mi na pewno to że wyleczyłem się kompletnie z polskiego zaczadzenia religinego ,i patrząc na to z dystansu , nie mogę uwierzyć że ludzie mogą być tak naiwni.
Dobry film o zaletach i wadach tego kraju z tego co mówicie ludzie trochę dziwni,ale macie spokuj i ciszę,mieszkam obecnie w Islandii też pięknie,też drogo ale nie aż tak,nie licząc nieruchomości,dużo Polaków nieraz to wada,znacie to pewnie z Anglii.Nagrywajcie więcej filmów.Pozdrawiam
Jesteście pierwszymi Polakami których odkryłam którzy mówią o Nowej Zelandii mieszkając tam. My spędziliśmy fantastyczne lata w Nowej Zelandii 1982-86, najpierw w Invercargill a później w Auckland w przepięknej dzielnicy Remuera, teraz już 37 lat Perth w Zachodniej Australii.
@@akcjaemigracja To już nie boicie się w Australii "tej całej masy zwierzyny która chce człowieka zabić"?? I gór na narty też tu nie ma. Mój syn w tym roku na narty poleciał do Hiszpanii. A w moim domu na strychu mieszka "najgroźniejsze zwierzęcie jakie występuje w Nowej Zelandii", possum!!
@@AT-kx6fj filmik nagrywany był prawie rok temu. Przynajmniej czujemy jakby to było dawno temu. Od tego czasu dużo się nauczyliśmy i stwierdziliśmy że może trzeba spróbować tej Australii. Zresztą... To jeszcze nie jest do końca przesądzone. Narazie planujemy 😁
@@akcjaemigracja Nie uszczęśliwiać ludzi na siłę, chcą w takim wieku umrzeć, to ich wybór. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę dlaczego jednostki medyczne są zadłużone na miliony, właśnie przez takich unowocześniaczy, zapewne nie idzie to z twojej kieszeni dlatego tak łatwo ci się unowocześnia. Te wszystkie maszyny kosztują realnie malutki ułamek ich ceny, którą pobierają od jednostek medycznych. Zapłać ze swoich środków, z własnego wynagrodzenia i nikt nie będzie przeciwko, przyklasną ci jeszcze
@@tomaszstrzelecki5921 ja nie o tych którzy chcą umierać mówię! Tylko o tych którzy chcą żyć! A przez to przestarzałe podejście nie pozwala im się na to!
@@akcjaemigracja Dlaczego jesz rośliny skoro zdrowie i życie jest najważniejsze? Rośliny też żyją, śpiewają, komunikują się, jedyne czego zrobić nie mogą to uciec przed oprawcą. Kolejna sprawa czasy plandeki, dla kogo zdrowie i życie innych się liczyło zabraniając leczyć w jakikolwiek sposób ludzi grożąc przy tym zakazem wykonywania zawodu? Właśnie przez to umierali ludzie, poprzez zaniechanie a nie wyimaginowaną przyczynę, która zabiła jedynie znikomy ułamek procenta ludzi, trzeba było serio bardzo się postarać aby umrzeć bez zaniedbywania chorób współistniejących na to koromysło. Na mnie po prostu takie hasełka nie działają jak zdrowie i życie ludzi jest ważne, politycy myślą zupełnie inaczej, a to oni kreują przyszłość. Te nadprogramowe śmiertelności to ich wina, więc o czym ty wgl. do mnie rozmawiasz? Jesteś medykiem, wiesz jak było, wiesz, że to szopka była pod publikę, więc jak możesz pisać, ze dla kogoś zdrowie i życie jest ważne? Twoje owszem, twoich dzieci również, ale pacjentów? Wolne żarty
@@tomaszstrzelecki5921 dokładnie wiem jak było! I też mogę się z tym co napisałeś zgodzić! Ale ja tu teraz mam na myśli inne zagadnienia. Widzę że nie zrozumieliśmy się Czy jest możliwość umiowienia się na rozmowę prywatną? Chyba muszę to trochę bardziej rozjaśnić!
