@Michał Maskowski Niekoniecznie się zgodzę. 2 część Króla Lwa mimo, że oryginału nie przebije jest całkiem zjadliwa i przyjemna a 3 część, która tak naprawdę 3 częścią nie jest bo rozgrywa się w czasach jedynki to bardzo fajna produkcja skupiająca się wokół wydarzeń życia Timona i Pumby podczas wydarzeń z jedynki.
@mikołaj ryniak To prawda 3 część króla lwa jest naprawdę dobra, ten film tak fajnie przeplata sceny z 1nie rąbiąc tego na siłę i cała ta ich przygoda wraz z 1 częścią układa się w logiczną całość.
@@sorkvild1473 Tak, ale dawnemu Disney'owi choć troszkę, tak minimalnie, tak tyci tyci zależało chociaż na zrobieniu dobrego filmu. Spójnego filmu. Przy remake'ach nikt się tym nie przejmuje, bo ludzie nie chcą dobrych filmów, tylko nostalgię w innym opakowaniu. Niezależnie od tego, jak to "nowe opakowanie" niszczy to, co było wartościowe w oryginale ("Król Lew" z 2019 jest tego najlepszym przykładem).
W obronie Mushu : Był całe swoje istnienie wyśmiewany, ignorowany, i caly czas porownywany do prawdziwego czerwonego smoka, że nie dziwie mu się, że troche zbzikował na punkcie tego ze stal sie kimś ważnym. Gdybyśmy całe życie zasuwali jak śmiecie w jednej firmie, bylibysmy wysmiewani przez innych pracownikow a w końcu stalibyśmy sie kierownikami, vice ministrami czy co to tam, i nagle jest SPORA szansa na to, że cie wywalą z tego stanowiska bo np. prezes się żeni i chciałby swojej kobiecie dać twoje stanowisko a ty znowu trafiasz na śmietnik, nie uważacie, że w takiej sytuacji też bysmy postapili nie fair i byśmy coś zrobili aby ta osoba była pod nami a nie nad nami z nikąd? Pewnie byśmy sami rozsiewali plotki, że coś kradnie itp, FAKT to nie byłoby zachowanie fair ale bronilibyśmy tego na co pracowaliśmy całe życie. Owszem Mushu dostał "awans" na to wyższe stanowisko bo spełnił wiekszą i wazniejsza role i mu sie zaslużylo, ale chwile potem ma być znowu wykopany i wysmiewany przez innych przez to, że ktoś inny mu praktycznie to zrujnuje.
Dokładnie tak. Poza tym Mushu w pierwszej części motywował wszystkie swoje działania tym, że chce mieć respekt u duchów, a dopiero później zaprzyjaźnił się z Mulan.
@Zwi@dowca Mushu od początku zależało na stanowisku najbardziej i dopiero jak mu sie ogonek zapalił bo jego plan wyszedł na jaw zrozumiał, że kładzie na szali szczęście Mulan. Ta nastomiast nie była jego przyjaciółką od początku, była jedynie jego środkiem do osiągnięcia celu. Lubimy Mushu bo jest bardzo lekkomyślny i spontaniczny, trochę szalony ale przy tym mega charyzmatyczny co pokazuje powyższe cechy w sposób bardzo pozytywny. Te zaś, które pokazuje na samym początku pierwszej jak i drugiej części czyli egoista pragnący iść po trupach do celu są schowane w późniejszych scenach 1 pod wpływem zmiany na rzecz przyjaźni z Mulan oraz prawdopodobnie brania udziału w niebezpiecznej przygodzie. Na sam koniec pierwszej części jego ego wywaloło poza skalę co uwypukliła dwójka.
Gdzieś tak między 1998-2009 była taka era gdzie to każdy hit Disneya musiał dostać sequel wydany na dvd. Wszystkie charakteryzowały się gorsza animacja i ogólnie były gorsze względem orginału. Atlantyda 2 powrót milo, dzwonnik z notre dame 2, kopciuszek 2, potachontas 2bi wiele innych. Jedyne wyjątki ( dla mnie ) to Goofy w collegu i nowe szaty króla 2 i Alladyn i król złodziei to są dobre filmy.
Pamiętam, że jak byłam mała, to pewnego dnia rano obejrzałam Mulan 2 w telewizji z dziadkami i potem poszliśmy do maka i jakimś przypadkiem w happy mealu był mushu. Po tym filmie już go nie chcialam xd
Taka dygresja: W piosence, gdzie biją się poduszkami pada zdanie od tej najbardziej opornej ,,bez ciasnych bucików?" Co jest odniesieniem do krępowaniu stóp w chinach między X a XX wiekiem. Po tej informacji każdy z nas powinien zrozumieć dlaczego one nie chcą być księżniczkami :|
Znaczy, domyślam się, że niektórzy są po prostu za głupi żeby zrozumieć metaforykę niektórych zdań, lub w tym przypadku, całokształtu. W sensie, nawet jak oglądałam tą część w wieku może 8-9 lat, rozumiałam, że w tej piosence nie chodzi tylko o to żeby nie ubierać się w ciasne sukienki XD
Od razu zaznaczę, że nie znam się kompletnie na kulturze Chin w tamtych czasach ale czy naprawdę nie-księżniczki mogły wtedy skakać po drzewach, brudzić się, "opalać na brąz" i wogóle?
Z twojej strony Julianie bardzo chętnie usłyszę recenzję "Mój brat niedźwiedź", zarówno jedynki jak i dwójki, skoro już zacząłeś robić recenzje starych filmów warto iść za ciosem
gdzieś w połowie recenzji zauważyłem tego Duffiego na koszulce i moja wyobraźnia nie mogła przestać wrzucać gniewu Juliana do jego dzioba. Piękne to było
Obejrzyj koniecznie po polsku, bo Jerzy Stuhr jest absolutnie fenomenalny, jego teksty są genialnie śmieszne, Mushu jest lepszy niż w jedynce. Piosenka księżniczek brzmi super po polsku i nie widzę nic dziwnego w tym, że nastolatki nie chcą być zmuszane do ślubu, poza tym ta piosenka nie jest w ogóle o tym, tylko ogólnie o ich sztywnym życiu jako księżniczek.
Polecam dzwonnika z Notre Dame 2 xd Nie była to kinówka, ale wszyscy odpowiedzialni za tę bajkę powinni zapieprzać na galerze. Ale byłam zawiedziona, kiedy obejrzałam to jako dziecko
Podsumowując... Mulan2:ja chcę się z nim ożenić ale nie pasujemy do siebie+mushu szmata i ić za głosem serca... Mój brat niedźwiedź: ja kocham swojego nażyczonego ale nie moge się z nim ożenić bo kuva 20lat temu zawarłam pakt z Kinaiem, no to ja go jednak nie kocham zostaje niedźwiedziem Kraina lodu 2: chcę się z nią ożenić ale nie wiem czy do siebie pasujemy... Ma ktoś jeszcze jakiś przykład...? Pisać w kom.
W zakończeniu z tym smokiem(nie chcę kaleczyć pisowni jego imienia) najgorsze jest to że on po odzyskaniu posady nadal jest tak arogancki i traktuje duchy jak sługi identycznie jak na początku. Postać która wogóle się nie zmienia.
Jeju nie krzycz tak. Mam wrażenie, że wszystko co mówisz jest pod wpływem jakichś niesamowitych emocji, zapominasz że Mulan 2 to wciąż jest film dla dzieci. Zgadzam się, że wypada słabo w porównaniu do pierwszej części, ale gdyby porównać do niej wszystkie sequele popularnych filmów Disney jak na przykład Pocachontas 2 czy to Brother Bear 2 to wydaje mi się, że jest to najlepsza opcja. Piosenka księżniczek jest najlepsza z całego filmu i bardzo chwytliwa.
Ten film to był pierwszy raz w moim życiu, jak zobaczyłem chińską pułapkę na palce. Po raz drugi w Kim Kolwiek, po raz trzeci w Dzienniku Cwaniaczka (Biała Gorączka). Swoją drogą, żeby się uwolnić, należy, nieco paradoksalnie, zbliżyć do siebie palce, zamiast ciągnąć w przeciwne strony.
Kocham Cię, człowieku! To jest tak pięknie wypunktowany film - nic dodać, nic ująć. Ja w wieku chyba ośmiu lat dostałam DVD z tym filmem, nie znając pierwszej części, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Zakochałam się w "Mulan 2", podobała mi sie fabuła postacie, piosenki, a najbardziej te dodatki typu usunięte sceny, ciekawostki, mini gry... Minęło kilka lat, gdzieś kiedyś miałam okazję pooglądać "Mulan" i to było takie wow, ale w sumie nic dziwnego, bo w pamięci wciąż miałam wielce pozytywne wrażenia z drugiej części. Całkiem niedawno zechciałam sobie przypomnieć moją ulubioną "dwójkę", i wiecie co? Byłam w szoku, że to jest takie głupie. Zapamiętałam to o wiele lepiej, a po dziesięciu latach przerwy i kilku seansach "jedynki" sequel okropnie mnie rozczarował i miałam zupełnie podobne odczucia do tych przedstawionych nam w tej recenzji. Wciąż mam jakiś tam sentyment do "Mulan 2", ale pod tym filmem podpisuję się rękami, nogami, a nawet łokciami. To okropna papka sama nie wiem czego.
@@a.w.4708 W filmie napewno, książki nie czytałem. Aragorn spadł podczas tego ataku w przepaść, po czym w następnej scenie podchodzi do niego Brego liząc go po twarzy, Aragorn ledwie żywy się na niego wdrapuje, a koń nieprzytomnego strażnika dowozi do Helmowegu Jaru.
