Moje zdanie na ten temat. Jeśli jadę do lasu autem z zamiarem krótkiego spaceru i ugotowania sobie czegoś to waga rzeczy które zabieram nie jest taka istotna. Ale gdybym szedł daleko na nogach to ciężar tego co mam na plecach jest bardzo istotny. Bo kręgosłup mam tylko jeden. W tym wypadku po co mi nóż który waży 2 kg gdy potrzebuję pociąć gałązki do wilka i robić pierzasty patyk. W takim przypadku ta mora jest idealna. Bo jest mała, lekka, zrobię za pomocą niej wszystko co potrzebne.
Cześć, mam pytanie, czy są mory że stali węglowej? Bo na filmach napis na nożach jest czarny na tle jasnej stali, moja jest nieco ciemniesza i napis jest białawy wsumie zależy jaki kąt widzenia, ale i tak raczej lekko ciemniejsza, czy to kwestia wyglądu czy, podpowiedź, dzięki pozdrawiam
Dzień dobry panie Tomku. Dokładnie jest to bardzo fajny nożyk, mały ale wariat. Wszystko co nóż winien robić , robi. Z moich zaś spostrzeżeń co do funkcjonalności Eldrisa, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, iż nie wyobrażam sobie lepszego nażędzia do przycinania pomidorów. Pozdrawiam serdecznie.
Witam Panie Tomaszu jak to mówią mały ale wariat 😁 wszystko kwestia umiejętności i takim małym ostrzem też można wykonać większość prac obozowych, jak zawsze miło się ogląda Pana filmy pozdrawiam serdecznie Jacek
Dobra, przekonałeś mnie Pan! Właśnie, w ostatniej chwili, złożyłem zamówienie do Świętego Mikołaja by zostawił mi tę Morkę pod choinką. Długo się wąchałem, bo nożyk wyglądał mi jedynie na gadżet, ale skoro Pan polecasz, to biorę! Sam się przekonam jaki jest. :)
Nie mam tego noża, ale moim zdaniem długość ostrza trochę dyskwalifikuje go, jako nóż do wszystkiego. Oczywiście na upartego można, ale po co się męczyć skoro wystarczy mieć jeden niewiele większy. Do zwykłej działalności leśno turystycznej scyzoryk typu opinela może się okazać bardziej uniwersalny. Oczywiście każdemu według potrzeb, jeden nosi nóż rambo i do tego 3 "bekapy" innemu wystarczy morka classic. Pozdrawiam.
Mam, od premiery. Genialny, jak ktoś mówi że za mały to... odpowiem że technika się liczy ;) Panowie i Panie, struganie nim ziemniaków... no nie wyobrażam sobie jakimś innym ;)
Z tym krojeniem pieczywa zawsze mnie śmieszyły recenzje "znawców". U mnie w domu krótkimi nożykami też dziadkowie kroili w koło, a bułkę np. śmiało można wygłodniałym po szwędaczce rękoma rozerwać na pół. Pozdrawiam.
Jak dla mnie trochę przymały, lubię mieć coś pod ręką. Lubię duże noże oczywiście nie typu Rambo. W domu używam też większych noży, komfort i wygoda pracy lepsza. Ale oglądało się fajnie, pozdrawiam 👍
Kiedyś zadałem pod jednym z filmów pytanie co się stało z żółtym Eldrisem bo kiedyś Pan używał. Odpowiedział Pan, ze to już przeszłość. Jednak się przeprosiliscie? ;)
Witam, mam pytanie, przyszła mi mora Eldris, na zajęciach i na filmie u Pana jest napis na nożu raczej czarny i stal jest jasna, a moja ma napis białawy i stal nieco ciemniesza, czy są mory Eldris że stali węglowej, czy to teraz tak robią te mory..?
Może i eldris ma jakiś sens. Bo każda mora ma sens. Ale kupowanie eldrisa za ponad 100 zł traci sens gdy można kupić rewelacyjnego pancernego robusta za 40 zł. Robust jest jeszcze bardziej niedoceniany.