Dlaczego, nowozelandzkie mleko, sery, mięso, welna (ciuchy z wełny) itp, są drogie? Otóż winna jest polityka rządu, ktory preferuje supermarkiety, a lokanych sklepikarzy niszczy, przez dobijające je przepisy , tak, ze ludziom się nie opłaca tego typu działalności otwierać. W NZ, farmerzy mają tylko jedną opcję - sprzedać swoje dobra jedynemu dystrybutorowi, za taniochę (dystrybutor nie ma konkurencji). Zakupione od NZ-go farmera owce, mleko yogurt itd. dystrybutor sprzedaje np. do Chin. W Chinach wszystko jest przetwarzane i z powrotem sprzedawane do NZ , za grubą kasę., a Nowozelandczycy są zmuszani kupować za bardzo wysoką cenę wlasne produkty. W Bułgarii, oprócz bardzo dobrze zaopatrzonych supermarkietów, są targowiska, prywatnej masarnie, (rzeźnik)., piekarnie, różne małe sklepiki, gdzie można taniej zaopatrzyc sie w mieso, pieczywo, sery, mleko , jajka i inne produkty. Inna opcja, jest tanie kupowanie np. jaj mleka, yogurtu, drobiu, wieprzowiny, itd. na wsi, bezpośrednio od farmera Oczywiście jest to wszystko legalne i podlega pod sanepid. Wielu Bułgarów jeździ do Turcji na zakupy, nie tylko żywnościowe, bo tam, to już w ogole taniocha albowiem lira turecka szoruje po dnie, aż iskry lecą. Izolacja NZ jest bardzo wielkim minusem, a mimo to rząd utrudnia ludziom egzystencję. Dla mnie NZ, to kraj nie do życia. A co do widoków, to w Bułgarii jest przepięknie. Nie tylko Złote Piaski, czy Słoneczny Brzeg, ale i inne nadmorskie miejscowości jak Neseber, Sozopol, Bałchik. Dla miłośników nart Bansco, Pamporovo, itp. Dla ludzi lubiacych chodzić po górach i podziwiać widoki, też mają w czym wybierać. Dużo jest też dzikich terenów. Wędrówkom po Bułgarii pomagają tzw. ,,Chishmy" są to rozsiane kraniki po całym kraju, skąd cały czas leci pyszna zimna woda. Przepiękne najstarsze w Europie miasto Plovdiv, jest konieczne do zwiedzania. My z mężem jesteśmy zakochani w Bułgarii, pysznym jedzeniu, pięknej pogodzie i stylu życia, ktore przesycone jest pomocnymi, serdecznymi ludźmi, wolnością, bardzo szybkim internetem i 10% podatkiem liniowym. Pozdrawiam ( jeszcze ) z UK.
Brzmi bardzo dobrze. Musiałabym sprawdzić stan służby zdrowia. Bo jednak musiałabym tam za coś żyć. Mam wrażenie że pielęgniarkom tam nie płacą za dobrze.
@@akcjaemigracjaMy z mężem doszliśmy do wniosku, że nie ważne ile zarabiasz, a ile pieniędzy zostaje ci w kieszeni po opłaceniu niezbędnych kosztów i podatkow. Zresztą zawsze na 3 -4 miesiące w roku, można polecieć do UK do pracy na locum z accommodation. Ważne, żeby nie załapać sie w podatek. Oplacisz sobie tylko składkę zdrowotna. Odpadaja olbrzymie opłaty za wynajem, council tax, oraz oplaty na codzienne dojazdy ect. Więc poza drobnymi wydatkami ( jedzenie, accommodation), resztę kasy przywozisz. .
@@mimi64231 to jest dobra rada! Muszę to dokładnie przeanalizować. Wiadomo że pielęgniarstwo nie jest jakimś lukratywnym zawodem. Nie wiem czy Bułgaria to będzie dla nas dobry kierunek. Na pewno się tym zainteresujemy. Wiem że to piękny kraj. No i w Europie! Jednak w UK pracowałam z kilkoma pielęgniarkami z tego kraju. Jakoś nie zachwalały. Z drugiej strony to było z 10 lat temu. Od tego czasu się pewnie zmieniło. My nie potrzebujemy luksusów. Po prostu chcemy fajnego towarzystwa.
Super film! Właśnie zamarzyła mi się wyprowadzka po studiach, a w tym filmiku super opisaliście więcej niż spodziewałem się dowiedzieć. Z pewnością zostanę tu na dłużej
26:37 :-) Ps. A jakie kraje są teraz w czołówce "affordability," I serio NZ jest na drugim miejscu od końca ? A może o tym rankingu zrobić krótki odcinek jak się zmienił po Covidzie.
Ciekawy filmik. Ja obecnie jestem na etapie myślenia o zaczęciu życia od nowa w zupełnie nowym miejscu . Mieszkam z mężem i 2 dzieci w UK od 12 lat. Myślimy o Nowej Zelandii. Jakie miejsce polecacie? Żeby było ciepło tereny do wycieczek i w miarę spokojne zycie?
Super. Rozejrzyjcie się za wizami. Żeby było wiadomo do czego się przygotować. Tereny do wycieczek są tu wszędzie. Pogoda generalnie jest lepsza niż w UK. Chociaż całkiem na południu jest pochmurno lub Wellington też deszczowe. Zobacz mój filmik o pogodzie
Mieszkamy w Queenstown. Mówimy "u nich" gdyż nie do końca się czujemy się jak w domu. Ciężko jakoś się przestawić na "u nas" 😅 Dzięki za ciekawy komentarz.
@@akcjaemigracja ja mam inaczej bo ja tam gdzie idę mam i swój dom bo to ja jestem moim domem, i New Zealand chyba jest spokojnym miejscem na ziemi i pogoda chyba również fajna, zobaczymy co życie ma dla mnie jutro🙏
Acha, piszę to że względu na znajomość tematu i obrazu tej tzw. najnowszej " emigracji " Polaków via UK ( londyńczyków " ) dzięki starszej emigracji mieszkających też na wyspie południowej w Nelson, którzy emigrowali z powodów politycznych, a nie za komfortowym za wszelką cenę życiem.