Uważam że Mulan 2 jest jako film taka ...Średnia? Jest filmem takim se ale jak dla mnie nie powinna trafić na listę najgorszych animacji.Niektóre piosenki były całkiem git ....Soo I tak w porównaniu do jedynki wypada bardzo słabo qwq
Kiedy byłam mała, Mulan 2 było jedną z pierwszych Disneyowskich bajek jakie widziałam. Nie wiedziałam, że to sequel i nie znałam oryginalnej Mulan, więc mimo, że teraz wiem, że film nie jest dobry, przez nostalgię nie umiem go nie lubić 🤷🏻♀️
To, że Julian mówi, że jest zły nie znaczy, że nie możesz mieć innego zdania ;) Na moje to średniak, ale w porównaniu z innymi sequelami disneya z tego okresu wypada naprawdę nieźle ;)
Pamiętam jak kiedyś w przyjaciółką napisałyśmy własne rozwinięcie tego filmu. Między innymi sam motyw ślubu i rozterek z nim związanych został zachowany, tylko Mulan i Chang zbyt bardzo byli zajęci obowiązkami, że nie mieli czasu spędzać ze sobą czasu jako para, a nie jako towarzysze broni(jak było np. między Bensonem a Troyem z Kipo). Strasznie na tym odbija się sytuacja ich związku. Mushu oczywiście jest dupkiem, ale jest on przedstawiony jako osoba, która przed uratowaniem Chin z Mulan(w pierwszej części) nie miała kompletnie nic i nagle ma sobie odstąpić coś na co zasłużył?! On na to nie pozwoli. Mushu działa w tym opowiadaniu chaotycznie i widać w nim targane i zadmatwane emocje, a swoich czynów zaczyna żałować podczas sceny, w której "umiera" Chang. Mulan nie załamuje się tak mocno i jest jeszcze mocniej zmotywowana do odwetu. Dwie starsze Księżniczki są załamane decyzją ojca, ale czują poczucie obowiązku. Najmłodsza(ta różowa) ewidentnie zupełnie sprzeciwia sie jakimkolwiek ustawą. Jest typową szaloną nastolatką, a reszta sióstr choć nie chętnie próbuje ja przekonać do zaakceptowania decyzji ojca- niestety bez skutku
Uważam tak; w filmie „Mulan2” można byłoby uratować gdyby; Mushu przy „mieszaniu” przy związku Mulan miał jakieś rozmyślenia że tak nie wolno ale i tak by przeszkadzał- bo przynajmniej byśmy widzieli że nie jest taki chamski -kreska była normalna - zupełnie inny charakter postaci - te 3 dziewczyny zachowywały się normalnie- no ja rozumiem że one chciały być wolne ale no bez przesady :// -autorzy mogli podejść do tego poważniej i gdyby zostali w tematyce Chin P.n.e. To bardzo w skrócie co o tym myślę oraz wiem że większość powodów było w filmie
Jedyny dobry sequl Disenya to "Król Lew 2" Ps. Teraz zdałam sobie sprawę, że Simba w tej części ma cechy przypominające PTSD (Co jest ciekawym zjawiskiem u postaci Disneya, która w innych filmach, byłaby wybielona z tych cech, bo zwykle Disney robi tak, że niby postać kogoś traci, ale potem nagle nic jej nie jest, a strata rodzica jest tylko popchnięciem fabuły do przodu i tyle)
Od początku wiedziałam, że twoja recenzja będzie negatywna, bo chodź sama lubię dwójkę to nie muszę oglądać recenzji by wiedzieć o niektórych argumentach, których użyjesz, ale najgorsza animacja? Nie krytykuje ani nie mówię, że według mnie nie zasługuje na ten tytuł (chociaż tak myślę), ale tego się nie spodziewałam Znaczy przyzwyczaiłam się, że 90% sequeli takich produkcji to gówniane skoki na kasę, ale ten mulan uważam na jeden z lepszych, a przynajmniej nie wyglądający jak właśnie gówniany skok na kasę
Masz rację, też nie uważam ten film za jakiś potwornie zły, jak patrzę na inne sequele to muszę przyznać że grafika w Mulan 2 jest dobra i wygląda jak z poprzedniego filmu, a nie jak film namalowany przez przedszkolaków, mimo to uważam że głowy postaci naprawdę są dziwnie zrobione, Babcia ma ewidentnie za mało zmarszczek (Jeśli ma jakąkolwiek), i tę uśmiechy xD Na dodatek Cri-Cri jest o wiele za duży, serio on jest tutaj wielkości dwóch rąk Mulan, jednak myślę że nie do końca zasłużyła Mulan 2 do Najgorszych Animacji :/
To JEST najgorsza animacja, no sorry, ale czego możesz się spodziewać po abominacji, która zrobiła ze wszystkich swoich bohaterów bezmózgich kretynów, którzy mają los całych Chin i milionów ludzi głęboko w powarzeniu. Szczerze to religijnie oglądam wszystkie recki Mulan II, bo mam od dawna projekt próby naprawienia tej kupy gnoju i na początku chciałam zachować około połowy filmu, ale jest aż tak źle, że wszystko trzeba tu zrobić od nowa i tylko kilka wątków da się zachować. Nienawidzę Frozen, ale to i wersja live action są nawet gorsze, bo aktywnie plują w twarz jednemu z moich ulubionych filmów Disneya i nie wiem jak wy, ale ja nie puszczę płazem tej zniewagi.
nie spodziewałem się tego i przed obejrzeniem powiem że jak pamiętam ten film to przy pandzie i bandzie playmobil film wydaje mi się że nie zasługuje ale zobacze odcinek i zdecyduje póżniej edit po obejrzeniu przypomniał mi się cały film i bym powiedział że to jest przeciętny film i nie pasuje mi do serii najgorszych animacji
@@Natka16k Akurat bajka Pocahontas jest wzorowana na realnych wydarzeniach. Co jedynka jest trochę przekoloryzowana bo Pocahontas wtedy była malutką dziewczynką gdy poznała swoją "pierwszą miłość". Dwójka bardziej poszła w historię.
@@rittsu4679 To wiem, ale jeśli w 1. części jasno dają do zrozumienia, że nie podążają zgodnie z prawdziwymi wydarzeniami i właściwie definiują tą historę na nowo, to w 2. części nie powinni zajeżdżać wszystkiego, na czym tą historię budowali, tylko dlatego, żeby się na siłę zgrać z prawdziwą historią. To zwykły brak konsekwencji.
Yao wygrał pandę po tym jak wygrał walkę z tym mięśniakiem a nie po rzucie piłeczką. Tak na marginesie ktoś jeszcze zauważył że ten koleś to jeden z Hunów którzy byli w 1 części ?.
Mam nieodparte wrażenie, że oglądając tę animację od początku byłeś na nie. Oczywiście, szanuję twoje zdanie, chociaż oczywiście się z nim zupełnie nie zgadam. Osobiście uważam to za (obok Pocahontas 2) najlepszy sequel Disneya. Mushu już w pierwszej części był nastawiony na siebie - nie pomagał Mulan żeby jej było dobrze, tylko myślał że jak ona osiągnie sukces to wygra swój piedestał. Czepiasz się, że Mulan uczy tylko dziewczynki, ale prawda jest taka że chłopcy po nauki poszliby do faceta, więc to nie jest wcale zaskakujące. Yin i Yang jest świetnym znakiem i nie pasuje tutaj nic innego jeśli chodzi o Chiny. Jeśli chodzi o całe zachowanie Mushu to chyba trzeba być w takiej sytuacji aby to zrozumieć. Sama oglądając sequel widziałam siebie, kiedy moja przyjaciółka zaniedbywała naszą znajomość bo miała chłopaka. Podobnie jak on, miałam ochotę ich sabotować, ale film zajebiście pokazuje jakie są tego konsekwencje i fajnie że coś takiego pokazali. Księżniczki przez całe życie są traktowane jako część polityki, więc kiedy ktoś traktuje je inaczej, jak ludzi, oczywiście że chcą tego więcej, stąd uważam że piosenka "Taka jak inne" jest świetna, bo pokazuje tak proste rzeczy, które nie były im dane tylko przez ich status (i świetnie wpada w ucho). Mogłabym pisać więcej, ale w sumie nie lubię pisać tak długich komentarzy, zatem uznajmy to za garstkę kontrargumentów. Niemniej rozumiem też Twój punkt widzenia i rozumiem, że niektórym ta animacja nie przypada do gustu. Dzięki za tak wyczerpujący materiał :)
Znacznie lepiej zapamiętałem ten film od części pierwszej, ale obejrzę tę recenzję i zobaczę czy mnie przekonasz do narzekania na nią. Edit: Chyba oglądany po to, żeby się pośmiać, bez dobrej znajomości chińskiej kultury i pierwszej części, nadal film ten dawałby w moim przypadku radę. A piosenka księżniczek była moim zdaniem dość emocjonalna - ty byś im nie współczuł? Natomiast chętnie kiedyś obejrzałbym jedną część po drugiej i sobie charaktery bohaterów porównał.
Dużo osób w komentarzach krytykuje wszystkie kontynuację animacji Disneya ale ja zawczasu będę bronić król lew 2. Fajnie przerobiony wątek Romea i Julii plus główny bohater jako bad boy wyjęty z pod prawą, przechodzący na dobrą stronę. Dla młodej nastolatki to bardzo chwytliwy wątek 😜
Chociaż dla tych księżniczek bardziej moralnie lepsze byłoby wyjść za mąż aby uratować Chiny, to dzieci (a raczej rodzice) mogłyby to odczytać jako znak że wychodzenie za mąż dla zysku jest dobre
No tak ale to nie tak ze wczesne ksiezniczki Disneya nie hajtaly sie dla kasy i statusu np. Spiaca Krolewna czy Kopciuszek. Fakt marne filmy ale taka byla regula.
osobiście nie zgodzę się, że Mulan 2 zalicza się do "najgorszych animacji". Patrząc np na sequel Pięknej i Bestii *dyg* animacja technicznie wypada tak samo dobrze jak oryginał. Co do fabuły, uważam, że jest ona pomysłowa, a dodanie kolejnych wątków miłosnych oraz zrobienie z tego w sumie coś w stylu zakazanej miłości, jest bardzo ciekawym i bardzo uroczym pomysłem (tym bardziej, że w oryginale ci ziomowie śpiewali, że chcą mieć laski) Do tego, mimo, że dostają mało czasu ekranowego jestem w stanie uwierzyć w chemię jaka zawiązała się miedzy księżniczkami a ziomami Mulan (naprawde nie wiem jak ich nazwać xD) Co do Mushu sprawa jest oczywiście indywidualna, ale również jestem w stanie zrozumieć jego motywacje. Ciągle prześladowany przez przodków tak naprawdę już w pierwszej części był samolubny (do czego jakoś nikt się nie przyczepiał), a w tej części pokazali tylko to, że umie być jeszcze bardziej egoistyczny. Jego przeszłość nie usprawiedliwia tego, że wciąż jest samolubny mimo życia w dobrobycie, ale taką jest już postacią. Jedyne co mi się w filmie nie podobało to standardowa klisza jaka pojawia się między Shangiem a Mulan. Kłócą się z byle powodu a wystarczyłoby sobie wyjaśnić sytuację w dwóch zdaniach i byłoby po problemie, ale no coż, muszą dostać jakąś rolę w tym filmie I guess. Ogólnie zrobili regress jako postaci i teraz zachowują się jak rozwydrzeni 10-latkowie a nie honorowi bohaterowie wojenni. Również jako dzieciak Mulan 2 była moją ulubioną animacją disneya do której wciąż mam sentyment a piosenka protagonistki z początku filmu dalej definiuje moje dzieciństwo
Ja też uwielbiałam to za dzieciaka i dzisiaj sprawia to, że jeszcze bardziej tego filmidła nienawidzę, bo oszukało mnie, że jest czymś dobrym, kiedy tak naprawdę jest toną smoczego łajna i osobiście nie za bardzo widzę jak da się bronić fabułę typu "zróbmy z Mulan i Mushu samolubnych padalców,których bardziej obchodzą ich włąsne motywy, Mushu jego piedestał, a Mulan ta chrzaniona ideologia , a z reszty bezmózgich debli, którzy mają gdzieś to, że zamordują miliony chińczyków byle hajtnąć się z miłości do luzerów których znają 3 DNI, i zróbmy, że jedyna osoba, która wciąż używa choćby kawałka swojego mózgu tj. Shang pod koniec zrozumie swój błąd by dołączyć do klubu deblistwa". Jeśli wy to lubicie super, ale dla mnie jako osoby, która kocha dobry storytelling i oryginalny (i jedyny) film z 1998 to jest jawny dyshonor.
