Zjebałem nieco render - poleciał w 25 FPS, gdy się skumałem plików źródłowych już nie miałem, więc faila musicie wybaczyć. Gra i tak działa w 30 FPS, więc jakoś bardzo nie powinno się rzucać w oczy. I tak... nie ogarnąłem jeszcze nowej kamery - temu też nagrałem nią ujęcia z przeplotem i obraz wygląda jak gówno :x
MocnyBrowarek super recenzja szkoda ze nie wspomniałesz ze twórcy zamykają serwery w tej grze ale dzięki www.ppe.pl/news/54949/demon-s-souls-bez-sieciowych-przyjemnosci-from-software-zamyka-serwery-na-calym-swiecie.html
Graj w demon souls używając magi i dziw się że jest łatwą grą. Spróbuj flemlurkela pokonać bez tej tarczy, magi i broni która zadaje tylko fizyczne obrażenia. Wtedy możesz sobie mówić że demon souls nie jest trudny. Po tym jak flamelurker zabiję cię z jakieś 50 razy. No i bez poradników oczywiście bo to też ułatwia grę.
@@Kubala358 Ty tak serio, czy udajesz głupotę? Gra pozwala na dobór własnego stylu gry. Lubią magię gram z magią - gdyby twórcy nie chcieli pozwolić na taki styl to by jej nie zaimplementowali. Jeśli gra nie sprawia mi najmniejszych problemów to znaczy, że gram dobrze, a nie źle. Jeśli by mi sprawiała to by znaczyło, że gram źle. To tak jakbyś napisał, że gram źle trzymając kontroler w obu rękach, bo powinno się trzymać jedynie jedną. Poza tym granie w 100% na mele jest znacznie łatwiejsze - z mojego doświadczenia. Nie ogarniam tego malutkiego procenta "fanów" soulsów z mikro pindolami (jedyne wyjaśnienie ich bólu dupy) którzy twierdzą, że tylko ich styl gry jest dobry, a każdy inny zły i jeśli nie grasz jak oni to nie grasz dobrze. Jeśli From Software nie chciałby by ktoś korzystał z magii to by jej nie było w grze. Poza tym gra ta jest stworzona z myślą o przekazywaniu sobie podpowiedzi - dlatego zaimplementowany w niej jest system na to pozwalający. Jeśli z nich nie korzystasz to ty grasz źle.
@@MocnyBrowarek nie chodzi mi o to że twój styl jest zły. To że gra daje możliwość dobrania własnego stylu jest jak najbardziej dobre. Chodzi o to że magia ułatwia grę bo możesz z daleka strzelać do bossa zabijając go dużo łatwiej. Np kolosa ostrzelales w głowę pokonując go bez problemu. Walcząc z nim na dole bijąc go po piętach masz dużo większa szansę na popełnienie błędu niż strzelając z góry w głowę która przyjmuje dużo więcej obrażeń. Flamelurker to samo dużo większe obrażenia dostaje od magi i możesz go trzymać na dystans. Jak grałem na początku bez magi i bez poradników było mi cholernie ciężko. Nie zgadzam się z tobą że gra nie jest trudna owszem jest kiedy używana jest magia i poradniki. Za drugim razem jak przechodzisz grę też jest dużo łatwiej. Nie uważam że to jest złe, jak ktoś chce niech używa magi itp. Ja nie mam nic do tego. Ale jeżeli korzystasz z tego i mówisz że gra nie jest trudna to się z tobą nie zgadzam. Bo trudność gry polega na tym że na początku niczego nie wiesz i samemu wszystko odkrywasz i uczysz się mechanik. Magia, poradniki, broń dystansowe czyni grę łatwiejsza możemy się z tym sprzeczac kłócić ale uważam że mam rację. Sam jednego bossa na którym ginalem masę razy nie mogłem go pokonać, wkoncu użyłem magi i za pierwszym razem go pokonalem bez takiego dużego wysiłku. Nie zgadzam się z tobą ja mam swoje zdanie ty swoje ale to nie powód do ublizanania mi. Bo to co mówisz jest mega słabe i zastanów się co ty człowieku mówisz. Z mikro pindolami xd żenada, nawet nie chce mi się już z tobą gadać. Dzowidzenia i życzę Ci wszystkiego dobrego. Jeżeli cię urazilem to przepraszam, ale mam inne zdanie na ten temat. A to nie powód żeby już kogoś obrażać bo ma inne zdanie.
@@Kubala358 Wybacz, ale po prostu denerwuje mnie takie podejście niektórych osób typu "Resident Evil 4 to tylko z nożem, bo inaczej grasz źle" i właśnie to z Soulsami które jest cholernie częste wśród fanów tej gry. To w połączeniu z ostatnimi komentarzami pod jednym filmem powoduje, że reaguje złośliwie. Naturalnie niczym mnie nie uraziłeś, po prostu czytając dziennie tyle komentarzy ile pojawia się pod moimi filmami jestem często zdołowany niektórymi, a te powtarzające się "źle grasz w soulsy jeśli używasz magii nubie" zaliczają się do tych które bardziej mnie irytują. W każdym razie - z mojego doświadczenia specowanie 100% w mele jest najłatwiejsze w każdym z soulsów. Zwłaszcza Demon Soulsy są łatwe dla Mele Speca. Moje ulubione buildy to ciężka zbroja + Uchigatana/ lekka + Uchigatana + magia lub ciężka + włócznia i tarcza - ukończyłem tą grę tuzin razów i najłatwiej grało mi się mele speckami, ale najbardziej lubię hybrydy. Jak idziesz w magię musisz zbyt balansować staty, przez co nie jesteś dobry tak naprawdę w niczym, co utrudnia grę. Prawda jest taka, że tylu bossów ilu łatwiej pokonać magią - tylu jest trudniej - np maneater jest banalny dla mele speców, niemal niemożliwy dla magii.
Moja *gra* *życia* 3 platyny w każdej wersji regionalnej (offline). Wszystko znane na pamięć. Kapitalna pod każdym względem. Gdybym miał coś zabrać na bezludną wyspę to byłaby to ta właśnie gra + konsola, tv i agregat :) Dla niej nadal trzymam PS3 w salonie. I dla niej warto PS3 kupić w każdej chwili.
Jestem w trakcie ogrywania tego tytułu dzięki Tobie ;) Fantastyczna gra, aczkolwiek po lekkim grindzie ostatnie poziomy są zwyczajnie łatwiejsze niż te pierwsze. I tak na przykład banalny dla Ciebie Tower Knight, był dla mnie dużo trudniejszy niż "pierdolony Maneater" którego zrobiłem za pierwszym razem. Przechodząc światy po kolei, to lokacje 5-1, 5-2 dosłownie przelatywalem bez straty HP i to nie dlatego że jestem jakims koksem. Wystarczył mi lava bow, strzały ogniste i postać zrobiona pod szybkie poruszanie się. Przede mną jeszcze 5-3 i pozostałe lokacje w Boletarian Palace.