A ja podziękuję za wrzucenie nas do jednego worka razem z innymi "londyńczykami" Proszę nas nie oceniać zbyt szybko! Nam tak naprawdę dużo nie potrzeba, lubimy proste życie. A emigrujemy bo po prostu chcemy poznać świat. A te filmiki to po prostu nasze przemyślenia. Polecam przejrzeć nowsze odcinki bo nasze odczucia się trochę zmieniły! Szczerze mówiąc my też niejako wyjechaliśmy z powodów politycznych. W Polsce nie mogliśmy znaleźć pracy a potem w UK nie spodobał nam się ten cały Brexit. Dlatego wylądowaliśmy tutaj. P.S. Nelson - fajne miasteczko.
@@sebastianstepien3249 to zależy... Od wielu czynników. W moim filmiku o wizach możesz się więcej o tym dowiedzieć. Są tam też linki do stron które warto zobaczyć i poczytać.
@@akcjaemigracja w nowej zelandii spędziłem tylko pół roku, zarówno na wyspie połnocnej jak i południowej i uważam ten kraj za super miejsce, bardzo dużo podróżowałem i gdyby nie brak pracy w nz to bym tam został na stałe, tak jakoś wyszło, że osiedliłem się w australii i teraz po latach wcale tego nie żałuję, ale nadal uważam kiwiland za super miejsce do życia... te wasze drobne marudzenia znajdziecie w każdym kraju, z takim podejściem nigdzie nie będzie się wam podobało, jak to u nas mówią "no worries mate", poluzuj warkoczyk, będzie fanie
@@jacekkangaroo4402 ten filmik już był jakiś czas temu. Zapraszam do obejrzenia nowych. Wtedy tak po prostu się czuliśmy, byliśmy bardzo rozżaleni i rozczarowani. Bo wszyscy zawsze tylko opowiadają o pozytywnych stronach danego kraju. My tak naprawdę jesteśmy pozytywnymi ludźmi 😉🤣 o dziwo! po prostu mamy taką pracę że za dużo widzimy! To siada na psyche! Cieszę się że ci się udało w Australii. Też chętnie spróbujemy tam pojechać w przyszłości. Na razie jeszcze parę rzeczy mamy do zakończenia w NZ. Pozdrawiam!
Ale narzekacie Mieszkam w Kanadzie 43 lata i tak nie marudzę .Kraje anglosaskie używają język angielski do komunikacji ale kulturowo bardzo się różnią .Więcej uśmiechu na ustach i te inności w tym kraju przestana być dokuczliwe .Wy musicie się dostosować do codzienności , a nie miejsce do Was .W planie mam zamiar przeniesienia się do wschodniej prowincji Nova Scotia .Domy tam są o polowe tańsze niż w okolicach Toronto -tutaj mieszkamy Pozdrawiam i życzę lepszego samopoczucia
Dziękuję za porady choć takowych nie potrzebujemy 😉 polecam obejrzeć nowsze odcinki. Cały czas się zmieniamy, rozwijamy i uczymy! Powiem szczerze że samej sobie się na tym filmiku nie podobam 🙈
Podatki 1/3 wypłaty, 2/3 wynajem. Drożyzna, piraci drogowi, albo kierowcy bez wyobraźni czy pojęcia jak kto woli. Słaba opieka medyczna, 40lat zacofania za Europą albo resztą świata cywilizowanego. Mieszkańcy bez poczucia humoru i odporni na zdobywanie nowej wiedzy czy umiejętności.
To wszystko za ładne widoki jeżeli stać cie i masz czas by pojechać i je oglądać. Dobra tj praktyczna edukacja całkowicie pozbawiona historii (dla jednych potrzebna dla drugich nie).
Pewnie wizę zdobyć graniczy z cudem dla kogoś ze zwyklym zawodem. Dla mnie opcja na dłuższe wakacje a nie do życia :)
Dziękuję za film. Bardzo fajnie opowiedziane i dające do myślenia. Wymazujące całą tą otoczkę raju na ziemi. :)
Pozdrawiam! Dobra robota :)
Zgadzam się, sama żyję w tym miejscu, szok że tam nic nie ma, wynajem i domy to ceny z kosmosu, opieka do dupy, nawet pediatry nie ma, biurokracja i ceny za wizy też masakra, zgadzam się w 100% że ten kraj jest ok tylko na jakiś czas, nie ma tam czegoś w stylu Pepco albo action, wszystko drogie, nic nie jest blisko, usługi mega drogie ...zaczęłam doceniać Polskę BARDZO :) ale tak, natura i widoki jak z pocztówki.
Dzięki za komentarz. Nie wiem czy się spotkaliśmy w codziennym życiu. Jakby coś to zapraszam do bezpośredniego kontaktu przez Facebook lub Instagram 😊
@@akcjaemigracja o, bardzo miły komentarz, dziękuję, na bank się odezwę, wracam w czerwcu 🙃
Fajnie, że jesteście. Jak zwykle super wiadomosci o życiu, super przekazane. Wrzucajcie więcej takich ciekawych opowieści. Czekamy na film o kocie.