@@aquamarina5216 mushu i shang to najgorsze rzeczy w tym filmie xDD no tak podsumowując to nie jest to najgorszy sequel Disneya, ale mógł być o wiele lepszy :"//
@@scribollie_ Dla mnie najgorsza rzecz to Mulan, która za cholerę nie jest tą samą postacią, którą była w 1. Ta rozchichrana szmata aktywnie sabotuje CAŁE Chiny i ryzykuje milionami żyć, bo "muszę być wierna sercu" i jeszcze ma czelność powiedzieć, że to Shang nie ma serca, kiedy on tylko próbuje się upewnić, że nie dojdzie do rozlewu krwi (scena z laleczką i hełmem ojca Shanga się kłania). Mógłabym napisać cały esej, jak bardzo zaprzecza to jej postaci, ale zachowam to na fanfika, w którym próbuję choć trochę naprawić tą katastrofę, powiem tylko tyle: Mulan nie poszła do wojska o jakąś chrzanioną ideologię, którą próbowała wszystkim wepchnąć w gardło, zrobiła to, bo chciała zrobić właściwą rzecz i uratować życie ojca, którego kocha- to jedna z rzeczy, które robią z niej jedną z najlepszych postaci Disney i moją ulubioną honorową księżniczką. Shang owszem zachowuje się jak debil i zdecydowanie NIE jest tym samym zarąbistym gościem, którym był oryginale, ale on przynajmniej ma jakikolwiek mózg i choć trochę go używa, niestety gubi go po swoim upadku. BARDZO się nie zgadzam, dla mnie to nie tylko jest jeden z najgorszych, to jest NAJGORSZY sequel Disneya, jaki widziałam i który najbardziej mnie wnerwia przez łamanie postaci, które kocham, bo inne sequele, pomimo że są paskudne, to przynajmniej próbują zachować jakiekolwiek elementy osobowości postaci z orginału, zamiast tworzyć kompletnie nową postać, która tylko ma tak samo na imię co ta w oryginale i czasami trochę podobnie wygląda, co tu też nie działa, bo Mulan imposter zupełnie nie wygląda jak oryginalna Mulan, nie wspominając o tym durnowatym uśmieszku, co więcej według mnie oryginalna Mulan byłaby wprost przerażona tym dziwacznym stworzeniem, jak również jej pomysłami i stałby murem z Shangiem, bo ona widziała wojnę i prędzej dałby się pokroić niż pozwoliłaby na kolejną. Już druga część Krainy Smoków w Kingdom Hearts jest lepszym sequelem dla Mulan, bo przynajmniej postacie mniej więcej trzymają się tego, kim były w oryginale.
Mulan 2 nie jest powalająca i jest gorsza od pierwszego filmu ale nie uznałabym jej za najgorszą animację. Szczerze mówiąc zachowanie Mushu w tej części jakoś nigdy...mi nie przeszkadzało/ wkurzało? Jedyna animacja od disneya jaką uważam za najgorszą to Król lew 3. Cała reszta sequeli mi się podoba i nie uznaję ich za najgorsze animacje. Niektóre sequele są naprawdę dobre. Polecam ci obejrzeć Bambi 2 albo Kopciuszek 3 albo Króla lwa 2 i Mój brat niedźwiedź 2. Uważam je za jedne z lepszych sequeli z okresu 2000 - 2008
Ciekawostka: Scena usunięta, pomimo że nie wciąż nie dorasta oryginałowi do pięt, a Mulan wciąż zachowuje się jak rozhahana idiotka, jest lepsza od całego tego filmu. Ona i Shang zakradają się do obozu wroga, by buchnąć im jakieś tam plany, jest akcja, Mulan pomimo wszystko pokazuje, że ma mózg i razem z Shangiem walczą ramie w ramie, a na końcu on się jej oświadcza... i ci kretyni to wywalili. A i jeszcze jedno Doug Walker, pomimo że nie jest fanem pierwszego filmu i uważał, że jest tylko okej, tak bardzo wrzeszczał na ten z Bożej łaski sequel, że rozwalił sobie mikrofon podczas swojej mini recki na Disneycember, i wiecie co? miał rację.
Ubawiłam się do łez! No już nie pamiętam takich emocji i doboru epitetów. Gdyby to dotyczyło Mulan, to pewnie bym odlubiła kanał, ale z Mulan II nie łączy mnie taka więź sentymentalna, więc jestem zachwycona recenzją :D Brawo, brawo, brawo ;)
A ja akurat byłam fanką Muszu w Mulan 2. Moim zdaniem story arch był akurat pasujący do postaci. Muszu zawsze był egoistycznym dupkiem, ale miał dobre serce, i za to go kochaliśmy.
2:35 Również o tyle dziwne że to wciąż jest mala chińska wioska, w czasach gdzie wojna to coś normalnego, raczej nie "marnowali" by wielkiej wojowniczki na szkolenie kobiet które ok Mulan udowodniła że mogą być żołnierzami ale nie oznacza że muszą/ że nimi będą, raczej większość zostanie w domach a na wojnę wciąż w znacznej większości pójdą mężczyźni którzy z tego powodu bardziej potrzebują szkolenia niż kobiety które to w znacznej większości albo nie będą walczyły albo będą walczyły w podbramkowej sytuacji, w obronie, co z kolei rządzi się innymi prawami(większy strach niż przy przewadze, inna strategia taktyka itd.)... ale może po prostu ja naoglądałem się Szymona(z Szymon Mówi i Wojna idei) i za bardzo czepiam się animacji XD
14:55 no i szlak mnie trafił szanujmy się może to jest osobista interpretacja ale mi od małego (aka 6 letnia ja) wydawało się że piosenka była bardziej marzeniem o normalności, żeby to nie na nich ciążyła cała ta odpowiedzialność żeby mogły chociaż trochę mieć własne zdanie lecz były świadome że to na nich leży ta presja ale nieeee... TĘPE IDIOTKI CHCĄ NAPIERDALAĆ SIĘ PODUSZKAMI nie zmienia to faktu że 2 jest dużo słabsza niż 1 ale czepiania się akurat tej piosenki płazem nie puszczę
O nie, nie, nie, nie, NIE! Mulan 2 wybitne nie jest, ale z całą pewnością NIE jest to najgorsza animacja! Mushu denerwuje, fakt, ale trzeba wziąć pod uwagę, że Mushu zawsze był dość egoistyczny. Do tego wyśmiewano go przez stulecia, albo i dłużej. Nic więc dziwnego, że kiedy dowiaduje się, że być może zaraz będzie musiał porzucić wygodne życie i przede wszystkim spokój, i wrócić do bycia gnębionym, zaczyna się tego bać, nie chce tego. W jego głowie, przez strach, rodzą się najgorsze pomysły, bardzo egoistyczne. Jednak Mushu nie jest aż takim egoistą, na jakiego z początku wygląda, nie. On się po prostu boi. Przez ten strach, moim zdaniem bardzo uzasadniony, zaczyna sobie nawet podświadomie usprawiedliwiać czyny, których inaczej z pewnością by się nie dopuścił. Mushu, za przeproszeniem, wkurwia w tym filmie, ale jest to uzasadnione. A reszta filmu? Po prostu przeciętna. Nic niesamowitego, ale ogląda się przyjemnie. Trzy księżniczki są urocze, podobało mi się jak zakochują się w trójce przyjaciół Mulan. Moim zdaniem daleko temu filmowi do ideału, ale do najgorszej animacji również.
Nie zgodzę się już z tytułem. Osobiście lubię dwójkę. Nie jest tak epicka, tak wspaniała, tak wyjątkowa jak jedynka, ale jest całkiem przyjemna, choć dużo mniej oryginalna, a bardziej nastawiona na rozrywkę. Ale o tak jak na sequele Disneya - nawet całkiem ładna. Fakt, że nie podobało mi się, jak zachowywał się Mushu na początku. I zastanawiałam się, z jakiej racji nagle duchy mają traktować STRAŻNIKA jak jakiegoś boga? Pomijam fakt, że pozostali strażnicy byli uśpieni i wybudzani tylko, gdy była potrzeba. "Małżeństwem moich córek z córkami" - dedłam XD W sumie ten jeden pokazany książe cing-ciong jak on się tam nazywał, był taki lekko babowaty i ciapowaty... Fakt, Yao był świetny w tej części. Natomiast ten chudzielec-śmieszek miał na siłę moim zdaniem zmieniane priorytety - w pierwszej części jego idealna kobieta miała być po prostu piękna, tutaj nagle miała być śmieszką i lubić jego żarty. Tak, też nie lubiłam wątku, że nagle księżniczki zachowywały się mega-egoistycznie. Miałam nadzieję, że ta wysoka się nie zakocha w śmieszku i że będzie chciała wypełnić do końca misję... jej wątek był najsztuczniejszy. To nie był atak Mongołów jako wojska, tylko atak randomowych rozbójników, czyhających na podróżnych. Nie no, Mushu tam jako Złoty Smok powiedział, że mają się dogadać te królestwa, z tego co pamiętam. Ja tam zawsze traktowałam Mulan 2 jako oderwaną od jedynki część, zwłaszcza, że w końcówce, jak Chang poznaje Mushu, mówi, że Mulan powiedziała mu o nim wszystko i... NIE MA ŻADNEGO NAWIĄZANIA DO PIERWSZEJ CZĘŚCI. Żadnego "wiem, że to ty odpaliłeś fajerwerki na dachu" czy "wiem, że to ty jej psułeś jej rzeczy podczas treningu w wojsku".
Może dlatego ta animacja nigdy nie miała specialnego miejsca w moim sercu, wychowałam się na Mulan 2 i okej nie była zła. Ale tę pierwszą Mulan obejrzałam dopiero w wieku 18 lat i... to jest perełka.
Disneyowi niestety w latach 1998 - 2004 strzeliło do głowy robienie sequeli do wszystkich filmów (od "Pięknej i Bestii", po Króla Lwa czy właśnie Mulan). Na palcach jednej ręki mogłabym policzyć te dobre (wg mnie oczywiście). Większość tych sequeli to są "stereotypowe amerykańskie sitcomy" czy komedie romantyczne.