Wszystko zależy od buildu ;) mele build ma trudniej z Tower Knightem, a łatwiej z Man Eaterem etc. Możesz przejść tą grę tuzin razy za każdym razem inaczej :)
Skończyłem dwa razy i gra czeka na platynowanie ale musze powiedzieć że była to moja pierwsza gra od fromsoftware i po pokonaniu drugiego bossa gra stała się banalnie łatwa i większość bossów pokonałem za pierwszym razem.
Dokładnie ;) chociaż z tego co wiem Sigma i tak jest ułatwioną wersją black. Ale nawet black nie sięga poziomem trudności świetnemu God Hand (ukończyłem na easy, YEAH!).
Świetna recenzja muszę w tą grę zagrać tylko poczytać czy są jakieś bugi które ułatwiają rozgrywkę lub gdzie zdobyć na początku jakiś dobry ekwipunek .
Ja akurat odbiłem się od Demon's Souls. Szkoda mi było życia żeby powtarzać w kółko i w kółko te same etapy. Bardziej mnie od gry odrzuciła monotonia niż poziom trudności. Lata później ograłem DSIII - w singlu, ubijając wszystkich bossów. Ogólnie szanuję serię ale jakimś fanem raczej nie jestem.
Dobra, obejrzane. Jako ktoś, kto "zjadł zęby" na tej serii napiszę tak - z całej kwadrologii Souls, to właśnie Demon's sprawił mi największe problemy. Przykład? Chociażby most z ziejącym smokiem w 1-2, gdzie w DS 1 i 3 można je praktycznie bezproblemowo ominąć. A chyba najbardziej przeszkadzało te 30 fps (jako PeCetowiec chyba jestem za bardzo rozpuszczony :-> ). Szkoda że zamknęli multi, bo nawet zastanawiałem się nad kupnem PS3 specjalnie dla tej gry. Jeszcze info dla ludzi, którzy chcieliby ograć ten tytuł na PC - tak, działa bezproblemowo na RPCS3. Trzeba mieć tylko odpowiednio mocny procesor.
A ja znam jeszcze lepszy sposób, na easy mode (działa w DSR) Wybierasz royality Zabijasz bossa Zbierasz łup Idziesz do 1-1 Zabijasz bossa Teraz do 4-1 Tam wybijasz wrogów pojedynczo i zbierasz tarczę oraz pierścień Gratulację, właśnie zyskałeś nieśmiertelność
Obok Demonów moje ulubione soulsy. To są dwie gry stojące idealnie po przeciwnej stronie soulsowego spektrum. Jedna szybsza i bardziej dynamiczna, druga wolniejsza i metodyczna.
Jak nie trudna? Ja gram od dziecka na konsolach wszelkiej maści, a soulsy są dla mnie grą wymagającą, bardziej dark souls 2 gdzie ciągle ginąłem aż się poddałem ale demonsy też do najłatwiejszych gier nie należą ;)
Demons to najtrudniejsze Soulsy, rzecz w tym że to nie jest gra trudna. Jest bardzo uczciwa, jeśli jesteś uważny to niczym cie nie zaskoczy (w kwestii twojej ewentualnej śmierci). Wydaje mi się, że ludzie serio przesadzają z tym poziomem trudności albo nie grali w gry prawdziwie trudne. Chyba, że soulsy są "trudne" bo jak padniesz to zasuwasz poziom od nowa...
lansowanie soulsów jako śmiertelnie trudnych już bardziej żenuje niż bawi, ale mówienie o tym podczas gry magiem w demons souls jest trochę nie na miejscu bo ta ścieżka czyni grę miejscami wręcz żałosną
O nie, to straszne! Nie można grać postacią którą się lubi bo wtedy gra jest nie taka jak być powinna? Hmm... może w takim razie czemu mam możliwość gry magiem? :O
MocnyBrowarek Oczywiście, że możesz, ale dywagowanie o potencjalnym wyzwaniu podczas używania najbardziej niezbalansowanego buildu w całej serii soulsborne jest nierzetelne i może kogoś wprowadzić w błąd
A nie pomyślałeś może, że tym razem grałem magiem, gdyż za pierwszym razem grałem sobie wojownikiem? :) I szczerze było łatwiej. wrogowie szybciej padali, false idol padł za pierwszym doskoczeniem do niego... ehh ;) jak dla mnie właśnie ten build jest niezbalansowany.
MocnyBrowarek akurat hubi ma tutaj w stu procentach racje, magia jest najbardziej niezbalansowanym elementem demons souls i nie jest to żadna tajemnica, ani opinia jednostki. Nawet sam walcząc z Allantem pokazujesz jak łatwo można go przejść używając magii. Gdy spróbujesz walki w bliższym dystansie, nagle konfrontacja z nim staje się bardzo trudna.
@@Mahavek Ale tak samo masz w DKS 1 gdzie niektórych bosów magia wręcz 1 hituje a na niektórych nie robi żadnego wrażenia. To akurat jest spoko stwory i bosy powinny mieć różne resisty by zmusić cię do różnorodności.
6:12 No zwłaszcza w Valley of Defilement, gdzie nie można nawet robić uników. Jestem autentycznie zszokowany, że ty, któryś narzekał na devil may cry 3, mówisz że demons souls, którego poziom trudności ociera się momentami o absurd, jest łatwe. Demons souls, najłatwiej zepsuć wykorzystując do maksimum absurdalną użyteczność magii. Każdy nowy gracz, przez ciężar pancerza nie będzie w stanie robić uników, NIE znajdzie ani tarczy, ani pierścienia siły, (które może i są dostępne od początku, ale w najbardziej niebezpiecznym miejscu,) będzie ginął i tracił dusze, przy okazji przesuwając tendencje świata, blokując sobie też pomocnicze itemy. Żeby zdobyć odpowiednie zaklęcia i cuda, trzeba najpierw zdobyć odpowiednie wielkie dusze, zwykłe dysze żeby za płacić i do tego odszukać nauczycieli. No i mieć odpowiednie statystyki, a to wszystko wymaga dusz, które nowy gracz będzie ciągle tracił. Mówisz o obserwowaniu otoczenia, ale większość tower of latria i valley of defilement, jest wręcz sadystyczna we wrzucaniu nas w przepaście, przy okazji będąc(tu tylko valley) beznadziejnymi lokacjami, które mamy ochotę jak najszybciej przebiec, co powoduje kolejne śmierci. Szkoda, że można tam znaleźć tak świetny ekwipunek. No i nie pomoże przy ogarnięciu chaosu jakim jest crafting. Tak naprawdę, bez przeglądania internetu, przegapimy jakieś 30% przedmiotów, bo są świetnie ukryte, a dokładna eksploracja skrajnie niebezpieczna. Tak, chrzanić valley of defilement. A tendencje świata to mechanika, która nie powinna się była w ogóle pojawić. A najleszą tarczą jest dark silver shield.