Tak chwalicie tego eldrisa, a przecież gdybyście musieli wybierać, to bez zastanowienia "do lasu" wzięlibyście Robusta, czy nawet zwykłego Companiona za połowę ceny tego mikrusa. To tylko zabawka i do tego droga. Co tak drogiego jest w tej morce, że kosztuje prawie tyle co Kansbol ??? A jako necka używam 510, też jest leciutka.
@@PrzystanekBushcraft Nie wiem, nie poluję. W młodości sprawiałem kury zwykłym kuchennym gerlachem(duży nóż z drewnianą rękojeścią)i nie było problemów. Ale jeżeli to nóż specjalistyczny, to należałoby o tym wspomnieć. A jak wytłumaczyć cenę? To przecież tylko Mora. Plastik i sandvik, nic więcej- a nawet trochę mniej ;-) niż w innych dużo tańszych, a większych nożach Mory. Sam lubię Morki, ale wcale mnie nie dziwi mała popularność tego noża. Droga(jak na Morę) mało użyteczna zabawka. To oczywiście tylko moje zdanie, choć patrząc po nikłej sprzedaży, inni też podzielają ten pogląd.
Odpowiadając na pytanie, dlaczego Eldris kosztuje prawie tyle co Kansbol - Jest to doskonały przykład na to, że materiały, z których wykonane są te dwa noże, to jest marny ułamek wszystkich kosztów wyprodukowania noża. Mora Eldris oraz Mora Kansbol mają prawie tyle samo operacji w swoim procesie produkcyjnym podczas gdy taki Robust ponad połowę mniej (chodzi głównie o kształt głowni). Każda operacja, czyli uruchomienie dodatkowej maszyny, jej zakup, ustawienie , oraz obsłużenie, to dodatkowy koszt. A jeśli chodzi o sensowność tego noża, to wystarczy pojechać w miejsca, gdzie używanie noży jest niezbędne a nie jest tylko przyjemnością, jak dla nas. W dzikich miejscach Norwegii czy Laponii używa się noży po wyjściu z domu, lecz najczęściej są to tzw. dziadkowe pazurki, czyli noże z głowniami poniżej 7 cm. Po prostu więcej nie potrzeba. Ja na kilka dni w góry biorę również dłuższy nóż tylko dlatego żebym mógł przyrządzić posiłek. Gdyby nie to brał bym TYLKO Eldrisa albo Helle Nying, który jest lepszą formą tej małej Morki.
@@1matarturJeżeli chodzi o sensowność używania noża, to noży outdoorowych używam od zawsze. Biwak, wędkarstwo, na budowie i naprawdę nie widzę sensu w takim małym nożu. Po drugie, dla mnie wartość noża nie zależy od kosztów produkcji, tylko od użytkowości. Taka mora 510, robust, czy companion ma dla mnie większą wartość od eldrisa.
Moje zdanie na ten temat. Jeśli jadę do lasu autem z zamiarem krótkiego spaceru i ugotowania sobie czegoś to waga rzeczy które zabieram nie jest taka istotna. Ale gdybym szedł daleko na nogach to ciężar tego co mam na plecach jest bardzo istotny. Bo kręgosłup mam tylko jeden. W tym wypadku po co mi nóż który waży 2 kg gdy potrzebuję pociąć gałązki do wilka i robić pierzasty patyk. W takim przypadku ta mora jest idealna. Bo jest mała, lekka, zrobię za pomocą niej wszystko co potrzebne.
Małe sprostowanie
Eldris i Konsbol jest ze stali 12c27
Garberg 14c28n
Ale przyznaję rację Eldris to fajny nożyk 😀
Cześć, mam pytanie, czy są mory że stali węglowej? Bo na filmach napis na nożach jest czarny na tle jasnej stali, moja jest nieco ciemniesza i napis jest białawy wsumie zależy jaki kąt widzenia, ale i tak raczej lekko ciemniejsza, czy to kwestia wyglądu czy, podpowiedź, dzięki pozdrawiam
Chodzi oczywiście o Eldris
Ostatnio przeglądałem sobie ten nóż w internecie. Taki mały, dyskretny, sympatyczny. Dziękuję, za tą prezentację. 👍 czołem!