Nie powiem , twoje argumenty były bardzo dobre , drugą część widziałem tylko parę razy choć nie wydawała się aż taka zła oczywiście bez głębszej analizy ale mi to za bardzo nie przeszkadzało . Mnie bardziej ciekawi czy będziesz teraz robił jakieś recenzje starszych animacji czy to tylko taki wyskok z powodu premiery nowej Mulan a jeśli tak to mogłeś zrobić coś podobnego z całą serią król lew (choć i tak sporo się o nim nagadałeś ), powodzenia z następnymi materiałami
Ja 2 części Mulan nie lubię głównie za te wątki miłosne, Księżniczki oraz wątek Mulan + ten generał. Ale Mushu kochałam w tej części nawet mimo tego, że był egoistą i chciał rozwalić zwązek Mulan - w sumie idealne przełożenie tego kim byłam gdy byłam dzieciakiem. XD
Mnie się podobało Mulan 2. Nie rozumiem w czym problem... Ale pomysł o ocenie siqelow Disneya i sprawdzenie czy jest jakiś gorszy jest nawet spoko pomyslem.
Strasznie dziwnie się słucha negatywnej recenzji o jednej z ulubionych bajek dzieciństwa... Choć obecnie, po tych kilkunastu latach mogę stwierdzić, że pierwsza część ma lepszą fabułę, tak jako dziecko na drugiej części bawiłam się o wiele lepiej. Dziecko raczej nie chce widzieć wojny, agresji, rozlewu krwi - a przynajmniej ja tak miałam i szybko się zniechęcałam do takich bajek. Mulan II jest łagodniejsza, ma więcej humoru... I więcej lekcji. Których w pierwszej części nie widzę. Bo co można z niej wynieść? Że kłamstwa i oszustwa popełnione w dobrej wierze są czymś dobrym? Z kolei w drugiej części jest poruszone wiele problemów. Chociażby wydawanie kobiet za mąż wbrew ich woli - to przedmiotowe traktowanie własnych dzieci, jak jakąś kartę przetargową. Akurat motyw, że kobieta chce być z drugą osobą z miłości, a nie z przymusu jest popularny w kulturze, co zwraca uwagę na problem (który jakby nie patrzeć w niektórych miejscach na świecie dalej występuje). Co do sceny gdzie Mulan uczy dzieci sztuk walki - myślę, że to ma pokazać, że kobieta też może być silna, nie musi być mężczyzną, żeby coś osiągnąć, a już szczególnie nie musi udawać kogoś, kim nie jest. Związki księżniczek mają dzieciakom pokazywać, iż miłość jest najważniejsza; oczywiście my dorośli wiemy co jest rzeczywiście ważne w życiu, ale bajki mają uczyć o kierowaniu się uczuciami. Dodatkowo te związki pokazują, że nie ważne jak się wygląda jakie się ma wady - każdy zasługuje na miłość. Zachowanie Mushu i jego przemiana to też jedna z najistotniejszych lekcji. W kwestii animacji i udźwiękowienia to przyznam rację, Mulan II wypada słabiej. O ilość piosenek nie ma co winić - w końcu to musical, jak większość produkcji Disney'a. Zapewne gdybym teraz oglądała to po raz pierwszy, to moja opinia byłaby inna, ale pozostaje sentyment i masa dobrych wspomnień, przez co ciężko o obiektywność.
Zgadzam się z tobą i przykro mi że pewnie wiele osób nie przeczytało tego komentarza przez jego długość. Ja również mam duży sentyment do filmu mulan 2 i uważam że nie można go tak całkiem skreślić bo pomimo że jedynka jest staranniej wykonanym filmem to w dwójce też odnajduje wiele pozytywów. I nie dawałabym go na listę najgorszych animacji.
Dodam jeszcze, że Mulan 1 co prawda jest bajką, ale robioną niby dla dzieci, a nie zupełnie dla dzieci. Coś w stylu Madagaskaru. A Mulan 2 to tak jakby - moim zdaniem - fatalna kreskówka z cartoon network/disney XD lub sitcom...
Serio pytasz, co można wynieść z pierwszej części? Przede wszystkim to, że każdy z nas może dokonać czegoś wielkiego i że nie ma większej wartości od poświęcenia dla innej osoby. Mulan ryzykuje życiem, żeby chronić ojca, mimo że nie wierzyła w siebie, dała sobie radę dzięki ciężkiej pracy, odwadze i swojej inteligencji. Słowa ojca kierowane do Mulan o kwiecie, który rozkwitnie później, lecz najpiękniej to jeden z najwspanialszych momentów w całym Disney'u - nie musi być jak inni, pokaże się, gdy przyjdzie czas. To film o rodzinie, prawdziwy. Bardzo dobrze, że jest pokazana wojna i walka, ponieważ dopiero wówczas widzimy, jak straszny jest świat i jakich wyborów musimy w życiu dokonywać i widzimy, jak bardzo Mulan musiała się poświęcić. Jedna z niewielu bajek, gdzie wątek miłosny nie gra głównej roli.
O nieee amerykańskie nastolatki są wszędzie. *A tak serio to ja podchodzę do tej animacji z dystansem i uśmiechem. Ale to pewnie dla tego że oglądałem to za dzieciaka.
![Najgorsze Animacje #29 [OZZY. SZYBKI i FUTRZASTY]](http://i.ytimg.com/vi/2ymNzMoAyEc/mqdefault.jpg)
![Najgorsze Animacje #29 [OZZY. SZYBKI i FUTRZASTY]](/img/tr.png)
![Lp. Сердце Вселенной #60 РОЖДЕНИЕ ЛОЛОЛОШКИ [Финал] • Майнкрафт](http://i.ytimg.com/vi/YoR0pAV9FVQ/mqdefault.jpg)
![Kot w butach: Ostatnie życzenie [RECENZJA]](/img/n.gif)
Julian, może weźmiesz na warsztat wszystkie pozostałe disneyowskie sequele na dvd i zobaczymy ile z nich zostanie zakwalifikowanych do najgorszych...
@Michał Maskowski Niekoniecznie się zgodzę. 2 część Króla Lwa mimo, że oryginału nie przebije jest całkiem zjadliwa i przyjemna a 3 część, która tak naprawdę 3 częścią nie jest bo rozgrywa się w czasach jedynki to bardzo fajna produkcja skupiająca się wokół wydarzeń życia Timona i Pumby podczas wydarzeń z jedynki.
@mikołaj ryniak
To prawda 3 część króla lwa jest naprawdę dobra, ten film tak fajnie przeplata sceny z 1nie rąbiąc tego na siłę i cała ta ich przygoda wraz z 1 częścią układa się w logiczną całość.
drugą część króla lwa obejrzałam chyba więcej razy niż pierwszą
przez jakiś czas oglądałam jakiś przekroczenie codziennie
Sequele Króla lwa i Aladyna były udane. Podobno (słyszałem tylko opinię) Atlantyda 2 była najgorszym sequelem.
@@mikoajryniak2644 no nie jest trudno przebić jedynkę, bo ona sama jest okropna
Ludzie: Co zmotywowało cię do stworzenia remaku ,,Mulan''?
Disney: Kasa
Czy to nie jest motywacja przy tworzeniu każdego prawie filmu?
@@sorkvild1473 Tak, ale dawnemu Disney'owi choć troszkę, tak minimalnie, tak tyci tyci zależało chociaż na zrobieniu dobrego filmu. Spójnego filmu. Przy remake'ach nikt się tym nie przejmuje, bo ludzie nie chcą dobrych filmów, tylko nostalgię w innym opakowaniu. Niezależnie od tego, jak to "nowe opakowanie" niszczy to, co było wartościowe w oryginale ("Król Lew" z 2019 jest tego najlepszym przykładem).
@@ukasztomkowiak8755 a konkretnie co popsuli w królu lwie?
@@dekar000 ua-cam.com/video/MonlrBTXVKg/v-deo.html Paweł Opydo chyba wyjaśnił to najlepiej.
@@dekar000 postac Timona i Skaza nie dostal piosenki w angielskiej wersji. A w polskiej jakas nijaka
W obronie Mushu :
Był całe swoje istnienie wyśmiewany, ignorowany, i caly czas porownywany do prawdziwego czerwonego smoka, że nie dziwie mu się, że troche zbzikował na punkcie tego ze stal sie kimś ważnym.
Gdybyśmy całe życie zasuwali jak śmiecie w jednej firmie, bylibysmy wysmiewani przez innych pracownikow a w końcu stalibyśmy sie kierownikami, vice ministrami czy co to tam, i nagle jest SPORA szansa na to, że cie wywalą z tego stanowiska bo np. prezes się żeni i chciałby swojej kobiecie dać twoje stanowisko a ty znowu trafiasz na śmietnik, nie uważacie, że w takiej sytuacji też bysmy postapili nie fair i byśmy coś zrobili aby ta osoba była pod nami a nie nad nami z nikąd? Pewnie byśmy sami rozsiewali plotki, że coś kradnie itp, FAKT to nie byłoby zachowanie fair ale bronilibyśmy tego na co pracowaliśmy całe życie.
Owszem Mushu dostał "awans" na to wyższe stanowisko bo spełnił wiekszą i wazniejsza role i mu sie zaslużylo, ale chwile potem ma być znowu wykopany i wysmiewany przez innych przez to, że ktoś inny mu praktycznie to zrujnuje.
Dokładnie tak. Poza tym Mushu w pierwszej części motywował wszystkie swoje działania tym, że chce mieć respekt u duchów, a dopiero później zaprzyjaźnił się z Mulan.
+1
+2
+1
@Zwi@dowca Mushu od początku zależało na stanowisku najbardziej i dopiero jak mu sie ogonek zapalił bo jego plan wyszedł na jaw zrozumiał, że kładzie na szali szczęście Mulan. Ta nastomiast nie była jego przyjaciółką od początku, była jedynie jego środkiem do osiągnięcia celu. Lubimy Mushu bo jest bardzo lekkomyślny i spontaniczny, trochę szalony ale przy tym mega charyzmatyczny co pokazuje powyższe cechy w sposób bardzo pozytywny. Te zaś, które pokazuje na samym początku pierwszej jak i drugiej części czyli egoista pragnący iść po trupach do celu są schowane w późniejszych scenach 1 pod wpływem zmiany na rzecz przyjaźni z Mulan oraz prawdopodobnie brania udziału w niebezpiecznej przygodzie. Na sam koniec pierwszej części jego ego wywaloło poza skalę co uwypukliła dwójka.
"Każda z tych postaci za dużo napierdziela mordą", wspaniale ujęte xD
No
Mulan 2 to taka ekranizacja typowego fandomu gdzie jest ship, a Mushu to ta grupka co tego shipu nie znosi i hejtuje.
Ej faktycznie xD
Coś w tym jest
No xd
Dobre
Pewnie fandomu Undertale.
CO TO ZA JAAASEEEŁKAAAA
Kiedy nowy film
@@panqwerty9410 Dzisiaj wyszedł xD
*Inter cameo
Nke wiem
@@CinemaSans hahah śmieszne
Gdzieś tak między 1998-2009 była taka era gdzie to każdy hit Disneya musiał dostać sequel wydany na dvd. Wszystkie charakteryzowały się gorsza animacja i ogólnie były gorsze względem orginału.
Atlantyda 2 powrót milo, dzwonnik z notre dame 2, kopciuszek 2, potachontas 2bi wiele innych.