Różne tarcze mają różne zalety - najlepsza jest purple flame shield. Widzisz, ja za pierwszym razem, gdy pierwszy raz odpaliłem moje pierwsze Soulsy (demon's) - nie miałem z nimi problemu. Padałem tylko na man eaterze i zostaje mi to do dzisiaj. Ja zawsze gram w ciężkim pancerzu i bunkruje się za tarczą - nic nie sprawia mi problemu. DMC3 to prawdziwie sadystyczna, trudna gra, God Hand to prawdziwie trudna gra, Ninja gaiden black. Demons Souls NIE jest trudny - daje tyle możliwości na przejście gry, że każdy spostrzegawczy gracz ją przejdzie. Grając za pierwszym razem, nie posiłkując się internetem zdobyłem Purple Flame Shield metodą ściągnij smoka na most i jak tylko wzbije się w powietrze sprintuj po tarczę. Kwestia myślenia i spostrzegawczości, kombinowania - w wymienionych pozostałych grach coś takiego niewiele pomoże, tylko skill. Stąd Soulsy nie równają się poziomem trudności z nimi.
Właściwie to jestem trochę zdziwiony, że akurat maneater był dla ciebie najtrudniejszy. Wczoraj pokonałem go używając moonlight greatsword, czyli broni na którą był dosyć odporny. A Allant był dla ciebie prosty? Owszem soulsy pozwalają ci stosować różne taktyki, buildy i podejścia, ale to wracanie do puntów kontrolnych, tracenie dusz i czasu. Bolesne. Btw. odniosę się do twojego przykładu z tarczą. Przy każdym podejściu też stosuję tą taktykę, ale przy pierwszym podejściu, skąd wiedziałeś, że smok nie przyleci od razu? Skąd wiedziałeś, że jest tam coś cennego? Ja stwierdziłem, że to niewarte ryzyka i nigdy ani tarczy ani pierścienia nie zdobyłem.
Nie wiedziałem co tam jest, widziałem że coś ale nie co :) skąd wiedziałem, że smok nie przyleci od razu? Właśnie za pomocą obserwacji - wchodzę na most, widzę, że nadlatuje... no to dzida zawracam, on leci gdzieś dalej, idę sprawdzić, potem na most, a on znowu leci. Poukładać to sobie nie jest trudne :D Man Eater jest dla mnie trudny przez limit czasowy - nie można grać defensywnie bo przyleci drugi. Do tego zasłanianie tarczą niewiele daje bo może cie np zrzucić. Król Alant to tylko kwestia obserwacji jego ruchów by wiedzieć jaki atak wykona - kiedy zasłonić się tarczą, kiedy wykonać unik, a kiedy zaatakować by przerwać jego 1 hit kill.
Dark Souls też nie jest trudne Wystarczy wziąć klucz główny i w pierwszych minutach możesz uwalić smoka, rzucając w niego bombami/czarami/strzelając z łuku Potem wystarczy tylko udać się na most, z czerwonym smokiem i strzelać mu w ogon, by zdobyć miecz Sami bossowie też nie należą do wymagających, większy wpierdziel dostawałem od minibossów czy zwykłych mobków
Warto je znać :) szczerze niewiele jest gier które potrafią tak wciągnąć. Może to tylko moje podejście, ale nawet gdy zdarzy mi się paść to chce grać jeszcze bardziej by odzyskać moje soulsy i przebić się dalej.
To jest najgłupszy możliwy pomysł. Najlepiej zacząć od Lords of the Fallen, potem Dark Souls 3 , potem już w dowolnej kolejności. Demons Souls pozostaje , moim zdaniem najlepszą częścią serii, ale poziom trudności sięga czasami absurdu. (jeśli nie gra się na easy-casul mode)
Nie zgadzam się. Ja zacząłem od Demons Souls i jedyny trudny moment całej gry to Man Eater, ale myślę iż powodem jest to, że skupiam się na magii, podczas gdy on jest podatny na szturchanie mieczem. Poza nim w całej grze niema absolutnie nic trudnego. Tak - szkielety mogą cię zabić w ciągu sekund, ale to tylko wtedy, gdy nie zachowasz ostrożności i ściągniesz na siebie więcej niż jednego... jak w sumie wszystko w tej grze. Temu podkreślam - ostrożność i obserwacja, a gra nie jest trudna.
Akurat w ogóle się nie zgadzam z Twoją opinią że gra nie jest trudna. Soulsy są bardzo fajne do zabawy metagrą. Ja od samego początku jak zaczynałem w Demons Souls zbierałem najlepsze przedmioty ale ich nie używałem. Wiadomo że najprościej wziąść najlepszą tarczę i grać magiem bo tak najwidoczniej nauczyłeś się we współczesnych grach. Zdecydowanie bardziej polecam grać nie ze sprzętem który jest najlepszy i np tak jak ja aktualnie przechodzę już kolejną postacią Bloodborne nie wydawać dusz od razu. Ja np ustaliłem sobie że na początku gry wbijam lvl dopiero gdy mam przy sobie 100 tysięcy tętnień A później od razu przechodzę na milion. Te najlepsze przedmioty które można łatwo zdobyć są jak dla mnie dla osób które "wybierają" poziom trudności very easy.
Typowe podejście pewnego rodzaju souls fanów :"jeśli grasz dobrze i gra jest łatwa to grasz źle, souls przechodzi się tylko na golasa inaczej chuja się znasz i jesteś lama". Nie omieszkam na drodze parodii wysmiać tego podejścia w recenzji trylogii dark souls. Swoją drogą gra jest dla mnie znacznie łatwiejsza grając pod mele, ten raz używałem magii bo taki miałem kaprys, gdyby to był niepoprawny sposób gry to twórcy by go nie udostępnili tak jak go brakowało w poprzednich "souls ach"
@@MocnyBrowarek ja Ty się chowasz przed bossami w zakamarkach areny i walisz magią to nawet nie mamy o czym gadać. Najwidoczniej taki z Ciebie gracz jak recenzent.
Właśnie niestety hidden gem... zamiast gra znana i szanowana. Część druga na PS2 nie ruszyła się spoza Japonii, ale w internetach krąży przetłumaczona wersja ;)
Przeszedłem ds1 i ds3 i tam faktycznie rozgrywka była sprawiedliwa. W tej grze tak kamera wariuje ze cały czas utrudnia miecz i tarcza same się wyłączają podczas walki kikukrotnie zanim się je wyjmie raz jeszcze to już zgon. Autonamierzanie samo przeskakuje z przeciwnika na przeciwnika. Ta gra nie m nic wspólnego z kunsztem dark souls. Niedopracowany gniot. Ps mam dwa pady na każdym to samo
Zrozumiałem. Nie znam nikogo i nie słyszałem o tym by wymienione przez ciebie rzeczy komukolwiek wchodziły w drogę. Ja na nie nawet nie zwracałem uwagi, a to coś z tarczą nigdy mnie nie spotkało. Wniosek nasuwa się sam ;)
O cholera nie wiedziałem, że grając w grę tak jak powinno się grać lami się! Dobrze, że mam to w dupie ;) PS. Dla twojej informacji ukończyłem Demon Souls kilka razy grając tylko mele i gra się jeszcze łatwiej niż magią.
@@MocnyBrowarek to nie był atak z mojej strony Panie :) ja też uwielbiam ta serię i też przechodzę je na ng+ itd a tylko opisałem co widziałem na filmiku xD jeśli dla Ciebie granie malee jest równie łatwe co magią to gratuluję znajomości gry :)
@@riddiczek85 Jak napisałem - szczerze to łatwiejsze. Dobra katana zadaje większe obrażenia od magi, atakuje szybko, wiele celów jednocześnie... Tylko w lochach problem z magami jak cię zauważą zbyt wcześnie.