Pozdrawiam serdecznie z Kanady
Jesteście wspaniali, pozdrawiam serdecznie
Mam podobne spostrzeżenia po 4 miesiącach pobytu w NZ. Po kolei:
- pomidory nie dość, że niedobre to cholernie drogie
- drożyzna jak najbardziej, ale w Polsce relacja zarobki/możliwości staje się podobna
- faktycznie kiwi jeżdżą po pijaku, ale w normalnym ruchu nie miałem złych doświadczeń. Jezdzilo mi sie świetnie, bo mało aut i brak świateł oprócz miast
- co do horyzontów kiwi. Miałem stycznośc z różnymi ludźmi, spotkałem bardzo mądrych, ale też takich z którymo istotnie nie było o czym rozmawiać, chyba nie ma reguły
- mądrość kiwi postrzegam przez to o czym mówicie, czyli zaradność i samowystarczalność. Faktycznie każdy z nich to taki mini MacGyver. Często mają ze sobą kamizelki pełne różnych akcesoriów.
- co do narciarstwa. Nie byłem w Remarks, Coronet mi się spodobał choć może być zatłoczony. Natomiast hitem dla mnie była Cardrona, zdecydowanie polecam.
- jeszcze co do kiwi. Dla mnie to mega serdeczni ludzie. Uśmiechnięci, tolerancyjni. Jednakże lubiący towarzystwo na krótki okres, potem lubią sobie zniknąć i przebywać samemu. No i jak dla mnie mają życiowy luz, którego brakuje w PL.
Podzielam wiele twoich uwag.
Wiadomo, wszystko zależy jak się trafi. No i druga rzecz, po 15 latach w UK mamy trochę inne podejście niż taki "typowy" Polak.
Przeciętni Kiwi to fajni ludzie. Choć widać różnicę pomiędzy północą a południem.
Nas zaskoczył zamordyzm na poziomie profesjonalnym. Lepiej nie krytykować bo się obrażają a nawet mszczą!
Super filmik, podoba mi się forma konwersacji i uzupełniania swoich myśli! Dzięki
Ale fajnie się Was słucha i ogląda🙂. Nagrywajcie jak najwięcej🙏. W kwestii nieruchomości i wynajmu 😀 w Polsce, jeśli ktoś zarabia najniższą krajową, może zapomnieć o wynajęciu nawet najmniejszej, samodzielnej klitki bo musiałby całą pensję przeznaczyć na czynsz. A ten który zarabia średnią krajową to na pewno połowę pensji przeznaczy na wynajem kawalerki w lepszej lokalizacji lub z jedną sypialnią już trochę dalej od potencjalnego centrum. Super i do następnego filmiku.
No to tutaj tak samo. Za minimum tutaj nie da się żyć niezależnie. Albo żyje się z rodziną albo wynajmuje pokój w domu na spółkę ze znajomymi.
Jak w Anglii Dokładnie tak samo Dochodzi jeszcze angielskie budownictwo Wilgoć, grzyb, chłód i ciasnota
@@robertpacholski2100 uwierz mi że tutaj domy są jeszcze gorsze!
Co do polowań ja mam swoją opinię , czy polować ? Tak ale wtedy kiedy nie masz co jeść , tylko taka sytuacja
może nas motywować i tłumaczyć nasze zachowanie . Pozdrawiam
To prawda a tam zabijac może każdy nie chce wiedzieć jaka jest tragedia tych zwierząt i ile tam cierpienia
Dzięki, ze chcecie się dzielić swoimi przemyśleniami. Czekam na kolejne filmiki. Pozdrawiam :)
Odcinek jak zwykle bardzo pożyteczny w poszerzaniu wiedzy o dreamlandzie;) mam takie przemyślenia/pytania 1. Czy koszty życia (bez wynajmu) nie są jednak uzależnione od miejsca zamieszkania? South Island (uwaga, próbuję w angielski;)) jest tańsza w cenach nieruchomości, Wy zamieszkujecie na obszarze najbardziej wypasionym-ma to przełożenie na ceny w sklepach? 2. Mnie podane ceny towarów nie dziwią (kraj wyspiarski, drogi import, ograniczony popyt wewnętrzny), ale zastanawiam się, czy za w miarę normalną pensję dwóch osób można utrzymać rodzinę na poziomie non-survival?;) 3. Ostatnio spoglądam częściej na skróty info z nowozelandzkiej TV i widać trendy wzrastające w zapotrzebowaniu na pracę imigrantów/obcokrajowców. Faktycznie jest/będzie łatwiej? Lista zawodów "uprzywilejowanych" do uzyskania wizy pracowniczej jest pokaźna - na innym podcaście usłyszałem, że w zasadzie potrzeba osób w każdym zawodzie, najlepiej z doświadczeniem. Ps. Może zróbcie kiedyś q&a;)
Mamy właśnie w planach q&a
Zbieram właśnie pytania do takiego odcinka
@@akcjaemigracja o, to przygotuję z 324 ;)
@@ricardoultra5270 pytania możesz tu pisac