Jedyne wyjątki ( dla mnie ) to Goofy w collegu i nowe szaty króla 2 i Alladyn i król złodziei to są dobre filmy.
Nowe szaty króla 2 wolę od oryginału, naprawdę fajna animacja
Mi się podobało bambi 2 i Król lew 2
Coś mi się wydaje, że to nawiązanie do 'Te kreskówki'. Czy mam rację?
Akurat Pocahontas 2 jest całkiem spoko
Każdy film o Aladynie jest spoko 😇
Takiego zwrotu akcji się nie spodziewałam XDD
Pamiętam, że jak byłam mała, to pewnego dnia rano obejrzałam Mulan 2 w telewizji z dziadkami i potem poszliśmy do maka i jakimś przypadkiem w happy mealu był mushu. Po tym filmie już go nie chcialam xd
Dziękuję Julian dziecięcy ja nie zauważył tego zamerykanizowania ,,chińskiej historii " pełnej dumy tradycji itd
2000 lat tradycji poszło...
Nie dziwne że Chińczycy nie lubią Mulan.
@@kubaignistry2910 Wkurzają ich te oświadczyny xd
Wow... Faktycznie ten film nie był najlepszy, ale nie spodziewałam się, że trafi na twoją listę 😲
o siema
@@_mati0054 Siemka byczqq, jak dobrze pójdzie, dziś o 20 premiera 😉
Nie był zły
Same. Szczególnie, że na tle innych sequeli wygląda bardzo dobrze xD
Co ty tu robisz TT
Taka dygresja: W piosence, gdzie biją się poduszkami pada zdanie od tej najbardziej opornej ,,bez ciasnych bucików?" Co jest odniesieniem do krępowaniu stóp w chinach między X a XX wiekiem. Po tej informacji każdy z nas powinien zrozumieć dlaczego one nie chcą być księżniczkami :|
Znaczy, domyślam się, że niektórzy są po prostu za głupi żeby zrozumieć metaforykę niektórych zdań, lub w tym przypadku, całokształtu. W sensie, nawet jak oglądałam tą część w wieku może 8-9 lat, rozumiałam, że w tej piosence nie chodzi tylko o to żeby nie ubierać się w ciasne sukienki XD
Racja
Była taka tradycja
Od razu zaznaczę, że nie znam się kompletnie na kulturze Chin w tamtych czasach ale czy naprawdę nie-księżniczki mogły wtedy skakać po drzewach, brudzić się, "opalać na brąz" i wogóle?
@@---kj1rl opalac na braz nie bo to oznaka braku szacunku dla urody. Ale reszte to mysle ze tak
12:55 "spierdalaj mi z taką Mulan' xDDDD to będzie świeny meme
robię z tego mem xd
"małżeństwem córek z córkami"
Oglądałabym taką wersję :D
Same
Władca Pierścieni Dwie Wieże - 2002
Mulan 2 - 2004
Jakby ktoś był ciekaw.
7:50 "Córki cesarza ożenią się z córkami tamtych władców" XD
No jak widać w starożytnych Chinach LGBT było wspierane.
@@panplot7770 Nie to co w Polsce, gdzie jest dramat
@@gryficowa Też mi z tego powodu przykro ale trzeba mieć nadzieję w końcu nawet Związek Sowiecki kiedyś upadł.
XD
ja: *patrzę na tytuł* No spoko, 'Mulan 2' jako recenzja...
też ja: ...
ja: co jest kurwa, czemu tam pisze 'najgorsze animacje'...
O JEZU SAAAME twt
* jest napisane
@@agnieszkaengler2714 dobra, drobiazgi
@@wikag4720 tak mówią ludzie, którzy nie znają swojego języka xd
@@agnieszkaengler2714 lmao
Z twojej strony Julianie bardzo chętnie usłyszę recenzję "Mój brat niedźwiedź", zarówno jedynki jak i dwójki, skoro już zacząłeś robić recenzje starych filmów warto iść za ciosem
Może by zrobił
Pewnie zrobi
gdzieś w połowie recenzji zauważyłem tego Duffiego na koszulce i moja wyobraźnia nie mogła przestać wrzucać gniewu Juliana do jego dzioba.
Piękne to było
Dobre
Racja
Tak! Zupełnie zasłużone miejsce. Za to, jak zniszczyli postać generała. Co to było w ogóle?! Beznadzieja, cieszę się, że nie tylko ja tak myślę :c
Obejrzyj koniecznie po polsku, bo Jerzy Stuhr jest absolutnie fenomenalny, jego teksty są genialnie śmieszne, Mushu jest lepszy niż w jedynce. Piosenka księżniczek brzmi super po polsku i nie widzę nic dziwnego w tym, że nastolatki nie chcą być zmuszane do ślubu, poza tym ta piosenka nie jest w ogóle o tym, tylko ogólnie o ich sztywnym życiu jako księżniczek.
Polecam dzwonnika z Notre Dame 2 xd Nie była to kinówka, ale wszyscy odpowiedzialni za tę bajkę powinni zapieprzać na galerze. Ale byłam zawiedziona, kiedy obejrzałam to jako dziecko
o boziu, Dzwonnik jest cudowny, ale druga część to jest jakiś nieśmieszny żart
THERE. IS. NO. SEQUEL. FOR. THIS MOVIE.
to tylko zbiorowa halucynacja po toksynach w szczepionkach.
To istnieje?!
@@ranyjulek1103
Dzwonnik - ulubiona bajka z dzieciństwa dostała czyraka.
Podsumowując...
Mulan2:ja chcę się z nim ożenić ale nie pasujemy do siebie+mushu szmata i ić za głosem serca...
Mój brat niedźwiedź: ja kocham swojego nażyczonego ale nie moge się z nim ożenić bo kuva 20lat temu zawarłam pakt z Kinaiem, no to ja go jednak nie kocham zostaje niedźwiedziem
Kraina lodu 2: chcę się z nią ożenić ale nie wiem czy do siebie pasujemy...
Ma ktoś jeszcze jakiś przykład...?
Pisać w kom.
W zakończeniu z tym smokiem(nie chcę kaleczyć pisowni jego imienia) najgorsze jest to że on po odzyskaniu posady nadal jest tak arogancki i traktuje duchy jak sługi identycznie jak na początku. Postać która wogóle się nie zmienia.
Mi akurat to się spodobało
Jeju nie krzycz tak. Mam wrażenie, że wszystko co mówisz jest pod wpływem jakichś niesamowitych emocji, zapominasz że Mulan 2 to wciąż jest film dla dzieci. Zgadzam się, że wypada słabo w porównaniu do pierwszej części, ale gdyby porównać do niej wszystkie sequele popularnych filmów Disney jak na przykład Pocachontas 2 czy to Brother Bear 2 to wydaje mi się, że jest to najlepsza opcja. Piosenka księżniczek jest najlepsza z całego filmu i bardzo chwytliwa.
Już od dziecka wiedziałam, że Mulan 2 jest o wiele poniżej jedynki XD
Pamiętam to rozczarowanie kiedy jako dzieciak obejrzałem druga część kiedy pierwsza była wtedy chyba moim ulubionym filmem animowanym
COOOO???!!! 😲 Sequel animacji Disney'a w "Najgorszych Animacjach"? A to ci dopiero zaskoczenie!
sequele Disneya zazwyczaj są słabe ale są wyjątki takie jak król lew 2
@@Larond To było takie sw
"Z córkami innego królestwa" 😂
gay gay gay gay
Genderowa indoktrynacja!!!!!1111oneoneone
Xd
Gay is perfect, Disney
Ten film to był pierwszy raz w moim życiu, jak zobaczyłem chińską pułapkę na palce. Po raz drugi w Kim Kolwiek, po raz trzeci w Dzienniku Cwaniaczka (Biała Gorączka).
Swoją drogą, żeby się uwolnić, należy, nieco paradoksalnie, zbliżyć do siebie palce, zamiast ciągnąć w przeciwne strony.
Czego innego można było się spodziewać.
To był ten okres w którym disney wypuszczał setki sequeli na dvd.
(i przy okazji miały niski budżet)
Kocham Cię, człowieku! To jest tak pięknie wypunktowany film - nic dodać, nic ująć.
Ja w wieku chyba ośmiu lat dostałam DVD z tym filmem, nie znając pierwszej części, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Zakochałam się w "Mulan 2", podobała mi sie fabuła postacie, piosenki, a najbardziej te dodatki typu usunięte sceny, ciekawostki, mini gry... Minęło kilka lat, gdzieś kiedyś miałam okazję pooglądać "Mulan" i to było takie wow, ale w sumie nic dziwnego, bo w pamięci wciąż miałam wielce pozytywne wrażenia z drugiej części. Całkiem niedawno zechciałam sobie przypomnieć moją ulubioną "dwójkę", i wiecie co? Byłam w szoku, że to jest takie głupie. Zapamiętałam to o wiele lepiej, a po dziesięciu latach przerwy i kilku seansach "jedynki" sequel okropnie mnie rozczarował i miałam zupełnie podobne odczucia do tych przedstawionych nam w tej recenzji. Wciąż mam jakiś tam sentyment do "Mulan 2", ale pod tym filmem podpisuję się rękami, nogami, a nawet łokciami. To okropna papka sama nie wiem czego.
Omg to z tym Shangiem uratowanym przez konia też mi się skojarzyło z Władcą Pierścieni od razu XDD
... Czemu? We Władcy Pierścieni nikogo końnie ratował...
@@a.w.4708 Brego Aragorna po ataku wargów na Rohańczyków udających się do Helmowego Jaru.
@@billydarkholme o, to tego nie pamiętałam. To było w książce, w filmie czy w obu?
To było tylko w filmie chyba. Mi też to się z tym kojarzy 😅
@@a.w.4708 W filmie napewno, książki nie czytałem. Aragorn spadł podczas tego ataku w przepaść, po czym w następnej scenie podchodzi do niego Brego liząc go po twarzy, Aragorn ledwie żywy się na niego wdrapuje, a koń nieprzytomnego strażnika dowozi do Helmowegu Jaru.