Fajnie że podzieliłeś opinaną na temat soulsów ale po pierwsze to co się dzieje z kamerą od Słony, czemu ana tak paskuje? Po drugie to gra jest tak trudna zależności od tego jaką postacią idziemy bo ty miałeś postać paladyna dzięki czemu miałeś tarcze, kuszę, magię i miecz dzięki czemu wystarczyło dostosować taktykę do słabości wroga a inne osoby które chcą iść w czystego tanka lub łucznika znajdą miejsca gdzie będą miały spore problemy. Ale wszystkie gry od fromsoftwer mają jeden wspólny problem, mianowicie świat nie ma kurwa żadnego sensu! Architektura jest tak popierdolona że ja pierdole a żeby był jakiś rynek czy cokolwiek imitującego logikę nie ma, rozumiem że to jest styl artystyczny ale sądzę że dało by rade coś z tym zrobić. A zarazem dla wielu osób to oni są zbyt dumni żeby się cofnąć i przemyśleć bo najczęściej grali w morowindy i obliwiony, oni tam szli na pałę a tutaj to zasady się odwróciły ponieważ bo jest zajebisty system walki! Kurde TESy z walką jak w soulsach, to dopiero by było zajebiste. A co do tej walki jeszcze to jako tako to w 3 gothicu coś w ten deseń było. Ale według mnie to w soulsach brakuje mi operacji dzięki której można przejść grę od początku aż do końca bo fajnie że można kogoś przyzwać ale jak się chce zagrać z znajomym to praktycznie nie da rady bo po jakiś paru minutach kończy się miejscówka i jest wyganiany. A co do tego dead spejsa to jest zarąbisty tylko że to nie horror a zarazem jest łatwy bo na najwyższym poziomie trudności zbierałem wszystko i sprzedawałem w sklepie nawet apteczki i większość amunicji do pistoletu bo tylko tej broni użyłem przez całą grę. Otwartość świata jest tak naprawdę nie prawdziwa bo w takich 1 soulsach to mamy 3 ścieżki po pierwszym bosie, 1 to tam gdzie damy radę i będzie to rozwijać samouczek bez podpowiedzi tylko dając nam praktykę co do wrogów, 2 to są szkielety które są cholernie ciężkie na początku ( widać że biły dużo mleka ), 3 to są duchy które przechodzą przez ściany i dodatkowo nie da się ich zabić, no a potem to się rozwija na kolejne ścieżki i tak dalej. Przyznam że gra wygląda świetnie ale to że jest ostra na krawędziach i to że nie ruszają ustami to dopatruję się 2 przyczyn, pierwsza to że studio nie umiało jeszcze w tedy zrobić takiej optymalizacji lub coś, a moja druga teoria to że nie nie mieli pieniędzy na to bo to był budżet średniaka. A te usta to o ile dobrze pamiętam to właśnie tak miało być bo ze wszystkich postaci w soulsach to tylko kowal w DS1 poruszał i to tylko dla tego iż według producentów to on był najważniejszą postacią w grze bo u niego się ulepszało rzeczy. PS mam 17 lat a w ds2 bez dostatków dobiłem do 300 lvl kilka razy kończąc ją jako tank i patrząc jak inni narzekają na trudność gier to ja w nie gram, przechodzę, i doceniam jeżeli twórcy się starali nawet jak im się nie udało. A co do tych klonów DS to uważam iż że brakuje gry z mechanikami z DS ale na poziomie każualowym, bo nie każdy jest dobry w wszystkim przez co ci co strzelają w codach to też powinni móc cieszyć się tym gatunkiem nie zależnie czy jest się pro graczem czy zwykłym niedzielniakiem.
Jeśli ktoś chce sobie utrudniać to niech utrudnia, to nie czyni gry trudniejszą. Na logikę mogę przejść return to castle wolfenstein na pistolecie i mówić jaka to ta gra trudna... ale po co? Jest MP40, jest gatrling. Napisałem wyżej, że nie ogarnąłem ustawień kamery i nagrywała z przeplotem.
Ten do którego dochodzisz przez takie ciasne podziemia walcząc z ogromnymi robalami? Jak tylko wchodzisz do komnaty w której on się znajduje, po lewej stronie masz taki ogromny szkielet jakby smoka - schowaj się za nim i strzelaj w niego. Będziesz poza jego zasięgiem :D
Kto nie lubi? W ogóle to mam pytanie czy MocnyBrowarek to twój oryginalny pierwszy Nick? Ja nie umiem się zdecydować ciąglę wymyślam ciekawszy albo bardziej oryginalny. Więc pytam, co sądzisz o ThunderCracker?
Zjebałem nieco render - poleciał w 25 FPS, gdy się skumałem plików źródłowych już nie miałem, więc faila musicie wybaczyć. Gra i tak działa w 30 FPS, więc jakoś bardzo nie powinno się rzucać w oczy. I tak... nie ogarnąłem jeszcze nowej kamery - temu też nagrałem nią ujęcia z przeplotem i obraz wygląda jak gówno :x
MocnyBrowarek super recenzja szkoda ze nie wspomniałesz ze twórcy zamykają serwery w tej grze ale dzięki
www.ppe.pl/news/54949/demon-s-souls-bez-sieciowych-przyjemnosci-from-software-zamyka-serwery-na-calym-swiecie.html
Graj w demon souls używając magi i dziw się że jest łatwą grą. Spróbuj flemlurkela pokonać bez tej tarczy, magi i broni która zadaje tylko fizyczne obrażenia. Wtedy możesz sobie mówić że demon souls nie jest trudny. Po tym jak flamelurker zabiję cię z jakieś 50 razy. No i bez poradników oczywiście bo to też ułatwia grę.
@@Kubala358 Ty tak serio, czy udajesz głupotę? Gra pozwala na dobór własnego stylu gry. Lubią magię gram z magią - gdyby twórcy nie chcieli pozwolić na taki styl to by jej nie zaimplementowali. Jeśli gra nie sprawia mi najmniejszych problemów to znaczy, że gram dobrze, a nie źle. Jeśli by mi sprawiała to by znaczyło, że gram źle.
To tak jakbyś napisał, że gram źle trzymając kontroler w obu rękach, bo powinno się trzymać jedynie jedną.
Poza tym granie w 100% na mele jest znacznie łatwiejsze - z mojego doświadczenia.
Nie ogarniam tego malutkiego procenta "fanów" soulsów z mikro pindolami (jedyne wyjaśnienie ich bólu dupy) którzy twierdzą, że tylko ich styl gry jest dobry, a każdy inny zły i jeśli nie grasz jak oni to nie grasz dobrze. Jeśli From Software nie chciałby by ktoś korzystał z magii to by jej nie było w grze. Poza tym gra ta jest stworzona z myślą o przekazywaniu sobie podpowiedzi - dlatego zaimplementowany w niej jest system na to pozwalający. Jeśli z nich nie korzystasz to ty grasz źle.