@@akcjaemigracja super! To zaczynam. 1. Jak widzicie przyszłość życia w NZL dla swoich pociech? Opisałaś w jednym z odcinków szkołę - że uczy rzeczy użytecznych, a niekoniecznie wiedzy encyklopedycznej (od tego jest wiki). Czy to wystarczy, aby dzieciaki miały w miarę bezpieczną perspektywę? Pytam w kontekście swoich dzieciaków, choć wydaje mi się, że w ich wypadku na emigrację z rodzicami może być za późno... czy jesteś w stanie ocenić poziom szkolnictwa wyższego? 2. Czy życie codzienne faktycznie jest tak drogie, czy jednak zależy to od lokalizacji? Queenstown (przynajmniej w zakresie nieruchomości) jest chyba jednym z najdroższych miejsc na świecie-czy to się nie przekłada na koszt życia? Macie porównanie np. z Dunedin. 3. Czy przy takich cenach wynajmu rozważacie kiedyś kupno ziemi i budowę domu? Mam wrażenie - śledząc oferty z realstate - że byle lepianka nawet na Wet Coast kosztuje wagon pieniędzy. Natomiast działki do zabudowy (nawet spore) można znaleźć w miarę rozsądnej cenie. Zresztą - w PL ceny mieszkań/domów są również bardzo wysokie. A gęstość zabudowy/zaludnienia nieporównywalnie większa...4. Czy faktycznie dobrze jest znać się po trochę na wszystkim, bo dostępność fachowców jest znikoma? I czy w związku z tym warto mieć taki fach w ręku (elektryk, budowlaniec, kierowca zawodowy)? 5. Jaki jest poziom/dostępność służb publicznych? Straży Pożarnej (ostatnio chyba strajkowali), policji, urzędów? Ciekawi mnie, jak kraj nie sąsiadujący bezpośrednio z innym państwem radzi sobie w tym obszarze. 6. Czy stosunek Nowozelandczyków do przybyszów różni się w zależności od tego, skąd pochodzą? Czy ma znaczenie, ilu przedstawicieli jednej nacji jest na danym terenie? 7. To blog o emigracji, ale może kiedyś zrobicie odcinek, jak tanio dostać się/podróżować po NZL, szczególnie teraz;) dobrze byłoby rozpoznać kraj, który na folderach jest wymarzonym miejscem do życia, a w rzeczywistości nie wszystkim może pasować. Przyznam, że akurat bolączki, które przedstawiacie, bardziej mnie przekonują, że to po prostu normalny kraj - tyle, że położony na skraju świata, a może obecnie przez to po prostu ...bezpieczny? Dzięki jeszcze raz za Twoje/Wasze opowieści. Przewodniki się chowają;) I jednak jest się w elitarnym gronie subskrybentówXD
Ciekawe -dzięki.
Pomidory zalej gorącą wodą i są nawet wtedy zdrowsze, bo zawierają więcej lykopenu.
Moj brat mieszka w NZ ponad 10 lat i dokładnie mówi co Wy, zupełnie jakbym jego słyszała.
Brat się zastanawia czy się nie przeprowadzić z NZ gdzieś indziej.
Australia???
@@akcjaemigracja absolutnie nie- on mieszkał w Australi przez 5 lat i też miał dość. Bardziej myśli o Kanadzie lub krajach skandynawskich.
@@beatricerexros5397 uuu... Do Kanady sama bym się przeniosła. A co mu się nie podobało w Australii?
@@akcjaemigracja chyba rozne uklady w pracy, ale spytam sie jego jak zadzwoni i tobie napisze dokladniej, bo faktycznie nie bardzo pamietam. Poza tym rowniez w Australii chyba trudno zostać
Rozumiem. Wiadomo... Wszystko zależy od tego jak się trafi.
Bardzo ładnie opowiadacie, dziękuję, pozdrawiam
W Australii urlop 26 dni, chorobowe 15 dni Po dziesieciu latach mamy dodatkowe 3 miesiace urlopu i po nastepnych pieciu dodatkowo kilka miesiecy i tak do konca pracy zawodowej
Dobry kanał o Nowej Zelandii. Nic dodać, nic ująć
W sumie to chyba te wszystkie emigracje są bez sensu, zwłaszcza jak człowiek większość życia mieszkał w PL.Mieszkam też już 16 lat w uk i też analizowałem różne kierunki na zmianę ale z tych analiz wychodzi że chyba najlepiej będzie kupić coś małego w ładnym miejscu i wrócić do pl.
Albo kupić w UK i wynajmować
Moim zdaniem, prawie każda dłuższa emigracja to próba ucieczki przed czymś. co i tak podrózuje z nami.Teraz to wiem po 16 latach.Emigracja dała mi na pewno to że wyleczyłem się kompletnie z polskiego zaczadzenia religinego ,i patrząc na to z dystansu , nie mogę uwierzyć że ludzie mogą być tak naiwni.
27:27 najciekawszy moment, czy jest drogo? Jest bardzo drogo, dziękuje szukam dalej :)
Dobry film o zaletach i wadach tego kraju z tego co mówicie ludzie trochę dziwni,ale macie spokuj i ciszę,mieszkam obecnie w Islandii też pięknie,też drogo ale nie aż tak,nie licząc nieruchomości,dużo Polaków nieraz to wada,znacie to pewnie z Anglii.Nagrywajcie więcej filmów.Pozdrawiam
Naprawde milo znowu Was widiziec i slyszec. Odezwijcie sie.
pozdro z Salford koło Manchester, ja właśnie się chciałem skusić na wyjazd do NZ, zawsze chciałem, mam okazję ale coś czuję, że się nie wybiorę :)
Jesteście pierwszymi Polakami których odkryłam którzy mówią o Nowej Zelandii mieszkając tam. My spędziliśmy fantastyczne lata w Nowej Zelandii 1982-86, najpierw w Invercargill a później w Auckland w przepięknej dzielnicy Remuera, teraz już 37 lat Perth w Zachodniej Australii.