Uważam że Mulan 2 jest jako film taka ...Średnia? Jest filmem takim se ale jak dla mnie nie powinna trafić na listę najgorszych animacji.Niektóre piosenki były całkiem git ....Soo I tak w porównaniu do jedynki wypada bardzo słabo qwq
Racja
Nie jest najgorszy
Zrób recenzje ''Koralina i tajemnicze drzwi''
To jest genialny film animowany
@@adriankruk5109 Nom oglądałam dużo razy :3
O tak.Obrzydliwi debile mnie rozjebało xd
@@szalona1144 Chłopie napisałam to 3 miesiące temu -_-
@@karolineravenkite9440 jak już kobieto UŁOMKU i co z tego że 3 miesiące temu ludzie odpowiadają se na komentarze sprzed kilku lat więc no xd
"Twarz pingwina się wygina 0.O" - lemurek Mort
Kiedy byłam mała, Mulan 2 było jedną z pierwszych Disneyowskich bajek jakie widziałam. Nie wiedziałam, że to sequel i nie znałam oryginalnej Mulan, więc mimo, że teraz wiem, że film nie jest dobry, przez nostalgię nie umiem go nie lubić 🤷🏻♀️
To, że Julian mówi, że jest zły nie znaczy, że nie możesz mieć innego zdania ;) Na moje to średniak, ale w porównaniu z innymi sequelami disneya z tego okresu wypada naprawdę nieźle ;)
Kto nie oglądał pierwszej Mulan, ten nie ma dzieciństwa 😔
Pamiętam jak kiedyś w przyjaciółką napisałyśmy własne rozwinięcie tego filmu. Między innymi sam motyw ślubu i rozterek z nim związanych został zachowany, tylko Mulan i Chang zbyt bardzo byli zajęci obowiązkami, że nie mieli czasu spędzać ze sobą czasu jako para, a nie jako towarzysze broni(jak było np. między Bensonem a Troyem z Kipo). Strasznie na tym odbija się sytuacja ich związku. Mushu oczywiście jest dupkiem, ale jest on przedstawiony jako osoba, która przed uratowaniem Chin z Mulan(w pierwszej części) nie miała kompletnie nic i nagle ma sobie odstąpić coś na co zasłużył?! On na to nie pozwoli. Mushu działa w tym opowiadaniu chaotycznie i widać w nim targane i zadmatwane emocje, a swoich czynów zaczyna żałować podczas sceny, w której "umiera" Chang. Mulan nie załamuje się tak mocno i jest jeszcze mocniej zmotywowana do odwetu.
Dwie starsze Księżniczki są załamane decyzją ojca, ale czują poczucie obowiązku. Najmłodsza(ta różowa) ewidentnie zupełnie sprzeciwia sie jakimkolwiek ustawą. Jest typową szaloną nastolatką, a reszta sióstr choć nie chętnie próbuje ja przekonać do zaakceptowania decyzji ojca- niestety bez skutku
Cóż cała masa kontynuacji Disneya nadaje się do tej serii, zwłaszcza te które dostają 3 część.
Kopciuszek 3 akurat była dobrym filmem
Film razem z kolejnymi częściami robi się coraz gorszy
*Change my mind*
@@gyrosik8851 fajny morał
@Król Kotów zapomniałam o nich
Nie licząc Toy Story, zawsze cudo.
I w sumie Shrek też daje radę.
Uważam tak; w filmie „Mulan2” można byłoby uratować gdyby;
Mushu przy „mieszaniu” przy związku Mulan miał jakieś rozmyślenia że tak nie wolno ale i tak by przeszkadzał- bo przynajmniej byśmy widzieli że nie jest taki chamski
-kreska była normalna
- zupełnie inny charakter postaci
- te 3 dziewczyny zachowywały się normalnie- no ja rozumiem że one chciały być wolne ale no bez przesady ://
-autorzy mogli podejść do tego poważniej i gdyby zostali w tematyce Chin P.n.e.
To bardzo w skrócie co o tym myślę oraz wiem że większość powodów było w filmie
Ja pamiętam tą część jako przyjemny seans, nie przeszkadzały mi błędy jakie zostały w tym filmie pokazane.
Na tej liście zdecydowanie powinna się znaleźć Mała Syrenka 2 😑
Zdecydowanie
Oj tak
I "Kopciuszek II"
@@MrsMagdalenaKamila 3 była gorsza...
Kopciuszek 3 lepszy niź 2
Bo Podróże w czasie + Kopciuszek to jest tak absurdalne ze aż piękne
Jak moje dziecko będzie chciało obejrzeć Mulan 2, to puszczę mu drugi raz jedynkę.
Jedyny dobry sequl Disenya to "Król Lew 2"
Ps. Teraz zdałam sobie sprawę, że Simba w tej części ma cechy przypominające PTSD (Co jest ciekawym zjawiskiem u postaci Disneya, która w innych filmach, byłaby wybielona z tych cech, bo zwykle Disney robi tak, że niby postać kogoś traci, ale potem nagle nic jej nie jest, a strata rodzica jest tylko popchnięciem fabuły do przodu i tyle)
Od początku wiedziałam, że twoja recenzja będzie negatywna, bo chodź sama lubię dwójkę to nie muszę oglądać recenzji by wiedzieć o niektórych argumentach, których użyjesz, ale najgorsza animacja?
Nie krytykuje ani nie mówię, że według mnie nie zasługuje na ten tytuł (chociaż tak myślę), ale tego się nie spodziewałam
Znaczy przyzwyczaiłam się, że 90% sequeli takich produkcji to gówniane skoki na kasę, ale ten mulan uważam na jeden z lepszych, a przynajmniej nie wyglądający jak właśnie gówniany skok na kasę
+1
Masz rację, też nie uważam ten film za jakiś potwornie zły, jak patrzę na inne sequele to muszę przyznać że grafika w Mulan 2 jest dobra i wygląda jak z poprzedniego filmu, a nie jak film namalowany przez przedszkolaków, mimo to uważam że głowy postaci naprawdę są dziwnie zrobione, Babcia ma ewidentnie za mało zmarszczek (Jeśli ma jakąkolwiek), i tę uśmiechy xD
Na dodatek Cri-Cri jest o wiele za duży, serio on jest tutaj wielkości dwóch rąk Mulan, jednak myślę że nie do końca zasłużyła Mulan 2 do Najgorszych Animacji :/
To JEST najgorsza animacja, no sorry, ale czego możesz się spodziewać po abominacji, która zrobiła ze wszystkich swoich bohaterów bezmózgich kretynów, którzy mają los całych Chin i milionów ludzi głęboko w powarzeniu. Szczerze to religijnie oglądam wszystkie recki Mulan II, bo mam od dawna projekt próby naprawienia tej kupy gnoju i na początku chciałam zachować około połowy filmu, ale jest aż tak źle, że wszystko trzeba tu zrobić od nowa i tylko kilka wątków da się zachować. Nienawidzę Frozen, ale to i wersja live action są nawet gorsze, bo aktywnie plują w twarz jednemu z moich ulubionych filmów Disneya i nie wiem jak wy, ale ja nie puszczę płazem tej zniewagi.
nie spodziewałem się tego i przed obejrzeniem powiem że jak pamiętam ten film to przy pandzie i bandzie playmobil film wydaje mi się że nie zasługuje ale zobacze odcinek i zdecyduje póżniej
edit po obejrzeniu przypomniał mi się cały film i bym powiedział że to jest przeciętny film i nie pasuje mi do serii najgorszych animacji
"spierdalaj mi taką Mulan" buahahahaha, o take recenzje walczyłem :D
Ciekawe co by powoedzial na "Pocahontas II" 😅
Ja tak jak kocham I tak nienawidzę II
Film mojego dzieciństwa... A taki rak. xD Chociaż nigdy nie lubiłam postaci Pocahontas.
Pocahontas II to dla mnie najgorszy film Disney'a. To jedyna kontynuacja klasyków, której absolutnie nie uznaję.
@@Natka16k Akurat bajka Pocahontas jest wzorowana na realnych wydarzeniach. Co jedynka jest trochę przekoloryzowana bo Pocahontas wtedy była malutką dziewczynką gdy poznała swoją "pierwszą miłość". Dwójka bardziej poszła w historię.
@@rittsu4679 To wiem, ale jeśli w 1. części jasno dają do zrozumienia, że nie podążają zgodnie z prawdziwymi wydarzeniami i właściwie definiują tą historę na nowo, to w 2. części nie powinni zajeżdżać wszystkiego, na czym tą historię budowali, tylko dlatego, żeby się na siłę zgrać z prawdziwą historią. To zwykły brak konsekwencji.
Ja tam lubiłam dwójkę. Genialna nie jest, ale w życiu nie nazwałabym jej najgorszą animacją.
Ja też. Jest po prostu inna. Tutaj pokazuje różnice między tradycjami a podążaniem za głosem serca.
Yao wygrał pandę po tym jak wygrał walkę z tym mięśniakiem a nie po rzucie piłeczką.
Tak na marginesie ktoś jeszcze zauważył że ten koleś to jeden z Hunów którzy byli w 1 części ?.
"spierdalaj mi z taka Mulan" haha to bylo smiesniejsze niz cale mulan 2 :D
Mam nieodparte wrażenie, że oglądając tę animację od początku byłeś na nie. Oczywiście, szanuję twoje zdanie, chociaż oczywiście się z nim zupełnie nie zgadam. Osobiście uważam to za (obok Pocahontas 2) najlepszy sequel Disneya. Mushu już w pierwszej części był nastawiony na siebie - nie pomagał Mulan żeby jej było dobrze, tylko myślał że jak ona osiągnie sukces to wygra swój piedestał. Czepiasz się, że Mulan uczy tylko dziewczynki, ale prawda jest taka że chłopcy po nauki poszliby do faceta, więc to nie jest wcale zaskakujące. Yin i Yang jest świetnym znakiem i nie pasuje tutaj nic innego jeśli chodzi o Chiny. Jeśli chodzi o całe zachowanie Mushu to chyba trzeba być w takiej sytuacji aby to zrozumieć. Sama oglądając sequel widziałam siebie, kiedy moja przyjaciółka zaniedbywała naszą znajomość bo miała chłopaka. Podobnie jak on, miałam ochotę ich sabotować, ale film zajebiście pokazuje jakie są tego konsekwencje i fajnie że coś takiego pokazali. Księżniczki przez całe życie są traktowane jako część polityki, więc kiedy ktoś traktuje je inaczej, jak ludzi, oczywiście że chcą tego więcej, stąd uważam że piosenka "Taka jak inne" jest świetna, bo pokazuje tak proste rzeczy, które nie były im dane tylko przez ich status (i świetnie wpada w ucho). Mogłabym pisać więcej, ale w sumie nie lubię pisać tak długich komentarzy, zatem uznajmy to za garstkę kontrargumentów. Niemniej rozumiem też Twój punkt widzenia i rozumiem, że niektórym ta animacja nie przypada do gustu. Dzięki za tak wyczerpujący materiał :)
Pocahontas 2 nie jest dobrym filmem...
Znacznie lepiej zapamiętałem ten film od części pierwszej, ale obejrzę tę recenzję i zobaczę czy mnie przekonasz do narzekania na nią.
Edit: Chyba oglądany po to, żeby się pośmiać, bez dobrej znajomości chińskiej kultury i pierwszej części, nadal film ten dawałby w moim przypadku radę. A piosenka księżniczek była moim zdaniem dość emocjonalna - ty byś im nie współczuł? Natomiast chętnie kiedyś obejrzałbym jedną część po drugiej i sobie charaktery bohaterów porównał.