@@MocnyBrowarek nie chodzi mi o to że twój styl jest zły. To że gra daje możliwość dobrania własnego stylu jest jak najbardziej dobre. Chodzi o to że magia ułatwia grę bo możesz z daleka strzelać do bossa zabijając go dużo łatwiej. Np kolosa ostrzelales w głowę pokonując go bez problemu. Walcząc z nim na dole bijąc go po piętach masz dużo większa szansę na popełnienie błędu niż strzelając z góry w głowę która przyjmuje dużo więcej obrażeń. Flamelurker to samo dużo większe obrażenia dostaje od magi i możesz go trzymać na dystans. Jak grałem na początku bez magi i bez poradników było mi cholernie ciężko. Nie zgadzam się z tobą że gra nie jest trudna owszem jest kiedy używana jest magia i poradniki. Za drugim razem jak przechodzisz grę też jest dużo łatwiej. Nie uważam że to jest złe, jak ktoś chce niech używa magi itp. Ja nie mam nic do tego. Ale jeżeli korzystasz z tego i mówisz że gra nie jest trudna to się z tobą nie zgadzam. Bo trudność gry polega na tym że na początku niczego nie wiesz i samemu wszystko odkrywasz i uczysz się mechanik. Magia, poradniki, broń dystansowe czyni grę łatwiejsza możemy się z tym sprzeczac kłócić ale uważam że mam rację. Sam jednego bossa na którym ginalem masę razy nie mogłem go pokonać, wkoncu użyłem magi i za pierwszym razem go pokonalem bez takiego dużego wysiłku. Nie zgadzam się z tobą ja mam swoje zdanie ty swoje ale to nie powód do ublizanania mi. Bo to co mówisz jest mega słabe i zastanów się co ty człowieku mówisz. Z mikro pindolami xd żenada, nawet nie chce mi się już z tobą gadać. Dzowidzenia i życzę Ci wszystkiego dobrego. Jeżeli cię urazilem to przepraszam, ale mam inne zdanie na ten temat. A to nie powód żeby już kogoś obrażać bo ma inne zdanie.
@@Kubala358 Wybacz, ale po prostu denerwuje mnie takie podejście niektórych osób typu "Resident Evil 4 to tylko z nożem, bo inaczej grasz źle" i właśnie to z Soulsami które jest cholernie częste wśród fanów tej gry. To w połączeniu z ostatnimi komentarzami pod jednym filmem powoduje, że reaguje złośliwie. Naturalnie niczym mnie nie uraziłeś, po prostu czytając dziennie tyle komentarzy ile pojawia się pod moimi filmami jestem często zdołowany niektórymi, a te powtarzające się "źle grasz w soulsy jeśli używasz magii nubie" zaliczają się do tych które bardziej mnie irytują.
W każdym razie - z mojego doświadczenia specowanie 100% w mele jest najłatwiejsze w każdym z soulsów. Zwłaszcza Demon Soulsy są łatwe dla Mele Speca. Moje ulubione buildy to ciężka zbroja + Uchigatana/ lekka + Uchigatana + magia lub ciężka + włócznia i tarcza - ukończyłem tą grę tuzin razów i najłatwiej grało mi się mele speckami, ale najbardziej lubię hybrydy. Jak idziesz w magię musisz zbyt balansować staty, przez co nie jesteś dobry tak naprawdę w niczym, co utrudnia grę.
Prawda jest taka, że tylu bossów ilu łatwiej pokonać magią - tylu jest trudniej - np maneater jest banalny dla mele speców, niemal niemożliwy dla magii.
Moja *gra* *życia*
3 platyny w każdej wersji regionalnej (offline).
Wszystko znane na pamięć.
Kapitalna pod każdym względem.
Gdybym miał coś zabrać na bezludną wyspę to byłaby to ta właśnie gra + konsola, tv i agregat :)
Dla niej nadal trzymam PS3 w salonie.
I dla niej warto PS3 kupić w każdej chwili.
Ja bym się jednak zdecydował na przerobione PS2 z ulubionymi grami na HDD :D
Jestem w trakcie ogrywania tego tytułu dzięki Tobie ;) Fantastyczna gra, aczkolwiek po lekkim grindzie ostatnie poziomy są zwyczajnie łatwiejsze niż te pierwsze. I tak na przykład banalny dla Ciebie Tower Knight, był dla mnie dużo trudniejszy niż "pierdolony Maneater" którego zrobiłem za pierwszym razem. Przechodząc światy po kolei, to lokacje 5-1, 5-2 dosłownie przelatywalem bez straty HP i to nie dlatego że jestem jakims koksem. Wystarczył mi lava bow, strzały ogniste i postać zrobiona pod szybkie poruszanie się. Przede mną jeszcze 5-3 i pozostałe lokacje w Boletarian Palace.
Wszystko zależy od buildu ;) mele build ma trudniej z Tower Knightem, a łatwiej z Man Eaterem etc. Możesz przejść tą grę tuzin razy za każdym razem inaczej :)
Browarku, a co sądzisz o Bloodborne? Jak dla mnie jest to najlepsza gra od From Software i chyba najlepszy exclusive na PS4.
Najlepsza gra From Softwere, najlepszy souls
@@MocnyBrowarek słowa mędrca
Skończyłem dwa razy i gra czeka na platynowanie ale musze powiedzieć że była to moja pierwsza gra od fromsoftware i po pokonaniu drugiego bossa gra stała się banalnie łatwa i większość bossów pokonałem za pierwszym razem.
Poziom trudności ?
Sorry soulsy, ale Ninja gaiden sigma istnieje.
Dokładnie ;) chociaż z tego co wiem Sigma i tak jest ułatwioną wersją black. Ale nawet black nie sięga poziomem trudności świetnemu God Hand (ukończyłem na easy, YEAH!).
@@MocnyBrowarek bądź z siebie dumny
Nie grałem, ale trochę przypomina to severance blade of darkness.
Świetna recenzja muszę w tą grę zagrać tylko poczytać czy są jakieś bugi które ułatwiają rozgrywkę lub gdzie zdobyć na początku jakiś dobry ekwipunek .
Ja akurat odbiłem się od Demon's Souls. Szkoda mi było życia żeby powtarzać w kółko i w kółko te same etapy. Bardziej mnie od gry odrzuciła monotonia niż poziom trudności. Lata później ograłem DSIII - w singlu, ubijając wszystkich bossów. Ogólnie szanuję serię ale jakimś fanem raczej nie jestem.
Dobra, obejrzane. Jako ktoś, kto "zjadł zęby" na tej serii napiszę tak - z całej kwadrologii Souls, to właśnie Demon's sprawił mi największe problemy. Przykład? Chociażby most z ziejącym smokiem w 1-2, gdzie w DS 1 i 3 można je praktycznie bezproblemowo ominąć. A chyba najbardziej przeszkadzało te 30 fps (jako PeCetowiec chyba jestem za bardzo rozpuszczony :-> ). Szkoda że zamknęli multi, bo nawet zastanawiałem się nad kupnem PS3 specjalnie dla tej gry.
Jeszcze info dla ludzi, którzy chcieliby ograć ten tytuł na PC - tak, działa bezproblemowo na RPCS3. Trzeba mieć tylko odpowiednio mocny procesor.