Super Mora Eldris . Serdecznie dziękuję i Za Wspaniały Film i Oczywście Życzę Dużo Zdrowia ☺ Z PANEM BOGIEM !
Brawo towarzyszu docencie, to mój ulubiony nóż od mory
Dzień dobry panie Tomku. Dokładnie jest to bardzo fajny nożyk, mały ale wariat. Wszystko co nóż winien robić , robi. Z moich zaś spostrzeżeń co do funkcjonalności Eldrisa, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, iż nie wyobrażam sobie lepszego nażędzia do przycinania pomidorów. Pozdrawiam serdecznie.
Witam Panie Tomaszu jak to mówią mały ale wariat 😁 wszystko kwestia umiejętności i takim małym ostrzem też można wykonać większość prac obozowych, jak zawsze miło się ogląda Pana filmy pozdrawiam serdecznie Jacek
Witam świetny film i w działaniu Mora nice łapka w niebo i do kolejnego 10 👍👌🙌🙏💪👈
Dobra, przekonałeś mnie Pan! Właśnie, w ostatniej chwili, złożyłem zamówienie do Świętego Mikołaja by zostawił mi tę Morkę pod choinką. Długo się wąchałem, bo nożyk wyglądał mi jedynie na gadżet, ale skoro Pan polecasz, to biorę! Sam się przekonam jaki jest. :)
Nie mam tego noża, ale moim zdaniem długość ostrza trochę dyskwalifikuje go, jako nóż do wszystkiego. Oczywiście na upartego można, ale po co się męczyć skoro wystarczy mieć jeden niewiele większy. Do zwykłej działalności leśno turystycznej scyzoryk typu opinela może się okazać bardziej uniwersalny. Oczywiście każdemu według potrzeb, jeden nosi nóż rambo i do tego 3 "bekapy" innemu wystarczy morka classic.
Pozdrawiam.
Mam, od premiery. Genialny, jak ktoś mówi że za mały to... odpowiem że technika się liczy ;) Panowie i Panie, struganie nim ziemniaków... no nie wyobrażam sobie jakimś innym ;)
Z tym krojeniem pieczywa zawsze mnie śmieszyły recenzje "znawców". U mnie w domu krótkimi nożykami też dziadkowie kroili w koło, a bułkę np. śmiało można wygłodniałym po szwędaczce rękoma rozerwać na pół. Pozdrawiam.
Moim zdaniem do Vicka trailmastera nie ma startu ;) Pozdrawiam !
Bratnia duszo fajny patent z przedłużeniem rączki dz
Dobry nożyk pomocniczy
Dobry pomysł z odwróceniem pochwy! Do tej pory jedyne zastosowanie tego nożyka jakie mi przychodziło do głowy to robienie sznytków na kiełbasie😉
Witam Panie Tomaszu, proszę mi podpowiedzieć, czy mora Eldris, czy Eldris light duty...?
eldris
hehe mały ale wariat :) pozdrowionka. Z piątku na sobotę będę nad zalewem, zaglądnij :)
Jak dla mnie trochę przymały, lubię mieć coś pod ręką. Lubię duże noże oczywiście nie typu Rambo. W domu używam też większych noży, komfort i wygoda pracy lepsza.
Ale oglądało się fajnie, pozdrawiam 👍
@@PrzystanekBushcraft jak to mówią, nie długość ostrza, tylko technika cięcia 😉😆
Kiedyś zadałem pod jednym z filmów pytanie co się stało z żółtym Eldrisem bo kiedyś Pan używał. Odpowiedział Pan, ze to już przeszłość. Jednak się przeprosiliscie? ;)
Mały wariat😁
Witam, mam pytanie, przyszła mi mora Eldris, na zajęciach i na filmie u Pana jest napis na nożu raczej czarny i stal jest jasna, a moja ma napis białawy i stal nieco ciemniesza, czy są mory Eldris że stali węglowej, czy to teraz tak robią te mory..?