Super! My za jakiś czas też przymierzamy się do przeprowadzki do Perth. Choć to jeszcze nie jest potwierdzone
@@akcjaemigracja
To już nie boicie się w Australii "tej całej masy zwierzyny która chce człowieka zabić"?? I gór na narty też tu nie ma. Mój syn w tym roku na narty poleciał do Hiszpanii.
A w moim domu na strychu mieszka "najgroźniejsze zwierzęcie jakie występuje w Nowej Zelandii", possum!!
@@AT-kx6fj filmik nagrywany był prawie rok temu. Przynajmniej czujemy jakby to było dawno temu. Od tego czasu dużo się nauczyliśmy i stwierdziliśmy że może trzeba spróbować tej Australii. Zresztą... To jeszcze nie jest do końca przesądzone. Narazie planujemy 😁
@@akcjaemigracja Czy nie musicie najpierw mieć nowozelandzkie obywatelstwo aby zamieszkać w Australii? My musieliśmy.
@@AT-kx6fj nie. Nasze zawody są "pożądane" w Australii. Możemy od razu dostać wizę rezydecką.
Najważniejsze pozwolić komuś żyć po swojemu i nie próbować go unowocześniać, uszczęśliwiać na siłę
Jeżeli w grę w chodzi czyjeś zdrowie czy nawet życie to przepraszam ale nie ma innego wyjścia jak unowocześnić otoczenie!!!
@@akcjaemigracja Nie uszczęśliwiać ludzi na siłę, chcą w takim wieku umrzeć, to ich wybór. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę dlaczego jednostki medyczne są zadłużone na miliony, właśnie przez takich unowocześniaczy, zapewne nie idzie to z twojej kieszeni dlatego tak łatwo ci się unowocześnia. Te wszystkie maszyny kosztują realnie malutki ułamek ich ceny, którą pobierają od jednostek medycznych. Zapłać ze swoich środków, z własnego wynagrodzenia i nikt nie będzie przeciwko, przyklasną ci jeszcze
@@tomaszstrzelecki5921 ja nie o tych którzy chcą umierać mówię! Tylko o tych którzy chcą żyć! A przez to przestarzałe podejście nie pozwala im się na to!
@@akcjaemigracja Dlaczego jesz rośliny skoro zdrowie i życie jest najważniejsze? Rośliny też żyją, śpiewają, komunikują się, jedyne czego zrobić nie mogą to uciec przed oprawcą. Kolejna sprawa czasy plandeki, dla kogo zdrowie i życie innych się liczyło zabraniając leczyć w jakikolwiek sposób ludzi grożąc przy tym zakazem wykonywania zawodu? Właśnie przez to umierali ludzie, poprzez zaniechanie a nie wyimaginowaną przyczynę, która zabiła jedynie znikomy ułamek procenta ludzi, trzeba było serio bardzo się postarać aby umrzeć bez zaniedbywania chorób współistniejących na to koromysło. Na mnie po prostu takie hasełka nie działają jak zdrowie i życie ludzi jest ważne, politycy myślą zupełnie inaczej, a to oni kreują przyszłość. Te nadprogramowe śmiertelności to ich wina, więc o czym ty wgl. do mnie rozmawiasz? Jesteś medykiem, wiesz jak było, wiesz, że to szopka była pod publikę, więc jak możesz pisać, ze dla kogoś zdrowie i życie jest ważne? Twoje owszem, twoich dzieci również, ale pacjentów? Wolne żarty
@@tomaszstrzelecki5921 dokładnie wiem jak było! I też mogę się z tym co napisałeś zgodzić! Ale ja tu teraz mam na myśli inne zagadnienia. Widzę że nie zrozumieliśmy się
Czy jest możliwość umiowienia się na rozmowę prywatną? Chyba muszę to trochę bardziej rozjaśnić!
Ja przejechalam cala South wyspe i nie odczulam ze oni tak jezdza. Moze dlatego ze drogi byly prawie puste
To fakt że są odcinki że żywej duszy nie spotkasz. Ale miasta są potworne!