Dużo osób w komentarzach krytykuje wszystkie kontynuację animacji Disneya ale ja zawczasu będę bronić król lew 2. Fajnie przerobiony wątek Romea i Julii plus główny bohater jako bad boy wyjęty z pod prawą, przechodzący na dobrą stronę. Dla młodej nastolatki to bardzo chwytliwy wątek 😜
Chociaż dla tych księżniczek bardziej moralnie lepsze byłoby wyjść za mąż aby uratować Chiny, to dzieci (a raczej rodzice) mogłyby to odczytać jako znak że wychodzenie za mąż dla zysku jest dobre
No tak ale to nie tak ze wczesne ksiezniczki Disneya nie hajtaly sie dla kasy i statusu np. Spiaca Krolewna czy Kopciuszek. Fakt marne filmy ale taka byla regula.
Oj... Mulan 1 to cudo, dwójka już mniej ale nadal ją lubię, trochę smutno, że trafiła na tą listę.
osobiście nie zgodzę się, że Mulan 2 zalicza się do "najgorszych animacji". Patrząc np na sequel Pięknej i Bestii *dyg* animacja technicznie wypada tak samo dobrze jak oryginał. Co do fabuły, uważam, że jest ona pomysłowa, a dodanie kolejnych wątków miłosnych oraz zrobienie z tego w sumie coś w stylu zakazanej miłości, jest bardzo ciekawym i bardzo uroczym pomysłem (tym bardziej, że w oryginale ci ziomowie śpiewali, że chcą mieć laski) Do tego, mimo, że dostają mało czasu ekranowego jestem w stanie uwierzyć w chemię jaka zawiązała się miedzy księżniczkami a ziomami Mulan (naprawde nie wiem jak ich nazwać xD)
Co do Mushu sprawa jest oczywiście indywidualna, ale również jestem w stanie zrozumieć jego motywacje. Ciągle prześladowany przez przodków tak naprawdę już w pierwszej części był samolubny (do czego jakoś nikt się nie przyczepiał), a w tej części pokazali tylko to, że umie być jeszcze bardziej egoistyczny. Jego przeszłość nie usprawiedliwia tego, że wciąż jest samolubny mimo życia w dobrobycie, ale taką jest już postacią.
Jedyne co mi się w filmie nie podobało to standardowa klisza jaka pojawia się między Shangiem a Mulan. Kłócą się z byle powodu a wystarczyłoby sobie wyjaśnić sytuację w dwóch zdaniach i byłoby po problemie, ale no coż, muszą dostać jakąś rolę w tym filmie I guess. Ogólnie zrobili regress jako postaci i teraz zachowują się jak rozwydrzeni 10-latkowie a nie honorowi bohaterowie wojenni.
Również jako dzieciak Mulan 2 była moją ulubioną animacją disneya do której wciąż mam sentyment a piosenka protagonistki z początku filmu dalej definiuje moje dzieciństwo
Ja też uwielbiałam to za dzieciaka i dzisiaj sprawia to, że jeszcze bardziej tego filmidła nienawidzę, bo oszukało mnie, że jest czymś dobrym, kiedy tak naprawdę jest toną smoczego łajna i osobiście nie za bardzo widzę jak da się bronić fabułę typu "zróbmy z Mulan i Mushu samolubnych padalców,których bardziej obchodzą ich włąsne motywy, Mushu jego piedestał, a Mulan ta chrzaniona ideologia , a z reszty bezmózgich debli, którzy mają gdzieś to, że zamordują miliony chińczyków byle hajtnąć się z miłości do luzerów których znają 3 DNI, i zróbmy, że jedyna osoba, która wciąż używa choćby kawałka swojego mózgu tj. Shang pod koniec zrozumie swój błąd by dołączyć do klubu deblistwa". Jeśli wy to lubicie super, ale dla mnie jako osoby, która kocha dobry storytelling i oryginalny (i jedyny) film z 1998 to jest jawny dyshonor.
@@aquamarina5216 mushu i shang to najgorsze rzeczy w tym filmie xDD no tak podsumowując to nie jest to najgorszy sequel Disneya, ale mógł być o wiele lepszy :"//
@@scribollie_ Dla mnie najgorsza rzecz to Mulan, która za cholerę nie jest tą samą postacią, którą była w 1. Ta rozchichrana szmata aktywnie sabotuje CAŁE Chiny i ryzykuje milionami żyć, bo "muszę być wierna sercu" i jeszcze ma czelność powiedzieć, że to Shang nie ma serca, kiedy on tylko próbuje się upewnić, że nie dojdzie do rozlewu krwi (scena z laleczką i hełmem ojca Shanga się kłania). Mógłabym napisać cały esej, jak bardzo zaprzecza to jej postaci, ale zachowam to na fanfika, w którym próbuję choć trochę naprawić tą katastrofę, powiem tylko tyle: Mulan nie poszła do wojska o jakąś chrzanioną ideologię, którą próbowała wszystkim wepchnąć w gardło, zrobiła to, bo chciała zrobić właściwą rzecz i uratować życie ojca, którego kocha- to jedna z rzeczy, które robią z niej jedną z najlepszych postaci Disney i moją ulubioną honorową księżniczką. Shang owszem zachowuje się jak debil i zdecydowanie NIE jest tym samym zarąbistym gościem, którym był oryginale, ale on przynajmniej ma jakikolwiek mózg i choć trochę go używa, niestety gubi go po swoim upadku. BARDZO się nie zgadzam, dla mnie to nie tylko jest jeden z najgorszych, to jest NAJGORSZY sequel Disneya, jaki widziałam i który najbardziej mnie wnerwia przez łamanie postaci, które kocham, bo inne sequele, pomimo że są paskudne, to przynajmniej próbują zachować jakiekolwiek elementy osobowości postaci z orginału, zamiast tworzyć kompletnie nową postać, która tylko ma tak samo na imię co ta w oryginale i czasami trochę podobnie wygląda, co tu też nie działa, bo Mulan imposter zupełnie nie wygląda jak oryginalna Mulan, nie wspominając o tym durnowatym uśmieszku, co więcej według mnie oryginalna Mulan byłaby wprost przerażona tym dziwacznym stworzeniem, jak również jej pomysłami i stałby murem z Shangiem, bo ona widziała wojnę i prędzej dałby się pokroić niż pozwoliłaby na kolejną. Już druga część Krainy Smoków w Kingdom Hearts jest lepszym sequelem dla Mulan, bo przynajmniej postacie mniej więcej trzymają się tego, kim były w oryginale.
Czekam na Księżniczkę Łabędzi i jej kontynuacjach, bo jedynka była jeszcze jako taka
Totalnie się z Tobą zgadzam, druga część była jednym z moich większych dziecięcych zawodów. Tragedia.
Najgorsza animacja do której lubię wracać w sumie. Dziwne? Może...
Mulan 2 nie jest powalająca i jest gorsza od pierwszego filmu ale nie uznałabym jej za najgorszą animację. Szczerze mówiąc zachowanie Mushu w tej części jakoś nigdy...mi nie przeszkadzało/ wkurzało? Jedyna animacja od disneya jaką uważam za najgorszą to Król lew 3. Cała reszta sequeli mi się podoba i nie uznaję ich za najgorsze animacje. Niektóre sequele są naprawdę dobre. Polecam ci obejrzeć Bambi 2 albo Kopciuszek 3 albo Króla lwa 2 i Mój brat niedźwiedź 2. Uważam je za jedne z lepszych sequeli z okresu 2000 - 2008
"księciowie" xD
Ah te emocje :D
Ciekawostka: Scena usunięta, pomimo że nie wciąż nie dorasta oryginałowi do pięt, a Mulan wciąż zachowuje się jak rozhahana idiotka, jest lepsza od całego tego filmu. Ona i Shang zakradają się do obozu wroga, by buchnąć im jakieś tam plany, jest akcja, Mulan pomimo wszystko pokazuje, że ma mózg i razem z Shangiem walczą ramie w ramie, a na końcu on się jej oświadcza... i ci kretyni to wywalili. A i jeszcze jedno Doug Walker, pomimo że nie jest fanem pierwszego filmu i uważał, że jest tylko okej, tak bardzo wrzeszczał na ten z Bożej łaski sequel, że rozwalił sobie mikrofon podczas swojej mini recki na Disneycember, i wiecie co? miał rację.
Ubawiłam się do łez! No już nie pamiętam takich emocji i doboru epitetów.
Gdyby to dotyczyło Mulan, to pewnie bym odlubiła kanał, ale z Mulan II nie łączy mnie taka więź sentymentalna, więc jestem zachwycona recenzją :D
Brawo, brawo, brawo ;)
A ja akurat byłam fanką Muszu w Mulan 2. Moim zdaniem story arch był akurat pasujący do postaci. Muszu zawsze był egoistycznym dupkiem, ale miał dobre serce, i za to go kochaliśmy.
A potem wybuchła wojna bo księżniczki wolały żyć długo i szczęśliwie niż zapobiec konfliktowi.
W tego typu filmach zawsze są takie plot twisty.
Nieźle się zaczyna
Muszu mówiący o sobie
ŁAŁ pierwsza najgorsza animacja która nie pochodzi z jakiegoś niszowego studia!
Mushu był egoistą też w I części
W dzieciństwie na skradzionej płycie widziałam tylko Mulan 2 i dopiero niedawno widziałam Mulan 1. Kurde właśnie rozwalasz mi dzieciństwo
2:35 Również o tyle dziwne że to wciąż jest mala chińska wioska, w czasach gdzie wojna to coś normalnego, raczej nie "marnowali" by wielkiej wojowniczki na szkolenie kobiet które ok Mulan udowodniła że mogą być żołnierzami ale nie oznacza że muszą/ że nimi będą, raczej większość zostanie w domach a na wojnę wciąż w znacznej większości pójdą mężczyźni którzy z tego powodu bardziej potrzebują szkolenia niż kobiety które to w znacznej większości albo nie będą walczyły albo będą walczyły w podbramkowej sytuacji, w obronie, co z kolei rządzi się innymi prawami(większy strach niż przy przewadze, inna strategia taktyka itd.)... ale może po prostu ja naoglądałem się Szymona(z Szymon Mówi i Wojna idei) i za bardzo czepiam się animacji XD
15:56 "kur#a co za idiotki" xdd
Hihi, rozwaliłeś system: "Przypieczętuję to małżeństwem moich córek z córkami cesarza, czy tam księcia takiej innej wielkiej prowincji."
Byłoby ciekawie gdyby córki miały poślubić dziewczyny
Cudownie to sie oglądało. Dzięki za twoją recenzje
14:55 no i szlak mnie trafił szanujmy się może to jest osobista interpretacja ale mi od małego (aka 6 letnia ja) wydawało się że piosenka była bardziej marzeniem o normalności, żeby to nie na nich ciążyła cała ta odpowiedzialność żeby mogły chociaż trochę mieć własne zdanie lecz były świadome że to na nich leży ta presja ale nieeee...
TĘPE IDIOTKI CHCĄ NAPIERDALAĆ SIĘ PODUSZKAMI
nie zmienia to faktu że 2 jest dużo słabsza niż 1 ale czepiania się akurat tej piosenki płazem nie puszczę
O nie, nie, nie, nie, NIE! Mulan 2 wybitne nie jest, ale z całą pewnością NIE jest to najgorsza animacja!
