🙏 Powiedzmy sobie, nie ma dokąd uciec, zresetujmy umysł- bawmy się nim, akceptujmy każdy życiowy film i zróbmy sobie perfect days…w ciszy i w bezwarunkowej miłości odnajdźmy bycie i resztę zrobi świadomość … w opadaniu do naturalnego stanu znajdźmy schronienie …tam spotkamy coś co się nie zmienia , bo to jest i było i będzie …melodia ciszy bez słów da nam wszystko . Cisza jest wszystkim …czasami myślę, że to wszystko trudno przyjąć …🙏
Jak pięknie Nitya powiedziała: "fizycznie to poczujcie a nie psychicznie. Czyli doznawanie... wchodzę w doznawanie......" No właśnie - tylko tak jest gdy wszystko widać od razu czysto i jednocześnie!A życie samo się układa.... Poczynając od doznania wibracji ciała i radości z wszystkiego. No i wdzięczności naturalnie... 😊Bycie samemu ze sobą samym czy też z całym światem - kto to ogarnie i nawet po co - po prostu taka zwykła radosna, rozmyta intymność jest.
Jest film świetny Ona Spike Jonze, gdzie główny bohater grany przez Phoenixa zaplątany w swój umysł, a prowadzony przez inteligentny system operacyjny w swoim komputerze ku zrozumieniu (akcja filmu dzieje się w przyszłości) a któremu głosu użyczyła Scarlett Johansson, co w końcu zaprowadza go do właściwego miejsca i padają słowa w liście do byłej żony o tym, że przerwy pomiędzy słowami stają się coraz dłuższe.
Nie rozumiem większości wątków tu poruszanych. Nie bawi mnie to z czego wszyscy się tu śmieją, nie śmieszy mnie to poczucie humoru. Może dlatego że nie rozumiem. Ale słucham tych satsangów z uwagą, nawet nie znając tego pojęcia satsang. Nie chce mi się nawet tego guglować. Czerpię za to z tej energii szczerości i prób nazwania słowami tego co wewnątrz. Faktycznie jakby świadomość się o nas upominała, gromadziła nas w polu w którym czujemy podobną potrzebę odrzucenia śmieci rytualnych myśli i tych wszystkich strasznie cennych, bo tożsamościowych pamiątek przeszłości które w takiej formie są ciężarem, niczym więcej. Jak kończymy sobie opowiadać jedną historię, to z poczucia dumy nie zauważamy że właśnie opowiedzieliśmy sobie dodatkowo 3 małe historyjki na temat kończenia dużej historii. Pozdrawiam ❤
58:00 skoro mówisz, że nie rozumiesz, czyli nie czujesz, o co chodzi i nie masz wglądu ponad słowami, to nie wyszłaś poza umysł raczej. Ja zresztą uważam, że po części jesteśmy i umysłem i uczuciami i czymś tam jeszcze. I jeszcze twierdzę, że nikt tu nie zna całej prawdy, bo dawno została ona wymazana w tej przestrzeni i ukryta przed nami. Dlatego dochodzimy tylko do półprawd, które uważamy za całą prawdę. A najgorsze są prawdy z różnych tradycji typu hinduizm, bo oni są tylko strażnikami starych i szkodliwych dla ludzi i ich rozwoju, egregorów. Szacunek to SZACOWANIE czyli określanie wartości. Można mieć szacunek do boskiej czy też wspólnej dla wszystkich energii, którą ma każdy, lub prawie każdy. Ale niektórzy ludzie nie zasługują na pełny szacunek, bo np. świadomie krzywdzą innych. Więc ich wartość tu i teraz w tym życiu jest mniejsza od osoby neutralnej lub przynajmniej z dobrymi intencjami do innych. Można mówić, że każdy jest równo cenny i wartościowy, bo nawet jak czyni zło, to jest nieświadomy, ale tak naprawdę chciałby dobra, ale coś np. warunki mu na to nie pozwoliły. Ale tu i teraz takiej osoby lepiej unikać. Jedne jabłka - nie pryskane są zdrowe, a inne z chemią są mniej zdrowe i wartościowe. I to też jest szacunek - czyli określanie wartości.
🙏 Powiedzmy sobie, nie ma dokąd uciec, zresetujmy umysł- bawmy się nim, akceptujmy każdy życiowy film i zróbmy sobie perfect days…w ciszy i w bezwarunkowej miłości odnajdźmy bycie i resztę zrobi świadomość … w opadaniu do naturalnego stanu znajdźmy schronienie …tam spotkamy coś co się nie zmienia , bo to jest i było i będzie …melodia ciszy bez słów da nam wszystko . Cisza jest wszystkim …czasami myślę, że to wszystko trudno przyjąć …🙏
Jak pięknie Nitya powiedziała: "fizycznie to poczujcie a nie psychicznie. Czyli doznawanie... wchodzę w doznawanie......" No właśnie - tylko tak jest gdy wszystko widać od razu czysto i jednocześnie!A życie samo się układa.... Poczynając od doznania wibracji ciała i radości z wszystkiego. No i wdzięczności naturalnie... 😊Bycie samemu ze sobą samym czy też z całym światem - kto to ogarnie i nawet po co - po prostu taka zwykła radosna, rozmyta intymność jest.