Dlaczego, nowozelandzkie mleko, sery, mięso, welna (ciuchy z wełny) itp, są drogie? Otóż winna jest polityka rządu, ktory preferuje supermarkiety, a lokanych sklepikarzy niszczy, przez dobijające je przepisy , tak, ze ludziom się nie opłaca tego typu działalności otwierać. W NZ, farmerzy mają tylko jedną opcję - sprzedać swoje dobra jedynemu dystrybutorowi, za taniochę (dystrybutor nie ma konkurencji). Zakupione od NZ-go farmera owce, mleko yogurt itd. dystrybutor sprzedaje np. do Chin. W Chinach wszystko jest przetwarzane i z powrotem sprzedawane do NZ , za grubą kasę., a Nowozelandczycy są zmuszani kupować za bardzo wysoką cenę wlasne produkty. W Bułgarii, oprócz bardzo dobrze zaopatrzonych supermarkietów, są targowiska, prywatnej masarnie, (rzeźnik)., piekarnie, różne małe sklepiki, gdzie można taniej zaopatrzyc sie w mieso, pieczywo, sery, mleko , jajka i inne produkty. Inna opcja, jest tanie kupowanie np. jaj mleka, yogurtu, drobiu, wieprzowiny, itd. na wsi, bezpośrednio od farmera Oczywiście jest to wszystko legalne i podlega pod sanepid. Wielu Bułgarów jeździ do Turcji na zakupy, nie tylko żywnościowe, bo tam, to już w ogole taniocha albowiem lira turecka szoruje po dnie, aż iskry lecą. Izolacja NZ jest bardzo wielkim minusem, a mimo to rząd utrudnia ludziom egzystencję. Dla mnie NZ, to kraj nie do życia. A co do widoków, to w Bułgarii jest przepięknie. Nie tylko Złote Piaski, czy Słoneczny Brzeg, ale i inne nadmorskie miejscowości jak Neseber, Sozopol, Bałchik. Dla miłośników nart Bansco, Pamporovo, itp. Dla ludzi lubiacych chodzić po górach i podziwiać widoki, też mają w czym wybierać. Dużo jest też dzikich terenów. Wędrówkom po Bułgarii pomagają tzw. ,,Chishmy" są to rozsiane kraniki po całym kraju, skąd cały czas leci pyszna zimna woda. Przepiękne najstarsze w Europie miasto Plovdiv, jest konieczne do zwiedzania. My z mężem jesteśmy zakochani w Bułgarii, pysznym jedzeniu, pięknej pogodzie i stylu życia, ktore przesycone jest pomocnymi, serdecznymi ludźmi, wolnością, bardzo szybkim internetem i 10% podatkiem liniowym. Pozdrawiam ( jeszcze ) z UK.
Brzmi bardzo dobrze. Musiałabym sprawdzić stan służby zdrowia. Bo jednak musiałabym tam za coś żyć. Mam wrażenie że pielęgniarkom tam nie płacą za dobrze.
@@akcjaemigracjaMy z mężem doszliśmy do wniosku, że nie ważne ile zarabiasz, a ile pieniędzy zostaje ci w kieszeni po opłaceniu niezbędnych kosztów i podatkow. Zresztą zawsze na 3 -4 miesiące w roku, można polecieć do UK do pracy na locum z accommodation. Ważne, żeby nie załapać sie w podatek. Oplacisz sobie tylko składkę zdrowotna. Odpadaja olbrzymie opłaty za wynajem, council tax, oraz oplaty na codzienne dojazdy ect. Więc poza drobnymi wydatkami ( jedzenie, accommodation), resztę kasy przywozisz. .
@@mimi64231 to jest dobra rada! Muszę to dokładnie przeanalizować. Wiadomo że pielęgniarstwo nie jest jakimś lukratywnym zawodem. Nie wiem czy Bułgaria to będzie dla nas dobry kierunek. Na pewno się tym zainteresujemy. Wiem że to piękny kraj. No i w Europie! Jednak w UK pracowałam z kilkoma pielęgniarkami z tego kraju. Jakoś nie zachwalały. Z drugiej strony to było z 10 lat temu. Od tego czasu się pewnie zmieniło.
My nie potrzebujemy luksusów. Po prostu chcemy fajnego towarzystwa.
Super film! Właśnie zamarzyła mi się wyprowadzka po studiach, a w tym filmiku super opisaliście więcej niż spodziewałem się dowiedzieć. Z pewnością zostanę tu na dłużej
A gdzie zostaniesz?
"Tu" tj. na tym kanale
26:37 :-) Ps. A jakie kraje są teraz w czołówce "affordability," I serio NZ jest na drugim miejscu od końca ? A może o tym rankingu zrobić krótki odcinek jak się zmienił po Covidzie.
Nooooooo w końcu;)
Ciekawy filmik. Ja obecnie jestem na etapie myślenia o zaczęciu życia od nowa w zupełnie nowym miejscu . Mieszkam z mężem i 2 dzieci w UK od 12 lat. Myślimy o Nowej Zelandii. Jakie miejsce polecacie? Żeby było ciepło tereny do wycieczek i w miarę spokojne zycie?
Super. Rozejrzyjcie się za wizami. Żeby było wiadomo do czego się przygotować.
Tereny do wycieczek są tu wszędzie.
Pogoda generalnie jest lepsza niż w UK. Chociaż całkiem na południu jest pochmurno lub Wellington też deszczowe. Zobacz mój filmik o pogodzie
@@akcjaemigracja moglibyście nagrać filmik o przygotowaniach do wyjazdu? O jakichś wskazówkach?
A jak tam mozna zarabiac na zycie i czy pogoda jest lepsza niz w uk?
Zarabiać na życie najlepiej pracując 😉 Pogoda dużo lepsza niż w UK. Poza Dunedin 😉
Fajnie NZ zobaczyć ale żyć to całkiem inna sprawa i powiem wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Hi, hi... ja też lubię zamki :)
w jakim miescie mieszkacie?
dlaczego mowisz -u nich? ja sami tam jesescie...