Gdy grałem ostatnio znowu działał. Z tego co wiem była jakaś petycja.
A ja znam jeszcze lepszy sposób, na easy mode (działa w DSR)
Wybierasz royality
Zabijasz bossa
Zbierasz łup
Idziesz do 1-1
Zabijasz bossa
Teraz do 4-1
Tam wybijasz wrogów pojedynczo i zbierasz tarczę oraz pierścień
Gratulację, właśnie zyskałeś nieśmiertelność
Lece po Twoich starych reckach, nie wiem czy masz ps5 ale powinienes sprawdzic sobie ten remake DS, jest swietnie zrobiony
Przecież Dark Souls nie wyszło na Nintendo Dual Screen ☝️🤓
Cała seria Souls + Bloodborne to "najtrudniejsze" gry dla casuali. Co nie zmienia faktu ze to bardzo dobre gry, ale trudnymi bym ich nie nazwał :)
Chyba najtrudniejsze jest Sekiro tak mi się wydaje, potem BloodBorne, DKS1 najłatwiejszy był Dark Souls 3.
Szanuję naprawdę dobra recenzja :)
swoją drogą grałeś w bloodborne?
jesli tak to jakie masz zdanie o teg grze?
Obok Demonów moje ulubione soulsy. To są dwie gry stojące idealnie po przeciwnej stronie soulsowego spektrum. Jedna szybsza i bardziej dynamiczna, druga wolniejsza i metodyczna.
Jak nie trudna? Ja gram od dziecka na konsolach wszelkiej maści, a soulsy są dla mnie grą wymagającą, bardziej dark souls 2 gdzie ciągle ginąłem aż się poddałem ale demonsy też do najłatwiejszych gier nie należą ;)
Demons to najtrudniejsze Soulsy, rzecz w tym że to nie jest gra trudna. Jest bardzo uczciwa, jeśli jesteś uważny to niczym cie nie zaskoczy (w kwestii twojej ewentualnej śmierci). Wydaje mi się, że ludzie serio przesadzają z tym poziomem trudności albo nie grali w gry prawdziwie trudne. Chyba, że soulsy są "trudne" bo jak padniesz to zasuwasz poziom od nowa...
lansowanie soulsów jako śmiertelnie trudnych już bardziej żenuje niż bawi, ale mówienie o tym podczas gry magiem w demons souls jest trochę nie na miejscu bo ta ścieżka czyni grę miejscami wręcz żałosną
O nie, to straszne! Nie można grać postacią którą się lubi bo wtedy gra jest nie taka jak być powinna? Hmm... może w takim razie czemu mam możliwość gry magiem? :O
MocnyBrowarek Oczywiście, że możesz, ale dywagowanie o potencjalnym wyzwaniu podczas używania najbardziej niezbalansowanego buildu w całej serii soulsborne jest nierzetelne i może kogoś wprowadzić w błąd
A nie pomyślałeś może, że tym razem grałem magiem, gdyż za pierwszym razem grałem sobie wojownikiem? :) I szczerze było łatwiej. wrogowie szybciej padali, false idol padł za pierwszym doskoczeniem do niego... ehh ;) jak dla mnie właśnie ten build jest niezbalansowany.
MocnyBrowarek akurat hubi ma tutaj w stu procentach racje, magia jest najbardziej niezbalansowanym elementem demons souls i nie jest to żadna tajemnica, ani opinia jednostki. Nawet sam walcząc z Allantem pokazujesz jak łatwo można go przejść używając magii. Gdy spróbujesz walki w bliższym dystansie, nagle konfrontacja z nim staje się bardzo trudna.
@@Mahavek Ale tak samo masz w DKS 1 gdzie niektórych bosów magia wręcz 1 hituje a na niektórych nie robi żadnego wrażenia. To akurat jest spoko stwory i bosy powinny mieć różne resisty by zmusić cię do różnorodności.
6:12 No zwłaszcza w Valley of Defilement, gdzie nie można nawet robić uników.
Jestem autentycznie zszokowany, że ty, któryś narzekał na devil may cry 3, mówisz że demons souls, którego poziom trudności ociera się momentami o absurd, jest łatwe.
Demons souls, najłatwiej zepsuć wykorzystując do maksimum absurdalną użyteczność magii.
Każdy nowy gracz, przez ciężar pancerza nie będzie w stanie robić uników, NIE znajdzie ani tarczy, ani pierścienia siły, (które może i są dostępne od początku, ale w najbardziej niebezpiecznym miejscu,) będzie ginął i tracił dusze, przy okazji przesuwając tendencje świata, blokując sobie też pomocnicze itemy. Żeby zdobyć odpowiednie zaklęcia i cuda, trzeba najpierw zdobyć odpowiednie wielkie dusze, zwykłe dysze żeby za płacić i do tego odszukać nauczycieli. No i mieć odpowiednie statystyki, a to wszystko wymaga dusz, które nowy gracz będzie ciągle tracił.
Mówisz o obserwowaniu otoczenia, ale większość tower of latria i valley of defilement, jest wręcz sadystyczna we wrzucaniu nas w przepaście, przy okazji będąc(tu tylko valley) beznadziejnymi lokacjami, które mamy ochotę jak najszybciej przebiec, co powoduje kolejne śmierci. Szkoda, że można tam znaleźć tak świetny ekwipunek. No i nie pomoże przy ogarnięciu chaosu jakim jest crafting.
Tak naprawdę, bez przeglądania internetu, przegapimy jakieś 30% przedmiotów, bo są świetnie ukryte, a dokładna eksploracja skrajnie niebezpieczna.
Tak, chrzanić valley of defilement. A tendencje świata to mechanika, która nie powinna się była w ogóle pojawić.
A najleszą tarczą jest dark silver shield.
Różne tarcze mają różne zalety - najlepsza jest purple flame shield. Widzisz, ja za pierwszym razem, gdy pierwszy raz odpaliłem moje pierwsze Soulsy (demon's) - nie miałem z nimi problemu. Padałem tylko na man eaterze i zostaje mi to do dzisiaj. Ja zawsze gram w ciężkim pancerzu i bunkruje się za tarczą - nic nie sprawia mi problemu. DMC3 to prawdziwie sadystyczna, trudna gra, God Hand to prawdziwie trudna gra, Ninja gaiden black. Demons Souls NIE jest trudny - daje tyle możliwości na przejście gry, że każdy spostrzegawczy gracz ją przejdzie. Grając za pierwszym razem, nie posiłkując się internetem zdobyłem Purple Flame Shield metodą ściągnij smoka na most i jak tylko wzbije się w powietrze sprintuj po tarczę. Kwestia myślenia i spostrzegawczości, kombinowania - w wymienionych pozostałych grach coś takiego niewiele pomoże, tylko skill. Stąd Soulsy nie równają się poziomem trudności z nimi.
Właściwie to jestem trochę zdziwiony, że akurat maneater był dla ciebie najtrudniejszy. Wczoraj pokonałem go używając moonlight greatsword, czyli broni na którą był dosyć odporny. A Allant był dla ciebie prosty?