Nitya wspaniale bezpośredni satsang, były momenty że się też zdrowo uśmiałam, dziękuję bardzo❤️❤️❤️
❤Dlatego Mistrz Siebie...kto czuje? TY .On ..Wy? COŚ? .....
"Najważniejsze procesy zapadają, pomiędzy tymi słowami" - Otóż❣️ to Nityio ❤️🌹 🤍 Dzięki za ten Satsang
Dziękuję 🙏🏻
Jest film świetny Ona Spike Jonze, gdzie główny bohater grany przez Phoenixa zaplątany w swój umysł, a prowadzony przez inteligentny system operacyjny w swoim komputerze ku zrozumieniu (akcja filmu dzieje się w przyszłości) a któremu głosu użyczyła Scarlett Johansson, co w końcu zaprowadza go do właściwego miejsca i padają słowa w liście do byłej żony o tym, że przerwy pomiędzy słowami stają się coraz dłuższe.
Dziękuję ❤❤❤
Dziękuję 🙏🏻
Enteogeny również pomagają wyzbyc sie z sideł umyslu 💜
🤔
Czuję się z wami tak blisko 🥰🙏💖
🥰
do ogladania filmów ,seriali stracilam zainteresowanie calkiem...
Nie oglądam od lat
Również. A jak już zobaczę fragment, to umysł komentuje: "jakie to pozbawione świadomości" 😅
🙃
Duchowe ego lubi to👍
Dużo z tego biorę dziś ❤
Cieszę się 🙂
Jaśniej nie można ❤️🙏
😁
Dziękuję
💗
Trafią a jednak nie trafią To do niektórych. Przekonania z domu I z otoczenia To jakby zasieki i fosą do samodzielnego myślenia. 24:24
❤❤❤❤Nitya❤❤❤❤😊😊😊
❤️
❤
❤️
uwielbiam Panią ! Chcę taką kobiete ! :)
😊
❤❤❤
❤️✨🙏🏻
❤️❤️❤️❤️❤️❤️
🙏🏻❤️
❤🎉
❤️
❤🥰
❤️
Jak dobrze że ja dalej nie rozumiem co to jest ego
Żyje sobie tak jak chcę, świadomie czy nie ale jest mi dobrze tak jak jest.😊
Cudownie 💛💛💛
Patrycja. Dla wielu z nich jesteś tabletką. Wracają do domu i nic dalej z tym nie robią.
Pokłady lęku, które zobaczyłam.....
Nie rozumiem większości wątków tu poruszanych. Nie bawi mnie to z czego wszyscy się tu śmieją, nie śmieszy mnie to poczucie humoru. Może dlatego że nie rozumiem. Ale słucham tych satsangów z uwagą, nawet nie znając tego pojęcia satsang. Nie chce mi się nawet tego guglować. Czerpię za to z tej energii szczerości i prób nazwania słowami tego co wewnątrz. Faktycznie jakby świadomość się o nas upominała, gromadziła nas w polu w którym czujemy podobną potrzebę odrzucenia śmieci rytualnych myśli i tych wszystkich strasznie cennych, bo tożsamościowych pamiątek przeszłości które w takiej formie są ciężarem, niczym więcej. Jak kończymy sobie opowiadać jedną historię, to z poczucia dumy nie zauważamy że właśnie opowiedzieliśmy sobie dodatkowo 3 małe historyjki na temat kończenia dużej historii. Pozdrawiam ❤
❤❤❤
😁
Proszę trochę głośniej
58:00 skoro mówisz, że nie rozumiesz, czyli nie czujesz, o co chodzi i nie masz wglądu ponad słowami, to nie wyszłaś poza umysł raczej. Ja zresztą uważam, że po części jesteśmy i umysłem i uczuciami i czymś tam jeszcze. I jeszcze twierdzę, że nikt tu nie zna całej prawdy, bo dawno została ona wymazana w tej przestrzeni i ukryta przed nami. Dlatego dochodzimy tylko do półprawd, które uważamy za całą prawdę. A najgorsze są prawdy z różnych tradycji typu hinduizm, bo oni są tylko strażnikami starych i szkodliwych dla ludzi i ich rozwoju, egregorów. Szacunek to SZACOWANIE czyli określanie wartości. Można mieć szacunek do boskiej czy też wspólnej dla wszystkich energii, którą ma każdy, lub prawie każdy. Ale niektórzy ludzie nie zasługują na pełny szacunek, bo np. świadomie krzywdzą innych. Więc ich wartość tu i teraz w tym życiu jest mniejsza od osoby neutralnej lub przynajmniej z dobrymi intencjami do innych. Można mówić, że każdy jest równo cenny i wartościowy, bo nawet jak czyni zło, to jest nieświadomy, ale tak naprawdę chciałby dobra, ale coś np. warunki mu na to nie pozwoliły. Ale tu i teraz takiej osoby lepiej unikać. Jedne jabłka - nie pryskane są zdrowe, a inne z chemią są mniej zdrowe i wartościowe. I to też jest szacunek - czyli określanie wartości.
❤
❤️
❤❤❤
🙏🏻❤️
❤❤❤
❤️🙏🏻
❤❤❤
🙏🏻✨