ks. Krzysztof Augustyn - Pustki w kształcie Boga

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 13 січ 2025

КОМЕНТАРІ • 9

  • @maka948
    @maka948 17 днів тому

    Dziękuję że jednak ksiądz podjął się nagrania tego. Pozdrawiam ja jestem z parafi św. Andrzeja Boboli w Gdyni. Słucham księdza podcastów i jestem bardzo wdzięczna 😇

  • @ewelinafeliszek4127
    @ewelinafeliszek4127 16 днів тому

    Dziękuję za nagranie, tym bardziej, że nagranie jest „czyste” i bez kościelnego pogłosu co ułatwia uważne słuchanie. Pozdrawiam z Brazylii, s.Ewelina MC

    • @augustynkrzysztof
      @augustynkrzysztof  8 днів тому

      Dziękuję! Pozdrawiam serdecznie Siostrę i ogarniam modlitwą +

  • @andrzejdaruk2325
    @andrzejdaruk2325 21 день тому +2

    Te rekolekcje pokazały życie w inny sposób. Zdałem sobie sprawę, że Bóg naprawdę mnie prowadzi. Dziękuję.

    • @augustynkrzysztof
      @augustynkrzysztof  17 днів тому +1

      Bardzo dziękuję! Cieszę się i serdecznie pozdrawiam.

  • @arturrajczakowski1891
    @arturrajczakowski1891 21 день тому +2

    Jestem tatą Miłosza z ciężkim porażeniem i również księdzu dziękuję! Nawet nie wie ksiądz jak ogromne dobro ksiądz uczynił idąc do takich ludzi czy nagrywając Słowo np. dla rodziców takich osób.

  • @MarekMalecBestpalm
    @MarekMalecBestpalm 21 день тому +2

    To wszystko jest o mnie. Ja się bardzo boję Boga i niezbyt mu ufam. Ciągle mam wrażenie że on się mną bawi, testuje. Ma przy tym niezły ubaw jak sobie nie radzę. Jak ciągle się przewracam. Czym się jest bliżej Boga tym wcale nie jest łatwiej. Można by rzec co to za ojciec który ma w nosie jak się jego dzieciom wiedzie. Hiob był bardzo blisko Boga a cierpiał niemiłosiernie. Żaden normalny człowiek nie chce cierpieć. Często mam wrażenie że nie wierzący mają na ziemi łatwiej. To zapowiadają się dobre rekolekcje. Nie jest dziwne że człowiek boi się kogoś kto się nieraz nad nim znęca a mógłby pomóc. Jezus mówi przyjdźcie do mnie wszyscy którzy utrudzeni jesteścue a ja was pokrzepię. Ciekawe ilu jest takich procentowo którzy byli w potrzebie a Bóg naprawdę ich pokrzepił. Ja nie mam takiego doświadczenia więc jak życie nie ma być jałowe? Jak się Boga nie bać? Jak mu ufać skoro coś obiecuje a słowa nie dotrzymuje. Nawet teraz się obawiam że dostanę od Niego po głowie za to co tu napisałem. Dzięki za wszystko