Oglądając spotkanie w Poznaniu naszło mnie wspomnienie z ostatniej wizyty Ks. Bonieckiego w Koninie w dniu 14 września 2017 r., które odbyło się w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Jak zwykle było to wspaniałe przeżycie okraszone radością z dopiero co zdjętego księdzu knebla milczenia. Przez myśl mi nie przeszło, i jak sądzę nikomu z obecnych, że nasz dostojny gość ponownie zostanie narażony na wcześniejszą szykanę. Smutno nam z tego powodu, i dlatego tym bardziej wracam do tamtego dnia, w którym miałem jeszcze to szczęście, że mogłem pozostawać w Jego, i Jerzego Kisielewskiego, oraz kilku osób otoczeniu już po oficjalnym spotkaniu. To była niesamowita, ciepła godzina, pełna dykteryjek, wspomnień, zapachu kawy i dymku z fajki księdza Adama. Mnie ksiądz osobiście zadziwił znajomością twórczości Wisławy Szymborskiej, w tym Lepiejami i Odwódkami, co w połączeniu z genialną pamięcią i wiedzą "rzuciło mnie na glebę". Chapeau bas, księże Adamie. Dla tych kilku godzin warto było czekać. Pozdrawiam serdecznie.
Z pewnością gość lubi wiersze Szymborskiej w których wylewa ona miłość do morsercy Stalina. Chyba przez litość nie został wydalony ze stanu kapłańskiego.
Może mam pecha ale co spotkanie z księdzem Bonieckim to utyskiwania na Kościół .Jakoś widocznie nie miałam szczęścia aby usłyszeć od księdza Bonieckiego o Bogu, Chrystusie....Byłam kiedyś na spotkaniu z księdzem Bonieckim. Gadka w tym samym stylu.Nudne są te moim zdaniem pseudofilozoficzne wywody.A te rechoty publiczności - mega żałosne.
jestem zachwycona👏👏
Oglądając spotkanie w Poznaniu naszło mnie wspomnienie z ostatniej wizyty Ks. Bonieckiego w Koninie w dniu 14 września 2017 r., które odbyło się w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Jak zwykle było to wspaniałe przeżycie okraszone radością z dopiero co zdjętego księdzu knebla milczenia. Przez myśl mi nie przeszło, i jak sądzę nikomu z obecnych, że nasz dostojny gość ponownie zostanie narażony na wcześniejszą szykanę. Smutno nam z tego powodu, i dlatego tym bardziej wracam do tamtego dnia, w którym miałem jeszcze to szczęście, że mogłem pozostawać w Jego, i Jerzego Kisielewskiego, oraz kilku osób otoczeniu już po oficjalnym spotkaniu. To była niesamowita, ciepła godzina, pełna dykteryjek, wspomnień, zapachu kawy i dymku z fajki księdza Adama. Mnie ksiądz osobiście zadziwił znajomością twórczości Wisławy Szymborskiej, w tym Lepiejami i Odwódkami, co w połączeniu z genialną pamięcią i wiedzą "rzuciło mnie na glebę". Chapeau bas, księże Adamie. Dla tych kilku godzin warto było czekać. Pozdrawiam serdecznie.
Z pewnością gość lubi wiersze Szymborskiej w których wylewa ona miłość do morsercy Stalina. Chyba przez litość nie został wydalony ze stanu kapłańskiego.
❤❤❤❤
Tego się nie da słuchać, często, niby niewinnie a z premedyt. padają słowa.... zaprzeczenie, ironizow.wyśmiewanie......taka lisia robota.
Pie dolisz
Naczelny kapłan antypolskiej Wyborczej. O zainteresowaniu jego osobą świadczy liczba obejrzeń i komentarzy przez trzy lata.
Nie są mi znane przypadki agresji katolików wobec niewierzących, są mi za to znane ataki na bluźnierców, ale to jest coś innego.
Kto to jest bluznierca?
Może mam pecha ale co spotkanie z księdzem Bonieckim to utyskiwania na Kościół .Jakoś widocznie nie miałam szczęścia aby usłyszeć od księdza Bonieckiego o Bogu, Chrystusie....Byłam kiedyś na spotkaniu z księdzem Bonieckim. Gadka w tym samym stylu.Nudne są te moim zdaniem pseudofilozoficzne wywody.A te rechoty publiczności - mega żałosne.
Zal mi Ciebie
Jadwiga Górecka bardzo mi ciebie żal