Owszem soulsy pozwalają ci stosować różne taktyki, buildy i podejścia, ale to wracanie do puntów kontrolnych, tracenie dusz i czasu. Bolesne.
Btw. odniosę się do twojego przykładu z tarczą. Przy każdym podejściu też stosuję tą taktykę, ale przy pierwszym podejściu, skąd wiedziałeś, że smok nie przyleci od razu? Skąd wiedziałeś, że jest tam coś cennego? Ja stwierdziłem, że to niewarte ryzyka i nigdy ani tarczy ani pierścienia nie zdobyłem.
Nie wiedziałem co tam jest, widziałem że coś ale nie co :) skąd wiedziałem, że smok nie przyleci od razu? Właśnie za pomocą obserwacji - wchodzę na most, widzę, że nadlatuje... no to dzida zawracam, on leci gdzieś dalej, idę sprawdzić, potem na most, a on znowu leci. Poukładać to sobie nie jest trudne :D Man Eater jest dla mnie trudny przez limit czasowy - nie można grać defensywnie bo przyleci drugi. Do tego zasłanianie tarczą niewiele daje bo może cie np zrzucić. Król Alant to tylko kwestia obserwacji jego ruchów by wiedzieć jaki atak wykona - kiedy zasłonić się tarczą, kiedy wykonać unik, a kiedy zaatakować by przerwać jego 1 hit kill.
Dark Souls też nie jest trudne
Wystarczy wziąć klucz główny i w pierwszych minutach możesz uwalić smoka, rzucając w niego bombami/czarami/strzelając z łuku
Potem wystarczy tylko udać się na most, z czerwonym smokiem i strzelać mu w ogon, by zdobyć miecz
Sami bossowie też nie należą do wymagających, większy wpierdziel dostawałem od minibossów czy zwykłych mobków
Niedawno zacząłem grać, na razie zatrzymałem się na tower knightcie z którym niby nie da się przegrać... mi się już zdarzyło z 10 razy xD
Masz jakikolwiek atak magiczny? Rób tak jak ja - właź na górę, strzał i odskok :D
W sumie magii jeszcze nie testowałem, będę próbować.
Bez magii też jest całkiem łatwy - gdy ma cie atakować rób unik, ale nie od niego tylko do niego (między jego nogi).
Bawi mnie fakt że w sprzedawanie doświadczenia w Dirge Of Cerberus FFVII jest bebe ale Soulsach jest już wporządku
Nie znam gier z serii Souls, ale jak kiedyś zacznę je ogrywać to zacznę od tej części.
Warto je znać :) szczerze niewiele jest gier które potrafią tak wciągnąć. Może to tylko moje podejście, ale nawet gdy zdarzy mi się paść to chce grać jeszcze bardziej by odzyskać moje soulsy i przebić się dalej.
Nic tylko szukam Demon Souls w takim razie, potem Dark Souls ;]
To jest najgłupszy możliwy pomysł. Najlepiej zacząć od Lords of the Fallen, potem Dark Souls 3 , potem już w dowolnej kolejności.
Demons Souls pozostaje , moim zdaniem najlepszą częścią serii, ale poziom trudności sięga czasami absurdu. (jeśli nie gra się na easy-casul mode)
Nie zgadzam się. Ja zacząłem od Demons Souls i jedyny trudny moment całej gry to Man Eater, ale myślę iż powodem jest to, że skupiam się na magii, podczas gdy on jest podatny na szturchanie mieczem. Poza nim w całej grze niema absolutnie nic trudnego. Tak - szkielety mogą cię zabić w ciągu sekund, ale to tylko wtedy, gdy nie zachowasz ostrożności i ściągniesz na siebie więcej niż jednego... jak w sumie wszystko w tej grze. Temu podkreślam - ostrożność i obserwacja, a gra nie jest trudna.
Nic dodać, poza tym ja lubię przechodzić gry chronologicznie. Nie ma opcji abym zagrał w Dark Souls 3 przed 1 i 2.
Ja osobiście uważam, że Sekiro jest najlepszą grą From Software póki co. Mam wniej platyne.
Przywołanie gracza zwiększa ilość życia bosowi. Więc jak przywołasz leszcza to masz pod górkę.
Akurat w ogóle się nie zgadzam z Twoją opinią że gra nie jest trudna. Soulsy są bardzo fajne do zabawy metagrą. Ja od samego początku jak zaczynałem w Demons Souls zbierałem najlepsze przedmioty ale ich nie używałem. Wiadomo że najprościej wziąść najlepszą tarczę i grać magiem bo tak najwidoczniej nauczyłeś się we współczesnych grach. Zdecydowanie bardziej polecam grać nie ze sprzętem który jest najlepszy i np tak jak ja aktualnie przechodzę już kolejną postacią Bloodborne nie wydawać dusz od razu. Ja np ustaliłem sobie że na początku gry wbijam lvl dopiero gdy mam przy sobie 100 tysięcy tętnień A później od razu przechodzę na milion. Te najlepsze przedmioty które można łatwo zdobyć są jak dla mnie dla osób które "wybierają" poziom trudności very easy.
Typowe podejście pewnego rodzaju souls fanów :"jeśli grasz dobrze i gra jest łatwa to grasz źle, souls przechodzi się tylko na golasa inaczej chuja się znasz i jesteś lama". Nie omieszkam na drodze parodii wysmiać tego podejścia w recenzji trylogii dark souls.
Swoją drogą gra jest dla mnie znacznie łatwiejsza grając pod mele, ten raz używałem magii bo taki miałem kaprys, gdyby to był niepoprawny sposób gry to twórcy by go nie udostępnili tak jak go brakowało w poprzednich "souls ach"
@@MocnyBrowarek ja Ty się chowasz przed bossami w zakamarkach areny i walisz magią to nawet nie mamy o czym gadać. Najwidoczniej taki z Ciebie gracz jak recenzent.
Nie rozpłacz się. Możesz też spróbować zaraportować mnie u From Software wysyłając im maila "on źle gra w Soulsy!".
Muszę sobie zobaczyć co to te Shadow Tower, skoro wydane przez Agetec to pewnie to Hidden Gem pełną gebą.
Właśnie niestety hidden gem... zamiast gra znana i szanowana. Część druga na PS2 nie ruszyła się spoza Japonii, ale w internetach krąży przetłumaczona wersja ;)
Przeszedłem ds1 i ds3 i tam faktycznie rozgrywka była sprawiedliwa. W tej grze tak kamera wariuje ze cały czas utrudnia miecz i tarcza same się wyłączają podczas walki kikukrotnie zanim się je wyjmie raz jeszcze to już zgon. Autonamierzanie samo przeskakuje z przeciwnika na przeciwnika. Ta gra nie m nic wspólnego z kunsztem dark souls. Niedopracowany gniot. Ps mam dwa pady na każdym to samo
Złej baletnicy i najlepszy gamepad nie pomoże ;)
@@MocnyBrowarek chyba nie zrozumiał Pan komentarza.