Mieszkamy w Queenstown. Mówimy "u nich" gdyż nie do końca się czujemy się jak w domu. Ciężko jakoś się przestawić na "u nas" 😅
Dzięki za ciekawy komentarz.
@@akcjaemigracja ja mam inaczej bo ja tam gdzie idę mam i swój dom bo to ja jestem moim domem, i New Zealand chyba jest spokojnym miejscem na ziemi i pogoda chyba również fajna, zobaczymy co życie ma dla mnie jutro🙏
@@Chris-vc1dh Pogoda w NZ nie jest fajna
@@elizabethmatraszek630 dokładnie, pogoda w Australii jest cieplejsza
Acha, piszę to że względu na znajomość tematu i obrazu tej tzw. najnowszej " emigracji " Polaków via UK ( londyńczyków " ) dzięki starszej emigracji mieszkających też na wyspie południowej w Nelson, którzy emigrowali z powodów politycznych, a nie za komfortowym za wszelką cenę życiem.
A ja podziękuję za wrzucenie nas do jednego worka razem z innymi "londyńczykami"
Proszę nas nie oceniać zbyt szybko! Nam tak naprawdę dużo nie potrzeba, lubimy proste życie. A emigrujemy bo po prostu chcemy poznać świat. A te filmiki to po prostu nasze przemyślenia.
Polecam przejrzeć nowsze odcinki bo nasze odczucia się trochę zmieniły!
Szczerze mówiąc my też niejako wyjechaliśmy z powodów politycznych. W Polsce nie mogliśmy znaleźć pracy a potem w UK nie spodobał nam się ten cały Brexit. Dlatego wylądowaliśmy tutaj.
P.S. Nelson - fajne miasteczko.
Bardzo duzo NZealandczykow jest w Australii.
Załatwcie robotę przyjadę do was
Gościu! Roboty to tu jest pełno! Jednakże w pierwszej kolejności potrzebujesz wizy. A tego to niestety nie załatwię!
@@akcjaemigracja a to ciężko dostać?
@@akcjaemigracja na 3 miesiące nie trzeba mieć wizy jako turysta można jechac
@@sebastianstepien3249 to zależy... Od wielu czynników. W moim filmiku o wizach możesz się więcej o tym dowiedzieć. Są tam też linki do stron które warto zobaczyć i poczytać.
@@sebastianstepien3249 na 3 miesiące w celach turystycznych - owszem, można. Ale nie można na tej wizie pracować.
Australijskie wina sa bardzo dobre
Kwestia gustu. Tu w NZ Australijskie wina są tańsze od innych więc też czasem się kupi 😉
@@akcjaemigracja Tu nie chodzi o gust, Jak cos jest dobre to jest dobre i to nie jest kwestia gustu
Ja kocham Australie
marudzicie, nowa zelandia jest zajebista
Mówimy tak jak czujemy 🤷🏼♀️
Żeby zrozumieć co mamy na myśli trzeba wyjść poza poziom powierzchowności i popatrzeć na szerszy obraz rzeczywistości.
@@akcjaemigracja w nowej zelandii spędziłem tylko pół roku, zarówno na wyspie połnocnej jak i południowej i uważam ten kraj za super miejsce, bardzo dużo podróżowałem i gdyby nie brak pracy w nz to bym tam został na stałe, tak jakoś wyszło, że osiedliłem się w australii i teraz po latach wcale tego nie żałuję, ale nadal uważam kiwiland za super miejsce do życia... te wasze drobne marudzenia znajdziecie w każdym kraju, z takim podejściem nigdzie nie będzie się wam podobało, jak to u nas mówią "no worries mate", poluzuj warkoczyk, będzie fanie
@@jacekkangaroo4402 ten filmik już był jakiś czas temu. Zapraszam do obejrzenia nowych. Wtedy tak po prostu się czuliśmy, byliśmy bardzo rozżaleni i rozczarowani. Bo wszyscy zawsze tylko opowiadają o pozytywnych stronach danego kraju.
My tak naprawdę jesteśmy pozytywnymi ludźmi 😉🤣 o dziwo!
po prostu mamy taką pracę że za dużo widzimy! To siada na psyche!
Cieszę się że ci się udało w Australii. Też chętnie spróbujemy tam pojechać w przyszłości. Na razie jeszcze parę rzeczy mamy do zakończenia w NZ. Pozdrawiam!
@@akcjaemigracja ok, rozumiem... powodzenia, czy to w nz czy też w au 👍
Ale narzekacie Mieszkam w Kanadzie 43 lata i tak nie marudzę .Kraje anglosaskie używają język angielski do komunikacji ale kulturowo bardzo się różnią .Więcej uśmiechu na ustach i te inności w tym kraju przestana być dokuczliwe .Wy musicie się dostosować do codzienności , a nie miejsce do Was .W planie mam zamiar przeniesienia się do wschodniej prowincji Nova Scotia .Domy tam są o polowe tańsze niż w okolicach Toronto -tutaj mieszkamy Pozdrawiam i życzę lepszego samopoczucia
Dziękuję za porady choć takowych nie potrzebujemy 😉 polecam obejrzeć nowsze odcinki. Cały czas się zmieniamy, rozwijamy i uczymy! Powiem szczerze że samej sobie się na tym filmiku nie podobam 🙈