Mora to Mora z tego co wiem eldris jest z sandvika
Mam dokładnie taką samą 🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂
@@PrzystanekBushcraft Spoko. Dzwoniłem do Ciebie tak tylko po przyjaźni 🌲☺🌲
😂😂😂😂😂😂
Nierdzewny Garberg jest ze stali 14C28N (a wszystkie inne nierdzewne mory, w tym Kansbol, z 12C27)
Może i eldris ma jakiś sens. Bo każda mora ma sens. Ale kupowanie eldrisa za ponad 100 zł traci sens gdy można kupić rewelacyjnego pancernego robusta za 40 zł. Robust jest jeszcze bardziej niedoceniany.
hehe mam robusta i zamierzam kupić eldrisa ,bo obydwa sa warte posiadania
To popracuj Eldrisem. To dwie różne konstrukcje. Faktycznie jest ciut drogawa ale warta swojej ceny.
Tak chwalicie tego eldrisa, a przecież gdybyście musieli wybierać, to bez zastanowienia "do lasu" wzięlibyście Robusta, czy nawet zwykłego Companiona za połowę ceny tego mikrusa. To tylko zabawka i do tego droga. Co tak drogiego jest w tej morce, że kosztuje prawie tyle co Kansbol ???
A jako necka używam 510, też jest leciutka.
@@PrzystanekBushcraft Nie wiem, nie poluję. W młodości sprawiałem kury zwykłym kuchennym gerlachem(duży nóż z drewnianą rękojeścią)i nie było problemów. Ale jeżeli to nóż specjalistyczny, to należałoby o tym wspomnieć. A jak wytłumaczyć cenę? To przecież tylko Mora. Plastik i sandvik, nic więcej- a nawet trochę mniej ;-) niż w innych dużo tańszych, a większych nożach Mory. Sam lubię Morki, ale wcale mnie nie dziwi mała popularność tego noża. Droga(jak na Morę) mało użyteczna zabawka. To oczywiście tylko moje zdanie, choć patrząc po nikłej sprzedaży, inni też podzielają ten pogląd.
Odpowiadając na pytanie, dlaczego Eldris kosztuje prawie tyle co Kansbol - Jest to doskonały przykład na to, że materiały, z których wykonane są te dwa noże, to jest marny ułamek wszystkich kosztów wyprodukowania noża. Mora Eldris oraz Mora Kansbol mają prawie tyle samo operacji w swoim procesie produkcyjnym podczas gdy taki Robust ponad połowę mniej (chodzi głównie o kształt głowni). Każda operacja, czyli uruchomienie dodatkowej maszyny, jej zakup, ustawienie , oraz obsłużenie, to dodatkowy koszt. A jeśli chodzi o sensowność tego noża, to wystarczy pojechać w miejsca, gdzie używanie noży jest niezbędne a nie jest tylko przyjemnością, jak dla nas. W dzikich miejscach Norwegii czy Laponii używa się noży po wyjściu z domu, lecz najczęściej są to tzw. dziadkowe pazurki, czyli noże z głowniami poniżej 7 cm. Po prostu więcej nie potrzeba. Ja na kilka dni w góry biorę również dłuższy nóż tylko dlatego żebym mógł przyrządzić posiłek. Gdyby nie to brał bym TYLKO Eldrisa albo Helle Nying, który jest lepszą formą tej małej Morki.
@@1matarturJeżeli chodzi o sensowność używania noża, to noży outdoorowych używam od zawsze. Biwak, wędkarstwo, na budowie i naprawdę nie widzę sensu w takim małym nożu.
Po drugie, dla mnie wartość noża nie zależy od kosztów produkcji, tylko od użytkowości.
Taka mora 510, robust, czy companion ma dla mnie większą wartość od eldrisa.