Zrozumiałem. Nie znam nikogo i nie słyszałem o tym by wymienione przez ciebie rzeczy komukolwiek wchodziły w drogę. Ja na nie nawet nie zwracałem uwagi, a to coś z tarczą nigdy mnie nie spotkało. Wniosek nasuwa się sam ;)
@@MocnyBrowarek dwa pady były popsute na padzie od ps 4 poszło gładko gra już skończona. Pozdrawiam
recka spoko ale lamisz grając czarami na bossów xd wiem, że skoro mogę to czemu nie, ale spróbuj grać bronią białą ;)
O cholera nie wiedziałem, że grając w grę tak jak powinno się grać lami się! Dobrze, że mam to w dupie ;)
PS. Dla twojej informacji ukończyłem Demon Souls kilka razy grając tylko mele i gra się jeszcze łatwiej niż magią.
@@MocnyBrowarek to nie był atak z mojej strony Panie :) ja też uwielbiam ta serię i też przechodzę je na ng+ itd a tylko opisałem co widziałem na filmiku xD jeśli dla Ciebie granie malee jest równie łatwe co magią to gratuluję znajomości gry :)
@@riddiczek85 Jak napisałem - szczerze to łatwiejsze. Dobra katana zadaje większe obrażenia od magi, atakuje szybko, wiele celów jednocześnie... Tylko w lochach problem z magami jak cię zauważą zbyt wcześnie.
Niemożliwe właśnie stało się możliwe - Demon's Souls w 60, a nawet 120 FPS w RPCS 3 - ua-cam.com/video/5oBSR5fAyTU/v-deo.html.
Prawda. Ja juz skończyłem na emulatorze i jestem zachwycony!
Fajnie że podzieliłeś opinaną na temat soulsów ale po pierwsze to co się dzieje z kamerą od Słony, czemu ana tak paskuje? Po drugie to gra jest tak trudna zależności od tego jaką postacią idziemy bo ty miałeś postać paladyna dzięki czemu miałeś tarcze, kuszę, magię i miecz dzięki czemu wystarczyło dostosować taktykę do słabości wroga a inne osoby które chcą iść w czystego tanka lub łucznika znajdą miejsca gdzie będą miały spore problemy. Ale wszystkie gry od fromsoftwer mają jeden wspólny problem, mianowicie świat nie ma kurwa żadnego sensu! Architektura jest tak popierdolona że ja pierdole a żeby był jakiś rynek czy cokolwiek imitującego logikę nie ma, rozumiem że to jest styl artystyczny ale sądzę że dało by rade coś z tym zrobić. A zarazem dla wielu osób to oni są zbyt dumni żeby się cofnąć i przemyśleć bo najczęściej grali w morowindy i obliwiony, oni tam szli na pałę a tutaj to zasady się odwróciły ponieważ bo jest zajebisty system walki! Kurde TESy z walką jak w soulsach, to dopiero by było zajebiste. A co do tej walki jeszcze to jako tako to w 3 gothicu coś w ten deseń było. Ale według mnie to w soulsach brakuje mi operacji dzięki której można przejść grę od początku aż do końca bo fajnie że można kogoś przyzwać ale jak się chce zagrać z znajomym to praktycznie nie da rady bo po jakiś paru minutach kończy się miejscówka i jest wyganiany. A co do tego dead spejsa to jest zarąbisty tylko że to nie horror a zarazem jest łatwy bo na najwyższym poziomie trudności zbierałem wszystko i sprzedawałem w sklepie nawet apteczki i większość amunicji do pistoletu bo tylko tej broni użyłem przez całą grę. Otwartość świata jest tak naprawdę nie prawdziwa bo w takich 1 soulsach to mamy 3 ścieżki po pierwszym bosie, 1 to tam gdzie damy radę i będzie to rozwijać samouczek bez podpowiedzi tylko dając nam praktykę co do wrogów, 2 to są szkielety które są cholernie ciężkie na początku ( widać że biły dużo mleka ), 3 to są duchy które przechodzą przez ściany i dodatkowo nie da się ich zabić, no a potem to się rozwija na kolejne ścieżki i tak dalej. Przyznam że gra wygląda świetnie ale to że jest ostra na krawędziach i to że nie ruszają ustami to dopatruję się 2 przyczyn, pierwsza to że studio nie umiało jeszcze w tedy zrobić takiej optymalizacji lub coś, a moja druga teoria to że nie nie mieli pieniędzy na to bo to był budżet średniaka. A te usta to o ile dobrze pamiętam to właśnie tak miało być bo ze wszystkich postaci w soulsach to tylko kowal w DS1 poruszał i to tylko dla tego iż według producentów to on był najważniejszą postacią w grze bo u niego się ulepszało rzeczy. PS mam 17 lat a w ds2 bez dostatków dobiłem do 300 lvl kilka razy kończąc ją jako tank i patrząc jak inni narzekają na trudność gier to ja w nie gram, przechodzę, i doceniam jeżeli twórcy się starali nawet jak im się nie udało. A co do tych klonów DS to uważam iż że brakuje gry z mechanikami z DS ale na poziomie każualowym, bo nie każdy jest dobry w wszystkim przez co ci co strzelają w codach to też powinni móc cieszyć się tym gatunkiem nie zależnie czy jest się pro graczem czy zwykłym niedzielniakiem.
Jeśli ktoś chce sobie utrudniać to niech utrudnia, to nie czyni gry trudniejszą. Na logikę mogę przejść return to castle wolfenstein na pistolecie i mówić jaka to ta gra trudna... ale po co? Jest MP40, jest gatrling. Napisałem wyżej, że nie ogarnąłem ustawień kamery i nagrywała z przeplotem.
No wiem dopiero potem zauważyłem.
Nie wiem czemu zrobili remastered Dark Souls 1 A nie Demons Souls, lenie
Ponieważ prawa do marki Demojn Souls ma sony, gra musiała by być ekskluzywna na PS4 co ograniczyłoby dochody.
Ja odpadlem przy bossie który wyglądał jak ognisty demon czy coś
Ten do którego dochodzisz przez takie ciasne podziemia walcząc z ogromnymi robalami? Jak tylko wchodzisz do komnaty w której on się znajduje, po lewej stronie masz taki ogromny szkielet jakby smoka - schowaj się za nim i strzelaj w niego. Będziesz poza jego zasięgiem :D
Flamelurker
Browarku kiedy powrócisz do Doty 2 albo nagrasz Paragon'a?
Nie mam niestety czasu na multi. Wole się skupić na grach single i rozbudową kanału.
Szkoda to dzięki tej serii cie poznałem.
Darknut Bractwa Stali gdybym nie musiał pracować to bym YouTubował na maksa :-D niestety lubię zarabiać kasę.
Kto nie lubi? W ogóle to mam pytanie czy MocnyBrowarek to twój oryginalny pierwszy Nick? Ja nie umiem się zdecydować ciąglę wymyślam ciekawszy albo bardziej oryginalny. Więc pytam, co sądzisz o ThunderCracker?
Serwery w demons souls zostaną wyłączone
www.ppe.pl/news/54949/demon-s-souls-bez-sieciowych-przyjemnosci-from-software-zamyka-serwery-na-calym-swiecie.html
Niesamowite. Chociaż nie
Chwila ....................... wydaje sie że czegoś tu nie ma
coś co zaczyna sie na m a kończy a
malina?