Mushu denerwuje, fakt, ale trzeba wziąć pod uwagę, że Mushu zawsze był dość egoistyczny. Do tego wyśmiewano go przez stulecia, albo i dłużej. Nic więc dziwnego, że kiedy dowiaduje się, że być może zaraz będzie musiał porzucić wygodne życie i przede wszystkim spokój, i wrócić do bycia gnębionym, zaczyna się tego bać, nie chce tego. W jego głowie, przez strach, rodzą się najgorsze pomysły, bardzo egoistyczne.
Jednak Mushu nie jest aż takim egoistą, na jakiego z początku wygląda, nie. On się po prostu boi. Przez ten strach, moim zdaniem bardzo uzasadniony, zaczyna sobie nawet podświadomie usprawiedliwiać czyny, których inaczej z pewnością by się nie dopuścił.
Mushu, za przeproszeniem, wkurwia w tym filmie, ale jest to uzasadnione.
A reszta filmu?
Po prostu przeciętna. Nic niesamowitego, ale ogląda się przyjemnie. Trzy księżniczki są urocze, podobało mi się jak zakochują się w trójce przyjaciół Mulan. Moim zdaniem daleko temu filmowi do ideału, ale do najgorszej animacji również.
Za dużo napierdziela mordom...
Zrobiłeś mi dzień tym określeniem 😂❤
120 milionów . !20 milionów ludzi żyło w Chinach przed najazdem mongołów po najeździe mongołów żyło tam już tylko 50 milionów.
;___; jedna z moich ulubionych animacji
same xD
Same. Wolę ją nawet od 1 części :c
Nie jesteś sam
Nie jesteś sama ;
same
Dobra Julian, złą animację Disneya czyli Mulan 2 dałeś do najgorszych animacji to teraz weź się za auta 2.
Nie zgodzę się już z tytułem. Osobiście lubię dwójkę. Nie jest tak epicka, tak wspaniała, tak wyjątkowa jak jedynka, ale jest całkiem przyjemna, choć dużo mniej oryginalna, a bardziej nastawiona na rozrywkę. Ale o tak jak na sequele Disneya - nawet całkiem ładna.
Fakt, że nie podobało mi się, jak zachowywał się Mushu na początku. I zastanawiałam się, z jakiej racji nagle duchy mają traktować STRAŻNIKA jak jakiegoś boga? Pomijam fakt, że pozostali strażnicy byli uśpieni i wybudzani tylko, gdy była potrzeba.
"Małżeństwem moich córek z córkami" - dedłam XD W sumie ten jeden pokazany książe cing-ciong jak on się tam nazywał, był taki lekko babowaty i ciapowaty...
Fakt, Yao był świetny w tej części. Natomiast ten chudzielec-śmieszek miał na siłę moim zdaniem zmieniane priorytety - w pierwszej części jego idealna kobieta miała być po prostu piękna, tutaj nagle miała być śmieszką i lubić jego żarty.
Tak, też nie lubiłam wątku, że nagle księżniczki zachowywały się mega-egoistycznie. Miałam nadzieję, że ta wysoka się nie zakocha w śmieszku i że będzie chciała wypełnić do końca misję... jej wątek był najsztuczniejszy.
To nie był atak Mongołów jako wojska, tylko atak randomowych rozbójników, czyhających na podróżnych.
Nie no, Mushu tam jako Złoty Smok powiedział, że mają się dogadać te królestwa, z tego co pamiętam.
Ja tam zawsze traktowałam Mulan 2 jako oderwaną od jedynki część, zwłaszcza, że w końcówce, jak Chang poznaje Mushu, mówi, że Mulan powiedziała mu o nim wszystko i... NIE MA ŻADNEGO NAWIĄZANIA DO PIERWSZEJ CZĘŚCI. Żadnego "wiem, że to ty odpaliłeś fajerwerki na dachu" czy "wiem, że to ty jej psułeś jej rzeczy podczas treningu w wojsku".
7:21 "żeby to się wszystko łazem zazębiło" xd (spoko ja też tak średnio wymawiam r)
Nie zawiodłam się :) kocham was ❤️
Może dlatego ta animacja nigdy nie miała specialnego miejsca w moim sercu, wychowałam się na Mulan 2 i okej nie była zła. Ale tę pierwszą Mulan obejrzałam dopiero w wieku 18 lat i... to jest perełka.
Disneyowi niestety w latach 1998 - 2004 strzeliło do głowy robienie sequeli do wszystkich filmów (od "Pięknej i Bestii", po Króla Lwa czy właśnie Mulan). Na palcach jednej ręki mogłabym policzyć te dobre (wg mnie oczywiście). Większość tych sequeli to są "stereotypowe amerykańskie sitcomy" czy komedie romantyczne.
Nie powiem , twoje argumenty były bardzo dobre , drugą część widziałem tylko parę razy choć nie wydawała się aż taka zła oczywiście bez głębszej analizy ale mi to za bardzo nie przeszkadzało . Mnie bardziej ciekawi czy będziesz teraz robił jakieś recenzje starszych animacji czy to tylko taki wyskok z powodu premiery nowej Mulan a jeśli tak to mogłeś zrobić coś podobnego z całą serią król lew (choć i tak sporo się o nim nagadałeś ), powodzenia z następnymi materiałami
7:55 Nie no, 2 000 tysiące lat temu małżeństwa osób tej samej płci nie były możliwe xD
Ja 2 części Mulan nie lubię głównie za te wątki miłosne, Księżniczki oraz wątek Mulan + ten generał. Ale Mushu kochałam w tej części nawet mimo tego, że był egoistą i chciał rozwalić zwązek Mulan - w sumie idealne przełożenie tego kim byłam gdy byłam dzieciakiem. XD
świetna recenzja :D tyle emocji w to dałeś :D
Mnie się podobało Mulan 2. Nie rozumiem w czym problem... Ale pomysł o ocenie siqelow Disneya i sprawdzenie czy jest jakiś gorszy jest nawet spoko pomyslem.
Fajny odcinek
Ja chciałabym odwiedzieć Mulan 2... Tak jak kocham pierwszą część tak bardzo nienawidzę kontynuacji. Zgadzam się z Tobą Julian w 100%
Strasznie dziwnie się słucha negatywnej recenzji o jednej z ulubionych bajek dzieciństwa...
Choć obecnie, po tych kilkunastu latach mogę stwierdzić, że pierwsza część ma lepszą fabułę, tak jako dziecko na drugiej części bawiłam się o wiele lepiej. Dziecko raczej nie chce widzieć wojny, agresji, rozlewu krwi - a przynajmniej ja tak miałam i szybko się zniechęcałam do takich bajek. Mulan II jest łagodniejsza, ma więcej humoru... I więcej lekcji. Których w pierwszej części nie widzę. Bo co można z niej wynieść? Że kłamstwa i oszustwa popełnione w dobrej wierze są czymś dobrym? Z kolei w drugiej części jest poruszone wiele problemów. Chociażby wydawanie kobiet za mąż wbrew ich woli - to przedmiotowe traktowanie własnych dzieci, jak jakąś kartę przetargową. Akurat motyw, że kobieta chce być z drugą osobą z miłości, a nie z przymusu jest popularny w kulturze, co zwraca uwagę na problem (który jakby nie patrzeć w niektórych miejscach na świecie dalej występuje). Co do sceny gdzie Mulan uczy dzieci sztuk walki - myślę, że to ma pokazać, że kobieta też może być silna, nie musi być mężczyzną, żeby coś osiągnąć, a już szczególnie nie musi udawać kogoś, kim nie jest. Związki księżniczek mają dzieciakom pokazywać, iż miłość jest najważniejsza; oczywiście my dorośli wiemy co jest rzeczywiście ważne w życiu, ale bajki mają uczyć o kierowaniu się uczuciami. Dodatkowo te związki pokazują, że nie ważne jak się wygląda jakie się ma wady - każdy zasługuje na miłość. Zachowanie Mushu i jego przemiana to też jedna z najistotniejszych lekcji.
W kwestii animacji i udźwiękowienia to przyznam rację, Mulan II wypada słabiej. O ilość piosenek nie ma co winić - w końcu to musical, jak większość produkcji Disney'a. Zapewne gdybym teraz oglądała to po raz pierwszy, to moja opinia byłaby inna, ale pozostaje sentyment i masa dobrych wspomnień, przez co ciężko o obiektywność.
Zgadzam się z tobą i przykro mi że pewnie wiele osób nie przeczytało tego komentarza przez jego długość. Ja również mam duży sentyment do filmu mulan 2 i uważam że nie można go tak całkiem skreślić bo pomimo że jedynka jest staranniej wykonanym filmem to w dwójce też odnajduje wiele pozytywów. I nie dawałabym go na listę najgorszych animacji.
Pierwsza Mulan uczy nas m.in., że wszystko można osiągnąć ciężką pracą.
Dodam jeszcze, że Mulan 1 co prawda jest bajką, ale robioną niby dla dzieci, a nie zupełnie dla dzieci. Coś w stylu Madagaskaru. A Mulan 2 to tak jakby - moim zdaniem - fatalna kreskówka z cartoon network/disney XD lub sitcom...
Serio pytasz, co można wynieść z pierwszej części? Przede wszystkim to, że każdy z nas może dokonać czegoś wielkiego i że nie ma większej wartości od poświęcenia dla innej osoby. Mulan ryzykuje życiem, żeby chronić ojca, mimo że nie wierzyła w siebie, dała sobie radę dzięki ciężkiej pracy, odwadze i swojej inteligencji. Słowa ojca kierowane do Mulan o kwiecie, który rozkwitnie później, lecz najpiękniej to jeden z najwspanialszych momentów w całym Disney'u - nie musi być jak inni, pokaże się, gdy przyjdzie czas. To film o rodzinie, prawdziwy. Bardzo dobrze, że jest pokazana wojna i walka, ponieważ dopiero wówczas widzimy, jak straszny jest świat i jakich wyborów musimy w życiu dokonywać i widzimy, jak bardzo Mulan musiała się poświęcić. Jedna z niewielu bajek, gdzie wątek miłosny nie gra głównej roli.
O nieee amerykańskie nastolatki są wszędzie. *A tak serio to ja podchodzę do tej animacji z dystansem i uśmiechem. Ale to pewnie dla tego że oglądałem to za dzieciaka.
21:44 nwm czemu ,ale ta poza skojarzyła mi się z tym szefem plemienia z drogi do eldorado
nie oglądaj w takim razie pocahontas 2 bo zejdziesz z żenady co tam sie stała za zbrodnia na animacjach XD
W którym kinie to graj...
Ach, to jest TEN film...
Według mnie wszystkie animacje są dobre fajne
Kiedyś Cię Ośmiesze recenzując wszystkie lub prawie wszystkie animacje z Najgorszych
Ja wolę udawać, że te wszystkie sequel'e nie istnieją. Od Mulan II chyba bardziej nienawidzę tylko kontynuacji Pocahontas. :P